TAKE ME 01 TOŻSAMOŚĆ

Page 1

14zł (0% VAT) ISSN 2080-6205 numer 01 październik / listopad 2009 nakład 1500 egzemplarzy / INDEKS 256544

01


gram i przekazując go kolejnej osobie, należało przekazać jej nie mniej praw, niż samemu się otrzymało. Nic zatem nie było w stanie powstrzymać swobodnego przepływu pomysłów i informacji, ponieważ niemożliwym było zachowanie programu tylko dla siebie lub jego sprzedaż w jakiejkolwiek ograniczonej formie tak, aby była ona zgodna z prawem. Proste. Dzięki tym rozwiązaniom programy typu open-source, tworzone bez ponoszenia znacznych nakładów finansowych, za to z dobrowolnym udziałem osób z całego świata, zaczęły skutecznie konkurować z produktami wielkich korporacji. Dziś prawdopodobnie każdy z nas ma na swoim komputerze oprogramowanie dostępne na wolnej licencji, jak choćby OpenOffice czy Firefox. Drugim elementem jest pomysł, który nam, choć zastrzegamy sobie prawo do błędu, wydał się dziecinnie prosty. Chodzi o przeniesienie założeń open–source do innych dziedzin, zwłaszcza tych, które w naszym mniemaniu najbardziej tego potrzebują. W ciągu kolejnych miesięcy coraz głośniej mówiono o potrzebie podjęcia tematyki praw autorskich, a ostatnie szwedzkie doświadczenia pokazują, że wiele osób wręcz domaga się gruntownych zmian w ich postrzeganiu. Coraz wyraźniej powraca pytanie, które większość z nas zadawała sobie wielokrotnie: „Co złego jest w ściąganiu tych cholernych plików?”. Prawdopodobnie pewna liczba użytkowników Internetu nie potrafi oprzeć się wrażeniu, że emule czy torrenty miały większy wpływ na ich rozumienie kultury niż czekanie do późnych godzin nocnych w szlachetnym zamiarze obejrzenia ambitnego filmu w telewizji publicznej czy bezskuteczne próby znalezienia w sklepach muzycznych płyt niszowych wykonawców. Tak, chcieliście dobrze i owszem, pokusa była zbyt wielka. Zamiast rozgrzeszenia, proponujemy podejmowane już w przeszłości rozwiązanie, podane jednak w nowej formie, a skala jego powodzenia zależy już tylko od Was. Wychodząc z założenia, że należy poszukać alternatywy i otworzyć drogę wszystkim tym, których punkt widzenia i sposób postrzegania warto poznać, często kierowani wspomnianymi już refleksjami dotyczącymi dostępu do szeroko pojętej twórczości, postanowiliśmy napisać własne licencje. Pozwalają one na wolnych zasadach dzielić się przemyśleniami czy wręcz dziełami tych, którzy naszym i Waszym zdaniem mają do powiedzenia coś istotnego. Z czasem okazało się, że również osoby, które nie narzekają na brak możliwości prezentowania swojej twórczości, znalazły w TAKEME miejsce dla siebie. Przyciągnęła ich idea, która może być zarówno podziemnym kręgiem myśli Tylera Durdena, jak i różnorodnością punktów widzenia Rozmowy w „Katedrze”. W temacie tego rodzaju licencji wcale nie byliśmy pierwsi. Byliśmy jednak dość wybredni, a konstrukcja, którą postanowiliśmy stworzyć,

source nazwali „wirusem copyleft”. Pamiętajcie o tym, jeśli przyjdzie Wam ochota udostępnić je kolejnym osobom. Licencja TAKEME pozwala Wam korzystać z dzieł w sposób, który opisaliśmy powyżej. Licencja MAKEME daje natomiast dodatkowo możliwość twórczej modyfikacji treści, jaka prezentowana jest w naszym czasopiśmie i na TAKEME.

sposób praw do wolnego oprogramowania. Zatem, modyfikując pro-

o umieszczeniu ich danych oraz adresu strony internetowej, z której pobraliście

nowatorskiej koncepcji mówił o zakazie ograniczania w jakikolwiek

nie można było w żaden sposób ograniczyć tego, co twórcy open-

swoim blogu, zdjęcie umieścić na organizowanej przez siebie wystawie, a ilu-

było, kto przyczynił się do powstania programu. Drugi z elementów

Same dzieła są zawsze darmowe. Licencje zostały napisane tak, by

stronie internetowej. Dzięki MAKEME sami możecie stać się jednymi z twórców, a dzieło, które służy Wam za inspiracje, otrzymuje dodatkowy wymiar, ma szanse żyć własnym życiem. Załóżmy na chwilę, że teoria multiwszechświatów Davida Deutscha jest słuszna. Wtedy „uwolnione” dzieło ma szanse stać się znaczącym, ewoluującym obiektem – zarówno ofiarą beznadziejnych pomysłów jak również iskrą do powstania arcydzieła, a w równoległych wszechświatach powstanie nieskończona ilość wariacji na jego temat. Nie wspominamy tu o wszystkich aspektach związanych z „uwolnieniem”. Warto zatem przeczytać te kilka stron licencji, a w razie wątpliwości po prostu odezwać się do nas. Nie warto i nie wolno łamać osobistych praw autorów, którzy i tak oddają Wam swoje utwory praktycznie za darmo. Zdaniem naszym, a co gorsza naszych specjalistów od prawa autorskiego, byłaby to rażąca bezczelność. W tym miejscu kończy się nowatorska koncepcja, a zaczynają się uzasadnione roszczenia twórców wymagalne na gruncie prawa. Czy nasz projekt jest praktyczny? Jak pisał Oscar Wilde, projekt praktyczny to taki, który albo już został zrealizowany, albo który można wcielić w życie w istniejących warunkach. Jednak, jego zdaniem, to właśnie dla istniejących warunków należy tworzyć alternatywę. Niemniej jednak to Wy ocenicie naszą pracę. My, dopiero w kontekście Waszego odbioru TAKEME, będziemy musieli odpowiedzieć sobie na pytanie zadane Mahoundowi przez Baala w Szatańskich wersetach: Jakiego rodzaju ideą jesteś? Wiadomo, że każde czasopismo i każda idea jest dla ludzi. Po to jednak stworzyliśmy Fundację, by oczywiste było, że ten magazyn powstaje z pasji i dla radości, którą przynosi nam i może przynieść Wam ta wolna przestrzeń, którą jest TAKEME. W tej przestrzeni jesteście co najmniej Czytelnikami, tak jak poza nią wszyscy jesteśmy często targetem. Znajdziecie tu tyle samo prostej formy i czystej energii co dymu z papierosów i zawrotu głowy po wypiciu jednej kawy za dużo. Ze swojej strony możemy Wam obiecać, że dokonując każdego trudnego wyboru uszanujemy Waszą inteligencję, nawet jeśli nie zawsze weźmiemy pod uwagę Wasz gust. Dzieła, tak jak obiecaliśmy, w zdecydowanej większości są uwolnione i, rzecz jasna, dostępne są za darmo w internetowej wersji czasopisma. Tymczasem, nie da się zrobić z nich użytku kupując drukowane TAKEME tak, jak nie da się do końca poczuć magii skończonego dzieła czytając każdy numer z ekranu monitora. Jeśli jednak cały projekt przypadnie Wam do gustu niewykluczone, że i ta dychotomia nabie-

dzi informatycznych.

kolejnej osobie dotarcia do pierwotnych twórców tak, by wiadomo

przyjdzie Wam robić z efektem ich twórczej pracy – koniecznie pamiętajcie

który został postawiony użytkownikom, było umożliwienie każdej

nia z niego w szerokim zakresie. Jeśli, dla przykładu, chcecie wkleić tekst na

mów do powszechnego użytku i modyfikacji. Pierwszym warunkiem,

nych w czasopiśmie podobnie jak open–source umożliwia korzystanie z narzę-

twórcom udostępniać kod źródłowy pisanych przez siebie progra-

które ma służyć nam wszystkim. Należy się im za to szacunek i cokolwiek

nie open-source, a wraz z nimi rozwiązanie prawne, które pozwala

cie, ilustrację czy tekst, który Was zainteresował, by nabyć prawa do korzysta-

Na początku było free software – wolne oprogramowanie, następ-

czasopisma. Mając na dysku magazyn TAKEME wystarczy tylko kliknąć w zdję-

Ale powróćmy do źródeł.

zetkniecie się czytając TAKEME. Umożliwiają one korzystanie z dzieł publikowa-

śmy to, nieco szumnie, „uwolnieniem”.

punktów widzenia innych osób przekuć w dwie licencje, z którymi wielokrotnie

konstrukcja prawna dotycząca obrotu tymi materiałami. Nazwali-

rzystywane przez Was materiały biorą dobrowolny udział w przedsięwzięciu,

w czasopiśmie poprzez Internet oraz nietypowa na polskim rynku

za dwadzieścia – możecie. Pamiętajcie tylko, że osoby, które stworzyły wyko-

Pozostałe dwa to swobodny dostęp do materiałów zawartych

niu, otrzymacie możliwość pobrania za darmo, nareszcie legalnie – pełnej wersji

projekt.

o swobodnym dostępie do bogactwa myśli, twórczej refleksji czy różnorodności

jest tylko jednym z trzech elementów, które składają się na ten

strację przedrukować na koszulkach kupionych za dwa złote, by sprzedać je

Zacznijmy od tego, że egzemplarz oddany do Waszej dyspozycji

W tym właśnie celu uruchomiliśmy stronę internetową, na której, po zalogowa-

i czym, przy Waszym udziale, może się stać.

W kontekście drukowanej wersji czasopisma nie uczynicie z nich jednak użytku.

należy się Wam krótkie wyjaśnienie idei TAKEME – tego, czym jest

pozostało zatem nic innego jak fascynację zjawiskiem open-source i marzenie

Zanim przystąpicie do lektury niezależnego magazynu TAKEME,

wymagała precyzyjnego określenia poszczególnych elementów układanki. Nie

Szanowni Czytelnicy,

rze dla Was smaku. Szanowni Czytelnicy, przed Wami TAKEME. Inspirującej lektury! Fundacja Twórcy Możliwości

take

01me

3


01tożsamość Instrukcja obsługi takeme, makeme czy copyright

06

Mediterranean light śródziemnomorskia energia w służbie designu

08

Ja, mój mebel i ja meble definiowane nastrojem

10

Alchemia pracy z designem wywiad z braćmi Bouroullec

14

Audioarchitektura miasto, którego nie słychać

18

Antytożsamość to może wydarzyć się wszędzie!

22

Ucieczka i powrót felieton

26

Piętrowe piosenki poezja blokowiska według Wojciecha Bąkowskiego

28

dtp Janusz Lisiecki / Studio VERGO studio@vergo.pl

Un après-midi à Paris foto editorial

34

aroundme/drawme Jerzy Woźniak, Paweł Garus, Zofia Popławska aroundme@take-me.pl

Beaty in print w Starej Drukarni

42

Pod chodnikiem - plaża felieton

54

shootme Piotr Adamski shootme@take-me.pl

Gestus est motus et figuratio interfejs i gesty

56

museme Adrian Kaniewski museme@take-me.pl

Zderzenia kontekst poszerzony

60

My facebook space wyzwolone z wirtualnego świata

66

Krytyka bez fobii krytyka Natalia Grosiak

72

Just another day trzeba robić swoje

74

Można leżeć i leżeć szkice Magdaleny Starskiej

78

Perfony design z recyclingu

80

Shortcut wybrane teksty / tłumaczenia

81

Część misyjna kontakty do twórców

83

wydawca / adres redakcji Fundacja Twórcy Możliwości ul. Garncarska 9 61-817 Poznań PL KRS 0000331174 kontakt@tworcymozliwosci.pl BZ WBK Oddział I w Poznaniu 04 1090 1463 0000 0001 1212 1289 Redakcja zastrzega sobie prawo do adiustacji i dokonywania skrótów nadesłanych tekstów. redaktor naczelny Michał Gołaś michal.golas@take-me.pl redakcja Marta Molińska Dominik Fórmanowicz Bartosz Siekacz redakcja@take-me.pl konsultacje prawne Marcin Barański, Maciej Burger skład Michał Gołaś grafika@take-me.pl

feedme Dominik Fórmanowicz feedme@take-me.pl

korekta Marta Molińska tłumaczenia Urszula Skowrońska, Marta Molińska tlumaczenia@take-me.pl www Maksymilian Wencelis maks@e107.pl współpraca Michał Lasota, Zuzanna Hadryś, Igor Drozdowski, Anita Wasik, Natalia Mleczak, Kwiatuchi, Maciek Kurek, Anna Demidowicz, Wiesław Gdowicz druk Edica S.A. www.edica.pl

okładka fotograf: Igor Drozdowski modelka: Miriam / Angels Paris

4

nakład 1500 egzemplarzy

take 01me

okładka fotograf: Igor Drozdowski modelka: Miriam / Angels Paris www.take-me.pl LMM Natalia Mleczak

Statek kosmiczny punkt widzenia Maćka Kurka

27, 55, 60, 62, 65

take

01me

5


instrukcja obsługi Wszystkie uwolnione materiały dostępne są na stronie www.take-me.pl

m.in. dowolne przedrukowywanie, kopiowanie, rozpowszechnianie z możliwością czerpania z tego korzyści majątkowych, bez konieczności uzyskania dodatkowego zezwolenia Twórcy.

LMM udziela Użytkow-

nikom prawa do dokonywania w Dziele dowolnych zmian i modyfikacji bez dodatkowego zezwolenia Twórcy.

W przypadku jakiegokolwiek

korzystania z Dzieła, imię i nazwisko twórcy lub też jego pseudonim, razem z symbolem LMM i adresem strony internetowej TAKEME, bę-

Godziny rozmów, setki telefonów, dziesiątki filiżanek wypitej kawy, a także nie-

www.take-me.pl LTM Łukasz Samsonowicz

LMM upoważnia Użytkowników w możliwe szeroki sposób do make me korzystania z Dzieła, przy czym przez korzystanie rozumie się

01tożsamość zliczone ilości papierosów wypalonych właśnie na potrzeby TAKEME. To dopiero początek podróży z naszym dwumiesięcznikiem. Praca za dnia i praca w nocy to jedyna możliwość stworzenia czegoś więcej.

Jedna rzecz znakomicie zastępuje doświadczenie: młodość. Maurice Chevalier

Istotne jednak, że najważniejszy krok za nami – trzymasz w ręku pierwszy numer TAKEME, magazynu będącego przestrzenią dla wyjątkowych twórców, inspirujących projektów, zaskakujących połączeń. Stawiamy na równi najbardziej znanych razem z tymi, którzy zaczynają, ale – jestem pewien – kwestią czasu jest ich wypłynięcie na szczyt. Takie jest właśnie podstawowe założenie TAKEME –

dzie uwidoczniony w taki sposób, aby każdy mógł dotrzeć przez stronę

młodzi, wyjątkowi twórcy nie różnią się znacznie od tych najbardziej uznanych,

TAKEME do Twórcy Dzieła.

Użytkownik może udzielić innym osobom

gdyż łączy ich ta sama, podstawowa cecha – nieszablonowa umysłowość i pasja

dokładnie tyle samo praw do Dzieła i na takich samych warunkach na

w działaniu. Dlatego nie boję się pokazywać na łamach tego samego magazynu

jakich otrzymał je od Twórcy.

zarówno prac twórców adolescentnych jak i uznanych i doświadczonych.

Tekst Licencji MAKEME znajdziesz na www.take-me.pl

Udało mi się podpytać braci Bouroullec jak w ich przypadku przebiega proces twórczy. Mam nadzieję, że ta krótka rozmowa będzie inspiracją dla początkujących designerów i pozwoli spojrzeć przez inny pryzmat na ich prace. Jestem przekonany, że Agata, autorka mebla ABAN, doskonale rozumie tok myślenia francuskich projektantów, a być może nawet pracuje podobnie. W zawodzie designera łączy ich pasja w działaniu. Spectrum naszych redakcyjnych zainteresowań jest szerokie, jednak wyszukiwanie podobieństw, a czasem także podkreślanie różnic prowokuje dialog, dla którego przestrzenią ma być TAKEME. Temat pierwszego numeru to wypadkowa wielu rozmów, przemyśleń i opinii na temat idei TAKEME. Po rozmowie z Wiesławem Gdowiczem z katowickiej ASP LTM upoważnia Użytkowników w możliwe szeroki sposób do

www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

©

take me korzystania z Dzieła, przy czym przez korzystanie rozumie się

dźwięczało nam w uszach właśnie słowo „tożsamość” – to on zwrócił naszą uwa-

m.in. dowolne przedrukowywanie, kopiowanie, rozpowszechnianie

trzy elementy wzajemnie się przeplatają – tożsamość twórcy jest w jego dzie-

z możliwością czerpania z tego korzyści majątkowych, bez konieczno-

łach, jego dzieła są nośnikiem tożsamości. Tożsamość twórcy determinuje jego

ści uzyskania dodatkowego zezwolenia Twórcy.

LTM nie zezwala na

twórczość. Najlepszym przykładem tej swoistej synergii jest Wojciech Bąkowski.

dokonywanie jakichkolwiek modyfikacji bez wyraźnej zgody Twórcy.

Ten wnikliwy obserwator, wychowany na poznańskim blokowisku artysta, w pra-

W przypadku jakiegokolwiek korzystania z Dzieła, imię i nazwisko

cach daje wyraz swoim spostrzeżeniom i przeżyciom, a te ostatnie najbardziej

gę na nierozerwalną więź pomiędzy twórcą, jego tożsamością i jego dziełem. Te

twórcy lub też jego pseudonim, razem z symbolem LTM i adresem

przecież definiują naszą tożsamość. Wczoraj definiuje dziś, nie na odwrót.

strony internetowej TAKEME, będzie uwidoczniony w taki sposób, aby

Spójrzmy na prace Asi Skrzypczak. Bardzo osobisty zestaw autoportretów po-

każdy mógł dotrzeć przez stronę TAKEME do Twórcy Dzieła (identyfi-

zwala podejrzeć proces budowy własnej tożsamości na przestrzeni lat. Czy był

kacja Dzieła; www.take-me.pl LTM Imię Nazwisko)

Użytkownik może

to proces świadomy? Ilekroć oglądam te zdjęcia, nie potrafię odpowiedzieć na

udzielić innym osobom dokładnie tyle samo praw do Dzieła i na takich

to pytanie, ale wiem jedno – pomimo tego, że każdy z nas jest inny, przeżycia

samych warunkach na jakich otrzymał je od Twórcy.

młodości dostarczają podobnych emocji związanych z młodzieńczym buntem.

Tekst Licencji TAKEME znajdziesz na www.take-me.pl

Twórczość zawsze była manifestem nowego przeciw staremu, buntem przeciwko nie mającym racji bytu regułom. Może brzmi to nieco anarchistycznie, ale chy-

Na zachodzie bez zmian. Wszelkie prawa zastrzeżone.

ba trochę tak brzmieć musi, gdyż podejście do praw autorskich należy zmienić. A o naszym pomyśle na tę zmianę przeczytałeś zapewne kilka stron wcezśniej. Przez ten numer przewijało się będzie konfetti – dla większości symbol imprezy, urodzin, zmiany; dla nas – symbol narodzin wielu nowych możliwości promocji młodych twórców, a także radości z faktu, że trzymasz w ręku pierwszy numer TAKEME. Bon apetit! Michał Gołaś redaktor naczelny TAKEME

6

take

01me

take

01me

7


draw me

Mediterranean light

Zofia Popławska, Jakub Popławski Użyliśmy najsil-

niejszej energii regionu Morza

Region śród-

Śródziemnego

ziemnomornie

wpisuje się

lampy, wykorzy-

Łączy

stuje się energię

bogate kultury,

projektowy-

słoneczną. Groma-

ludzi i miejsca,

mi w temat

mosferą

T A K E M E .

To ż s a m o ś ć .

nam misja

Zachowujesz

energię, a więc możesz przyczynić się

ne smaki śródziem-

towarzy-

szyła

w choć niewielkim sto-

nomorskich specja-

pro-

pniu do ocalenia pla-

łów. Mimo wielu róż-

duktu, traktującego

nic

o tożsamości regioŚródziemnego.

cy.

bogaty w różnorod-

rzenia

basenu

oddaje światło w no-

radości.

Jest też niezwykle

W procesie two-

Morza Pro-

jekt, który został wysłany na międzynarodowy konkurs “Design and Mediterranean between present and future” organizowany przez PAD, Palermo Design, został wybrany spośród ponad 1700 nadesłanych prac, zakwalifikował się do 25-ciu finałowych prac i był jedynym polskim akcentem w konkursie. Zaprezentowany został podczas Istanbul Design Week 2009, gdzie spotkał się z wyjątkowo dużym uznaniem.

pomiędzy

jami

Spójrz na ten mebel, a dowiesz się, kim dziś jestem. Wyobraź sobie mebel, który możesz przerabiać na własne potrzeby w zależności od tego jakie masz mieszkanie, co robisz, kim jesteś. Możesz wyrazić za jego pomocą nawet swój nastrój. str. 10

dzona w ciągu dnia,

otoczony jest at-

pierwszego

nu

rzystając z naszej

regionem

słońca.

założeniami

stworzenia

– SŁOŃCA. Ko-

ski jest głów-

Projekt

nety.

kra-

basenu

Miejsce w lampie oliw-

Morza

Śródziemnego,

nej przeznaczone na oli-

jedno

wę, zastąpiliśmy pane-

na pewno silnie je łą-

lem baterii słonecznej.

czy – wspólne spędza-

Knot zastąpiliśmy przy-

nie czasu. Długim, wieczornym

rozmowom

ciskiem on/off. Grafika na

w przyjemnej atmosferze

przycisku informuje, kiedy

przez stulecia towarzyszyło światło. Lampa oliwna. Wprowadzała

od

zawsze

magiczną atmosferę i stała się silnym znakiem rozpoznawczym tego regionu. Patrząc w przyszłość czerpaliśmy inspirację z przeszłości. Wykorzystaliśmy archetyp lampy oliwnej i skupiliśmy się głównie na jej kształcie i funkcji.

bateria jest naładowana. Życie się zmienia, zmieniają się nasze nawyki. Ale powinniśmy podtrzymywać najważniejsze zwyczaje. Częściej zagłębiać się w tożsamość miejsc. To region relacji i światła, które łączy ludzi, skupia ich i tworzy atmosferę. Spojrzeliśmy w przyszłość,

jednak

skorzystaliśmy

z naturalnej energii.

www.take-me.pl LTM Waldemar Śmiały

8

take

01me

take

01me

9


draw me

Ja, mój mebel i ja

www.take-me.pl LTM Waldemar Śmiały

Agata Banaszek

Spójrz na ten mebel, a dowiesz się, kim dziś jestem. Ten mebel jest tymczasowy, mogę przerabiać go na milion sposobów tak, żeby do mnie pasował. Ten mebel odzwierciedla mnie i mój nastrój.

Konstrukcja Obiekt łatwy do zbudowania dla każdego. Konstrukcja pozwalająca na składanie i rozkładanie mebla oraz umożliwiająca wysoką mobilność.

Materiał Umożliwiający tanią produkcję, a jednocześnie ekologiczny. Nie chciałam, aby jeden rodzaj materiału determinował mój mebel, pragnęłam stworzyć obiekt, którego koncepcja pozwoli na zbudowanie go z różnych tworzyw.

10

take

01me

Forma Prosta, minimalistyczna, dopasowana do potrzeb i osobowości użytkownika.

www.take-me.pl LTM Waldemar Śmiały

Funkcja Główną funkcją mebla miało być wykorzystanie go jako siedziska, jednak dzięki prostej formie i możliwości modelowania, chciałam stworzyć mebel wielofunkcyjny, w praktyce możliwy do wykorzystania jako dowolny obiekt, jak choćby stół czy lampa. take

www.take-me.pl LTM Waldemar śmiały

01me

11


Ja, mój mebel i ja To w skrócie idea mebla ABAN. Wyobraź sobie mebel, który możesz przerabiać na własne potrzeby w zależności od tego jakie masz mieszkanie, co robisz, kim jesteś. Możesz wyrazić za jego pomocą nawet swój nastrój. Jednego dnia masz u siebie fotel, drugiego kanapę, trzeciego ścianę oddzielającą Cię od współlokatora. To wszystko z tych samych kawałków materiału, z którego zbudowany jest ABAN. Jak odpowiedzieć na pytanie „Czym jest tożsamość” poprzez design? W tym przypadku jest to całkiem proste: już sam mebel charakteryzuje się specyficzną tożsamością, gdyż te same kawałki materiału są tego dnia tym, a innego dnia tamtym. Są tymczasowe i to Ty kreujesz mebel, bazując na najprostszych splotach. Idąc dalej, możesz sam siebie wyrazić takim meblem – jeśli nie masz humoru to po prostu zbuduj sobie leżankę i oderwij się od rzeczywistości przy swojej ulubionej, www.take-me.pl LTM Waldemar Śmiały

czytanej wiele już razy książce. A może jest zupełnie odwrotnie? Dzwoń do znajomych z zaproszeniem na wieczór, a w międzyczasie splataj fotele, aby goście mieli na czym siedzieć. Jedną z najbardziej frapujących kwestii związanych z meblem ABAN jest nieograniczoność wykorzystania jego elementów konstrukcyjnych, jednocześnie pięknych w swej prostocie. Wszystko składa się z tych samych, ascetycznych kształtów, a Ty możesz użytecznie wyżyć się,

Efekt końcowy

splatając potrzebne akurat w tym momen-

Bazując na idei powielania tego samego ruchu (de facto tworzenia

cie przedmioty. Ograniczeniem jest Twoja

splotu) powstał moduł – sześcian, który był punktem wyjścia do po-

wyobraźnia...

szukiwania dalszych form. Dzięki zabawie ze skalą modułu, proporcją oraz możliwościami jakie daje mechanizm splotu, designerka stworzy-

Inspiracje

ła serię wielofunkcyjnych form, nadających się do zastosowania mię-

Designerka starała się szukać inspiracji

dzy innymi jako pufa, stół, czy nawet klosz na lampę.

w wielu dziedzinach sztuki. Tym razem

W końcu stworzyła moduł bazujący na paskach, które przez odpowied-

odnalazła je w muzeum etnograficz-

nie ich składanie same się blokują, tworząc tym samym trwałą formę.

nym, w którym zainteresowała się rze-

Jednocześnie moduł ten można składać i rozciągać jak harmonijkę, co

miosłem oraz wyrobami ręcznymi, bazującymi na różnego rodzaju splotach. Poszukując kształtu i formy, analizowała sploty o zróżnicowanym poziomie trudności. Po wielu próbach, wybrała najprostszy splot tkacki, ukazujący kwintesencję działania tego mecha-

©

agata banaszek

©

agata banaszek

projekt ABAN poznań 2009 ilustacje poznań 2009

śmiały take waldemar fotografie me

poznań 2009

pozwala zmniejszać lub zwiększać jego objętość i przystosowywać go do indywidualnych potrzeb. Poza tym moduł – harmonijkę można zamknąć w rozetę, tworząc formę zamkniętą. Moduł ten w rzeczywistości stanowi jeden pasek, który może zostać wykorzystany na wiele sposobów do aranżacji wnętrz mieszkań, jednocześnie nadaje się do zastosowania go w przestrzeniach wystawowych (umożliwia budowanie ślepych ścian), a także na wolnej przestrzeni.

nizmu, czyli możliwość otrzymania trwałej formy bez użycia dodatkowych czynników zewnętrznych, takich jak na przykład klej. Wybrany przez Agatę splot bazuje na przeplataniu układów nitek, nitki w wątku przebiegają kolejno pod i nad nitką osnowy, a punkty przeplotu stykają się ze sobą ze wszystkich stron. Kolejnym wyzwaniem było wzniesienie tego mechanizmu w układ 3W. Dotychczas wszystkie sploty, które projektantka analizowała, były układami płaskimi o ciekawej grafice. Sploty te wykorzystywano w produkcji konkretnych tkanin, na przykład lnu. Zachwycona grafiką oraz prostotą tworzenia form bazujących na tej tkackiej zasadzie, postanowiła zaobserwować jak taki układ zachowa się wyniesiony w przestrzeń.

12

take

take

01me

01me www.take-me.pl LTM Waldemar Śmiały

13


tell me

Alchemia pracy z designem

Z braćmi Bouroullec rozmawiał Michał Gołaś Tłumaczenie: Marta Molińska

To zdarzenie dało początek ich uprzywilejowanej współpracy, która w efekcie zaowocowała licznymi projektami takimi jak chociażby znane Algues, Alcove Sofa, Worknest czy Slow Chair. Od 2004 roku zaczęła się również ich współpraca z Magis (www.magisdesign.com), dla którego zaprojektowali dwie pełne kolekcje mebli: Striped i Steelwood. Ponadto, Bracia Bouroullec stworzyli również tekstylia ścienne takie jak North Tiles, co było efektem ścisłej współpracy z firmą Kwadrat (www.kvadrat.dk), dla której zaprojektowali nowy Stockholm showroom w 2006 roku. Ronan i Erwan Bouroullec projektują obecnie dla licznych zleceniodawców takich jak Vitra, Kwadrat, Magis, Kartell, Linge Roset, Issey Miyake czy Cappellini. Tymczasem prowadzą również projekty eksperymentalne, które są esencją rozwojową ich pracy, w galerii Kreo, gdzie już cztery razy, w latach 2001 – 2006, organizowane były ich indywidualne wystawy. Ponadto, podejmują się również okazjonalnie projektów architektonicznych, takich jak la Maison flottante w 2006 roku. Bracia Bouroullec zostali wybrani Twórcami Roku w Salon du meble w 2002 roku, jak również otrzymali wiele prestiżowych nagród takich jak Grand Prix du Design de la Ville de Paris (1998), New Designer Award de l’International Contemporary Furniture Fair de New York (1999), czy też Finn–Juhl Prze de Copenhague (2008). Ich kolekcja Facett, która ukazała się w Ligne Roset oraz projekt krzesła biurowego Worknest, zostały wyróżnione w prestiżowym Best of the Best du Red Dot Award w 2005 i w 2008 roku. Warto również podkreślić, że Braciom Bouroullec zostało poświęconych wiele indywidualnych wystaw, między innymi w londyńskim Muzeum Designu, w Muzeum Sztuki Współczesnej w Los Angeles, muzeum Boijmans van Beuningen w Rotterdamie, w muzeum de la Piscine, czy w Musée d’art. Et d’Industrie w Roubaix w 2004 roku. Ich projekty należą na stałe do kolekcji takich instytucji jak Centrum Pompidou w Paryżu (Muzeum Narodowe Sztuki Współczesnej), Muzeum Sztuki Współczesnej w Nowym Jorku, Muzeum Design w Londynie czy też muzeum Boijmans van Beuningen w Rotterdamie.O Braciach Bouroullec zostały napisane również dwie monografie: Ronan et Erwan Bouroullec – Catalogue de raison (Paris, Éditions Images Modernes, Kreo, 2002) oraz Ronan et Erwan Bouroullec (Paris,

Bracia Bouroullec:

Éditions Phaidon, 2003).

Po raz pierwszy zostają zauważeni przy okazji prezentacji Cuisine désintégrée w Salon du meuble w 1997 roku przez Giulio Cappllini, który powierza im wtedy pierwsze projekty designu industrialnego jak Lit clos lub Spring Chair. W roku 2000 Issey Miyake zleca Braciom Bouroullec zaprojektowanie przestrzeni do swojej nowej kolekcji mody A-Poc w Paryżu. W następnym

okresie

następuje

decydujące

spotkanie z Rolfem Fehlbaum, przewodniczącym Vitry (www.vitra.com), które prowadzi w 2002 roku

do

nowej

typologii

systemu

biurowego, Joyn.

14

take

01me

take

01me

15


orientujecie

Czy się, co dzieje

ignie robić ię na des sieli nad znamy s e w polskim de rz b o d iemy mu z za d signie? ę ie B n . , y ty ałujem Nieste zo tego ż hoć bard z Polski, c tii... Czy przypom tej kwes inacie sobie ki lekcje w edy właściwie o wspólnej ka zdecydowaliś rierze? Jesteś cie cie braćmi, za stanawiam si ta decyzja by ę, czy ła intuicyjna lub spontanicz na czy skrupu ątku latnie . Na pocz z czasem j nie ze c ra przemyślana , razu j pomocy . yszło od ż mimo te ia c o h . c e To nie prz i, c nanow raz miejs magał Ro ma to te k ja k ta Erwan po cił. spólne, się narzu rojekty w racy sam były to p p j e zem. ln ó ujemy ra mat wsp t jak prac zasem te la c Z ć ię s ie Jaka jest w w ż dz aszym odczuc em to ju iu granica mię Tymczas dzy użyteczn projektów a i ością Waszych ch kreacją ? Kt a óre z nich ma k mistern dla Was więks kt jest ja je ro p y i. zy priorytet? n ik wdę uda ne czynn Tak napra ją się róż a d ła k s e, jak na , na którą ncjonaln alchemia i » są ese ik n d ła rojektu. k « s stetyka p e y Niektóre z c ia życ ien być sposób u ie powin przykład a priori, n , h ic y n z aden zie udan Jednak ż . W zasad o g ie g ru zy od d nniki, istotniejs ba te czy ponad o ię s i s o zn Wygląda na to łącząc. projekt w , że jest to sz je w sobie ie ln a tu e ka id , którą opraco z Waszych proj waliście do pe ocześnie ektów określ rfekcji. Który jedn ilibyście jako najtrudniejsz aliśmy y do zrealizow . Pracow ania? znacznie o n d h je ntekstac kreślić to żnych ko ó Trudno o r w i, m kta ma proje nak ości. Jed nad wielo ch trudn a m io z o p gał h a c ich wym i na różny każdy z n , o g te racji d nie o ntracji. Z niezależ ia i konce n e c ię w jekty były ego poś całkowit jedne pro w tó s k z te n lnie rzec ności ko dnak ogó je różnorod , ze js as dnie gały od n , inne tru ty wyma k je łatwiejsze ro p nasze pasji. zystkim wszystkie rzede ws Czy oprócz pa ujmując, p a i, g a w sji i uwagi, o k tkowej u tórej mówicie asu, wyją , macie jakiś pracy, jakąś że określony tryb cz praca lazną proced urę tworzeni aprawdę ie, a Waszych pr jest tak n i c ś zo ojektów? oczywiśc rc naczy to aszej twó z n ie ją N c . n w e Es kó omenty w i rysun nak te m do szkicó aniu, jed w o s cie z blokiem ry a rzeczywiś dzień n amy cały aniem są z w d o ę s p y s r z j że e jest połączon tworzenia i refleksji racy. Akt p j spokoju ze s a ścią n , a jego iejszą czę ysłowym pniu um najistotn artek to s m y n ku blok k w ogrom przypad m m ie y k t is w w ą zja órczości dziami s naszej tw mi narzę y ty w k o e p w s a ta tałe pods ie pozos Wszystk i ołówek. jęć ani oła. planu za się dook tywnego z s y obracają m ć a nie m ań”. Poją mówiąc bucji zad y tr s y Szczerze m „d go do w pewny podobne jekt jest ro p y z c niczego t obiek ku. Są ć udany nia posił s i zrozumie ygotowa rz p o d ak sukce e podobn dne, jedn ę b z ie n stopniu tóre są dzy tymi ładniki, k ii pomię jakieś sk m e h lc a ia. j złożone h łączen sobem ic zależy od o p s a i m a byt wielu składnik nie ma z właśnie towania k je ro p t jaśnieją ie tychmias a W proces n ły s y m które po ą e, inne s reguł. Nie stateczn o i łe a n o k . Nasze s ń o a d iw o jak h poszuk c y z s ż łu e, d odzielon wynikiem ą ściśle p s ie n ż nie role rów żnie od ją się zale ia n ie m z lecz W jakich warun . kach pracuje projektu Wam się najle piej? Pracujec ie również w domu? y pracę iej lubim Najbardz m m i blokie z ołówkie ym. s ry unkow

się aktualnie

16

take

01me

łej ymi ciągu ca kimi sam ieniło w m ecnie ta z b o ię s ie lności? c o ś zątku ? C zej działa Czy jeste Bardzo długo k na poc zej twórc ja s i a m W mieliśmy do na ta s arty szej pracy w świeci e design’u pod ejście samokrytyczne i autodydakty czne, jeśli można to tak nazwać. W wielu przypadkach jedynie intuic yjnie zbliżaliśmy si ę do konceptó w naszych finalnych proj ektów. Ta « nai wność » pozwoliła nam zgłębić proble matykę pod różnym ką tem, nierzadk o skutkując zadziwiającym i rezultatami. Tymczasem obecnie w dal szym ciągu st aramy się zachować pew ną dozę skrom ności i pokory, aby na sze spojrzenie na świat design’u było cały czas now e i świeże. Jednocześnie staramy się po głębiać naszą wiedzę dotycz ącą tych zaga dnień, które są nam bliskie, re alizując pewne założenia, któr wynikają ze zd e obytego już do św iadczenia. ? ję spirac rpiecie in Nie mamy ko Skąd cze ? w ó z tr nkretnych wzo oich mis rów, o których w s ie c a M można by mów ić. Jednak oczy wistym jest, że bardzo doceni amy pracę kilk u designerów kich jak Jean taProuvé, Andrea Branzi albo Ja Morrison. sper ez wane prz aprojekto z le b e siebie? jakieś m w domu ie c Jedynie kilka a m y Cz prototypów. ście y b li a d ą k Ja . u n ół desig j by się je kilka szk y chcieli obecnie t rz s tó je k e i, c Wy? W Pols j sztuk ptom te ić tak jak Można by daw dym ade poświęc ać wiele rad, radę mło jednak najważ niejsza z nich to: prac uj z przyjemno ścią.

take

01me

17


around me

Jerzy Woźniak, Paweł Garus, Piotr Adamski zdjęcia, tekst, wizualizacje, szkice

Piotr Adamski

Audioarchitektura, część pierwsza

idea

take me

©

Projekt współfinansowany przez MKiDN

koncepcja: Piotr Adamski koncepcja architektoniczna: mode:lina

Tego dnia, gdy pochmurne niebo przytłaczająco zawisło tuż nad Mostem Teatralnym, Em spacerując skręcił w prawo w Aleje Niepodległości. Nieznośny ból przeszył jego skroń, gdy kierowca pędzącego ambulansu zawył syreną na przysypiających w korku kierowców. Em zatrzymał się na chwilę, wydobył z kieszeni mapę audioarchitektoniczną miasta, zlokalizował swój cel i rozważył powrót do audiotunelu przy Roosevelta, by tam kontynuować spacer w błogiej aurze koncertu. Starannie złożył mapę i rozejrzał się wokoło tak, jak rozgląda się włóczęga, którego podróż dopiero się zaczęła, a teraz przyszło mu zdecydować jakim szlakiem podążyć. Park tonął w mistycznej mgle. Korzystając z intymności jaką oferowała mu aura, jakiś brzdąc dokazywał przy basenie nieczynnej o tej porze roku fontanny. Em ruszył alejką parkową i po chwili niespodziewanie wszedł w obszar eksperymentalnej audiobudowli. Nie znalazł jej w listopadowym wydaniu mapy jakie posiadał. Teraz słuchał kojącego szumu tysięcy rozbijających się kropel wody, nieustannie wystrzeliwanych ku niebu z pompy, która latem zasila mechanizm fontanny. Em uważał, że wykorzystanie technologii audioarchtektury do projektowania krajobrazów dźwiękowych wybranych miejsc i tworzenie dla nich audiosymulacji innego czasu jest przede wszystkim wyrafinowaną formą strategii edukacyjnej. W tym samym czasie panna Wiktoria, którą łączyły z Em stosunki nieokreślonej formy, przebywała w innej audiobudowli, gdzie czekając na tramwaj, wysłuchała nagrania zburzenia budynku Kina Bałtyk, emitowanego w łagodnej wersji poziomu głośności przy nieustannym miksowaniu, wydłużaniu i skracaniu jego części. Em patrzył chwilę na urwisa z niewypowiedzianą aprobatą, po czym ruszył przed siebie. Przypomniał mu się anons zamieszczony w dzisiejszej gazecie przez dział HR Fundacji, o treści: niniejszym ogłaszamy konkurs na administratora audiobudowli przy Placu Wolności. Mile widziane będą osoby wolne, muzycznie osłuchane, z wrodzoną dźwiękową wrażliwością i wizją na program w tymże audiobudynku. Nawet przyszło mu na myśl wystartować w konkursie. Gdy kilkanaście lat temu w mieście powstał wizjonerski dźwiękowy projekt, od razu stał się jego zdecydowanym fanem. Później twórcy audioarchitektury pozyskali fundusze na stworzenie odpowiednich technologii emisji dźwięku, by ta była skuteczna na dużą skalę w przestrzeni miasta, umożliwiając powstawanie coraz to większej liczby podobnych audiobudowli. Dziś Fundacja, powstała na rzecz rozwoju projektu, boryka się ze stadem głodnych rekinów, z których każdy dysponuje genialną strategią na przeistoczenie systemu audiobudowli w uniwersum reklam, nikomu nie potrzebnej informacji i mainstream'owej muzyki. Aktualnie Fundacja finansuje wszystko z pieniędzy niezależnych sponsorów. Tak rozmyślając, gdyż Em doskonale wiedział, iż zamyślony przemieszcza się szybciej niż przy pomocy teleportacji, dotarł już prawie na miejsce. c.d.n.

18

take

01me

www.take-me.pl LTM Paweł Garus

take

01me

19


Audioarchitektura to utopijna wizja miasta, którego nie słychać. Nowatorski system emisji dźwięku izoluje jego mieszkańców od nieznośnej audiosfery zatłoczonej ulicy, ruchu drogowego, hałasu, który nienaturalnie stał się codziennym elementem naszego życia. Niewidzialne audiobudynki, rozciągnięte wzdłuż chodników, w parkach i nad bulwarami, emitują kierunkowo fale dźwiękowe, które wygłuszają hałas miasta. Przechodnie podróżujący w ich zasięgu otoczeni są hipnotyczną kompozycją koncertu Steve'a Reich'a, transmitowanego na żywo z filharmonii, lub muzyką kropel deszczu rozbijających się o blaszane dachy miejskich budynków. To dziś technologiczna utopia.

Jednak audioarchitektura to również panel dyskusyjny o braku alternatywnych dla centrów komercyjnych przestrzeni, gdzie można wspólnie z innymi spędzać czas w nieco bardziej naturalnym dla człowieka otoczeniu, w którym brak jest reklam i szału konsumpcji. By zilustrować ideę postanowiliśmy zaprojektować niewielką, mobilną formę architektoniczną wykonaną

z materiałów

o izolacyjnych

właściwościach

akustycznych, wyposażoną w system emisji dźwięku by wprowadzić widza w alternatywne, dźwiękowe otoczenie w miejscach, gdzie zazwyczaj panuje hałas.

strony 18-21: www.take-me.pl LTM MODE:LINA

20

take

01me

take

01me

21


around me Antytożsamość

KOMUNIKACJA I POZOSTAŁE FUNKCJE W ZAMKNIĘTEJ PĘTLI WOKÓŁ TRZONU KUCHENNO–SANITARNEGO

koncepcja: Alina Rybacka, Wojciech Gruszczyński

Pierwotna, robocza nazwa tego projektu to amfibia – dom mobilny. Szybko doszliśmy do wniosku, że ten budynek nie będzie się przemieszczał. Nasze poszukiwania zostały skierowane na inny tor: dom, który może powstać wszędzie – dom na wodzie, którego betonowy ponton posłuży za fundament, gdy zechcesz go postawić na lądzie.

IDEA 2 – KOTWICA Jest to inna refleksja na temat antytożsamości naszego Projektu. Jej istotą jest stwierdzenie, że Projekt, jeśli może powstać wszędzie, powinien posiadać pewien „haczyk”, który go z do-

IDEA

wolnym miejscem powiąże.

1–P

RZES

TRZE

Ń AB

STRA

KCJI

UKIERUNKOWANIE

OTWARCIE TYLKO JEDNEJ ZE ŚCIAN ZMUSZA DO WALORYZACJI ZASTANEGO OTOCZENIA

W momencie podjęcia decyzji, jaki widok będzie kadrowany przez ramy przeszklenia, dom nawiązuje swoisty dialog z zastanym otoczeniem. Jakkolwiek sam pozbawiony chce być tożsamości, to pełną piersią wciąga do wnętrza to co zastał w przestrzeni – krajobraz lub inne wartości, zależnie od kontekstu. TO MOŻE ZDARZYĆ SIĘ WSZĘDZIE! Tłem i kontekstem dla Projektu może być wszystko. Jest uniwersalny i kosmopolityczny, nie ma swojego miejsca ani odniesienia. Nie otrzymał swojej nazwy. Jest po-

INSPIRACJA.

zbawiony tożsamości. Mogła by ona zniszczyć to, co leży u podstaw

WODA + WIELOŚĆ MIEJSC + PRZEOBRAŻENIA + ZJAWISKO GLOBALNE + ABSTRAKCJA – OBIEG WODY W PRZYRODZIE

Projektu, zasugerować coś czego nie chcemy, jakieś przeznaczenie lub lokalizację. Jest to projekt przeciwko tożsamości. SYNTEZA

w której postanowiliśmy projektować. Gra sko-

WYJŚCIOWE SCHEMATY ZOSTAŁY ZMODYFIKOWANE TAK, ABY UNIKNĄĆ WEWNĘTRZNEGO KONFLIKTU POMIĘDZY NIMI

jarzeń i luźne myśli doprowadziły do pojęcia,

Prostym zabiegiem zachowujemy obydwie idee nienaruszone. „Obejście”

Do stworzenia antytożsamości potrzebna była

które stało się podwaliną dla dalszego procesu projektowego. Schemat zamkniętego obiegu jest ideą niezwykle uniwersalną, zatem w kontekście naszych założeń pasuje doskonale. W zarysie Projektu pojawia się centralny trzon /kuchenno-sanitarny/, natomiast pozostałe funkcje i meble „krążą” wokół niego.

22

take

01me

strony 22-23: www.take-me.pl LTM Wojciech Gruszczyński

inspiracja tak abstrakcyjna jak przestrzeń,

zostaje uniesione ku górze w miejscu gdzie ma nastąpić otwarcie. W konsekwencji powstał na dachu odkryty taras, połączony z parterem parą schodów, natomiast na parterze kameralne wnętrze z jednoznacznym otwarciem w jednym tylko kierunku. Przestrzeń Projektu funkcjonuje niczym woda w przyrodzie. Zewnętrznymi schodami jak para snuje się na taras przestrzeń dostępna i otwarta, aby powrócić na poziom parteru schodami wewnętrznymi jako prywatna i zamknięta. Stamtąd mamy wyjście do strefy publicznej usytuowane tak, iż koło się zamyka. Zależnie od konkretnej sytuacji różnie zachowa się nasz Projekt, nie posiadając własnej tożsamości, a jedynie swój bunt przeciw niej – konformistyczną antytożsamość.

take

01me

23


24 01me

take

01me

take

strony 24-25: www.take-me.pl LTM Wojciech Gruszczyński

25

Alina Rybacka Wojciech Gruszczyński

take tekst me wizualizacje / szkice

©

Prawa autorskie do projektu współdzielone są z duńską firmą AquaDomi. Więcej na www.aquadomi.com > Weekendhouse

projekt / koncepcja


feed me

Powoli mijają nas jego pulsujące ulice, jakaś zastygła, wyludniona dzielnica, opuszczony magazyn, las, pola, a cały czas

Ucieczka i powrót

prowadzą nas światła – jak strażnicy pozostawieni by wyznaczać nocą szlaki dla wszyst-

Joanna Bromber

kich bezimiennych wędrowców. Niezauważeni,

obserwujemy

ten czuwający świat na zewnątrz, który staje się na chwilę

Wyjechaliśmy z miasta. Parę wolnych dni miało nam pozwolić odpocząć i, jak to mówimy, zebrać myśli. Bałam się, iż uwierzyliśmy, że

obrazem pokornie poddającym

odpoczywać można wyłącznie w dni wolne i dodatkowo należy zaplanować wszelkie szczegóły. Zupełnie oszołomił mnie wczorajszy kataklizm

się ocenie. Chcieliśmy chyba

sklepowy, polegający na regularnej bitwie o pożywienie, zderzaniu się koszykami i popychaniu w kolejce do kasy. A wszystko po to, aby

uciec w poszukiwaniu spoko-

wymarzony weekend odpoczynku udał się jak najlepiej. Ten świat ruchliwy, rozedrgany i jednocześnie niesamowicie uporządkowany jak

ju, a może nudy. Stało się tak,

świat z „Koyaanisqatsi”* zaistniał nagle wokół mnie. Przejmujące to były obrazy: historia dnia gorączkowego życia mieszkańców pewnego

że w braku zajęcia i w tej cią-

miasta – everycity – a niedaleko, tak samo nieustający i intensywny, przepływ chmur, wody, wiatru i światła. Gdzieś się minęły te dwa nurty

głej obserwacji, nieświadomie

i odtąd biegną w innym rytmie.

zaczęliśmy być obecni. Życie stało się miejscem, w którym

Pamiętam jeszcze najbardziej magiczny i niesamowity performance, jaki

Jaką smutną rację ma Imre Kertész kiedy mówi o człowieku funkcjo-

„jesteśmy”, a nie „będziemy”.

zdarzyło mi się obserwować. Miasto, noc, ciepło, lekko wieje wiatr. Na

nalnym, który „potrafi się już tylko przystosować” – „ Nikt zatem nie

Ulica stała się miejscem tu, te-

placu niedaleko rzeki stoi wysoka, żelazna konstrukcja, w której tli się

przeżywa swojej własnej rzeczywistości, lecz jedynie swoją funkcję,

raz. Przechodzień człowiekiem

ogień. Ma swojego niemego strażnika i jego towarzyszy, kołyszących się

bez egzystencjalnego przeżywania swojego życia, czyli bez własnego

tu, a nie idącym do, albo przechodzącym przez. Ten wstrętny facet,

snego postanowienia, którego nikt ani nic na nas nie wymogło? Może

na szczudłach, którzy z wiernością latarników przyglądają się żyjącej,

losu, który mógłby dla niego stanowić obiekt pracy – pracy nad sobą”.

który zajechał nam drogę, babcia co wczoraj na czerwonym (sic!) te-

szczęście to tylko kwestia założeń, bez których określenia tracą sens

prawie oddychającej instalacji. Raz po raz ogień przygasa, kręcą wtedy

Rodzaj zbiorowej hipnozy – chciałoby się powiedzieć: uwierzyli, nie

lepała się w poprzek ulicy, laska w kolejce próbująca dokonać wyboru

lub stają się niepotrzebne. Byliśmy spóźnieni, bo wcześniej wyznaczy-

nienaoliwionym żelaznym kołem i z dyszy bucha żar, rozświetlając plac.

próbując nawet się przeciwstawiać, że to, czego nie chcą, jest jedyne

– Zielony? Czy żółty? – i jeszcze ta niemiła baba w okienku i kontroler

liśmy godzinę przyjazdu. Wystarczyła nam zatem jedynie zmiana albo

Strażnicy z obawą i skupieniem obserwują aktywność maszyny, bo wyda-

i nieodwracalne i przestają stawiać pytanie, które może ich uratować

cholerny!...wydawali się jacyś potrzebni, chociaż nie pamiętaliśmy ich

i porzucenie wszelkich założeń.

je się nieprzewidywalna. Potem zapada na chwilę ciemność. Jeśli straż-

– co jest prawdą? Nie idzie tu o prawdę, która podlega wyborom i jest

twarzy ani głosów, a tylko naszą złość.

*Koyaanisqatsi reż. Godfrey Reggio; pierwszy film z cyklu tzw. Trylogii

nicy odejdą, ogień wygaśnie, a plac i oni sami pogrążą się w ciemności.

zależna od założeń. Zawsze przecież rzeka ma dwa brzegi i stoimy na

Qatsi powstawał w latach 1975–1982

Odniosłam wrażenie, że jestem blisko uniwersalnej prawdy i spokoju.

jednym z nich. Szukamy tego, co jest uniwersalnie proste, podczas

śmy, że nie dotrzemy do celu na czas i czekał nas nocleg w drodze.

Jadąc samochodem – który stworzyli ludzie dzięki temu, że w mieście

gdy skupiamy się na niewielkim fragmencie naszej odmienności.

Zastanawiało mnie jedynie wobec czego się spóźniliśmy? Wobec wła-

znaleźli schronienie i mogli zając się czymś więcej niż tylko zabieganiem

Życie toczy się przede wszystkim w tym punkcie, który pokazuje, że

o własne przetrwanie – rozmyślaliśmy o tym, że teraz zabiegamy już tylko

jesteśmy różni. Ale wystarczy oddalić czujne oko kamery, w którym

o to „więcej”.

zatrzymują się wszystkie bezskuteczne i piękne w swojej szczerości

Człowiek stwarza miasto, które go chroni i pozwala mu żyć. Przez chwilę

dążenia, by okazało się, że wobec tych poszukiwań zdajemy się równi

mogłoby się wydawać, że zagubił się w jego strukturze, ale przeciwnie –

– właśnie w mieście, jako miejscu, gdzie możemy zaistnieć, bo jeste-

everyman doskonale wywęszył swoje miejsce i nie toleruje nieuporząd-

śmy obserwowani; jako miejscu dystrybucji naszej twórczości i myśli;

kowania. Wydaje mu się chyba, że odnalazł w ten sposób swoją indywi-

jako miejscu ich realizacji i tym samym realizacji nas samych. W koń-

dualność, że jest bliższy obrazowi siebie, który tak skrzętnie pielęgnuje.

cu w mieście jako miejscu, gdzie każdy może być każdym i staje się

Paradoksalnie: rozpaczliwie i bezskutecznie poszukuje indywidualności

nikim.

i niezależności, ale zwyczajność go nie przeraża. Nieświadomie schronił

Miasta są piękne i żyją. Błyszczą w słońcu i w czasie deszczu. Jeśliby

się w niej i pod jej płaszczem bierze jedną z przyjętych form – tych naj-

uciec od miasta – co czeka nas gdzieś indziej, jeśli nie kolejne miasto,

prostszych, łatwych form, w których siedzi się niewygodnie, ale są naj-

które powstaje niczym efekt uboczny obecności człowieka? Co nas

bliżej i by je osiągnąć, nie musi pokonywać strachu przed krokiem dalej,

czeka jeśli nie kolejna forma... A Kertész słusznie zauważa, że „Wyglą-

przed krokiem ku Formie bez formy. Z tej prostej przyczyny żeby robić

da na to, że samobójstwem w sam raz dla mnie jest życie”. A mi wy-

to co chce, musi robić to czego nie chce. Tym samym automatycznie żyje

gląda na nieuniknione, że „Ucieczką od miasta jest zawsze powrót do

tak, że aby być tym, kim chce, staje się tym, kim nie chciałby być. Uważa

niego”. Miasto dzieje się tam gdzie się pojawiamy. Może być hasłem

to za naturalny stan – lub, co gorsza, za obowiązek. Zaprzestanie tego

na stronie atlasu i stać się jednym z wielu miast, które miniesz po dro-

szalonego życia równe jest lekkomyślności, dziecinności, infantylnemu

dze lub nigdy do nich nie dotrzesz. Będzie cię ciekawiło, co drzemie

idealizmowi, braku odpowiedzialności i wszystkim innym pojęciom, któ-

w tych nieznanych nazwach i jakie Miasto mógłbyś znaleźć. Są tam

rych używa, aby potwierdzić słuszność trwania w tym, co chciałby od-

ludzie tacy jak wszędzie, złapani w chwili, kiedy zaczyna się ich praw-

rzucić.

dziwe życie. Poszukiwacze siebie, zbieracze szczęścia i spełnionych

Można odnieść wrażenie, że obserwujemy życie maleńkich robotów,

marzeń. O zmierzchu włączają telewizory i komputery wypatrując cze-

z których każdemu wydaje się, że odnalazł, lub dopiero odnajdzie, to,

goś w ich chłodnym niebieskim blasku, lub spacerują ulicami miast

co nazywa tożsamością. Co do niej nie są pewni, ani że istnieje, ani że

zaglądając do barów, rozmawiają ze sobą czasem o różnych sprawach

można ją odnaleźć. Nie potrafią jej zdefiniować, przybliżyć jej istoty, ale

życia – ważnych i błahych. Odczuwają wtedy spokój, uśmiechają się

bywają z niej dumni i chełpią się nią. Towarzyszy im przecież wyraźne

lekko i podoba im się to wieczorne błądzenie. Przed snem życzą sobie

przeczucie – ba, przekonanie – że nie są bezwolną i bezduszną masą,

banalnie „kolorowych snów”, robiąc to nieco mechanicznie. Miasto

mimo, że mogłoby się tak wydawać.

zapada w płytki sen wybudzane ciągłym, niespokojnym ruchem.

26

take

01me

W naszej podróży byliśmy już, jak zwykle, spóźnieni. Wiedzieli-

www.take-me.pl LTM Joanna Bromber

take

01me

27


lead me

Piętrowe piosenki - Wojciech Bąkowski

Zuzanna Hadryś, Michał Lasota

Grupa Niwea W. Bąkowski, D. Szczęsny w studio przy ul.Norwida w Poznaniu

„Cie mn o, k Pat ażd rz z y pi a o Mam e kno , św s murz to n yn, i e lam aw ideo ci tylk py s o Te ię c iągn , czarn sco em i ą, n r o, o ówy lampa gon kuc tań hen , no c z ą na u , og , on o fo, gon …”

ąkowski Wojciech B

Wojciech Bąkowski (aka WSB) tworzy rysunki i filmy animowane, muzykę i poezję, słuchowiska, obiekty i audioperformens. Urodzony w 1979 roku, w 2005 roku ukończył poznańską Akademię Sztuk Pięknych w pracowni audiosfery prof. Leszka Knaflewskiego oraz w pracowni filmu animowanego prof. Hieronima Neumana. Filmy animowane, często tworzone techniką nonkamerową (rysunki powstają bezpośrednio na taśmie filmowej) oraz twórczość muzyczna to znaki rozpoznawcze WSB; nie wyczerpują one jednak szerokiego spektrum jego działań. Bardzo istotną część jego dorobku artystycznego stanowią rysunki, często także tworzone długopisem na taśmie (jak na przykład w cyklu „mam jeszcze nie posklejane tu całe wszystko”), rysowane slajdy, instalacje z użyciem magnetofonów, fotografie. Niezwykle ważna jest także jego twórczość poetycka, funkcjonująca w autonomicznym przekazie oraz stanowiąca teksty piosenek grupy KOT, teksty słuchowisk (np. „Wielkie WuEsBe”) oraz audioperfomansów („Jezusku”, „Trupy”). WSB jest członkiem nieformalnej grupy Penerstwo, skupiającej kilkoro poznańskich artystów, których twórczość charakteryzuje się prostotą środków i bezpośredniością przekazu, wrażliwością, niezwykłą witalnością, dosadnym i przewrotnym humorem. Kariera Bąkowskiego nabrała tempa w połowie roku 2008 (solowa wystawa „Idziesz ze mną? – Gdzie? – W dupę ciemną” w Galerii LETO, pokoleniowe wystawy „Establishment” w CSW Zamek Ujazdowski i „Nie ma sorry” Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie) a zwieńczeniem pasma sukcesów jest niewątpliwie udział w prestiżowej wystawie „Younger Than Jesus” w New Museum w Nowym Jorku. W twórczości Bąkowskiego przekaz wizualny, muzyczny i literacki mają równorzędne znaczenie. WSB to artysta, który porusza się na wielu płaszczyznach i pracuje w różnych mediach, ale krąży wokół tych samych tematów i stale powraca do pewnych motywów. W jego pracach odnaleźć można zapis subiektywnych obserwacji, obecne są odpryski życia rodzinnego i towarzyskiego, ślady rozmów i inne, ulotne doświadczenia. Bąkowski to uważny obserwator oraz wrażliwy uczestnik, który odsłania i uwypukla dostrzeżone i usłyszane elementy rzeczywistości, nakłada jednak na nie swój osobisty filtr, w którym to, co się jawi, jest

28

take

01me

Bartosz Górka

skondensowane, wykoślawione, duszne i absurdalne.

take

01me

29


Film animowany 2009

fot. dzięki uprzejmości galerri LETO

fot. Wojciech Bąkowski

Miłość

Film mówiony 3 Film animowany w kabinie audialnej Serce to samotny myśliwy Lille Francja 2009

„Wielkie WuEsBe srebrne dymi góra-dół, Weź awiomarin weź i patrz w dół na ludzi stąd… Porozkręcone sprzęty, radia, miasto, podotykaj sobie Się nie bój no…” Jego działania ujawniają twórcę konsekwentnego, pewnie i bezbłędnie poruszającego się w autorskiej estetyce. Osobowość Bąkowskiego i jego wyobraźnia są silnie ukształtowane przez typowe miejskie dzieciństwo spędzone na blokowisku, którego przebieg zazwyczaj porządkują lokalne zasady i rytuały. Mikrokosmos chłopięcej bandy wydaje się być tutaj fundamentalnym doświadczeniem. WSB bardzo poważnie traktuje ów mentalny horyzont, w którym cały czas jest w pewien sposób zakorzeniony. Bardzo istotne znaczenie mają dla niego także wczesne, ale bardzo świadomie przeżyte fascynacje, teraz przykryte szeregiem późniejszych transformacji. Korzenie Bąkowskiego tkwią w rapie, co odbija się najpełniej w jego działaniach muzycznych (aktualnie nasyconych również zimną falą), ale także w swoiście zabrudzonych i chropowatych rysunkach i animacjach, wreszcie w twórczości poetyckiej. Charakterystyczna dla artysty jest wierność zapisowi analogowemu. Nieco wbrew intermedialnemu wykształceniu, Bąkowski nie jest fascynatem wideoinstalacji, ani technologicznej sprawności czy cyfrowej jakości. Oddaje się jednak innym fetyszom. Naczelnym z nich jest magnetofon kasetowy. Wojtek używa go jako instrumentu – w grupie KOT przygotowane wcześniej podkłady są odtwarzane przez performerów według precyzyjnych partytur – jako obiektu artystycznego, pokrywając go na przykład rysunkami, ale przede wszystkim: magnetofon to dla niego poetycka figura. Konotacja magnetofonu i bloku to jeden z najczęstszych obrazów jakie przywołuje, na przykład w performance „Jezusku” centralnym obiektem jest wieża z magnetofonów, których diody przy wyłączonym świetle przywodzą na myśl światła mrówkowca po zmroku.

30

take

01me

h hodac c ” s o p ł óle...? ó g d o w w ka ać… upą muzy tem k ddych a u o z b e t i a s z je aw e id nie tr , co to e kę, ni i t z a l d i k „Pach stać a na take k siad cie do i a n h z c c i 01me 31 l iw j c a i r , wa Panie


fot. Wojciech Bąkowski

Na podobnej zasadzie w różnych dziełach pojawia się także cały arsenał sprzętu koncertowego: mikrofony, głośniki, kable… Wojciech Bąkowski do dziś dnia traktuje blokowiska jako naturalne miejsce do życia i tworzenia. Jeszcze przed dwoma laty mieszkał na ostatnim piętrze 16-piętrowego wieżowca na jednym z poznańskich osiedli, w mieszkaniu niegdyś pomyślanym jako pracownia dla artysty. Z okien (zwłaszcza wieczorem) roztaczał się niesamowity widok na Poznań; filmy i wiersze z tego okresu noszą w sobie ślady ówczesnej atmosfery. Obecnie WSB jest mieszkańcem poznańskich Jeżyc, tutaj także udało mu się zamieszkać w jednym z nielicznych bloków. Pozornie wtopiony w otoczenie (można go spotkać, kiedy szybkim krokiem z nieodłączną bokserką francuską przemierza jeżyckie ulice), jednak łatwo dostrzec, iż jest myślami zupełnie gdzie indziej… W poezji Bąkowskiego odnaleźć można strzępki rozmów, zasłyszane zdania, powtarzające się wyrażenia z języka potocznego, onomatopeje. Twórczość ta zdradza człowieka bardzo wrażliwego na przekaz mówiony, zanurzonego w języku, aktywnie słuchającego i żywo posługującego się słowem. Ta poezja odzwierciedla piękno banalnych sytuacji, niesamowitość tkwiącą w zwyczajności, ale także traumę sytuacji rodzinnych, szkolnych i rówieśniczych, wspólną bardzo wielu z nas. To

Całe wszystko

poezja miasta, zgrzytu i brudu, szkolnego korytarza i boiska, imienin

Instalacja audio Serce samotny to samotny myśliwy Lille Francja 2009

babci i szpitalnego zapachu, która, po sforsowaniu bariery specyficznego języka i oswojeniu się z nim, dotyka odbiorcę mocno i prawdziwie.

„Oczy mam w głębokich dołach, jest ze mną utrudniony kontakt… W głowie mam dymy i reflektory i odsłuchy z czym innym niż na przodach…”

„Oczodoły z balkonami mają pelargonie i ozdobne ten… firany, Grające wieże, segmenty, piętrowe piosenki…”

Podobne wrażenie wywołują filmy animowane tworzone przez WSB.

Wojciech Bąkowski

Rysunki pozornie nieporadne to w rzeczywistości precyzyjne, kunsz-

w swoim studio przy ul. Norwida w Poznaniu

towne kompozycje. Codzienne sytuacje i banalne czynności tworzą duszną atmosferę, dodatkowo nierzadko towarzyszy im tekst wypowiadany przez Wojtka (cykl „Filmów mówionych”). Nosowe recytacje przypominają swoją monotonią tak modlitwę, jak i beznamiętne narzekanie zmęczonego i znudzonego życiem człowieka. Filmy i słuchowiska Bąkowskiego prezentowane są w „norach”, czyli niewielkich, odizolowanych, wyciemnionych i wygłuszonych pomieszczeniach, dzięki

32

take

01me

Bartosz Górka

cławskim artystą Dawidem Szczęsnym. Zespół NIWEA to wyrafinowana mieszanka rapu i muzyki elektronicznej, nawiązująca to zimnofalowych tradycji lat 80-tych. Przystępniejsza i prostsza w odbiorze, niż performerski projekt KOT, w warstwie muzycznej i tekstowej nadal bardzo radykalna i oryginalna. Sceniczne występy NIWEI to subtelny pastisz koncertowych konwencji: światła i dymy, makijaż, „trupia” mimika i minimalna choreografia. Kolejne z wielu wcieleń Bąkowskiego, którego talent i możliwości wydają się nie znać medialnych ograniczeń. Towarzyszy im radość powoływania nowych form i niezwykłe skupienie w kreowaniu własnej artystycznej przestrzeni, która mimo wielości przejawów jest rozpotekst

Zuzanna Hadryś, Michał Lasota

Najnowszy projekt muzyczny Bąkowskiego to efekt współpracy z wro-

©

rysunki

Wojciech Bąkowski

©

fotografie

©

Bartosz Górka

czemu wrażenie klaustrofobii jeszcze się potęguje.

znawalna w mgnieniu oka. Cytaty zaczerpnięte z tekstów grupy NIWEA autorstwa Wojciecha Bąkowskiego.

take

01me

33


shoot me

Un après-midi à Paris

fotograf: Igor Drozdowski modelka: Miriam / Angels Paris

34

take

01me

take

01me

35


take

01me

Igor Drozdowski

36

take

01me

37


take

01me

Igor Drozdowski

38

take

01me

39


40 01me Igor Drozdowski

take


dress me Beauty in print

fotograf Igor Drozdowski stylistka Olga Bittner fryzjer Sergiusz Pawlak modelka Joanna Opozda / Mango Models

42

take

01me

take

01me

43


NA TEJ STRONIE Marynarka Maldoror SPOT NA POPRZEDNIEJ STRONIE Sukienka RC Woman

44

take

01me

Igor Drozdowski

Royal Collection

take

01me

45


NA TEJ STRONIE Bluzka ナ「kasz Czajkowski SPOT NA POPRZEDNIEJ STRONIE Spテウdnica Leo Lazzi

46

take

01me

Igor Drozdowski

Royal Collection

take

01me

47


Ĺťakiet Leo Lazzi Spodnie More & More

48

take

01me

Igor Drozdowski

Royal Collection

take

01me

49


NA TEJ STRONIE Bluzka Grupa Mixer NA POPRZEDNIEJ STRONIE Sukienka

50

take

01me

Igor Drozdowski

Olga Bittner

take

01me

51


NA TEJ STRONIE Sukienka Gosha SPOT NA POPRZEDNIEJ STRONIE Sukienka

52

take

01me

Dziękujemy Starej Drukarni w Poznaniu za pomoc w realizacji zdjęć.

Igor Drozdowski

Olga Bittner

take

01me

53


feed me

Pod chodnikiem – plaża

Dominik Fórmanowicz

Prawie nie pamiętam już „Inwazji barbarzyńców”. W głowie utkwił

pustyni i jej mieszkańcy balansowali pomiędzy uwielbieniem

mi jedynie fragment jednej ze scen: „Nie można budować filozofii

niezliczonej rzeszy wyspecjalizowanych bogów a pokusą poddania

życiowej w oparciu o cytaty z filmów”. Kwestia prawie na pewno

się temu jedynemu, jednak irytującemu brakiem specjalizacji.

brzmiała nieco inaczej, może nawet nie chodziło o filmy tylko na

Problem rozliczania boskich działań w kwestii plonów, płodności,

przykład o piosenki lub książki. Nieważne. To zdanie często ostatnio

dostatku, miłości, powodzenia czy szeroko rozumianego sukcesu nie

do mnie wraca.

zmienił się wiele od VII wieku. Bogowie Public Relations i Marketingu

Life is a B movie, it’s stupid and it’s strange

strzegą wejścia do Panteonu. To oni wysłuchają Twojej mowy

It’s a directionless story, dialog is lame.

windującej, więc lepiej, żeby to, co masz do powiedzenia zmieściło się w wyznaczonych 20 sekundach, 5 zdaniach, 400 znakach.

Amy Ray na jednym z koncertów śpiewa: „In my lifetime I’m still not

Jednak idee mają swoje własne bóstwo. Entropię. Imię w sam raz dla

right”, a tłum wykrzykuje ten fragment z nią, bo ma on w sobie lekkość

bogini.

odkrycia jednej z tych małych prawd, które kwitujemy uśmiechając

Współczesne bóstwo mądrości, Wikipedia, tak definiuje koleżankę:

się sami do siebie. Ma w sobie siłę misternego solo, odegranego od

„termodynamiczna funkcja stanu, określająca kierunek przebiegu

niechcenia, „bez chęci i bez litości”, niewymuszoną determinację

procesów spontanicznych (samorzutnych) w odosobnionym układzie

bohatera pewnego opowiadania, który mając kilkadziesiąt centów

termodynamicznym. Jest wielkością ekstensywną.”

différence”. Sama historia spektaklu wpisuję się doskonale w nastrój

Pomyślałem: sztuka, owszem. Z drugiej jednak strony chłodne,

w kieszeni odrzuca ofertę pracy i idzie na spacer. „Szedłem w stronę

Ignorancja odnośnie nauk ścisłych (i nieoceniona pomoc Stephena

tego tekstu. Przebój na West End, fiasko na Broadwayu. Różnorodność

zamknięte, uporządkowane przestrzenie. Ci, którzy sztukę rozumieją

słońca. Słońce było w porządku”.

Hawkinga) podpowiada mi, że chodzi o fakt, iż w każdym układzie

ocen i głosów. I żadnej konkluzji.

i ci, na których (według założenia autorki) nie wywiera ona wpływu.

Nie pozbawione wymowności, nawet jeśli nieco banalne.

stopień nieuporządkowania rośnie w czasie.

À propos.

Każdy ma niekiedy wrażenie, że ta kolejna mała prawda odnosi się

My candle burns at both ends,

All you pretty pretenders, negligent vendors

Tytułu tego drugiego filmu już sobie nie przypomnę. Tego, w którym

zarówno do rzeczywistości, jak i do tak zwanych „kolei losu”. Jednak

It won’t last the night.

aren't you precious inside

samotna dziewczyna po kolejnym fascynującym, nieudanym związku

bogini Entropia, mimo swoich ciągłych i skutecznych wysiłków

But ah, my foes, and oh, my friends,

I have no need for anger with intimate strangers

stwierdza, że „w pewnym wieku człowiek znowu zaczyna szukać

w plątaniu zdarzeń, myśli, kontekstów, prawd, przyczyn, skutków i tego,

It gives a lovely light.

And I got nothing to hide.

banału”. Brzmiało to wtedy jak kapitulacja. Ale teraz to zdanie wraca

co nieco naiwnie mamy w zwyczaju nazywać rozwiązaniami, często

Bogini Entropia sprzyja tym, którzy uznają jej istnienie. Jeśli bałagan

Poza tym:

do mnie w innym kontekście. Rzeczywiście, z czasem zaczynam

pozostaje niezauważona.

narasta, zatrzymanie go wykracza poza możliwości naszych dobrych

Each breath is recycled from someone else's lungs

coraz bardziej doceniać banał. Zwłaszcza w połączeniu z naiwnością.

Massimo

chęci i szlachetnych zamiarów. Czy zwalnia nas to z obowiązku

Are enemies are the very air in disguise.

Najlepiej w kontekście utopii. Pierwszej z kilku wspomnianych tu,

alterglobalistycznych (uproszczenie nie do uniknięcia, bowiem nie o nich

dokonywania syntezy tego, co dzieje się wokół?

Brzmiało jak kolejna mała prawda.

starej bogini naiwności, chwilowo passé. Jest niesamowicie kusząca,

tu mowa) pisze: „Wspólnota, o której mówię, jest formą zaangażowania

Tutaj, w oddanej mi przestrzeni, którą mocą swojego kaprysu i tempem

Intuicyjnie, wszystkie te przemyślenia mieszczą się w idei TAKEME. Dla

jeśli na chwilę odrzucić nabyty sceptycyzm. Nie przypadkiem ostatni

się w innego. Wykracza daleko poza lokalne uwarunkowania, pracę,

biegu przez uciekające ciągi skojarzeń chętnie pozbawiam sedna,

mnie. Możliwe, że niejednorodna przestrzeń, ambitna i różnorodna, nie

krok do nietzscheańskiego nadczłowieka to właśnie postać „dziecka”

warunki społeczne, gender, wiek, rasę, kulturę, orientację seksualną,

czuję się z tego obowiązku zwolniony.

jest tak naprawdę tym, czym „Dzieci Północy” w głowie młodego Sa-

bawiącego się swoimi klockami i ustalającego reguły gry na własne

język, religię i przekonania. (…) Właściwie wszystkie one (cechy) jawią

Pojęcie tożsamości przestrzeni, w której spoczywa ten tekst, tym

lima z książki Rushdiego. Może to i lepiej. Historia Dzieci Północy nie

potrzeby, zawieszając w swej wyobraźni obowiązujące prawa. Ta wizja

się jedynie surowcami, założeniami formy spotkania z innym. (…)

bardziej pozostawię otwarte. Niech w miarę możliwości oprze

wróży zbyt dobrze. Ważne, że przestrzeń jest wspólna, a przedsięwzię-

kusi czystą siłą tworzenia, nieuświadomionym brakiem kompromisu.

Gdyby tylko więcej osób dołączyło do nas. Inne wspólnoty, z pracy,

się uściśleniom, tak jak ten ciąg myśli niech oprze się motywowi

cie ma określoną formę, kształt, ma swoje miejsce w wyobraźni i toruje

Jeśli na krańcu jej przeciwnym jest świadomość, która odwodzi od

okolicy, sąsiedztwa, wraz z ich bogactwem różnorodności, poczuciem

przewodniemu, a TAKEME ścisłym definicjom.

sobie drogę do wspomnianej już przez księcia Danii świadomości –

utopii – może uda się napisać na właściwym murze to, co mamy do

humoru i problemami.”

napisania, zanim świadomość przyłapie nas z puszką farby w dłoni.

Ten przydługi cytat daje do myślenia. Mimo, że bezczelnie wyrwałem

Art is why I get up in the morning

Niedawno natknąłem się na zdjęcie ilustrujące rozwój streetartu

„Tak to świadomość czyni nas tchórzami”. Nawet dla Hamleta

go z kontekstu walki z kapitalizmem, jedno jest pewne – świadomość

But my definition ends there

w trakcie protestów studenckich w Paryżu w 68’.

znajdzie się miejsce w tym ciągu skojarzeń. Zwłaszcza dla niego –

entropii, z jednej strony wykorzystanie siły braku uporządkowania,

And it doesn’t seem fair.

"Pod chodnikiem – plaża." Napis na murze brzmi znajomo:

mam wrażenie, że moim myślom potrzeba przeciwwagi.

z drugiej szansa na niebywałą różnorodność – jest dobitna. Na swój

Możliwość funkcjonowania bez definicji to luksus, na który niewielu

Is there anything I can do

Zatem: Hamlet, książę Danii. Świadomość tak znakomita i krytyczna,

sposób odprężająca. Pozwala zaczerpnąć oddech i oddać pole

może sobie pozwolić. Bycie twórczym z wewnętrznej potrzeby to już

About anything at all

tak niezdolna do działań.

heterogenicznym,

niemal rozpusta. Jednak każdemu satyrowi, bez znaczenia czy bardziej

Except go back (...)

Jakich działań – to pytanie o doktrynę, nie o ideę. A przecież jest

wszystkiemu temu, co otwarte, sprzeczne i się przenikające.

jest twórczy czy rozpustny, nieco ukojenia daje własna przestrzeń –

And dig deeper

tylko kilka założeń, kilka intuicyjnych wskazówek. I przyzwolenie

„Wszystko jest poezją, a najmniej poezją jest napisany wiersz.”

dla nas, o nas, dla was, dla nich. Nie walka o rząd dusz; bardziej nasz

Dig deeper this time (…)

na

de

Angelis,

aktywny

szczątkowo

działacz

na podstawie: A. Wajda, Niewinni czarodzieje (1960)

www.take-me.pl LMM Maciek Kurek

Z pomocą przyszło mi zamiłowanie do tekstów piosenek:

spod

znaku

ruchów

gdzie najtrudniej dotrzeć.

tylko

zdefiniowanym

pomysłom,

Cóż, żadna to tajemnica, że Stachura jest narodowym, dyżurnym

fragment rzeczywistości, w którym można rozłożyć swoje grabki,

Beneath everything I can think of to think about

i wyniosłości.

źródłem cytatów. Jednak jako akompaniament dla wieszcza, wyjątkowo

łopatki i wiaderka, a potem stwierdzić: to jest nasza piaskownica.

Beneath it all, beneath all get out

„Nazwać to, co nienazwane, wskazywać na szalbierstwa, opowiadać się

zamiast Starego Dobrego – musical „Taboo”, rzecz traktująca o różno-

Nie przeciwko czemuś, ewentualnie jako alternatywa dla czegoś.

Beneath the good and the kind and the stupid and the cruel

po czyjejś stronie, wszczynać spory, kształtować świat i nie dopuścić,

rodności i tożsamości właśnie, którą napisał nie kto inny, jak sam Boy

Czytałem niedawno tekst, pełen urazy dla rzeszy ignorantów,

There’s a fire that's just waiting for fuel.

by zasnął.” To zdanie najznakomitszego poety kupieckiego miasta

George. W utworze zamykającym spektakl obsada śpiewa swoisty

przetaczających się przez muzea i galerie. Przez chwilę nie miałem

Dżahiliji z czasów, kiedy, według legendy, perła bliskowschodnich

hymn, którego najistotniejszym elementem jest wykrzyczane „viva la

zdania.

bezczelny

54

take

01me

libertynizm

tworzenia,

bez

zbędnej

alienacji

www.take-me.pl LTM Dominik Fórmanowicz

take

01me

55


feed me

1. em, który ma Gest będąc ruch pośrednikiem, ma” „sposób” i posiada w sobie znacznie nadawających interakcji człowiek-komputer. znaczenie – jest między Zebranie rezultatów wstępnej analinia kształtu. To oznacza, że gest konfiguruje zespół czyli znakiem po j ta Tu ę. si zy tych zagadnień pozwoliło na okreczłonków ciała i uzewnętrznia to, co jest ukryte w fii ym komunikując zo rd ba ślenie charakteru gestu w stosunku do guratio – formie, czyli ruchu duszy. Figuratio mówi st jest rozumiany ge em jego fizycznego użycia jak również jego również o tym, że każdy gest jest dostrzegany przez dnieni szeroko, z uwzglę ji funkcji znaczeniowych. drugiego człowieka i ten fakt nadaje mu sens. Gest ac tu sy u całego kontekst Przygotowując ten materiał badawczy jest wskazówką i znakiem. Hugon od Świętego WikMożna pośredniczenia. natrafiłem na prace dwunastowiecznego tora wspomina jeszcze kilka idei łączących się z deć, że w geście ie dz ie w po uczonego Hugona od Świętego Wiktora, przestrzeń finicją gestu. Mówi o idei stosowności (lub niestojest zawarta cała opata klasztoru Saint–Victor. Obszerny i sowności) gestu, jako znaku do tego, co oznacza. komunikującym i zróżnicowany dorobek piśmienniczy za- "pomiędzy" O idei celowości – gest zmierza do spowodowaatkowym od D i. am ob os wiera niezwykle interesujące treści. Dotynia pewnej postawy. O idei miary – podstawowym ę si głość le od st je em m czą one gestów, jednak rozumianych jako pojęciu moralnym – umiar gestu może być rozuproble ikującymi un m ko y relacja pomiędzy niewidzialnym a wimiany, jako ograniczenie. I w końcu o idei modaldz ię m po ienia zm st ge m dzialnym – między duszą a ciałem. Hugon ności gestu – jest ona elementem zmieniającym sa n się – te ej i określającym ruch. Bardzo dokładna klasyfikann ie zm zy pr był przekonany o tym, że istnieje prosta e swoje znaczeni relacja pomiędzy gestem, a tym co ma on wca – odbiorca. cja gestów, ich wzajemnych relacji i oddziałyodległości nada

Gestus est motus et figuratio Interfejs i gesty

Wiesław Gdowicz

Celem projektu rozpoczętego w Zakładzie Badań Wizualnych i Interakcji Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach jest opracowanie metod służących do określania znaczeń gestów w komunikacji pomiędzy człowiekiem a komputerem – ze szczególnym uwzględnieniem interakcji dwustronnej. Podstawą takiego opracowania jest koncepcja pola semantyczne-

wyrażać. Opracowane dzieła służyły do na-

wań zajmuje pozostałą część dzieła.

stu. Z faktu przypisywania jednemu gesto-

2. czy, ale po e tylko średni ni t es G widzialnym duchem, a widzialnym ciałem. aża przez niego wyr po eż ni w ró Koncepcja takiej nauki zawarta została jako ślona myśl. Gest w dziele „De institutione novitorum” (Usta- się okre niczący jest element pośred nowienie nowicjuszy). To rodzaj podręcznika tym idzie, znakiem, a co za pokazującego nowicjuszom drogę wiecznej znaku mają szczęśliwości. Jej osiągnięcie wymaga wielu wszystkie cechy anie. warunków. Jednym z nich jest poddanie się tutaj też zastosow

wi wielu znaczeń można wyciągnąć wniosek

dyscyplinie. Temu tematowi jest poświęcone

go gestu, które rozumiane jest, jako zbiór

uki młodych adeptów zakonu w klasztorze

znaczeń przypisywanych danemu gestowi.

Saint-Victor. Nauki o relacji pomiędzy nie-

W zaprojektowanych testach pytamy badanych o znaczenie prezentowanych im gestów, a statystycznie opracowane wyniki pozwalają nam na stwierdzenie częstotliwości występowania znaczeń oraz na zbudowanie hierarchii znaczeń danego ge-

Gest, znaczenie i znak Gesty będąc elementem komunikacji między istotami żywymi, a w szczególności pomiędzy ludźmi, łączą przestrzeń aktywności ruchowej człowieka z przestrzenią sensu. Z tego powodu można je rejestrować jako ruch w przestrzeni oraz odczytywać i interpretować. Gest, będąc ruchem, który ma znaczenie – jest pośrednikiem czyli znakiem pomiędzy komuni-

Mistrz klasztoru Saint–Victor

3. jedenaście rozdziałów od X do XXI. W rozdziakującymi się. Gest nie tylko pośredniczy, ale atrywać również poprzez niego wyraża się określona zp ro st le X spotykamy się z definicją dyscypliny: „Dysge c ię w Należy średniczący myśl. Należy więc gest rozpatrywać jako elecyplina to uporządkowane ruchy wszystkich jako element po członków ciała, dyspozycją właściwą w każdej wyrażający. ment pośredniczący oraz jako element wyaz jako element or postawie i w każdym działaniu”. Takie rozumierażający. Te dwie strony gestu – pośrednidkreśla stwierdzenie po To w ró ia nie dyscypliny nie było w średniowieczu czymś czenie i wyrażanie – stanowią nierozłączną ym w h czność tych dwóc st nowym. Tradycja nadaje temu słowu sens dzie- łą cechę gestu. Można więc zapytać – widząc ge a, że gestu oraz oznacz dziny naukowej określającej zasady, budującej dany gest – jak pośredniczy i jak wyraża. e pośredniczenia rz ia ym w w określoną teorię. Praktycznym jej zastosoway bez Aspekt pośredniczenia gestu ma charakter być rozpatrywan niem jest umiejętne zrównoważenie niewidzial- nie może materialny związany z percepcją przede wyrażania – gestu w wymiarz nych poruszeń duszy w cielesnym geście. Autor miotu poruszającego się w przestrzei na odwrót. stwierdza, że dyscyplina jest użyteczna i że użyni. Aspekt wyrażania gestu ma charakter

Pierwszym elementem projektu była analiza gestów, jako elementu komunika-

teczność wynika z dialektyki tego, co wewnętrz-

cji pod kątem istniejących systemach komunikacji. W ten sposób dowiedzieli-

ne i tego co zewnętrzne. Zewnętrzne ruchy ciała

śmy się, jak do tej pory i gdzie był używany, odczytywany i interpretowany gest.

są wyrazem ruchów duszy i odwrotnie. Sprzeczne

Analiza obejmowała takie zagadnienia jak: (1) Sztuczne języki maszynowe i sys-

działania tego, co widzialne i tego, co niewidzial-

temy kodów informacyjnych, gdzie gesty są połączone regułą syntaktyczną. (2)

ne są regulowane dyscypliną. Tak jak w starożyt-

o ich hierarchizacji w obrębie pola semantycznego. Im większe jest prawdopodobieństwo wystąpienia danego znaczenia przypisywanego określonemu gestowi, tym wyżej w hierarchii wszystkich przypisywanych temu gestowi znaczeń, znajduje się to znacznie. Najwyżej stojące w hierarchii znacznie może być uznane za najbardziej naturalne znaczenie przypisane temu gestowi. Więcej o projekcie można przeczytać na moim blogu:

http://my.opera.com/gestyzbwii/blog/

Język i systemy zapisów do komunikacji z ludźmi upośledzonymi to zagadnienie

ności muzyka kształtowała charakter człowieka,

uwzględnia bardzo specyficzne cechy komunikacji, często nie występujące po-

tak w średniowieczu zdyscyplinowanie ciała i ge-

wszechnie. (3) Kinetografia – system zapisu Labana – analizowaliśmy system za-

stu jest instrumentem moralnej edukacji nowicju-

umysłowy związany z procesem znakowa-

4. nia myśli. ia gestu en cz ni ed śr po t Aspek erialny Nie każdy ruch jest gestem. Oznacza to, ma charakter mat ją pc ce er że w nieograniczonym świecie ruchów związany z p o się jakie wykonuje człowiek istnieje okreeg ąc aj sz ru po przedmiotu szystko co jest ślony zbiór ruchów, które możemy naw przestrzeni. W pcją gestu oraz zywać gestami. Jaki jest ten zbiór? Jazwiązane z perce postrzegania. kie musi spełnić warunki ruch, aby mógł sposobami jego należeć do tego zbioru? Jakie są kry-

pisu ruchu ciała człowieka w przestrzeni, ponieważ interesował nas sposób trans-

sza. Panowanie nad członkami ciała wymaga dys-

formacji ruchu trójwymiarowego na dwuwymiarowy zapis. (4) Analiza materiału

cypliny, współdziałania aktu rozumu i woli.

filmowego pod kątem gestów – film niemy – gest w przekazie myśli za pomocą

5. łe czy zmienne? Czy bycie w zbiorze ania gestu ma aż yr w t ek sp A Rozdział XII rozpoczyna definicja gestu: Gestus est gestów jest bezwarunkowe tj. jeżeli ysłowy związany ruch staje się gestem, to jest nim już motus et figuratio membrorum corporis, ad omnem charakter um owania myśli. zawsze? To kilka pytań, które wydaagendi et habendi modum” – czyli „Gest jest ruchem z procesem znak esu przekazu ją się być istotne przy opisie gestu. i konfiguracją (formą) członków ciała, przystosowa- Analiza całego proc unkowania nymi do każdego działania i każdej postawy”. Słowo Krótkie rozwinięcie poinformacji, uwar społeczne. szerzy pole problemów: e, ow ur lt „figuratio” można tłumaczyć, jako „konfiguracja”, „forku e, osobow my gestów. Konwencje i syste

teria przynależności? Czy są one sta-

Definicja

obrazu filmowego jest celowo przygotowany i składa się z wielu elementów. Wieloskładnikowość gestu filmowego jest odbiciem struktury przekazywanej treści. Liniowy i sekwencyjny charakter filmu pokazuje nowe aspektu gestu. (5) Semiologia w ujęciu Umberta Eco to teoretyczne opracowanie przestrzeni znaczeniowej gestu, łączące strukturę języka z systemami kodów oraz z szeroko rozumianą kulturą. (6) Topologie gestów – opracowane przez Davida McNeilla na Uniwersytecie w Chicago. (7) Eksperymenty i doświadczenia zgłębiające naturę już istnie-

56

take

01me

Foto: Wiesław Gdowicz Projekt Sykstyna_0017_ poranek dni stworzenia

take

01me

57


średnioFlatus vocis rowadzone przez atus vocis” – wp „Fl ie len reś ok Łacińskie kładnie „wyrażenie nacza słowo, a do oz – tów lis na mi wiecznych no zenośnie – nawiatru, oddech, pr ie ian „w to s” atu języku ansłowne”. Samo „fl , ton, dźwięk". W "Vocis" – to "głos a”. ch py , się nie understodyma o „make yourself jest określone jak ” się ć ża yra „w gielskim ałym”. ynić siebie zrozumi zetłumaczyć – „cz od”. Co można pr ie. W tym konśc wi a innych oczy ć zrozumiałym. Dl m. WyraWyrażać się to by ie słowa zrozumiały słowne – to czynien ie en raż wy – również ie tekśc ałym. Dotyczy to ie znaku zrozumi ien yn cz to e s" ow ak żenie zn którym mówi „flatu owo. Tchnienie, o raz ob o eg ion taw znaku przeds otkania człowieiślej z miejsca sp za człowieka, a śc czynienie – wypływa z wnętr osób jest możliwe czą. Tylko w ten sp rze ną wa na oz p z ka ałym. u, gestu – zrozumi siebie, słowa, obraz

busem: ymologicznym re ania takim oto et aż zw ro te y ujm Podsum wo. enie słowne - sło ch, nadymanie Flatus vocis – wyraż cania ognia, odde nie roz do h ec mi u, atr Flatus – wianie wi śnie) się, pycha (przeno dźwięk Vocis – głos, ton, rażenie słowne. sienie głosu – wy m nie – Flatus vocis siebie zrozumiały derstood” – czynić un elf urs yo e ak Wyrażać się – „m ałym głosem. ić siebie zrozumi Flatus vocis – czyn unek, ornament siebie Pictus – obraz, rys s pictus” – czynić obrazowe – „Flatu ie en raż wy – Flatus pictus em. zrozumiałym obraz Gestus – gest rażenie gestowe Flatus gestu – wy ałym gestem. ić siebie zrozumi Flatus gestu – czyn

z

Wiesław Gdowic

acuje tuk pięknych – pr czajny dr hab. sz w Kah Profesor nadzwy yc kn Pię k ii Sztu ofesora w Akadem ukoNa na stanowisku pr ń da Ba i ntów tor ASP ds. Stude kcji. era towicach. Prorek Int i h yc zualn Zakładu Badań Wi oytk uż wych. Kierownik a fik gra t, , plaka woryt sztorcowy aow raz Twórczość – drze ob u, ak zn rii zne dotyczące teo . wa. Prace teoretyc cji ak str ab ni strze ślowych oraz prze nia procesów my

58

take 01me

Foto: Agata szewczyk Klasyfikacja gestów - fragment

take

01me

59


feed me

Take away our playstations and we are a third world nation.

"Self-evident" Ani Difranco

www.take-me.pl LMM Maciek Kurek

koncepcja: Redakcja

60

take

01me

take

01me

61


www.take-me.pl LMM Maciek Kurek

62

take

01me

take

01me

63


Š

anita wasik asp gdansk

s. 61 Aids eats Africa s. 63 Free trade isn't fair trade s. 64 Food rights make maciek kurek me http://statekkosmiczny.pl s. 60, 62, 65

www.take-me.pl LMM Maciek Kurek

64

take

01me

take

01me

65


shoot me

2005

My facebook profile koncepcja: Piotr Adamski zdjęcia: Joanna Skrzypczak

Posiadam, podobnie jak ty, profil Facebook oraz MySpace, a dzięki nim grono internetowych przyjaciół. Połowa z nich to ludzie, z którymi nigdy nie miałem bezpośredniego kontaktu. Proces, podczas którego zyskuję pewne wyobrażenie ich osoby, jest zdominowany przez fotografię, blog, opinie – formy powszechnie manipulowane, dające niepokojącą możliwość ciągłego kreowania i zmiany swojego wizerunku. Sam na tę okazję przygotowałem specjalną fotografię i nadałem sobie kolejne w mojej sieciowej biografii imię. Stworzyłem kolejnego awatara na własne podobieństwo, reprezentującego bardziej moje poczucie humoru i umiejętności kreacyjne niż mnie samego z „krwi i kości”. W społecznościach internetowych nasza tożsamość rodzi wirtualne sobowtóry, często poprawione z potrzeby zaistnienia w konkretnym środowisku, a proces ten jest bezkarnie wolny, nie poddaje się weryfikacji, gdyż na tym poziomie nie jest ona wpisana w strukturę sieciowej komunikacji. Pozostało mi uwierzyć, że Fleur to 25-letnia, niezwykle urocza księżniczka z ogrodów dworku w południowej Francji, a Madam von TupTup nie jest w rzeczywistości nadwrażliwym, tłustym czterdziestolatkiem, który po wciśnięciu „off” swojego komputera, jako mąż i głowa rodziny dalej odgrywa umownie zaakceptowaną, społeczną rolę, w której scenariuszu brak wdzięku madame. Przy okazji całego procesu konstruujemy nieskończone uniwersum fo-

2003

2006

tografii, które jak nigdy dotąd, w licznych rodzinach portali społecznościowych, stały się reprezentacją nas samych. Zdjęcia Joanny Skrzypczak to wyjęta z kontekstu albumu internetowego seria autoportretów, które wyzwolone ze świata wirtualnego, przeniesione na papier, zyskały autonomię obrazu fotograficznego.

http://www.myspace.com/asia_asia http://www.facebook.com/home.php?#/joanna.skrzypczak?__a=1 http://www.flickr.com/photos/hrabinavontuptup/

66

take

01me

www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

make Joanna me fotografie

Skrzypczak

2004

take

01me www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

67


2007

2006

68

take

take

01me

www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

01me www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

69


www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

www.take-me.pl LMM Joanna Skrzypczak

2008

2007

71 take 01me

take

01me

70


muse me

Krzysztof Smyk

Krytyka bez fobii krytyka Natalia Grosiak Adrian Kaniewski

Krytyka to nie powiedzenie o jakimś bycie kulturalnym, że jest dobry lub zły. Konstruktywna krytyka powinna zawierać jak najmniej fobii krytyka, a powinna stawiać jak najwięcej pytań, na które czytelnicy sami sobie odpowiedzą.

W pierwszym numerze TAKEME omówimy kilka ciekawych projektów

Ta scena należy do najprężniej rozwijających się i różnorodnych w na-

muzycznych z wrocławskim rodowodem, Mikromusic, Digit All Love,

szym kraju.

a także pewną ciekawą składankę. Elementem „spinającym” opisywa-

Subiektywizm w tym przypadku okazał się największym atutem płyty

ne wątki będzie postać Natalii Grosiak, niezwykle aktywnej i utalento-

dlatego, że nie dostajemy kolejnej „grzecznie” skrojonej, przewidywal-

wanej wokalistki.

nej składanki i całe szczęście.

4871 – Na rynku ukazuje się wiele składanek muzycznych; od tych

Oszibarack, L.U.C., Digit All Love, Mikromusic, Kanał Audytywny, Husky

promujących radia komercyjne (Zet, RMF, Eska), przez gazety (Dziew-

i wielu innych ukazują scenę Miasta Mostów w ciekawy sposób. Oka-

czyna, Popcorn), po wydawnictwa typu Złote Przeboje. Mnogość tytu-

zuje się, że eksperymentalny hip-hop, muzyka taneczna, trip hop, jazz

łów niestety nie odzwierciedla stanu faktycznego tego, co dzieje się

są bliskimi sąsiadami i że pozorny rozstrzał stylistyczny okazuje się

na rynku.

spójnym drzewem, którego gałęzie rozkładają się szeroko, ale wyrasta-

Na co mi kolejna składanka, na której usłyszę Bobbiego McFerrina

ją z tego samego pnia.

i świetny skądinąd Don`t worry be happy? Happy to byłbym, gdyby

Mam nadzieję, że 4871 nie okaże się jednorazowym projektem i już

składanki na naszym rynku nie były politycznie poprawnym zlepkiem

niedługo doczekamy się kolejnych tego typu wydawnictw.

Mikromusic – kiedy podchodzę do swej półki

hitów.

Artyści innych miast wyciągajcie wnioski, zbierajcie się w grupę i pro-

z płytami i szukam odprężenia po ciężkim dniu,

Kroplą muzycznej świeżej wody na ugorze nutowym spalonym słoń-

mujcie!

zwykle wybieram coś z death metalu albo awangar-

cem podlizywania się i komercji jest pewien nietypowy składak zaty-

dowej elektroniki. Niestety (albo na szczęście) zawsze

tułowany 4781.

w życiu pojawiają się chwile zwątpienia, lub nieodparta siła

Pod tym tajemniczym symbolem kryje się ciekawy przegląd Natalii

poszukiwania innych emocji w muzyce. Co wtedy zrobić?

Grosiak (pomysł Luna Music); artystka, udzielająca się w wielu

Ja w takich chwilach słucham najczęściej czegoś, co leży

projektach, dokonała przeglądu wrocławskiej sceny muzycz-

na przeciwnym biegunie. Julio Iglesias po niemiecku, Kelly

nej i wybrała najlepsze, jej zdaniem, projekty. „Dopinguje-

Family z lat siedemdziesiątych… wiecie o co mi chodzi. Ma

my siebie nawzajem. To kształtuje dobrą energię między

być inaczej, choć niekoniecznie ze smakiem.

nami i z tej energii wypływa”. A energia we Wrocku jest

Z zespołem Mikromusic było podobnie, ale inaczej; obie

naprawdę wielka.

płyty „Dobrze jest” i „Sennik” prezentowałem wcześniej w Radiu Afera, ale jakoś nie byłem w stanie przejść z nimi na ty. Dopiero ów kryzys ukazał mi potencjał pozytywnej siły i energii, który drzemie w Mikro. Okazało się, że ten uważany przeze mnie za typowo kobiecy zespół jest w stanie wygładzić moją chropawą duszę i tchnąć w nią nieco słońca, melancholijnego, przesłoniętego chmurką. Widzicie, ledwo zaczynam pisać o nich, a już robi się lżej. Poza tym jest jeszcze coś. Kiedy zaprosicie dziewczynę na kolację, założycie krawat do fraka, przygotujecie obrus w kratę, wyciągniecie rybę z piekarnika i podacie do niej czerwone wino, nie będzie katastrofy, nic się nie stanie. W waszym odtwarzaczu znajduje się bowiem płyta, która będzie bardzo bardzo odpowiednia, aby zaprezentować się nie jako napalony kibic zespołu piłkarskiego, ale jako Michał Zieliński

wierny i czuły kochanek, oddany sługa i gość, który wie co

72

take

01me

dobre. Autor tekstu prowadzi Otwartą Głowę w poznańskim radiu Afera w niedziele o 19.

take

01me

73


tease me

74

take

01me

Zimz o sobie

Obszar działania – ART: komix, grafika, malarstwo, foto, video. Inspiruje

Rocznik 1983. Absolwent kierunku Edukacja Artystyczna w Zakresie

mnie życie: szeroko rozumiana scena hardcore/punk, czekolada, alko-

Sztuk Plastycznych na Katedrze Sztuki i Kultury Plastycznej Uniwer-

hol, sex, psycholocybina, dadaizm, Merz, surrealizm, pop-art, street-art,

sytetu Zielonogórskiego; dyplom z malarstwa i aneks z projektowania

Monthy Python Flying Circus, koniec świata...

graficznego [zakończenie pięciu lat artystycznej degeneracji].

Testowanie siebie jako twórcy/człowieka w różnych dziedzinach arty-

Obecnie prowadzę galerię Shelter w piwnicy Lubskiego Domu Kultury,

stycznych i koncepcjach traktuje nie tylko jako doskonałą przygodę,

a także drę mordę w zespole Ubojnia (hardcore/punk/noise).

ale również jako sposób na wyrażenie siebie i przekazanie swoich re-

Rysuję odkąd rodzice kupili mi kredki i nigdy nie miałem zamiaru prze-

fleksji na temat rzeczywistości. Wiem – banał. Niby nic specjalnego, bo

stać. Od piątej klasy podstawówki uczęszczałem na zajęcia plastyczne

wielu tak mogłoby pisać o swoim stosunku do twórczości. Jednak Vin-

prowadzone przez człowieka, którego nazwisko i tak niewiele powie

cent Van Gogh, Marcel Duchamp i Kurt Schwitters byli wyjątkowi, Jan

większości czytelników (…Janusz Orzepowski). Później wylądowałem

Kowalski (choćby były setki o takim imieniu i nazwisku) jest również

w stresującym liceum ogólnokształcącym i często po nocach zamiast

niepowtarzalny jako jednostka w danym miejscu i czasie. Niech się

odrabiać zadania z matematyki rysowałem różne dziwne rzeczy. Niedo-

więc z tego faktu Jan cieszy i nie da się zabić przez wykluczenie z gale-

spane lata szkoły średniej pomogły mi dostać się na studia artystyczne.

ryjnego rynku sztuki. Trzeba robić swoje.

Jak na razie brałem udział przeważnie w wystawach zbiorowych (wia-

Część moich prac można obejrzeć na www.myspace.com/zimz.

domo, więcej osób do zrzutki na poczęstunek).

Zapraszam też na stronę www.myspace.com/ubojniamuzik.

take

01me

75


take ナ「kasz Samsonowicz me Galeria SHELTER

grafiki na stronach 76-79: www.take-me.pl LTM ナ「kasz Samsonowicz

76

take

01me

take

01me

77


strony 78-79: FOTO: take-me.pl LTM Michał Gołaś SZKICE: Magdalena Starska

tease me Szkice

Magdalena Starska

78 01me

take

01me

take

79


tease me

short cut

Design z odzysku Perfony

Translation Urszula Skowrońska

Kwiatuchi

Pozostańmy na chwilę na naszych, polskich śmieciach. Dosłownie. Recycling nie jest niczym odkrywczym, ale reinkarnacja dezodorantów to już poważna sprawa. Zastanów się, zanim pochopnie pozbędziesz się swojego kulkowego przyjaciela – nie wiesz czy nie wróci do Ciebie jako Perfon. A niektóre z nich bywają naprawdę groźne.

01identity

KWIATUCHI, grupa założona przez parę artystów: KWIATka i TUCHę (Martuchę Mielczarską) to formacja, której zainteresowania obracają się wokół rewita-

Me, myself and my piece of furniture

The designer tried to look for inspiration in many fields of art. This time she found it in an ethnographic museum, where she took interest in craft and handmade articles, basing on different kinds of

Agata Banaszek

weaves.

lizacji przestrzeni publicznej i relacji

Imagine a piece of furniture which you can alter to be whatever you

She was looking for a shape and a form basing on many weaves. She

w niej panujących, w tym redesignu

want it to be, depending on what apartment you have, what you do,

analized weaves of various levels of difficulty. After many trials, she

śmieciowego – wszelkiego rodzaju re-

who you are. You can even express your mood through it. One day it

chose the simplest woven weave, which shows the essence of this

cyklingu, odzyskiwania i ożywiania ska-

is an armchair, next day a couch, and on the third day a wall separa-

mechanism, which is the possibility to receive a durable form without

zanych na zapomnienie przedmiotów.

ting you from your roomate. And all of it made of the same pieces of

the usage of any outside factors, for instance glue. The weave chosen

Kwiatuchi to również postawa, pełna

material the ABAN is made of.

by Agata is based on entwining the threads, threads in the weft go in

wspólnej pracy, wymiany poglądów,

How to answer a question: ‘’What is identity’’ through a design? In

turn over and under the warp thread, and the entwine points meet on

twórcza mieszanka, której jedna osoba

this case it is pretty simple: The piece of furniture itself is charac-

every side.

nie byłaby wstanie osiągnąć. KWIA-

terized by a specific identity, because one day one set of pieces of

Finally, she created module basing on stripes that, by a certain way

TUCHI to tandem, to trzecia postać,

material are this, and another day – that. They are temporary, and you

of assembling block each other, making this way a durable form. At

składkowa z dwóch.

are the one who creates the furniture, basing on the simplest weaves.

the same time, you can fold and stretch it, which allows you to reduce

Do tej pory w ramach "redesignu śmie-

Going further, you can express yourself with this piece of furnitu-

or increase its volume and adjust it to your specific needs. What is

ciowego" stworzyliśmy znicze, portfele

re – if you are in bad mood, simply make a couch for yourself and

more, you can make a rosette of this harmonica – module, making it

i torby. Wszystkie o lekko anarchistycz-

lose touch with the world reading your favourite book for the tenth

an enclosed form. This modul is in fact a single stripe, which can be

nej stylistyce. Nasz ostatni projekt

time. And maybe it’s the opposite? Call your friends inviting them for

used in many ways to arrange the interriors, and at the same time, it

to Perfony – cykl dość nietypowych

evening, and in the meantime, plait the armchairs for your guests to

is suited to be used in exhibition spaces (allows to build blind walls),

nawet jak na Designer Toys zabawek.

sit on.

and in the open space.

Podstawą pomysłu był jeden z deo kulkowych, w którym po naszej ingerencji zobaczyliśmy bohatera, PERFONA.

The Bouroullec brothers - interview

It looks that this is an art you’ve worked out perfectly. Which one of your projects would you describe as the most difficult to fulfil? It’s hard to say. We worked on many projects, in different contexts,

Michał Gołaś

and on different levels of difficulty. But besides of it, each of them re-

Are you familiar with what is going on nowadays in Polish design?

quired complete dedication and concentration. Because of the variety

No, we don’t really know much about the design in Poland, although

of contexts, some projects were easier and others were more difficult,

we’d like to. We’re gonna have to catch up on it...

but in general, all of our projects reqiured time, special attention, and most of all, passion.

Do you remember when exactly you decided to run you carriers

Następnie poprosiliśmy znajomych,

together? you are brothers and I wonder wheter that decision was

Besides passion and attention you are talking about, do you have

intuitive or spontanious, or carrefully thought–out.

a specific course of work, some iron procedure of creating your

It didn’t happen suddenly, it rather took time. in the beginning Erwan

projects?

helped Ronan, but despite this help,the projects were not joint. With

To be honest, the essence of our creative activity is the drawing and

time, the subject of working together appeared. And now it’s been

sketch pad. It doesn’t mean of course that we spend all day drawing,

ten years as we work together.

but these moments of peace and reflection combined with making

aby nam je odkładali. Zaczęliśmy

tekst i fotografie: www.take-me.pl LTM kwiatuchi

80

take

01me

drawings, are in fact the main part of our work. The act of creation is

otrzymywać również inne opakowania,

What is in your opinion the line between usefulness of your pro-

in a huge part an intellectual phenomenon, and its basic tools are, in

które okazały się równie ekscytujące.

jects, and their creation? Which is more important to you?

this case, a drawing pad and a pencil. All other aspects of our work

Perfony to projekt permanentny. Jak

The truth is, a successful project is like an elaborate alchemy, compo-

revolve around it.

produkcja śmieci, które zamierzamy

sed of various factors . Some ‘’ingredients’’ are essential, like the way

To be honest, we don’t have a rigid schedule or anything like that

dalej przetwarzać.

of using or beauty of the project. But none of them, a priori, should

to ‘’distribute the tasks’’. Conceiving and understanding the object

Nasza bieżąca działalność:

be more important than the other. In fact, a successful project rises

or project is somehow similar to preparing a meal. There are some

www.kwiatuchi.org

above both of these factors, but at the same time joins them together

ingredients that are essential, but the success depends on the com-

perfectly.

plex alchemy between these ingredients an the way of joining them

take

01me

81


together. There are not too many rules in the process of designing.

deepen our knowledge regarding the issues that are close to us, fulfil-

Some ideas simply appear as perfect and definite, others are results

ling some postulates that derive from our previous experience.

Zofia Popławska z_poplawska@wp.pl

08

Do you have your masters? Where do you find inspiration?

Jakub Popławski kosmapoplawski@gmail.pl

08

Agata Banaszek agatabanaszek@gmail.com

10

Piotr Adamski addamoniac@gmail.com

18

mode:lina - Jerzy Woźniak, Paweł Garus www.modelina-architekci.com hello@modelina-architekci.com

18

Alina Rybacka alina.rybacka@gmail.com

22

Wojciech Gruszczyński wojciech.gr@gmail.com

22

Joanna Bromber guapero44@wp.pl

26

Galeria STEREO - Zuzanna Hadryś, Michał Lasota www.transmisja.eu galeriastereo@gmail.com

28

of longer search. Our roles are not strictly divided either, they change depending on the project.

We don’t have any particular models we could mention. It is however In what conditions do you work best? Do you work at home as well?

obvious that we appreciate the work of some designers, like Jean

The work we like the most is with a drawing pad and a pencil.

Prouvé, Andrea Branzi or Jasper Morrison.

Are you the same artists as you were in the beginning? What has

Do you keep any furniture designed

changed during your whole creative activity?

Only a few prototypes.

For a long time, our attitude toward our work in the world of design, was very self-critical and self–didactic, if we can put it this way. In

In Poland there are currently a few design school. What advice

many cases we approached the concepts of our final projects only

would you give the young students of this art, who would like to

intuitively. This ‘’naivety’’ allowed us to penetrate the problem from

dedicate themselves to it, just like you?

many angles, which sometimes brought amazing results. Nowadays,

Lots of advice could be given, but the most important is: work with

we still try to keep a measure of modesty and humility, to keep our

joy.

view on the world of design fresh and new. In the same time we try to

Tiered songs. Wojciech Bąkowski Zuzanna Hadryś, Michał Lasota

sorry” in Warsaw Museum of Modern Arts) and a crown of this series of success is undoubtedly taking part in the prestigous exhibition ‘’Younger Than Jesus” in New Museum in New York. His actions show a consistent artists, who firmly and faultlessly works

Wojciech Bąkowski (aka WSB) creates drawings and animated carto-

within his authorial aesthetics. Bąkowski’s personality and imagina-

ons, music and poetry, radio-plays, objects and audioperformances.

tion are strongly moulded by a typical urban childhood spent among

Born in 1979, in 2005 he graduated from Poznań Academy of Arts in

blocks of flats, which course is determined by local rules and rituals.

prof. Leszek Knaflewski’s audiosphere studio and in prof. Hieronim

The microcosm of young boy’s gang seems to be a fundamental expe-

Neuman’s animated cartoons studio. Animated cartoons, often cre-

rience here. WSB very seriously treats this mental horizon, in which

ated with non-camera technique (the illustrations are created directly

he is still somehow rooted. Early, but very consciously experienced

on the film stock) together with the music production, are WSB’s tra-

fascinations, later covered by series of transformations, also have

demarks; they are not however the only fields in the wide spectrum

significant meaning to him. Bąkowski’s roots stick in rap music, which

of his actions. Very important part of his artistic accomplishments

is mostly reflected in his music activities (currently also sated with

are his drawings, also very often created on the tape with a pen (as

cold wave), but also in his, peculiarly dirty and rough drawings and

in the series: ‘’not yet stock are all and every my things here’’), drawn

animations, and finally, in his poetic works.

slides, installations with the usage of tape recorders, photographies.

In Bąkowski’s poetry you can find scraps of conversations, overheard

Extremely important is as well his poetic work, that functions in the

sentences, repeated expressions from colloquial language, onoma-

autonomous media and is used as lirycs of the KOT band’s songs, ra-

topoeias. This work shows a man very sensitive to spoken message,

dio–plays scenarios (e.g. ‘’Capital WuEsBe’’) and the audioperforman-

submerged in language, active listener who vividly uses the words.

ces (‘’Baby Jezus’’, ‘’Corpses’’). WSB is a member of an informal group

His poetry reflects beauty of trivial situations, the amazingness stuck

Gunkery, that gathers a few Poznań artists, whose art is characterized

in regularness, but also a trauma of situations happening in home,

by simple means and direct message, sensitivity, unusual vitality, and

school, among peers, common for many of us. It’s the poetry of city,

strong, perverse humor.

rasp and dirt, school hallway and playground, grandma’s name-day

Bąkowski’s career exploded in the half of 2008 (solo exhibition ‘’Are

and hospital smell, a poetry that, after overcoming the barrier of pe-

you going with me? – Where? – Into dark ass’’ in LETO Gallery, genera-

culiar language and getting used to it, touches the recipient strongly

tions’ exhibitions „Establishment” in CSW Zamek Ujazdowski and „No

ang truly.

TAKEME Opporunities Creators Foundation

pracownia - Anita Wasik www.pracownia.pl anita@pracownia.pl Maciek Kurek http://statekkosmiczny.pl mackurek@gmail.com

61, 63, 64

27, 55, 60, 62, 65

Joanna Skrzypczak joannaskrzypczak@yahoo.co.uk

66

Adrian Kaniewski adikan44@gmail.com

72

Łukasz Samsonowicz zimz@o2.pl

74

Magdalena Starska starskya@wp.pl

78

Perfony http://kwiatuchi.org kwiatku@gmail.com

80

Natalia Mleczak mleczak.n@gmail.com

4, 5, 7, 26, 68, 81

kont ak tydo tw órcó w

Yes, you wanted no harm, and sure, the temptation was too strong.

of the website from which you downloaded TAKEME. The works them-

In the beginning it was free software, than open-source, and together

Our idea is childishly simple. It is about transfering the open-sour-

Instead of an absolution, we offer you a solution, followed in the past,

selves are always free. The licenses have been written in a way that

with it came a legal solution, which allows authors to make a code

ce guidelines to other fields, especially to those, that in our opinion

served in a new form, and the extent of its success depends only on

bans limiting , what authors called ‘’copyleft virus’’. Remember that

of their programs accessible for public usage and modification. First

need it the most. Over the next few months many voices rose about

you.

when you feel like passing it to someone else. TAKEME license allows

condition imposed on the users was to make it possible for every next

the need to bring up the matter of copyrights, and the latest Swedish

Assuming that it is worth looking for an alternative, and open a new

you to use the works we described above. Whereas MAKEME license

person to reach the original authors, so that it is known who contribu-

experience shows that many people demand thorough changes in per-

way to all of those, whose point of view and way of perceiving is worth

gives you additional possibility of creative modification of their con-

ted to creating the program. Second element of this innovative con-

ception of copyrights. More and more often a question comes back,

knowing, led by already mentioned reflection regarding access to cre-

text. This way you become one of authors, and the work gains a new

cept tells about prohibiting limitating rights to free software in any

question which many of us asked many times: ‘’What is so bad about

ation, we have decided to write our own licenses.

dimension, it has a chance to live its own life.

way. Therefore, when modifying the program, and passing it to another

downloading these bloody files?’’ Probably a similar number of Inter-

To make our project functional, we started a website, where, after lo-

Let’s assume that David Deutsch’s multiuniverse theory is right. Than,

person, it was essential to give this person as many rights as we oursel-

net users cannot resist an impression, that emule or torrent had bigger

ging in, you have possibility to download, legally at last, full version of

‘’liberated’’ work has a chance to become meaningful, evolving object

ves received. This way nothing could stop the easy flow of ideas and

impact on their way of perceiving culture than waiting long in the night

our magazine. Having on your disc TAKEME magazine, you only have to

– victim of hopeless ideas, as well as a sparkle for creating a master-

information, because it was impossible to keep the program or sell it

to watch a good movie in public television, or pointless attempts to

make one click on any picture, illustration or text to get access to use

piece, and in the paralel universes an infinite number of variations will

in any limited form, so that it is legal.

find in a music store albums of noncommercial artists.

it to a wide extent – remember to place authors’ data and the address

be created.

82

take

01me

take

01me

83



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.