Joanna Ślósarska: Rebis. Wiersze wybrane

Page 1


Joanna Ślósarska

REBIS wiersze wybrane

Łódź 2016


Łódź 2016

ISBN: 978-83-65237-14-9

© Joanna Ślósarska

Projekt okładki, ilustracje i fotografie: Joanna Ślósarska Fotografia plecionki z juty: Milena Rosiak

Wydawnictwo PRIMUM VERBUM ul. Gdańska 112, 90-508 Łódź www.primumverbum.pl


*** moja matka spaceruje po niebie w białej sukience w czarne groszki tak odeszła — nie wiem czy Bóg zmienia sukienki wędrowcom

5


Czuwanie w szafie na diabły można znaleźć niepotrzebne rzeczy na przykład zieleniejącą złość i żółty wstyd albo dziecięcą grozę na widok bożego pająka szafa na diabły może być zawsze otwarta ponieważ nic z niej samo nie wypadnie

17


Skowronek do ptaków podchodzi się bardzo wolno tak jak do ciszy i o krok od gałązki trzeba znieruchomieć naraz skrzydlaty dźwięk uderza w promień i otwiera się żywa przestrzeń ze ścieżką do nieba

18


Genesis z czułości Bóg stworzył świat bo chciał pogłaskać kota i oprzeć się wieczorem o szarozłotej brzozy pień Bóg stworzył świat bo chciał ciebie przytulić

19


Praktyka po wielu latach spożywania sproszkowanego korzenia żywowiedzy stałem się rośliną z brązową grudką głowy z korzeniami rąk i nóg z delikatnymi pędami nerwów przesyconymi zgiełkiem żywiołów i metali zasuszony na nieumieranie pokornie moknę z deszczem czernieję pod pozorem nocy błyszczę w słońcu cierpliwie rozpycham horyzont odciągam niebo od ziemi mówię jak człowiek

23


*** jego dłonie nigdy nie zacisnęły się na gardle żadnego zwierzęcia nie złamały żywej gałęzi nie zburzyły domu ani świątyni nie ostrzyły miecza ani nie skuwały łańcuchów nie zadławiły pająka i nie roztrzaskały kamienia jego delikatne nagie ręce oświetlone melodią dotykają mnie białymi płomykami dźwięków w obecności uśmiechniętej Marii Magdaleny i Chrystusa

25


*** jest mi ładnie boso w poranku w krótkiej koszulce od słońca w złocistym sandałku obok ciebie — teraz jeden mamy cień szary kosmyk życia pnący się poświatą ciał po ziemi

41


*** trawa i stopy pewnie że bose — niebo i stopy tak? a sukienka? zarzucona na krzaku i tak rękawy nie pasują na skrzydła

42


*** pierwsza igiełka sosny śpi druga igiełka sosnowa śpi trzecia śpi pierwsza szyszka cicho opadła druga szyszka cicho opadła trzecia opadła piękna noc

47


Drugie słońce tunelem ciemnego krzyku płynie karawana archaiczni panowie śmierci psy w złoconych obrożach skuleni do wodnych szczurów coraz głębiej zapadają się w gwiaździstą otchłań wiruje w nas niebo a czarnozłote słońce w oku psa miesza się z błyskiem obróż jeszcze nie otwieram oczu jeszcze umieram jeszcze przez chwilę umieram aż białe światło dnia wybuchnie promienistymi górami i obejmiesz mnie białowłosa świętości rozjarzona ośmiornico obejmiesz mnie młodym mokrym Słońcem 62


*** anioły lżejsze niż obłoki jasnoróżowe w mrocznym naczyniu krwi w sarkofagu nieba bezsenne zawsze gotowe przyjść stawiam na progu bambosze bo w moim domu czasami jest bardzo zimno

66


Prośba do kogokolwiek daj mi moc ślepej żebraczki albo azteckiej bogini zbierającej nieczystości świata niezmiennej w blasku i bieli nie pozwól aby pogarda stała się moją siostrą a strach przed poniżeniem przewodnikiem daj mi moc najmniejszego z ptaków który w lodowatą noc nie żywi przeczucia śmierci ale tęsknotę za świtem stań przy mnie gdy kwiat wyda mi się marną ozdobą a ludzki płacz nieznośną słabością dnia powszedniego nie prowadź mnie do królestwa herosów nie obchodzą mnie ich zbroje nie kuś mnie założycielskim mordem gdy w majestacie kozłów ofiarnych stają na przemian aniołowie i szczury 71


zamknij przede mną drzwi za którymi ludzie o duszach lokajów ucztując zmieniają w kamień chleb powstrzymaj mnie przed długim samospalaniem w lichym pełzającym wśród mokrych liści ogniu weź mnie do siebie

72


*** wszystkie rośliny które ze mną tańczyły miały oczy z niebieskich płatków a we włosach zaplątywały sobie nitki ze świecącego kłębka który krążył nad nami w białej wodzie nie mogłam tańczyć bo te rośliny które miały oczy wiesz z czego ciągle na mnie patrzyły jakbym nie była sobą

90


Monolog leśnego drzewa Annie Krupskiej-Perek wtedy gdym biegło za aniołami a ziemia jak zatrwożona matka plątała moje korzenie i zasypywała żwirem wtedy gdy błękitniałom kwitnąc i szumiąc w rozpalone usta słońca i nie pamiętałom o podziemnych strumieniach nie pamiętałom pić i gdym umierało biegnąc w tiulach powietrza coraz wyżej śniłom buciki na korzeniach z purpurowymi wstążkami i dzwoneczkami śniłom swoje delikatne stopy na miękkich chmurach i poustawiane obok buciki wszyscy aniołowie mówili mi żem oszalało ale ja śmiałom się z ich lęku i wyszedł do mnie Bóg który był szewcem i mnie ubrał 99


*** w czarnej skorupie ziemi białko oceanów żółtko słońca jeszcze nie wiem kim będę ptakiem? człowiekiem? a może szczurem oczyszczającym śmietniki? najbardziej chciałobym urodzić się jako pomarańczowa koszula

100


*** gdy ziemia jest jaśniejsza niż niebo cała w bieli a w czarnym bezmiarze złe zasłania twarz Boga trzymamy się tutaj za ręce żeby aniołom i Bogu dodać sił i żeby mieli dokąd pójść

102


wyjść z domu mój mały kosmaty poranku nie bój się dnia otrzep już po nocy futerko zdejmij butki ze srebrnymi frędzlami wyrzuć z kieszeni bure kamyki łez zobacz dzień obmywa w słońcu swoje serce jest sam ale podnosi z ziemi patyki na czarodziejską drabinę rozgląda się za ptakami cierpliwie rozjaśnia spojrzeniem niebo zaczepia dzieci i tygrysy nawet będzie hodował pelargonie żeby zamieszkały u niego motyle przytul się do dnia mój mały kosmaty poranku i spróbuj wyjść z domu 103


Do Franciszka byłam przy tobie wiem wiesz patrzymy na siebie przez śmierć jak przez jedwabną chustkę piszę o tobie pamiętam twój ciemny spalony ból bracie mój szary ptaszku śniegu kamienna ciszo z trzepotem bosych stóp anioła na chwilę przed —

113


Moja sosnowa tablica wierzę ptakom wybrały niebo i ziarno nie mogły być aniołami ale fruwają wierzę szlachetnym kamieniom wybrały światło w najgłębszym mroku nie mogły być gwiazdami ale przyjmują ich formę wierzę drzewom wybrały drogę wzwyż wierzę górskim strumieniom gdy spieszą się skrząc i śpiewając wierzę glonojadom że uda im się oczyścić oceany

114


Dwa słoneczniki słonecznik który uwierzył miał po to tyle ziaren żeby nakarmić wszystkie wróble słonecznik który nie wierzył miał tyle samo ziaren żeby przetrwać i rozmnażać się na ziemi czy to były takie same słoneczniki?

