20 lat Targów w Krakowie. Jubileuszowe wydanie Merkuriusza.

Page 1

MERKURIUSZ targowo-kongresowy

WIOSNA

2016


14 .T UN ING 21 SHO -22 W .05 w .20 Kra 16 kow ,K rak ie ® ów

7. M i´d zyn 15. Pla arodo Targ now we iA ani Targ i Na rtyku GAS aiO iU poj łów TRO p trzy Main ó S F 16- w dl po˝ OO 05- tymali mania tenan 18. a G ywc D ® 06. zac 11.2 as 10. ji P Ruch ce z 201 rod u, 016 trono ych 6, K ukc , Kr mii rak ji akó ów w

Ma 8 ga . M zyn i´d ow zyn an aro ia i do Tra we ns Ta 05 Sypk portu rgi O SyM -06 ic b .10 h i MMate róbkas .20 as riał i, 16 ow ów , K yc rak h ów

Pa ck 12 8. ag -1 M in 3. 04 T i´d g In a .2 rg zy no 01 i na va 6, Op ro tio W ak do ns ar ow w sz a e aw ƒ a

Fe sti wa lZ aw 17 od Targ -19 ów i E .03 w M du .20 ał kac 16 op yjn , K ols e rak ce ów

Sto 24. Mi ma ´dz to yn KRA 10- logiczn arodo KDEN 12. ® 03. e w K we Ta T 201 rak rgi 6, K owi rak e ów

3. T arg i Ro zwi àz i U aƒ IT M 18- rzàd , E-co obile 19. zeƒ mm -IT 02. 201 Mobil erce 6, K nyc rak h ów

6. Tar gi Wy MO posa TO ˝enia S 21-2 HOW i Prod FOO 2.05 w K uktó .201 rako 03-04 w dla Ga D-to-GO w 6, K i e .0 2.201 stronom rakó 6, Gd ii w aƒsk

Tec 7. Mi´ hno dzy log naro 20. M ii i W do KOM i´dz yro we T POZ yna b Y a 05- ów Ko rgi Ma T-EXP 27-3 Ksià˝k rodowe 06. mp ter O ® i 0.10 Targ wK 1 .201 rako i 0.2 ozyt iałów 016 ow 6, K wie , , Kr ych rakó akó w w

24. Mi´ dzy nar odo we Targ H 16- Hotel i WypoOREC 18. i i G sa A ® 11.2 as ˝en 016 trono ia , Kr mii akó w

Stom atol 15. Do DENT og ln A 18-1 iczne oÊlàski MED ® 9.11 we W e Tar .201 rocł gi 6, W awiu rocł aw

8. M i´d z Łà ynar BLAC cze od n o H-T 18 ia i P we Ta ECH -20 ow rg -E .10 lek i Ob XP .20 ani rób O 16 a B ki, , K lac rak h ów

Narz 21. Mi´ d ´dzi i Urz zynarod àdze owe E 14. M ƒ do Targ UROTO E i´dzy Obró i Obra OL ® narodNOEXPO ® 1 b o 8 -20.1 ki M biarek 16-18 Wina w K we Targi 0.20 ateria , .11.2 r a 16, K łów k o w 016, rakó Krakó ie w w

program targów 2016

Targi w Krakowie zapraszajà do EXPO Kraków


2–4

O naszych początkach oczami uczestników i obserwatorów branży targowej

5

O pewnym balkonie i zasadzie orkiestry

6–7

Pierwsze targi i pierwsi budowniczy stoisk, pierwsze druki i pierwszy problem z wodą

8–9

O motoryzacji i stomatologii, czyli od namiotu do EXPO Kraków

10

Jak otwierano targi, czyli prezydenci Krakowa o nas

11–13

Targi pod skrzydłem, rzeka książek i pewien kolczyk

14–15

Made in Poland Polacy uwielbiają słuchać amerykańskich historii o sukcesach firm, które zaczynały w garażu, a dziś są potentatami. Studiujemy życiorysy Steve’a Jobsa czy Marka Zuckerberga szukając w nich inspiracji i wskazówek dla własnego biznesu. A gdyby tak popatrzeć na własne podwórko? Na polskim rynku istnieje wielu przedsiębiorców, z których możemy być dumni. Organizując przez 20 lat targi branżowe poznaliśmy wielu z nich. Cieszą nas sukcesy naszych wystawców, partnerów, współpracowników… Dziś chcemy razem z Wami celebrować 20-lecie Targów w Krakowie. Jakie były początki naszej wspólnej drogi, do czego doszliśmy i co było po drodze. W duchu radości – nie będziemy wspominać wydarzeń, które nie przetrzymały próby czasu, choć to naturalne dla rynku: każdy produkt ma swoje życie, jakieś z rynku znikają, jakieś się rodzą. Do tego wspominania zaprosiliśmy kilka osób, które – z racji zajmowanego stanowiska – pamiętają nasze początki. Jakie one zatem były?

Teksty w tym numerze – jak organizacja targów i kongresów – są wynikiem pracy zespołowej: nie ma autora. Zdjęcia – z archiwum TwK.

Bieg z jajkiem i pies na piątej

16–17

Na Zapolskiej i kolejne problemy z wodą, na Centralnej i nieoczekiwana zmiana miejsc

18–19

Zielone i łatwe oraz kreatywnie, czyli jak budujemy kalendarz targowy

20–21

Podpisanie umowy, mysz, komin i drewniane dźwigary, czyli jak budowaliśmy EXPO Kraków

22–23

Targi w oczach nie-uczestników: czyli co o pracy w firmie mówią nasi ludzie

Wydawca: Targi w Krakowie Sp. z o.o. ul. Galicyjska 9, 31-586 Kraków tel. 12 644 59 32, fax 12 644 61 41 www.targi.krakow.pl Redakcja: Targi w Krakowie Sp. z o.o. redakcja@targi.krakow.pl Projekt okładki: Paweł Bigos Projekt graficzny: Piotr Hrehorowicz Skład, dtp: Piotr Hrehorowicz, Małgorzata Punzet, Inter Line SC


POCZĄTKI

JAK TO SIĘ Nasze 20 lat to niewiele w porównaniu z 95-leciem Międzynarodowych Targów Poznańskich. Ale do końca lat 80. w Polsce był tylko Poznań. Potem w ciągu kilku lat powstawały, jak grzyby po deszczu, firmy targowe. W Krakowie aż trzy. Na ten rynek w 1996 r. wkroczyły Targi w Krakowie, jedna z – do dziś nielicznych – całkowicie prywatnych spółek w tej branży. – Transformacja ustroju polityczno-gospodarczego zmieniła zarówno polskie przemysły uczestniczące w targach jak i same targi, i ich otoczenie. Zrównała w prawach przedsiębiorczość państwową i prywatną. Zniosła państwowy monopol handlu zagranicznego i zmieniła prawo dewizowe. Targi poznańskie utraciły monopol ale zyskały samodzielność gospodarczą i prawną. W takich warunkach powstawał rynek targów w Polsce. Tworzyli go starzy i nowi gracze. Dotychczas istniejące przedsiębiorstwa organizacji targów prywatyzowano, specjaliści w nich zatrudnieni usamodziel-

Najkrócej i najprościej pokazać to w wykresie. Ale on nie ukazuje emocji, śmiesznych i niespodziewanych wydarzeń, które zapadają w pamięci na lata.

2

niali się gospodarczo i zakładali nowe firmy. Władze miast upatrywały szans szybkiego rozwoju między innymi poprzez popieranie powstawania targów, a niejednokrotnie same je tworzyły. Aktywność wystawienniczą zwiększały ośrodki postępu technicznego i innowacji. Powstawały prywatne inicjatywy w zakresie tworzenia i organizowania targów. Utworzono stowarzyszenie Polska Korporacja Targowa. Nic już nie pozostało takie, jak przed przełomem. Kraków odpowiedział na te wyzwania bez zbędnej zwłoki i na miarę swego potencjału. Z zapałem zaczęto organi-

zować targi w Krakowie. Oddolnie, od podstaw. Powstało kilka silnych firm. Targi w Krakowie zaczęły w 1996 z rozsądnym uporem, dogłębnym zainteresowaniem tematyką targową, szybko zbierając doświadczenia krajowe i zagraniczne i przekształcając je w czyn. Kierujący firmą unikali nieuzasadnionego rozmachu. Otoczyli się kompetentnymi ­ osobami. Nie popełniali błędów. Rywalizowali z lokalną konkurencją. Później już nie tylko z lokalną. Zwieńczeniem stała się budowa własnego obiektu targowo-konferencyjnego. Tak właśnie należy prowadzić biznes.

Powierzchnia

Liczba wystawców

Rok 2015 40486 m2

Rok 2015 2613

Rok 1996 3387 m2

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl

Rok 1996 374

Liczba zwiedzających

Rok 2015 134 622

Rok 1996 1650


ZACZĘŁO?

Najpierw partnerzy, wystawcy i odwiedzający ich specjaliści. Najpierw dobre produkty targowe potem własny „hard­ ware”. W ciągu zaledwie 20 lat Targi w Krakowie nie tylko powstały, ale zbudowały potężny, prężny, nowoczesny ośrodek targowy. Tak ten okres scharakteryzował ówczesny prezes Polskiej Korporacji Targowej i Między­narodowych Targów Poznańskich, Bogdan Zalewski. Co o nas mówi obecny prezes jedynej branżowej organizacji targowej – Polskiej Izby Przemysłu Targowego – Przemysław Trawa, jednocześnie

prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich? – Targi w Krakowie to jeden z najstarszych i najważniejszych graczy na polskim rynku targowym, a także niezwykle zaangażowany w rozwój polskiego samorządu targowego i działalność naszej izby, długoletni Członek PIPT. Sukces firmy to przede wszystkim wynik ciężkiej pracy, fachowości i rzetelności zarządu i całego zespołu Targów w Krakowie. Tyle krótkiej charakterystyki ze strony znawców tematu. Jak my sami pamiętamy czas tworzenia Targów w Krakowie, jak pamiętają i oceniają go, z perspektywy lat, inni?

Dla przypomnienia: 13 lutego 1996 roku średnia płaca wynosiła 873,00 zł, dolar kosztował 2,5480 zł a frank szwajcarski 2,1154 zł. Euro oczywiście jeszcze nie było.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

3


POCZĄTKI

20 lat temu Chciałoby się powiedzieć, że 20 lat minęło jak jeden dzień. 13 lutego 1996 roku zarejestrowaliśmy spółkę Targi w Krakowie. Zatrudnionych było na początku siedmioro (pięcioro nadal pracuje), pod koniec roku 13 pracowników. Tak, trzynastka jest dla nas szczęśliwa, można jeszcze dodać, że od kilkunastu lat nasze cykliczne imprezy targowe odbywają się w (mniej więcej) trzynastu terminach w roku. A nawet ten numer Merkuriusza jest 13. Chcemy opowiedzieć o naszej firmie, o jej rozwoju i imprezach zorganizowanych. Może żartobliwie, może od kuchni – ale na pewno od serca. Na początku problem, czyli wyzwanie: wiemy, co chcemy robić, wiemy jak, ale nie mamy dość pieniędzy. Kredyt na starcie? Wówczas niemożliwe. I tu pojawił się nieznany nam człowiek spoza branży, spoza Krakowa. Zaufał i zainwestował, i jest naszym udziałowcem do dziś. Struktura firmy była prosta – dział organizacji, księgowość oraz zespół graficzny i DTP.

dzina była mi zupełnie obca, to zapał, pasja nowo zapoznanych ludzi zwróciły moją uwagę i przekonały do uczestniczenia w tym przedsięwzięciu. Grażyna, Ewa i Paweł wzbudzili moje zaufanie i sympatię i tak pozostało do dzisiaj. Przez dwadzieścia lat TwK przechodziły różne okresy, były sukcesy i były też porażki. Moje zaangażowanie w Spółkę również się zmieniało w czasie, ale nigdy nie żałowałem swojej decyzji sprzed 20 lat, a wprost przeciwnie wielokrotnie, przy różnych okazjach, podawałem Targi w Krakowie jako przykład udanej inwestycji.

Zenon Maślona (udziałowiec Targów w Krakowie, przewodniczący Rady Nadzorczej Spółki): – Mój udział w utworzeniu spółki Targi w Krakowie 20 lat temu był dość przypadkowy. W owym czasie utworzyłem i prowadziłem kilka spółek działających w różnych dziedzinach, osiągając bardzo dobre wyniki finansowe. Zachęcony sukcesami, młody i pełen energii, z chęcią podejmowałem się nowych wyzwań, często w bardzo odległych od siebie dziedzinach gospodarki. Za namową znajomego z Krakowa wziąłem udział w spotkaniu z trojgiem ludzi, którzy zamierzali rozpocząć działalność w zakresie organizacji imprez targowych i kongresów w Krakowie. Mimo iż ta dzie-

Potem rejestracja, dokumenty, czyli potrzebny prawnik. Siostra kolegi miała kancelarię, poszliśmy do niej. I „chodzimy” do niej do dziś.

4

Anna Sobczak (radca prawny Kancelaria Prawna Anna Sobczak i Krzysztof Gajda Radcowie Prawni s.c.): – To nie była spółka tworzona w garażu… tylko główne ustalenia zapadły, jak przystało na stary Kraków – w klimatycznej restauracji w piwnicy przy ulicy Szpitalnej. Ale dla mnie wtedy, jakieś opowieści o targach to była utopia, bo przecież Targi Poznańskie… Pamiętam tych zapaleńców i marzycieli, jak w starej krakowskiej piwnicy, przysłonięci dymem z papiero-

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl

sów (bo to jeszcze czasy panoszących się w lokalach palaczy) dyskutowali ze mną o zagrożeniach dla ich pomysłu. Byłam kompletnym żółtodziobem i nie potrafiłam wówczas właściwie ocenić siły marzeń, myślałam, że to będzie po prostu kolejna firma „garażowa”, które rosły w latach dziewięćdziesiątych jak grzyby po deszczu. Ale nie sposób nie uwierzyć w sukces i to sukces na lata, jeżeli ma się do czynienia z mieszaniną spokoju pani Grażyny (Grabowskiej) i rozsądku pana Zenona (Maślony), z błyskiem w oku pani Ewy (Woch) i pana Pawła (Niklińskiego), z tym szaleństwem, które czasami bywa nie do zniesienia, natomiast dla Targów w Krakowie to wszystko razem wzięte i wzmocnione wielką pasją wielu pracowników okazało się cudownym paliwem pchającym spółkę do przodu. Było różnie, aczkolwiek trudno mówić, o tym, że kiedykolwiek było „przaśnie”. Bo Targi w Krakowie zawsze starały się trzymać fason, niezależnie od wszystkiego. Zmiany lokalizacji zawsze wychodziły na dobre i w krótkim czasie uświadamiały, że to ciągle nie to, że za mało miejsca, że nie jesteśmy u siebie. Ale mimo tego, Targi w Krakowie coraz bardziej obrastały w wiernych klientów, którzy niejednokrotnie znosili niewygody po to, żeby być TUTAJ i z NIMI.


Targi jak orkiestra Szukanie lokum na biuro – świetne miejsce przy Basztowej, kupowanie wszystkiego – od zszywaczy i segregatorów po meble, faks, telefony – oczywiście stacjonarne, komórki pojawiły się później. Pierwszą lokalizację biura do dziś miło

wspominamy. Spotkania z klientami często odbywały się w Rynku – blisko i przyjemnie. – Nigdy wcześniej ani później nie odwiedzałam tak często Rynku – mówi Grażyna Grabowska, prezes zarządu TwK. –

Okna i balkon naszego biura wychodziły na Planty. Na tym balkonie przy Basztowej było najtłoczniej podczas przejazdu papieża Jana Pawła II, widok był wspaniały. – Od samego początku pracowałem na Macintoshu, który wtedy, gdy startowaliśmy, był w cenie dobrego auta… Mieliśmy jeden komputer, do którego ustawiały się kolejki. Każdy czekał grzecznie na swoją kolej – mówi Paweł Bigos, dziś szef działu graficznego w TwK. Było więc już biuro, nie było hali wystawienniczej. – Zasada jest taka, że orkiestra powinna grać, a nie posiadać filharmonię. I myśleliśmy, że będziemy jak orkiestra. Mamy instrumenty, umiejętności i zagramy tam, gdzie nas poproszą. Prędzej czy później Kraków dojrzeje do tego, że powinien posiadać porządne centrum i wtedy my będziemy je wynajmować. Rzeczywistość zweryfikowała nasze plany, ale o tym później – wspomina Paweł Nikliński, wiceprezes zarządu TwK.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

5


POCZĄTKI

Z 300 do 400 000!

Poszliśmy na rozmowy do klubów sportowych, najpierw do wojskowego klubu „Wawel”, właśnie odremontowali piękne, zabytkowe hale przy ul. Rakowickiej po dawnych zakładach zbrojeniowych w Zespole Magazynów Artyleryjskich Dawnej Twierdzy Kraków tzw. Zbrojowni. Udało się, podpisaliśmy umowę najmu na kilka terminów targów. Gazety pisały, że tam produkowano zeppeliny, co było bzdurą. Podłoga w halach była nietypowa – korty tenisowe. Przed targami musieliśmy rozkładać płyty, na to dopiero wykładzina, wszystko ostrożnie, żeby nie uszkodzić nawierzchni. I znowu problem: trzy tygodnie przed pierwszymi targami (Targi Gmin w Małopolsce) musieliśmy zrezygnować z firmy budującej stoiska, powody dziś nieważne. Targi tuż tuż, a nam nie ma kto postawić stoisk. I nagle wchodzi do biura dwóch panów, pytają o osobę zarządzającą. Przyszli się przedstawić, bowiem… zajmują się budowaniem stoisk targowych w Mediolanie, w Katowicach, są z Krakowa i tu mają firmę, więc czy chcemy współpracować. Jakoś szybko się dogadaliśmy, kamień spadł nam z serca. Okazało się później, że myśleli o późniejszym rozpoczęciu współpracy, nie mieli w Polsce materiału na zbudowanie targów na „za dwa tygodnie”. Dokupili (do czego przyznali się dużo później), zbudowali nasze pierwsze stoiska (wówczas 300 metrów zabudowy to była spora impreza) i do dziś wybudowali ich dla nas niemal 400 tys.! 6

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


Pierwsze druki… Początki prowadzonego biznesu były, jak to zazwyczaj bywa, trudne. – Ponieważ wszystkie urzędy i instytucje w tamtych czasach zdominowane były przez mężczyzn, często, przy okazji załatwiania różnych interesów słyszałyśmy: „O, przyszły te Panie z Targów” Wtedy było to dość irytujące, dzisiaj zabawne – wspomina Ewa Woch. Rozpoczęliśmy współpracę z drukarnią Technet, wszystkie druki woziliśmy do naświetlania i potem do nich. Tak, tak, woziliśmy, przecież nie było internetu. Bywało, że zjawialiśmy się u nich późnym wieczorem ze świeżo złożonym kata-

logiem targowym, a oni czekali niemal przy maszynach, żeby zdążyć (druku cyfrowego też wtedy nie było) na czas. Zawsze zdążyli. I do dziś zdążają. Są dla nas jak rodzina. Wojciech Jawor, Wojciech Kużdżał, Drukarnia Technet: – Targi zawsze stawiają przed nami trudne zadania. Kolejne „targowe” zadanie specjalne: jak w pięciu zdaniach streścić 20 lat współpracy? Targi w Krakowie to zaangażowani ludzie, z którymi – i dla których – chce się pracować, to czasem zmęczenie i adrenalina, ale i duża frajda z uczestnictwa w czymś ważnym i porządnie robionym.

i pierwsze sukcesy Pierwsze naprawdę duże targi, 1996 rok, HoReCa. Ponad 1700 metrów kwadratowych, 180 wystawców i ponad 5 tysięcy zwiedzających. Duży sukces. –  Pamiętam, że zbliżała się północ w dniu poprzedzającym imprezę. Wszyscy już poszli do domów. Zostałam ja, pani Grażyna i znany muzyk Paweł Ścierański, który odpowiadał za ustawienie nagłośnienia. Na jednym ze stoisk stała 500-litrowa wanna wypełniona po brzegi i nagle zauważamy, że zaczyna z niej kapać woda. Zalanie parkietu wiązałoby się z jego wymianą i… szybkim zakończeniem naszej działalności. Przez całą noc wiaderkami wynosiliśmy wodę, ratując imprezę i firmę – wspomina Ewa Woch, wiceprezes zarządu Targów w Krakowie. www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

7


MOTO SHOW

Balet ciężarówek W następnym roku organizowaliśmy pierwsze targi motoryzacyjne… Samochody nie mogły wjechać na hale przy Rakowickiej, dogadaliśmy się z prezesem KS „Wisła”, przed stadionem stanęły hale namiotowe, przed nimi ekspozycja zewnętrzna – tiry, autobusy, duże samochody dostawcze. W sumie ponad 2 tysiące metrów kwadratowych, kilkanaście tysięcy zwiedzających. Drugiego dnia wieczorem miał się na stadionie odbyć mecz Wisła Kraków–Lech Poznań. A przed halą nowe, piękne tiry i namioty w biało-czerwone pasy, barwy Cracovii. – Bałam się, że kibice wchodząc na mecz mogą coś zniszczyć, mieli przechodzić dosłownie obok. Dlatego wystawcy musieli przestawić samochody, zagęścić te ogromne auta między halami namiotowymi. Z podziwem patrzyłam, jak prze-

8

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl

parkowują, ustawiając tiry jeden obok drugiego niemal na centymetry. Nic się nie zniszczyło, targi się udały. A kto wygrał mecz? Nie pamiętam – wspomina Grażyna Grabowska Po kilku latach wznowiliśmy targi motoryzacyjne, ale w innym ujęciu. Tuning samochodowy, wyścigi na ćwierć mili, drift i palenie gumy – to były swoiste hity. Ludzie przyjeżdżali z odległych stron Polski, żeby… zedrzeć opony w pokazach na parkingu. Hałas, swąd palonej gumy i radość oglądającego to tłumu. Dziś, w nowej siedzibie jest miejsce, żeby połączyć nowości motoryzacyjne z ekspozycją stiuningowanych samochodów i ze spotkaniami z gwiazdami rajdów samochodowych. – Kiedy w 2006 roku, jako nowy pracownik Targów w Krakowie, pomagałem w obsłudze zwiedzających i wystawców 6. Tuning Show w Krakowie, nie spodziewałem się, że 4 lata później pani Grażyna Grabowska poprosi mnie, abym wziął tego byka za rogi i został jego organizatorem. Myślałem, że o motoryzacji wiem dużo, więc z przyjemnością podjąłem wyzwanie. Kilka miesięcy później przekonałem się, że wiedza w tym przypadku nie jest najważniejsza. Pasja do samochodów, nieposkromiona wyobraźnia, bezkompromisowa pomysłowość, to główne cechy moich wystawców, które zaskoczyły mnie wtedy pozytywnie i zaskakują mnie do dzisiaj. Fiat Uno przerobiony na Audi A3, Minimorris z dwiema kierownicami, Garbus stylizowany na Porsche, czy pozłacany Mercedes CLK, to samochody, które stały się ikonami tego wydarzenia, a ich twórcy to ludzie, którzy co roku dostarczają nam niezapomnianych wrażeń – Tomasz Krupa, komisarz targów MOTO SHOW.


KRAKDENT

Mieć własny namiot W drugim roku działalności Targi w Krakowie (wtedy S.A.) znalazły się w pierwszej dziesiątce (wśród 34 członków Korporacji Targowej) organizatorów imprez targowych. Rozpierała nas duma. Krakdent był 5. co do wielkości imprezą swojej branży. Dziś Beata Simon, od lat prowadząca tę imprezę, walczy o palmę pierwszeństwa: pod względem liczby wystawców i zwiedzających już ją zdobyła. – Początki były dla mnie trudne, ponieważ musiałam zdobyć zaufanie

klientów. Natomiast KRAKDENT od 1. edycji był ogromnym magnesem dla branży. Pamiętam rok, kiedy zabrakło miejsca na hali i jeden z wystawców postawił własny namiot przed halą! Dzisiaj KRAKDENT zdaniem branży stomatologicznej jest nie tylko najważniejszą imprezą w Polsce, ale jedną z ważniejszych w Europie. To powód do dumy – mówi Beata Simon, kiedyś komisarz Targów KRAKDENT, dziś również szef zespołu, najstarszy stażem pracownik Targów w Krakowie.

Piotr Długołęcki, Poldentax: – W Krakowie jest zawsze miło. Pamiętam pierwsze edycje Targów KRAKDENT organizowane jeszcze w takiej dziwnej hali, nieporównywalnej do dzisiejszej. Przez te wszystkie lata zmieniały się lokalizacje, ale wszystko zawsze funkcjonowało perfekcyjnie. Pamiętam, że pierwsze formularze zgłoszeniowe przychodziły do nas pocztą i jednego razu otrzymaliśmy taki w roboczej wersji, który z uwagi na didaskalia nie nadawał się do druku. Widać było po nich… ogromne i emocjonalne zaangażowanie zespołu.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

9


MIASTO TARGOWE

Prezydenckie otwarcie W pierwszym roku działalności nasze imprezy otwierał ówczesny prezydent Krakowa, Józef Lassota. – W okresie dokonujących się w Polsce w latach 90. przemian gospodarczych zdawaliśmy sobie sprawę jak strategicznie ważne dla Krakowa jest uzyskanie funkcji miasta targowego. Na horyzoncie były 2 główne podmioty: Centrum Targowe Chemobudowa i Targi w Krakowie. Wówczas uważałem, że połączenie tych dwu podmiotów stworzy silny potencjał. Nawet takie wstępne konsultacje się odbywały. Ale, jak dzisiaj widać, młody, bardzo prężny zespół zarządzający w ciągu kilkunastu lat zdominował ten segment rynku nie tylko w Krakowie, ale w całej południowej Polsce.

Dzisiaj tradycją stało się otwieranie Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie przez prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. – Nigdzie w Europie, ani na świecie, nie ma dziś tak wspaniałego literackiego święta jak ten jesienny tydzień w Krakowie, kiedy spotykają się ze sobą Międzynarodowe Targi Książki i Festiwal Conrada. Pamiętam, że pierwsze Targi Książki były wydarzeniem niemal kameralnym. Dziś to imponujące międzynarodowe przedsięwzięcie, w którym uczestniczą dziesiątki tysięcy czytelników, organizowane przez firmę, z którą musi liczyć się konkurencja w całej Europie. Targi Książki to już nie tylko ikona literackiego Krakowa. To również świadectwo metropolitalnego rozwoju miasta, przykład tego jak w ciągu zaledwie dwóch dekad zmienił się świat wokół nas. 20-lecie Targów w Krakowie to również święto mieszkańców. 10

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


EUROTOOL

Nielatające maszyny W 1997 Targi w Krakowie zaczęły organizować – istniejące do dziś – targi stomatologiczne Krakdent, Targi Książki i ­Eurotool, wówczas jeszcze pod nazwą Kraktool. Razem z targami HORECA to przez lata sztandarowe imprezy targowe naszej firmy. ­Eurotool, dziś jedne z najważniejszych targów tej branży w Europie Środkowej rozwijały się systematycznie. Miały swoją edycję nawet w Muzeum Lotnictwa: na czas imprezy wyjechały samoloty, wjechały ciężkie maszyny. Nad nimi wisiały nadal te lżejsze, latające. W 2008 roku zmienił się komisarz targów. – Bez obaw podjęłam wyzwanie, gdyż od kilku lat pracowałam przy organizacji tych targów, początkowo na stanowisku asystenta, a potem zastępcy komisarza. O organizacji tego wydarzenia wiedziałam wszystko, doszła tylko odpowiedzialność za prawidłowy przebieg, rozwój i oczywiście zespół, bo w pojedynkę nie da się zorganizować tak dużego przedsięwzięcia. Był to czas przemysłowego boomu, a targi EUROTOOL miały już swoją renomę. Powierzchnie sprzedawały się błyskawicznie w myśl hasła powtarzanego przez naszych klientów „w Krakowie robi się zawsze dobre interesy” – Beata Łoś, dziś szef zespołu targowego. Dariusz Nowakowski, ALAMO: – Dla mnie najfajniejsze z perspektywy minionych 19 lat są przyjaźnie zawiązane dzięki Targom w Krakowie. Wszystko się zmieniało na EUROTOOL-u: lokalizacja, hale targowe, charakter imprezy, ale za udanymi relacjami biznesowymi stali zawsze ludzie. I od tych niemal 20 lat spotykamy się dwa, trzy, cztery razy w roku przy różnych okazjach, a człowiek ma wrażenie, że znamy się od zawsze. Widzi jak zmienił się ich wygląd i jak urosły ich firmy i jest mu tak… sentymentalnie, przyjemnie.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

11


TARGI KSIĄŻKI

Powódź książek Pamiętamy 1997 rok. Sceptycy twierdzili, że się nie uda – bo tylu już w Krakowie próbowało… Optymiści twierdzili, że dojdziemy do liczby 100 wystawców. Było 150 i znakomita wystawa towarzysząca w Pałacu Sztuki – „Kultura paryska i RES-y, czyli czego nie było wolno czytać w PRL-u”. Otwierali ją Grzegorz Boguta i Marek Krawczyk, legendy wydawnictw podziemnych. Dzisiaj to najważniejsze w naszym kraju wydarzenie branży czytelniczej w naszym kraju, które każdego roku bije rekordy frekwencji, wyśrubowane w zeszłym roku do niemal 70 tys.! – Pierwsze Targi Książki w Krakowie, to wynik rozmów i spotkań w czasie przygotowywania Targów Poligraficzno-Papierniczych. Pierwsza impreza zgromadziła 130 wystawców, kilka tysięcy zwiedzających i najważniejszych autorów, wśród których znaleźli się m.in. Wisława Szymborska i Stanisław Lem. Pierwszy bankiet w Teatrze Słowackiego – koncert Grupy pod Budą i moment, kiedy ze sceny rozbrzmiewa „nie przenoście nam stolicy do Krakowa”, a ja po cichutku marzę, żeby te targi były tak duże jak w Warszawie. Koniec targów i pierwsze oceny Wydawców: „wyszło ok, nawet lepiej niż zakładaliśmy”, „to co, widzimy się za rok” a rok później ponad 200 Wystawców, zainteresowanie mediów i poczucie dużej odpowiedzialności – trzeba wywiązać się z okazanego nam zaufania – opowiada Joanna Sułek (pomysłodawca, pierwszy komisarz Targów Książki). 10 lat temu, po odejściu pomysłodawczyni i komisarza Targów Książki zatrudniliśmy na jej stanowisko (prowadzenie bardzo dla nas prestiżowego przedsięwzięcia) nową osobę, która nigdy wcześniej nie miał nic wspólnego z organizacją targów. Rzuciliśmy ją na głęboką wodę. Udało się, nie utonęła. – Przede wszystkim ogromne zaskoczenie tym, jak długotrwałym procesem jest organizacja wydarzenia, które trwa zaledwie 4 dni. Duża ekscytacja, ale też poczucie odpowiedzialności za przejmowany projekt. Przy wielu aspektach organizacyjnych pomagali mi koledzy z innych zespołów i działów wspomagających, ale wiele spraw trzeba było rozpoznać samemu „w boju”. Pamiętam też ogromną radość, gdy Targi zakończyły się pomyślnie, wystawcy rozjechali się do domów, a mój „chrzest bojowy” można było uznać za dopełniony – mówi Katarzyna Popieluch-Kmiecik, komisarz Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie, szef zespołu targowego. Pierwszy projekt graficzny folderu Targów Ksiażki przedstawiał drzewo, na którym książki rosły jak owoce. W kolejnym roku było to jezioro z książek, wśród których płynęła łódka. Piękny projekt. Ale w czasie wakacji była ogromna powódź, zalało bibliotekę we Wrocławiu i książki faktycznie pływały. Zarzucano nam, że kpimy z klęski…

12

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


Nagroda Długosza Od 1998 roku Targom Książki zaczął towarzyszyć Konkurs o Nagrodę imienia Jana Długosza na najlepszą książkę humanistyczną. Pierwszym laureatem została Barbara Skarga za książkę „Tożsamość i różnice”. Wzruszenie i radość była duża – pani profesor niemal się rozpłakała na scenie. Przy kolejnej edycji kwiatki wręczała krakowianka – kilkuletnia córka naszej pracownicy. Nie przypuszczaliśmy, że dygająca ładnie dziewczynka w stroju krakowskim wzbudzi takie owacje. Teraz kwiatki wręcza piąta już „krakowianka” i nadal (podobnie jak odegrany na żywo hejnał mariacki podczas otwarcia) wzbudza duże emocje. Większe wzbudził chyba tylko szef wydawnictwa Uniwersitas, który tak samo dygnął, odbierając laury. – Kiedy w 1997 r. w jednym czasie do krakowskiego oddziału Izby Książki przyszły dwie firmy, nasze uznanie zdobyła

wizja przedstawiona przez Targi w Krakowie. Po latach można śmiało stwierdzić, że dokonaliśmy słusznego wyboru. Pamiętam, że ciężko było znaleźć obiekt na I edycję i ostatecznie wybór padł na hale należące do wojska. Dzięki determinacji organizatorów wnętrza i cała oprawa Targów była przyjazna. Serca wystawców zostały podbite ciepłem, serdecznością, rodzinnym klimatem. W Krakowie ludzie po prostu dobrze się czują. Każde kolejne miejsce organizacji Targów było tylko lepsze, a sama firma nadal mocno dba o potrzeby wystawców. Pamiętam, że prowadziłem galę Konkursu o Nagrodę im. Jana Długosza razem z panią prezes Grabowską. Byłem tak stremowany, że przytrafił mi się lapsus: zamiast powiedzieć, że fundatorem nagrody jest Kulczyk Holding, powiedziałem, że jest nim Kolczyk Hulding – wspomina Zbigniew Iwański, wieloletni szef Krakowskiego Oddziału Polskiej Izby Książki.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

13


HORECA &…

Bieg z jajkiem Międzynarodowe Targi Wyposażenia Hoteli i Gastronomii HORECA® od 1996 roku gościły ponad 3200 wystawców z różnych stron świata, 5 razy zmieniały lokalizację. W tym czasie wprowadziliśmy kilkanaście salonów tematycznych dla branży hotelarsko-gastronomicznej. Targi odbywają się w listopadzie, kiedy pogoda bywa bardzo kapryśna i potrafi zaskakiwać. Niejednokrotnie walczyliśmy ze śniegiem, nawałnicami i zamieciami, które stały się nieodłączną częścią targów. Cóż, taki mamy klimat. – Niestety, pogoda to jedyny element, na który nie mamy wpływu. Co roku robiliśmy zakłady w zespole i z naszymi wystawcami czy pierwszy śnieg spadnie w czasie targów. Oczywiście w duchu liczyliśmy, że tak się nie stanie – wspomina Iwona Miliszkiewicz-Bielak, komisarz targów i szef zespołu targowego. Pomimo trudnych, niezależnych od nas warunków, impreza się rozwijała, a coraz szerszy zakres ekspozycji przyciągał fachowców nie tylko z Polski, ale także ze Słowacji i Czech. W związku z tym pojawiła się myśl, żeby rozszerzyć ekspozycję i wprowadzić coś nowego. Na początku targom HORECA towarzyszył ITEMAC, czyli Targi Ofert Turystycznych Hoteli i Bazy Wypoczynkowej. Potem pojawił się (organizowany do dziś) Salon Napojów i Artykułów Spożywczych dla Gastronomii GASTROFOOD, Salon

Kawy i Herbaty z pokazami baristów, Salon Spa czy – ostatnio – Wyposażenia Ośrodków Sportów Zimowych. W roku 2003 po raz pierwszy został zorganizowany Krakowski Salon Win „IN VINO VERITAS” (obecnie Międzynarodowe Targi Wina ENOEXPO®). W tym okresie spożycie wina w naszym kraju systematycznie rosło. Przybywało miłośników dobrych win, a przed Polską – tuż przed przystąpieniem do Unii Europejskiej – otwierały się nowe możliwości. Okazało się, że nasza ekspozycja poświęcona winu była strzałem w dziesiątkę. Sukces ENOEXPO® sprawił, że temat mocniejszych trunków powrócił w kolejnej odsłonie, tym razem poświęconej piwom. Salon Piwa Beer & More promu-

je przede wszystkim oryginalne piwa z mniejszych regionalnych browarów z Polski i zagranicy. Od lat Targom towarzyszą specjalne prezentacje, pokazy kulinarne, warsztaty i degustacje, które są świetną okazją do spotkania z gwiazdami gastronomii i winiarstwa. Jednym z ważnych wydarzeń jest Festiwal Kulinarny (dziś Kuchnia Mistrzów), czyli trzydniowe show z udziałem kulinarnych mistrzów. Od paru lat dużym powodzeniem cieszy się Bieg Kelnerów – każdy chce zobaczyć, ile kieliszków w dłoni zmieści profesjonalista, obserwować wyścig na czas z surowym jajkiem na łyżce lub eleganckie i szybkie nakrywanie restauracyjnych stolików. Ryszard Cygankiewicz, Krak-Gastro: – Mam do Targów w Krakowie duży sentyment, ponieważ nasza firma rosła razem z Targami HORECA. Dla nas najlepszy był okres, kiedy Targi organizowane były w halach Wisły. Zainteresowanie zakupem urządzeń było wtedy tak duże, że pewnego razu dwóch klientów licytowało się na naszym stoisku! Chodziło o zupełną nowość z zagranicy – urządzenie do robienia pizzy. O mało nie doszło do rękoczynów. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, a nabywca jest naszym klientem do dzisiaj, czyli do chwili, kiedy również świętujemy piękny jubileusz 21. urodzin.

14

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


KONGRESY

Pies na piątej Kongresy i konferencje zawsze były nieodłączną częścią naszej działalności. Organizowaliśmy je albo jako integralny element targów, albo jako wydarzenie samodzielne realizowane na zlecenie różnych stowarzyszeń, organizacji czy uczelni. Jednym z pierwszych takich kongresów była Central European Conference on Neurobiology, którą do dziś wspominamy z ogromnym sentymentem. Byliśmy też inicjatorem serii kongresów z dziedziny biotechnologii i co dwa lata, cyklicznie realizujemy Central European Congress on Biotechnology EUROBIOTECH. Najsympatyczniejszy w tym trzymałym łóżkiem, ale my mieliśmy problem z krzesłem! Po wielu poszukiwaniach znaleźliśmy takie jedno jedyne. Cóż było robić – ponieważ spotkania, obrady i bankiety odbywały się w oddalonych od siebie miejscach, trzeba było to krzesło wszędzie wozić. – Wyglądało to często komicznie, bo żeby zdążyć na czas, to w momencie gdy prezes wstawał, kończąc spotkanie, obsługa prawie wyrywała to krzesło spod niego i biegiem niosła je do mojego samochodu a ja na pełnym gazie wiozłam je w następne miejsce. A ile trzeba było się nadźwigać po schodach! To KRZESŁO śni mi się do dziś po nocach, ale kongres był jednym z najbardziej udanych w naszej karierze – dodaje Ewa Woch.

– Krótko po tym, jak zaczęłam pracować w Targach w Krakowie, firma organizowała duży kongres PIKE w hotelu Sheraton. Recepcja była w lobby, wszystko szło dobrze. Nagle wpadł do środka młody, zdezorientowany piesek, schował się pod ladą w recepcji. Prezes Ewa Woch chciała mu pomóc, wziąć go na ręce. Psiak przerażony ugryzł ją i gdzieś pobiegł. Ochrona w panice rozpoczęła łowy. Jak na film akcji patrzałam na rozgrywające się sceny: biegający ochroniarze mówili do mankietów: „Mam psa na dziewiątej!”, „Pies na piątej”. Na koniec zarzucili na pieska kocyk i schwytali go! Pomyślałam: nie lubię nudy, jestem w odpowiednim miejscu – wspomina ówczesny pracownik recepcji.

jest fakt, że z większością profesorów współpracujących przy tych kongresach przyjaźnimy się do dziś i zawsze możemy liczyć na ich wsparcie, pomoc i radę – mówi Ewa Woch, wiceprezes firmy odpowiedzialna za tę część działalności. Z różnymi wyzwaniami musieliśmy się uporać organizując kongresy. Kiedyś, realizując zlecenie Bardzo Ważnego Klienta dowiedzieliśmy się, że Główny Szef i Bardzo Ważna Osoba waży chyba 200 kg. Toteż hotelowe łóżka w jego apartamencie oraz wszystkie krzesła musiały być ponadnormatywnie wytrzymałe. Hotel poradził sobie jakoś z wywww.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

15


ROK 2000

PRAWIE

Brak dużego obiektu, dostępnego przez cały czas dla nas, bez konieczności wciskania się między mecze tenisa lub rozgrywki sportowe na „Wiśle” bardzo nam doskwierał. Szukaliśmy czegoś większego. Trafiła nam się możliwość wynajęcia na kilka lat obiektu po zakładach KFAP przy ul. Zapolskiej. Ogromna hala 5,5 tys. m2. Wynajęliśmy ją, modląc się o niski kurs dolara, bo czynsz był ustalony w tej walucie. Na pierwszej części hali zorganizowaliśmy targi farmaceutyczne, w drugiej części jeszcze

PIERWSZA stały maszyny. O dziwo, wielu klientom, zwłaszcza z zagranicy, bardzo podobał się ten industrialny budynek. Najbardziej w tej lokalizacji doskwierał nam deszcz – wówczas parking (trawnik) podmakał, robiło się regularne błoto. Co gorsza, czasem rynny, odprowadzające deszczówkę z dachu do studzienek znajdujących się wewnątrz hali (!) nie nadążały i woda tryskała jak gejzer wprost na wykładzinę targową. Na wszelki wypadek mieliśmy więc w biurkach… gumowce. Rudery sąsiedniej pofabrycznej hali zasłoniliśmy ogromnym bilbordem. I tak byliśmy dumni z nowej przestrzeni. Tu działaliśmy przez kolejne pięć lat, zorganizowaliśmy kilkadziesiąt wydarzeń, gościliśmy ponad 7 tysięcy wystawców i ponad 300 tysięcy zwiedzających. Tu kręcono nawet sceny z konklawe do filmu o Janie Pawle II. Tu zainaugurowaliśmy (i skończyliśmy) targi Sakralia, targi rehabilitacyjne, Twoje Lato i inne, o których nawet nie pamiętamy. Ale tu rozkwitły również nasze sztandarowe imprezy: Krakdent, Eurotool, Targi Książki, HORECA, motoryzacyjne i edukacyjne.

16

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


ROK 2005

WŁASNA HALA DRUGA W 2005 r. firma przeniosła się na ul. Centralną. Hala nie była wiele większa, ale ładniejsza, z parkingiem i lepszym dojazdem. Trzeba było jednak zrobić duży, ale konieczny remont. Przygotować pomieszczenia biurowe, wyburzyć labirynt ścianek działowych na hali, przygotować miejsce pod targową restaurację. Kolejna przeprowadzka i rozpoczęcie wielu lat działalności w kolejnym obiekcie. Kalendarz imprez szybko się zapełnił nowymi imprezami. Jedną z nich były Targi Music Media, które pamiętamy ze względu na imprezę wieczorną. – Godzinę przed jej rozpoczęciem, kiedy wszystko było już gotowe i czekaliśmy na gości, właścicielka powiedziała, że albo dopłacimy, albo nie wpuści nikogo. Sytuacja wydawała się patowa. Bezczelność uderzyła mnie tak mocno, że w godzinę, przy pomocy zaprzyjaźnionych muzyków przenieśliśmy się ze wszystkim, z cateringiem, z nagłośnieniem do Rotundy! To była jedna z najlepszych imprez w historii firmy – mówi Paweł Nikliński. Grali Giganci Gitary, to był naprawdę piękny koncert.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

17


EASY FAIRS POLAND

Zielone i łatwe Katarzyna Banach, obecnie szef zespołu w Targach w Krakowie, wcześniej manager easyFairs Poland: W momencie decyzji o połączeniu firm easyFairs i Targów w Krakowie stanęłam przed nowym wyzwaniem, jakim było wdrożenie i przeszkolenie całego zespołu. Zadanie nie było łatwe: nowe systemy, nowy obiekt, nowe biuro, zupełnie inny podział obowiązków w poszczególnych działach sprawiły, że wszyscy musieliśmy się wiele nauczyć. Z osobnej firmy, staliśmy się jednym z pięciu zespołów organizujących targi, który musi działać jak sprawna i dobrze naoliwiona maszyna. Zawsze lubiliśmy rozglądać się po świecie i szukać tam inspiracji. Pewnego jesiennego dnia roku 2007 zadzwonił nasz wieloletni przyjaciel Karoly Nagy z pytaniem, czy nie chcielibyśmy spot­ kać się i porozmawiać z pewną belgijską firmą targową, która właśnie szuka partnera w Polsce. Czemu nie! Z przedstawicielem firmy easyFairs NV Håkanem Gershagen spotkaliśmy się w warszawskim hotelu Intercontinental. I od razu zafascynowaliśmy się ideą organizacji targów w sposób prosty, łatwy i nieskomplikowany dla wystawców. Pamiętajmy, że były to czasy kryzysu gospodarczego w Europie i idea ograniczania kosztów udziału w targach trafiała na bardzo sprzyjający grunt. Jednakowe, standardowe stoiska dla wszystkich wystawców, tylko 2 dni targowe i bardzo krótki czas montażu ekspozycji, bogaty program szkoleniowo-prezentacyjny. A wszystko to za rozsądną, łatwą do kalkulacji cenę. To było to! Bardzo szybko znaleźliśmy nić porozumienia i sympatii z naszymi nowymi belgijskimi partnerami i w maju 2008 r. formalnie powstała firma easyFairs Poland Sp. z o.o., której udziałowcami były Targi w Krakowie i easyFairs NV. Potem jak zwykle niełatwy proces organizacji zespołu pracowników i już na wiosnę 2009 r. zorganizowaliśmy pierwsze targi opakowań Packaging Innovations w Warszawie w formule easyFairs. 18

Pracowaliśmy wspólnie ponad siedem lat. Zaprzyjaźniliśmy się, wiele nauczyliśmy się od naszych nowych przyjaciół. Do dziś pozostajemy zaprzyjaźnieni i współpracujemy, choć w roku 2015 Targi w Krakowie wykupiły udziały easyFairs NV w easyFairs Poland, stały się wyłącznym właścicielem firmy i na przełomie 2015 i 2016 inkorporowały zespół pracowników easyFairs Poland oraz cztery imprezy targowe w swoją strukturę. Ale cały czas zespół pod dowództwem Kasi Banach wchłonięty w struktury TwK potocznie nazywamy „zielonymi” (kolor firmowy easyfairsów) lub łatwymi!

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


Kreatywność w cenie Ważne jest znajdowanie nowych tematów. Nie chcemy powielać targów organizowanych już w Polsce. To trudne, ale wykreowanie nowej imprezy procentuje, choć często trwa. Niejednokrotnie warto zmienić podejście do prezentowanej branży – nie opakowania i maszyny, ale innowacje w opakowaniach, nie targi motoryzacyjne, jakich wiele, ale prezentacja samochodów stiuningowanych. Wreszcie targi materiałów przyszłości, czyli kompozytów, które dziś należą do europejskiej czołówki tego typu wydarzeń. – Od siedmiu lat nadzoruję jedyne w Polsce targi poświęcone materiałom, technologiom i wyrobom kompozytowym. Jak do tego doszło? Po roku pracy dostałam szansę na wykazanie się, powierzona została mi nowa impreza targowa. Radość i duma przeplatały się z niepewnością. Czy dam radę? Czy wystarczy mi determinacji i sił? W końcu temat wystawy był wtedy dla mnie czymś nieznanym, czarną dziurą! Łzy, wspólna ciężka praca wielu ludzi, pomoc i wsparcie ze strony działów pomocniczych! A na końcu ogromna radość i satysfakcja z efektu końcowego! Ciągle rozwijamy się, rośniemy i nie zamierzamy spocząć na laurach! Ale to wszystko jest możliwe tylko dzięki ludziom, którzy tworzą Targi w Krakowie! – Dorota Gurgul, komisarz KOMPOZYT-EXPO. Owszem, zdarza się, że temat nie wypali, albo jest na niego za wcześnie – kiedyś organizowaliśmy targi ślubne Mariage. Szły kiepsko. Zrezygnowaliśmy, ale po kilku latach pojawiły się w Krakowie aż trzy imprezy dla młodych par. Kreowanie nowych imprez jest konieczne, polski rynek się zmienia, tematy kiedyś modnych i popularnych targów dziś odeszły do lamusa. Na koniec liczby dwudziestolecia: 411,5 tys. m2 stoisk, ponad 33,6 tys. firm wystawców, ponad 1,5 mln zwiedzających, przy czym nie wszystkie imprezy były biletowane, więc w rzeczywistości jeszcze więcej. Zorganizowaliśmy 249 wydarzenia targowe w 25 branżach w sześciu miastach w Polsce. Niezależnie od współrzędnych geograficznych działamy na 100, a nawet 110% i mamy nadzieję, że tak pozostanie przez kolejne 20 lat! www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

19


EXPO KRAKÓW

NAPRAWDĘ Rozwój firmy i poszczególnych wydarzeń był tak dynamiczny, że niemal od razu rozpoczęliśmy starania o własny obiekt. – Naoglądaliśmy się terenów co niemiara, niemal od początku istnienia firmy. Od Niepołomic po te przy wylocie na Olkusz, wszystkie tereny powyżej 5 ha. Nawet nie wiedziałam, że jest tyle niezagospodarowanych miejsc, niestety niemal każde miało jakiś mankament. Ostatecznie wybraliśmy miejsce… które pierwszy raz oglądaliśmy… w 1998 r. Wtedy jednak byliśmy za mali na tak dużą inwestycję. Dzisiaj już wiemy że inwestycja była strzałem w dziesiątkę i planujemy dalszą rozbudowę EXPO Kraków – mówi Grażyna Grabowska.

20

– Pamiętam spotkanie, które dotyczyło przyszłości Targów w Krakowie. Rozmawialiśmy o konieczności dobrej lokalizacji. Później przyszły kolejne, dotyczące znalezienia odpowiedniego miejsca. Zwróciłem wtedy uwagę na tereny Firmy PREFABET, której organem założycielskim był Wojewoda i jak wiele firm w tym okresie podupadała. Biorąc pod uwagę skomunikowanie oraz budowę dużego centrum handlowego obok, uznaliśmy, iż to miejsce jest odpowiednie. I tak oto już po 15 latach Targi właśnie tam mają swoje piękne centrum wystawiennicze EXPO Kraków – Jerzy Meysztowicz, były wicewojewoda krakowski.

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl


WŁASNA HALA Kupno terenu, projekty, zgody budowlane, sama budowa i odbiór, a potem zagospodarowanie nowego, wymarzonego Międzynarodowego Centrum Targowo-Kongresowego EXPO Kraków. Tego się nie da opowiedzieć.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

21


LUDZIE

Tajemnica sukcesu Nie ma jednej, to suma pracy, szczęścia, pomysłowości i wartość ludzi, którzy to wszystko robią. Ludzie z wyobraźnią, zaangażowani i odpowiedzialni – mamy szczęście, bo taki właśnie mamy zespół. Pełen energii, pomysłowości, poświęcający firmie czasem cały swój czas: targi są naszą pasją, naszym życiem. Tej pracy nie można się wyuczyć, żadna szkoła nie przygotowuje do wykonywania zawodu organizatora. Oczywiście, nie da się – albo ktoś ma predyspozycje, twarde nerwy, energię i pomysłowość i się nadaje, albo nie. Ta praca bardzo wyczerpuje, ale też daje dużo satysfakcji. Cieszymy się jak dzieci z każdej udanej imprezy, mocno przeżywamy jakieś głupie hejty w internecie. Naprawdę dajemy z siebie wszystko i potem przykro słuchać jakichś pretensji… o niepogodę albo korki w mieście. Najdziwniejszą skargą, jaką nam złożono, było zażalenie na krzesła… że były za miękkie.

22

Większość naszych komisarzy targów zaczynała jako asystenci – mieli czas się nauczyć, wdrożyć, czyli w slangu naszej firmy „załapać się”. Poznawali tę specyficzną pracę od podstaw. Teraz są szefami zespołów, kierownikami. Obecny dyrektor techniczno-administracyjny był najpierw bramkarzem, potem gońcem i asystentem. Zaczęło się podczas targów obrabiarek w… Muzeum Lotnictwa. Marcin Bugajski – Mój kolega ze studiów, który miał pracować jako bileter podczas tych targów, rozchorował się i poprosił mnie, abym go zastąpił. Oczywiście się zgodziłem. Początek był ciężki, ponieważ starając się rzetelnie wykonać powierzone mi zadania już w pierwszej godzinie mojej pracy zasłynąłem z tego, że nie wpuściłem na teren targów Pani Prezes Ewy Woch – nie miała bowiem biletu wstępu. Po krótkiej, aczkolwiek energicznej wymianie zdań zakończonej interwencją mojego bezpośredniego przełożonego musiałem ustąpić. Na

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl

szczęście dla mnie Pani Ewa okazała się być wyrozumiała i mogłem kontynuować rozpoczętą przygodę z Targami. Goniec, to całkiem niezły start w firmie. – Kiedy będąc na studiach dorabiałem jako goniec w Tragach w Krakowie nie spodziewałem się, że będzie to początek mojej tutaj kariery. Nie myślałem, że sprostam wyzwaniom, jakie dziś stawia przede mną firma. Koordynacja wszelkich działań związanych z organizacją danego przedsięwzięcia, montaż imprezy targowej w 24 godziny po zakończeniu wcześniejszego wydarzenia w EXPO, czy budowa skomplikowanych stoisk ponadstandardowych to zadania, jakie przynosi każdy kolejny dzień. Ogromnej odpowiedzialności towarzyszy jednak satysfakcja z dobrze wykonanej pracy. Wyzwanie na najbliższy czas? Zbudowanie stoiska specjalnego za 250 000 PLN – Mateusz Kania, szef Działu Organizacji Technicznej.


Nasza główna księgowa, zanim skończyła studia i nabrała praktyki w księgowości była… kasjerką na targach. – Dla nas to coś więcej niż praca, to kawał naszego życia. W tym czasie awansowaliśmy, część ma już swoje zespoły, struktura firmy zupełnie się zmieniła – ale my nadal czujemy się odpowiedzialni za wszystko, co tu się dzieje. Więc gdy frekwencja na targach motoryzacyjnych przerasta wszelkie oczekiwana i kolejka samochodów kończy się pod M1 – łapiemy z Agatą kasę fiskalną i biegniemy na parking sprzedawać bilety. W Targach nie da się nudzić! – mówi Małgorzata Borowiec, dziś główna księgowa w Targach w Krakowie. Niektórzy przechodzili różne szczeble kariery, zanim zostali szefami zespołu. – Siedem lat w jednej firmie! W dzisiejszych czasach już trzy lata w tym samym miejscu uważa się za „zasiedzenie”. Jednak w Targach w Krakowie nie ma miejsca na rutynę. Wzywanie goni wyzwanie. Zaczynałam jako specjalista ds. promocji w dziale reklamy, w skład którego wchodziło dodatkowo dwóch pracowników IT i dwóch grafików. Malutki pokoik, który w lecie nagrzewał się do nieludzkich temperatur. Potem szybka szkoła życia w dziale organizacji

Targów Książki, powrót do marketingu, długo oczekiwane przenosiny do EXPO Kraków i nagle okazuje się, że jestem szefem czteroosobowego DZIAŁU MARKETINGU! Profesjonalny, twórczy zespół, który właśnie rozwija skrzydła… A niektórych zatrudnialiśmy od razu na kierownicze stanowisko, jak Sarę Lamik – szefa zespołu odpowiedzialnego za kongresy. – Na rozmowie rekrutacyjnej do Targów w Krakowie było troje członków zarządu i pies. Spodobałam się najwidoczniej całej czwórce, bo we wrześniu 2013 r., rozpoczęłam pracę. Targi były wtedy przy ul. Centralnej, choć niebawem miało się zacząć budować nasze nowe piękne EXPO! Prezes Nikliński drogą koło koszy na śmieci zawiózł mnie na zarośniętą łąkę zlokalizowaną obok ruin fabryki. „Zakładam, że masz wystarczającą wyobraźnię, żeby zobaczyć w tym miejscu Nowoczesne Centrum Targowe” – powiedział. No i … udało się. Wyobraźni starczyło, EXPO się zmaterializowało, okolica dynamicznie się rozwija, a ja już trzeci rok organizuję dla „Targów w Krakowie” konferencje. Cieszę się, że mogę robić to co lubię z fajnymi ludźmi, którzy mają wizję i odwagę, żeby ją urzeczywistniać.

