Wyjdź poza cudzysłów
W numerze Rozmowa z Piotrem Jedlińskim o inwestycjach drogowych
-s. 14
-s. 7
Kolejne mieszkania trafią do koszalinian
Fot: MŁ
Budownictwo Koszalińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego rozpocznie w kwietniu budowę 36 mieszkań pod wynajem na osiedlu Unii Europejskiej. - Zaspokajamy potrzeby tych, którzy nie kwalifikują się do otrzymania mieszkań komunalnych lub nie mają zdolności kredytowej - powiedział prezydent Piotr Jedliński. Nowy budynek na osiedlu Unii Europejskiej
Materiał zamawiany
W numerze Wszystko o festiwalu tatuażu w Muzie
docelowo będzie się składał z trzech segmentów. W październiku 2015 roku oddanych do użytkowania zostało 36 mieszkań w segmencie A. Taki sam układ będzie w segmencie C. Natomiast w 3-klatkowym segmencie B powstanie: dwanaście lokali 1-pokojowych o powierzchni ok. 33 mkw., szesnaście - 2-pokojowych wielkości ok. 48 mkw. i osiem - 2-pokojowych o pow. ok. 53 mkw. Ogłoszony już został przetarg na wykonawcę.
Od poniedziałku do końca maja KTBS w swej siedzibie przy placu Polonii 2/3 prowadzić będzie nabór wniosków od potencjalnych lokatorów. Koszt złożenia wniosku to 30 zł. Ograniczeniem między innymi są: brak własnościowego mieszkania w Koszalinie i przede wszystkim kryteria dochodowe zainteresowanych. - Budujemy 36 mieszkań dla „średniaków”. Wynagrodzenie miesięczne w przypadku pojedynczego lokatora nie może prze-
kroczyć 5.307 złotych, choć stawki są zmienne w zależności od liczby osób w gospodarstwie domowym - poinformował Piotr Kroll, prezes spółki KTBS. W segmencie A cena metra kwadratowego powierzchni lokalu pod wynajem kształtowała się na poziomie 2.219 tys. zł/mkw. Tak niska kwota jest możliwa dzięki wsparciu miasta, które z budżetu przeznaczy ponad milion złotych na ten cel. Pozostała część kosztów budowy finansowana
jest z partycypacji osób fizycznych i pieniędzy spółki. Termin zakończenia inwestycji nastąpi nie później niż półtora roku od daty rozpoczęcia budowy. Warto dodać, że KTBS obecnie posiada 966 mieszkań: 698 znajduje się na osiedlu Wenedów i 268 na osiedlu Unii Europejskiej. Zajmują łącznie powierzchnię użytkowaną wielkości ponad 50,6 tys. mkw. Nowa inwestycja sprawi, że spółka dysponować będzie 1002 lokalami. Wszystkie budynki wyposażone są w pełną infrastrukturę techniczną z parkingami, terenami zielonymi i placami zabaw dla dzieci. Ratusz nie tylko w KTBS widzi nowe możliwości zapewnienia mieszkańcom dachu nad głową. Po przebudowie w połowie marca nastąpi oddanie 15 lokali komunalnych w budynku przy ul. Modrzejewskiej. Natomiast w domu przy ul. Harcerskiej z dziesięciu mieszkań po adaptacji zostanie utworzonych 20 lokali komunalnych. WM
Reklama
„Hołd bohaterom”
Koszaliński marsz upamiętniający Żołnierzy Wyklętych wzbudził kontrowersje. Razem zaprotestowało. - s. 2
Odsuną PiS od władzy?
Stanisław Gawłowski został pełniącym obowiązki sekretarza generalnego PO. Czy to pomoże partii? - s. 7
Morsy kończą sezon
Międzynarodowy Zlot Morsów w Mielnie to już historia. Miłośnicy zimowych kąpieli jednak dalej się integrują. - s.9
Sześciolatki do szkół!
Koszalińscy samorządowcy zachęcają rodziców sześciolatków by posyłali pociechy do szkoły. - s.10
Wbiegną na boisko
Piłkarze koszalińskich drużyn - Gwardii i Bałtyku kończą zimową przerwę i wracają do rozgrywek. W weekend ważne mecze. - s. 15
2 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Atak nożownika Oddali hołd żołnierzom wyklętym Służby W piątek wieczorem na ulicy Mariańskiej w Koszalinie doszło do bójki. Jeden z uczestników został raniony nożem w twarz. Krótko przed 21 doszło do ataku na wychodzącego z pobliskiego bloku mężczyznę. Na miejsce przyjechała policja i pogotowie. Na szczęście rany
okazały się niegroźne. Opatrzono je na miejscu i mężczyzna wrócił do domu. Napastnik w międzyczasie zbiegł z miejsca zdarzenia. Po kilkunastu minutach został jednak zatrzymany przez funkcjonariuszy straży miejskiej i przekazany policji. Okazało się, że jest pijany. Trafił więc na izbę wytrzeźwień. Nieoficjalnie wiemy, że panowie pokłócili się o kobietę. MŁ
Wjazd w muzeum Służby W poniedziałek krótko przed 8 na ulicy Młyńskiej w Koszalinie doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Kierujący toyotą wjechał w ścianę muzeum. Na miejsce przyjechali policjanci z koszalińskiej drogówki. Ustalono, że kierowca stracił panowanie nad
autem, wypadł z drogi i uderzył w ścianę budynku. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. W chwili wypadku nikt nie przechodził bowiem przez przejście dla pieszych. Z ustaleń policji wynika, że kierowca był trzeźwy, jechał jednak z nadmierną prędkością. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem oraz punktami karnymi. MŁ
Praca po służbie Służby Policjantka z Mielna była świadkiem groźnej kolizji. Bez chwili namysłu ruszyła na pomoc poszkodowanym. Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek w okolicach Sarbinowa. Policjantka, spędzając wolny czas w tej okolicy, natrafiła na kolizję trzech samochodów. Natychmiast
udzieliła pierwszej pomocy poszkodowanym, między innymi dziecku. - Policjantka wykazała się opanowaniem. Oceniła obrażenia i stan wszystkich uczestników kolizji, a następnie powiadomiła służby - relacjonowała Monika Kosiec z koszalińskiej komendy. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało, a poszkodowani doznali tylko lekkich obrażeń. MŁ
Święto I Koszaliński Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych zgromadził blisko 300 osób. Nie obyło się bez kontrowersji. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przyciągnął głównie młodzież. Szła ona ulicami Koszalina, skandując hasła „Bóg, honor, ojczyzna”, „Cześć i chwała bohaterom!” czy „Armia Wyklęta, Koszalin o was pamięta!”. W wykrzykiwanych sloganach nie brakowało też treści antykomunistycznych. - Tym przemarszem oddaję cześć mojemu dziadkowi, Henrykowi Gumowskiemu, pseudonim „Wilk”. To żołnierz VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Żałuję, że nie mogłem wziąć udziału w biegu pamięci „Tropem Wilczym”. Musiałem jednak opiekować się 5-letnim dzieckiem - powiedział 33-letni Michał Gumowski. Starsi uczestniczy nieśli ze sobą znicze pamięci. Spotkanie było okazją do wspomnień o osobach bliskich i snucia planów na przyszłość. Te marsze integrują. Najwyższy czas, żeby wreszcie uroczyście kultywować pamięć o żołnierzach niezłomnych - mówił Stanisław Trzuskowski, emerytowany przedsiębiorca. Pochód zakończył się pod pomnikiem rotmistrza Witolda Pileckiego. Wydarzenie wzbudziło jednak
Fot: WM (2x)
W marszu uczestniczyli między innymi członkowie Grupy Rekonstrukcyjnej V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej.
- Patriotyzm jest potrzebny, ale nie taki, który szerzy idee nienawiści mówili Jacek Wezgraj i Michał Kaczmarek z partii Razem. pewne kontrowersje. Członkowie partii Razem oprotestowali obecność samorządowców na marszu. Zdziwiła ich także obecność posła Stefana Romeckiego. Do ratusza trafiło pismo, w którym 5-osobowe gremium wyraziło sprzeciw wobec wspierania ONR. To, zdaniem działaczy
Wydawca: Redpress Kamil Hońko, Kostenckiego 3c/4 75-368 Koszalin, Nakład: do 10000 egzemplarzy Druk: Express Media Sp z o.o. Redaktor Naczelny: Kamil Hońko, kamil.honko@gmail.com Zastępca Redaktora Naczelnego: Marek Łagocki,
Razem, organizacja wroga demokracji i prawom człowieka. - Władze legitymizują obecność ONR w przestrzeni publicznej, chociaż organizacja propaguje język nienawiści i przemocy - uważa Jacek Wezgraj. Samorządowcy ripostowali, że przedstawiciele władz
miejskich są reprezentowani nie tylko na manifestacjach organizacji prawicowych, ale też na uroczystościach ugrupowań lewicowych. Jako przykład podano obchody 1-majowego Święta Pracy. - Protestują zawsze ci, którzy myślą inaczej – ocenił krótko wiceprezydent Andrzej Kierzek. WM
marek.lagocki@koszalininfo.pl Redakcja: Wiesław Miller, Dominika Grzyb, Elżbieta Subocz, Marcin Chyła, Artur Rutkowski, Igor Matwijcio, Grafik: Wojciech Spirin Reklama: Marek Łagocki, 884-788-908 www.koszalininfo.pl, http://issuu.com/tygodnikfakty
Po drugiej stronie Fakty Tygodnik Koszaliński 3
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Patriotyzm na co dzień i od święta W obronie Lecha ne akcje przejazdu władcy Pomorza, księcia Bogusława albo inscenizacje teatralne na temat aktu lokacyjnego z 23 maja 1266 roku. Czy będą nowe oryginalne propozycje?
Wiesław Miller Kurier Szczeciński
historia Rozmowa z dr. Wojciechem Grobelskim, głównym specjalistą ds. historii oręża i wojskowości na Pomorzu Środkowym w Muzeum w Koszalinie. 1 marca środowiska prawicowe zorganizowały marsz ulicami Koszalina w hołdzie Żołnierzom Wyklętym. Czy to nowa forma manifestacji patriotyzmu? Moje pokolenie było przyzwyczajone do wystąpień okolicznościowych, referatów, apeli pamięci i akademii. Teraz każdy może dobrowolnie uczestniczyć w marszu czy w biegu ulicznym. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Podobnie jest z rekonstrukcjami historycznymi. Oglądają to widzowie, którzy interesują się historią lub chcą poznać dawne dzieje. Wszyscy wyrażają swoje uczucia po swojemu. Spotkania w bibliotece z autorami książek historycznych stopniowo zastępują wizyty kombatantów w szkołach. Jak będzie wyglądała promocja wydarzeń historycznych w przyszłości? Autorzy książek na pewno nie zrezygnują z tradycyjnych spotkań z czytelnikami. Im są młodsi, tym większy dzieli ich jednak dystans do opisywanych wydarzeń. Nadto mogą mieć własny pogląd odnośnie danego zagadnienia, czasem narzucony i wybiórczy. Na pewno takie podejście do historii nie zastąpi relacji żywych uczestników wydarzeń.
Fot: WM
Rekonstrukcje wydarzeń historycznych gromadzą rzesze oglądających. Czy utrzyma się ta moda na przebieranki w stroje z minionych epok? Grupy rekonstrukcyjne to wąski krąg osób interesujących się różnymi okresami z dziejów ludzkości. Kują zbroje i miecze, szyją mundury i poszukują detali na giełdach kolekcjonerskich. Mają swoją misję, żeby prezentować okres, który ich zajmuje. To jest dobra forma uzupełnienia lekcji historii. W Koszalinie kilkakrotnie odbywały się inscenizacje historyczne z udziałem Bałtyckiego Stowarzyszenia Miłośników Historii PERUN. Rekonstruowali nie tylko powstanie warszawskie, ale też rocznicę przyjazdu pierwszej grupy osadników z Gniezna do poniemieckiego Koszalina. Innym razem na linii kolejki wąskotorowej prezentowano epizod z czasów wojny polsko-bolszewickiej. Rzeczywiście zawsze te inscenizacje gromadziły wielu widzów, w tym rzesze młodzieży. To świadczy, że młodzi lubią historię, ale niekoniecznie w formie zajęć szkolnych. Większość z nas jest wzrokowcami. Zapamiętujemy głównie to, co widzieliśmy. Koszalin w tym roku obchodzi 750-lecie nadania praw miejskich. Były przygotowywa-
Niespodzianek nie zabraknie. Blok imprez rozpocznie się już w maju i potrwa aż do jesieni. Na pewno każdy wybierze coś dla siebie. Zdradzę jedynie, że inscenizacja przygotowana na 740-lecie Koszalina będzie powtórzona. Owszem, można zrobić akademię w teatrze czy w filharmonii, wręczyć szereg odznaczeń i przeczytać kilka referatów. Do tego można wydać znaczek okolicznościowy, wybić monetę i opublikować albumy. Jednak to rocznica o wyjątkowym znaczeniu. Jubileusz 750-lecia tworzy przecież klimat wokół naszej małej ojczyzny. Chcemy, żeby każdy kojarzył datę powstania miasta. Jest Pan adiunktem Muzeum Obrony Przeciwlotniczej. Czy to prawda, że placówka w najbliższym czasie zyska na znaczeniu? Muzeum istniało od 1986 roku jako powiększona sala tradycji Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Obrony Przeciwlotniczej. Kiedyś była ona udostępniana jedynie okazjonalnie, jeśli dana grupa zadeklarowała chęć odwiedzin w Dniu Otwartych Koszar. Ekspozycja zajmowała dużą powierzchnię, więc nadano jej status Muzeum Obrony Przeciwlotniczej. Niedawno obiekt został przejęty przez Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie i stał się jego oddziałem zamiejscowym z ekspozycją broni przeciwlotniczej, ale z zachowaniem
poprzedniej nazwy. Ekspozycja jest na etapie tworzenia. Planujemy wystartować w Noc Muzeów, głównie w formie wystawy plenerowej. Wejście będzie znajdować się od strony ulicy Wojska Polskiego 70. Docelowo placówka ma być czynna każdego dnia. Oficjalne otwarcie w pełni gotowego muzeum nastąpi 1 września, gdy Koszalin stanie się gospodarzem Święta Polskiej Broni Przeciwlotniczej. Znawców dziejów Polski zajmuje obecnie kontrowersyjna sprawa agenturalnej współpracy Lecha Wałęsy z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa. Co Pan sądzi o teczkach Tajnego Współpracownika „Bolka”? Cała sprawa to przejaw polskiego piekiełka. Nie jestem zainteresowany osobistym wglądem do dokumentów. Wystarczą mi doniesienia medialne. Wielu ludziom, słusznie czy niesłusznie, przyklejano łatki. W różnych okresach wypływały teczki i donosy. W obecnym zamieszaniu Wałęsa idzie w zaparte, co chwały mu nie przynosi. W przeszłości był wielokrotnie aresztowany, zatrzymywany i przesłuchiwany. Ówczesne służby specjalne miały metody, jak łamać charaktery i zmuszać do współpracy. Gdyby na początku swej kariery politycznej wyznał, że takie rzeczy miały miejsce, lecz działał dla dobra związku, a prześladowców wodził za nos, to na fali euforii naród wybaczyłby mu grzechy młodości. Dzisiaj nie byłoby do czego wracać. Teraz, jeżeli się przyzna, to twarzy już nie odzyska. Smutne to. Walka na kompromitujące teczki nie służy wizerunkowi Polski, a cały świat to śledzi.
Fot: MŁ
historiawo: Senator Piotr Zientarski zaprotestował przeciwko nagonce na Lecha Wałęsę. - To żywy symbol pierwszej „Solidarności”. Parlamentarzysta przyznał otwarcie, że na byłego prezydenta nigdy nie głosował. Jednak nie wierzy w informacje, które zawierają teczki Służby Bezpieczeństwa. Senator uważa, że to tylko jednostronna prawda. - Wałęsa podpisał dokument o współpracy, ale w warunkach, gdy na polskich ulicach lała
się krew. Potem prowadził grę z SB, aby w końcu stanąć na czele ruchu, który obalił komunizm – mówił Piotr Zientarski. Parlamentarzysta dodał, że od suchych dokumentów ważniejsze są czyny, które idą za człowiekiem. Senator nie rozumie też naukowców IPN-u, którzy jego zdaniem nie znają socjalistycznych realiów, a głoszą prawdy na podstawie zapisów służb specjalnych PRL-u. - Zawartość teczek to tylko część prawdy, która nijak ma się do obiektywnej prawdy - podsumował parlamentarzysta. WM
Walka architektów rewitalizacja Sześć pracowni architektonicznych zaproszono do II etapu konkursu na opracowanie koncepcji urbanistyczno-architektonicznej centrum Koszalina. Autorzy mają teraz czas do 8 kwietnia na złożenie projektów. Najpierw przyszło 48 zgłoszeń, nie tylko z Polski. Do konkursu w I etapie stanęło 17 projektów. Spośród nich wybrano najlepsze. Idea rewitalizacji wynika z przeprowadzonych konsultacji społecznych z mieszkańcami i przedsiębiorcami działającymi
w śródmieściu Koszalina. Celem konkursu jest rozładowanie ruchu komunikacyjnego w śródmieściu, utworzenie miejsc postojowych i terenów przyjaznych pieszym. Wyniki końcowe 6-osobowe jury poda 22 kwietnia. Gremium złożone jest z członków stowarzyszeń architektów we Wrocławiu i w Koszalinie. Autorzy najbardziej inspirujących projektów otrzymają wysokie nagrody finansowe. Zwycięzca dostanie 50 tysięcy zł. Drugie miejsce premiowane jest kwotą 20 tysięcy zł. Trzecie miejsce na podium jest zaś warte 10 tysięcy zł. WM
4 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 5
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Kuchenna rywalizacja w akwaparku Test z samorządu Edukacja
Edukacja
Jakub Dmoch zwyciężył w finale „Min i m a s t e r s z e f i k a”. Poniedziałkowa rywalizacja na zdrowe potrawy odbyła się w Aquabarze w Parku Wodnym Koszalin.
53 uczniów z 23 gimnazjów wzięło udział w II etapie Konkursu Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego z „Wiedzy o Samorządzie Terytorialnym i Regionie”.
W finałowym gotowaniu brali udział uczniowie szkół: SP nr 1, SP nr 6 i SP nr 7. Zadaniem kulinarnym było skomponowanie zdrowego dania w oparciu o najnowszą piramidę zdrowego żywienia, opracowaną przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie. Na talerzach królowały ryby i warzywa. – To znakomita akcja. Najważniejsze jest to, że promuje zdrowy styl życia i zdrowy sposób żywienia. Warto o tym mówić dzieciom jak najwcześniej. Wielokrotnie byłam w składzie jury i robię
Na Politechnice Koszaliskiej odbyły się eliminacje rejonowe, które poprzedziły kwalifikacje szkolne. Uczestnicy konkursu odpowiadali na pytania dotyczące na przykład organizacji i kompetencji samorządów terytorialnych, historii Pomorza Zachodniego, geografii regionu czy najważniejszych wydarzeń społeczno-kulturalnych. Było 30 pytań punktowanych w teście jednokrotnego wyboru. - Lubię tę tematykę. Taka wiedza zawsze się przyda i myślę, że dobrze mi poszło - powiedziała Marlena Małecka z 10-osobowej grupy
Materiał zamawiany
Fot: MŁ
Fot: MŁ
to z przyjemnością mówiła Anna Jedlińska, żona prezydenta Koszalina. Gremium dokonujące oceny potraw jak zwykle miało trudne zadanie. Oceniany był zapach, oryginalność, stopień trudności, sposób podania, różnorodność składników, zgodność
z tematyką oraz zaangażowanie dziecka. Wszystkie dania były na najwyższym poziomie - oceniła Barbara Grygorcewicz, pomysłodawczyni programu „Zdrowo jesz, lepiej żyjesz”, w ramach którego zorganizowano konkurs. Ostatecznie najlep-
szym młodym kucharzem okazał się Jakub Dmoch z SP nr 1, który gotował wraz z mamą Elżbietą. Drugie miejsce zajęła Karolina Cuckarew, a trzecie Alicja Zentera. Film z finału „Minimastereszefika”można zobaczyć na naszym portalu. MŁ
Materiał zamawiany
uczniów z Gimnazjum w Pomianowie. - Najtrudniejsze były pytania z ustaw i innych dokumentów prawnych - oceniła Katarzyna Dżuga, gimnazjalistka z Zespołu Szkół w podkoszalińskich Mściach. - Liczę, że przynajmniej jedna osoba weźmie udział w finale wojewódzkim - powiedział opiekun gimnazjalistów. Czwartą edycję konkursu zakończy finał, który odbędzie się 31 marca w Szczecinie. - Do tego etapu wejdzie 30 osób z największą liczbą punktów z II etapu eliminacji w Szczecinie i Koszalinie poinformowała Wanda Włodarczyk, odpowiedzialna za edukację w koszalińskim Wydziale Zamiejscowym Urzędu Marszałkowskiego. Na finalistów czekają nagrody finansowe i rzeczowe. Dodatkową atrakcją dla laureatów będzie wycieczka do Parlamentu Europejskiego. WM
6 Fakty Tygodnik Koszaliński Materiał zamawiany
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Publicystyka Fakty Tygodnik Koszaliński 7
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
„Chciałbym zrobić swoistą fotografię partii i określić nowe cele” Marek Łagocki koszalininfo.pl
Polityka Rozmowa ze Stanisławem Gawłowskim, liderem Platformy Obywatelskiej w zachodniopomorskiem. W czwartek został Pan pełniącym obowiązki sekretarza generalnego Platformy Obywatelskiej, dlaczego nie po prostu sekretarzem generalnym? Aby powołać sekretarza generalnego niezbędna będzie zmiana w statucie partii. Rada krajowa powołała już komisję statutową, która przygotuje te zmiany. Zakładam, że zostaną one przyjęte we wrześniu. Wtedy zostanie powołany sekretarz generalny, już bez tego „pełniący obowiązki”.
Zmiany w statucie mają też dotyczyć wzmocnienia roli sekretarza generalnego. Jakie kompetencje Pan zyska?
mą i bardzo liczymy, że ta współpraca będzie przebiegała jeszcze lepiej. Chcemy też bardzo mocno wspierać młodzież od strony technicznej, programowej, prawnej i ustawowej.
To określi statut. Nie chciałbym wychodzić przed orkiestrę. Najpierw będzie pracować komisja statutowa, potem zjazd krajowy przyjmie statut i to on będzie ostatecznie decydował o jego kształcie. Jakie są Pana priorytety? Nad czym będzie Pan pracował jako pełniący obowiązki sekretarza generalnego? W tej chwili rozpoczęliśmy audyt wewnętrzny w strukturach PO. Chciałbym zrobić swoistą fotografię partii i określić nowe cele na najbliższy czas. Zależy nam, aby osoby, które chcą wyrazić swój sprzeciw wobec tego co wyczynia na co dzień PiS, miały możliwość do spotkań i dyskusji. Będziemy więc wspierać powstawanie klubów obywatelskich w każdym po-
Andrzej Jakubowski oraz wójtowie i burmistrz powiatu kołobrzeskiego odeszli z PO. Czy takie decyzje przyniosą partii oczyszczenie? wiecie. Tworzymy też nowe sekretariaty: samorządowy, do spraw rozwoju obszarów wiejskich oraz edukacji i nauki. Uważamy, że te trzy obszary są istotne z punktu widzenia przyszłej debaty o Polsce. To obszary na których chcemy więc się skupić. Jednym z Pana zastępców został Konrad Zaradny, szef Młodych Demokratów. Czy to oznacza, że PO zamierza postawić na młodych działaczy? Młodzi Demokraci od lat współpracują z Platfor-
Zawsze, jak partia wygrywa wybory, zgłaszają się do niej ludzie liczący na stanowiska i przywileje. Jak partia przegrywa, to w pierwszej kolejności odpływają różnego rodzaju koniunkturaliści. Trochę mi przykro, że niektórzy samorządowcy zrezygnowali z członkowstwa w Platformie, ale to ich wybór. Nasza partia nadal jest bardzo silna w samorządzie i nadal będzie w tej płaszczyźnie bardzo aktywna. Czy Grzegorz Schetyna jest w stanie poprowadzić Platformę do zwycięstwa? Jestem o tym przekonany. Grzegorz Schetyna to bar-
dzo dobry lider na trudne czasy. To człowiek z ogromną wiedzą o państwie. Jest bardzo pracowity i posiada ogromną determinacje, aby odsunąć Prawo i Sprawiedliwość od władzy. Według doniesień tygodnika Newsweek Donald Tusk postawił już krzyżyk na Platformie i uważa, że formuła partii się wyczerpała. Jakie są relacje zarządu partii z byłym premierem? Newsweek nie cytował Donalda Tuska, tylko snuł własne rozważania na ten temat. Niedawno Grzegorz Schetyna spotkał się z Donaldem Tuskiem. Rozmawiali również o sprawach dotyczących Platformy Obywatelskiej. Te relacje są dobre, poprawne. Trzeba pamiętać, że Donald Tusk nie może być już aktywnym politykiem z powodu piastowanej funkcji Przewodniczącego Rady Europejskiej.
„To ważny moment, bo kończy się procedura przetargowa” Wiesław Miller Kurier Szczeciński
inwestycje Rozmowa z Piotrem Jedlińskim, prezydentem Koszalina, o planowanych i inwestycjach drogowych. Urząd Zamówień Publicznych bez uwag zaaprobował projekt budowy drogi ekspresowej S6. Kiedy ruszy, a kiedy zakończy się ta ważna inwestycja w regionie koszalińskim? W tym tygodniu ma zostać podpisana umowa na realizację odcinka będącego obwodnicą Koszalina. To ważny moment, bo kończy się wieloletnia
procedura przetargowa. Ostatni jej etap był bardzo długi. W grudniu 2015 roku poznaliśmy oferty wykonawców. Najtańsza wynosi 648 milionów złotych. Inwestycja wiąże się z dużymi kłopotami związanymi z organizacją ruchu. Będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość i poczekać dwa lata na finał robót. Oznacza to jednak wyprowadzenie ruchu tranzytowego wschód - zachód z Koszalina. Cieszę się, że ta ważna dla miasta inwestycja będzie mieć szczęśliwy finał. Podobno zagrożona jest równie oczekiwana budowa obwodnicy Sianowa? Niepokój budzi przeciągająca się procedura realizacji dalszych odcinków S6. Zwłaszcza odcinka Sianów - Słupsk. Procedurę przetargową rozpoczęto już w październiku ubie-
głego roku. Mamy marzec, a sprawa wyłonienia wykonawców jeszcze się nie zakończyła. Istnieje obawa, że S6 będzie realizowana tylko na odcinku Goleniów - Koszalin, a nie w kierunku Gdańska. A co z przystosowaniem drogi krajowej nr 11 do parametrów trasy ekspresowej? Tutaj niestety zapadła cisza. Wiemy, że kończą
się prowadzone badania archeologiczne. Są wstępnie wyznaczone trzy miejsca, gdzie jest konieczność wykonania dokładniejszych prac. Będziemy nadal zabiegać, żeby również ta inwestycja rozpoczęła się w możliwie najszybszym czasie. Przypomnę, że na terenie województwa zachodniopomorskiego „jedenastka” jest gotowa do realizacji i można rozpoczynać procedury przetargowe. Jest też decyzja środowiskowa, więc droga S11 powstanie w procedurze „Zaprojektuj i buduj” w przebiegu do obwodnicy Szczecinka. Nie ma więc żadnych przeszkód formalnych, żeby przebudowy „jedenastki” nie rozpocząć. Były przecież też deklaracje, w tym ważnych polityków Prawa i Sprawiedliwości, że droga będzie budowana.
Przenieśmy się na chwilę do miasta, gdzie też szykują się intensywne roboty drogowe. Kiedy wejdzie wykonawca na wyczekiwaną od lat ulicę Odrodzenia? Mam dobrą nowinę. Ta ulica wreszcie będzie odnawiana. Przetarg został już rozstrzygnięty. Ulica będzie realizowana w ramach tak zwanych schetynówek, czyli wsparcia dróg lokalnych przez budżet państwa. Udało się po wielu latach i kilku podejściach do projektu, który był dość skomplikowany technicznie. Lada moment firma Skanska wchodzi na inwestycję. Jej wartość to 2 miliony 800 tysięcy złotych. Według harmonogramu, w tym roku mieszkańcy ulicy Odrodzenia będą poruszać się po odnowionej drodze.
8 Fakty Tygodnik Koszaliński Różności
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
„Chórzyści są utalentowani i mają wysoki potencjał muzyczny” Marek Łagocki koszalininfo.pl
Seniorzy Rozmowa z Genowefą Zieniewicz, sekretarz Stowarzyszenia Lechici. Na jakiej zasadzie działa Wasz chór? Zespół powstał w 2006 roku. Niedługo będziemy więc obchodzić 10-lecie istnienia. Stowarzyszenie Lechici tworzy obecnie 15 osób. Większość stanowią panie, głównie emerytki z osiedla Lechitów. Działamy przy tamtejszej radzie osiedla. Jemu też zawdzięczamy naszą nazwę. W 2010 roku zarejestrowaliśmy grupę jako Stowarzyszenie Lechici. Jaki repertuar wykonujecie? Śpiewamy piosenki biesiadne, ludowe, okolicznościowe i patriotyczne. Napisaliśmy projekt unijny dzięki któremu udało się zakupić piękne stroje rzeszowskie. Śpiewamy więc również piosenki z tego regionu. Działamy pod okiem zacnego instruktora, pana Tomasza Nowackiego. To on przynosi nam teksty piosenek. Jak często i gdzie się spotykacie? Próby odbywają się raz w tygodniu w środy miedzy godziną 15:30 a 17:30. Kiedy przygotowujemy się do jakiegoś występu albo festynu to robimy próbę dodatkową. Spotkania odbywają się przy ul Radogoszczańskiej 12b. Jakie dotychczasowe koncerty sprawiły Wam największą radość? Wszystkie występy są dla nas bardzo ważne.
Bardzo się przykładamy. Chórzyści są utalentowani i mają wysoki potencjał muzyczny. Seniorzy wyczekują na nasze występy i są z nich zadowoleni. Gdziekolwiek jedziemy, wszędzie pozyskujemy bardzo pozytywna ocenę. Nasz chór pojawia się w mediach. Ostatnio występowaliśmy na Przylesiu. Prowadziliśmy też imprezę w Centrum Kultury 105. Zaprosiliśmy aż 22 zespoły. To była wspaniała integracja. Co daje uczestnikom możliwość działanie w takim stowarzyszeniu? Seniorzy mają dużo czasu wolnego. U nas mogą oderwać się od zgiełku dnia codziennego. Taka działalność to możliwość wyjścia z domu. Chórzyści wyjeżdżają na koncerty, poznają nowe osoby, integrują się z innymi zespołami. Za naszą działalność otrzymujemy wyróżnienia, puchary, dyplomy i podziękowania. To daje naszym członkom radość z życia. Czy ciężko jest prowadzić taką grupę? Dla mnie to czysta przyjemność. Jestem bardzo zaangażowana i cieszę się, że są ludzie, którzy spełniają się artystycznie i chętnie przychodzą na próby. Kiedyś pisałam nawet kronikę, ale w pewnym momencie przestałam, bo to jest bardzo czasochłonne. Kto najaktywniej wspiera Wasze działania? Do kogo się nie zwrócimy, wszyscy są bardzo chetni i życzliwi. Wspiera nas Urząd Miejski. Wspomaga nas też poseł Stanisław Gawłowski i radny Maricin Waszkiewicz. Serdecznie dziękuję też Ryszardowi Tarnowskiemu i Pawłowi Strojkowi.
Reklma
Różności Fakty Tygodnik Koszaliński 9
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Morsowa integracja na koniec sezonu „Wycinka” w lasach Rozrywka Siedemdziesięciu miłośników zimowych kąpieli z klubu Posejdon bawiło się w sobotę w minibrowarze Kowal. To było swoiste pożegnanie. W przyszłą niedzielę koszalińskie morsy zakończą sezon. Koszaliński Klub Morsów Posejdon zrzesza 193 osoby. Najmłodszym jego członkiem jest 5-latek. Najstarszy mors liczy zaś 84 lata i może pochwalić się 10-letnim stażem. – To był pierwszy Bal w naszym mieście. W kolejnych latach planujemy jednak podobne imprezy. Tym razem bawiliśmy się przy muzyce dancingowej. Impreza była świetna i trwała do białego rana - mówił Sylwester Zalewski, prezes klubu „Posejdon”. Miłośnicy zimnych kąpieli z naszego miasta spotykają się w każdą niedzielę na plaży przy pomniku morsa w Mielnie. W samo południe wspól-
nie wchodzą do morza. Z roku na rok przybywa fanów tej dyscypliny. Ten sezon był owocny, ale zima słabiutka. 13 marca na Rajskiej Plaży w Poroście odbędzie się zakończenie sezonu. W imprezie weźmie udział kilkaset morsów. Będzie kąpiel, grill i pieczenie dzika. Serdecznie zapraszam wszystkich mieszkańców do świętowania razem z nami końcówki sezonu zimowego – mówił prezes Zalewski. MŁ
Polityka Parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej ostro krytykowali zmiany w lasach państwowych. Poseł Stanisław Gawłowski planuje złożyć interpelację w sejmie RP w sprawie zmian w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinku. Poseł twierdzi, że roszady personalne to przykład rozkładu państwa przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość. - Nie trzeba kwalifikacji i wiedzy. Wystarczy spotkanie i akceptacja ze strony zwierzchnika, żeby zostać nadleśniczym - stwierdził Stanisław Gawłowski. Polityk podaje przykłady. W Szczecinku zwolniono Sławomira Cisonia, który między innymi modernizował infrastrukturę leśną. Teraz szefem Regionalnej dyrekcji jest
Ogłoszenie wydawcy
Materiał zamawiany
Materiał zamawiany
Andrzej Modrzejewski. Ma nowego zastępcę oraz trzech naczelników wydziałów. Za ochronę ekosystemów odpowiada Wojciech Osuch, niedawny szef kampanii wyborczej posłanki PiS, Małgorzaty Golińskiej. Nadto odwołani zostali zwierzchnicy sześciu nadleśnictw, między innymi Adam Drop w Manowie. - To człowiek niezwiązany z PO. Jest oceniany jako bardzo dobry specjalista. Dziwne, że PiS się go pozbył - komentował poseł Gawłowski. W nadleśnictwach Manowo i Białogard następców odwołanych szefów jeszcze nie powołano. Czystki w dyrekcjach lasów państwowych to czarna seria tak zwanej dobrej zmiany Po zwolnieniach cenionych prezesów stadnin przyszedł czas na nadleśnictwa - dodał Piotr Zientarski, senator Platformy Obywatelskiej. WM
10 Fakty Tygodnik Koszaliński Różności
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Przygarnij zwierzę Zachęta dla rodziców sześciolatków Adopcje
Edukacja
Luna to około 6-letnia suczka średniej wielkości. Ma gładką, brązowo-czarną sierść i charakterystyczne półstojące uszka. Na spacerach jest bardzo energiczna. Uwielbia biegać z wolontariuszami po lesie czy
Ratuszowi urzędnicy chcą przekonać rodziców 6-latków, by wysyłali swoje pociechy do szkoły. Samorządowcy przygotowali specjalne ulotki na temat naboru uczniów do klas pierwszych.
polu. Jest bardzo łagodna, przyjacielska i towarzyska.
