„Nowy Robotnik” Nr 01/2015 Grudzień 2014/Styczeń 2015
LEWICA
JAK WSPIERAĆ
NIEPEŁNOSPRAWNYCH
I WSPÓŁCZESNA PRACOWNIKÓW POLSKA LEWICA Co przeszkadza w zatrudnieniu Zadaniem formacji lewicowych jest reprezentowanie interesów ludzi, którzy żyją z własnej pracy. CZYTAJ NA STRONIE 4.
niepełnosprawnych?
Marcin Antoniak CZYTAJ NA STRONIE 6.
ZOSTAŃ
ZWIĄZKOWCEM Dlaczego związki zawodowe w piśmie PPS i dlaczego są one tak ważne?
Jarosław Przęczek CZYTAJ NA STRONIE 7.
POWRÓT ROBOTNIKA R
ówno 120 lat temu polscy robotnicy, chłopi, ludzie pracy po raz pierwszy mogli przeczytać pismo socjalistyczne „Robotnik”. Było one wydawane przez Polską Partię Socjalistyczną i stanowiło jej główny organ prasowy, bardzo ważny sposób komunikowania się ze społeczeństwem. Przez wiele pierwszych lat istnienia naczelnym redaktorem pisma był towarzysz Wiktor, lepiej znany dzisiaj jako Marszałek Józef Piłsudski. W wydanej po latach wspomnieniowej książce zatytułowanej „Bibuła” opisał wszystko to, co sprawiało, że „Robotnik” był pismem rzeczywiście wyjątkowym. Nie przestał być takim w latach międzywojennych, zawsze stojąc po stronie lewicowych wartości. To w nim właśnie w 1929 roku ukazał się słynny wiersz Juliana Tuwima „Do prostego człowieka”, będący poetyckim wezwaniem do zaprzestania dążenia do wojny, która przyniesie zyski kilku przedsiębiorcom, milionom zwykłych ludzi zaś jedynie głód i śmierć. W „Robotniku” pisało wielu ówczesnych działaczy PPS, znakomitych reportażystów czy poetów właśnie. W czasach PRL „Robotnik” zniknął na wiele lat, bo był zbyt niewygodny dla władzy sprawowanej rzekomo w imieniu robotników i chłopów. Nieprzypadkowo jednak odrodził się w czasach powstawania opozycji demokratycznej po 1976 roku. Stało się to w chwili, gdy władza pałowała robotników Radomia, zatem nie było lepszej okazji, by po raz kolejny upomnieć się o ludzi pracy. Od tamtego czasu tytuł pojawiał się i znikał, gdyż idea przyświecająca mu od samego początku pozostawała żywa. Jak pisali wydawcy pierwszego numeru – jednodniówki „Robotnika” (luty 1894 r.): „Brak pisma takiego, w odpowiednim oświetleniu przedstawiającego wszystkie objawy naszego życia społecznego, należycie piętnującego na każdym kroku spotykać się dające fakty politycznego ucisku i ekonomicznego wyzysku, odczuwać się daje dotkliwie”. Dzisiaj znów pojawiła się potrzeba wydawania pisma, które będzie głosem polskich socjalistów, skierowanym do osób pracujących, bezrobotnych, wykluczonych, związkowców i wszystkich tych, którzy całkiem nieźle sobie radzą, ale pragną zmian ogólnospołecznych. Nie chcemy bezproduktywnie narzekać, ale walić prawdą po oczach i szukać najlepszych rozwiązań.
„Nowy Robotnik”? Dziś socjalizm to nie tylko dobra praca i godne, spokojne życie na odpowiednim poziomie. To także ciągłe upominanie
Fot. EM, SAP się o osoby wykluczone, prześladowane, uciskane. To też podnoszenie kwestii związanych z ochroną środowiska i zmianami klimatycznymi, to apele o świadomy i zrównoważony rozwój. O takim nowoczesnym socjalizmie będziemy pisać w „Nowym Robotniku”. Coraz więcej obywatelek i obywateli naszego kraju doświadcza na własnej skórze, że trwający od 25 lat projekt kapitalistyczny jest niezbyt udany, delikatnie rzecz ujmując. Z całą pewnością nie jest korzystny z punktu widzenia zwykłego obywatela. Co więcej, odbiera się nam nadzieję i wolę działania, mówiąc że wszystko już było (ponoć socjalizm też, choć mowa o autorytarnym komunizmie, czyli czytaj dalej na stronie 2. >