Również od razu na docelowe stanowisko zatrudniliśmy szefa działu IT (poprzedni założył własną firmę), Maćka Łobodę. – Bardzo pozytywnie, mimo sporych rozmiarów firmy, zaskoczyła mnie atmosfera pracy. Dzięki różnorodności imprez organizowanych w obiekcie, jak i jego technologicznemu zaawansowaniu, nie sposób się tu nudzić. Podczas pracy spotyka mnie tu wiele wyzwań, jak i wdrożeń, dzięki którym mogę ciągle się rozwijać. Nowy obiekt wymusił na nas zatrudnianie nowych pracowników, w tym Kierownika Hali, Mariusza Czecha. – Mieszkam niedaleko i obserwowałem budowę EXPO Kraków. Pracowałem w firmie współpracującej z Targami, ale marzyłem żeby móc pracować w tym nowopowstającym obiekcie. Czasem marzenia się spełniają – zostałem Kierownikiem Hali. Kolejne realizacje przeprowadzone w EXPO Kraków pokazują możliwości tego nowoczesnego budynku, który oprócz zawansowanych rozwiązań technicznych i technologicznych, oferuje niezapomniane wrażenia estetyczne, pozwalając cieszyć się nowoczesną formą i wyglądem budynku, który jest wciąż unowocześniany.

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

23


EXPO NA WYNAJEM

Krakowski kameleon Międzynarodowe Centrum Targowo-Kongresowe EXPO Kraków to spełnione marzenie nie tylko nasze, ale i mieszkańców stolicy Małopolski. Wielofunkcyjny obiekt dał oddech imprezom, ale także jest wynajmowany na różnorodne wydarzenia. – Jest jak kameleon, zmienia się w zależności od potrzeb. Od samego początku działalności firmy jeździliśmy po świecie, by się inspirować tym, co robi się za granicą i jak projektowane są najlepsze centra wystawiennicze. Wiedzieliśmy, czego oczekujemy i czego oczekują nasi klienci – mówi Paweł Nikliński. W naszym obiekcie organizowane są imprezy o tematyce, którą ogranicza jedynie… wyobraźnia organizatora. Gale firmowe na kilka tysięcy gości, pokazy mody, ekskluzywne prezentacje produktów, konferencje z kilkoma równoległymi sesjami tematycznymi, konwent tatuażu, zlot fanów mangi i anime, festiwale muzyczne czy spotkania vlogerów, mających miliony fanów w Polsce. Firma się rozrosła, powstał dział wynajmów, który szuka nowych klientów i wspomaga organizację

24

Merkuriusz targowo-kongresowy  www.targi.krakow.pl

najróżniejszych imprez innych organizatorów. Katarzyna Marciszyn, szefowa działu – Gdy myślę o swojej pracy, to pierwsza refleksja jest taka, że przez 10 lat ani na moment nie zrobiło się nudno. Wciąż mam w sobie entuzjazm i zapał do realizowania nowych projektów. Nie mogłabym wybrać jednej, najciekawszej z odbytych imprez, ponieważ nie ma dwóch takich samych organizatorów, a ich potrzeby i pomysły często znacznie się różnią. Podobnie jak nasz nowy obiekt – zachwyca i inspiruje, bo za każdym razem może zostać inaczej zaaranżowany. Mnogość imprez ogromnie poszerza horyzonty – obserwujemy potrzeby rynku i innowacje oraz… różnorodne charaktery organizatorów. Każde wydarzenie poprzedzają wnikliwe rozmowy z klientem, które pozwalają nam w pełni zrozumieć jego potrzeby. Chętnie wspieramy początkujące projekty i cieszymy się obserwując ich rozwój. Radość sięga zenitu, gdy organizatorzy wracają do nas z nowymi pomysłami. Taka praca – im bardziej wymagające wyzwania, tym większa euforia z ich sukcesu.


Grażyna Grabowska Prezes zarządu

Paweł Nikliński

Ewa Woch

Wiceprezes zarządu

Wiceprezes zarządu

Małgorzata Borowiec

Katarzyna Banach

Sara Lamik

Iwona Miliszkiewicz-Bielak

Główna Księgowa

Kierownik zespołu targowego Mobil-IT, Packaging Innovation, SyMas, Maintenance

Kierownik Działu Kongresów

Kierownik zespołu targowego HoReCa, Gastrofood, Eno Expo, Moto Show, FOOD to GO

Marcin Bugajski

Paweł Bigos

Maciej Łoboda

Katarzyna Mussur-Serafin

Dyrektor Administracyjno-Techniczny

Kierownik Działu Graficznego

Kierownik Działu IT

Kierownik Działu Promocji

Paweł Cyz

Mariusz Czech

Beata Łoś

Katarzyna Popieluch-Kmiecik

Kierownik hali

Kierownik zespołu targowego Eurotool, Blach-Tech Expo, KompozytExpo, 4Insulation

Kierownik zespołu targowego Targi Książki, Targi Edukacyjne

Rzecznik prasowy (PRC)

Iwona Karmańska-Walczak

Mateusz Kania

Katarzyna Marciszyn

Beata Simon

Asystent zarządu

Kierownik Działu Organizacji Technicznej

Kierownik Działu Wynajmów

Kierownik zespołu targowego Krakdent, Dentamed

www.targi.krakow.pl  Merkuriusz targowo-kongresowy

25


14 .T UN ING 21 SHO -22 W .05 w .20 Kra 16 kow ,K rak ie ® ów

7. M i´d zyn 15. Pla arodo Targ now we iA ani Targ i Na rtyku GAS aiO iU poj łów TRO p trzy Main ó S F 16- w dl po˝ OO 05- tymali mania tenan 18. a G ywc D ® 06. zac 11.2 as 10. ji P Ruch ce z 201 rod u, 016 trono ych 6, K ukc , Kr mii rak ji akó ów w

Ma 8 ga . M zyn i´d ow zyn an aro ia i do Tra we ns Ta 05 Sypk portu rgi O SyM -06 ic b .10 h i MMate róbkas .20 as riał i, 16 ow ów , K yc rak h ów

Pa ck 12 8. ag -1 M in 3. 04 T i´d g In a .2 rg zy no 01 i na va 6, Op ro tio W ak do ns ar ow w sz a e aw ƒ a

Fe sti wa lZ aw 17 od Targ -19 ów i E .03 w M du .20 ał kac 16 op yjn , K ols e rak ce ów

Sto 24. Mi ma ´dz to yn KRA 10- logiczn arodo KDEN 12. ® 03. e w K we Ta T 201 rak rgi 6, K owi rak e ów

3. T arg i Ro zwi àz i U aƒ IT M 18- rzàd , E-co obile 19. zeƒ mm -IT 02. 201 Mobil erce 6, K nyc rak h ów

6. Tar gi Wy MO posa TO ˝enia 21-2 SHOW i Prod FOO 2.05 w K uktó .201 rako 03-04 w dla Ga D-to-GO w 6, K i e .0 2 rakó .2016 stronomii w , Gda ƒsk

Tec 7. Mi´ hno dzy log naro 20. M ii i W do KOM i´dz yro we T POZ yna b Y a r 05- ów Ko rgi Ma T-EXP 27-3 Ksià˝k odowe 06. mp ter O ® i 0.10 Targ wK 1 .201 rako i 0.2 ozyt iałów 016 ow 6, K wie , , Kr ych rakó akó w w

24. Mi´ dzy nar odo we Targ H 16- Hotel i WypoOREC 18. i i G sa A ® 11.2 as ˝en 016 trono ia , Kr mii akó w

Stom atol 15. Do DENT og ln A 18-1 iczne oÊlàski MED ® 9.11 we W e Tar .201 rocł gi 6, W awiu rocł aw

8. M i´d z Łà ynar BLAC cze od n o H-T 18 ia i P we Ta ECH -20 ow rg -E .10 lek i Ob XP .20 ani rób O 16 a B ki, , K lac rak h ów

Narz 21. Mi´ d ´dzi i Urz zynarod àdze owe E 14. M ƒ do Targ UROTO E i´dzy Obró i Obra OL ® narodNOEXPO ® 1 b o 8 -20.1 ki M biarek 16-18 Wina w K we Targi 0.20 ateria , .11.2 r a 16, K łów k o w 016, rakó Krakó ie w w

program targów 2016

Targi w Krakowie zapraszajà do EXPO Kraków


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.