TWISSST - ISSUE NUMBER TWO - POLISH EDITION

Page 1



3


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Dior Homme Backstage, Paris



Diana Vreeland Wywiad z Amandą Mackenzie Stuart, autorką biografii prekursorki Mody Str. 16 – 20

Mr Sonny Vendevelde Mistrz backstage’u przedstawia w Twissst ukryte oblicze tygodni mody w Paryżu i Mediolanie Str. 30 -37

Mr Kris Schmitz Model, który wybrał flesze – z miłości do fotografii Str. 46 - 57

Balenciaga après Balenciaga Przedstawiamy dziedzictwo najważniejszego twórcy mody oraz nowego „ambasadora” marki, Mr Wanga. Str. 64 - 77


Sarah Kane Depresja i osobiste dramaty, a rozdzierająca wizja współczesnego teatru. Str. 82 – 89

Thom Mayne Perfekcyjne połączenie designu i funkcjonalności Str. 99 – 107

Wilfredo Lam Z Kuby do Ville Lumière: podróż w poszukiwaniu życia najbardziej wielowymiarowego karaibskiego artysty XX. wieku Str. 113 – 119

Williamsburg Tam, gdzie bije hipsterskie serce Nowego Yorku... Nasze również! Str. 128 – 139

Euskadi – Kraj Basków Bilbao - San Sebastián, 104 km najpiękniejszych widoków Europy Str. 142 – 149

Kalendarz Kulturalny Z Londynu do Wenecji, przez Madryt, Wiedeń i Turyn. Check-list obowiązkowych przystanków. Str. 152 - 156


Staff Editor in Chief & Creative Director Norberto Lopes Cabaço norberto.lopes@twissst.com Foreign Editors Director Mauro Parisi mauro.parisi@twissst.com Twissst Polish Edition Responsible Weselina Gacińska wese.gacinska@twissst.com Editorial Coordinator Chloe Yakuza Architecture & Art Director Mauro Parisi mauro.parisi@twissst.com Senior Graphic Designer David Lariño Torrens david.larino@twissst.com Graphic designers Claire Marie O’Donnell claire.odonnell@twissst.com Lucia Garcia Garcia de Castro lucia.garcia@twissst.com

Foto: Dino Modern50.com

8


Editors Twissst English Edition Clare Hodgson Ana María Oliver Daniela Cataldo Twissst Italian Edition Giulia Chiaravallotti Francesco Marangon Twissst Polish Edition Weselina Gacińska Anna Golias Marcin Paszko Twissst Portuguese Edition Translation Responsible Elis Porfírio elis.porfirio@twissst.com Bernardo Saavedra Twissst Spanish Edition Elena Arteaga Benedicta Moya

Contributors

Antonio Palma, Bartosz Ka Nachtigal, Carlos Ferra, Carlota Branco, Eleonora Maggioni, James Massoud, Jose Manuel Delgado Ortiz, Kris Schimtz, Ricardo González Naranjo, Ruth Gaillard, Simon Lorenzin, Sonny Vendevelde.

Twissst Magazine - Head Office Calle Gran Via, 57 7 F 28013, Madrid, Spain Tel: 34 910 072 973 hello@twissst.com www.twissst.com

9


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 G. Armani Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Emporio Armani Backstage, Milan



IN &

OUT

photo: Bartosz Ka Nachtigal (www.bartosz-ka.manifo.com)

13


All people are born equal... then some become

Photo by : Antonio Palma Model: Nuno Silva

14



Diana Vreeland, kobieta, kt贸ra

16


17


D

J

18


C

C

C

C

19


G

C

C


Model: Carlos Ferra Agency: Major Paris

21


Marzec to miesiąc intensywny i pełen kontrastów. Przedwiośnie to prezentacje kolekcji zimowych, niepewna, zmienna pogoda, początek tygodni mody, boom prezentacji, podróże w szalonym tempie samolotami, taksówkami i metrem… Musimy być obecni wszędzie i dyspozycyjni o każdej porze. W takich momentach, dawno nieważny karnet na zajęcia jogi, okazałby się zbawienny. W drugim numerze TWISSST chcemy pozbyć się stresów i wiosłować pod prąd, co sprawia nam ogromną przyjemność. Planowaliśmy coś light w zamyśle i podejściu; coś nowatorskiego i jednocześnie rzetelnie przygotowanego. Nie wydawało się to zbyt łatwe… Jak połączyć „poważne” tematy z „niepoważną” formą i być jednocześnie branym serio? .... tik tak...tik tak...bam! Wtedy właśnie natrafiliśmy na Sonny’ego. Opisać tygodnie mody poprzez relacje z backstage’u? Pomysł przełamania idealnego obrazu tygodni mody wydawał się wyśmienity i od tego momentu wszystko zaczęło się układać. Następnie skontaktowaliśmy się z Krisem Schmitzem, belgijskim fotografem, który podzielił się z nami swoimi pracami, zebraliśmy resztę współpracowników, odwiedziliśmy Williamsburg i hipster mood opanował całą redakcję TWISSST. Wszystko szło zgodnie z planem, co więcej, skontaktował się z nami James Massoud, czytelnik TWISSST w Londynie i wyraził chęć współpracy z kraju Jej Królewskiej Mości (której przy okazji życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!). Mr. Massoud przeprowadził wywiad z Amandą Mackenzie Stuart, autorką biografii Diany Vreeland, ikony świata mody. Książka opublikowana przez wydawnictwo Thames & Hudson zatytułowana Diana Vreeland - Empress of Fashion będzie dostępna już 2 kwietnia. Mr. Massoud, welcome to the team! Zdecydowaliśmy też spakować walizki i odwiedzić, po raz kolejny, Kraj Basków. Był to idealny moment na odświeżenie artykułu poświęconemu Cristobalowi Balenciadze. Ostatnie poprawki zostały naniesione w Getarii, rodzinnym mieście wybitnego projektanta. Tekst prezentuje życie twórcy, jak również przedstawia (trafne) decyzje podejmowane przez Maison od czasu, kiedy utalentowany Mr. Wang zajął stanowisko dyrektora kreatywnego. I wracamy do tematu wyjściowego, pomysłu na drugi numer TWISSST – poza oddaniem świeżości chwili, staramy się uchwycić przemiany zachodzące, niczym pociągnięcia pędzla, w historii społeczeństw. Bohaterami są postaci równie ciekawe, co różnorodne. Zamykamy obecny numer TWISSST największą jak dotąd liczbą stron i 300 tysiącami odsłon w 17. krajach. Wszystko to dzięki wysiłkowi współpracowników tak młodych, jak postaci nadające kolor każdej stronie. Mamy Wam tyle do opowiedzenia… Pracujemy z tym samym zapałem co pierwszego dnia, śledząc różne wpływy i zbiegi okoliczności, będące źródłem spontaniczności jako „filozofii” tego numeru. Jedno wiemy na pewno – zabawimy tu na dłużej!

Norberto Lopes Cabaço Editor in Chief & Creative Director

22


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Burberry Prorsum Backstage , Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Gucci Backstage, Milan



Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Prada Backstage, Milan



Image courtesy of leica

28


Fotografia to język i środek wyrazu artystycznego, a jako katalizator emocji i uczuć jest uniwersalnym kanałek komunikacji, nie poddającym się barierom geograficznym. Jest globalna, uniwersalna, tak, jak świat, w którym żyjemy. Fotografia była i jest ruchem – szybkim, zdecydowanym. Od zawsze jej celem było utrwalenie historii, tak, aby to co ulotne trwało – idealne przeciwieństwa. W drugim numerze TWISSST prezentujemy prace dwóch fotografów, którzy jako inspirację wskazują Świat, spontaniczność to ich modus operandi, a dyspozycyjność i skromność stawia ich w jednym szeregu z wielkimi humanistami. Mr Sonny Vendevelde pozwala nam zajrzeć za kulisy tygodni mody męskiej w Paryżu i Mediolanie, a Krisowi Schmitzowi zawdzięczamy okładkę oraz powiew świeżości ze strony kogoś, kto zna modę z wszystkich możliwych punktów widzenia.

29


Mistrz zza kulis Mr Sonny Vendevelde

“Sonny? ahhhSonny is the best and he is so funny! Sonny is Unique” To komentarze, które dochodzą z międzynarodowych wybiegów. Sonny Vendevelde to postać na trwałe wpisana na listy uczestników najbardziej ekskluzywnych międzynarodowych tygodni mody na całym świecie. Jego stała obecność w Paryżu, Mediolanie czy Nowym Jorku oraz współpraca z tak ważnymi mediami jak np. portal style.com, zaowocowały spontanicznymi portretami najmniej znanej (a najciekawszej) strony biznesu modowego – zdjęciami z backstage’u. Ten wspaniały artysta zgodził się współpracować z TWISSST przy okazji relacji z tygodnia mody męskiej Jesień/Zima 2013 zaprezentowanej zaledwie kilka tygodni temu w Paryżu i Mediolanie.

30

Paris & Milan backstages AW 2013 Menswear Collections


Zdjęcie: Sonny Vendevelde AW 2013 Jil Sander Backstage, Milan

31


Zdjęcie: Sonny Vendevelde AW 2013 Prada Backstage, Milan

32


Pasja Vedevelde’a do fotografii zaczęła się w wieku 7. lat, kiedy otrzymał pierwszy aparat. Od tamtej pory, aż do rozpoczęcia studiów, ćwiczył i doskonalił technikę jak i nabywał doświadczeń w otoczeniu przyjaciół i rodziny.

Zdjęcie: Sonny Vendevelde AW 2013 Prada Backstage, Milan

33


Zdjęcie: Sonny Vendevelde AW 2013 Bottega Veneta Backstage, Milan

34


Jego pobyt na uniwersytecie ograniczył się do zaledwie kilku miesięcy, gdyż niespokojny duch nie pozwolił mu dostosować się do długotrwałego i monotonnego rytmu kształcenia. Obieżyświat spakował walizki i opuścił Sydney, ruszając w stronę gór. Tam poświęcił się fotografii dziennikarskiej, w szczególności dokumentującej sporty zimowe. Po powrocie do Sydney, na Vendevelde’a czekało już następne wyzwanie – świat mody. Tam odkrył swój indywidualny styl, który wniósł powiew nowości do fotografii mody – odmienne, czasem hermetyczne spojrzenie na wybieg.

Zdjęcie: Sonny Vendevelde AW 2013 Versace Backstage, Milan

35


Kiedy w 1998 roku zaznajomił

się z pracami tak ważnej osobistości jaką jest Elaine Constantine, Sonny odkrył, że nadszedł czas aby zostawić za sobą Sydney i ruszyć do Europy. Od tamtej pory dostarcza nam swojego młodzieńczego i bezpretensjonalnego, osobistego i szczerego spojrzenia na modę. Jest niczym energiczny fotograf – surfer, który okrążył świat ze dwa razy! Dla TWISSST to niezwykłe wyróżnienie móc podzielić się pracami Sonny’ego Vandevelde’a i przedstawić jedne z najlepszych momentów paryskiego i mediolańskiego tygodnia mody męskiej. Mr. Vendevelde, TWISSST <3 you!

Tekst: Norberto Lopes Cabaço Tłumaczenie: Weselina Gacińska

36


Zdjęcie : Sonny Vendevelde AW 2013 Valentino Backstage, Paris

37




Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Versace Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Lanvin Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Etro Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Z Zegna Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Thom Browne Backstage, Paris



Schmitz, PAN Kris Schmitz


Fotografie: Mr. Kris Schmitz Tekst: Norberto Lopes Cabaço Tłumaczenie: Weselina Gacińska


Pan Schmitz jest obieżyświatem belgijskiego pochodzenia oraz początkującym fotografem, łaknącym światła, kolorów, odbić i cieni, wciąż poszukującym idealnego ujęcia. Jest wolnym duchem – kontakty z nim są zawsze radosne i przyjemne, a on sam sprawia wrażenie ciepłej i bliskiej osoby, nawet w czasie konferencji internetowej oddalony o wiele kilometrów. Jego osobowość idealnie pasuje do naszego pisma.



50




Schmitz zawsze był związany z przemysłem modowym – najpierw jako model, a następnie jako pracownik domów mody, takich jak Versace czy Ralph Lauren, na poziomie zarządzania marką. Przez zupełny przypadek fotografia z hobby stała się dla niego pełnoetatowym zawodem.


Autoportret Mr. Kris Schmitz


Na prośbę kolegi modela, potrzebującego zdjęć dla agencji, Kris zaoferował swoją pomoc. Po zaledwie kilku dniach Pan Schmitz otrzymał propozycję pracy jako fotograf w agencji modelingu, co stanowiło początek jego kariery fotograficznej. Dzięki łatwości w podejmowaniu decyzji nie wahał się długo i porzucił pracę w zarządzaniu biznesem modowym na rzecz doświadczenia artystycznego.

55



Od około dwóch lat Pan Schmitz zajmuje się fotografią i przyznaje, że zajęcie to pochłonęło go całkowicie i dostarcza mu wiele satysfakcji. Kiedy w pracę wkłada się całą duszę, rezultaty są oszałamiające. My to dostrzegamy i doceniamy jego twórczość, poświęcając mu okładkę kolejnego numeru TWISSST. W pierwszym numerze za 2013 rok ponownie angażujemy się w promocję zarówno uznanych jak i obiecujących artystów. Witamy Mr. Schmitz!



59


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Versace Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Versace Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Juun J Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Givenchy Backstage, Paris


64


BALENCIAGA APRÈS BALENCIAGA Tekst: Norberto Lopes Cabaço Tłumaczenie: Weselina Gacińska

Niewielu projektantom XX wieku udało się wyróżnić i zapaść głęboko w pamięć, lecz Cristóbal Balenciaga był jednym z najbardziej wszechstronnych twórców swoich czasów. Utrzymanie żywej tradycji, oddającej cześć historii, która zmieniła postrzeganie mody wydaje się o tyle trudne, co twórczo wyczerpujące. Nicolas Ghesquière, prawdziwy tastemaker stojący na czele Maison Balenciaga przez 15 lat był w stanie rozbudzić śpiącego giganta. Po upublicznieniu decyzji Ghesquière’a o opuszczeniu stanowiska dyrektora kreatywnego domu Balenciaga, pojawiło się nowe nazwisko, aby przejąć ster – Alexander Wang. Motywy okazały się bardziej strategiczne, niż twórcze: -bardziej komercyjne spojrzenie Wanga, -jego azjatyckie korzenie i wpływy, -rola „gwiazdy rocka” na najbardziej cool imprezach podczas tygodnia mody w Nowym Jorku. Wang przenosi ten specyficzny charakter do francuskiego domu mody. Za tym powiewem świeżości idą oczywiście wskaźniki sprzedaży, cash flow, a także coraz silniejsza pozycja na wschodzących rynkach, np. w Chinach. Wszystko wydaje się być w jak najlepszym porządku, choć jest to największe jak dotąd wyzwanie, którego podjął się Wang. Podobnie jak Slimane nie przekonał swoją pierwszą kolekcją dla Saint Laurenta, tak Wang pochodzi z zupełnie innego kręgu kulturowego, również w zakresie mody. Szczerze – jest zupełnym przeciwieństwem twórczości Balenciagi. Założyciel Maison zredefiniował tradycję i położył podwaliny pod współczesną modę, a Wang reprezentuje przyszłość tego przemysłu. Alexander Wang

65


Cristóbal Balenciaga urodził się w Getarii, w baskijskiej prowincji Guipúzcoa w Hiszpanii 21 stycznia 1895 roku w apogeum Belle Epoque. Pochodzący ze skromnej rodziny, Balenciaga wychował się pomiędzy przyborami do szycia i to dzięki matce, letniej krawcowej markizy Casa Torres, miał dostęp do bogatych i ekskluzywnych strojów, a wyrafinowany świat stał się w końcu jego rzeczywistością. Jako dziesięcioletni chłopiec Cristóbal, spotykając markizę spytał, czy może skopiować suknię, którą miała na sobie. Markiza zgodziła się i zgromadzono potrzebny materiał. Cristóbal nie tylko odtworzył strój, lecz także ulepszył model, a markiza zdecydowała, że tak wielki talent może się zmarnować w małym miasteczku. Wysłała go więc do szkoły w San Sebastián, gdzie miał otrzymać profesjonalne wykształcenie. Rozpoczął szkolenia w wieku zaledwie 12 lat w najlepszym z ówczesnych ośrodków, a jako 18-latek został kierownikiem produkcji działu kobiecego w „Au Louvre“ w San Sebastián.

