4 minute read
Bez)sensowna śmierć
„Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których się filozofom nie śniło” to parafraza znanych słów Williama Shakespear’a. Prawdą jest, że nie jesteśmy w stanie zrozumieć całego otaczającego nas świata. Jedną z największych i bliskich nam tajemnic jest z pewnością śmierć. Ten temat w bardzo ciekawy sposób porusza Ewa Lipska. Czym jest śmierć, jaki jest jej sens? Czy w tej nicości może jednak znajdować się „wszystko”? Na podstawie twórczości polskiej poetki chciałabym poruszyć te kwestie...
Nie można uciec przed śmiercią.
Advertisement
Ewa Lipska w wierszu „Pewność” przedstawia elementy życia osób-historie, które były dla nich bardzo ważne. Jednak nikt nie może być pewny, że rzeczywiście te zdarzenia miały miejsce. Życie jest dla nas bardzo cenne: uczymy się, idziemy do pracy, spełniamy marzenia, poznajemy ludzi, pierwszą miłość, niektórzy zakładają rodziny... Te wszystkie przygody jednak mają swój koniec i ich znaczenie traci wartość na przestrzeni lat. Ludzie zostają zapomniani, kolejne pokolenia nawet nie są w stanie wymienić imion tych zmarłych osób, ale jedno jest pewne, co podkreśla poetka, z pewnością nie żyją. Każda strofa wiersza jest zakończona wyrażeniem „został po nich uroczysty cmentarz”. W tak niewielu słowach została przekazana smutna prawda o przemijaniu oraz niewielkiej wartości tego, co nas spotyka w życiu, które samo w sobie jest przecież niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju. Jeśli to, co robimy za życia, nie ma większego sensu w „nieistniejącej przyszłości”, to w jaki sposób śmierć, która wszystko zabiera, ma więcej dla nas znaczyć? Można pogodzić się z pewnością śmierci, ale jak wytłumaczyć jej cel?
„I po co ci ta śmierć?”
Często możemy usłyszeć to pytanie od bliskiej rodziny zmarłego. Zetknięcie się z nagłym brakiem ważnej osoby bardzo mocno wpływa na postrzeganie świata. Zadajemy sobie pytania: dlaczego i po co? Przecież mógł jeszcze żyć. Przecież jeszcze tyle było przed nim... Tę kwestię dalszego korzystania z życia, możliwości, które nam oferuje, ukazane są w wierszu zatytułowanym tym pytaniem: „I po co ci ta śmierć?”. Można bardzo długo nad nim rozważać. W zależności od naszych wierzeń są one optymistyczne lub nie. Wierząc w życie pozagrobowe, drugie wcielenie, mamy nadzieję i potrafimy znaleźć sens odejścia z tego świata. Jednak ateiści zderzają się z całkowitą nicością. Śmierć jedynie może być zakończeniem cierpień. Zostaje nic lub wieczność, lecz nawet w obliczu tej drugiej trudne jest pogodzenie się z utratą bliskiego człowieka. „Po co ci ta długowieczna śmierć gdy słońce w drodze i biała biedronka” pyta zmarłego podmiot liryczny. Związane z odejściem uroczystości i zachowane tajemnice są niczym w porównaniu z pięknem życia. Świat potrafi zaskakiwać każdego dnia, wiele jest jeszcze do odkrycia. Odejście, bez odnalezienia tego piękna wydaje się co najmniej bezsensowne.
Jaka jest tego wartość?
Śmierć związana jest z zapomnieniem. W utworze „Niechętnie” zapoznajemy się ze stanowiskiem osoby, która nie chce umierać, gdyż zauważa, jak małe znaczenie ma odejście jednej istoty. Żałoba nie obejmuje wielu osób, nie trwa wiecznie. Jest jedynie krótkim momentem pośród całego życia. Śmierć według podmiotu lirycznego nie jest czymś wielkim i znaczącym. Owszem, wpływa na parę osób, ale jest to proces krótkotrwały, nieważny w stosunku do ogółu.
