www.glos.pl
22 maja 2013
nr 21
Głos Nauczycielski
Opinie
11
Stara, punkowa idea „do it yourself” odżywa dziś w edukacji
Edupunk na trudne czasy Edupunk – to brzmi groźnie i kojarzy się z członkami subkultur ubranymi w czarne skóry z ćwiekami. Nic bardziej błędnego! Mamy bowiem do czynienia z narodzinami nowego podejścia do otwartej edukacji
SZYMON KONKOL*
MAREK SUCHECKI
Parę lat temu na University of Mary Washington adiunkt Jim Groom podjął próbę zaszczepienia w systemie szkolnictwa ducha otwartej edukacji „do it yourself” (w dosłownym tłumaczeniu „zrób to sam”). Głoszone przez niego idee dotyczyły sprzeciwu wobec systemu edukacji poddanego dyktatowi komercjalizacji, unifikacji i ograniczonego przez rutynę oraz powielanie szablonowych metod nauczania i uczenia się. Na tej kanwie narodził się, a raczej zdefiniowany został edupunk. Nurt ten, chociaż nie jest wolny od kontrowersji, można też dostrzec w przedsięwzięciach edukacyjnych w naszym kraju.
Precz z dogmatami
Edupunk jest nieco prowokacyjnym nawiązaniem do znanej subkultury
Łączenie edukacji i kulturowej rewolty w rodzaju punk uznać można za prowokację i absurdalne posunięcie. Z drugiej jednak strony, w warunkach niewydolności systemu, nietrudno o niezadowolenie i bunt, których to postaw ruch punk był Polsce lat 80. głównym wyrazicielem. Porównajmy sytuację lat 80. XX wieku i obecny obraz naszego kraju. Wówczas mieliśmy, a na początku XXI wieku mamy do czynienia z pogłębiającym się kryzysem. Ma on obecnie inne podstawy ekonomiczne, lecz regres jest doskonale widoczny. W tle kryzysu ekonomicznego jest wielowymiarowy kryzys systemu edukacji, którego objawami są: nie-
adekwatność programu nauczania do wyzwań współczesności, zachowawczość i konserwatyzm kadry, przedmiotowe traktowanie uczniów, wąska specjalizacja, niedofinansowanie oraz zaniedbywanie bazy dydaktycznej szkół. Coraz częstsze głosy niezadowolenia i sprzeciwu nauczycieli oraz uczniów wobec mechanizmów systemu edukacji skłaniają dziś do poszukiwania nowych, konstruktywistycznych rozwiązań. Idea edupunka niosąca ze sobą otwartość na wolne zasoby edukacyjne i stawiająca główny nacisk na samokształcenie i kreatywność wydaje się odpowiedzią na wyzwania, jakie niesie edukacja XXI wieku.
Idee i narzędzia Jednym z propagatorów edupunka jest Stephen Downes, jeden z prekursorów kształcenia online oraz stosowania nowych mediów w edukacji wywodzący się ze środowiska akademickiego National Research Concil w Kanadzie. Stephen Downes określił trzy główne płaszczyzny, na których opiera się ten nowy nurt: 1. Sprzeciw wobec komercjalizacji kształcenia. Proces uczenia i nauczania nie może być podrzędny wobec praw rynku. 2. Mentalność „do it yourself” („zrób to sam”). Wiara w to, że zwyczajni internauci, wyposażeni w proste aplikacje, są w stanie doskonale re-
alizować wszelakie indywidualne cele edukacyjne. 3. Samodzielność w myśleniu. Kreatywność w wyborze celów edukacyjnych i sposobów ich osiągania oraz ideologia uczenia się przez cale życie – ustawicznego poszerzania wiedzy i umiejętności. W ten zarys ideologiczny doskonale wpisuje się e-learning oraz możliwości, jakie niesie z sobą stosowanie szeroko rozumianej technologii informacyjno-komunikacyjnej. Jednak, choć mówi się tu o technologii, to nie o nią chodzi w ideologii edupunka. Chodzi o zmianę świadomości, technologie informacyjne pełnią tu wyłącznie funkcję instrumentalną.
Upadek systemu Szkoły zawodowe i uczelnie wyższe taśmowo produkują absolwentów do zawodów, które zatrudnienia nie dają, lub dawać nie będą, gdyż szybki rozwój technologii i automatyzacja produkcji czyni je archaicznymi. Zatem placówki te nie mogą zaoferować niczego poza dyplomem. Sam dyplom potwierdzający rzekome kwalifikacje zawodowe ma dziś wątpliwą wartość rynkową. Rozliczne próby odbudowy systemu edukacji spełzają na niczym, komplikując już i tak trudną sytuację. Przychodzi czas na radykalną zmianę podejścia do schematów uczenia się i nauczania oraz mentalności i przyzwyczajeń nauczycieli i uczniów. By dotrzymać tempa postępowi, nie wystarczy realizacja programów nauczania, gdyż po zakończeniu cyklu nauczania ich treści będą już nieaktualne, a stosowane podręcz-
niki przestarzałe. Jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się konstruktywistyczne podejście do edukacji. W myśl konstruktywizmu wiedza nie jest powielana, lecz ustawicznie tworzona przez jednostkę. Człowiek nie rejestruje informacji, lecz buduje struktury wiedzy z dostępnych informacji. Nie są to nowe idee, ich powstanie zawdzięczamy m.in. Johnowi Deweyowi i Jeanowi Piagetowi. Edupunk powraca do tych korzeni, dodając zdobycze nowych technologii, w tym wykorzystanie zasobów internetu w kształceniu ustawicznym. Choć ciągle jeszcze na marginesie głównego nurtu edukacji, coraz częściej jednak dostrzegane są inicjatywy, których celem jest upowszechnienie wolnych zasobów. Do najbardziej znanych zaliczyć można np. Wikipedię – encyklopedię powszechną, pisaną i redagowaną przez internautów – czy Creative Commons - licencję pozwalają twórcom utworów zachować własne prawa i jednocześnie dzielić się swoją twórczością z innymi. Oba przytoczone przykłady uchodzić mogą za uosobienie ideologii edupunka. Upowszechnienie wolnych zasobów edukacyjnych i bieżąco aktualizowanych podręczników w postaci ogólnodostępnych e-booków lub innych form sieciowych zasobów edukacyjnych jest obecnie skutecznie blokowane przez ustawy i konsorcja wydawnicze, jednak proces przemian już się rozpoczął. ◘ *Autor jest nauczycielem przedmiotów zawodowych, członkiem grupy Superbelfrzy. Był bohaterem artykułu „Mistrz z e-podręcznikiem” w GN nr 15 z 10 kwietnia
X Ogólnopolski Konkurs Wiedzy Informatycznej Uczniów Szkół Gimnazjalnych
Komputer dla młodego biznesmena Rozstrzygnięta została X edycja Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Informatycznej Uczniów Szkół Gimnazjalnych „Komputer dla młodego biznesmena” , którego organizatorem jest IV Liceum Ogólnokształcące w Szczecinie.
Patronat merytoryczny nad konkursem sprawują pracowniPOD NASZYM cy naukowi Wydziału PATRONATEM Informatyki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego i Polskiego Towarzystwa
Informatycznego. Patronat sprawowali również: Krystyna Szumilas – minister edukacji narodowej, Michał Boni – minister administracji i cyfryzacji, oraz Sławomir Nitras – poseł do Parlamentu Europejskiego. Patronat medialny: Głos Nauczycielski, TVP Szczecin, Kurier Szczeciński, SMB, „Dyrektor Szkoły”. Do ścisłego finału zakwalifikowało się 32 uczniów z całej Polski (po dwóch z każdego województwa). W czasie pobytu w Szczecinie finaliści rozwiązali test i zaprezentowali swoje umiejętności pracy z kompute-
rem, mając do rozwiązania zadania z bazy danych i arkusza kalkulacyjnego. Spotkali się także z pracownikami naukowymi Wydziału Informatyki Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, wysłuchali wykładów, podczas których dowiedzieli się, jak działa eye-tracker, co to jest spam, scam i inne sieciowe odpadki, zwiedzili także wydział, serwerownię i laboratorium bezpieczeństwa. Wycieczka autokarem po Szczecinie pozwoliła im zapoznać się z grodem Gryfa. W czasie gdy finaliści zwiedzali Szczecin, ich nauczyciele
wzięli udział w warsztatach informatycznych. Zwycięzcą konkursu został Marcin Serwin z Zespołu Szkół Publicznych z Kleczy Dolnej koło Wadowic. Marcin lubi czytać książki i oglądać filmy, zwłaszcza science fiction i fantasy, ale tak naprawdę jego pasją jest programowanie w C++ i C#. Jego nauczycielką informatyki jest Dorota Biłka. Drugie miejsce zajął Wojciech Koza z Zespołu Szkół Publicznych w Jedliczu na Podkarpaciu (nauczycielka Małgorzata Ginalska), a trzeci był Piotr Lewandowski ze Słupska
(nauczyciel Piotr Czechowski). Warto podkreślić, iż do ścisłego finału dotarło pięć dziewcząt, z których najwyższe, czwarte miejsce zajęła Marlena Hercuń z Jeleniej Góry. Wszyscy finaliści otrzymali nagrody ufundowane przez sponsorów konkursu. Trzech najlepszych pojedzie wraz ze swoimi nauczycielami na wycieczkę do Parlamentu Europejskiego w Brukseli. Życzymy miłych wrażeń! Błażej Gruszczyński przewodniczący Zespołu Organizacyjnego Konkursu