66


Cristobal Balenciaga

67


To tutaj miał miejsce pierwszy kontakt z Paryżem – tkaninami, krojami, formami i kształtami, które dodawały Balenciadze skrzydeł. Rok później, w 1914, pod patronatem markizy Casa Torres odbył podróż do Bordeaux, aby pogłębić wiedzę i umiejętności krawieckie. W 1917 roku założył swój pierwszy dom mody C. Balenciaga, a dzięki pozytywnym zbiegom okoliczności już w 1924 roku mógł poszczycić się samodzielnym lokalem pod numerem 12 na Avenida de la Libertad w San Sebastián. Już tym czasie najbardziej wpływowe damy hiszpańskiego dworu, takie jak królowa Maria Cristina, czy infantka Isabel Alfonsa powierzały Balenciadze tworzenie swojej garderoby.

68


Ale historia zawsze była obecna, wpływając na życie i twórczość projektanta. W 1931 roku proklamowana została Druga Republika i klientela Balenciagi zrewidowała swoje priorytety; haute couture w ilościach, do których był przyzwyczajony projektant, nie znalazło się na liście potrzeb. Wraz z wybuchem Wojny Domowej, w 1936 roku opuścił kraj i udał się do Paryża, gdzie szybko zdobył pozycję. W lipcu 1937 roku pod numerem 10 legendarnej Avenue George V, zaprezentował swoją pierwszą kolekcję Haute Couture zdobywając uznanie krytyków i twórców mody. Dwa lata później, kolekcja zainspirowana Drugim Cesarstwem Francuskim potwierdziła zdolności artystyczne Balenciagi, który w perspektywie dekady zrewolucjonizować miał historię mody.

69


70


Na początku lat 40. prace Balenciagi nosiły widoczne znamiona kultury hiszpańskiej, np. bogate hafty zdobiły imponujące suknie wieczorowe. Od roku 1947 aż do lat 60. wpływ projektanta na współczesną modę był ogromny – stworzył nową sylwetkę, której wzór stosowany jest do dziś. W tym samym roku, kiedy Christian Dior przedstawiał „New Look”, romantyczny powrót do XIX-wiecznych technik tworzenia, Balenciaga proponował czystą w formie linię tonneau. Balenciaga odkrył niepowtarzalny wpływ XIX wieku na kulturę. Wyzwolenie kobiety poprzez formę.

71


W latach 50. Balenciaga zaprowadził nowy porządek w przemyśle modowym – jego innowacyjne techniki doprowadziły do stworzenia nowatorskiej, wcześniej nie spotykanej Couture, wygodnej i pomysłowej dla kobiet wyjątkowych.

72


W 1951 roku, nieustannie dążąc do perfekcji, przedstawia look bazujący na pół-długościach, dwa lata później – spódnice bombki, w 1955 – suknię-tunikę, a w 1957 sukienki typu „worek” i baby doll. Proces eksperymentowania z formami osiągnął punkt kulminacyjny w latach 60. kiedy Monsieur Balenciaga osiągnął mistrzostwo w krawiectwie i projektowaniu, lecz także w znajomości tkanin i ich możliwości wykorzystania. Harmonia i perfekcja między krojem a kobiecym ciałem były możliwe tylko w stroju firmowanym jego nazwiskiem. Ciesząc się szacunkiem producentów i dystrybutorów materiałów, Baleciaga zlecał tworzenie coraz to nowszych i bardziej oryginalnych tkanin, odpowiadających potrzebom nowatorskiego procesu twórczego. Bez nieustannego poszukiwania, dziś nie mielibyśmy jedwabiu gazar, który wykorzystany został w strojach tak skomplikowanych, jak niezwykłych.

73


Lata 60. to również okres głębokich przemian społeczno-kulturowych. To dekada należąca do młodzieży i kobiet – wyemancypowanych i wchodzących na rynek pracy. Oczekiwania również zmieniły się w stosunku do propozycji Balenciagi. „Nowe” społeczeństwa domagały się prêt-a-porter i był to ostatni moment w karierze projektanta. W 1968 roku po ponad 50. latach przemiany mody w sztukę, Balenciaga decyduje się zamknąć wszystkie swoje atelier – Paryż, Madryt, Barcelona i San Sebastián uległy decyzji Mistrza haute couture. Rozpoczęła się era prêt-a-porter, do której Balenciaga nie czuł za grosz sympatii. Odpowiadając na pytanie jak wyglądałaby moda prêt-a-porter w jego wykonaniu, odpowiadamy: z pewnością byłaby wyjątkowa!

74


75


Wykorzystanie umiejętności Balenciagi w zakresie kroju i znajomości tkanin na szerszą skalę, utrzymanie poziomu wymagań co do szczegółów i jakości, spowodowałyby prawdziwy huragan w przemyśle modowym. Ale tak się nie stało, zaś Balenciaga wycofał się będąc u szczytu. Musiała to być najtrudniejsza decyzja jaką kiedykolwiek podjął.

76


Zawsze dyskretny i zachowawczy, w ciągu całej kariery nigdy nie udzielił wywiadu i nie pokazał się na wybiegu. Poświęcił życie klientkom, modzie i sztuce. Nic dziwnego, że został nazwany przez mademoiselle Chanel „jedynym prawdziwym coutourier”, a dla ważnych i wpływowych klientek liczył się bardziej niż ich mężowie! Były to więzi, których prêt-a-porter nigdy nie mogło stworzyć i dlatego Balenciaga zdecydował się odejść. Dziedzictwo, które pozostawił przerosło twórcę. Dziś Maison Balenciaga należy do awangardy, a praca wykonana przez Nicolasa Ghesquière’a przez ponad 15 lat dorównywała wymaganiom i oryginalności Monsieur. Teraz kolej na Wanga, żeby zapisał nowe strony w księdze doskonałości. Ten młody projektant pochodzący z Kalifornii, zaledwie po dwóch latach od rozpoczęcia studiów w Parsons, zdecydował się na stworzenie własnej firmy. Amerykański self made man przejmuje ster w najstarszej i najbardziej cenionej marce. Wyzwanie jest ogromne, podobnie jak oczekiwania. Czy Wang osiągnie tyle co Balenciaga, przyszłość pokaże.

77


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Valentino Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Fendi Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Raf Simons Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Prada Backstage, Milan


Zdjęcie: Johan Simons / 4.48 psychosis © Julian Röder / Münchner Kammerspiele


Tragiczny realizm w

dramaturgii Sary Kane Kiedy Sarah Kane odebrała sobie życie miała jedynie 28 lat, kilka sztuk teatralnych na

koncie oraz zapewnioną przyszłość dramatopisarki, docenionej przez część krytyków oraz Harolda Pintera, jednego z najbardziej uznanych współczesnych dramaturgów. Pinter osobiście napisał do Sary list gratulacyjny, chwaląc jedną z jej sztuk. Pomimo to, podobnie jak będący dla niej inspiracją John Keats, Sarah Kane doczekała się pełnego uznania swojej twórczości dopiero po śmierci.

Tekst: Eleonora Maggioni Tłumaczenie: Weselina Gacińska


K

ane kilkukrotnie próbowała pożegnać się ze światem, w którym nigdy nie czuła się komfortowo, lecz za każdym razem ktoś był w stanie ją powstrzymać. Jednak 20 lutego 1999 roku, gdy postanowiła się powiesić w londyńskim King’s College Hospital, nie było przy niej nikogo. Jej twórczość, pełna trwogi, energii i przemocy, stała się testamentem młodej kobiety oraz kluczem do rozwikłania udręki i lęków dominujących w jej krótkim, acz intensywnym życiu. Jej styl, zaliczany do nurtu nowego brutalizmu, naznaczony był przez wielkich klasyków takich jak Seneka, Shakespeare czy Elliot, od których czerpała poetykę oraz zamiłowanie do tragedii, które następnie łączyła z wpływami twórców współczesnych – Becketta, Pintera i Antonina Artaud. To od nich Kane zapożyczyła powtarzające w jej twórczości tematy – przemoc, pustkę, seksualność oraz bezsens ludzkiego istnienia. Obecny był również wpływ kina splatter w stylu Tarantino, lecz nie można zapomnieć o okolicznościach oraz istotnym kontekście kulturowym. W Wielkiej Brytanii lat 90., wśród sztywnych i purytańskich reguł społecznych oraz rządów Margaret Thatcher, Sarah Kane była dwudziestolatką, wywodzącą się z protestanckiej rodziny, nie akceptującej homoseksualizmu córki. Angielskie społeczeństwo pozostawało głuche na bunt, który niosły ze sobą jej sztuki, a krytyka nie rozumiała jej interpretacji klasyków.

Zdjęcie: Johan Simons / 4.48 psychosis © Julian Röder / Münchner Kammerspiele

84


Zdjęcie: Johan Simons / 4.48 psychosis © Julian Röder / Münchner Kammerspiele

K

ane zbliżyła się do teatru w 1994 roku, kiedy jako studentka sztuki na uniwersytecie w Bristolu napisała swój pierwszy tekst – Sick – trylogię, której tematami przewodnimi są seksualność i bulimia. W 1995 roku wystawiła w Londynie sztukę Zbuntowani (Blasted), która wywołała skandal wśród publiczności i krytyki, określającej ją jako a disgusting piece of shit. Pomimo to, część angielskich dramaturgów – Harold Pinter, Edward Bold i Caryl Churchill – broniła jej, twierdząc, że Kane to jeden z wielkich talentów literackich Wielkiej Brytanii. Angielska publiczność z pewnością nie była przygotowana na przyjęcie tak radykalnej sztuki, która nie bała się przedstawiać w bardzo dosłowny sposób scen przemocy, a która dzięki surrealizmowi była w stanie połączyć problem przemocy domowej z wojenną rzeczywistością byłej Jugosławii. Około setka widzów, którzy mogli obejrzeć jedyne przedstawienie Zbuntowanych nim sztuka została zdjęta z afisza, nie zrozumiała przesłania ukrytego za aktami przemocy – próby wydobycia na światło dzienne problemów dotyczących również angielskiego społeczeństwa. Publiczność nie dostrzegła, że dzieło zachęca do rozważań nad brutalnością współczesnych mas, ale też wyraża nadzieję na zmianę.

85


Zdjęcie: Johan Simons / 4.48 psychosis © Julian Röder / Münchner Kammerspiele


Bojkot ze strony mediów nie był w stanie zatrzymać twórczej siły Kane, która już

rok później powróciła na scenę, również jako reżyserka, z nową „komedią” Miłość Fedry (Phaedra’s Love) – adaptacją greckiego mitu we współczesnej aranżacji. Sztukę wystawiono w londyńskim Gate Theatre, gdzie aktorzy poruszali się wśród publiczności siedzącej na podłodze. Tematem była nieodwzajemniona miłość kobiety, która kocha pośród wojen, fałszu, presji oraz namiętności. Na scenie widz został wciągnięty w rozgrywkę pomiędzy władzą, religią i seksem. W szybkiej wymianie kwestii, mit oraz legenda mieszały się z codziennością. Punktem wyjściowym jest mit, który Kane przekształciła wedle własnej woli, przemieniając Fedrę w symbol kobiecości zniszczonej przez seksizm oraz poddanej jedynie cielesnym instynktom. Samobójstwo Fedry można odczytać jako akt desperacji, lecz również jako jedyną drogę wyjścia – uwolnienie się od przytłaczającego życia. Hipolit, jeden z bohaterów, mówi bowiem: „taka okazja nie przytrafia się każdemu. Nie należy jej lekceważyć”. Fedra, Hipolit i Strophe żyją nadmiarem i przekraczają kolejne granice, będąc tym samym źródłem wszystkich wydarzeń prowadzących do tragicznego finału.


Sarah

Kane powróciła w 1998 roku wystawiając Oczyszczonych (Cleansed) w Royal Theatre. Sztuka uciekająca od realizmu rozgrywa się na kampusie uniwersyteckim, który stopniowo przeobraża się w obóz koncentracyjny – pokój biały (szpital psychiatryczny), pokój czerwony (siłownia) oraz pokój czarny (prysznice). Surowa stylistyka oraz przemoc przekształcająca się w rytuał, zainspirowana została teatrem okrucieństwa Antonina Artaud. Trzy miesiące później, na festiwalu w Edynburgu, ze względu na surowe krytyki, anonimowo zaprezentowano kolejną sztukę Kane. Łaknąć (Crave), napisana w Nowym Jorku, jest próbą odrzucenia dialogu na rzecz bardziej poetyckich eksperymentów. Kane, zainspirowana Ziemią jałową T.S. Eliota, wykorzystała kilka języków, aby nadać wielowymiarowość swoim postaciom, kryjącym się jedynie pod pojedynczymi literami alfabetu. Również w tej sztuce pojawiły się znane już elementy – tragizm życia, cierpienie, cielesność oraz przemoc. W 2000 roku pośmiertnie ukazała się Psychoza 4:48 (4:48 Psychosis). Napisane na krótko przed śmiercią dzieło, wystawiono na deskach Royal Court Theatre w Londynie w czerwcu tego samego roku, prawie rok po samobójstwie pisarki. Monolog przerywany rozmowami pomiędzy pacjentką i psychiatrą, strumień świadomości, logika zaburzona lekami psychotropowymi oraz luźno powiązane myśli składają się na obraz kobiety zamkniętej w szpitalu psychiatrycznym, a jej opowieść dotyczy życia, rozczarowań miłosnych i strachu. 4:48 to według statystyk godzina, w której popełniana jest większość samobójstw. Środki farmakologiczne przestają działać i w tym momencie bohaterka doświadcza pełni świadomości, aby dotrzeć do głębi własnego Ja. Decyzja jest oczywista – samozagłada. Stajemy przed sztuką tragiczną. Podobnie jak w życiu Sary Kane - nie brakuje w niej momentów autoironii młodej kobiety, która mimo wszystko kocha, śmieje się i śni. Sarah pozostawiła jednak trwały ślad i w tak krótkim czasie odcisnęła piętno na historii brytyjskiego teatru.

Zdjęcie: Tommaso Tacchino / Blasted

88


Zdjęcie: Rebecca Marriott / Cleansed

Jej

życie, niczym pęknięte lustro, odzwierciedlone jest w sztukach oraz smutnej biografii. Głos ulicy, rozłam rodziny, krzyk rozpaczy i okrucieństwo codzienności dostały się dzięki Sarze Kane do szarych londyńskich domostw oraz wstrząsnęły nimi do głębi. Sarah była odważną kobietą, której umiejętność opisywania zatrważających aspektów życia, których sama była świadkiem, nie miała sobie równych.

Zdjęcie: Tommaso Tacchino / Blasted


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Umit Benan Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Miharayasuhiro Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Henrik Vibskov Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Neil Barrett Backstage, Milan

93


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Lanvin Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Louis Vuitton Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Raf Simons Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Fendi Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Jil Sander Backstage, Milan


Thom Mayne Tekst: Mauro Parisi Tłumaczenie: Anna Golias

Cooper Union Zdjęcie: Alexandra Knospe

99


Chodzą pogłoski, że przed inauguracją nowojorskiego New Cooper Union Academic Building na jego palisadzie remontowej pojawiło się graffiti „ALIENS PLEASE PARK SPACECRAFT ELSEWHERE!”, które sam Thom Mayne uwiecznił na fotografii, by później pokazywać ją na różnych konferencjach. Prawda to czy też fałsz (skutecznie puszczony w obieg dla podkreślenia wyjątkowości budynku), nie ulega wątpliwości, że trudno przejść obojętnie obok dzieła kalifornijskiego architekta Thoma Mayne’a, laureata nagrody Pritkzera w 2005 roku.

Wnętrze Cooper Union

Podwójna warstwa drobno podziurawionego aluminium i szkła pokrywająca wystającą ponad chodnikiem, przekrzywioną powierzchnię sprawia, że w pełnej krasie ukazuje się nam głęboka szczelina, biegnąca przez całą główną fasadę budynku, siedziby historycznej Akademii Sztuki, Architektury i Inżynierii Fundacji Union Cooper. Dzięki kręconym schodom, ciągnącym się przez 9 pięter struktury, przeistaczając je w

100

„wertykalny, pnący się plac”, wnętrze jest równie uderzające. Projekt New Cooper Building wzbudził entuzjazm międzynarodowego świata architektonicznego, który nie szczędził porównań z emblematycznymi budynkami strefy Big Apple: z Empire State Building, z budynkiem Chrysler’a czy Muzeum Guggenheima.


Narodziny irozwój zawodowy Mayne’a miały miejsce w

Kalifornii lat 70., gdzie wchłaniał i przenosił w sferę architektury niepokoje i wymagania pokolenia hippie oraz ruchów społecznych po 68. roku (przez jakiś czas zamieszkał nawet w komunie domagającej się wprowadzenia Ekonomii Demokratycznej). W 1972 roku rozpoczął współpracę z kalifornijską fundacją Southern California Institute for Architecture (SCI-Arc) kładącą nacisk na zwiększenie zaangażowania społecznego przyszłych architektów i urbanistów. Od tamtej pory zmienił się w jedną z bardziej szanowanych postaci akademickich kalifornijskiej architektury. Jego wczesne projekty związane z tym zdecydowanym ideologicznie środowiskiem to prywatne rezydencje, w których negatywny wpływ na przyrodę jest minimalny. Właśnie ta troska o środowisko naturalne była myślą przewodnią w stworzonym w 1975 roku Morphosis Associates i innych projektach mających na uwadze tę kwestię, bez porzucenia idei budynku jako wyrazu artystycznego – jedynego w swoim rodzaju i niepowtarzalnego. Jak sam Mayne potwierdził w licznych wywiadach, nie interesują go i nigdy nie wziąłby udziału w projektach czysto komercyjnych, takich jak budowa domów mieszkalnych czy centrów handlowych, podobnie jak w konstrukcji więzień, ponieważ nie podziela kryjącej się za nimi filozofii.

101


Liceum Diamond Ranch, Pomana

W

ramach programu amerykańskiego rządu dotyczącego designu (U.S. General Service Administration Design Excellence Program) Morphosis wykonało liczne projekty, wśród których wyróżniają się bez wątpienia Diamond Ranch High School z Pomany (Kalifornia), Federal Building z San Francisco, Caltrans District 7 Headquarter z Los Angeles i Cahill Center for Astronomy and Astrophysics z kalifornijskiego Instytutu Technologicznego. W każdym z nich, jak i Graduate House Uniwersytetu w Toronto, widoczne jest znaczenie, jakie Mayne nadaje formie i monumentalizmowi w swoich projektach.

Caltrans District 7 HQ Zdjęcie: Jeff Gonot

102


Centrum Astronomii Cahill Zdjęcie: Ken McCown

Szczelina wspomnianego już Cooper Union Building, numer 100 ukrywający się za fasadą Caltrans Headquarter, podobnie jak wyrywająca się z budynku kanadyjskiego uniwersytetu Graduate House, litera „O” w słowie Toronto (zwana w lokalnym żargonie „Wielką O”) to dowody na wagę, jaką Mayne przykłada do elementów czysto dekoracyjnych, umożliwiających nadanie łatwo rozpoznawalnego charakteru jego dziełom – bez banalnego powtarzania stylów architektonicznych, typowego, niestety, dla większości światowej sławy architektów ostatnich lat.

Graduate House, Toronto Zdjęcie: Bryan Chang

103


Uwadze skupionej na detalu dekoracyjnym towarzyszy silne zainteresowanie rozwiązaniami mającymi na względzie równowagę środowiska naturalnego, w czym decydującą rolę odegrały nowe technologie i materiały. We wszystkich budynkach podwójna warstwa pozwala na regulację temperatury -w budynku Caltrans dla przykładu okna poruszają się automatycznie w zależności od światła dziennego.

Muzeum Perota, Dallas

104


Od momentu przyznania nagrody Pritzker w 2005 roku ilość projektów realizowana przez Mayne’a znacznie wzrosła, wykraczając jednocześnie poza granice Stanów Zjednoczonych. Ostatnio zakończyły się prace nad Muzeum Perota w Dallas. Jest to interesująca przestrzeń poświęcona poszerzaniu wiedzy naukowej i interakcji z publicznością, gdzie podczas wizyty kompleksu ciekawość jest nieustannie pobudzana, tak aby zwiedzający raz po raz przechodził przez hol główny, optycznie połączony z zewnętrzną częścią budynku. Dominująca bryła to sześcian unoszący się na cokole, gdzie zrekonstruowano dwie najważniejsze i charakterystyczne dla Teksasu, zespolone skalistym pasem przestrzenie: las rodzimych drzew i pustynny taras. Strefa ta stanowi wejście do muzeum i z czasem, w zależności od wymogów przyrody i dzięki rosnącej, wraz z rozwojem technologicznym wiedzy, ulegnie transformacji.

105


Projekt dworca kolejowego, Vigo

Aktualnie w fazie realizacji znajdują się trzy projekty,

które zapewne zwiększą jego popularność po tej stronie Atlantyku. W hiszpańskim Vigo budowana jest stacja kolei mająca na celu przemianę zwykłego miejsca przyjazdu i odjazdu pociągów i autobusów w prawdziwe centrum miejskie. We Włoszech z kolei, w okolicach Mediolanu wciąż trwają prace nad siedzibą energetycznego kolosa ENI, charakteryzującą się stałym dialogiem pomiędzy pełnym zieleni placem głównym, a powyginanymi strukturami budynku, rozwijającymi się na różnych poziomach. W Paryżu, w La Defense, zaczynają się prace nad drapaczem chmur Tour Phare, który ma szansę stać się nową ikoną francuskiej stolicy. Wszystkie te projekty noszą znamiona Morphosis Associates i Thoma Mayne’a. W szczególności charakteryzuje je ciągłe poszukiwanie lepszego dostosowania designu w celu zmniejszenia wpływu na środowisko naturalne poprzez użycie nowoczesnych technik konstrukcyjnych i wybór odpowiednich materiałów, bez uszczerbku na artystycznym charakterze dzieła.

106


Centrala ENI, Mediolan

Według słów samego Mayne’a „każde miejsce jest inne i dlatego każdy projekt jest wyjątkowy, choć nie zależy od regionalizmów ani od historii, tylko od samego programu i jego własnych warunków. Dobra architektura to połączenie sztuki i ideologii w zestawieniu rzeczywistością – realną i społeczno-kulturową. Architektura jest odpowiedzią na aktywność ludzką, konkretyzuje ją i sprawia, że ta staje się permanentna”. Tak oto powstają dzieła służące społeczności a nie jedynie roszczeniom ego.

Tour Phare, projekt, Paryż

107


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Gucci Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Z Zegna Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Z Zegna Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Miharayasuhiro Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Valentino Backstage, Paris


WILFREDO

LAM karaibska awangarda Tekst: José Manuel Delgado Ortiz Tłumaczenie: Weselina Gacińska

Mówi się, że mieszanka kultur zapewnia bogactwo w wielu aspektach. Fizyczne piękno, zdolność adaptacji, tolerancja oraz fascynacja innością, to tylko niektóre elementy, cechujące to zjawisko. Wilfredo Lam, posiadał wszystkie te właściwości, a także wyobraźnię oraz niezaspokojony i niepowstrzymany zapał twórczy. Był Metysem wśród Metysów. Urodził się w 1902 roku na kubańskiej prowincji jako syn Chińczyka i matki o afrykańskich korzeniach. Różnorodność kulturowa oraz religijna w jakiej się wychował, od samego początku wywierała wpływ na jego twórczość. W Hawanie otrzymał lekcje malarstwa oraz rzeźby, a w 1923 roku, w wieku zaledwie 21 lat, wyjechał do Hiszpanii, która stanowiła dla niego pomost w kontakcie z resztą Europy. W 1938 roku przybył do Paryża, gdzie miał miejsce najbardziej eksperymentalny etap jego twórczości. Wykorzystując dobrą passę utrzymywał kontakt z Picassem, Braque’em i innymi twórcami odrzucającymi wizję społeczeństwa bez sztuki.


“La vieja del rosario”

Swój pobyt nad Sekwaną wykorzystał aby zapoznać się z hiszpańskimi barokowymi mistrzami, których obrazy podziwiał w Luwrze. Szczególną uwagę przydawał duchowości, postrzeganej jako światło wyłaniające się spośród mroków. W twórczości stosował również barokowy tenebryzm jako „światło, przeważające nad cieniem”. „Staruszka z różańcem” to niezwykłe połączenie dwóch stylów. Z jednej strony – wpływ hiszpańskiego baroku z

114

wyraźnym światłocieniem oraz religijnym akcentem, a z drugiej – formy i barwy zaczerpnięte od Gauguina. Z kolei umiejętne wykorzystanie jednolitych kolorów obrazuje wpływ twórczości meksykańskiego muralisty José Clemente Orozco na malarstwo Lama. Wyjątkowość prac Lama polega na sztuce mieszania stylów i wpływów przy jednoczesnej oryginalności.