„Nikt nie przerwałby dzwonków spotkań telefonów”
Jedno życie skończyło się, ale pozostałe trwają i na tym skupia się większość. Niechęć do śmierci związana jest z niewielką jej war-
tością. To negatywne przeświadczenie oddają trafnie wersy:
„Może byś usiadł na chwilę otworzył na oścież ręce i patrzyłbyś patrzyłbyś patrzyłbyś. Przez chwilkę tylko. Nic więcej.”
Odejście jednej osoby z upływem czasu staje się jeszcze mniej ważne, więc jak zrozumieć słowa z innego wiersza: „A w śmierci jest wszystko i nic nie ma w śmierci” skoro coraz częściej dochodzimy do wniosku, że śmierć jest bezsensowna?
Ucz się rzeczy ważnych...
Uczymy się całe życie, uczymy się o życiu, a czy ktokolwiek z nas myślał o „nauce o śmierci?”. Utwór pt. „Ucz się śmierci” intryguje swoją tajemniczością i początkowym niezrozumieniem, a po przeczytaniu okazuje się, że przekazuje bardzo ważne rady dotyczące zrozumienia przemijania. Śmierć jest niczym i wszystkim. Pochłania całe życie, wiele lat uśmiechów i łez. Można powiedzieć, że zawiera w sobie wszystko, ale jednocześnie jest niczym - zakończeniem, pustką. Ta trudna do pojęcia kwestia stanowi dylemat w określeniu wartości śmierci. Te ogromne przeciwstawności: możliwe nowe życie, rozpoczęcie wieczności oraz nicość, zapomnienie stanowią podstawę sensu przyjścia dnia ostatecznego. W takich określonych ramach niektórzy mogliby wręcz powiedzieć, że śmierć jest czymś niezwykłym, że w żadnym stopniu nie jest bezsensowna.
„Ucz się śmierci. Na pamięć”
Aby pogodzić się ze śmiercią, trzeba ją zrozumieć.
„Ucz się śmierci wcześnie”
Śmierć jest często tematem tabu. Podmiot liryczny radzi, aby „oswoić się” ze śmiercią jak najszybciej, umieć odnaleźć ją w życiu, zrozumieć. Jest to nieodłączny, wszechobecny element, dotyczący każdego człowieka. Można go zauważyć w miłości, upływie czasu, obronie ojczyzny. Świadomi, że kiedyś przyjdzie koniec, jesteśmy w stanie korzystać bardziej z życia „tu i teraz”. Postać z wiersza „Od tej chwili” zaprezentowana jest jako człowiek, który nie zdążył zrobić wszystkiego, co chciał, bo w swoim wielkim planie nie wziął pod uwagę śmierci.
„(...) rozdwajał na piętrze swoje życie na jeszcze więcej na jeszcze więcej”
Po przeczytaniu wcześniejszego wiersza możemy dojść do wniosku, że zabrakło mu istotnej, jak się okazało, „lekcji o śmierci”.
„ale śmierć mu sprawiła przykrą niespodziankę”
Bezsensowna czy nie... Opinia na ten temat nie zmieni biegu zdarzeń. Jednak zapoznanie się z tym, co czeka każdego, jest ważne. Utwory pani Ewy Lipskiej poprzez prostotę, a zarazem wyszukane metafory w bardzo ciekawy sposób prowadzą do refleksji i wysunięcia własnych wniosków. Pozostawiają nas z wieloma pytaniami, na które odpowiedzieć mogłyby tylko osoby zmarłe, ale jak pisze poetka:
„Kiedy umrę napisz mi list (...) A jeśli będę umiała odpiszę ci i przez sen podam. Albo przyjadę. Tak bardzo bym chciała. Ale nie wiem jaka będzie pogoda.”
Niestety, możemy nie doczekać się na nie odpowiedzi...