Jakosc Magazyn TÜV Rheinland Polska 3/2015 ISSN 2299-6249
Temat Numeru:
Jak systemowo poprawiać efektywność energetyczną?
Technologie i biznes: Jak CEMEX Polska zarządza swoim wpływem na środowisko
,
04
Bezpieczenstwo: Konstrukcje stalowe. Jak kontrolować rozsiane procesy produkcyjne?
08
Ludzie: Czym jest zarządzanie przez zaangażowanie?
24
Słowo wstępne
4
Szeroko dyskutowany temat poprawy efektywności, zarówno w kontekście zużywanej energii elektrycznej, jak i wydajności pracowników, nadal budzi wiele wątpliwości. Efektywność - zgodnie z definicją - jest rezultatem podjętych działań, opisanym relacją uzyskanych efektów do poniesionych nakładów. Chcąc mieć realny wpływ na jej poziom warto przeanalizować co na nią wpływa. To wydanie Jakości poświęciliśmy sposobom poprawy efektywności energetycznej, u których podstaw leżą audyty. W najbliższym czasie, zgodnie z projektem ustawy o efektywności energetycznej, staną się one obowiązkowe dla dużych przedsiębiorstw. Ze względu na niejasność przepisów, wiele firm już teraz decyduje się na wdrożenie systemu zarządzania energią wg ISO 50001. O szczegółach planowanych zmian oraz możliwościach jakie stwarzają, opowiada Marek Koźmik, Kierownik Systemów Zarządzania Środowiskowego i Energią oraz Jarosław Kulig, Kierownik Sekcji Weryfikacji, Analiz i OZE. W wywiadzie „Jak CEMEX Polska zarządza swoim wpływem na środowisko” Bartosz Wrębiak, Pełnomocnik Zarządu ds. ZSZ mówi o tym, jakie korzyści dla organizacji oraz dla lokalnych społeczności wynikają z wprowadzenia systemów zarządzania środowiskowego. O efektywności i zaangażowaniu pracowników rozmawiamy natomiast z Arturem Żurkiem, autorem książki „Zarządzanie przez zaangażowanie”. Autor udowadnia w niej, jak duży wpływ na wyniki firmy może mieć zaangażowanie jej pracowników. Temat porusza także Danuta Kędzierska, Kierownik Standardów Odpowiedzialności Społecznej w tekście pt. „Po przeciwnych stronach barykady”. Apeluje w nim o zwrócenie większej uwagi na szeregowych pracowników oraz o wykorzystanie okazji, jaką stwarza pojawienie się nowych wydań popularnych norm ISO 9001 i ISO 14001, do doskonalenia komunikacji, poprawy organizacji oraz warunków pracy.
Rosnąca presja rynku na jakość, czas i koszty konstrukcji stalowych powoduje, że poddostawcy komponentów lub dostawcy materiałów rozsiani są po całym kraju, Europie, a nawet świecie. W takiej sytuacji kluczowa dla zamawiającego staje się kwestia kontroli procesów produkcyjnych u poddostawców. Jak sprawić, żeby wszystko poszło zgodnie z planem?
8
Warto pamiętać, że kluczem do sukcesu najskuteczniejszych menedżerów jest ich umiejętność zarażania entuzjazmem i pozytywnego motywowania pracowników.
Zapraszam i życzę miłej lektury
Janusz Grabka Prezes Zarządu TÜV Rheinland Polska
WYDAWCA: TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o. ul. Wolności 327, 41-800 Zabrze tel. 32 271 64 89 w.105 fax. 32 271 64 88 REDAKCJA: Agata Tynka, e-mail: redakcja@pl.tuv.com Na okładce: Marek Koźmik - Kierownik Systemów Zarządzania Środowiskowego i Energią TÜV Rheinland Polska. Fot. Tomasz Grajek. Źródła zdjęć: Shutterstock, Picjumbo, źródła własne. SKŁAD I GRAFIKA Tomasz Grajek TÜV Rheinland Polska
KOREKTA: Joanna Owczarczyk TÜV Rheinland Polska
Na temat wymagań wobec dużych firm, które wprowadzi nowa ustawa o efektywności energetycznej oraz o korzyściach płynących z systemowego zarządzania energią rozmawiamy z Markiem Koźmikiem, Kierownikiem Systemów Zarządzania Środowiskowego i Energią TÜV Rheinland Polska.
CEMEX Polska to trzy zakłady cementowe, blisko 40 wytwórni betonu oraz 7 kopalni kruszyw. Produkcja cementu, betonu towarowego i kruszyw to działalność, która w znaczący sposób wpływa na środowisko naturalne. W rozmowie z Bartoszem Wrębiakiem, Pełnomocnikiem Zarządu ds. ZSZ w CEMEX Polska, pytamy o działania podejmowane przez firmę w celu zminimalizowania tego wpływu.
24
Technologie i biznes
4 Jak CEMEX Polska zarządza swoim wpływem na środowisko
6 Poprawa efektywności energetycznej - nowe szanse i obowiązki
Bezpieczeństwo
8 Konstrukcje stalowe. Jak kontrolować rozsiane procesy produkcyjne?
10 Problemy w oznakowaniu CE dla linii produkcyjnej tworzonej przy zaangażowaniu wielu wykonawców
Środowisko
16 Do zarządzania energią trzeba podejść systemowo Ludzie W ogłoszeniach rekrutacyjnych idealny kandydat to najczęściej osoba z pasją, chętnie podejmująca nowe wyzwania, ambitna. I nawet jeśli uda się pozyskać takiego pracownika jego zaangażowanie po kilku miesiącach znacząco spada. Dlaczego tak się dzieje i jak można w sposób świadomy temu zapobiec rozmawiamy z Arturem Żurkiem, autorem książki „Zarządzanie przez zaangażowanie. Jak bezinwestycyjnie poprawić wyniki firmy”
16
22 Po przeciwnych stronach barykady 24 Czym jest zarządzanie przez zaangażowanie? Wiedza
28 Metoda RUN@RATE. Bank wiedzy dla
organizacji, pozwalający obliczać możliwości produkcyjne firmy
News
!
!!
14 Kompendium wiedzy dla rodziców
co sprawdzić przed zakupem artykułów dla dzieci
20 Co się zmieni w nowej wersji ISO 9001:2015
Technologie i biznes
Jak CEMEX Polska zarządza swoim wpływem Produkcja cementu, betonu towarowego i kruszyw to działalność, która w znaczący sposób wpływa na środowisko naturalne. CEMEX Polska mając na uwadze skalę tych oddziaływań, wdrożył i wciąż doskonali wewnętrzny system zarządzania środowiskowego. Firma podejmuje także szereg działań i inwestycji, które ograniczają wpływ działalności firmy na środowisko. Do rozmowy na ten temat zaprosiliśmy Bartosza Wrębiaka, Pełnomocnika Zarządu ds. ZSZ CEMEX Polska. CEMEX Polska to trzy zakłady cementowe, blisko 40 wytwórni betonu oraz 7 kopalni kruszyw. Biorąc pod uwagę zakres i skalę działania można przypuszczać, że wpływ na środowisko firmy jest zauważalny. Proszę powiedzieć w jaki sposób jest on kontrolowany?
pracownicy są najważniejszym elementem systemu i ich rola jest nie do przecenienia. Mówiąc o pracownikach mam oczywiście na myśli nie tylko pracowników zespołu ochrony środowiska, ale przede wszystkim kadrę kierowniczą oraz pracowników operacyjnych.
Nasz wpływ na środowisko jest nie tylko kontrolowany, ale przede wszystkim ograniczany. Dodatkowo tam, gdzie jest to tylko możliwe staramy się zapobiegać negatywnym oddziaływaniom.
W CEMEX Polska obserwujemy rosnącą świadomość ekologiczną tych ludzi, co przekłada się na ich codzienną pracę i podejmowane działania w zakresie zmniejszania negatywnego wpływu na środowisko instalacji i urządzeń funkcjonujących w zakładach, ale także angażowanie się w różne akcje edukacyjne i społeczne poświęcone ochronie środowiska. Widać z tego wyraźnie, że ich rola nie ogranicza się więc tylko do wypełniania obowiązków przypisanych w kartach stanowiskowych, ale ma również charakter proaktywny.
Zarządzanie aspektami środowiskowymi w CEMEX Polska odbywa się na dwóch poziomach: strategicznym i operacyjnym. W ramach pierwszego poziomu posiadamy politykę środowiskową i strategię zrównoważonego rozwoju. Natomiast na poziomie operacyjnym nasza działalność prowadzona jest zgodnie z posiadanymi pozwoleniami i decyzjami wymaganymi przez obowiązujące prawo oraz wdrożonym w całej firmie systemem zarządzania środowiskowego. Warto również dodać, że wszystkie nasze zakłady wyposażone są w liczne instalacje ograniczające ich negatywne oddziaływanie na otoczenie, ale najważniejszym elementem całego systemu zapobiegania, ograniczania i kontrolowania naszego wpływu na środowisko są nasi ludzie. Obecnie we wszystkich zakładach firmy pracuje blisko 1200 osób. Jaka jest ich rola w realizacji wewnętrznej polityki środowiskowej? Tak jak wspomniałem powyżej, to
4
Oczywiście w ramach struktury organizacyjnej firmy i systemu zarządzania środowiskowego, przypisane są także obowiązki określonej grupie pracowników, których zadaniem jest m.in. prowadzenie szkoleń z zakresu ochrony środowiska dla pozostałych pracowników oraz cykliczne audyty środowiskowe w poszczególnych zakładach. Funkcjonujący od 2008 roku certyfikowany Zintegrowany System Zarządzania Jakością (ISO 9001, ISO 14001 i PN-N 18001) poszerzony w 2012 roku o ISO 50001 jest potwierdzeniem spełnienia przez firmę międzynarodowych standardów. Czy poza spełnieniem wymagań koncernowych widzą Państwo
konkretne korzyści wynikające z posiadania certyfikowanego systemu? Efekty, o których Pani wspomina widoczne są tak naprawdę na każdym kroku, ale wydaje mi się, że należy wymienić przy tej okazji co najmniej dwa z nich. Po pierwsze – znaczący wzrost świadomości pracowników oraz naszych podwykonawców w zakresie ochrony środowiska oraz w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. A także od jakiegoś czasu w zakresie efektywności energetycznej. Druga bardzo istotna korzyść to, tak naprawdę, kluczowy element tych wszystkich standardów, czyli ocena ryzyka. Ten element pozwala nam we wczesnej fazie zidentyfikować pojawiające się nieprawidłowości w procesach i podjąć do nich niezbędne działania naprawcze. Dla przykładu mogę tu podać kwestię najdroższego chyba medium energetycznego, czyli sprężonego powietrza, z którym już w fazie Przeglądu Energetycznego stwierdzono, że mamy sporo problemów. Dzięki temu w obydwu naszych cementowniach odbyły się audyty energetyczne i przeprowadzono szereg modernizacji m.in. przy wsparciu NFOŚiGW w stacjach sprężarek zainstalowane zostały układy sterowania nadrzędnego wraz z pełnym monitoringiem parametrów produkowanego powietrza, czy np. wykonana została modernizacja układu sterowania bombami powietrznymi. W wyniku tylko pierwszego, z tych działań w Cementowni Chełm udało się nam wykazać roczny zysk energetyczny w postaci zaoszczędzonych ponad 2200 MWh, co przełożyło się na efekt ekologiczny w wysokości ponad 2000 ton CO2/rok.
Technologie i biznes
na środowisko Firma CEMEX Polska nagrodzona została w maju 2015 roku „Zielonym Laurem” za realizację przedsięwzięć ekologicznych w Cementowni Chełm. Ta cementownia jest też przykładem zakładu, w którym przeprowadzono liczne inwestycje mające poprawić efektywność energetyczną oraz zmniejszyć ślad węglowy. Proszę krótko opowiedzieć co zostało zrobione i czy widać już efekty tych działań? Zielony Laur, Cementownia Chełm otrzymała za jeden z naszych sztandarowych projektów, jakim jest instalacja wykorzystania ciepła odpadowego z wypału klinkieru do suszenia paliw alternatywnych, czyli budowa suszarni paliw alternatywnych. Inwestycja ta jest częścią szerszego projektu redukcji CO2, który prowadzony jest w zakładach cementowych CEMEX Polska. Dzięki niemu udało nam się m.in. zmniejszyć zużycie energii cieplnej w procesie wypału klinkieru o ok. 12%, co odpowiada zmniejszeniu zużycia paliw konwencjonalnych (węgla) aż o 28 000 ton w stosunku do roku bazowego, a także zmniejszyć jednostkową emisję z procesu spalania o blisko 17% - do wartości 241 kg CO2/t klinkieru na koniec 2014 roku. Inne inwestycje, mające wpływ na poprawę efektywności energetycznej oraz redukcję CO2 to: modernizacja oświetlenia w obu cementowniach, modernizacja młyna węgla w Cementowni Rudniki oraz budowa trzech instalacji: dozowania mączki mięsnokostnej, podawania suszonych osadów ściekowych i podawania wtórnych paliw ciekłych.
Polska w roku 2013 rozpoczął dialog ze społecznościami lokalnymi w miejscowościach, gdzie są zlokalizowane cementownie wg standardu AA1000 SES. Standard zapewnia kompleksowość podejmowanych tematów podczas dialogu, pełną otwartość i transparentność oraz rzetelność całego procesu dialogowego, poprzez zaangażowanie audytorów zewnętrznych moderujących dyskusję. W spotkaniach corocznie udział bierze ok. 40 – 50 przedstawicieli lokalnych społeczności, czyli władz samorządowych, mieszkańców sąsiadujących posesji, organizacji pozarządowych oraz jednostek edukacyjnych, służb mundurowych, dostawców, klientów i innych partnerów biznesowych. Sesje dialogowe oraz sporządzone na ich podstawie raporty, pogrupowane są na trzy tematy: wpływ cementowni na środowisko naturalne, wpływ na sytuację ekonomiczną miejsca, gdzie funkcjonuje cementownia oraz wpływ na lokalne sprawy społeczne. W odpowiedzi na takie spotkania w CEMEX m.in. wprowadzono rozwiązania usprawniające reagowanie na ewentualne skargi lub awarie o charakterze środowiskowym, wyeliminowano źródło uciążliwości zapachowej, poprzez modernizację odprowadzania gazów z suszarni, poprawiono komunikację z lokalną społecznością w zakresie
informowania jej o planowanych inwestycjach, wielkości oddziaływania na środowisko i podejmowanych proekologicznych inicjatywach. Jeżeli chodzi o małą popularność EMAS w Polsce to myślę, że główną przyczyną tego stanu rzeczy jest brak odpowiednich zachęt ze strony Państwa. W krajach z największą liczbą zarejestrowanych instytucji w tym systemie, takich jak Niemcy, Hiszpania, Włochy czy Austria wprowadzono liczne udogodnienia np. ulgi podatkowe, mniejsze opłaty środowiskowe. W Polsce realne korzyści ekonomiczne są praktycznie niezauważalne dla przedsiębiorców i w związku z tym dopiero inne spojrzenie na EMAS może zachęcić do jego wdrożenia. Naszym głównym oczekiwaniem wobec systemu EMAS była zmiana postrzegania naszej firmy i wyobrażenia tego, co się wewnątrz niej dzieje. Ma to ogromne znaczenie w naszej branży, ze względu na wykorzystanie w procesie produkcji dużych ilości paliw alternatywnych. I ten cel na pewno udało nam się zrealizować, m.in. dzięki Deklaracji Środowiskowej, która w przejrzysty sposób pokazuje jakie są zalety oraz wady stosowania w/w paliwa oraz w jaki sposób oddziałuje ono na otaczające nas środowisko.
Bartosz Wrębiak – Pełnomocnik Zarządu ds. Zintegrowanego Systemu Zarządzania. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Warszawskim. Od roku 2007 pracuje w CEMEX Polska Sp. z o.o. i odpowiedzialny był m.in. za wdrożenie Zintegrowanego Systemu Zarządzania we wszystkich zakładach cementowych oraz Systemu Zarządzania Środowiskowego w zakładach betonowych i kruszywowych CEMEX Polska. Od wielu lat audytor wewnętrzny systemów zarządzania zgodnych ze standardami ISO 9001, ISO 14001, PN-N 18001, ISO 50001 oraz dodatkowo wymaganiami Rozporządzenia EMAS.
Na koniec pytanie o EMAS, stosunkowo mało popularny w Polsce system ekozarządzania. Jednym z jego założeń jest otwarty dialog społeczny i komunikacja zewnętrzna. Jak to wygląda w praktyce? Co Pana zdaniem jest powodem małego zainteresowania tym systemem wśród polskich przedsiębiorstw? W celu podjęcia partnerskiej dyskusji z najważniejszymi interesariuszami, CEMEX
5
Technologie i biznes
Poprawa efektywności energetycznej - nowe szanse i obowiązki Zwiększenie efektywności energetycznej o 20 % do 2020 roku to cel postawiony przez Unię Europejską, o którym słyszał już chyba każdy. Polska zobowiązała się do oszczędności energii finalnej na poziomie 4,04 milionów ton oleju ekwiwalentnego (toe) w latach 2014-2020 i obecnie trwają prace nad kolejnym projektem ustawy, która ma to umożliwić. Czym zatem nowy projekt będzie się różnił od poprzednich prób zachęcenia przedsiębiorców do oszczędności energii? Wizja Unii Europejskiej, która nie jest uzależniona od importu energii staje się czymś niezbędnym do utrzymania naszego bezpieczeństwa. Jednocześnie popularyzowanie innowacyjnych rozwiązań technologicznych, w celu zmniejszenia niekorzystnych zmian klimatu i utrzymania konkurencyjności europejskiego przemysłu jest nieuniknione. Aby iść w tym kierunku Unia Europejska prowadzi równolegle wiele systemowych działań. Jednym z celów jest zwiększenie efektywności energetycznej o 20 % do 2020 r. W związku z opóźnieniem w realizacji tego celu przyjęto Dyrektywę o efektywności energetycznej 2012/27/UE. Polska zobowiązała się do oszczędności energii finalnej na poziomie 4,04 milionów ton oleju ekwiwalentnego (toe) w latach 2014-2020.
6
Technologie i biznes Co zmieni nowa ustawa o efektywności energetycznej? Ustawa ma umożliwić uzyskanie wsparcia finansowego dla przedsięwzięć, w wyniku których nastąpi oszczędność energii o więcej niż 10 toe średnio w ciągu roku. Przedsiębiorstwa, które zaplanują tego typu przedsięwzięcia i przedłożą do Urzędu Regulacji Energetyki (URE) odpowiednie wnioski z audytami efektywności energetycznej, otrzymają specjalne świadectwa. Popyt na te świadectwa będą gwarantowały przedsiębiorstwa, które są zobowiązane do umarzania co roku świadectw efektywności energetycznej w wysokości 1,5% sprzedanej lub zakupionej energii. Część obowiązku umarzania świadectw efektywności energetycznej będzie możliwa do uregulowania opłatą zastępczą. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczy wpływy z opłaty zastępczej na realizację przedsięwzięć służących poprawie efektywności energetycznej u odbiorców końcowych. Dodatkowo efektywność energetyczna będzie wspierana przez Program Infrastruktura i Środowisko (POIŚ) oraz Regionalne Programy Operacyjne (RPO).
Sprawiedliwości Unii Europejskiej wymierzył Węgrom karę za niewdrożenie Dyrektywy, a przeciwko Grecji toczy się postępowanie w sprawie wymierzenia kar. Projekt ustawy jest w trakcie uzgodnień międzyresortowych. Charakter projektu umożliwia kontynuację prac w parlamencie w następnej kadencji, bez potrzeby rozpoczynania nowej procedury.
„
Ustawa ma również umożliwić zinwentaryzowanie potencjału oszczędności energii w dużych przedsiębiorstwach. Każde przedsiębiorstwo, które zatrudnia ponad 249 pracowników włącznie, i którego roczny obrót przekracza 50 milionów EUR, a/ lub całkowity bilans roczny przekracza 43 miliony EUR, z wyjątkiem przedsiębiorstw wpisanych do rejestru EMAS, będzie musiało przeprowadzić co cztery lata audyt energetyczny przedsiębiorstwa i przekazać do URE informację o możliwych do uzyskania oszczędnościach energii. URE wyrywkowo zweryfikuje, czy audyty energetyczne przedsiębiorstw spełniają ustawowe wymagania. Przedsiębiorstwa, które nie zrealizują audytu energetycznego w terminie, podlegać będą karze, która nie będzie mogła być wyższa niż 5 % obrotu ukaranego przedsiębiorcy, osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Planowany termin pierwszego obowiązkowego audytu, wg dyrektywy i projektu ustawy z dnia 22.05.2015 r. (wersja 1.23), to 5 grudnia 2015 r. Co jest potrzebne, żeby system działał i osiągnął cel? Implementacja Dyrektywy jest opóźniona w naszym kraju o ponad rok. Trybunał
Każde przedsiębiorstwo, które zatrudnia ponad 249 pracowników włącznie, i którego roczny obrót przekracza 50 milionów EUR, a/lub całkowity bilans roczny przekracza 43 miliony EUR, z wyjątkiem przedsiębiorstw wpisanych do rejestru EMAS, będzie musiało przeprowadzić co cztery lata audyt energetyczny przedsiębiorstwa
Niezależnie od ostatecznych rozwiązań jakie wprowadzi ustawa, aby uzyskać środki finansowe dla przedsięwzięć poprawiających efektywność energetyczną, konieczne będzie przeprowadzanie audytów efektywności energetycznej lub audytów potwierdzających uzyskanie zakładanego efektu. Projektowane rozwiązania w zakresie świadectw efektywności energetycznej, usuwają szereg barier, które występują w obecnie funkcjonującym „systemie białych certyfikatów”. Zastąpienie skomplikowanej procedury przetargowej prostym złożeniem wniosku, włączenie do systemu instalacji uczestniczących w Systemie Handlu Emisjami (EU ETS) to istotne zmiany, które mają ułatwić dostęp do środków finansowych na poprawę efektywności energetycznej.
Wymagania wobec dużych przedsiębiorstw Duże przedsiębiorstwa będą musiały wdrożyć, w wyznaczonych terminach, rozwiązania w zakresie zarządzania energią. Stanowi o tym bezpośrednio Dyrektywa. Według szacunków TÜV Rheinland Polska audyt energetyczny będzie musiało przeprowadzić klika tysięcy przedsiębiorstw i to niezależnie, czy będzie to np. instytucja finansowa, wytwórca energii, czy energochłonna huta. Audyt energetyczny przedsiębiorstwa powinien przeprowadzić podmiot niezależny od audytowanego przedsiębiorcy, na podstawie aktualnych, reprezentatywnych, mierzonych i możliwych do zidentyfikowania danych dotyczących zużycia energii oraz, w przypadku energii elektrycznej, zapotrzebowania na moc. Audyt powinien zawierać szczegółowy przegląd zużycia energii w budynkach lub zespołach budynków, w instalacjach przemysłowych oraz w transporcie. Powinien opierać się, o ile to możliwe, na analizie kosztowej cyklu życia budynku lub zespołu budynków oraz instalacji przemysłowych, a nie na okresie zwrotu nakładów. Tak, aby uwzględnić oszczędności energii w dłuższym okresie czasu, wartości rezydualne inwestycji długoterminowych oraz stopy dyskonta. Wiele pytań pozostaje otwartych. Czy Ministerstwo Gospodarki utrzyma obowiązek przeprowadzenia pierwszego audytu do 5 grudnia 2015 roku? Czy podobnie jak w innych krajach (np. Niemcy, Wielka Brytania) opublikowane zostaną wytyczne, które doprecyzują zakres audytów? Komisja Europejska uruchomiła działania wspierające wymianę doświadczeń w obszarze audytów energetycznych przedsiębiorstw i systemów zarządzania energią (http://www.energy-audits-andmanagement.eu). Intencja jest dobra. Jednak czy możliwa będzie wymiana wiedzy o rozwiązaniach, które decydują o konkurencyjności przedsiębiorstw?
Jarosław Kulig – Kierownik Sekcji Weryfikacji, Analiz i OZE TÜV Rheinland Polska. Absolwent Politechniki Opolskiej na kierunku Zarządzanie i Marketing (specjalizacja Zarządzanie Produkcją). Od 9 lat związany z obszarem ochrony środowiska w zakresie konsultingu i systemów informatycznych. Uczestniczył w kilkudziesięciu projektach dla dużych przedsiębiorstw przemysłowych i administracji państwowej w Polsce, Niemczech i Rumunii, w wyniku których wdrożone zostały systemy zarządzania emisjami wraz z narzędziami informatycznymi, pozwolenia zintegrowane oraz systemy do optymalizacji kosztów procesów technologicznych.
jaroslaw.kulig@pl.tuv.com
7
Bezpieczeństwo
Konstrukcje stalowe. Jak kontrolować rozsiane procesy produkcyjne? Każdy wytwórca z branży przemysłowej wie, że aby odnieść sukces trzeba mieć produkt wysokiej jakości, dostarczony na czas i za konkurencyjną cenę. Rosnąca presja zglobalizowanego rynku na jakość, czas i koszty powoduje, że poddostawcy komponentów lub dostawcy materiałów rozsiani są po całym kraju, Europie, a nawet świecie. W takiej sytuacji kluczowa dla zamawiającego staje się kwestia kontroli procesów produkcyjnych u poddostawców. Jak sprawić, żeby wszystko poszło zgodnie z planem? Kontrolą procesów produkcyjnych zainteresowani mogą być generalni wykonawcy, a także wytwórcy, którzy część swojej produkcji zlecają innym, mniejszym poddostawcom, optymalizując tym samym terminy wykonania własnego zleconego zakresu. Cel jest znany - osiągnięcie wymaganej w kontrakcie jakości produktów oraz finalizacja produkcji na czas, bez narażania się na kary wynikające z opóźnień, bądź zwrotów z powodu niespełnienia wymagań jakościowych. Niestety nierzadko sprawy toczą się inaczej, niż zaplanowano, niezależnie od tego, jak dobrze projekt został przygotowany. Kontrola najwyższą formą zaufania Wykrystalizowało się wiele systemów nadzorowania rozsianych procesów produkcyjnych. Systemy te wspomagane są przez niezależne jednostki kontrolne/ inspekcyjne, dzięki którym ryzyka, o których mowa powyżej, zostają znacząco zredukowane.
8
Generalny wykonawca lub wytwórca może otrzymać wsparcie w najbardziej krytycznych etapach realizacji projektu, rzutujących na jakość produktu końcowego, a tym samym na utrzymanie dobrej marki firmy. Wśród tych etapów należy wymienić m.in. wybór poddostawców, kontrolę jakości i terminowości prefabrykacji, kontrolę gotowych produktów tuż przed wysyłką lub też kontrolę jakości i terminowości montażu.
Kluczowe etapy projektu Często niedoceniany jest proces wyboru właściwego poddostawcy. A tymczasem prawidłowa ocena dostawców zapewnia, że spełniać oni będą wymagania jakościowe klienta i że wszystkie procesy produkcyjne będą zgodne z obowiązującymi normami i przepisami. Dzięki obszernej ocenie dostawców, możliwa jest analiza potencjalnych i istniejących dostawców, a tym samym poprawa swoich wyników biznesowych. Ocena taka powinna obejmować audyty i opinie w następujących obszarach dostawcy: system zarządzania jakością procedury, pracownicy i kwalifikacje, procesy produkcyjne, urządzenia i wykorzystywane w produkcji techniki, projektowanie, kontrola materiałów i produktów, badania nieniszczące. Dużo większą wagę przykłada się obecnie do kontroli jakości podzleconej prefabrykacji, którą nierzadko zlecający realizuje własnymi wolnymi zasobami. Coraz częściej jednak zamawiający decydują się na korzystanie z pomocy specjalistów niezależnych jednostek kontrolnych/inspekcyjnych, podkreślając fakt, że inspektorzy takich jednostek wolni są od presji harmonogramu projektu, w efekcie czego inspekcje mają charakter zdecydowanie bardziej obiektywny. Podczas takich kontroli inspektorzy mają za zadanie sprawdzić, czy poszczególne komponenty odpowiadają dokumentacji projektowej, są zgodne z zasadami sztuki
Bezpieczeństwo i spełniają specyficzne wymagania jakościowe. Nadzór odbywa się w oparciu o plany kontroli i badań, zatwierdzone przed rozpoczęciem prefabrykacji. Niezależna jednostka na tym etapie może pomóc przy określeniu punktów kontrolnych dla klienta, którego później reprezentuje. W końcowym etapie prefabrykacji następuje kontrola końcowa wyrobu u poddostawcy, tak by mieć pewność, że otrzymany zostanie produkt i dokumentacja odpowiadająca zamówieniu oraz obowiązującym wymaganiom technicznym i kontraktowym. Kontrola taka oprócz weryfikacji produktu na zgodność z projektem, obejmuje również sprawdzenie kompletności dokumentacji oznaczeń na wyrobie, bądź danych na tabliczkach znamionowych oraz ogólną kontrolę wizualną produktu, łącznie z jakością powłoki antykorozyjnej (jeżeli dotyczy). Kontrola terminowości Niestety samo zapewnienie wysokiej jakości wykonania nie gwarantuje sukcesu. Opóźnienia w dostawach materiałów lub w wysyłce prefabrykowanych komponentów mogą mieć wpływ na budżet projektu, a dodatkowo wpłynąć na niezadowolenie klientów. By zminimalizować ryzyko i uniknąć kosztownych kar, warto zaplanować „expediting” (kontrolę terminowości) jako jeden z procesów profesjonalnego zarządzania projektem. Do wyboru pozostaje tzw. Desk expediting (zza biurka) lub Field expediting (bezpośrednio u wytwórcy/ na budowie). Każda z form obejmuje weryfikację rzeczywistego stanu realizacji projektu względem zapisów umownych, monitorowanie przebiegu produkcji, określenie obszarów problemowych i identyfikację zagrożeń. Desk expediting jest cennym narzędziem do monitorowania dostawców, lecz ogranicza się do komunikacji telefonicznej lub za pośrednictwem pism. Stąd ma zastosowanie raczej jako monitoring przy poszczególnych kamieniach milowych. Jeżeli to możliwe Desk expediting powinien być połączony z Field expediting, który realizowany u wytwórcy daje bezpośrednio
zweryfikowaną ocenę aktualnego postępu prac oraz gwarantuje natychmiastową informację zwrotną na temat potencjalnych „wąskich gardeł”. Szczegółowe raporty z takich działań umożliwiają w razie konieczności błyskawiczne podjęcie środków zaradczych, by uniknąć opóźnień i wynikających z nich kar. Kontrola przedwysyłkowa Zakończenie prefabrykacji niesie za sobą kolejny kluczowy etap projektu – wysyłkę prefabrykowanych komponentów na budowę lub do zleceniodawcy w celu dalszej obróbki. W tym momencie warto zainwestować w kontrolę przedwysyłkową, która ma na celu zapewnienie bezpiecznego transportu oraz utrzymanie wysokiej jakości dostarczanych towarów. Niewłaściwy załadunek może doprowadzić do uszkodzeń, deformacji prawidłowo wykonanych elementów i w efekcie, pomimo natężonych działań w zakresie kontroli jakości procesu prefabrykacji, element docierający do celu może wymagać naprawy lub wymiany. Na tym etapie, jeszcze przed załadunkiem wyrobów, przeprowadzana jest wizualna kontrola jakościowa i ilościowa, a także kontrola wymiarowa komponentów. Podczas kontroli przedwysyłkowej inspektorzy skupiają się również na analizie dokumentacji, jej kompletności i przejrzystości. Towarzyszą także przy samym załadunku, by zweryfikować i zapewnić odpowiednią jakość pakowania oraz etykietowania. W trosce o reputację Przedstawione powyżej systemy kontroli jakości i terminowości z pewnością wymagają czasu oraz nakładów finansowych. Jednak coraz więcej wytwórców branży przemysłowej, w trosce o swoją reputację i konkurencyjność, wplata w swój projekt procesy mające na celu zapewnienie niezbędnej jakości i wydajności. Ważne jest tu także wsparcie ekspertów niezależnych jednostek kontrolnych/inspekcyjnych, którzy w oparciu o swoje bogate doświadczenia służą radą, wskazówkami oraz działaniem skoncentrowanym na poprawie jakości.
Marta Gabor - Kierownik Sekcji Realizacji Projektów TÜV Rheinland Polska Absolwentka Filologii Germańskiej na Uniwersytecie Śląskim oraz Zarządzania Projektami Międzynarodowymi na Wydziale Zarządzania Akademii GórniczoHutniczej w Krakowie. Od 8 lat związana z koordynacją i zarządzaniem projektami przemysłowymi. Od 2010 roku pracownik TÜV Rheinland Polska odpowiedzialny za kierowanie projektami głównie w energetyce i budownictwie przemysłowym.
marta.gabor@pl.tuv.com
9
Bezpieczeństwo
Problemy w oznakowaniu CE dla linii produkcyjnej tworzonej przy zaangażowaniu wielu wykonawców 1,8 miliarda euro - tyle w zeszłym roku wyniosła wartość inwestycji zagranicznych w Polsce. Duża część z tych środków, wykorzystana została do budowy bądź modernizacji zakładów przemysłowych, w tym linii produkcyjnych. Te ostatnie często tworzone były przy udziale wielu wykonawców. Eksperci TÜV Rheinland Polska mieli okazję uczestniczyć w takich projektach na etapie oceny zgodności linii produkcyjnych. Jakie były najczęstsze problemy i co warto wiedzieć chcąc, aby zakład działał zgodnie z prawem? Jednym z wymogów, jaki musi zostać spełniony przy budowie linii produkcyjnej, jest spełnienie wymagań dyrektyw unijnych. Kiedy tak się stanie wystawiana jest deklaracja zgodności i nanoszone oznakowania CE. Cały proces związany z osiągnięciem zgodności jest jednak zdecydowanie bardziej skomplikowany, niż w przypadku pojedynczych urządzeń, czy produktów podlegających oznakowaniu CE. Zastosowanie unijnych dyrektyw W większości przypadków, określając wymagania, jakim podlega linia produkcyjna, należy rozważyć zastosowanie poniższych dyrektyw: • Dyrektywy Maszynowej • Dyrektywy Niskonapięciowej LVD • Dyrektywy Kompatybilności Elektromagnetycznej EMC • Dyrektywy PED
10
Analizując typową budowę linii produkcyjnej, praktycznie zawsze zastosowanie będzie miała Dyrektywa Maszynowa. Jest to dokument, który przygotowany został między innymi z myślą o tego typu instalacjach. Kilka połączonych ze sobą maszyn
czy modułów określone zostało w nim, jako tzw. zespół maszyn. Mamy z nim do czynienia w przypadku zestawienia ze sobą co najmniej dwóch maszyn lub maszyn nieukończonych, w celu określonego zastosowania. Przykładem może być zestawienie maszyny do znakowania i pakowania. Jako zespół maszyn traktować można również całą linię produkcyjną. Dyrektywa definiuje trzy warunki, jakie muszą zostać spełnione, aby można było przyjąć, że zestawione urządzenia traktowane mają być jako zespół maszyn: • Elementy składowe są zestawione w celu wykonania wspólnej funkcji, czyli na przykład produkcji danego wyrobu. • Maszyny połączone są w sposób funkcjonalny, tak, że działanie każdej z nich ma bezpośredni wpływ na pozostałe urządzenia, lub na całość systemu. Konieczne jest zatem przeprowadzenie oceny ryzyka dla całego zespołu maszyn. • Poszczególne urządzenia posiadają wspólny układ sterowania. Większość linii produkcyjnych spełnia powyższe
Bezpieczeństwo
założenia, w związku z czym linie produkcyjne mogą być traktowane jako zespoły maszyn. Kwestia oceny zgodności Proces oceny zgodności wydaje się stosunkowo prosty, w przypadku, kiedy wykonawcą linii jest jedna firma. Wystarczy wówczas zawrzeć w umowie odpowiednie zapisy, nakładające na niego konieczność przeprowadzenia oceny zgodności całej linii, wystawienia deklaracji zgodności i ostatecznie nadania oznakowania CE. Zazwyczaj jednak, ze względu na wysoki stopień skomplikowania takich przedsięwzięć, w realizację zaangażowanych jest wielu wykonawców, realizujących pewien, ściśle określony zakres inwestycji. W takiej sytuacji, nawet jeśli dostawcy przeprowadzą oceny zgodności dostarczanych przez nich modułów czy urządzeń, to nie będą one wystarczające do uznania zgodności całej linii. Dzieje się tak dlatego, że pojedyncze części składowe, połączone w układ całej linii produkcyjnej, mogą generować zagrożenia, których ich producent nie mógł przewidzieć. Dodatkowo, ryzyko może być tworzone przez zestawienie obok siebie tych urządzeń oraz przez wspólny system sterowania. Kluczem, do prawidłowego przeprowadzenia procesu oceny zgodności, jest w tym przypadku zawarcie odpowiednich zapisów już na etapie umów z dostawcami oraz wyznaczenie jednej firmy, która będzie odpowiedzialna za nadanie oznakowania CE. Bez tego, z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że na etapie odbiorów i przekazywania dokumentacji powykonawczej, zamawiający będzie miał problemy z pozyskaniem odpowiednich dokumentów i deklaracji. Ocena zgodności w praktyce W ramach projektów oceny zgodności linii produkcyjnej, realizowanych przez TÜV Rheinland, często mamy do czynienia z sytuacją, w której
zamawiający korzysta z usług firmy zajmującej się zarządzaniem projektami inwestycyjnymi, do przeprowadzenia całego przedsięwzięcia. Ze względu na dynamiczny charakter takiego projektu i konieczność uzyskania wielu urzędowych zezwoleń, ocena zgodności jest pomijana lub odkładana na czas późniejszy. Brak dopilnowania przez zamawiającego oraz zarządzającego projektem tych kwestii sprawia, że na etapie odbiorów nierzadko okazuje się, że na linie nie można wystawić deklaracji zgodności, gdyż wykonawcy poszczególnych modułów nie dostarczyli właściwej dokumentacji. Dyrektywa maszynowa stanowi, że dostawca maszyny ma obowiązek dostarczyć jedynie instrukcję, deklarację zgodności oraz nanieść oznakowanie CE, jednak w przypadku instalacji przemysłowych może okazać się to niewystarczające. Konstruując umowy z dostawcami, należałoby w takim przypadku wymagać co najmniej: • Deklaracji zgodności, • Instrukcji montażu, eksploatacji i konserwacji, • Deklaracji zgodności na zastosowane komponenty oraz instrukcji ich użytkowania, • Oceny ryzyka, • Deklaracji zgodności na szafę sterowniczą, • Dokumentacji rysunkowej, • Wyników badań, • Informacji o zastosowanych normach zharmonizowanych. Zgodnie z dyrektywami, nie wszystkie wymienione wyżej dokumenty wykonawca musi dostarczyć, jednak zebranie pełnej dokumentacji już na tym etapie, w znaczący sposób upraszcza przeprowadzenie oceny zgodności dla całej linii. Udział jednostki notyfikowanej Warto dodać również, że Dyrektywa Maszynowa wskazuje w załączniku IV szereg urządzeń, gdzie nie wystarczy sama deklaracja zgodności wystawiona przez producenta. Konieczny jest wtedy udział
11
Bezpieczeństwo
jednostki notyfikowanej, która dodatkowo potwierdza deklarowane właściwości. Przykładowe elementy z tej kategorii, które są stosowane w większości nowoczesnych zakładów produkcyjnych, to urządzenia przeznaczone do wykrywania obecności osób, układy logiczne zapewniające funkcje bezpieczeństwa, niektóre ruchome osłony maszyn, urządzenia do podnoszenia osób, itp. Przede wszystkim porządek w dokumentacji Z naszego doświadczenia wynika, że w takim przypadku, dokumenty deklaracji zgodności na linię powinna wystawić firma, która zajmowała się budową systemu sterowania i bezpieczeństwa. Taka instalacja, z jednej strony bezpośrednio ingeruje w funkcjonowanie poszczególnych modułów, a z drugiej, często w największym stopniu, odpowiada za bezpieczne użytkowanie linii. Przy takim podejściu zdarza się, że problemem jest fizyczne określenie czego dotyczyć ma ocena zgodności. Czy ma być to sama linia, czy też moduły, które wspomagają jej funkcjonowanie i dostarczają mediów, m.in. sprężarki, zbiorniki, rurociągi. Każdy przypadek jest inny, i należy rozważyć czy jest to jeszcze zespół maszyn, czy nie. Dodatkowo, Dyrektywa Maszynowa umożliwia podział linii na sekcje i traktowanie każdej z nich jako zespołu maszyn. Jakiekolwiek rozwiązanie zostanie przyjęte, należy jeszcze raz podkreślić, że powinno zostać to zapisane w dokumentach kontraktowych na etapie negocjacji umów. Mając dobrze uregulowany zakres dokumentacji, jaki ma być dostarczony przez dostawców poszczególnych urządzeń, można przystąpić do przeprowadzania
12
procesu oceny zgodności dla całej linii. Prawidłowo skompletowana i opracowana dokumentacja, z jednej strony jest podstawą do wykazania zgodności z dyrektywami, z drugiej zaś jest ważnym źródłem informacji w przypadku konieczności przebudowy, modernizacji czy chociażby naprawy wykonanego systemu. Punktem wyjścia jest w tym przypadku dokumentacja dostarczona przez podwykonawców. Na jej podstawie, należy przeprowadzić ocenę ryzyka całego systemu. Zwracając przy tym szczególną uwagę na zagrożenia wynikające z zestawienia modułów w jedną całość, wspólnego sterowania, przenośników, wzajemnego odziaływania maszyn, czy też środowiska w jakim przyjdzie pracować obsłudze linii. Są to ryzyka, których dostawcy poszczególnych elementów składowych linii często nie mają możliwości przewidzieć i uwzględnić w swoich projektach czy dokumentacji. Minimalizowanie ryzyka krok po kroku Warto przypomnieć, że Dyrektywa Maszynowa nakazuje minimalizowanie ryzyka na trzy sposoby, które powinny być stosowane w poniższej kolejności: • Projekt bezpieczny, redukujący zagrożenia • Ograniczenie dostępu do obszarów niebezpiecznych poprzez bariery, czujniki • Szkolenie i informowanie Na tym etapie zastosowanie bezpiecznego projektu często nie jest już możliwe, dlatego może wystąpić konieczność zastosowania barier i osłon chroniących przed dostępem do obszarów niebezpiecznych. Na pytanie, czy i gdzie ewentualnie zastosować takie rozwiązania, odpowiada właśnie prawidłowo
Bezpieczeństwo
przeprowadzona ocena ryzyka. Kolejny krok to stworzenie, na podstawie dokumentacji, szeregu instrukcji gwarantujących bezpieczeństwo obsługi, konserwacji, naprawy czy wymiany poszczególnych elementów. W tym miejscu warto zwrócić uwagę również na opracowanie zasad wejścia do maszyny, czyli do miejsc, gdzie w normalnych warunkach nie ma prawa przebywać żaden pracownik. Szczególnie istotne jest, aby w takiej sytuacji nie było możliwości uruchomienia linii. Osobną kwestią jest bezpieczeństwo związane z zasilaniem energią elektryczną. Obecnie wymagania Dyrektywy Niskonapięciowej, zawarte są również w Dyrektywie Maszynowej, tak więc w większości przypadków nie ma konieczności osobnego deklarowania zgodności z LVD. Natomiast wymagania związane z kompatybilnością elektromagnetyczną opisane są w dyrektywie EMC. Stanowi ona, że duże instalacje stacjonarne nie muszą być oznakowane CE oraz nie ma konieczności wystawiania dla nich deklaracji zgodności. Nie oznacza to jednak, że nie należy opracować wymagań w tym aspekcie dla linii produkcyjnych. Dyrektywa EMC zawiera cały szereg norm zharmonizowanych, które mogą mieć tu zastosowanie, i które powinny być wykorzystane już na etapie projektowania linii.
dotyczą sytuacji, kiedy prowadzona jest istotna modernizacja bądź budowa nowej linii. Warto zaznaczyć, że w przypadku modernizacji starej linii i braku nowych zagrożeń, dla niektórych przypadków, wystarczające może okazać się zastosowanie jedynie Dyrektywy Narzędziowej 89/655/EWG, która jednak nie umożliwia naniesienia oznakowania CE. Wnioski i wskazówki Reasumując, najważniejszym wnioskiem jest konieczność myślenia o zapewnieniu zgodności linii produkcyjnej od samego początku. Już na etapie projektu, powinno się przeanalizować ryzyka i w odpowiedni sposób je minimalizować. Drugim, niezwykle istotnym obszarem, nad którym warto się skupić, to odpowiednie umowy z dostawcami i podwykonawcami, które zagwarantują otrzymanie prawidłowo opracowanej i skompletowanej dokumentacji. Dalsze kroki to już przeprowadzenie kompleksowej oceny zgodności, najczęściej przez firmę zajmującą się automatyką całej linii bądź też przez zamawiającego całą inwestycję. Należy tutaj zaznaczyć, że nadając oznakowanie CE na linię, osoba fizyczna lub prawna przejmuje w dużym zakresie odpowiedzialność za bezpieczeństwo jej użytkowników. Warto więc mieć pewność, że cały proces oceny zgodności przeprowadzono prawidłowo. Krzysztof Podolec – Specjalista ds. Certyfikacji Wyrobów TÜV Rheinland Polska.Absolwent Akademii Górniczo-Hutniczej, na kierunku Zarządzanie i inżynieria produkcji. Przez 3 lata nadzorował jakość w firmie z branży obróbki stali oraz pełnił funkcję kierownika jakości w akredytowanym laboratorium. W TÜV Rheinland zajmuje się oceną zgodności w obszarach Dyrektywy Maszynowej, CRP, LVD, EMC i RoHS, a także certyfikacją z zakresu bezpieczeństwa produktu.
Wszystkie powyższe wymagania krzysztof.podolec@pl.tuv.com
13
News
!!!
Kompendium wiedzy dla rodziców co sprawdzić przed zakupem artykułów dla dzieci
Oznakowanie Prawo wymaga aby na opakowaniu lub etykiecie
Jakość wykonania i informacje o wprowadzającym na rynek
znalazła się nazwa zabawki, nazwa i adres
producenta lub dystrybutora oraz znak CE.
Znak CE
O bezpieczeństwie wiele mówi już
jakość wykonania zabawki. Warto też
Znak CE na wyrobie oznacza, że spełnia on wszystkie
sprawdzić czy podano pełną informację
wymagania dyrektyw nowego podejścia oraz że
o firmie wprowadzającej produkt na
został poddany stosownym procedurom oceny
rynek (nazwę i adres)
zgodności, zakończonym oceną pozytywną.
China Export CE to także China Export, a różnica nie jest widoczna
Z końcem maja TÜV Rheinland Polska rozpoczęła kampanię edukacyjną na temat wymagań, jakie powinny spełniać produkty dla najmłodszych. W cyklu artykułów i infografik eksperci jednostki certyfikującej podpowiadali na co zwrócić uwagę kupując: wózek, przewijak i wanienkę czy meble do dziecięcego pokoju.
na pierwszy rzut oka. Logo China Export od
oryginalnego symbolu CE rożni się jedynie dwoma detalami: mniejszą odległością między literami i dłuższą kreseczką w literze E.
Ograniczenie wieku Pochodzenie wyrobu
Produkt nie jest przeznaczony dla dzieci w wieku
Dokonując wyboru warto
Instrukcja obsługi
niska cena artykułów dla dzieci.
•
zastanowić się, z czego wynika Produkcja zabawek często odbywa się w warunkach rażącego łamania zasad
bezpieczeństwa i higieny pracy.
poniżej 3 lat.
Po pierwsze, pozwala na uniknięcie możliwych zagrożeń, poprzez
poprawne użytkowanie zabawki. •
Po drugie, pozwala na
wykorzystanie maksimum
Znak TÜV Rheinland
przewidział dla wyrobu
o sprawdzonej jakości są znaki certyfikacji.
możliwości, jakie producent
Dodatkowym wyróżnieniem bezpiecznych zabawek
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
W ciągu dwóch miesięcy trwania kampanii powstało sześć inforgrafik, które mogą być swoistym kompendium wiedzy dla rodziców. Dowiedzą się z nich m.in.:
• • • • • •
Co sprawdzić przed zakupem zabawki? Co sprawdzić na placu zabaw? Co sprawdzić przed zakupem wózka dziecięcego? Co sprawdzić przed zakupem wanienki i przewijaka? Co sprawdzić przed zakupem mebli dziecięcych? Co sprawdzić w parku linowym?
Publiczne place zabaw
Prywatne place zabaw
na placach zabaw oraz ich nawierzchni reguluje
zabaw reguluje norma dotycząca zabawek
Kwestię bezpieczeństwa urządzeń montowanych
grupa norm PN-EN 1176 oraz norma PN-EN 1177” Ogrodzenie
Wyraźne wyznaczenie granic
to wygoda i bezpieczeństwo. Nawierzchnia
Powinna być miękka lub elastyczna, aby dobrze zamortyzować upadek malucha.
Stan sprzętu
Warto zerknąć czy zabawka jest
- Celem kampanii było zwrócenie uwagi konsumentów na istotne kwestie bezpieczeństwa wyrobów, a także pokazanie praktycznego zastosowania wymagań norm. W ciągu dwóch miesięcy przy współpracy z portalami „parentingowymi” , udało się nam dotrzeć z informacją do kilkudziesięciu tysięcy odbiorców – mówi Agata Tynka, Specjalista ds. Public Relations TÜV Rheinland Polska. Materiały, które powstały w trakcie trwania kampanii są dostępne w Bazie Wiedzy na www.tuv.pl
użytku domowego, ale też części 1,2 i 3.
Znak CE
na wyrobie
oznacza, że
spełnia on wszystkie wymagania dyrektyw nowego podejścia oraz że został poddany
stosownym procedurom
oceny zgodności, zakończonym oceną pozytywną.
dobrze osadzona w ziemi i czy zabezpieczenia się nie poprzecierały od
długotrwałego używania. Wiek dziecka a sprzęt na
Oznaczenie wieku Produkt nie jest
przeznaczony dla
dzieci w wieku poniżej 3 lat.
placu zabaw
Zabawki na placu zabaw są projektowane z myślą
Nazwa i adres producenta
wiekowej. Jeśli dziecko nie sięga
jakość wykonania zabawki. Warto
to prawdopodobnie jest za małe na
informację o firmie wprowadzającej
o dzieciach w określonej grupie
O bezpieczeństwie wiele mówi już
do pierwszego szczebla drabinki
też sprawdzić czy podano pełną
wchodzenie na określoną zabawkę.
produkt na rynek.
Porządek
Zaśmiecony plac zabaw to powód do wzmożonej czujności.
Zarządca placu zabaw
Jeśli zobaczysz na placu zabaw jakiekolwiek nieprawidłowości
skontaktuj się z jego administratorem. Informacje o zarządcy placu zabaw powinny być umieszczone na tabliczce informacyjnej.
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
14
Bezpieczeństwo przydomowych placów
EN 71, część 8 pt. Zabawki aktywizujące do
Znak certyfikacji - Dodatkowym
wyróżnieniem bezpiecznych zabawek
o sprawdzonej jakości są znaki certyfikacji.
!
!!
Stateczność
Normy bezpieczeństwa Wymagania odnośnie bezpieczeństwa wózków dziecięcych zostały ujęte w normie PN-EN 1888:2012
Przy jej ocenie należy wziąć pod uwagę nie tylko wagę
dziecka, ale również dodatkowe obciążenie wynikające np.
z przewożonych zakupów.
Bezpieczeństwo chemiczne
Normy bezpieczeństwa
lakierów znajdujące się w tzw. strefie dostępu
są w normach PN-EN 12221-1 oraz PN-EN 12221-2.
Wszystkie powłoki wykonane z farb lub
powinny odpowiadać wytycznym normy
PN-EN 71-3 dotyczącej migracji pierwiastków szkodliwych dla zdrowia człowieka.
Wymaganie to dotyczy także wszelkich barwionych elementów wykonanych
Wymogi techniczne dotyczące przewijaków zawarte Wszystkie przyrządy kąpielowe muszą spełniać
wymogi bezpieczeństwa zamieszczone w Decyzji Komisji Europejskiej [Decyzja Komisji z dnia 6 stycznia 2010 r.].
Zabezpieczenie przed złożeniem
Dla wózków ze składanym
podwoziem wymagany jest
co najmniej jeden mechanizm blokujący możliwość złożenia się wózka w trakcie jazdy.
Znak certyfikacji
Jest potwierdzeniem uzyskania certyfikatu są znaki zgodności
umieszczane bezpośrednio na
wyrobie lub na jego etykietach.
z tworzyw sztucznych, tekstyliów i skóry.
Bezpieczeństwo chemiczne Materiały użyte do wykonania wózka nie mogą zawierać większych ilości metali ciężkich, wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych oraz ftalanów.
News
Stateczność i wytrzymałość Przewijak musi gwarantować odpowiednią stateczność, by
bardziej ruchliwe dziecko z niego nie wypadło. Wytrzymałość sprawdza się obciążając wyrób ciężarem 50 kg i weryfikując czy nie wystąpią
Etykiety
Wymagane informacje
zapisane na etykiecie to: nazwa producenta, nazwa wyrobu
Palność Materiały włókiennicze zastosowane w wózku nie mogą być łatwopalne.
(oznaczenie umożliwiające
identyfikację), nr normy oraz stosowne ostrzeżenia.
jakiekolwiek odkształcenia plastyczne bądź inne uszkodzenia przewijaka.
Bezpieczeństwo wanienek powinno być zweryfikowane w próbie
obciążeniowej, temperaturowej i teście uderzenia.
Krawędzie
Wszystkie krawędzie i naroża
Krawędzie Konstrukcja wózka musi być wolna od ostrych krawędzi i wystających elementów.
Zapięcia
Norma wymaga, by przypięcie dziecka do wózka nie było
możliwe bez zapięcia w kroczu. System zapięć powinien
posiadać możliwość regulacji.
dostępne dla użytkowników
przewijaków i wanienek muszą
być zaokrąglone lub zukosowane. Znak certyfikacji Hamulce i blokady
Urządzenia służące do
hamowania i blokowania
ruchu wózka powinny być
łatwo dostępne dla opiekuna
i jednocześnie niedostępne dla dziecka będącego w wózku.
Jeżeli produkt jest certyfikowany to
znaczy, że przeszedł szereg wymagających badań i został pozytywnie oceniony
przez ekspertów jednostki certyfikującej. Potwierdzeniem uzyskania certyfikatu są znaki zgodności umieszczane bezpośrednio na wyrobie lub na jego etykietach.
Dotyczy to zarówno krawędzi
dostępnych dla dziecka jak i dla dorosłych.
Zabezpieczenie przed złożeniem
Etykiety
Sznurki, zapięcia
odpowiednio dużej siły (min. 50 N) lub po
to: nazwa producenta, nazwa wyrobu
uduszenia, wszelkie linki, sznurki lub wąskie
Przewijak powinien się składać przy użyciu
dwóch następujące bezpośrednio po sobie ruchach.
Wymagane informacje zapisane na etykiecie (oznaczenie umożliwiające identyfikację), nr normy.
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną
Normy bezpieczeństwa
Aby nie dopuścić do niebezpieczeństwa kawałki tkaniny mogą mieć długość nie większą niż 220 mm.
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną
Stan techniczny wyposażenia
Wymagania bezpieczeństwa, jakim powinny
Codzienne kontrole wyposażenia
odpowiadać parki linowe, podane są w normach:
parku mają wyeliminować
PN-EN 15567-1:2008 Urządzenia sportowe
niebezpieczeństwa związane
i rekreacyjne -- Tory linowe -- Część 1:
m.in. ze zużywającymi się
Wymagania bezpieczeństwa i metody
elementami parku linowego
badań oraz PN-EN 15567-2:2008
oraz z ewentualnymi aktami
Urządzenia sportowe i rekreacyjne
wandalizmu.
-- Tory linowe -- Część 2: Wymagania eksploatacji.
Norma wymaga, aby przed
Zabezpieczenia
linowy przeszedł inspekcję odbiorczą
jednego punktu asekuracji.
włączeniem do użytkowania park
Obowiązuje reguła, co najmniej
niezależnej jednostki badawczej.
Lonże wyposażone są na ogół
w dwa karabinki. Przechodząc między przeszkodami,
użytkownik najpierw odpina
Rola obsługi parku
jeden karabinek i przepina go
Osoba szkoląca musi omówić sposób
do odpowiedniej liny drugiej
pokonywania tras oraz asekuracji
Skład chemiczny Materiały, które wchodzą w kontakt ze skórą dziecka nie mogą zawierać metali ciężkich. Dotyczy to lakierów pokrywających elementy drewniane, a także tworzyw sztucznych.
Normy bezpieczeństwa Wymagania bezpieczeństwa dla mebli, poza ustawą o ogólnym bezpieczeństwie produktów, reguluje kilkadziesiąt norm europejskich.
Krawędzie i naroża Wszystkie dostępne dla małego użytkownika naroża i krawędzie powinny być zaokrąglone lub fazowane.
przeszkody, a następnie robi
i sprawdzić przyswojenie wiedzy
to samo z drugim karabinkiem.
przez użytkownika w praktyce.
Dzięki temu jest cały czas
przypięty do liny, co najmniej jednym karabinkiem.
Trasa treningowa
Każdy park linowy powinien być
wyposażony w trasę treningową,
zamontowaną na małej wysokości,
System asekuracji
z rozwiązaniami konstrukcyjnymi,
System asekuracji stanowi
przeszkodami i takim systemem
najważniejszą część parku
asekuracji, z jakimi użytkownik
Miejsca zakleszczeń W meblach dziecięcych nie powinno być miejsc potencjalnych zakleszczeń palców lub innych części ciała.
linowego, od niego zależy
spotka się na trasach parku.
bezpieczeństwo użytkowników. Najlepszym rozwiązaniem jest
Środki ochrony indywidualnej
Coroczne inspekcje
otrzymuje przeważnie zestaw składający
Centrum Akredytacji na wykonywanie odbiorów
Użytkownik przed wejściem do parku
się z uprzęży, lonży, bloczka, karabinka/ karabinka zintegrowanego i kasku.
Wszystkie te elementy powinny mieć odpowiednie certyfikaty i/lub atesty.
TÜV Rheinland Polska posiada akredytację Polskiego i corocznych inspekcji w parkach linowych.
Pozytywna opinia tej jednostki świadczy o tym, że park linowy spełnia wymagania wyżej
wymienionych norm i może być bezpiecznie użytkowany.
tzw. system asekuracji ciągłej,
który umożliwia przejście danej trasy bez potrzeby przepinania
karabinków na każdej z przeszkód. Użytkownik wpina się do systemu na pierwszej przeszkodzie trasy i odpina się na końcu trasu.
W Polsce jest to jednak dość
Bezpieczne zamykanie Szuflady i szafki powinny posiadać mechanizmy bezpiecznego zamykania, uniemożliwiające przytrzaśnięcie palców i dłoni.
Meble drewniane Łóżeczka i kołyski wykonane z drewna nie mogą nosić śladów zgnilizny czy ataku owadów. Drewno powinno być czyste i wolne od porażenia biotycznego.
Wyroby bezpieczne, sprawdzone przez niezależne, uprawnione laboratorium, oznakowane są znakiem zgodności.
rzadko spotykane.
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
TÜV Rheinland Polska jest czołową jednostką na rynku usług certyfikacyjnych i badawczych
jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
jest certyfikacja wyrobów, technologii, systemów zarządzania i personelu.
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną
Znak certyfikacji
w Polsce. Firma jest częścią międzynarodowego koncernu TÜV Rheinland Group. Jej domeną
15
Środowisko
Do zarządzania energią trzeba podejść systemowo W Polsce międzynarodowa norma dotycząca systemu zarządzania energią ISO 50001 od momentu publikacji nie zyskała wielkiego zainteresowania wśród przedsiębiorców. Sytuacja powoli się zmienia, prawdopodobnie z uwagi na fakt dostosowywania polskiego prawa do wymagań unijnej dyrektywy EED. Na temat wymagań wobec dużych firm, które wprowadzi nowa ustawa o efektywności energetycznej oraz o korzyściach płynących z systemowego zarządzania energią rozmawiamy z Markiem Koźmikiem, Kierownikiem Systemów Zarządzania Środowiskowego i Energią. Regulacje odnośnie efektywności energetycznej to temat, w którym wciąż coś się zmienia. Słychać głosy o projekcie nowej ustawy na podstawie dyrektywy 2012/27/UE, która spowoduje, że duże przedsiębiorstwa staną wobec nowych obowiązków. Czy może Pan powiedzieć coś więcej na ten temat? Wspomniana Dyrektywa w sprawie efektywności energetycznej (Energy Efficiency Directive) została przyjęta 25 października 2012 r. i weszła w życie w dniu 4 grudnia 2012 r. natomiast kraje członkowskie UE zostały zobligowane dostosować się do jej postanowień w terminie do 5 czerwca 2014 r. Dyrektywa ustanawia wspólną strukturę ramową dla środków służących wspieraniu efektywności energetycznej w Unii, aby zapewnić osiągnięcie głównego unijnego celu zakładającego zwiększenie efektywności energetycznej o 20 % do 2020 r., a także stworzyć warunki dla dalszego polepszania efektywności energetycznej po wspomnianej dacie docelowej. [Art. 1, ust.1]. Zgodnie z informacją zamieszczoną na portalu Rządowego Centrum Legislacyjnego (RCL), wg stanu na dzień 20.07.2015, polski projekt ustawy o efektywności energetycznej ma status „otwarty” a to oznacza, że Polska ma już ponad rok opóźnienia we wdrożeniu postanowień ww. dyrektywy. Ponieważ ostateczna treść ustawy nie jest znana podsumuję najważniejsze zagadnienia, z punktu widzenia przedsiębiorców, jakie pojawiły się w polskim projekcie w wersji 1.23.
16
Jednym z obowiązków wynikającym z Dyrektywy i przywołanym w projekcie ustawy jest przeprowadzenie audytu energetycznego dla przedsiębiorstw niebędących MŚP , który musi być zrealizowany do dnia 5 grudnia 2015 r. oraz co najmniej co cztery lata od daty poprzedniego audytu energetycznego. Audyty te muszą być przeprowadzone przez niezależny podmiot, posiadający wiedzę oraz doświadczenie w tym zakresie, przy czym projekt dopuszcza przeprowadzenie tego typu audytu przez ekspertów audytowanego przedsiębiorcy z zastrzeżeniem, iż nie mogą być oni bezpośrednio zaangażowani w audytowaną działalność. Audyt energetyczny przedsiębiorstwa ma na celu przeprowadzenie szczegółowych i potwierdzonych obliczeń dotyczących proponowanych przedsięwzięć, służących poprawie efektywności energetycznej oraz dostarczenie informacji o potencjalnych oszczędnościach energii. Przedsiębiorca będzie zobowiązany do zawiadomienia Prezesa URE o przeprowadzonym audycie energetycznym, w terminie do 30 dni od dnia zakończenia jego przeprowadzenia, przekazania informacji o możliwych do uzyskania oszczędnościach energii i wynikających z audytu oraz przechowywania danych dotyczących audytu energetycznego przez okres 5 lat. Projekt ustawy przewiduje również kary pieniężne, wymierzane przez Prezesa URE
Środowisko w drodze decyzji, wśród których wysokość kary za nieprzeprowadzenie audytu energetycznego nie może być wyższa niż 5 % obrotu ukaranego przedsiębiorcy, osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary. Polski projekt ustawy nie jest do końca precyzyjny, gdyż np. nie określa zakresu audytu energetycznego, tym samym można przeprowadzić audyt małego obszaru i spełnić wymagania ustawy. Nie wspomina również o tym, że system zarządzania energią lub system zarządzania środowiskowego powinien być certyfikowany przez niezależny podmiot, o czym mówi art. 8 ust. 6 Dyrektywy EED. Zaznaczam jednak, że mówimy o projekcie i być może te zapisy pojawią się w ostatecznym kształcie ustawy. Ustawy, która powinna być uchwalona jeszcze w tej kadencji Sejmu, jeśli nie chcemy jako kraj być narażeni na kary finansowe ze strony Komisji Europejskiej. Firmy, w których funkcjonują systemy zarządzania środowiskowego ISO 14001 lub zarządzania energią ISO 50001 mogą być zwolnione z obowiązku wykonywania regularnych audytów energetycznych. Jakie warunki musi spełnić firma, żeby mogło do tego dojść? W świetle projektu ustawy, obowiązek przeprowadzenia audytu energetycznego nie będzie dotyczył przedsiębiorców (niebędących MŚP), którzy:
• •
•
posiadają system zarządzania energią, posiadają system zarządzania środowiskowego, o którym mowa w art. 2 pkt 13 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1221/2009 z 25 listopada 2009 r. w sprawie dobrowolnego udziału organizacji w systemie ekozarządzania i audytu we Wspólnocie (EMAS), pod warunkiem, że w ramach tych systemów przeprowadzono audyt energetyczny przedsiębiorstwa, są wpisani do rejestru EMAS, o którym mowa w art. 5 ust. 1 ustawy z dnia 15 lipca 2011 r. o krajowym systemie ekozarządzania i audytu (EMAS).
Norma ISO 50001 została wprowadzona w 2011 roku, w Polsce nie cieszyła się początkowo dużym zainteresowaniem. Jak sprawa wygląda obecnie? Czy zainteresowanie certyfikacją tego systemu jakoś się zmienia? W przeciwieństwie do krajów zachodnich, międzynarodowa norma dotycząca systemu zarządzania energią ISO 50001 od momentu publikacji nie cieszyła się u nas w kraju dużym zainteresowaniem, podobnie jak opublikowana 2 lata wcześniej norma europejska EN 16001. Widać jednak, że od kilku miesięcy ten stan się zmienia, prawdopodobnie z uwagi na fakt dostosowywania polskiego prawa do wymagań unijnej dyrektywy EED. Świadczy o tym wzrost liczby zapytań o certyfikację z sektora dużych przedsiębiorstw, które będzie obejmował obowiązek przeprowadzenia audytu energetycznego. Przedsiębiorcy coraz bardziej zdają sobie sprawę, że z uwagi na opóźnienia we wdrożeniu dyrektywy EED i utrzymaniu terminu przeprowadzenia obowiązkowych audytów energetycznych, mogą stanąć przed poważnym problemem. Nie zapominajmy, że wdrożenie dyrektywy EED to nie tylko ustawa, ale również cały szereg aktów wykonawczych z niej wynikających. Nikt do końca nie ma pełnego obrazu całości jaki będzie ich ostateczny kształt, stąd też przedsiębiorcy coraz łaskawszym okiem spoglądają w stronę już istniejących i sprawdzonych rozwiązań. Pamiętajmy o fakcie, że obowiązek przeprowadzenia audytu energetycznego będzie obejmował blisko 3 tysiące polskich podmiotów. Przy utrzymaniu terminu przeprowadzenia tego audytu do dnia 5 grudnia 2015, biorąc pod uwagę aktualny stan prawny w Polsce, będzie to praktycznie niemożliwe. Zbyt wiele niewiadomych związanych z polską ustawą powoduje, że przedsiębiorcy nie chcą czekać i uważają, że na teraz najbardziej sensownym i logicznym jest
System zarządzania środowiskowego wg normy ISO 14001 jest najbardziej rozpowszechniony spośród trzech wymienionych, jednakże bez przeprowadzenia w jego ramach audytu energetycznego, przedsiębiorcę i tak będą obowiązywały zapisy wynikające z ustawy. Wydaje się, że najlepszą alternatywą jest wdrożenie w organizacji systemu zarządzania energią wg międzynarodowej normy ISO 50001, która od kilku lat próbuje przebić się do świadomości polskich przedsiębiorców.
17
Środowisko
wdrożenie i certyfikacja systemu zarządzania energią wg normy ISO 50001, który zwolni ich z obowiązkowych audytów energetycznych. Nic nie wskazuje na to, aby polska implementacja dyrektywy EED zmieniła ten zapis wprost z niej wynikający. Oczywiście, wdrożenie dyrektywy EED to nie tylko jeden z powodów zainteresowania przedsiębiorców normą ISO 50001. Koszty zużycia energii mają swoje odzwierciedlenie w finalnej cenie produktu, a tym samym determinują pozycję przedsiębiorcy na tle konkurencji. Przy rosnących cenach energii, zarządzanie jej zużyciem staje się więc koniecznością dla coraz większej liczby firm i instytucji. Dzięki rozwiązaniom systemowym zyskują one możliwość uporządkowania i pełnej kontroli kosztów w tym zakresie. Certyfikaty potwierdzające efektywne zarządzanie energią, są także dowodem społecznej odpowiedzialności biznesu i stanowią pozytywny wyróżnik na rynku. Przedsiębiorca daje bowiem dowód, że jego produkty wytwarzane są za pomocą przyjaznych środowisku i efektywnych energetycznie technologii. Czy wdrożenie systemu wg normy ISO 50001 wymaga dużych inwestycji? Jakie firmy są zainteresowane certyfikacją tego systemu ? Proszę podać przykłady firm posiadających certyfikat TÜV Rheinland Polska? Na pierwsze pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, albowiem każda firma ma swoją własną specyfikę. Samo wdrożenie będzie warunkowane ilością i stopniem skomplikowania procesów zachodzących w firmie, z którymi łatwiej i mniejszym kosztem poradzą sobie podmioty, które mają już wdrożony system, najlepiej ISO 14001 - już teraz wiele z certyfikowanych organizacji uwzględnia w swoich programach środowiskowych zagadnienia związane z poprawą efektywności energetycznej. Koszt wdrożenia samego systemu będzie nieporównywalnie niski w stosunku do nakładów jakie poniesie organizacja na realizację programów poprawy efektywności energetycznej, a i to będzie zależało od stopnia jej nowoczesności oraz posiadanej infrastruktury. Największe zainteresowanie certyfikacją ISO 50001 obserwuję w sektorze firm produkcyjnych, gdzie tendencja do redukcji kosztów wytwarzania jest warunkowana konkurencyjnością na rynku, a jednocześnie jest to sektor, w którym drzemie największy potencjał jeśli chodzi o możliwości obniżenia kosztów produkcji i finalnej ceny produktu. Dzięki wdrożeniu systemu zarządzania energią, koncentrujemy nasze działania w tych
18
obszarach, które są najbardziej energochłonne. Niestety, sposoby oszczędzania energii w kontekście przedsiębiorstwa wymagają inwestycji, a ich efekty mogą się pojawić dopiero za kilka lat. Pamiętajmy jednak, że ceny energii, z uwagi na rosnące potrzeby i kurczenie się zasobów naturalnych, będą rosły, więc im wcześniej wdrożymy programy poprawy swojej efektywności energetycznej, tym lepiej. W Kuźni Sułkowice S.A., która jako jedna z pierwszych firm w Polsce uzyskała certyfikat systemu zarządzania energią wg normy ISO 50001, wydany przez TÜV Rheinland Polska, zmiany widoczne są w codziennym funkcjonowaniu firmy. Stare maszyny wymienione zostały na nowoczesne, zużywające mniej energii i generujące mniej hałasu, co w odczuwalny sposób polepszyło warunki pracy i poprawiło wydajność. Podjęte zostały także działania zmierzające do zminimalizowania szkodliwego wpływu na środowisko naturalne. Linie energetyczne przebudowano dla łatwiejszego monitoringu zużycia energii, a szkolenia personelu doprowadziły do wzrostu świadomości pracowników, która przekłada się bezpośrednio na jakość ich pracy i ma duży wpływ na wydajność energetyczną całego przedsiębiorstwa. Wśród innych klientów, certyfikowanych przez TÜV Rheinland Polska, należy wymienić Hörmann Legnica Sp. z o.o., PPUHP EKOENERGIA Sp. z o.o., Jastrzębskie Zakłady Remontowe Sp. z o.o., CEMEX Polska Sp. z o.o. oraz ArcelorMittal Poland S.A., gdzie sukces programu pilotażowego w jednym z Oddziałów zaowocował wdrożeniem i certyfikacją wszystkich pozostałych. Mam nadzieję, że obecny wzrost zainteresowania normą ISO 50001 będzie coraz większy i powszechniejszy, a przedsiębiorcy zobaczą i odczują realne korzyści z niego wynikające. Zdecydowanie większym zainteresowaniem cieszą się systemy wg normy ISO 14001, która niebawem się zmieni. Z czym muszę się liczyć firmy, które chcą utrzymać ważność certyfikatu na zgodność z tą normą? Prace nad nowym wydaniem normy ISO 14001:2015 zbliżają się do końca. Na początku lipca 2015 ukazała się ostateczna wersja projektu (FDIS) i prawdopodobnie już jesienią br. norma ta zostanie opublikowana. Struktura normy ISO 14001:2015 będzie miała jednolitą formę, identyczną jak pozostałe normy systemów zarządzania w zakresie tekstu, terminów i definicji. Nadmieniam, że w tym samym czasie spodziewamy się nowego
Środowisko
„
System zarządzania środowiskowego wg normy ISO 14001 jest najbardziej rozpowszechniony [...], jednakże bez przeprowadzenia w jego ramach audytu energetycznego, przedsiębiorcę i tak będą obowiązywały zapisy wynikające z ustawy. Wydaje się, że najlepszą alternatywą jest wdrożenie w organizacji systemu zarządzania energią wg międzynarodowej normy ISO 50001
„
wydania normy dotyczącej systemu zarządzania jakością ISO 9001:2015. Wśród najważniejszych zmian, jakie mogliśmy poznać na podstawie dostępnego projektu, należy wymienić:
•
•
• •
•
•
• •
uwzględnienie zewnętrznych i wewnętrznych czynników w celach przedsiębiorstwa i ich wpływu na jego system zarządzania środowiskowego. zwiększenie roli najwyższego kierownictwa, które powinno wziąć na siebie większą odpowiedzialność za skuteczność systemu zarządzania i integracji zarządzania środowiskowego z procesami biznesowymi, zobowiązanie w polityce środowiskowej do ochrony środowiska, uwzględnienie w procesie planowania zarządzania środowiskiem w większym stopniu pozytywnych i negatywnych oddziaływań na środowisko działań, produktów i usług, większy nacisk na kwestie dotyczące ochrony środowiska w zakresie komunikacji, zarówno zewnętrznej, jak i wewnętrznej, zwrócenie większej uwagi na dostawców i odbiorców oraz, w szczególności, procesy zlecane na zewnątrz w procesach planowania operacyjnego i kontroli. Obejmuje to również wpływ na środowisko produktów i usług, aż do końca ich użytkowania. stosowanie wskaźników (tam, gdzie jest to możliwe) pomiaru realizacji celów oraz wydajności środowiskowej, większą koncentrację ciągłego procesu doskonalenia na otoczenie organizacji i poprawę efektywności środowiskowej
Oczywiście, tak jak to było dotychczas, zostanie ustalony 3-letni okres przejściowy, tak aby przedsiębiorcy mieli czas na dostosowanie swojego systemu do nowych wymagań. Jeśli harmonogram prac nad nową normą zostanie utrzymany, ostateczny termin przejścia certyfikowanych organizacji na nowe wydanie normy upłynie we wrześniu 2018 roku.
Marek Koźmik - Kierownik Systemów Zarządzania Środowiskowego i Energią TÜV Rheinland Polska. Absolwent Wydziału Metali Nieżelaznych Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie na kierunku Inżynierii Materiałowej. Przez 11 lat odpowiedzialny za wdrażanie systemów zarządzania w przemyśle hutniczym. Od 2008 w TÜV Rheinland Polska odpowiedzialny za usługi certyfikacji systemów w obszarach ochrony środowiska, energii i biopaliw. Audytor wiodący systemów ISO 9001, ISO 14001, ISO 50001, BS OHSAS, PN-N-18001, Kryteriów Zrównoważonego Rozwoju Instytutu Nafty i Gazu.
marek.kozmik@pl.tuv.com
19
News
!!!
Co się zmieni w nowej wersji ISO 9001:2015 Międzynarodowa norma dot. zarządzania jakością jest w trakcie aktualizacji od roku 2012. Nowa norma, która zastąpi bieżącą wersję z roku 2008 ma zostać opublikowana pod koniec 2015 roku. Wraz z aktualizacją, nie zmieni się zakres normy, ale można się spodziewać pewnych szczególnych, formalnych zmian. Zasadnicza zmiana wpłynie na strukturę normy ISO 9001. Ponadto, aktualizacja odbędzie się według tzw. „struktury wysokiego stopnia”. Ma to na celu doprowadzenie do identycznej definicji i struktury dla wszystkich systemów zarządzania, a także jednolitego stosowania podstawowych tekstów i terminów. Posiadanie jednolitej struktury jako podstawy certyfikacji dla systemów zarządzania poprawi rozumienie norm i sprawi, że certyfikacja łączona będzie bardziej wydajna.
20
Nowa wersja normy ISO 9001 będzie bardziej ukierunkowana na klienta i „zainteresowane strony”. Obecnie firmy często znajdują się w złożonym i dynamicznym środowisku, które stawia nowe wyzwania. Zmiana ta jest również brana pod uwagę w normie ISO 9001:2015, gdzie takie tematy jak: zarządzanie ryzykiem, zarządzenie zmianami oraz zarządzanie wiedzą odgrywają istotną rolę. Na podstawie normy ISO/DIS 9001 opublikowanej w maju 2014, podejście zorientowane na proces zostaje utrzymane w ramach normy i obejmuje „myślenie oparte na ryzyku”. Ponadto, zostanie wydany przewodnik do normy ISO 9001:2015, który został ogłoszony jako ISO/NP TS 9002 w roku 2015 wraz z normą ISO 9001.
!
!!
News
21
Ludzie
Po przeciwnych stronach barykady „Zaangażowanie”, „motywowanie”, „wartości”, „komunikacja”, „przywództwo” to pojęcia, o których obowiązkowo traktuje większość podręczników i poradników zarządzania. Jeśli tylko 13% pracowników można uznać za zaangażowanych w pracę, to nasuwa się wniosek, że popyt na tego typu literaturę jeszcze długo nie zmaleje. Co jednak zrobić, żeby poza cierpliwym papierem sugestie zmian znalazły swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości? W trakcie audytów odpowiedzialności społecznej, większość dowodów zdobywa się w trakcie rozmów z kadrą zarządzająca i z pracownikami. Nierzadko można odnieść wrażenie, że mimo przebywania w jednym i tym samym biurze, hali produkcyjnej lub stołówce, jest się w dwóch różnych światach. „My” kontra „Oni” Rozmowom tym towarzyszy odczucie zwiedzania wysp, na których mieszkają ludzie o odmiennych poglądach i oczekiwaniach, dla których ulubionym wytłumaczeniem wszelkich niepowodzeń, błędów i potknięć jest wskazanie winnego. Winni są „oni”, to znaczy ci po przeciwnej stronie barykady. „Gdyby wiedzieli…”, „Gdyby rozumieli…”, „Gdyby byli zaangażowani…” sprawy miały by się dużo lepiej. Zaangażowanie Tymczasem na podstawie wyników badań prowadzonych przez Gallup można przyjąć, że przeciętnie tylko 13% pracowników jest zaangażowanych w pracę.1 Chociaż stopień zaangażowania różni się od zakresu obowiązków, pozycji w organizacji oraz sektora gospodarki, to w żadnym przypadku nie przekracza on nawet połowy zatrudnionych.
22
W regionie Europy Środkowo – Wschodniej przyjmuje się, że do pracowników
„zaangażowanych” zaliczyć można 11%, do „niezaangażowanych” 63%, a do „aktywnie niezaangażowanych” 26%. Polska na tle regionu wypada w tych badaniach nieco lepiej. Jako pracowników „zaangażowanych” uznano 17%, „aktywnie niezaangażowanych” 15%, a jako „niezaangażowanych” 68%. Czy wynik ten może dawać podstawę do zadowolenia po stronie pracodawców lub po stronie pracowników? Odpowiedź nasuwa się sama, oczywiście nie. A to z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze tak wysoki odsetek osób „niezaangażowanych”, inaczej „obojętnych” może wskazywać na niski poziom pewności zatrudnienia i niechęć do emocjonalnego związania się z miejscem pracy. Po drugie, jeśli przyjąć, że mniej niż co piąty pracownik jest aktywnie zaangażowany w pracę, to może to oznaczać poważne zagrożenia dla każdej organizacji. Niski stopień zaangażowania pracowników może mieć bowiem, negatywne przełożenie m.in. na wzrost innowacyjności, ciągłe doskonalenie, zapobieganie zagrożeniom. Gdyby przyjąć, że w zakładzie pracuje 100 osób, to 17 z nich byłoby gotowych do podjęcia jakiejś dodatkowej aktywności, np. do zgłoszenia błędu jakościowego albo pomysłu na doskonalenie, 68 pracowałoby wypełniając minimum obowiązków, a 15 sabotowałoby pracę. Jak zauważają autorki
Ludzie komentarza do badań, Anna Manchin i Sathya Srinivasan, Polska mogłaby skorzystać na większym zaangażowaniu pracowników, szczególnie jeśli chodzi o indywidualne podejście do rozwoju pracownika, komunikację z nim oraz wyjaśnienie, w jaki sposób jego praca wpływa na spełnienie celu działania organizacji. Wynagrodzenie i spotkania integracyjne Szczególnie ostatnia uwaga wydaje się być ciekawa w kontekście postrzegania odpowiedzialności społecznej.2 Jak wynika z ogólnopolskiego badania dotyczącego wdrażania zasad społecznej odpowiedzialności, przedsiębiorcy przez odpowiedzialność społeczną częściej rozumieją działania na rzecz społeczności lokalnej (38 % wskazań w grupie beneficjentów programów PARP), niż dbanie o pracowników (20% wskazań). Zapytani o to jakie zasady społecznej odpowiedzialności uwzględniają w relacjach z pracownikami, najczęściej wskazywali na: dbałość o dobre relacje (dialog, układy zbiorowe, spotkania i wyjazdy integracyjne) - 26% wskazań oraz uczciwe wynagrodzenia (wypłacane na czas i zgodne z czasem pracy, motywacyjny system wynagrodzeń) - 24% podczas, gdy na indywidualne podejście do pracownika, uwzględnianie potrzeb osobistych wskazało tylko 6%. Badanie opinii pracowników jako element dbałości o relacje było istotne tylko dla 5% respondentów. Natomiast na jawność i łatwość uzyskania informacji o firmie (sytuacja, plany rozwoju, czytelne zasady działania), konieczną jak wskazano powyżej do zaangażowania pracowników, wskazał tylko 1 % badanych. Cała para na zewnątrz Można więc odnieść wrażenie, że organizacje dużo więcej wysiłku poświęcają angażowaniu swoich klientów niż pracowników. Jako przykład można tu podać prowadzenie szczegółowych pomiarów skuteczności komunikacji zewnętrznej, przy zupełnym pominięciu badań skuteczności komunikacji wewnętrznej. W efekcie o misji firmy, która pozostaje w sferze informacji tajnej dla pracownika, doskonale informuje
klientów zewnętrzna agencja marketingowa. A przecież niezależnie od wielkości i zakresu działania, każda organizacja ma wiele możliwości, by przełamać podział na „my” i „oni” i stanąć po tej samej stronie barykady. Pomocy można szukać w rozwiązaniach proponowanych przez prawo i w dobrowolnych standardach postępowania, jakimi mogą być np. normy dot. systemów zarządzania. Dla przykładu można wymienić chociażby rady pracownicze3, społecznych inspektorów pracy, komisje BHP. I choć można podać wiele przykładów świetnego współdziałania pracodawcy i pracowników za pośrednictwem ww. przedstawicielstw pracowniczych, to jednak najczęściej są one powoływane jedynie dla spełnienia formalnych warunków ustaw, a nie dla doskonalenia komunikacji, identyfikacji zagrożeń lub zgłaszania innowacyjnych pomysłów. Podobnie, jeśli przyjrzymy się wielu systemom zarządzania, to okaże się, że nie są one w wystarczającym stopniu skonsultowane z ich użytkownikami. Dlatego warto wykorzystać nadarząjącą się okazję, jaką stwarza pojawienie się nowych wydań popularnych norm ISO 9001 i ISO 14001, do doskonalenia komunikacji, poprawy organizacji i warunków pracy. Ciekawym wskaźnikiem zaangażowania pracowników, mogłaby być nie sama liczba przeszkolonych pracowników, ale liczba i charakter zadanych przez nich pytań oraz wniosków zgłoszonych po szkoleniu. To tylko jeden z przykładów, który może zainspiruje Państwa do poszukania sposobów na zaangażowanie pracowników w Waszej organizacji.
Cytowane dane pochodzą z raportu Gallup „State of the Global Workplace Employee Engagement Insights for Business Leaders Worldwide.” Badanie prowadzone w 140 krajach w latach 2011-2012. 1
Cytowane dane pochodzą z Raportu „Ocena stanu wdrażania standardów społecznej odpowiedzialności biznesu Zestaw wskaźników społecznej odpowiedzialności w mikro, małych, średnich oraz dużych przedsiębiorstwach” opracowanego dla PARP przez MillwardBrown SMG/ KRC i PwC 2
Por. Ustawa z dnia 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji 3
Danuta Kędzierska - Pełnomocnik ds. CSR TÜV Rheinland Polska. Audytor odpowiedzialności społecznej wg SA8000, BSCI, SEDEX oraz kodeksów dostawców. Reprezentuje TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o. w pracach Polskiego Komitetu Normalizacyjnego KT 305 ds. Społecznej Odpowiedzialności oraz w działającej przy Ministerstwie Gospodarki Grupie roboczej do spraw upowszechniania i edukacji CSR. Recenzentka polskiego tłumaczenia normy SA8000.
danuta.kedzierska@pl.tuv.com
23
Ludzie
Czym jest zarządzanie przez zaangażowanie? Przeglądając ogłoszenia rekrutacyjne najczęściej można się spotkać z określeniem idealnego kandydata jako osoby z pasją, chętnie podejmującej nowe wyzwania, ambitnej. I nawet jeśli uda się pozyskać takiego pracownika jego zaangażowanie po kilku miesiącach znacząco spada. Dlaczego tak się dzieje i jak można w sposób świadomy temu zapobiec rozmawiamy z Arturem Żurkiem, autorem książki „Zarządzanie przez zaangażowanie. Jak bezinwestycyjnie poprawić wyniki firmy” Pańska książka „Zarządzanie przez zaangażowanie. Jak bezinwestycyjnie poprawić wyniki firmy” składa się z dziesięciu rozdziałów, w których odpowiada Pan na kolejne pytania, mające przybliżyć czytelnikom temat. Jak się okazuje sama definicja „zaangażowania” nie jest sprawą oczywistą. Proszę powiedzieć, jak Pan rozumie ten termin.
24
Intuicyjnie wszyscy czujemy co oznacza zaangażowany pracownik. Rozumiemy przez to osobę, która jest zmotywowana, która wykonuje swoją pracę z większą pasją niż inni. To intuicyjne podejście może być wystarczające, jeśli nasze podejście do zarządzania także takie będzie. Jeżeli natomiast chcemy świadomie oddziaływać na poziom zaangażowania pracowników, to wtedy wypada przyjąć jakąś definicję. Jest ich sporo. Ta, którą podaję w mojej książce składa się z trzech elementów. Po pierwsze: Czy pracownik utożsamia się z celami firmy? Wiara w to, że cele firmy są realne oraz zgodne z ambicjami pracownika. W takim wypadku pracownik nie kwestionuje celów firmy, on się z nimi utożsamia, chce żeby te cele były zrealizowane. Drugi element, który charakteryzuje zaangażowanego pracownika to jest jego zachowanie, to czy pracownik zachowuje się zgodnie z pewnymi standardami i praktykami przyjętymi w firmie. Trzeci element, na który mocno zwracam uwagę w książce to gotowość do wykonania ekstra wysiłku. To pracownik, który wychodzi poza swój opis stanowiska pracy, wykazuje się inicjatywą, wykonuje coś więcej niż do niego należy. Czasami są to drobne rzeczy, jak obsłużenie klienta, który stoi w kolejce do zajętego kolegi. W takim wypadku można zapytać, czy zechciałby usiąść i poczekać przy filiżance kawy. To jest tego typu dodatkowe
działanie. Czyli podsumowując, na definicję zaangażowania składają się trzy elementy: wiara, zachowanie i dodatkowy wysiłek. Co w takim razie zrobić, żeby pracownik był zaangażowany? Czy jest jakiś złoty środek? Odziaływanie na zaangażowanie pracownika jest procesem, który się nigdy nie kończy. Pracownicy, którzy rozpoczynają pracę w firmie na ogół mają bardzo wysoki poziom zaangażowania. Skoro się zdecydowały na zmianę to możemy założyć, że ta zmiana jest dla nich interesująca i skoro wchodzą w nowe środowisko to chcą się w nim pokazać z jak najlepszej strony. Problemem jest to, że te osoby bardzo szybko tracą zaangażowanie. Wszystkie badania pokazują, że największy spadek zaangażowania następuje w przeciągu pierwszych 3-6 miesięcy, co wskazuje na jedną rzecz - większość menedżerów obniża zaangażowanie pracowników. Czyli odpowiadając na Pani pytanie - pierwszy krok to wskazówka dla przełożonych - nie zabijajmy zaangażowania. Działania powinny zmierzać do podtrzymania, a z czasem zwiększania zaangażowania. Pytanie, jak to zrobić? Oczywiście nie poprzez szkolenia. To nie pracownik sam ma budować w sobie to zaangażowanie, tylko to jego menedżer ma oddziaływać na niego. Jeśli przyjmiemy moją definicję zaangażowania, to możemy to przełożyć na konkretne działania. Po pierwsze: pracownik ma znać cele. Przy czym nie może to być cel w postaci hasła „nieustanny rozwój”. Menedżer te cele musi zoperacjonalizować - pracownik musi wiedzieć co z tego wynika dla niego, jak on przyczynia się
Ludzie
do rozwoju tych celów. I w końcu, jak jego cele indywidualne są powiązane z celami firmy. Musi wierzyć, że to są cele realne . Mówimy tutaj o dialogu z pracownikiem, wtedy kiedy ustalamy plan działania. Drugi element to zachowanie zgodne z kulturą organizacyjną, z praktykami, które są w firmie. Znowu gigantyczna rola menedżera i tutaj też nie chodzi o pokazanie, że na ścianie wiszą wartości korporacyjne. To jest zarządzanie poprzez pewien przykład, pokazanie zgodności deklaracji z tym co się faktycznie dzieje w firmie. To jest konsekwencja, jeżeli ktoś zachowuje się w sposób niezgodny z naszymi wartościami ta osoba powinna być zwolniona. Tu najważniejsza jest spójność deklaracji z zachowaniami. Trzeci element to dodatkowy wysiłek, to tu przede wszystkim możemy mówić o zwiększaniu poziomu zaangażowania. Rolą menedżerów będzie dawanie ambitnych celów, ambitnego zakresu pracy. Pracownik musi czuć element w organizacji nastawiony na jego rozwój. Przy czym nie chodzi tu o to, żeby pracownik raz na rok kończył studia podyplomowe. Menedżer powinien go motywować w ten sposób: jeśli chcesz się dalej rozwijać w tej firmie, to podejmij dodatkowy wysiłek. Czasami może to być praca po godzinach, czasami samorozwój. To co musi zrobić menedżer to pokazanie, jak ten dodatkowy wysiłek może wpłynąć na następny krok w rozwoju kariery pracownika w firmie. Z tego wynika, że menedżer powinien rozumieć swoich pracowników, być takim trochę psychologiem? Powinien ich traktować indywidualnie? Kiedyś pokusiłem się o twierdzenie, że najlepszą psychologią są przysłowia ludowe. Moim zdaniem, w bardzo dobry sposób oddają zachowania ludzi. Przechodząc do biznesu to w tej chwili dużo mówi się na temat coachingu, opakowując to w teorie godne XXI wieku. Tymczasem „coaching” to podejście w dużym stopniu odpowiadające relacji mistrz-uczeń w średniowieczu. To są te same metody, bazujące na zdroworozsądkowym podejściu, że to mistrz powinien inspirować i angażować w nowe aktywności. Mistrz musi być takim „role model” i taką rolę powinien pełnić dobry menedżer.
25
Ludzie
Czym różni się „zarządzanie zaangażowaniem pracowników” od „zarządzania przez zaangażowanie”?
niezadowolonego sprzedawcę, który nie lubi swojej pracy. On dokładnie te same emocje przeniesie na klienta.
Tak, jak przedstawiłem to w swojej książce – różnica polega na podejściu firm do poziomu zaangażowania pracowników. Od tego najbardziej typowego, czyli po prostu ignorowania, kiedy nie podejmuje się żadnych działań zakładając, że nie ma to większego znaczenia dla wyników firmy. Poprzez jednostkowe wydarzenie, kiedy dochodzi do pomiaru poziomu zaangażowania. Następnie poprzez regularny proces, kiedy mamy już jakieś wyniki, niekoniecznie jest to badanie kwestionariuszowe, ale już podejmowane są jakieś działania. Najczęściej w firmach jest to podejście „zarządźmy tym zaangażowaniem”. Mówiąc bardzo obrazowo: pan prezes wysłuchał raportu szefa HR-u, że spada nam poziom zaangażowania wobec czego mówi: „w takim razie drogi szefie HR-u przedstaw plan działań, wskaż jaka jest rola menedżerów, co oni mają robić”. Moim zdaniem to jest sytuacja typowa dla większości firm, czyli bodziec-reakcja. Wtedy zaczynamy coś robić i to jest zarządzanie zaangażowaniem.
Oczywiście możemy też mówić o takich bardziej oczywistych miarach: poziom retencji, koszty rekrutacji, itd. Natomiast według mnie najważniejszym wskaźnikiem będzie zależność między zaangażowaniem pracowników, a lojalnością klientów.
Natomiast następny krok jest wtedy, kiedy kultura firmy opiera się na zaangażowaniu pracowników. Jest to odwrócenie kolejności. To zaangażowanie zaczyna wpływać na wiele elementów funkcjonujących w organizacji: na zachowanie menedżera, na system celów, itd. Zaangażowanie i wpływ na nie staje się główną osią organizującą działanie firmy. Wiem, że mówię o czymś co może się wydawać nadmiernie idealistyczne, może nawet niepotrzebne. Natomiast to naprawdę przekłada się na sposób funkcjonowania firmy, na jej efektywność i wynik finansowy. Czy w takim razie może Pan podać konkretne wskaźniki? Jak mierzyć zależność między poziomem zaangażowania a wynikami firmy? Finansowych wskaźników poziomu zaangażowania pracowników możemy mieć bardzo dużo. Niektóre firmy doradcze kuszą się nawet na pokazanie, że 1% zaangażowania to jest przychód na poziomie 10 tys. dolarów – to są badania z rynku amerykańskiego. Myślę jednak, że najważniejszą rzeczą nie jest stwierdzenie ile to jest w liczbach, ale zrozumienie, że poziom zaangażowania jest skorelowany z efektywnością wewnętrzną - pracownik zaangażowany za to samo wynagrodzenie jest w stanie zrobić dużo więcej. Zaangażowanie pracownika ma też ogromny wpływ na lojalność klientów, potwierdzają to liczne badania. Tę zależność obrazuje prosty przykład. Wyobraźmy sobie
26
Niewątpliwą zaletą Pańskiej książki jest duża liczba przykładów konkretnych sytuacji z wielu branż. Jako doradca miał Pan pewnie do czynienia z różnymi problemami w firmach, gdzie konieczna była zmiana podejścia do pracowników. Czy mógłby Pan podać sprawdzony sposób na przeprowadzenie takiej zmiany? Od czego zacząć? I skąd wiedzieć czy się udało? Zarządzanie zmianą jest powiązane z zaangażowaniem pracowników, jest jednak w stosunku do niego nadrzędne. Pytanie, jak my rozumiemy zarządzanie zmianą? Kiedy dochodzi do prawdziwej zmiany? Moje podejście jest bardzo proste – polega na przetłumaczeniu wizji lidera na zachowanie pracowników. Jeżeli dokonamy takiej transformacji, to wtedy możemy powiedzieć: zmiana się powiodła. Ostatnie projekty, które wykonywałem w Arabii Saudyjskiej polegały na tym, że problemem po wprowadzeniu zmiany, okazało się zachowanie ludzi. Sytuacja wyglądała tak: mamy strukturę, wsparcie technologiczne, wszystko się zgadza z check-listą, co należało zrobić w firmie, tylko jakoś ludzie nie zachowują się inaczej. Po prostu nie wykorzystują tego co im dano. Ja zostałem poproszony, żeby wpłynąć na zachowanie ludzi, czyli coś co powinno się dziać na samym początku projektu, a nie na końcu. Istotę zmiany świetnie ilustruje cytat, który się przewija w internecie jako wypowiedź anonimowa lub wypowiedź Einsteina: „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać innych rezultatów.” Musimy zmienić jakościowo swoje zachowanie, aby wpływać na zachowanie pracowników. Pojawia się kolejne pytanie: w jaki sposób oddziaływać na zachowanie pracownika? Na ogół zarządzanie zmianą odnosi się do wpływu na postawy, wartości. Wszystko bardzo fajnie, ale to może trwać latami. Przy projekcie nie ma najczęściej na to czasu, możemy wpłynąć bezpośrednio na zachowanie pracownika. W jaki sposób? Poprzez zmianę jego otoczenia: systemów bonusowych, celów, raportowania, zachowania menedżera. To są bardzo proste
Ludzie
rzeczy, tylko trzeba je wykorzystywać w sposób systematyczny i konsekwentny. W normach ISO wiele mówi się o wpływie, jaki na sprawne funkcjonowanie systemów zarządzania mają świadomi pracownicy. Czy Pana zdaniem sama informacja na temat celów wdrożenia systemu wystarczy? Co może zrobić osoba, kierująca projektem, aby zaangażować pozostałych członków zespołu i pracowników?
„
Intuicyjnie wszyscy czujemy co oznacza zaangażowany pracownik. Rozumiemy przez to osobę, która jest zmotywowana, która wykonuje swoja pracę z większą pasją niż inni. To intuicyjne podejście może być wystarczające, jeśli nasze podejście do zarządzania także takie będzie.
Należy pamiętać, że aby wdrożenie czyli zmiana mogła się powieść potrzebne są dwa elementy. Pierwszy to taki, że zmiana jest traktowana poważnie przez zarząd. Drugi element, że zmiana jest ważna dla celów firmy. Jeżeli nie będziemy mieć wsparcia na samym szczycie firmy to zmiana się nie powiedzie. We wszystkich projektach, które realizuję przy zarządzaniu zmianą moim pierwszym działaniem jest warsztat z zarządem. Wtedy mogę się upewnić czy mówią jednym głosem, albo od razu ocenić ryzyko niepowodzenia projektu. To jest taki papierek lakmusowy. Dalej do realizacji zmiany jest potrzebne systematyczne podejście oraz konsekwencja. Dam konkretny przykład: w jednej z firm zetknąłem się z projektem, który polegał na wdrażaniu wartości – tak to było nazywane. Jedną z tych wartości było upraszczanie. Firma usługowa uznała, że chce być bardziej efektywna, wobec tego, każdy produkt dla klienta powinien być prosty i zrozumiały. Były plakaty, cała kampania informacyjna poprzez intranet i internet. Ja powiedziałem im prostą rzecz: nie ma znaczenia, czy pracownik będzie pamiętał, że wartością korporacyjną jest upraszczanie. Znaczenie ma zachowanie menedżerów, którzy w rozmowie z pracownikiem prezentującym efekty swojej pracy albo propozycje, jak wykonać jakieś zadanie użyją sformułowania: „ a nie da się tego zrobić prościej?” Wtedy to się stanie wartością, która żyje w organizacji. Wszystkie górnolotne wartości muszą zostać zoperacjonalizowane do takiego najprostszego zachowania i w momencie, kiedy to funkcjonuje można powiedzieć, że zmiana się udała. Podsumowując, nie wystarczy zakomunikowanie zmiany, nie wystarczy przeszkolenie, trzeba wpłynąć na zachowanie ludzi i trzeba ich zaangażować. Jeżeli tego nie będzie, mamy tylko i wyłącznie zmianę na papierze. Ja osobiście bardzo zachęcam do poważnego zainteresowania się kwestią zaangażowania pracowników.
Artur Żurek jest doradcą, interim managerem i coachem specjalizującym się w zarządzaniu zmianą oraz w zagadnieniach związanych z kulturą korporacyjną i zaangażowaniem pracowników. Doradza zarządom firm w Polsce i Rosji, na Ukrainie i Bliskim Wschodzie. Z wykształcenia jest psychologiem i ekonomistą. Zaangażowaniem pracowników zajmował się zarówno z pozycji szefa zasobów ludzkich, jak i konsultanta.
27
Wiedza
Metoda RUN@RATE Bank wiedzy dla organizacji pozwalający obliczać możliwości produkcyjne firmy
Chcąc zapewnić sobie płynność finansową, współczesne przedsiębiorstwa coraz częściej muszą zwiększać swoją produkcję i jednocześnie ograniczać koszty. Stąd zwiększone zainteresowanie filozofią LEAN, a także metodą RUN @ RATE. Na światowych rynkach przemysłowych obserwujemy wzmożoną tendencję do zwiększania efektywności procesów, dzięki wdrażaniu filozofii LEAN – koncepcji zarządzania, której celem jest dążenie do maksymalnego wyszczuplenia przedsiębiorstwa, zarówno pod kątem zarządzania, produkcji, jak i administracji. Wśród wielu sposobów na udoskonalenie funkcjonowania organizacji znajduje się również metoda RUN @ RATE, która w procesie produkcyjnym w czytelny sposób zestawia ze sobą aspekt wydajnościowy i jakościowy. RUN @ RATE sposobem na sprawdzenie produkcji Analiza RUN @ RATE jest ciekawym i prostym narzędziem weryfikującym procesy produkcyjne przed rozpoczęciem produkcji seryjnej dla klienta. Może być również stosowana w przypadkach dopuszczenia procesów do produkcji – po przestojach, remontach i działaniach doskonalących, które wynikają z chęci usprawnienia procesów wytwórczych. Pozwala zweryfikować, najczęściej w postaci próbnej partii produkcyjnej, czy dany proces jest w stanie osiągnąć zakładaną wydajność, przy jednoczesnym zachowaniu jakości. W ten sposób weryfikuje się założenia teoretyczne względem procesu. Zaleca się, by narzędzie RUN @ RATE stosować już w momencie wdrażania nowych wyrobów do produkcji. Dla kogo? Metoda RUN @ RATE znajduje swe zastosowanie wszędzie tam, gdzie mamy do czynienia z procesem produkcyjnym. Jednakże największe
28
uznanie znajduje w motoryzacji, bo to właśnie automotive, jako jedna z najbardziej rozwiniętych branż, zwraca szczególną uwagę na doskonalenie procesów i przywiązuje wagę do produktu końcowego. To właśnie główni gracze rynku motoryzacyjnego zauważyli konieczność weryfikacji dostawców, pod kątem zestawienia wydajności procesów wytwarzania oraz jakości produkowanych przez nich elementów. Charakterystyka metody Niestety sama metoda RUN @ RATE jest bardzo słabo opisana. Trudno też znaleźć jej jednoznaczną charakterystykę, gdyż jej metodologii jest co najmniej kilka. Szukając wytycznych dotyczących RUN @ RATE natkniemy się między innymi na ogólną procedurę GP-9, opracowaną przez General Motors oraz standard STD 3868 firmy Scania. Wskazówki będą dotyczyły celu samej metody i poszczególnych jej elementów: sprawdzenia dokumentacji konkretnego wyrobu, analizy liczbowej opartej na danych zebranych podczas procesu produkcyjnego i wreszcie opracowania arkusza działań doskonalących w przypadku niespełnienia zamierzonego celu. Punktem wyjścia do zastosowania metody będą zawsze wymagania klienta i oczekiwania względem samego procesu – to, jak dużą jego wydajność chce się przewidzieć, aby w danym czasie wyprodukować wystarczającą ilość elementów. Wyliczenia te dokonywane są na podstawie danych zbieranych z produkcji – czasu realizacji zlecenia produkcyjnego, zbrojeń oraz kontroli, nieplanowanych przestojów, sprawdzenia jakościowego wyrobów po danym procesie.
Wiedza
Zagrożenia vs. szanse Metoda RUN @ RATE jest bardzo pracochłonna. Próbny cykl produkcyjny wymaga ciągłej obecności i zaangażowania zespołu, a poszczególne elementy pełnej weryfikacji i analizy. Mimo tego, RUN @ RATE cechuje kompleksowość i prostota. Informacje na temat procesu czerpane są z jednego źródła, a całość analizy odbywa się w jednym czasie i przeprowadzana jest przez jeden dział w firmie. Czytelnie pokazuje silne strony cyklu produkcyjnego, ale też wszystko to, co wymaga udoskonalenia. Ponadto, dzięki wykorzystaniu metody RUN @ RATE, przedsiębiorstwo może przeprowadzić badania lub analizę porównawczą (benchmarking). Uzyskane w ten sposób wyniki
są podstawą do doskonalenia praktyk wewnątrz organizacji i poprawienia własnej efektywności. RUN @ RATE może również budzić mieszane uczucia i wywoływać burzliwe dyskusje. Przechodząc przez poszczególne etapy metody, udostępnia się know-how na temat konkretnego procesu produkcyjnego. Celem tego jest jednak pokazanie, że analiza została przeprowadzona i równocześnie zapewnienie klienta o możliwości zrealizowania konkretnego zlecenia w założonym czasie. W tym znaczeniu analiza RUN @ RATE jest dla organizacji źródłem bezcennej informacji – pozwala obliczyć możliwości produkcyjne firmy. Tym samym określa jej moce przerobowe i optymalizuje funkcjonowanie.
Rafał Lewandowski – trener TÜV Akademia Polska, posiada certyfikat Six Sigma Black Belt. Od początku kariery zawodowej związany z obszarem jakości, z pasją szukający możliwości doskonalenia procesów jakościowych poprzez wykorzystanie dostępnych narzędzi jakościowych i statystycznych.
29
Wpisz hasło 1
2
3
4
5
6
7
8
Poziomo 3. jej poprawa jest celem wprowadzenia nowej ustawy przewidującej obowiązek przeprowadzania audytów energetycznych 6. taka jednostka, zgodnie z Dyrektywą Maszynową, musi potwierdzić deklarowane właściwości niektórych urządzeń 7. w trosce o nią wytwórcy branży przemysłowej wplatają w swój projekt procesy kontroli jakości 9. to on decyduje o tym czy pracownik jest zaangażowany 12. mogą być generowane przez pojedyncze części składowe, połączone w układ całej linii produkcyjnej 15. nazwa dyrektywy, która reguluje wymagania dla linii produkcyjnej
30
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
Pionowo 1. często zlecana przez producenta podwykonawcom ze względu na koszty i czas 2. dotyczy projektu Ustawy o efektywności energetycznej 4. z nimi Cemex konsultuje swoje działania mające wpływ na środowisko 5. mogą je otrzymać od URE przedsiębiorstwa, które przeprowadzą u siebie audyt energetyczny 8. jedna z kluczowych kwestii, która może być kontrolowana przy rozproszonych procesach produkcji 10. dialog, układy zbiorowe, spotkania i wyjazdy integracyjne są organizowane w celu zadbania o ich poprawę 11. produkowany przez Cemex 13. ma na nią wpływ koszt energii związany z wyprodukowaniem danego produktu 14. system ekozarządzania i audytu we Wspólnocie
20
21
22
23
24
25
26
27
Do wygrania: •
•
3 książki „Zarządzanie przez zaangażowanie. Jak bezinwestycyjnie poprawić wyniki firmy” Artura Żurka ufundowane przez wydawnictwo Helion SA (www.onepress.pl) 3 kubki ceramiczne z hasłem „Zasmakuj w Jakości” i znakiem certyfikacji TÜV Rheinland Polska
Litery z pól oznaczonych kolorem tworzą hasło krzyżówki. Hasło prosimy przesłać mailem na adres redakcja@pl.tuv.com do 31 października 2015. Dane osobowe uczestników konkursu będą przetwarzane przez organizatora konkursu tj. TÜV Rheinland Polska Sp. z o.o., w celu realizacji umowy przystąpienia do konkursu i jego prawidłowego przeprowadzenia lub marketingu własnych produktów organizatora konkursu. Gwarantujemy prawo do wglądu do swoich danych osobowych oraz ich poprawiania, jak również żądania zaprzestania przetwarzania danych. Dane osobowe nie będą udostępniane innym podmiotom. Podanie danych jest dobrowolne.
Jakosc Zapisz się na bezpłatną prenumeratę drukowanej Jakości Imię Nazwisko Firma Stanowisko Adres do wysyłki
Skan lub zdjęcie wypełnionego formularza z tej strony prosimy przesłać na adres redakcja@pl.tuv.com lub faksem na numer +48 32 271 64 88.
Zapisz się na newsletter z Jakością Adres email Skan lub zdjęcie wypełnionego formularza prosimy przesłać na adres redakcja@pl.tuv.com lub faksem na numer +48 32 271 64 88. Na podany wyżej adres email prześlemy wiadomość z linkiem potwierdzającym chęć zapisu na elektroniczną wersję Jakości.
2015/03
Poznawaj świat oczami ekspertów. Razem wiemy więcej
Pracując w TÜV Rheinland Polska stale uczysz się czegoś nowego. Niezależnie od rodzaju wykonywanej pracy posiadasz dostęp do wiedzy oraz technologii, które pozwalają lepiej rozumieć otaczającą nas rzeczywistość. Jako niezależna strona trzecia, TÜV Rheinland testuje techniczne innowacje, produkty, usługi i systemy pod kątem bezpiecznego i odpowiedzialnego użytkowania. Dzięki różnorodności świadczonych usług i branż z jakimi współpracujemy, a także dzięki atmosferze sprzyjającej wymianie doświadczeń Ty także zyskasz szansę stania się ekspertem. www.tuv.pl/praca