Policja
Czy to morderca? Po miesiącu od brutalnego morderstwa bezdomnego sprawca nadal nie został zatrzymany. Policja opublikowała jednak wizerunek potencjalnego mordercy. Mat: KMP
Samorząd
Jednomyślność w kwestii województwa
Podczas czwartkowej XV sesji Rady Miejskiej samorząd jednogłośnie przyjął apel w sprawie utworzenia województwa środkowopomorskiego. Dzień wcześniej podobne stanowisko przyjęła Rada Miejska w Słupsku. Dokument trafi do prezesa Rady Ministrów. Fot: UM
Prezydent Piotr Jedliński uzasadniał, że apel jest konsekwencją trzech poprzednich uchwał między innymi
tej z 24 października 2003 roku. Wyrażono wówczas poparcie na rzecz projektu obywatelskiego, który podpisało blisko 140 tysięcy mieszkańców regionu. Teraz od nowego rządu głowa miasta oczekuje podania terminu konsultacji społecznych w sprawie powołania Środkowopomorskiego. Chce też wyjaśnienia kwestii dofinansowania unijnego oraz budowy strategicznych dróg ekspresowych S6 i S11. Stwierdzenie
w „trybie pilnym” nie spodobało się opozycji. - To burza w szklance wody i próba zbicia kapitału politycznego - stwierdził Artur Wiśniewski, radny PiS, który domagał się wykreślenia tego zapisu z projektu. Wtórowała mu Anna Mętlewicz. - Jeśli między sobą będziemy rozdzielać szaty, to nigdy tego województwa nie będzie - apelowała radna. Z kolei Artur Wezgraj, szef klubu Lepszy Koszalin, zauważył,
że proponowany do przegłosowania dokument nie zawiera informacji, że stanowisko z poprzednich uchwał Rady Miejskiej jest podtrzymywane. - Warto mieć marzenia i z nich nie rezygnować - przekonywał Marek Reinholz, przewodniczący klubu radnych PO. Samorządowiec przypomniał, że sprawa Środkowopomorskiego powraca w czasie kolejnych kampaniach wyborczych do parlamentu. Ostatecznie to on wniósł o autopoprawkę w projekcie, który przyjął prezydent Koszalina. Nawiązuje on do dawnych zapisów z lat 1998-2003, a rada obecnej kadencji „popiera zdecydowanie utworzenie województwa środkowopomorskiego”. W takim brzmieniu uchwała została jednomyślnie przegłosowana. WM
Jubileusz
Rozdajemy darmowe wejściówki Z okazji zbliżającego się podwójnego jubileuszu gazety Fakty i portalu KoszalinInfo mamy dla Was 10 trzygodzinnych karnetów do strefy rekreacyjnej i sportowej Parku Wodnego Koszalin. Co tydzień aż do urodzinowej imprezy w klubie Fregata nasza redakcja będzie rozdawać czytelnikom upominki. Grudzień to dla nas prawdziwy maraton
jubileuszy. Od 9.12.13 istnieje firma Redpress – wydawca gazety Fakty. Dokładnie 18.12.13 na Wasze ręce trafił zaś pierwszy numer naszego tygodnika. By tego było mało dwa lata wcześniej zadebiutował portal - KoszalinInfo.pl. Chcąc podziękować wszystkim Czytelnikom i reklamodawcom zapraszamy 5 grudnia do klubu Fregata na nasz Podwójny Jubile-
usz. Gościem specjalnym będzie gitarzysta Marcin Winkszno o pseudonimie „Winiacz”. Muzyk z Gorzowa Wielkopolskiego będzie improwizował pod muzykę graną przez rezydentów klubu: DJ-a Hesa i Legiusa. Podobnie jak rok temu wystąpi też Grupa Taneczna N.A.S.A. W kulminacyjnym momencie salę rozświetlą sztuczne ognie, a wszyscy goście otrzymają
lampkę urodzinowego szampana. Będą również czekały specjalne balony z nagrodami. Aby zdobyć karnet do Akwaparku wystarczy zadzwonić w sobotę, 28 listopada pod numer 884-788908 między godziną 12:00 a 12:30 i zgłosić chęć odebrania biletu. Pierwsze dziesięć osób dostanie darmowe karnety. Kolejna zabawa już w przyszłym tygodniu. MŁ
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w halloweenowy piątek w lasku między ulicami Dmowskiego i Batalionów Chłopskich. Zgon nastąpił w wyniku brutalnego pobicia i zadławienie się krwią. Ktoś zmasakrował czaszkę oraz twarz bezdomnego, a ciało przykrył wózkiem, w którym przewoził złom. Funkcjonariusze próbują rozwiązać tę kryminalną zagadkę. - W oparciu o zapamiętany przez świadków rysopis osoby mogącej mieć związek z
przestępstwem, biegły sporządził portret pamięciowy - tłumaczyła Monika Kosiec, rzecznik KMP w Koszalinie. Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości przedstawianej na portrecie osoby lub posiadają jakiekolwiek informacje w tej sprawie, proszone są o osobisty kontakt z Komendą Miejską Policji, lub pod numerami telefonu 094 34 29 470, a także 997. MŁ
Inwestycja
Zerwana umowa
Nad Inteligentnym Systemem Transportowym od dawna zbierały się czarne chmury. Inwestycja miała być zakończona do końca listopada. Na razie koszalińscy kierowcy mogą jednak jedynie pomarzyć o „zielonej fali” STR:3 Reklama
2 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto Fotografika
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Wsparcie
Pejzaż i makro Powstanie ośrodek dla wykluczonych Centrum Integracji Społecznej ma powstać w ciągu dwóch lat w miejscu dawnego Klubu Garnizonowego. Adaptacja budynku na ośrodek dla osób wykluczonych ma kosztować 7 mln zł. Fot: WM
„Pejzaż i makro w fotografii” - to wystawa, którą na swoje 70. urodziny przygotował Mikołaj Kobus. Zdjęcia można oglądać na II piętrze ratusza. Fot: WM
- Człowiek ma w życiu wiele pasji - stwierdzi Mikołaj Kobus były wiceprezydent Koszalina. Z zawodu jest on nauczycielem wychowania fizycznego i biologii. W latach 60. był czołowym sportowcem, m.in. członkiem kadry narodowej w podnoszeniu ciężarów. Uprawiał też kulturystykę. Wykonywaniem zdjęć
interesował się od szkoły podstawowej. W latach 70. XX należał do Koszalińskiego Towarzystwa Fotograficznego. W klubie Nasz Dom i Zespole Szkół Samochodowych prowadził zajęcia z fotografii i organizował konkursy dla dzieci i młodzieży. Fotografik stale współpracuje z Okręgiem Koszalin - Słupsk Związku Polskich Artystów Plastyków. Wykonuje na przykład reprodukcje zdjęciowe prac malarskich z Osiek, które są później zamieszczane w wydawnictwie poplenerowym. WM
Centrum ma być ośrodkiem dla osób długotrwale bezrobotnych, byłych więźniów i alkoholików. W nowym ośrodku ma się znaleźć miejsce dla mieszkańców Koszalina i powiatu. Podopieczni w ciągu pół roku lub 12 miesięcy przejdą przystosowanie zawodowe, aby świadczyć np. usługi hotelarskie, ślusarskie czy cateringowe. Szkolenia będą prowadzone we współpracy z Powiatowym
PO i PSL oraz byli działacze SLD zamanifestowali jedność w Wydziale Zamiejscowym Urzędu Marszałkowskiego w Koszalinie. Urzędem Pracy. Ma to być miejsce nauki i pracy na wzór spółdzielni socjalnych. Pomoc w realizacji przedsięwzięcia zadeklarował marszałek Olgierd Geblewicz. To pokłosie porozumienia rządzącej sejmikiem koalicji PO - PSL z dwoma byłymi
działaczami SLD: Arturem Nyczem i Adamem Ostaszewskim. Centrum to element jednego z filarów podpisanego porozumienia. Finanse województwa na 2016 rok są napięte. Zdaniem marszałka takie inicjatywy muszą więc być realizowane we współ-
pracy z samorządami miejskim i powiatowym. Pomoc w powołaniu CIS zadeklarował starosta Marian Hermanowicz. Samorząd powiatu odkupił nieruchomość po dawnym Klubie Garnizonowym. Część terenu została już uporządkowana. WM
Samorząd
Ogłoszono wyniki wyborów do MRMK W skład Młodzieżowej Rady Miasta Koszalina wejdzie 16 dziewcząt i 15 chłopców. Gremium zainauguruje obrady 7 grudnia. Fot: UM
Wybory przeprowadzono 16 listopada. Młodzieżowa rada może mieć maksymalnie 35-osobowy skład. Z uwagi na mniej zgłoszonych kandydatów w czterech koszalińskich szkołach gremium będzie liczyć jedynie 31 członków. Łącznie kandydowało 21 dziewcząt i 25 chłopców z 14 szkół. Średnio zagłosowało prawie 36% uprawnionych. Zainteresowanie było jednak zróżnicowane. W Zespole Szkół Sportowych frekwencja wyniosła blisko 85,5%. W Gimnazjum
nr 6 głosowało jednak tylko niecałe 14%. Aż sześciu kandydatów zgłosiło się w I Liceum Ogólnokszt ałcąc ym imienia Stanisława Dubois. Najwięcej głosów zebrała: Natalia Urbaniak z Zespołu Szkół nr 9. Poparło ją 182 uczniów. Na drugim miejscu znalazł się Michał Sienkiewicz z ZS nr 1 z wynikiem
Wydawca: Redpress Kamil Hońko, Kostenckiego 3c/4 75-368 Koszalin, Nakład: do 10000 egzemplarzy Druk: Express Media Sp z o.o. Redaktor Naczelny: Kamil Hońko, kamil.honko@gmail.com Zastępca Redaktora Naczelnego: Marek Łagocki,
155 głosów. Ostatni na podium był Tytus Sztyma z Gimnazjum nr 11. Poparło go 154 uczniów. Na czele Miejskiej Komisji Wyborczej stał Sławomir Tkaczyk. Przed 20 laty osobiście przewodniczył on MRMK. Była ona wówczas pionierskim ciałem doradczym w Polsce. Formalne prze-
pisy o młodzieżowych radach gminy weszły bowiem w życie dopiero w 2001 roku. - Rada ma charakter konsultacyjny, choć podejmuje także własne inicjatywy na rzecz miasta. Angażuje się na przykład akcje charytatywne. Nowo wybrane osoby uczą się też jak działa samorząd - mówił Sławomir Tkaczyk, obecnie inspektor Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego, który pozostanie opiekunem MRMK. Pierwszą sesję XI kadencji młodzieżowej rady zwoła i poprowadzi prezydent Piotr Jedliński. Po uroczystym ślubowaniu zostanie wyłoniony przewodniczący gremium. Kadencja rady potrwa do 30 września 2017 roku. WM
redakcja@koszalininfo.pl Redakcja: Wiesław Miller, Igor Matwijcio, Elżbieta Subocz, Marcin Chyła, Artur Rutkowski Grafik: Karolina Falkowska, Wojciech Spirin Reklama: 884-788-908 www.koszalininfo.pl, http://issuu.com/tygodnikfakty
www.koszalininfo.pl
Miasto Fakty Tygodnik Koszaliński 3
27.11.2015
Samorząd
Na „zieloną falę” jeszcze poczekamy
Rozwiązany przez ratusz kontrakt na wykonanie ITS w Koszalinie nie oznacza, że projekt nie zostanie dokończony. Wypowiedziano umowę spółce PKP Informatyka na realizację Inteligentnego Systemu Transportowego. Powodem było niedotrzymanie terminu zakończenia inwestycji.
Fot: WM
PKP Informatyka do końca tego miesiąca miała uruchomić ITS. Ratusz już we wrześniu wstrzymał wypłatę wynagrodzenia dla spółki. Wtedy wykonawca zapewniał, że do 15 listopada kompletny system będzie przetestowany na ulicach Koszalina. Jednak 10 dni przed terminem urzędnicy wypowiedzieli firmie umowę. Przyczyną nie był zlecony audyt oceniający stan reali-
zacji, ale pismo spółki do ratusza dotyczące zmiany głównego projektanta systemu informatycznego. Korespondencja przyszła do urzędu 17 listopada i uzyskała negatywną opinię inżyniera kontraktu. Miasto korzystało z części unijnego dofinansowania i teraz musi zwrócić prawie 3 mln zł. Pozostała kwota wsparcia pozostanie niewykorzystana na subkoncie. Ratusz wyliczył jednak, że wykonawca ITS miał w sumie 541 dni opóźnienia. Wezwał więc spółkę do zapłaty kar umownych w maksymalnej wysokości ponad 2,6 mln zł. Zastępca prezydenta
Wojciech Kasprzyk zapowiada inwentaryzację zainstalowanych urządzeń, aby ocenić poniesione koszty. Miasto planuje ubiegać się ponownie o wsparcie z Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 na ten sam cel. - Za dużo zostało zrobione, aby odstąpić od zadania - ocenił Michał Żuber, dyrektor Zachodniopomorskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Koszalinie. To nie pierwsze problemy przy inwestycji. Miasto dwukrotnie wyłaniało wykonawcę. Najpierw w styczniu 2014 r. przetarg wygrała hiszpańska firma Alumbrados
Viarios Sociedad Anonima z Barcelony. Ratusz w drugim rozdaniu wybrał jednak spółkę PKP Informatyka. Pierwszy termin wdrożenia ITS wyznaczono na maj. Został jednak przesunięty, bo zmienił się zarząd PKP Informatyka. Przypomnijmy, szacowany na 12,7 miliona zł projekt zakładał powstanie systemu przyjaznego kierowcom. Jego zadaniem miało być monitorowanie natężenia ruchu i sterowanie sygnalizacją świetlną w mieście. Elektroniczne tablice które pojawiły się na parkingach miały informować kierowców o wolnych miejscach i utrudnieniach na drodze. System miał też dokonywać pomiaru wysokości i wagi pojazdów wjeżdżających do miasta by uniemożliwić niszczenie dróg kierowcom przeciążonych ciężarówek. Nadto ITS miał pomóc policji w szukaniu skradzionych pojazdów i w identyfikacji samochodów, których użytkownicy łamią przepisy. WM
Zdrowie
Nowa karetka
Nowoczesny Mercedes Benz Sprinter 319 CDI trafił do koszalińskiej filii Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy Paweł Ochim i Michał Pelc są zadowoleni z nowego ambulansu, którym będą jeździć do chorych i poszkodowanych. Fot: MŁ Karetka jest wyposażony w najnowszy sprzęt i aparaturę medyczną. Posiada defibrylator z możliwością teletransmisji zapisu EKG. Jest też urządzenie do automatycznego ucisku klatki piersiowej, kardiomonitor, respirator i pompa infuzyjna. Nie mogło zabraknąć noszy, deski ortopedycznej i krzesełka transportowego. - Musimy mieć najnowocześniejszą aparaturę medyczną, jaka
jest dostępna na rynku. Tym razem udało się to osiągnąć - stwierdził Roman Pałka, dyrektor WSPR w Szczecinie. Koszalin jest jednym z 9 miast regionu, które skorzystały na październikowym, drugim w tym roku zakupie ambulansów. Tym razem stacja kupiła 10 pojazdów za 5,4 mln zł. Na służbie w Koszalinie jest obecnie pięć całorocznych karetek pogotowia. Dodatkowa działa w sezonie letnim. Aby karetki funkcjonowały potrzebny jest stały wkład finansowy. Na modernizację medycznej floty w latach 2010-2015 stacja przeznaczyła już prawie 32 mln zł. W tym okresie udało się zakupić łącznie 70 nowoczesnych i w pełni wyposażonych ambulansów. WM
Adopcje
Przygarnij przyjaciela z koszalińskiego schroniska
Armin jest średniej wielkości psem o umaszczeniu czarno - podpalanym. Ma mały problem z tylnymi nogami. Jego chód wygląda zabawnie, ale nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Podczas spacerów beztrosko biega i skacze. Według osoby zgłaszającej przez kilka dni biegał bez opieki po osiedlu. W schronisku bardzo brakuje mu stałego kontaktu z człowiekiem.
Księżniczka to szaro – pręgowana kotka ze sporą dozą koloru białego. Znaleziono ją przy ulicy Kolejowej. Przybłąkała się do jednego z mieszkańców i nie dawała mu spokoju. Księżniczka to prawdziwy pieszczoch. Uwielbia ludzi i zawsze chce być w centrum uwagi. Nie lubi gdy inne koty są głaskane, gdy ona jest w pobliżu.
Saba to duża suczka o umaszczeniu biszkoptowym. Ma charakterystyczne uszy, jedno jest stojące, drugie oklapnięte. Właściciele oddali ją do schroniska bo była dla nich zbyt energiczna. Saba to faktycznie wulkan energii. Uwielbia biegać, bawić się i szaleć. W stosunku do innych psów jest jednak bardzo łagodna. Lubi także dzieci.
W sprawie adopcji zwierzęcia prosimy o kontakt z koszalińskim schroniskiem telefon: 94 340 34 00 lub email: adopcje.tozkoszalin@op.pl.
