Wolontariat
Dar dla hospicjum
Blisko 500 wolontariuszy wzięło udział w 10 edycji akcji „Dar Serca” dla koszalińskiego Hospicjum. W zbiórkę włączyli się również dziennikarze naszej redakcji. Udało się uzbierać blisko 100 tysięcy złotych. STR: 5 Reklama
Tragedia
Bandyci poturbowali księdza Proboszcz parafii w Barwicach został zaatakowany i brutalnie pobity. Bandyci zrabowali 55 tysięcy złotych, zebrane podczas Święta Zmarłych. Duchowny walczy o życie w koszalińskim szpitalu.
W poniedziałek podczas wieczornej mszy w kościele pod wezwaniem świętego Stefana włamywacze dostali się na plebanię i rozbroili sejf z gotówką. Wra-
cający z nabożeństwa ksiądz Krzysztof Ziemnicki musiał przyłapać sprawców na przestępstwie. Ci w bestialski sposób pobili go tępym narzędziem po głowie. Nie wykluczone, że był to łom. Nieprzytomnego duchownego na plebanii znalazła gosposia, która przerażona zaalarmowała policję. Ksiądz w krytycznym stanie trafił do szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. Lekarze robią
wszystko by uratować duchownego. Mężczyzna przeszedł bardzo skomplikowaną operację neurochirurgiczną. Nikt nie chce mówić o jakichkolwiek rokowaniach. Obecnie śledczy ustalają przebieg zdarzenia na plebani. Komendant wojewódzki powołał nawet specjalną grupę operacyjną. Funkcjonariusze poszukują świadków zajścia. To na szczęście jedy-
ny przypadek kradzieży podczas listopadowych świąt w regionie. Monika Kosiec, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie zapewniała, że w trakcie weekendu nie doszło do żadnych incydentów związanych z napaściami na wolontariuszy i duchownych. Nie zgłoszono również kradzieży zebranych w różnorodnych zbiórkach pieniędzy. MŁ
Edukacja
PWSZ inwestuje
Edukacja
Seniorzy odebrali indeksy We wtorek po południu PWSZ zainaugurowała Uniwersytet Trzeciego Wieku. Uroczystość przyciągnęła tłumy koszalinian. Fot: MŁ
W inauguracji nowego roku akademickiego 2014/2015 w Domu Studenta wzięły udział całe rodziny. Zgromadzonej publice Jan Kuriata - rektor PWSZ opowiedział o działalności uczelni oraz dotychczasowych osiągnięciach jakimi są studia pomostowe i szeroko rozwinięty kierunek Pielęgniarstwo MŁ
Kolejny raz udało się uzyskać grant na kształcenie pielęgniarek. - To wielka sprawa dla osób już pracujących w zawodzie. Mogą bezpłatnie uzyskać tytuł licencjata, a to bardzo potrzebne w ich pracy - twierdzi Jan Kuriata, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie. Rozmowa STR:3 Fot: Infomedic Polityka
Minister w Koszalinie
Fot: WM
Fotorelacja STR: 9
2 Fakty Tygodnik Koszaliński Rozmowa
www.koszalininfo.pl
12-18.11.2014
Publicystyka
„Problemy słabszych są u mnie na pierwszym miejscu” Z Wandą Szuster przewodniczącą koszalińskiego stowarzyszenia „Amazonka” rozmawia Kamil Hońko. - Jaki przebieg ma zazwyczaj nowotwór piersi? - Choroba może mieć różny charakter. Czasem to tylko mała zmiana wymagająca wycięcia niewielkiego guza bez usuwania węzłów chłonnych. W niektórych wypadkach należy jednak usunąć cały gruczoł piersiowy. Onkolog dobiera leczenie dla każdej osoby indywidualnie. To nie jest lterapia szablonowa. - Jak współcześnie wygląda możliwość rehabilitacji po zabiegu? - Prowadzi się ją na kilku poziomach. Ogólnie dostęp do rehabilitacji jest jednak bardzo utrudniony. Często panie wypisane ze szpitala nie mają wiedzy jak prowadzić rehabilitację usprawniającą. Problemem są odległe terminy i zbyt mała liczba zatrudnionych fizjoterapeutów. Niezwykle ważna jest rehabilitacja ruchowa. Pozwala ona na zmniejszenie lub zatrzymanie obrzęku limfatycznego. Spowodowany jest on procesem gromadzenia się chłonki w tkance podskórnej. To bardzo żmudny proces. W rezultacie wypracowuje jednak potrzebę kontrolowanego ruchu i naucza zasad codziennego postępowania. Amazonkom trzeba zapewnić intymne warunki. Ważna
Fot: Alla Pozmogowa
jest możliwość doboru rehabilitantki do pacjenta pod względem wieku albo sympatii. To wszystko daje szansę na powrót do normalnego funkcjonowania. - Czy kobieta po zabiegu wymaga dużo czasu zanim dojdzie do siebie? - Zachorowanie na raka piersi powoduje pojawienie się wielu problemów. Obniża się samoocena. Pojawia się stan lęku i depresji oraz zaburzenia sfery emocjonalnej. Konieczne jest prowadzenie warsztatów z psychoterapeutą. To są procesy bardzo żmudne i długofalowe. Nie da się określić potrzeb jak długo dana pacjentka tego wymaga. - Co po zabiegu sprawia największe problemy? - Najgorsze jest zmniejszenie sprawności ruchowej. To co robiłyśmy przed operacja w ciągu jednego dnia powinnyśmy rozkładać na kilka. Nie można nam dźwigać ciężarów większych niż 2 kg. Zaburzeniu ulega struktura osobowości. Prowadzi to do powstania nie-
prawidłowej percepcji samej siebie. Tak naprawdę borykamy się z tysiącami problemów. Jeden z nich to dostępność do lekarza onkologa. W Koszalinie jest ich zbyt mało i trzeba czekać w długich kolejkach. Nasza Poradnia Onkologiczna jest też bardzo mała. - Co można usprawnić by żyło Wam się lepiej? - Jest naprawdę dużo do zrobienia. Zwracamy się na przykład z prośbą o dofinansowanie indywidualnego sprzętu dla Amazonek. Chodzi o protezy wraz z gorsetami. Aktualnie taki gorset nie jest refundowany. Przydałoby się umożliwić korzystanie z uzdrowisk sanatoryjnych rok po zakończonym leczeniu. Aktualnie kobiety jadą do sanatorium najwcześniej po 5 latach. Lista rzeczy do zrobienia jest długa. - Jak wygląda kwestia rekonstrukcji piersi po zabiegu? - Na terenie Województwa Zachodniopomorskiego posiadamy jednostki lecznicze, które wykonują rekonstrukcje piersi. Moje
Wydawca: Redpress Kamil Hońko Kostenckiego 3c/4, 75-368 Koszalin Nakład: do 10000 egzemplarzy Druk: Express Media Sp z o.o. Reklama: 884-788-908
niektóre koleżanki poddały się temu zabiegowi i są szczęśliwe. Rekonstrukcji dokonuje się po wnikliwej analizie z lekarzem. Jest ona uzależniona od budowy kobiety. Nie ma jednoznacznej metody. Dobór należy do lekarza i pacjenta. - Jak wygląda zwykły dzień w klubie amazonek? - Koszaliński Klub „Amazonka” działa już 19 lat. Zrzeszamy obecnie 237 kobiet z Koszalina i okolic. Mamy czas na spotkania, wspólne wyjścia do kina, czy na wyjazdy integracyjne. Przebywanie razem integruje środowisko. Czujemy się lepsze i doceniane. Nasza działalność ma wiele wymiarów. Na telefonie zaufania pracują wolontariuszki-ochotniczki. Ostatnio powstała grupa teatralna „Artystki ze Spalonego Teatru”. Stowarzyszenie współpracuje z władzami, organizacjami i fundacjami działającymi na rzecz osób niepełnosprawnych. Realizujemy coroczne zadanie publiczne wsparte przez urząd miasta pod nazwą „Życie jest jedyną rzeczą, której warto chcieć”. Staramy się robić wszystko by polepszyć codzienny byt kobiet dotkniętych rakiem piersi. - Czemu mimo badań i profilaktyki rak piersi wciąż jest tak niebezpieczny? - Wszystko zależy w jakim momencie zostanie wykryty i jak dale-
Redaktor Naczelny: Kamil Hońko mail: kamil.honko@gmail.com Zastępca Redaktora Naczelnego: Marek Łagocki mail: redakcja@koszalininfo.pl
ko jest zaawansowany. Stale zachęcamy do badań. Duże znaczenie ma leczenie farmakologiczne i stan psychiczny pacjenta. Pozytywne nastawienie do choroby zwiększa prawdopodobieństwo wyleczenia. Nie można jednak spocząć na laurach. Należy ciągle „słuchać swojego organizmu” i z umiarem reagować. Nie przesadzajmy z dodatkowymi zbędnymi badaniami i naświetleniami. Zawsze trzeba być w ścisłym kontakcie z lekarzem. Należy ufać mu i stosować się do jego zaleceń. - Co sprawiło, że zdecydowała się Pani kandydować z komitetu „SLD Lewica Razem”? - Nie lubię zmieniać barw i zawsze startowałam z tego ugrupowania. Od najmłodszych lat pomagam osobom starszym i niepełnosprawnym. Pamiętam, że jako harcerka angażowałam się w latach 60. w akcje „Czarna Ręka”. Później, w zakładzie pracy pomagałam najbardziej potrzebującym pracownikom. Jakoś tak się składa, że problemy ludzi słabszych są u mnie na pierwszym miejscu. - Czy myśli Pani, że dotychczasowa działalność pomoże uzyskać mandat radnej? - Byłam już radną w latach 2002 – 2006. Za swoją działalność w 2008 zostałam zaś laureatką „Koszalińskiego Orła” za niesienie bezinteresownej pomocy na rzecz osób niepełnoRedakcja: Wiesław Miller, Igor Matwijcio, Elżbieta Subocz Grafik: Karolina Grustowska www.koszalininfo.pl http://issuu.com/tygodnikfakty
sprawnych. To było dla mnie bardzo wysokie wyróżnienie. Praca na rzecz innych jest dla mnie zaszczytem. Liczę, że teraz wyborcy docenią moją pracę i oddadzą na mnie swój głos. Prezydent Mirosław Mikietyński na początku kadencji 2006 – 2010 powiedział, że brakuje mu radnej, która najbardziej walczyła o osoby starsze i niepełnosprawne. Mam nadzieję, że teraz uda mi się powrócić do gry i kontynuować moją misję. - W jakiej materii chce Pani działać jako radna? - Pragnę słuchać ludzi i reagować na ich potrzeby. Będę promować tanie budownictwo mieszkaniowe. Wiem, że można budować niewielkim kosztem i oddawać mieszkania „pod klucz”. Młodzi mieszkańcy będą wtedy wiązać się z Koszalinem. Chcę też poświęcić się modernizacji i budowie nowych dróg. Uważam, że na każdym osiedlu powinno stanąć boisko rekreacyjno – sportowe z siłowniami zewnętrznymi, tablicami do koszykówki i bramkami do piłki nożnej. Popieram powołanie Rady Seniora. Będę dążyła aby jej działalność nie była wyłącznie fikcją. Najbardziej zapomnianą grupą są jednak osoby niepełnosprawne. Proszę pamiętać, że oddany na mnie głos nie będzie zmarnowany. Wanda Szuster, lista nr 6, okręg 1 pozycja 2.
www.koszalininfo.pl
Rozmowa Fakty Tygodnik Koszaliński 3
12-18.11.2014
Publicystyka
„PWSZ jest bardzo potrzebna naszej społeczności” Z Janem Kuriatą - rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie rozmawia Marek Łagocki. Fot: MŁ - Czy Politechnika Koszalińska jest dla Was konkurencją? - Nowopowstała PWSZ stara się być dopełnieniem oferty edukacyjnej na koszalińskim rynku szkolnictwa wyższego. Jeśli ktoś uważa że „wypełnia lukę” to może tak mówić. Jako pracownicy PWSZ, wolimy jednak określenie „ rozszerzenie oferty edukacyjnej dla chętnych do studiowania w Koszalinie”. - Jaki kierunek cieszy się największym zainteresowaniem? - Do tej pory zdecydowany prym wiodło „Pielęgniarstwo”. Wiele wskazuje jednak, że od tego roku pałeczkę przejmie „Fizjoterapia”. Czy tak będzie musimy jednak poczekać przynajmniej do przyszłego naboru. Powinien on jednak tylko potwierdzić tegoroczny rekordowy nabór w historii
koszalińskiego PWSZ. - Czym kieruje się PWSZ otwierając nowe kierunki? - Zanim zapadnie decyzja prowadzimy rozmowy z instytucjami zajmującymi się zatrudnieniem takimi jak Wojewódzki Urząd Pracy i Powiatowy Urząd Pracy. Sami analizujemy też potrzeby rynku. Bierzemy pod uwagę to, czy dany kierunek jest już prowadzony w Koszalinie. Nie bez znaczenia jest również fakt dostępności kadry naukowo-dydaktycznej dla danego kierunku. -Czy zamierzacie stawiać na popularne kierunki np. dziennikarstwo?
- Nie mamy takich planów. Kierunki, których przydatność negatywnie weryfikuje rynek pracy nie będą istniały w PWSZ. Obojętnie czy będą się nazywały „Komunikacja medialna” czy jakoś inaczej. Zawsze chodzi o to samo. Ilu potrzeba dziennikarzy w Koszalinie i okolicy, ilu w całej Polsce? Jest ich raczej nadmiar. - Czy to prawda, że większość absolwentów PWZS nie ma problemu ze znalezieniem pracy? - Absolwentki i absolwenci kierunku „Pielęgniarstwo” są zatrudniani bez najmniejszych problemów i to dosłownie wszyscy!
Niestety, aż tak różowo nie jest na pozostałych kierunkach. Nasi absolwenci odnajdują się jednak znakomicie na rynku pracy. Jestem przekonany, że pierwsi absolwenci nowo otwartej „Fizjoterapii” będą wręcz rozchwytywani przez pracodawców w regionie i nie tylko. Stanie się to już za trzy lata. - W jaki sposób uczelnia organizuje studentom zagraniczne wyjazdy? - Jesteśmy uczestnikami Erazmus Plus. To znakomity program wymian finansowany przez Unię Europejską. Skierowany jest głównie do szkół wyższych. To
szansa dla studiujących i nauczających na poznanie innych uczelni z odległych krajów oraz przyjęcie w Koszalinie młodych ludzi i ich nauczycieli akademickich. Jest to budowanie kapitału o wielkiej wartości. Studiowanie to przecież nie tylko nauka, choć ona jest najważniejsza. Bycie studentem to także tworzenie Europy wielokulturowej i tolerancyjnej, a równocześnie promocja Polski i naszych tradycyjnych wartości. - Jakie są korzyści ze studiów pomostowych, które prowadzicie na PWSZ? - Kolejny raz udało nam się uzyskać grant na kształcenie pielęgniarek w tej formie. To przede wszystkim wielka sprawa dla osób już pracujących w zawodzie. Mogą bezpłatnie uzyskać tytuł licencjata bardzo potrzebny w ich pracy. Mogą to zrobić w swoim mieście lub przyjeżdżając do Koszalina z pobliskich miejscowości. Wiele z nich było kiedyś uczennicami Liceum Medyczne-
go mieszczącego się w dzisiejszych budynkach PWSZ. To piękne dopełnienie i dowód, że PWSZ jest bardzo potrzebna naszej lokalnej społeczności. - Z jakich osiągnięć jest Pan najbardziej dumny jako rektor? - Na sukcesy uczelni pracuje cały zespół. Tylko sprawnie działająca drużyna może je osiągać. Nie chce wymieniać nazwisk, żeby nikogo nie pominąć. To zgrana kadra doprowadziła jednak do przekształcenia profilu kształcenia PWSZ. Na początku był nauczycielsko – językowy, teraz jest medyczny, związany z kulturą fizyczną i pedagogiką. To było niezwykle trudne, a czasami i bolesne. Uczelnia jednak się rozwija. Przychodzi do nas coraz więcej studentów podczas gdy inne uczelnie notują znaczące spadki. To nasz prawdziwy sukces. Chcemy nadal rozwijać PWSZ w Koszalinie. Dlatego mam zamiar ubiegać się o reelekcję na funkcje rektora.
Adopcje
Przygarnij przyjaciela z koszalińskiego schroniska
Diana wygląda dosyć zabawnie, ale w tym tkwi Rumba ma już około 11 lat. Mimo to mamy Nero jest dużym psem o szorstkiej sierści z jasjej urok. Do schroniska trafiła z powodu śmierci nadzieję, że uda nam się znaleźć dla niej nowy, nymi prześwitami i białym krawacikiem. To właściciela. Na początku trudno znosiła pobyt w kochający dom. Kotka jest bardzo łagodna i przesympatyczne stworzenie. Czasem szczeknie placówce. Na szczęście już się oswoiła. Obecnie z milusińska. Lubi wygrzewać się na słoneczku, lub warknie, nie ma to jednak związku z agresuczką nie ma żadnych problemów. Uwielbia być nie sprawia kłopotów. Jest wysterylizowana i za- sją. Pies trafił do schroniska z powodu wyjazdu głaskana i tulona. Wspaniale by było znaleźć dla szczepiona. Z pewnością zasługuje na kogoś kto właścicieli. Pomimo wieku, z pewnością będzie pociesznym czworonogiem i przyjacielem. niej nowy dom i kochającą rodzinę. uraczy ją odrobiną ciepła i milości. W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem tel.: 94 340 34 00 lub email: adopcje.tozkoszalin@op.pl.