“Descanso de la modelo”

“Nature Morte”

Trudne lata 30. spędzone w Hiszpanii (opowiedział się po stronie Republiki) oraz osobiste problemy, których doświadczył w tamtym czasie, zaowocowały pełną bólu serią pośmiertnych portretów żony oraz zaginionego syna. Jednak pod względem artystycznym, był to najbardziej wartościowy okres. Malarz chłonął inspiracje niczym gąbka, a następnie przekształcał twórczo, m.in. w takie dzieła jak „Martwa natura”, czy „Odpoczywająca modelka”. Obie prace powstały w 1938 roku i można się domyślać z kim i w jakich kawiarniach bywał w tamtym czasie. Lam rozwijał się twórczo przez całe życie. Uważny znawca jego prac może dostrzec niezwykłą umiejętność nauki oraz kreatywność artysty. Nieustanna nauka oraz dodawanie nowych elementów prowadziły do niepowtarzalnego bogactwa w jego twórczości. Metyskie pochodzenie Lama - eklektyczny styl malarstwa. Natchnienie dla pięknych i harmonijnych obrazów artysta umiejętnie czerpał z wielu nurtów. Sztukę dawną wykorzystywał jako podstawę swoich prac, jednak czy nie jest to powtarzalne zjawisko w całej historii sztuki? Odpowiedź jest oczywista – nic nie może narodzić się z pustki, bowiem pustka też jest „czymś”. Metysaż Lama można więc rozumieć jako sumę inspiracji. Wilfredo stał się mistrzem symbolu dzięki doskonałemu znawstwu kultury afrykańskiej, europejskiej, azjatyckiej, a przede wszystkim wierzeń kubańskich. Wszystkie te wpływy połączył na jednym, doskonałym płótnie „Dżungla”.

115


“La jungla” 1943 Kompozycyjnie stanowi nagromadzenie figur o charakterze mitologicznym, związanych z kultami przodków i santeríą. Dzieło interpretowane jest więc jako dżungla dzieciństwa, obecna w snach i koszmarach malarza. Tropikalny las jako „wszystko i nic” jest syntezą awangardowych ruchów artystycznych, poczynając od Cézanne’a, a na amerykańskiej Antropomorficzne formy przedstawiają niepokoje i strach manierze Lama kończąc. dzieciństwa i dorosłości; obrazują również tragiczne wydarzenia z przeszłości samego malarza. „Dżungla” mimo, iż Lam wykracza poza muralizm – jest bardziej rdzenny, głęjest dziełem swoich czasów, nie da się jednoznacznie przy- boki i rewolucyjny, prosty i uwodzicielski. pisać do konkretnego nurtu artystycznego. Jest to sztuka nie poddająca się klasyfikacji. Każdy uznany artysta może poszczycić się przynajmniej jedną, najbardziej docenioną i rozpoznawalną pracą. Dla Lama „Dżungla” z 1943 roku to coś więcej – jest to jednocześnie reprezentacja jego całego życia oraz suma doświadczeń artystycznych skondensowana w jednym płótnie.

116


“Le tiers monde (el tercer mundo)” 1965-1966

Nieprzenikniona i niepowstrzymana dżungla, pochłania wszystko – życie, kulturę, religię i całą ludzkość, szukającą schronienia, a jednocześnie czującą strach i niepewność przed gąszczem. Tam właśnie powstają mity. Możemy jednak mówić o dwóch dżunglach – tej naturalnej oraz asfaltowej – jest to bowiem to samo miejsce, w którym żyjemy pomimo odczuwanego strachu.

porównywalny do Mastisse’a w użyciu koloru, do Miró w znajomości symboliki, czy do Gauguina pod względem kreski. Był długowieczny niczym Picasso, dane mu było poznać wszystkich wielkich artystów swoich czasów.

Jako człowiek był zaangażowany w ideały rewolucyjne i patriotyczne. Niedostatek miejsca na opisanie wszystkich wspaniałych cech Lama pozwala zaledwie stwierdzić, że Twórczość Lama z biegiem lat stawała się coraz bardziej mamy do czynienia z jednym z najważniejszych Artystów abstrakcyjna. Pozostał wierny surrealizmowi aż do śmierci ubiegłego wieku. Czy jest jednak wystarczająco znany w na wózku inwalidzkim w 1982 roku, do końca z pędzlem w powszechnej świadomości? Pięćdziesiąt lat temu odpowiedź dłoni. była jasna, a dziś? Śmiało można stwierdzić, że Wilfredo Lam to geniusz

117


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Henrik Vibskov Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Prada Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Emporio Armani Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Etro Backstage, Milan


Tym razem prezentujemy państwu dwa bardzo różniące się artykuły. Wynika to z tego, że każdy z nas posiada bardzo osobiste doświadczenia i przeżycia, a także dlatego, że sami jesteśmy sumą przeciwstawnych cech naszego charakteru. Wybraliśmy się do Williamsburga - aktywnej, nowojorskiej dzielnicy oraz do Kraju Basków w północnej Hiszpanii. W Nowym Jorku staramy zgłębić i poznać zapał nowej artystycznej „wylęgarni” Nowego Jorku, zaś w Bilbao, przedstawiamy przemianę przeszłości przemysłowej w architektoniczną awangardę. Postanowiliśmy zanurzyć się w widoczny na każdym rogu, w galeriach i klubach, zarażający nas swoją miłością do sztuki życia zgodnie z własnymi przekonaniami, alternatywny strumień „Billyburga”. W podobny sposób pozwoliliśmy sobie „popłynąć” w rytm fal rozbijających się o wybrzeże kosmopolitycznej plaży Kraju Basków. Z pewnością mówimy tutaj o kompletnie różnych rzeczywistościach, jednak każdy podróżnik poszukuje nieznanego i nowych doświadczeń. Williamsburg i Kraj Basków to misja zakończona sukcesem!

124


Image courtesy of MATC

125


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Kris Van Assche Backstage, Paris




WILLIAMSBURG, . NAJGORZEJ STRZEZONA

TAJEMNICA NOWEGO JORKU


Przyjaciele

nouvelle vague


trashy

nerd

urban

slighty

131


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Umit Benan Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Louis Vuitton Backstage, Paris




Sztuka

Street Artu

136


Muzyka

must go.

137


Vintage vintage

vintage

138


Pora na relaks

vintage

vintage

139


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Neil Barrett Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Ermenegildo Zegna Backstage, Milan


Euskadi ...Noblesse oblige! Tekst: Mauro Parisi Tล umaczenie:Ania Golias

San Sebastiรกn - Francisco Silva Rivera


Kiedy, w drodze z Madrytu na północ, przejeżdża się przez masyw Gór Obarenes ma się nieodparte wrażenie wkraczania do innego świata. Przekracza się dużo więcej niż zwykłe, niewielkie pasmo górskie. Z jednej strony zostawiamy pustynną i czasem monotonną nizinę kastylijskiego płaskowyżu, po drugiej stronie, natomiast, witają nas bujna roślinność i skaliste szczyty gór. Tym razem, naszym celem jest hiszpański Kraj Basków, Euskadi w języku baskijskim, a konkretnie całe wybrzeże ciągnące się od ekonomicznej i kulturalnej stolicy, Bilbao, do arystokratyczno- burżuazyjnego wyrafinowanego San Sebastian. Odwiedzimy również osobliwe, pełne uroku wioski, takie jak Getaria, miasto Balenciagi oraz Zarautz, znane na świecie z majestatycznych fal oraz ze swojej surfingowej tradycji.


Guggenheim - Felix Van de Gein

Bilbao znajduje się u ujścia rzeki Nervion. Jeśli ktoś zachowuje jeszcze w pamięci obraz miasta typowo przemysłowego o wysokich kominach i szarym, przygnębiającym klimacie, zdziwi się, widząc niesłychaną przemianę jaką przeszło to miasto w ciągu ostatnich lat. Aktualnie jest to jedno za najbardziej awangardowych miast Europy, w którym kładzie się nacisk na design i nowoczesność. Dowodem na to jest udział w finale konkursu na Światową Stolicę Designu 2014, który ostatecznie wygrał Kapsztad. Spacer po ulicach Bilbao daje możliwość podziwiania najnowszych inwestycji architektonicznych, jakie upiększyły to miasto. Punktem wyjścia jego urbanistycznej regeneracji było, bez wątpienia, Muzeum Guggenheima, projektu Franka Gherego, dzięki któremu w 1997 wszystkie oczy zwróciły się ku Bilbao, a obecnie jest jego znakiem rozpoznawczym. Muzeum znajduje się na lewym brzegu Nervionu, w strefie gdzie miasto przeszło najwięcej transformacji. Tam, gdzie wcześniej były stocznie, fabryki, kominy i toksyczne dymy, dziś wznoszą się muzea, hotele, designerskie biura oraz ekskluzywne apartamenty spod ręki światowej sławy architektów. Foster, Ghery, Calatrava, Isozaki to niektóre osobistości, które odcisnęły swój ślad na Bilbao XXI wieku.

144

Oddział Opieki Zdrowotnej Kraju Basków Zdjęcie: Javier Gutierrez Marcos


Basen. La Alhóndiga. Bilbao -Saül Gordillo

Tym, którzy jeszcze nie wiedzą, polecamy, by nie przegapili ostatniej nowości architektonicznej miasta, Alhóndiga. Jest to wielofunkcyjna przestrzeń kultury i rozrywki zrekonstruowana przez francuza Philippe’a Starcka, na terenie dawnego magazynu wina i likierów; utrzymana w tradycyjnym stylu przemysłowym z początków XIX wieku część zewnętrzna skrywa stalowe, nowoczesne i pełne słońca wnętrze. Jednak Bilbao to nie tylko architektoniczna nowoczesność. Opuszczając XIX wieczne Abando i Indautxu, idąc w przeciwnym kierunku do rzeki Nervion, dostajemy się do starego miasta, zwanego Siete Calles (Siedem Ulic). Jest to ciąg wąskich uliczek, gdzie można dać się ponieść ciekawości podziwiając liczne sklepiki i bary pełne tradycyjnych baskijskich przysmaków zwanych pintxos. W rzeczy samej, jednym z najbardziej zakorzenionych zwyczajów mieszkańców Bilbao jest ir de poteo, czyli wędrówka od baru do baru i degustacja tapas wraz ze szklanką tradycyjnego białego wina txacoli.

145


Kościół Św. Antoniego

Atmosfera panująca w tej okolicy jest naprawdę urokliwa, dlatego przypominamy, aby nie pominąć niektórych z bardziej urzekających zakątków Bilbao jak np.: gotyckiego kościoła św. Antoniego widniejącego u ujścia rzeki, z mostem o tej samej nazwie w tle. W pobliżu znajduje się Mercado de la Ribera (Targowisko u Brzegu), największy kryty targ w Europie, zbudowany w latach 20., mieszczący na trzech poziomach najświeższe produkty spożywcze morza i ziemi baskijskiej - święte miejsce dla miłośników kuchni w mieście. Po drugiej stronie rzeki rozciąga się, niegdyś zaniedbany i marginalizowany, obszar Bilbao la Vieja (Stare Bilbao). To właśnie tutaj znajdują się najbardziej nowoczesne restauracje miasta. Innym godnym obejrzenia miejscem w Bilbao jest miejscowość Getxo – wytworny ośrodek nadmorski, gdzie można podziwiać letnie rezydencje burżuazji przemysłowej i nacieszyć się kąpielą w wodach oceanu. W drodze powrotnej, jeśli zdecydujemy się na metro, biegnące wzdłuż brzegu rzeki, możemy podziwiać jeden z cudów przemysłowych tego regionu, tj. wiszący, stalowy most Portugalete. Zbudowany pod koniec XIX wieku, łączy miejscowość Portugalete z Getxo za pomocą kolejki, która w równych odstępach czasu, przewozi ludzi, samochody i ładunki.

146

Bilbao - Felix Van de Gein


Getaria - Eitbcom

Zostawiając za sobą Bilbao, przemieszczamy się na wschód, gdzie napotkamy zasługujące na postój miasteczko Getaria. Osadzone jest na skalistym grzbiecie cypla pomiędzy Bilbao i San Sebastian na planie 4 równoległych uliczek, nad którymi góruje kościół św. Salvadora, patrona mieszczącego się w dole i zawsze pełnego turystów, portu rybackiego. Obecnie w miasteczku znajduje się kolejna zasługująca na wizytę atrakcja. Otwarte dwa lata temu w Pałacu Markizów Casa Torres Muzeum Balenciagi oferuje rozległą kolekcję najbardziej spektakularnych kreacji urodzonego tu światowej sławy projektanta, Cristobala Balenciagi. Niedaleko Getarii, połączony deptakiem, biegnącym wzdłuż wybrzeża, znajduje się kolejny etap naszej podróży po baskijskich plażach, Zarautz, miasteczko tętniące życiem o każdej porze dnia.

Zarautz eitbcom

Ta mała nadmorska mieścina zawdzięcza światową sławę oceanowi i falom, a jako znany ośrodek surfingowy, zwiększa w okresie wakacyjnym trzykrotnie ilość mieszkańców, przybywających tu aby nacieszyć się najdłuższą plażą Kraju Basków.

147


San Sebastian Bahia Concha - Urugallu - José Rodríguez

Następnie wyłania się z oceanu, u brzegu Atlantyku la Bahia de la Concha (Muszelkowe Wybrzeże), z charakterystycznym białym piaskiem. San Sebastian wciąż utrzymuje nietknięty klimat złotego wieku z przełomu XIX stulecia, kiedy to rodzina królewska wybrała sobie to miasto na miejsce wakacyjnego odpoczynku,

148

przekształcając je na wakacyjne centrum arystokracji i burżuazji europejskiej. Z tego okresu zachowała się morska promenada, długa, biegnąca wzdłuż wybrzeża aleja z eleganckimi pałacykami i ogrodami, kontrastująca ze starą i autentyczną częścią miasta. Znajduje się u stóp wzgórza Urgull, które

wraz z sąsiadującą wyspą św. Klary jest znakiem rozpoznawczym miasta. San Sebastian, tudzież Donostia w języku baskijskim, to miasto stworzone do spacerów, gdzie można wykorzystać czas na nadmorskie przechadzki i docenić elegancki i swobodny styl życia jego mieszkańców.


Peine del Viento - Wheylona

W każdym mieście istnieją zakątki zapadające w pamięć na zawsze, San Sebastian nie jest tu wyjątkiem. Jeden z nich to zbiór rzeźb baskijskiego artysty Chillidy, znany jako El peinde del viento (Grzebień wiatru), na ostatnim odcinku Bahia de la Concha na plaży la Ondarreta. Trzy ogromne dziesięciotonowe rzeźby ze stali, wbite w skałę i chłostane przez fale oceaniczne to punkt spotkań wielu turystów, a uzasadnia to atmosfera, jaką to miejsce oddycha.

Po drugiej stronie miasta, idąc od wybrzeża w stronę la Zurriola, na drugiej z trzech miejskich plaż znajduje się ujście rzeki Urumea, przecinające most Królowej Krystyny, z Kursalem w tle. Ten ostatni to budynek projektu Rafaela Moneo, który dzięki zwartej i płynnej formie odcina się od secesyjnego otoczenia. To tutaj co roku we wrześniu odbywa się Festiwal Filmowy, najważniejsze wydarzenie siódmej sztuki Hiszpanii, zrzeszające reżyserów i aktorów z różnych stron świata, nadając

temu miejscu godny dumy kosmopolityczny i wyrafinowany wizerunek. Po dwóch stronach rzeki wyłaniają się niektóre z najpiękniejszych i imponujących budynków miasta. To właśnie tu francuski klimat San Sebastian osiąga swe apogeum – spacer czy przejażdżka na rowerze po ulicach w rześkie wiosenne popołudnie, to najbajdziej zbliżone do spokoju uczucie, jakie można sobie wyobrazić.

149


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Dior Homme Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Ferragamo Backstage, Milan


KALENDARZ

KULTURALNY Tekst: Jose Manuel Delgado Ortiz, Giulia Chiaravallotti, Simon Lorenzin, Ruth Gaillard Tłumaczenie: Weselina Gacińska

Design of the year 2013 – Projekt roku 2013

(20 marca - 7 lipca 2013, Museum Designu, Londyn) 17 kwietnia 2013 to data, którą koniecznie należy zapisać w terminarzu, gdyż wtedy właśnie poznamy zwycięzcę konkursu na najlepszego projektanta 2013 roku. W międzyczasie, od 20 marca, można podziwiać w Londynie prace nominowanych w następujących kategoriach: Projekt Cyfrowy, Moda, Transport, Wnętrze, Produkt oraz Architektura i Grafika. Wśród nominowanych architektów możemy znaleźć m.in. opisywanych przez nas w poprzednich numerach Zahę Hadid, czy Davida Kohna z projektem „A room in London”. Warto również wspomnieć Renzo Piano, który niedawno zainaugurował The Shard, londyński drapacz chmur, a także Farchida Moussavi’ego – twórcę Muzeum Sztuki Współczesnej w Cleveland. Sekcja modowa konkursu pochwalić się może wprost idealnymi projektami Proenzy Schouler, Prady, Louisa Vuittona, czy Comme des Garçons oraz Gilesa Deacona. Wystawa jest niemal obowiązkowa, ze względu na jej interdyscyplinarność. Miłośnicy każdej gałęzi designu nie tylko obejrzą projekty najlepszych przedstawicieli każdej z nich, lecz także poznają świat projektowania w najszerszym znaczeniu.

152


Od Cranacha do Picasso. Kolekcja Santander. (12 marca - 06 czerwca 2013 Muzeum Narodowe, Wrocław) Ponad 60 prac z kolekcji Banku Santander wystawionych zostało w Muzeum Narodowym we Wrocławiu. Poza obrazami i rysunkami można podziwiać też rzeźby Alberto Sancheza i Eduardo Chillidy, m.in. Elogio de la luz. Dzieła obejmują okres od końca XVI w. do 1973 roku. Biorąc pod uwagę przekrój ponad 500. lat, starano się uwzględnić zarówno portret, malarstwo religijne i tematykę mitologiczną, jak również pejzaż czy martwą naturę.

Max Ernst

(23 stycznia 2013 - 5 maja 2013, Albertina Museum, Wiedeń) Muzeum Albertina wystawia po raz pierwszy prace Maxa Ernsta. Wybór 180. obrazów, kolaży i rzeźb prezentuje wszystkie etapy twórczości Ernsta, sprawnie łącząc sztukę i elementy biograficzne. Max Ernst, wśród najważniejszych postaci sztuki XX wieku, jest uważany za jednego z prekursorów surrealizmu, znawcę kolażu, frottage, gratażu, czy dekalkomanii, technik stosowanych do dziś. Jego niespokojny duch zawsze poszukiwał wolności i niezależności na polu ekspresji artystycznej.

153


The Islamic Art Collection - Pawilon Sztuki Islamu Luwr, Paryż

Luwr inauguruje największy w Europie nowy Oddział Sztuki Islamskiej. Kolekcja zgromadziła 3 tysiące obiektów z całego świata – od Hiszpanii po Indie, a niektóre eksponaty pochodzą aż z VII wieku. Projekt „Twarz wielkiej cywilizacji” wart 100 milionów euro, w dużej mierze współfinansowany przez darczyńców ze świata muzułmańskiego, został zainaugurowany przez prezydenta François Hollande’a przed oficjalnym otwarciem dla publiczności, które nastąpiło 22 września. Jest zaplanowany jako stała wystawa, mająca zachęcić odwiedzających Paryż do poznania jednej z najbardziej imponujących nowych kolekcji na świecie.

Portuguese Pavilion, 55th International Art Exhibition - Pawilon Portugalski, 55. Międzynarodowa Wystawa Sztuki (01 czerwca – 24 listopada 2013, Wenecja)

Joana Vasconcelos zaprezentowała Pawilon Portugalski w stoczniach Seixal, który zostanie udostępniony publiczności na kolejnym Biennale Sztuk Pięknych w Wenecji. Będzie to niewielki statek ozdobiony ceramicznymi kafelkami azulejos, układających się w widok Lizbony od strony rzeki Tajo. Panorama wykonana została jeszcze przed wielkim trzęsieniem ziemi w 1755 roku, a wykorzystane w projekcie kafelki pozyskano dzięki życzliwości lizbońskiego Museo do Azulejo. W górnej części pawilonu ulokowano pomieszczenia przeznaczone na spektakle, koncerty, debaty i konferencje, natomiast wnętrze wyściela dekoracja przywołująca na myśl „matczyne łono”. Pawilon od 1 czerwca zmieni się w prawdziwy statek i zacznie opływać weneckie wody. Najważniejsza trasa będzie łączyć centralną część Biennale z Punta Della Dogana. Podczas festiwalu zostanie uruchomiona także dodatkowa linia do przystani Lido.

154


Tesori del patrimonio culturale albanese – Skarby kultury albańskiej (24 stycznia – 7 kwietnia 2013, Palazzo Madama, Turyn, Włochy)

Jest to wspaniała okazja do odkrycia jednej z najmniej znanych europejskich kultur. Ekspozycja prezentuje albańskie dziedzictwo kulturowe od czasów prehistorycznych, poprzez okres bizantyjski, aż po wiek XVII. Klasyczne elementy archeologiczne czy artystyczno-dekoracyjne podkreślają związki dawnych Albańczyków ze światem greko-romańskim oraz weneckim imperium handlowym. Wystawa mogła powstać dzięki współpracy Albańskiego Instytutu Archeologicznego oraz Instytutu Zabytków.

Novecento. L’arte in Italia tra le due guerre – Novecento. Sztuka włoska po drugiej wojnie światowej.

(2 lutego - 16 czerwca 2013, Museo San Domenico, Forli, Włochy) Jeszcze nigdy początek XX wieku nie był tak modny jak dziś. Tym razem pod lupę brana jest sztuka włoska okresu międzywojennego. Po zniszczeniach dokonanych w czasie pierwszego światowego konfliktu oraz przejęcia władzy przez faszystowski rząd, sztuka zaczęła poszukiwać „powrotu do porządku”. Oznaczało to ponowne sięgnięcie do klasycznych kanonów artystycznej ekspresji oraz egzaltację motywami macierzyństwa, mitu, morza, ziemi i miłości do tradycji. Ten czas należał przede wszystkim do Carlo Carrà czy Giorgio De Chirico, lecz na wystawie można również podziwiać obrazy Severiniego, Casoratiego, Balla, Renato Guttuso i rzeźby Martiniego czy Manzù. Celem ekspozycji jest zaprezentowanie pełnego obrazu epoki. Natknąć się więc można również na obiekty związane ze sztuką tylko pośrednio – plakaty, meble, dekoracje, plany urbanistyczne, etc. Całość pokazuje zmiany, które dokonały się we Włoszech w poszukiwaniu „racjonalizacji” .

155


L´Europe de Rubens – Europa Rubensa

(22 maja – 23 września, Luwr – Lens, Francja). Jest to, jak do tej pory, najważniejsza wystawa, która miała miejsce w oddziale Luwru w mieście Lens. Obejmuje 170 prac artysty pochodzących z kolekcji Luwru i innych muzeów. Rubens jest przedstawicielem ducha Europy w dobie kryzysu. Poza pracami na zamówienie dla dworów we Francji, Anglii, czy Hiszpanii, malował dla arystokracji niemieckiej i włoskiej. Niezwykły artysta w swoich czasach, jest jednocześnie wyjątkowym przypadkiem w całej historii sztuki. Polecamy odwiedzenie wystawy i zapoznanie się z nowym muzeum.

Paul Klee. Mistrz Bauhausu

(22 marca – 30 czerwca 2013, Fundación Juan March, Madryt) Wystawa zorganizowana przy współpracy Centrum Paula Klee w Bernie koncentruje się na okresie, kiedy artysta wykładał w Bauhausie w latach 1921-1931. 137 prac podejmuje dialog z obiektami wykraczającymi poza ramy malarstwa, oferując zwiedzającym dużo szerszy kontekst biograficzny i artystyczny twórcy, m.in. poprzez zapiski w dzienniku, lektury, a nawet osobisty zielnik. Ekspozycja podzielona została na pięć sekcji – kolor, rytm, natura, konstrukcja i ruch- dzięki którym łatwiej zrozumieć rozwój jego artystycznej myśli. Dla Paula Klee esencja rzeczy nie zawierała się w ich ostatecznej formie, lecz w procesie tworzenia – ruch był dla niego ważniejszy niż stałość. Temat zajmował go jako artystę oraz jako wykładowcę.

156


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Ermenegildo Zegna Backstage, Milan


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Thom Browne Backstage, Paris


Photography by Sonny Vendevelde AW 2013 Dior Homme Backstage, Paris



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.