11 minute read

WAŻNE PYTANIE

Next Article
MoNIToR FARMAcJI

MoNIToR FARMAcJI

Jakie tematy zdominowały tegoroczny kongres zdrowia cyfrowego HIMSS?

Choć temat oddziaływania pandemii COVID-19 na cyfryzację ochrony zdrowia powracał niemal we wszystkich dyskusjach, nie zabrakło miejsca na inne zagadnienia jak demokratyzacja innowacji, zarządzanie danymi medycznymi, technologie wspierające empatyczną opieką zdrowotną, kompetencje cyfrowe, rola pielęgniarek w digitalizacji. Oto podsumowanie tegorocznej konferencji HIMSS21 Global Health Conference & Exhibition (9–13 sierpnia, Las Vegas).

Advertisement

Sztuczna inteligencja John Halamka, Prezydent Mayo Clinic Platform, mówił o szansach związanych z rozwojem sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Jednocześnie zwrócił uwagę, że najpierw należy zadbać o to, aby tworzone algorytmy nie powielały uprzedzeń, gwarantowały sprawiedliwy oraz transparentny proces podejmowania decyzji. AI może wspierać lekarzy w podejmowaniu decyzji, analizując duże zbiory danych historycznych o pacjentach, które następnie lekarze mogą wykorzystać w procesie diagnozy i leczenia. Te informacje są doskonałym uzupełnieniem doświadczenia lekarza oraz występujących luk informacyjnych. Dobrze działające systemy AI muszą być wytrenowane na wysokiej jakości danych, aby nie wbudować przypadkowo w algorytmy niektórych uprzedzeń. „Algorytmy AI są tylko tak dobre, jak dane bazowe” – powiedział Halamka, podkreślając, że obecnie

mało kto dokładnie dokumentuje ich architekturę. Rozwiązaniem jest większa przejrzystość i określenie, w jaki sposób algorytmy uwzględniają takie elementy jak pochodzenie etniczne, rasę, płeć, wykształcenie, dochody i inne personalne znaczniki. Prezydent Mayo Clinic Platform wyróżnił cztery wyzwania na drodze do adaptacji AI w opiece zdrowotnej: – Gromadzenie nowych danych i ich uwzględnianie w budowie algorytmów, jak przykładowo informacje

GPS z telefonów oraz dane generowane przez technologie ubieralne. – Przejście do tworzenia innowacji na poziomie instytucjonalnym. Chodzi o to, aby także osoby bez wiedzy w zakresie AI były zaangażowane w rozwój algorytmów. – Walidacja algorytmu – sprawdzenie, czy jego działanie odpowiada celowi, do realizacji którego został opracowany. – Płynna dystrybucja wyników i danych – algorytmy powinny przekazywać lekarzom istotne informacje w czasie rzeczywistym.

Zarządzanie informacją Podczas panelu dyskusyjnego z liderami ds. zdrowia z YouTube, CBS News i Facebooka, rozmawiano o tym, jak media społecznościowe radziły sobie z dezinformacją podczas pandemii COVID-19. Ponieważ to właśnie Facebook i YouTube dla wielu użytkowników są pierwszym źródłem informacji, stanęły one przed wyzwaniem odpowiedzialnego kontrolowania szumów informacyjnych i fake newsów. Dr Garth Graham, szef YouTube’a ds. globalnych partnerstw zdrowotnych zauważa, że pandemia doprowadziła do transformacji w ochronie zdrowia. Zdezaktualizowała się koncepcja, zgodnie z którą, zdrowie publiczne pozostaje zamknięte w silosach instytucjonalnych, jednostkach rządowych, publikacjach naukowych. Obecnie musi być obecne i dostępne tam, gdzie są pacjenci, w tym również w społecznościach internetowych. Do tego informacje powinny być przekazywane szybko, w zrozumiały i dostępny sposób. W tym celu można wykorzystać popularne platformy komunikacyjne jak WhatsApp. Przykładowo, w Singapurze 20 proc. mieszkańców zapisało się na alerty COVID-19 dostępne przez WhatsApp przekazywane w czasie rzeczywistym przez władze lokalne. A w Indonezji, 500 tys. pracowników służby zdrowia skorzystało z WhatsApp, aby zapisać się na szczepienia. Szef Facebooka ds. zdrowia, KangXing Jin opowiedział o polityce informacyjnej medium społecznościowego podczas pandemii, w tym m.in. przekierowywaniu do informacji na temat pandemii na wiarygodne strony rządowe lub instytucji naukowych. Wspomniał też o działaniach na rzecz promowania szczepień podjętych w partnerstwie ze Światową Organizacją Zdrowia. Przykładowo, użytkownicy portalu mogą dzielić się swoim statusem szczepienia lub poparciem dla szczepień przeciwko COVID. „Począwszy od 30 stycznia, zaktualizowaliśmy nasze polityki, aby usunąć treści, które zostały zakwestionowane przez ekspertów zdrowia publicznego i mogły powodować szkody. Usunęliśmy ponad 18 milionów treści na Facebooku i Instagramie”, powiedział Kang-Xing Jin.

Lepsza opieka dzięki dostępności danych Thomas Kurian, dyrektor generalny Google Cloud dużo mówił o tym, jak transformacja cyfrowa przyczynia się do bardziej efektywnego świadczenia opieki. Dzięki innowacjom, opieka może być świadczona w płynny sposób, lekarze zyskują lepszy wgląd w stan zdrowia pacjentów, pozostając z nimi w ciągłym kontakcie. W tym celu mogą być też wykorzystane urządzenia ubieralne. Przypomnijmy, że z początkiem 2021 roku, Google sfinalizował transakcję przejęcia lidera w tej branży – Fitbit. Ponadto, cyfryzacja powoduje, że lekarze mogą podejmować precyzyjne decyzje oparte na danych gromadzonych w czasie rzeczywistym przez kliniczne i administracyjne systemy IT. Kluczowe jest tutaj opracowanie systemów, które nie tylko dostarczają informacji z różnych źródeł, ale także prezentują je lekarzom w przejrzystej formie podsumowań. Trzecim potencjałem digitalizacji według Thomasa Kuriana jest zwiększenie wydajności systemów opieki, dzięki czemu lekarze będą mogli poświęcić więcej czasu pacjentowi. Wspomniał także o możliwościach narzędzi uczenia maszynowego, które mogą wzmocnić opiekę opartą na wartościach i przyspieszyć proces opracowywania nowych leków. Na zakończenie dyskusji, przedstawiciel Google zwrócił uwagę na ogromną siłę danych zdrowotnych, opierając się na analogii do mikroskopu. „Kiedy pojawił się mikroskop, lekarze mogli identyfikować choroby, których wcześnie nie byli w stanie zobaczyć.” Podobnie dane pozwolą nam dostrzec nieodkryte dotąd korelacje w zdrowiu.

Zmiany w krajobrazie regulacyjnym Pandemia koronawirusa stała się jednym z najważniejszych bodźców zmian legislacyjnych i refundacyjnych w zakresie nowych technologii w ochronie zdrowia. Systemy ochrony zdrowia zdecydowały się na liberalizację wielu przepisów, dopuszczając szersze stosowanie rozwiązań telezdrowia. Temu zagadnieniowi poświęcono osobną sesję. Wiele państw zliberalizowało stare regulacje i restrykcyjne, czasami niedopasowane do rzeczywistości ograniczenia, opracowując ścieżki szybkiego wprowadzania na rynek innowacyjnych rozwiązań. Uruchomiono programy zdalnego monitorowania stanu zdrowia pacjentów w domu, które także zostały objęte refundacją ze strony ubezpieczycieli. Większość z tych zmian na tyle przyjęła się wśród pacjentów, że raczej trudno sobie wyobrazić powrót do rzeczywistości sprzed pandemii. Placówki medyczne zainwestowały sporo w infrastrukturę cyfrową i zdalne formy świadczenia usług.

Rozwój nowoczesnych kadr medycznych Aby przyspieszyć adaptację technologii cyfrowych w ochronie zdrowia i w pełni wykorzystać ich potencjał, kluczowe znaczenie ma podnoszenie cyfrowych kompetencji pracowników ochrony zdrowia. Inwestycje w umiejętności posługiwania się systemami IT, rozwiązaniami sztucznej inteligencji, to inwestycje w dojrzałość cyfrową systemów ochrony zdrowia i ich efektywność. Zapotrzebowanie na pracowników z kompetencjami cyfrowymi będzie szybko rosło, w tym także na nową generację ekspertów łączących wiedzę medyczną i technologiczną. Duża odpowiedzialność stoi po stronie ośrodków akademickich, które muszą na bieżąco zaktualizować programy nauczania, aby na rynek pracy nie trafiały osoby o niedopasowanych do wymagań pracodawców umiejętnościach. Wśród najważniejszych wymieniano m.in. kompetencje w zakresie analityki danych, AI, ale także komunikacji z pacjentem z pomocą narzędzi telezdrowia. Wiele organizacji uruchomiło opiekę zdalną z dnia

John Halamka (Mayo Clinic) uważa, że główną rolą AI będzie zbieranie i analizowanie medycznych danych historycznych na temat pacjenta. To pozwoli lekarzom poszerzyć wachlarz informacji istotnych w procesie podejmowania decyzji (zdjęcie: HIMSS).

na dzień, a jest to zupełnie nowa forma świadczenia usług, wymagająca umiejętności nie tylko medycznych, ale także z zakresu socjologii i psychologii.

tworzenie skutecznych programów zdrowia behawioralnego Swoimi doświadczeniami w zakresie rozwoju wirtualnego programu zdrowia behawioralnego podzielił się Michael Hasselberg, starszy dyrektor ds. zdrowia cyfrowego na Uniwersytecie w Rochester w rozmowie z Julie Rish, dyrektorem Cleveland Clinic ds. projektowania i najlepszych praktyk. Podczas sesji zaprezentowane zostały wyniki modelu telebehawioralnego opracowanego na Uniwersytecie w Rochester. Program, który rozpoczął się od pilotażu skierowanego do lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej, w okresie 9 lat przekształcił się w rozwiązanie stosowane na szeroką skalę. Zbudowana w tym czasie infrastruktura i zdobyte doświadczenie pozwoliły podczas pandemii COVID-19 szybko przejść na wirtualne świadczenie usług z zakresu zdrowia behawioralnego. Technologia była najmniejszym wyzwaniem. O wiele większym okazało się zdobycie zaufania poprzez tworzenie partnerstw ze społecznościami oraz usługodawcami lokalnymi. Ponieważ nie każda usługa może być wykonana za pośrednictwem rozwiązań telezdrowia, posiadanie sieci świadczeniodawców jest niezbędne. Poprzez połączenie informacji behawioralnych z danymi z elektronicznych kart zdrowia, zespół opieki zyskuje cenne informacje na temat tego, jak najlepiej projektować usługi dla mieszkańców.

technologie wspierające kulturę empatii Ciekawym tematem było zagadnienie wspierania empatii w dobie nowych technologii. Zwłaszcza w świetle wielu zarzutów, że systemy IT i czynności administracyjne pochłaniają cenny czas podczas wizyty pacjenta, prowadząc do erozji dobrych relacji z pacjentami. Według uczestników dyskusji, ta powinna być zawsze na pierwszym planie, niezależnie czy kontakt z pacjentem odbywa się kanałami wirtualnymi, czy analogowymi. Tego wymagają pacjenci, taka jest misja pracy w ochronie zdrowia. Wbrew pozorom, elektroniczne kartoteki medyczne mogą pomagać w budowaniu empatycznych relacji pomiędzy lekarzem a pacjentem. Przykładowo, dzieląc się z pacjentem informacjami na ekranie komputera, włączamy go do procesu gromadzenia danych, pozwalamy mu się poczuć parterem w procesie leczenia. Systemy IT umożliwiają wizualizację danych, wydruk wybranych informacji, regularny kontakt z chorym. Technologia nie może być wymówką – wszystko zależy od sposobu korzystania z niej. Lekarz może albo ukryć się za ekranem komputera, albo wykorzystać go do lepszej komunikacji. Jednak do tego potrzebne są takie systemy IT, które również rozumieją istotę kontaktu z chorym – proste w obsłudze, intuicyjne, angażujące w minimalnym stopniu ograniczony czas lekarza. Zaangażowanie pacjenta dla lepszych wyników leczenia Dostępność danych generowanych przez przykładowo urządzenia ubieralne zmienia relację pomiędzy lekarzem i pacjentem – z transakcyjnej i paternalistycznej na partycypacyjną. Dzięki dostępowi do internetowych źródeł danych, forów dyskusyjnych i notatek lekarza, pacjenci przychodzą na wizytę świetnie poinformowani. To zaangażowanie pacjenta stwarza szansę na poprawę wyników leczenia zwłaszcza w chorobach przewlekłych, a także może przyczynić się do wzmocnienia roli profilaktyki. Według uczestników tego panelu, następnym krokiem powinno być wprowadzenie narzędzi, które zapewnią pacjentom wgląd do tych samych danych, do których dostęp ma lekarz, dając mu możliwość współpodejmowania decyzji w sposób świadomy. Pacjent nie może być skazany na autorytarnie wyznaczaną, najlepszą z punktu widzenia standardów medycznych opcję leczenia. To on musi mieć swobodę wyboru spośród różnych scenariuszy uwzględniających stan zdrowia, ale też jego punkt widzenia, wartości, styl życia, osobiste cele. W takim podejściu, pacjent w pierwszym kroku powinien otrzymać spersonalizowane propozycje leczenia, oparte na danych z elektronicznej kartoteki medycznej, danych genetycznych i behawioralnych. Kiedy pacjent ma poczucie, że otrzymuje indywidualnie dopasowaną do potrzeb poradę, istnieje duża szansa na to, że będzie stosował się do zaleceń lekarskich. Wyzwaniem jest zmiana nastawienia lekarzy, którzy wychowani w analogowej kulturze ochrony zdrowia, wychodzą z założenia, że to oni są jedynymi ekspertami „z dyplomem”, a pacjent powinien polegać na ich opinii, bo decydującym paradygmatem są dowody naukowe, a nie osobiste przekonania. To błędne założenie, bo nikt inny nie zna swojego życia i zdrowia lepiej niż pacjent. I nawet jeśli lekarz nie rozumie spostrzeżeń pacjenta, powinien je uwzględnić, aby stworzyć z pacjentem zespół w walce z chorobą. Kluczem do opieki partycypacyjnej jest zaufanie i współczucie.

Wirtualna rzeczywistość (VR) Medycyna dopiero zaczyna odkrywać możliwości wirtualnej rzeczywistości w zakresie opieki i terapii niektórych schorzeń. Przybywa systematycznie badań potwierdzających skuteczność VR

w uśmierzaniu bólu czy terapii niektórych dolegliwości psychicznych. Z drugiej strony, wielu pracowników ochrony ma obiekcje przed wprowadzeniem kolejnej technologii do ich pracy, w sytuacji, gdy rozwiązania cyfrowe już i tak pochłaniają za dużo ich uwagi. Brennan Spiegel, dyrektor ds. badań usług zdrowotnych w Cedars-Sinai Health System, pionier zastosowania VR w medycynie, opowiadał o swoich doświadczeniach. Cedars-Sinai Health System korzysta z VR od sześciu lat, z jej pomocą wspomagano leczenie ponad 6000 pacjentów, skupiając się na ostrym bólu i zarządzaniu bólem przewlekłym. Jak podkreślił, barierą do wprowadzenia VR na szerszą skalę nie jest nauka, ale finansowanie tego typu innowacji oraz kompetencje pracowników medycznych. Spiegel zwrócił uwagę, że VR świetnie się sprawdza w przypadku pacjentów, którzy nie mają łatwego dostępu do fizycznej opieki zdrowotnej i wyszkolonych lekarzy. Wystarczy dostarczyć zestaw VR do domu chorego i następnie zorganizować wirtualne sesje terapeutyczne.