4 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto Wypadek
Auto dla TOZ
Koszalińskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami wzbogaciło się we wtorek o nowy samochód Peugeot Partner. Pojazd został przekazany przez wiceprezydenta Leopolda Ostrowskiego oraz Piotra Simińskiego komendanta Straży Miejskiej. Samochód był do tej pory użytkowany przez koszalińską Straż MiejNasz Patronat
ską. Teraz będzie służył do przewożenia zwierząt i przeróżnych interwencji jakich podejmuje się TOZ. - Bardzo dobrze współpracuje nam się z towarzystwem – ocenił komendant Piotr Simiński. Według statystyk formacji, w ubiegłym roku podjęto ponad 400 wspólnych interwencji. Z prezentu bardzo cieszyła się prezeska towarzystwa oraz inspektorzy. MŁ
12-18.11.2014
www.koszalininfo.pl
Służby
Dokręcają ostatnie już śruby Odbudowa torowiska koszalińskiej kolejki dobiega końca. Towarzystwo Miłośników Koszalińskiej Wąskotorówki zaprasza na przejazd na trasie Koszalin - Rosnowo.
Historyczny pociąg wyruszy w najbliższą sobotę o godzinie 11 z dworca przy ul. Kolejowej. Uroczystość będzie powiązana ze 116 rocznicą otwarcia Koszalińskiej Kolei Wąskotorowej a także Dniem Kolejarza. Przygotowano liczne atrakcje. Przed Rosnowem zaplanowano symboliczną uroczystość. Każdy pasażer będzie mógł dokręcić ostatnie śruby na odbudowywanym szlaku. - Pociąg nie wjedzie
Towarzystwo odbudowało trasę kolejową do Rosnowa dzięki pracy wolontariuszy. bezpośrednio na stację w Rosnowie ze względu na brak ekspertyzy w sprawie stanu zapory zbiornika wodnego - tłumaczył Andrzej Kisiel z TMKW.
- Dokument powinien zostać przygotowany przez firmę zarządzającą zaporą. Niestety nie dopełniła ona tego obowiązku pomimo naszych ponagleń.
Na miejscu będzie urodzinowy tort i ognisko. Jako gwiazda wystąpi kabaret Koń Polski. Powrót do Koszalina zaplanowano na godzinę 16. WM
7 Dni Koszalin Wolontariat
12-18.11.2014
www.koszalininfo.pl
Fakty Tygodnik Koszaliński 5
Blisko sto tysięcy złotych dla hospicjum Po raz 10. przeprowadzono akcję „Dar serca” na nekropoliach regionu. W wolontariuszy wcielili się między innymi parlamentarzyści, samorządowcy i dziennikarze. Zebrano ponad 95 tysięcy złotych. Fot: MŁ, IM
Na terenie nekropoli w regionie pojawiło się blisko 500 wolontariuszy. W zbiórce wziął udział prezydent Piotr Jedliński, który wraz z małżonką zebrał blisko 3 tysiące złotych. Tradycyjnie akcję wsparł również zespół z naszej redakcji - Mieszkańcy byli hojni. W kilka godzin uzbieraliśmy ponad pięćset złotych. To szczytny cel - zapewniał Marek Łagocki. Zarząd i wolontariusze Reklama
Hospicjum serdecznie dziękowali wszystkim ofiarodawcom. - Pieniądze zostaną przeznaczone na pokrycie kosztów opieki paliatywnej niefinansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Będzie można przyjąć więcej pacjentów niż przewiduje kontrakt - tłumaczył Krzysztof Plewa z hospicjum. Podczas zbiórki zebrano prawie 15 tysięcy złotych więcej niż przed rokiem. MŁ
6 Fakty Tygodnik Koszaliński Materiał sponsorowany Edukacja
12-18.11.2014
www.koszalininfo.pl
Politechnika Koszalińska…. i co dalej? Dlaczego w Niemczech bezrobocie wśród absolwentów wyższych uczelni kształtuje się na poziomie zaledwie 1%? Dlaczego w Polsce młodym ludziom z indeksami w kieszeni tak trudno dostać pracę zgodną z kierunkiem ukończonych studiów? Kto odpowiada za frustrację świeżo upieczonych magistrów, którzy podejmują pracę np. sprzedawcy usług telekomunikacyjnych, bądź szukają szczęścia za granicą? Uczelnie wyższe żyły dotąd w pozornym luksusie, ucząc kogo popadnie na obojętnie jakich kierunkach, byle więcej. W najbliższych latach nadchodzący niż demograficzny będzie próbą ognia i wody. Ujawni wszelkie słabości dotychczasowego systemu. Spadek liczby studentów, to spadek dochodów szkół wyższych. Apogeum kryzysu ma nastąpić w 2020 roku. Czy nasza koszalińska uczelnia jest przygotowana na próbę nadchodzących lat? Nie ujawniono danych odnośnie tegorocznej rekrutacji, ale wiadomo, że przyjęto mniej studentów, niż w roku ubiegłym. Tymczasem w kraju widać pozytywne efekty stawiania na jakość kształcenia oraz staranie, aby studia były jak najbardziej praktyczne i odpowiadały elastycznie na zapotrzebowanie rynku pracy. Świetnym przykładem jest sytuacja w Krakowie, gdzie istnieją aż 23 uczelnie, w tym 10 publicznych. Najlepsi nie odczuwają problemu niżu demograficznego, odwrotnie - przyjmują więcej studentów, niż w
latach ubiegłych. Akademia GórniczoHutnicza miała 13 tysięcy kandydatów, a przyjęła 6,7 tysiąca. Spośród absolwentów AGH 80% dostaje pracę od razu po odebraniu dyplomu, z tego 85% w swoim zawodzie. Zatrudnienie absolwentów Wydziału Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji sięga 95%, a pozostałe 5% zakłada własne firmy. AGH ma ponad 300 umów współpracy na rynku i prowadzi stałe rozmowy i konsultacje z przedsiębiorcami. Uniwersytet Jagielloński czy Uniwersytet Ekonomiczny również zanotowały sukces rekrutacyjny i także podkreślają znaczenie współpracy z rynkiem, jak również prostą receptę na sukces: świetnie kształcić. Jak te trudne lata przetrwa nasza Politechnika? Trzeba pamiętać, że efekt niżu musi spowodować problemy finansowe, co może odbić się na konieczności znaczącej redukcji zatrudnienia, a Politechnika jest przecież ważnym zakładem pracy w Koszalinie – zatrudnia około 1000 osób. Dodatkowo głośno słychać o szykowanych zmianach w systemie finansowania uczelni wyższych, które mają wprowadzić zasadę, że lepsze uczelnie dostaną najwięcej (wywiad z prof. Leną Kolarską-Bobińską z 29.09.2014r., Gazeta
Wyborcza). Od początku roku zwracam uwagę na niską pozycję Politechniki Koszalińskiej we wszystkich ogłaszanych rankingach. W majowym rankingu Perspektywy 2014 PK sklasyfikowano w szóstej dziesiątce (61-70). W edycji 2013 PK zajmowała pozycję 62. Na czternaście sklasyfikowanych politechnik, zajmujemy w tym i pozostałych rankingach z reguły ostatnią pozycję.
Polityka uczelni
Ślepy by zauważył, że nasza uczelnia jest w kryzysie. Są tego kryzysu okoliczności obiektywne, niemniej słaba pozycja w rankingach jest spowodowana również wewnętrznymi przyczynami, jedną z najważniejszych jest widoczne od kilku lat angażowanie uczelni w działalność polityczną jej liderów, głównie kanclerza, ale także byłego rektora, który ubiegał się o funkcję w senacie. Uczelnia stała się dla tych działań zapleczem, z jej środków utrzymywano gazetę Miasto, wydatkując do momentu sprzedaży tytułu, kwotę nie mniejszą niż 4,0 mln zł (reklamy, dopłaty na pokrycie strat). Sporo pracowników politechniki można znaleźć wśród aktywistów stowarzyszenia Lepszy Koszalin. Nawet rozgrywki byłego Klubu Uczelnianego piłki ręcznej kobiet, były przedmiotem politycznego wykorzystania. W piśmie związku zawodowego profesorów Politechniki Koszalińskiej do rektora z dn. 27.11.2012 r., autorzy określili gazetę „Miasto” jako „tubę wyborczą”, a zwiększone do-
tacje na klub AZS jako motywowane politycznymi potrzebami. Tego rodzaju aktywność stoi w rażącej sprzeczności z troską o właściwe miejsce uczelni w życiu publicznym. W punkcie 16. Kodeksu „Dobre praktyki w szkołach wyższych” (uchwalonego przez Konferencję Rektorów Akademickich Szkół Polskich) jest napisane, że nieodzowną cechą uczelni wyższej jest apolityczność. Pracownicy i studenci mogą aktywnie uczestniczyć w życiu publicznym, ale przestrzegając zasady „bezstronności i neutralności politycznej uczelni”. Winni chronić ją przed wykorzystaniem do celów politycznych. Tymczasem w Koszalinie publiczna uczelnia stała się zapleczem politycznej działalności jej lidera, centrum opozycji wobec władz miasta. Jak w tej sytuacji budować niezbędną współpracę uczelni z samorządem?
Kuźnia kadr
Ma także nasza uczelnia swoje szanse. Z dala od dużych ośrodków akademickich, stanowi na naszym obszarze swego rodzaju monopol. Młodzież, nawet ta bardzo zdolna, której nie stać na studiowanie w odległym ośrodku, a ma ambicje studiować – wybiera PK. Również pracodawcy nie mogą wybierać na naszym rynku absolwentów Politechniki Warszawskiej, czy Poznańskiej i są niejako skazani na naszych. W ten sposób PK stanowi ważne źródło uzupełnienia kadr w instytucjach i firmach w Zachodniopomorskiem.
Niezbędne jest jednak dostosowanie profilu kształcenia do potrzeb tego rynku i podniesienie poziomu nauczania. Nie może być tak, że na ponad 2300 absolwentów z ub. r., budowlańców było tylko 154, mechaników 112, za to np. pedagogów aż 309. Władze Politechniki Koszalińskiej unikają dyskusji na temat stanu uczelni. Uważają, że ma on status „świętej krowy” i nie podlega krytyce. Nawet wewnętrzne głosy krytyczne wobec różnych zjawisk na uczelni są uciszane argumentem, że wszelka debata o problemach jest szkodliwa. Nic nie może wyjść na zewnątrz, częste pytania o stan finansów, czy inne dane, pozostają bez odpowiedzi. Nie
ma także żadnej reakcji na działania kanclerza, wciągające uczelnię do realizacji jego politycznych celów. Przyszłość PK zależy wyłącznie od jej pracowników naukowych, administracyjnych, a także studentów. Muszą mieć odwagę walczyć o swoją uczelnię, o swoje miejsca pracy. Uczelnia to autonomiczna instytucja, nikt z zewnątrz nie wprowadzi niezbędnych zmian. Wszystkim pracownikom i studentom Politechniki życzę sukcesu na tej drodze. Marek Kęsik - absolwent Wyższej Szkoły Inżynierskiej, były radny Sejmiku, były przewodniczący Rady Miasta
7 Dni Koszalin Dotacje
www.koszalininfo.pl
Miliony złotych dla Koszalina
Blisko 2,3 mln zł otrzyma miasto na inwestycje na Rynku Staromiejskim i w podstrefie „Koszalin” Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Fot: WM
Przedłużająca się rewitalizacja Rynku StaReklama
romiejskiego otrzyma dofinansowanie do około 11,2 miliona zł. Pierwotniej dotacja miała wynosić tylko 10 milionów zł. Nieoficjlnie mówi się, że rynek będzie otwarty już 11 listopada. - Pozostały jeszcze 73 płyty, aby
można było zakończyć inwestycję w sercu miasta - wyliczył prezydent Piotr Jedliński. Od początku lipca za niewywiązanie się z umowy Infrabud ma płacić 25 tys. zł kary dziennie. Wyliczono, że łącznie to już 3 mln zł.
12-18.11.2014 Certyfikat
Szef firmy Janusz Kłosowski liczy jednak, że ratusz nie wystawi takiego rachunku, żeby nie dopuścić Infrabudu do upadłości. Pieniędzy dla Koszalina i tak będzie więcej. Samorząd otrzyma kolejne 1,1 miliona zł unijnej pomocy na tworzenie dogodnych warunków do inwestowania w strefie ekonomicznej. Koszt całkowity projektu to prawie 2,2 miliona zł. Chodzi o budowany 600-metrowy asfaltowy odcinek drogi łączący ulice: Łukasiewicza ze Strefową. Dodatkowo Ministerstwo Sportu dofinansuje budowę koszalińśkiego aquaparku kwotą trzech milionów zł. WM
Fakty Tygodnik Koszaliński 7
Hortulus zachwyca
Ogrody Hortulus z podkoszalińskiej Dobrzycy dostały nagrodę Polskiej Organizacji Turystycznej. To najbardziej prestiżowe wyróżnienie w branży. Ogrody otrzymały wyróżnienie podczas „XXV Targów Regionów i Produktów Turystycznych Tour Salon” w Poznaniu. Certyfikaty są rekomendacją i wysokiej jakości produktu
turystycznego. Kapituła konkursu oceniła 54 zgłoszone produkty turystyczne. Z regionu Pomorza Zachodniego takim certyfikatem został też uhonorowany Zachodniopomorski Szlak Żeglarski. To już drugie wyróżnienie Ogrodów Hortulus. Pierwsze zostało przyznane 7 lat temu. Certyfikaty przyznawane są od 2003 roku. WM
8 Fakty Tygodnik Koszaliński Fotoreportaż Impreza
12-18.11.2014
Przerażające zombie opanowały Koszalin W piątkowy wieczór w okolicach parku roiło się od żywych trupów. Pielęgniarki, rugbyści i upiornie wystlizowane stwory spotkały się, by wziąć udział w II edycji Zombie Walk. Fot: MŁ
Ponad setka zombie przemaszerowała przez miasto do klubu 105. Przygotowano tam liczne konkursy, na przykład na wydawanie odgłosów zombie. - Było super. Cały rok czeka-
łam by zrobić sobie taki makijaż. Traktuję to jako doskonałą zabawę – powiedziała 17 letnia Ania. Każdy z uczestników mógł zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie za złotówkę i bawić się za darmo na imprezie w Kreślarni. Przebierańcy podkreślali, że wezmą udział w przyszłorocznej edycji imprezy. Więcej zdjęć i film z wydarzenia znajdziecie na stronie www.koszalininfo.pl MŁ
www.koszalininfo.pl Fakty Tygodnik Koszaliński 9 Edukacja
Pani minister edukacji z gospodarską wizytą Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska odwiedziła w poniedziałek nasze miasto. - Koszalin mi się podoba - stwierdziła kurtuazyjnie. Fot: MŁ
Szefowa MEN najpierw odwiedziła najmłodszych w przedszkolu nr 9 im. „Bursztynek”. Następnie w II Liceum Ogólnokształcącym spotkała się z nauczycielami i dyrektorami koszalińskich szkół.Chwaliła miejscową oświatę, szczególnie zmiany zachodzące na polu szkolnictwa zawodowego. Niestety, obietnic w sferze wynagrodzeń dla nauczycieli nie przywiozła. Argumentowała, że to zagrożenie dla finansów państwa. Minister nie widzi też szans na powrót do starego systemu 8 + 4 w edukacji. - Za likwida-
Reklama
cją gimnazjów przemawia tylko jeden argument. To, że młodzież bez zmiany środowiska łatwiej przejdzie trudny okres dojrzewania - oświadczyła szefowa MEN. Niekorzystne byłoby natomiast zwolnienie 100 tys. nauczycieli, kłopoty organizacyjne z przyjęciem rzeszy uczniów do szkół podstawowych i likwidacja bazy gimnazjów. Trzeba by też opracować nowe podstawy nauczania od klas pierwszych podstawówek do matury. - Jeśli proponuje się zmiany systemowe, to trzeba widzieć całość, a nie patrzeć na sprawę wyłącznie z perspektywy jednej szkoły - powiedziała pani minister. Podczas pobytu w Koszalnie towarzyszyli jej Przemysław Krzyżanowski i prezydent Piotr Jedliński. WM
www.koszalininfo.pl
10 Fakty Tygodnik Koszaliński Publicystyka
12-18.11.2014
Polityka
„Jestem przygotowany, aby pokazać sensowną alternatywę” Z Adamem Ostaszewskim kandydatem SLD na prezydenta Koszalina rozmawia Kamil Hońko. - Czy czuje Pan zmęczenie przed decydującą fazą kampanii? - Kandydaci SLD Lewica Razem są w pełni sił. Przed nami najważniejsze wydarzenie – debata w której zmierzę się z aktualnym prezydentem Piotrem Jedlińskim. Jestem przygotowany, aby pokazać jedyną sensowną alternatywę dla obecnej władzy. Wyborcy będą mogli przekonać się, że jest na kogo głosować. Dzięki SLD można zmienić sposób zarządzania miastem. Pozytywnie zaskoczyła mnie też energia młodych ludzi z listy SLD Lewica Razem. Działają bardzo aktywnie i mają znaczący wpływ na kampanię. Jestem przekonany, żedzięki nim lewica odniesie sukces w wyborach. - Czy spotkał się Pan ze zjawiskiem niszczenia bannerów SLD? - Niestety tak. Na jednym z nich umieszczono bardzo nieprzyzwoity napis, który trzeba było usunąć. Inny baner został odcięty od płotu, na którym wisiał i został zrzucony na bok. Mam nadzieję, że nie są to celowe działania konkurencji, a zwykłe wybryki chuligańskie. Należy je jednak potępiać. Liczę, że nie dojdzie już do tego typu incydentów. - Jak ocenia Pan poziom koszalińskich spotów wyborczych? Jak powstawał materiał SLD? - Spoty konkurencyjnych kandydatów nastawione są tylko na
nich. Nie dowiadujemy się z nich nic o programie czy planach na działania komitetu w przyszłości. Nasz spot pokazuje konkretne projekty, które zrealizujemy po wyborach. Pomysł zrodził się po rozmowach z mieszkańcami. Pokazujemy ludzi. To nasi znajomi i sąsiedzi. Wszyscy są mieszkańcami Koszalina i chcą działać na rzecz naszego miasta. To osoby zaangażowane w działalność społeczną i godne zaufania. - Jakie ma Pan pomysły na koszalińską komunikację miejską? - Temat bezpłatnej komunikacji jest sprawą tyle chwytliwą, co dyskusyjną. Jako osoba odpowiedzialna i znająca możliwości budżetowe Koszalina wiem, że będzie ona niemożliwa do wprowadzenia. Może to negatywnie odbić się na finansach miasta. Kto wie czy z czasem nie pojawi się pomysł przetargu na jak najtańsze świadczenie tej usługi. W efekcie spowodować to może nawet likwida-
cję MZK. Nie można do tego dopuścić. Powinniśmy bezwzględnie dbać o każde miejsce pracy w Koszalinie. Nie wiadomo też, czy miasto przy bezpłatnej komunikacji, będzie stać na inwestycje w nowe autobusy i nowoczesny system transportowy. Bezpłatna komunikacja to też przejazdy dla osób spoza Koszalina, które nie płacą podatków w naszym mieście. Chcę na początku przyszłej kadencji dokonać analizy siatki połączeń autobusowych. Trzeba dostosować je nowego układu miasta. Zmienia się układ komunikacyjny, a linie są w większości takie jak 20 czy nawet 30 lat temu. W dalszej kolejności można myśleć o zmianach w opłatach za przejazdy wprowadzając na przykład bilety minutowe czy ulgi dla większych grup. - Jakie wnioski nasunęły się Panu po debacie organizowanej przez Radio Koszalin? - Każdy z kandydatów ma coś do powiedzenia. Błąd popełniają ci, któ-
rzy uważają, że można kogoś zlekceważyć. Takie wypowiedzi się jednak niektórym zdarzają. Tak naprawdę dzięki debatom możemy poznać konkretnych kandydatów. Z tego założenia wyniknęło moje zaproszenie Piotra Jedlińskiego. Dziwię się, że pozostali kandydaci na ten urząd nie mieli na tyle odwagi. Może faktycznie wolą uczestniczyć w rozmowach sześciorga pretendentów niż stanąć twarzą w twarz z osobą zarządzającą Koszalinem przez ostatnie cztery lata. - O czym będzie Pan debatował z Piotrem Jedlińskim? - Dokonamy oceny rządów obecnej ekipy oraz pokażemy nasze propozycje na przyszłość. Mam nadzieję porozmawiać o tym, jakie konkretne rozwiązania dla miasta ma każdy z nas. Wyborcy powinni dokonywać świadomych wyborów na podstawie programów i planów na przyszłość, a nie na podstawie kolorowych plakatów czy rzucanych
obietnic bez pokrycia. - Jak ocenia Pan pomysły nazw rond na koszalińskiej obwodnicy? - Przyjęte na ostatniej sesji Rady Miejskiej nazwy to ukłon wszystkich ugrupowań, prócz SLD, w stronę prawicowego elektoratu. Radna SLD Krystyna Kościńska wnioskowała, aby nazwami zajęła się już nowa rada, po wyborach. Nie można tak ważnych, symbolicznych spraw załatwiać w atmosferze agitacji wyborczej. Nie usłuchano też głosu mieszkańców. Rada Osiedla Morskie wnioskowała, aby rondo, które przypisano Sebastianowi Karpiniukowi nawiązywała do morza. Nie uczyniono tego. Po raz kolejny w tej kadencji zignorowano głos mieszkańców Koszalina. Pokazała się też nowa koszalińska prawicowa koalicja, czyli PO, PiS i LK. Nadała ona jednemu z rond imię Marii i Lecha Kaczyńskich. Zamiast czcić zasłużonych koszalinian, robi się polityczne przedwyborcze ukłony w prawą stronę. Powinniśmy z tym skończyć i nadawać nazwy ulicom przede wszystkim imionami zasłużonych koszalinian. Tu chodzi o to aby zachować o nich pamięć i pokazywać, że mamy wśród nas wybitne osobistości. - Dlaczego zdecydował się Pan pozwać stowarzyszenie Lepszy Koszalin? - Złożyłem pozew do sądu i czekam na dalsze czynności w tej sprawie. Sprawa dotyczy wpisu na ich stronie internetowej, w której poddają w wątpliwość moją uczciwość jako
prawnika. Znam dużo osób z Lepszego Koszalina i mówiąc szczerze, nie chce mi się wierzyć, aby akceptowali takie zachowania swoich liderów. Mogę tylko apelować, aby nie szli tą drogą. Możemy przecież wspólnie pracować na rzecz naszego miasta bez tego typu personalnych ataków odnoszących się do czyjegoś zawodu. Ja nie przekroczyłem i nie przekroczę tej granicy personalnych ataków. Nie oceniam moich kontrkandydatów z punktu widzenia wykonywanych przez nich zawodowych zajęć. Być może jednak liderzy Lepszego Koszalina uznali, że cel uświęca środki i można posunąć się w kampanii do wszystkiego. - Czy cieszą Pana ostatnie sondaże? Ilu radnych planuje Pan wprowadzić ze swojego komitetu? - SLD zyskuje zaufanie i poparcie. W Koszalinie jest ono zawsze powyżej średniej krajowej. Udowodniliśmy to podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego, kiedy uzyskaliśmy poparcie blisko 16,5%. W wyborach samorządowych liczymy na jeszcze lepszy wynik. To my chcemy dobierać sobie ewentualnego koalicjanta. Liczymy na zwycięstwo w wyborach na Prezydenta Koszalina i do Rady Miejskiej. Nasz program i nasi kandydaci są dobrze odbierani, mieszkańcy Koszalina widzą w nas alternatywę dla obecnych rządów. Jesteśmy sprawdzonymi, skutecznymi działaczami z najlepszym programem i najlepszymi kandydatami, którzy na pewno nie zawiodą.
7 Dni Koszalin Drogi
www.koszalininfo.pl
Ulice Koszalina pełne historii
12-18.11.2014 Drogi
Każde z nowych rond na trasie ringu koszalińskiego ma już swoją nazwę. Uhonorowano znane postaci z dziejów Polski i regionu. Fot: WM
Tradycja historycznego nazewnictwa będzie kontynuowana na niedawno oddanychdo użytku rondach. Niema w tym nic dziwnego, wnioskodawcami były bowiem organizacje kombatanckie i społeczne, m.in. Stowarzyszenie im. księdza kardynała Ignacego Jeża. Nazwy upamiętnią bohaterów dawnych lat. To na przykład zamordowany przez władze komunistyczne August Emil Fieldorf „Nil”. Jego imieniem zostanie nazwane skrzyżowanie łączące ulice Władysława Grabskiego, BoWiD i Przemysłową. Upamiętniono też dowódców armii aliantów w II wojnie światowej. Rondo przy ulicy Morskiej i BoWiD będzie nosić nazwę gen. Stanisława Sosabowskiego, Reklama
Fakty Tygodnik Koszaliński 11
Będzie nowe rondo W nocy z soboty na niedzielę na skrzyżowaniu Jana Pawła II i Śniadeckich zmieni się organizacja ruchu. Rondo ma poprawić bezpieczeństwo w tej części osiedla. Nowe rondo zostanie pomalowane i oznakowane w podobny sposób, jak to przy ulicach: Św. Wojciecha i Zielonej. Pracami za 20 tys. zł zajmie się firma
Znak-Pol ze Szczecinka. Kierowcy ponoć już dawno apelowali o takie rozwiązanie komunikacyjne. Na tym skrzyżowaniu często dochodziło do stłuczek i wypadków drogowych z udziałem pieszych. Zarząd Dróg Miejskich prosi kierowców o dostosowanie się do nowego oznakowania, które będzie funkcjonowało od niedzieli. WM
Drogi Rondo w ciągu ul. Władysława IV, które zdobią łodzie rybackie, nosić będzie nazwę gen. Stanisława Maczka, dowódcy 1. Dywizji Pancernej na froncie II wojny światowej. a kolejne przy Władysława IV - Stanisława Maczka. Swoje miejsce w Koszalinie będzie miał pierwszy premier wolnej Polski w latach 1989-1991 - Tadeusz Mazowiecki. Przypadło mu rondo Franciszkańska i Władysława IV. Koszaliński akcent to założyciel Klubu Pioniera. Karol Mytnik upamiętniony zostanie na rondzie Morska
i Mieszka I. Kontrowersje wzbudziło skrzyżowanie poświęcone ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem - Marii i Lechowi Kaczyńskim. Nazywać się tak będzie jedno z rond w ciągu ulicy Franciszkańskiej. Smoleński akcent to także pochodzący z Kołobrzegu poseł Sebastian Karpiniuk. Jego postać upamiętniono przy ulicy Morskiej i
Krańcowej. Jak widać rond stale przybywa. W Koszalinie mieliśmy dotychczas między innymi „Rondo Solidarności” i „Kardynała Ignacego Jeża” W centrum skrzyżowania nazwano imionami „Henryki Rodkiewicz” i „Lecha Żyły” oraz Władysława Husejki i majora Zygmunta „Łupaszki”. WM
Walczą o drogę S6 Stowarzyszenie Samorządowe S6 poszerzyło zakres o powiat koszaliński. Organizację tworzy obecnie 20 gmin i dwa powiaty. Zarząd przegłosował uchwałę aby przyjąć w poczet członków powiat koszaliński. - To potrzebna inwestycja, która przyspieszy rozwój - stwierdził starosta Roman Szewczyk.
Rozmawiano o zagrożeniach dla planów stowarzyszenia. Są nimi działania Rady Interesantów Portu Szczecin i Portu Świnoujście. Apelują oni do władz o umieszczenie budowy odcinka S3, od obwodnicy Miękowa do Świnoujścia, na liście priorytetowej. Byłoby to kosztem opóźnienia w budowie drogi ekspresowej S6. WM
www.koszalininfo.pl
12 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony Politycznie
Okiem oldskulowym
Kraj krytykantów
„Zibi” wali prosto z mostu
Wreszcie realizacja na poziomie. Klip zrobiony z prawdziwym rozmachem. Nagłówki tego typu przywitały mnie w sobotni poranek w Internecie. Nową produkcję promującą Polskę za granicą obejrzałem z wypiekami na twarzy. To naprawdę kawał dobrej roboty. Baśniowy klimat przenika się z rzeczywistością tworząc surrealistyczną wizję przeżyć młodego Anglika po wizycie w polskich miastach. W pełni podpisałbym się pod entuzjastycznym przekazem i myślałem, że tak już pozostanie. Niestety Polacy uwielbiają szukać dziury w całym. Na portalach po prawej stronie Internetu szybko ktoś dopatrzył się, że na Giewoncie nie
Przyjechał do Koszalina Zbigniew Boniek prezes PZPN. To gość z charakterem, który nie owija w bawełnę. Opinia o koszmarnym stanie stadionu Gwardii zapewne zawstydziła wielu koszalińskich działaczy sportowych. To nie jest miejsce, którym chwalimy się odwiedzającym gościom. Prawda jest taka, że obiekt nie zmienił się od czasów, gdy późniejszy as Juventusu zaczynał karierę sportową w barwach Zawiszy Bydgoszcz. Oczkiem w głowie koszalińskich fanów sportu jest męska koszykówka. Marzenia o ponownej grze Gwardii w II lidze wydają się raczej fantasmagorią, mimo że piłkarze prze-
Kamil Hońko Redaktor Naczelny ma krzyża. Rozpętało się piekło. Pojawiło się nawet stwierdzenie, że ktoś celowo i skrupulatnie usuwał je także z rycerskich chorągwi. Dziennikarz Telewizji Republika przeprowadził śledztwo. Dumny pochwalił się, ustaleniami ile „antypolska” produkcja kosztowała. Elokwencją błysnął też pierwszy internauta polskiej klasy politycznej - Przemysław Wipler. Jako dowód hipokryzji i manipulacji przedstawił kadr z War-
szawy i udowadniał, że naprawdę budynki są w innych miejscach. Parsknąłem śmiechem prawie tak samo jak gdy na jego facebooku zobaczyłem screen z TVN z twarzą Roberta Biedronia podpisaną personaliami posła KNP. Obserwując taką internetową aktywność nie dziwię się czemu portal facebookowy „Korwiniści do Somalii” stale zbiera nowe „lajki”. Cóż, liczyłem, że w mej głowie pozostanie warstwa muzyczna z nowego klipu MSZ. Wciąż gra mi w niej jednak tylko refren: „Kraj kreatorów, kraj krytykantów. Dwóch promotorów, stu dywersantów. Plany niweczy skutecznie, naród ilorazu podzielony wiecznie”.
12-18.11.2014
Wiesław Miller Kurier Szczeciński wodzą ostatnio na trzecioligowym froncie. Są ludzie, którzy pamiętają czasy świetności Gwardii z Leszkiem Pałką, Stefanem Milą czy Zygmuntem Gilewskim na czele. To było w latach 70. XX wieku. Można jednak schować ambicje. Powód to niezapewnienie należytych warunków do awansu ze strony sponsorów. Nie chcę być złym prorokiem, zejdźmy jednak na ziemię. Koszaliński stadion jest reliktem Polski Lu-
dowej. To dowód, że w środowisku biznesu ze świecą szukać dobrego ducha dla przedsięwzięcia na miarę awansu i utrzymania klubu na zapleczu piłkarskiej ekstraklasy. Słusznie wytyka to Zbigniew Boniek. Ze zdziwieniem przyjąłem też zapytanie od znajomego, czy na spotkaniu z prezesem PZPN był obecny Stefan Mila. Ojciec Sebastiana - jednego z bohaterów zwycięskiego meczu z Niemcami dostał ponoć zaproszenie dopiero na dzień przed wizytą. To zbyteczny afront. To grozi bezsensownym konfliktem w potrzebującym jedności środowisku. Cel jest przecież wspólny – nowy stadion.
Wyśledzone
Teka inspektora
Polityczne obsesje
Potępiają i umarzają
Słowo „stalking” po przetłumaczeniu z angielskiego nie znaczy nic innego jak podchody, skradanie się. W XX wieku wyraz zyskał nowe znaczenie. Obsesyjne podążanie fanów za gwiazdami Hollywood sprawiło, że został uznany za delikt społeczny. Do celebryty takiego kalibru mi daleko. Niektórzy politycy dbają jednak bym i ja mógł poczuć się „stalkowany”. Ostatnio niemal codziennie przed domem znajduję świeżą ulotkę Artura Wezgraja. Jakiś fanatyczny członek stowarzyszenia regularnie wstaje o świcie i fatyguje się by zostawić ją przed moimi drzwiami. To nie wszystko. Idąc przez miasto trudno nie czuć się obserwowanym
W ostatniej „Tece inspektora” pisałam o zagłodzonej pinczerce. Pies wyglądał jak nietoperz i do tej pory ma problemy z poruszaniem się. Oczywiście wszystko na skutek długoletnich zaniedbań właścicielki. Artykuł, wraz ze zdjęciami oburzył Internautów. Posypały się ostre komentarze. Obecnie jest ich już ponad 50. Czytelnicy dawali upust nagromadzonym emocjom i najchętniej sami wymierzyliby sprawiedliwość sprawcy. - „Co za bezduszne babsko”, „oby jak najszybciej zła karma wróciła do tej paniusi”, „tę mendę trzeba zamknąć w klatce na miesiąc i niech patrzy na lodówkę” – możemy przeczytać pod artykułem. Może
Marek Łagocki koszalininfo.pl przez lidera Lepszego Koszalina. Gigantyczne „Wezgraje” wiszą absolutnie wszędzie. - Patrz ogródek Wezgraja - powiedział mój kolega przechodząc koło płotu do którego przypięto obok siebie kilka różnych bannerów LK. Broń Boże nie popieram niszczenia mienia. Nie dziwie się jednak, że po piątkowej wizycie za barem ktoś może poczuć się przytłoczony spojrzeniem kandydata na prezydenta i w jego głowie zrodzi się sza-
tański pomysł pozbawienia komitetu swojego materiału. Błądzić jest rzeczą ludzką. Koszaliński łowca sensacji pisał niedawno w „Głosie” jakie to PO ma układy z właścicielami firm outdoorowych. Był przekonany, że partia nie dopuści konkurencji politycznej by wykleiła się na mieście. Czas pokazał jak bardzo po raz kolejny minął się z prawdą. Nieczystą politykę dalej uprawia też Józef Warchoł. Ostatnio zaczepił mnie na cmentarzu podczas kwesty dla hospicjum. Zamiast datku wrzucił do puszki list, który napisał do mieszkańców Koszalina i publikował w Internecie. I jak ja mam się nie czuć stalkowany?
Bogumiła Tiece St. Inspektor TOZ to byłyby jakiś sposób. Na wymiar sprawiedliwości niestety raczej nie możemy liczyć. Opinia publiczna jest oburzona, ludzie nie kryją pogardy a sądy… umarzają sprawy lub w najlepszym wypadku wymierzają kary nie adekwatne do czynów, wręcz śmieszne. Dlaczego tak jest? Przecież ustawa daje możliwości ukarania sprawcy okrucieństwa grzywną do 100 tys. zł. Istnieje też możliwość pozbawienia wolności do lat 3. Czyżby wśród
prokuratorów i sędziów pokutowało przeświadczenie, że zwierzę jest rzeczą? Do lat 90-tych obowiązywała ustawa mówiąca, że zwierz to właśnie rzecz. Może przedstawiciele Temidy nie dorośli do nowoczesnego prawa. Dopóki nie zmieni się ta mentalność, będziemy mieć do czynienia z lekkimi karami. Pamiętam sprawę skierowaną do prokuratury przeciw kobiecie, która praktycznie zagłodziła psa. Pani prokurator stwierdziła, że faktycznie wyczerpuje to znamiona czynu zabronionego. Jednakże sprawę umorzyła ponieważ właścicielka nie wiedziała czym karmić zwierzę. Czytając taką argumentację, nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
12-18.11.2014
Różności FaktyTygodnik Koszaliński 13 Kampania
www.koszalininfo.pl
Kultura
Koszaliński maraton koncertowy Rodzina ma głos Na 40 osób ubiegających się o mandat samorządowców czekały certyfikaty „Kandydata przyjaznego rodzinie”. Dostali je przedstawiciele wszystkich komitetów z wyjątkiem lewicy.
Gwiazdą nocy sylwestrowej na odnowionym Rynku Staromiejskim będzie Ewelina Lisowska, znana z programów: „Mam talent” i „X Factor” To nie jedyne zbliżające się wydarzenie muzyczne. W dniach 8-9 listopada odbędzie się 34. Festiwal Muzyki Rockowej „Generacja 2014”. Zgłoszonych było 69 zespołów. Jury wybrało 5, ale nie ma w tym gronie wykonawców z Koszalina. Nasz region reprezentuje jedynie grupa Quy z Połczyna Zdroju. Przesłuchania będą się odbywać w Clubie 105. Do wygrana są nagrody pieniężne. Jako gwiazdy na scenie pojawią się: Karcer że Słupska i Reklama
Fot: Jacek Woźniak
Illusion. Muzyka rozbrzmiewać będzie także w Dniu Niepodległości. Jest szansa, że będzie to jednocześnie otwarcie zrewitalizowanego Rynku Staromiejskiego. Zaplanowano występy: Kapeli Wileńskiej, Norbiego i Joli Tubielewicz z zespołem. Mieszkańcy obejrzą też rekon-
strukcję w wykonaniu członków Bałtyckiego Stowarzyszenia Miłośńików Historii „Perun”, a na gości czekać będzie gorąca grochówka. To nie jedyne koncerty. Jeszcze w tym roku CK 105 zaprasza 15 listopada o godzinie 20 do Clubu 105 na - The Dumplings. 22 listo-
pada o godzinie 20 w sali kinowej wystąpi Katarzyna Groniec, a 28 listopada - Jazzpospolita. Na 4 grudnia zaplanowano koncert XXANAXX, a 6 grudnia - rockowe Mikołajki zespołów CK 105. Wszystkie koncerty odbywać się będą godzinie 20 w Clubie 105. WM
W Instytucie Dobrych Praktyk Biznesowych zainaugurowano kampanię „Rodzina ma głos”. Jej celem jest wskazanie wyborcom konkretnych osób do głosowania w dniu 16 listopada. - Stawiamy na kandydatów, dla których sprawy rodziny są istotne - stwierdził Jacek Sapała, prezes organizacji. Środowiska lokalne wcześniej zweryfikowały kandydatów. Warunkiem była akceptacja
Dekalogu Samorządowca Przyjaznego Rodzinie, który zawiera listę 10 zobowiązań. Chodzi o zaangażowanie w pracę na rzecz wspólnoty, kierowanie się zasadami wyrosłymi z kultury chrześcijańskiej i wspieranie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. - Obiema rękami podpisuję się pod Dekalogiem Samorządowca Przyjaznego Rodzinie. Zgodnego z nim działania potrzebuje teraz Polska. - powiedział Mirosław Skórka, radny PiS. W Koszalinie kandydatami z certyfikatem są osoby z list PO, PiS, Prawicy i Wolności, Ruchu Narodowego i Lepszego Koszalina. W gremium nie znaleźli się kandydaci SLD. WM
12-18.11.2014
14 Fakty Tygodnik Koszaliński Rozmowa
www.koszalininfo.pl
Publicystyka
„Chcę być jak najbliżej moich wyborców” Z Agatą Sapiehą – koszalińską radną ubiegającą się o reelekcję rozmawia Marek Łagocki. Fot: MŁ
- W jaki sposób Pani doświadczenia zawodowe przekładają się na działalność samorządową? - W 24-letniej pracy zawodowej zdobyłam doświadczenie m.in. w obszarze: zarządzania grupą kapitałową, zarządzania nieruchomościami i zarządzania zasobami ludzkimi. Mam też doświadczenie z pracy w Radach Nadzorczych. Rada Miasta w podobny sposób sprawuje nadzór oraz podejmuje decyzje dotyczące strategii i kierunków rozwoju. W tym przypadku takie doświadczenie jest bardzo wskazane. Miasto jest przecież właścicielem spółek działających na rzecz mieszkańców, a cała sfera społeczna wiąże się z zarządzaniem zasobami ludzkimi. Moje doświadczenie zawodowe i wykształcenie: ukończone Master of Bussines Administration, podyplomowe Studia Menedżerskie „Europejski Model Zarządzania” oraz Wydział Prawa i Administracji stanowią fundament merytorycznej pracy na rzecz naszego miasta. Dodatkowo umiejętność słuchania i prowadzenia otwartej dyskusji ułatwią mi komunikację z mieszkańcami i reprezentowanie ich w radzie. - Z jakich osiągnięć minionej kadencji rady miejskiej jest Pani najbardziej dumna? - Koszalin przez ostatnie cztery lata bardzo wypiękniał. Wyremon-
towano Park Książąt Pomorskich. Powstał nowy Zalew „Wodna Dolina”. Wybudowano Filharmonię Koszalińską. Stworzono wiele miejsc do rekreacji i aktywnego wypoczynku. Hala sportowa dająca nam przeżycia sportowe i artystyczne. Cieszy zapewnienie miejsc dla dzieci w przedszkolach i inwestycje w szkołach. Nowy ring drogowy umożliwia komfortowy dojazd mieszkańcom do miejsc pracy i odciąża ruch w mieście. Rozwój strefy ekonomiczne wprost przekłada się na zwiększenie miejsc pracy. Obecnie już ponad 1600 osób ma tam zatrudnienie. Z działań społecznych muszę przypomnieć wprowadzenie Karty Dużej Rodziny. Korzysta z niej już 350 koszalińskich rodzin. Chwali dostęp do placówek kulturalno - rekreacyjnych, upusty w sklepach i rabaty na usługi. Kolejne powody do dumy to Dom Pomocy Społecznej, w którym znajdzie całodobową opiekę 88 osób. Ciągle powstają też nowe mieszkania TBS. Mogłabym jeszcze wiele wymieniać. Podkreślam jednak, że to wynik pracy zespołowej. Sukces osiąga się poprzez współpracę i szacunek do innych. Razem można zdziałać
więcej. I właśnie dzięki pracy zespołowej od przedstawicieli w ministerstwie, sejmiku, klubu Radnych PO we współpracy z Prezydentem Miasta i jego współpracownikami, osiągnęliśmy to wszystko. - Co wymaga dokończenia, że zdecydowała się Pani starać o reelekcję? - Zależy mi na kontynuacji rozwoju naszego miasta. W Koszalinie się urodziłam, mieszkam tu już 43 lata. To jest moje miejsce na ziemi, mój dom, a o swój dom się dba. Wartości które wyniosłam z domu: otwartość i życzliwość wobec innych, powodują, że chcę się angażować w działalność społeczną. Kilkakrotnie „obroniłam” się przed wyjazdem z Koszalina. Chciałabym, aby nasze dzieci tutaj mieszkały, zakładały rodziny i rozwijały się. Zależy mi by nasze miasto było atrakcyjne i zachęcało innych do zamieszkania. Koszalin to piękne miejsce do życia. Jest bezpieczne, bez korków, z bazą przedszkolną, edukacyjną i kulturalną. Mamy dostęp do morza. Jesteśmy otoczeni lasami i jeziorami, z czystą wodą i powietrzem. Dlatego nadal chcę pracować dla tego miasta. Mu-
simy rozwijać miejsca pracy: strefę ekonomiczną i Dzielnicę Przemysłową. Kolejny cel to zapewnić wszystkim dzieciom miejsca w żłobkach. Trzeba rozwijać kartę dużej rodziny, oraz utworzyć Kartę Seniora. Należy zapewnić przestrzeń rekreacyjno-sportową i kulturalną dla każdego pokolenia, oraz wykorzystać dostęp do morza. Jest jeszcze wiele zadań przed nami. - Czemu radnej starającej się o reelekcję przypadło ostatnie miejsce na liście? - W poprzednich wyborach stratowałam po raz pierwszy. Byłam na pozycji trzeciej i osiągnęłam dobry wynik. Z tego miejsca bardzo dziękuję wszystkim wyborcom, którzy oddali wówczas na mnie głos. Wybory samorządowe są „blisko ludzi” i społeczności lokalnej. Tutaj głównie głosuje się na człowieka. Wobec tego z każdego miejsca można uzyskać mandat. Liczą się głosy wyborców, miejsce na liście jest moim zdaniem wtórne. - Dlaczego kandyduje Pani z Rokosowa i jakie ma Pani pomysły na to osiedle? - Okręg nr 3 obejmuje Rokosowo, ale też Raduszkę, Chełmoniewo, Lubiatowo, Dzierżęci-
no, Zagórzyno, Wilkowo i część Śródmieścia. Na Rokosowie mieszkam, od ponad dziesięciu lat. Powinno się startować w „swoim” okręgu. Chcę być najbliżej moich wyborców tak, aby jak najlepiej ich reprezentować. Potrzeby tej okolicy i społeczności są mi najbliższe, bo to miejsce najlepiej znam. Najistotniejsza jest budowa dróg osiedlowych wraz z oświetleniem i chodnikami. Jest to okręg, który w tym zakresie ma największe potrzeby. Konieczna jest również budowa bazy rekreacyjno – sportowej i rewitalizacja parku na Rokosowie. Trzeba się też zająć budową ścieżki rowerowej na trasie Zwycięstwa - Wojska Polskiego, Lubiatowska, Dzierżęcińska oraz usprawnić komunikację miejską z ościennych dzielnic poprzez zwiększenie częstotliwości kursów i przebiegu linii trasy i wiele innych. - Jakie ma Pani pomysły na działanie na niwie koszalińskiej kultury? - Koszalińska kultura bardzo się rozwija. Od Filharmonii, poprzez teatry, CK105 , Pałac Młodzieży, Muzeum, Bibliotekę aż po kluby osiedlowe. Powstają też prywatne przedsięwzięcia na przykład Teatr Muza, Kawałek Podłogi i nowe szkoły tańca. Miejsca te proponują mieszkańcom szerokie spektrum wydarzeń kulturalnych. Ważne jest abyśmy tworzyli przestrzeń dla młodych i dawali im możliwości rozwoju. I to też już się dzieje. Mamy festiwal „Młodzi i Film”, „M-Teatr”, Festiwal Filmo-
wy „Integracja Ty i Ja”. W tym roku odbył się pierwszy raz festiwal „Na fali” w amfiteatrze. Cyklicznie organizowana jest też „Hanza Jazz Festiwal”. Powinniśmy te działania wspierać i zapewniać środki finansowe. Musimy powrócić do poranków w Filharmonii, aby edukować i wychować przyszłych melomanów. Nowa przestrzeń na Rynku Staromiejskim – otwarta scena ożywi centrum i umożliwi występy mieszkańcom. Chciałabym, aby dostęp do niej był jak największy. Jest to przestrzeń nowa, która przyniesie wiele możliwości. - Skąd u Pani tak niecodzienna pasja jak taniec z flagami? - Od dziecka uwielbiam tańczyć. Pierwsze kroki stawiałam już na stopach taty. Uczył mnie od pierwszych chwil mojego chodzenia. Później był balet w klubie osiedlowym, taniec towarzyski i najbardziej lubiane przeze mnie rytmy latynoamerykańskie. Od kilku lat bardzo jest mi bliskie hiszpańskie flamenco rodem z Andaluzji. Trochę również śpiewam i gram na gitarze, szczególnie podczas rodzinnych spotkań. Taniec z flagami był odpowiedzią na moje pragnienie uwielbienia Boga całą sobą, nie tylko śpiewem ale i tym co mam w sercu - tańcem. Flagi są symbolem oddawania czci. Dodając kolory stają się środkiem wyrazu. Jest to przestrzeń, w której mogę wyrazić co czuję. Taniec w ogóle odzwierciedla mój temperament - optymizm i energię.
12-18.11.2014
Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15
www.koszalininfo.pl
Koszykówka
Derby Pomorza dla Koszalina
Akademicy pokonali Energę Czarnych Słupsk 76:68. Podczas spotkania pobito rekord frekwencji. Na trybunach koszalińskiej hali widowiskowo - sportowej zasiadło ponad 3100 widzów. Początek spotkania
był bardzo wyrównany. Pierwsze punkty padły po rzutach osobistych Szymona Szewczyka. Do głosu doszli goście. Już w 3 minucie prowadzili 2:5. Chwilę później na tablicy było już 12:19. W dalszej części pierwszej ćwiartki akademicy grali jed-
nak skuteczniej i to oni schodzili z prowadzeniem 22:21. Druga kwarta należała do Czarnych. Nie tylko objęli prowadzenie, ale jeszcze wypracowali kilka punktów przewagi. W 16 minucie było 28:34. AZS starał się odrabiać straty, ale ko-
szalinianie tracili do przerwy dziesięć punktów (33:43). Po zmianie stron akademicy uporządkowali grę. Szybko przełożyło się to na zdobywanie punktów. Gospodarze po trzech ćwiartkach prowadzili 55:54. Ostatnie decydujące starcie rozpoczęło się znakomitym rzutem za trzy. AZS udowodnił, że znajduje się w gronie faworytów do wygrania Tauron Basket Ligi. Mecz to pokaz silnego charakteru zespołu, który niejednokrotnie tracił przewagę. Za każdym razem powracał jednak silniejszy i ostatecznie wygrał ośmioma punktami. Najwięcej oczek w drużynie Igora Milicić’a rzucił Goran Vrbanc. MŁ
Futbol
Futbol
Porażka z Raselem
Nie tak wyobrażali sobie ostatni pojedynek podopieczni Łukasza Korszańskiego. W niedzielę koszaliński Bałtyk przegrał z Raselem Dygowo - ostatnią drużyną w Bałtyckiej Trzeciej Lidze. W pierwszej połowie obie jedenastki nie potrafiły wypracować dogodnych sytuacji. Po nudnych 45 minutach kibice nie doczekali się
bramki. W drugiej połowie goście zaczęli dochodzić do sytuacji strzeleckich. W 52 minucie Adrian Rutkowski zdobył pierwszego gola w obecnym sezonie. Bałtyk starał się odrobić straty. Wszystkie próby akcji ofensywnych kończyły się jednak niepowodzeniem. Ostatecznie Rasel wywiózł z Koszalina cenne trzy punkty. MŁ
Boks
Przerwana seria Gwardii Koszalin Wójcik najlepsza
Po sześciu wygranych Gwardia przegrała z Arką II Gdynia 1:3. Goście przez większość spotkania dominowali nad graczami z Koszalina. Od początku meczu piłkarze z Trójmiasta nie schodzili z połowy koszalinian. Drużyna nie stworzyła jednak dogodnej sytuacji strze-
leckiej. W 5. minucie koszalinianie po raz pierwszy przedostali się na połowę gości. Spokojnie rozgrywali futbolówkę, ale nie przyniosło to oczekiwanego efektu. Arka miała przewagę, ale w decydujących momentach brakowało dokładności. Chwilowe prowadzenie gospodarze objęli w 41 minucie. Po do-
środkowaniu, Damian Mosiejko niefortunnie główkował i wpakował piłkę do własnej bramki. Gwardia miała kilka sytuacji na podwyższenie wyniku, chociażby po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Defensorzy Arki wybili piłkę, a ta spadła na nogę Daniela Wojciechowskiego. Niestety nie trafił on w światło bramki.
Arka doprowadziła do wyrównania w 56 minucie ponownie trafił Damian Mosiejko, który tym razem strzelał do odpowiedniej bramki. Gwardia próbowała zdobyć gola i ponownie wyjść na prowadzenie. Niestety w 77 minucie na listę strzelców wpisał się Maciej Wardziński. Gdy koszalinianie próbowali wyrównać, goście zadali decydujący cios. W 86 minucie ostatniego gola zdobył Aleksander Jagiełło. Gwardziści schodzili z boiska z opuszczonymi głowami. W następnej kolejce Gwardia zagra u siebie z Bałtykiem Gdynia. Obie drużyny są na czele Bałtyckiej Trzeciej Ligi. Początek tego pojedynku 8 listopada o godzinie 13:00. MŁ
Elżbieta Wójcik z Karlina została doceniona przez międzynarodowe stowarzyszenie AIBA. Polka została okrzyknięta mianem najlepszej młodzieżowej pięściarki świata 2014. To pierwsze takie wyróżnienie w boksie kobiecym. W oficjalnej korespondencji przesłanej przez prezydenta AIBA - dr Ching-Kuo Wu
czytamy, że na decyzję złożyły się fantastyczne występy naszej zawodniczki podczas mistrzostw w Sofii oraz na ringu Młodzieżowych Igrzysk Olimpijskich w Nanjing. Ceremonia wręczenia nagrody odbędzie podczas tegorocznych Mistrzostw Świata Kobiet w Boksie w Jeju. Elżbieta Wójcik została już na te zawody oficjalnie zaproszona. MŁ
16 Fakty Tygodnik Koszaliński Miszmasz Edukacja
www.koszalininfo.pl
12-18.11.2014
Nauka kiszenia kapusty w przedszkolu nr 13
Nietypowe zajęcia edukacyjne zorganizowano w przedszkolu przy ulicy Franciszkańskiej. Dwie grupy przedszkolaków w ramach projektu „Mała Akademia w Koszalinie” z pasją zabrały się do przygotowania kiszenia kapusty. To sposób na integrację rodziców, dzieci i pracowników przedszkola. - W dawnych czasach kiszona kapusta chroniła ludzi przed awitaminozą. Dzisiaj jest fantastycznym dodatkiem do potraw. W naszym przedszkolu mamy z tym doskonałą zabawę. Będzie mnóstwo witamin – mówiła Anna Poznańska dyrektor przedszkola nr 13. MŁ