ISSN 2719-4051 13 sierpnia 2021
28
Mimo apeli woda pochłania kolejne ofiary ZAGROŻENIE Za nami ponad połowa wakacji. Mimo wielu apeli służb ratowniczych oraz policji, w Bałtyku, jeziorach i rzekach, życie straciło już wiele osób. Część była o krok od tragedii. W lipcu tylko jednego dnia w gminie Mielno utonęło dwóch mężczyzn. W obu przy-
Reklama
padkach scenariusz był bardzo podobny. Pomimo powiewających czerwonych flag, silnych prądów i wiatru mężczyźni podjęli decyzje o kąpieli, które zakończyły się dramatem. Do pierwszego zdarzenia doszło w niedzielę (18 lipca), około godziny 11. Z ustaleń policjantów wynika, że do wody wszedł 50-letni mężczyzna wraz z dwojgiem dzieci. 25-letniego syna podtopiła wysoka fala. Ojciec próbował mu pomóc. Niestety, przegrał walkę z żywiołem. Syn i córka mężczyzny dotarli na ląd. Tonącego mężczyznę wyciągnięto na brzeg. Na miejsce przyleciał z pomocą śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowe. Pomimo natychmiastowej pomocy i udzielonej reanimacji nie udało się uratować mu życia. Wszystko działo się 200-300 metrów od strzeżonej plaży w Łazach. Kolejne utonięcie miało miejsce praktycznie w tym samym czasie. Doszło do niego na plaży w Mielnie. Mężczyzna wszedł do wody na odcinku niestrzeżonej plaży. Na wszystkich nadmorskich kąpieliskach w zachodniopomorskim obowiązywał wtedy zakaz kąpieli. Była wysoka fala i powstający w pobliżu ostróg prąd wsteczny. 40-latek zniknął pod wodą, o czym zaalarmowała jego żona... Ciąg dalszy: s.3
Fot. KMP