14.12.18 Wyjdź poza cudzysłów
W numerze Niezwykła wystawa na rocznicę stanu wojennego
W numerze Bolączki miejskiej Oświaty
– s. 11
– s. 6
Świąteczne ozdoby rozświetliły miasto Wyjątkowe kartki Święta Uroczysty klimat świąteczny panował w czwartkowe popołudnie w ratuszu. Prezydent Piotr Jedliński wręczył nagrody laureatom konkursu na wykonanie bożonarodzeniowych kartek pocztowych, które w tym roku będą wysyłane przez koszaliński urząd miejski partnerom.
Fot: MŁ
Fot: MŁ
– W Parku zrobiło się przyjemnie. Od razu zapanował świąteczny klimat. Brakuje już tylko śniegu. Bardzo podobają mi się te bramy. To idealne miejsce na selfie. Cieszy mnie, że takich miejsc przybywa w naszym mieście. Koszalin stale pięknieje i stale mnie zaskakuje. Tu jest jak w Ameryce. Zrobiło się jakoś tak cieplej na sercu mimo paskudnej pogody – to tylko niektóre opinie i komentarze mieszkańców Koszalina dotyczące nowych iluminacji, które pojawiły się w Parku Książąt Pomorskich. Koszalin jest gotowy na święta! – s. 10
Materiał wydawcy
Prace zostały zaprojektowane przez dzieci i młodzież z niepełnosprawnością. Główne nagrody odebrali Agata Banasik ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Sławnie i Piotr Kołaciński z ośrodka w Warninie. 15-letnia Agata jest głuchoniema od urodzenia. Zawsze lubiła jednak rysować i chętnie bierze udział w takich konkursach. W Koszalinie nagrodzona została jej praca z kolorową choinką na placu
pomiędzy ratuszem i katedrą. – Skoro Agata ma talent, to postanowiliśmy ją dokształcać w kierunku plastycznym – mówił pan Marcin, ojciec dziewczynki. Sukcesy Agaty w konkursach to namacalne efekty jej współpracy z Aleksandrą Wronowską. Wraz z mamą Martą tata cieszył się, że w Koszalinie znalazła się osoba chętna do pracy z dzieckiem głuchoniemym. – Córka pracuje cały rok. To dla niej zajęcia budujące, a każda wiadomość, że to, co robi, komuś się podoba lub zachwyca, jest dla niej tym, czym zwycięstwo dla sportowca – nie kryje dumy z dokonań Agaty pani Marta. Wyróżnienia otrzymali koszalinianie: Jakub Niewiński z Centrum Kryzysowego „Nadzieja”, Daniel Chmielewski z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego i Beata Woś z Warsztatów Terapii Zajęciowej nr 1. Nagrodzonym towarzyszyli rodzice, opiekunowie i nauczyciele. WM
2 Fakty Tygodnik Koszaliński Na początek
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Nie dla parkingu Sylwester bez pokazu fajerwerków? Kontrowersje Czy pokaz sztucznych ogni, który przyciąga tysiące koszalinian, zostanie odwołany? Do prezydenta wpłynęła interpelacja dotycząca rezygnacji z fajerwerków podczas powitania Nowego Roku. Fot: MŁ
KOntrowersje Mieszkańcy ulicy Akademickiej nie zgadzają się na budowę czterokondygnac yjnego parkingu. Boją się, że zasłoni mieszkańcom dostęp do światła. Do naszej redakcji zgłosili się zbulwersowani koszalinianie. – Nie chcemy, by jakieś betonowe coś zasłoniło nam widoki – mówił pan Kazimierz, który woli nie podawać nazwiska. – Jesteśmy w trakcie
sporządzania planu zagospodarowania przestrzennego. Rozpoczynamy też zbieranie uwag od mieszkańców, których zachęcam do aktywności. W planach jest również publiczna debata odnośnie do tej budowy – powiedział Wojciech Kasprzyk, zastępca prezydenta Koszalina. Wygląd parkingu zależy od projektu stworzonego przez architekta. Ratusz rozważa różne scenariusze. Być może w ogóle zgody na budowę nie będzie. MŁ
Koszalińskie radne Dorota Chałat oraz Katarzyna Czarkowska zgłosiły propozycję rezygnacji ze sztucznych ogni w trakcie Sylwestra. Zamiast tego proponują pokaz laserowy. Zmiana ta ma przede wszystkim służyć zwierzętom, które źle znoszą wybuchy. Wniosek radnych to pokłosie decyzji włodarza Warszawy, który zrezygnował z tej formy zabawy. Temat wywołał ostrą dyskusję na naszym portalu. – Jestem za fajerwerkami. Sylwester bez fajerwerków to nie sylwester. A psu można dać ta-
Fot: MŁ
Fajerwerki wyglądają zjawiskowo. Takie pokazy to jednak dla zwierząt, nie tylko domowych, potężna dawka stresu. bletki na uspokojenie – napisała Małgorzata Rutkowska. – Fajerwerki to tradycja? No, błagam. Coraz więcej miast rezygnuje z pokazu sztucznych ogni i zastępuje je pokazem laserów i to jest super! – uważa z kolei Agata Pelc. – Pro-
pozycja wymaga starannego przedyskutowania z mieszkańcami – zaznacza Robert Grabowski, rzecznik prezydenta Koszalina. – Niestety nie da się tego zrobić w tym roku. Powodem jest fakt, że Centrum Kultury 105 ma już
podpisaną umowę na organizację zabawy sylwestrowej wraz z pokazem sztucznych ogni. Czy miasto zrezygnuje z fajerwerków za rok? O tym dowiemy się po konsultacjach, które przeprowadzi prezydent Piotr Jedliński. MŁ
Nielegalny tytoń Wyszedł ze szpitala i umarł w lesie Kontrowersje Dotarliśmy do wstrząsających informacji. 43-latek z Darłowa opuścił koszaliński Szpitalny Oddział Ratunkowy. Kilka godzin później jego zwłoki znalazł przypadkowy przechodzeń. Fot: KMP
Służby Koszalińscy policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Zachodniopomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego przejęli ponad 130 kilogramów tytoniu bez znaków akcyzy. Właściciel mógł oszukać skarb państwa na 135 tysięcy złotych.
W pomieszczeniach, do których miał dostęp 26-latek, znaleziono tytoń zapakowany w worki różnej wielkości. Najprawdopodobniej przygotowany był on do sprzedaży. Ponadto funkcjonariusze znaleźli 432 sztuki papierosów, również bez znaków akcyzy. Mężczyzna usłyszał zarzut. Grozi mu do trzech lat więzienia. MŁ Wyjdź poza cudzysłów
W sobotę po 12 w lesie przy ulicy Sianowskiej, niespełna dwa kilometry od szpitala, znaleziono leżącego na plecach mężczyznę. Na nadgarstku znajdowała się bransoletka Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Znaleziska dokonał przypadkowy mieszkaniec, który niezwłocznie zaalarmował służby. Przybyłe na miejsce pogotowie stwierdziło
Fot: MŁ
zgon 43-letniego mężczyzny. Na miejscu pojawiła się policja oraz prokurator. Przez kilka godzin na miejscu zdarzenia policyjny technik szukał śladów. Decyzją prokuratora ciało 43-latka zostało zabezpieczone do sek-
Wydawca: Redpress Kamil Hońko, Kostenckiego 3c/4, 75-368 Koszalin, Redaktor Naczelny: Kamil Hońko, kamil.honko@gmail.com, Druk: Express Media Sp z o.o., Nakład: do 10 000 egzemplarzy, Siedziba redakcji: Projektantów 1, 75-001 Koszalin,
cji zwłok. Wykluczono udział osób trzecich. Mimo to przyczyny śmierci nie są znane. – Prowadzimy czynności pod nadzorem prokuratury – mówiła komisarz Monika Kosiec, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Ko-
szalinie. Próbowaliśmy uzyskać oświadczenie koszalińskiego szpitala. Rzecznik prasowy Cezary Sołowij poinformował jednak, że szpital zajmie stanowisko w tej sprawie dopiero po ustaleniach prokuratury. MŁ
Redakcja: Marek Łagocki, Wiesław Miller, Dominika Grzyb, Michał Markowski, Elżbieta Subocz, Marcin Chyła, Kornel Pawlak, Igor Matwijcio, Grafik: Wojciech Spirin, Skład i łamanie: Kamil Hońko, Reklama: 669 990 639, www.koszalininfo.pl, http://issuu.com/tygodnikfakty
Materiał zamawiany Fakty Tygodnik Koszaliński 3
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Co tam, Panie Profesorze, w… notatniku? I finał miał miejsce w Międzyzdrojach?
Polityka Rozmawiamy z profesorem Bogusławem Liberadzkim, europosłem SLD i wiceprzewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Podobno można było spotkać Pana niedawno w Międzyzdrojach. Przecież już dawno po sezonie… Zależy, po co się tam jedzie. Ja pojechałem na galę… Z jakiej okazji? Czy wie pan, co to jest Sportowy Turniej Miast i Gmin albo Europejski Tydzień Sportu dla Wszystkich? To wielka impreza sportowa dla każdego. Organizuje ją TKKF. Owa uroczysta gala kończyła właśnie XXIV taki turniej będący jednocześnie Europejskim Tygodniem Sportu dla Wszystkich. Turniej Miast i Gmin będący turniejem europejskim? Nie bardzo rozumiem... No to po kolei. Sam pomysł zrodził się kilkadziesiąt lat temu w Warszawie. – A może by tak w jednym dniu, na przykład w Dniu Dziecka, zorganizować w całej Polsce imprezy sportowe na masową skalę? Podsumowalibyśmy informacje ze wszystkich województw – gdzie było najwięcej zawodów, w ilu dyscyplinach, ile osób
Fot: archiwum prywatne
wzięło w nich udział. Wyłonieni na tej podstawie zwycięzcy byliby nagradzani pucharami i medalami… Pomysł spodobał się. Za jego realizację zabrało się TKKF. Towarzystwo miało swe ogniska w całej Polsce, miało instruktorów, trenerów, no i najważniejsze – wielkie grono społeczników. Powstał program sportowy. Określono, jakie dyscypliny turniej ma obejmować. Stworzono regulaminy zawodów i kryteria wyłaniania zwycięzców. Był rok 1994, 37. rok istnienia TKKF. Na początku podstawowym kryterium wyłaniania najlepszych było to, ile poszczególne gminy przeznaczały na ten cel pieniędzy. Rychło jednak okazało się, że to nie było zbyt sprawiedliwe. Na przykład w Zachodniopomorskiem gminy nadmorskie, turystycznie rozwinięte, popularne w całym kraju, a więc bo-
gate zawsze miały więcej możliwości od tych z głębi województwa. Ciągle więc one wygrywały, mimo że mniejsze gminy nie raz potrafiły zmobilizować całą społeczność do udziału w zawodach. Ostatecznie stanęło na tym, że zwycięzcy będą wyłaniani w kilku kategoriach, a o podziale na te kategorie będzie decydował stosunek liczby zawodników do ogólnej liczby mieszkańców. I bardzo dobrze – w końcu działalność TKKF jest z założenia dla wszystkich, a nie jedynie dla zamożnych. Dziesiątki sekcji działają, bo jest ku temu zapał i chętni. Kultura fizyczna staje się ważnym elementem życia społecznego. Jednym z przykładów może być Białogard i istniejący tam od 12 lat Ośrodek Pracy Ruchowej. Seniorzy nie wyobrażają sobie, żeby we wtorki
i czwartki nie było zajęć! A to jest między innymi impreza, która wliczana jest do Sportowego Turnieju Miast i Gmin jako jedna z wielu. W Zachodniopomorskiem jest 60 ognisk TKKF i każde ma swój profil działania. Są sekcje pływackie, rowerowe, tenisa sportowego, brydżowe, szachowe, biegowe, nordic walking oraz wędkarskie. Każda działa, angażuje ludzi i sportowo aktywizuje społeczeństwo. Gdy weszliśmy do Unii Europejskiej, okazało się, że w innych krajach, podobne do naszego towarzystwa krzewienia kultury fizycznej organizowały podobne imprezy. I tak oto nasz Sportowy Turniej Miast i Gmin stał się imprezą europejską! Jak na wielkie wydarzenie przystało, trwa już nie jeden dzień, a cały tydzień – od Dnia Matki do Dnia Dziecka.
Tak. W Międzynarodowym Domu Kultury ogłoszono zwycięzców w poszczególnych kategoriach. Dzięki partnerowi Gali – Województwu Zachodniopomorskiemu – laureaci Sportowego Turnieju Miast i Gmin otrzymali piękne statuetki i puchary. Wszyscy dostali również certyfikaty uczestnictwa. Z przyjemnością skorzystałem z zaproszenia na tę uroczystość. Trudno bowiem przecenić znaczenie takich inicjatyw. Są ważne nie tylko dla rozwoju kultury fizycznej, ale dla kultury w ogóle. Podczas przygotowań do zawodów i w trakcie ich trwania kształtują się relacje uczeń-mistrz, trener-zawodnik. Kształtuje się wzajemne zaufanie. Rodzą się przyjaźnie, które często zostają na całe życie. Sportowy Turniej Miast i Gmin ma jeszcze jedną cechę, która jest doprawdy nie do przecenienia. W zawodach biorą udział ludzie niezamożni, dzieci i młodzież z biedniejszych, czy po prostu z biednych środowisk. Gdyby nie turniej i ogniska TKKF, wiele dzieci być może w ogóle nie miałoby możliwości uprawiania sportu, nie mówiąc już o udziale w tak dużej imprezie sportowej. Jako wiceprzewodniczącemu Parlamentu Europejskiego przypadło mi w udziale nowe zadanie – promowanie Sportowego Turnieju Miast i Gmin na europejskiej
arenie. Tym chętniej to robię, że województwo zachodniopomorskie, skąd m.in. zostałem wybrany do europarlamentu, od ośmiu lat z rzędu w tej ogólnopolskiej imprezie zajmuje pierwsze miejsce. Nie inaczej było i w tym roku! Wszystkim gratuluję. Jako koszalinianinowi miło mi to słyszeć. Czy może pamięta Pan Profesor choć kilku zwycięzców? Dla pewności przygotowałem sobie na tę rozmowę notatki. Oto więc z achod n iopomorsc y zwycięzcy: I grupa (do 5 tysięcy mieszkańców): Miasto i Gmina Dziwnów; II grupa (od 5 do 7,5 tysięcy mieszkańców): Miasto i Gmina Kalisz Pomorski; III grupa (od 7,5 do 15 tysięcy mieszkańców): Gmina Kołobrzeg; IV grupa (od 15 do 40 tysięcy mieszkańców): Miasto i Gmina Pyrzyce; V grupa (od 40 do 100 tysięcy mieszkańców): Miasto Kołobrzeg; VI grupa (powyżej 100 tysięcy mieszkańców): Miasto Koszalin. Główną nagrodę w wysokości 10.000 złotych ufundowaną przez Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego Olgierda Geblewicza otrzymała Gmina Sławoborze jako najaktywniejsza gmina w Sportowym Turnieju Miast i Gmin. Prof. Bogusław Liberadzki – wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego z ramienia SLD
4 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Daleka delegacja Profesjonalna, dokładna diagnoza Zdrowie
Fot: Archiwum prywatne
Wizyta Dwóch przedstawicieli koszalińskiego ratusza, kilka dni temu wróciło z delegacji z Chin. Urzędnicy odwiedzili miasto partnerskie Koszalina - Fuzhou. Tomasz Czuczak udzielił wywiadu do tamtejszej telewizji. Opowiadał o Koszalinie i promował miasto. Delegacja była związana z przywróceniem Jedwabnego Szlaku handlowego do którego ma również należeć Koszalin. Od-
Reklama
wiedziny w Chinach, miały zacieśniać relacje pomiędzy Koszalinem a Fuzhou. - Ostatnimi czasy Chiny są bardzo mocno zaangażowane w przywracanie Jedwabnego Szlaku handlowego. Były wykłady z profesorami, którzy opowiadali nam o kulturze Chin, filozofii i tym jak Fuzhou się rozwija. Mieliśmy również możliwość zobaczenia imponującego centrum obsługi mieszkańca - relacjonował sekretarz miasta Koszalin. Koszty tygodniowej delegacji pokryli Chińczycy. PF
Koszaliński Specjalistyczny Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc wzbogacił swe możliwości diagnostyczne o ergospirometr. Szefostwo lecznicy zapewnia, że dysponuje profesjonalnym systemem do badań wysiłkowych. Jednym z jego elementów jest na przykład bieżnia medyczna. Chętnych do przetestowania urządzenia nie brakuje. Koszaliński szpital jest jedynym ośrodkiem diagnostyczno-leczniczym w dziedzinie chorób układu oddechowego na terenie byłego województwa koszalińskiego. – Z wieloletniego doświadczenia wiemy, że istnieje ogromna potrzeba diagnostyki zaburzeń układów krążenia i oddechowego. Dotyczy to wszystkich grup wiekowych oraz
Fot: MŁ
zawodowych, w których występuje kontakt z substancjami mającymi wpływ na ograniczenie wydolności oddechowej – informowało kierownictwo lecznicy. Szereg instytucji zwraca się do szpitala z prośbą o wykonanie badań, np. policja, straż pożarna, piekarnie, czy zakłady fryzjerskie. – Dzięki
Reklama
temu badaniu będę spokojniejsza. Tyle się mówi o smogu, czy negatywnych konsekwencjach palenia papierosów. Teraz będę mogła się przebadać i spać spokojnie – mówiła fryzjerka Ania Antczak. Podczas badania monitorowana jest praca układu krążeniowo-oddechowego oraz sprawdzane
są reakcje pacjenta na kontrolowany wysiłek fizyczny. – Określenie wartości podstawowych parametrów umożliwia precyzyjne i bezpieczne wyznaczenie potencjału zawodowego i rekreacyjnego badanego, a ponadto także intensywności treningu fizycznego – dodają pracownicy lecznicy. MŁ
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 5
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Sklepy Sano znikną z naszego miasta? Strajki w sądach Biznes
Protest
Sieć sklepów Stokrotka przejęła spółkę Sano. Decyzja o integracji marek zostanie podjęta na początku 2019 roku.
- Protest w Sądzie Rejonowym się toczy, a Sąd Okręgowy się solidaryzuje, ale jeszcze nie protestuje – tak w środę mówił sędzia Sławomir Przykucki. W głównej siedzibie wiszą plakaty, ale nie ma akcji brania zwolnień lekarskich.
Sieć Sano składa się z 36 sklepów mieszczących się w północno-zachodniej części Polski. Świadczy również usługi e-commerce. Na jej obrót w wysokości 71 milionów euro pracowało w 2017 roku około 900 pracowników. Spółka Maxima Grupė, która w ostatnim czasie przejęła Sano od Miglione Investments Limited z siedzibą na Cyprze, ma 1070 sklepów w 5 krajach, z czego aż połowa mieści się w Polsce. Jej obrót za ubiegły rok był 10-krotnie większy i zatrudnia 10 razy tyle pracowników, co Sano. – Jednym z priorytetów naszej
Materiał zamawiany
Fot: Galeria Emka
strategii na polskim rynku jest integracja już istniejących firm. Przejęcie Sano i fuzja ze Stokrotką pozwolą nam umocnić pozycję w północno-zachodnim regionie Polski. Wykorzystamy również know-how Sano w e-commerce, co otworzy nowe możliwości rozwoju biznesu
– mówił prezes zarządu i dyrektor generalny Maxima Grupė, Dalius Misiūnas. Do końca tego roku spółka planuje otworzyć w sumie około 40 nowych sklepów na wszystkich rynkach. Najważniejszym pytaniem teraz jest, czy z koszalińskiej przestrzeni publicznej znikną szyldy
Sano. Byłaby to wielka szkoda. Nie robię w tym sklepie zakupów na co dzień, ale czasem tam zachodzę. Sano kojarzy mi się z Koszalinem. Sklepy mają swój klimat i jej zniknięcie byłoby wielką szkodą dla miasta – oceniła Iwona Nowak koszalińska miłośniczka zakupów. MŁ
Trwa za to protest pracowników sądów rejonowych w całym okręgu. Sprawy spadają z wokand w Koszalinie, Białogardzie, Kołobrzegu, Szczecinku i Sławnie. Absencje z powodu masowych zwolnień sięgają nawet 80 procent stanu kadrowego. Bywa, że w poszczególnych wydziałach pracuje tylko jedna osoba zatrudniona w danym sądzie. Na przykład w Koszalinie ze zwolnień lekarskich skorzystało ponad 100 na 140 pracowników Sądu Rejonowego. Protest dotyczy zarob-
ków protokolantów, które praktycznie nie rosną od siedmiu lat. Akcja ma zwrócić uwagę rządzących na rozwiązanie problemu wynagrodzenia w postaci oczekiwanych podwyżek płac. - Sekretarze zarabiają najniższą średnią krajową, a potem ich sytuacja finansowa niewiele się zmienia, choć składane były obietnice - nie dziwi się akcji protestacyjnej sędzia Sławomir Przykucki. - Pracownicy są na utrzymaniu skarbu państwa, bo nie jesteśmy firmą prywatną. Kiedy więc słyszą, że inni dostają podwyżki, a budżet państwa ma się świetnie, to zaczynają protestować. Protestujący wzięli L4, bo nie wierzą w zapewnienia Ministerstwa Sprawiedliwości, że pensje pójdą w górę wiosną 2019 roku. Twierdzą, że za składaną obietnicą nie stoją żadne konkretne propozycje wzrostu wynagrodzenia. WM
6 Fakty Tygodnik Koszaliński Publicystyka
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Sklep, mieszkanie oraz pokój przesłuchań z okresu PRL Marek Łagocki
Tematów jest sporo. Z reguły udaje nam się zrealizować to, co sobie założyliśmy, choć bywa, że niektóre pomysły odkładamy na przyszłość. Można do nas przyjść w każdy czwartek. Chętnie oprowadzimy i poopowiadamy. Wstęp nic nie kosztuje.
koszalininfo.pl
HISTORIA Rozmowa z Tomaszem Adamskim ze stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego „Odkrywcy” o akcji związanej z rocznicą wprowadzenia stanu wojennego i działalności organizacji. Jak wyglądały początki waszej działalności? Wiele lat spotykaliśmy się na zasadzie nieformalnej grupy osób zainteresowanych historią. Spotykanie te odbywały się w terenie lub koszalińskich kawiarniach, pubach i prywatnych posesjach. Ich efekt to przeróżne pomysły i plany. Pierwotnie opierały się one na eksploracji Koszalina i okolic. Fotografowaliśmy na przykład przedwojenne studzienki. Zwiedzaliśmy pobliskie pałace oraz schrony z okresu PRL... W 2009 zostało zarejestrowane w sądzie Stowarzyszenie Historyczno-Eksploracyjne „Odkrywcy”. Ciężko powiedzieć, kto był tego prowodyrem. Powstanie stowarzyszenia wynikło z wielu rozmów. Po rejestracji powstała Grupa Rekonstrukcji Historycznej Köslin. Głównie odtwarza ona stacjonujący w naszym mieście od 1860 roku 54. Pułk Piechoty von der Goltz. Bierze też udział w inscenizacjach dotyczących I wojny światowej, na przykład w Giżycku. Jak doszło do tego, że miejscem działalności został hotel Gromada? Po kilkuletniej działalności bez stałego miejsca spotkań los zetknął nas z prezesem Wiesławem Świsiem. Wyszedł on z propozycją zorganizowania siedziby stowarzyszenia w schronie pod hotelem i zaprosił nas na „inspekcję”. W trakcie wizytacji zrodził się pomysł na zorganizowanie czegoś podobnego do muzeum historii Koszalina i okolic. W pierwszej
Fot: Kazimierz Hońko
lub aukcjach internetowych. Są też pamiątki rodzinne, które przynosimy do schronu. Bywa też, że różne rzeczy przynoszą nam ludzie, którzy nas odwiedzają. Mówią, że to i tak tylko kurz w piwnicy zbiera, a tu na pewno się przyda. Mamy trochę przedmiotów od koszalińskich kolekcjonerów, zresztą bardzo cennych, oddanych nam w depozyt. Przedmioty są Jak wyglądają udostęp- w różnym stanie, te orynione wam pomieszcze- ginalne raczej zostawiamy takie, jakie są, ale nia? Jakie przedmioty repliki czasem przerasię tam znajdują? biamy, bądź – jeśli trzeMamy siedem zagospo- ba – naprawiamy. darowanych pomieszczeń. Trzy niedawno Jak wygląda wasza udostępnione są jed- organizacja? Co was nak w trakcie remontu. łączy? W głównej sali aktualma nie jest wystawa poświę- Stowarzyszenie strukturę. cona odzyskaniu przez klasyczną Polskę niepodległości Jest prezes, wiceprei dwudziestoleciu mię- zes, skarbnik, sekredzywojennemu. Jest też tarz, komisja rewizyjna sala poświęcona historii i członkowie. Razem 15 browarnictwa w Kosza- osób plus osoby wspielinie i okolicach. Mamy rające. Rozpiętość wiepomieszczenie, które kowa to 14-60 lat. Są nazwaliśmy PRL. Jest wśród nas uczniowie, pokój obrazujący czasy elektrycy, budowlańcy, przedwojennego Kosza- inżynier, logistyk, plalina oraz pokój gruzo- styk, archeolog, leśnik, zawodowi. wisko, czyli miasto tuż żołnierze po wyzwoleniu. Kolejne Wszystkich łączy zamiejsce to sala regimen- interesowanie historią towa dotycząca 54. Pułku i chęć działania na rzecz piechoty von der Goltz jej propagowania. i okopy z czasów I wojny światowej. Zgromadzili- Jak często się spotykaśmy dużo przedmiotów cie? Jak te spotkania związanych z poszczegól- wyglądają? ną tematyką. Wszystkie są dla nas bardzo cenne. Spotykamy się w każdy czwartek o godz. 17:00. Skąd bierzecie te przed- Nazwaliśmy te spotkania „Salonowe Czwartki”, mioty? Czy zawsze są bo to, co stworzyliśmy oryginalne? w schronie, nazwaliśmy Kiedyś zajmowaliśmy się Salonem Historycznym. eksploracją, więc trochę W trakcie spotkań rozrzeczy zostało znalezio- mawiamy na różne tenych. Inne kupiliśmy na maty i omawiamy nadróżnych kiermaszach chodzące wydarzenia. kolejności przy wsparciu materiałowym ze strony szefostwa hotelu przeprowadziliśmy remont budowlany. Kolejnym krokiem była aranżacja poszczególnych pomieszczeń. Prace te pochłonęły nas całkowicie. Zdołaliśmy zaaranżować pomieszczenia tematyczne odnoszące się do historii Koszalina i okolic. Organizujemy wystawy stałe i czasowe.
