1
PARAFIA ŚW. STANISŁAWA BPA W SUBKOWACH NR 8 (153) PAŹDZIERNIK 2013
2
Nasz zespół Caritas w akcji rozdawania darów - z programu PEAD
3
Z życia naszej parafii... * 3 X (zawsze w I czwartek miesiąca) obaj księża brali udział w Dniu Skupienia Kapłanów Dekanatu Tczewskiego, tym razem w kościele św. Józefa w Tczewie. Nasz wikariusz ks. Marek Szynkowski otrzymał od księdza biskupa diecezjalnego nominację na duszpasterza ministrantów dekanatu tczewskiego. Gratulujemy! Listopadowy kapłański Dzień Skupienia odbędzie się w naszej parafii. * 4-5 października odbywał się w Pelplinie Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Diecezji Pelplińskiej. Wspólnoty naszej parafii reprezentowało dziesięć osób. * Na ratunek chorej na nowotwór 3-letniej Oleńki zebraliśmy przed naszym kościołem w ostatnią niedzielę września aż 16.337,93 zł (w dwóch kopertach było: 10 tys. i 1 tys.). Bardzo dziękujemy! „Bóg zapłać!” w imieniu dziecka i jego rodziców. * 6 X obchodzono odpust u św. Franciszka na Górkach w Tczewie, połączony z pierwszą rocznicą konsekracji świątyni. Obaj księża brali w nim udział. * W odpowiedzi na apel Księdza Biskupa Diecezjalnego w niedzielę, 6 października, zebraliśmy na pomoc dla narodu syryjskiego kwotę 1300 zł, a tydzień później, 13 X, w Dzień Papieski, na Fundusz Stypendialny dla ubogiej młodzieży (już mamy ponad 2500 stypendystów) zebraliśmy 1937 zł. * Kilkanaście osób, członków naszego Żywego Różańca, w sobotę, 12 X, w Bazylice katedralnej w Pelplinie brało udział w diecezjalnym spotkaniu różańcowym, któremu przewodniczył Ks. Biskup Ryszard
Kasyna. * W Starogardzie Gdańskim w poniedziałek, 14 X, obaj księża brali udział w uroczystościach pogrzebowych śp. ks. dra Stanisława Człapy, profesora seminarium pelplińskiego i do 20 sierpnia (przez 25 lat) proboszcza parafii św. Mateusza. Uroczystościom przewodniczył ks. bp Ryszard Kasyna, w obecności ok. 200 kapłanów i rzeszy wiernych, żegnających swojego wieloletniego i zasłużonego pasterza. * 16 i 19 października odbyły się w plebanii spotkania w sprawie dalszych prac przy wymianie okien w subkowskim kościele. Prace trwają, choć są opóźnione z racji zmiany firmy. Na wykonanie dwóch pierwszych witraży, najbogatszych artystycznie i przez to najcenniejszych, które już są w pełni gotowe i można je podziwiać, oraz na zakup szkła (specjalnego i witrażowego już na wszystkie okna i to podwójne) wydano ponad 80 tys. zł. W pracowni toruńskiej p. Tadeusza Michalaka, który w poprzednich latach odrestaurowywał ołtarze, chrzcielnicę i ambonę, trwają pracę nad odnawianiem stacji drogi krzyżowej. * 16 X odbyło się spotkanie Parafialnego Oddziału Akcji Katolickiej, któremu przewodniczyła prezes Mariola Goleniowska. Omawialiśmy udział w inauguracji Dni Społecznych w Pelplinie, 26 października, oraz przygotowaliśmy wstępny program XVI Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Subkowach, który rozpocznie się w niedzielę, 10 listopada, Mszą św. o godz. 1130 i potrwa z małymi przerwami do 17 listopada (program w tym numerze „Emaus” na s. 9). Zapraszamy do domu parafialnego!
LISTOPADOWA MO DLITWA MODLITWA ZA ZMARŁYCH UROCZYSTOŚĆ WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH (1 XI 2013) Msze św. w kościele: w Subkowach: 730 i 900 w Brzuścach: 1015 Procesja modlitewna za zmarłych na cmentarzu dookoła kościoła: po Mszy o 900 1230 – procesja na cmentarzu głównym - od bramy, po procesji - Msza św. na cmentarzu 1700 – różaniec na cmentarzu – przy krzyżu
DZIEŃ ZADUSZNY (2 XI 2013) Msze św. w Subkowach: 900, 1130, 1530, 1815 Msza św. w Brzuścach: 1700 1 lub 2 listopada można przez cały dzień w każdym kościele uzyskać odpust zupełny za zmarłych! W dniach 1 - 8 listopada codziennie za pobożne nawiedzenie cmentarza i odmówienie dowolnej modlitwy za zmarłych można również uzyskać dla nich odpust zupełny.
4
WYWIAD z Ojcem Władysławem Madeją misjonarzem Z Tajwanu
1. Pochodzi ojciec z Tczewa, z parafii Św. Krzyża… Proszę opowiedzieć o swoim dzieciństwie, młodości, i jak to się zaczęło – z powołaniem. Tak, pochodzę z Tczewa. Tu mieszkałem przez 19 lat, tu uczyłem się w szkole podstawowej nr 5, a potem w I LO im. Marii Skłodowskiej-Curie. W tym czasie nauki w liceum poznałem fajną grupę ludzi – młodzieżową Oazę, Ruch Światło- Życie. Wówczas, w tej naszej wspólnocie wiary, zaczęło się moje powołanie. Z naszej Oazy jest kilku księży, sióstr zakonnych. Ja też wybrałem tę drogę, rozeznając w sobie powołanie do służby Bogu i zostałem misjonarzem werbistą. Jak dotąd, zdecydowanie nie żałuję! 2. Znalazłem w „Almanachu państw świata” takie hasło: Chiny (Tajwan) Republika Chińska Azja Wschodnia. Powierzchnia 36 tys. km2, ludność – ponad 24 miliony, stolica Tajpej, język urzędowy: chiński, brak stosunków dyplomatycznych z Polską. 43% to buddyści, 34% taoiści, 6% chrześcijanie, 17% inni… Dlaczego wybrałeś Tajwan? Przed święceniami napisałem podanie do generała mojego zgromadzenia księży werbistów z prośbą o wysłanie na misje. W podaniu wymieniłem Japonię, Koreę i Chiny - Tajwan. Generał przeznaczył mnie do pracy na Tajwanie. A dlaczego tam chciałem jechać? Nie wiem . Zawsze mnie intrygował Daleki Wschód – inna kultura, zwyczaje, ludzie. 3. Ile lat jest już ojciec na Tajwanie? Jak wygląda życie parafii katolickiej,
której przewodzisz? Mówisz po chińsku? Jestem na Tajwanie już 18 lat,… a może tylko 18. Ciągle się uczę, więc pewnie tylko 18 lat. Wśród wielu prac, pełnię także posługę proboszcza parafii, która ma 2 kościoły i gromadzące się w nich wspólnoty. W jednej wspólnocie jest 6 osób, w drugiej 4. Tak więc życia parafii nie ma prawie w ogóle. Pomagam również w pracy parafii wśród plemienia Tsou (miejscowi aborygeni – „Malajczycy”). Ta parafia jest duża. Liczy około tysiąca wiernych i jest przy tym bardzo żywa. Moja parafia jest za to, określiłbym to w ten sposób, bardzo „misyjna”. Prowadzimy centrum pastoralne, gdzie przyjeżdżają różne grupy na swoje obozy, konferencje, a także zwykli turyści. W olbrzymiej większości nasi goście nie są chrześcijanami. Często prowadzimy wspólne rozmowy, dyskutujemy, poznajemy się wzajemnie, staramy nawzajem zrozumieć. To taka preewangelizacja po chińsku. 4. Żyjecie w zgodzie z innymi wyznaniami? Nie ma konfliktu z władzami, jak w Chinach na kontynencie, gdzie jest jakby podwójny Kościół katolicki („patriotyczny” i „katakumbowy”)? Nie, tu na Tajwanie nie ma konfliktów. Władze jak i zwykli ludzie są bardzo otwarci i tolerancyjni. W naszym centrum często mamy grupy protestanckie czy buddyjskie. Traktujemy się z wielkim szacunkiem, zrozumieniem. Co więcej, gdy potrzebujemy pomocy, np. z powodu tajfunów, zawsze inni chętnie nam
pomagają. 5. Chrześcijaństwo to zaledwie 2% ludności wielkiej Azji. Chrześcijaństwo ma szansę, patrząc tak po ludzku, na tym największym kontynencie świata, wśród tylu innych religii, wyznań, sekt? Nie wiem. Po ludzku patrząc, rzeczywiście wydaje się, że chrześcijaństwo nie ma tutaj prawie żadnych szans. Ale to przecież misja Chrystusa i to On pracuje. My tylko pomagamy. 6. Czy należy się bać powstawania i pewnej atrakcyjności wschodnich wyznań religijnych (jeżeli tak to można określić) w Polsce, które są zupełnie obce naszemu duchowi, naszej kulturze, obyczajowości… Z jednej strony może to być niebezpieczne, ale może też nas uczyć tolerancji, zrozumienia dla innych, a także pomóc nam samym się określić, zdefiniować, kim naprawdę, jako chrześcijanie, jesteśmy. 7. Władku, tęsknisz czasem za Polską? Jak często bywasz nad Wisłą? Masz dwie ojczyzny? Czy czujesz się mentalnie Chińczykiem? Czy jest to możliwe? Czy tęsknię za Polską? Pewnie trochę – za rodziną, przyjaciółmi. Z drugiej jednak strony na Tajwanie jestem już bardzo długo i czuję, że tam jest „mój dom”. Czasami przychodzi mi ochota na polskie jedzenie. Brakuje mi smaku polskiego chleba czy twarogu. Jestem jednak przekonany, że tam jest moje miejsce. 8. Papieżem jest Franciszek. I co? Zapytam przewrotnie: Czy Azja o tym wie? Bardzo Papieża Franciszka lubię i podziwiam. Jego nowe spojrzenie i poglądy bardzo mnie cieszą i zobowiązują do pracy. A Azja? Pewnie w większości nie wie, kim On jest. Kościoły w Azji na pewno znają Ojca Świętego, ale ludzie poza Kościołem z pewnością już nie. 9. Rozmawiamy w Subkowach, 25 września. Kiedy wracasz na Tajwan? Już niedługo – 3 października. Nie mogę się już doczekać powrotu na Tajwan. Władku, szczęść Boże, dziękujemy za rozmowę, wciągamy Cię na listę modlitewną, niech Pan nieustannie błogosławi i Tobie i Twoim kochanym Chińczykom z Tajpej. Może coś po chińsku na koniec… Dzan Mej Jesu Jung Jen Dzan Mej Co to znaczy? Wychwalajmy Jezusa Wychwalajmy na wieki
5
Komunikat z 363. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski W dniach od 8 do 9 października 2013 r. w Warszawie odbyło się zebranie plenarne Konferencji Episkopatu Polski, któremu przewodniczył abp Józef Michalik. W obradach wziął udział także nuncjusz apostolski w Polsce abp Celestino Migliore. 1. Biskupi polscy z ogromną wdzięcznością przyjęli decyzję Ojca Świętego Franciszka o kanonizacji błogosławionych papieży Jana XXIII i Jana Pawła II w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, 27 kwietnia 2014 roku, w Rzymie. W ten sposób wypełnią się pragnienia wiernych, wyrażone już w dniu pogrzebu Ojca Świętego Jana Pawła II na Placu św. Piotra wołaniem „Santo subito!”. Czas dzielący nas od tego radosnego wydarzenia będzie naznaczony różnymi działaniami duszpasterskimi, które mają za cel rozbudzenie pragnienia świętości u wszystkich wierzących. W związku z kanonizacją uda się do Rzymu pielgrzymka narodowa, organizowana w ramach poszczególnych diecezji, parafii czy ruchów lub stowarzyszeń katolickich. Do udziału w niej biskupi zachęcają jak największą liczbę naszych Rodaków. Niech sama uroczystość kanonizacji i następujące
później ogólnopolskie uroczystości dziękczynne na Jasnej Górze, w Gnieźnie, w Krakowie oraz w Warszawie staną się okazją do wdzięczności Panu Bogu za ten niezwykły i wspaniały dar, jakim był dla Kościoła, Polski i świata pontyfikat bł. Jana Pawła II. 2. W dniach od 1 do 8 lutego 2014 roku biskupi polscy, zgodnie z wielowiekowa tradycją, udadzą się do Watykanu z wizytą „ad limina Apostolorum”, aby spotkać się z Papieżem Franciszkiem oraz przy grobach Apostołów św. Piotra i św. Pawła, a także bł. Jana Pawła II modlić się w intencji Kościoła i naszej Ojczyzny. Podczas wizyt w watykańskich dykasteriach i bezpośrednich spotkań z Papieżem Franciszkiem, biskupi będą wsłuchiwać się we wskazania papieskie i umacniać jedność z Następcą Piotra. Będą też chcieli podzielić się ewangelicznym bogactwem wiary, a także problemami i niepoko-
Państwu
Irenie i Klemensowi OLSZEWSKIM z okazji 55. rocznicy zawarcia małżeństwa, opieki Bożej na dalsze lata i radowania się rodzinami swoich dzieci i wnuków, zdrowia, pokoju w sercu i bycia wśród nas jeszcze przez wiele lat Księża i redakcja „Emaus”
jami. 3. W Niedzielę Palmową, 13 kwietnia 2014 roku, delegacja polskiej młodzieży otrzyma w Rzymie Krzyż Światowych Dni Młodzieży. Rozpocznie się czas modlitewnego przygotowania do spotkania młodych w Krakowie w 2016 roku. Modlitwa przy Krzyżu będzie szczególną formą wyznania wiary, które złączymy z dziękczynieniem za Chrzest Polski. Wspomnienie 1050. rocznicy tego historycznego wydarzenia zobowiązuje nas do pogłębiania naszej formacji chrześcijańskiej, aby nie tylko słowami, lecz całym życiem wyznawać: „Jestem chrześcijaninem i dlatego zdecydowanie idę za Chrystusem we wspólnocie Jego Kościoła”. 4. Biskupi przyjęli dokumenty związane z „Wytycznymi dotyczącymi postępowania w przypadkach oskarżeń duchownych o pedofilię”. Odnoszą się one do pomocy pokrzywdzonym, formacji przygotowujących się do kapłaństwa i życia zakonnego oraz prawnej procedury postępowania w tych przypadkach. Episkopat Polski zatwierdził także dokument
na temat zapobiegania nadużyciom seksualnym wobec dzieci i młodzieży oraz osób niepełnosprawnych. W osobnym zaś dokumencie biskupi wyrazili stanowisko w sprawie ochrony najmłodszych. W kontekście aktualnie prowadzonej kampanii medialnej biskupi nie zgadzają się na wykorzystywanie grzechów niektórych duchownych do piętnowana całego środowiska Kościoła. Krzywdzące jest także pomijanie prawdy o ofiarnej pracy duszpasterskiej tysięcy księży zatroskanych o wiarę Polaków i dobro narodu. Zło powinno być nazwane po imieniu, przy czym odpowiedzialność i zadośćuczynienie za czyny spoczywa na sprawcy popełnionego zła. W miesiącu październiku polecamy Matce Bożej Różańcowej sprawy naszej Ojczyzny i Kościoła. Błogosławimy wszystkim rodakom w kraju i poza jego granicami. Pasterze Kościoła katolickiego w Polsce, zgromadzeni na 363. zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski Warszawa, 9 października 2013 r. (KAI nr 42/2013 s. 6 i 7)
PODZIĘKOWANIE Firmie transportowej p. Obrzuta z ul. Wybickiegow Subkowach dziękujemy za kolejny transport darów żywnościowych z magazynu w Jabłowie.
Bóg zapłać! ***
Męskiej Róży Różańcowej, którą założył i jej przewodzi pan Władysław Gurbowicz,
DZ IĘ KUJ E M Y za ofiarę 1450 zł na nowe witraże w kościele w Subkowach.
Bóg zapłać!
Ksiądz Proboszcz
6
Z KOMPENDIUM KATECHIZMU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO
,
Co to znaczy
kochać
WIERZĘ W BOGA OJCA „WIERZĘ W BOGA OJCA WSZECHMOGĄCEGO, STWORZYCIELA NIEBA I ZIEMI” część V
według
UPADEK Jak rozumieć rzeczywistość grzechu? Grzech jest obecny w historii człowieka. Rzeczywistość grzechu wyjaśnia się w pełni dopiero w świetle Objawienia Bożego, przede wszystkim w świetle Chrystusa, Zbawiciela wszystkich ludzi, który sprawił, że tam, gdzie wzmógł się grzech, jeszcze obficiej rozlała się łaska. Czym jest upadek aniołów? Szatan i inne złe duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same uczyniły się złymi, ponieważ z wolnego i nieodwołalnego wyboru odrzuciły Boga i Jego Królestwo, dając w ten sposób początek piekłu. Usiłują one przyłączyć człowieka do swego buntu przeciw Bogu. Na czym polega pierwszy grzech człowieka? Człowiek, kuszony przez diabła, pozwolił, by zamarło w jego sercu zaufanie do Stwórcy, i okazując Mu nieposłuszeństwo, chciał być „jak Bóg” (Rdz 3,5), ale poza Bogiem i nie według Boga. W ten sposób Adam i Ewa utracili natychmiast, dla siebie i dla wszystkich
ludzi, łaskę pierwotnej świętości i sprawiedliwości. Czym jest grzech pierworodny? Grzech pierworodny w nas jest stanem pozbawienia pierwotnej świętości i sprawiedliwości, w jakim wszyscy ludzie się rodzą. Jest grzechem „zaciągniętym”, a nie „popełnionym”; jest stanem związanym z urodzeniem, a nie osobistym aktem. Przez jedność rodzaju ludzkiego jest on przekazywany wszystkim potomkom Adama wraz z naturą ludzką „przez zrodzenie, a nie przez naśladowanie”. To przekazywanie jest tajemnicą, której nie możemy w pełni zrozumieć. Jakie są inne konsekwencje grzechu pierworodnego? Na skutek grzechu pierworodnego natura
ludzka nie jest całkowicie zepsuta: jest zraniona w swoich siłach naturalnych, poddana niewiedzy, cierpieniu i władzy śmierci oraz skłonna do grzechu. Ta skłonność do zła jest nazywana pożądliwością.
św. Augustyna? „(...)
upominać
niezdyscyplinowa-
nych, pocieszać małodusznych, podtrzymywać słabych, zbijać argumenty przeciwników, strzec się złośliwych,
Co uczynił Bóg po popełnieniu pierwszego grzechu? Po pierwszym grzechu świat został zalany grzechami, lecz Bóg nie opuścił człowieka, lecz przeciwnie, zapowiedział mu w tajemniczy sposób w „Protoewangelii” (Rdz 3,13) – zwycięstwo nad złem oraz podniesienie go z upadku, jest to pierwsza zapowiedź Mesjasza Odkupiciela. Z tej racji upadek pierwszych ludzi nazywany jest niekiedy szczęśliwą winą, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel (Liturgia Wigilii Paschalnej).
nauczać nieumiejętnych, zachęcać leniwych, mitygować kłótliwych, powstrzymywać ambitnych, podnosić na duchu zniechęconych, godzić walczących, uwalniać
pomagać
potrzebującym,
uciśnionych,
okazywać
uznanie dobrym, tolerować złych i niestety kochać wszystkich”. (abp Wacław Depo użył tego cytatu sprzed wielu wieków, zaznaczając, czym ma się kierować Kościół w odniesieniu do współczesnych środków masowego przekazu)
INTENCJA PAPIESKA DLA ŻYWEGO RÓŻAŃCA NA LISTOPAD 2013 Aby kapłani, którzy przeżywają trudności, doznali pociechy w cierpieniach, wsparcia w wątpliwościach i utwierdzenia w wierności.
7 Dwoistość miary: Kościół ma problem z pedofilią, bo ma problem z grzechem. Świat ma problem z Kościołem, bo nie ma problemu z grzechem. Namawiał do seksu z dziećmi. „W ostatnim roku uwiodła mnie sześciolatka. To było jedno z najpiękniejszych przeżyć, jakie mnie w życiu spotkały” - opowiadał przed laty. A w 1982 roku gadał w telewizji, że „uczucie rozbierania przez 5-letnią dziewczynkę jest fantastyczne, bo jest to gra o absolutnie erotycznym charakterze”. Były i lepsze kawałki. Nie, to nie ksiądz. To Daniel Cohn Bendit, szef partii Zielonych, od lat ważna figura w europarlamencie. W tym roku gościł w siedzibie „Wyborczej” po tym, jak nie udało mu się wystąpić na Uniwersytecie Wrocławskim. Inny pan na blogu pisał: „Ja, dla przykładu, jestem transem i pedofilem. I spoko, żyje mi się z tym całkiem fajnie”. I w innym miejscu: „Powiedziałem wprost: jestem pedofilem i transgenderem. Jestem. I nie obchodzi mnie to, komu się to podoba lub kto uważa to za wymysł i moją kreację na pokaz”. To też nie ksiądz. To Mariusz Drozdowski, wykładowca z Uniwersytetu Warszawskiego, znany jako
„Jej Perfekcyjność”, organizator parad równości i innych ości. Jak to jest, że codziennie czytam bluzgi pod adresem duchownych, których podejrzewa się o pedofilię, a panowie, którzy szczycą się pedofilią, zażywają chwały lewackich ołtarzy?
KŁOPOTLIWE PYTANIA To fakt, że wśród księży pedofile się trafiają i jest to rzecz straszna. Bo choć w tym środowisku zdarza się to rzadziej niż w innych grupach społecznych, to jednak jeden duchowny pedofil czyni większe szkody niż wielu „zwykłych”. Prawdą jest też, że niektórzy ludzie Kościoła próbowali ukrywać przypadki pedofilii. Niedawno zaś byliśmy świadkami skandalicznego tłumaczenia się z zaniechań w tej kwestii przez przedstawicieli władz diecezji. To oburzające i zawstydzające. Ale co by nie gadać, w Kościele nigdy nie zdarzyło się i nie zdarzy się, żeby ktoś pochwalał pedofilię. Ona jest jednoznacznie sprzeczna z zasadami w Kościele obowiązującymi i, jeśli problem istnieje, to dlatego, że ktoś się do tych zasad nie stosuje. Jeśli jakiś duchowny rzeczywiście popełnił ten straszny grzech, może
R o z m a i t o ś c i ... * Laureatką Literackiej Nagrody Nobla została Kanadyjka Alice Munro, światowej rangi specjalistka od krótkich form i opowiadań.
prześladowanymi, zwłaszcza w Egipcie i Syrii. „Twój Ruch” był przeciwko. Biedroń zauważył, że to nie chrześcijanie są prześladowani, ale mniejszości seksualne...
* W listopadzie, według zapowiedzi premiera D. Tu* Rocznie w Polsce ofiaska, nastąpi rekonstrukcja rami pedofilii jest ok. 5 tys. rządu. dzieci. I ten problem dotyka całe społeczeństwo. Pojawia * Tylko 80 mln „zarobi- się w szkołach, klubach sporły” dla budżetu fotoradary, a towych, placówkach związamiało być dwadzieścia razy nych z edukacją i wychowawięcej. niem, i niestety również, co szczególnie jest straszne, * Nie ma Ruchu Palikota, w środowisku kościelnym. ale jest „Twój Ruch”. Po co? „Przepraszamy za tych duSejm wyraził solidarność z chownych, którzy skrzywdzili
zrobić dwie rzeczy: przyznać się i ponieść konsekwencje albo wypierać się swego czynu. Ale nigdy nie mógłby nawet pomyśleć o tym, co bezkarnie uchodzi na przykład szefowi Zielonych. Sam się chwalił pedofilią, a nawet do niej namawiał, a dalej jest świątkiem Unii Europejskiej. A czy to nie ci, co najgorliwiej troszczą się o moralność polskiego duchowieństwa, trzęsą się nad Romanem Polańskim? A przecież gdyby on był księdzem, nie ostałby się w szeregach duchowieństwa, tak jak ostaje się w panteonie artystów. To, co dzieje się teraz w mediach, to manipulacja. Oglądamy rzeczy stare i nowe, wymieszane i podane jak świeże, i skomentowane tak, żeby Kościół budził odrazę jako siedlisko łajdaków, hipokrytów i katów ks. Lemańskiego. Najgłośniej o dzieciach zagrożonych przez duchowieństwo krzyczą ci, co chcą zabijania nienarodzonych, a narodzone chcą demoralizować niemal od becika. O co chodzi? O poderwanie zaufania katolików do Kościoła. A jeśli by to się stało, inżynierowie społeczni mogliby już bez przeszkód uczynić z pedofilii cnotę. Franciszek Kucharczak G.N. 41/2013, za pozwoleniem autora
dzieci. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by w przyszłości takie sytuacje się nie powtórzyły. Skrzywdzonym dzieciom i młodzieży niesiemy i będziemy nieść nadal pomoc duszpasterską i terapeutyczną. Z całą mocą podkreślamy: nie ma żadnej tolerancji dla pedofilii” – słowa polskich biskupów z 363. zebrania Episkopatu (9 X 2013 r., w Warszawie). Każdy przypadek duchownego dopuszczającego się pedofilii jest czymś strasznym i Kościół w Polsce musi się z tym zmierzyć, ale medialne sugerowanie, że pedofilia jest nade wszystko i wyłącznie problemem Kościoła, mojego i twojego Kościoła, jest kłamstwem i pro-
pagandowym poniżaniem Kościoła. Przy tej nagonce niektórzy księża boją się nawet gestu podania dzieciom ręki, a parafie przestaną organizować, np. kolonie czy obozy letnie, takie jak w tym roku zorganizowała chociażby nasza parafia. Panuje panseksualizm w mediach, we współczesnej kulturze. Te same środowiska atakujące tylko Kościół propagują hałaśliwie swobodę seksualną, homoseksualizm, rozdawanie prezerwatyw w szkołach, rozwody; pełno jest seksu w Internecie i TV, wprowadzanie wychowania seksualnego najlepiej już w przedszkolach, ośmieszanie moralności chrześcijańskiej na każdym kroku...
8
PROGRAM PEAD Pomysł powołania programu PEAD powstał w latach 80. ubiegłego wieku, kiedy w magazynach agencji interwencyjnych krajów unijnych zostały nagromadzone zbyt duże nadwyżki żywności.
Władze Unii Europejskiej nie były w stanie sprzedać tej żywności wśród krajow członkowskich ani poza granice Unii ze względu na wysokie koszty dopłat do eksportu. Magazynowanie nadwyżek żywności było zbyt drogie, postanowiono zatem rozdysponować zapasy żywności wśród ubogiej ludności. W naszym kraju program PEAD jest realizowany od 2004 r., czyli od
przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jest on największym i najdroższym programem w Polsce. Jego zadaniem jest udzielanie stałej pomocy żywnościowej osobom bezrobotnym, osobom o niskich dochodach, osobom i rodzinom ubogim, wielodzietnym i dysfunkcyjnym, rodzinom, w których znajdują się osoby chore i niepełnosprawne, poprzez dostarczanie gotowych produktów spo-
żywczych. Tegoroczny budżet programu PEAD wynosi 500 mln euro i uczestniczy w nim 19 krajów członkowskich. Polska dysponuje kwotą prawie 70 mln euro. Dla potrzeb programu PEAD Agencja Rynku Rolnego organizuje przetarg wśród producentów żywności w celu wyprodukowania artykułów spożywczych. Na każdym opakowaniu wyprodukowanego towaru znajduje się logo UE, Agencji Rynku Rolnego i „Caritas” oraz dwie informacje; ,,Artykuł nie jest przeznaczony do sprzedaży” i ,,Dostarczony w ramach programu pomocy żywnościowej”. Dystrybucją gotowych artykułów spożywczych zajmują się 42 diecezjalne „Caritas”. Pracę logistyczną wykonują przeszkoleni koordynatorzy programu pomocy. W „Caritas” Diecezji Pelplińskiej funkcję tę pełni pani Anna Senger. Z magazynu „Caritas” w Jabłowie żywność trafia do parafii, rodzinnych domów dziecka, kuchni i jadłodajni dla ubogich, świetlic socjoterapeutycznych oraz innych placówek. Nasza parafia uczestniczy w programie PEAD od 2007 roku. Od tamtej pory Parafialny Zespół „Caritas” zajmuje się rekrutacją potrzebujących z terenu parafii, poma-
ga wypełniać wnioski, pełni dyżury przy wydawaniu żywności oraz prowadzi sprawozdania wymagane przez Agencję Rynku Rolnego. W tym roku z magazynu „Caritas” otrzymaliśmy 16 rodzajów artykułów spożywczych: mleko, ser podpuszczkowy i topiony, mąkę pszenną, makaron świderki, ryż biały, kaszę gryczaną, płatki kukurydziane, cukier, dżem, groszek z marchewką, herbatniki, klopsiki wieprzowe w sosie pomidorowym, mielonkę wieprzową, koncentrat pomidorowy oraz olej rzepakowy. Panie z Zespołu „Caritas” w Subkowach wydały potrzebującym osobom od kwietnia do września tego roku ponad 22 tony żywności o wartości 67 649 zł. W ostatnich dniach września Agencja Rynku Rolnego przeprowadziła jednocześnie kontrolę w siedmiu wybranych losowo parafiach naszej diecezji. Jedną z tych siedmiu parafii była nasza. Skontrolowano stan magazynu, sprawdzano, w jakich warunkach przechowywana jest żywność, jak prowadzona jest sprawozdawczość dokumentów. Kontrola wypadła pomyślnie. Rok 2013 jest ostatnim rokiem realizacji PEAD. Cecylia Stempa
9
Poczet Papieży
Papież Franciszek naucza...
116. Jan IX (898-900) Od jego pontyfikatu w wyborze papieża mieli brać udział biskupi i duchowieństwo za zgodą ludu oraz zakazano przechodzić z jednego biskupstwa na drugie. 117. Benedykt IV (900-903) Pokorny, świątobliwy, hojny i miłosierny wobec ubogich. Dbał o sprawiedliwość i jedność Kościoła. 118. Leon V (903) Rządził Kościołem zaledwie trzy miesiące. Wcześniej był mnichem benedyktyńskim. Został wtrącony do więzienia i otruty. 119. Sergiusz III (904-911) Odbudował zniszczoną przez trzęsienie ziemi bazylikę św. Jana na Lateranie. 120. Anastazy III (911-913) Brak pewnych wiadomości o tym papieżu. Za jego rządów chrześcijaństwo przyjęli Normanowie. 121. Landon (913-914) Był synem hrabiego. Bardzo uzależniony od arystokracji rzymskiej. Panował tylko siedem miesięcy
Kronika parafialna SAKRAMENT CHRZTU OTRZYMALI: Filip Chabowski z Subków Oliwier Karol Wszołek z Czarlina Kalina Anna Czerwińska z Subków Blanka Kalina Kowalska z Brzuśc Antoni Grzegorz Borris z Gniszewa Nicola Alicja Skarbek z Radostowa Zuzanna Maria Patocka z Subków Aleksander Marcin Karsiński z Gniszewa Hanna Bałdowska z Radostowa Zuzanna Suchanowska z Radostowa Sebastian Tworzowski z Subków SAKRAMENTALNY ŚLUB ZAWARLI: Andrzej Borris z Narków i Marta Domke z Gniszewa Karol Suchanowski z Radostowa i Adriana Mielcarek ze Słupska ODESZLI DO WIECZNOŚCI: śp. Zofia Brandt, lat 68, z Radostowa śp. Dariusz Bradtke, lat 50, z Malborka
MARYJA JEST PIELGRZYMOWANIEM Sobór stwierdza, że Maryja „postępowała naprzód w pielgrzymce wiary” (Lumen gentium, 58). W jakim sensie wiara Maryi była pielgrzymowaniem? W tym sensie, że całe Jej życie było naśladowaniem jej Syna: On jest drogą, On jest kierunkiem! Postęp w wierze, podążanie do przodu w owej pielgrzymce duchowej, jaką jest wiara, jest niczym innym jak pójściem za Jezusem; słuchaniem Go i poddaniem się kierownictwu Jego słów; postrzeganiem, jak On się zachowuje i stawianiem naszych stóp w Jego śladach; posiadaniem tych samych uczuć i postaw. Droga Jezusa jest drogą miłości wiernej i to aż do końca, aż do ofiarowania swego życia. To droga krzyża. Dlatego pielgrzymowanie wiary przechodzi przez krzyż, a Maryja zrozumiała to od samego początku, kiedy Herod chciał zabić nowo narodzonego Jezusa. Ale później ten krzyż stał się jeszcze głębszy, kiedy odrzucono Jezusa. Maryja była nieustannie z Jezusem, szła za Jezusem pośród ludu i słyszała plotki, nienawiść tych, którzy nie byli życzliwi Panu. Ona niosła ten krzyż. Tak więc wiara Maryi napotkała niezrozumienie i pogardę, kiedy nadeszła „godzina” Jezusa, godzina męki. Wtedy wiara Maryi była płomykiem pośród nocy, płomykiem wiary w pełni nocy. W noc Wielkiej Soboty Maryja czuwała. Jej płomyk, mały, ale jasny palił się aż do jutrzenki zmartwychwstania. A kiedy dotarł głos, że grób jest pusty, Jej serce wypełniło się radością wiary, chrześcijańskiej wiary w śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. Gdyż zawsze wiara przynosi nam radość. A Ona jest Matką radości, uczącą nas podążania ową drogą radości i życia tą radością, owym spotkaniem Jezusa i Maryi. 12.10.2013 r., Z rozważania podczas nabożeństwa maryjnego CO ZNACZY, ŻE KOŚCIÓŁ JEST KATOLICKI? Słowo to pochodzi od greckiego „katholon”, które oznacza „zgodnie z całością”, oznacza powszechność. Kościół jest katolicki, ponieważ jest przestrzenią, domem, w którym jest nam głoszona cała wiara w swej integralności, gdzie zbawienie, które przyniósł nam Chrystus, jest oferowane wszystkim. Aby dać przykład, możemy powiedzieć, że jest to podobnie, jak w życiu rodzinnym. W rodzinie otrzymujemy to wszystko, co pozwala nam wzrastać, dojrzewać, żyć. Nie można wzrastać samemu, nie można samemu nauczyć się chodzić. Chodzimy, wzrastamy w pewnej wspólnocie, w rodzinie. Tak też jest i w Kościele. Drugie znaczenie: Kościół jest katolicki, ponieważ jest powszechny, rozsiany po całym świecie i głosi Ewangelię każdemu człowiekowi. Kościół nie jest elitarną grupą, nie dotyczy tylko niektórych. Trzecia i ostatnia myśl: Kościół jest katolicki, ponieważ jest „domem zgody”, gdzie jedność i różnorodność potrafią się połączyć razem, aby stać się bogactwem. Kościół jest jak wielka orkiestra, w której istnieje różnorodność. Nie jesteśmy wszyscy jednakowi i nie powinniśmy być wszyscy jednakowi. Wszyscy jesteśmy różni, każdy ze swoimi specyficznymi cechami. To jest w Kościele piękne! Każdy wnosi swoją specyfikę, to co otrzymał od Boga, aby ubogacić, obdarzyć innych! 09.10.2013 r., Katecheza ogólna
10
CBOS: od śmierci Jana Pawła II powoli, ale systematycznie przybywa niewierzących Typowy niewierzący Polak to młody mężczyzna z dużego miasta, dobrze wykształcony, zajmujący wysoką pozycję zawodową i zadowolony ze swojej sytuacji materialnej – stwierdza CBOS komentując badania na temat osób niewierzących w naszym kraju. W sondażu wynika, że odsetek niewierzących Polaków od lat jest wprawdzie niski, ale od śmierci Jana Pawła II w 2005 r. systematycznie wzrasta. Powszechnie deklarowana wiara w Boga jest dość trwałą cechą polskiego społeczeństwa. Z badań prowadzonych przez CBOS wynika, że od końca lat 90. niezmiennie ponad 90 proc. ankietowanych (od 93 proc. do 97 proc.) określa się jako wierzący, z czego mniej więcej co dziesiąty, a ostatnio co 1112 ocenia swoją wiarę jako głęboką. Odsetek osób zaliczających się do raczej lub całkowicie niewierzących od lat pozostaje na stosunkowo niskim poziomie (od 3 proc. do 7 proc.), przy czym od 2005 r. obserwowany jest jego systematyczny wzrost. Również poziom zaangażowania Polaków w praktyki religijne, który w latach 1997-2005 pozostawał w miarę stabilny, po
2005 roku dość istotnie słabnie – dostrzega CBOS. Zmniejszył się w tym czasie (z 58 proc. do 51 proc.) odsetek respondentów praktykujących regularnie, przynajmniej raz w tygodniu, przybyło zaś tych, którzy w ogóle nie biorą udziału w praktykach religijnych (z 9 proc. do 12 proc.). Więcej też osób praktykuje nieregularnie (wzrost z 33 proc. do ok. 37 proc.). Z połączenia deklaracji wiary i praktyk religijnych wynika, że od 2005 roku odsetek osób wierzących i regularnie praktykujących zmniejszył się z 58 proc. do 51 proc., nieznacznie przybyło zaś wierzących i praktykujących nieregularnie (z 32 proc. do ok. 35 proc.), niewierzących i praktykujących (z 1 proc. do 2 proc.) oraz niewierzących i niepraktykujących (z 3 proc. do 5 proc.). O ile wśród osób głęboko wierzących zdecydowanie dominują kobiety (64 proc. wobec 36 proc. mężczyzn), to w grupie niewierzących proporcje są dokładnie odwrotne (37 proc. kobiet wobec 63 proc. mężczyzn). W grupach wiekowych jako niewierzący określają się przede wszystkim ludzie młodzi. Ponad dwie piąte z nich to osoby w wieku od 18 do 34 lat, podczas
gdy – dla porównania – ponad połowa respondentów głęboko wierzących ma co najmniej 55 lat. Dostrzec można zatem wyraźny trend, zgodnie z którym im bardziej pogłębiona wiara respondentów, tym wyższa średnia wieku. Ponad połowę osób przyznających się do swojej niewiary stanowią mieszkańcy największych miast (liczących co najmniej 100 tys. mieszkańców). Zupełnie odwrotnie jest w przypadku respondentów określających się jako wierzący lub głęboko wierzący, spośród których niemal trzy piąte to mieszkańcy wsi i najmniejszych miast. Istotne znaczenie w charakterystyce osób niewierzących ma również poziom wykształcenia. Trzy czwarte polskich niewierzących (75 proc.) to osoby z co najmniej średnim wykształceniem, podczas gdy mniej więcej połowa wierzących i głęboko wierzących (odpowiednio 51 proc. i 49 proc.), ma wykształcenie podstawowe lub zasadnicze zawodowe. Strukturę zawodową osób niewierzących tworzą przede wszystkim, wyraźnie spolaryzowani w kwestii wiary, przedstawiciele kadry kierowniczej i specjalistów
wyższego szczebla (19 proc.), a w dalszej kolejności uczniowie i studenci (13 proc.), emeryci (13 proc.), robotnicy wykwalifikowani (9 proc.), bezrobotni (9 proc.) oraz pracownicy administracyjno-biurowi (9 proc.). Wśród osób wierzących i głęboko wierzących dominują emeryci. Osoby niewierzące najczęściej sympatyzują z Platformą Obywatelską (34 proc. z tych, którzy wzięliby udział w ewentualnych wyborach zagłosowałoby właśnie na tę partię), w następ-
nej kolejności poparliby Ruch Palikota (14 proc.) oraz SLD (13 proc.). Dla porównania osoby głęboko wierzące zainteresowane udziałem w wyborach to głównie zwolennicy PiS (45 proc. wskazań), zaś wśród wierzących dominuje brak określonych preferencji partyjnych (27 proc.) przy jednakowym poparciu dla PO i PiS (po 24 proc.). Badania CBOS-u przeprowadzone były w okresie od kwietnia do lipca metodą wywiadów bezpośrednich. (KAI nr 41/2013 s. 14)
Filateliści pamiętają o Papieżu I Wadowicka Wystawa Papafilii - Wadowice 2013 W dniu 16 października 2013r. w 35. rocznicę wyboru kard. Karola Wojtyły na papieża w Muzeum „Dom Rodzinny Jana Pawła II” razem z wystawą „Skarb mojego życia” została otwarta „I Wadowicka Wystawa Papafilii – Wadowice 2013”. Została zorganizowana przez Polski Związek Filatelistów Koło nr 32 w Wadowicach oraz Stowarzyszenie Kolekcjonerów we Wrocławiu. Wystawa potrwa do 31 października.
11
Akt zawierzenia świata Matce Bożej Fatimskiej przez Ojca Świętego Franciszka (13 X 2013 r.) Matko Boża Fatimska, wdzięczni na nowo za Twoją macierzyńską obecność dołączamy nasz głos do wszystkich pokoleń, które nazywają Ciebie błogosławioną. Świętujemy w Tobie wielkie dzieła Boga, który nigdy nie przestaje miłosiernie pochylać się nad ludzkością, nękaną przez zło i zranioną przez grzech, aby ją uzdrowić i zbawić. Przyjmij z macierzyńską łaskawością akt zawierzenia, dokonywany przez nas dzisiaj z ufnością, w obliczu tak nam drogiego Twego wizerunku. Jesteśmy pewni, że każdy z nas jest cenny w Twoich oczach i że nie jest Ci obce nic z tego, co mieszka w naszych sercach. Chcemy, by dotarło do nas Twoje najsłodsze spojrzenie, i byśmy zyskali pocieszającą serdeczność Twojego uśmiechu. Chroń nasze życie w Twoich ramionach: Błogosław i umacniaj każde pragnienie dobra; ożywiaj i posilaj wiarę; wspieraj i rozjaśniaj nadzieję; rozbudzaj i ożywiaj miłosierdzie: prowadź nas wszystkich na drodze świętości. Naucz nas swojej miłości i szczególnego upodobania dla maluczkich i ubogich, dla wykluczonych i cierpiących, dla grzeszników i serc zagubionych: wszystkich otocz Twoją ochroną i wszystkich przekaż Twojemu umiłowanemu Synowi, a Panu naszemu Jezusowi. Amen.
12
¯ywoty Œwiêtych
28 października św. Szymona Apostoła (I w.)
28 października św. Judy Tadeusza, Apostoła (I w.) Imię Juda było w narodzie żydowskim bardzo szanowane, a oznaczało tyle co „godny czci”. Apostoł miał jeszcze przydomek Tadeusz, co znaczyło „odważny”. Dlaczego określano go takim mianem – do końca nie wiadomo. Może było to związane z późniejszą odwagą głoszenia Ewangelii i śmierci męczeńskiej? W Ewangeliach Juda zostaje wymieniony osobno tylko raz, gdy podczas Ostatniej Wieczerzy zadaje Jezusowi pytanie: „Panie, cóż się stało, że nam się masz objawić, a nie światu?”. Istnieje przypuszczenie, że św. Tadeusz przystępując do grona Apostołów kierował się własnym interesem. Myślał, że przy Jezusie zrobi karierę. Takie myśli nurtowały również innych Apostołów, aż do czasu Zesłania Ducha Świętego – dopiero wówczas zrozumieli słowa Mesjasza o
królestwie duchowym i o tym, jaką rolę oni mają pełnić. Późniejsze świadectwa mówią, że św. Juda głosił Ewangelię w Palestynie, w Syrii, w Egipcie i Mezopotamii. Śmierć męczeńską miał ponieść w Libanie lub w Persji. Św. Juda zostawił piękny List, który należy do ksiąg Pisma Świętego. Jest to dowód na to, że był to człowiek wykształcony. Kult św. Judy Tadeusza rozpowszechnił się w wielu krajach. Jest on patronem od spraw beznadziejnych (obok św. Rity). Ikonografia przedstawia Świętego z pałką lub włócznią w ręku, od których miał ponieść śmierć męczeńską, a także z obrazem Pana Jezusa. Według legendy uzdrowił on wizerunkiem Pana Jezusa króla Abgara w Edessie. Oprac. I. Kołodziejska
O św. Szymonie mamy bardzo niewiele informacji w Ewangeliach. Św. Marek i św. Mateusz nazywali go Kananejczykiem. Dlatego niektórzy Ojcowie Kościoła przypuszczali, że był on młodym panem, na którego weselu pan Jezus dokonał pierwszego cudu - zamiany wody w wino. Jednak inni uważali, że to określenie „gorliwy”. Gorliwie dążył do czystości religii mojżeszowej w czasach, gdzie istniało narzucanie innym pogańskiej kultury rzymskiej. Wiemy jed-
nak z tradycji chrześcijańskiej, że Szymon był bratem Apostołów – św. Jakuba Młodszego i św. Judy Tadeusza. Poniósł śmierć w Jerozolimie, przecięty drewnianą piłą, za panowania cesarza Trajana, kiedy miał już ponad 100 lat.zMęczeńską śmierć poniósł razem ze swoim bratem Judą Tadeuszem podczas wspólnego głoszenia Ewangelii. Dlatego ikonografia przedstawia ich razem i wspólnie obchodzą swoje święto. Oprac. I. Kołodziejska
Modlitwa w ciężkim strapieniu do św. Judy Tadeusza O święty Judo Tadeuszu, krewny Chrystusa Pana, wielki Apostole i Męczenniku, sławny cnotami i cudami, Ty jesteś potężnym Orędownikiem w przykrych położeniach i sprawach rozpaczliwych. Przychodzę do Ciebie z pokorą i ufnością i z głębi duszy wzywam Twojej przed Bogiem pomocy. O święty mój Patronie, któremu Bóg dał przywilej ratowania w wypadkach, gdzie już nie ma nadziei pomocy, spojrzyj na mnie łaskawie. Oto życie moje pełne cierpień i boleści; dzień za dniem upływa w ucisku, a serce moje wezbrało goryczą. Drogi mojego życia gęstym pokryły się cierpieniem i ledwie dzień mija bez troski i łez. Umysł mój otoczony ciemnością; niepokój, zniechęcenie i rozpacz nawet wdzierają się do duszy tak, iż niemal zapominam o Boskiej Opatrzności. O święty mój Orędowniku, Ty mnie nie możesz opuścić w tym moim smutnym położeniu. Nie odejdę od stóp Twoich, dopóki mnie nie wysłuchasz. Pospiesz ku ratunkowi mojemu, a wdzięczność moją okazywać Ci będę przez całe życie, szerząc cześć Twoją. Amen.
13
10 listopada, niedziela rozpoczęcie Mszą św. o godz. 1130
11 listopada, Narodowe Święto Niepodległości godz. 1000, Msza za Ojczyznę - złożenie kwiatów przy pomniku męczenników subkowskich (władze samorządowe naszej Gminy) - z pocztem sztandarowym strażaków przejście do domu kultury - akademia patriotyczna w Domu Kultury w Subkowach - akademia patriotyczna: występ młodzieży z Gimnazjum w Subkowach - wręczenie medali za długoletnie pożycie małżeńskie i za zasługi dla naszej Gminy
12 listopada, wtorek godz. 1800 - wystawa o Janie Pawle II (wypożyczona z Fabryki Sztuk z Tczewa) - film, prelegenci z Tczewa
13 listopada, środa godz. 18
00
- film „Cristiada” (ze wstępem historycznym)
14 listopada, czwartek godz. 1800 - Rok Księdza Pasierba (młodzież z Zespołu Szkół Ekonomicznych z Tczewa)
17 listopada, niedziela godz. 1130 - Msza na zakończenie
Organizator Parafialny Oddział Akcji Katolickiej w Subkowach, zastrzega sobie możliwość zmian
KOCHANEJ BABCI Małgorzacie Pieleckiej z Małego Garca przesyłamy słowa miłości i radości i wiele pozdrowień od całej naszej parafii w 101 urodziny (25 listopada)
Babciu,
bądź z nami jeszcze długo i niechaj Pan Bóg ma Ciebie dalej w swojej opiece i błogosławieństwie! Księża i wszyscy parafianie (od Gniszewa po Mały Garc)
XVI Tydzień Kultury Chrześcijańskiej W PA R A F I I SUBKOWY 10 - 17 listopad 2013
14
GDY DZIECKO NIE CHCE IŚĆ DO SZKOŁY „Brzuszek i główka, to szkolna wymówka” – wiadomo nie od dziś. Każdy z nas na pewno pamięta takie dni, kiedy nie miał ochoty wstać rano i wyruszyć do szkoły. Wtedy rodzice, w odpowiedzi na naszą wielką prośbę, zgadzali się na pozostanie w domu. Dzisiaj dzieciom też przytrafiają się takie dni i mama pozwala im wówczas na wagary. Jednak zdarzają się przypadki, gdy dziecko kategorycznie i zdecydowanie odmawia pójścia do szkoły. U niektórych dzieci przejawia to się bólem głowy czy brzucha, u innych biegunką, a najczęstszą reakcją jest napad płaczu. Odmowa pójścia do szkoły jest dla rodziców bardzo trudną sytuacją. Wiąże się ona ze złością, strachem oraz poczuciem bezsilności ze strony mamy czy taty. Dorośli w takich sytuacjach zachowują się bardzo skrajnie, często lekceważą sytuację, czasem ulegają prośbie dziecka, a innym razem zmuszają je na siłę, pod przymusem kary, do pójścia do szkoły. Jednakże to, co należy zrobić, zależy przede wszystkim od tego, co spowodowało lęk dziecka przed szkołą. Przyczyny takiej sytuacji można sprowadzić do następujących: - Dzieci młodsze tęsknią za rodzicami, boją się nowego miejsca i chcą zostać w domu; - Dziecko nie ma w klasie znajomych, przyjaciół, kolegów, a tym samym czuje się samotne i opuszczone; - Uczeń nie lubi wychowawcy lub nauczyciela; - Męczy go obowiązek
szkolny, siedzenie w ławce, bycie cicho; - Coś przeskrobał i boi się konsekwencji; - Dziecko jest prześladowane przez inne dziecko, może ktoś mu dokucza; - Chce być najlepsze, a nie jest; - Ma kłopoty z nauką, rozumieniem treści lub wykonywaniem poleceń nauczyciela; - Boi się wystąpień na forum klasy, martwi się tym, co zrobi, jeśli pani wywoła je do tablicy. Rozwiązując problem, należy najpierw ustalić, co u naszego dziecka spowodowało odmowę pójścia do szkoły. Pierwszą czynnością, którą trzeba wykonać, jest rozmowa z dzieckiem. Pamiętajmy, by nie naśmiewać się z jego lęku, czy obaw. Nie lekceważmy go, gdyż w nas musi znaleźć zaufanie. Następnie porozmawiajmy z jego kolegami oraz wychowawcą lub pedagogiem szkolnym. Należy zastanowić się także nad relacjami, które panują w domu, czy atmosfera panująca w rodzinie sprzyja prawidłowemu rozwojowi dzieci. Rodzice muszą zdać sobie sprawę, że dla dziecka radzenie sobie
ze szkołą, wymaganiami, konieczność odnalezienia się w grupie, to niekiedy ogromne wyzwanie i stres. Aby więc zminimalizować możliwość wystąpienia takiego problemu w naszych rodzinach, warto wziąć pod uwagę następujące wskazówki: - Reagować na wszystkie niepokojące sygnały, pochodzące od dziecka; - Słuchać, tego, co dziecko chce opowiedzieć o szkole lub pytać samemu o przeżycia z lekcji; - Rozmawiać często z nauczycielami; - Zachęcać dziecko do sukcesu oraz uczyć radzić sobie z porażkami; - Nie zapominać o odpoczynku i relaksie w
prawidłowym rozwoju dziecka; - Interesować się relacjami z kolegami, a nie tylko stopniami; - Wspierać i motywować swoje dziecko, jednak wymagać na miarę realnych możliwości dziecka; - Nie bać się prosić o pomoc specjalistów, gdyż zawsze służą fachową pomocą. Pamiętajmy, dziecko żeby z ochotą i zadowoleniem chodziło do szkoły, musi w niej się dobrze czuć. Dlatego, gdy pojawi się jakiś problem, tylko szybka reakcja pozwoli go skutecznie przezwyciężyć. Opr. S. Cichocka
15
NABOŻEŃSTWO PIERWSZYCH SOBÓT 8. CZY NABOŻEŃSTWO PIERWSZYCH SOBÓT JEST JESZCZE DZIŚ AKTUALNE? Ojciec Święty Benedykt XVI odpowiada: Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona. […] W tym sensie posłanie nie jest zakończone, chociaż obydwie wielkie dyktatury zniknęły. Trwa cierpienie Kościoła i trwa zagrożenie człowieka, a tym samym nie ustaje szukanie odpowiedzi; dlatego wciąż aktualna pozostaje wskazówka, którą dała nam Maryja. Także w obecnym utrapieniu, gdy siła zła w najprzeróżniejszych formach grozi zdeptaniem wiary. Także teraz koniecznie potrzebujemy tej odpowiedzi, której Matka Boża udzieliła dzieciom. Do dziś pozostają również aktualne słowa siostry Łucji: Najświętsza Maryja Panna obiecała odłożyć bicz wojny na później, jeśli to nabożeństwo będzie propagowane i praktykowane. Możemy dostrzec, ze odsuwa Ona tę karę stosownie do wysiłków, jakie są podejmowane, by je propagować. Obawiam się jednak, że mogliśmy uczynić więcej niż czynimy i że Bóg, mniej niż zadowolony, może podnieść ramię swojego Miłosierdzia i pozwolić, aby świat był niszczony przez to oczyszczenie. A nigdy nie było ono tak straszne, straszne. Nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca jest wciąż wezwaniem dla Kościoła i każdego z nas; nadal możemy twierdzić, iż moglibyśmy więcej uczynić, by było ono znane i praktykowane. Rodzi się jednak pytanie: po cóż nam dziś to nabożeństwo? Nie zapominajmy jednak, iż to Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. Zatem sam Stwórca Nieba i Ziemi wyciąga pomocną dłoń człowiekowi przez Maryję, a to zupełnie zmienia postać rzeczy. Siostra Łucja z wielką prostotą poucza wszystkich wątpiących w sens tego nabożeństwa, iż Bóg jest Ojcem i lepiej od nas rozumie potrzeby swoich dzieci i pragnie ułatwić nam drogę do Siebie. Przypomnienie tego nabożeństwa w czasie, kiedy trwa Wielka Nowenna Fatimska, nabiera szczególnego znaczenia. Stanowi ono bowiem istotę przesłania Matki Bożej i jest wezwaniem skierowanym do każdego z nas. Jeśli mówimy o pobożności fatimskiej, to nie możemy jej utożsamiać jedynie z 13. dniem miesiąca od maja do października. Fatima bowiem woła o nabożeństwo pierwszych sobót miesiąca. Nie wypełnimy fatimskiego przesłania, jeśli nie będziemy wynagradzać Niepokalanemu Opr. D. Uszyńska Sercu Maryi w pierwsze soboty.
MODLITWA ANIOŁA Z FATIMY
O Boże mój, wierzę w Ciebie, uwielbiam Ciebie, ufam Tobie i miłuję Ciebie. Proszę Cię o przebaczenie dla tych, którzy w Ciebie nie wierzą, Ciebie nie uwielbiają, Tobie nie ufają i Ciebie nie miłują.
***
Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty. W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników.
16
KSIĄDZ POD OSTRZAŁEM
Ostatnio na lekcji historii usłyszałem, że protestantyzm nie uznaje istnienia czyśćca. Powodem jest rzekomo to, że nauka o czyśćcu nie występuje w Piśmie Świętym. Czy to prawda? Na czym opiera się nasza wiara w czyściec? Rzeczywiście, wyznania protestanckie nie uznają istnienia czyśćca. Prawdą jest też to, że w Biblii słowo „czyściec” ani razu nie pada. Wiara w czyściec nie jest jednak sprzeczna z Pismem Świętym,
a nawet znajduje w nim potwierdzenie. Chociażby Jezus, mówiąc o grzechu przeciwko Duchowi Świętemu, powiedział, że „nie będzie on odpuszczony ani w tym wieku, ani w przyszłym” (por. Mt
12,32). Oznacza to, że jest możliwość oczyszczenia z plam grzechu po śmierci. W 2 Mch 12,43-46 jest mowa o ofierze Judy Machabeusza za grzechy poległych w walce żołnierzy i modlitwie w ich intencji, aby dostąpili chwalebnego zmartwychwstania. Gdyby nie było czyśćca, taka modlitwa byłaby bezsensowna. Także św. Paweł pisze o tych, którzy wejdą do chwały Nieba, jakby przez ogień (1 Kor 3,15), oraz o praktyce „chrztu za zmarłych” (1 Kor 15,29), którą wprawdzie potępia jako bezsensowną, ale samej idei modlitwy za zmarłych w żaden sposób nie kwestionuje – zdaje się ją uznawać, a z tego fragmentu dowiadujemy się, że z pewnością uznawały ją także wczesnochrześcijańskie Kościoły. Wiele innych fragmentów Pisma Świętego, owszem nie wprost, mówi także o czyśćcu (por. Mt 5,25n, Łk 12,47n, 2 Tm 1,16-18 etc.). Zresztą nauka Koś-
cioła katolickiego opiera się nie tylko na objawieniu zawartym w Piśmie Świętym, ale także w Tradycji. W niej również świadectw o istnieniu czyśćca nie brakuje. Naukę o czyśćcu znajdujemy pośrednio w pochodzącym z I w. dokumencie chrześcijańskim „Didache”, a także w pismach Ojców Kościoła od II w. Kościół zatem właściwie od początku uznawał rzeczywistość czyśćca, jako stan przygotowania do zaznawania pełnej miłości Boga i drogę jednokierunkową do Nieba. Istnienie czyśćca podpowiada nam logika: Boża miłość nie chce śmierci grzesznika, piekła dla niego, a z drugiej strony sprawiedliwość Boża wymaga odpokutowania za ziemskie winy. Czyściec wynika więc częściowo z prawdy wiary o tym, że Bóg jest miłosierny i sprawiedliwy. Logiczne jest też to, że człowiek „ubrudzony” przez grzech potrzebuje czasu oczyszczenia,
nim wejdzie na salony Nieba i bal wszystkich świętych. Liczne objawienia świętych i mistyczek, jak św. s. Faustyny Kowalskiej czy Marty Simmy, stanowią także pewien argument za istnieniem czyśćca. Należy jeszcze zauważyć, że Marcin Luter, negując istnienie czyśćca, być może zrobił to w pewnym afekcie i pod wpływem buntowniczych emocji. Były to czasy, kiedy „handlowano odpustami”, przede wszystkim dla cierpiących w czyśćcu. To, jak prawda wiary o czyśćcu była wykorzystywana dla zdobywania korzyści finansowych, było gorszące. Być może także dlatego Luter nagle odrzucił naukę, która obowiązywała w Kościele przez wieki i nie budziła większych kontrowersji. Wszak jego wystąpienie 31 października 1531 r. miało miejsce przed kolejnym „boom odpustowym”. Ks. M. Szynkowski
Pieczenie i gotowanie Z Halinką Babka cytrynowa Szybko, smacznie, efektownie!
Ciasto: - 6 żółtek ubić z 1 szklanką cukru. Dodać 1 kostkę „Kasi” (miękką) i dobrze utrzeć. - Następnie, mieszając, połączyć z 1 szklanką mąki ziemniaczanej i 0,5 szklanki mąki pszennej, 2 łyżeczkami proszku do pieczenia i aromatem cytrynowym. - Ubić 6 białek (na sztywno) i połączyć z ciastem. - Na koniec wlać kieliszek wódki. - Do ciasta można dodać wiórki kokosowe. - Piec w formie do babek. - Udekorować cytrynową polewą i posypać płatkami czekoladowymi.
Efekt: Palce lizać! Smacznego! Halina Sielska
17
SŁOWO K ATECHETY POSTAWY I GESTY W LITURGII Postawa siedząca i klęcząca znaczenia pokutnego i błagalnego. Stała się znakiem człowieka skruszonego poczuciem winy oraz znakiem prośby człowieka szukającego opieki i pomocy. Pokutny charakter tej postawy sprawił, iż niegdyś synody diecezjalne, a nawet Sobór w Nicei (325 r.) zakazywały w ogóle postawy klęczącej w niedziele i w całym okresie paschalnym. Klękano natomiast w dni postne oraz w okresie Wielkiego Postu. Do przyjęcia postawy klęczącej, a następnie powstania zachęcał wezwaniem diakon. Postawa siedząca: - pozycja siedząca według starożytnego zwyczaju przysługiwała urzędnikom, nauczycielom i sędziom jako znak władzy i godności; - sam Chrystus siedząc nauczał w świątyni jerozolimskiej; - jest postawą słuchania i rozważania tego, co mówi Bóg; - jest także postawą słuchającego ucznia; - jest znakiem skupienia, przyjmowania i rozważania Słowa Bożego; - a także znakiem królewskiej godności i zasiadania do uczty. Wierni w kościele nie zawsze siedzieli. Przez całe wieki w kościołach nie było ławek. W średniowieczu podczas długich nabożeństw wierni wspierali się na laskach różnego kształtu. Miejsca siedzące przewidziane były tylko dla duchowieństwa. Siedzenia dla wiernych wprowadzili
dopiero protestanci w swoich kościołach. Za ich przykładem poszli katolicy najpierw w krajach, w których było dużo protestantów, a później w całym Kościele powszechnym. Do ławek kościelnych katolicy dodali klęczniki (w protestanckich ich nie ma). W którym momencie siedzisz w czasie liturgii Mszy św.? - podczas czytań mszalnych (z wyjątkiem Ewangelii), psalmu responsoryjnego i kazania (homilii) oraz ciszy po kazaniu - podczas przygotowania darów ofiarnych - podczas rozdawania Komunii św. i chwili ciszy po Komunii św. - w czasie ogłoszeń parafialnych Siedząc nigdy nie zakładamy nogi na nogę, nie wyciągamy ich przed siebie ani nie „bawimy się” stopami. W czasie postawy siedzącej dłonie spoczywać
powinny na kolanach. Postawa klęcząca Postawa klęcząca zarówno jako dłuższa postawa modlitewna, jak również chwilowy gest, w liturgii chrześcijańskiej oznaczała: - wielbienie Boga i była postawą typowo chrześcijańską; - wyraz uniżenia się przed Bogiem; - uznanie swej małości i niegodności wobec Stwórcy i Zbawcy; - znak adoracji Boga - znak kierowania do Niego szczególnie usilnej prośby.
Przez uklęknięcie człowiek wyraża swoją małość wobec Boga. Gest ten jest znakiem adoracji: pokornego uwielbienia Bożego Majestatu. Jest także znakiem usposobienia modlitewnego, pokutnego i błagalnego. Św. Hieronim uczył, by przyklęknięciu ciała towarzyszyło także „przyklęknięcie serca”, a więc należyte usposobienie wewnętrzne. Postawa klęcząca jest także zasadniczą postawą w czasie sakramentu pokuty.
W Nowym Testamencie znajdujemy aż 59 wzmianek o przyjęciu postawy klęczącej. Miała ona trzy formy: - padnięcie na twarz - upadnięcie do stóp - klęczenie.
Kiedy w czasie Mszy św. zachowujesz postawę klęczącą? - podczas Modlitwy eucharystycznej, po śpiewie: „Święty (...)” - na słowa: „Oto Baranek Boży (...) Panie, nie jestem godzien (...)” - w czasie adoracji Najświętszego Sakramentu
Od IV w. postawa klęcząca nabrała również
c. d. w następnym numerze Barbara Ziemann
18
Kościół Rzymskokatolicki w Polsce w okresie II wojny światowej Założenia polityki okupanta niemieckiego wobec Kościoła Rzymskokatolickiego w Polsce cz.2.
Podobnie jak na Pomorzu, również w Regencji Katowickiej próbowano od Kościoła wymusić współpracę na polu germanizacji, aby udowodnić niemieckość Śląska. Kierujący regencją Fritz Bracht podchodził ostrożniej do sprawy ograniczania wpływów Kościoła, chciał przez to uniknąć niezadowolenia ludności, którą przecież w większości uznawano za niemiecką na podstawie spisu z końca 1939 r. i tylko powierzchownie spolonizowaną. Jeżeli chodzi o Kraj Warty, to namiestnik Artur Greiser miał wolną rękę w eksperymentalnej polityce narodowościowej, a tym samym wyznaniowej. Jak ujął to sam namiestnik, okręg ten miał być krajem doświadczalnym celem zbadania możliwości późniejszego rozciągnięcia na całą Rzeszę systemu rozdziału Kościoła od państwa. Miał to być przedsmak polityki wyznaniowej przeznaczonej dla całego kraju niemieckiego. Jak w wyżej wymienionych okręgach starano się o zapewnienie pozorów współ-
pracy z władzami kościelnymi, które to same miały inicjować zmiany w lokalnym Kościele, tak tutaj chodziło o brutalny eksperyment, który miał doprowadzić do utworzenia okręgu wzorcowego, opartego na światopoglądzie narodowosocjalistycznym. Tym bardziej nie było tu miejsca na inny od czysto niemieckiego związek religijny, a wszystkie działania miały doprowadzić do rozdziału narodowościowego wspólnoty wyznaniowej. Można wymienić kilka wspólnych zasad stosowanych wobec Kościoła na tych
terenach, m.in. usuwanie kleru polskiego, eliminowanie wszelkich przejawów polskości z kościołów i obrzędów religijnych, konfiskatę majątków kościelnych, rozwiązywanie wszystkich polskich stowarzyszeń religijnych oraz likwidowanie wydawnictw katolickich. Zupełnie odmienną sytuację widzimy w założeniach dotyczących Generalnego Gubernatorstwa. Nie były one, tak jak co do ziem wcielonych, sprecyzowane przed wojną. Rola, jaką widziano w Generalnej Guberni, była ściśle podporządkowana celom wojennym. Miała być wg słów Hitlera, wygłoszonych m.in. na naradach 17 października 1939 r. i 2 października 1940 r., bazą wypadową przeciwko ZSRR i zapleczem militarnogospodarczym, tymczasową siedzibą narodu polskiego i zarazem rezerwuarem taniej siły roboczej. Były to krótkotrwałe cele, które nie wiązały się ściśle z polityką wyznaniową okupanta. Ale oczywiście interesy Kościoła były ściśle podporządkowane nowej władzy. Gubernator Hans Frank miał dwa cele: usunąć z życia kościelno-religijnego elementy państwowo-narodowe i wykorzystać Kościoły chrześ-
Sytuacja wyznaniowa w Generalnym Gubernatorstwie.
cijańskie w realizacji zadań władz okupacyjnych. Oczywiście Kościół jako przeciwnik polityczny był pod ścisłą obserwacją aparatu bezpieczeństwa, jednak nie było na razie mowy o jakichś większych ograniczeniach. W tajnym memoriale Akademii Prawa Niemieckiego, który powstał w styczniu 1940 r., czytamy nawet o potrzebie istnienia Kościoła katolickiego, ze względu na jego rolę wychowawczą wśród niższych społecznie warstw polskich (...). Wydanie zdecydowanej walki Kościołowi polskiemu odkładano na okres późniejszy. Sytuacja, jaka powstała na ziemiach polskich po wybuchu II wojny światowej, była wyzwaniem dla Stolicy Apostolskiej. Prześladowania, jakie dotknęły naród polski, były także odczuwane przez duchowieństwo i to nieraz w najkrwawszym wymiarze. Zupełnie nowa wojenna sytuacja stawiała Watykan przed licznymi dylematami. Z jednej strony bardzo wysoka pozycja polskiego Kościoła katolickiego, z drugiej troska o Kościół w Niemczech. Stosowanie aparatu terroru na szeroką skalę przez okupanta było sprzeczne z jakimikolwiek zasadami, tym bardziej ewangelicznymi, i stało w sprzeczności z nauką Kościoła. Było rzeczą pewną, że papież Pius XII będzie musiał się ustosunkować do bieżącej sytuacji w Polsce. Nie wiadomo tylko było, jaką formę przybiorą protesty głowy Kościoła. D. Szupryczyński
19
§ Porady Prawne Jak sporządzić testament?
Życie ludzkie przemija, ale pozostaje to, co nas otacza, czyli dobra materialne, w szczególności te, które są naszą własnością. Po niektórych z nas pozostają znaczne dobra materialne, a ludzie maja taką tendencję, że na wszystko chcą mieć wpływ. Nawet po śmierci chcemy, aby nasza wola była obowiązująca.
Taką sytuację najpierw usankcjonowały zwyczaje, następnie prawa zwyczajowe i później prawo stanowione poszczególnych społeczeństw – państw. W polskim porządku prawnym regulacje spadkowe zawiera Kodeks Cywilny w księdze czwartej zatytułowanej „Spadki”. W sytuacji, gdy spadkodawca nie miał możliwości lub nie chciał podejmować decyzji o tym, kto będzie po nim dziedziczył, mamy po jego śmierci do czynienia z dziedziczeniem ustawowym, czyli na podstawie przepisów prawa. Chociaż takie sytuacje są bardzo powszechne, to prawie tak samo powszechne jest podejmowanie decyzji przez spadkodawcę, kto będzie po nim dziedziczył. Według polskiego prawa tylko poprzez testament można dokonywać rozporządzeń własnym majątkiem na wypadek śmierci (art. 941 KC). Według polskiego prawa testamenty dzielą się na zwykłe i szczególne. Do zwykłych testamentów zaliczamy: testament hologra-
ficzny, testament notarialny i testament alograficzny. Najprostszym testamentem i najłatwiejszym do sporządzenia jest testament holograficzny. Jest to testament w całości napisany pismem ręcznym przez spadkodawcę, opatrzony datą i podpisem. Z tym, że w przypadku braku daty nie jest on nieważny, o ile nie budzi wątpliwości co do zdolności spadkodawcy do sporządzenia testamentu, co do treści testamentu lub co do wzajemnego stosunku kilku testamentów. Drugi rodzaj testamentu zwykłego – notarialny, nie wymaga wyjaśnienia, gdyż sporządza się go u notariusza w formie aktu notarialnego i, co jest warte podkreślenia, daje on dużo większą pewność, że brak będzie podstaw do jego podważenia. Natomiast trzeci testament zwykły, czyli alograficzny, jest też swego rodzaju testamentem urzędowym, gdyż wymaga uczestnictwa osób sprawujących odpowiedni urząd. Spadkodawca może sporządzić testament także w ten sposób, że w
obecności dwóch świadków oświadczy swoją ostatnią wolę ustnie wobec wójta (burmistrza, prezydenta miasta), starosty, marszałka województwa, sekretarza powiatu albo gminy lub kierownika urzędu stanu cywilnego. Oświadczenie spadkodawcy spisuje się w protokole z podaniem daty jego sporządzenia. Protokół odczytuje się spadkodawcy w obecności świadków. Protokół powinien być podpisany przez spadkodawcę, przez osobę, wobec której wola została oświadczona, oraz przez świadków. Jeżeli spadkodawca nie może podpisać protokołu, to należy zaznaczyć to w protokole ze wskazaniem przyczyny braku podpisu. Osoby głuche lub nieme nie mogą sporządzić testamentu w sposób przewidziany powyżej. Testament szczególny można sporządzić tylko w sytuacjach szczególnych, gdy istnieje obawa rychłej śmierci. Jeżeli istnieje obawa rychłej śmierci spadkodawcy albo jeżeli wskutek szczególnych okoliczności zachowanie zwykłej formy testamentu jest niemożliwe lub bardzo utrudnione, spadkodawca może oświadczyć ostatnią wolę ustnie przy jednoczesnej obecności co najmniej trzech świadków. Treść testamentu ustnego może być stwierdzona w ten sposób, że jeden ze świadków albo osoba trzecia spisze oświadczenie spadkodawcy przed upływem roku od jego złożenia, z podaniem miejsca i daty oświadczenia oraz miejsca i daty sporządzenia pisma, a pismo to podpiszą spadkodawca i dwaj świadkowie albo wszyscy świadkowie. W wypadku, gdy treść testa-
mentu ustnego nie została w powyższy sposób stwierdzona, można ją w ciągu sześciu miesięcy od dnia otwarcia spadku stwierdzić przez zgodne zeznania świadków złożone przed sądem. Jeżeli przesłuchanie jednego ze świadków nie jest możliwe lub napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, sąd może poprzestać na zgodnych zeznaniach dwóch świadków. Innym testamentem szczególnym jest testament sporządzony podczas podróży na polskim statku morskim lub powietrznym. Można sporządzić taki testament przed dowódcą statku lub jego zastępcą w ten sposób, że spadkodawca oświadcza swą wolę dowódcy statku lub jego zastępcy w obecności dwóch świadków; dowódca statku lub jego zastępca spisuje wolę spadkodawcy, podając datę jej spisania, i pismo to w obecności świadków odczytuje spadkodawcy, po czym pismo podpisują spadkodawca, świadkowie oraz dowódca statku lub jego zastępca. Jeżeli spadkodawca nie może podpisać pisma, należy w piśmie podać przyczynę braku podpisu spadkodawcy. Jeżeli zachowanie tej formy nie jest możliwe, można sporządzić testament ustny. Testament szczególny traci moc z upływem sześciu miesięcy od ustania okoliczności, które uzasadniały niezachowanie formy testamentu zwykłego, chyba że spadkodawca zmarł przed upływem tego terminu. Bieg terminu ulega zawieszeniu przez czas, w ciągu którego spadkodawca nie ma możności sporządzenia testamentu zwykłego. Podstawa prawna: Kodeks Cywilny tytuł III „Rozrządzenia na wypadek śmierci”, księga IV „Spadki”. Roman Małecki
20
PERŁA SŁOWA Współistnienie pszenicy i kąkolu do czasu żniwa (Mt 13,24-30.36-43)
Lolium temulentum – ewangeliczny „kąkol”, łudząco przypomina dobre zboże Pytanie o zło istniejące w świecie jest jednym z najbardziej nurtujących, zwłaszcza w świetle biblijnej prawdy, że Bóg stworzył świat jako dobry (por. Rdz 1,31). Jezus współistnienie dobra i zła wyjaśnił w jednej ze swoich przypowieści za pomocą obrazu pszenicy (symbol dobra) i kąkolu (symbol zła). Bóg jest Gospodarzem, któ-
ry rolę świata obsiał dobrem, oddanym przez nasienie pszenicy. Niestety pojawił się nieprzyjaciel Boga, Gospodarza świata, który rozsiał na pszenicznym polu ziarna zła – kąkol. Tym nieprzyjacielem Boga jest szatan, występujący w Księdze Rodzaju w postaci węża. To, że wraz z pszenicą wzrasta chwast, zauważają słudzy Gospodarza. Wychodzą zatem z propozycją: „Chcesz, żebyśmy poszli i zebrali chwast?”. Odpowiedź Gospodarza jest następująca: „Nie, byście zbierając chwast, nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa (…)”. Żniwo w Biblii jest powszechnym symbolem sądu Bożego. Jezus przez omawianą przypowieść mówi zatem, że do czasu Jego powtórnego przyjścia, tzw. paruzji, i Sądu Ostatecznego, dobro i zło będą w tym życiu istniały obok siebie. Jan Paweł II w książce „Pamięć i tożsamość” pisał o koegzystencji dobra i zła. Gospodarz mówi, że wyrwanie kąkolu, chwastu, wiąże się z ryzykiem wyrwania także pszenicy. Jak należy to rozumieć? Można w ten sposób, że gdyby nie było zła, trudno byłoby zweryfikować prawdziwe dobro; że dobrzy potrzebują próby w postaci konfrontacji ze złem. Obawy Gospodarza stają się jednak o wiele jaśniejsze w kontekście znajomości roślin w
Kościół w obiektywie * Obradujące w Watykanie 30 września zgromadzenie kardynałów ustaliło, że 27 kwietnia 2014 r., w Niedzielę Miłosierdzia, odbędzie się w Rzymie kanonizacja dwóch papieży: Jana XXIII i Jana Pawła II. Będzie to pierwszy obrzęd tego rodzaju od stu lat. Ostatnim kanonizowanym papieżem był św. Pius X (1903-1914) ogłoszony świętym przez Piusa XII w roku 1954 (beatyfikacja w roku 1951). * 12 X, w Rzymie, obchodzono Dzień Maryjny Roku Wiary. Obecna była specjalnie przywieziona z Fatimy figura Matki Bożej Fatimskiej. „Maryja zawsze prowadzi do Jezusa (…) Maryja, która swoim „tak” otworzyła drzwi Bogu, by rozwiązać węzeł dawnego niepo-
słuszeństwa, jest matką, która cierpliwie i czule prowadzi nas do Boga (…)” – mówił Papież Franciszek. * Przewodniczący Parlamentu Europejskiego, Martin Schulz, zaprosił Ojca Świętego do złożenia wizyty w Strasburgu. * 20 tysięcy francuskich merów i wicemerów złożyło wniosek do francuskiej Rady Konstytucyjnej, w którym domagają się przyznania im prawa do sprzeciwu sumienia: nie chcą uczestniczyć w zawieraniu tzw. małżeństw homoseksualnych, do czego zmusza ich nowe prawo. * Pod hasłem „Jan Paweł II - Papież Dialogu” obchodzo-
czasach Jezusa. Otóż, słowo „kąkol” bądź „chwast” występujące w przypowieści jest tłumaczeniem greckiego „zizanion”. Termin ten wskazuje na rodzaj chwastu, prawdopodobnie „życicę”. Jest to roślina łudząco podobna do pszenicy, którą daje się odróżnić od szlachetnego zboża dopiero po kłosie. Polski przekład „kąkol” niestety tego podobieństwa nie oddaje. Kąkol bowiem wyraźnie różni się od łanu zboża swoimi fioletowymi kwiatami. Mimo to, aby nie stosować mało znanego słowa „życica” lub „rajgras”, zdecydowano się w wielu polskich przekładach na tłumaczenie „kąkol”. Jezus używając w swojej przypowieści słowa „zizanion” (kąkol) miał najprawdopodobniej na myśli życicę roczną Lolium temulentum. Żydowscy rabini traktowali tę roślinę jako „zepsutą pszenicę”. Rabbi Icchak mówi, że zepsucie pszenicy i powstanie z niej życicy nastąpiło w czasach potopu. „Życica”, ewangeliczny chwast, nie jest więc sama w sobie zła! Stała się taka w wyniku szkodliwej działalności szatana. Wszystko, co stworzył Bóg, było bardzo dobre! Trzeba jednak uważać, żeby z dobrej pszenicy nie stać się jej zdziczałą postacią – życicą. To dopiero poznajemy po owocach, po wypuszczonym kłosie. Ks. Marek Szynkowski
no 13 października XIII Dzień Papieski. W całym kraju przed kościołami zbierano ofiary na stypendia dla zdolnej młodzieży z ubogich rodzin.
piątej edycji konkursu „Proboszcz Roku” został ks. Mieczysław Stefaniuk z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Zielonce.
* Polska, choć jest krajem o najwyższym poziomie praktyk religijnych w Europie, pilnie potrzebuje nowej ewangelizacji. Musi być ona prowadzona w każdej parafii, z udziałem świeckich – to wnioski II Ogólnopolskiego Kongresu Nowej Ewangelizacji, który odbył się w Warszawie. W Kongresie wzięło udział ok. 500 osób z Polski i zagranicy. Przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji, biskup Grzegorz Ryś powiedział: „Parafia musi być miejscem, gdzie ludzie są ewangelizowani i skąd się wychodzi, by ewangelizować innych”. * Proboszczem Roku
* Na świecie żyje ponad 260 mln prawosławnych (najwięcej w Rosji, na Ukrainie, w Rumunii, Grecji i Serbii). * W dniach 4 i 5 października w Pelplinie odbył się Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Pelplińskiej. Podczas homilii bp Ryszard Kasyna powiedział: „Żaden ruch, wspólnota i stowarzyszenie nie są dla zaspokojenia osobistych ambicji ani aspiracji, ale by budować jeden, Chrystusowy Kościół”. W Kongresie brało udział 2 tysiące osób, przedstawicieli różnych wspólnot parafialnych.
21
Wieści • W sobotę, 5 października 2013 roku, w Domu Kultury w Subkowach odbyło się IV Sympozjum Kulinarne „O jeściu na Kociewiu”. Organizatorem wydarzenia było Stowarzyszenie Kociewskie Forum Kobiet, które od początku swojej działalności w niebanalny sposób popularyzuje tradycje i walory kociewskiej kuchni. Wszystkich gości przybyłych na imprezę skocznymi przyśpiewkami witał Kociewski Zespół Regionalny „Burczybas” pod kierownictwem Wojciecha Górskiego. W uroczystości uczestniczył starosta tczewski Józef Puczyński, wicestarosta Mariusz Wiórek, Piotr Odya - przewodniczący Rady Powiatu Tczewskiego, wójt Gminy Morzeszczyn Piotr Laniecki, sekretarz Miasta i Gminy Pelplin Jolanta Ligmanowska, Wojciech Szulc - Zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Gniew, Mirosław Chyła - przewodniczący Rady Gminy Pelplin, Mirosław Rudnik - przewodniczący Komisji Budżetu i Mienia Komunalnego Rady Gminy Subkowy, Krzysztof Pałkowski - zastępca dyrektora Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, Józef Turzyński - przewodniczący Rady Wojewódzkiego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Krzysztof Mania - wykonawca fotografii potraw do książki „Pory roku na talerzu”, lokalne media, przedstawiciele zaprzyjaźnionych Stowarzyszeń oraz mieszkańcy gminy Subkowy, powiatu oraz Kociewia. Krystyna Gierszewska,
gminne
prezes Kociewskiego Forum Kobiet, przedstawiła ideę powstania kulinarnego święta oraz wymieniła wspaniałych i wiernych współorganizatorów, a także przedstawiła nowe elementy, które towarzyszą dorocznej imprezie. W tym roku jednym z nich była wydana książka kulinarna „Pory roku na talerzu”. Kolejnym punktem programu były dwa referaty popularnonaukowe, dzięki którym uczestnicy mogli poznać lecznicze i zdrowotne wartości produktów, jakimi są fasola, groch czy kasza. Pierwszy, pt. „Czy smaczne są >kluski z szablami<, czyli o fasoli, grochu i kaszy w kulturze regionu”, przedstawiła dr hab. Maria Pająkowska Kensik, prof. Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. „Dla zdrowia i figury – dlaczego warto jeść strączkowe i kasze?” – to temat drugiej prelekcji, którą wygłosiła mgr inż. Joanna Mrozek, od ponad trzech lat dietetyk w centrum dietetycznym Naturhouse w Tczewie. W dalszej części Sympozjum wręczono nagrody w konkursie plastycznym „Szable na tyczce, czyli moja przygoda z fasolą” oraz kulinarnym „Zupa kociewska - kasza”. Piękną statuetkę, której fundatorem był Mirosław Murzydło, wójt Gminy Subkowy, za „Hit Sympozjum Kulinarnego” otrzymała Danuta Mikołajczak z Kulic. II miejsce przyznano Justynie Dziel z Rożentala, a III. Jakubowi Zajączkowskiemu z ZSE w Tczewie. W konkursie plastycznym, na który wpłynęło 60
prac, poszczególne miejsca zajęli: w kategorii klas I-III: I miejsce - Dominika Rzepczyk ze Szkoły Filialnej w Brzuścach, II - Sylwester Kolasiński, III - Kinga Szczeblewska (oboje z ZKiW w Rudnie); w kategorii klas IV-VI: I miejsce - Natalia Laszkiewicz, II - Paulina Kochanowska III - Patrycja Przybyłowska (wszystkie z SP Subkowy). Wyróżnienia otrzymali: Aleksandra Paradowska z ZKiW Rudno, Bartosz Janusz i Agata Drzewucka Szkoła Filialna Brzuśce. Kiedy na scenie z koncertem artystycznym wystąpił Andrzej Rybiński, atmosfera stała się jeszcze bardziej podniosła, sympatyczna i rodzinna. Na zakończenie imprezy miłośnicy kociewskiej kuchni mogli skosztować smakowitych potraw z fasoli, grochu i kaszy, wykonanych przez panie z Kociewskiego Forum Kobiet. Współorganizatorami Sympozjum byli: Sekretariat Regionalny Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich dla Województwa Pomorskiego, Powiat Tczewski, Urząd Gminy Subkowy, Dom Kultury w Subkowach, Lokalna Organizacja Turystyczna „Kociewie”. Patronat honorowy: Mirosław Murzydło Wójt Gminy Subkowy. •„Mobilna Pracownia Kreatywności” to spotkania artystyczne skierowane do osób dorosłych realizowane w Domu Kultury w Subkowach i wszystkich świetlicach wiejskich na terenie Gminy Subkowy.
Na początku października ruszają kolejne warsztaty, a będą to: filcowanie, wikliny papierowej, tworzenia kwiatów z krepiny. Harmonogram warsztatów dostępny jest na stronie www.dom-kultury-subkowy.pl. •Stowarzyszenie „Pomoc za Jeden Uśmiech” zaprasza uczniów szkół podstawowych, gimnazjum oraz grup przedszkolnych (klasy „0”) z Gminy Subkowy do wzięcia udziału w KONKURSIE pt.: „Zarażamy pomaganiem”. Celem konkursu jest m.in. popularyzacja idei wolontariatu oraz wyjaśnienie jego roli, jak również zachęcanie młodzieży do aktywności wolontarystycznej. Grupy przedszkolne, klasy „0” oraz dzieci ze szkół podstawowych klas I-III mają przygotować pracę plastyczną na temat: „Jak mogę pomagać innym ludziom”, natomiast zadaniem uczniów klas IV-VI szkół podstawowych oraz gimnazjum jest wykonanie prezentacji multimedialnej pt. „Zarażanie pomaganiem”. Prace powinny być związane z ideą wolontariatu oraz pomagania innym ludziom. Wraz z wymaganymi załącznikami można przynosić je do Domu Kultury w Subkowach lub dostarczyć do dnia 22.11.2013 r. na adres: Stowarzyszenie Pomoc za Jeden Uśmiech, ul. Sadowa 6, 83-12 Subkowy, z dopiskiem „Konkurs >Zarażamy pomaganiem<”. Na zwycięzców czekają nagrody rzeczowe o łącznej wartości 1200 zł! Szczegółowe informacje znajdują się w regulaminie (na stronie internetowej Gminy Subkowy).
22
Konkurs „Zgadnij” nr 137 Rozwiązanie tej krzyżówki proszę nadsyłać na adres redakcji do 12 listopada br. Piękny album czeka na zwycięzcę. W poprzednim konkursie „Zgadnij” dobre rozwiązania nadesłali: Wiktoria Zielińska z Radostowa, Bartosz Kwaśniewski ze Starzęcina, Helena Wszołek i Edward Dubiel z Czarlina, Konrad Sikora z Brzuśc, Patrycja Brzezińska z Bałdowa i Piotr Urbański z Gniszewa. Nagrodę wylosowano dla Bartka Kwaśniewskiego. Gratulujemy! Proszę się zgłosić po odbiór nagrody 10 XI 2013 r. Pytania do krzyżówki Poziomo: 1. Syn Boży; 4. Bardzo ładny bibelocik; 7. Imię serialowego księdzadetektywa z Sandomierza; 11. Dużo kwiatów niesionych na rękach; 14. Nosił kapelusz, maskę i podpisywał się szpadą; 15. Kurki, gąski i kozaczki; 18. Złośliwi rzucają je pod nogi; 19. Stłuczka na drodze; 20. Określenie Matki Bożej przedstawianej np. na obrazach; 21. Ciało wychudzone, czyli skóra i…; 22. Nauczyciel przy mapie; 23. Beethoven napisał dla niej etiudę; 24. Konieczna dla pacjenta przed operacją; 28. Złota myśl, sentencja, maksyma; 32. Najmniejsza toyota; 34. Króluje w świecie zwierząt; 36. Lwie lub jelenie krzyki; 38. Strzeże pływających; 39. Robił zbroje dla rycerzy; 40. Chwast z kolcami; 42. Miejskie mieszkanie rysi, tygrysów i małp; 43. Żołnierz na koniu; 46. Upominek, premia, wyróżnienie; 51. Tworzy dzieła sztuki; 54. Malec, młokos 55. Nadwyżka; 56. Łapie muchy w swoją sieć; 58. Krasnal, skrzat; 59. Płaska kraina; 60. Na kostce do gry; 61. Moc, werwa, zapał; 62. Na drzwiach pokoju hotelowego; 63. Kraksa, zderzenie; 64. Lud koczowniczo-pasterski
spokrewniony, m.in. z Medami, Partami i Persami; 65. Góra żużlu lub popiołu; 66. Odcinki rejsu lub wyścigu. Pionowo: 1. Bardzo długi u pleciugi; 2. Krzak przy krzaku; 3. Wieczorowy męski strój; 4. Ciężkie karabiny maszynowe; 5. Gryzoń albo jezioro w woj. warmińsko-mazurskim; 6. Budzi odrazę; okropność, paskudztwo; 8. Dawna duża srebrna moneta; 9. W wigilijnym barszczu; 10. Pieczenie w przełyku; 11. Odmiana złotej rybki;
12. Przekazuje informacje za pomocą fal elektromagnetycznych; 13. Drobniaki w Kentucky lub w Teksasie; 16. Rodak, swój, pochodzi z tego samego kraju; 17. Dziupla z miodem; 25. Główna tętnica; 26. Zmusza do wycierania nosa; 27. Presja; 29. Smród, odór; 30. Służą do zapinania np. butów; 31. … ładunku albo paliwa z samolotu; 33. „Tak” w Anglii; 34. Słodkowodna ryba zwana pszenicznikiem lub kaliniakiem;
35. Można je zwyciężyć dobrem; 37. Tafla lodu na rzece; 39. Ekspres na szynach; 40. Kule hulające w powietrzu; 41. Państwo w państwie; 44. Chwytanie; 45. Dzierżawca; 47. Chód trzytaktowy konia; 48. Śmierć; 49. Zdolny chłopiec w noweli Prusa; 50. Myśli, koncepcje, projekty; 51. Tkanina przypominająca obraz; 52. Na sklepowej półce; 53. Bryła, gruda; 54. Szczątki człowieka; 57. Do gry w brydża.
Sponsor numeru: Tomasz Latocha Redakcja: Ks. Feliks Kamecki - redaktor naczelny, M. Goleniowska - sekretarz, ks. Marek Szynkowski - z-ca red. nacz. Współpraca: L. Kapturska, I. Kołodziejska, A. Falgowska, Ks. S. Adrich, S. Cichocka, E. Groos, R. Małecki, A. Piechowska, H. Sielska, A. Słyszewska, D. Szupryczyński, B. Ziemann. Skład komputerowy: Danuta i Wiesław Niemaszyk. Foto: L. Sarkowicz. Adres: 83-120 Subkowy, ul. Kościelna 8, tel. 536-85-19 Druk: Drukarnia MPC Gdańsk ul. Starowiejska 65/67. Tel. 343-20-31. Nakład 700 egz.
23
IV Marsz
im. bł. Jana Pawła II w Bytonii 12 października br., młodzież z naszej parafii wzięła udział w IV Marszu im. bł. Jana Pawła II dla Katolickich Stowarzyszeń Młodzieży w Bytonii. Organizatorem marszu był KSM Zblewo (Bytonia należy do parafii Zblewo). Drużyna z naszej parafii liczyła 10 osób, razem z ks. wikariuszem Markiem Szynkowskim, który pełnił funkcję kapitana zespołu. Do przejścia była trasa o długości ok. 12 km, a na niej punkty zadaniowe i kontrolne. Po świetnym starcie, podobnie jak większość drużyn, utknęliśmy przy punkcie 3. Kosztowało nas to wiele czasu i zdrowia, gdyż poszukiwanie punktu w leśnych i polnych zakamarkach szybko skutkowało zwiększeniem poziomu wilgoci obuwia. Morale naszej ekipy po tych wyczerpujących poszukiwaniach i przebytych niepotrzebnie kilometrach nieco opadły. Nie poddaliśmy się jednak i ostatecznie znaleźliśmy 9 na 10 możliwych punktów. Niestety punkty karne za wykonanie zadań po czasie spowodowały, że w gronie 9 drużyn nie stanęliśmy na pudle. Zabawa jednak była świetna! Tworzyliśmy monolit, walczyliśmy zaangażowani całym sercem i z wielką pasją! A sukces sportowy? To właściwie mało ważne. Bardzo dziękujemy Ks. Proboszczowi Feliksowi za zorganizowanie transportu do Bytonii! Serdeczne Bóg zapłać! KSM „Karamba” Subkowy, grupa młodzieżowa
24
Relikwie bł. ks. Adolfa Kolpinga w naszej parafii
Peregrynacja relikwii bł. ks. Adolfa Kolpinga po parafiach polskich (jest ich 48) wiąże się z 200-leciem jego urodzin. Można powiedzieć, że ks. Kolping był pierwszym kapelanem tworzącej się w Niemczech w połowie XIX wieku klasy robotniczej, chroniącym młodzież przed wyzyskiem powstającego wielkiego przemysłu, i jak powiedział o nim Bł. Jan Paweł II, był jednym „z prekursorów nauki społecznej Kościoła w XIX wieku”. Przez dwadzieścia lat, ten wcześniej doświadczony biedą czeladnik szewski, oddawał się bez reszty w swej służbie kapłańskiej bezrobotnej, opuszczonej i
zaniedbanej młodzieży. Zakładał bursy, szkoły wieczorowe, kasy chorych, świetlice. W 1949 r. założył Koloński Związek Katolickich Czeladników, który był zalążkiem Dzieła Kolpinga, dziś istniejącego w wielu krajach europejskich, a od kilkunastu lat także w Polsce. Jezus, którego codziennie spotykał na Eucharystii był pasją jego życia. 4 grudnia 1865 roku, mając zaledwie 52 lata, ksiądz Kolping odchodzi do wieczności. Od soboty wieczora, 12 października, do 19 dnia tego miesiąca gościliśmy w naszym kościele relikwie bł. ks. Adolfa Kolpinga. Relikwie zostały do nas przywiezione z parafii Krąg
przez trzyosobową delegację z ks. proboszczem Jackiem Cirockim na czele i uroczyście wprowadzone przez członków naszej Rodziny Kolpinga z panem przewodniczącym Zdzisławem Makowskim na czele. Relikwiom towarzyszą dwa obrazy: Najświętszej Rodziny i bł. ks. Kolpinga, oraz różaniec. Po sobotniej uroczystości w kościele, odbyła się w plebanii z naszymi gośćmi z Kręgu wspólna agapa, w której uczestniczyli z żonami wszyscy członkowie naszej Rodziny Kolpinga. W niedzielę, 13 października, gościliśmy
prezesa Dzieł Kolpinga w Polsce ks. prałata Józefa Jakubca z Krakowa, który głosił płomienne kazania, a także prowadził odnowienie Sakramentów Chrztu św. i Małżeństwa. W sobotę i w niedzielę, a także w pozostałe dni tygodnia, każdy mógł uczcić relikwie Błogosławionego ks. Adolfa przez dotknięcie relikwii i znak krzyża. W środę, 16 października, w kościele filialnym w Brzuścach mogli złożyć hołd Błogosławionemu Księdzu z Niemiec tamtejsi wierni. W sobotę, 19 października, wieczorem, nasza delegacja
w składzie: Zdzisław Makowski, ks. Marek Szynkowski i Sławomir Łódtka przewiozła relikwie do Parafii Św. Krzyża w Tczewie. Błogosławiony Księże Adolfie Kolpingu, módl się za nami. Do naszej Rodziny Kolpinga należą: Zdzisław Makowski - przewodniczący, ks. Feliks Kamecki - prezes, Barbara Balda, Natalia Osowska, Sławomir Łódtka, Lech Makowski, Rafał Cichocki, Andrzej Goleniowski, Sławomir Szyszkowski, Roch Ryński, Zdzisław Cymanowski, Leszek Sarkowicz. Zapraszamy do nas. fk