Gil trafił do schroniska jako 3-miesięczny kotek. Chorował na koci katar. Udało się go wyleczyć, jednak pozostały mu pochorobowe powikłania. Gil to niezwykle przyjazny i towarzyski zwierzak. Jest pozytywnie nastawiony zarówno do ludzi,
jak i do innych kotów. Szybko się przywiązuje do opiekunów.
Brutus to większy psiak o szaro-brązowym umaszczeniu. Uwagę przyciągają uszy tego 1,5-rocznego zwierzaka – jedno jest stojące, a drugie oklapnięte. Miesiąc temu znaleziono go w okolicach ronda Solidarności i mimo, że właścicielka psa obiecała, że ktoś zgłosi się po
zgubę, nikt się nie pojawił. Brutus jest bardzo przyjacielski, uwielbia chodzić na spacery.
W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem, telefon: 94 340 34 00 lub email: adopcje.tozkoszalin@op.pl.
Na miejsce inauguracji marcowej kampanii informacyjnej „6-latku witaj w szkole :)” wybrano Szkołę Podstawową nr 4. Funkcjonują w niej cztery klasy pierwsze. Połowę z nich tworzą 6-latki. Jest klasa mieszana i jedna złożona z 7-latków. W każdej klasie uczy się około 25 uczniów. Niedawno placówka przy ulicy Podgórnej 45 zorganizowała Dzień Otwarty. Nie brakowało pytań o zmiany w systemie edukacji. - Dzień Otwarty był okazją do przekazania rodzicom rzetelnej informacji o tym, czym dysponuje szkoła i jakie stwarza warunki dziecku sześcioletniemu - mówiła Danuta Mieszczak, dyrektorka „czwórki”. - Na pewno
Prawo dla każdego
Porad prawnych udziele senator Piotr Zientarski. PORADY PRAWNE Czy każde dziecko przewożone w samochodzie musi jeździć w foteliku? Tę kwestię reguluje Prawo o ruchu drogowym. Dzieci o wzroście nie
przekraczającym 150 cm do 12. roku życia powinny w samochodzie jeździć w foteliku ochronnym. Fotelik lub inne urządzenie do przewożenia dzieci powinno być dopasowane do wzrostu oraz wagi dziecka. Musi też mieć odpowiednio dostosowane do pojazdu warunki techniczne. Dziecko nie musi być umieszczone w foteliku jedynie w taksówkach, autobusach czy innych środkach transportu miejskiego, a także w pojazdach policji, straży granicznej, straży miejskiej czy pogotowia ratunkowego. Źródło: ustawa z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz.U.2012.1137)
Materiał zamawiany
Fot: MŁ
Fot: WM
„Wcześniejsza edukacja szkolna to nie koniec dzieciństwa. To początek nowej, wspaniałej przygody” - czytamy w ulotce, która prezentowali Przemysław Krzyżanowski, Piotr Jedliński i Sebastian Tałaj. w nowym roku szkolnym także utworzony zostanie oddział klasy pierwszej składający się z sześciolatków. Jednak to dopiero wstępna prognoza. Piotr Jedliński podkreślał, że w większości krajów europejskich obowiązek szkolny zaczyna się w wieku 4-6 lat. - Nasze dzieci powinny mieć takie same szanse edukacyjne - stwierdził prezydent Koszalina. Samorządowcy zapewniali, że miejscowe
szkoły są bezpieczne, przyjazne i przygotowane na przyjęcie 6-latków. Uczniowie zapewnione mają darmowe podręczniki, naukę języków obcych przez zabawę oraz przybory do nauki i opiekę logopedyczną. Nadto samorząd zapewnia w salach szkolnych zajęcia dodatkowe i posiłki dla uczniów. Wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski uzasadnia akcję informacyjną także potrzebą utrzymania
obecnego stanu kadry pedagogicznej. - Jeśli 450 sześciolatków pójdzie do klasy pierwszej, to 35 nauczycieli nie straci pracy - prognozował wiceprezydent Krzyżanowski. Akcję popiera Sebastian Tałaj. - Rodzice oczekują od nas zapewnienia bezpieczeństwa swoim dzieciom na zajęciach w szkole. Ta kampania wychodzi temu naprzeciw. - ocenił radny miejski i nauczyciel wychowania fizycznego. WM
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 11
12 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony
Becikowe dla psa?
Teka inspektora Becikowe na dziecko nikogo już nie dziwi. Niewiele osób jednak wie, że niektóre gminy wpadły na podobny pomysł dotyczący bezpańskich psów. Przyszli właściciele, którzy chcą adoptować czworonoga, otrzymują jednorazowo nawet 1000 zł. Tak uchwalili radni Ostródy. Becikowe dla psów adoptowanych wypłacane jest także w gminie Chojnice. Tam kwota wynosi 600 zł. Liczba chętnych na przygarnięcie psiaków wzrosła lawinowo. Jednorazowo do gospodarstwa domowego można przygarnąć nawet trzy zwierzaki, a co za tym idzie, otrzymać niebagatelną kwotę trzech tysięcy złotych. Urzędnicy twierdzą, że musi ona być przeznaczona
Materiał zamawiany
Bogumiła Tiece St. Inspektor TOZ na wyprawkę dla psa. Trzeba rozliczyć się przekładając faktury zakupu sprzętu. Czy to wystarczy? Polak przecież potrafi, a o lewe faktury nie trudno. Los takiego psa po chwili otrzeźwienia czy wytrzeźwienia, może być różny. Władze gminy zarzekają się jednak, że psy adoptowane w ten sposób będą pod stałym nadzorem. Jak jednak udowodnić złemu właścicielowi, że pozbył się psa, gdy będzie twierdził, że zwierzak mu zwyczajnie uciekł? Znając zapał i zaangażowanie urzędników
w kontrole warunków bytowych zwierząt, mam ogromne wątpliwości co do tego nadzoru. Adopcja to nie może być impuls, to nie może być chęć zysku. Utrzymanie psa kosztuje znacznie więcej niż tysiąc złotych. Trzeba się liczyć z wydatkami w razie choroby zwierzaka, konieczności sterylizacji, szczepień, zakupu odpowiedniej karmy. Psi przyjaciel wymaga opieki i nakładów finansowych przez kilkanaście lat życia. Gdyby gminy pokusiły się comiesięcznie wsparcie dla właścicieli adoptowanych psiaków, to może przyniosło by to lepsze efekty niż jednorazowy zastrzyk gotówki. Moim zdaniem psie becikowe to chybiony pomysł. To uczy kombinowania, jak przygarnąć pieniądze, a nie psa.
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Jubileuszowa X muza oldskulowo Po gali z Oscarami i nieustającej dyskusji na temat życia bohatera obrazu „Wałęsa. Człowiek z nadziei”, trudno uciec od X muzy. Ponad 30 lat temu dotarła do Polski fala filmów wideo i tworzyły się prywatne kluby wymiany kaset VHS. Były tam nie tylko światowe nowości, ale też zatrzymane przez cenzurę słynne pozycje sprzed lat, jak „Krzyż żelazny”, „Zielone Berety”, „Doktor Żiwago” czy „Przesłuchanie”. Ten czas obcowania z filmami wspominam dobrze. Dawał bowiem oazę wolności w socjaliźmie. W kinach mieliśmy ograniczone prawo wyboru. Ciekawym zjawiskiem były dyskusyjne kluby filmowe. Pokazywano w nich obrazy nietu-
Materiał zamawiany
Wiesław Miller Kurier Szczeciński zinkowych twórców, jak Milos Forman, Miklos Jancso, Pier Paolo Pasolini czy Andriej Tarkowski. Seanse poprzedzały prelekcje, uzupełniające wiedzę o osobowościach X muzy. Czasem były jednak zbędne wobec siły ekranowego przekazu. Niedawno telewizyjna Dwójka komentarzami tzw. autorytetów i państwowotwórczym dopiskiem „ozdobiła” projekcję „Idy” Pawła Pawlikowskiego, polskiego laureata Oscara. Film wciąż intryguje nie tylko świetnymi zdjęciami Łukasza
Żala z podkoszalińskiego Manowa. Jednak wydawca musiał udowodnić, że TVPiS jest prawomyślna. W Koszalinie DKF będzie w marcu obchodził 60-lecie. Bodaj pierwszym filmem obejrzanym przeze mnie w tym klubie był dramat „Narkomani”. Odtąd żadnego obrazu z Alem Pacino nie ominąłem, bo to niezwyczajnie wybitny aktor. Na jubileusz DKF wybrał film „Światła wielkiego miasta”. Charlie Chaplin nakręcił go w 1931 roku. To czarno-biały klasyk kina niemego. Oby, dla młodych był wzruszającą i wesołą odskocznią od zwykłego repertuaru kinowego z nadmiarem błahych ekranizacji, strawnych tylko i wyłącznie przy chrupaniu popcornu i żłopaniu napojów.
Różności Fakty Tygodnik Koszaliński 13
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Tygodniowy koszaliński kalejdoskop kulturalny Dominika Grzyb dziennikarka
kalendarium Piątek, 5 marca Fani muzyki poważnej będą mogli posłuchać najpiękniejszych klasycznych utworów na skrzypce w wykonaniu Agnieszki Tobik. O godz. 18:30 w Filharmonii Koszalińskiej rozpocznie się koncert „Gra koncertmistrzyni”. Na scenie pojawi się też Orkiestra Symfoniczna pod batutą Jana Jakuba Bokuna. Kasia Golomska i Kamil Durski to duet reprezentujący polską scenę indie pop. Ich zespół Lilly hates roses zawita do koszalińskiego klubu Jazzburgercafe o 20:00. Duet będzie promował najnowszą płytę „Mokotów”. Za bilety w dniu koncertu zapłacimy 25 zł. Mieszanka popu, jazzu, trashu i funku na jednym koncercie wydaje się niemożliwa? Nic bardziej mylnego. Wszystko za sprawą występu zespołów Jalee, Seth i The Same, które o godz. 20 zawitają do klubu Kawałek Podłogi. Wstęp kosztuje 5 zł. „Guardian Angels” to męska grupa taneczna. Zapewni rozrywkę paniom, które postanowią świętować Dzień Kobiet w Klubie Fregata. Do godz. 23 wstęp ma wyłącznie płeć piękna, po 23 mogą dołączyć również panowie. O oprawę muzyczną zadbają DJ-e Hes i Kriss. Piątek, 5 marca, sobota 6 marca Po raz czwarty w Koszalinie odbędzie się festiwal „Hity na gitarze”. Temat przewodni to tym razem muzyka Ameryki Łacińskiej. Wydarzeniu towarzyszyć będą liczne koncerty, wystawy oraz warsztaty. Pojawi się pochodzący z Wenezueli gi-
dem Rynkowskim. Do klubu Kawałek Podłogi zawita z repertuarem Bułata Okudżawy, Anny German i Czesława Niemena. Początek koncertu o godz. 19. Wstęp za 20 zł.
tarzysta Gabriel Guillén, który zaprezentuje się w piątek o godz. 19:30 w CK 105. Wstęp to koszt 25 zł. Pałac Młodzieży oraz Centrum Kultury 105 zapraszają również na koncert finałowy, który będzie miał miejsce w sobotę o 16:30 w Pałacu Młodzieży. Bracia Figo Fagot zawitają do klubu Kreślarnia. Studenci Politechniki Koszalińskiej mogą bawić się za darmo, jeśli wyślą sms o treści HP.BFF pod nr 7155 i z otrzymanym kodem pojawią się w klubie. Start o godz. 21. Sobota, 5 marca „Operacja Arktyka” to opowieść o 13-letniej Julii i jej rodzeństwie. Ojciec dziewczynki pracuje na Arktyce. Stęsknione dzieci postanawiają na własną rękę wybrać się w podróż i odwiedzić tatę. Bajkę będzie można zobaczyć w Kinie Kryterium w ramach cyklu Kino Małego Widza. Na dzieci czekać będzie popcorn i cola za 2,50 zł. W koszalińskim Domku Kata odbędzie się koncert „Niezłomnym Żołnierzom w hołdzie”. Program przygotowany został przez Katedralny Zespół Pięknego Słowa, grupę Proscenium i Zespół Wokalny Forte. Wstęp na wydarzenie jest darmowy. Zespół „Chorzy” zaprezentuje się w klubie Kawałek Podłogi. Jako support wystąpi duet Psych Up. Początek koncertu o godz. 20. Za wstęp zapłacimy 20 zł. Każdy bilet to dodatkowo piwo lub shot na barze. Z okazji Dnia Kobiet Teatr Variete Muza przygotował show „Ah te baby!”. To połączenie muzyki i tańca z elementami akrobatyki i żonglerki. W programie występ iluzjonisty oraz Konrada Gorczyńskiego, wielokrotnie nagradzanego w dziedzinie FreeStyle Football. Początek wydarzenia o godz. 20.
Fot: Materiały promocyjne
Z okazji Dnia Kobiet w Koszalinie będzie się sporo działo. Jedna z propozycji to rewia „Brunetki, Blondynki” orgaznizowana w Teatrze Variete Muza. Za wstęp zapłacimy 25 zł, chyba, że wybierzemy się większą, przynajmniej pięcioosobową grupą. Wtedy bilety kosztować będą 20 zł od osoby. „Dance Shaker” to impreza w klubie Fregata, podczas której nie zabraknie tanecznych hitów ostatnich lat. W muzyczną podróż gości zabierze DJ Hes. Do godz. 23 wstęp dla pań jest darmowy, później zapłacą jak panowie 10 zł. Niedziela, 6 marca Kolejne wydarzenie z serii „Darek i Jacek prezentują” odbędzie się w Klubie Kawałek Podłogi o godz. 20. Tomek Kołecki to najmłodszy komik w Polsce. Rafał Pacześ słynie zaś z występów opierających się na stosunkach damsko-męskich i polskiej codzienności. Początek stand-upowego show o godz. 20. Za bilety w przedsprzedaży zapłacimy 15 zł, natomiast w dniu wydarzenia 20 zł. Poniedziałek, 7 marca Kolejny koncert z cyklu „Scena Seniora” odbędzie się w koszalińskim Domku Kata. Tym razem wystąpią poetki z Bractwa Literackiego, zespół taneczny Szyk oraz chór Frontowe Drogi. Początek wydarzenia o godz. 19. Wstęp jest bezpłatny.
Z okazji Dnia Kobiet Związek Polskich Artystów Plastyków okręgu Koszalin-Słupsk przygotował wystawę „Kobieta w twórczości i twórczość kobiet”. Prace plastyków będzie można oglądać w Galerii Ratusz. Otwarcie wystawy o godz. 17:30. Wtorek, 8 marca Do Bałtyckiego Teatru Dramatycznego zawitają aktorzy warszawskiego teatru Capitol. O godz. 17:30 oraz 20, wystawią sztukę „Dzikie żądze” w reżyserii Stefana Friedmanna. To opowieść o zamożnym małżeństwie w średnim wieku, któremu układa się wszystko prócz sfery seksualnej. Na koszalińskiej scenie wystąpią znani polscy aktorzy: Karol Strassburger, Anna Korcz i Robert Rozmus. Bilety to koszt 70-90 zł. Kolejne spotkanie w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego odbędzie się w Kinie Kryterium o godz. 18. Tym razem na warsztat pójdzie film „Moja miłość”. Opowiada on historię związku spokojnej dziewczyny Tony i zwariowanego króla życia Georgia. Julia Vikman występowała na jednej scenie z Marylą Rodowicz, Budką Suflera czy Ryszar-
„Brunetki, blondynki” to rewia, którą Teatr Variete Muza przygotował specjalnie z okazji Dnia Kobiet. Nie zabraknie tańca i kolorowych strojów. Początek wydarzenia o godz. 19. Za wstęp zapłacimy 35 zł od osoby. Jeśli zaś wybierzemy opcję z kolacją będzie nas to kosztować 60 zł. Środa, 9 marca Ziemowit Szczerek w „Siódemce” opisał „Polskę najpolstszą”. Twórca analizuje narodowe kompleksy oraz fantazje, a także bada polską prowincję. Ta pełna groteski oraz kpiny książka będzie tematem kolejnej edycji Dyskusyjnego Klubu Książki, która odbędzie się w filii Koszalińskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Struga. Początek o godz. 16. „Pokuć” to monodram młodego koszalińskiego aktora, Szymona Majchrzaka. W scenariuszu zawarto motywy z książki „Lida” Aleksandra Jurewicza. Jej głównym tematem jest repatriacja, a bohaterem chłopiec, który w wieku 5 lat musiał opuścić ukochaną Białoruś i wyjechać „do Polszy”. Spektakl rozpocznie się o godz. 19 w Domku Kata. Z okazji Dnia Kobiet i Dnia Studentki do klubu Kreślarnia zawita grupa tancerzy HeartBreakers. Tego wieczoru studentki, które zaznaczą swoją obecność na facebooku, do klubu wejdą za darmo. Żacy za wstęp zapłacą 5 zł, a ci, których legitymacja stu-
dencka utraciła ważność wejdą za 10 zł. Hala Widowisko Sportowa zaprasza na nietuzinkowe wydarzenie. O godz. 20:30 polskie piłkarki ręczne zagrają przeciw reprezentacji Węgier. Mecz odbędzie się w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Kobiet. Bilet normalny kosztuje 25 zł, natomiast ulgowy – 15 zł. Czwartek, 10 marca Gratkę dla fanów fotografii przygotowała Bałtycka Galeria Sztuki i Galeria Scena. Wystawę „Zatrzymane w srebrze. Portrety i inne zdjęcia analogowe” będzie można oglądać do 3 kwietnia. Zobaczyć będzie można prace w szkle Mikołaja Leśniaka od lat zafascynowanego tajemniczą techniką mokrego kolodionu. Wystawa połączona będzie z warsztatami fotograficznymi. Club 105 zaprasza na akordeonowy koncert zespołu Tetrico Acord. Będzie można usłyszeć zarówno klasyczne utwory akordeonowe, jak i hity muzyki rozrywkowej. Początek koncertu o godz. 19. Wstęp wolny. Drużyna UKS Victoria ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Sianowie zaprasza na V Ogólnopolski Turniej Piłki Nożnej o Puchar Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego. Sportowe rozgrywki odbędą się w hali szkoły o godz. 14:00. Organizujesz jakieś wydarzenie kulturalne? Wiesz o jakimś ciekawym evencie w naszym mieście? Propozycje do tej rubryki prześlij na adres: dominika.grzyb1989 @gmail.com
14 Fakty Tygodnik Koszaliński Kultura
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Tatuaże w teatrze „Chcę zbudować poważny zespół” Marek Łagocki
Wiesław Miller
koszalininfo.pl
Kurier Szczeciński
WYDARZENIE
MUZEALNICTWO
Rozmowa z Przemysławem „4P” Majewskim, organizatorem Festiwalu KoszalINK, który odbędzie się w przyszłą sobotę w Teatrze Variete Muza.
Rozmowa z Jerzym Buziałkowskim, nowym dyrektorem Muzeum w Koszalinie, wcześniej dyrektorem Muzeum Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie.
Jakie atrakcje przygotowujesz na drugą edycję festiwalu tatuażu KoszalINK? Przez cały dzień będzie się wiele działo. Wystawi się kilkanaście salonów tatuażu z całej Polski. Przyjadą ludzie, którzy na co dzień w zaciszu swoich pracowni rozwijają swe artystyczne talenty. Przewidujemy kilka konkursów dla salonów. To jednak nie wszystko. Muzeum tatuażu z Gliwic zaprezentuje specjalną ekspozycję. Będziemy mogli zobaczyć eksponaty z różnych epok z najdalszych zakątków świata. Będzie też pokaz tatuażu etnicznego wykonywanego bez użycia maszynki. W planach są też koncerty rockowe. Myślę, że klimat teatru Variete Muza będzie pasował do wydarzenia. Wnętrze jest naprawdę piękne, tak jak tatuaże które będą tam powstawać. Jedną z atrakcji ma być „bananink” Co to takiego? To akcja organizowana przez mojego znajomego z Rybnika. Będzie można spróbować swoich sił, tatuując skórkę od banana. Ma ona podobne właściwości jak ludzka skóra. Wiele osób tak właśnie zaczyna przygodę z tatuowaniem. To popularna akcja organizowana na całym świecie. Ostatnio odbyła się w Mediolanie, wcześniej
Fot: MŁ
w Hong Kongu. To bardzo fajna zabawa również dla dzieci. Planujesz trzy koncerty. Co występujące zespoły mają wspólnego z tatuażami? Wielu członków tych zespołów jest wytatuowanych, szczególnie grupa Breed of Bacchus. Ta kapela przyjedzie do nas specjalnie z Niemiec. Na konwencie pojawi się też zespół Tattoo Guns, którego członkowie są tatuatorami. Czy druga edycja festiwalu będzie różniła się od poprzedniej? Na pewno będzie zorganizowana z większym rozmachem. To będzie impreza na najwyższym światowym poziomie. Startujemy od godz 11, a kończymy późnym wieczorem. Zapraszam całe rodziny, każdy znajdzie co dla siebie. Na co dzień prowadzisz koszalińskie studio tatuażu Kameleon. Co jest obecnie na topie? Tatuaż jest teraz bardzo popularny. Mamy klientów w każdym wieku. Więcej tatuuje się jednak kobiet niż mężczyzn. Koszalinianie robią sobie coraz większe tatuaże. Pokrywają na przykład całe ręce. Generalnie wszystko zależy od wyobraźni klienta. Często stawiają oni na indywidualne projekty, które przygotowujemy pod każdego uwzględniając jego preferencje.
Podobno nie planuje Pan przenosin z Darłowa do Koszalina. Chyba przeprowadzka byłaby praktyczna? Nie jestem w tych dojazdach wyjątkiem. Przez 17 lat tak samo robił mój poprzednik, Jerzy Kalicki, który też mieszka w Darłowie. Czas przejazdu pożyczonym od żony 6-letnim citroenem to jedynie 35 minut. Pewnie, że lepiej mieć miejsce pracy pod nosem. Nie przewiduję jednak zmiany miejsca zamieszkania. Moja żona, która jest lekarzem w Darłowie, nie ma zamiaru się przenosić. Dojazdy traktuję jako część swojej codziennej pracy. Pańskimi kontrkandydatami w styczniowym konkursie na dyrektora byli: Ryszard Ziarkiewic, szef Galerii Scena, i Jarosław Jurkiewicz, wicedyrektor koszalińskiego muzeum. Jakie widzi pan możliwości współpracy z tymi osobami? Z panem Ziarkiewiczem spotkałem się na konkursie już drugi raz. W 2008 roku ubiegał się on o stanowisko dyrektora muzeum w Darłowie. Dwa razy to ja miałem szczęście. Zaraz po ogłoszeniu wyniku podziękowałem obu kontrkandydatom za
Fot: WM
udział. Uważam, że konkurs to rozdział zamknięty. Teraz wszystkie ręce idą na pokład i współpracujemy. Osobistych animozji do żadnego z wymienionych panów nie mam. Z panem Ziarkiewiczem będę działał na rzecz popularyzacji sztuki współczesnej. Z panem Jurkiewiczem pracujemy zaś razem i jeżeli nie nastąpią zgrzyty, to nic się nie zmieni. Zresztą za wcześnie na personalne oceny. W Koszalinie ma pan więcej pracowników niż w Darłowie. Czy to przeszkoda? W Darłowie muzeum funkcjonowało w innym cyklu. Byliśmy nastawieni na pracę w okresie wakacji. Zwykle pracowało 11-12 osób, ale w sezonie ta liczba się podwajała. W Koszalinie jest około 50 pracowników. Jako burmistrz Darłowa i w innych instytucjach pracowałem jednak ze znacznie większymi grupami osób. Nie będzie z tym problemu. Został pan dyrektorem Muzeum na okres trzech lat. Czy to wystarczy na realizację planów? Kontrakt wymusza presję. Pracownicy jej nie czują. Dyrektor nie wykona jednak żadnej pracy sensownie, jeśli nie ma
wsparcia załogi. Chcę więc zbudować poważny zespół, który o muzeum będzie myślał równie poważnie, jak ja. Pan Jerzy Kalicki wiele zmienił w funkcjonowaniu muzeum. Jednak świat idzie do przodu. Dziś muzeum wirtualne, o którym nie myślano w końcu XX wieku, jest rzeczą normalną. Zatem trzeba nadążać. Nie chcę budować wspólnoty muzealnej na bazie strachu czy kija. Wiem też, że reakcje pracowników mogą być różne. Jedni zobaczą szansę do osobistego rozwoju, a inni uznają to za słabość dyrektora, który nie potrafi uderzyć pięścią w stół. Czy tego nie potrafię? To życie pokaże. Czy wzorce działania z darłowskiego zamku przeniesie pan na grunt koszaliński? Na pewno tak. Jestem przekonany, że dzisiaj samo oglądanie eksponatów nie wystarcza. Trzeba szukać jakiegoś pretekstu, żeby ludzie przyszli do muzeum. Stawiam więc na akcje edukacyjno -oświatowo-promocyjne. To na przykład „Sobotnie spotkania w samo południe”, które wprowadził pełniący obowiązki dyrektora Jacek Borkowski. Mam nadzieję, że szkoły wyrażą zainteresowanie udziałem w lekcjach muzealnych. Pragnę jeszcze
bliżej współpracować z lokalnymi pasjonatami, kolekcjonerami i szperaczami śladów przeszłości. Znam to środowisko. Sam jestem kolekcjonerem. Spotkałem się już ze Zbigniewem Wojtkiewiczem, który ma przepiękny zbiór pocztówek starego Koszalina. Byłem też na posiedzeniu Koszalińskiego Towarzystwa Numizmatycznego. Razem wydamy katalog poświęcony medalom i orderom koszalińskim z okazji 750-lecia miasta. 2016 to rok 750-lecia nadania Koszalinowi praw miejskich. Co muzeum przygotuje w czasie obchodów tego jubileuszu? Jesteśmy po wizycie w archiwum w Greifswaldzie. Dopięliśmy sprawę wypożyczenia dwunastu dokumentów z najstarszej historii Koszalina. Wśród nich jest ten najważniejszy - oryginalny akt lokacyjny. Będzie on dostępny dla oczu zwiedzających muzeum przez sześć tygodni. Otwarcie wystawy zaplanowaliśmy na 23 maja - równo w 750-lecie Koszalina. Ekspozycja, którą przygotowujemy wspólnie z Archiwum Państwowym, będzie wzbogacona o nasze zbiory archeologiczne. Warto, żeby każdy koszalinianin zobaczył, jak rodziło się miasto, w którym żyje. Podsumowaniem jubileuszowego roku będzie wystawa poświęcona Koszalinowi po 1945 roku. To nasze przedsięwzięcie, które stanie się wystawą stałą. Dodam też, że elementy jubileuszowe znalazły w scenariuszu majowej Nocy Muzeów, ale szczegółów nie będę zdradzał, bo musi być jakaś niespodzianka.
Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15
www.koszalininfo.pl 04.03.2016
Wygrana Energii przed fazą play off Walki na medal
Fot: MC
Piłka ręczna Energa AZS pokonała przed własną publicznością Olimpię-Beskid Nowy Sącz. Koszalinianki rozegrały w środę ostatnie spotkanie w sezonie zasadniczym. W fazie play off zmierzą się ze Startem Elbląg. Środowe spotkanie było wyrównane. Na początku na boisku do-
minował Nowy Sącz. Po pięciu minutach Olimpia-Beskid prowadziła 2:4. Akademiczki zaczęły jednak odrabiać straty. W 12 minucie Małgorzata Trawczyńska doprowadziła do remisu 5:5 po rzucie karnym. W 22 minucie Romana Roszak dała zaś Enerdze pierwsze prowadzenie 8:7. Końcówka pierwszej połowy należała jednak ponownie do gości. Do przerwy podopieczne
Anity Unijat przegrywały 10:12. Po zmianie stron wystarczyły dwie akcje, aby Akademiczki doprowadziły do wyrównania. Przyjezdne jednak nie odpuszczały. Po 40 minutach znów wygrywały 15:17. Akademiczki odzyskały prowadzenie kwadrans przed końcem meczu. Końcówka zdecydowanie należała do AZS. Ostatecznie Koszalin wygrał 26:23.
Emocjonująco zapowiada się faza play off. Dla koszalinianek Hanny Sądej, Moniki Michałów i Katarzyny Kołodziejskiej mecz ze Startem Elbląg będzie szczególny. Niedawno dziewczyny grały bowiem właśnie w tym zespole. Zapowiadają jednak, że nie odpuszczą dawnym koleżankom, tym bardziej, że w Starcie grają też dawne piłkarki AZS. Sezon zasadniczy na 1. miejscu zakończyła Pogoń Baltica Szczecin, która o jeden punkt wyprzedziła aktualne mistrzynie kraju, MKS Selgros Lublin. Obie ekipy ponownie spotkają się najwcześniej w finale fazy play-off. Szczecinianki w ćwierćfinale zagrają z beniaminkiem z Gdańska, natomiast MKS Selgros czeka potyczka z Piotrcovią Piotrków Trybunalski. W ostatniej parze Metraco Zagłębie Lubin będzie rywalem Vistalu Gdynia. AR
MMA W ostatni weekend lutego zawodnicy koszalińskiego klubu Dragon wywalczyli osiem złotych medali podczas Międzynarodowych Mistrzostw Polski w Gdańsku. Teraz szykują się na kolejną koszalińską galę MMA. W zawodach w Trójmieście wzięło udział kilkuset zawodników z całego kraju. - Wojownicy przez długi czas przygotowywali się do tych mistrzostw. Jeśli chodzi o nasz region wypadliśmy bardzo dobrze - ocenił Andrzej Radomski, trener klubu Dragon. Jego zawodnicy będą się mogli zaprezentować podczas kolejnej Międzynarodowej Gali Sztuk Walk Mieszanych. Już 19 marca po raz szósty odbędzie się ona w Koszalinie. W Teatrze Variete Muza będzie
można zobaczyć siedem walk. Rozegrany zostanie międzynarodowy mecz Polska - Łotwa. Podczas zawodów zaprezentują się miedzy innymi Wojciech Lach, Kamil Mitosek i Paweł Osiński. Odbędzie się również jedno bokserskie starcie kobiet. Agata Kawecka zmierzy się z Pauliną Gut. - Zawodnicy prowadzą bardzo intensywne przygotowania. Nasz cel to wygrać rywalizację z Łotyszami. Ciekawa walka czeka Kamila Mitoska, który zmierzy się z Alexandrsem Kukarekinsem. Zacięty może być też pojedynek Wojciecha Lacha z brązowym medalistą Mistrzostw Świata Hasansem Mezijevsem – przewidywał trener Radomski. Do kupienia jest jeszcze 100 biletów. Będzie je można nabyć trzy godziny przed wydarzeniem w Teatrze Variete Muza. AR
Będziemy oglądać taniec zwycięstwa? Znów na boisku
Fot: Archiwum
Czy popisy cheerleaderek mogą sprawić, że koszalińscy koszykarze pokonają zdobywcę Pucharu Polski? Koszykówka Koszykarze AZS Koszalin zmierzą się w najbliższą sobotę przed własną publicznością z drużyną Rosa Radom.
Podopieczni Davida Dedka w dalszym ciągu walczą o upragnioną grę w fazie play-off. W pięciu ostatnich spotkaniach koszalinianie odnieśli trzy zwycięstwa. Akademicy wy-
grali przed własną publicznością z drużyną King Wilki Morskie Szczecin. Zwyciężyli też z Siarką Tarnobrzeg i Startem Lublin. Lepsi od akademików okazali się z kolei gracze Pol-
skiego Cukru Toruń. W ostatni weekend AZS uległ też Anwilowi Włocławek. Mecz z Rosą Rosa Radom nie będzie łatwy. W ostatnim czasie drużyna ta prezentuje wysoką formę. Zawodnicy kontynuują serię czterech kolejnych zwycięstw w lidze. Najbliższy rywal AZS-u pokonał Turów Zgorzelec, Start Lublin, MKS Dąbrowę Górniczą i Asseco Gdynię. Po raz pierwszy w historii Rosa zdobyła też Puchar Polski, pokonując w finale drużynę Stekmet Zielona Góra. Zdecydowanym faworytem spotkania są koszykarze Rosy, ale fani AZS-u marzą o zwycięstwie. Początek spotkania o godzinie 18:00 w Hali Widowiskowo Sportowej. AR
Piłka nożna Wraz z wiosną na koszalińskie boiska powrócą zawodnicy Bałtyku i Gwardii. W najbliższy weekend podopieczni Łukasza Drożdżala będą grać w rywalizacji pucharowej, a prowadzeni przez Mateusza Kazimierczaka piłkarze wezmą udział w spotkaniu ligowym. Gwardia pozyskała przez zimę sześciu zawodników. Z drużyną pożegnało się jednak czterech piłkarzy. Sztab szkoleniowy chciałby pozyskać jeszcze jednego młodzieżowca. - Jeżeli nie znajdziemy nowego gracza, to nie będziemy robić tragedii. Mamy wyrównaną kadrę – ocenił trener
Łukasz Drożdżal. Po 16 kolejkach Gwardia zajmuje ósme miejsce w tabeli. Bałtyk jesienią grał poniżej oczekiwań. Z zaledwie pięcioma punktami drużyna zamyka tabelę z nikłymi szansami na utrzymanie w lidze. Zimą zespół został jednak odmłodzony. Z drużyną pożegnało się pięciu zawodników, a czterech nowych dołączyło do ekipy. W sobotę Bałtyk rozegra pierwsze wiosenne spotkanie. Rywalem będzie Gryf Słupsk. Mecz rozpocznie się o godzinie 12:00 w Koszalinie. Na pojedynek Gwardii w trzeciej lidze musimy poczekać jeszcze tydzień. Zespół zagra jednak w rywalizacji pucharowej z MKP Szczecinek. Mecz rozpocznie się o godzinie 13:00 w Szczecinku. AR
16 Fakty Tygodnik Koszaliński Autopromocja
www.koszalininfo.pl 04.03.2016