120


Srebrna smycz codziennie wypuszczam swoją duszę na spacer później płacze ale wciąż jeszcze wraca

124


Złota smycz codziennie przybiega do mnie w kolorowej sukience siada pośród najniższych aniołów gdy nakazuję jej wracać kłamie i płacze

125


Nie śnię i niczego nie szukam gdzie są pasterze tych snów o których nigdy nikomu nie opowiem co wiedzą o swoich śladach w szybkich spojrzeniach gdy szukam pod domem zgubionych we śnie sandałów torby i sukni przecież nie leżą na wysypisku chociaż codziennie giną przedmioty i się nie odnajdują pewnie po ciemku mnożą wokół siebie stare światy z nieumarłymi ludźmi

141


Podróż do kresu papierowej łyżki nie nabierzesz wody ani piasku leży rozmoczona trochę bibułki i kolorów farbujących serwety w przydrożnych barach rozłazi się już na wszystkie strony w misce zmierzchu taka słodka papierowa łyżka w koniuszkach palców rzęs ust i nic do zagarnięcia

151


Budowanie ula wyrósł z martwego patyka jest już wielkim bambusowym krzewem stoi za szybą po tej i po tamtej stronie patrzymy w ten sam krzew pszczoła i ja pomiędzy nami gorejąca szyba ogień ścieka jak miód w butelki mroku dobre lekarstwo na zakażenie światłem

152


Z poczekalni zbieram wszystkie swoje świadectwa że umiem czytać pisać liczyć a nawet wymyślać niezbyt skomplikowane teorie mam też świadectwa ukończenia różnych kursów na przykład językowych i plastycznych jeszcze mam świadectwo ukończenia kursu udzielania pierwszej pomocy noszę w torbie te wszystkie świadectwa na potwierdzenie przystosowania w razie czego kładę je też w nocy pod poduszkę jednak kancelaria z odpisem aktu urodzenia jest wciąż zamknięta

154


Hipokryzja manekinów ekscentryczne są tylko manekiny zwłaszcza że w ogóle nie śpią i są bardzo niespokojne ludzie nie mają dość furii żeby stać na gipsowych nogach przez trzydzieści dni za jedną szybą na wystawie demonstrując na ściśniętym żołądku wykwintne piękno plastikowego paska

172


Przed korektą postawiłam sobie za oknem ogłoszeniowy słup z powietrza ogłaszam codziennie rano przezroczystymi literami najważniejsze komunikaty czasami czyta je mucha albo leniwy wiatr debatują brzęczą namawiają mnie żebym na słupie postawiła Holonka dobrego Boga z gliny zwłaszcza że jest świetnym korektorem a ja zostawiam mnóstwo błędów

175


Czarne białe czerwone — nie walczę używam techniki pijanej mniszki nigdy nie ma mnie tam gdzie uderzasz — nie cofam się cokolwiek zamierzysz jestem dla Ciebie jak granitowa skała dobrze wrośnięta w podmorskie pasmo gór podtrzymam Twoją wolę — nie walczę i nie cofam się podchodzę gdy płaczesz nad skrawkiem zdjęcia albo czarnej sznurówki znalezionej przypadkiem przy sprzątaniu

179


Biało spada śnieg dookoła i spada jeden płatek zatrzymał się na rzęsach Boga

190


Zanim kura wysiedzi epitafium tak dorośli to przeterminowane dzieci drzewa to przeterminowane nasiona gwiazdy — przeterminowane dźwięki ale jak się zatrzymać cofnąć chociaż o krok przed terminem utraty ważności życia

194


Spis treści Z cyklu Piosenki Marii Magdaleny (1988) ................................3 * * * [spóźniałem się w przemianach].............................3 * * * [blizną złotawego światła] .......................................4 * * * [moja matka spaceruje po niebie] ...........................5 Z cyklu Wielokątne koła (1992) ...............................................6 Patrz ......................................................................................6 Żółty cesarz czeka znów na koncert ...............................7 Alfabet ..................................................................................8 * * * [wciąż jednak żyłam].................................................9 Nauczanie ciała ................................................................ 10 Dziki gołąb ....................................................................... 11 Na kilka minut ................................................................. 12 * * * [wioska z przebudzenia] ........................................ 14 Dla słońca ......................................................................... 15 * * * [jak lampa cały wieczór] ........................................ 16 Czuwanie ........................................................................... 17 Skowronek ........................................................................ 18 Genesis z czułości ........................................................... 19 Pejzaż z wiatrem .............................................................. 20 Wygląd promieni wszechświata na obwodzie koła ... 21 * * * [i wtedy właśnie] ..................................................... 22 Praktyka ............................................................................. 23 Spirala ................................................................................ 24 * * * [jego dłonie nigdy nie zacisnęły się] .................... 25 * * * [niebieski ślad na wargach] ................................... 26 Jesteś .................................................................................. 27 Majowy zmierzch............................................................. 28 Nieoczyszczenie ............................................................... 29 Paruzja ............................................................................... 30 Niepokonywalny .............................................................. 32

201


Z cyklu Geo-metria (1996) ...................................................... 33 * * * [noc] .......................................................................... 33 * * * [śnieżny podmuch wiatru] ..................................... 34 * * * [złota brzoskwinia] ................................................. 35 * * * [On jest naprawdę zdumiewający] ....................... 36 * * * [gdy wyczuwam Ciebie] ......................................... 37 * * * [ach to nie był wcale kwiat] ................................... 38 * * * [nie odwracaj się od anioła]................................... 39 * * * [z nieruchomego obłoku] ...................................... 40 * * * [jest mi ładnie] ......................................................... 41 * * * [trawa i stopy] .......................................................... 42 Tygrys idzie po łące a ja śpię .......................................... 43 Podwórko .......................................................................... 44 * * * [przepływamy na zielonej tratwie] ....................... 46 * * * [pierwsza igiełka sosny śpi] ................................... 47 * * * [wieczorem].............................................................. 48 Usypanie czujności Waruny ........................................... 49 To........................................................................................ 50 Z cyklu Czekanie na schodach (1999) ..................................... 51 * * * [każda miłość przeraża] ......................................... 51 Ja i ciemność ..................................................................... 52 * * * [noc zawinęła się w czarne futro] ........................ 53 * * * [przefrunęły] ............................................................ 54 Czarograf ........................................................................... 55 Talizman ............................................................................ 56 Noc sowa i kot.................................................................. 57 Kompleks Św. Augustyna ............................................... 58 Słońce i kamień ................................................................ 59 Legenda .............................................................................. 60 Drugie słońce ................................................................... 62 * * * [gdzie są moje przy-ziemne słowa] ...................... 63 Przyziemność .................................................................... 64 * * * [anioły] ...................................................................... 66 Niebieskie zbuntowanie .................................................. 67

202


Drobnowidło i Wielkowidło ......................................... 68 Asymetria .......................................................................... 69 Antybiografia .................................................................... 70 Prośba do kogokolwiek .................................................. 71 Czekanie na schodach..................................................... 73 Lustro ................................................................................ 74 Maria Magdalena w Ogrodzie Oliwnym ..................... 76 Ja i Bóg nie próbujemy zrozumieć Świętego Łukasza.............................................................................. 77 Święty Franciszek przechadza się o świcie w przedwigilijnym lesie i dziwi się ................................ 79 Bez czasowników ............................................................ 80 Palimpsest pierwszy ........................................................ 81 Z cyklu Z Nieogrodu (2001) .................................................. 83 * * * [Panie] ...................................................................... 83 Drugi wiersz ..................................................................... 84 * * * [gdy ziemia] ............................................................. 85 Wśród gwiazd ................................................................... 86 Święto Ognia w Helladzie .............................................. 87 * * * [sypiam teraz na tratwie] ....................................... 88 * * * [od dłuższego czasu].............................................. 89 * * * [wszystkie rośliny] .................................................. 90 * * * [i nagle] ..................................................................... 91 WyCHOwyWANIE jaskółek ........................................ 92 Pogański sen jaskółki… ................................................. 93 O świcie ............................................................................. 94 Przekomarzam się… ....................................................... 95 * * * [pod strażą pochmurnych oczu anioła] .............. 96 * * * [zawinęłam w dłoniach] ........................................ 97 * * * [moje święte żaby] .................................................. 98 Monolog leśnego drzewa ............................................... 99 * * * [w czarnej skorupie ziemi] .................................. 100 * * * [na skraju dnia] ..................................................... 101 * * * [gdy ziemia] ........................................................... 102

203


wyjść z domu ..................................................................103 w czarodziejskiej kłamalni ............................................104 Z Nieogrodu ...................................................................106 Z cyklu Tunel dnia (2010) ....................................................108 Po drodze ........................................................................108 * * * [kłaniam Ci się]......................................................112 Do Franciszka .................................................................113 Moja sosnowa tablica ....................................................114 Piosenka o Błyskawicy i Deszczu ...............................115 Szindziej ...........................................................................117 Po wietrze ........................................................................119 Dwa słoneczniki .............................................................120 Kurhany ...........................................................................121 Teraz pobędę sobie jeżem ............................................123 Srebrna smycz .................................................................124 Złota smycz ....................................................................125 * * * [wszystkie lampki z soli] ......................................126 Z cyklu Prześwietlone klisze z New Grange (2010) ..............131 Klamka .............................................................................131 Tejrezjaszu, pozwól, że Ci to wytłumaczę .................132 Ars nie-poetica ................................................................134 Arkadia pod Brzezinami ...............................................135 Nie ma różnicy między wiklinowym koszem… .......136 Próżność ..........................................................................137 Jubiler ...............................................................................138 Teraz się potknąć ...........................................................139 Najprostszy trakt ............................................................140 Nie śnię i niczego nie szukam ......................................141 Ale to nie jest fotomontaż ............................................142 Co to są za pieniądze? ...................................................143 Szwajcarski tunel ............................................................144 A może nie? ....................................................................145 Bezstronnie lisa ujmując, to… .....................................146

204


Pasiemki przed i pomodlitewne .................................. 147 Rozpuszczanie progów................................................. 148 Wytwórnia papierów wartościowych ......................... 149 Forty i fikcje ................................................................... 150 Podróż do kresu papierowej łyżki .............................. 151 Budowanie ula ................................................................ 152 Za plecami angielskich metafizyków .......................... 153 Z poczekalni ................................................................... 154 Logorea ........................................................................... 155 Na skrzyżowaniu ........................................................... 156 Wolny handel — 24 godziny na dobę w dni powszednie i świąteczne............................................... 157 Komunikacja społeczna — aktualny przegląd najważniejszych wiadomości ....................................... 158 Wyprawa w znane ......................................................... 160 Kata strofa ...................................................................... 161 Święte hiperbole ............................................................ 162 Prześwit ........................................................................... 163 Kopia bez oryginału ...................................................... 164 Kto siedzi na drugim krześle? ..................................... 165 A tymczasem powoli skrada się pod/z tobą niedostrzeżone osuwisko ............................................. 166 Bóg i jego mały prorok ................................................. 167 Na ten sam temat — mało stosowny, pogański wiersz o niebieskiej pokrywce, ale jednak…............. 168 Czy już coś widać? ......................................................... 169 Poza wyborem ............................................................... 170 To źródło mam nawet pod wanną ............................. 171 Hipokryzja manekinów ................................................ 172 Fantazmatyczna transakcja .......................................... 173 Przed korektą ................................................................. 175 Szafa z drugiej ręki albo bardziej estetycznie — παλίμψηστον .................................................................... 176 Panie Carlosie Fuentes, ten wróbel chce tylko trochę prosa .................................................................... 177

205


Wyznanie na ciepłym kocu...........................................178 Czarne białe czerwone ..................................................179 Jeszcze igły ......................................................................180 Astro-grafia .....................................................................181 Po-mieszkam sobie tu i tam .........................................182 Krata .................................................................................183 Zamknięta skrzynia ........................................................184 Sekwencje ........................................................................185 Modlitwa ..........................................................................186 Nomada ...........................................................................187 Z cyklu Uczniowie najmniejsi (2014) ...................................189 One ...................................................................................189 Biało .................................................................................190 Ludwigu Wittgensteinie, to ja, kamień .......................191 Baśniowe maski ..............................................................192 Podpowiedź Karla Krausa ............................................193 Zanim kura wysiedzi epitafium....................................194 W Wielkanocnej Skorupce ...........................................195 Dzikie róże ......................................................................196 nedE .................................................................................197 Uczniowie Najmniejsi ...................................................198

206



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.