Woal Szarości Salon połączony z jadalnią stanowi jedną otwartą przestrzeń, pełną światła wpadającego przez rząd wysokich okien. W głębi za przesuwnymi drzwiami skrywa się sypialnia.
z sentymentu Czy ktoś, kto nie zajmuje się zawodowo urządzaniem wnętrz, może wyremontować i samodzielnie urządzić liczące ponad 150 m mieszkanie? Choć wydaje się to trochę szalonym pomysłem, Małgorzata zdołała go zrealizować. Oto jej w pełni autorski projekt. Tekst Chiara Font Zdjęcia i stylizacja Studio Aleksander
Klasa i styl. To wnętrze nie popisuje się nagromadzeniem designerskich przedmiotów. Jest eleganckie, subtelne, stonowane
w głąb Przesuwne drzwi zarówno łączą, jak i dzielą przestrzeń salonu i sypialni. W jednym i drugim wnętrzu dominuje elegancka szarość.
W blasku ognia Biokominek firmy Planika ociepla wnętrze i intryguje kształtem przywodzącym na myśl konia trojańskiego.
melanż autorski Kuchnia została urządzona w myśl zasady: minimum sprzętów, maksimum wygody. Stół, krzesła i dywan pochodzą z kolekcji BoConcept. Nad blatem kolekcja starych rodzinnych fotografii.
J
esteśmy kilka kilometrów od centrum Wrocławia, w kamienicy, która pamięta czasy przedwojenne, kiedy żyło się skromniej i zwiększym szacunkiem do tradycji. Stary budynek przemówił do sentymentalnej części duszy Małgosi już od pierwszej wizyty. Przede wszystkim zauroczyły ją rozległe tarasy i widok na czerwone dachy okolicznych domów. Ale Małgorzata nie byłaby sobą, gdyby nie mogła od początku do końca zrealizować wizji wnętrza, która pojawiła się w jej głowie natychmiast po przekroczenia progu. Oczami wyobraźni zobaczyła ciągnące się amfiladowo pokoje i otaczające je tarasy. Jedno mieszkanie wydawało się jednak stanowczo za małe. Rozwiązanie? Samo się nasuwało: kupić i połączyć ze sobą dwa sąsiadujące mieszkania. I tak też Małgorzata zrobiła. Oczywiście, nie wszystko było tak proste, jak to sobie wyobrażała. Żeby połączyć mieszkania, trzeba było usunąć ścianę nośną, wzmocnić stropy i, rzecz jasna, uzyskać wcześniej wszystkie niezbędne do tego zgody i pozwolenia.
W mieszkaniu dominuje drewno. Delikatna szarość ścian pełni rolę tła, na którym Małgosia tworzy własne aranżacje zależne od chwili i emocji. I tylko błękitne akcenty świadczą o tym, że to wnętrze bywa zmienne jak jego właścicielka
SiŁa detalu Klimat salonu budują niebieskie akcenty: ściana i poduszek na kanapie oraz fotografie nietypowo wyeksponowane niczym fragment fototapety.
AZYL NA UBOCZU W pokoju do pracy można ukryć się przed resztą domowników. A kiedy zbrzydnie samotność — wrócić do towarzystwa lub zasiąść na przestronnym tarasie.
uroda życia Ulubione perfumy Małgorzaty w powściagliwie urządzonym wnętrzu stają się elementami ozdobnymi.
Po swojemu Każdy element mieszkania był starannie zaaranżowany przez Małgosię. W sypialni zdecydowała się na łóżko z długim pikowanym zagłówkiem. Pamiątkowy 100-letni stół dziadków pełni rolę biurka. Obok krzesło Ray i Charlesa Eamesów.
W wyniku przeróbek powstała jedna otwarta przestrzeń łącząca salon z kuchnią i jadalnią. Od sypialni, garderoby i obszernej łazienki oddzielają ją tylko przesuwne drzwi. Jest też jeszcze spory pokój do pracy z przylegającą do niego niewielką łazienką. Pewnie właśnie dlatego, wchodząc tutaj, można odnieść wrażenie, że przestrzeń zmienia się w zależności od potrzeb gospodarzy, a mieszkanie nie ma końca. Z każdego pomieszczenia prowadzi wyjście na taras. Dzięki temu całe mieszkanie da się obejść dookoła, spacerując po tarasie. Można też ukryć się w jednym z pokoi, zamykając za sobą szczelnie drzwi. Niewątpliwą zaletą mieszkania są ogromne okna, które nie ograniczają przestrzeni i zacierają granice między tym, co wewnątrz, a tym, co na zewnątrz. Salon, jadalnia i sypialnia mogą stanowić jedną całość otwartą na taras pełen zieleni. Współczesne meble przeplatają się tutaj z licznymi pamiątkami z domu babci Małgorzaty.
Salon kąpielowy Także i tu dominuje drewno. Centrum pomieszczenia zajmuje czarna wanna. Leżąc w niej, można spoglądać na zielony taras.
STREFA RELAKSU Taras zapewnia odpoczynek wśród porozstawianych na nim roślin i z widokiem na dachy okolicznych domów. To przyjemne szczególnie po długim dniu w pracy.
Obraz wiszący nad łóżkiem, dekoracyjna rama czy figurka Matki Boskiej to właśnie prezenty od babci, które przełamują nowoczesność wnętrza i dają w imieniu pani domu komunikat: „Pamiątki rodzinne to także ja”. Za tło meblom i dodatkom służą szare ściany. Na ich tle dobrze rysują się zarówno meble, jak i stare fotografie. Fotografie to oprócz zielonej roślinności jedyne ozdoby wnętrza. Małgosia lubi pewną surowość i prostotę. Twierdzi, że dobrze czuje się w pomieszczeniach pełnych światła i powietrza. Najbardziej ceni sobie chwile spędzone z rodziną przy stole lub, dla odmiany, samotne leniuchowanie w wannie z widokiem na taras. To mieszkanie jest spełnieniem marzeń, ale Małgosia kocha wyzwania. Dlatego postanowiła sprzedać wymarzone lokum i odrestaurować stary dom babci. Twierdzi, że nie lubi stać w miejscu, a nowy dom to nowe wyzwanie, tym bardziej że jest z nim związana emocjonalnie. Widać znów odezwała się sentymentalna część duszy... ■