Fakty Tygodnik Koszaliński, numer 43

Page 1

„Oświadczenie”

Samorząd

Gdzie i jak możemy głosować? Już w niedzielę16 listopada wybierzemy skład rady miasta, sejmiku województwa zachodniopomorskiego i prezydenta. Prezentujemy poradnik głosującego. Mieszkańcy Koszalina otrzymają 3 różnokolorowe karty do głosowania. W wyborach do rady miejskiej i sejmiku można głosować tylko na jedną osobę na jednej liście, stawiając znak „x” w kratce z lewej strony obok nazwiska kandydata. Wybierając prezydenta też można głosować tylko na jedną osobę. W przeciwnym wypadku Reklama

głos będzie nieważny. Na terenie Koszalina utworzono 49 stałych obwodów do głosowania oraz 4 odrębne. Lokale obwodowych ko-

misji wyborczych będą otwarte od godziny 7 do 21. W porównaniu do ostatnich wyborów do parlamentu europejskiego zmieniona

została jedna siedziba obwodowej komisji wyborczej. W dniu wyborów wyborcy niepełnosprawni i osoby starsze będą miały zapewniony transport do lokalu. Zgłoszenia dotyczące dowozu osób niepełnosprawnych przyjmowane są pod numerem telefonu 94 348-86-11 w godzinach pracy urzędu, a w dniu wyborów pod numerem 94 348-88-52. Szczegółowe informacje dotyczące wyborów znajdują się na stronie www.bip. koszalin.pl – wybory samorządowe listopad 2014. MŁ

Przepraszamy pana Andrzeja Mielcarka za przedrukowanie bez jego zgody fragmentów wywiadu z biskupem ordynariuszem Edwardem Dajczakiem we wczorajszym wydaniu naszego tygodnika. Przepraszamy również za bezprawne użycie fotografii ilustrującej ten wywiad na blogu pana Mielcarka. Nie było naszym zamiarem stwoRodzina

rzenie wrażenia, ze pan Andrzej Mielcarek jest współpracownikiem tygodnika „Fakty”. Redakcja

Koszalińskie trojaczki

Specjalny wózek na trójkę maluchów podarował Piotr Jedliński rodzinie Zbylutów. Na początku października w koszalińskim szpitalu przyszły na świat trojaczki: Mateusz, Julia i Ola. To nie jedyne pociechy państwa Zbylutów.

W skład rodziny wchodzą też Patryk, Natalia i Maja. Familia gościła w czwartek w gabinecie głowy miasta. Pomoc dla dużej rodziny zaoferowali między innymi lokalni przedsiębiorcy. W zestawie podarków znalazły się nie tylko upominki i środki higieny dla niemowląt. Była też pralka i lodówka. MŁ


2 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama

www.koszalininfo.pl

14.11.2014

Polityka

„Zawsze staram się uwzględnić interes ogółu” Z prezydentem Piotrem Jedlińskim rozmawia Marek Łagocki.

- Za co najbardziej kocha Pan Koszalin? - Miasto to przede wszystkim ludzie. Kocham Koszalin, bo tworzą go wspaniali, optymistycznie nastawieni do życia mieszkańcy. To właśnie oni swoim zaangażowaniem i codzienną pracą budują przyszłość naszego miasta. - Proszę wymienić trzy dokonania z których jest Pan najbardziej dumny? - Bez wątpienia kluczową inwestycją mijającej kadencji jest budowa pierścienia drogowego. Zmienił on układ komunikacyjny miasta i w znacznym stopniu zmniejszył korki na koszalińskich uli-

cach. Niezwykle ważny jest dla mnie też Zalew Miejski, który mieszkańcy nazwali Wodną Doliną. Stał się on miejscem spotkań i odpoczynku w sezonie letnim dla wielu koszalińskich rodzin. Do tej trójki z pewnością zaliczyłbym też odnowiony Rynek Staromiejski z fantastyczną, kolorową

fontanną, którą mieszkańcy pokochali od pierwszych chwil. - Co najbardziej wymaga dokończenia podczas Pana drugiej kadencji? - Na pewno będę dbał o dalszy dynamiczny rozwój strefy ekonomicznej. To głównie dzięki niej bezrobocie w mieście utrzymuje