4 Fakty Tygodnik Koszaliński Miasto
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Edukacja
Kultura
Inwazja mocy Ze szkoły do pierwszej pracy
Wiele atrakcji dla miłośników „Gwiezdnych Wojen” będzie czekało w najbliższą sobotę i niedzielę w Atrium Koszalin. Centrum opanują postaci z kultowej sagi. Będzie konkurs z budowy kosmicznych pojazdów z klocków Lego oraz rywalizacja z wiedzy o produkcji. Impreza będzie odbywać się przy wejściu głównym, na wprost Media Markt. Zmagania konkursowe rozpoczną się o godzinie 11. Od tej pory będzie można tworzyć i budować fantazyjne konstrukcje kosmiczne dla Wielkiej Planety Lego. Gotowe pojazdy należy umieścić na specjalnej obracającej się orbicie. Co 60 minut, o pełnej godzinie, zjawią się Szturmowcy Impe-
rium, którzy wybiorą jeden zwycięski pojazd i wyróżnią 10 dodatkowych. Każdy z biorących udział w budowie otrzyma atrakcyjną nagrodę bądź upominek pocieszenia. Pierwsze rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w samo południe, a ostatnie o 18. W międzyczasie atrakcyjne upominki będzie można również wygrać, odpowiadając na pytania dotyczące sagi Gwiezdnych Wojen. Warto odświeżyć więc pamięć i przygotować kultowe cytaty z filmów. W galerii pojawi się też słynna para robotów: C-3PO i R2D2. Będzie można sfotografować się z postaciami. Szczegółowe informacje i harmonogram można znaleźć na stronie internetowej www.atrium -koszalin.pl. WM
Organizację praktyk zawodowych i szkolenia zapewni uczniom Zespołu Szkół nr 9 podpisane porozumienie z Zakładem Techniki Próżniowej TEPRO w Koszalinie. Fot: WM
Do sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej przybyli uczniowie popularnego „elektronika”. Mieli okazję zapoznać się z nowoczesnym sprzętem i rozwiązaniami techniczno-technologicznymi stosowanymi w firmie. Spotkanie przebiegło pod hasłem „Razem w przyszłość”. Jak tak dalej pójdzie, to każda klasa będzie miała swojego patrona. Jest duży głód na rynku na pracownika z wykształceniem technicznym i najlepsi z was szybko znajdą zatrudnienie – prognozował prezydent
W sali kinowej Koszalińskiej Biblioteki Publicznej podpisano porozumienie o współpracy między samorządem a TEPRO. Piotr Jedliński. Henryk Furmańczyk - wiceprezes zarządu spółki, podkreślał, że w TEPRO na różnych stanowiskach pracuje wielu absolwentów „elektronika”. Teraz kolejni będą mieć okazję do poszerzenia wiedzy i praktyki w zakładzie. Firma TEPRO ma 60-letnią tradycję w Ko-
Wsparcie
szalinie. Zaczynała jako Zakład Budowy Maszyn Lampowych. Pod nową nazwą i strukturą własnościową funkcjonuje od 1994 roku. Produkuje wyroby między innymi dla przemysłu spożywczego, chemicznego, optycznego, elektronicznego, służby zdrowia i zakładów obróbki mechanicznej.
Na podobnej zasadzie ZS nr 9 współpracuje z firmami: Energa Operator i Transition Technologies S.A. Dyrektorka Joanna Rydzewska cieszy się, że młodzież ma większą możliwość wyboru przyszłego zawodu. Widać, że uczniowie również zainteresowani są wzbogaceniem oferty edukacyjnej. WM
Pomórz wygrać Damianowi walkę z nowotworem Koszalińska hala Gwardii w minioną sobotę wypełniła się po brzegi pozytywną energią. Ludzie o dobrych sercach przyszli wspomóc chorego na raka Damiana Paszkowskiego. W planach są kolejne akcje aby ratować chłopaka. Miejsce i forma były nieprzypadkowe. Damian Paszkowski szczególnie kocha sport. Plany osiemnastoletniego szczypiornisty przerwała jednak diagnoza – obłoniak złośliwy. Pierwszy guz mózgu wielkości pomarańczy został usunięty w szczecińskim szpitalu. Mimo tych trudnych doświadczeń Damian zdał egzamin maturalny, a następnie rozpoczął studia na Politechnice Koszalińskiej. Ponownie wrócił do sportu. Jednak choroba powróciła i nie odpuszcza do dziś. Ko-
lejny guz pojawił się ponownie na mózgu. Tym razem rodzina znalazła nową metodę – naświetlanie kobaltem, które zostało wykonane w Pradze. Choroba ciągle jednak nawracała. Przez dziewięć lat Damian przeszedł cztery operacje: dwie głowy i dwie kręgosłupa. Wykonano też dwa naświetlania kobaltem. Metody leczenia w Polsce zostały wyczerpane. Dalsze leczenie to metody alternatywne, których NFZ nie refunduje. Potrzeba co najmniej 200 tys. złotych. Diagnostyka guza w Budapeszcie to koszt ok. 2600 euro. To przerasta budżet rodziny. Przyjaciele Damiana i jego rodzina organizują pomoc. W Internecie prowadzona jest akcja #DychąwRaka. Zainicjował ją Marek Wotawa. Pojawił się film promujący ją, a w planach są także billbo-
ardy. Dużą charytatywną imprezę zorganizowano w sobotę w Hali Gwardii. Wzięło w niej udział kilkaset osób. Spotkanie rozpoczęło się maratonem zumby. Uczestniczyli w nim szczypiorniści drugoligowej Gwardii Koszalin. Później sportowcy zmierzyli się z drużyną Henri Lloyd Brodnica. Jednocześnie prowadzona była zbiórka pieniędzy oraz kiermasz ciast. Podczas sportowej rywalizacji, w rolę „chearleaderek” wcielili się tancerze szkoły tańca Top Toys. Ostatnim akcentem całodniowej zabawy było spotkanie pokazowe pomiędzy byłymi zawodnikami Gwardii Koszalin, a absolwentami Szkoły Podstawowej nr 18. Nie brakuje planów na kolejne akcje. 28 listopada w Hali Sportowej SP 18 i Gimnazjum Nr 9 rozegrane zostaną mecze
