Wyjdź poza cudzysłów W NUMERZE NIEBAWEM WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH -s. 6-7
W NUMERZE KRAJOBRAZ PO WYBORACH -s. 10
Nowe zarzuty ponad 10 miesięcy po tragedii
Brawura kosztuje
ŚLEDZTWO Kolejne trzy osoby usłyszały zarzuty umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru w escape roomie „To Nie Pokój” i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu 15-letnich dziewcząt. Do końca grudnia tymczasowo aresztowany jest Miłosz S., mieszkaniec Wielkopolski i organizator koszalińskiego pokoju zagadek, gdzie doszło do tragedii. W miejscu odosobnienia decyzją sądu i na wniosek prokuratury przebywać będzie przez trzy miesiące także Radosław D. – pracownik escape roomu. Wspomniane zarzuty usłyszały też Beata W. i Małgorzata W. To babcia i matka organizatora escape roomu. Na pierwszą zarejestrowana była
Materiał zamawiany
działalność gospodarcza. Druga pomagała w prowadzeniu biznesu. Obie mają zasądzony dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i poręczenie majątkowe w wysokości po 10 tysięcy złotych. Podobnie jak Miłosz S. podejrzani odmówili składania zeznań w śledztwie. Wciąż trwa gromadzenie materiałów procesowych i poszukiwanie świadków, którzy mogą pomóc w ujawnieniu istotnych szczegółów. Z takim apelem do koszalinian zwrócili się śledczy i bliscy zmarłych tragicznie nastolatek. P r z y p o m n i j m y, uczennice 4 stycznia 2019 roku nie mogły się wydostać z płonącego pokoju i zmarły z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Miłosz S. ma już czterokrotnie zasądzony areszt tymczasowy. Za kratkami przebywa od 7 stycznia tego roku. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. WM
SŁUŻBY Pięciu kierowców straciło prawo jazdy. Na terenie zabudowanym przekroczyli bowiem prędkość o ponad 50 km na godzinę. W środę (23 października) koszalińscy policjanci włączyli się do ogólnopolskiego działania „Prędkość”.
Fot. Archiwum
Funkcjonariusze zwracali uwagę na tych, którzy nie stosowali się do obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa lub wyprzedzali w miejscach niedozwolonych. Głównym celem byli jednak piraci drogowi. – Niechlubnym rekordzistą okazał się 50-latek, który jechał samochodem marki renault 111 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 kilometrów na godzinę – relacjonowała Monika Kosiec, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. MŁ