3 minute read

ośrodków sportów zimowych oraz wspinaczek górskich w tym kraju. W odróżnieniu od wielu innych zimowych kurortów, do których zwykle prowadzą utwardzone drogi, tutaj można się dostać tylko kolejowym połączeniem, które uruchomio- no pod koniec XIX wieku. Jednak pocztówkowe panoramy na 38 (z 54 w całej Szwajcarii) czterotysięczników, w tym na najczęściej obfotografowywaną górę świata, czyli Matterhorn, są tego warte. Zapraszamy na s

Zermatt,

czyli nie tylko Monte Toblerone

TEKST ROBERT NIENACKI

W odróżnieniu od wielu innych zimowych kurortów, do których zwykle prowadzą utwardzone drogi, do niewielkiego szwajcarskiego Zermatt można dostać się tylko kolejowym połączeniem z Visp, które uruchomiono pod koniec XIX wieku. A dalej wedle uznania: saniami, elektryczną taksówką lub elektrycznym skibusem. Mieszkańcy nie są skorzy do otwarcia miasteczka dla zmotoryzowanych – wychodząc przy tym z założenia, że każdy może tu przyjechać, ale niekoniecznie musi to robić za pośrednictwem prywatnego samochodu. Konsekwentne w tej kwestii stanowisko lokalnych władz i mieszkańców ma swoje uzasadnienie – turyści przyjeżdżają tu w dużej mierze dla pięknych widoków.

Zermatt jest jedną z najpopularniejszych miejscowości wypoczynkowych w Szwajcarii. Jest też jednym z największych ośrodków sportów zimowych oraz wspinaczek górskich w tym kraju. Zatem „samochodoza” z pewnością nie przydałaby uroku pocztówkowym panoramom na 38 (z 54 w całej Szwajcarii) czterotysięczników, w tym na najczęściej obfotografowywaną górę świata, czyli Matterhorn, zwaną też Monte Toblerone (to od nazwy znanych trójkątnych szwajcarskich czekoladek firmy, na której logo widnieje wizerunek szczytu). Góra jest niebezpieczna (dla wspinających się na nią), ale też piękna. Naturalną urodę tego miejsca wykorzystał także w charakterze scenografii specjalista od wielkich przedstawień typu „światło i dźwięk” – Jean-Michel Jarre. W 1992 roku (25 i 26 września) francuski muzyk stworzył tu dwa koncerty/pokazy multimedialne, malując muzyką i światłem Matterhorn oraz inne okoliczne szczyty górskie, czemu z zachwytem przyglądała się 100-tysięczna publiczność. Skoro już mówimy o znanych osobistościach, warto wiedzieć, że w Zermatt w latach 2008-2019 mieszkała Anni-Frid Lyngstad – wokalistka niedawno reaktywowanego legendarnego zespołu muzycznego ABBA.

FOTO: JAMES KENNEDY, WIKIPEDIA

W mieście zabroniony jest ruch pojazdów spalinowych. Kursują po nim pojazdy elektryczne (przeważnie akumulatorowe) i dorożki konne. Do Zermatt nie prowadzi żadna ogólnodostępna i utwardzona droga. To wynik szwajcarskiej demokracji bezpośredniej – w 1972 roku w referendum lokalna społeczność sprzeciwiła się budowie drogi łączącej kurort z wioskami położonymi w dolinie. Dlatego turyści muszą pozostawić auta w pobliskiej miejscowości Täsch. Do Zermatt można dojechać elektryczną kolejką zębatą kursującą na trasie Visp – Stalden – Täsch – Zermatt lub Glacier Expressem z St. Moritz i Davos do Zermatt. Jest tu również duży heliport i największa w regionie stacja ratownictwa górskiego.

Szwajcarski kurort przestał już w zasadzie liczyć nagrody, wyróżnienia i nominacje do prestiżowych rankingów „najlepszej europejskiej stacji narciarskiej” czy „najlepszej światowej stacji narciarskiej”. Należy podkreślić, że oprócz warunków do jazdy na nartach pod uwagę w rankingu bierze się również wszystko to, co zawiera określenie „après ski”. Tu również kurort może pochwalić się licznymi wyróżnieniami: gwiazdkami Michelina dla wielu restauracji, nagrodami dla hoteli, certyfikatami itd.

Są tu także atrakcje pozanarciarskie. W regionie wytyczono kilkadziesiąt kilometrów tras do pieszych wędrówek, jest możliwość zagrania w golfa pod dachem lub wspinania się po ściankach. Są korty tenisowe do squasha, baseny (jeden nawet z morską wodą), kręgielnia, a nawet boisko do curlingu, czyli puszczania po lodzie granitowych kamieni za pomocą szczotki przypominającej dawne żelazka. W tym niewielkim (ok. 5,8 tys. mieszkańców) miasteczku jest ponad setka restauracji i pół setki barów, więc gdyby nie turyści, większość gastronomicznych przybytków nie przetrwałaby. Tak na marginesie – warto czasem zadać szyku i wejść do jednego z tych barów w butach narciarskich...

Koniecznie trzeba też zobaczyć położony najwyżej na świecie (3810 m n.p.m.) pałac lodowy, obejrzeć lodowe rzeźby, a przy okazji dowiedzieć się kilku ciekawych informacji na temat lodowców, alpinizmu oraz produkcji wina, dumy regionu Vallis, do którego należy Zermatt. Latem organizuje się tu degustacje win nawet dla 250 osób jednocześnie! ■

Oprócz tych wspomnianych są tu także inne „naj”: • najwyżej położona w Europie stacja kolejki linowej (3883 m); • najdłuższy (25 km) stok narciarski w Europie; • najwyżej (3100 m) w Europie położony hotel – Kulmhotel Gornergrat; • najstarsza stodoła w Europie (1261 r.); • najbardziej słoneczny obszar Szwajcarii – średnie roczne nasłonecznienie wynosi 62%, • najdłuższy (500 m) alpejski wiszący most dla pieszych – rozciąga się nad wąwozem Grabengufer.

This article is from: