3 minute read

ROKZ żyCIANOWOCZESNEGODENTySTy

m ich A ł nAW roc K i

roK z życiA noWoczesneGo Dentysty

Advertisement

- Stomatologia nie pozwala stać w miejscu. W ogóle medycyna jest jak pędzący pociąg. Jak wsiądziesz na pierwszym przystanku to jedziesz i musisz dotrzymać tempa, bo inaczej wypadniesz. Tak się składa, że ja tą szybką jazdę bardzo lubię - mówi Michał Nawrocki, jeden z najlepszych stomatologów w kraju, a zarazem pierwszy Polak, który uzyskał tytuł Master of Science in Laser in Dentistry. Z doktorem Michałem Nawrockim rozmawiamy o tym, jak wygląda to jego intensywne życie i co ciekawego wydarzyło się w mijającym roku.

Jak Pan podsumuje te ostatnie 12 miesięcy tego nieprzeciętnego roku?

Dużo się działo. Z perspektywy tych 20 lat, od kiedy wykonuję ten zawód, śmiało mogę powiedzieć, że każdy rok jest coraz bardziej emocjonujący i intensywny. Ale na tym polega rozwój. I wcale się przed tym nie bronię, wręcz przeciwnie, ciągle szukam nowych dróg, które otworzą przede mną i moim zespołem coraz większe możliwości. Ten rok jest wyjątkowy, ponieważ udało nam się zrealizować marzenie o nowej klinice. Niedawno rozpoczęliśmy jej budowę. Każdego dnia obserwuję postępy i tempo prac. Niestety osobiście nie nadzoruję tej inwestycji, gdyż muszę być skupiony na leczeniu pacjentów. Na szczęście mogę liczyć na pomoc mojej małżonki Agnieszki Dojlidko Nawrockiej, która doskonale sobie z tym radzi.

Jak się sprawdza w pracy małżeński podział obowiązków? Pan leczy, żona zajmuje się funkcjonowaniem Nawrocki Clinic?

U nas doskonale. Agnieszka jest świetnym menadżerem. Mam do niej ogromne zaufanie. Jest moim przyjacielem, zawsze mogę na nią liczyć. Nie wchodzimy w żadne spory zawodowe, każde z nas zajmuje się swoimi zadaniami, ale jednocześnie bardzo się wspieramy. Kobiety mają wspaniałe umiejętności organizacyjne, dlatego jestem szczęśliwy, że to Agnieszka wzięła na siebie obowiązki zarządzania kliniką, a ja mogę skupić się na pracy. Nie każdy lekarz ma taki komfort. Nie muszę martwić się o sprawy administracyjne, ale mogę myśleć o jak najlepszym leczeniu pacjentów, którym chcę dać opiekę na najwyższym poziomie w oparciu o nowoczesną technologię i najlepszy sprzęt.

Wspomniał pan o nowoczesnych technologiach. one są niezbędne w dzisiejszej stomatologii?

Nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej. W Nawrocki Clinic, poza inwestowaniem w najnowsze technologie ciągle się kształcimy. Posiadamy najbardziej zaawansowany technologicznie na świecie laser Er:YAG i Nd:YAG Fotona LightWalker. Aby jak najlepiej korzystać z tego sprzętu wybrałem prestiżowy ośrodek - Uniwersytet RWTH w Aachen w Niemczech. Po dwóch latach studiów, obroniłem pracę i uzyskałem tytuł naukowy Master of Science in Lasers in Dentistry. Dzięki zdobytej wiedzy oraz wieloletniemu już doświadczeniu na tej płaszczyźnie, mogę się nią dzielić prowadząc szkolenia dla innych stomatologów w kraju. W tym roku przeprowadziłem bardzo wiele takich szkoleń. W planach są kolejne.

Szkolenia to jedno, ale jednocześnie jest pan także wykładowcą, prawda?

Tak, jestem zapraszany do prowadzenia szkoleń i wykładów w Polsce oraz poza granicami kraju podczas największych i najbardziej prestiżowych wydarzeń z branży stomatologicznej, m.in. w Kanadzie, Niemczech, Austrii, Rosji, na Słowenii, czy w Bułgarii. Takie wydarzenia z reguły mają miejsce w weekendy. Zwykle jadę na nie z żoną Agnieszką. Po intensywnym dniu wypełnionym wykładami, warsztatami i rozmowami, wieczorem zazwyczaj jest czas na chwilę odprężenia. I te momenty także bardzo lubię, możemy wtedy zjeść dobrą kolację, zrelaksować się i po prostu pobyć razem.

To wszystko brzmi jak pędzący rollercoaster. Bywa pan czasami w domu?

Dom to moja ostoja, to tam odpoczywam i ładuję akumulatory. Każdy weekend, jeśli nie mam żadnego służbowego wyjazdu, poświęcam rodzinie. Nie ma wtedy nic ważniejszego. W tygodniu czasami się zdarza, że w ciszy swojego domowego gabinetu opracowuję najlepsze plany leczenia dla swoich pacjentów i wtedy mnie nie ma. Ale moje dzieci są bardzo mądre, i rozumieją to, poza tym jest z nimi mama, moja żona, która potrafi świetnie zorganizować im wolny czas.

Wszystko wskazuje na to, że nowy 2022 rok, przyniesie sporo zmian - mamy na myśli nową klinikę, o której wspominał pan wcześniej.

Na to wygląda! Mamy ogromny sentyment do obecnego miejsca, w którym Nawrocki Clinic się znajduje, czyli Czarny Dwór 10. Jest to wyjątkowe miejsce, któremu wraz z żoną oddaliśmy serce. Ale nadszedł czas na zmiany. W nowej klinice będziemy mogli powiększyć pracownię protetyczną, poszerzyć zespół specjalistów oraz przyjmować więcej pacjentów. Chcemy stworzyć miejsce, gdzie możemy zaoferować usługi na najwyższym poziomie, gdzie pacjent czuje się komfortowo i bezpiecznie. To jest naszym priorytetem. W dzisiejszych czasach zdrowy i piękny uśmiech jest miarą sukcesu, szczęścia i powodzenia w życiu, a pacjenci oczekują kompleksowych usług na światowym poziomie. Dlatego u nas wykorzystujemy nowoczesne technologie takie jak lasery, ale także oferujemy Simplant, DSD - cyfrowe projektowanie uśmiechu, CEREC CAD - CAM. Tworzymy też przyjazną atmosferę pełną ciepła i pozytywnej energii. Dlatego u nas pacjenci czują się naprawdę dobrze.

This article is from: