1 minute read
Orkan wywołał liczne zniszczenia w pasie nadmorskim
by Głos Miasta
zAGROŻEnIE
Wichury, które szalały w lutym w północnej Polsce, dały się mieszkańcom okolic mocno we znaki. Skutki to między innymi pozrywane dachy i linie energetyczne oraz poprzewracane drzewa. Strażacy raz po raz byli wzywani do interwencji.
Advertisement
Wichury pozbawiły prądu tysiące gospodarstw w regionie. – Dzięki zaangażowaniu i pracy elektromonterów, w ciągu jednego dnia udało się przywrócić dostawy energii elektrycznej ponad 145 tysiącom odbiorców. W niedzielę wieczorem bez prądu pozostawało już poniżej tysiąca klientów – mówił Mi - chał Roman, dyrektor Pionu Zarządzania
Majątkiem Sieciowym
Energa Operator. Z powodu silnego wiatru do awarii prądu doszło między innymi w miejscowościach: Chałupy, Czersk Koszaliński, Giezkowo, Konikowo, Niekłonice, Świeszyno i Szczeglino. Prace naprawcze wykonywane były przez całą dobę. Z powodu zagrożenia Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, zdecydowało o czasowym zamknięciu koszalińskiej nekropolii. Także strażacy zmagali się ze skutkami wichur. Interweniowali nie tylko w Koszalinie, ale również w pobliskich miejscowościach. Większość interwencji dotyczyła powalonych drzew oraz zerwanych da - chów. W Koszalinie na ul. Sucharskiego drzewa upadły na zaparkowane pojazdy. Strażacy w Nosówku, Kotłowie, Kołzinie, Iwęcinie i okolicach Parsowa również usuwali zerwane gałęzie i drzewa. Do zablokowania dróg doszło m.in. między Dobrociechami i Glinką, w Krępie, w Iwęcinie oraz w Karnieszewicach. W Siecieminie zerwana linia energetyczna oparła się o drzewo i wywołała pożar. Silny wiatr zerwał też krzyż w kościele pw. św. Wojciecha na Rokosowie.
25 razy interweniowali strażacy z OSP Polanów, którzy usunęli ponad 40 drzew i konarów. Jeden ze strażaków został poważnie poszkodowany przez spadający konar. MŁ