ISSN 2719-4051 7 maja 2021
22
Akt oskarżenia po ponad dwóch latach od tragedii DRAMAT Cztery osoby staną przed sądem. Prokuratura Okręgowa w Koszalinie skierowała akt oskarżenia, który obejmuje: Miłosza S., Małgorzatę W., Beatę W. oraz Radosława D. To oskarżeni w związku z tragedią, do której doszło 4 stycznia 2019 roku. W pożarze w escape roomie przy ul. Piłsudskiego 88 zginęło wówczas pięć nastolatek. – Każda z tych osób poprzez własne działania i zaniechania doprowadziła do powstania zagrożenia dla życia wielu osób - mówił podczas konferencji z dziennikarzami Ryszard Gąsiorowski z Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. - Lekceważenie podstawowych obowiązków polegało głównie na nieprzestrzeganiu przepisów dotyczących ochrony przeciwpożarowej. Nie poinformowano Urzędu Miejskiego, że budynek zmienia przeznaczenie. Nie poinformowano służb, które zajmują się badaniem stanu bezpieczeństwa w obiektach użyteczności publicznej. Nie stworzono drogi ewakuacji. Nagromadzono materiały łatwopalne w poczekalni i w pokojach. Zdecydo-
wano się, by jedynym źródłem ogrzewania budynku były przenośne piecyki gazowe zasilane z butli, co było bezpośrednią przyczyną wybuchu pożaru - wyliczał prokurator Gąsiorowski. Ustalono, że Małgorzata W. zgłosiła prowadzenie działalności gospodarczej, Beata W. w niej pomagała, natomiast Miłosz S. wynajmował obiekt, w którym znajdował się escape room oraz był pomysłodawcą jego wyposażenia. Czwarty oskarżony Radosław D., był pracownikiem escape roomu. Jego zadaniem była obsługa obiektu i przyjmowanie klientów. Według prokuratury nie zrobił nic, by ratować nastolatki i stłumić ogień oraz nie wzywał pomocy. - To istotne zaniechanie sprawiło, że również został oskarżony w tej sprawie dodał prokurator Gąsiorowski.
Fot. KP
Fot. MŁ
W toku śledztwa Miłosz S. , Małgorzata W. i Beata W. nie zdecydowali się na składanie wyjaśnień. Nie odpowiadali również na pytania związane ze zdarzeniem. Jedynie Radosław D. złożył wyjaśnienia. Nie przyznał się, mówiąc, że chciał uczynić wszystko, by uratować pokrzywdzone. Prokurator nie dał jednak wiary jego zeznaniom. Z akt śledztwa wyłączono materiały dotyczące dwóch innych obszarów. Pierwszy to działalność Miłosza S., o podobnym charakterze, na terenie Wielkopolski. Przeprowadzono kontrole tamtejszych obiektów m. in. pod kątem stosowanych zasad bezpieczeństwa. Osobno zostanie też zbadane prowadzenie przez służby akcji ratunkowej na miejscu tragedii. Zobacz zdjęcia i filmy na www.koszalininfo.pl MŁ