Wyjdź poza cudzysłów W numerze okrutne gwałty na dzieciach?
-s. 2
W numerze Stanisław Gawłowski odpowiada na ataki
-s. 4
Ręcznie wykonane bombki ozdobią choinki w wielu krajach Święta Nawet, jeśli nadchodzące Boże Narodzenie nie upłynie w krasie białego puchu, to na pewno będzie kolorowe za sprawą choinkowych ozdób. Pół miliona z nich trafi na świąteczne drzewka z firmy Glass Color działającej przy ulicy Wojska Polskiego 25. Będą towarzyszyły świątecznym spotkaniom rodzin z Niemiec, Danii, Szwecji, Szwajcarii i Austrii. Dolecą nawet na Dominikanę, do USA i Japonii. To efekt ponad 10-letniej działalności i renomy Fot: MŁ koszalińskiej wytwórni. Pracownicy tłumaczyli jak zmieniają się trendy. Zachód Europy preferuje obecnie ciemne bombki, a więc wiśnie, burgundy, granaty i ciemną zieleń. NatoW miniony poniedziałek miast kraje skandynawskie wybierają wzory pejzaży zimowych na jasnym tle. w punkcie sprzedaży i w pomieszczeniach zakładu tkałam. Zawsze mogę na zamówieniu. Poza tym ki o średnicy od trzech panował gwar. W Glass nie liczyć. Żadna z pra- do bombek trzeba mieć do piętnastu centymeColor na stałe pracuje cownic nie ma wykształ- cierpliwość, bo są ze trów. Nietypowe ozdoby dziesięć pań w wieku 50+. cenia plastycznego, ale szkła i pękają. Na szczę- mają jednak nawet 37 Szefowa Krystyna Berez- artysta do tego fachu się ście kobiety są z natury centymetrów długości. ka, która stworzyła firmę nie nadaje. Trzeba mieć delikatne – mówiła pani Bombki okrągłe, sople, szpice, bałwany i grzybki w 2008 roku, chwali pod- odpowiednie umiejęt- Krystyna. W Koszalinie produko- to wyroby kształtowane władne. - To najlepsze ności, bo klient oczekuje osoby, jakie w życiu spo- identycznych wzorów na wane są klasyczne bomb- w dłoniach. Jeśli cho-
Materiał wydawcy
dzi o Mikołaje, najpierw zamyka się ampułkę w formie, a dopiero później wydmuchuje. Następny etap to malowanie. Modne motywy na tegoroczne święta to śnieżynki, płatki śniegu, różnego rodzaju wzory kwiatowe i motywy tureckie. Pomysły są dobierane pod gusta klientów. - Przydaje się specjalny dzień, który nazywamy wolnoamerykanką. Dziewczyny robią wówczas, co im do głowy przyjdzie. Wtedy rodzą się świetne pomysły - wyjaśnia Krystyna Berezka. Najbardziej niekonwencjonalne zamówienie, z jakim mierzyła się firma, to bombka w kształcie mamuta. Pracownice przyznają, że było z nią dużo kłopotów, bo była produktem z dedykacjami. Firmę często odwiedzają wycieczki. Od października do grudnia przez zakład przewija się ponad sześć tysięcy dzieci. Grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 5
z Wałcza była wyraźnie zadowolona z pobytu w wytwórni. - Dzieci przyjeżdżają do nas w ostatnie trzy miesiące roku. Oglądają cały proces produkcyjny, czyli dmuchanie, srebrzenie, dekorowanie i pakowanie. Nie wyjeżdżają z pustymi rękami. Każdy nasz gość może zrobić dla siebie bombkę - zapewniała Krystyna Berezka. W firmie goszczą uczniowie nie tylko z zachodniopomorskiego. Zdarzają się wycieczki nawet z Białegostoku. Z wizytą przybywają zresztą nie tylko dzieci. Pojawiają się zorganizowane grupy osób dorosłych z Niemiec i Danii - uczestnicy turnusów sanatoryjnych w Kołobrzegu. Po świętach zawsze jest odpoczynek od produkcji. W tym roku przerwa potrwa jednak tylko od wigilii do 7 stycznia. Firma już szykuje bowiem wydmuszkę na przyszły rok. Tradycyjnie będą też ustalane nowe wzory i kolory ozdób. WM
2 Fakty Tygodnik Koszaliński Na początek
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Pustostan w gruzach Odpowiedzą za znęcanie się nad dziećmi Tragedia Dobiega końca proces pary oskarżonej o usiłowanie zabójstwa dwojga dzieci i znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem. Rozprawa przed Sądem Okręgowym w Koszalinie była niejawna. Katarzyna W. i Marek K. usłyszą wyrok 14 grudnia. Fot: MŁ
Służby W środę po 16 w okolicach ulicy Gnieźnieńskiej zawalił się pustostan przeznaczony do rozbiórki. Strażacy przeczesywali gruzy w poszukiwaniu ofiar. Ustaliliśmy, że właściciel czekał na zgodę na wyburzenie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w budynku mógł znajdować się warsztat. Na miejscu pojawił się Inspektor Nadzoru Budowlanego,
który zezwolił strażakom na przeszukiwanie gruzowiska specjalną kamerą wziernikową. Prace trwały kilka godzin. - Nie są znane przyczyny zawalenia się obiektu. Na szczęście nikomu nic się nie stało - poinformowała Aleksandra Ziółkowska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Koszalinie. Pozostałości budynku zostały przeznaczone do wyburzenia. Zdjęcia i film z miejsca zdarzenia znajdziecie na www. koszalininfo.pl. MŁ
W poniedziałek sąd wysłuchał mów końcowych, które przedstawili prokurator i obrońcy oskarżonych. Teraz Katarzynie W. i Markowi K. grożą kary nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Sprawa wyszła na jaw wiosną dwa lata temu, gdy młodszy z chłopców trafił do szpitala wojewódzkiego w Koszalinie z poważnymi obrażeniami ciała. Lekarze zgłosili sprawę policji, choć matka twierdziła, że ślady pobicia to wynik bójek z rówieśnikami rodzeństwa. Prokuratura Regional-
Fot: WM
na w Gdańsku oskarżyła parę o usiłowanie zabójstwa dwóch synów kobiety, znęcanie się nad nimi ze szczególnym okrucieństwem, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i narażenie ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Dodatkowo Marek K. przed sądem odpowiada za okrutne gwałty na chłopcach, którzy mieli wówczas 7 i 9 lat. Przypomnijmy - od stycznia do marca 2016 roku bracia z matką i jej konkubentem mieszkali w hostelu, który należał
do Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim. Według śledczych, chłopcy byli brutalnie bici pięściami, pasem i różnymi przedmiotami, kopani, rzucani o meble i o ściany. Ponadto przetrzymywano ich wiele godzin w wannie z zimną wodą, zmuszano do jedzenia surowego mięsa, czy zlizywania jedzenia z podłogi. Dzieci były poniżane przez wożenie w bagażniku samochodu, nakazy klęczenia przez wiele godzin z podniesionymi rękami i nocnego biegania
po polu. Agresywny był głównie Marek K. Jednak na anormalne praktyki przestępcze partnera wobec chłopców przyzwolenie dawała matka. Warto dodać, że w tym czasie Katarzyna W. i jej dzieci były objęte nadzorem kuratora sądowego, opieką psychologiczną i pedagogiczną. Śledztwo najpierw prowadziła Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim. Decyzją Prokuratury Krajowej, od kwietnia 2017 roku bulwersującą sprawę prowadziła jednak Prokuratura Regionalna w Gdańsku. W styczniu na podstawie nowych dowodów nastąpiła zmiana zarzutów. Parę oskarżono o usiłowanie zabójstwa dzieci, mężczyznę dodatkowo o gwałty na chłopcach. Katarzyna W. i Marek K. przyznali się do znęcania nad chłopcami, ale do usiłowania zabójstwa i gwałtów już nie. Oboje od marca 2016 roku przebywają w areszcie. WM
Dane na śmietniku Oszukana seniorka Uczniowski horror Służby Przestępcy, podając się za fałszywych członków rodziny, oszukali 76-letnią mieszkankę Sianowa. Seniorce skradziono 36 tysięcy złotych.
Fot: SM Koszalin
Służby Do koszalińskiej Straży Miejskiej wpłynęło zawiadomienie, że przy ulicy Poprzecznej w śmietniku porzucono dużą liczbę dokumentów. Zawierały one wiele danych osobowych. Znaleziono 40 tomów akt, jednej z sieci koszalińskich sklepów. – Zabezpieczyliśmy wiele danych wrażliwych, między innymi rozliczenia PIT, świadectwa
pracy, zwolnienia pracowników. Były to dokumenty, które naprawdę nie powinny znaleźć się w takim miejscu. Cała dokumentacja została przekazana policji - mówił Piotr Simiński komendant koszalińskiej straży miejskiej. -Ustalamy, jak doszło do porzucenia tych dokumentów – zapewniiła Monika Kosiec, rzeczniczka koszalińskiej komendy. Sprawcy grozi wysoka grzywna, a nawet dwa lata więzienia. Piotr Furtak
Oficer dyżurny odebrał ostatnio kilkanaście telefonów od seniorów z miasta i powiatu koszalińskiego z informacjami, że próbowano ich oszukać. Schemat działania był doskonale znany, ale jak widać skuteczy. Na stacjonarny numer telefonu dzwoniła kobieta, która podawała się za członka rodziny i mówiła, że potrzebuje pilnie pomocy. Opowiadała dramatyczną historię, że miała wy-
padek, podczas którego potrąciła kobietę. Twerdziła, że znajduje się na komisariacie i potrzebuje pieniędzy dla poszkodowanej, żeby sprawa nie trafiła do sądu. Oszustka kazała 76-latce przeliczyć oszczędności, a następnie przekazać je mężczyźnie, który pojawił się niebawem w mieszkaniu. Seniorce zabroniono z kimkolwiek rozmawiać na ten temat. Straszono że jej telefon jest podsłuchiwany. Z relacji 76-latki wynikało, że po pieniądze zgłosił się mężczyzna w wieku około 20-30 lat, średniej budowy ciała mający około 170cm wzrostu. Ubrany był w czarne spodnie i czarną kurtkę, a na głowie miał kaptur od bluzy koloru szarego. MŁ
Wydawca: Redpress Kamil Hońko, Kostenckiego 3c/4, 75-368 Koszalin, Redaktor Naczelny: Kamil Hońko, kamil.honko@gmail.com, Druk: Express Media Sp z o.o., Nakład: do 10 000 egzemplarzy, Siedziba redakcji: Projektantów 1, 75-001 Koszalin,
Przestępstwo W Szkole Podstawowej w Starych Bielicach nauczyciele mieli znęcać się psychicznie i fizycznie na dzieciach, z którymi prowadzili zajęcia. Pierwszemu nauczycielowi prokurator przedstawił już zarzut. Obecnie policja poszukuje drugiej nauczycielki, która zmieniła adres zamieszkania. Szkołą zainteresowały się sużby po doniesieniach dotyczących Barbary W. Nauczycielka miała zaklejać usta taśmą uczniowi, który akurat odpowiadał przy tablicy. - Ujawnienie tego przypadku stało się później podstawą do wszczęcia postępowa-
nia - tłumaczył Ryszard Gąsiorowski, prokurator z Koszalina. Podejrzana nie została jeszcze przesłuchana, ponieważ zmieniła adres zamieszkania i wezwania do niej nie dotarły. Policja na chwile obecną ustala, gdzie kobieta przebywa. Uczniowie i nauczyciel zostali już przesłuchani, a prokuratura zbiera materiał dowodowy. Nauczyciel nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że interweniował tylko w przypadkach, kiedy uczniowie mieli wdawać się w bójkę i rozdzielał ich siłą, by nie zrobili sobie krzywdy. Podejrzani zostali zawieszeni w wykonywaniu obowiązków, grozi im do 5 lat więzienia i zakaz wykonywania zawodu. Piotr Furtak
Redakcja: Marek Łagocki, Wiesław Miller, Dominika Grzyb, Michał Markowski, Elżbieta Subocz, Marcin Chyła, Kornel Pawlak, Igor Matwijcio, Grafik: Wojciech Spirin, Skład i łamanie: Kamil Hońko, Reklama: 669 990 639, www.koszalininfo.pl, http://issuu.com/tygodnikfakty
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 3
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Obwodnica z poważnymi problemami Pieniądze na drogi
Fot: Galeria Emka
Inwestycja Rozpoczęto proces wyłaniania wykonawcy na dokończenie realizacji obwodnicy Koszalina i Sianowa. Zaproponowane ceny budowy blisko 8-kilometrowego odcinka wynoszą od około 328,5 mln do ponad 469 mln zł.
Oferty przyjmował szczeciński oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Przed nami etap sprawdzania dokumentów. Chodzi o odcinek o od węzła Koszalin Wschód od ulicy Władysława IV do węzła Sianów Wschód. Pozostałe odcinki obwodnicy Koszalina i Sianowa długości 12,2 km w ciągu
drogi ekspresowej S6 ma zakończyć w przyszłym roku, w ramach pierwotnego kontraktu, dotychczasowy wykonawca - konsorcjum firm: Porr i Polbud-Pomorze. Zmiany w realizacji inwestycji wymusiły warunki gruntowe, w tym wystąpienie źródeł podziemnych. Wody znajdują się pod ciśnie-
niem, co skutecznie wyeliminowało zastosowanie pierwotnie planowanej technologii wzmocnienia podłoża w postaci kolumn kamiennych. Podjęto wiele działań zmierzających do wypracowania nowej technologii. Próby zastosowania nasypu przeciążeniowego i mikrowybuchów nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Inwestor GDDKiA skorzystał z ekspertyz i badań podłoża, które prowadził Państwowy Instytut Geologiczny. Ostatecznie do porozumienia z dotychczasowym wykonawcą w sprawie realizacji tych dodatkowych robót nie doszło. Z tego powodu odcinek obwodnicy, od 6,4 do 14,3 km trasy, został wyłączony z pierwotnego kontraktu. GDDKiA ogłosił nowy przetarg na dokończenie robót we wspomnianej formule „Projektuj i buduj”. WM
Fot: WM
Inwestycja Wicewojewoda zachodniopomorski Marek Subocz podpisał w piątek umowy na dofinansowanie środkami z budżetu państwa inwestycji drogowych w pięciu okolicznych gminach, między innymi w powiecie koszalińskim. Ich wartość to 2,65 mln zł. Zyskają na przykład znajdujące się na ruchliwej trasie krajowej nr 11 Bobolice. Na
modernizację drogi gminnej wraz z chodnikiem i skrzyżowaniami ulicy Mieszka I dotacja wynosi ponad 595 tysięcy złotych. To stanowi prawie 72 procent kosztów inwestycji wartej 826,7 tys. zł. Pieniądze pochodzą z rządowych programów: na rzecz Rozwoju oraz Konkurencyjności Regionów poprzez Wsparcie Lokalnej Infrastruktury Drogowej oraz rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019. WM
Ministerstwu nawet nazwa się nie podoba, minorowe nastroje Inwestycja Miała powstać jako pierwszy odcinek przyszłej drogi ekspresowej S6, ale zapowiada się, że będzie kłopot z dokończeniem obwodnicy Koszalina i Sianowa z powodu zawyżonych cen przez oferentów. Minorowe nastroje panowały podczas środowego posiedzenia zarządu Stowarzyszenia Samorządowego S6. Zebrani omówili kwestie związane z postępem w przygotowaniu i realizacji planowanej trasy. W zachodniej części województwa prace postępują zgodnie z planem, ale we wschodnim obszarze zachod niopomorskiego, po problemach z wystąpieniem źródeł podziemnych
Fot: WM
Otrzymaliśmy odpowiedzi w stylu „nie, bo nie” - stwierdził Piotr Jedliński, gdy referował zawartość korespondencji, które pod adresem Stowarzyszenia Samorządowego S6 przyszły z resortu infrastruktury.
i otwarciem ofert, niepewny jest los dokończenia budowy obwodnicy na odcinku Koszalin Wschód - Sianów Wschód. Zaproszony na obrady organizacji Bogusław Gościniak ze szcze-
cińskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad stwierdził, że ceny są nieprawdopodobnie wysokie. Zamawiający planował wydać 220 mln zł, gdy zgłaszający
chcą blisko 8-kilometrowy odcinek zaprojektować i wybudować za 330-470 mln zł. Nadto na rynku są kłopoty z doborem wysoko wykwalifikowanych pracowników i niedoborem mate-
riałów budowlanych, co zwiększa planowane wcześniej koszty. W tym roku samorządowcy wystąpili do Andrzeja Adamczyka, ministra infrastruktury, z prosbą o przesunięcie na listę priorytetów budowy odcinków trasy S6 Koszalin - Słupsk oraz Słupsk - Bożepole Wielkie. Niestety, te plany są rozpatrywane jedynie w formule partnerstwa pry watno-publicznego, co ze względu na niestabilność rynku oznacza odłożenie realizacji inwestycji. Organizacja u szefa resortu optowała, pomimo wątpliwości członków ze Słupska, żeby budowana droga ekspresowa S6 nosiła symboliczną nazwę „Via Pomerania”. Odpowiedź była negatywna, bo urzędnicy uznali, że nie ma przepisów dotyczących procedur nazew-
nictwa - Potocznie w użyciu są Via Baltica czy Via Carpatia, a naszej nazwy nie chcą uznać – dziwił się Piotr Jedliński, prezydent Koszalina i od listopada 2013 roku prezes Stowarzyszenia Samorządowego S6, które siedzibę ma w Koszalinie. Organizacja skupia 27 gmin i powiatów z województw: zachodniopomorskiego i pomorskiego. Wszystkie leżą na obszarze oddziaływania planowanej drogi ekspresowej S6. Celem stowarzyszenia jest wspieranie przygotowania i przyspieszenie realizacji inwestycji. Ponadto chodzi o współpracę w kwestii wykorzystania potencjału gospodarczego i społecznego terenów przyległych do drogi ekspresowej S6, jej węzłów komunikacyjnych i dróg dojazdowych. WM
4 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Pomoc zwierzętom Milionowe obietnice PiS bez pokrycia? Polityka
Fot: MŁ
Zwierzęta W Galerii Emka w miniony weekend przeprowadzono zbiórkę dla zwierzaków z koszalińskiego schroniska. Akcji towarzyszyło wiele atrakcji. W skrzyniach ustawionych przy wejściach do centrum handlowego można było zostawiać: karmę, koce, kołdry, stare poduszki i smycze. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, było dużo ludzi. Najważniejsza jest jed-
nak pomoc zwierzętom, Chcemy żeby też miały fajne święta - mówił Jacek Sikorski, dyrektor Emki. Zjawiło się wielu wolontariuszy, którzy zachęcali kupujących do wsparcia akcji. - To niezwykła inicjatywa. Chcielibyśmy pokazać zwierzaki, które aktualnie czekają na nowe domy. Schronisko można jednak również wspierać na co dzień - mówiła Daria Szmaroń, urzędniczka odpowiedzialna za schronisko. Były występy grup tanecznych TopToys oraz przeróżne gry i zabawy. Piotr Furtak
Wprawdzie Stanisław Gawłowski zrzekł się niedawno immunitetu ze względu na kolejne zarzuty stawiane mu przez prokuraturę, ale aktywności na rzecz regionu na forum sejmowym nie zaniechał. W poniedziałek niepokoił się o szykowany projekt budżetu państwa. Parlamentarzysta postanowił sprawdzić, czy deklaracje polityków PiS, w tym premiera Mateusza Morawieckiego, mają pokrycie w rzeczywistości. Stwierdził, że na razie jedynym efektem z wizyt na Pomorzu Środkowym jest rozpoczęcie prac pod budowę nowej siedziby Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie, co jednak nie oznacza wcale postępu w przyszłości. PiS nie ma pieniędzy na całość inwestycji. Wyleją fundamenty, być może postawią ściany i koniec -
Fot: MŁ
- Nie boję się PiS-u. Politycy tej partii są żenujący w swych oskarżeniach. Moja rodzina sprawę stawianych mi zarzutów jednak bardzo przeżywa - tak Stanisław Gawłowski skomentował kwestię formalnego odebrania mu immunitetu, przez sejmową komisję regulaminową, którego dobrowolnie zrzekł się w listopadzie. sceptycznie prognozował Stanisław Gawłowski. Poseł zgłosił na komisji cztery poprawki do projektu budżetu. Domagał się zapewnienia dofinansowania moderniza-
cji dworca kolejowego i kompleksowej budowy strażnicy (po 20 mln zł). Walczy też o realizację drogi ekspresowej S6 z Koszalina w kierunku Słupska, oraz drogi S11 z
Koszalina do obwodnicy Szczecinka – (po 200 mln zł). Poseł nie wierzy, by propozycje poparli politycy rządu, nawet z naszego regionu, mimo że obiecali to mieszkańcom. WM
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 5
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Rycerska twierdza w nowym miejscu Wsparcie w litrach
Fot: Piotr Furtak
Jak na razie w nowych pomieszczeniach Koszalińskiej Kampani Rycerskiej trwa remont. Po jego zakończeniu rycerze mają rozwinąć skrzydła. Hobby Praca wre przy nowej siedzibie Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej. Przeprowadzka na ulicę Jana z Kolna 38 ma dać rycerzom wiele nowych możliwości.
Materiał zamawiany
Dawniej wojowie urzędowali w Klubie Wojskowym. Twierdzą jednak, że nie mieli tam możliwości rozwoju. Teraz ma to się zmienić diametralnie. – Właśnie pracujemy nad uruchomieniem nowej siedziby. Na-
zwiemy ją Gildia Rycerska. Będziemy stale pokazywać mieszkańcom Koszalina, że fajnie można u nas spędzać czas – zapewniał Bartłomiej Zielonka, mistrz Koszalińskiej Kompanii Rycerskiej. Remont, jak na ryce-
rzy przystało, członkowie stowarzyszenia przeprowadzają własnoręcznie, w ramach treningów, które odbywają się w każdą środę o godzinie 18.30. W wyremontowanej gildii odbywać się będą między innymi szkoły fechtunku, treningi łucznicze oraz imprezy okolicznościowe w klimatach rycerskich. Organizowane będą też urodziny dla dzieci. Koszalińska Kompania Rycerska to prężnie działająca i stale rozrastająca się oranizacja. Już od dziesięciu lat jej przedstawiciele biorą udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. W tym roku, udało się też zorganizować festiwal Robin Hooda, w parku łuczniczym który powstał ze środków budżetu obywatelskiego. Piotr Furtak
Fot: Piotr Furtak
ZDROWIE W II Liceum Ogólnokształcącym imienia Władysława Broniewskiego odbyła się 7. edycja zbiórki krwi. Swoje stanowisko rozstawiła fundacja DKMS, która zajmuje się rejestracją i znajdywaniem potencjalnych dawców szpiku. Do szkoły przyjechał specjalny krwiobus. Każdy kto ukończył 18 lat i przeszedł krótkie badanie, mógł oddać krew. – Co dwa miesiące organizu-
jemy taką akcję. Krew jest bardzo potrzebna. Staramy się również edukować młodzież, że warto dawać coś od siebie bezinteresownie – mówił ks. Tomasz Kudaszewicz szkolny katecheta. Krew oddało ponad 60 osób. – Pobranie trwa maksymalnie 10 minut. To mało zważywszy, że możemy uratować komuś życie. – mówiła jedna z uczennic. Akcje przynoszą oczekiwany skutek. Dzięki poprzedniej edycji, jedna osoba z Francji odnalazła swojego bliźniaka genetycznego. Piotr Furtak
6 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Lekcja człowieczeństwa Można dostać z liścia Książkowo Od urodzenia każdemu z nas nadaje się numery. Najpierw PESEL, potem numer dowodu osobistego, a kiedy zaczynamy pracować - NIP. Pod tymi symbolami kryje się wiele informacji na nasz temat. Żaden z tych zbiorów cyfr nie jest przypadkowy, zawierają dane, na których podstawie określana jest nasza tożsamość. W obozach koncentracyjnych w czasie II Wojny Światowej też nadawano więźniom numery. Te jednak odbierały im całą przeszłość, niszczyły to, kim byli do tej pory. Zabierały imiona, nazwiska, datę urodzin. Na apelach, podczas sprawdzania obecności, nie było Piotrów, Zofii, czy Tomaszów. Były cyfry, na których dźwięk trzeba było reagować, o ile się jeszcze żyło. W Auschwitz zamordowano ponad milion ludzi. Nie-
Reklama
Dominika Grzyb dziennikarka którym udało się jednak przeżyć ten horror. Do tej grupy należeli Lale i Gita Sokołow, słowaccy Żydzi. Ich niesamowita historia została opisana w książce „Tatuażysta z Auschwitz” autorstwa Heather Morris. Bohaterowie trafiają do obozu w 1942 roku. Mężczyźnie udaje się „załapać” pracę jako tatuażysta więźniów. Swój ślad zostawia także na Gicie, ponadto zakochuje się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Jego „stanowisko” daje mu sporo przywilejów - nie śpi w baraku, a w osobnym pokoju, dostaje więcej jedzenia, a co najważniejsze - ma teczkę z dokumentami, która czyni go prawie niety-
kalnym w oczach Niemców. Dzięki temu ratuje od śmierci wielu Żydów. „Ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby cały świat ratował” - mówi. Dzięki drobnym „przekupstwom” Lale może się też spotykać z Gitą. Ona nie chce jednak mówić o swojej przeszłości. „Tutaj jestem tylko numerem” - powtarza. Mimo koszmaru parze udaje się pielęgnować uczucie, a co więcej - przetrwać horror i „żyć długo i szczęśliwie” aż do poczatków XXI wieku. Ta prawdziwa historia powinna być dla nas lekcją człowieczeństwa. Pokazuje, że nawet w tak strasznych warunkach można sobie pomagać, a nawet najmniejsze gesty mogą być zbawienne. Opowieść wzrusza i daje do myślenia. Najważniejszy morał jednak jest taki, żeby nigdy nie doprowadzić do powtórki tej makabry. Trzeba pamiętać, że “każda śmierć to o jedną za dużo”.
oldskulowo Dowcip z nielubianej przez polityków totalnej opozycji TVP: „Jaka jest najbardziej niebezpieczna pora roku? Jesień, bo można dostać z liścia”. Od dawna przekonujemy się, że czego jak czego, ale liści ci u nas dostatek. Dowodem koszalińskie osiedla. Dozorcy zmietli stosy flory na kupy do wywozu, ale porywisty wiatr w końcu listopada piramidy z liści rozwiał z powrotem na trawniki. Ciężka jest ciecia dola. Konary drzew prawie łyse, a przekorna natura zmarnowała ludzką robotę. W „Głosie” na pierwszej stronie pracownicy firmy komunalnej dumnie krzyczą: „My się zimy nie boimy!”. O tym, że podobne slogany rodem z Polski Ludowej wiecznie żywe przekonaliśmy się zaraz na początku grudnia, czyli u schyłku
Wiesław Miller Kurier Szczeciński kalendarzowej jesieni. Ślizgawka na chodnikach od rana była taka, że bezpieczniej w mieście było jechać autem niż chodzić. Wystarczyła chwila nieuwagi i wywijanie orła przez piechurów było na porządku dziennym. Zatem strach się bać zimy, bo jeśli służby przedsiębiorstwa miały kłopot z usunięciem skupisk liści z osiedli albo z dostarczeniem piachu po zapowiadanym wcześniej przymrozku, to z górami śniegu na drogach może być tylko gorzej niż źle. Wypada liczyć wyłącznie na życzliwość Pani Aury, która równie nagle zesłała nam niemal
wiosenną odwilż porą grudniową. Optymiści liczą, że PGK zwiększy aktywność nie tylko w wysyłce ulotek o zasadach segregacji odpadów, bo odpowiadać za stan porządków powinno nie tylko w obrębie śmietników. Tymczasem międzynarodowe pogaduchy na szczycie klimatycznym ONZ służą jedynie interesom. Jest obawa, że to spotkanie lobbystów, którzy przykładowo przekonują, że ratunkiem dla Matki Ziemi są odnawialne źródła energii. Oby się tylko nie okazało, że wkrótce tak zwane wiatraki zastąpią życiodajne drzewa, bo skutki przyzwolenia rządowego na ich wycinkę doświadczamy także nad Dzierżęcinką. Wszystko działa według narodowego przekleństwa: „Mądry Polak po szkodzie”. Kosmici nie zagrażają planecie, a jedynie nienasyceni Ziemianie.
www.koszalininfo.pl 07.12.2018
Fotoreportaż Fakty Tygodnik Koszaliński 7
Mikołaj wręczył setki prezentów klientom Sano Święta Po raz drugi sieć Sano i galeria Emka zaprosiły na huczne świętowanie Mikołajek. Na klientów, którzy odwiedzili supermarket w czwartkowe popołudnie, czekał Mikołaj, elfy oraz szczudlarz. Zorganizowano też wiele konkursów z nagrodami. Dla najmłodszych przygotowano wiele atrakcji. Była czerwona i niebieska wata cukrowa. Dużym zainteresowaniem cieszyło się malowanie buziek, brokatowe tatuaże i możliwość stworzenia wymyślnych stworków z balonów. Wiele rodzin chętnie robiło sobie zdjęcia ze Św. Mikołajem, który przez trzy godziny spacerował i obdarowywał klientów różnorodnymi prezentami. Kilkuset dzieciom wręczył nawet ogromne paczki. Nie zabrakło również niespodzianek dla dorosłych. Każdy z mieszkańców mógł napić się aromatycznej kawy. - Była to już kolejna edycja Mikołajek z Sano. Mieszkańcy tłumnie przybyli do Galerii Emka z okazji tego święta- mówiła Aleksandra Jankowska z ENjoy Przyjemność Zabawy. - Przyszliśmy tutaj całą rodziną. Dzieci mogły się wybawić. Córka pomalowała twarz i wzięła do domu pieska z balonika. Mimo długiej kolejki udało nam się spotkać z Mikołajem, zrobiliśmy wspólne zdjęcie, a dzieci otrzymały świąteczne paczki - relacjonowała pani Arletta, mieszkanka ulicy Gałczyńskiego. Więcej zdjęć i film z wydarzenia znajdziecie na www.koszalininfo.pl MŁ
Fot: MC
8 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl 07.12.2018