piłki ręcznej klas sportowych, gimnazjalistów oraz przyjaciół Damiana. W przerwach odbywać się będą występy zespołów artystycznych. Pomóc można również poprzez wpłatę pieniędzy na konto: Fundacja Małych i Dużych, Bank Millennium nr konta 59 1160 2202 0000 0001 5769 2254. Z dopiskiem: Damian Paszkowski. MŁ
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 5
6 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Edukacja
Fotoreportaż Fakty Tygodnik Koszaliński 7
Tablica upamiętniająca nauczycieli-pionierów W sobotę na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie odsłonięto tablicę upamiętniającą koszalińskich pracowników oświaty. Związek Nauczycielstwa Polskiego, który ufundował monument obchodzi w tym roku jubileusz 110-lecia istnienia. W Koszalinie ma 70-letnią tradycję. Fot: MC
Nową tablicę poświęconą nauczycielom pionierom ziemi koszalińskiej, ustawiono w pobliżu pomnika Martyrologii Narodu Polskiego. - Cieszę się, że mój pomysł, pomimo pewnych trudności zakończył się sukcesem. Mam nadzieję, że miejsce to będzie szczególne dla całego środowiska oświatowego. To nasz hołd dla tych, których nie ma już wśród nas, tych, którzy nieśli „Kaganek Oświaty” przez 110 – lat istnienia ZNP
- powiedziała Małgorzata Chyła, przewodnicząca koszalińskiego oddziału związku. Na uroczystość przybyło wiele osób związanych z oświatą. Pojawili się nauczyciele - związkowcy z Darłowa i Sianowa. Zły stan zdrowia uniemożliwił obecność zaproszonej Marii Hudymowej - Honorowej Obywatelce Koszalina. - Oni budowali naszą tożsamość, dlatego dziś o nich pamiętamy – powiedział Piotr Jedliński o nauczycielach i pedagogach, którzy po II wojnie światowej tworzyli w Koszalinie zręby polskiej oświaty. Prezydent Koszalina mówił też o przyszłości organizacji. Podkreślił, że w związku z zapowiadanymi przez nowy rząd zmianami ZNP będzie miał wiele do powiedzenia i zrobienia w najbliższych latach. WM
8 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
27.11.2015
www.koszalininfo.pl
Reklama Fakty Tygodnik Koszaliński 9
10 Fakty Tygodnik Koszaliński Reklama
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
www.koszalininfo.pl
Różności Fakty Tygodnik Koszaliński 11
27.11.2015
Wyrok
Porady
Tramp stracił jacht i nieruchomość Prawo dla każdego Powstały w 1948 roku Klub Morski Tramp przegrał przed Temidą. Stracił jacht morski „Wojewoda Koszaliński” i swoją siedzibę na przystani jeziora Jamno w Mielnie. Fot: WM
Kiedy w maju zainaugurowano nowy sezon żeglarski, widmo końca działalności jakby nie istniało. Klub uzyskał dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego w Szczecinie na organizację wakacyjnych regat. Także Zawody o Puchar Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego odbyły się zgodnie z planem. Czarne chmury zaczęły się jednak zbierać dużo wcześniej. Przed 40 laty w dobie Polski Ludowej klub przynależał do Ligi Obrony Kraju. To ona została właścicielem nieruchomości w Mielnie, gdzie dziaReklama
łał Tramp. To prawo w nowej rzeczywistości przejęło stowarzyszenie LOK z siedzibą w Warszawie. Skutecznie egzekwowało ono swoje racje. Tramp stracił przed sądem najpierw jacht. Zwiastowało to dalszy ciąg nieszczęść dla działaczy. Grupa twierdzi, że po stracie siedziby klub przestaje istnieć, bo nie ma gdzie prowadzić działalności. Piątkowe zamknięcie przystani na północnym brzegu jeziora Jamno to konsekwencja uprawomocnienia się wyroku w sądzie I instancji. -
Paskudna sprawa jak i paskudna pogoda. Ten Klub miał wielkie tradycje. To będzie wielka strata - komentowali widok zamkniętego terenu przy przystani nieliczni przechodnie w deszczowym Mielnie. Tramp to klub wyróżniany, m.in. medalem 1000-lecia Państwa Polskiego i złotą odznaką „Za zasługi dla LOK”. Klub organizował przez wiele lat kursy i egzaminy na żeglarza jachtowego i sternika. Wiele osobistości życia publicznego brało w nich udział i zostało czynnymi wodniakami
jak na przykład Andrzej Kierzek. Zastępca prezydenta Koszalina o sytuacji klubu nie chciał się jednak wypowiadać ze względu na pełnioną funkcję publiczną. Żeglarze, którzy odbyli nasze staże morskie i zdobyli uprawnienia na naszych kursach, mogli bez obaw pływać po wszystkich akwenach zarówno w Polsce jak i za granicą spokojni o swoje bezpieczeństwo i załóg, którymi dowodzą. Teraz to się bezpowrotnie zmieni - żalili się działacze Trampa. W tej sytuacji działać będzie jedynie Młodzieżowy Klub Regatowy Tramp. Żeglarze nie wykluczają, że o pomoc zwrócą się do Rzecznika Praw Obywatelskich. WM Obszerny komentarz autora do przeczytania w felietonie na str: 12.
- Zostałem skazany trzema wyrokami. Pierwszy to 6 miesięcy ograniczenia wolności, drugi – 30 stawek dziennych grzywny po 20 złotych. Dostałem też karę roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem. Przemyślałem wszystko i chce zmienić swoje życie. Kiedy nie będę figurował jako osoba skazana? - Aby nie uchodzić w życiu publicznym za osobę karaną musi nastąpić tak zwane zatarcie skazania. Wpis o skazaniu usuwa się wówczas z rejestru. Aby to nastąpiło musi minąć określona ilość czasu. W razie skazania na grzywnę albo karę ograniczenia wolności, takie zatarcie następuje z upływem 5 lat od wykonania lub darowania kary. W grę wchodzi tu
Porad udziela czytelnikom Piotr Zientarski, prawnik i senator RP. również przedawnienia wykonania kary. Ten okres można jednak skrócić. Na wniosek skazanego sąd może zarządzić zatarcie już po upływie 3 lat. W przypadku orzeczenia kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem okres jest znacznie krótszy. Skazanie ulega zatarciu już z upływem 6 miesięcy od zakończenia okresu próby. Źródło: ustawa z dnia 06.06.1997 r. Kodeks karny (Dz.U. 1997.88.553)
12 Fakty Tygodnik Koszaliński Felietony
www.koszalininfo.pl
Teka Inspektora
27.11.2015
Oldskulowo
Kłamią gdy oddają zwierzę Tramp popłynął donikąd Właściciele którzy chcą oddać swojego pupila do schroniska mają niesamowitą fantazję i metody na pozbycie się zwierzaka. Może powoduje to wstyd, że oddają członka rodziny? Może po prostu chcą wyglądać na przyzwoitych w oczach pracowników schroniska. Byli tacy, którzy oddając małego jamnika, twierdzili, że jest agresywny. Opinia behawiorysty po paru dniach kontaktu z czworonogiem była jednak zupełnie inna. Byli tacy, którzy oddawali psa, bo był zbyt łagodny, a oni chcieli mieć psa obronnego. Często słyszę że piesek przyplątał się, a oni nie mogą zapewnić mu schronienia. Gdy odchodzą, psiak piszczy, patrzy smutnymi oczami nie rozumie dlaczego go zostawiają. Ostatnio zgłosiło się Reklama
Bogumiła Tiece St. Inspektor TOZ do nas małżeństwo. Stwierdziło, że znalazło szczeniaka z uszkodzoną łapką. Miał on przebywać w krzakach na ich osiedlu. Pracownicy podziękowali za poprawną, jak się wydawało, postawę. Następnego dnia piesek miał wykonywane zdjęcie rentgenowskie w jednej z koszalińskich lecznic weterynaryjnych. Lekarz ze zdziwieniem stwierdził, że parę dni wcześniej było u niego małżeństwo z tym pieskiem. Miał on chorą łapkę, ponieważ, ktoś z domowników nadepnął na malucha. Lekarz
zalecił wykonanie badań diagnostycznych i dalsze leczenie pupila. Niestety właściciele wybrali inne rozwiązanie. Odstawili zwierzaka do przytuliska, kłamiąc, że go znaleźli. Miejmy odwagę powiedzieć pracownikom schroniska o prawdziwej przyczynie oddania zwierzęcia. Może znajdzie się lepsze rozwiązanie całej sytuacji. Czasami wystarczy porada behawiorysty. Bycie uczciwym skraca też czas na znalezienie zwierzakowi nowego domu. Oszukując pracowników zmniejszamy szansę na szybszą adopcję. „Znajda” musi bowiem przejść dłuższą kwarantannę. Taki pies musi zostać zaszczepiony, mimo, że może niedawno miał wykonywane wszystkie szczepienia. Warto być przyzwoitym.
Pierwszy raz z jachtami blisko zetknąłem się w liceum. Z kolegami ze stopniami żeglarskimi wyruszyłem wówczas w rejs po jeziorze Jamno. Dowiedziałem się na przykład, że miecz nie oznacza ekwipunku rycerza, a stanowi element konstrukcji jednostki pływającej. Od tamtej pory z żaglówek korzystałem głównie turystycznie, gdy panowała słoneczna pogoda. Żaden ze mnie wilk morski czy wodniak. Zły los Klubu Morskiego Tramp zabolał mnie jednak, tak jak i wielu koszalinian. Przez lata byłem bowiem dumny z jego osiągnięć żeglarskich. Aż trudno uwierzyć, że w imieniu prawa można zamknąć zasłużony ośrodek. „Idzie zima, Trampa ni ma” - usłyszałem ponury żart podczas spaceru w deszczowym Reklama
Wiesław Miller Kurier Szczeciński Mielnie. Klub stał się ofiarą zmian ustrojowych. Zawczasu nie wziął adwokatów i nie zadbał o przekształcenia własnościowe. Wygrała Liga Obrony Kraju kiedyś przybudówka rządzącej „socjalistyczną ojczyzną” Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Owszem, organizacja popularyzowała w PRL-u sport i rekreację. Wykorzystywana była jednak również do indoktrynacji młodzieży komunizmem na model sowiecki. Teraz dawny LOK to stołeczne stowarzyszenie z
dokumentami uprawniającymi do przejęcia majątku Trampa. Klub stracił jacht i bazę. Jego działacze to w większości społecznicy co zapału, chęci, zdrowia i czasu nigdy nie szczędzili. Miejsce na przystani było ich drugim domem. Teraz zostali bezdomnymi. Mamy kapitalizm, lecz słychać rechot historii. W mocy są zasady z czasów, gdy demokracja ludowa była pustym sloganem w krajach reżimu komunistycznego. Tak jest po 26 latach życia w wolnej Polsce. To skutek tak zwanej grubej kreski i tolerowania uwłaszczenia nomenklatury zamiast dekomunizacji. Obca wciąż jest prywatyzacja poparta własną pracą i ryzykiem biznesowym. Bezduszne prawo uczyniło, że Tramp popłynął donikąd.