Co szykujecie na rocznicę wprowadzenia stanu wojennego? Impreza odbędzie się w sobotę 15 grudnia. Rozpocznie się o godz. 12:00. Przygotowania właściwie są już zakończone. Zostały tylko detale. Będzie można zobaczyć sklep z okresu PRL oraz pokoik mieszkalny żywcem przeniesiony z tej epoki. Jest też pokój przesłuchań SB. Wystawimy posterunek MO z koksownikiem. Będą żołnierze LWP ze Stowarzyszenia PERUN, które nas w tej wystawie wspomaga. Zaprosiliśmy
Materiał zamawiany
także pana Andrzeja Gaborskiego z Niekłonic, który posiada prawdopodobnie największą w Polsce kolekcję przedmiotów związanych z MO. Dzięki jego uprzejmości przebierzemy się w mundury tej formacji. Myślę, że dla wielu będzie to podróż sentymentalna. Wystawę będzie można oglądać do końca roku, chyba że będzie się cieszyć dużym zainteresowaniem.
ki broni, ale wcale nie trzeba tego wszystkiego kupować na raz. Wiele rzeczy można zdobyć za niewielkie pieniądze. Jakie macie plany na dalszą przyszłość?
W przyszłości dalej będziemy prowadzili akcje edukacyjne, organizowali wystawy i współdziałali z innymi grupami oraz stowarzyszeniami. W planie jest też aranżacja sekcji polCzy jest to drogie hobskiej oraz wznowienie by? Ile przeznaczacie wydawania Gazety Odpieniędzy na działalkrywczej w formie elekność? tronicznej. Marzeniem jest wydawanie tej gazePodstawowym środ- ty w formie papierowej. kiem utrzymania stowarzyszenia są składki Czy można do was doczłonków. Są przedmio- łączyć? Jakie warunki ty, które kosztują kilka należy spełnić? złotych, są takie za kilstowarzyszenia kaset, no i takie za parę Do tysięcy. Skompletowa- można dołączyć. Wanie munduru żołnierza runkiem jest jednak pruskiego to koszt ok. rekomendacja dwóch 4-5 tysięcy zł, a więc członków. Można rówto raczej drogie hob- nież wspierać naszą orby. Najdroższe są repli- ganizację.
Publicystyka Fakty Tygodnik Koszaliński 7
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
„Żyję po swojemu i mam więcej kontaktu sama ze sobą” Czy zasady jogi kłócą się z religią chrześcijańską?
STYL ŻYCIA Rozmowa z instruktorką jogi Anną Wiśniewską o zaletach, jakie niesie życie w zgodzie z własnym ciałem. Od jak dawna zgłębiasz tę dziedzinę? Co Cię do niej skłoniło? Moja przygoda z jogą zaczęła się dziesięć lat temu. Powodem był ból i ogromne problemy z kręgosłupem. W czasie studiów w wyniku ucisku kręgów na nerwy straciłam na miesiąc czucie w rękach i nogach. Potem były dwa lata życia w bólu i wędrowanie od jednego fizjoterapeuty do drugiego. Nic mi nie pomagało, póki nie trafiłam na jogę. To niezwykłe, ale już po czterech zajęciach poczułam się dużo lepiej. Po dwóch miesiącach właściwie wszystkie dolegliwości minęły.
Fot: MŁ
Teraz sama jestem in- Czy to tylko ćwiczenia struktorką i prowadzę fizyczne, czy coś więcej? zajęcia już trzeci rok. Można ją postrzegać Jak zmieniło się Twoje jedynie jako formę ćwiczeń. Joga niesie życie dzięki jodze? jednak ze sobą również Staram się patrzeć na filozofię, naukę medyinnych z większą akcep- tacji, czy pranajamy, tacją. Nie biorę już tak czyli ćwiczenia odbardzo wszystkiego do dechowe. Zasady jogi siebie. Staram się doce- mówią o szacunku do niać chwilę. Przydaje mi siebie i innych i uczą, się to w życiu rodzin- jak być dobrym członym. Zależy mi na tym, wiekiem. Według mnie żeby każdy dzień był to mądre i uniwersalwartościowy. Żyję po ne prawdy, które staswojemu, mając więcej ram się wcielać w życie kontaktu sama ze sobą. zgodne z moim światoTego właśnie uczy joga. poglądem.
nam odpowiada, dostosowując ją do naszych, zachodnich realiów. Ja obecnie biorę dla siebie Uważam, że zupełnie głównie ćwiczenia finie. Paradoksalnie, sta- zyczne, naukę oddechu łam się osobą bardziej i proste medytacje. wierzącą właśnie dzięki jodze. Zauważam, Czy każdy może ćwiże jej prawdy w pew- czyć jogę? nych aspektach pięknie uzupełniają wierzenia W zasadzie jest to forchrześcijan. Myślę, ma ruchu dla każdego. że można być osobą Rodzaj ćwiczeń trzeba wierzącą i jednocze- jednak odpowiednio śnie praktykować jogę. dostosować. Stylów jest Często błędnie utożsa- bardzo dużo. Od barmiana jest ona z hin- dzo spokojnych i produizmem, a jest starsza stych, do dynamicznych niż ta religia. Hinduizm i wręcz akrobatycznych. zapożyczył sobie jogę Każdy może znaleźć coś na swój użytek. Trzeba dla siebie. Asany, czyli przyznać, że jest wiele pozycje jogi, działają na kontrowersji wokół tak ciało kompleksowo. Jedzwanych guru, czy prze- nocześnie wzmacniają wodników duchowych. i rozciągają. Wystarczy Powinniśmy na nich je praktykować, aby do uważać. Jeśli jednak późnych lat utrzymymamy swój kręgosłup wać ciało w sprawności. moralny i postępujemy Przez to, że ćwiczenia rozumnie, to nie mamy połączone są z ogólnym się czego obawiać. Uwa- pozytywnym nastawieżam, że – praktykując niem do świata i z piejogę – można, a nawet lęgnowaniem spokoju warto wziąć z niej to, co umysłu, joga działa też
Fot: Michał Markowski
Reklama
bardzo kojąco na nerwy. Doświadczam tego wciąż sama na sobie. Na zajęciach przeważają kobiety. Czy jest to również dobra forma ruchu dla mężczyzn? Joga została wymyślona w Indiach dla mężczyzn, aby mogli wiele godzin wytrwać w medytacji. Współcześnie w Europie to jednak kobiety chętniej przychodzą na zajęcia. Z natury mają one większą elastyczność. Jednak wraz z dłuższym praktykowaniem coraz większą rolę odgrywa siła i wytrzymałość. W tych aspektach to mężczyźni radzą sobie lepiej. Dlatego na zajęciach dla początkujących jest zdecydowanie więcej kobiet, a na tych dla osób bardziej zaawansowanych proporcje są wyrównane. Michał Markowski
8 Fakty Tygodnik Koszaliński Fotoreportaż
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Noże i widelce poszły w ruch, by uczyć zdrowego gotowania Zdrowie Za nami finał dziewiątej edycji „Minimasterszefika” – konkursu kulinarnego organizowanego w ramach programu „Zdrowo jesz, lepiej żyjesz”. Oprócz promocji zdrowego żywienia istotna była dobra zabawa i integracja uczestników. Klub Kosmos w poniedziałkowe popołudnie zamienił się w arenę mistrzów kuchni. Do zmagań stanęły trzy duety dzieci i rodziców, które przyrządziły najlepsze pizze w eliminacjach. – Na początku zgłosiło się dziewięć drużyn. Przez 3 dni w restauracji Fregata podczas festiwalu pizzy dzieciaki przygotowywały zdrową pizzę i każdego dnia jedna drużyna przechodziła do finału. Danie to nie okazało się żadnym problemem, bo poziom kulinarnych zmagań jest bardzo wysoki – oceniła radna Barbara Grygorcewicz, organizatorka przedsięwzięcia. W finale głównymi składnikami, na których bazowali zawodnicy, były ryby i owoce morza. Dania miały być zdrowe i nawiązywać do nadchodzących świąt. Uczestnicy mieli 10 minut na wybranie składników ze spiżarni, następnie przystąpili do gotowania. – Najlepsze jest to, że możemy wspólnie spędzać czas, integrować się, co sprawia nam ogromną przyjemność – komentowali finaliści znad rozgrzanych patelni. Pod koniec rywalizacji nie brakowało emocji. Potrawy prezentowały się wyjątkowo smakowicie, więc sędziowie nie mieli łatwo. W skład jury weszli: Anna Jedlińska, Przemysław Krzyżanowski, Małgorzata Kwiatkowska, Aleksandra Barcikowska i Marek Łagocki. Po burzliwych obradach wyłoniono zwycięzców. I miejsce zajęła Hania z SP nr 17, ll – Franciszek z SP nr 23 – lll – Joachim z SP nr 18. Na uczestników czekało wiele nagród. Więcej zdjęć i film znajdziecie na www.koszalininfo.pl. Piotr Furtak
