1 minute read

WYJĄTKOWE MIEJSCE/ SZKOŁA MUZYCZNA W NOWEJ ODSŁONIE

SZKOŁA MUZYCZNA W NOWEJ ODSŁONIE

Tekst: Katarzyna Mołdawa/ Zdjęcie: Grzegorz Goik

Advertisement

To najstarszy budynek szkolny w mieście. Wart uwagi jest także ze względu na stylową architekturę i historię prestiżowych placówek, które ulokowały w nim swoje siedziby. Od niedawna błyszczy odnowioną fasadą i nietuzinkową aulą.

„Kiedy budynek powstawał (1867 – 1869) jego otoczenie było jeszcze niezabudowane. Ogrody i łąki oddzielały go od domów Przedmieścia Gliwickiego, czyli dzisiajszej ul. Dworcowej [...] Obecne ulice Jagiellońska i Moniuszki były wtedy zaledwie polnymi drogami. Jednocześnie gmach należał do największych w mieście” – tak o początkach budynku opowiada historyk Tomasz Śmiałek, autor publikacji „70 lat szkoły muzycznej w Bytomiu. Dzieje budynku szkolnego”, w której z pieczołowitością zaprezentował nie tylko historię murów, ale i instytucji, które się w nim ulokowały. Swoją siedzibę miało w nim najpierw Miejskie Katolickie Gimnazjum, które pod różnymi nazwami przetrwało do 1945 r. Ta szkoła średnia, kształcąca młodych bytomian różnych wyznań, stała się najważniejszą placówką oświatową w mieście na przełomie XIX i XX w., umożliwiającą start na studia. Powojenna historia budynku to już dzieje szkoły muzycznej, najpierw Konserwatorium Muzycznego, a obecnie Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej I i II stopnia, której absolwenci istotnie wzbogacają polskie środowisko artystyczne.

Neogotycki gmach projektu Paula Jackischa trudno pomylić z innym. Schodkowy szczyt frontu budynku, arkadowe balustradki, ostrołukowe okna i portal wejścia głównego to jego znaki szczególne. Równie piękne jest wnętrze gmachu, zwłaszcza duża aula, która w ostatnim czasie przeszła renowację m.in. stolarki drzwiowej, konstrukcji balkonów, sceny, wymianę foteli. – To pierwszy tak gruntowny remont tego pomieszczenia. Po rozebraniu sceny okazało się, że aula pierwotnie miała zupełnie inną kolorystykę, Obecnie ją przywrócono. Ciemnozielony kolor ścian w połączeniu ze złotymi polichromiami, zachowaną w ciemnobrązowym odcieniu podłogą i odrestaurowaną boazerią tworzą niesamowite wnętrze. Efekt dopełnia gra światła przenikającego z witraży. Ci, którzy aulę już widzieli, nie skąpią zachwytów – mówi Zuzanna Sucharowska, dyrektorka szkoły. Szkoła regularnie organizuje niebiletowane koncerty, podczas których będzie można zobaczyć rezultaty tej metamorfozy.

Posłuchaj podcastu z Tomaszem Śmiałkiem

This article is from: