Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 34

Page 1

Inwestycja

Rynek w listopadzie?

Inwestycja

Nowy hotel w centrum miasta Pięć kondygnacji w cztero-gwiazdkowym standardzie powstanie w ciągu trzech lat u zbiegu ulic: Konstytucji 3 Maja i Połczyńskiej. W nowym hotelu będzie 100 pokoi dla 160 gości.

Rozmowy na temat planowanej inwestycji trwały rok. Firma miała do wyboru cztery różne lokalizacje. Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe B.J.B. w Koszalinie za 2,4 mln zł kupiło od miasta niezabudowaną działkę. Wypadek

W planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczona jest ona właśnie na hotel. Teren o powierzchni 6.841 mkw. położony jest niedaleko I Liceum Ogólnokształcącego im. Sta-

nisława Dubois. Koszt budowy to 10 mln zł. Inwestor planuje budowę obiektu z zapleczem konferencyjno-rekreacyjnym. W środku mają też znaleźć się sala balowa

i wewnętrzny basen. Firma ma doświadczenie w branży, bo prezes B.J.B. Zbigniew Rybak to właściciel 3-gwiazdkowego hotelu Verde, który od 8 lat działa w podkoszalińskich Mścicach. - Koszalin potrzebuje takiego hotelu, bo miasto bardzo się rozwija. Budować nowy obiekt na pewno będzie łatwiej. Będzie też ładniejszy - stwierdził przedsiębiorca. - W nowym hotelu pracę ma znaleźć 30-35 osób do obsługi. WM

Do końca października wykonawca modernizacji Rynku Staromiejskiego ma zakończyć prace. Kara jaką zapłaci za opóźnienia może sięgać nawet 3 milionów złotych. Obecnie na terenie budowy pracuje kilkadziesiąt osób. Prowadzone są roboty przy głównej płycie rynku. To głównie prace wykończeniowe w budynku wielofunkcyjnym oraz przy przystanku. Przypomnijmy koszt prac to 17 mln złotych, z cze-

go 10 mln złotych pochodzi ze środków UE. Wykonawca nie wywiązał się z umownych terminów realizacji inwestycji więc miasto nalicza firmie kary - ok. 25 tysięcy złotych dzienne. Modernizacja miała zakończyć się do 30 czerwca, ze względu na brak kompletnych materiałów do wykonania nawierzchni placu z płyt granitowych i kostki granitowej termin przesunął się do końca sierpnia. Jeśli odbiór wykonanych zadań będzie pozytywny to rynek otwarty zostanie na początku listopada. MŁ

Policja

Areszt za narkotyki

Kolejna kraksa przy „Emce”

Na rondzie przy zbiegu ulic Władysława IV i Jana Pawła II doszło do kolejnego groźnego wypadku. Kierująca oplem jadąc od Monte Cassino wjeżdżając na rondo zderzyła się z hondą, a później z audi. Zdarzenie wyglądało spektakularnie. Całe rondo było zablokowane. Kierowca hondy trafił do szpitala. Ostatecznie nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Sprawczyni została ukarana mandatem

Trzy najbliższe miesiące spędzi w areszcie 19-letni mieszkaniec Koszalina. Kryminalni ujawnili w jego mieszkaniu 25 gramów narkotyków.

i punktami karnymi. Skutki zderzenia trzech

aut usuwały trzy zastępy strażaków. Zobacz

film z wypadku na koszalininfo.pl. MŁ

Kryminalni zapukali w piątek do drzwi 19-latka. Podczas przeszukania w jednym z pokoi ujawnili narkotyki. - Na dnie szafy mężczyzna ukrył woreczki z amfetami-

ną w postaci drobnych przeźroczystych kryształków - tłumaczy Urszula Tartas, rzecznik KMP. - Tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany i umieszczony w policyjnym areszcie. Na wniosek złożony przez policjantów zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie. Za posiadanie znacznych ilości narkotyków ustawa przewiduje karę do 10 lat więzienia. MŁ


2 Fakty Tygodnik Koszaliński Polityka Polityka

Publicystyka

Adam Ostaszewskiszef koszalińskiego SLD poinformował we wtorek o wniosku jaki złożył do Państwowej Komisji Wyborczej. Chce by zbadali czy czynności podejmowane przez stowarzyszenie Lepszy Koszalin są zgodne z przepisami kodeksu wyborczego.

Z Tomaszem Sobierajem szefem koszalińskiej Platformy Obywatelskiej o bieżącej miejskiej polityce rozmawia Kamil Hońko.

Koncert nielegalny?

Wątpliwości budzi przede wszystkim fakt zorganizowania koncertu przez stowarzyszenie Lepszy Koszalin i posługiwanie się emblematami identycznymi jak te którymi posługują się komitety wyborcze. - Wszystkie komitety i wszyscy kandydaci są równi wobec prawa. Nikt nie może naginać, a tym bardziej łamać, przepisów wyborczych pod swoje potrzeby. Osobiście do głowy by mi nie przyszło organizować koncert pod przykrywką stowarzyszenia. Uważam, że są duże wątpliwości co do zgodności z prawem takich działań. Niech Państwowa Komisja Wyborcza je wyjaśni. Będzie to wykładnia na przyszłość – informował Adam Ostaszewski, szef koszalińskiego SLD. Państwowa Komisja Wyborcza powinna odpowiedzieć na pytanie, czy takie postępowanie jest zgodne z prawem. Sprawę skomentowała także Monika Tkaczyk Dyrektor ZOS. Jej specjalnie przygotowane oświadczenie znajdziecie na stronie 3. MŁ

www.koszalininfo.pl

24-30.09.2014

„Wierzę, że nie będziemy potrzebowali koalicjanta”

- Jak będzie wyglądała najbliższa kampania wyborcza PO? - W ostatnim czasie skierowaliśmy do mieszkańców materiał pt. „Czas wielkiego Rozwoju”. To podsumowanie ostatniej kadencji. W najbliższym czasie chcemy przedstawić program i pokazać co zamierzamy robić przez najbliższe cztery lata. Będziemy przedstawiać jak chcemy rozwijać miasto. Stawiamy też na debaty. Pierwsza odbędzie się na pewno z Adamem Ostaszewskim. Formuła, miejsce i tematyka są na razie ustalane na poziomie sztabów wyborczych. Mamy też w planach konwencję oficjalnie rozpoczynającą kampanię i prezentującą program. - Co się w nim znajdzie? - Na razie nie chcę przedstawiać szczegółów, by nie wyprzedzać tego co będzie na konwencji. Wszystkie obszary są dla nas jednak istotne. Zależy nam na dobrze płatnej pracy dla mieszkańców. Chcemy by była konkurencja i napływ przedsiębiorców. Praca to podstawa społeczeństwa. Kiedy ludzie ją mają mogą korzystać z każdej innej dziedziny, na przykład kulturalnej czy sportowej. Bardzo ważna

jest też dla nas rodzina. Mamy przygotowaną również specjalną ofertę dla młodych. Zależy nam by miasto rozwijało się kompleksowo. - Na jakim etapie jest rejestracja list wyborczych? - Wszyscy kandydaci zarówno do sejmiku jak i rady miasta zostali już zaakceptowani przez radę powiatu i zarząd regionu. Obecnie zbierane są podpisy pod listami, aby je zarejestrować w PKW. - Jak doszło do tego, że na listach znaleźli się Andrzej Jakubowski i Przemysław Krzyżanowski? - To pytanie bezpośrednio do kandydatów. Ja mogę się jedynie cieszyć, że mamy takich świetnych liderów. To doskonałe wzmocnienie list. - Czy chętni musieli mocno walczyć o miejsca na listach? - Platforma nigdy nie narzeka na brak kandydatów. Chętnych zawsze jest więcej niż

Wydawca: Redpress Kamil Hońko Kostenckiego 3c/4 75-368 Koszalin Nakład: do 10000 egzemplarzy Druk: Express Media Sp z o.o. Reklama: 884-788-908

miejsc. Konkurencja o dobre miejsce musi więc być duża. Mniej więcej połowa kandydatów nie jest jednak członkami Platformy, co świadczy o tym że nasza partia jest bardzo otwarta. - Zdecydowaliście się postawić na młodych? - Praktycznie na każdej liście jest taka osoba. Mamy Kubę Kowalika, Jakuba Rembowskiego, Damiana Zydla i Gosię Hołub. Myślę, że to silna reprezentacja. Niech walczą. Mam nadzieję, że któremuś się uda i będziemy mieli Młodego Demokratę w Radzie Miasta. - Jak ocenia Pan kampanię prowadzoną przez przeciwników politycznych? - Smuci mnie, że jeden z kontrkandydatów walczy brudnymi metodami. Wykorzystuje byłego sportowca, a obecnie bandytę skazanego prawomocnym wyrokiem do swoich celów politycznych. Jego ludzie sami potwierdzają,

Redaktor Naczelny: Kamil Hońko mail: kamil.honko@gmail.com Zastępca Redaktora Naczelnego: Marek Łagocki mail: redakcja@koszalininfo.pl

że podpuszczali Józefa Warchoła do walki z Platformą i prezydentem Jedlińskim. Teraz to się jednak wymknęło spod kontroli i mają problem. - Jak Pan ocenia zgłoszenie koncertu Lepszego Koszalina do PKW? - Muszę się zgodzić z Adamem Ostaszewskim. Też mam poważne wątpliwości czy aby nie była to promocja poza limitami wydatków. Jeżeli faktycznie okaże się, że Wezgraj wykorzystał spółkę Per Media do organizacji tej imprezy, a tym samym do osiągnięcia osobistych celów politycznych będzie to oznaczalo, że nie odróżnia publicznego majątku od prywatnego. - Czy dopuszcza Pan powyborczą koalicję z SLD? - W polityce nie można niczego wykluczyć. Nadal jednak mocno wierzę, że nie będziemy potrzebowali koalicjanta. Jestem przekonany, że Prezydentem

Koszalina będzie Piotr Jedliński a Platforma, podobnie jak dziś będzie miała większość w Radzie. Taki układ będzie bardziej korzystny dla mieszkańców. Spory wewnątrzkoalicyjne nigdy nie służą dobru miasta. Większość w Radzie to gwarancja spokoju i tego, że będzie konkretnie i rzeczowo. - Jak Pan ocenia zmiany w rządzie i nową premier Ewę Kopacz? - Jestem przekonany, że kobieta - premier wniesie nowego ducha do polityki. Siedem lat rządów Donalda Tuska to okres bez precedensu w nowoczesnej historii Polski. Nowe otwarcie na pewno odświeży wizerunek Platformy i Rządu. - Czy nowy układ sił będzie miał wpływ na Koszalin? - Nie sądzę by coś się zmieniło. Mamy wielu przyjaciół w Warszawie, którzy pomagają nam ściągać pieniądze do Koszalina. Bez przyjaciół w Rządzie i Samorządzie Województwa nie jest to niestety możliwe. Szkoda, że niektórzy kontrkandydaci nie zdają sobie z tego sprawy. Powiem wprost, jak Wezgraj zostałby prezydentem to Koszalin będzie bez pieniędzy. Jego sojusznikiem jest Piotr Krzystek, który próbował blokować to co chcieliśmy zrobić dla Koszalina. Dobrym przykładem jest S6, której największym przeciwnikiem był właśnie Krzystek.

Redakcja: Wiesław Miller, Marek Mikołajczyk, Igor Matwijcio, Elżbieta Subocz, Bartosz Hahn Grafik: Karolina Grustowska www.koszalininfo.pl


www.koszalininfo.pl

Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 3

24-30.09.2014

Publicystyka

„Lepszy Koszalin to wypaleni działacze” Z Adamem Ostaszewskim przewodniczącym koszalińskiego SLD rozmawia Kamil Hońko. Fot: MŁ - Dlaczego zdecydował się Pan powierzyć pierwsze miejsca obecnym radnym? - Z obecnej piątki tworzących Klub Radnych SLD startują Krystyna Kościńska, Dorota Chałat i Mieczysław Załuski. To świetni radni z ogromnym doświadczeniem i wiedzą na temat Koszalina. Tacy ludzie są potrzebni we władzach miasta. Cieszę się, że zgodzili się na kandydowanie. Wszyscy będziemy mogli korzystać z ich wiedzy i doświadczenia. - Czym zasłużył się Piotr Sikorski, że będzie startował z jedynki? - Przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów to przedstawiciel najmłodszego pokolenia SLD. Jest świetnie przygotowany do roli radnego. Z wykształcenia jest prawnikiem, odbywa aplikację radcowską. Nie można mieć żadnych zastrze-

żeń do jego kompetencji. Dał się poznać jako sprawy organizator potrafiący zarazić innych młodych ludzi swoim entuzjazmem. Dzięki niemu FMS w Koszalinie przyciąga młodych o lewicowych poglądach. Przedstawiciele FMS będą startować w każdym okręgu na miejscu 7. - Czemu na listach zabrakło obecnych radnych SLD-UP? - Zabrakło dwóch radnych. Jerzy Zaroda zrezygnował z kandydowania, a radny Andrzej Niski stwierdził, że woli wspierać listę pana Artura Wezgraja, kandydata, który swojego czasu był blisko związany z PiS. Jego sprawa. Już trzy lata temu pan Andrzej Niski wyłamał się ze wspólnego frontu lewicy rezygnując z

kandydowania i wspierając w wyborach do Sejmu kandydatkę z innej listy. Swoją drogą przyjęcie pana Andrzeja Niskiego na listy Lepszego Koszalina zaprzecza „apartyjności” tej listy. Przyjmują przecież typowego działacza partyjnego. Cztery lata temu listy Lepszego Koszalina były czymś nowym, świeżym. Teraz Lepszy Koszalin to wypaleni działacze. - Jest Pan liderem listy do sejmiku, co zamierza Pan tam robić po otrzymaniu mandatu? - Kandyduję do Sejmiku, bo tam załatwia się ważne interesy dla miasta i regionu. Miałem nadzieję na zawarcie ponadpartyjnego porozumienia. Zgodnie z nim kandydaci na prezydenta jako liderzy swoich ugrupo-

wań mieli kandydować do sejmiku, aby tam, niezależnie od tego kto wygra, wspierać Koszalin. Ich głos byłby na pewno słyszalny, niezależnie od partyjnego zabarwienia. Niestety, pozostali kandydaci w razie swojej porażki wolą pozostać w Koszalinie i toczyć jałowy spór przez kolejne cztery lata zamiast wspólnie dbać o interesy naszego miasta. - Nie boi się Pan, że postawienie na Daniela Zmitkiewicza to ryzykowne posuniecie mogące zaszkodzić SLD? - Daniel Zmitkiewicz jest osobą z pomysłami i energią. Jest działaczem Twojego Ruchu. Nie wiem o żadnych okolicznościach, które mogłyby uniemożliwić mu strat w wyborach. Obserwując jego dotychczasową działalność publiczną uważam, że jego spojrzenie na Koszalin jest ciekawe i warte pokazania. - Kiedy poznamy pełne listy SLD? - Listy pokażemy po ich rejestracji. Obecnie zbieramy podpisy.

Oświadczenie

Złamali umowę

Hala Widowiskowo-Sportowa została wynajęta spółce PerMedia S.A., która zgodnie z umową miała być wyłącznym organizatorem koncertu zespołu Wilki. Jak się okazało spółka PerMedia S.A. złamała wszystkie ze wskazanych postanowień umowy najmu Hali. Bez wcześniejszej zgody przekazała bowiem organizację imprezy Stowarzyszeniu Lepszy Koszalin, które zorganizowało w tym dniu swój Koncert Urodzinowy. Ponadto podczas imprezy na szeroką skalę prowadzona była kampania reklamowa Stowarzyszenia Lepszy Koszalin wraz z agitacją do wstąpienia w szeregi Stowarzyszenia, na którą Zarząd Obiektów Sportowych Sp. z o.o. nie wydał w imieniu Właścicieli Hali wcześniejszej zgody. Tego typu działanie spółki PerMedia S.A. Stowarzyszenia Lepszy Koszalin oraz Pana Artura Wezgraja należy uznać za wprowadzanie w błąd Właścicieli Hali oraz spółki zarządzają-

cej Halą. Zadziwiające jest zatem, że pan Artur Wezgraj działa przeciwko interesom Politechniki Koszalińskiej będącej współwłaścicielem Hali. Już przed koncertem istniały podstawy do wypowiedzenia umowy najmu Hali ze względu na złamanie jej postanowień. ZOS jako przedstawiciel Właścicieli Hali zaniechał jednak podejmowania takich kroków gdyż wiązałoby się to z odwołaniem koncertu, a tym samym uniemożliwieniem udziału w nim mieszkańcom Koszalina, dla których z pewnością występ zespoły Wilki był dużą atrakcją kulturalną. Monika Tkaczyk Prezes ZOS Koszalin

Adopcje

Przygarnij przyjaciela z koszalińskiego schroniska

Kori jest obecnie wesoła i uwielbia biegać. Jed- Fresh to jeden z wielu słodkich schronisko- Mailo ma oklapnięte uszy i krótką sierść. Wygląnak jeszcze kilka tygodni temu była zlękniona i wych kociaków. Nie można spojrzeć mu w oczy dem nieco przypomina miniaturkę labradora. bała się ludzi. Mimo krzywdy jakiej kiedyś do- i przejść obojętnie. Młodziutki, około 7 tygo- Jest wesoły, pełen energii i niezwykle odważny. znała nie poddaje się i chce na nowo zaufać czło- dniowy futrzak uwielbia głaskanie, przytulanie Gdy trafił do schroniska szybko się odnalazł w wiekowi. Bardzo potrzebuje kogoś, kto będzie i każdą formę kontaktu z człowiekiem. Gdy ktoś nowej sytuacji. Bardzo brakuje mu jednak czasu się nią opiekował, troszczył i nigdy nie pozwoli, przechodzi koło jego klatki kociak natychmiast spędzonego z człowiekiem na zabawach. Mailo jest już zaszczepiony i gotowy do adopcji. by znów stało jej się coś złego. głośno miauczy, by nie zostać niezauważonym. W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem tel.: 94 340 34 00 lub email: adopcje.tozkoszalin@op.pl.


4 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto Wypadek

24-30.09.2014

www.koszalininfo.pl

Inwestycja

Audi wymusiło Nowoczesne lądowisko w szpitalu W koszalińskiej lecznicy trwają przygotowania by rozpocząć przyjmowanie pacjentów drogą powietrzną. Nowoczesne lądowisko sanitarne wpisano już do rejestru Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Dwa auta osobowe zderzyły się w środę na skrzyżowaniu Władysława IV i Kwiatkowskiego. Skutki zderzenia usuwały dwa zastępy strażaków. Fot: MŁ

Ustaliliśmy, że kierowca audi skręcają w lewo z Władysława IV w Kwiatkowskiego wymusił pierwszeństwo prawidłowo kierującej Reklama

fiatem punto. Zagrożenie było duże, ponieważ pojazd poszkodowanej wyposażony był w instalację gazową. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Mimo to przez kilkanaście minut skrzyżowanie było zablokowane. Film ze zdarzenia możesz obejrzeć na stronie naszego portralu, www.koszalininfo.pl. MŁ

Całodobowe lądowisko dla śmigłowców ma być otwarte jeszcze pod koniec września. Na ukończeniu są procedury związane z odbiorem technicznym obiektu. - Wykonawca musi usunąć drobne uchybienia. Konieczne jest też skompletowanie niezbędnych dokumentów - mówiła Małgorzata Sikora, zastępca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych

Fot: WM

Lądowisko w szpitalu wojewódzkim czeka na oficjalne otwarcie. szpitala koszalińskiego wojewódzkiego. Lądowisko wraz z drogą dojazdową kosztowało około 2,1 mln zł. Inwestycja uzyskała znaczącą pomoc samorządów, zwłaszcza powiatu ziemskiego. W zeszłym roku przezna-

czył on 500 tys. zł, a w bieżącym kolejne - 700 tys. zł. Taką samą kwotą wsparła inwestycję koszalińska Rada Miejska. Obiekt przy szpitalu ma wymiary 25 x 25 m. Płyta została pokryta szarą żywicą. Lądowisko jest wyposażone

w windę i schody do transportu pacjentów. Miejsce zostało ogrodzone i wyposażone w kamery. Zgodnie z wymogami Urzędu Lotnictwa Cywilnego, posiada oświetlenie, którego panel sterowniczy znajdzie się w SOR. -Były propozycje, żeby lądowisko zlokalizować na dachu szpitala, aby zmniejszyć czas dowozu pacjenta. To zwiększyłoby jednak znacznie koszty, na które nas nie stać - tłumaczył dyrektor Andrzej Kondaszewski. Najważniejsze, że znacznie skróci się droga do hospitalizacji. SOR przyjmuje rocznie ponad 50 tysięcy pacjentów. WM


7 Dni Koszalin Jubileusz

24-30.09.2014

25-lecie Związku Sybiraków

www.koszalininfo.pl Konkurs

Seniorzy wspominają Stowarzyszenie „Aperto” zachęca do dzielenia się w ramach projektu „Cudowne lata seniorów”, wspomnieniami związanymi z życiem w Koszalinie. Organizacja ogłosiła konkurs na najciekawsze historie opublikowane na portalu www. cudownelata.net. To nie jedyne działania stowarzyszenia

-Nie muszę słuchać wystąpień o Golgocie Wschodu, bo sam to przeżyłem – wspominał uczestnik obchodów 75. rocznicy napaści Związku Radzieckiego na Polskę. Główne, koszalińskie uroczystości zorganizowano w środę na placu Zwycięstwa. Międzynarodowy Dzień Sybiraka miał jubileuszowy charakter. Koszaliński oddział Związku Sybiraków świętuje bowiem 25-lecie istnienia. Działalność zaczęła się jesienią 1988 roku, choć organizacja formalnie powstała dopiero w roku następnym. -Byliśmy to winni pamięci naszych bliskich, dzięki którym przetrwaliśmy i mogliśmy powrócić do Polski - wspominał 82-letni Ryszard Wojtkiewicz, który w wieku 8 lat trafił w 1940 roku na przymusowe zesłanie do

Fakty Tygodnik Koszaliński 5

Wyróżnieni Krzyżami Zesłańca Sybiru w otoczeniu przedstawicieli władz Fot: WM wojewódzkich, miejskich i parlamentu. Wołogdy. Święto Sybiraków było też okazją do odebrania Krzyży Zesłańca Sybiru. Wicewojewoda Ryszard Mićko wręczył je: Zofii Gudaniec, Weronice Leszczyńskiej i Józefowi Krawczykowi. Medale „Pro Patria” otrzymali: Maria Czaplicka-Orszt, Janina Rozmiarek, Stefan Kamiński i Kazimierz Krupiński. Kilkadziesiąt osób ze wspomagających dzia-

łalność stowarzyszenia - instytucji, organizacji, jednostek i firm odebrało odznaki honorowe „Za zasługi dla Związku Sybiraków”. Przypomnijmy, organizacja liczyła początkowo 59 osób. Potem rozrosła się nawet do 2,1 tys. członków. Powstały koła w terenie w Złocieńcu, Kołobrzegu, Białogardzie, Darłowie, Świdwinie, Drawsku Pomorskim i

Połczynie Zdroju. Niestety, co roku umiera kilkadziesiąt osób. W Koszalinie obecnie żyje jednak ponad 400 sybiraków. Pierwszym prezesem oddziału związku w 1989 roku został Waldemar Pietkiewicz, cztery lata później zastąpił go Jerzy Miller. Funkcję sprawował do śmierci w 2007 r. Wtedy szefem organizacji został Anatol Gonczarewicz. WM

„Aperto” stawia na projekty podnoszące edukację obywatelską. Stowarzyszenie zaprasza na stałe dyżury prawnika, w czwartek w g. 16.30-19, w siedzibie organizacji przy ul. Piłsudskiego 6/2. Stowarzyszenie organizuje także warsztaty komputerowe dla seniorów.

Najbliższe spotkania zaplanowano na 18-19 października o g. 15 w siedzibie stowarzyszenia. Na osoby chcące wziąć udział w konkursie czekają atrakcyjne nagrody. Najlepsi otrzymają 3 laptopy wraz z oprogramowaniem oraz 2 aparaty cyfrowe. Szczegółowy regulamin konkursu dostępny pod adresem internetowym: http://aperto.org.pl/ konkurs_portalu_cudownelata.net.html. Konkurs potrwa do końca września. Laureaci zostaną nagrodzeni podczas konferencji organizowanej przez Archiwum Państwowe 17 października w Koszalińskiej Bibliotece Publicznej. WM

Spotkanie

Pożegnali lato w MEC

Kultura

Piekielny klip w kotłowni MEC

Powstaje nowy klip do utworu Przemysława 4p Majewskiego „Do zobaczenia w piekle”. Koszaliński raper chce promować nasze miasto. Wykorzystał więc do klipu ciepłownię przy ul. Mieszka I. Wnętrza są mroczne, co idealnie oddaje klimat utworu. Na planie zdjęciowym pojawiło się kilka znanych Koszalinian. Wystąpił Wonz, Głady oraz dwóch sportowców z klubu „Dragon” Koszalin. - Szukaliśmy właśnie takiego wnętrza. Miejsce to idealnie pasuje

do tekstu utworu. Wierzę, że uda mi się wydać płytę jeszcze w tym roku. Bity przygotował znany amerykański producent współpracujący ze światowymi artystami - powiedział w rozmowie z „Faktami” raper 4p. Nowy krążek ma się ukazać jeszcze w tym roku. Nieoficjalnie mówi się, że będą na nim dominować mroczne utwory. Premiera klipu planowana jest na początek października. Film z planu zdjęciowego znajdziecie na stronie www.koszalininfo.pl. MŁ

We wtorkowe popołudnie w Miejskiej Energetyce Cieplnej zorganizowano pożegnanie lata. Były występy chórów i przedszkolaków oraz spotkanie z prezydentem miasta. Fot: IM

Piotr Jedliński opowiadał o planach inwestycyjnych Koszalina.

Dla zaproszonych gości wystąpiła młodzież oraz Chór „Stokrotki Nowobramskie” Zespół przez ostatnie miesiące gościł na wielu wydarzeniach kulturalnych w mieście i województwie. Muzyków regularnie wspiera radny Marcin Waszkiewicz. IM


6 Fakty Tygodnik Koszaliński Wojsko

24-30.09.2014

www.koszalininfo.pl Dożynki

Sprawność i celność

7 Dni Koszalin

Święto z muzyką i pysznościami

W tym roku gospodarzem dożynek było miasto grodzkie Koszalin. W sobotę przybyli do nas goście z ośmiu gmin naszego powiatu. Była wielogodzinna zabawa, wyróżnienia i nagrody. Fot: WM

Reprezentanci koszalińskiego Centrum Szkolenia Sił Powietrznych zdobyli tytuły mistrzowskie w sporcie powszechnym. Przez cały tydzień żołnierze rywalizowali w czterech konkurencjach wojskowych. Fot: CSSP

CSSP było gospodarzem zawodów już po raz czwarty. Na uroczystej zbiórce inaugurującej stanęło osiem zespołów. - Rywalizacja napędza ambicję, ambicja motywuje, a motywacja powoduje, że w ogóle coś się dzieje. Przez najbliższe dni będzie się dużo działo – zapowiedział podczas otwarcia pułkownik Dariusz Sienkiewicz komendant Zwierzęta

CSSP. Uczestnicy pokonywali ośrodek sprawności fizycznej i zmagali się z biegiem patrolowym. Nie mogło zabraknąć też konkurencji strzeleckich. Koszalińska drużyna zwyciężyła w biegu patrolowym. W strzelaniu z pistoletu wojskowego wygrał zaś koszalinianin. st. chor. Marcin Grochowiak. Celem takich zmagań jest wyłonienie najlepszych struktur organizacyjnych pod względem wyszkolenia sportowecgo. Zawody mają też być inspiracją żołnierzy do utrzymywania wysokiej sprawności fizycznej. Organizatorzy podkreślali, że zawody toczyły się w duchu fair play. WM

Zerwij łańcuchy

Czytelnicy miesięcznika „Mój Pies” organizują w niedzielę protest „Zerwij Łańcuchy”. Po raz czwarty w naszym mieście akcję przeprowadzi koszaliński TOZ. Fot: TOZ

W ponad 40 miastach naszego kraju w cen-

tralnych punktach postawione zostaną budy. Każdy, będzie mógł się do nich przywiązać i zobaczyć, jak wygląda świat z perspektywy psa łańcuchowego. Koszaliński TOZ zaprasza w godzinach od 12.00 do 14.00 na tereny podożynkowe. MŁ

W okolice amfiteatru przyciągał mieszkańców dźwięk instrumentów muzycznych i gwar stoisk twórczości ludowej. Wystawiły się organizacje lokalne, pojawiły się punkty gastronomiczne. Pierwszoplanową postacią dożynek była aktorka Bożena Dykiel, która dała pokaz kulinarny. Do pomocy w przygotowaniu sałatek, sosu, łososia oraz zupy ziemniaczanej zaprosiła: prezydenta Piotra Jedlińskiego i starostę Romana Szewczyka. Włodarze założyli stroje kuchmistrzów i ruszyli do garnków. Gdy dania były gotowe zorganizowano degustację przysmaków. Koszalinianom trzęsły się uszy. Skoro to dożynki, nie mogło zabraknąć oznaczeń i wyróżnień. Odznaki resortowe „Za zasługi dla rolnictwa” odebrało 15 mieszkańców Będzina, Biesiekierza, Bobolic, Manowa i Sianowa. Dodatkowo 8 pań zyskało tytuł „Kobieta aktywna powiatu koszalińskiego”. Klasycznie oceniano też wieńce dożynkowe, uczestniczące w korowodzie ulicami Koszalina. Przemarsz poprzedziła msza święta odprawiona w koszalińskiej katedrze. Imprezę zakończył darmowy koncert w rytmie disco-polo. Na scenie zaprezentował się zespół Bayer Full. WM

Najpiękniejszy „Tradycyjny wieniec dożynkowy” wykonało Stowarzyszenie Kobiet Wiejskich z Niekłonic. Przedstawiciele liczącego obecnie 25 osób koła odebrali czek na 3,5 tys. zł.

- Jestem w szoku, że zdobyliśmy taką nagrodę. To nasze pierwsze dożynki powiatowe jako sołectwo Strzepowo i od razu zajęliśmy pierwsze miejsce w wieńcu dowolnym - mówiła Katarzyna Gołuchowska z Gminnego Ośrodka Kultury w Będzinie. Nagroda to również 3,5 tys. zł.

Najmłodszych Koszalinian szczególnie interesowały stare traktory. Wielu zasiadło za kółkiem wysłużonych pojazdów rolniczych.


7 Dni Koszalin Rozmowa

www.koszalininfo.pl

24-30.09.2014 Kontrowersje

Fakty Tygodnik Koszaliński 7

„Aktorstwa uczyli mnie najwięksi...” Józkowi się upiekło

Rozmowa z Bożeną Dykiel, aktorką i autorką porad kulinarnych. Na Dożynkach Powiatowych w Koszalinie rozdała ona niezliczoną ilość autografów i wykonała mnóstwo pamiątkowych zdjęć. Fot: WM -Pamięta Pani swoją rolę w filmie „Wesele” Andrzeja Wajdy? W jednej ze scen konsumowała pani zgrabnie jedną ręką: kieliszek wódki, kiełbasę, ogórek i chleb. Ten gest próbowaliśmy w liceum naśladować... - To super i co udało się? -Z trudnością. Niektórym wyraźnie brakowało Pani filmowej zręczności. Wtedy imponowała też Pani udziałem w nowocześnie podanej adaptacji „Balladyny” Jak wspomina Pani czasy teatru? - Byłam w szczęśliwej sytuacji. Aktorstwa

uczyli mnie najwięksi, tacy jak Wajda i Hanuszkiewicz. Jeśli aktor jest choć trochę pojętny i ma bardzo dobrych nauczycieli, jest mu dużo łatwiej. Gdy ktoś zaczyna od seriali i sitcomów i nikt nie zwraca mu uwagi na to, co robi ma dużo trudniej w zawodzie. Generalnie nie zazdroszczę dzisiejszej młodzieży. -Wykreowała Pani wiele ról komediowych. Czuje się Pani aktorką wszechstronną? - Zawsze lubiłam grać w komediach. Miałam wokół siebie wielu wybitnych aktorów. Na wszystko były więc oczy i uszy szeroko otwarte. Było też we mnie dużo pokory. Wtedy, żeby być dobrym w zawodzie wystarczyło przyglądać się, co robią starsi. Często wspominam, co na planie filmowym powiedział Andrzej Wajda: „Bożenka, nie

stoi się na planie filmowym i czeka na swoją scenę. Najpierw się przyjrzyj temu, co robią bardziej doświadczeni koledzy i ściągaj z nich. Potem pchaj się rękoma i nogami, żeby być na planie”. - Czy obecne pokolenie młodych aktorów ma tę pokorę? - Nie. Jest durne i będzie durne. Nie ma tu indywidualności. Owszem, są jednostki, ale gdy zaczynałam, to takich jednostek były całe szeregi. Kiedyś nie musiał Pan oglądać aktora, bo był przez widza rozróżniany po głosie. Wtedy aktor mówił, a dzisiaj to zbyt często jest jeden wielki bełkot. - Dziś wystąpiła Pani jako szefowa kuchni. Udało się skosztować choć jednego dania przygotowanego w Koszalinie? - Od kiedy gotuję na pokazach, jeszcze nigdy

nie udało mi się zjeść tego, co przyrządziłam dla publiczności. Ludzie zawsze chcą spróbować nowych smaków. Na świeżo wszystko zawsze inaczej smakuje. Sama lubię degustować różnych nowości. Nie dziwię się, że nigdy nic nie zostaje. - Czy zupa ziemniaczana i inne serwowane w Koszalinie przysmaki, były wcześniej wypróbowane w domu? - Tak. Sztuki kulinarnej należy się uczyć. Zresztą człowiek uczy się jej przez całe życie. Ja miałam dobre doświadczenia. Moja mama bardzo dobrze gotowała. Potrafiła tworzyć pyszności właściwie z niczego, bo za czasów komuny dostać cokolwiek było bardzo trudno. W naszym domu królowały więc zupy. Na pyszności można było pozwolić sobie tylko w niedzielę. - Wspomina Pani jakieś danie z tamtego menu, które pozostało w jadłospisie do dzisiaj? - Moja matka przyrządzała bardzo dobre kopytka. Nie było do nich jednak mięsa, więc robiła różne wydumane sosy. Pamiętam koperkowe lub marchewkowe, albo na kwaśno z ogóreczkiem. W tamtych czasach wszyscy żyli biednie. Na szczęście, bywało też wesoło. Rozmawiał: Wiesław Miller

Ku zdziwieniu wielu koszalinian Józef W. za złamanie prokuratorskiego zakazu zbliżania się do prezydenta nie trafił do więzienia. Prokuratura Rejonowa w Koszalinie, która wnioskowała o tymczasowy areszt będzie składać zażalenie. Znany ze skandali i licznych wybryków pięściarz w niedzielę dwa tygodnie temu zaatakował na giełdzie prezydenta Piotra Jedlińskiego i kilku członków PO, w tym marszałka Andrzeja Jakubowskiego. Po tym incydencie poszkodowani złożyli zawiadomienia na policję o groźbach karalnych i naruszeniu nietykalności cielesnej. W czwartek, po naszej publikacji policja zatrzymała Józefa W. i doprowadziła go na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej. Tam usłyszał zarzuty zagrożone karą do dwóch lat więzienia. Dodatkowo śledczy wydali zakaz zbliżania się do poszkodowanych. Mimo to Józef

W. ponownie próbował podejść do prezydenta, tym razem podczas dożynek przed amfiteatrem. Po złamaniu zakazu pięściarz został osadzony w izbie zatrzymań, gdzie przesiedział cały weekend. W poniedziałek rano w kajdanach i rozsznurowanych butach trafił do prokuratury. Tam złożył wyjaśnienia i po południu stanął przed sądem. Oddalił on jednak wniosek o tymczasowy areszt. Trener Fight Clubu Koszalin objęty został dozorem policyjnym. Trzy razy w tygodniu musi się meldować na komendzie. Musi też wpłacić poręcznie majątkowe w kwocie 5 tys. złotych i ma całkowity zakaz zbliżania się do osób pokrzywdzonych. - To jest jakaś kpina! Ludzie za drobne kradzieże trafiają do aresztu. Ten pseudo sportowiec czuje się bezkarny i łamie wszelakie zasady człowieczeństwa skwitowała mieszkanka Koszalina, która woli pozostać anonimowa. MŁ


8 Fakty Tygodnik Koszaliński Fotoreportaż Jubileusz

24-30.09.2014

www.koszalininfo.pl

To już 65-lecie naszej „bronkowej rodziny” W ubiegłym tygodniu II Liceum Ogólnokształcące im. Wł. Broniewskiego w Koszalinie obchodziło swój jubileusz. Szkoła na 65 lat swojej działalności zorganizowała wiele atrakcji. Obchody rozpoczęły się w środę i trwały do soboty. Pierwszego dnia zorganizowano wielki bieg ulicami Koszalina. Do rywalizacji stanęło ponad 300 śmiałków. Trasa liczyła 6,5 kilometra i biegła największymi ulicami miasta. Kolejnego dnia odbył się koncert „Bronkowe talenty” Nauczyciele II liceum wcielili się w aktorów. Odgrywali scenki do znanych wierszyków, bawiąc przy tym

do łez zebraną publiczność. W piątek rozpoczęła się część oficjalna. Przyznano nagrody zarówno nauczycielom, jak i przyjaciołom „bronka”. Wieczorem mieszkańcy Koszalina, mieli możliwość spotkać się z absolwentką liceum – podróżniczką i pisarką Beatą Pawlikowską. Sobota upłynęła pod znakiem wypoczynku i dobrej zabawy. Na dziedzińcu szkoły absolwenci wraz z uczniami grillowali i grali w siatkówkę. Wieczorem w minibrowarze Kowal, absolwenci mieli okazję wspominać dawne szkolne bale. Więcej zdjęć znajdziesz na www.koszalininfo.pl IM

Fot: IM


24-30.09.2014

www.koszalininfo.pl

Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 9


10 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama

www.koszalininfo.pl

24-30.09.2014


24-30.09.2014 Clubbing

www.koszalininfo.pl

Kultura Fakty Tygodnik Koszaliński 11

Skrzypaczka zagrała we Fregacie W sobotnią noc koszalińskli klub Fregata wypełniły klubowe improwizacje. Lokal odwiedziła skrzypaczka D-JO. Fot: MŁ Pomysł łączenia skrzypiec z muzyką klubową zrodził się wiele lat temu. D-JO ukończyła Akademie Muzyczną na wydziale klasycznym. Już w szkole średniej wiedziała jednak, że z pewnością pójdzie w stronę muzyki rozrywkowej. - DJ Hes świetnie śpiewa. Moje skrzypce i jego wokal doskonale razem współgrają.

Ta współpraca daje ogromną przyjemność zwłaszcza, że publika reaguje entuzjastycznie – powiedziała D-JO. Artystka zamierza nieprzerwanie szkolić

swój warsztat instrumentalny. - Nie jestem zwolenniczką szufladkowania muzyki. Uważam że wzajemne przenikanie jest zdecydowanie cie-

kawsze. Tezy artystki potwierdzają rzesze klubowiczów, którzy odwiedzili Fregatę. - D-JO w wyśmienity sposób wzbogaciła muzykę klubową o dźwięki skrzypiec. Było to bardzo energiczne i wpadające w ucho połącznie. Taka synteza musi przyciągać tłumy – powiedział Tomek jeden z klubowiczów. Już w najbliższy piątek Fregata organizuje imprezę S.W.A.G. Night. W sobotę zaś klub zaprasza na afterparty Finału Driftingowego Pucharu Bałtyku MŁ

Spotkanie

„Tymon” Tymański w KBP Koszalińska Biblioteka Publiczna zaprasza na spotkanie autorskie ze znanym kompozytorem i poetą. Obędzie się ono w czwartek o godz. 17 w sali kinowej przy placu Polonii 1.

W polskiej kulturze nie ma drugiej postaci tak pełnej sprzeczności jak Ryszard „Tymon” Tymański. Według encyklopedii to kompozytor i poeta. Założył wiele zespołów między innymi: Miłość, Kury, Reklama

Tymon i Trupy oraz Tymon & The Transistors. Od lat artysta prowadzi zespoły alternatywnorockowe i jazzowe. Gra na elektrycznej gitarze lub kontrabasie.

Jak to bywa na spotkaniu w bibliotece inspiracją do dyskusji będzie książka. W 2012 roku pojawiła się na rynku wydawniczym publikacja ADHD poświęcona Tymonowi. Autorowi - Rafałowi Księżykowi udało się skłonić muzyka do wspomnień. Barwnie opowiada on o swoim dzieciństwie i rodzinie oraz nałogowym słuchaniu płyt. Autor prowadzi czytelnika przez kolejne lata dzia-

łalności artystycznej i mówi o fascynujących ludziach, z którymi Tymon współpracował. To zaskakująco spójna biografia, w której przeplatają się opowieści o legalnych i nielegalnych używkach, małżeństwach i związkach na odległość, narodzinach synów i poszukiwaniach duchowych. Jeśli jeszcze masz wątpliwości czy to książka dla Ciebie koniecznie odwiedź bibliotekę. MŁ

Festiwal

Zabrzmią akordeony W najbliższy czwartek startuje „XIV Międzynarodowy Festiwal Zespołowej Muzyki Akordeonowej”. Do końca tygodnia w Koszalinie będą prezentować się lokalni akordeoniści i gwiazdy światowego formatu. Pierwszego dnia o godzinie 19:00 festiwal zainaugurują zespoły akordeonowe działające w CK 105. Gwiazdą piątkowego wieczoru będzie zespół „The Other Sound”. Grupa wykona w koszalińskiej katedrze największe przeboje Mieczysława

Foga. Występ zaczyna się o godzinie 19:00. W sobotę wieczorem zaplanowano koncert zespołu „Esse Quintet” z Sankt Petersburga. W programie pojawią się światowe przeboje akordeonowe. Koncert również odbędzie się w katedrze o 19:00. Niedzielny koncert galowy z udziałem wszystkich zespołów akordeonowych uczestniczących w Festiwalu zaplanowano w sali widowiskowej CK105 o godzinie. 12.00. Udział we wszystkich wydarzeniach festiwalowych jest bezpłatny. MŁ

Fotografia

Świeżość fotografii Galeria Fotografii Pałacu Młodzieży zaprasza na Wystawę Emilii Treszczyńskiej „Z północy na południe”. Wernisaż zaplanowano w środę o godzinie 17.00. Młoda pasjonatka fotografii jest od lat związana ze słupską Pracownią Fotografii Cyfrowej i Analogowej. Umiejętności szlifuje pod okiem Jadwigii Girsa-Zimny. Działa na rzecz Teatru Rondo,

dla którego przygotowuje dokumentację fotograficzną z festiwali teatralnych i premierowych spektakli. W wolnym czasie sięga po aparaty analogowe, którymi uwiecznia chwile spędzone z przyjaciółmi. Poluje tylko na ludzi, bo oni wydają jej się najbardziej intrygujący. Autorka ma na swoim koncie wiele wystaw zbiorowych. Tę indywidualną będzie można oglądać do 10 listopada. MŁ


www.koszalininfo.pl

12 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony Politycznie

Okiem oldskulowym

Drużyny na świeczniku

Kobiety dyskryminowane?

Znów wielkie sportowe wydarzenia przeplatają się z emocjami politycznymi. Miniony tydzień bezdyskusyjnie należał do kapitanów: Ewy Kopacz i Michała Winiarskiego. Choć nie jestem „Januszem” (tak kibice futbolowi pogardliwie nazywają siatkarskich kolegów) głęboko wierzę, że teraz piłka siatkowa swą popularnością zbliży się do futbolu. Nawet w Koszalinie mamy przecież idealne warunki do organizacji takich imprez. Jestem przekonany, że biało-czerwony orzeł nie raz przebiegnie między koszalińskimi kibicami. Na szczęście by oglądać zaprzysiężenie rządu nie trzeba było

„Trzeba się wyluzować” - odpowiedziała mi znajoma, gdy żartem zgadywałem, co niesie w papierowym opakowaniu. Miałem nosa, była to butelka mocnego trunku. Współczesne Matki Polki bywają szczere aż do bólu. Tego samego dnia Ewa Kopacz ogłosiła skład nowego rządu. Na czele ministerstw kobiet trochę więcej. Notabene, mam nadzieję, że nie wróci koszmarna nazwa „ministra” dla szefowej resortu. Przypomniało się przysłowie: „Daj palec, to wezmą całą rękę”. Gdy na placu przy amfiteatrze Bożena Dykiel zgrabnie dyrygowała prezydentem miasta i starostą koszalińskim, w sali politechniki zor-

Reklama

Kamil Hońko Redaktor Naczelny szukać w Internecie streamów zagranicznych kanałów. Wyczuwam jednak i tutaj interwencje Bronisława Komorowskiego. Ewa Kopacz ewidentnie podebrała mu hasło „zgoda buduje”. Nowy rząd to wyraźna próba pogodzenia zwaśnionych frakcji platformy. Pani premier swymi kobiecymi rękami symbolicznie połączyła wewnętrznych liderów. Osobiście duże nadzieje pokładam w Marii Wasiak. Wierzę, że

jej kolejowe doświadczenie nie pozwoli ograniczyć się do inwestowania w autostrady. Może nadejdą czasy gdy wracając z Poznania do Koszalina nie będę musiał czekać 40 minut na przesiadkę w Białogardzie. Podczas debiutu w roli premiera nie obyło się bez małych wpadek. Ba, miały się one nawet skończyć „absolutnym załamaniem” i debiutem Donalda Tuska w roli pocieszyciela. Ponoć na początku kariery podobne przygody zdarzały się także Angeli Merkel. Do zrobienia jest wiele. Po sukcesach sportowych czekamy na te polityczne. Przed drużyną Kopacz ciężki mecz i groźni przeciwnicy.

24-30.09.2014

Wiesław Miller Kurier Szczeciński ganizowano II Regionalny Kongres Kobiet. Uczestniczki debatowały o dyskryminacji pań w życiu publicznym. Coś mi się zdaje, że w czasach, gdy w polityce panoszą się zmieniający płeć panowie jak Anna Grodzka albo kochający inaczej Robert Biedroń - kandydat na prezydenta Słupska, takie dyskusje to anachronizm z pionierskich lat polskiego feminizmu. W Koszalinie o fotel pierwszego po Bogu ubiega się tylko jedna

kobieta wśród pięciu pretendentów. Na listach do Rady Miejskiej niewiast jednak nie brakuje. Aby było jasne, nie bronię damom czegokolwiek, ale nie znoszę stereotypów. Utrwalają one tylko bariery w coraz bardziej pokręconych relacjach międzyludzkich. Bez zmian nie ma postępu. Na świecie ostała się w swym kształcie Wielka Brytania. Więcej niż połowa Szkotów okazała się zachowawcza i nie poszła śladem bohatera słynnego filmu „Braveheart”. Kiedyś z rozpadu Związku Radzieckiego, Czechosłowacji i Jugosławii powstało więcej ojczyzn w Europie. Ludzkie dążenia niepodległościowe nie znają granic.

Teka inspektora

Po co pies na wsi? Na wsi widziałam już psa w beczce i w starej lodówce służącej za budę. Spotkałam zwierzę z drutem założonym na szyję. Był też pies karmiony śrutem dla świń i zwierz z łańcuchem wrośniętym w szyję. Na palcach jednej ręki mogę policzyć miejsca, gdzie pies ma zapewnione godziwe warunki do życia. W okolicznych wioskach ocieplona buda, wybieg, miska z wodą oraz pełnowartościowa karma to rzadkość. Większość gospodarzy ma psa, bo ma. Miał dziadek, miał ojciec to i chłopina ma. Pytam, po co panu ten pies? Buda dziurawa, zwierz uwiązany non stop, wychudzony. Po chwili namysłu, pada odpowiedź: „a tak

Bogumiła Tiece St. Inspektor TOZ pani, aby był”. Nakazuję natychmiast napełnić miskę karmą. Poszedł chłop po żarcie. Przyniósł w wiadrze, chleb namoczony w wodzie. Chleb, dla psa?! - „a co pani ma jeść, to tylko pies – usłyszałam. Rozmowa i tłumaczenie nie przyniosły skutku, termin na poprawę warunków nie dał wymaganego efektu. Wezwana została więc straż gminna i skierowano pismo do wójta o odebranie zwierząt. Psy pojechały do schroniska. Miał ich chłop 3 sztuki.

Wszystkie „dobrze karmione” Wracam więc do pytania - po co chłopu pies? Dobry pies, powinien zasygnalizować szczekaniem przybycie intruza, jak trzeba warknąć i za nogawkę złapać. I tyle, i już. Na tym kończy się funkcja psa żyjącego na wsi. Jak on jednak ma to robić, skoro jest trzymany na krótkim łańcuchu i niedożywiony? Taki burek własnego cienia się boi, a co dopiero człowieka. Wielokrotnie podczas interwencji podchodzę do takich przelęknionych psiaków. Kulą się, płoszą, uległość okazują. Zdarza się, że i kopniaki dostaną od chłopa. Tak wygląda „pieskie życie” na naszej pięknej polskiej wsi.


24-30.09.2014 Integracja

Różności FaktyTygodnik Koszaliński 13

www.koszalininfo.pl

Niepełnosprawni nie nudzą się w pracy Z Ewą Cyngiel - kierownikiem Warsztatów Terapii Zajęciowej nr 2 w Koszalinie i głównym organizatorem XII Ogólnopolskich Integracyjnych Warsztatów Artystycznych rozmawia Wiesław Miller. Fot: WM - Tegoroczna impreza „W morzu aktywności morze nadziei...” organizowana w podkoszalińskich Łazach miała nie tylko posmak artystyczny. Przygotowaliście po raz pierwszy konferencję „Aktywni w życiu, aktywni w pracy”. Dlaczego? - Integracja ma różne formy. Konferencję zorganizowaliśmy dla gości pleneru, w tym Reklama

przedstawicieli władz samorządowych i pracodawców. Chodziło o to, aby pokazać, jakim wartościowym pracownikiem bywa osoba niepełnosprawna intelektualnie. Chcieliśmy udowodnić, że potrafi

funkcjonować w pracy. Przy okazji postanowiliśmy też pochwalić się osobami, które udało się nam przystosować do rynku. Od kilku lat utrzymują pracę i są chwaleni przez pracodawców. Pokazujemy

dobre przykłady aby zachęcić do zatrudniania podopiecznych. - Przyznam się, że w sytuacji bezrobocia jakoś nie wierzę, że na osoby niepełnosprawne pracodawcy czekają z otwartymi rękami? - Zakładem, który zatrudnia uczestników warsztatów terapii zajęciowej jest firma Kaliszczak z Koszalina. To znana i ceniona cukiernia. Także w restauracji McDonald’s przy ulicy Zwycięstwa nasz podopieczny pracuje już od sześciu lat. Wciąż utrzymuje tę pracę i co najważniejsze w corocznych ocenach pracodawcy uzyskuje maksymalne oceny. Przychodzi do

mnie, przynosi te pochwały, a ja cieszę się z nim podwójnie. Stale współpracujemy też z firmą Espersen. Organizujemy tam praktyki. To bardzo ważna forma rehabilitacji zawodowej i sprawdzian kompetencji osób niepełnosprawnych. - Czy lista zakładów oferujących zatrudnienie waszym podopiecznym mogłaby być większa? - Na bieżąco dbamy o szukanie nowych pracodawców. Coraz więcej firm otwiera się na współpracę z nami. W przeciągu ostatnich dwóch lat warsztaty terapii zajęciowej nr 1 i 2 w Koszalinie wysłały na rynek pracy dwunastu podopiecznych. To bar-

dzo duże osiągnięcie. To osoby w różnym wieku, najczęściej około 40 lat Najstarszy ma już na karku prawie pięćdziesiątkę. - Czy wśród niepełnosprawnych pracowników więcej jest kobiet czy mężczyzn? To pewnie wyznacza specyfikę przygotowań… - Nie ma to różnicy. Adaptacja zawodowa trwa do kilku lat. Ostatecznie firma zyskuje dobrego pracownika, który jest specjalistą od spraw prostych. Swoje obowiązki czyni doskonale. Co warte podkreślenia, osoby niepełnosprawne nie nudzą się pracą. Cały czas pracują z pełnym zaangażowaniem.


14 Fakty Tygodnik Koszaliński Sport Koszykówka

24-30.09.2014

www.koszalininfo.pl

Kitesurfing

Słaby wyjazd AZS Kadrowicz rzadko bywa w domu

Nie powiodła się koszykarzom AZS-u Koszalin wyprawa do Słupska. Najpierw w meczu z gospodarzami akademicy przegrali 69:72. Drugiego dnia polegli w starciu ze Śląskiem Wrocław 62:70. Największą bolączką podczas meczu ze Śląskiem była celność z dystansu. Już w drugiej kwarcie przewaga wrocławian wynosiła Bieg

dziesięć punktów. AZS miał momenty dobrej gry, ale zaraz po nich wracała nieskuteczność. Ostatecznie koszalinianie przegrali i musieli zadowolić się czwartą lokatą w turnieju. Przed ligą, która startuje 5 października gracze z Pomorza Środkowego rozegrają jeszcze dwa mecze przed własną publicznością 28 i 29 września. MŁ

Wygraj ziemniaki W najbliższy piątek w Gminie Świeszyno odbędzie się nietypowy bieg na dystansie 3,3 km. Zwycięzca prócz pucharu otrzyma w nagrodę worek ziemniaków. Zgłoszenia przyjmowane są w Urzędzie Gminy Świeszyno do 25 września oraz w dniu zawodów. Przy biurze Reklama

w Strzekęcinie mogą zapisywać się dorośli, a młodzież na Białej Kępie od godziny 15:00. Prócz dwóch kategorii wiekowych zaplanowano też przemarsz Nordic Walking i bieg przełajowy. Kartę zgłoszeniową, mapę trasy i szczegóły dotyczące imprezy znajdziecie na stronie internetowej www.swieszyno.pl MŁ

Z Maksem Żakowskim - koszalinianinem, ubiegłorocznym wicemistrzem świata juniorów w kitesurfingu, siódmym zawodnikiem tegorocznych mistrzostw Europy w Mielnie oraz przyszłym studentem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, rozmawia Wiesław Miller. - Siódemka to pańska szczęśliwa liczba? - Przed mistrzostwami Europy w Mielnie mierzyłem wyżej, ale wykonałem plan minimum. Warunkiem była pierwsza ósemka, która zapewnia mi miejsce w kadrze narodowej na przyszły rok. Z tego się cieszę, ale pewien niedosyt na pewno pozostał. Liczę, że następnym razem będzie lepiej. - Jak liczna jest obecnie kadra narodowa? - Podlegamy Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu, który wyznacza swoje zasady. Tylu jest zawodników w kadrze, ilu uzyska niezbędne minimum. To pierwsza trójka mistrzostw Polski i pierwsza ósemka mistrzostw Europy. W kadrze obok mnie są: Agnieszka Grzymska z Łodzi i Błażej Ożóg z Sopotu.

- Warto uprawiać kitesurfing, skoro tej dyscypliny nie ma w programie olimpijskim? - Na pewno warto, nawet amatorsko. Nie tylko chodzi o ściganie się na zawodach. Poza tym wszystko wskazuje na to, że za sześć lat w Tokio kitesurfing będzie już w programie igrzysk. - Jak rozpoczęły się Pana związki ze sportem wodnym? - Zaczęło się od mojego ojca Pawła. To on posadził mnie na łódce. Dziesięć lat żeglowałem w różnych zawodach pod barwami mieleńskiego Trampa. - Na Stadionie Narodowym w Warszawie zorganizowano wielkie zawody w windsurfingu. Za sprawą sukce-

sów Zofii Klepackiej ta dyscyplina zyskuje zwolenników. Nie chciał Pan się przerzucić? - W Mielnie nie było sprzętu i odpowiedniego trenera, żeby na poważnie zająć się windsurfingiem. Natomiast kitesurfingiem zainteresowałem się dzięki dziadkowi Mirosławowi Węgielnikowi. To on nauczył mnie pływać na desce. Zacząłem amatorsko, potem pojawiły się pogłoski, że kitesurfing stanie się dyscypliną olimpijską w Rio de Janeiro. W końcu jednak nie wyszło. Zostawiłem jednak łódki i mocno wszedłem w kitesurfing. - Pański ojciec też zawodowo jest związany ze sportami wodnymi? - Nie, prowadzi war-

sztat samochodowy. - Ciągnie pana do szybkich aut? - Raczej nie, wolę być szybki na wodzie. - Sport wyczynowy wymaga zaangażowania. Często Pan bywa w domu? - Praktycznie cały rok jestem w rozjazdach. Latem trenujemy na morzu lub jeziorze Jamno, bo wszystko zależy od kierunku wiatru. Zimą wyjeżdżamy za granicę, najczęściej do Egiptu. -Jest Pan absolwentem II LO imienia Władysława Broniewskiego. Placówka obchodziła ostatnio jubileusz 65-lecia istnienia. Jak wspomina Pan szkołę? - Ciężko połączyć obowiązki szkolne z wyjazdami. Szczęśliwie udało się nadrobić wszelkie zaległości. Uratowała mnie przychylności niektórych nauczycieli, szczególnie Małgorzaty Pietraś. Maturę zdałem dobrze. Wkrótce rozpoczynam studia na AWF w Gdańsku. - Jakie plany po czempionacie na Bałtyku? - Przede wszystkim stawiam na odpoczynek. Zawodami w Mielnie kończę długi i męczący sezon. Potem będą studia i przygotowania do startów przyszłorocznych.


24-30.09.2014

Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15

www.koszalininfo.pl

Ręczna

Mistrzynie jednak silniejsze

Akademiczki w trzeciej kolejce Superligi Kobiet zmierzyły się z mistrzyniami Polski z Lublina. Zawodniczki MKS-u Selgros Lublin nie dały się zaskoczyć i pewnie wygrały 29:22. Mecz rozpoczęły lepiej gospodynie. Po sześciu minutach gry wygrywały 0:4. Akademiczki zdołały doprowadzić do stanu 5:8. Po Futbol

dwudziestu minutach przewaga MKS-u wynosiła już pięć bramek. W końcówce pierw-

szej połowy naszym zawodniczkom udało się zmniejszyć straty do trzech oczek. Przed

wyjściem do szatni wynik wynosił 11:14 dla MKS-u Selgros Lublin. Po zmianie stron podopieczne Sabiny Włodek grały zdecydowanie lepiej. MKS szybko powiększył przewagę do siedmiu bramek i niemal do końca meczu ją utrzymywał. Koszalinianki nie potrafiły znaleźć odpowiednich argumentów, by odrobić straty. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 22:29 dla MKS Selgros Lublin. Następny mecz Energa AZS rozegra w środę z Samborem Tczew. Barw tej drużyny od tego sezonu bronią Tatiana Bilenia i Adrianna Nowicka. Kolejne spotkanie w Koszalinie podopieczne Reidara Moistada rozegrają 27 września o 18:30. Rywalem będzie Olimpia-Beskid Nowy Sącz. MŁ

Ręczna

Dobra passa

Piłkarze ręczni Gwardii Koszalin wygrali drugie spotkanie w sezonie. Tym razem pokonali na wyjeździe Alfę 99 Strzelno 26:23. Na mecz Gwardia pojechała w osłabionym składzie. Szybko okazało się jednak, że zwycięstwo może być na wyciągnięcie ręki. Już w pierwszej połowie Gwardia zdołała wyjść na prowadzenie 14:12. W drugiej połowie koszalińskim zawodnikom udało się podwyżFutbol

szyć rezultat do trzech bramek 26:23. Przypomnijmy, w dwóch poprzednich meczach z Alfą, rozgrywanych w Strzelnie koszalinianie przegrywali. Następny mecz Gwardia rozegra 27 września o godzinie 15:00. W hali przy ul. Fałata 34 zmierzy się z MKS Grudziądz. Drużyna po dwóch kolejkach, również ma na swoim koncie komplet punktów. Wstęp na spotkanie jest bezpłatny. MŁ

Gwardia Koszalin pokonała Rasel Grad bramek

Przy ulicy Fałata Gwardia Koszalin rywalizowała z Raselem Dygowo. Po ciekawym spotkaniu zwyciężyli podopieczni Tadeusza Żakiety 2:0. Pojedynek wyśmienicie rozpoczął się dla Gwardzistów. Po rzucie

rożnym objęli prowadzenie. Gola strzelił kapitan zespołu Daniela

Wojciechowski. Przez większość spotkania przebieg wydarzeń na

boisku kontrolowali gospodarze. W końcówce meczu Rasel próbował doprowadzić do wyrównania, za co w 90 minucie został skarcony przez Macieja Stańczyka. Piłkarz silnym uderzeniem zza pola karnego nie dał żadnych szans Adrianowi Hartlebowi - bramkarzowi z Dygowa. Gwardia wygrała w pełni zasłużenie 2:0. Następny mecz Gwardia rozegra 27 września w Ustroniu Morskim. Zmierzy się z miejscową Astrą. Piłkarze znad morza w ostatniej kolejce pokonali na wyjeździe Kaszubię Kościerzyna 5:3. Koszalinianie zamierzają jednak odnieść kolejne ligowe zwycięstwo. MŁ

W Drawsku Pomorskim miejscowa Drawa rywalizowała z koszalińskim Bałtykiem. Mimo sześciu bramek mecz nie został rozstrzygnięty. Mecz lepiej rozpoczął się dla gospodarzy. Od drugiej minuty prowadzili oni po bramce Przemysława Brzezińskiego. Jednak jeszcze w pierwszej połowie Robert Ziętarski dwu-

krotnie wpisał się na listę strzelców wyprowadzając Bałtyk na prowadzenie. Druga połowa ponownie rozpoczęła się od trafienia gospodarzy. Po kwadransie Marek Hermanowicz zdobył kolejnego gola dającego prowadzenie Drawie. Ostatnie słowo należało jednak do Bałtyku. W 68 minucie Dominik Pooch doprowadził do remisu 3:3. MŁ


16 Fakty Tygodnik Koszaliński Miszmasz

www.koszalininfo.pl

24-30.09.2014


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.