Cyfryzacja – przyczyna wypalenia zawodowego lekarzy czy remedium na nie? Informatyzacja ochrony zdrowia z jednej strony daje lekarzom nowe możliwości, jak wgląd do pełnej kartoteki medycznej pacjenta czy zarządzanie danymi, z drugiej – technologie generują wiele czynności administracyjnych, kradnąc czas, który powinien być przeznaczony na interakcję z pacjentem. Badania wskazują, że wielu lekarzy wprowadza dane po godzinach pracy, bo ilość informacji, które trzeba zarejestrować, systematycznie rośnie. Do tego lekarz często musi je rejestrować w różnych systemach dedykowanych różnym celom, np. dane pacjenta – w elektronicznej kartotece pacjenta, dane do raportów epidemiologicznych – w innym miejscu. Technologie są jednocześnie „błogosławieństwem i przekleństwem”. Eksperci zwrócili uwagę, że nawet jeśli systemy IT mają na celu zmniejszenie zapotrzebowania na dodatkowy personel, efekt jest czasami odwrotny, bo nagle okazuje się, że potrzebne są osoby, które zajmą się wprowadzeniem danych. Lekarze życzyliby sobie takiego podejścia, w którym technologie są traktowane jako środek do osiągnięcia celu –

Podczas panelu dyskusyjnego „Tworzenie opartej na technologii kultury empatii i współczucia” eksperci wskazywali na nowe możliwości, jakie oferują konta pacjenta czy telezdrowie w komunikacji z pacjentem. Współczesny pacjent ma m.in. dostęp do danych medycznych, może skontaktować się z lekarzem niezależnie od miejsca, o każdej porze dnia i nocy, jest jak nigdy wcześniej angażowany w podejmowanie decyzji dotyczących leczenia (zdjęcie: HIMSS).

lepszej opieki nad pacjentem – a nie cel sam w sobie. Do tego nietrudno odnieść wrażenie, że w projektowaniu wielu systemów IT nie brano pod uwagę opinii klinicystów. Nie należy też łudzić się nadzieją, że problem szybko rozwiążą systemy sztucznej inteligencji dokonujące wstępnej oceny danych. Trzeba skupić się na tym, co można zrobić dziś – interoperacyjności pomiędzy systemami, prostych interfejsach użytkowania, doskonaleniu systemów rozpoznawania głosu.

Pielęgniarki, czyli niewykorzystany element innowacyjności O digitalizacji zbyt często mówi się z perspektywy lekarza lub pacjenta, zupełnie pomijając punkt widzenia pielęgniarek. A to właśnie pielęgniarki są najbliżej pacjenta, są obecne na wielu płaszczyznach opieki medycznej i zadań administracyjnych. I to często one wykorzystują najintensywniej systemy informatyczne wdrożone w placówkach ochrony zdrowia. Do tego znają doskonale szpital, w którym pracują, codziennie przemierzając długie kilometry pomiędzy łóżkami pacjentów i oddziałami. Niestety, nadal zbyt często muszą korzystać z niekonsultowanych z nimi rozwiązań IT, dopasowywać się do procedur oraz modeli opieki, które zostały zaprojektowane bez ich udziału. I to pomimo tego, że mogłyby dostarczyć zupełnie nowego spojrzenia na opiekę i wykorzystanie technologii w codziennej pracy. Bez nowego myślenia o metodologii rozwoju innowacji, włączenia pielęgniarek do procesu podejmowania decyzji kliniczno-zarządczych, wspierania ich przedsiębiorczości, sfrustrowane pielęgniarki będą coraz częściej odchodzić od łóżek szpitalnych. Już dziś w Stanach Zjednoczonych niedobór pielęgniarek sięga prawie 1 miliona. Z racji dużego zasobu empatii i bliskiej pracy z pacjentem, pielęgniarki mogą być bezcennym źródłem pomysłów, jak reorganizować procesy opieki, wdrażać nowe procedury i technologie wspomagające przepływ pracy. Słuchając głosu pielęgniarek, kierownictwo ma szansę lepiej zrozumieć problemy, z którymi borykają się pracownicy na pierwszej linii frontu. 

This article is from: