GAZETA ZAWSZE BEZPŁATNA
TYGODNIK REGIONALNY: BROJCE, GRYFICE, KARNICE, PŁOTY, REWAL, TRZEBIATÓW
Środa, 23 grudnia 2015 roku
Nie ma kary za opóźnienie Rozpoczęto inwestycji pod kościołem WYDARZENIA strona 2
redakcja@pulsmiasta.info
Nr 2 (2) Ns Rej "Pr" 72/15
Krzysztof Daukszewicz o nowej książce i kolejnych
Mają 1800 podpisów pod wnioskiem o referendum
OGŁOSZENIA strona 5
KULTURA strona 8
Jak pachną rodzinne święta naszych czytelników?
OBYCZAJE Ballada o karpiu i śledziu
Dla jednych to zapach cynamonu i goździka, aromat pieczonych jabłek, ciasta drożdżowego i chleba. Dla innych wspomnienie cytrusowej nuty pomarańczy, pasty do podłóg i świeżej choinki. TRZEBIATÓW.
Każdy z nas nosi w sobie zapach domu rodzinnego i świąt, zapisany, niczym na twardym dysku. Aromat powiązany ze wspomnieniem bezpiecznego czasu. Najczęściej dzieciństwa, choć nie tylko. Jak pachną domy naszych czytelników w przeddzień Bożego Narodzenia? Marzena Domaradzka redakcja@pulsmiasta.pl
Pachnąca podłoga
– W moim rodzinnym domu pachniało choinką i świeżo wypastowaną podłogą – wspomina Renata Korek, dyrektor Trzebiatowskiego Ośrodka Kultury. Zapach starej podłogi, pieczołowicie szorowanej na święta i zaciąganej pastą z pudełka. – Mama na długo przed świętami czyniła przygotowania, dom lśnił świeżością, walczyła, by zdobyć jakiś
OBYCZAJE
nowy drobiazg – chodniczek, serwetę, choć w tamtych czasach nie było to proste – przywołuje obrazy, które układają się w beztroskie, dziecięce wspomnienie. Pachnące stare deski, świeżo ścięte drzewo, strojone piernikami i zakradający się w każdy kąt mieszkania aromat jabłecznika i sernika. – Kiedyś piekło się jeszcze w węglowym piecu – mówi pani Renata. I choć w swoim domu też piecze babcine szarlotki, ich woń nigdy nie doścignie tej z dzieciństwa. – Pamiętam skradaliśmy się rankiem w Boże Narodzenie do kuchni, kroiliśmy po kawale sernika, a potem leżeliśmy z bratem w łóżku popijając oranżadę z butelki – opowiada. Siedzimy w przytulnej kuchni. Wokół snuje się woń korzeni i bulgocącego na kuchni bigosu. – Moja rodzina uwielbia bigos. To chyba kolejny zapach, która tak nierozerwalnie kojarzy mi się ze świętami – dodaje. Podobnie jest w domu Beaty
Król mórz w bałtyckiej
wersji i jego rywal na świątecznym talerzu – karp S. 9
ZDROWIE Mama znów na święta
To będzie najpiękniejTen dom jest ruinie, za nią mamy tak płacić? – mówią Stanisława Rosińska i Stanisława Ciupa.
FOTO: MARZENA DOMARADZKA
Wolak, sołtys z Gąbina. Gar bigosu już przygotowany, a w wędzarni dochodzą na złoto szyneczki własnego
wyrobu. – Święta to prócz wieczerzy wigilijnej, także uroczyste śniadania, na których nie może zabrak-
Ile wydamy na święta?
WYDARZENIA Szał fajerwerkowych zakupów
Nasze budżety czeka kuracja odchudzająca S. 9
Tak piękne jak i niebezpieczne. Pamiętaj o zasadach S. 7
nąć wędzonej. Robimy je dwa razy do roku. To prawdziwy rytuał. CZYTAJ NA S. 3
sza wigilia. Przed rokiem Jolanta spędzała ją w szpiS. 6 talu
SPORT To był mocny rok
Kamil Twarzyński, kie-
rownik Mrzeżyńskiego Centrum Sportu o mijającym roku na hali S. 12
WYDARZENIA
2
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
Nie wyobrażam sobie świąt poza domem. Gdybym miała taką możliwość nie pojechałabym nigdzie. Te święta spędzimy u teściów, bo na razie tam mieszkamy. Przyjdzie cała rodzina. Ale następne będziemy już na swoim.
Jestem przywiązana do spędzania świąt w domu. Choć kto wie, może na wyjeździe też byłoby ciekawie. Nigdy nie wyjeżdżałam na ten okres z domu. Wigilię spędzę w kilku miejscach. Trochę u mamy, potem u rodziny. A do południa oczywiście w pracy.
Gdyby tylko budżet pozwolił pojechałabym gdzieś daleko. Najchętniej w góry na przykład do Zakopanego. Tam dopiero musi być magia świąt, wielkie zaspy, zimno, góralskie chaty. Nie trzeba nic szykować, omija człowieka całe to zamieszanie.
Andżelika Wysotka z Trzebiatowa
Elżbieta Tytów z Trzebiatowa
Jacek Brajer z Trzebiatowa
Drodzy Czytelnicy!
O
ddajmy dziś w Wasze ręce drugie, świąteczno–noworoczne wydanie PULSU MIASTA. Tradycyjnie spotkamy się przy rodzinnych stołach, wcześniej umęczeni bieganiną i przygotowaniami, ogłuszeni zgiełkiem reklam fundującym nam perfekcyjny obrazek świąt już od początku grudnia. Lekko już zrelaksowani, pomyślimy, o naszych bliskich. Zwłaszcza o tych, których zabraknie przy wigilijnym stole, a także w progach Nowego Roku. Obrazy kochanych twarzy, czasem już spłowiałe pod powiekami lub ciągle żywe będą wracać pod nasze dachy. A my będziemy marzyć jak wiele byśmy oddali, by mogli być z nami jeszcze ten jeden raz. Trzy życzenia złotej rybki, wszystkie choinkowe upominki świata, kawał naszego czasu. Wszystko za jedno spotkanie. Życzę, więc Państwu, by ta refleksja pozwoliła łagodniej podchodzić do codzienności. By nieuchronność przemijalności zmiękczała naszą codzienną złość i przykre słowa. By, kazała nam być tu i teraz. Mocniej i prawdziwiej. Bo jak mawia poetka „Nic dwa razy się nie zdarza". Wesołych Świąt i mocnego wejścia w Nowy Rok. Marzena Domaradzka
Inwestycja widmo przy Słowackiego Na działce przy Słowackiego wiatr hula. Miał tu powstać kompleks mieszkalno-usługowy. W sierpniu minęło 6 lat od sprzedaży. TRZEBIATÓW.
Inwestor firma FERROPLAST ze Świdwina zgodnie z aneksem do umowy z marca 2015 powinien wejść na budowę do końca maja tego roku. Ale nie wbito nawet jednej łopaty. Marzena Domaradzka redakcja@pulsmiasta.info
ll Za niedotrzymanie terminów FERROPLAST miał zapłacić karę około 100 tysięcy złotych. Działania egzekucyjne powinna podjąć gmina. Tymczasem inwestor szuka prawnych wymówek i wciąż uchyla się od płacenia, grając wszystkim na nosie. 6 lat od sprzedaży
W sierpniu tego roku minęło 6 lat, gdy spółka ze Świdwina kupiła od gminy za kwotę 737 tysięcy złotych działkę przy ul. Słowackiego. Zgodnie z zapisami pierwszej umowy, inwestor miał zakończyć budowę nie później niż w terminie 4 lat od podpisania pierwszej umowy w sierpniu 2009. O przedłużenie zakończenia terminu prac mógł się ubiegać z uwagi na odkrywki archeologiczne istniejących na działce fundamentów po
dawnych budynkach. Tak też się stało. Wydłużające się prace archeologów dały trochę czasu firmie. Gdy jednak naukowcy wynieśli się ze Słowackiego, teren zaczął zarastać chwastem, a spółka nie kwapiła się, by zacząć inwestycję. Wreszcie po naciskach opinii publicznej i pytaniach, dlaczego burmistrz nie zdyscyplinuje firmy do działań, w marcu tego roku wiceburmistrz Stefan Warcholak podpisuje z FERROPLASTEM aneks do umowy. Na jego mocy inwestor ma czas do 31 maja 2015, by zacząć budowę. Później Zdzisław Matusewicz powie, że poprzednia umowa była źle skonstruowana. Choć jak wynika z jej zapisów jasno określała stawki kar umownych za niedotrzymanie terminów. W aneksie sprecyzowano jedynie kwestie sporne związane z ustaleniem służebności dla sąsiadujących z terenem działek. Grają gminie na nosie
Mija maj, a mieszkańcy Trzebiatowa jak nie widzieli inwestora tak nie widzą. – Przewracające się podczas porywistych wiatrów parkany, ugór w sercu turystycznego miasteczka – mówią ludzie, którzy poprosili burmistrza o informację
PULS MIASTA TYGODNIK REGIONALNY Redakcja ul. II Pułku Ułanów 14/4 72–320 Trzebiatów email: redakcja@pulsmiasta.info TELEFON 607814434
REDAKTOR NACZELNY Marzena Domaradzka Reporterzy Adam Litwinowicz Żaklina Kańczucka – współpraca
WYDAWCA Marzena Domaradzka Usługi Dziennikarskie z siedzibą w Trzebiatowie, ul. II Pułku Ułanów 14.4, 72–320 Trzebiatów REKLAMA tel. 607814434
Dlaczego gmina od maja do jesieni nie wyegzekwowała kary umownej od spółki? Dlaczego w marcu podpisała wygodny dla Ferroplastu aneks, pozwalając na dalsze odkładanie prac – zastanawiają się mieszkańcy. Foto: MADA
w sprawie „dziury w ziemi” na Słowackiego. Burmistrz wyjaśnia, że gmina jest w sporze z inwestorem, który twierdzi, że rozpoczął prace budowlane, bo przecież rozebrano „relikty zabudowy piwnic”. W październiku tego roku zaś biuro architektoniczne reprezentujące firmę składa do Starostwa Powiatowego wniosek o wydanie pozwolenia na budowę. Jak dowiaduje się Puls Miasta wniosek ze względu na rażące braki formalne zostaje odrzucony przez wydział urbanistyki. DziaRedakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń. Redakcja nie zwraca tekstów niezamówionych oraz zastrzega sobie prawo do redagowania i skracania. Rozpowszechnianie redakcyjnych materiałów bez zgody wydawcy jest zabronione.
łania inwestora wyglądają tak, jakby chciał zagrać na czas. Składając przygotowany na kolanie dokument, w naturalny sposób stwarza okoliczności do zawarcia z gminą kolejnego porozumienia w sprawie przesunięcia terminu. To działania pozorne. A gmina je uznaje, bo w końcu wniosek został złożony. Nie ma znaczenia, że nieskutecznie. Architekci nie uzupełnili wniosku, ani nie skorygowali jak do tej pory nieprawidłowości, tak by jak najszybciej uzyskać pozwolenie na budowę. l
TRZEBIATÓW
WOŚP jednak zagra Kilka tygodni temu na łamach gryfickiego.info pisaliśmy, że na terenie gminy Trzebiatów nie będzie sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dzisiaj wiemy, że oficjalnego sztabu nie będzie, ale Orkiestra zagra w Trzebiatowie. W trakcie 24. finału oficjalnego sztabu, co prawda nie będzie, ale Orkiestra zagra w Trzebiatowie. Wielki Finał w Trzebiatowie rozpocznie się o godzinie 16.00 przed Pałacem nad Młynówką. WOŚP będą wspierać motocykliści z Trzebiatowskiego Gangu Motocyklowego. Jedną z atrakcji będzie pokaz tańca ognia w wykonaniu grupy artystycznej związanej z Stowarzyszeniem Historyczny Trzebiatów Chąśba. Osoby, które chciałyby włączyć się do pomocy przy organizacji Orkiestry mogą skontaktować się z koordynatorami Mirosławem Bednarskim (662 106 598) lub z Bożeną Górską (91 3872314 wew. 104). lit
Prawosławne Boże Narodzenie W czwartek 7 stycznia wierni Kościoła Wschodniego będą obchodzić Święta Bożego Narodzenia. 6 stycznia rodziny zasiądą do wspólnej kolacji wigilijnej zwanej swiatym weczerom, soczelnikiem lub nawieczeriem. Święta, które trwać będą przez trzy dni są zwieńczeniem 40-dniowego postu. Wigilia u grekokatolików i prawosławnych przypada zawsze 6 stycznia. W tym dniu obowiązuje ścisły post. mada
Żywa szopka TRZEBIATÓW. Żywą
szopkę bożonarodzeniową będzie można zobaczyć pod trzebiatowskim kościołem: 25, 26 i 27 grudnia w godzinach od 9.00 do 16.00.
Tę wyjątkową inscenizację dla wiernych przygotowała Parafia pw. Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny w Trzebiatowie wspólnie z CKZ Trzebiatów. mada
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
WYDARZENIA
3
CIĄG DALSZY ZE STR. 1
Jak pachną rodzinne święta naszych czytelników? Tylko pomarańcze
Dla Ani Drąższczyk i Beaty Wolak święta to także zapach pomarańczy. Po które stało się w kolejkach. – Pamiętam dom z tamtego czasu. Musiało być wszystko wysprzątane na błysk. Zawsze dobrze napalone w piecu. I cytrusową nutę wymieszaną z wonią pieczonego makowca – opowiada Anna. – Mama wszystkie potrawy robiła w wigilię rano, żeby były świeżutkie. Lepiła uszka, pierogi, wypiekała ciasto. Pamiętam, że nie jadło się karpia, bo nikt z nas nie lubił. Po latach w moim domu także pachnie pomarańczami, a karpia jedzą wszyscy - dodaje. Swój autorski przepis na karpia ma pani Barbara Mosler, pierwsza i jak na razie jedyna w Polsce osoba, która zna „Pana Tadeusza” na pamięć. Wielbiciele jej talentu nie znajdują słów
uznania, by docenić niezwykłą umiejętność. Dom Moslerów w czasie wieczerzy pachnie, więc karpiem „po basinemu”, który pływa w śmietanowym sosie. Dobrą gęstą śmietanę rozpuszcza się w płaskim rondlu, kiedy lekko się podgotuje należy do niej włożyć dzwonka karpia, który wcześniej „przegryzał” się z cebulą. By, ryba miała aromat trzeba dołożyć ziele angielskie i liść laurowy. Ten przepis Barbara przejęła od swojej teściowej. Aromatem, który jednak króluje w domu Moslerów jest woń pieczonej strudli makowej. Bez niej nie ma świąt. Gdy zapachnie grzybami
Bez nich trudno wyobrazić sobie wieczerzę wigilijną. Najlepiej, gdy jesienią zbiera je cała rodzina. Zupa grzybowa, zabielana z makaronem własnej roboty.
Grzyby w kapuście i pierogach, w uszkach i smażone na złoty kolor. – Zapach grzybów to sygnał, że święta tuż, tuż – mówi Daria Bilo z trzebiatowskiej Mniejszości Ukraińskiej. Święta Greko – Katolików wypadają w dwa tygodnie po naszych. Pod względem kuchni i aromatów, jakie z niej płyną się, ukraińskie święta pachną podobnie do polskich. – Zapach pieczonego chleba – to aromat moich świąt – mówi pani Daria. – To także zapach dzieciństwa. Dziś piekę chleb właśnie na Boże Narodzenie i na Wielkanoc – dodaje. Oprócz normalnego w domu Bilów piecze się tzw. „knyż”. To specjalny rodzaj chleba, faszerowanego cebulą i nasączonego olejem. Na stołach greko – katolików w czasie wieczerzy nie może zabraknąć kutii, pierogów z kapustą i z grzy-
Dom wymaga kapitalnego remontu. Foto: MADA
bami, uszek. A także kłosów zbieranych latem, które umieszcza się w wazonie. Symbolizują nowe życie, odrodzenie i dosta-
REKLAMA
tek chleba na cały rok. – Do tego kładziemy jeszcze wieniec z czosnku, na którym ustawia się jakiś półmisek z potrawą – to z kolei symbol
zdrowia i więzi rodzinnej. Po kolacji idziemy na tzw. „Poweczerie”, czyli rodzaj katolickiej pasterki – dodaje pani Daria. l
4
WYDARZENIA
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
Jaki los czeka przychodnię w Mrzeżynie?
Jasełka w „jedynce"
Czy ośrodkowi zdrowia grozi widmo zamknięcia? Kto chce kupić przychodnię? Gdzie będą leczyć się mieszkańcy? To i wiele innych pytań padło na spotkaniu Z władzami gminy. MRZEŻYNO.
TRZEBIATÓW. Tradycyj-
nie przed świętami Bożego Narodzenia uczniowie poszczególnych szkół zamieniają się w aktorów, aby w przedstawieniach jasełkowych przybliżyć najważniejszą historię związaną z narodzinami Jezusa Chrystusa. 21 grudnia w kościele garnizonowym w Trzebiatowie uczniowie wszystkich
klas Szkoły Podstawowej nr 1 zaprezentowali jasełkową inscenizację. Z uwagi na zbliżające się Światowe Dni Młodych, które w 2016 roku odbędą się w Polsce, a na których obecny będzie papież Franciszek, przedstawienie miało charakter misyjny. Małych i ciut starszych aktorów przygotowała siostra Antonina. lit
Zasiedli przy wspólnym stole
W czasie spotkania pojawiło się więcej pytań niż odpowiedzi. Mieszkańcy zapowiadają kolejne spotkanie.
Budynek przychodni w Mrzeżynie wymaga remontu, a w gminnej kasie pustki. Na horyzoncie jednak pojawił się inwestor, który obiecuje wybudowanie nowego obiektu, w którym swoje miejsce znajdzie również przychodnia. Czasowo jednak lekarze przyjmowaliby w hali sportowej. – To jakiś nonsens. W hotelu na korytarzach będą spotykać się chorzy i turyści – mówili uczestnicy spotkania. Adam Litwinowicz redakcja@pulsmiasta.info
– Nikt nikomu nie ll chce nic zabrać. Przychodnia będzie w Mrzeżynie. Chcemy jedynie usłyszeć opinie mieszkańców – na wstępie zaznaczył Stefan Warcholak zastępca burmistrza Trzebiatowa. – Budynek, w którym znajduje się przychodnia wymaga generalnego remontu, a gmina nie ma na to pieniędzy. Od lat ten punkt prowadzony
jest przez 117 Szpital Wojskowy w Kołobrzegu. Ale nie może on już dłużej remontować budynku z własnych środków. Pan burmistrz wyszedł z takim pomysłem, że można ten obiekt sprzedać i w innym miejscu usytuować ośrodek zdrowia. W międzyczasie pojawił się inwestor, który zaproponował, że po zakupie i wybudowaniu nowego budynku, przeznaczy 110 m2 na czasowe funkcjonowanie przychodni. Wszystko jest kwestią umowy – wyjaśniał Warcholak. Opinie mieszkańców były podzielone. – A co jeżeli temu inwestorowi się nie powiedzie i nie będzie miał pieniędzy na budowę? – pytali mieszkańcy. – Mamy już takie doświadczenia, jak co poniektórzy potraktowali zabytkowe budynki. Co będzie jak się skończy umowa z inwestorem? Znowu będziemy szukali miejsca? Nie możecie zrobić czegoś na stałe – wtórowali inni. Pojawiły się również inne pomysły jak choćby taki, że zwycięzca przetargu zobowiązany będzie do wybudowania nowej przychodni na dział-
ce wydzielonej przez gminę Trzebiatów. Przychodnia w hali?
Jak informuje Stefan Warcholak, zakładając, że rada zaakceptuje pomysł z inwestorem, przychodnia na czas budowy przeniesiona zostałaby do hali widowiskowo-sportowej. Tam w wydzielonych pokojach przyjmowałby lekarz rodziny i pielęgniarka środowiskowa. – Nie jestem entuzjastą tego pomysłu. W ten sposób zabierzemy z bazy hotelowej kilka pokoi, co spowoduje straty dla hali – zauważył Paweł Poluszyński radny Rady Miejskiej w Trzebiatowie. – Koncepcja przedstawiona przez inwestora jest ciekawa, ale rodzi wiele pytań. Czy wygra przetarg? Jak potoczą się losy budowy? Ile sezonów straci hala? W tym momencie jest więcej pytań niż odpowiedzi – kontynuował radny. – Nonsens! Na jednym korytarzu będą przebywali ci, którzy do Mrzeżyna przyjechali żeby odpocząć i ci, którzy są chorzy? – ironicznie pytali przybyli na spotkanie.
Foto: lit
Mają dobrą opinię
Przychodnia w Mrzeżynie funkcjonuje na zasadach, które są mało korzystne. Jedynym motorem tej działalności jest sezon wakacyjny i „napływ” korzystających z opieki medycznej. Na spotkaniu, w którym uczestniczyli – Stefan Warcholak zastępca burmistrza Trzebiatowa oraz mieszkańcy, obecny był również Jerzy Miller przedstawiciel wojskowej przychodni w Kołobrzegu, która świadczy usługę medyczną w Mrzeżynie. – Jesteśmy Samodzielnym Zakładem Opieki Zdrowotnej i z założenia nie działamy z chęci zysku, ale nie oznacza to, że nasza działalność nie musi się bilansować. A z naszego punktu widzenia jest ona na pograniczu opłacalności. Ratuje nas sezon wakacyjny. Zapisanych mamy około 1100 pacjentów, a z ekonomicznego punktu widzenia powinniśmy mieć ich około 2500 – podkreślił Miller dodając, że kołobrzeska przychodnia nie może finansować remontu obecnej przychodni, adaptować jej w pomieszczeniach hali ani budować nowej. l
TRZEBIATÓW. Był opła-
tek i kolęda. Pachnący stół z siankiem, pierogami, barszczykiem i ciastem. I jakoś wszystkim bliżej do siebie. W poniedziałkowe popołudnie w gościnnych progach Gimnazjum Publicznego im. Książąt Pomorskich w Trzebiatowie odbyła się wigilia dla rodzin. Wieczerzę zorganizowali nauczyciele, wspólnie z uczniami a także ro-
dzicami. – Bezinteresowną i piękną pomoc otrzymaliśmy od grupy ludzi dobrej woli – mówi Alicja Iwanowska, dyrektor szkoły. O wyjątkową oprawę wieczoru zadbała młodzież. Była więc inscenizacja Jasełek, występy wokalne a także instrumentalne. – Pięknie było tu dziś być – mówili goście wieczerzy w trzebiatowskim gimnazjum. mada
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
OGŁOSZENIA
5
Mamy 1800 podpisów TRZEBIATÓW.
inicjatywy.
Bogdan Malik pełnomocnik komitetu referendalnego odpowiada na zarzuty przeciwników
Zafundowano nam mieszkańcom Gminy Trzebiatów kolejny rok bezczynności, arogancji i lenistwa burmistrza. To już pięć lat jak ktoś, kogo trudno nazwać gospodarzem udaje, że pracuje i kieruje gminą. A tak naprawdę pobiera z naszych podatków, co miesiąc wynagrodzenie. Stop arogancji i bezczynności!
Czy stać nas mieszkańców na takiego „menadżera”? Czy stać Trzebiatów na kolejne lata nieudolnych rządów takiego burmistrza? Szanowni Państwo - Gmina Trzebiatów to nie tylko miasto, to przede wszystkim 21 sołectw i 3 duże osiedla mieszkaniowe. Pytam, więc kiedy gospodarz był w tych sołectwach, czy zainteresował się warunkami życia w mieszkaniach komunalnych itp.? Dlaczego bez żadnych konsultacji, spotkań, wyjaśnień popartych rachunkami podniósł stawki czynszu mieszkańcom kamienic komunalnych o 40 %? Dopiero pod wpływem słusznego, społecznego niezadowolenia obniżył czynsz o 20 % z jednoczesną zapowiedzią kolejnych podwyżek w 2017r. Sytuację ZBK znamy, ale gdzie był nadzór właścicielski ze strony burmistrza – gospodarza gminy? Jest dużo pytań i wiele pozostaje bez odpowiedzi. Na niewygodne pan burmistrz nie raczy odpowiadać ignorując wszystkich. Mieszkańcy gminy, radni, to dla pana „doktora” za niski poziom intelektualny. Dialog z radą miejską, którą? Żadna rada nie jest dobra. Cała poprzednia była zła i okazuje się, że obecna również nie pasuje. Rada ta, czy tamta to praworządnie wybrani przedstawiciele społeczeństwa. Sąsiedzi potrafią, My nie?
Spróbuję uporządkować wypowiedź i odnieść się do odpowiedzi na pytania pana Sitarskiego z „gazety burmistrzowskiej”, sponsorowanej z naszych podatków oraz do postów zamieszczanych w Internecie, pisanych pod wieloma pseudonimami. Burmistrz to gospodarz.
Powszechnie wiadomo, że gospodarz dba
o swoje gospodarstwo, stara się pomnożyć posiadany stan majątku, dba o swój dobytek i siedlisko. Czy obecny burmistrz wywiązuje się ze swoich obowiązków, jako gospodarz gminy? Wszyscy widzimy jak wygląda miasto.
Czy mamy wymienić społeczeństwo, mieszkańców? Czy może wystarczy wymienić burmistrza? Proszę spojrzeć na chodniki, ulice, fasady budynków, jak wygląda cały stary rynek. Przecież mamy porównanie z sąsiednimi miejscowościami: Gryfice, Kołobrzeg. Mam wrażenie, że Trzebiatów wygląda jak „biedny sąsiad”. Ktoś powie, ale oni mają kasę a my długi i pustki w kasie gminnej. I tu mógłbym się zgodzić gdyż, mają dużo więcej, ale dlaczego tak jest? Dlaczego inne miasta mając podobne warunki, walory turystyczne, dostęp do morza potrafią się rozwijać, promować, zachęcać turystów do częstych wizyt a inwestorów do lokowania kapitału? W czym tak naprawdę tkwi problem. Brak strategii rozwoju gminy
Nie bez powodu będąc w studio TV Gryfice, użyłem dokumentu sztandarowego burmistrza zatytułowanego „Strategia Rozwoju Gminy Trzebiatów na lata 2015 -2020”. Z moich źródeł wynika, że my wszyscy zapłaciliśmy za 27 stron tego dokumentu około 20 tys. („ekspertom” burmistrza). Czy to dużo, czy mało niech każdy oceni sam? Skupię się na treści „Strategii…”. Już na wstępie należy stwierdzić, że dokument powinien być opracowany na okres 10-ciu lat, a jest na 5. A z dokumentu nic nie wynika, ani dla gminy, miasta, czy dla
A z dokumentu nic nie wynika, ani dla gminy, miasta, czy dla Kowalskiego. Niczego się z niego nie dowiadujemy.
Kowalskiego. Niczego się z niego nie dowiadujemy. Dane użyte do napisania są nieaktualne i niekompletne. Opracowane scenariusze i wizje rozwoju podzielone na pesymistyczne, optymistyczne i realistyczne są scenariuszami życzeniowymi, niemającymi podstaw ani odzwierciedlania w tendencjach gospodarczych, demograficznych czy rozwojowych i są oderwane od prognoz rozwoju powiatu oraz gmin i powiatów ościennych. Źródła finansowania przedstawione w strategii są bardzo ogólnikowe i zawierają błędy dyskredytujące to opracowanie. Autor myli i powtarza wielokrotnie te same źródła finansowania przedstawiając je, jako odrębne, co świadczy o tym, że nie ma zielonego pojęcia o tym skąd i w jaki sposób gmina może pozyskiwać środki np. pisząc o środkach oddziałów regionalnych agencji rządowych (ARiMR, ANR,AMW) nie ma pojęcia, że ARiMR rozdysponowuje środki dla gmin w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich finansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rolnego (środki z UE), które wymienia, jako odrębne środki z UE w kolejnym punkcie. Przytoczony również spadek liczby mieszkańców 1,6 % rocznie jest przerażający i świadczy o tym, że za 70 lat Gmina przestanie istnieć. Czy tak ma wyglądać Strategia rozwoju Gminy Trzebiatów o tak dużym potencjale turystycznym? Piszę turystycznym, bo ten gospodarczy już dawno przestał istnieć. Ale i ten potencjał turystyczny jest niewykorzystany. Sztandarowy dokument pana burmistrza „Strategia” to gniot i nie boję się użyć tak mocnego słowa. Brak dialogu i konsultacji z ludźmi
Chyba nie muszę na ten temat pisać zbyt wiele. Proszę sobie przypomnieć, kiedy oprócz spotkań w ramach kampanii wyborczej pan Zdzisław Matusewicz spotkał się z mieszkańcami miasta? Czy przed decyzją o podwyżce czynszu rozmawiał o takiej potrzebie, przedstawił problem i sytuację w ZBK? Czy spotykał się z ludźmi z sołectw poza okresem kampanii wyborczej? Czy w Budżecie Gminy Trzebiatów przewi-
dział, choć raz nieznaczną sumę na tzw. ”budżet obywatelski”? A przecież budżet gminy, to budżet wszystkich jej obywateli. Fundusze Unijne
Aby uzyskać pieniądze z funduszu tak naprawdę trzeba te środki mieć na starcie w budżecie gminnym. Kolejny etap to przygotowanie koncepcji, czyli projektów tego, co chcemy zrobić z wyszczególnieniem wariantów i rozwiązań z dokładnym opisem faktycznych korzyści. Kolejny to realizacja poprzedzona wyborem wykonawcy. W fazie końcowej następuje rozliczenie i zwrot w postaci dotacji unijnej. Droga trudna, ale możliwa, patrząc jak wspaniale wykorzystują to inne gminy. Dlaczego u nas jest to niemożliwe? Odpowiedź jest złożona, a głównym powodem są pieniądze. Rozumiem oszczędność, spłaty kredytów, ale w pewnych sytuacjach trzeba niestety coś włożyć, żeby coś wyjąć. Żeby coś kupić trzeba mieć, więc trzeba zarobić, może sprzedać? Gospodarka nieruchomościami
Tu dochodzimy do kolejnego zarzutu. W 2014 roku w budżecie gminy pan Zdzisław Matusewicz przewidział znaczną sumę pieniędzy ( około 6 mln), która miała pochodzić ze sprzedaży atrakcyjnych działek gruntu. Niezrealizowanie tego planu tłumaczył brakiem koniunktury na rynku nieruchomości, co już podczas zatwierdzania budżetu sugerowali radni. Czy gmina posiadająca tak atrakcyjne i duże tereny w pasie nadmorskim musi je sprzedawać bezpowrotnie? Istnieją przecież różne inne formy gospodarowania nieruchomościami choćby użytkowanie wieczyste. Przy tej formie grunt zostaje przekazany użytkownikowi na określony cel np. zabudowy w ściśle określonym czasie. Rachunek ekonomiczny jest bardziej korzystny dla gminy 15-25 % pierwszej opłaty i w zależności od celu przekazania 2% (teren turystyczny) i opłaty roczne pobierane w czasie trwania tego prawa, czyli w okresie od 40 do 99 lat. Co roku, więc do budżetu mogłaby trafić opłata roczna np. 2 % od
aktualnej wartości gruntu. Żadne duże miasto nie wyzbywa się gruntu a opłata z tytułu użytkowania wieczystego stanowi znaczny wpływ do ich budżetu. Być może wielu inwestorów skorzystałoby z tej formy nabycia gruntu. Innym sposobem sprzedaży mógłby być podział dużej działki, na mniejsze łatwiejsze do obrotu, co w sumie podnio-
Niestety burmistrz chciał szybko i dużo sprzedać, a został z niczym. słoby ogólną wartość sprzedaży. Rozwiązań jest dużo, ale chęci brak. Niestety burmistrz chciał szybko i dużo sprzedać, a został z niczym. Polityk przestrzenna
Polityka przestrzenna gminy a w zasadzie jej brak. To kolejny trudny i złożony temat, ale jak pisałem spróbuję wyjaśnić to w sposób dostępny. Na podstawie zapisów ustawy o planowaniu przestrzennym zasadniczymi dokumentami m.in. w gminie są: „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego” i „Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego”. Z zapisów ustawy wynika, że ten pierwszy - „studium” jest dokumentem obowiązkowym i musi być wykonany w każdej gminie. Jest to dokument kierunkowy określający ogólny zarys polityki przestrzennej gminy. Kształtuje politykę przestrzenną w sposób ogólny i ma charakter kierunkowy w opracowaniu miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Nie jest dokumentem stanowiącym prawo, co oznacza, że jego zapisy np. nie mogą być podstawą roszczeń. Drugi dokument „miejscowy plan”, równie ważny, określa szczegółowo przeznaczenie danego terenu i ma charakter aktu prawa miejscowego, określa sposób wykonania prawa własności. „Studium” funkcjonuje w gminie. Brak jest miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Istnieją plany szczątkowe opracowywane
i systematycznie zmieniane pod potrzeby kolejnych właścicieli terenu. W tym momencie robi się coś na chwilę, łata się dziurę, a później ją rozgrzebuje i znów łata. Te plany kosztują niemało a wieczna ich zmiana do niczego nie prowadzi oprócz bałaganu w przestrzenni publicznej. Poza tym potencjalny inwestor, który się pojawi potrzebuje wiedzy, gdzie może wybudować hotel a gdzie sklep wielkopowierzchniowy, wiatraki czy tuczarnię trzody chlewnej. Po to tworzy się plany, aby uporządkować przestrzeń i wskazać miejsca pod określone inwestycje, przygotować infrastrukturę czy uzbroić teren. Potencjalny inwestor musi mieć pewność, że po zakończonej inwestycji w pobliżu postawionej tuczarni nie powstanie osiedle domów jednorodzinnych czy hotel albo odwrotnie. Plan jest prawem miejscowym i wymaga przy opracowywaniu wielu konsultacji społecznych i uzgodnień. Brak planu powoduje zrozumiałą niechęć inwestorów do lokowania kapitału. Kłamstwa i oszustwa wyborcze
Zastanawiam się czy pisać o kłamstwach i oszustwach wyborczych dokonanych przez pana Zdzisława Matusewicz. Odsyłam wszystkich do lektury nieudolnego prostowania sprawy w gazecie Pana S. Znajduje się tam tekst przeprosin, w którym burmistrz przyznaje się do zarzutów oszczerstwa i pomówień w stosunku do pana Sławomira Ruszkowskiego. Muszę tylko dodać jedno zdanie: w trakcie obrad sesji 29 11.2015r. pan burmistrz na zadane przez radnego pytanie w w/w sprawie, odpowiedział ignorując radnego, że jest to jego prywatna sprawa. Chciałem wyjaśnić, że burmistrz jest funkcjonariuszem publicznym i pozostaje nim przez 24 godziny, 7 dni w tygodniu i 365 dni w roku. Takie zachowanie świadczy o tym jak nasz pan burmistrz traktuje służbę publiczną. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Gminy Trzebiatów i życzę zdrowych rodzinnych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia Pełnomocnik Bogdan Malik
6
ZDROWIE
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
To pierwsze święta z mamą! Celina nie sądziła, że mycie okien może przynieść tyle radości. To pierwsza wigilia w nowym życiu mamy, z którą przed rokiem mogła widzieć się tylko na szpitalnej sali. Splątana siecią aparatury podtrzymującej oddech Jolanta nie miała siły nawet na opłatek. Dotyk dłoni córek i małej Julki zastępował wtedy cały świat. CERKWICA.
Jolanta Baturo przed ponad rokiem przeszła przełom tarczycowy. Lekarze nie dawali jej szans na życie. Odchodziła dwukrotnie. Wiosną wróciła do rodzinnej Cerkwicy, choć czeka na przeszczep płuc. Marzena Domaradzka redakcja@pulsmiasta.info
Julka leczy misia
– Leż spokojnie, oddychaj powoli, nie bój się – dochodzi z dziecięcego pokoju. Przez uchylone drzwi Celina obserwuje 4-letnią Julkę. Dziewczynka nożyczkami wyskubała nieduży otwór tuż pod brodą wielkiego, pluszowego miśka. – Patrzyłam jak transie. Julka wsuwała strzykawkę pomiędzy wyszarpane skrawki materiału i oczyszczała pluszakowi drogi oddechowe. Powtarzała codzienny rytuał, jaki wykonuję przy mamie – opowiada córka Jolanty Baturo, która w listopadzie ub. roku przeszła „przełom tarczycowy”. Ciężkie i trudne w leczeniu powikłanie w nadczynności tarczycy. Choroba przykuła Jolantę
Jolanta nie może doczekać się swoim pierwszych świąt w rodzinnym domu. Foto: MADA
do szpitalnego łóżka na wiele miesięcy. Lekarze nie dawali dużych szans. Gdy w początkach maja wróciła do rodzinnej Cerkwicy jej świat skurczył się do ośmiu metrów przewodu, łączącego z życiodajną maszyną podającą tlen. Jolanta dwukrotnie wyrywała się śmierci. Cena za życie okazała się wysoka. Kobieta ma ciężką niewydolność płuc. Lekarze zakwalifikowali ją do
przeszczepu. – By, podejść do tej skomplikowanej operacji, mama musi nabrać siły, przytyć, wzmocnić mięśnie. Jak to jednak zrobić, skoro przez tygodnie była uwięziona przy maszynie. Bez możliwości wychodzenia na dwór. Przychodził do niej rehabilitant – dodaje Celina. Nowe życie
W maju tego roku dzięki pospolitemu ruszeniu serc
i zbiórce prowadzonej na terenie całego powiatu udało się zakupić przenośny koncentrator tlenu, który kosztował 15 tysięcy złotych. Urządzenie, które mieści się w damskiej torebce dało Jolancie odrobinę wolności. Pierwsza wyprawa do rodzinnego domu była jak lądowanie na księżycu. – Pojechaliśmy do dziadków do sąsiedniego Paprotna. Nie mówiliśmy nic nikomu. Dzia-
dek otworzył drzwi i zamarł. Myślał, że widzi ducha. „Tato to ja Jolanta, naprawdę tato” – mówiła mama, która nie może doczekać się już nadchodzących świąt. Razem z Julcią ubrały choinkę. Ozdabiając różowym łańcuchem. Patrzy więc Jolanta w te migoczące światełka na bożonarodzeniowym drzewku i wciąż się wzrusza. Na swoją pierwszą wigilię w „nowym życiu” tradycyjnie pojadą do Paprotna. – Babcia zrobi uszka i pierogi. Będzie konkurs, kto zje najwięcej. Zawsze wygrywała mama i mam nadzieję, że nie odda teraz zwycięstwa – mówią córki Celina i Paula, ciesząc się, że znów będzie po dawnemu. Nie w szpitalnych ścianach OIOM. I zapachnie barszczykiem i rybą po grecku. Uczy się świata
W niedużym, ciepłym pomarańczowym pokoju zrobiło się ciaśniej. Przybyła kolejna maszyna. Respirator ustawiony przy łóżku. A także awaryjny agregat, który pozwoli oddychać, gdyby odcięto dopływ energii. – Od wiosny mama jeszcze dwukrotnie była
w szpitalu. Znów lęk i złe rokowania. Okazuje się, że sam koncentrator tlenu nie wystarczy. Trzeba było podpiąć respirator. Dostaliśmy maszynę do domu – mówi Celina, tłumacząc lekko dosłyszalny szept Jolanty, która próbuje samodzielnie opowiedzieć o tracheotomii i kolejnym ograniczeniu. – Zabieg został wykonany już wcześniej w szpitalu. Zaklejaliśmy otwór plastrem, bo nie był początkowo w domu potrzebny. Okazało się jednak, że respirator jest skuteczniejszy, a maszyna w domu daje mamie szansę na leczenie poza szpitalem. Teraz Jolanta żyje w świecie maszyn, oswajając je niczym domowe meble. Bo z nową aparaturą inaczej się oddycha i chodzi. O ćwiczeniu nie ma teraz mowy. Ciało jeszcze słabe, choć udało się odrobinę przytyć. – To trochę tak, jakbym wróciła znów do ławki. Parę miesięcy nauki i zaczynam od początku. Ale to nic. Jestem. Żyję. Wśród rodziny. Czekam na święta. Cieszą się jak dziecko – mówi niesłyszalnym głosem. l
Wszczepiają implant żelowy w kręgosłup GRYFICE. W oddziale
neurochirurgii szpitala wojewódzkiego MEDICAM w Gryficach dokonuje się nowatorskich zabiegów wszczepienia implantu żelowego w kręgosłup. Metodę zastosowano w gryfickiej placówce po raz pierwszy w Polsce.
Procedura wszczepienia implantu żelowego u pacjentów z przepukliną dysku trwa zaledwie piętnaście minut, a chorzy tego samego dnia wracają do domu. Przynosi ona świetne efekty. Zdaniem dr Macieja Prywińskiego, ordynatora oddziału neurochirurgicznego, który przeprowadził operację u trzech pacjentów, wszczepienie implantu to o wiele mniej inwazyjna, obciążająca i uciążliwa REKLAMA
forma leczenia tego rodzaju schorzeń. – Środek, który podajemy podczas zabiegu zamienia się w żelową protezę dysku, która ma nie tylko za zadanie utrzymać przestrzeń międzykręgową, zniwelować ból, co zresztą natychmiast robi, ale jednocześnie zlikwidować zapalenie. Jednym słowem, środek wędruje drogą mas uwypuklonych, dochodzi do tych, które uciskają struktury nerwowe, zakrywa je przed
naszym układem odpornościowym i redukuje reakcję zapalną – wyjaśnia dr Prywiński. – To nowatorska procedura na skalę krajową. W naszym szpitalu zabiegi przeprowadzono po raz pierwszy w Polsce – mówi Łukasz Szyntor, rzecznik prasowy gryfickiego szpitala wojewódzkiego. Placówka dzięki nowej formie leczenia pacjentów z przepukliną dysku doskonale wpisuje się w formułę jednostki, której przyznano certyfikat „Szpitala bez bólu". – Stosujemy w szpitalu MEDICAM najwyższe standardy uśmierzania bólu pooperacyjnego – dodaje rzecznik. Szpital wojewódzki w Gryficach nie tylko neurochirurgią stoi. Dokonania zespołu lekarzy z Zachodniopomorskiego Centrum
Rok temu dr Maciej Prywiński ( na zdjęciu po lewo) z zespołem wykonał operację wszczepienia implantu międzywyrostkowego w odcinku szyjnym. Foto: MEDICAM
Leczeni Oparzeń, świetnie prosperujący oddział ortopedii i chirurgii urazowej, chirurgiczny czy jeden z najnowocześniejszych
oddziałów ratunkowych w Polsce, sprawiają, że gryficka placówka jest ceniona nie tylko w granicach zachodniopomorskiego. mada
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
WYDARZENIA
7
Wystrzałowa noc sylwestrowa? Przeczytaj uważnie! Jeżeli nie wyobrażamy sobie zabawy sylwestrowej bez fajerwerków, to musimy pamiętać o kilku istotnych warunkach, które będą gwarantami naszego bezpieczeństwa. Adam Litwinowicz redakcja@pulsmiasta.info
l l Kupując fajerwerki musimy zwrócić szczególną uwagę na ich producenta, opis na opakowaniu musi być w języku polskim. Wojewoda ostrzega!
Wojewoda Zachodniopomorski wydał rozporządzenie porządkowe w sprawie ograniczenia używania wyrobów pirotechnicznych na terenie województwa zachodniopomorskiego. I tak od 21 grudnia 2015r. do dnia 4 stycznia 2016r. z wyjątkiem 31 grudnia 2015r. i 1 stycznia 2016 roku obo-
wiązuje zakaz używania wyrobów pirotechnicznych w miejscach publicznych na terenie województwa zachodniopomorskiego. Wszystko w trosce o spokój i bezpieczeństwo publiczne oraz ochronę zdrowia i życia mieszkańców. Naruszenie zakazu może skutkować karą grzywny. Na co powinniśmy zwrócić uwagę?
Jeżeli nie wyobrażamy sobie zabawy sylwestrowej bez fajerwerków, musimy pamiętać o kilku istotnych warunkach w obchodzeniu się z nimi. Pierwszą zasadą jest trzeźwość. Nigdy nie odpalajmy materiałów pirotechnicznych pod wpływem alkoholu. – Kupując fajerwerki musimy zwrócić szczególną uwagę na ich producenta, opis na opakowaniu musi być w języku polskim – podkreśla Jarosław Gibziński, właściciel sklepu Woj – Pol w Trzebiatowie, w asortymencie którego znajdują się
właśnie fajerwerki. – Ważne jest to w jakich warunkach są one przetrzymywane, czy nie są zawilgotniałe i jak każdy produkt czy mają swoją datę przydatności. Zdecydowanie bezpieczniejsze są fajerwerki typu „tort”. Osoby mniej doświadczone powinny unikać rakiet oraz petard hukowych. Ludzie często ustawiają rakiety w kretowiskach czy też w butelkach, które mogą się przewrócić i zrobić wiele problemów. Często jednak w zestawie dodawane są specjalne prowadnice – zaznacza Gibziński. Fajerwerki tylko dla dorosłych
Zakup i używanie materiałów pirotechnicznych dozwolony jest tylko i wyłącznie dla osób, które ukończyły 18 rok życia. – W naszym sklepie, nawet jeżeli przychodzi rodzic z dzieckiem, które wybiera, towar wydajemy tylko i wyłącznie osobie doro-
Fajerwerki będą atrakcją każdej imprezy, należy jednak korzystać z nich mądrze – mówi Jarosław Gibziński. Foto: LIT
słej. Nie ma żadnej taryfy ulgowej – podkreśla Jarosław Gibziński, który jed-
REKLAMA
nocześnie zaznacza, że aby dobrze się bawić i mile przywitać Nowy Rok należy
zawsze postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i wyobraźnią. l
KULTURA
8
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
Nie martwię się, że mi czegoś zabronią! GRYFICE.
Krzysztof Daukszewicz powrócil po długiej przerwie, by spotkać się z wiernymi czytelnikami.
Poeta, pieśniarz, pisarz znany również z Szkła Kontaktowego promował swoją ostatnią książkę „Tusku land". Jego najnowszy zbiór obserwacji dynamicznie zmieniającej się rzeczywistości rozpoczyna się symboliczną datą październikowych wyborów 2011 roku. Marzena Domaradzka redakcja@pulsmiasta.info
Na jego „Listach do Pana Hrabiego” wychowało się niejedno pokolenie. Czytelnicy i wielbiciele ciętej satyry Daukszewicza czekają na kolejne książki. Redakcja: „Tusku land” zbiór opowieści, które w krzywym zwierciadle pokazują absurdy i paradoksy polskiej rzeczywistości od jesieni 2011, tuż po wygranych przez Platformę wyborach kończy się pewnym symbolicznym obrazkiem. Krzysztof Daukszewicz: Książkę kończy proroczy rysunek Henia Sawki z komentarzem „Pan prezydent prosi, by obudzić go na drugą turę”. Okazało się, że nie zdążyli. Moja żona żartowała, że teraz jak to wszystko zaczęło się dziać to trzeba to błyskawicznie zapisywać, skrzętnie notować, kolekcjonować drobiazgi, które umykają. Więc dostałem takiego speeda na pisanie, że nie ma dnia, bym czegoś nie pisał. W takiej właśnie scenerii rodzi się kolejny zbiór, który będzie się zatytułowany „Nareszcie w Dudapeszcie”. Myślę, że przy tym tempie pracy książka będzie gotowa już za pięć miesięcy. Choć „Tusku land” ma nadal status świeżynki, więc polecam go moim wiernym czytelnikom i mojej publiczności. PM: Mówi pan z wielkim zacięciem o swojej pasji obserwacyjnej związanej z użytkowaniem cb radia, a także o ogromnym sentymencie do tzw. „menelików”, czyli historii dziejących się na pograniczu świata wykluczonego. Bardzo często zdarza się, że proszę ludzi właśnie o historie związane ze spotkaniami z tzw. menelami. Kolekcjonuję je, zbieram, powstał nawet zbiór historyjek zebranych właśnie pod wymownym tytułem „Meneliki”. Jest jedna fantastyczna rzecz, jaka wydarzyła się za pośrednictwem
– To moje pierwsze spotkanie z Gryficami po 25 latach. Mam nadzieję, że teraz nie będzie aż tak długiej przerwy – mówi Krzysztof Daukszewicz.
uprawiania narracji w tym temacie. Otóż wiele osób mówiło mi, że po przeczytaniu książek ich stosunek do meneli zmienił się na bardziej pozytywny. Miałem, kiedyś zabawną historię po jednym ze spotkań. Podchodzi do mnie późnym wieczorem dwóch jegomościów. Mocno sfatygowanych. Jeden z trudem trzyma się na nogach. Drugi ściska mi dłoń, mówiąc, do mnie „Mistrzu dziękuję za to, co Pan robi”. Nagle drugi niespodziewanie przytomnieje i pyta się, kto to jest? Ten pierwszy mu odpowiada „Jak to
nie wiesz to nasz wielki promotor”. Jeśli chodzi o cb radio faktycznie jestem jego fanem, aktywnym użytkownikiem, który garściami korzysta z opowieści, jakie płyną z kanału „21” (kanał, na którym kierowcy wymieniają się informacjami przyp. red.) PM: Co robi poeta, kiedy wyjeżdża z miasta, gdy nie ma nic do roboty? Ci, którzy znają Krzysztofa Daukszewicz wiedzą, że jest pasjonatem wędkowania. Czy w tym pędzie można znaleźć czas na nicnierobienie, pasję, odpoczynek? Jest czas. Musi być. Od śmierci mojej żony Małgosi wyhamowałem. Myśmy zawsze mówili, że jak odchowamy synów będziemy podróżować po świecie, a później zwinęła mi się w ciągu czterech miesięcy. I powiedziałem – stop. Chrzanię to wszystko, zwłaszcza, że mieliśmy jeszcze tyle zobaczyć, przeżyć. Powiedziałem sobie, że nie będę już gromadził kasy ponad miarę, pracował ponad miarę. Mam dwa piękne miejsca na ziemi. Jedno to dom pod Warszawą z bajkowym ogrodem, gdzie w wolnych chwilach grzebię, sadzę, przycinam. A drugie miejsce to jezioro Kośno na Mazurach.
Tam kiedyś kupiłem od rybaka mieszkanie w rybaczówce, nieduże. To jest środek lasu, pięć kilometrów do najbliższego sklepu, nad jeziorem, które jest ścisłym rezerwatem przyrody. I jak przychodzi wiosna lub lato, to ktoś musiałby mi dać dużo pieniędzy, żebym chciał wyjechać gdzieś w tropiki. A ja tu mam swoje klematisy, które kwitną, i kaczki swoje, co przylatują do oczka wodnego, nawet wiewiórki mam, dwie Basie, które przychodzą do mnie. To jest mój świat. Ja się zupełnie nie martwię, że ktoś mi zrobi krzywdę, bo mi czegoś zabroni. To niech sobie zabrania. Nie będą mógł występować w telewizji? I tak nie występuję. Ktoś będzie chciał mnie ocenzurować niech cenzuruje. Ja bym się zmartwił,
gdyby ktoś zabrał mi moje niebo na jeziorem. Czego poza bliskimi i opłatkiem nie może zabraknąć przy świątecznym stole? Nie może zabraknąć karpia. Oczywiście w wersji smażonej przeze mnie. Rok rocznie przyjeżdżają moi przyjaciele ze swoich wigilii około 21.00 specjalnie na tego karpia. W tym roku zamówiłem prawie 4,5 kg filetów. I to najczęściej się nie załapuję na własnego karpia. Moja chrześniaczka, która w tej chwili ma jedynaście latek, potrafi z pół kilo sama zjeść. A mało tego, nigdzie po rodzinie nie zje. Ona mówi, że zje „tylko u Krzysia”.