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Reklama FaktyTygodnik Koszaliński 13
14 Fakty Tygodnik Koszaliński Kultura Konkurs
www.koszalininfo.pl
27.11.2015
Rozmowa
Pieśni i wiersze Szef KNP jako miłośnik Lwowa Z Janem Kazimierzem Adamczykiem z koszalińskiego oddziału „Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo -Wschodnich” rozmawia Wiesław Miller. Fot: WM
Około stu uczniów, nie tylko z Koszalina zgromadził dwudniowy XXI Konkurs Pieśni i Poezji Lwowskiej. W Domku Kata rozbrzmiewały patetyczne strofy o dawnym mieście Rzeczypospolitej. Impreza została zorganizowana przez Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich w Koszalinie we współpracy z CK 105. Przyznano wiele nagród. W konkursie poezji Igor Szymański ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Sianowie zdobył główną nagrodę wśród uczniów klas I - III. Maja Popiołek z koszalińskiej SP-5 i Jan Kricki z Publicznej SP w Świdwinie wygrali w kategorii klas IV VI. - Lubię recytować wiersze, także te lwowskie. Byłam raz w tym mieście i mi się bardzo podobało. Gdy mówię wiersz przypominam sobie te różne ciekawe Reklama
miejsca - opowiadała Maja Popiołek. - Przyznam, że miałem tremę. Mój wiersz opowiada jaki to Lwów był piękny, potężny i wielki. W tym konkursie chodzi o miłość do tego miasta - dodał Jan Kricki. Wśród gimnazjalistów po najwyższy laur sięgnął Antoni Majewski z Centrum Kultury 105. W grupie szkół średnich i dorosłych pierwsze miejsce ex aequo podzielili: Dominika Zachoszcz z Zespołu Szkół Publicznych w Świdwinie i Czesław Kaszubiak z CK 105. W konkursie pieśni wśród najmłodszych wygrali: zespół wokalno-taneczny „Krakowiaczki” z Młodzieżowego Domu Kultury w Krakowie i Julia Mazurkiewicz z Publicznej SP w Świdwinie. Z kolei podopieczne CK 105: Maja Włodyka i Magda Gross wyśpiewały pierwsze miejsca w kategoriach gimnazjum i szkoły średnie. WM
- Dotąd znałem Pana z aktywności politycznej w Kongresie Nowej Prawicy. Czy to familijna tradycja wymusiła obecność w szeregach Kresowiaków? - Moja rodzina ze strony mamy pochodzi ze Lwowa. Po II wojnie światowej wyjechała do Gdańska, bo zabrano jej paszporty. Moja babcia jeszcze żyje w Gdańsku. Ma 105 lat. Natomiast stowarzyszenie zakładał w Koszalinie mój dziadek - Ryszard Adel. Po jego śmierci przejąłem działalność w organizacji, której szefem jest Ryszard Kozłowski. - Ile razy był Pan w mieście swych przodków? - Nie miałem jeszcze okazji, ale wybieram się do Lwowa, choć przygotowuję się na razie bez konkretnego terminu. Być może uda się tam pojechać już w przyszłoroczne wakacje. - Światowej sławy pisarz Stanisław Lem i kompozytor Wojciech Kilar, a także polityk Jacek Kuroń urodzili się we Lwowie. Kto jeszcze z osób związa-
nych z tym miastem jest dla pana ważny? - Na pewno warto wymienić matematyka Stefana Banacha czy pisarkę Marię Konopnicką, która pod koniec życia mieszkała we Lwowie. Generalnie to miasto było centrum kultury polskiej. Lwowiaków było naprawdę bardzo wielu. - Niech Pan przypomni genezę towarzystwa w Koszalinie. - Pierwsze spotkanie odbyło się w 1990 roku w salce obecnego Empiku. Wtedy było nas około 70 osób. Niestety starsi ludzie umierają. Dzisiaj organizacja liczy jedynie 20 członków. Brakuje młodzieży, która nie pochodzi bezpośrednio ze Lwowa, czyli wnuków i prawnuków założycieli stowarzyszenia. - Jest odzew ze strony uczniów szkół w
Koszalińskim Konkursie Poezji i Piosenki Lwowskiej organizowanym w Domku Kata? - Ten konkurs to nasza sztandarowa i coroczna impreza. To już 21. edycja i co ciekawe mamy rekordową liczbę 95 zgłoszonych uczestników. Zostali oni podzieleni na trzy kategorie wiekowe. Dodatkowo zespół śpiewaczy z Krakowa specjalnie przyjechał do Koszalina, żeby wziąć udział w naszym konkursie. - Czy to eliminacje do przeglądu ogólnopolskiego? - To inicjatywa koszalińska. Każdy oddział towarzystwa ma dużą autonomię w działaniu. Pomysłodawcą konkursu była pani Halina Bogucka, która ze względu na stan zdrowia po raz pierwszy nie mogła wziąć udziału w imprezie.
- Czy wykonawcy bazują jedynie na sztuce z Kresów Południowo -Wschodnich? - W dużej mierze to twórczość powstała we Lwowie. Zdarzają się jednak wiersze artystów, którzy o mieście pisali, choć nie pochodzili stamtąd. Ten konkurs to okazja do szerszego rozpropagowania kultury lwowskiej. Kto się z nią zapozna, ten w nią wsiąka. - Ze sceny słychać było radosną pieśń: „l gdybym się kiedyś urodzić miał znów, to tylko we Lwowie”. W Polsce Ludowej za jej publiczne śpiewanie groziło nawet więzienie… - Odkąd pamiętam, to była ulubiona piosenka mojego dziadka. Warto propagować piękno języka lwowskiego. Szkoda, że wciąż są problemy z kultywacją polskich śladów na Kresach. - Czy towarzystwo współpracuje z naszymi rodakami na Ukrainie? - Mamy bardzo dobry kontakt z polską szkołą we Lwowie. We wrześniu zrobiliśmy paczki dla dzieci z pierwszych klas. Były tam podstawowe przybory szkolne, jak kredki czy plastelina. Chcieliśmy wspomóc Polaków, bo jest tam bieda i trudno się żyje. Szkoła polska nie jest mile widziana przez tamtejszą władzę.
www.koszalininfo.pl
Sport Fakty Tygodnik Koszaliński 15
27.11.2015
Koszykówka
Piłka uliczna
„Street soccer kształtuje charakter” Trudne spotkanie Koszalinianin Konrad Gorczyński to jeden z najlepszych zawodników Freestyle Football. Sportowiec otwiera w Koszalinie pierwszą w Polsce szkółkę ulicznej piłki nożnej. O jego pasji i planach rozmawia z Arturem Rutkowskim.
