4 minute read

Sposoby na przytulne wnętrze

PORADY ARCHITEKTA

W ostatnich latach w aranżacji wnętrz wiele się mówiło o skandynawskiej filozofii hygge, w myśl której urządzamy przestrzeń sprzyjającą przyjemnemu spędzaniu czasu na co dzień – z rodziną lub z przyjaciółmi, ale też w samotności, kiedy chcemy się wyciszyć i odpocząć. Opierając się na tej filozofii oraz przy zastosowaniu kilku sprawdzonych trików, możemy wprowadzić przytulność nawet do wnętrz minimalistycznych, supernowoczesnych czy loftowych.

Mianem „przytulne” określamy miejsca miłe w odbiorze, przyjemne, ciepłe, kameralne. Warto zwrócić uwagę, że dla każdego może to oznaczać coś innego. Wrażenie przytulności opiera się zatem w dużej mierze na naszym subiektywnym odczuciu, jednak mimo to śmiało można powiedzieć, że są takie cechy wnętrza, które u większości odbiorców wywołają miłe skojarzenia. O przytulności danego wnętrza decydują zarówno podstawowe elementy tworzące klimat, na które mamy wpływ, projektując daną przestrzeń, jak i subtelne czynniki, które nie zawsze są od nas zależne, takie jak widok za oknem czy dostęp do naturalnego światła. Chcąc stworzyć wnętrze, w którym miło będzie spędzać czas, trzeba odpowiednio dobrać kolorystykę, materiały, oświetlenie i dodatki. Bazą może być aranżacja w każdym stylu.

KOLORYSTYKA MIŁA DLA OKA Barwy to pierwsza rzecz, na którą zwracamy uwagę we wnętrzu. Do tworzenia przytulnych aranżacji najlepiej nadają się kolory neutralne i ciepłe w złamanych odcieniach. Znajdująca się po zimnej stronie koła barw zieleń w odcieniu oliwkowym w zależności od oświetlenia może być odbierana jako ciepła – znowu wracamy więc do subiektywnych odczuć, dlatego nie sugerujmy się wyłącznie znanym podziałem na ciepłe i zimne kolory. Jak powiedział Pablo Picasso: „Kolory, podobnie jak cechy, podążają za zmianami emocji” – do temperatury kolorów podchodzimy emocjonalnie, często na zasadzie skojarzeń. Bezpiecznym wyborem są więc harmonijne palety, w których dominują złamane ciepłe barwy zrównoważone neutralnymi bądź chłodniejszymi odcieniami. Jeśli to właśnie odczucie przytulności jest dla nas priorytetem, unikajmy krzykliwych tonacji, nawet tych ciepłych, jak jaskrawe czerwienie i pomarańcze.

CIEPŁE MATERIAŁY Zastosowane w danym wnętrzu materiały odbieramy nie tylko zmysłem wzroku, ale też za pomocą dotyku – odczuwamy ich temperaturę, fakturę, miękkość. Już na pierwszy rzut oka jesteśmy w stanie ocenić, czy dana powierzchnia jest zimna, czy ciepła – ich temperatura ma bardzo duże znaczenie w budowaniu poczucia przytulności. Do ciepłych materiałów zaliczają się przede wszystkim naturalne drewno i tkaniny, po drugiej stronie mamy zimne szkło, kamień czy stal, co nie oznacza, że musimy z nich całkowicie rezygnować. Warto zwrócić uwagę na to, że materiały odbierano jako zimne mają gładką powierzchnię, natomiast ciepłe mają dobrze wyczuwalną strukturę. W przytulnym wnętrzu sprawdzą się więc miękkie tapicerowane meble czy tkaniny o wyraźnych splotach i drewno z widocznym usłojeniem i sękami. Ich ważną cechą jest naturalne pochodzenie i kolorystyka, czasem są niedoskonałe, dzięki czemu nabierają przyjemnej autentyczności.

DOBRE OŚWIETLENIE Wbrew pozorom naturalne światło dzienne ma zimną barwę nawet w upalny, słoneczny dzień. Ciepłe odcienie pojawiają się jedynie o wschodzie i zachodzie słońca, być może dlatego te pory są najbardziej romantyczne. Za pomocą oświetlenia o odpowiedniej barwie i temperaturze wspaniale można wykreować atmosferę we wnętrzu. W miejscach przeznaczonych do relaksu postawmy na rozproszone, ciepłe światło, przy którym nasze oczy odpoczywają. Jeśli jednak naszą receptą na wyciszenie jest lektura książki w zacisznym kąciku, pamiętajmy o choćby niewielkiej lampce, która daje możliwość skierowania strumienia jasnego światła na kartki książki.

MOC DETALU Niewielkie elementy, np. wyoblone krawędzie mebli i detale – takie jak uchwyty i nóżki wprowadzające akcent kolorystyczny lub rzeźbiarską formę – mogą zdziałać we wnętrzu cuda. Mają cenną właściwość: delikatnie zaburzają uporządkowaną przestrzeń, dzięki czemu w kontrolowany i subtelny sposób wprowadzają do wnętrz przytulność. Taką moc mają również rośliny oraz zapachy. Odczuwanie tych drugich jest najmniej zależne od naszej świadomości. Panujący w danym wnętrzu zapach potrafi wywołać wspomnienia i skojarzenia – z dzieciństwem, wakacjami czy innymi miłymi momentami z przeszłości, sprawiając, że przestrzeń robi na nas przyjemne wrażenie.

FUNKCJONALNOŚĆ, UMIAR I RÓWNOWAGA Logicznie zorganizowany układ przestrzeni również ma wpływ na przytulność wnętrza. Brak dobrze (chociażby optycznie) wydzielonej strefy do wypoczynku, za mało miejsca do przechowywania, przeładowanie aranżacji zbyt dużą ilością rzeczy i kolorów – to wszystko sprawia, że wnętrze jest chaotyczne, zabałaganione. Zbyt mocne nasycenie środkami wyrazu silnie oddziałuje na nasze zmysły, daje za dużo bodźców, nie pozwala się skupić, wywołuje niepokój. Z kolei dobrze rozplanowana, uporządkowana przestrzeń pomaga w zachowaniu porządku i wywołaniu spokojnego, miłego nastroju. Dlatego kluczem do sukcesu przy urządzaniu przytulnego wnętrza jest równowaga – zarówno w doborze kolorów, jak i materiałów, dodatków i dekoracji. Zestawiając ze sobą neutralne, ciepłe i chłodne barwy, miękkie i twarde materiały, powierzchnie gładkie oraz z wyraźną fakturą, stworzymy przytulne wnętrze, w którym po prostu miło się przebywa. ⚫

Opracowanie: redakcja na podst. materiałów prasowych Zdjęcia: Mikołajska Studio

This article is from: