Obliczenia rozproszone

Page 1

ŻYCIE

on-line

Cyberświat budzi we mnie skrajne emocje – lęk i fascynację. Stworzono świat alternatywny, w którym nie ma granic, nie wiemy gdzie się zaczyna a gdzie kończy. Cechuje go olbrzymia pojemność, elastyczność, szybkość i brak ograniczeń związany z umieszczaniem treści oraz swoboda w formach prezentacji (tekst, zdjęcia, wideo, dźwięk, aplikacje). Możliwość łatwego komunikowania się, szybkiego przepływu informacji to największa zaleta cyberświata. Jednak zbliżając się do siebie poprzez setki i tysiące kilometrów oddalamy się i zatracamy kontakt w najbliższym otoczeniu. Coraz częściej rozmawiamy ze sobą nie odrywając się od komputera, przesyłamy cyberkartki świąteczne, cyberkwiaty, Polski Second Life – Second Kraków (www. secondlife.com) odwiedzamy cybercmentarze i zapalamy cyberświeczki. W tym wirtualnym świecie jesteśmy tylko strumieniami danych. Czy bezcielesność oznacza, że nie mamy potrzeb materialnych, a więc jesteśmy wolni od przymusów biologicznych, społecznych i nie potrzebne nam są żadne formy władzy? Cyberprzestrzeń zapewnia nam wolność i anonimowość, przez co chętnie oddajemy się podróżom w wirtualnym świecie. Największym zagrożeniem jest rozmycie granic miedzy cyberprzestrzenią a światem realnym – takowe miało miejsce u osób uczestniczących w programie (grze) Second Life (www.secondlife.com), w którym przebywali więcej czasu niż w „realu”. W tym alternatywnym świecie, możemy mieć żonę, dzieci, pracę, nawet walutę, która jest wymienialna na realne dolary. Jednostką monetarną jest Linden Dollar (L$). System ekonomiczny też jest zbliżony do rzeczywistego, bazuje na popycie i podaży, przelicznik amerykańskich dolarów na Linden Dollar jest zmienny i kształtuje się w relacji ok. 270 L$ za 1 USD. Przeciętnie w ciągu dnia dokonywane są transakcje na sumę rzędu 400 – 500 tysięcy dolarów amerykańskich! Realne banki otwierają swoje przedstawicielstwa w świecie Second Life. Można sobie kupić wirtualny dom, hotel, wyspę, zrobić zakupy w sklepie, iść do baru lub do kina. W ten szybko rozwijający się cyberświat wkraczają realne firmy, mają tam swoje przedstawicielstwa, Reuters otworzył tu swoje biuro, stacje telewizyjne MTV i NBC mają studia, Adidas, Reebok, Dior, Dell, Microsoft, IBM, Mercedes, Nissan i Toyota uruchomiły sklepy. W cyberżyciu mamy conajmniej takie same potrzeby jak w rzeczywistości, musimy się ubrać, urządzić mieszkanie czy kupić samochód. Ciekawe czy urzędy skarbowe zaczną opodatkowywać realne pieniądze w nierealnej gospodarce? Politycy prowadzą w SE kampanie wyborcze – tu rywalizowali kandydaci na prezydenta Francji, Ségolene Royal i Nicolas Sarkozy. Kraje otwierają placówki dyplomatyczne – zrobiły to już Malediwy i Szwecja. Second Life to już duża populacja, ponad 9 milionów wirtualnych postaci (aktywnie cyberżyjących 1,5 mln).

Wiele uniwersytetów, nawet tak znanych jak Harvard i Oxford, używa platformy Second Life do celów edukacyjnych i treningowych. W roku 2007 platformę Second Life wykorzystano do nauczania języków obcych, a już wkrótce setki tysięcy użytkowników będą mogły rozmawiać między sobą na głos, a nie jak dotychczas w czatach. Polska również rozwija się w Second Life, mamy m. in. Second Kraków – a raczej wierną kopię zabytkowego rynku przeniesioną w cyberświat. Tam nawet wirtualną siedzibę otworzyła redakcja Tygodnika Powszechnego. Z czasem, gdy przybędzie więcej miejsc w Second Poland, mam wielką nadzieję, że system uniemożliwi wywożenie cyberśmieci do cyberlasu. Dlaczego ludzie tak chętnie uczestniczą w tym programie (grze)? Powodów jest na pewno wiele (i zależą od kreatywności uczestnika), od edukacyjnych (nauka języków), ciekawości, zabawy, niezobowiązujących kontaktów z innymi uczestnikami po sprawdzenie się i realizację swoich ambicji i marzeń, których w „realu” nie byliby w stanie zrealizować. Jest to niewątpliwie raj dla architektów i grafików, którzy mogą zaprezentować swoje abstrakcyjne projekty. Oddziaływanie marketingowe Second Life jest imponujące, dlatego rozwija się bardzo szybko. Podobnym powodzeniem cieszą się gry online, w której króluje World of Warcraft. Ogromna siła przyciągania cyberświata powoduje, że brniemy w niego bez opamiętania – myślę, że rozwija się on zbyt szybko, jak na nasze możliwości percepcyjne. Stąd łatwość uzależnienia się i utraty równowagi między życiem online i offline. „Nasza klasa” pokazała jak w zwykłym internetowym projekcie można ugrzęznąć kilka godzin dziennie. Technika rozwija się dynamicznie, wkrótce zacznie oferować nam w cyberświecie inne doznania np. zapachy ... a wtedy biada nam. Ja pozostanę jednak offline, w „realu” jest jeszcze tyle do poznania. Paweł Król

59


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.
Obliczenia rozproszone by Paweł Król - Issuu