- Jak rozpoczęła się Twoja przygoda z Freestyle Football? - To był 2006 rok. W telewizji emitowane były reklamy firm sportowych. Występowali w nich moi idole: Ronaldinho Gaúcho, Thiery Henry czy Edgar Davids. Robili tam niesamowite rzeczy z piłką. Postanowiłem wyjść na parking przed dom i nauczyć się tych trików. Gdy opanowałem pierwsze sztuczki wciągnęło mnie i chciałem robić kolejne. I tak to się wszystko zaczęło. - Czy Freestyle Football to sport dla każdego? - Wydaje mi się, że tak. Jest tak wszechstronną dyscypliną, że każdy może się odnaleźć w swojej kategorii. Jest przecież: „Street soccer”, „show” czy „battle”. Każdy odnajdzie swój styl. Wszystko zależy, czy będzie sumiennie trenował i czy zostawi serce na zajęciach. - Dlaczego warto trenować freestyle? - Street soccer kształ-
tuje charakter. Uczy wytrwałości, skupienia, cierpliwości, koncentracji i tego, że tak naprawdę wszystko zależy od nas. Freestyle pozwala się też wyróżnić.
Ta odmiana futbolu jest bardzo efektowna i jeśli jest prezentowana na wysokim poziomie budzi uznanie wśród publiczności. Ponadto może stać się sposo-
bem na życie, tak jak w moim przypadku. - Jaka jest recepta na sukces w tej materii? - Trening, trening i jeszcze raz trening. Przede wszystkim trzeba być fanem tego sportu i pasjonować się nim. - Jakie osiągnięcie dało Ci najwięcej satysfakcji? - Zdecydowanie było to zwycięstwo na największym turnieju w Polsce w Żerkowie w 2014r. Bardzo mile wspominam też udany występ w programie Mam Talent. - Na początku grudnia otwierasz w Koszalinie pierwszą szkołę Freestyle football. Skąd pomysł na taką działalność? - Od dłuższego czasu myślałem, żeby otworzyć taką akademię. Teraz jest na to najlepszy czas. Zarząd Bałtyku Koszalin przychylnie spojrzał na moją propozycję. Chcemy połączyć nasze doświadczenie w szkoleniu młodzieży. - Kto może przyjść na treningi? - Zapraszamy dzieci już od ósmego roku życia. Stawiamy również na młodzież gimnazjalną i ponadgimnazjalną. Sam zacząłem jako szesnastolatek. Atmosfera na treningach jest bardzo rodzinna. - Czego młody człowiek nauczy się na zajęciach? - Mam nadzieję, że radości z uprawiania tej dyscypliny. Będziemy uczyć jak dobrze wykonywać triki z piłką w różnych stylach. - Czy macie w planach organizowanie turniejów Freestylu? - Na razie skupiamy się na akademii, ale myślimy o tym. Sam prowadziłem kilkanaście takich turniejów jako speaker. Mam więc doświadczenie w organizacji. Wiem jak taki event powinien wyglądać. Czy to wykorzystamy? Czas pokaże.
Koszykarze AZS Koszalin wygrali trudne wyjazdowe spotkanie z Rosą Radom. Akademików do zwycięstwa poprowadził A.J.Walton, który zdobył 18 punktów, odnotował 5 zbiórek i zaliczył sześć asyst. Koszalinianie znakomicie rozpoczęli mecz. Po kilku minutach prowadzili 11:3. Radomianie odrobili w prawdzie kilka punktów, ale po pierwszej kwarcie podopieczni Davida Dedka schodzili z parkietu z wynikiem 18:14. Druga ćwiartka była lepsza w wykonaniu Rosy. Drużyna najpierw doprowadziła do remisu. Udało się nawet wypracować przewagę pięciu punktów. Pod koniec pierwszej połowy AZS
odrobił jednak straty. Dzięki serii 7:0 gracze z Pomorza Środkowego na przerwę schodzili z prowadzeniem 35:33. Po zmianie stron gospodarze zdołali na chwilę objąć prowadzenie. Później AZS przejął całkowicie kontrolę nad spotkaniem. W trzeciej ćwiartce akademicy popisali się serią 13:0. Po trójce Artura Mielczarka było 59:50. W ostatniej odsłonie Rosa zbliżyła się na cztery punkty, ale ostatnie minuty świetnie wykorzystała drużyna AZS. Koszalinianie ostatecznie wygrali 75:63. Prócz A.J. Waltona świetnie spisał się Patrik Auda. Rzucił 17 punktów i zaliczył 11 zbiórek. Torey Thomas z Rosy zdobył jednak, aż 20 punktów. AR
Piłka ręczna
Zasłużona wygrana Piłkarki ręczne Energa AZS Koszalin pokonały w Nowym Sączu drużynę Olimpia-Beskid. Podczas sobotniego spotkania koszalinianki posiadały przewagę od początku i zasłużenie zwyciężyły 26:21. Oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. Stawka była więc duża, a oczekiwania kibiców ogromne. Spotkanie przez kilka pierwszych minut było wyrównane. Następnie inicjatywę przejęły przyjezdne. Już w siódmej
minucie koszalinianki prowadziły 5:2. Energa utrzymywała wypracowaną przewagę. W końcówce pierwszej połowy powiększyły ją nawet 17:11. Po zmianie stron podopieczne Anity Unijat dalej dominowały i nie dały się zaskoczyć. Olimpia-Beskid, ani przez chwilę nie zdołała zbliżyć się do akademiczek. Wygrana Energii AZS oznacza, że to zespół z Pomorza Środkowego zakończy rok w czołowej ósemce Superligi kobiet. AR
16 Fakty Tygodnik Koszaliński Jubileusz
www.koszalininfo.pl
27.11.2015