się na niskim poziomie. Koszalinianie uwielbiają jeździć na rowerach. Robią to nie tylko rekreacyjnie, ale również dojeżdżają nim do pracy lub szkoły. W następnej kadencji powstaną kolejne kilometry ścieżek rowerowych. Dodałbym jeszcze inwestycję, którą zaplanowałem z myślą o osobach star-

szych wymagających godnej opieki. Mowa o Domu Pomocy Społecznej, który zacznie funkcjonować za kilka miesięcy. - Która ze zgłoszonych obietnic wyborczych jest Panu najbardziej bliska? - Najważniejsza jest rodzina. Chcę więc doprowadzić do powstania nowych żłobków. Każda rodzina otrzyma też 300 złotych wyprawki dla każdego nowonarodzonego dziecka. Musimy pamiętać o starszych członkach naszych rodzin. Odpowiedzią na ich potrzeby będzie Karta Seniora, uprawniająca do różnych zniżek, które będą oferować koszalińskie firmy. - Jak dalej będzie wyglądał plan zbliżania Koszalina do morza?

- Przyłączenie Jamna i Łabusza otworzyło nowe możliwości rozwoju Koszalina. Wykorzystamy bliskość morza i zbudujemy przystań żeglarską na jeziorze Jamno. Turystyka żeglarska będzie kolejnym impulsem do wzmocnienia miasta pod względem gospodarczym. - Czy wierzy Pan w zwycięstwo w pierwszej turze wyborów? - Nie zastanawiam się nad tym. Codziennie pracuję na rzecz mieszkańców. Przy podejmowaniu często trudnych decyzji zawsze staram się uwzględnić interes ogółu i wszystkich grup społecznych. Moja praca jest moją życiową pasją. Kocham Koszalin. Jestem przekonany, że Koszalinianie również kochają swoje miasto.

Polityka

„Spełniliśmy wszystkie założenia planowane w kampani”

Z Marcinem Waszkiewiczem Kandydatem do rady miasta rozmawia Kamil Hońko. - Co Pan czuł widząc tłumy koszalinian, którzy przyszli oglądać próby nowej fontanny? - Przyznam, że czułem dumę i szczęście. To uczucie nadal pojawia się jak jestem w pobliżu. Powiem jedno: warto było czekać. - Jak podsumuje Pan przebieg kampanii PO? - Była w miarę spokojna. Udało nam się narzucić narrację od samego początku jej

trwania. We wrześniu podsumowaliśmy mijającą kadencję akcją „Czas wielkiego rozwoju”. Koszalinianie bardzo dobrze ją przyjęli. Odbyliśmy mnóstwo spotkań bezpośrednich. Później powoli

zaczęła wkraczać kampania właściwa, aż do momentu kulminacyjnego - który mamy w tej chwili. Zaprezentowaliśmy nasz program w każdej jego części. Zarówno w kampanii Platformy Obywatelskiej jak i Piotra Jedlińskiego spełniliśmy wszystkie wcześniejsze założenia. - Furorę podczas tej kampanii robi pomysł na darmowe MZK. Dlaczego to tak chwytliwy temat? - Nic nie jest za darmo, ktoś zawsze musi zapłacić. W tym przypadku

Wydawca: Redpress Kamil Hońko Kostenckiego 3c/4, 75-368 Koszalin Nakład: do 20000 egzemplarzy Druk: Express Media Sp z o.o. Reklama: 884-788-908

zapłacimy my wszyscy, mieszkańcy Koszalina naszymi podatkami. To przykre, że LK próbuje tak manipulować mieszkańcami. - Podobnie ma się sytuacja z likwidacją straży miejskiej. Czy to w ogóle możliwe? - Akurat w Koszalinie Straż Miejska się sprawdza. Ma bardzo dobrego i aktywnego komendanta. Jako radny mogę tylko pochwalić współpracę. Strażnicy miejscy starają się być zawsze tam gdzie są potrzebni. - Jak Pan skomentu-

Redaktor Naczelny: Kamil Hońko mail: kamil.honko@gmail.com Zastępca Redaktora Naczelnego: Marek Łagocki mail: redakcja@koszalininfo.pl

je ustalenia „Faktów” o długach Jacka Wezgraja i przemilczeniu sprawy przez jego ojca? - Nie chcę komentować problemów rodzinnych i finansowych innych kandydatów. - Analizując ostanie sondaże ilu radnych liczy Pan, że uda się wprowadzić Platformie? - Jeśli miałbym bazować tylko na sondażach przedwyborczych to o wynik byłbym spokojny. Ale najważniejszym sprawdzianem będzie najbliższa niedziela i ocena dokonana przez Redakcja: Wiesław Miller, Igor Matwijcio, Elżbieta Subocz Grafik: Karolina Grustowska www.koszalininfo.pl http://issuu.com/tygodnikfakty

wyborców – mieszkańców Koszalina. - Czy Piotrowi Jedlińskiemu uda się zwyciężyć już w pierwszej turze? - Wszyscy byśmy tego bardzo chcieli. Piotr Jedliński jest najbardziej merytorycznym kandydatem ze wszystkich startujących w wyborach. To dobry gospodarz. Ja ze swojej strony gorąco zachęcam wszystkich koszalinian do udziału w wyborach 16 listopada. Warto wziąć udział w tym wielkim święcie demokracji.


www.koszalininfo.pl

Publicystyka Fakty Tygodnik Koszaliński 3

14.11.2014

Polityka

„Koszalin staje się atrakcyjnym miejscem do życia” Z Markiem Kęsikiem dyrektorem gazowni i kandydatem do sejmiku województwa rozmawia Kamil Hońko. - Czuje się Pan przecierającym szlaki potencjalnej koalicji PO z SLD? -Nie, nie czuje się. Osoby uprzednio działające na lewicy od dawna współpracują z PO. Przykładem jest europoseł z naszego województwa Pan profesor Dariusz Rosati. To efekt lokowania się Platformy w centrum sceny politycznej. Natomiast koalicje zawiera się raczej na podstawie wspólnych politycznych interesów, a nie starań pojedynczych osób. - Co Pana skłoniło, że porzucił Pan lewicę i związał się z Platformą? -Nie porzuciłem lewicy. To lewica w osobie pana Napieralskiego i otaczających go szczecińskich działaczy, zrezygnowała ze mnie. Podobnie postąpiono Polityka

z profesorem Zygmuntem Meyerą i Elżbietą Pieli – Mielczarek. Stanowiliśmy silny i doświadczony zespół radnych w kadencji sejmiku 2006-2010. Jako ludzie z dorobkiem zawodowym i politycznym nie pozwoliliśmy sobie narzucić prymitywnego i destrukcyjnego sposobu działania w sejmiku. - Jeden z dziennikarzy twierdził, że jest Pan jednym z najbliższych doradców Stanisława Gawłowskiego. Czy faktycznie często konsultuje on z Panem polityczne decyzje? -Nic takiego nie ma miejsca. Poseł Stanisław Gawłowski, jak się orientuję, nie opiera

się na wąskim gronie „najbliższych doradców”. Decyzje polityczne konsultuje z odpowiednimi gremiami PO. Jest politykiem, który pomysły i wizje szeroko omawia z ludźmi zarówno młodymi jak i doświadczonymi. Robi to bez względu na polityczne preferencje rozmówców. To fajna i rzadka cecha u polityka w dzisiejszych czasach. - Czy był Pan zdziwiony gdy podczas kampanii powrócił temat weryfikatora? -Tak, byłem zdziwiony. - Z jakim reakcjami spotkał się Pan w Platformie Obywatelskiej? Czy tylko Anna Sztark reaguje na Pana negatywnie? - Generalnie z pozytywnymi. Przecież cała ta akcja była wymierzona przede wszystkim w PO i jej lidera. Zachowania Pani Sztark nie chcę komentować. - Jako dyrektor gazowni jakie ma Pan pomysły by uniezależnić Polskę od dostaw gazu z Rosji?

- Nie wydaje mi się możliwym uniezależnić Polskę całkowicie od dostaw rosyjskiego gazu. Można i trzeba zapewnić sobie dostawy z innych kierunków, poprzez gazoport i zwiększenie własnego wydobycia. - Czy musimy się obawiać „zakręcenia kurka” przez Władimira Putina? - Nie musimy się tego obawiać. Nasza pozycja jest coraz mocniejsza, także dlatego, że Unia Europejska zaczyna funkcjonować jednolicie wobec rosyjskiego partnera. Dzisiaj najważniejsze jest uzyskać obniżkę cen gazu do poziomu jaki średnio obowiązuje u innych odbiorców w Europie. - Z jakich osiągnięć samorządowych jest Pan najbardziej dumny? - W kadencji 20062010 pracowałem w komisji zdrowia sejmiku. Najbardziej cieszy mnie ogromna zmiana stanu budynków i wyposażenia szpitali w Koszalinie, Kołobrzegu, ale i w

Szczecinie. Chorzy z naszego regionu szeroko korzystają z potencjału szpitali klinicznych. Wielką satysfakcje przyniosło mi uruchomienie Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie. Zabiegaliśmy o to od momentu likwidacji województwa. Możemy być zadowoleni ze stanu naszego regionu w porównaniu z regionem słupskim. Nie utraciliśmy takiej ilości mieszkańców, mamy mniejsze bezrobocie i wiele więcej udanych inwestycji rozwojowych. Każdy widzi jak zmienił się Koszalin, który staje się atrakcyjnym miejscem do życia także dla ludzi młodych. Liczę na znaczący przyrost miejsc pracy w najbliższych latach. - Ma Pan wkład w rozwój koszykówki w Koszalinie. Czy uważa Pan, że obecnie miasto prowadzi właściwą politykę wobec sportu? - Polityka miasta przynosi znakomite rezultaty. Wystarczy wspomnieć rekordy

frekwencji na meczach koszykówki i piłki ręcznej w październikowych meczach. Dobrze funkcjonują także inne dyscypliny sportowe w tym w szczególności oba kluby piłki nożnej. Równie słuszne wydaje mi się ograniczenie wspierania przez miasto takich projektów jakie, na przykład, forsuje Józef Warchoł. - Czy widzi Pan jakąś szansę by uzdrowić naszą uczelnię - Politechnikę Koszalińską? - Uzdrowienie Politechniki Koszalińskiej jest koniecznością wobec nadchodzącego niżu demograficznego. Autonomia uczelni uniemożliwia jakąkolwiek ingerencje z zewnątrz i niezbędne zmiany musi wprowadzić sama społeczność akademicka. Niemniej władze miasta, politycy i przedsiębiorcy powinni lobbować i naciskać na ich przeprowadzenie. Na początek należy Politechnikę „odpolitycznić”, co wydaje się najprostsze.

„Młodzi muszą mieć dostęp do tanich mieszkań” Z Piotrem Sikorskim młodym kandydatem Lewicy Razem do rady miasta rozmawia Marek Łagocki.

- Jaki masz pomysł, aby Koszalin stał się bardziej atrakcyjny dla młodych ludzi? - W naszym mieście w dalszym ciągu brakuje około 300 miejsc dla dzieci w przedszkolach. Problem przepełnionych placówek został rozwiązany tylko częściowo. Nie mówi się, że dodatkowe sale dydaktyczne zostały utworzone kosztem sal do

rytmiki czy gimnastyki korekcyjnej. Praktycznym, szybkim i dużo tańszym rozwiązaniem jest budowa przedszkoli i żłobków modułowych. Tego typu obiekty funkcjonują już w całej Europie. Waż-

nym elementem jest również rozwój przedsiębiorczości. Proponujemy, aby w Koszalinie wprowadzono ulgi w czynszu za najem lokali użytkowych dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Pozostanie młodego pokolenia w naszym mieście uzależnione jest od dostępu do taniego mieszkania. Priorytetem jest więc powrót do możliwości wykupu mieszkań komunalnych na preferencyjnych warunkach. - Szczególny nacisk kładziesz na moderni-

zację istniejącej bazy sportowej w Koszalinie. Na czym miałyby polegać te działania? - Priorytetem jest dla mnie rewitalizacja terenów Gwardii. Uważam, że Koszalin zasługuje na stadion z prawdziwego zdarzenia. Na pewno w naszym mieście nie jest potrzebny bardzo duży obiekt, tak jak obecnie. Władze miasta powinny jednak dążyć w najbliższych latach do wybudowania stadionu na ok. 5 tysięcy ludzi. W naszym mieście realizuje się nowe, gigantyczne inwestycje, któ-

rych opłacalność jest wątpliwa. Zapomina się jednak o obiekcie, który istnieje od lat i wymaga natychmiastowej interwencji. - Na czym miałoby polegać funkcjonowanie Miejskiego Biura Porad Społecznych które chcecie utworzyć? - Od ponad 2 lat Sojusz Lewicy Demokratycznej w Koszalinie prowadzi biuro poradnictwa w swojej siedzibie przy ulicy Piłsudskiego. Ja również uczestniczę w tej inicjatywie i udzielam bezpłatnych porad prawnych. W biurze

każdy potrzebujący może uzyskać pomoc. Cotygodniowe dyżury pełnią tam radni miejscy, prawnicy, specjaliści z zakresu psychologii. Usługi świadczone są nieodpłatnie. Jako SLD chcemy, aby takie biuro zaczęło działać przy Urzędzie Miejskim, tak aby każdy obywatel mógł na bieżąco skorzystać z fachowego doradztwa w różnych dziedzinach życia codziennego. Istnienie takiej komórki pozwoliłoby choćby sprawniej załatwić każdą sprawę urzędową.


4 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony Politycznie

14.11.2014 Okiem oldskulowym

Koszalin bliżej i dalej

Himalaje obłudy Artur Wezgraj kolejny raz błysnął brakiem skuteczności. Lepszy Koszalin osobiście zlecił badania preferencji wyborczych Koszalinian. Na facebooku LK budowało napięcie. - Dzisiaj po godzinie 12 poznamy wyniki sondażu - pisano. Szczerze parsknąłem śmiechem gdy wszedłem w link i zobaczyłem, że Wezgraj przegrał. Jeszcze bardziej rozbawiło mnie gdy zacząłem głębiej analizować materiał. Kanclerz najwyraźniej liczy na zwycięstwo w drugiej turze na skutek przekazania mu głosów innych kandydatów. Nie trzeba być politologiem by wiedzieć, że poparcie w taki sposób się nie sumuje. Niestety, członkowie

Kamil Hońko Redaktor Naczelny Lepszego Koszalina żyją w równoległym wszechświecie. Z niedowierzaniem przysłuchiwałem się rozmowie telefonicznej mojego dziennikarza z Małgorzatą Kmitą. Szefową sztabu LK poproszono o komentarz sprawy długów Jacka Wezgraja. Odmówiła, ale nie omieszkała poinformować, że fontanna przed ratuszem właśnie się zepsuła i nie działa. Nic, że był późny wieczór i jej próbne pokazy planowo się zakończyły.

Tak się właśnie robi w głowach gdy głównym zajęciem staje się szukanie dziury w całym. Zaniepokoiło mnie wykorzystywanie dzieci w kampanii przez Lepszy Koszalin. Młode, ładne dziewczyny użyte do agitacji wywoływały jedynie uśmiech na twarzy. Ostatnio jednak w Internecie pojawiło się zdjęcie zawierające między innymi naprawdę młodych chłopców z balonikami Lepszego Koszalina. Nie wiem, czy robienie najmłodszym wody z mózgu dobrze świadczy o liderach stowarzyszenia. Raczej nie pomoże też w osiągnięciu sukcesu. Brak skuteczności to przecież jednak drugie imię kandydata Lepszego Koszalina.

Wyśledzone

Poczułem się jak prominent lub celebryta. Z gazety dowiedziałem się, że nie figuruję już w składzie zespołu redakcyjnego miesięcznika „Koszalin bliżej”. Jest to związane z wywiadem z wieloletnim samorządowcem Eugeniuszem Żuberem, który ukazał się w „Faktach”, choć złożony był też w tamtym periodyku. Problem w tym, że miesięcznik wyszedł w październiku z opóźnieniem. Szefowa spółki PerMedia z powodu zasilenia tekstem konkurencji była zła jak osa. Wycofała z łamów swego czasopisma inny materiał mego autorstwa, a w listopadzie znienacka zniknąłem z grona współpracowników. Może to i dobrze. Reklama

Szmatławce Wezgraja Ukąsiła mnie ostatnio „osa”. - Paszkwil podpisany taką ksywką ukazał się w gazetce „Koszalin Bliżej”. Pismo jest sterowane przez Wezgraja i ponoć nawet wartość opałową ma mizerną. Wydrukowany materiał to biedna parodia tekstu dziennikarskiego. Pomieszanie informacji z komentarzem – ogólnie bełkot. Nawet mnie to rozbawiło. Nie spotkałem się jeszcze by ktoś pouczał kogoś o jakości dziennikarstwa w materiale pisanym anonimowo. Dowiedziałem się na przykład, że nie mam doświadczenia w zawodzie. Zacząłem się zastanawiać co właściwie robiłem przez ostatnie osiem lat życia. Ulubione słowo wyznawców Lepszego Koszalina to –

Marek Łagocki koszalininfo.pl „kłamca”. Jeśli się z nimi nie zgadzasz manipulujesz i jesteś nierzetelny. Niestety przewinąłem się kiedyś przez towarzystwo Wezgraja. O zgrozo pracowałem nawet w tygodniku Miasto gdy był wydawany przez PerMedia. Praktyki dziennikarskie stosowane przez Wezgraja przerażają. Dokładnie pamiętam jak gremium z kanclerzem na czele otoczyło mnie przy moim stanowisku pracy. Zostałem „przekonany” do napisania tekstu na temat udziału

www.koszalininfo.pl

Per Media w przetargu na zarządzanie HWS. Podobną sytuację miał inny ówczesny dziennikarz „Miasta”. Przytłoczony opiniami mieszkańców zgłosił chęć napisanie obiektywnego artykułu o członku zarządu Per Media. Usłyszał tylko krótkie – chyba zgłupiałeś. Niestety odkąd powstało „Koszalin Bliżej” jest jeszcze gorzej. Redaktorką jest tam na przykład Katarzyna Cudziło - wierna szefowi LK sekretarka. Z czasów Miasta parzyła jedynie kawę i umawiała Artura Wezgraja na spotkania z prezeską Jasińską. Panie Arturze polecam Panu fragment utworu koszalińskiego rapera 4P o politykach bliskich zeru – „Do zobaczenia w piekle”.

Wiesław Miller Kurier Szczeciński W nowym wydaniu miesięcznika króluje jednolita propaganda wyborcza. Nie wystarczają płatne reklamy opozycyjnych partii. W tym duchu zamieszczony został też krytyczny tekst o tygodniku „Fakty”. Bije z tej publikacji nieskrywana zazdrość w połączeniu z podejrzaną pogardą wobec konkurencyjnej prasy. Trudno przejść obojętnie, choć nie bez zdziwienia. Zaletą 25 lat wolności jest to, że każdy ma prawo wyboru.

Po prostu działa wolny rynek. Media „jedynie słuszne” i arbitralnie narzucające swoją wolę innym to zdawało się relikt przeszłości. Jeśli człowiek czegoś nie lubi i nie aprobuje, to nie czyta, nie ogląda i nie słucha. To jego święte prawo. Każdy orze jak może. Rynek prasowy tak samo mało stabilny jak cały polski rynek pracy. Niestety, zbyt często, w myśl zasady: „Cel uświęca środki”, obowiązuje rzymska maksyma: „Homo homini lupus est” (Człowiek człowiekowi wilkiem). Wpisuje się w ten schemat też tekst w gazecie spółki PerMedia, która organizowała dla LK kontrowersyjny koncert - nomen omen - Wilków.


14.11.2014

www.koszalininfo.pl

Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 5


6 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama

14.11.2014

www.koszalininfo.pl


14.11.2014 Polityka

Różności Fakty Tygodnik Koszaliński 7

www.koszalininfo.pl

Sukces

„Jesteśmy zawsze blisko ludzi” Rekordowy gracz Z Adamem Ostaszewskim kandydatem SLD na prezydenta Koszalina rozmawia Kamil Hońko. - Jakie ma Pan plany na ostatnią prostą kampanii? - Przez cały czas prowadzimy kampanię blisko ludzi. Odwiedzamy wyborców w domach, rozmawiamy z nimi na targowiskach. Jestem chyba jedynym kandydatem na prezydenta, która razem z kandydatami na radnych odwiedza osobiście mieszkańców w ich domach. To bardzo interesujące rozmowy. Wyborcy przyjmują nas z dużym zainteresowaniem. Nasz program zyskuje uznanie mieszkańców Koszalina, podobnie jak nasi ludzie, którzy będą go realizować. -Podsumowując kampanię, co Pana najbardziej zaskoczyło? - Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie aktywność młodych ludzi w kampanii wyborczej. Kandydaci startujący z list SLD Lewica Razem z Piotrem Sikorskim na czele wykazali się dużym zaangażowaniem. Z nadzieją patrzymy w przyszłość. Nasze li-

sty okazały się bardzo atrakcyjne dla ludzi młodszego pokolenia. Wnoszą oni swój entuzjazm i nowe spojrzenie na Koszalina. Kandydatki i kandydaci SLD Lewica Razem są po prostu najlepiej przygotowani do pełnienia odpowiedzialnych funkcji na każdym szczeblu samorządu. - Czy przekonał się Pan do nowego Rynku Staromiejskiego? - Zagospodarowanie Rynku Staromiejskiego jest przykładem, że należy słuchać ludzi w podejmowaniu kluczowych decyzji dla miasta. Jako SLD całym sercem byliśmy za rewitalizacją placu, ale z zachowaniem pomnika Byliśmy Jesteśmy Będziemy. Kształt obecnego ryn-

ku pokazuje, że było to możliwe. Fontanna jest piękna. Kiedy jednak podziwiałem ją wieczorem wyobraziłem sobie, jak wspaniale wyglądałby pomnik Byliśmy Jesteśmy Będziemy na tle naszej pięknej fontanny. Wyobraźmy sobie hymn Koszalina grany wieczorem przy podświetlonej fontannie, a z tyłu pięknie podświetlony pomnik. To wspaniały widok. Zamiast tego mamy w tle betonowy budynek, ochrzczony przez mieszkańców mianem „bunkra” i „klocka”. Oceniając przebudowany plac: za fontannę 6, za budynek 1. -Jak zachęciłby Pan mieszkańców do udziału w wyborach? - Wybory to czas, kie-

dy możemy rozliczyć sprawujących władzę i dokonać zmiany. Powinniśmy wyrazić swoją wolę w akcie głosowania. Zachęcę trochę przewrotnie: jeżeli uważacie Państwo, że wszystko w Koszalinie idzie w dobrą stronę, to idźcie Państwo na wybory i głosujcie na obecnego Prezydenta. Jeżeli jednak uważacie Państwo, że potrzeba w Koszalinie dobrej zmiany, idźcie Państwo na wybory i zagłosujcie na kandydatki i kandydatów SLD Lewica Razem, w tym kandydata na Prezydenta Koszalina Adama Ostaszewskiego. Mamy najlepszy program i najlepszych, sprawdzonych i godnych zaufania ludzi. Nie obiecujemy, że będziemy blisko ludzi, bo już blisko ludzi jesteśmy. Nie musimy natarczywie wyznawać miłości do Koszalina, bo nosimy go w sercu. Nie obiecujemy, że Koszalin będzie tylko lepszy. Mówimy że będzie też społeczny i demokratyczny. Nasze hasło Koszalin Społeczny Lepszy Demokratyczny jest celem, który zrealizujemy w zbliżającej się kadencji samorządu.

Dokladnie 136 godzin, 2 minuty i 30 sekund - tyle wynosić będzie nowy rekord Guinnessa w nieprzerwanej grze na komputerze. Na uznanie wyniku czeka koszalinianin Hubert „Gordon” Blejch. Fot: WM Hubert pracuje jako tester oprogramowania. Od szóstego roku życia pasjonuje się grami komputerowymi. Rekord pobił w nocy z 29 na 30 października w Poznaniu. Wybrał grę Sniper Elitę III Africa. na prawie 6-dniową potyczkę z czasem w hali Międzynarodowych Targów Poznańskich. Liczył się nie tylko wynik, jednocześnie trwała akcja charytatywna. „Gordonowi” udało się zebrać ponad 2,4 tys. euro. Pieniądze wesprą polską fundację RAK-OFF i organizację

Child’s Play, a do szpitali trafią konsole do gier. Rekordzista zdradził, że do maratonu przygotowywał się od lipca. Wzorem dlań byli żeglarze wypływający w samotne rejsy. Hubert Blejch przystosował swój organizm do jedynie 20-minutowych drzemek. Za każdą godzinę przed komputerem przysługiwało graczowi 10 minut przerwy. Mógł je kumulować. O „Gordona” dbały służby medyczne. Trzy razy dziennie przechodził badania lekarskie. Planuje też bicie nowego rekordu, tym razem sprawdzi się w grze tanecznej. Przedsięwzięcie będzie również połączone z akcją charytatywną dla dzieci. Nowy maraton komputerowy ma być zorganizować w Koszalinie. WM


8 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama

www.koszalininfo.pl

14.11.2014










Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.