Choć Paweł Orłowski jest już artystą dojrzałym, nie wypracował rzeźbiarskiej maniery. Dotyka różnych zjawisk formalnych, mierzy się z różnymi wyzwaniami. Pozostaje w nieustającym ruchu. Wszystkie jego poszukiwania są ugruntowane w rzetelnym warsztacie i doskonałej znajomości materiału. Lubię być zaskakiwana przez twórców, lubię poznawać nowe sposoby wykorzystania dobrze znanych technik. Przede wszystkim jednak, lubię patrzeć na dzieła sztuki, które są owocem autentycznej pasji. Właśnie dlatego twórczości takiej, jak twórczość Pawła Orłowskiego chciałabym widzieć więcej nie tylko w galeriach, ale w całej przestrzeni publicznej. Olga Grodniewicz
ORGANIZATOR WYSTAWY: FUNDACJA IM. BOLESŁAWA BIEGASA W WARSZAWIE
FUNDACJA IM. BOLESŁAWA BIEGASA
KURATOR WYSTAWY: STANISŁAW REY
DORADCA ARTYSTYCZNY I ARANŻER WYSTAWY: DANIEL DOBERSTEIN
HONOROWY PATRONAT JM REKTORA ASP W KRAKOWIE: PROF. STANISŁAWA TABISZA
PATRONAT MEDIALNY:
PARTNERZY:
KRAKÓW CITY CENTER
AUTORAMI ZDJĘĆ ZAMIESZCZONYCH W ULOTCE SĄ: ASKANIUSZ ASKY PETYNKA i KRYSTIAN GACEK
FAUN 2015, odlew z brązu, unikat
WWW.PAWELORLOWSKI.COM FACEBOOK.COM/ORLOWSKI.SCULPTURES
PAWEŁ
ORŁOWSKI Fundacja im. Bolesława Biegasa w Warszawie
W swojej twórczości Orłowski wielokrotnie zwracał się w kierunku geometryzacji formy, by po kilku seriach powrócić do wnikliwej obserwacji i wrażliwości na najdrobniejszy detal. Niewielu twórców może się poszczycić podobną swobodą, i niewielu potra zachować autentyczność przy tak zróżnicowanym portfolio.
Paweł Orłowski (ur. 1975) – artysta rzeźbiarz, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. W 2000 r. z wyróżnieniem ukończył studia na Wydziale Rzeźby krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni prof. Jerzego Sękowskiego. Studiował również na Universität der Künste w Berlinie, w pracowni prof. Karlheinza Biederbicka. Twórczość Pawła Orłowskiego bardzo wyraźnie ewoluowała na przestrzeni ponad dwudziestu lat jego pracy artystycznej, i jest świadectwem tego, jak szerokie jest pojęcie sztuki guratywnej. Figuratywne są i jego wczesne prace – ekspresyjne akty o bogatej, niejednolitej fakturze, linearne rzeźby „rysowane” drutem stalowym (2005), i najnowsze realizacje – futurystyczne, monumentalne, budowane płaszczyznami.
Twórcza swoboda oraz umiejętność wypowiadania się przy pomocy najrozmaitszych środków wyrazu, wyrasta w moim odczuciu z ogromnej sprawności warsztatowej Orłowskiego. Rzeźbiarski materiał nie stawia mu żadnych ograniczeń. I tak sylwetowe rzeźby składające się na instalację Interwencja w przestrzeni publicznej (2006), cykl Sylwety (2010), czy też prace z serii Wycinanki (2010), w pewnym sensie stanowią zaprzeczenie tego, z czego zostały wykonane. Orłowski posługuje się blachą stalową jak kartką papieru: zgina ją, tnie, wywija. Powstałe w wyniku tych zabiegów rzeźby zbudowane są z płaszczyzn, które tworzą silny kontrast światła i cienia. Zarówno prace z serii Sylwety, jak i Wycinanki, są bardzo trafnym przełożeniem języka plastycznego typowego dla prac dwuwymiarowych na środki trójwymiarowe. Nic więc dziwnego, że wiele spośród rzeźb Pawła Orłowskiego znajduje swoje przedłużenie w pracach na papierze – szkicach i kolażach. Najnowsze rzeźby Pawła Orłowskiego, czyli monumentalny cykl Boty (2015), to wciąż twórczość guratywna, ale czy jej bohaterem nadal jest człowiek? Jak pisze Anna Bas w tekście towarzyszącym niedawnej wystawie Orłowskiego w Małopolskim Ogrodzie Sztuki: Stal, materiał, z którego gury są wykonane, zamiast podkreślać niezniszczalność, ujawnia przez widoczne ślady spawania, konstruowania „sztuczność” i nienaturalność. Ich monumentalizm onieśmiela, ale i wzmacnia wrażenie statyczności, zastygnięcia, niemożności ruchu.” W cyklu Boty dostrzec można wiele odniesień.
Na pierwszy plan bez wątpienia wysuwa się to, o czym wcześniej pisze Anna Bas – fascynacja robotem, maszyną, doskonałym dziełem ludzkich rąk, i ludzkiego umysłu. To ukłon w stronę futuryzmu i Umberto Boccioniego, ale i w stronę przemysłowej produkcji, struktur zbudowanych z modułów o nieskończonej liczbie możliwych konguracji. Sądzę, że nie bez znaczenia w tym kontekście jest fakt, iż Paweł Orłowski od dłuższego czasu związany jest z Wydziałem Wzornictwa krakowskiej ASP, gdzie pełni funkcję kierownika pracowni rzeźby. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że Boty znajdują się gdzieś na skraju designu i sztuk pięknych; wystarczyłoby umieścić w ich wnętrzach odpowiedni mechanizm, by wprawić je w ruch.
JEŹDZIEC 2016, odlew z brązu, unikat