Wyjdź poza cudzysłów
W NUMERZE
JAK SEGREGOWAĆ ODPADY W KOSZALINIE? – s. 8-9
W NUMERZE
ZNAMY BUDŻET KOSZALINA NA 2020 ROK – s. 2
Osieki świętowały Nauczyciele stanęli przed sądem PROCES W poniedziałek (2 grudnia) ruszył proces Barbary W. i Marka K. To byli nauczyciele szkoły podstawowej w podkoszalińskich Starych Bielicach. Oskarżonym za popełnione czyny grożą kary od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Fot: KP
SŁUŻBY W środę wieczorem do remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Osiekach dojechał nowy wóz strażacki marki Volvo. Z tej okazji strażacy przygotowali pokaz sztucznych ogni oraz hucznie świętowali. Nowy pojazd kosztował blisko milion zł. Wóz wyposażony jest między innymi w zestaw ratow-
Materiał wydawcy
nictwa technicznego, armaturę wodną, sprzęt medyczny i deskę do przenoszenia poszkodowanych. Wystrzały fajerwerków postawiły na nogi całą wieś. – Celebrujemy dzisiaj historyczny moment. Jest to pierwszy pojazd, który przyjechał nowy do jednostki OSP na terenach wiejskich – mówił Grzegorz Kowalczyk, sołtys wsi Osieki. Więcej zdjęć i filmy ze świętowania znajdziecie na stronie www.koszalininfo.pl. KP
O przypadkach psychicznego i fizycznego znęcania się na uczniach usłyszeliśmy w maju 2017 roku. Wówczas Barbara W. uczyła matematyki, a Marek K. – języka angielskiego. Nauczyciele mieli w sposób drastyczny dyscyplinować swych podopiecznych. Polegać miało to na przykład na zaklejeniu ust, szczypaniu, wyzywaniu, stawianiu do kąta lub wyrzucaniu z lekcji. O nieprawidłowościach w szkole zaalarmowali kuratorium
Fot. WM
Bulwersująca sprawa, której ofiarami byli uczniowie szkoły podstawowej, została wyłączona z jawności. oświaty rodzice. Uczniowie wykazywali bowiem nadmierny strach przed pójściem na zajęcia. Nie reagował dyrektor placówki, któremu już wcześniej był zgłaszany problem. Pewnie dlatego, że Barbara W. prywatnie
była żoną dyrektora. Ten został przez wójta gminy Biesiekierz szybko odwołany ze stanowiska. Nauczyciele też nie pracują już w szkole w Starych Bielicach. Rozprawa przed Sądem Rejonowym w Koszalinie
toczy się jednak niemrawo i za zamkniętymi drzwiami, bo wyłączona jest jawność procesu. Sędzia prowadzący Rafał Podwiński przychylił się do takiego wniosku złożonego przez pełnomocników oskarżonych. WM