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
OBYCZAJE
9
Ballada o karpiu i śledziu w wersji bałtyckiej skromniejszy, nietłusty, jest krewniakiem śledzia atlantyckiego. Jego podróż na wigilijne stoły nierzadko zaczyna się już podczas wiosennych żniw.
KRÓL MÓRZ,
Karp na swoje „pięć minut” czeka do późnej jesieni lub początków grudnia, kiedy jest odławiany.
odpoczywać w słoju nawet przez kilka miesięcy. Na stole pojawią się w wigilię.
Marzena Domaradzka
Każdy rybak ma swój przepis na solenie. Niby banalna rzecz, ot sól i beczka. Wymaga jednak uwagi i dyscypliny. – Mąż był mistrzem solenia śledzi. Zawsze nastawiła beczkę ze śledziami – mówi pani Aleksandra Budner – Wachowiak, żona nieżyjącego Eugeniusza Wachowiaka, znanego w rybaka Niechorza. – Śledzia łowi się w marcu i początkach kwietnia, kiedy schodzi na tarło. Potem trzeba go na 3 dni wrzucić w solankę, by spłynęła z niego krew. Następnie wyciągamy, osączamy na skrzynkach i dopiero solimy, warstwa po warstwie. Tak przygotowane, gotowe
redakcja@pulsmiasta.info
Śledziowe zaklęcia
Oliwa, ocet i cebula kulinarna trójca, w której śledź czuje się jak przysłowiowa ryba w wodzie. I w takiej postaci najczęściej trafia na wigilijne stoły mieszkańców wybrzeża. – To taki zestaw nieśmiertelny. Smak z dzieciństwa, przepis przekazywany z pokolenia na pokolenia. Choć bardzo prosty – mówi pani Ola Ginalska ze Śliwna, na co dzień aktywnie działająca w miejscowym kole gospodyń. Zanim jednak przyjdzie czas przedświątecznego gotowania, śledzia trzeba sprawić. – Najczęściej używam małych, świeżych śledzi. Naszych, bałtyckich. Gotuję zalewę: trzy szklanki wody, jedna octu, trzy łyżki soli, jedna cukru, mogą być przyprawy jak angielskie ziele czy liści laurowy. Studzę a potem filetowane śledziki, ale jeszcze bez ściągniętej skóry zalewamy na 48 godzin. Następnie wyciągamy, kroimy i do słoików, jeśli robimy je wcześniej – odpowiada kolejna z gospodyń z Śliwna. Warstwa śledzi, oliwa, sól, pieprz – tak przygotowane śledzie, jeszcze bez cebuli mogą
Każdy soli inaczej
będą po 6 tygodniach – tłumaczył rybak. Karp na każdym stole
Cystersi spod Milicza, jako jedni z pierwszych postawili na postne mięso z karpia. Założyli, więc stawy hodowlane. Na masową skalę, karpie zaczęto produkować w PRL-u. Stały się one jednym z kół zamachowych gospodarki planowej. Hasło „Karp na każdym wigilijnym stole w Polsce” mogło znacznie bardziej uszczęśliwić obywateli, którzy, na co dzień karpia na oczy nie widzieli. Smażony tradycyjny lub w śmietanie, po żydowsku w galarecie, może być też zapiekany i w ziołach. Karol Okrasa reklamował nawet pierogi z karpiem! – U mnie w rodzinie najlepiej lubią fileta
z karpia, oczywiście smażonego. Rodzice także karpia w galarecie, choć z tym jest trochę zachodu – mówi Małgorzata Kij, która
prowadzi sklep w bogatym asortymentem ryb. – W tym roku kolejka po karpia ustawia się już od poniedziałku. Mamy ogromną partię świeżych ryb. Dziś pławią się w basenie, tak jak przed laty każdy w wannach całej Polski – dodaje. Któż dziś ze starszego pokolenia nie pamięta rytuału nad wanną. Codziennego doglądania ryby. – Warunki był ciężkie, tylko żywa ryba była dostępna na rynku. Dziś to już i dzwonka gotowe i fileciki można kupić. Wtedy każdy zdany był na siebie – tłumaczy pani Małgorzata.
– Ryby nie zabraknie. Mamy cały basen świeżych karpików – mówi Małgorzata Kij.
FOTO: MADA
Ile będą kosztować nas święta? Zapełnienie świątecznego stołu to nie lada wyzwanie. Wielkie kupowanie zaczynamy na kilkanaście dni wcześniej. Polujemy na okazje, ale i nie szczędzimy grosza, gdy zależy nam na radości bliskich. Nic tak dobrze nie wychodzi przed świętami jak odchudzanie portfela. Aby wyprawić wigilię „na bogato” należy liczyć się z niemałym kosztem. Wielką sztuką jak przygotowanie wigilijnej kolacji tak, aby nie zostawić w sklepach majątku. Najchętniej na stół przygotowujemy tradycyjne potrawy, przyrządzane nierzadko z przepisów
mam i babcinych książek. I choć w przedświątecznym szale można stracić kontrolę nad zakupami, większość stara się racjonalnie planować wydatki. Zajrzeliśmy do gryfickich i trzebiatowskich sklepów, by móc oszacować, jakie produkty najszybciej drenują nasze kieszenie. Bez zaskoczenia są to mięsa i ryby. – Nasze zakupy są trochę mieszane – mówi Patrycja Tałanda z Trzebiatowa. Na święta przyleciała z Londynu, gdzie mieszka i pracuje. – Jestem raczej jaroszem, nie jem mięsa. Z ryb nie pogardzę dorszem. Rodzice natomiast z chęcią zjedzą po dzwonku karpia, choć śledzika i ryby morskie cenią sobie najbardziej – mówi trzebiatowianka. – Zdecydowanie, karpiom mówię nie – tłumaczy pani
Agnieszka z Gryfic. – Jak dla mnie za dużo ości. Wolę jednak dorsza, widziałam też filety z antara. Stawiam również na dania własnej roboty, bo tak jest taniej. Kupowanie gotowych może naprawdę szarpnąć po kieszeni – dodaje w rozmowie z Pulsem Miasta. Poza rybami najchętniej na świątecznym stole postawimy: bigos, pierogi z kapustą i grzybami, barszcz z uszkami, śledzie pod różną postacią, łazanki, rybę po grecku, kompot z suszu, sałatka jarzynową, wędzonki, ciasta, owoce no i słodycze. I tak za filet z dorsza zapłacimy średnio 23 do nawet 30 zł/kg, tuszka świeża 14 zł/kg, filet z łososia norweskiego to wydatek od 50 zł/kg a gdzieniegdzie bałtycki łosoś kosztować może nawet
– U nas w domu robimy wszystko sami, nie kupujemy gotowych potraw. Nawet wędliny wędzimy – mówi Waldemar Tałanda na zdjęciu z córką Patrycją.
65 zł/kg. Kilogram śledzi świeżych, bałtyckich – 6 zł, śledzi dużych Matias 15 zł/
kg, flądra świeża 6 zł/kg, szynka wieprzowa surowa od 14 do 20 zł/kg , boczek
wieprzowy około 10 zł/kg, kaczka średnio 10 zł/kg, schab pieczony około 28 zł/ kg, szynka wędzona od 25 do nawet 40 zł/kg. Kilogram gotowych uszek z kapustą i grzybami to wydatek około 15 zł/kg a bigosu podobnie. Średnio tylko na jedzenie wydamy kilkaset złotych. Skąd na to wziąć? Z portfela, bieżącej wypłaty – zdradza Agata Mazurkiewicz, klientka jednego z gryfickich supermarketów. – Lekko nie ma, ostatnio na zakupach zostawiłam 300 zł, a to nie koniec. Przy stole zasiądzie pięć osób. Teraz poluję przede wszystkim na promocje. Myślę, że aby zrobić całe święta jak nic pójdzie z 400 zł. Ale to raz do roku takie obżarstwo, to może i tych pieniędzy nie jest aż tak żal – dodaje. tekst i fot. żak
10
INFORMATOR
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
Repertuar Kina Kapitol Rodzinne Centrum Rozrywki Gryfice 1 23.12.2015 – 03.01. 2016
Wygraj bilety!
Gwiezdne Wojny Środa 23.12 /14.00/16.30/19.00/ Sobota 26.12 /14.00/16.30/19.00 Niedziela 27.12 /9.00/19.00/ Wtorek 29.12 /14.00/16.30/19.00/ Środa 30.12 /14.00/16.30/19.00/ Piątek 02.01 /14.00/16.30/19.00/ Sobota 03.01/14.00/16.30/19.00
Rodzinne Centrum Rozrywki Kino Kapitol w Gryficach ufundowało w tym tygodniu trzy bilety na dowolne seanse filmowe. Tym razem wystarczy wejść na profil naszego portalu partnerskiego gryfickie.info na Facebooku i wziąć udział w konkursie. Jeśli udostępnisz konkursowy post i zachęcisz co najmniej dwie, nowe osoby, które do tej pory nie były czytelnikami portalu do polubienia strony ma szanse na darmowe wejściówki do Kina Kapitol.
„Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” – jeden z najbardziej wyczekiwanych filmów ostatnich lat. Fani czekali aż 10 lat na kolejną odsłonę kultowej sagi. Gwiezdne wojny w reżyserii George’a Lucasa trafiły na ekrany 25 maja 1977 roku. Choć film początkowo wyświetlano tylko w 32 amerykańskich kinach, szybko pobił rekordy frekwencji, przeszedł do klasyki i całkowicie odmienił oblicze kinematografii. Film połączył elementy baśniowe, westernowe i fantasy. Zaś wizjoner George Lucas, scenarzysta i reżyser Gwiezdnych Wojen stworzył sagę wszechczasów, która składa się z sześciu pełnometrażowych filmów. „Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy” nie wyreżyserował sam mistrz, bowiem wytwórnia Lucasfilm została przed trzema laty sprzedana korporacji The Walt Disney Company. Reżyserem najnowszego filmu z serii jest J.J. Abrams pomysłodawca, twórca i scenarzysta kasowego serialu w USA „Zagubieni". Światowa premiera „Gwiezdnych Wojen – Przebudzenie Mocy" odbyła się w miniony poniedziałek 14 grudnia. Fani stali przez kilka tygodni w kolejkach, by zdobyć bilety na premierowe pokazy. Kino Kapitol będzie wyświetlać film przez najbliższe dwa tygodnie. „Przebudzenie Mocy" będzie można zobaczyć w wersji 2D i 3D z dubbingiem oraz napisami.
Śledź profil FB gryfickiego.info i baw się razem a Nami! Rozwiązanie konkursu za w najbliższy poniedziałek 28 grudnia o godzinie 15.00. Informujemy Czytelników Pulsu Miasta, że w każdym wydaniu będzie okazja do wygrania bezpłatnych biletów do kina! REKLAMA
WAŻNE TELEFONY URZĘDY Urząd Miejski w Trzebiatowie Rynek 1 72 – 320 Trzebiatów, tel.: 91 3872999 Urząd Miejski w Gryficach pl. Zwycięstwa 37, 72 – 400 Gryfice, tel.: 913853201 Urząd Miejski w Rewalu ul. Mickiewicza 19, 72 – 344 Rewal, tel.: 91 3849011 Urząd Miejski w Płotach Plac Konstytucji 3 Maja 1, 72 - 310 Płoty, tel.: 91 3851415 Urząd Miejski w Karnicach ul. 11 Marca 7, 72 - 343 Karnice, tel.: 91 3868219 Urząd Miejski w Brojcach ul. Długa 48, 72- 304 Brojce, tel.: 91 3861194 POLICJA
GRYFICE ul. Mickiewicza 19, tel.: 091 3857 511 fax.: 091 3857 513 TRZEBIATÓW ul. 2 Pułku Ułanów 4, tel.: 091 387 29 79 PŁOTY pl. Konstytucji 3 Maja 1, tel.: 091 3851282 BROJCE ul. Długa 48, tel.: 0913861107 KARNICE ul. 11 Marca 7, tel.: 0913877231 REWAL ul. Mickiewicza 21, tel.: 091 38 62 597
STRAŻ POŻARNA
RATOWNICTWO WODNE
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego Filia w Gryficach, ul. 3 Maja 1b, tel.: 091 384 33 24 Szpital Gryfice ul. Niechorska 27, tel.: 091 384 20 61
numery alarmowe 998, 112 numer ratunkowy 0601 100 100 GRYFICE KP PSP Gryfice, ul. 3-go Maja 25, POGOTOWIE tel.: 091 384 77 21; WODOCIĄGOWO091 384 20 81 - OSP KANALIZACYJNE Gryfice numer alarmowy 994 TRZEBIATÓW OSP Trzebiatów, II-go GRYFICE ul. Zielona 5, Pułku Ułanów 2, tel.: 091 384 20 47; ROZRYWKA OSP Mrzeżyno, 091 384 20 48 ul. Trzebiatowska 9a, TRZEBIATÓW Basen Gryfice Chełm Gryficki 7, tel.: 91 385 33 00 PŁOTY OSP Płoty, tel.: 091 387 28 60 ul. Kościuszki 8, Centrum Rozrywki Rodzinnej KAPITOL BROJCE PŁOTY ul. I Armii WP 14, +48 913 843 308/307 OSP Brojce, ul. Długa 1, tel.: 091 385 14 29 KARNICE OSP Karnice, POBIEROWO ul.11-go Marca 7, ul. Poznańska 31, tel.: 091 386 41 72 REWAL Niechorze, ul. Morska 9, POGORZELICA Radosnych i pełnych ciepła tel.: 38 63 321; tel.: 091 386 31 45 Świąt Bożego Narodzenia spędzonych Pobierowo, ul. Zgody 5, w gronie rodziny i przyjaciół, tel.: 38 64 198 POWIATOWA STACJA wyjątkowych spotkań, mnóstwa EPIDEMIOLOGICZNOwzruszeń zaś w nachodzącym 2016 STRAŻ GRANICZNA SANITARNA roku życzymy mieszkańcom wszystkich sołectw i osiedli zdrowia wszelkiej REWAL ul. Dworcowa 2, Gryfice pomyślności w życiu rodzinnym tel.: 091 38 62 675 ul. Nowy Świat 6, i zawodowym tel.: 091 387 83 19; Sołtysi oraz przewodniczący Rad 091 384 83 20 STRAŻ PRZYBRZEŻNA Osiedli MRZEŻYNO ul. Marynarska 1, tel.: 091 386 63 89 NIECHORZE ul. Nadmorska 4, tel.: 386 34 61 POGOTOWIE ENERGETYCZNE
numer alarmowy 991 POGOTOWIE GAZOWE
POWIATOWY URZĄD PRACY
Gryfice ul. Koszarowa 4; tel.: 91 384 35 06, 3842934 POWIATOWY INSPEKTORAT NADZORU BUDOWLANEGO
Gryfice pl. Zwycięstwa 37; tel./fax 91 3845781
numer alarmowy 992
OPIEKA MEDYCZNA
POGOTOWIE CIEPŁOWNICZE
numery alarmowe: 999 lub 112
numer alarmowy 993
Firma ECO-SERWIS życzy swoim Klientom oraz całej załodze radosnych, spokojnych, pełnych ciepła i nadziei Świąt Bożego Narodzenia. A także wszelkiej pomyślności w nadchodzącym 2016 roku, sukcesów, wytrwałości w realizacji zamierzonych celów i ciepłej rodzinnej atmosfery.
Niech ten szczególny czas Świąt Bożego Narodzenia będzie dla Wszystkich Mieszkańców naszej gminy okazją do spędzenia miłych chwil w gronie najbliższych, w atmosferze pełnej miłości i wzajemnej życzliwości, a Nowy Rok niech będzie czasem spełnionych marzeń i nadziei. Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia i pomyślności w 2016 roku życzą Radni Rady Miejskiej w Trzebiatowie.
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
PRACA l Firma Sana poszukuje osób do pracy w charakterze Tajemniczego Klienta, które będą wykonywały wizyty w Centrach Handlowych, restauracjach i oceniały poziom obsługi klientów. Zainteresowane osoby prosimy o przesłanie CV ze zdjęciem na adres biuro@sana.com.pl. Oferujemy wysokie wynagrodzenie za przeprowadzone wizyty.Wymagania:, -wykształcenie wyższe bądź w trakcie studiów, -umiejętność łatwego nawiązywania kontaktów, -otwartość, – mile widziane doświadczenie na stanowisku Tajemniczego Klienta w przeszłości. Adres strony internetowej dla osób zainteresowanych: www.sana.com.pl l Adamczak Sp. z o. o. Kamień Pomorski – Dystrybutor mrożonej żywności w związku z dynamicznym rozwojem firmy zatrudni na stanowiska: Kierowca-Sprzedawca i Kierowca, osoby z kategorią prawo jazdy C oraz osoby na stanowiska – Przedstawicieli Handlowych. Praca na umowy o pracę, również na stałe. Firma oferuje wysokie wynagrodzenia oraz dla osób z poza miejsca lokalizacji firmy-zakwaterowanie. CV proszę wysyłać na adres e-mail: biuro. adamczak@op.pl tel. kontaktowy: 697 095 265. l A może to właśnie Ty chcesz pracować w rozwojowej firmie? Jeśli jesteś kierowcą- mecha-
OGŁOSZENIA nikiem, posiadasz prawo jazdy kat B. i lubisz motoryzację to nasza propozycja jest właśnie dla Ciebie lub jeśli posiadasz uprawnienia na diagnostę samochodowego. Potrzebujemy kierowcy na autopomoc drogową, oraz diagnostę na naszej Stacji Kontroli Pojazdów. Dołącz do nas.Zadzwoń 502 095 893 i złóż CV na adres artur@transpolauto.pl l Poszukujemy do pracy kelnerek i pokojowych do Ośrodka w Pogorzelicy. Telefon kontaktowy: 510 408 346, e-mail: wczasy.pogorzelica@interia.pl l Dom Wczasowy Koral poszukuje pracowników na stanowisko fizjoterapeuty. Zatrudnienie od kwietnia 2016 roku. Czas pracy jedna zmiana, pełny wymiar godzinowy. Umowa - okres próbny. Wykształcenie - brak lub pełne podstawowe. Rok doświadczenie na stanowisku fizjoterapia. Telefon 509214218 lun email: dw.koral@wp.pl l Semerling Security Biuro Ochrony Mienia Marcin Semerling poszukuje osoby, która podejmie się pracy dozorcy. Umowa - okres próbny. Czas pracy – dwie zmiany, pełny wymiar. Telefon 586729255. l Firma z Trzebiatowa poszukuje kierowcy kategorii C+E, umowa na okres próbny, czas pracy w pełnym wymiarze, wykształ-
cenie - gimnazjalne. Zakres obowiązków - transport międzynarodowy. Telefon 601 580 926. l Ośrodek Wczasowy "Bocianie Gniazdo" zatrudni kucharza. Umowa - na czas określony. Wykształcenie brak lub niepełne podstawowe. Wymagana książeczka zdrowia oraz doświadczenie na podobnym stanowisku. l Podejmę prace dorywcze na terenie Gryfic. Telefon 514 494 641. l Mężczyzna, około 60 lat. Podejmie pracę w zakresie ochrony i sprzątania parkingu, również przy układaniu towaru i podobne. Telefon 698 387 498. l Dyspozycyjna, bez nałogów poszukuje pracy Trzebiatów Gryfice. Kwalifikacje: 12-letni staż pracy i średnie wykształcenie. A także uprawnienia BHP (bez dyplomu). Przyuczy się chętnie do nowych obowiązków. Telefon 506526559 RÓŻNE l Odkupię gierki do gry "Pegasus". Może ktoś posiada niedrogo! Telefon 503 560 765. l Język Polski - korepetycje dla maturzystów i nie tylko. Kontakt: 783 696 596. l Sprzedam wózek inwalidzki elektryczny, firma Meyera Prymus 2, lewostronny, 2003 r, stan
11 dobry, cena 1200 zł do negocjacji. Telefon 502 228 457. NIERUCHOMOŚCI l Mieszkanka Wielkopolski PILNIE poszukuje mieszkania lub kawalerki do wynajęcia w Gryficach. Kontakt telefoniczny 608 672 306. l Pokój do wynajęcia, osobne wejście. Lokalizacja: Gryfice. Telefon 609 261 194. l Do wynajęcia garaż w centrum Gryfic, niedaleko Urzędu Miejskiego (z tyłu Media Expert). Telefon 695 158 548. l Sprzedam działkę budowlaną, uzbrojoną 530m2, z warunkami zabudowy. Lokalizacja: Gryfice ul. Łąkowa. Media: prąd, woda, kanalizacja, gaz przy granicy działki. Działka z trzech stron ogrodzona, dojazd drogą asfaltową, chodnik wyłożony kostką brukową, cena 68.000 zł do negocjacji. Telefon 505 579 509 l Sprzedam dom wolnostojący, na działce 1,20ha, budynki gospodarcze, oczko wodne, możliwość prowadzenia działalności ogrodniczej lub rekreacyjnej, opłacanie składki rolniczej, cena do negocjacji. Telefon 600 873 132 lub 514 949 545. l Sprzedam dom jednorodzinny przy ul. Turkusowej
w Gryficach, rok budowy 2013, pow. działki 650 m2, pow. całkowita domu 155,5 m2, pow. użytkowa 102,3 m2. Telefon 508 984 933. l Sprzedam mieszkanie dwupokojowe, bezczynszowe w Trzebiatowie, cena 130.000 zł. Telefon 514 863 953. l PILNE! Sprzeda mieszkanie dwupokojowe, 46m2, III piętro na osiedlu XXX - lecia w Gryficach, bez pośredników. Telefon 693 293 804. MOTORYZACJA l Sprzedam motorower Simson Duo, poj. 50 cm, stan dobry, wszystkie części i podzespoły oryginalne. Cena 2.600 zł do uzgodnienia. Telefon 723 542 034. l Sprzedam Volkswagen Golfa Plus 2006 rok. Pierwsza rejestracja sierpień 2007. Przebieg 183.000. Pojemność 1.9, 105 KM, Diesel. Bardzo dynamiczny i ekonomiczny silnik 1.9 TDI o mocy 105KM. Auto świetnie się prezentuje. Stan techniczny jak i wizualny Bardzo dobry. Manualna skrzynia biegów, typ nadwozia: hatchback. Lakier – czarny. Auto Wszystko sprawne, nie wymaga żadnego wkładu finansowego. Wnętrze jak nowe, nie nosi śladów zużycia. Dodatkowy komplet opon zimowych na stalowych felgach. Cena 25.000 zł. Telefon 786 863 379.
ZAREKLAMUJ SWOJĄ FIRMĘ! Zapytaj o pakiety reklam w gryfickim.info i Pulsie miasta TEL. 607814434 lub kontakt@gryfickie.info
Dział powstaje wspólnie z portalem GRYFICKIE.INFO Aby za darmo zamieścić ogłoszenie wyślij treść sms-em na numer:
607814434
Zespół Pulsu Miasta życzy Wesołych Świąt
12
SPORT
Środa, 23 grudnia 2015 r. redakcja@pulsmiasta.info
Mrzeżyno aktywne cały rok
Rewaliga czyli Rewalska Liga Futsalu
Rozmowa z Kamilem Twarzyńskim kierownikiem Mrzeżyńskiego Centrum Sportu
8. kolejka 18 grudnia 3:2 Juniorzy Wybrzeże Rewalskie – Drink Team Oldboje Wybrzeże Rewalskie – Gold-Bud Team 2:5 Termex Trzebiatów – Juniorzy Wybrzeże Rewalskie 3:1 3:5 Bizon Cerkwica – Drink Team
Adam Litwinowicz
Tabela wyników:
redakcja@pulsmiasta.info
ll Uroczyste otwarcie hali widowisko-sportowej w Mrzeżynie miało miejsce 10 marca 2010 r. Od tego czasu kompleks sportowy przyciąga swoimi atrakcjami mieszkańców gminy Trzebiatów. A także sportowców z całej Polski, którzy łącząc treningi z odpoczynkiem nad morzem przybywają specjalnie do Mrzeżyna. Redakcja: Koniec grudnia to specyficzny czas, kiedy podsumowujemy mijający rok. No właśnie, jaki był ten 2015? Kamil Twarzyński: Dziękuję za to pytanie. W branży turystycznej miarą zadowolenia, jest zadowolenie naszych gości, a po opiniach odczuwamy, że wyjeżdżali oni od nas usatysfakcjonowani. Każdego roku odwiedza nas wiele grup reprezentujących wiele dyscyplin sportowych. Co jednak najważniejsze, niektóre z nich są z nami od początku, czyli od wakacji roku 2010. Cieszymy się, że możemy wspomagać ich rozwój fizyczny, a dzięki dobrej atmosferze również rozwój duchowy. Jakie projekty realizowane są w Mrzeżyńskim Centrum Sportu? KT: Od samego początku wiedzieliśmy, że dzięki naszemu położeniu, a mam tu na myśli miejscowość leżącą nad morzem, będziemy wyjątkowym miejscem. Dzięki
1. OSP Niechorze 2. Drink Team 3. Termex Trzebiatów 4. Gold-Bud Team 5. Bizon Cerkwica 6. Juniorzy Wybrzeże Rewalskie 7. Oldboje Wybrzeże Rewalskie 8. Sparta Gryfice
Już po raz trzeci w Trzebiatowie. Bawmy się w rytmach Zumby i spalajmy poświąteczne kalorie. Spotykamy się w poniedziałek 28 grudnia o godzinie 19.15 w sali gimnastycznej trzebiatowskiego gimnazjum. Wstęp bezpłatny. Nie ma znaczenia ile masz lat, jakiej jesteś płci i czy wcześniej byłeś na zajęciach Zumby – rusz się z kanapy,
14 pkt. 14 pkt. 13 pkt. 12 pkt. 10 pkt. 6 pkt. 6 pkt. 5 pkt.
Intermarche MALF czyli Mrzeżyńska Amatorska Liga Futsalu
Kamil Twarzyński, kierownik Mrzeżyńskiego Centrum Sportu. Foto: MADA
bardzo dobremu kompleksowi sportowemu i hotelowemu możemy gościć zawodników różnych dyscyplin z całej Polski, a nawet Europy. To właśnie w naszej hali rozgrywane są finały Mistrzostw Polski w gimnastyce artystycznej. Organizowaliśmy Mistrzostwa Polski Formacji Mundurowych w futsalu i piłce siatkowej. Mistrzostwa Polski w unihokeju i piłce ręcznej chłopców i dziewcząt. Na zgrupowaniach przebywają koszykarze, siatkarze, piłkarze nożni, miłośnicy sportów walki. Praktycznie przez całe wakacje i ferie zimowe nasze obiekty otwarte są od rana do późnych godzin nocnych. Ale Mrzeżyńskie Centrum Sportu wspiera również lokalnych sportowców KT: Nasze hasło brzmi – wspieramy wyjątkowe wydarzenia. Na co dzień trenują u nas unihokeistki SUS Travel Jedynki Trzebia-
tów i młodzi zawodnicy UKS Kapitan Navi Mrzeżyno, odbywają się zajęcia fitness i karate. W okresie zimowym trenują piłkarze, a my sami organizujemy amatorską ligę futsalu, która rozgrywana jest od listopada do marca. W tym roku zainaugurowana została jej szósta edycja. Rozgrywana jest również, organizowana przez Urząd Miejski w Trzebiatowie, piłkarska „Liga Sołectw”. W okresie wakacyjnym organizujemy lub współorganizujemy Słoneczną Strefę Sportu na plaży w Mrzeżynie. Dzięki wspaniałym możliwościom akustycznym na naszej scenie od lat odbywają się największe festiwale w naszej gminie – pieśni chrześcijańskiej „Cecyliada” i osób niepełnosprawnych „O Złoty Klucz”. Pomagamy przy organizacji Święta Kaszy, a w tym roku Mikołajek Gminnych. Oczywiście w godzinach porannych z naszej hali korzystają
uczniowie Zespołu Szkół z Oddziałami Integracyjnymi w Mrzeżynie. Czy kierownik takiego obiektu chodzi w dresie czy garniturze? KT: To zależy (śmiech). Na dobrą renomę i zadowolenie naszych gości pracuje cały zespół, nie tylko ja. W tym miejscu chciałbym podziękować wszystkim, którzy wspólnie ze mną pracują na dobre imię MCS, a wierzę, że przez to, na dobre imię całej gminy Trzebiatów. Oczywiście każdego dnia musimy działać promocyjnie, zapraszać i pokazywać walory naszego Centrum, a wtedy chodzę w garniturze, ale jako sportowiec lubię również chodzić w dresie (śmiech). Czego mogę życzyć na ten nowy 2016 rok? KT: Żeby był, co najmniej taki jak ten 2015, a może jak się da troszeczkę lepszy. Dziękuję za rozmowę KT: Dziękuję i zapraszam do Mrzeżyńskiego Centrum Sportu. l
III Wielkie Poświąteczne Spalanie TRZEBIATÓW.
Notowanie „Z naszych parkietów”
zrób coś dla siebie. Dołącz do nas i zobacz jak znikają poświąteczne „zapasy”! To już trzeci odsłona zumbowego szaleństwa! – Nasza impreza stała się tradycją, spotykamy się zawsze w ostatnim tygodniu starego roku, chwilę po świętach – mówi Alicja Maciulewicz, instruktor i trener Zumby, organizator imprezy zimowej a także dwumiesięcznego, zumbowego maratonu podczas minionych wakacji. – Mam nadzieję, że nasze poświąteczne spalanie będzie dobrym pretekstem, by połączyć przyjemne z pożytecznym. Być może
akcja będzie inspiracją do dalszej aktywności sporto-
wej – dodaje Alicja w rozmowie z Pulsem Miasta. mada
4. kolejka 20 grudnia Termex Mrówka Trzebiatów – Heatsan Budzistowo 7:1 BURCO – SPNS Trzebiatów 8:3 Hattrick Pub – Tunex Kołobrzeg 1:3 Tabela wyników: 1. Tunex Kołobrzeg 2. Termex Mrówka Trzebiatów 3. BURCO 4. Heatsan 5. Hattrick PUB 6. SPNS
12 pkt. 7 pkt. 6 pkt. 6 pkt. 4 pkt. 0 pkt.
Kolejne rozgrywki mrzeżyńskiej i rewalskiej ligi w Nowym Roku.