Fot: MC
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Fotoreportaż Fakty Tygodnik Koszaliński 9
Mikołajkowe szaleństwo na Lechitów: konkursy i paczki Święta W sobotę na orliku przy ulicy Wendów odbył się VI Mikołajkowy Festyn dla mieszkańców osiedla. Pojawił się Święty Mikołaj, który – mimo ponurej aury – zachęcił do wspólnej zabawy kilkuset mieszkańców. Organizatorką imprezy od wielu lat jest Izabela Wesołowska, mieszkanka osiedla, od niedawna również miejska radna. Były biegi w komiksowych kapciach, alko-gogle i przeciąganie liny. Gości częstowano kawą, drożdżówkami, kawą, herbatą, ciastami oraz sałatkami. Przygotowano także loterię fantową. – Przychodzimy tutaj z dziećmi od kilku lat. Z roku na rok jest coraz więcej atrakcji. Dzieci czekały na Mikołaja. Udało im się porozmawiać z gwiazdorem i otrzymać od niego paczkę. Takie imprezy integrują mieszkańców. Dlatego powinno być ich znacznie więcej – mówiła jedna z napotkanych mieszkanek ulicy Wenedów. W rolę pomocników Świętego Mikołaja tym razem wcielił się prezydent Piotr Jedliński, senator Piotr Zientarski oraz Krzysztof Łukasik, prezes KTBS. Każdy uczestnik zabawy opuścił Orlik z podarunkami ufundowanymi przez sponsorów. – Ta impreza to już nasza osiedlowa tradycja. Bardzo się cieszę, że mieszkańcy lubią pojawiać się na tym wydarzeniu. W tym roku Mikołaj był bardzo hojny, za co dziękuje wszystkim wspierającym to wydarzenie – mówiła Izabela Wesołowska. – Ogromne gratulacje należą się Izabeli Wesołowskiej. To, co zrobiła, to kawał dobrej roboty. Impreza mikołajkowa na tym osiedlu przyciąga prawdziwe tłumy, a co za tym idzie – integruje lokalną społeczność – mówił senator Piotr Zientarski. Więcej zdjęć i filmy z wydarzenia znajdziecie na www. koszalininfo.pl. MŁ
Fot: MC
10 Fakty Tygodnik Koszaliński Partner strony: ZDiT Koszalin
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
W Koszalinie czuć już magię Bożego Narodzenia Święta W wielu miejscach Koszalina pojawiły się już świąteczne ozdoby i iluminacje. W tym roku Zarząd Dróg i Transportu szczególnie postawił na Park Książąt Pomorskich. Na Rondzie Solidarności można już podziwiać 15-metrową choinkę. Zabłysnęło też drzewko na Rynku Staromiejskim. Tradycyjnie ozdobiona została również fontanna przy ratuszu. Pojawił się Mikołaj i napis „Kocham Koszalin”, przy którym mieszkańcy chętnie się fotografują. – Cieszę się, że znów tu jest. Robiliśmy sobie przy nim zdjęcia całą rodziną. Dzięki niemu czuję, że wielkimi krokami zbliżają się święta – mówiła spotkana przy ratuszu Małgorzata Bryła. Tradycyjnie ozdobiona została również ulica Zwycięstwa od ul. Krakusa i Wandy do ul. Janka Stawisińskiego oraz Ronda 100-lecia Odzyskania Niepodległości. Ozdoby można także podziwiać na Placu Teatralnym. W tym roku najwięcej emocji wzbudził jednak Park Książąt Pomorskich. W czwartek z okazji Mikołajek Piotr Jedliński osobiście odpalił 55 nowych ozdób świątecznych. Podświetlono fontannę. Pojawiły się m.in. bramy, renifery oraz dekoracje latarni. – Chcemy, żeby park żył po zapadnięciu zmroku. Mam nadzieję, że będzie to atrakcja dla wszystkich mieszkańców, zwłaszcza najmłodszych – mówił prezydent. Podczas spotkania nie mogło zabraknąć Świętego Mikołaja. Podziwiać odmieniony park przyszło też wielu przypadkowych mieszkańców. – To, co zobaczyłam, jest niesamowite. Jeszcze takiej iluminacji w naszym mieście nie było. To prawdziwy prezent dla mieszkańców – mówiła na gorąco Joanna Kalik. Koszt ozdobienia miasta pochłonie ponad 150 tysięcy złotych wraz z montażem i demontażem ozdób. Więcej zdjęć i film ze świątecznym Koszalinem znajdziecie na www. koszalininfo.pl. MŁ
Fot: MŁ
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 11
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Podwójny rocznik, podwójne oddziały, podwójny problem Edukacja Minister Anna Zalewska zapewnia, że szkoły przygotują wystarczającą liczbę klas w związku z tzw. podwójnym rocznikiem, który będzie się ubiegał w 2019 roku o przyjęcie do szkół średnich. W koszalińskim ratuszu już wyliczyli wstępne koszty kolejnego etapu reformy oświaty. Nabór młodzieży do oddziałów wzrośnie prawie dwukrotnie. Miasto jest organem prowadzącym między innymi dla dwudziestu przedszkoli publicznych, trzynastu szkół podstawowych, dziewięciu szkół ponadgimnazjalnych, dwóch placówek szkolnictwa specjalnego oraz poradni psychologiczno-pedagogicznej. 31 sierpnia przyszłego roku formalnie ze szkół znikną przekształcone
Reklama
Fot: MŁ
Z koszalińskich placówek największy prestiż na polu edukacji młodzieży ma I Liceum Ogólnokształcące imienia Stanisława Dubois. W rankingu Perspektywy 2018 szkoła była sklasyfikowana na 87. miejscu w kraju i czwartym w województwie zachodniopomorskim. lub włączone do nich oddziały gimnazjalne. Krzysztof Stobiecki, dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Koszalinie, widzi wiele problemów z naborem przed nowym
rokiem szkolnym. Jeden z nich będzie dotyczył braku nauczycieli przedmiotów ścisłych (matematyka, fizyka i chemia). Natomiast w zespołach szkół, w których funkcjonują
technika i szkoły branżowe, wyzwaniem dla dyrektorów będzie zatrudnienie nauczycieli zawodu w takim zakresie, aby mogli realizować zajęcia przy zwiększonej ilości oddziałów. Kolej-
ny problem to realizacja zajęć w oparciu o posiadaną bazę lokalową, w tym również sportową. Dyrektor Wydziału Edukacji dodaje, że przy planowanym naborze do klas pierwszych od 1 września 2019 roku trzeba zapewnić miejsca dla absolwentów ostatnich klas gimnazjów i klas ósmych. To oznacza tworzenie równoległych oddziałów w każdej obecnej szkole ponadgimnazjalnej, a wkrótce już ponadpodstawowej, do której będzie prowadzony nabór. – Te elementy będą wpływały na liczebność klas i zmianowość – wyjaśnia dyrektor Krzysztof Stobiecki. – W przypadku Koszalina na przestrzeni ostatnich kilku lat tworzonych było 47-50 oddziałów z uwzględnieniem uczniów spoza naszego miasta. W nowym roku szkolnym nabór planowany jest na poziomie 8590 oddziałów.
Symulacje dotyczące zwiększonego naboru tzw. podwójnego rocznika w Koszalinie rozpoczęły się już na przełomie 2017 i 2018 roku. Dotyczy to też kwestii finansowania oświaty, a ze wstępnej kalkulacji kosztów wynika, że zmiany tylko w ciągu czterech pierwszych miesięcy roku szkolnego 2019/2020 narażą kasę miejską na dodatkowy koszt w wysokości ponad miliona złotych. W roku przyszłym wydatki będą na pewno jeszcze większe. – Obowiązkiem każdego samorządu jest realizacja określonych zapisów ustawowych, a w obszarze oświaty nasze miasto jest zobligowane do określonych zadań i musi się z tego wywiązać – tak dyrektor wydziału ratusza odpowiada na pytanie, czy uczniowie znajdą miejsce w wybranych przez siebie placówkach. WM
12 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Biją pałką karpia w łeb Zmiany dźwignią handlu Teka inspektora Interweniowałam w sklepach Kaufland. Karp jest tam w promocji, więc chętnych nie brakuje. W większości to ludzie starsi, dla których tradycją jest własnoręczne ubicie ryby. Na miejscu zobaczyłam karpie wyskakujące z wody i miotające się po podłodze. Przy mnie pewien starszy pan kupił cztery sztuki, które zostały zapakowane w foliowe torby i szczelnie zawiązane. Do siatek wkłada się plastikowe kratki, aby folia nie przylegała do skóry. Przez to nie blokuje się oddychania skórnego. Ot, taki humanitarny gest. Jedna z pań zażartowała, że ryba czuje się w takiej siatce jak… ryba w wodzie, ale bez wody – dodała. W niektórych sklepach uśmiercanie ryb odbywa się za pomocą specjalnego sprzętu, a jest nim… pałka. Niestety, nie każdy pracownik
Bogumiła Tiece St. Inspektor TOZ potrafi to dobrze zrobić. Jeden uderzy tak, że karp od razu będzie martwy, a inny za słabo, powodując jeszcze więcej cierpienia. XXI wiek, hipermarket, pełno ludzi, a przy stoisku legalnie tłucze się kręgowce w imię tradycji. Przepisy mówią, że uśmiercanie ryb powinno odbywać się w sposób humanitarny, polegający na zadawaniu przy tym minimum cierpienia fizycznego i psychicznego. Ryby czują tak, jak psy, czy koty. Do uboju trzeba mieć szkolenia i robić to zgodnie z przepisami. Te zwierzęta cierpią podczas transportu, potem w sklepach. Następnie taki Kowalski pakuje je do siatki, wrzuca do
wiadra i czeka, aż ryba wyzionie ducha. Litościwsi dają rybce popływać w wannie ku uciesze dzieci. Obrzydliwa to tradycja, okupiona cierpieniem ryb. Nie płaczą, nie wydaja dźwięków, więc ludziom łatwiej sądzić, że nie cierpią. Profesor zoologii Andrzej Elżanowski twierdzi jednak, że karpiowate mają takie same zakończenia nerwowe jak ssaki. Zdolność do odczuwania bólu została też potwierdzona przez badaczy z Uniwersytetu Edynburskiego. Badania wykazały, że ryby te boją się, czują i są inteligentne. Konieczne byłoby zakazanie sprzedaży żywych ryb oraz łowienia na tzw. żywca. Przeciwko takim metodom wypowiadali się wielokrotnie ichtiolodzy, a także zmarły prof. Zbigniew Religa, który sam był wędkarzem. W wielu krajach ryby uśmierca się prądem. U nas niestety zatrzymaliśmy się na etapie pałki.
oldskulowo Przyzwyczajenie to druga natura człowieka, ale doświadczenie podpowiada, że nie znasz dnia ani godziny, bo życie stale czymś zaskakuje. Wielu koszalinian smutek więc ogarniał, gdy ze śródmieścia kolejno znikały spożywcze delikatesy, bar Neptun, restauracja Ratuszowa, czy multimedialny Empik. Zmiany idą dalej w handlu. Nie ma markowych sklepów Carrefour, czy Piotr i Paweł, a wkrótce Stokrotka zastąpi Sano. Ta sieć supermarketów długo była symbolem sukcesu koszalińskiego biznesu po transformacji ustrojowej w 1990 roku. Wśród założycieli Sano byli moi dwaj znajomi, którzy wyszli z kręgu kultury studenckiej w burzliwych latach osiemdziesiątych minionego wieku. To oni w legendarnym klubie „Kram” (poprzednik równie znanej Kreślarni)
Wiesław Miller Kurier Szczeciński organizowali serię koncertów rockowych i jazzowych albo pierwsze występy popularnego do dziś kabaretu Koń Polski. Było o czym pisać i nierzadko grać na nosie ówczesnej władzy, która przecież propagowała socjalistyczną dyscyplinę zamiast coraz bardziej trudnej do ocenzurowania wolności artystycznej. Kiedy Polska z ludowej stawała się kapitalistyczną, to dawni animatorzy niepokornej kultury zamienili się w utrwalaczy nowego systemu. Sano miało swoje markety nie tylko w Koszalinie. Było rozpoznawalną marką, choć z biegiem czasu zmieniło właścicieli, żeby w nowym roku być for-
malnie częścią sieci sklepów Stokrotka. Pracownicy pewnie będą nadal zatrudnieni pod nową nazwą, choć zmiany czasem bywają pretekstem do niechlubnych praktyk biznesowych w myśl sloganu: „Masz firmę, tnij koszty”. W grudniu w odróżnieniu od minionych miesięcy tylko jedna niedziela była niehandlowa. Biznes się kręci. Tymczasem „niedobra zmiana” szykuje się w powietrzu. Ryanair od 7 stycznia 2019 roku likwiduje dogodne dla pasażerów połączenie lotnicze z Goleniowa do Warszawy. Na lotnisko Fryderyka Chopina w stolicy dotrzemy niebawem z Gdańska, choć droga ekspresowa S6 w tym kierunku z Koszalina nadal w planach. Powodem nowego wykluczenia komunikacyjnego jest postępująca drożyzna, bo przewoźnik argumentuje, że drastycznie podniesiona została opłata lotniskowa. Życie zaskakuje.
Wszystko to czasem za mało Po co to tak komplikować? Książkowo Grudzień to czas, kiedy z każdej strony otaczają nas świąteczne przeboje, w których puszczaniu prześcigają się stacje radiowe. Wszędzie są ozdoby i choinki. Wszyscy biegają w poszukiwaniu prezentów. Święta to czas, który większość z nas chce spędzić w gronie rodziny i najbliższych. W tym okresie dotkliwiej przypominają nam się osoby, których już z nami nie ma. Strata kogoś bliskiego zawsze wywołuje ból. Puste miejsce przy wigilijnym stole, które jeszcze niedawno zajmował ktoś dla nas ważny, zawsze przywołuje wspomnienia, często łzy. Ze stratą ciężko sobie poradzić. Mówi się, że najtrudniej, kiedy rodzic chowa swoje dziecko, bo przecież nie taka jest naturalna kolej rzeczy. Bólu, czy tęsknoty nie da się jednak
Dominika Grzyb dziennikarka zważyć ani przyłożyć do żadnej miary. Trzeba się z nim zmierzyć, bo życie toczy się dalej. Właśnie o stracie i próbach radzenia sobie z nią opowiada książka „Ponieważ Cię kocham” jednego z moich ulubionych autorów, czyli Guillaume Musso. Mark i Nicole to młode małżeństwo. Ich córeczka Layla gubi się w niewyjaśnionych okolicznościach w centrum handlowym. Mimo poszukiwań, nie udaje się jej odnaleźć. Kobiecie po czasie udaje się z tym pogodzić. Mężczyzna jednak zupełnie sobie nie radzi. Ona ze wszystkich sił chce mu pomóc, ale – jak mówi
autor – „czasem wszystko to za mało”. Bohater ucieka od żony i rozpoczyna „nowe życie” na ulicy wśród kloszardów. Losy bohaterów na nowo splata niespodziewany zbieg wydarzeń. Przyjaciel rodziny, a zarazem psycholog ma pomysł, jak pomóc Markowi. Ratunkiem okazuje się psychoterapeutyczna hipnoza, dzięki której mężczyzna poznaje losy ukochanej córeczki, która niestety zginęła w wypadku samochodowym. Zawsze będziemy odczuwać brak osoby, która odeszła. Jedyną możliwością, aby pozostawić ją przy życiu, są wspomnienia. Oczywiście z upływem lat nawet one się zacierają. Z czasem zapominamy brzmienia głosu. Ucieka nam zapach ukochanej osoby. Na szczęście, zazwyczaj czas zabiera złe wspomnienia, pozostawiając te, do których już zawsze będziemy się uśmiechać.
ZASŁYSZANE Badania socjologiczne pokazują, że większość z nas nie lubi być pouczanym. Stacje telewizyjne, które znam, jakby to wiedziały. Do studia są zapraszane osoby z tytułami naukowymi, by w prostych słowach wyjaśnić nam skomplikowane zagadnienia. Rozwój elektrycznych samochodów z odpowiednią infrastrukturą? Proszę bardzo. Zaproszony profesor wyjaśnia istotę sprawy, a za chwile chciałby dorzucić trochę szczegółów technicznych, ale czujny redaktor do tego nie dopuszcza. „Po co komplikować obraz, panie profesorze?” - pyta. Inna sytuacja. Zaproszony do studia profesor ma mówić o zmianach klimatu, o zagrożeniach dla ludzkości. Profesor chciałby zrobić mini wykład w celu ukazania złożoności zagad-
Jan Kuriata Rektor PWSZ nienia, ale pani redaktor naciska: „Ale co pan robi tak konkretnie dla ochrony środowiska jako mieszkaniec dużego miasta?”. Profesor mówi o segregacji śmieci, o jeździe na rowerze, o oszczędnościach wody. Pani redaktor nie pozwala „komplikować obrazu”. Wychodzi nader banalna rozmowa. Widać rozczarowanie profesora. Takie przykłady można mnożyć bez końca. Budowany przez znane mi media elektroniczne uproszczony obraz skomplikowanych i złożonych zjawisk prowadzi, co potwierdzają liczne badania, do uproszczonego postrzegania świata.
Powierzchowna, płytka analiza zjawisk buduje w wielu przekonanie, że stali się oni znawcami tych zjawisk. Mamy nagle do czynienia ze „specjalistami” z zakresu historii, biologii, ekonomii, stosunków m i ę d z y n a r o dow yc h i wielu innych. Wiedza i rozumienie świata ogromnej części z nas opierają się na wiedzy wyniesionej ze szkoły (to nic, że było to 30, 40 lat temu!) oraz uzyskanej na portalach internetowych i w mediach, zwłaszcza elektronicznych. Ludźmi zaniedbanymi intelektualnie, niechętnymi do poszerzaniu swoich horyzontów, łatwo manipulować i przekazywać nawet nieprawdziwe informacje. Zjawisko jest tym groźniejsze, że nawet w świecie nauki i edukacji Wikipedia staje się ważnym źródłem cytatów. Nie ma wyjścia – trzeba polubić zdobywanie wiedzy.
Rozmaitości Fakty Tygodnik Koszaliński 13
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Tygodniowy koszaliński kalejdoskop kulturalny Dominika Grzyb dziennikarka
KALENDARIUM Piątek, 14 grudnia Marta Frej to polska malarka, aktywistka oraz feministka, która odwiedzi klub Jazzburgercafe, aby opowiedzieć o współczesnych kobietach będących bohaterkami jej prac. Wykład „Moja/Nasza Niepodległość – kobiety dziś w Polsce” artystka ilustrować będzie memami własnego autorstwa. Start o 18. Wstęp wolny. Następnego dnia podczas targów „Nie lada sztuka” będzie można kupić prace artystki. Aktorzy koszalińscy, czyli komedia prowincjonalna to sztuka Bałtyckiego Teatru Dramatycznego inspirowana filmem Agnieszki Holland „Aktorzy prowincjonalni” z 1978 roku. Do małego miasteczka przyjeżdża warszawski reżyser, który z grupą tutejszych aktorów chce odtworzyć sztukę „Wyzwolenie” Wyspiańskiego. Okazuje się jednak, że nastawienie aktorów i reżysera zdecydowanie się różni, co staje się przyczyną buntu. Sztuka BTD opowiada o zawodzie aktora w Koszalinie oraz radościach i smutkach z tym związanych. Spektakl zostanie wystawiony na Scenie na Zapleczu o 13 i 19. Bilety kosztują 40 zł.
ry przeprowadzają się do nowego domu na przedmieściach. To nie rozwiązuje jednak starych problemów, przed którymi Jerry woli uciec. Zostawia żonę z dorastającym synem i wyjeżdża gasić płonące lasy. Kobieta wdaje się w romans. Tak zaczyna się film „Kraina Wielkiego Nieba”, który będzie można zobaczyć w Kinie Kryterium w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego. Początek seansu o 18. Bilety kosztują 10 zł.
syjnego Klubu Książki w Bibliotece przy ul. Młyńskiej. Będzie o miłości, nieszczęściu, przebaczeniu i radości. Start o 16:30. Wstęp wolny. Stowarzyszenie Śpiewacze Śródmieście oraz zespół Borne Wrzosy z Bornego Sulinowa zapraszają do Clubu 105 na wieczór kolęd i pastorałek. Cel występu to wprowadzenie słuchaczy w świąteczny nastrój bożonarodzeniowy. Początek koncertu o 16. Wstęp wolny. W Pałacu Młodzieży pod okiem Moniki Kalkowskiej powstają fotografie w wykonaniu młodych koszalinian. Co roku przygotowywana jest też wystawa. Będzie ją można oglądać od 18. Awangardowy rock, elektroniczny pop i muzyczne eksperymenty – tak w skrócie można określić twórczość grupy The Ears, która wystąpi w klubie Kawałek Podłogi o 20. We wrześniu ukazała się debiutancka płyta zespołu. Usłyszeć można na niej między innymi klarnet basowy. Bilety na koncert kosztują 20-25 zł. Piątek-piątek, 14-21 grudnia Rynek Staromiejski na tydzień zamieni się w jarmark bożonarodzeniowy pełen stoisk z rękodziełem i świątecznymi przysmakami. Będzie on otwarty codziennie od 11 do 20. W weekend (15-16 grudnia) dodatkowo pojawi się zagroda św. Mikołaja z reniferami. Maluchy będą mogły również korzystać z darmowych karuzel. Uroczyste zamknięcie nastąpi w piątek 21 grudnia o 17. Wówczas prezydent Piotr Jedliński rozdawać będzie koszalinianom choinki.
W Filharmonii Koszalińskiej Orkiestra Symfoniczna zagra pod batutą Davida Handela. Muzycy wykonają utwory Leonarda Bernsteina („Candide”, „West Side Story”) oraz Claude’a Debussy („Morze”). Koncert rozpocznie się o 18:30. Bilety kosztują 31-36 zł w zależności od miejsca. Sobota, 15 grudnia „Zapach domów innych ludzi” Bonnie-Sue Radio Koszalin szykuHitchcock to historie je wydarzenie dla osób czterech ludzi miesz- chcących posłuchać kokających na Alasce. lęd w nietypowym wyKsiążka będzie tematem konaniu. Iława Gospel Młodzieżowego Dysku- Singers to kilkunasto-
Fot: Archiwum
Klimat znany z wielkich miast kolejny raz zapanuje także w Koszalinie. 14 grudnia rusza Jarmark Bożonarodzeniowy. osobowy chór, który w Studiu Nagraniowo -Koncertowym im. Czesława Niemena zaśpiewa kolędy w nowych gospelowych, folkowych, a nawet rockowych aranżacjach. Koncert rozpocznie się o 16. Biletem wstępu są darmowe wejściówki.
City Boxie. Właśnie tam w ramach „Świątecznego spotkania ze sztuką” wystawiać się będą różnorodni artyści ze swoim rękodziełem. Tematyka jest nieograniczona! Początek targów w sobotę o 10. Zakończenie w niedzielę o 20.
nego humoru. Rapowany Otello, czy akcja Makbeta umieszczona w polskich Tatrach to dopiero początek show. Sztuka „Dzieła wszystkie Szekspira… w nieco skróconej wersji” zostanie wystawiona o 19 na Scenie na Zapleczu. Bilety kosztują 40 zł.
„Dziadek do orzechów i cztery królestwa” to historia Klary, która ma spędzić pierwsze święta bez mamy. Dziewczynka niespodziewanie wyrusza w podróż w poszukiwaniu klucza, który ma przywrócić jej światu stabilność. Złota nić prowadzi ją do tajemniczego świata podzielonego na cztery królestwa. Bajkę będzie można zobaczyć w ramach Kina Małego Widza w Kinie Kryterium. Start seansu o 12. Koszt biletu to 10 zł.
W ramach Święta Kina większość kin w Polsce, w tym koszalińskie Multikino i Kryterium, obniżą ceny biletów do 12 zł za filmy 2D z aktualnego repertuaru. Przy filmach 3D dodatkowo płaci się za okulary.
W ramach DKF Kids w Kinie Kryterium będzie można zobaczyć film „Czarodziejka Lili ratuje święta”. W rodzinnym mieście dziewczynki wszyscy szykują się do Bożego Narodzenia. Lili do pomocy przyzywa legendarnego pomocnika Mikołaja, Ruperta. Ten nie może się jednak przyzwyczaić do współczesności i zamienia się w dzikie stworzenie zagrażające świętom. Czy Lili uda się uratować przed nim miasteczko? Start seansu o 12. Bilety kosztują 15 zł. Po filmie dzieci odwiedzi św. Mikołaj!
Sobota-niedziela, 15-16 grudnia
Sobota i poniedziałek, 15 i 17 grudnia Podczas grudniowych Etnograficznych Warsztatów Rękodzielniczych w koszalińskim muzeum uczestnicy przygotowywać będą tradycyjne ozdoby świąteczne – aniołki, łańcuchy, a także „światy”, czyli figury wykonywane z kolorowych opłatków. O 10 w sobotę rozpoczną się zajęcia dla dorosłych, a o 12 – dla całych rodzin. Poniedziałkowe warsztaty o 11 skierowane są do seniorów. Udział kosztuje 5 zł od uczestnika.
