100 s t o rie s in 1 0 0 w o r d s
Polish Diaspora in Leicestershire
Part One
Forward Persons of Polish descent live across the entire globe, forming a large and vibrant communities. In Leicestershire, where many Poles settled, their presence has been positively noticeable and like a lot of other communities have largely assimilated into the broader fabric of the city. As part of the Polish Independence Centennial celebration this year, we asked Polish residents, past and present, to share their distinctive stories and experiences. From profile of inspirational individuals, community traditions, places to memorable events, this initiative will give you a unique insight into the Polish diaspora in Leicestershire. This booklet presents the first collection of oral heritage and features thirty stories. Each story is told in approximately 100 words, in line with the Centennial celebration. The remaining stories will be collected across the East Midlands throughout the year, exploring the richness and diversity of Poles in the region and their contribution to local community. We hope that the power of these, often untold, stories will help the community to relive, to reminisce, and to share with others around us. The intent is to promote a greater awareness of Poles and their heritage locally, and to enhance the already rich diversity of Leicester’s communities. We hope that you will enjoy reading these stories as much as we have enjoyed collecting them.
Barbara Czyznikowska FRSA Chair, Project Polska
Polish Diaspora in Leicestershire It is estimated there are over 25,000 individuals with Polish roots currently living in the county. Polish migration to Leicestershire has seen several waves, and dates back to the Second World War, when many Poles endured a gruelling journey through Siberia and Persia, to settle down here. So-called Solidarity migration brought the second waves of Poles who came to Leicestershire between late 70’s and early 80’s while Poland was under a martial law, requesting political asylum. The most recent, post 2004 EU accession wave of arrivals saw mainly young and often highly skilled people, many of whom had come for better economic wellbeing. In all those years, religion and church have been the guardians of Polish identity, and till today they play a key role both in keeping the community together and providing much needed community hub. Over the years, we have seen the development of both, formal organisations and informal networks, supporting the community and providing a gateway to pass on the rich Polish cultural traditions to future generations. Szacuje się, że w hrabstwie Leicestershire mieszka około 25,000 Polaków. Migracja polonijna w naszym regionie ma kilka faz i sięga do czasów zakończenia II WŚ, kiedy to wielu Polaków przybyło do Leicester po przebyciu tułaczki wojennej z Syberii i Persji. Druga faza migracyjna była powiązana z ruchem “Solidarność”, gdzie wielu Polaków wyemigrowało z Polski, szukając azylu politycznego w latach 70-tych i 80-tych podczas stanu wojennego. Najnowsza fala emigracyjna odnosi się do 2004 i wstąpienia Polski do UE. Głównym motywem migracyjnym młodej Polonii były powody ekonomiczne. Przez lata, religia i kościół stanowiły podporę polskiej społeczności i ognisko polskości. W ciągu lat społeczność polska zbudowała formalne i nieformalne grupy, organizacje, których głównym motywem jest dbanie o bogate polskie dziedzictwo kulturowe i przekazywanie go następnym pokoleniom.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Celebration of the Polish Heritage Day Leicester 2017, Alicja Jastrzębska and Viola Krysiak.
* Photo: Collection of images from Project Polska archives.
3
Polish Resettlement Camps in Leicestershire Polish Resettlement Camps in Leicestershire:
3
1 4 2
Leicester
5
1
Melton Mowbray Camp
2
Ashby Folville Camp
3
Burton on the Wolds Camp
4
Husbands Bosworth Camp
5
Market Harborough Camp (also known as Lubenham Camp)
4
The 1951 Census lists stated that there were 3,214 Polish-born nationals in Leicestershire. Many of whom came to Leicestershire from camps in Africa and India making their home here, after enduring years of harsh exile as a result of German and Russian occupation, and partition of Poland. Across Leicestershire, there were five bases where after the WWII, Polish nationals were accommodated known as the Polish Resettlement Camps. These camps were part of the larger process of resettlement strategy formed by the Polish Resettlement Corps, a division of the British Army in 1946, aimed at helping the officers and their families of the Polish Forces to settle down in civil life. Location of the Polish Resettlement Camps is indicated on the map. Zgodnie z listami spisu ludności z roku 1951, na terenie hrabstwa Leicestershire, zamieszkiwało 3,214 osób polskiego pochodzenia. Wielu z tych mieszkańców znalazło tutaj swój dom, przybywając z obozów przesiedleńczych znajdujących się w Afryce i Indii, po przetrwaniu wielu lat surowego wygnania z kraju ojczystego podczas okupacji niemieckiej i rosyjskiej. Po WWII, na terenie Leicestershire znajdowało się pięć obozów, tzw. “Polish Resettlement Camps”, gdzie zostali zakwaterowani żołnierze i ich rodziny powracający z wojny. Obozy te były częścią strategii przesiedleńczej Wielkiej Brytanii tworzącej Polish Resettlement Corps, dywizję armii brytyjskiej założonej w 1946, która miała służyć demobilizacji i rozformowaniu jednostek wojskowych, oraz pomóc nowo przybyłym uchodźcom zaadoptować się w nowych warunkach cywilnych. Obozy przesiedleńcze znajdujące się na terenie hrabstwa Leicestershire są zaznaczone na mapie.
Polish Diaspora in Leicestershire
Kasia McCabe During 2012-16, I worked on the ‘Post-war Polish Community in Leicestershire’ project for which I researched a collection of Foreign Nationals Registration Cards, discovering nearly 5000 records of local Poles. In 2014 I was contacted by a BBC producer, who asked me to present my research on the ‘One Show’. The actor and presenter, Larry Lamb, came with a TV crew to my office to interview me and to film some of these cards. Then the feature was aired on BBC1 in February 2015. It was a very exciting experience and I was extremely proud to introduce and to highlight the importance of this rather unknown collection to the millions watching. W latach 2012 - 2016 pracowałam nad projektem ‘Powojenna polska społeczność w Leicestershire’ i z tego względu przestudiowałam kolekcję Kart Rejestracyjnych Obcokrajowców znajdując niemal 5000 dokumentów związanych z lokalnymi Polakami. W 2014 roku skontaktował się ze mną producent z BBC i poprosił o przedstawienie tych źródeł w programie ‘One Show’. Larry Lamb, aktor i prezenter telewizyjny przybył do archiwum wraz z ekipą filmową, aby przeprowadzić ze mną krótki wywiad i sfilmować niektóre z powyższych kart. Następnie nagranie pokazała BBC1 w lutym 2015 roku. Było to wyjątkowe doświadczenie i byłam bardzo dumna, że mogłam przedstawić i podkreślić znaczenie tej mało znanej kolekcji w programie oglądanym przez miliony.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Kasia McCabe with Larry Lamb, LLR archives.
* Photo: Foreign Nationals Registration Cards, The Record Office of LLR archives.
5
Henryk Kubiński
* Photo: Henryk Kubiński, Leicester 2017.
* Photo: Replica of the army uniform worn by Henryk Kubiński.
6
I am probably one of few who can say “I served in three different armies: the Polish army, the German and the British army”. My longest military engagement was with the British army where I served for 33 years. My journey with the army took me around the world, being assigned to different bases in Italy, Japan, Korea, Honk Kong, Cyprus and many other places over the last few decades before retiring. On arrival in Great Britain in 1944 I was allocated to the 1st Independent Polish Parachute Brigade, which was later transferred to the British Air Force. I still have vivid memories of these tragic events when we fought at the battle of Arnhem, and D-Day in order to liberate northwest Europe from German occupation started. Jestem jednym z niewielu, który może o sobie powiedzieć “Służyłem pod banderą trzech różnych wojsk: polskiego, niemieckiego i brytyjskiego”. Moje najdłuższe zaangażowanie wojskowe było z armią brytyjską, gdzie spędziłem 33 lata służby. Podróż wojskowa zaprowadziła mnie w różne zakątki świata, od Włoch, Japonii, Korei po Honk Kong i do wielu innych baz zanim odszedłem na emeryturę. Po przyjeździe do Wielkiej Brytanii w 1944 zostałem przyłączony do Pierwszej Niezależnej Brygady Spadochroniarzy, która później została włączona do Brytyjskich Służb Powietrznych. W mojej pamięci ciągle mam żywiołowe wspomnienia tych tragicznych walk - Bitwy pod Arnhem, czy dnia rozpoczęcia operacji nazwanej przez aliantów D-Day w celu uwolnienia północno-zachodniej Europy przed atakiem wojsk niemieckich.
Polish Diaspora in Leicestershire
RAF, Leicestershire and Polish Pilots On Monday 4th February 1946 a Lancaster bomber, number Al PA269, was being flown by airmen of 300 Polish Squadron, Royal Air Force, at Lincolnshire base when unexpectedly after just over an hour of patrol, dived from the sky and crashed into a ploughed field in Wigston. It is believed that the plane was hit by lightning in a violent thunderstorm, and the crew of six Polish servicemen all lost their lives. In 1978 Lancaster Memorial is being set up to commemorate this tragic event at All Saints Primary School campus in Wigston Magna. W dniu 4 lutego 1946 roku z bazy Royal Air Force (Królewskich Sił Powietrznych) w Lincolnshire, wystartował samolot Avro Lancaster PA269 z załogą polskiego 300 Dywizjonu Bombowego. Niespodziewanie, po przeszło godzinnym locie samolot napotkał na silną burzę w okolicy Leicester (Wigston Magna), gdzie w płomieniach spiralą wyszedł z niskich chmur i eksplodował przy zderzeniu z ziemią. Cała sześcioosobowa załoga bombowca zginęła w wypadku. W 1978 roku dla uczczenia pamięci załogi pamiątkowa tablica (Lancaster Memorial) została umieszczona na miejscu tragicznego wypadku w szkole All Saint Junior School w miejscowości Wigston Magna.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photos: Images published in Leicester Mercury.
On board of the plane were: • Lt. Col Wing Commander R. Sulinski. • Flight Officer W. Jedrzejczyk, navigator • Flight Officer C. Sulgut, air gunner • Warrant Officer W. Brzezinski, wireless operator • Warrant Officer M. Szwandt, air bomber • Flight Sergeant F. Mikula, flight engineer
7
Alina Werner When I was 12, my arrival at a girls’ school in Nazareth was a wonderful oasis of rest after two horrendous years in Russia. My starved stomach relished the daily feast of nutritious meals and fresh fruit. All the previous fears and uncertainties were replaced with happiness and laughter shared with my friends. Apart from schoolwork, the recreational games and walks in the countryside reassured us of peace in a normal world. Holidays were spent with my parents sightseeing Palestine and Egypt. It was with regret I left behind that phase in my life. My joy was great when years later I found my friends here in Leicester.
* Photo: Mrs Alina Werner
* Photo: The Golden Cross of Merit, the highest civilian society award in Poland . Mrs Alina Werner was honored the Cross on the 4th May 2004 by the former president of the Republic of Poland Aleksander Kwasniewski.
8
Kiedy miałam 12 lat, przybycie do szkoły w Nazarecie było wspaniałą oazą wypoczynku po okropnej tułaczce poprzez Rosję. Mój wygłodzony żołądek delektował się codzienną ucztą dobrej żywności i swieżych owoców. Poprzedni ciągły lęk oraz nękająca niepewność ustąpiły uczuciu szczęścia, jak również beztroskim zabawom w gronie przyjaciółek. Oprócz nauki, częste spacery po pięknym terenie przekonaly nas o spokoju normalnego życia. Wakacje spędzałam z rodzicami i bratem zwiedzając Palestynę i Egipt. Z żalem pożegnałam ten etap w moim życiu. Po latach, spotkała mnie wielka radość, gdy odnalazłam koleżanki tu w Leicester.
Polish Diaspora in Leicestershire
Alina Werner about her late husband:
Kazimierz Werner
My husband Kazimierz was in the committee that set up the Polish Ex-combatants Club in 1948. For the next sixty years plus he was involved in running the Club, as Chairman, Secretary or Treasurer, and promoted all aspects of Polish Heritage: Sports Club, Theatre Group, Choir, Scouts and Guides, Polish School, to mention a few. There had been numerous memorable occasions across the life-span of the Club. My husband’s most cherished event was General Anders’ visit for the opening of the Club in 1956, and sharing the celebrations with his hero, who had brought out 100.000 Poles to freedom from Siberia in 1942. Mój mąż Kazimierz był w komitecie, który założył Klub SPK (Stowarzyszenie Polskich Kombatantów) w 1948r. Przez następne sześćdziesiąt lat angażował się gorliwie w prowadzenie Klubu (jako prezes, sekretarz lub skarbnik) i promował polskość poprzez szereg działań: Polska Szkoła, Klub Sportowy, Teatr, Chór, Polski Scouting i inne. Podczas lat istnienia Klubu było wiele pamiętnych wydarzeń. Najbardziej cenioną była wizyta Generała Andersa z okazji otwarcia Klubu SPK w 1956r. Kazimierz uważał Generała za niedorównanego bohatera, który wyprowadził 100,000 Polaków z Syberii na wolność w 1942r.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Mr Kazimierz Werner and Mr Henryk Kubiński
9
Irena Gundelach I came to Leicester in 1948, a young girl aged 18, after enduring two weeks sailing journey from Africa, as many Polish refugees who were dispersed to settlements in the British colonies after the Second World War. I still vividly remember the conditions of these African camps, a very primitive, basic shelter. Nevertheless, we were so happy to be there, to be free, far away from the German occupation and harrowing conditions of the Siberian forest. It is very difficult to describe the feeling of freedom, it felt like we were in paradise. After arriving to Leicester, I got married and settled down. With my artistic hat on, I joined the local Polish choir and amateur dramatic group, it was my way to preserve what I love to do most, singing and performing.
* Photo: Irena Gundelach 2018 looking at her home archives.
* Photo: Irena Gundelach performing at the Polish amateur theatre.
10
Przyjechałam do Leicester w 1948 roku, jako młoda 18letnia dziewczyna, po dwóch tygodniach podróży statkiem z Afryki. Jako jedna z wielu polskich uchodźców, którzy zostali skierowani do brytyjskich baz kolonialnych po zakończonej Drugiej Wojnie Światowej. Do dziś żywo pamiętam warunki w jakich mieszkaliśmy w tych afrykańskich obozach, bardzo prymitywne, podstawowe schronienie. Nie mniej jednak, byłyśmy tacy szczęśliwi, wolni, daleko od niemieckiej okupacji i wstrząsających warunków lasów syberyjskich. Trudno ubrać w słowa poczucie wolności, czuliśmy się jakbyśmy byli w raju. Po przyjeździe do Leicester, wyszłam za mąż i założyłam rodzinę. Z moimi zamiłowaniami do sztuki, przyłączyłam się do lokalnego polskiego chóru i teatru amatorskiego, co pozwoliło mi robić to, co uwielbiam: śpiewać i występować na scenie.
Polish Diaspora in Leicestershire
The Revd Tadeusz Kordys Often I hear that I focus too much of my attention on these young, newly arrived Poles rather than us, those who built up the community... A shepherd needs to look after all the flock, especially his scattered ones. I praise all for their inner goodness and I believe they will all show their support. We all have to look after each other, so that no one would desert, or would loose the way. The most moving for me, are these spectacular ‘comebacks’ to church of so many individuals. It is worth to live for those moments. Thank you God Almighty, for giving us the growing congregation of First Communal children, for all our singers, prayers, for those members of the parish who spend their time visiting homeless, ill and inmates. Thank you for looking after those who survived after enduring the hell of the war, for the ones who support us and the ones who we lost. Czasem słyszę, że zajmuję się bardziej tymi młodymi z Polski aniżeli nami, którzyśmy budowali... Pasterz musi się troszczyć nawet o jedną zabłąkaną owieczkę. Wierzę, że te pozostałe, którym chwała za wszelkie dobro będzie mnie wspomagać. Razem musimy pilnować, by nikt nie dezerterował, nie gorszył się. Najbardziej wzruszają mnie spektakularne powroty do kościoła. Warto dla takich momentów żyć. Dzięki ci Boże, za armię dzieci pierwszokomunijnych, za śpiewających, modlących się, odwiedzająch bezdomnych, chorych, więźniów, za tych, którzy przeszli piekło wojny, za wszystkich, którzy nas wspierają i tych którzy już odeszli.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: The Revd Tadeusz Kordys Leicester, 25th Anniversary of the priestly ministry.
11
Kazia Malińska-Myers For ten years after arriving in England at the age of four, I lived at the Polish Husbands Bosworth Camp. It was a wonderful childhood given to us by our parents and teachers. I had very little idea then of the horrors they had experienced during their epic wartime journey following the brutal deportations to Siberia. While gathering material for ‘The Journey’, I was awed by these people’s irrepressible courage and endurance, and later, by their self-sacrificing efforts to create a better environment for us, children. My book is a tribute to my parents’ extraordinary generation. Some live in Leicester. * Photo: Kazia Myers, Polish Heritage Day 2017.
* Photo: The Journey by Kazia Myers
12
Przez dziesięć lat po przybyciu do Anglii jako czteroletnie dziecko, mieszkałam w Polskim obozie w Husbands Bosworth. Mieliśmy beztroskie dzieciństwo stworzone przez gorliwych rodziców i nauczycieli. Nie miałam pojęcia wtedy o potwornych przeżyciach jakich oni doświadczyli podczas ich wojennej tułaczki, po brutalnym wypędzeniu z domu przez Rosjan i deportacji na Syberię. Kiedy zbierałam materiał do napisania ‘The Journey’, byłam olśniona ich niezłomną odwagą i wytrwałością, a potem, ich całkowicie oddanym wysiłkiem, aby zorganizować nam, dzieciom, jak najlepsze warunki w bardzo skromnej finansowej sytuacji. Moją intencją w pisaniu książki było uczczenie pamięci nadzwyczajnego pokolenia moich rodziców. Niektórzy z Sybiraków mieszkają w Leicester.
Polish Diaspora in Leicestershire
Michael Myers
(Mieczysław Majcherczyk)
I was very fortunate to meet many Polish cardio-surgeons who came to work in Leicester. Dr. Sosnowski and his wife Nina were my neighbours for nearly thirty years. On one occasion my rotovator (a birthday present) attacked my leg badly exposing the bone. My frantic wife was told by the A&E there was a 9-hour waiting time. In desperation she rang Dr. Sosnowski. By incredible luck he was in break between operations. His colleague Dr. Szostek fetched me in twenty minutes and they sewed up my leg in a store-room, the only space available. My legs carry me to this day. Miałem wielkie szczęście poznać wielu Polaków kardiochirurgów, pracujących w Leicester. Dr. Sosnowski i jego żona Nina byli moimi sąsiadami przez prawie trzydzieści lat. Zdarzyło się raz, że kultywator (urodzinowy prezent) rozciął mi nogę do kości. Mojej przerażonej żonie powiedziano na Oddziale Ratunkowym, że czas czekania to dziewięć godzin. W desperacji zadzwoniła do Dr. Sosnowskiego. Cudownym trafem miał akurat przerwę między operacjami. Jego i nasz przyjaciel, Dr. Szostek zabrał mnie w dwadzieścia minut i razem zoperowali moją nogę w magazynie medycznym, jedynie wolnym pokoju. Do dzisiaj noszą mnie obydwie nogi.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Michael Myers.
13
Ola Horbacz:
Bread - Chleb pronounced ‘hleb’
Bread - Chleb (pronounced ‘hleb’)
My family came to Leicester in 1946 and my grandparents set about what they did best: a cafe first, t
family Leicester in 1946 and my a hotel and a bakery. On my way home from school I My would callcame in totosee my grandfather Kazimierz,
grandparents set about what they did best: a a hotel bakery. On my at work, a ghost like figure in white overalls, covered cafe fromfirst, headthen to toe in a and fine amist of flour. He sup way home from school I would call in to see my grandfather Kazimierz, hard at work, a ghost loaves to the ‘continental’ shops as they were called then. The displaced Poles, the ones who found it like figure in white overalls, covered from head to toe in a fine mist of flour. He supplied loaves impossible to return home after the war, longed for a traditional tasting bread, a distant memory of th to the ‘continental’ shops as they were called then. The displaced Poles, the ones who found homeland. it impossible to return home after the war, longed for a traditional tasting bread, a distant memory of their homeland.
* Photos taken in a Polish bakery, 2001.
14
Moja rodzina przyjechała do Leicester w 1946 roku, wtedy też moi dziadkowie ustalili co najlepiej zrobić: najpierw otworzyli kawiarnię, potem hotel i piekarnię. Wracając ze szkoły do domu zapragnęłam zobaczyć mojego dziadka Kazimierza, który ciężko pracował. Kiedy go ujrzałam przypominał postać w białym prześcieradle, wyglądał jak duch, bowiem od stóp po głowę był cały biały od mąki. Dostarczał bochenki chleba do sklepów kontynentalnych, jak w tamtych czasach je nazywano. Przesiedleni Polacy, którzy po wojnie nie mogli wrócić do domu, tęsknili za tradycyjnie wypiekanym chlebem, oraz jego wyjątkowym smakiem i szczególnym zapachem, który był odległym wspomnieniem z ich ojczyzny.
Polish Diaspora in Leicestershire
Zuza Zak
(Zuzanna Zakrzewska)
I am Zuza Zak now, but I was born Zuzanna Zakrzewska in Communist Warsaw. I moved to the UK aged 7, because my dad won a scholarship. From 8 to 16 I lived in Leicester and while I missed my beloved grandmas and extended family, I immediately felt at home here - I loved the multiculturalism and the active Polish community. Every Saturday it was Polish school and folk dancing, on Sundays - church and snowball cocktails. We couldn’t leave the country for 7 years while we waited for our citizenship, so we connected to our homeland through food. This is how “Polska” cookbook came about - it’s a love letter to the country I left behind. Nazywam się teraz Zuza Zak, ale moje rodzime nazwisko to Zuzanna Zakrzewska, urodzona w komunistycznej Warszawie. Przeprowadziłam się do Wielkiej Brytanii w wieku siedmiu lat, w związku z podjęciem przez mojego tatę stypendium naukowego. W latach młodzieńczych pomiędzy 8 a 16 rokiem życia byłam mieszkanką Leicester i pomimo, że po przeprowadzce tęskniłam za swoimi kochanymi dziadkami i dalszą rodziną, od samego początku poczułam się w Leicester jak w domu - niesamowicie podobała mi się w Leicester duża wielokulturowość i bardzo aktywne środowisko polonijne. Każdej soboty chodziłam do polskiej szkoły sobotniej i na zajęcia z polskiego tańca ludowego, a niedziele spędzaliśmy na mszy świętej w polskim kościele i na piciu ‘snowball cocktails’. W okresie, kiedy czekaliśmy na brytyjskie obywatelstwo, przez siedem lat nie mogliśmy powrócić do Polski. Naszym łącznikiem z krajem rodzinnym stała się polska kuchnia. W taki właśnie sposób powstała moja książka kucharska “Polska” - list miłosny do kraju, który pozostawiłam za sobą.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Polska, New Polish Cooking Book by Zuza Zak.
* Photo: Zuza Zak during her time in Leicester.
15
Piotr Kuhwiczak I grew up at the time of anti-communist Solidarity. My student activism meant that I was harassed by the secret police and when I applied for permission to study abroad in 1985 I was only given a one-way visa. I worked in a Translation Studies department in the UK and eventually became head of it, working with postgraduates from all over the globe. Our focus was on how different cultures understand each other. Since my retirement I have worked for the Red Cross in Leicester alongside an even more multicultural group of colleagues, helping refugees become UK citizens.
* Photo: Piotr Kuhwiczak.
* Photo: British Red Cross badge.
16
* Photo: Solidaność badge.
Mój światopogląd formował się w okresie powstania ruchu Solidarność. Niestety, moje zaangażowanie w ‘nielegalnej’ działalności uważanej wtedy za nielegalną nie uszło uwadze sił bezpieczeństwa. Jesienią 1985 otrzymałem pozwolenie na kontynuację badań naukowych w Wielkiej Brytanii, ale paszport, który mi wydano był ważny tylko na podróż w jedną stronę. W Anglii wykładałem na wydziale translatoryki, ucząc studentów z kilkudziesięciu krajów na czym polega komunikacja międzykulturowa. Po przejściu na uniwersytecką emeryturę podjąłem pracę w Brytyjskim Czerwonym Krzyżu w Leicester, gdzie międzynarodowa grupa specjalistów pomaga uchodźcom w adaptacji do brytyjskich norm prawnych i kulturowych.
Polish Diaspora in Leicestershire
Konrad Śmigielski Konrad Śmigielski was born in Poland, trained in architecture and became Senior Planning Officer in Kraków before the Second World War. During the war he served in the Polish Army under British command and then taught architecture and town planning at Leeds University. In 1962 Leicester established a Planning Department and Śmigielski became Leicester’s first Chief Planning Officer. Śmigielski’s Leicester Traffic Plan of 1964 became known internationally and championed the environment over the motorcar. Despite this, most people remember him as the man who drove the disliked central ring road through the city. He was more than just a planner though. Śmigielski was President of the Leicester Society of Artists 1967-68 and was a prolific painter in a variety of styles. He also turned his hand to literature, writing The Raphael Mystery in 1993. Konrad Śmigielski urodził się w Polsce, gdzie w Krakowie ukończył studia architektoniczne, po czym zaczął pracować jako starszy urbanista na Wydziale Zabudowy miasta Krakowa tuż przed wybuchem WWII. W okresie wojny służył w Wojsku Polskim pod dowództwem brytyjskim. Po wojnie znalazł się w Anglii, gdzie podjął pracę jako wykładowca przy Leeds University. W roku 1962 stworzył w Leicester City Council Wydział Zabudowy Miasta i objął funkcję pierwszego w historii miasta dyrektora tego wydziału. Z szeregu projektów dla Leicester, jeden szczególnie się upamiętnił, zdobywając światową renomę: “Leicester Traffic Plan 1964”, pierwszy plan zabudowy miasta oparty na studiach komputerowych. Wielu mieszkańców Leicester pamięta Śmigielskiego jako tego, który wprowadził w mieście, tak nielubianą przez wielu, centralną obwodnicę. Był też malarzem. W latach 1967-68 prezydentował Stowarzyszeniu Artystów w Leicester. Jego zainteresowanie do literatury skłoniło go do napisania w 1993 powieści kryminalnej The Raphael Mystery”.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: Konrad Śmigielski, Leicester City archives.
* Photo: Konrad Śmigielski’s Leicester Traffic Plan – The Transformation of Leicester.
17
Maria Karwowska I started singing in church at the age of ten. Our parish priest was Father Boryński. In 1952 he vanished without trace (thought to have been removed by Polish communists). For my recreation I sang all the hymns in the hymn book. On arrival at Ashby Folville I joined the choir, and later in Leicester. I often sang solo parts in concerts. An especially memorable occasion was he 40th Anniversary of Father Murat’s Ordination. I sang a duet with Mr. Jerzy Wroński at the Mass in Holy Cross. It is a joy to lead the congregation. Zaczęłam śpiewać w kościele mając dziesięć lat. Naszym proboszczem w Anglesey był Ks. Boryński, który w 1952 roku zaginął bez śladu (są domysły, że z ręki polskich komunistów). Śpiewanie było moją radością. Dla rozrywki śpiewałam wszystkie pieśni w śpiewniku. Jako nastolatka dołączyłam do chóru w Ashby Folville, a później w Leicester. Śpiewałam często solo na akademiach rocznic narodowych i kościelnych. Szczególnie pamiętną okazją była 40-ta rocznica wyświęceń kapłańskich Ks. Murata. Śpiewałam wtedy duet z p. Jerzym Wrońskim w kościele Holy Cross. Cytuję Księdza Proboszcza: ‘Śpiew to jak podwójna modlitwa.’ * Photo: Maria Karwowska featuring the anniversary booklet of ‘Halka’ Choir.
18
Polish Diaspora in Leicestershire
Piotr Kaniewski:
My Hero
In the early sixties, before he went to university, Richard Arthur Czerniawski was the Patrol Leader of the Polish Scout Group called “Hufiec Białowieża” in Leicester. Liked by everyone, he was a keen sportsman and dynamic leader, full of energy and enthusiasm. In those days life in England for the Poles was not easy. Some children underachieved at school. Our parents were told that they should speak English to their children at home if they wanted them to do well academically. Richard showed that this was not true. Brought up in a home where Polish was spoken, he nevertheless went to grammar school, passed his GCSE exams and went to Oxford University. For us, young scouts, he was a real role model and showed that we should not be ashamed of being Polish but that we should be proud of the fact. W latach sześćdziesiątych zanim Ryszard Artur Czerniawski wyjechał na studia, był drużynowym 16 Drużyny Harcerzy Leicester, Hufiec Białowieża. Lubiany przez wszystkich, był harcerzem i zapalonym sportowcem, człowiekiem pełnym energii, entuzjazmu i zapału. Po wojnie, tu w Anglii Polakom nie było łatwo. Niektóre dzieci miały problemy w szkole z językiem angielskim. Naszym rodzicom mówiono, że powinni w domu rozmawiać po angielsku, jeśli chcą żeby ich dzieci dobrze się uczyły. Rysiek nam pokazał, że tak nie musi być. Wychowany w domu, gdzie mówiono po polsku, mimo tego, chodził do gimnazjum, zdał maturę i dostał się na uniwersytet w Oksfordzie. Był dla nas, młodych harcerzy, doskonałym przykładem i pokazał nam, że nie powinniśmy się wstydzić, że jesteśmy Polakami, wręcz przeciwnie, powinniśmy być z tego dumni.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photos: 1960 Jamboree in Lilford Park to celebrate 50 years existence of Polish Scouting. General Anders reviews the Leicester scouts. Richard Czerniawski is 4th from the right with the camera.
19
Barbara Więcławska At a church meeting my well-intentioned advice was quashed by my friend’s remark: ‘What do you know? All you’re good for is producing children’. I had four: Iwonka, Joanna, Stefan and Ania. Throughout their childhood and teen years they were active members in the life of the Polish Community in Leicester: the Saturday School, the Scouts and Guides, the Youth Dance and Song Ensemble. They have all completed university education and have gone on to manage highly responsible jobs. My friend’s words still amuse me each time I enjoy my grandchildren’s company, who have been my joy especially now, that I’m on my own (a widow). Kiedyś, podczas zebrania kościelnego, moja życzliwa porada była odrzucona przez przyjaciółkę słowami: ‘A co Ty wiesz? Tylko dzieci potrafisz rodzić!’ Miałam czworo: Iwonkę, Joannę, Stefana i Anię. Przez całe dzieciństwo i ich wiek dojrzewania starałam się by byli aktywnie zaangażowani w życie Polskiego Społeczeństwa w Leicester: Polska Szkoła, Harcerstwo, Zespół Tańca i Śpiewu, regularne przedstawienia w narodowe święta itd. Wszystkie dzieci ukończyły studia uniwersyteckie i objęły odpowiedzialne stanowiska w pracy. Słowa koleżanki do dzisiaj mnie bawią, kiedy cieszę się odwiedzinami wnuków, szczególnie teraz, gdy jestem sama (wdowa). * Photo: Barbara Więcławska with husband and children.
20
Polish Diaspora in Leicestershire
Tadeusz Stenzel Polish Chapel in Melton Mowbray served the Poles from 1949 until the new church was blessed in 1963. The Chapel was in a large Nissen hut at the junction of Dalby Road and Hartopp Road. The alter and eagles were designed by Kazimierz Kołtunowski. The Nissen hut in which we lived then. In the background one can see the Nissen huts on site 2 on Sandy Lane. The figure was moved to the new Polish church, built from Community donations and formally blessed on 5.05.1963. It is still there to this day. Polish community life thrived in the Melton Camp, on five sites, and various festivals both church and National were celebrated. There was a Polish primary school on the airdrome, which I attended until it closed in 1955. It was replaced by a Saturday school for the children as they had to attend English primary school from age 7. Polska kaplica służyła od 1949 do czasu oddania nowego kościoła w 1963 r. Plac, na którym stała kaplica znajduje się na skrzyżowaniu Dalby Road i Hartopp Road. Ołtarz i orły w kaplicy projektował inż. Kazimierz Kołtunowski. To beczka, w której wtedy mieszkaliśmy. W tle widać inne „beczki smiechu” (Nissen huts) na sajcie 2 (site) przy Sandy Lane. Figurę przeniesiono przed kościół wybudowany ze składek mieszkańców i oddany do użycia 5.05.1963r, gdzie stoi po dziś dzień. W Melton tkwiło życie na pięciu „sajtach” i odbywały się różne uroczystości kościelne i świeckie. Była polska szkoła powszechna w dużej beczce na lotnisku, do której chodziłem dopóki jej nie zlikwidowano w 1955 r. Później była tylko szkoła sobotnia i dzieci od 7-mego roku życia musiały chodzić do szkoły angielskiej.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: The Polish Chapel in a Nissen hut.
* Photo: The Nissen hut, where Mr Stenzel lived. ME AGED 5 IN FRONT OF THE AIRDROME SCHOOL
* Photo: Mr Stenzel, aged 5 in front of the Airdrome School.
21
Marta Piskorowska I came to Leicester to visit Grandma in 2004. I stayed. The cost of bringing up two boys requires several jobs with enough hours. Once, when arriving at a warehouse for an advertised position, I found a crowd of foreign workers waiting. I asked an official: ‘Is it here?’ He answered with a question: ‘Are you Polish?’ He led me with him, gave me forms to fill in and I was employed. They wanted Poles, known for their conscientious dedication. I also cook. I started with the SPK Club, now I’m at the Polish Catholic Club. Seeing people satisfied is my best reward.
* Photo: Marta Piskorowska.
22
Do Leicester przyjechałam wraz z synem do babci w 2004r. Jestem do dzisiaj. Utrzymanie dwóch synów wymaga 2-3 miejsc pracy, aby zebrać wystarczającą ilość godzin. W odpowiedzi na ogłoszenie pracy w hali magazynowej stawiłam się na spotkanie z pracodawcą. Zastałam tam tłum ludzi różnych narodowości. Zapytałam przechodzącego pana: ‘Czy to tu?’ Odpowiedział mi pytaniem: ‘Czy Pani jest Polką?’ Zabrał mnie ze sobą i po wypełnieniu formularzy otrzymałam pracę. Okazało się, że poszukiwali Polaków znanych z pracowitości i sumienności. Zajmuję się również gotowaniem obiadów. Zaczynałam w SPK, a obecnie gotuję w Polskim Klubie przy Parafii Św. Piotra. Zadowolenie ludzi jest najcenniejsze.
Polish Diaspora in Leicestershire
Basia Kaniewska:
Newark 1963
The Anglo-Polish Society and Polish Ex-servicemen’s Club SPK invited the Polish scouts and guides to the cemetery in Newark where many Polish servicemen who died in WWII are buried. Several ex-servicemen together with the senior scout Wasilewski, guide patrol leader Basia Kaniewska and a small group of guides and scouts travelled by minibus to Newark to commemorate the 20th anniversary of General Sikorski’s death. There they met other groups of ex-servicemen and scouts from various towns. Together the parade marched to the grave of General Sikorski. After a short service and speeches, the representatives laid wreaths and flowers on his grave. On the return journey we sang our favourite Polish songs and stopped at a roadside café for tea and cakes. Anglo–Polish Society wraz z SPK w Leicester zaprosili delegację harcerstwa na cmentarz polskich poległych Lotników i Żołnierzy z Drugiej Wojny Światowej w Newark. Reprezentacja składająca się z lotników i żołnierzy oraz druh Wasilewski, drużynowa Basia Kaniewska, grupa harcerek i harcerzy ze sztandarem harcerzy Hufca ‘Białowieża’ udała się na to spotkanie z okazji dwudziestej rocznicy śmierci Generała Sikorskiego, żeby złożyć kwiaty na jego grobie. Tam spotkaliśmy inne hufce harcerskie z ich sztandarami oraz delegacje byłych lotników, żołnierzy i sympatyków. Maszerowaliśmy do grobu Generała Sikorskiego. Po krótkiej ceremonii i przemówieniach, złożyliśmy hołd. W drodze powrotnej lotnicy zafundowali nam herbatkę i ciastka, a także śpiewaliśmy harcerskie i żołnierskie piosenki. * Photos: 20th Anniversary of General Sikorski’s Death, Newark.
Polish Diaspora in Leicestershire
23
Karolina Choina Special delivery - Klara’s surprise arrival en route to hospital. My daughter was born so quickly there was no time to get hospital and instead she arrived in my neighbour’s car by a set of traffic lights in Narborough Road. I remember the traffic lights were on red by the KFC junction and I told my neighbour to stop because I could feel the baby’s head. He leapt out, caught the baby and gave her to me while he called 999. I am so glad it went so smoothly. Today she is a beautiful, healthy 6 years old young lady. Our neighbour is like third Grandfather to her. Wyjątkowy poród - niespodziewane przyjście na świat Klary. Moja córka Klara urodziła się w samochodzie, który prowadził mój sąsiad. Było to na światłach przy skrzyżowaniu ulic na Narborough Road przy KFC. Pamiętam, że było czerwone światło i czekaliśmy. Przy następnym parciu poczułam główkę dziecka. Sąsiad wyskoczył z auta i pomógł mi podać córkę, która zdążyła się urodzić zanim on okrążył auto. Byłam szczęśliwa, że poród odbył się tak łatwo. Dzisiaj Klara jest piękną, zdrową 6-cioletnią młodą damą, a sąsiad jest jak trzeci dziadek dla niej. * Photograph: Karolina Choina with her daughter.
24
Polish Diaspora in Leicestershire
Michał Konieczko This is a story about the Polish orphanage school, opened in 1950 initially under the care of the Committee for the Education of Poles and designed for Polish children in England aged 5 to 11, who were temporarily or permanently deprived of parental care due to the WWII displacement. Many of whom were present and past residents of Leicestershire, including myself. We were housed in Shephalbury Mansion, with its own parkland, 2 miles South of Stevenage. The school had a strong Polish ethos, focusing on traditional family values and upbringing. The majority of subjects were taught in English with the exception of religion, Polish language, Polish geography and history. Much attention was paid to commemorating religious and Polish national days. The school was closed in August 1957. * Children dancing the Polish folk dance “Trojak”.
Jest to historia polskiego sierocińca szkolnego, otworzonego w 1950 r., początkowo pod zarządem Komitetu Oświaty Polaków. Był on założony dla dzieci polskich w wieku od 5-ciu do 11-tu lat, z terenu całej Anglii, które z powodu wysiedleń będących następstwem WWII zostały pozbawione opieki rodziców. Wśród uczniów tej szkoły było kilkoro dzieci z hrabstwa Leicestershire, włącznie ze mna. Szkoła była umiejscowiona w dworze, Shephalbury Mansion na południe od miasteczka Stevenage i miała charakter wybitnie polski, wychowowując swoich podopiecznych w duchu narodowym i religijnym. Zgodnie z wymaganiami władz, nauka odbywała się w języku angielskim, natomiast język polski, historia i geografia Polski oraz religia były prowadzone w języku polskim. Dużą wagę przywiązywano do promowania imprez z okazji świąt i rocznic narodowych i religijnych. Szkoła została zamknięta w sierpniu 1957 roku.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Shephalbury Mansion
25
Young Writers Club
* Photo: Young Writers Club.
* Photo: Young Writers Club’s book.
26
It all started in September 2016. Children aged between 7 and 10 years old come together every week on Saturday to develop their imagination and take joy in their creative writing. Participating in various word-related activities, the club aims to promote artistic thinking and encourages expression through storytelling and arts in a fun and engaging way. They are all self motivated young artists, with a knowledge to distinguish between prose and poetry, always looking for a new artistic adventure. All their stories are unique with an interesting twists and wise tales. At the end of each academic year, all stories are published in the book and presented during a special event, becoming a pride moment for all involved and their families. Wszystko zaczęło się we wrześniu 2016 roku. Dzieci w wieku pomiędzy 7 a 10 lat spotykają się co sobota na zajęciach z pisania bajek, aby rozbudzić swoją wyobraźnię i kreatywne myślenie. Uczestnicząc w interaktywnych zajęciach i tworząc bajki rozwijają swe umiejętności pisania, czytania oraz wysławiania się w języku polskim, a wykonując ilustracje, pracują również nad rozwojem zdolności plastycznych. Zmotywowani młodzi artyści rozróżniają prozę od poezji i sami wybierają sposób jakim chcą tworzyć kolejne historie. Zawsze wymyślają mądre i ciekawe morały, bo chcą, by ich utwory były interesujące, by je pamiętano i uczono się z nich. Na koniec roku szkolnego bajki zostają wydane przez szkołę, stanowiąc chlubę ich autorów, rodzin i szkoły.
Polish Diaspora in Leicestershire
DMU Leicester Polish Society De Montfort University Polish Society is an organisation that brings together young and ambitious Poles studying in the UK. Our biggest aims include promoting Polish Culture among the Brits, integrate into the student community and get involved in charity projects. This year, we also successfully run our own mentoring scheme, which helped over 70 students settle in Leicester. Although, small in numbers, we are big in enthusiasm. Boosted by Best Newcomer Society of the Year and successful LOROS charity fundraising, we are aiming to be more visible to the local community and make a real difference in student experience at De Montfort University. Społeczność polskich studentów na uniwersytecie De Montfort to zrzeszenie młodych i ambitnych Polaków, studiujących w Wielkiej Brytanii. Nasza misja to między innymi: promocja polskiej kultury wśród brytyjczyków, integracja z szeroką społecznością studencką oraz udział w projektach charytatywnych. W tym roku wsparliśmy ponad 70-ciu nowych studentów poprzez pomoc w ramach naszego wewnętrznego programu mentoringu. Mali w liczbach, lecz wielcy w entuzjazmie, dodatkowo zmotywowani zdobyciem nagrody dla najlepszej nowo powstałej społeczności oraz fundraisingiem dla charytatywnej organizacji LOROS, zakładamy poszerzenie wsparcia dla lokalnej społeczności. Ponadto, chcemy stanowić wielką różnicę w zapewnieniu niezapomnianych doświadczeń studentom De Montfort University Leicester.
