Aktualizacja uchwały w sprawie KPGO 2022 W czwartek 28 lipca premier Beata Szydło podpisała Uchwałę Rady Ministrów w sprawie Krajowego planu gospodarki odpadami 2022. Ogłoszenie tego aktu prawnego miało nastąpić najpóźniej do 26 sierpnia. Konieczność sporządzenia nowego planu wynika z unijnych wymagań zawartych w Umowie Partnerstwa, określającej kierunki wykorzystania unijnych funduszy w latach 2014-2020. W umowie określono tzw. warunki ex ante, w ramach których musimy mieć co najmniej jeden plan gospodarki odpadami zgodny z dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/98/WE z 19 listopada 2008 r. (Dz. Urz. UE L 312 z 22 listopada 2008 r., str. 3, z późn. zm.) oraz z hierarchią sposobów postępowania z odpadami. Przyjęcie KPGO pozwoli nam ów wymóg spełnić, a tym samym uruchomić otrzymanie przez Polskę środków z funduszy europejskich na inwestycje w gospodarkę odpadami do 2020 r. Zapisane w KPGO zadania powinny też znaleźć odzwierciedlenie w aktualizowanych obecnie wojewódzkich planach gospodarki odpadami.
Zagraniczni eksperci bhp będą mogli pracować w Polsce Do konsultacji społecznych trafił projektu rozporządzenia umożliwiającego uznawanie kwalifikacji do wykonywania zawodów w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy nabytych w innych państwach UE. Zgodnie z projektem, kwalifikacje miałyby być weryfikowane przez Centralny Instytut Ochrony Pracy – Państwowy Instytut Badawczy. W ocenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, zagraniczni eksperci bhp nie będą stanowić konkurencji dla polskich specjalistów. W latach 2010–2015 nie wpłynął ani jeden wniosek o zgodę na wykonywanie zawodu, a zainteresowanie podjęciem pracy skończyło się na dwóch pytaniach w tej kwestii - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Powszechny dostęp do związków chemicznych zwiększa poziom zagrożeń Saletra i aceton – to tylko niektóre łatwo dostępne związki chemiczne, które mogą być używane do celów terrorystycznych. Aceton był wykorzystany w atakach w Paryżu i Brukseli. Saletra amonowa, będąca najbardziej uniwersalnym nawozem azotowym, jest również środkiem wybuchowym. Związki fosforoorganiczne, składnik nowoczesnych nawozów, są podstawą broni chemicznej. - Niekontrolowany dostęp terrorystów do takich związków chemicznych zwiększa poziom zagrożeń - mówi prezes Międzynarodowego Centrum Bezpieczeństwa Chemicznego w Warszawie (ICCSS) Krzysztof Paturej. Poprawa przepisów, wprowadzenie ścisłej kontroli dostępu do potencjalnie groźnych substancji chemicznych i zwiększenie świadomości przede wszystkim dostawców – to kluczowe działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa chemicznego. – Konieczne jest podjęcie działań w trzech kierunkach. Po pierwsze, musimy poprawić przepisy prawne, które poddadzą ściślejszej kontroli związki chemiczne, które mogą być używane do celów terrorystycznych. Po drugie, musimy zwiększyć poziom świadomości wszystkich służb. Celnicy nie powinni tylko sprawdzać, czy samochody przewożą środki chemiczne, lecz także czy ich ilość nie wskazuje przypadkiem na inne zastosowanie niż przemysłowe. Istotne jest też kreowanie świadomości społecznej wśród potencjalnych dostawców – wymienia Paturej.
Naukowcy pracują nad rozpuszczalnymi bateriami Amerykańscy naukowcy z Iowa State University prowadzą badania nad nowym typem baterii, który mógłby rozkładać się pod wpływem czynników atmosferycznych: pod wpływem światła, wysokiej temperatury lub płynów. Potrzebne do funkcjonowania obwody można nadrukować na warstwie ulegającego rozpadowi polimeru. Dzięki odpowiednim materiałom i konstrukcji działają tylko przez krótki, ściśle określony czas, po czym ulegają rozkładowi – najlepiej całkowitemu. Pierwsza opracowana przez naukowców rozpuszczalna bateria litowo-jonowa ma niewielkie wymiary (długość 5 milimetrów, szerokość 6 milimetrów, grubość – milimetr) i nadaje się do praktycznego. Składa się z kilku warstw (w tym katody, anody i separatorów) osłoniętych dwiema warstwami spolimeryzowanego alkoholu winylowego. Bateria dostarcza napięcia 2,5 volta i może zasilać np. kalkulator przez 15 minut. Wyglądem przypomina baterie dostępne komercyjnie, jednak różnica polega na tym, że po wrzuceniu do wody polimerowa obudowa pęcznieje, a elektrody rozpadają się i rozpuszczają w ciągu 30 minut. Pozostają tylko nanocząsteczki, które ulegają rozproszeniu. Do rozwiązania pozostają jeszcze trzy problemy. Po pierwsze, bateria powinna dostarczać napięcia odpowiadającego innym dostępnym na rynku bateriom – wiele urządzeń nie będzie działać przy zbyt niskim czy niestabilnym napięciu. Po drugie, nowo zaprojektowane baterie muszą się składać z wielu warstw i mają skomplikowana strukturę. Po trzecie, ich wytwarzanie jest trudne.
"Chory budynek" a bhp na stanowisku administracyjno-biurowym Pracownicy biurowi są często narażeni na działania czynników szkodliwych i uciążliwych dla zdrowia, a występujących właśnie w ich pomieszczeniach pracy. Przyczyną bywa choćby przesadna oszczędność pracodawcy – jak najtaniej i bez względu na warunki. Być może w związku z tym powstało określenie: syndrom chorego budynku. Syndrom chorego budynku (SBS – ang.: sick building syndrome) odnosi się do zespołu dolegliwości związanych z oddziaływaniem na człowieka czynników szkodliwych i uciążliwych dla zdrowia w pomieszczeniach pracy, takich jak m.in.: chroniczne zapalenia gardła, czy nawracające zmiany skórne, które mogą mieć swoje podłoże w mikroklimacie pomieszczeń pracy, choroby alergiczne spojówek, skóry i układu oddechowego, w tym gorączka klimatyzacyjna wywołana alergenami bakterii i grzybów kolonizujących pomieszczenia klimatyzowane, czy nawet choroby nowotworowe (będące następstwem oddziaływania substancji rakotwórczych, takich jak dym tytoniowy czy azbest). Omawiany problem ma istotny związek z nowymi, tanimi technologiami stosowanymi w budownictwie, w szczególności z nowoczesnymi materiałami wyposażenia wnętrz oraz zbyt szczelnymi plastikowymi oknami. Zarówno w budynkach nowych, jak i od lat eksploatowanych, należy przeprowadzać badania w celu oceny środowiska pracy pod kątem występowania zespołu chorego budynku.
Kiedy wzywać karetkę pogotowia? Karetkę pogotowia wzywa się jedynie w sytuacjach nagłych, czyli tylko w szczególnych przypadkach poważnego zagrożenia życia i zdrowia, które wymagają natychmiastowej pomocy medycznej. Nieuzasadnione wezwanie karetki może skończyć się wezwaniem policji i wystawieniem mandatu. Jeżeli ktoś wezwie karetkę pogotowia bez uzasadnienia, a w tym czasie nie będzie ona mogła wyjechać i udzielić pomocy osobie rzeczywiście jej potrzebującej, może dostać zarzut narażenia innego pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Zgodnie z zapisami Kodeksu karnego, jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Jakie zatem objawy powinny być sygnałem do wezwania pomocy karetki pogotowia ratunkowego? Bez wątpienia są to wypadki komunikacyjne, utrata przytomności, duszności, drgawki, ostry ból w klatce piersiowej i zaburzenia rytmu serca, masywny krwotok, poważne zranienie, długo utrzymująca się wysoka gorączka (powyżej 39 stopni Celsjusza) trudna do zbicia dostępnymi środkami, porażenie prądem, wyziębienie, udar cieplny, poważne lub rozległe poparzenia, nieustępujące wymioty, bardzo silna reakcja alergiczna. Jednak sytuacji wymagających wezwania pogotowia jest oczywiście więcej i nie sposób wymienić wszystkich. Nie każdy jednak potrafi ocenić, kiedy potrzebna jest pomoc pogotowia ratunkowego. Dlatego w przypadku wątpliwości zawsze lepiej zadzwonić na pogotowie ratunkowe.
Pracodawca nie zawsze odpowiada za niedostatki bhp Pracownik, któremu powierzono sprawowanie kontroli nad pracą innych osób oraz przestrzeganie zasad bhp (może nim być nie tylko kierownik zakładu pracy, ale również każda inna osoba kierująca pracownikami, a nawet osoby pełniące funkcje kontrolne i nadzorcze z zakresu bhp, nawet jeżeli nie pozostają w strukturze organizacyjnej zakładu pracy) z samej istoty sprawowanej funkcji zobowiązany jest do stałego czuwania nad tym, aby praca podległych mu pracowników przebiegała zgodnie z przepisami lub zasadami bhp. Oznacza to, że nie w każdym przypadku za wypadek przy pracy odpowiedzialność karną ponosi pracodawca. Powyższe stwierdzenie wynika z orzeczenia Sądu Okręgowego w Siedlcach z dnia 20 sierpnia 2013 r., II Ka 337/13, LEX nr 1717927 dotyczącego postępowania karnego, w którym pracodawca został oskarżony o zlecenie pracownikowi wykonanie pracy szczególnie niebezpiecznej (prace malarskie na drabinie). Nie zapewnił bezpośredniego nadzoru oraz właściwego szkolenia okresowego i stanowiskowego. Nie zweryfikował stanu zdrowia psychofizycznego podwładnego ani nie dokonał oceny ryzyka zawodowego. Pracownik, podczas wykonywania zleconych mu prac, upadł na posadzkę, doznając poważnych obrażeń ciała – m.in. rozległego złamania kości sklepienia i podstawy czaszki oraz pourazowego ogniska krwotocznego mózgu, które to obrażenia spowodowały jego zgon.
Nowe dopuszczalne wartości zawartości lotnych związków organicznych w farbach i lakierach Rozporządzenie Ministra Zdrowia określa nowe dopuszczalne wartości maksymalnej zawartości lotnych związków organicznych w niektórych farbach i lakierach. Wartości LZO zostały zawarte w załączniku nr 1 do rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 8 sierpnia 2016 r. Zgodnie z § 4 ust. 1 rozporządzenia, produkty te mogą być wprowadzone do obrotu na terytorium RP, jeżeli maksymalna zawartość LZO w nich nie przekracza dopuszczalnych wartości. Do określania maksymalnej zawartości LZO w produktach stosuje się metody badań, o których mowa w załączniku nr 2 do rozporządzenia. Rozporządzenie określa ponadto: 1. oznaczenia numeryczne i cechy produktów pozwalające na identyfikację produktu, grupy produktów i ich nazwy; 2. zakres informacji zamieszczanych na etykietach tych produktów; 3. metody badań, zgodnie z którymi należy określać maksymalną zawartość LZO w produktach. Rozporządzenie obowiązuje od 27 sierpnia br.
Ocenę ryzyka zawodowego należy przeprowadzać przy udziale pracowników lub ich przedstawicieli Zgodnie z PN-N-18001:2004P analiza ryzyka to badanie ryzyka obejmujące określenie granic obiektu, identyfikację zagrożeń i szacowanie ryzyka. Natomiast ocena ryzyka to proces analizowania i wyznaczania ryzyka dopuszczalnego, a następnie wydawanie na tej podstawie opinii (sądu) o ryzyku. Ocena obejmuje analizę ryzyka i jego wartościowanie oraz decyzję o akceptacji ryzyka lub działaniach w celu jego zmniejszenia (redukcji). Ocena ryzyka powinna być przeprowadzana przez kompetentny zespół powołany przez pracodawcę. W skład takiego zespołu powinni wchodzić: pracodawca albo jego przedstawiciel (szef służby bhp czy doświadczony behapowiec), wyznaczeni przez pracodawcę pracownicy (np. kierownik ocenianej jednostki organizacyjnej zakładu), a jeżeli ocena dotyczy szczególnie skomplikowanych procesów pracy – również eksperci, np. społeczny inspektor pracy. Analiza ryzyka przeprowadzona jest na kilku etapach dotyczących obszaru pracy, są nimi m.in. użytkowanie maszyny, granice obszaru stanowiska pracy, czy określenie innych osób, które mogą być również realnie zagrożone. Do oceny ryzyka zawodowego należy zebrać i wykorzystać informacje o lokalizacji ocenianego stanowiska pracy i zadaniach na nim realizowanych. Szczególną uwagę należy zwrócić na kobiety w ciąży, młodocianych i osoby niepełnosprawne.
Palący e-papierosy muszą korzystać z palarni 7 września b.r. wchodzi w życie uchwalona przez Sejm i podpisana przez Prezydenta RP ustawa z dnia 22 lipca 2016 r. o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych (Dz. U. poz. 1331). Mandat za palenie e-papierosów w miejscu publicznym wynosi 500 zł. Nowelizacja ustawy wprowadza m.in. zakaz sprzedaży e-papierosów osobom poniżej 18. roku życia, ponadto miejsca objęte bezwzględnym zakazem palenia tradycyjnych wyrobów tytoniowych (m.in. pomieszczenia zakładów pracy), zostały dodatkowo objęte zakazem palenia e-papierosów. Na właścicieli bądź zarządzających obiektami lub środkami transportu, w których obowiązywać będzie taki zakaz, ustawa nakłada obowiązek zamieszczenia – w widocznych miejscach – nowych informacji (słownych i graficznych) o zakazie palenia również papierosów elektronicznych. Osoby, które będą chciały palić e-papierosy zostały zmuszone do korzystania z palarni – oczywiście, jeśli pracodawca takie pomieszczenie utworzy – wraz z palaczami tradycyjnymi. Z punktu widzenia pracodawców zmiany te są potrzebne, bowiem w ostatnim czasie e-palacze coraz mocniej dawali się we znaki. Palenie w biurach, na korytarzach, a czasem nawet w punktach obsługi klienta stało się normą i bardzo negatywnie wpływało na wizerunek przedsiębiorstwa.