Klub Jazzburgercafe zaprasza na targi „Nie lada sztuka”. Wystawiać się będą lokalni artyści oraz rękodzielnicy. To świetna okazja do kupna nietuzinkowego prezentu dla najbliższych. Targom towarzyszyć będą darmowe wykłady oraz warsztaty. Wstęp na wy- Niedziela, darzenie jest bezpłatny. 16 grudnia Start w sobotę o 12. Koniec w niedzielę o 18. Bałtycki Teatr Dramatyczny postanowił przedB o ż on a r o d z e n iowe stawić dramaty Szekspira targi odbywać się będą w formie kompilacji dorównież w koszalińskim prawionej szczyptą czar-
Poniedziałek, 17 grudnia Koszalińscy poeci podczas wieczorku literacko-muzycznego „Poetycki czar świąt” zaprezentują swoje utwory w KSM „Nasz Dom” przy ul. Zwycięstwa. Wydarzenie poprowadzi Krystyna Pilecka. Start o 17. Wstęp wolny.
W tym roku przypada 220. rocznica urodzin Adama Mickiewicza. Z tego powodu jego utwór „Ballady i Romanse” stał się tematem konkursu plastycznego dla młodzieży z gimnazjów i liceów plastycznych z całej Polski. Efekty będzie można oglądać w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej przy ul. Polonii 1. Otwarcie wystawy o 17. Wstęp wolny. Ekspozycję można oglądać do 11 stycznia. Wszystkie prace zostaną później przekazane do koszalińskiego hospicjum. Czwartek, 20 grudnia Jeśli kojarzycie Lady Gagę jedynie z popowych przebojów oraz ekscentrycznych strojów, możecie zobaczyć ją tym razem w zupełnie innej wersji. W filmie „Narodziny gwiazdy” gra rolę młodej piosenkarki Ally, która dopiero rozwija skrzydła. Między nią a upadającą gwiazdą muzyki country, Jacksonem Maine’em, wybucha namiętny romans. Film będzie można zobaczyć w ramach Szminka Movie w Kinie Kryterium. Bilety kosztują 10 zł. Start seansu o 18.
Organizujesz jakieś wydarzenie kulturalne? Wiesz o jakimś ciekawym wydarzeniu w naszym mieście? Propozycje do tej ruWtorek, bryki prześlij na adres 18 grudnia email: Aby ratować małżeń- dominika.grzyb1989 @gmail.com stwo, Jeanette i Jer-
14 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Różności Fakty Tygodnik Koszaliński 15
www.koszalininfo.pl 14.12.2018
Świat w kadrach Wyróżnienie dla ogrodów Hortulus Biznes
Fot: Leszek Walkiewicz
Fotografia Od poniedziałku w sali wystaw Muzeum – Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie można oglądać wystawę fotograficzną „Мigawki z dalekich podróży”. Na ekspozycję składa się blisko sto zdjęć z różnych stron świata. Autorem jest Leszek Walkiewicz, znawca dziejów Królewskiego Miasta i miejscowy globtroter. – Podróże
to moja pasja. Dlatego zbieram pamiątki fotograficzne z wypraw – tak o swych dokonaniach mówił autor zdjęć. Darłowianin zwiedził ponad sto krajów na sześciu kontynentach. Wystawa dokumentuje egzotyczne widoki, m.in. z Armenii, Australii, Boliwii, Borneo, Chin, Egiptu, Gambii, Gruzji, Iranu i Galapagos. Fotografie można zobaczyć na zamkowej wystawie w Darłowie przy ulicy Zamkowej 4. WM
W szczecińskiej Netto Arenie nagrodzono we wtorek najlepsze firmy z Pomorza Zachodniego, zwycięzców konkursu „Twój Biznes pod Banderą Sukcesu”. Wśród wyróżnionych znalazły się Ogrody Hortulus z Dobrzycy pod Koszalinem. Konkurs jest częścią kampanii „Pomorze Zachodnie. Biznes w dobrym położeniu”. Cel to wzmocnienie pozycji regionalnej gospodarki w wymiarze krajowym i międzynarodowym. W kategorii firm mikro mieszkańcy docenili producenta innowacyjnego systemu wynajmu mieszkań – Rentumi ze Szczecina. Wśród małych przedsiębiorstw wskazano na Fabrykę Domów Mobilnych
Fot: MŁ
– Chcemy, żeby region był kojarzony z sukcesem. Chcemy być dumni z Pomorza Zachodniego i żeby firmy były dumne z regionu – mówił marszałek Olgierd Geblewicz. i Szkieletowych Lark Leisure Homes z Darłowa. Najlepszą firmą średniej wielkości zostało MABO, producent specjalistycznych konstrukcji stalowych ze Szczecina. To była ocena internautów.
Kolejne trzy firmy wskazała kapituła konkursowa złożona z uznanych zachodniopomorskich przedsiębiorców. Wśród mikrofirm zwyciężył szczeciński Escape Room Supplier. Najlepszą średnią firmą
wybrano Hortulus, czyli ogrody tematyczne z Dobrzycy pod Koszalinem. W kategorii średnich przedsiębiorstw nagrodzono zaś szczeciński Vortex energy z branży odnawialnych źródeł energii. WM
Nowy eksponat trafił do Muzeum Sił Powietrznych Rzeżba Samoloty, rakiety, stacje radiolokacyjne i wiele pamiątek po jednostkach wojskowych stacjonujących w okolicy można oglądać w koszalińskim Muzeum Obrony Przeciwlotniczej. Teraz doszedł kolejny eksponat. We wtorkowe popołudnie kapral Patryk Król z 8. Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego przekazał rzeźbę z metalu z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Praca powstawała w ciągu dwóch miesięcy, głównie w czasie urlopu od służby wojskowej. Kapral Patryk Król żołnierzem jest już dwanaście lat. W Koszalinie służy od 2010 roku. Od zawsze ciągnęło go jednak do sztuki. Z rzeźbą w metalu związał się na stałe, gdy wrócił z misji pokojowej
Fot: MŁ
Goście w muzealnej sali. Z lewej przy rzeźbie stoją Żaneta i Patryk Królowie.
ONZ odbywającej się w Syrii i Izraelu. Urlop był czynnym wypoczynkiem. – Mama podsunęła mi pomysł, żebym zrobił kwiatek z metalu, bo kiedyś taki sprezentowałem babci – opowiada żołnierz. – Taki był początek. Po-
tem zacząłem drążyć internet, zdobywać nowe informacje, choćby na temat sprzętu, jaki jest potrzebny do tworzenia rzeźb. Z początku zakupy były nietrafione, ale z biegiem czasu nabrałem doświadczenia.Mistrzem dla Patryka Króla jest
rosyjski artysta podpisujący się Kulikow. Tworzy on rzeźby ryb w stylu obrazów Zdzisława Beksińskiego, w których nie brakuje fantazji i piękna. – Te prace mnie urzekają – nie kryje kapral Patryk Król. – Nie chcę ich kopiować jota w jotę, ale
zawsze coś z tego stylu we mnie tkwi. Jest tego namacalny dowód. Dla gminy Bobolice artysta w mundurze stworzył rzeźbę dużej ryby w stylu sztuki kinetycznej. Metalowy kręgosłup zwierzęcia wodnego porusza się pod wpływem ruchu powietrza. Twórca podkreśla, że inspiracją była żona Żaneta. Za jej sprawą po kwiatkach zaczęły powstawać metalowe bukiety kwiatów. Partnerka lubi zwłaszcza świeczniki w kształcie róży. Hobby męża to też utrapienie, ale chwilowe. – Czasem, jak zobaczę przyniesioną stertę złomu, to muszę ochłonąć – wyjaśnia. – Na szczęście, metalowe rzeczy, z których później powstanie coś pięknego, leżą w garażu. Odsłonięcie Drzewka Niepodległości z kapsułą czasu w Muzeum Obrony Przeciwlotniczej było kameralną uroczystością, ale rzeźba stoi w ekspo-
nowanym miejscu placówki. Wśród zaproszonych gości był kapitan w stanie spoczynku Zbigniew Perzyński, prezes koszalińskiego oddziału Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Kombatant swoje wspomnienia, wydane w tym roku w książce pt. „Tylko jedno życie”, podarował z osobistą dedykacją kapralowi i jego małżonce. Twórca w mundurze planuje serię metalowych patriotycznych rzeźb dedykowanych stuleciu odzyskania niepodległości przez Polskę. Docelowo sto sztuk nazwie pseudonimami Żołnierzy Niezłomnych. 10 prac stanie na przydomowej posesji, a pozostałe chce umieścić w często odwiedzanych miejscach, takich jak muzea. Kapral koszalińskiego pułku już zbiera pochwały i zachęty do dalszych dokonań w sztuce rzeźbiarskiej. WM
16 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl 14.12.2018