Polish Diaspora in Leicestershire
* Photo: DMU Polish Society Meeting.
* Photo: DMU Polish Society Logo.
27
Elżbieta Żurawska:
* Photo: Traditional Polish Christmas Eve.
* Photo Christmas tree and presents.
28
Polish Christmas Eve ‘Wigilia’ My most cherished Polish tradition is Wigilia – the whole family gathering, the meal, the presents, the Midnight Mass. When I was eight and busy ‘tidying’ the wardrobe for my Mum, I came across some hidden presents. I could hardly wait for Wigilia. But when the expected presents did not materialise I cried. In all the rush before Christmas my parents simply forgot. A little later the presents appeared magically under the Christmas tree and my grief turned to happiness in an instant. These days my grandchildren help me to spot the first star before racing each other to the Wigilia table. Wigilia jest moją najbardziej cenioną tradycją – rodzina zbiera się wokół Wigilijnego stołu, choinka, prezenty, pasterka. Kiedy miałam osiem lat, przy ‘sprzątaniu’ szafy mamy, odkryłam schowane prezenty dla mnie. Nie mogłam się doczekać Wigilii. Ale, kiedy oczekiwane prezenty nie pojawiły się, moje rozczarowanie zamieniło się w płacz. Rodzice po prostu zapomnieli o nich w zgiełku przygotowań do Świąt. Wszystko jednak szczęśliwie się zakończyło, kiedy prezenty pojawiły się magicznie pod choinką. Radość moja była bez granic. Obecnie wnuki mi pomagają wypatrzeć pierwszą gwiazdę na niebie, po czym wyścigują się do Wigilijnego stołu.
Polish Diaspora in Leicestershire
Ewa Woolford:
Easter Food Blessing ‘Święconka’
Red, green, blue and purple - I love the colours of the eggs. Then the shells get scattered in a multicoloured mosaic across the tablecloth as we eat our Easter breakfast. The basket is filled with well flavoured hearty sausages, breads and delicious poppy seed cake. Not forgetting a sugar lamb. All these foods, lovingly prepared and decorated, then taken to church to be blessed and then shared with my family. This is one of my favourite Polish traditions. It’s even worth the food dye stained fingers!
* Photo: Easter symbolic food in baskets carried to church to be blessed.
Czerwone, zielone, niebieskie i fioletowe uwielbiam te pokolorowane jajka (pisanki). Skorupa rozpryskuje się w multikolorową mozaikę na obrus, podczas Wielkanocnego, świątecznego, rodzinnego śniadania. Koszyczek święconki jest wypełniony przyprawionymi kiełbaskami, pieczywem i smacznym ciastem makowym. Nie zapominając o cukrowym baranku. Te z miłością przygotowywane pokarmy zabierane są do kościoła na poświęcenie, aby później przy rodzinnym stole podzielić się nimi z rodziną. Jest to jedna z moich ulubionych polskich tradycji. Warta nawet poplamionych palców od malowania pisanek.
* Photo: Easter Breakfast.
Polish Diaspora in Leicestershire
29
Czesław Żurawski:
* Photo: Traditional Śmigus Dyngus.
* Photo: Śmigus Dyngus nowadays.
30
Śmigus Dyngus Śmigus Dyngus – Easter Monday, traditionally ‘cleansing-by-water’ day. Young people enjoy chasing each other and drenching each other with varying amounts of water. When I was ten I climbed with my brother onto a roof that overlooked a crowd of people waiting to enter the Church. A bottle of water was not enough for my brother. He had a bucket, two in fact. The uproar from the drenched people made us run for dear life (and escape their justified wrath). Today my brother is a venerable senior priest and I am a grandfather chased by my grandchildren with water pistols on Easter Monday. Śmigus Dyngus – poniedziałek Wielkanocny przynosi wiele wspomnień. W wieku dziesięciu lat wraz z moim starszym bratem wdrapaliśmy się na dach budynku, przy którym stali ludzie przed wejściem do kościoła. Bratu nie wystarczyła butelka wody. Musiało być wiadro! Właściwie dwa! Wrzask był niesamowity, gdy ich świąteczne ubrania zostały przemoczone. A my, w nogi. Uciekliśmy ledwo w porę przed ich słusznym gniewem (i karą). Dzisiaj mój brat jest sędziwym kapłanem, a ja dziadkiem ściganym przez wnuki w Śmigus Dyngus, ale tylko kropidłem, nie wiadrami wody.
Polish Diaspora in Leicestershire
Acknowledgement A huge thanks are extended to many Polish community members and individuals who have contributed their time and effort to assist with this publication. Our special thank you goes to Kazia Myers, who supported the collection and transcripts of the stories. Information presented in this booklet has been collated for heritage purposes only, submitted by the individuals involved themselves or drawn from various sources listed below: Lancaster Memorial http://www.allsaintsprimary.com/lancaster-memorial Polish Resettlement Camps in England and Wales 1946-1969 by Zofia Biegus http://www.northwickparkpolishdpcamp.co.uk/ The Polish Community in Britain, during and post-WWII http://webarchive.nationalarchives.gov.uk/+/http://yourarchives.nationalarchives.gov.uk/index. php?title=The_Polish_Community_in_Britain%2C_during_and_post-WWII East Midlands Oral History Archive https://www.le.ac.uk/emoha/ Office for National Statistics https://www.ons.gov.uk/census If you would like to use this publication or portions of the material for educational, academic and promotional purposes you must seek permission first. To request permission to reproduce please email your queries on contact@projectpolska.org.uk
075 35 440 520 contact@projectpolska.org.uk projectpolskaleics @ProjectPolska1 www.projectpolska.org.uk
pixelsdesign
projectpolska
If you would like to learn more about the project please do not hesitate to contact us. Copyright c 2018 Project Polska
studio