2 minute read

Mercedes Pagoda więcej niż dzieło sztuki

Next Article
KRONIKI

KRONIKI

Nowy cykl: CZYM JEŻDŻĘ

Mercedes Pagoda – więcej niż dzieło sztuki

Advertisement

Na ulicach mamy niezliczoną ilość aut, które można rozróżnić czasem tylko po logo. Tym bardziej widok klasycznego samochodu wzbudza w nas zachwyt i tęsknotę za przeszłością. Taki modelem jest bez wątpienia Mercedes-Benz W113, którego produkcja rozpoczęła się w 1963 roku, a który przez charakterystyczny, wklęsły dach przypominający tradycyjne azjatyckie budynki, zyskał przydomek „Pagoda”, powszechnie używany do dziś. My prezentujemy jego najbardziej kultową odsłonę, czyli Mercedesa 280 SL Pagoda z 1971 roku.

To samochód, który musi się znaleźć w garażu każdego kolekcjonera. Jeżdżą nim artyści – do jego fanów należał m.in. John Lennon, super modelki jak Kate Moss czy kierowcy Formuły 1. – Pagoda dzięki pięknemu designowi, lekkiej linii, niezawodności, a jednocześnie przyjemności jaką daje w trakcie jazdy stała się jednym z popularniejszych samochodów klasycznych – mówi Stanisław Gliński z Aristoclassics, które zajmuje się renowacją klasycznych aut, w tym prezentowanym modelem Mercedesa. – Nadwozie ma formę roadstera ze zdejmowanym miękkim dachem (soft-top) oraz opcjonalnie twardym dachem (hard-top), dzięki czemu można powiedzieć, że mamy 3 w 1. Samochód dzięki swojej popularności jest jednym z częściej restaurowanych klasyków, a części do odbudowy są wciąż produkowane. Prezentowana Pagoda 280 SL została sprowadzona z USA, jak większość egzemplarzy do renowacji. – Ten model był we względnie dobrym stanie, ale niezależnie od tego proces renowacji zawsze jest kompleksowy, odbudowie lub wymianie podlega każda najmniejsza część – wyjaśnia Stanisław Gliński. – W praktyce oznacza to, że odrestaurowany samochód jest bardziej perfekcyjny niż po opuszczeniu fabryki, a to dzięki temu, że mamy tu do czynienia z w pełni ręczną pracą, a nie masową produkcją. Ten konkretny egzemplarz nie został przez nas osobiście odbudowany, a przez zewnętrzną firmę, która zakończyła już swoją działalność. My na ostatnim etapie wprowadziliśmy wiele poprawek, doprowadzając renowację do oczekiwanej przez nas perfekcji. Odrestaurowany Mercedes trafił w ręce prawdziwego kolekcjonera. – Naszą Pagodę sprzedaliśmy Josephowi z Poznania, znanemu na Instagramie jako @the. collection. Joseph jest biznesmanem działającym głównie w branży lotniczej, którego pasją są między innymi samochody. Jego garaż jest imponujący, samochodów wciąż przybywa, a Pagoda jest drugim samochodem, który kupił od nas. Pod koniec 2019 roku sprzedaliśmy Josephowi Lancię Deltę Integrale Evoluzione II „Bianco Perlato” z 1994 roku, czyli limitowaną edycję kultowego modelu. Na przykładzie Pagody łatwo zauważyć jak bardzo obcowanie z klasycznymi samochodami przynosi wiele przyjemności. Jest to bezdyskusyjny fenomen. – Wsiadając do samochodu klasycznego, czas jakby zwalniał, a brak wszechobecnej elektroniki, wyciszenia czy wspomagaczy, pozwa-

la poczuć motoryzację w najpiękniejszej formie – nie ukrywa zachwytu Stanisław Gliński. – Klasyk dla wielu jest sposobem na ucieczkę od codzienności, wsiadając za kierownicę, nawet jazda bez celu może być swego rodzaju terapią. Dla mnie wiele samochodów klasycznych jest jak dzieła sztuki, a wpatrywanie się w nie godzinami powoduje u mnie taki sam lub większy zachwyt jak dla historyka sztuki wpatrywanie się w najsłynniejsze obrazy. W tych prostych formach, analogowości, zapachu, dźwiękach czy prymitywności jest coś pięknego i niepowtarzalnego. I chyba ta niepowtarzalność nas najbardziej podnieca.

autor: Aneta Dolega /foto: Bogusz Kluz

W tym cyklu prezentujemy oryginalne, ciekawe, nietypowe samochody. I te najnowsze i te najstarsze. Luksusowe i zwykłe. Zaglądamy pod maskę sprawdzamy komfort wnętrza i prowadzenia. Zapraszamy do prezentacji swoich samochodów: marecka@ eprestiz.pl.

This article is from: