Szkoła Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego 2013

Page 1

Szkoła Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego 2013

Warszawa 2013

1


Przygotowanie publikacji: Elena Zhminko Tłumaczenie i redakcja: Katarzyna Kowalczyk – język angielski TexteM Biuro tłumaczeń Tłumacze: Dorota Pawałowska – język ukraiński Giorgi Komoshvili – język gruziński Ioan Polaczek – język rumuński Maryja Łucewicz-Napałkow – język ukraiński Redaktorzy: dr Anna Konieczna-Purchała – język polski dr Bella Tateshvili – język gruziński Laurentia Jadachowska – język rumuński dr Svitlana Romaniuk – język ukraiński Projekt i opracowanie graficzne: Kotbury.pl Fotografie: Beata Czarnecka Copyright by Stowarzyszenie Szkoła Liderów Cytowanie oraz wykorzystywanie dozwolone jest za podaniem źródła. Publikacja nie jest przeznaczona do sprzedaży. Zebrane w publikacji artykuły wyrażają indywidualne stanowiska autorów i autorek. Projekt jest realizowany ze środków Ambasady Amerykańskiej w Warszawie oraz współfinansowany ze środków programu Wsparcie Demokracji finansowanego w ramach programu polskiej współpracy rozwojowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w 2013 r., we współpracy z organizacjami partnerskimi: Europejskim Dialogiem z Ukrainy, Holenderskim Instytutem Demokracji Wielopartyjnej – Reprezentacja na Kaukazie Południowym z Gruzji, Krajową Radą Młodzieży z Mołdawii oraz Centrum Analitycznym Globalizacji i Rozwoju Regionalnego.

ISBN 978–83–939043–1-0 Warszawa 2013 Stowarzyszenie Szkoła Liderów Ul. Wiejska 12A, 00–490 Warszawa Tel. 22 556 82 50 Faks 22 556 82 51 stowarzyszenie@szkola-liderow.pl www.szkola-liderow.pl

2


Szanowni Państwo, Przekazujemy na ręce Państwa publikację, która jest wynikiem działań podjętych w ramach pierwszej edycji projektu Szkoła Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego 2013. Od 17 lat Szkoła Liderów poprzez rozwój liderów za naszą wschodnią granicą wspiera procesy demokratyzacyjne i budowę społeczeństwa obywatelskiego w krajach byłego Związku Radzieckiego. Szczególną uwagę w tym okresie kierujemy na kraje zaproszone przez Unię Europejską do udziału w projekcie Partnerstwa Wschodniego – kraje, które w Europie zwykło się nazywać krajami transformacji systemowej, a które już wyrosły z tego określenia. Część z nich podejmuje decyzje w kierunku integracji z Europą, inne – wydawało by się – zupełnie odwrotne. W ramach projektu odbyły się dwa zjazdy – na Ukrainie (28 czerwca – 5 lipca 2013 r.) i w Polsce (22 – 28 września 2013 r.). 24 liderów z Armenii, Azerbejdżanu, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy poprzez liczne spotkania z politykami, działaczami społecznymi, przedstawicielami opinii publicznej, warsztaty i sesje szkoleniowe rozwijające kompetencje liderskie uczestników budowali przestrzeń do współpracy w regionie i wymieniali się doświadczeniami działalności publicznej w swoich krajach. Szkoła Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego jest odpowiedzią na potrzebę refleksji nad tym, czym Partnerstwo Wschodnie jest i dokąd zmierza. Publikacja zawiera wybrane teksty uczestników, które stanowią wynik podjęcia tej refleksji w kontekście ich krajów. Możemy być pewni jednego, że przekazane doświadczenia Polski jako kraju, gdzie obywatele bezpośrednio zaangażowani w budowanie demokracji, wcześniej czy później zaowocują prawdziwymi zmianami instytucjonalnymi w krajach, które są nam bliskie nie tylko ze względu na sąsiedztwo, ale także historycznie i duchowo. Program nie mógłby się odbyć gdyby nie wkład naszych partnerów z krajów Partnerstwa Wschodniego.

Zespół projektu

3


Perspektywy Partnerstwa Wschodniego i dialog w regionie

Rozpad Związku Radzieckiego w 1991 r. stworzył krajom byłego obozu socjalistycznego, a także tym znajdującym się kiedyś pod kontrolą Związku Radzieckiego, nowe perspektywy przystąpienia do UE. I tak Polska, Czechy, kraje nadbałtyckie, a później Rumunia i Bułgaria przystąpiły do UE. W ten sposób od 2008 r. UE graniczy z Republiką Mołdawii. Dążąc do dalszego rozszerzania granic UE w grudniu 2008 r. Komisja Europejska przedstawiła propozycję utworzenia Partnerstwa Wschodniego, które miałoby objąć 6 krajów Europy Wschodniej (Armenię, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzję, Republikę Mołdawii i Ukrainę). Podstawową zasadą tej nowej inicjatywy miało być zapewnienie maksimum możliwości reformowania każdego państwa objętego partnerstwem, przy uwzględnieniu realiów politycznych i gospodarczych. W maju 2009 r. w Pradze utworzono Partnerstwo Wschodnie, zakładające ambitny cel wdrożenia stowarzyszenia politycznego i integracji gospodarczej między UE

Nicolae Arnaut Projekt HSSAP (Ministerstwo Zdrowia), finansowany przez Światowy Bank / Mołdowa narnaut@mail.ru

„Europa nie zostanie zbudowana od razu lub na podstawie jakiegoś jednolitego planu, lecz poprzez konkretne dokonania, które stworzą przede wszystkim realną solidarność.” To zdanie zostało wypowiedziane 9 maja 1950 r. przez Roberta Schumana, jednego z ojców założycieli Unii Europejskiej. Stało się ono symbolicznym mottem nieustannego poszerzania się przestrzeni europejskiej i konsolidacji wielkiej europejskiej rodziny. Konsolidacja ta spowodowała z biegiem czasu zmniejszenie odległości geograficznych i poszerzyła UE na wschód, rozgraniczając geopolitycznie dwa mocarstwa: Rosję i Unię Europejską.

4


a jej wschodnimi partnerami. Wymagało to nowych umów stowarzyszeniowych, obejmujących szeroko pojęte obszary wolnego handlu, i stopniową integrację z gospodarką UE. Celem było ułatwienie podróżowania do UE poprzez stopniową liberalizację ruchu wizowego, czemu towarzyszyłyby środki zwalczania nielegalnej migracji. Na spełnienie nowych wymagań związanych ze współpracą przyznano 600 mln euro na lata 2010–2013, w tym 350 milionów na nowe fundusze. Po dwóch latach od rozpoczęcia funkcjonowania PW jego rezultaty nie były zadowalające. Zbliżenie Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Republiki Mołdawii i Ukrainy do UE można mierzyć jedynie w milimetrach, a nie w spodziewanych metrach. Nastąpił regres demokracji, możliwość liberalizacji ruchu wizowego została jedynie niejasno zarysowana, a do tego uwidoczniły się wpływy Rosji. Taki był bilans dwóch lat istnienia Partnerstwa Wschodniego. Jest to projekt, który w założeniu miał być pomostem łączącym UE z sześcioma byłymi republikami radzieckimi. Potwierdzeniem powyższego stwierdzenia jest także oświadczenie przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, Jerzego Buzka. Poświęcił on dużo uwagi sytuacji

na Białorusi i na Ukrainie, gdzie, w czasie Szczytu, nad byłą premier Julią Tymoszenko nadal ciążyło oskarżenie o nadużywanie władzy. „Nie powinniśmy być zbyt dumni z dotychczasowych osiągnięć, ale raczej krytyczni, bo byliśmy świadkami regresu w rozwoju demokracji, praw człowieka i państwa prawa w niektórych z tych krajów”, oświadczył przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Być może był to zbieg okoliczności, ale polski tygodnik „Polityka” pisał w przededniu rozpoczęcia szczytu: „Kraje członkowskie PW nie znajdują się w najlepszej sytuacji. Na Białorusi, po krótkim oddechu, Łukaszenka powrócił do dyktatorskich metod wobec opozycji, zrywając kontakty z Europą. W Azerbejdżanie Ilham Alijew zapewnił sobie dożywotnią prezydenturę, odziedziczoną po swoim ojcu. Armenia podąża drogą putinizmu. W Gruzji Saakaszwili roztrwonił demokratyczne zdobycze Różowej Rewolucji. Na Ukrainie aresztowana Julia Tymoszenko jest na łasce sędziów podległych prorosyjskiemu prezydentowi”. W Mołdawii, choć była ona ogólnie „najlepszym uczniem w grupie”, echa konfliktu naddniestrzańskiego i problemy młodej demokracji sprawiały, że tempo postępu było bardzo wolne. Wracając do osiągnięć Szczytu, szwedzki dziennik Svenska Dagbladet pisał: „To forum nie zdołało przekonać państw Europy Wschodniej do podjęcia reform w zamian za obietnicę wejścia do UE”. Sztokholmska gazeta argumentowała, że Unia powinna „bezpośrednio wabić” obywateli tanimi i mniej skomplikowanymi procedurami wizowymi oraz pomocą dla społeczeństwa obywatelskiego. Lata 2010–2013 miały być okresem dość ważnym i trudnym dla krajów PW, zwłaszcza jeśli chodzi o ich chęć wprowadzania szeregu reform zgodnie ze standardami i wymaganiami UE. Wszystko na tle obietnicy liberalizacji reżimu wizowego z jednej, a utrzymujących się, a nawet rosnących wpływów Rosji w tej strefie z drugiej strony. Wpływy te, jak się okazało, miały przynieść skutki na zbliżającym się szczycie w Wilnie. Pod naciskiem Rosji z projektu Wilno-2013 jako pierwsza odpadła Armenia (3 września). Druga, pod wpływem tych samych nacisków, 21 listopada odstąpiła od uczestnictwa Ukraina, a 25 listopada także Azerbejdżan. Spośród 6 kandydatów do UE (Armenia, Azerbejdżan, Białoruś, Gruzja, Republika Mołdawii i Ukraina) pozostały tylko Republika Mołdawii i Gruzja. Choć oba te państwa otrzymały najwyższe oceny, to tylko w Gruzji dokonano widocznych reform w zakresie gospodarki i rozwoju państwa. Najbardziej widoczną reformą była walka z korupcją. Według danych Transparency International wskaźnik korupcji w Gruzji spadł, plasując ją na 55 miejscu w 2013 roku, w porównaniu z 99 pozycją w roku 2006. Mołdawia, która w roku 2006 zajmowała miejsce 79, notuje wyraźny regres, gdyż w 2013 roku jest na 102 miejscu. Sytuacja nie jest dobra także w pozostałych państwach PW. W roku 2013 Ukraina zajmuje miejsce 144, Armenia – 94,

5


Azerbejdżan – 127, Białoruś – 123. Parafowanie Umowy Stowarzyszeniowej z Unią Europejską jest niewątpliwie wielkim osiągnięciem obecnych rządów w Kiszyniowie i Tbilisi, które stanowi zachętę do wydawania opinii i analiz związanych z okresem powileńskim. Niepokojącym akcentem niektórych komentarzy jest powtarzające się stwierdzenie o „bryle soli”. Mianowicie: Mołdawia została zaakceptowana przez Europejczyków bez należytego odrobienia lekcji. Zamiast tępić korupcję, ukrywa się ją, a ponadto należy spodziewać się sankcji ze strony Moskwy. Sceptycyzmu nie można uniknąć w społeczeństwie takim, jak nasze, bardziej skłonnym do rozczarowań niż do ożywienia prostym entuzjazmem. Metaforycznie rzecz biorąc, Mołdawia staje się obecnie, w wyniku jeszcze kilka dni temu trudnej do przewidzenia geopolitycznej gry, głównym kwiatem w bukiecie Partnerstwa Wschodniego – ukraińska piwonia zwiędła po fali pierwszych rosyjskich mrozów w listopadzie. Z Mołdawią wiążą się więc wielkie nadzieje. Europejscy urzędnicy będą musieli wskazywać na Mołdawię, nie zapominając o Ukrainie (gdzie

sprawy nie są jeszcze rozstrzygnięte), z większą uwagą i szczodrością. Możemy skorzystać na tej koniunkturze. Najważniejsze, by wola integracji europejskiej utrzymała się na szczeblu władzy w Kiszyniowie i przeważała w nastrojach społeczeństwa besarabskiego. Unia Europejska zaostrzy dialog z Rosją – świadczy o tym gwałtowna reakcja Polski, wyrażona przez prezydenta Komorowskiego, który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” powiedział, że niedopuszczalny szantaż wobec Ukrainy powinien wzbudzić większą czujność co do działań Rosji na tych terytoriach. Dla Mołdawii i Gruzji parafowanie Umowy Stowarzyszeniowej z UE jest niewątpliwym sukcesem, ale krok ten miał raczej konotacje geostrategiczne i został zrobiony w wyniku walki geopolitycznej między USA i UE z jednej strony, a Rosją z drugiej, zaznaczając ponownie, że nastąpił nie na tle serii widocznych reform w rozwoju państwa, lecz na tle nieugiętych aspiracji europejskich i sile przeciwstawienia się Rosji. Europa doceniła chęć stania się Europejczykami i była bardzo łaskawa wobec Mołdawii, nawet zbyt łaskawa, ale Europa oznacza także walkę z korupcją, przyciąganie zagranicznych inwestorów, uczciwą konkurencję, przeźroczystość decyzyjną, przestrzeganie praw człowieka itd. Reformy europejskie Republiki Mołdawii nadal niestety nie są przeprowadzane, na razie jest tylko korupcja i bieda, brak wizji i chęci do rozwiązywania spraw wewnętrznych. Unia Europejska będzie uważnie analizować wszelkie podejmowane kroki przez Mołdawię i Gruzję, ale również przez Ukrainę, która ma jeszcze szansę na podpisanie Umowy Stowarzyszeniowej z UE, a walka z korupcją pozostaje najważniejsza. „Sześć państw członkowskich Partnerstwa Wschodniego od samego początku bardzo się różniło, a teraz, na szczycie w Wilnie, okazało się, że różnice między tymi państwami jeszcze się pogłębiły” – powiedział estoński minister spraw zagranicznych. Zdaniem tego dyplomaty, UE powinna kontynuować swoje działania, biorąc pod uwagę różnice między państwami: z jednej strony Gruzja i Republika Mołdawii, z drugiej Białoruś i Azerbejdżan, a gdzieś pośrodku Armenia i Ukraina. „Czy nie powinniśmy uważniej przyglądać się, jak się sprawy mają, przed wprowadzeniem niektórych zmian?” – pytał retorycznie Urmas Paet. Jego zdaniem „trzeba opracować programy specyficzne dla każdego z tych państw, wynikające z ich dążeń, z tego, co one same chciałyby osiągnąć w ramach wewnętrznego rozwoju”. Europejska przyszłość tych państw w dużej mierze zależy od nich samych, od ich chęci stania się Europejczykami, od chęci przeprowadzenia widocznych reform w społeczeństwie. Sukces PW zostanie wówczas osiągnięty w krótkim czasie, bez względu na bariery stawiane przez Rosję.

6


Udział kobiet w życiu politycznym oraz działalności obywatelskiej Przykład Gruzji

Natia Ubilava Instytut Studiów Politycznych (IPS) Gruzja e-mail: ubilavanatia@gmail.com

Równość płci w procesach politycznych jest fundamentalnym aspektem nowoczesnych rządów demokratycznych. Według standardów międzynarodowych kobiety powinny mieć takie sama prawa i możliwości angażowania się w procesy polityczne, jak mężczyźni – we wszystkich aspektach i na każdym poziomie. Realnie osiągnięcie tego wiąże się z pokonywaniem przeciwności, ponieważ udział kobiet w procesach politycznych jest bardzo niski. Celem niniejszego artykułu jest przeanalizowanie obecnego poziomu zaangażowania politycznego kobiet w Gruzji. Artykuł wskazuje też główne przeszkody, z którymi stykają się kobiety, gdy włączają się do życia politycznego, oraz zawiera przegląd strategii pomocnych w rozwiązaniu tego problemu.

Udział w życiu publicznym, a szczególnie w polityce, jest jednym ze wskaźników równości i demokracji w państwie. Na całym świecie kobiety aktywnie angażowały się w ustanowienie demokracji oraz we wszelkie, nawet najbardziej niebezpieczne, akcje w ramach walki przeciw reżimom autorytarnym. Udział kobiet był duży nawet w protestach ulicznych organizowanych na rzecz żądań uzyskania niepodległości Gruzji od Związku Radzieckiego (Sabedashvili, 2007) oraz w protestach przed okresem Rewolucji Róż czy w protestach organizowanych w październiku i listopadzie 2007 roku. Aktywność kobiet w życiu społecznym w Gruzji jest historyczną rzeczywistością. Nawet dziś wiele kobiet bierze udział w działalności przedwyborczej. Problem tkwi jednak nie w niskim udziale kobiet, lecz w niezgodnościach istniejącej władzy z działalnością oraz interesami kobiet, w działalności organów decyzyjnych oraz w niskiej reprezentacji kobiet. Gruzińskie ustawy nadają kobietom i mężczyznom równe prawa do głosowania. W momencie oddania głosu są oni równie aktywni, zarówno na wsiach, jak i w miastach. Równowaga ta co prawda jest jeszcze daleko od pożądanego poziomu, jeśli chodzi o to, kto zostanie wybrany na danym poziomie rządzenia. Można powiedzieć, że udział kobiet w polityce oraz w procesie podejmowania decyzji jest ograniczony i pozostaje daleko w tyle w stosunku do celów ustanowionych przez ONZ (30%). Jeden z ośmiu Milenijnych Celów Rozwojowych ustanowionych 8 września 2000 roku w Nowym Jorku, podpisanych również przez Gruzję, miał być zrealizowany do 2015 roku. Zgodnie z tym założeniem kobiety i mężczyźni mają mieć równe prawa w kwestiach związanych z polityką i zarządzaniem w działaniach na wszystkich poziomach. W ostatnich latach w Gruzji, pomimo pewnego postępu w dążeniu do równowagi płci, mało jest kobiet na stanowiskach decyzyjnych, w organach pochodzących z wyboru i organach państwowych. Według indeksu nierównowagi płci Gruzja zajmuje 71. miejsce na świecie spośród 137 krajów1. Kobietom trudno jest zdobyć w wyborach miejsce w parlamencie, choć wybory dają dużą możliwość, by pozycjonować kobiety jako liderki (co jest postulatem rządów demokratycznych oraz jest niezbędne dla pełnej realizacji powszechnych i równych praw wyborczych). W ciągu ostatniego dziesięciolecia proporcja kobiet w parlamencie nigdy nie przekroczyła 10% (lata 1991–2008). W tych 1

7

„Gender equality in Georgia on the Bases of International Indices and Ratings” N. Bendeliani. CSS 2012


latach w najważniejszym organie ustawodawczym w Gruzji najwyższy wskaźnik udziału kobiet wyniósł 9,4% (w 2003 roku), zaś najniższy – 5% (w 2008 roku). Obecnie, po wyborach parlamentarnych w 2012 roku, udział kobiet zwiększył się do 10,8%: wśród 150 deputowanych jest 17 kobiet. Z tym wynikiem Gruzja zajmuje 105. miejsce w klasyfikacji światowej, ale spośród państw należących do OBWE jest na jednym z końcowych miejsc i znacznie odstaje od średniego wskaźnika dla państw OBWE (23,6%).2 Udział kobiet jako kandydatek w wyborach też jest mały. W wyborach w 2012 roku kobiety stanowiły tylko 28% kandydatów. Według raportu sporządzonego przez misję obserwacyjną OBWE dotyczącą wyborów parlamentarnych „konieczne jest podjęcie kolejnych kroków w celu osiągnięcia równowagi płci w organie ustawodawczym”.3

Pomimo postępu w postaci inicjatyw ustawodawczych, liczba kobiet w organach samorządowych spadała po każdych wyborach. Po wyborach lokalnych w 1998 roku było 14 %, ale liczba ta wyniosła już tylko 12 % w 2002 roku. W wyborach w październiku 2006 roku wśród kandydatów na listach było tylko 11.14 % kobiet. Ten wskaźnik nie uległ poprawie nawet po wyborach – kobiety stanowiły 11% w składzie wybranych rządów lokalnych. W organach wykonawczych również jest mała liczba kobiet. W sierpniu 2012 roku wśród 19 ministrów było tylko 5 kobiet. Obecnie wśród 20 ministrów tylko 3 są kobiety, a zatem ich udział w rządzie jeszcze zmalał. Promocja aktywnego udziału kobiet w życiu politycznym powinna być wymogiem ustawowym. W gruzińskiej ustawie o partiach politycznych wprowadzono w 2012 roku zmianę, która polegała na premiach finansowych dla partii politycznych w celu poprawy równowagi płci. Według nowych przepisów każda partia polityczna, która 2 3

http://www.osce.org/odihr/78432 Raport wydany prez Zgromadzenie Parlamentarne OBWE doczący wyborów parlamentarnych Gruzji z 2012 roku, 2012

8


Równowaga płci w życiu politycznym w organach pochodzących z wyboru stanowi główną zasadę demokracji. Niski poziom obecności kobiet w organach wyborczych szkodzi zarówno jakości dyskusji publicznych, jak i efektywności instytucji. Niewielki udział kobiet w życiu politycznym oraz publicznym w Gruzji stanowi problem, więc konieczne jest przede wszystkim ustawowe wspieranie ich aktywności w tej dziedzinie. Poza tym odpowiedzialność taka spoczywa zarówno na partiach politycznych, jak i społeczeństwie obywatelskim. W związku z tym, konkretne rekomendacje rozwiązania problemu są następujące:

na swojej liście partyjnej ze swojej dziesiątki przedstawiłaby 2 kandydatki, dostałaby o 10% większe dofinansowanie z budżetu państwa. Przepis ten jednak nie przyniósł żadnej korzyści w wyborach parlamentarnych w 2012 roku, ponieważ większość uczestniczących w nich podmiotów przedstawiła listy bez uwzględnienia równowagi płci. Tylko 6 podmiotów spośród zarejestrowanych 15 uwzględniło normę. Gruziński kodeks pracy nie zawiera żadnych regulacji dotyczących ochrony kobiet na miejscu pracy. Społeczeństwo gruzińskie ma niejednorodne podejście wobec zaangażowania kobiet w życie publiczne oraz polityczne. Z badań przeprowadzonych w 2013 roku w ramach programu rozwojowego ONZ 4 wynika, że połowa ludności Gruzji uważa, że większe zaangażowanie kobiet w życie publiczne oraz polityczne będzie z pożytkiem dla kraju. Warto jednak zaznaczyć, iż większość społeczeństwa uważa politykę za działalność dla mężczyzn i sądzi, że udział kobiet w niej powinien być ograniczony. Według opinii większej części społeczeństwa (61%) mężczyźni są lepszymi liderami od kobiet. Większość opiera się na stereotypach dotyczących natury kobiet i tym tłumaczy, dlaczego polityka jest bardziej odpowiednia dla mężczyzn. Z drugiej strony, interes oraz motywacja kobiet, by bardziej zaangażować się w politykę, są niskie. Powodem tego są warunki społeczne, środowisko polityczne, oraz patriarchalne stosunki społeczne.

4

• U porządkowanie ram prawnych: ramy prawne w Gruzji wymagają poprawek, by zapewnić większy udział kobiet w życiu politycznym i stworzyć równe możliwości dla kobiet i mężczyzn. Jest to możliwe poprzez ustanowienie kwot w prawie wyborczym. Z doświadczeń międzynarodowych wynika, że kraje, które wprowadziły systemy kwot wyborczych wykazały dwukrotnie większą skuteczność w zakresie wyboru kobiet na stanowiska. • P artie polityczne stanowią ważny instrument promocji kobiet w polityce, dlatego wewnątrzpartyjne regulacje powinny zapewnić właściwe zaangażowanie kobiet w życie partyjne. Partie jednak nie wykazują się odpowiednimi staraniami w celu promocji kobiet. Świadczy on tym np. fakt, że spośród 16 podmiotów wyborczych tylko 6 przedstawiło listy partyjne z uwzględnieniem norm dotyczących równowagi płci. • W zrost świadomości społeczeństwa: wzrost świadomości społeczeństwa w zakresie zachowania równowagi płci jest bezpośrednio związany ze zwiększeniem zaangażowania kobiet. • K oniecznie jest utworzenie skonsolidowanego, zorganizowanego oraz szerokiego ruchu, który zadba o informowanie społeczeństwa oraz będzie informować kobiety o zagadnieniach istotnych dla ich udziału w życiu politycznym oraz publicznym. • P omimo pewnego postępu w zakresie zwiększenia zaangażowania kobiet, dotychczasowa sytuacja Gruzji wskazuje na niski poziom włączania kobiet w proces podejmowania decyzji oraz w życie polityczne. Koniecznym warunkiem zwiększenia udziału kobiet w życiu publicznym jest prowadzenie przez państwo polityki promującej aktywność kobiet w tej sferze.

„Podejście społeczeństwa wobec równowagi płci w polityce i biznesie” ACT, UNDP Georgia, 2013

9


Czy (i jak) można wpływać na polityków, nie będąc politykiem

Po pierwsze, próby zmiany rzeczywistości podejmują dziennikarze. Starają się oni wpłynąć na mentalność ludzi i ich sposób myślenia. Próbując pobudzić ludzi do działania, do tego, by chcieli zmieniać na lepsze rzeczywistość, w jakiej żyją. Problem polega na tym, że w Republice Mołdawii media nie są całkowicie niezależne. Powoduje to, że szlachetny cel, jakim jest chęć zmiany mentalności obywateli (tak, aby dążyli oni do osiągania rzeczy dobrych), jest zniekształcany, a ludzie padają ofiarą manipulacji. Po drugie, można wpływać na politykę aktywnie działając na rzecz organizacji pozarządowych. Sektor pozarządowy mógłby stwarzać możliwość lobbingu, konsultacji, które z kolei mogłyby prowadzić do zmiany polityki. Według raportu Freedom House – Nations in Transition 2013, w 2012 r. w Republice Mołdawii zarejestrowanych było 8200 organizacji pozarządowych, ale tylko jedna czwarta z nich może wykazać się aktywnością. Innym problemem jest ich nadmierna koncentracja w stolicy, Kiszyniowie, gdzie funkcjonuje 65% organizacji. Pomimo to, sektor pozarządowy jest ważnym źródłem nowych i kreatywnych kadr dla polityki. Osoby z doświadczeniem w pracy w organizacjach pozarządowych potrafią wychodzić z inicjatywą i nowymi pomysłami korzystnymi dla społeczeństwa.

Cristina Avram Instytut Rozwoju i Inicjatyw Społęcznych (IDIS) „Viitorul” Mołdawia e-mail: avramcr@gmail.com

Bycie politykiem w Republice Mołdawii polega przede wszystkim na trosce o własne interesy lub interesy niewielkiej grupy ludzi. Droga do władzy jest długa i trudna, a zdobywanie pozycji politycznej oparte jest często na niemałych sumach pieniędzy, które pochodzą z różnych źródeł. Jeżeli nie jesteś politykiem, to twoje szanse na utrzymanie się przy władzy lub zachowanie wpływów są małe. Jednak wytrwała praca i dążenie do zmian może zmienić stan rzeczy, nawet w kraju, gdzie rozbieżności między zwykłymi obywatelami a politykami są tak znaczne.

10


Będąc zwykłym obywatelem, trudniej jest wpływać na politykę. Jednak osoby aktywne i gotowe do poświęcenia swojego czasu i energii na szlachetny cel mają pewne możliwości, by ich głos został usłyszany „na górze”. Jedną z takich możliwości jest prowadzenie bloga. Im więcej blog przyciąga czytelników o zbieżnych poglądach, tym jego wpływ będzie większy. Za pośrednictwem mediów społecznościowych organizowano spotkania polityków z blogerami, a najbardziej popularni spośród nich wyrażali swoje zdanie. Polityka to grunt, na którym toczy się walka różnych interesów. Ogólny interes państwa to tylko pretekst do realizacji interesów określonej grupy. Często politycy skupiają się na konkretnych zadaniach, które uważają za ważniejsze, i za ich pomocą wygrywają kolejne wybory lub mają nadzieję na wygraną w nowej kadencji. Taka sytuacja miała miejsce także w Republice Mołdawii, gdzie podpisanie Umowy Stowarzyszeniowej zapewniło obecnej władzy zwycięstwo w następnych wyborach, chociaż w innych dziedzinach nie dokonała ona żadnych zmian. Nie musisz jednak być politykiem, by dokonywać zmian wokół siebie. Czasami będąc poza polityką lepiej dostrzegasz stan rzeczy i możesz zaproponować lepsze rozwiązania. Najważniejsze, by znajdować skuteczne metody wywierania wpływu i wyrażania opinii czy pomysłów, tak, aby społeczeństwo uwierzyło, że ich realizacja jest możliwa. W walce z politykami najważniejsze są chęci i inicjatywa!

11


Rola Ukrainy w europejskiej architekturze bezpieczeństwa Victoria Vdovychenko / Akademia Dyplomatyczna Ukrainy, doktorantka / Wydział Gospodarki Międzynarodowej i Zarządzania, Państwowy Uniwersytet Ekonomiczny w Kijowie, nauczyciel akademicki / Ukraina e-mail: vdovychenkov@gmail.com

Stworzenie europejskich struktur bezpieczeństwa jest jednym z najdonioślejszych wydarzeń dwudziestego wieku. Wynikało ono z pragnienia, aby zjednoczyć państwa członkowskie, oraz z szeregu innych okoliczności i czynników, takich jak ponowne zjednoczenie Niemiec oraz zapaść Związku Radzieckiego. Było ewidentne, że NATO zaczęło działać na wielu płaszczyznach, podczas gdy Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OSCE) straciła swoją dotychczasową centralną pozycję. Jednocześnie Europa zaczęła działać na rzecz swojego własnego bezpieczeństwa i rozwijać własny system obronny. Jednakże dwie dekady później ten ustalony porządek znów zaczął podlegać rewizji.

12


Debata na początku XXI. wieku dotycząca bezpieczeństwa Europy nabrała nowego tempa, odkąd Federacja Rosyjska wyraziła pogląd zdecydowanie inny niż NATO i UE co do rozwoju „bratnich krajów”, między innymi Ukrainy. Niniejsza praca ma za zadanie przeanalizować europejskie struktury bezpieczeństwa oraz rolę i miejsce Ukrainy w ich ramach. Taka analiza jest ważna, ponieważ sprawy bezpieczeństwa we wszystkich dziedzinach życia są podnoszone coraz wyraźniej od początku XXI. wieku. Praca ta skupia się na zewnętrznych i wewnętrznych charakterystycznych wyzwaniach oraz mocnych stronach europejskiego systemu bezpieczeństwa.

Kim jesteśmy dziś? Wewnętrzny kontekst polityki na Ukrainie Nie ulega wątpliwości, że nasz kraj można uznać za jeden z kluczowych elementów w ogólnych strukturach bezpieczeństwa i gospodarki UE. Po rozpadzie Związku Radzieckiego Ukraina dowiodła, że jest realnym graczem na światowej arenie geopolitycznej. Nie będąc krajem członkowskim, tworzy ona ważną przestrzeń stabilizacji pomiędzy Rosją z jednej strony, a Unią Europejską z drugiej. Jednakże, mimo ogromnego potencjału do rozwoju i sukcesów w przyszłości, Ukraina pozostaje obecnie wciąż jednym z najbardziej skomplikowanych obszarów geopolitycznych i jest zarazem wyjątkowo wrażliwa na pojawiające się od początku XXI. wieku zagrożenia dla jej bezpieczeństwa. Co może być powodem takiej wrażliwości? Odpowiedzi należy szukać w specyfice kształtowania się Ukrainy w latach 90-tych ubiegłego wieku. Faktyczne przejście Ukrainy do rozwoju demokratycznego i ekonomicznego podlega wewnętrznym naciskom, które blokują wszelkie dążenia do stabilnej i zamożnej przyszłości – jest to brak dobrego zarządzania.

polityczne oraz dostępność do aktywności, edukacji, opieki zdrowotnej i bezpieczeństwa. Korzystanie z tych narzędzi tworzy system zarządzania, a jego efektywność podlega ocenie. Dopiero wprowadzenie w życie tych pierwotnych założeń wprowadza bazę dla stworzenia ochrony bezpieczeństwa danego kraju. Tworzenie struktur bezpieczeństwa państwa uważa się za centralny czynnik stabilizacyjny w procesie budowania państwa, zwłaszcza w krajach z krótką tradycją demokratyczną takich jak Ukraina. Parafrazując słynną wypowiedź Kanta: „Zależność między bezpieczeństwem a umiejętnymi rządami ma być zasadnicza, ponieważ prawidłowe rządzenie pomaga uniknąć konfliktów, a co za tym idzie działa na rzecz pokoju i dobrobytu.” Ponieważ dobre zarządzanie jest zasadniczym elementem bezpieczeństwa Ukrainy, nie powinno ono być wyizolowaną koncepcją. Należy zrozumieć, że dobre rządzenie nie może ograniczać się wyłącznie do własnego wzorca rozwoju, ale musi obejmować wszystkie sektory życia społecznego. Utworzenie rządu działającego w sposób przejrzysty i ponoszącego odpowiedzialność za swoje działania uważa się za najskuteczniejszą strategię rozwoju narodowego. Jednakże taki efekt jest minimalny, jeśli nie ma pewności i zaufania wyrastającego ze społeczeństwa. Skuteczny rozwój polityczny danego kraju zależy nie tyle od szybkiego wdrażania celów i reform ustanowionych przy transformacji demokratycznej, co raczej od metod, za pomocą których naród osiąga demokrację.

Godziwe, sprawiedliwe i skupiające się na dobru obywateli, prawidłowe rządy na Ukrainie powinny zarówno czuć się odpowiedzialne, jak i de facto ponosić odpowiedzialność za swoje decyzje. Co więcej, powinny się konstytuować na podstawie wzajemnej współpracy rządu, obywateli i sektora prywatnego. Brak takiej trójstronnej współpracy to obecnie źródło wszelkich sporów i kontrowersji na Ukrainie. Charakter tych relacji i potrzeba, by skoordynować interakcje między tymi stronami nadaje im strategiczne znaczenie w najbliższej przyszłości. Sztuka umiejętnego rządzenia polega na porównywaniu narzędzi publicznych, takich jak prawo, swobody

13


Gdzie jesteśmy? Europejskie spojrzenie na rolę Ukrainy w bezpieczeństwie Europy przy współpracy ponadgranicznej Obecnie nasz świat staje się coraz się mniejszy, zglobalizowany, a zarazem coraz bardziej niestabilny. Doświadczamy nasilania się dwóch kontrowersyjnych tendencji. Z jednej strony, nastąpił koniec dwubiegunowej rywalizacji, co doprowadziło do pojawienia się nowych graczy na arenie międzynarodowej: to organizacje międzynarodowe oraz organizacje pozarządowe (NGO), które mają znaczenie w relacjach ogólnoświatowych. Z drugiej strony, chociaż ryzyko konfliktów pomiędzy państwami zmniejszyło się, wzrosło zagrożenie ze stron, które nie były dotąd dostatecznie brane pod uwagę. Najważniejsze z takich czynników destabilizujących to konflikty wewnątrz państw, międzynarodowy terroryzm, skrajne ubóstwo, oraz zagrożenie bronią masowego rażenia, co jeszcze wzmagane jest powszechnym poczuciem niepokoju i braku bezpieczeństwa. Jedną z kwestii do przeanalizowania jest współpraca ponadgraniczna w Europie. Podobnie jak w ramach państwa, możemy zaobserwować

14


na poziomie ponadnarodowym, że proces większego przenikania przez „płynne” granice ma swoje odzwierciedlenie w nowych, poważnych wyzwaniach, jak przemyt narkotyków, handel ludźmi czy terroryzm. Wszystkie te czynniki przybierają na sile. Ukraina powinna być uznana za ważnego partnera w rozwiązywaniu długo utrzymujących się konfliktów obszaru sąsiedztwa UE. Nasz kraj odgrywa rolę mediatora już od 1994 roku (od czasu rozwiązywaniu sporu naddniestrzańskiego, jedynego przeciągającego się konfliktu położonego na granicy UE). Wówczas to Ukraina zainicjowała plan rozwiązania tego konfliktu, a Misja Graniczna UE wprowadzała go w życie, dostarczając niezbędnych konsultacji i szkoleń. Sprawa zasadnicza, utrudniająca porozumienie ponadgraniczne, polega na tym, jak każdy z rządów podchodzi do problemu. Programy rządowe, założenia co do planów regionalnych oraz ponadgraniczne służby ukazują drogę wyjścia przy radzeniu sobie z nowymi wyzwaniami. Jednakże wiele z takich inicjatyw zarówno po stronie UE, jak i Ukrainy, mimo dobrych intencji, nakłada się na siebie i polega na wykonaniu wielokrotnie tej samej czynności. Dzieje się tak ze względu na brak całościowej wizji, jak uruchomić ponadgraniczną platformę współpracy i osiągnąć porozumienie w pokonywaniu wspólnych wyzwań. W pierwszym rzędzie dotyczy to krajów Polityki Sąsiedztwa Unii Europejskiej (ENP), zwłaszcza Ukrainy i innych członków Partnerstwa Wschodniego. Powinno się podjąć kroki służące skonsolidowaniu dialogu ponadgranicznego w system ujednoliconych mechanizmów, które byłyby używane systematycznie wewnątrz i poza granicami Unii Europejskiej. Warto też przywoływać sytuacje, gdzie nastąpiło wsparcie polityczne ze strony polityków i decydentów w rządach narodowych oraz UE w kwestii uproszczenia relacji ponadgranicznych. Ukraina może stać się jednym z pionierów we wdrażaniu dobrych praktyk umożliwiających dalszą skuteczną współpracę ponadgraniczną. Jednakże istnieją przeszkody w konstruowaniu zasadniczego dialogu z UE w sprawach ogólnie dotyczących bezpieczeństwa. Od roku 2005 Ukraina cieszy się uprzywilejowaną pozycją w ramach Wspólnej Polityki Bezpieczeństwa i Obrony (CSDP). Czyni też wysiłki, aby upodobnić swoją politykę bezpieczeństwa do polityki UE i zapewnić pokój na swoim terytorium na równi z innymi członkami Unii. Jednakże realny wpływ Ukrainy na bezpieczeństwo w Europie wciąż nie jest dostatecznie doceniany. Europejska Strategia Bezpieczeństwa określa Rosję jako kluczowy czynnik w rozwoju dalszego strategicznego partnerstwa, ignorujące fakt, że Rosja odmówiła wycofania swoich wojsk z Naddniestrza, wciąż je finansując. Co więcej, Kreml oficjalnie krytykuje współpracę w ramach Partnerstwa Wschodniego, uważając je za potencjalne zagro-

żenie swojej „strategicznej strefy wpływów”. Moim zdaniem, zasadnicze rozwiązanie kwestii bezpieczeństwa na linii UE-Ukraina polega na zawierzeniu mechanizmom Partnerstwa Wschodniego. Szkolenia i budowanie samodzielnych zdolności, wdrażane w krajach szeroko rozumianej Europy to kluczowe sprawy dla implementacji łącznej polityki. Doprowadzi to do zbliżenia się regionów oraz państw w kwestii zwalczania tych samych wyzwań. Postępując w ten sposób, rozbieżności wewnątrz krajów i pomiędzy krajami stopniowo zmniejszałyby się przy dążeniu do rozwoju gospodarczego i do wzajemnego porozumienia politycznego i kulturowego.

Dokąd zmierzamy? Wnioski Tempo zmian ku naszej wspólnej przyszłości będzie zależało w dużej mierze od wpływu, jaki ludzie będą w stanie wywrzeć na dialog pomiędzy Ukrainą i Unią Europejską. Partnerstwo Wschodnie ułatwi budowanie sojuszu również na poziomie polityki międzynarodowej, pomagając pokonać zagrożenia i wyzwania okresu przejściowego. Pomoże to utworzyć sklepienie ochronne „od Vancouver po Władywostok”, zgodnie z wizją NATO. Założenia dotyczące bezpieczeństwa powinny być dzielone wspólnie, pomimo istniejących politycznych i rządowych sporów na linii UE – Ukraina. Ukraina odgrywa istotną rolę geopolityczną w usprawnieniu dialogu pomiędzy UE i Rosją. Ukraina zadeklarowała już także swoje aspiracje co do wstąpienia w struktury Unii Europejskiej. Z umową stowarzyszeniową, jaką Ukraina ma zawrzeć z UE w ciągu miesiąca, będzie ona bardziej otwarta na dalszą współpracę w kwestii bezpieczeństwa w Europie. Mamy już doświadczenie udanej współpracy w ramach CSDP, która może być usprawniona przez dalszy rozwój inicjatyw dotyczących bezpieczeństwa. Wszystkie te punkty mają się zasadniczo skupiać na poziomie narodowym oraz całości UE z jednogłośną pomocą krajów członkowskich. Tylko w taki sposób uda nam się promować pokój i stabilność w dzisiejszym najeżonym wyzwaniami świecie, gdzie tradycyjne narzędzia polityki publicznej i dyplomacji okazują się niewystarczająco skuteczne.

15


#Euromajdan 2013: społeczeństwo obywatelskie online Olga Boichak UNENGO „Mama-86” Ukraina boichak@gmail.com

Bogaty wysypu takich portali w ostatnim dziesięcioleciu uzyskał wymiar międzynarodowy dzięki Internetowi. Kampania prezydencka w USA w 2008 roku wyraźnie ukazała wpływ, jaki media społecznościowe wywierają na politykę. Co prawda, sieci społecznościowe okazują się być potencjalnie bronią obosieczną: pięć lat temu jedna osoba użyła ich do zdobycia władzy, natomiast obecnie miliony korzystają z niej, aby obalić władze. Przy całej swojej powadze, inicjatywa znana jako Euromajdan zaczęła się od pojedynczego postu na Facebooku: zaraz po informacji, że prezydent Janukowycz odrzucił umowę stowarzyszeniową z UE, Mustafa Nayem (popularny blogger oraz dziennikarz) zaktualizował swój status, zachęcając ludzi do gromadzenia się na Placu Niepodległości w Kijowie na znak protestu. Wiadomość została wysłana, a wkrótce przyszło 1600 odpowiedzi. Na majdanie zgromadziło się ponad trzystu protestujących w czasie niespełna godziny. Przed świtem już tysiące pokojowych demonstrantów protestowało w centrum Kijowa, gdy tymczasem inne miasta dołączyły się u siebie: od Lwowa przez Tarnopol oraz Iwano-Fankowsk po Hamburg, Toronto i Waszyngton. Ukraińcy na całym świecie opowiedzieli się przeciwko władzy, a zjednoczyli się oni za pomocą mediów społecznościowych, które były też katalizatorem ich wysiłków.

W erze nowych mediów i technologii zasadniczo zmieniających kształt medialnego krajobrazu, podstawowe zadanie, jakim jest informowanie i wpływanie na opinię publiczną, nie jest już zarezerwowane wyłącznie dla tradycyjnych źródeł wiadomości. Aktualizacje technologiczne sieci 2.0 umożliwiają tworzenie oraz wymienianie się przez użytkowników treściami, do których dostęp za pośrednictwem Internetu ma cały świat. ONZ uznał wręcz dostęp do sieci za jedno z praw człowieka, które, umożliwiając korzystanie ze swobody wypowiedzi, staje się narzędziem demokracji. W środowisku represjonowanym, gdzie media głównego nurtu znajdują się pod ścisłą cenzurą oraz nadzorem, jakiekolwiek inne medium omawiające wydarzenia z innej perspektywy lub jasno promujące zmiany społeczne otrzymuje szansę zakwestionowania status quo. Tak się złożyło, że pośród nieustannej walki w obronie swojego wyboru cywilizacyjnego, Ukraina skorzystała z jednego z powyższych środków, mianowicie z sieci społecznościowych.

16


skować, że poprzez udostępnienie użytkownikom licznych możliwości do wyrażenia swoich opinii w palących sprawach, media społecznościowe przyczyniły się do rozkwitu dziennikarstwa obywatelskiego. Podobnie ze względu na obfitość narzędzi umożliwiających składanie petycji online w sieci znalazło się i było w obiegu wiele petycji, od najpopularniejszych, wzywających do sankcji względem prezydenta Janukowycza i przedstawicieli władzy (zebrano 100.000 podpisów w 4 dni), po bardziej niejednoznaczne, np. zawierające prośbę o interwencję zbrojną. Oprócz samego wysyłania petycji, wielu użytkowników Internetu skutecznie wykorzystało media społecznościowe, by zaoferować darmowe porady prawne, lub do gromadzenia dowodów, aby oczyścić z zarzutów aktywistów, pobitych i zatrzymanych podczas starć z policją. Media społecznościowe przyczyniły się w dużej mierze do pomyślnego zlokalizowania osób, które zaginęły w czasie zamieszek (łącznie odnaleziono 30 osób, które mogły wrócić do swoich rodzin). Miała miejsce również wyjątkowo skuteczna kampania zbierająca fundusze na otwarcie niezależnego kanału internetowego: Hromadske (Publiczna) TV. Start-up ten zebrał ponad 70,000 UAH (około 8.500 dolarów) z datków, głównie właśnie dzięki mediom społecznościowym.

Platformy społeczne dostarczają wyjątkowych możliwości dla wielostronnych działań, ponieważ często są włączone w różne systemy e-zarządzania. W kontekście Euromajdanu należy oddać tym mediom sprawiedliwości za to, że służyły jako platforma dla organizowania się obywateli oraz jako narzędzie, za pomocą którego spontaniczna akcja wyrażenia niezgody na to, co się dzieje, przerodziła się w samodzielnie utrzymujący się skuteczny obóz militarny. Niektórzy bloggerzy widzieli w Euromajdanie nowe wcielenie Siczy Zaporoskiej – przywrócenie na długo zapomnianego dziedzictwa Kozaków oraz samookreślenia narodowego po trzech wiekach tłumionej niepodległości. Jednak odsuwając kwestie ideologiczne na bok, Euromajdan wykazał się wyjątkowo uporządkowanym podziałem pracy online: odziały obronne, zaopatrzenie w prowiant, pierwsza pomoc, sanitariaty oraz sprzątanie, zakwaterowanie, transport i logistyka – wszystko to wyłącznie w ramach wolontariatu.

„Demokracja działa wyłącznie wtedy, gdy zwykli obywatele uważają ją za swoją” – to dyskusyjne stwierdzenie Billa Moyersa nakłada się na rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy, gdzie społeczeństwo obywatelskie stawiło opór skorumpowanemu rządowi poprzez wielki akt oddolnej aktywności społecznej. Media społecznościowe nie tylko pozwoliły Ukrainie otrzymać wyrazy solidarności oraz stałe wsparcie spoza kraju, ale także przekazywać inspirację uciśnionym tego świata. Teraz, gdy czwarta władza jawi się jako piąta kolumna, pomimo sianej dezinformacji i szowinistycznej propagandy ze strony Kremla, media społecznościowe dają krajowi liczącemu 45 milionów obywateli szansę, aby wygrać w walce o demokrację.

P.S. W mediach społecznościowych liczy się każdy głos – Twój także!

Według danych Międzynarodowego Instytutu Socjologicznego w Kijowie, 50% dorosłych ma dostęp do Internetu, z czego ponad połowa deklaruje przynależność do jakiejś sieci społecznościowej. Możemy z dużą dozą prawdopodobieństwa wnio-

17


Źródło Euromajdanu: własny pogląd

Luty 2011. Puerto Rico. Podczas protestów policjanci aresztowali lub zranili kilkudziesięciu studentów. Wykładowcy i współpracownicy przeprowadzili dwudniowy strajk. Tylko trzy dni minęło spokojnie. Sytuacja się zaogniła po zmniejszeniu budżetu jednej z uczelni, co oznaczało wprowadzenie dla studentów opłat za studia w wysokości 800 dolarów i wzrost kosztów o ponad 50%. Sierpień 2011. Chile za czasów Pinocheta było jednym z najbardziej stabilnych państw Ameryki Południowej. W Santiago oraz w innych dużych miastach tysiące uczniów i studentów wyszło na centralne ulice, protestując i domagając się radykalnej rewizji systemu oświaty. Ponad 900 osób aresztowano, a w zamieszkach ucierpiało także niemal 100 policjantów.

Europa 2009–2013 Anna Lysenko Parlamentarny Program Rozwoju dla Ukrainy II nolanola090@gmail.com

Świat 2010–2013 Grudzień 2010. Po pierwszych protestach w Tunezji obywatele ponad 15 krajów uczestniczyli w arabskiej wiośnie, protestując przeciwko swoim rządom. Doprowadziło to następnie do dymisji przywódców, powstań narodowych oraz protestów na dużą skalę w całym świecie arabskim, a także do wojny domowej w Syrii. Wrzesień 2011. W Nowym Jorku powstał ruch Occupy movement, do którego dołączyły tysiące ludzi (określający się jako „99%” ), aby walczyć przeciwko nierównościom wynikającym z globalnego systemu finansowego, przynoszącego zysk tylko 1% mieszkańców globu. W 2012 do protestów na całym świecie dołączyło prawie tysiąc miast, w których aktywiści zostali aresztowani, zaatakowani gazem pieprzowym, pobici.

Lato 2009. Islandia. Po raz pierwszy w ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat policja wykorzystała gaz łzawiący przeciwko demonstrantom, przeprowadzającym zaciekłe masowe antyrządowe akcje protestacyjne. Według aktywistów rząd doprowadził kwitnącą niegdyś Islandię do zapaści gospodarczej. Jesień 2009. Podczas największej fali protestów przeciwko nierównościom systemu kształcenia w Niemczech i Austrii studenci zajęli kilka sal wykładowych. Policja, tygodnie negocjacji i nawet zablokowane drogi dostarczania żywności w okupowanym budynku – w tej sposób urzędnicy próbowali rozładować zaistniałą sytuację i rozwiązać problem. Wiosna 2011. W związku z wysokim poziomem bezrobocia wśród hiszpańskiej młodzieży (ponad 40%) w całym kraju rozpoczęły się masowe protesty. W ciągu pięciu miesięcy wzięło w nich udział od 6 do 8,5 mln osób. Zima 2013. Ponad 15% mieszkańców Bawarii zgromadziło się w Urzędzie Miasta i przez kilka godzin czekało w ogromnych kolejkach, żeby podpisać się pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie zwolnienia z opłat za studia w szkołach wyższych. W ruchu tym uczestniczyło ponad 1,3 mln osób. Byli to głównie studenci, którym udało się przekonać osoby w wieku średnim i starszym, by dołączyły do ich protestu. Tę listę można kontynuować.

18


Ukraina 2013 Listopad-grudzień 2013 roku. 1 grudnia 2013 ponad 800 tysięcy Ukraińców wyszło na centralne ulice Kijowa. Większość z nich stanowili studenci i młodzi aktywiści z różnych regionów kraju. Pokojowa manifestacja na dużą skalę – Euromajdan, wspierająca kierunek geopolitycznej i geogospodarczej integracji europejskiej Ukrainy – w ciągu jednej nocy przekształciła się w masową akcję protestacyjną. W następnych dniach, jak ogniska, na mapie Ukrainy rozpalały się regionalne euromajdany. Analizując światową dynamikę masowych ruchów młodzieżowych, broniących swoich praw w ciągu ostatnich 5 lat, stało się dla mnie oczywiste, że ukraiński Euromajdan, który na początku postrzegany był jako wiec pokojowy „za”, od samego początku był niczym innym, jak wiecem „przeciwko”. Lecz przeciwko czemu? Wyżej przytoczone przykłady pokazały, że dzisiejsza młodzież, niezależnie od kraju zamieszkania, wyznania, poglądów politycznych (które w większości wypadków, obiektywnie rzecz biorąc, mają charakter subiektywny), potrafi i jest gotowa powstać i walczyć o swoje prawa i przekonania. To, czego jeszcze dziesięć lat temu nikt nie mógł sobie wyobrazić, stało się doroczną tradycją: ogromne grupy młodzieży gromadzą się razem i wypowiadają swoją opinię, nawet kosztem własnego życia i zdrowia. Czy oznacza to, że młodzież na całym świecie znowu zaczyna wierzyć; wierzyć we własne idee, we własne prawa oraz w to, że może zmienić cały system? Jestem jednak przekonana, że tymi młodymi ludźmi kieruje nie tylko odwaga i chęć przygód, które pamięta się przez całe życie.

Dlaczego argumenty polityków, ekonomistów, finansistów, jakoby nie było możliwości, by Ukraina jako państwo mogła podpisać umowę stowarzyszeniową, nie przemawiają do młodzieży ukraińskiej, która nadal w dzień i w nocy stoi na Euromajdanie? Otóż młodzież nie chce słyszeć argumentów „przeciwko”. Chce usłyszeć gwarancje tego, że w ich kraju panować będzie dobre i skuteczne prawo, a nie bezprawie. Nikt jednak nie może tego zagwarantować: ani ukraiński rząd, ani Unia Europejska, ani Federacja Rosyjska. Na Euromajdanie stoją nie „zwariowani studenci, którzy nie mają nic do roboty”, ale uczniowie i niedawni absolwenci ukraińskich uczelni: prawnicy, ekonomiści, marketingowcy, menadżerowie i inni, którzy albo doszli do wniosku, że nie mają dużych szans na światowym rynku pracy, zaś na ojczystym rynku ukraińskim zmuszeni są do wyścigu szczurów w warunkach postradzieckich, podlizując się z pietyzmem decydentom, albo, będąc jak najbardziej konkurencyjnymi, nie są gotowi i nie chcą się realizować w istniejących trudnych i niepewnych warunkach. Grudzień 2013. Kwestia Euromajdanu jako ogólnoukraińskiej akcji protestacyjnej nie polega ani na wspieraniu polityki integracji europejskiej, ani na odrzuceniu Rosji jako partnera strategicznego, ani też na prowokacji politycznej i wsparciu ukraińskiej opozycji. Chodzi o brak zaufania wobec tych, którzy dzisiaj sprawują władzę oraz tych, którzy w swojej młodości żyli tam, gdzie „o wszystkim decydowano bez nich”, zaś w latach 90. decydowali o swoim losie w sposób o wiele bardziej brutalny i barbarzyński, niż dzisiaj próbuje to robić młodzież ukraińska.

Brak przyszłości i strach przed nią oto najważniejszy motor Euromajdanu i kilkudziesięciu takich samych majdanów na całym świecie w ciągu ostatnich 5 lat. Jedynie kto inny stoi na ich czele. Gdy pytam moich rodziców lub innych ludzi z ich pokolenia, jakie uczucia i pragnienia mieli w moim wieku (mam 23 lata), odpowiadają jednym głosem: „Żyliśmy spokojnie, o wszystkim decydowano bez nas”. O wszystkim decydowano bez nas – te słowa mnie zdumiały. Jak to jest możliwe? Nie pamiętam dnia z mojego życia na Ukrainie, w której o wszystkim decydowano by beze mnie, zaś oni właśnie tak żyli, mając 23 lata (kryzys po rozpadzie Związku Radzieckiego miał miejsce wówczas, gdy skończyli 25–30 lat i już mieli dzieci). Stąd więc pochodzi zderzenie naszych pokoleń: w swojej młodości oni żyli w abstrakcyjnym „tam”, gdzie o wszystkim decydowano bez nich, zaś my żyjemy w rzeczywistym „tu”, gdzie nie decydowano o niczym. I oto skutek: dzisiaj ukraińska młodzież uczy się decydować tak, jak potrafi, tak, jak nauczyło ją własne doświadczenie i jej czas.

19


Szczyt w Wilnie: droga przed nami, czyli co dalej? Kristine Hovsepyan NGO „Integracja europejska” Armenia christine.hovsepyan@gmail.com

Trzeci szczyt w Wilnie w listopadzie 2013 roku był ważną okazją do podsumowania współpracy pomiędzy UE a krajami Partnerstwa Wschodniego. Szczyt został zwołany, aby podsumować pierwsze konkretne osiągnięcia partnerskie w ramach PW i rozszerzyć dotychczasowy zakres współpracy. Wnioski prezentowane w Wilnie mogą stać się kamieniem milowym w długofalowym spojrzeniu na ewaluację i modernizację działań Partnerstwa Wschodniego. Ogólnie rzecz biorąc, te dwa elementy będą determinowały nie tylko szczyt w Wilnie, ale także ogólny sukces dotychczasowej polityki PW. Pomimo innych rozwijających się spraw w szerszym kontekście procesów integracyjnych, Partnerstwo Wschodnie może pomóc parterom zakotwiczyć się w przyszłości w rozszerzonych strukturach europejskich. Należy uświadomić sobie, jak bardzo szczyt w Wilnie mógłby kształtować praktyczną stronę tego, co nazywamy „teoretycznym” sukcesem Partnerstwa Wschodniego. Odrębne podsumowanie odpowiednich obszarów współpracy może nam lepsze zrozumienie głównych osiągnięć i niedociągnięć oraz całościowe przedstawienie oczekiwań. Ciesząc się z postępów uczynionych do tej pory, kraje PW zdają sobie jednak sprawę, że wciąż sporo pracy i wysiłku trzeba włożyć w zmagania z utrzymującymi się zagrożeniami dla demokracji, poszanowania elementarnych swobód i rządów prawa. W tym względzie uczestnicy szczytu podkreślają, że postęp w dziedzinie tych wspólnych wartości możliwy jest głównie poprzez wzmocnienie skuteczności i niezawisłości władzy sądowniczej, efektywne zwalczanie korupcji oraz wdrażanie reform w administracji publicznej. Szczyt w Pradze w maju 2009 faktycznie zainicjował strategiczne i ambitne Partnerstwo Wschodnie jako szczególny wymiar Polityki Sąsiedztwa UE, w celu dalszego wspierania i podtrzymania procesu reform we wszystkich krajach Europy Wschodniej, państwach uczestniczących w Partnerstwie Wschodnim, z zamiarem poprawy stosunków politycznych i integracji gospodarczej zainteresowanych partnerów z UE. Nie można było spodziewać się, że szczyt w Wilnie przyniesie całkiem nowe tematy rozmów. Podstawowe zasady, jakimi kieruje się Partnerstwo Wschodnie, zostały potwierdzone podczas spotkań w Pradze i w Warszawie. Uczestnicy szczytu w Wilnie ponownie potwierdzili swoją wolę pełnego wprowadzenia ich w życie. Kraje PW zatwierdziły ogólne polityczne wytyczne na lata 2014–15. Deklaracje szczytu w Wilnie, łącznie z nowymi Programami Stowarzyszeniowymi i innymi już istniejącymi lub przyszłymi dokumentami kierującymi wzajemnymi stosunkami i Programami

20


Operacyjnymi na wielostronnych płaszczyznach, stworzą przejrzysty plan działania dla Partnerstwa Wschodniego na lata 2014–15.

Cele wytyczone przez uczestników szczytu w Wilnie do uzyskania przez kraje PW do 2015 roku obejmują między innymi:

Co do Armenii, warto zaznaczyć, że UE i Armenia ponownie wymieniły wyrazy zainteresowania dalszym rozwojem i zacieśnieniem współpracy we wszystkich obszarach wspólnych zainteresowań w ramach Partnerstwa Wschodniego, podkreślając znaczenie już istniejących podstaw wzajemnych relacji. W ramach Polityki Sąsiedztwa UE oraz Partnerstwa Wschodniego, uczestnicy szczytu ponownie zatwierdzili suwerenne prawo każdego z państw członkowskich do dowolnego wyboru poziomu ambicji i celów, do jakich aspiruje w swoich relacjach z Unią Europejską.

• d alsze wzmocnienie wielostronnego wymiaru Partnerstwa Wschodniego;

Sprawą zasadniczej wagi jest uświadomienie sobie, że obok podkreślania znaczenia, jakie ma zacieśnianie relacji pomiędzy UE a krajami Europy Wschodniej, uczestnicy szczytu powinni zadbać także o bliższą współpracę między sobą nawzajem, aby zapewnić stabilność i dobrobyt na kontynencie europejskim. Rozwiązywanie konfliktów, budowanie zaufania i dobre stosunki sąsiedzkie mają zasadnicze znaczenie dla gospodarczego i społecznego rozwoju oraz współpracy w całym regionie, a zwłaszcza w rejonie Kaukazu Południowego.

• p oszukiwanie dalszych metod zbliżenia przepisów we wszystkich obszarach transportu i wdrażanie projektów z infrastruktury transportu, razem z rozszerzaniem sieci transportowej poprzez istniejące już programy i instrumenty UE, • d ążenie do zaangażowania się w europejskie i międzynarodowe instytucje finansowe oraz dawanie priorytetu tym projektom, które usprawniają połączenia z Transeuropejską Siecią Transportową; • p romowanie i wzmacnianie widocznych i skutecznych wiodących inicjatyw, łącząc – tam gdzie jest na to miejsce – a dialog polityczny i wsparcie dla infrastruktury. Obecnie możemy stwierdzić, że udane wdrożenie tych celów zawczasu mogłoby załagodzić prawdopodobieństwo wybuchu sytuacji w regionie Kaukazu Południowego pełnego wyzwań, łącznie z tak zwanymi „zamrożonymi” konfliktami zbrojnymi. Wymienione powyżej cele wyznaczają główne obszary, które mogłyby kształtować

21


owocną współpracę pomiędzy państwami PW w zakresie podstawowych i pilnych potrzeb tych krajów. Co do szerszej integracji oraz procesów wdrażania wyżej wymienionych celów, warto wspomnieć o opcji „zarówno... jak i”, zaproponowanej i zastosowanej ostatnio przez Republikę Armenii, jak również o zastosowaniu tezy o „skuteczności” w wymiarze integracji gospodarczej. Bez wątpienia partnerzy Republiki Armenii uznają jej specyfikę z maksymalnym wdrożeniem zasady „zarówno...jak i” i nie pozostawiają wątpliwości co do możliwości jej wdrożenia. Z tego punktu widzenia, szeroko zakrojone reformy już wdrożone i wciąż oczekujące na dalszą współpracę, tak w ramach Partnerstwa Wschodniego (oraz Polityki Sąsiedztwa UE), jak i poprzez bezpośrednie relacje UE-PW, mogą najbardziej przyczynić się do dalszego promowania wartości europejskich w całym regionie. Obserwacje ze szczytu PW w Wilnie są szczególne. Potwierdzają one, że Unia Europejska musi sama bardziej wykorzystać swoją historyczną szansę na obszarze PW, zwłaszcza w regionie Południowego Kaukazu. Standardy demokratyczne UE oraz jej zamożność stanowią jej o jej atrakcyjności. Zacieśnienie stosunków z UE przyniesie więcej swobody w kontaktach z innymi partnerami. Zarazem leży w gestii każdego z krajów PW, by indywidualnie korzystać z możliwości stworzonych poprzez dialog i negocjacje w celu budowania podwalin bezpieczniejszej i zasobniejszej przyszłości.

22


Refleksje… Lia Imerlishvili Centrum Zaangażowania Społecznego Gruzja liako_1999@yahoo.com

Udział w projekcje Szkoły Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego był dla mnie ważnym wydarzeniem z co najmniej kilku powodów. W ramach moich obowiązków związanych z projektem CCE w miejscowości Telawi często spotykam się z politykami i aktywistami społecznymi. Tego rodzaju spotkania pozwalają mi w pełni świadomie włączyć się w kwestie związane z rozwojem politycznym, problemami i wyzwaniami związanymi z zaangażowaniem obywatelskim w naszym społeczeństwie. Dzięki uczestnictwu w programie Szkoły Liderów mogłam przekonać się, że przedstawiciele innych krajów spotykają się z podobnymi wyzwaniami w swoich społecznościach. Szczególną wartość ma dla mnie wiedza na temat ich roli i udziału w rozwoju własnego społeczeństwa poprzez aktywność polityczną lub obywatelską.

Jako że wszyscy uczestnicy dzielili tę samą sowiecką przeszłość, również nasze problemy okazały się bardzo podobne. Co za tym idzie, mamy i będziemy mieli przed sobą te same wyzwania w przyszłości. Z tego względu wymiana doświadczeń i strategii służących postępowi ma zasadnicze znaczenie dla przyszłości naszych krajów. Stają się one stopniowo coraz bardziej demokratyczne i aspirują do wstąpienia do Unii Europejskiej. Jako młodzi obywatele pragniemy (i powinniśmy!) pomóc naszym krajom w tym procesie. Rzecz jasna, nie jesteśmy politykami i nie mamy bezpośredniego wpływu na decyzje polityczne, możemy jednak wywierać pewien wpływ i przyczyniać się do zmian postaw w naszych lokalnych społecznościach. Wszyscy uczestnicy mieli wielką motywację do głębszego poznania wartości europejskich, ponieważ wszyscy rozumieliśmy, że bez demokratycznego dialogu, bez słuchania siebie nawzajem, wreszcie bez aktywniejszego zaangażowania się w przemiany polityczne, sytuacja naszych krajów może w przyszłości znacznie się pogorszyć.

23


Projekt Szkoły Liderów obejmował bardzo ciekawe warsztaty, spotkania, szkolenia i debaty. Mieliśmy jedyną w swoim rodzaju okazję, by spotkać się z ekspertami, politykami oraz czołowymi myślicielami z Kijowa i Warszawy. Przysłuchiwanie się relacjom ekspertów, jak radzą sobie w swoich krajach z wprowadzaniem przekształceń demokratycznych i jak zabiegają o lepszą ochronę praw człowieka było dla mnie szczególnie cennym doświadczeniem, ponieważ Gruzja również aspiruje do tych samych wartości – demokracji, zaangażowania obywatelskiego i tolerancji – i będę mogła praktycznie wykorzystać ich doświadczenie w kontekście mojego kraju. Wiedzę, jaką wyniosłam z ich drogi ku demokracji, mogę zastosować jako wzór do wykorzystania u siebie, w moim społeczeństwie.

Szkoła Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego była szczególnie emocjonującym wydarzeniem, ponieważ jej uczestnicy szczerze się zaprzyjaźnili; codziennie wymieniamy się informacjami o postępach w naszych krajach w dążeniu do Unii Europejskiej. Kontaktujemy się ze sobą i omawiamy sprawy najnowszych zmian w naszych krajach, kształtujących bieżącą i przyszłą politykę. Te nieformalne kontakty pozwalają nam dowiedzieć się więcej o sobie nawzajem i o naszych krajach, ich wewnętrznej polityce i postawach społecznych, poza oficjalnymi źródłami informacji. Mamy możliwość uzyskiwać informacje bezpośrednio od naszych rówieśników i dzięki temu mamy szczególny wgląd w sytuację każdego z tych krajów. Szkoła Liderów umożliwiła nam też poznanie różnych kultur, tradycji i środowisk. Wreszcie równie ważna jest szansa, jaką dostaliśmy jako młodzi ludzie, aby zaangażować się bardziej w przemiany polityczne i społeczne, jako że wszyscy nosimy w sobie potencjał zostania liderami politycznymi. Jak słyszeliśmy podczas wspólnej pracy: „Potencjalni liderzy są wszędzie wśród nas...”

24


Szkoła Liderów Politycznych w krajach Partnerstwa Wschodniego – wyjątkowe doświadczenie

SLPPW od samego początku była dla wszystkich interesującym wyzwaniem. Całymi dniami mieliśmy dużo pracy: od godziny 8:00 do 22:00 w Kijowie, a w Warszawie nawet od 7:00 do 22:00. Dni były bardzo intensywne, ale dzięki ciekawym zajęciom prawie nie zauważałam, kiedy znów nastawał wieczór, a potem ranek. Powtórzyłam wiedzę z zakresu nauk politycznych, socjologii oraz dziennikarstwa i na pewno poszerzyłam ją. Uczyłam się nie tylko od trenerów, ale także od kolegów, w większości z imponującym doświadczeniem, które i ja pragnę zdobyć. Szkoła Liderów Politycznych była dla mnie pierwszym doświadczeniem o charakterze międzynarodowym i przyznaję, że przekonała mnie do poszukiwania nowych możliwości w tej samej dziedzinie. Oba moduły (28 czerwca – 5 lipca 2013, Kijów), (22–28 września 2013, Warszawa) były bardzo aktywne: składały się na nie prezentacje, gry i działania budujące zespół. Nowe doświadczenia. Nowi ludzie.

Cristina Gurez Agencja Prasowa TRIBUNA Mołdawia cristinagurez@gmail.com

Szkoła Liderów Politycznych w krajach Partnerstwa Wschodniego (SLPPW) to wyjątkowe doświadczenie. Mam tutaj na myśli nie tylko sam program, ale także sposób, w jaki został przeprowadzony, a także miejsce realizacji modułów, osoby, z którymi współpracowałam, oraz przekazywane informacje.

Mówiliśmy jednocześnie po angielsku, rosyjsku i rumuńsku. Nauczyłam się kilku słów po ukraińsku, polsku i gruzińsku. Dzieliliśmy się wrażeniami i pomysłami dotyczącymi obu krajów i ich kultur.

25


Jeden dzień w sposób szczególny zapadł mi w pamięć, choć tak naprawdę wszystkie były bardzo ciekawe. Dzień ten zakończył się wizytą w redakcji czasopisma „Res Publica Nova”. Tam miałam zaszczyt wzięcia udziału w wyjątkowej dyskusji panelowej. Dwóm redaktorom naczelnym czasopism politycznych zadawano typowo polityczne, prowokujące pytania: dziennikarstwo a pieniądze... Do gorącej tematyki dochodziła konkurencja między nimi. Uczyliśmy się także, jak prowadzić tzw. debatę oksfordzką, a pewnego wieczoru mogłam się takiej przysłuchiwać. Prawdziwe show. Koledzy spisali się bardzo dobrze. Należy także odnotować zabawę drużynową pierwszego wieczoru, nocą, w pobliskim lesie. Za pomocą małych latarek szukaliśmy wskazówek, jak znaleźć Drakulę. To nie żart. Między 22:00 a 23:00 szukaliśmy wskazówek. :) Aby opisać kampanię wyborczą i włożoną w nią pracę, a także rezultaty, musiałabym przeznaczyć co najmniej dwie strony. Niezapomniane były nie tylko sesje szkoleniowe i wizyty studyjne, ale także czas spędzony z ludźmi, których poznałam już w Kijowie i z którymi połączyły mnie więzi nie tylko koleżeńskie. Wiele pozytywnych emocji i niezapomnianych chwil.

W Warszawie pracowaliśmy o wiele więcej niż w Kijowie, ale też było ciekawiej. Odbyliśmy szereg wizyt studyjnych. Spotkaliśmy się z posłami do polskiego Sejmu, a nawet z europosłem Rafałem Trzaskowskim z Polski, który w dużej mierze zajmuje się współpracą naszego kraju z UE. Byliśmy w Sejmie, w Kancelarii Prezydenta spotkaliśmy się z doradcą Prezydenta Henrykiem Wójcem – człowiekiem legendą, który opowiedział nam różne, bardzo ciekawe historie. Byliśmy w ambasadzie USA w Warszawie. Także w Kijowie współpracowaliśmy z deputowanymi, partiami, organizacjami pozarządowymi, dziennikarzami.

Ukończyłam tę szkołę z większą wiedzą, nowymi informacjami, przyjaciółmi, kontaktami, wrażeniami, emocjami, perspektywami i planami! Jeszcze nie zostałam liderem, ale zrobiłam krok w tym kierunku. Dzięki temu projektowi poznałam nowe miasta i kultury. Wróciłam do domu z wieloma zdjęciami, dyplomem absolwenta, pięknymi wspomnieniami i magnesami na lodówkę, a także z kopertą – spadkiem, w której koledzy wyrazili swoje zdanie o mnie, rzecz ciekawa... i, oczywiście, z większym doświadczeniem w wielu aspektach. Wróciłam z ogromnym bagażem, dosłownie i w przenośni! I wszystko zakończyło się szczęśliwie!... no bo jeżeli koniec nie jest szczęśliwy, to go nie ma! Chociaż chciałabym i mam wielką nadzieję, że wszyscy ponownie się spotkamy, i organizatorzy i uczestnicy, i mam nadzieję, że będą nowe projekty, w których weźmiemy czynny udział. Ogromne gratulacje dla organizatorów za dobrą organizację i przebieg całego projektu.

26


Partnerzy projektu

Szkoła Liderów, Polska

Stowarzyszenie

Holenderski Instytut dla Multipartyjnej Demokracji

Europejski Dialog,

– Przedstawicielstwo w Gruzji, Gruzja

Ukraina

Narodowa Rada Młodzieży, Mołdawia

Analityczne Centrum Globalizacji i Współpracy Regionalnej, Armenia

Patronat medialny nad Szkołą Liderów Politycznych Partnerstwa Wschodniego w Polsce objęli

Warszawa 2013


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.