COMO #6 ISSN 2299-0658
Magazyn student贸w i absolwent贸w fotografii UAP
ISSN 2299-0658
COMO como.uap.edu.pl facebook.com/comomagazine
Como #06, 2015 Redakcja: Joanna Francuzik Anna Walterowicz Magdalena Żołędź Korekta: Sylwia Niedziółka Katarzyna Bogusz Opiekun projektu: Jarosław Klupś Okładka: Aleksandra Loska, Proste tworzące Skład: Joanna Francuzik
W TYM NUMERZE: WSTĘP MAGDALENA ŻOŁĘDŹ MAGDALENA BIRKENMAYER KSZTAŁT TREŚCI MAGDALENA ŁAZARCZYK STYL NORWESKI LEŚNY ANNA WALTEROWICZ NOWY KONTRAPOST MICHAŁ BUGALSKI TWOJE ŻYCZENIE SIĘ SPEŁNI ALEKSANDRA LOSKA PREZENTACJA
TEKST
MARIANNA MICHAŁOWSKA / MIĘDZY PRÓŻNOŚCIĄ A WOLNĄ TWÓRCZOŚCIĄ – UWAGI NA MARGINESIE SELF-PUBLISHINGU PIOTR CHOJNACKI METAREALNOŚĆ
TEKST
ANNA WALTEROWICZ FIGHT SELF-PUBLISHING CLUB KATARZYNA MAJAK KOBIETY MOCY TOMASZ ALBIN URBAN GODZILLAS MARTA STACHOWSKA CONST
TEKST
GOŚĆ NUMERU
KAMILA KOBIERZYŃSKA RECENZJA WYSTAWY ARCHIWUM ZOOLOGICZNE HANNA BECKER FIREWORKS AND THE SOUND OF THE SEA
© redakcja + autorzy 2015 ISSN 2299-0658
Motywem przewodnim szóstego numeru COMO jest hasło „odrodzenie”. Zależało nam przede wszystkim na dość trudno definiowalnej świeżości, zarówno podejmowanych tematów, jak i samych realizacji. Nasze poszukiwania spowodowane były zmęczeniem konwencjonalnymi rozwiązaniami – powtarzalnością, podążaniem za aktualnymi trendami – oraz dyskomfortem odczuwanym przez odbiorcę wobec konceptualnych opisów często banalnych fotografii. Zwracamy uwagę na projekty, w których istotne stały się motywy zabawy, majsterkowania, poszukiwania pięknych form w otaczającym świecie oraz stany przejściowe związane z marzeniami, wierzeniami i magią. Przyglądamy się także coraz bardziej popularnemu zjawisku self-publishingu, które łączy świat amatorów i profesjonalistów. Szósty numer magazynu pokazuje róźnorodność twórczości fotograficznej, której wspólnym mianownikiem jest afirmatywny stosunek do życia. Zapraszamy!
Magdalena Żołędź
KSZTAŁT TREŚCI MAGDALENA BIRKENMAYER
Decydujący
kształt
się na nowo pewne utracone zdolności
istotę
w obcowaniu z obrazem. Brötje nadaje
przekazywanych treści i wnioski, które
ważności intuicji, ale jednocześnie proponuje
formułuję, miały teksty Michaela Brötjego.
dosyć skomplikowaną metodę interpretacji
Praca nie jest jednak ilustracją jego teorii,
obrazu. Będąc pod wpływem tych dwóch
ale intuicyjnym i uczuciowym wyrazem
pierwiastków, podchodzę do malarstwa raczej
opartej na niej refleksji o obrazach i obrazie
duchowo niż intelektualnie, ale rygorystycznie
w ogóle. Posługując się nomenklaturą Brötjego
w sferze realizacji obrazu i dążenia do jego
i wychodząc z założenia, iż płaszczyzna obrazu
zamierzonego kształtu. Aspekt związany
jest absolutem, a rama jego horyzontem
z najczęściej długim i wymagającym procesem
stworzenia, stwierdzam, że kształtem treści
powstawania przybliżył projekt do malarstwa
jest wielokąt. Formalnie projekt inspirowany
w ogóle, a być może oddalił od konkretnych
jest malarstwem, ale w sposób daleki od
przykładów, do których się odwołuję. Widz
cytatu. Ponieważ spojrzenie widza nie ma
nie jest jednak skazany na zagubienie, gdyż
jednolitego i stałego charakteru, stopień
istnieje pewna instancja, do której w każdym
rozpoznawalności malarskiego pierwowzoru
momencie można się odwołać – ta instancja
nie ma tutaj znaczenia. Wręcz niepożądana
ma kształt prostokątny i jest to obramowanie
jest sytuacja, w której wyuczone spojrzenie
obrazu. Treść natomiast konstytuuje się
widza rozpozna inspirację i tym samym
w porozumieniu wzroku z płaszczyzną
‒ przez nadanie fotografiom treści na tej
znajdującą się w obrębie tego kształtu. Treść
podstawie ‒ pominie obraz jako sam obraz.
jest więc w kształcie, a rozumienie w widzeniu
Pod wpływem tekstów Brötjego odkrywa
i deprecjonowanej intuicji.
niniejszego
wpływ
projektu
oraz
na na
STYL NORWESKI LEŚNY MAGDALENA ŁAZARCZYK
Cykl zdjęć Styl norweski leśny powstał
w trakcie wakacji w Norwegii we wrześniu 2014 roku. Razem z moim chłopakiem Łukaszem zamieszkaliśmy wówczas w starym domu, na którym widniała tabliczka z napisem Sundbo, co oznacza „dobre życie”. skałami i wodą,
Otoczony lasami,
stał się naszym centrum
świata na kilkanaście dni. Dom, jak się później okazało, przez blisko 50 lat był miejscem odpoczynku dla pracowników jednej z firm telekomunikacyjnych. Z zewnątrz niepozorny, ukrywał
w
przedmiotów jego
środku
prawdziwe
gromadzonych
rezydentów.
Panujący
bogactwo
latami wokół
przez spokój,
brak obowiązków i wakacyjne rozleniwienie nakłoniły
mnie
do
przeszukiwania
jego
zakamarków. Odkryte przedmioty, wzorzyste, barwne
obrusy,
ceraty,
zasłony
i
pościel
szybko przerodziły się w stroje i elementy scenografii. W efekcie powstała seria zdjęć, będąca rodzajem pamiętnika z naszego pobytu w Sundbo.
NOWY KONTRAPOST ANNA WALTEROWICZ
Kontrapost
to
‘przeciwieństwo’,
zasada
[wł.
kompozycyjna
contrapposto
Zasada ta, choć nieznacznie
‘kontrast’],
przekształcona, przejawia się również
polegająca
w sztuce współczesnej i życiu codziennym.
na ustawieniu postaci ludzkiej tak, aby ciężar ciała opierał się na jednej nodze, i na zrównoważeniu tej postawy lekkim wygięciem tułowia i ramienia w stronę przeciwną oraz swobodnym ugięciem drugiej nogi i wsparciem jej na ziemi. Stosowany m.in. w egipskich reliefach i starożytnej rzeźbie greckiej (głównie w okresie klasycznym) w celu wzbogacenia kompozycji oraz uniknięcia frontalizmu. Za wzorcowy przykład zastosowania koncepcji uważany jest Doryforos (V w. p.n.e.) dłuta Polikleta z Argos.
TWOJE ŻYCZENIE SIĘ SPEŁNI MICHAŁ BUGALSKI
Interesuje mnie dystans pomiędzy
marzeniem a uwikłanym w przeszłość i cielesność człowiekiem. Człowiek ten podejmuje próbę bycia ze sobą w zgodzie poprzez zbliżenie się do czystego obrazu siebie... Podobnie jak ten na patykach, który chciał wzbić się w powietrze, a raczej się ukrzyżował.
PREZENTACJA
ALEKSANDRA LOSKA NICOŚĆ W ŚRODKU
ROZMOWA Z ALEKSANDRĄ LOSKĄ
1. Od czego zaczynasz pracę nad nowym projektem?
4.
Pamiętasz
moment,
w
którym
zaczęłaś
eksperymentować z formą? Podstawą rozpoczęcia pracy nad projektem jest rysunek. Wszystko, co mam w głowie, przerysowuję
Wydaje mi się, że praca z formą była naturalną
na papier. Zbieram materiały potrzebne do zdjęć, po
ewolucją mojej twórczości fotograficznej. W pewnym
czym je testuję. Następnie wybieram miejsce, które
momencie zaczęłam odczuwać znudzenie i pustkę
przypomina to ze szkicu. Dodatkowo lubię gromadzić
w odniesieniu do polskiej fotografii. W tamtym
zdjęcia architektury, rzeźby oraz malarstwa, mające
okresie koncentrowała się ona w dużym stopniu na
duży wpływ na moją estetykę, którą przenoszę później
człowieku i po prostu przestało mnie to zaskakiwać,
do swojej twórczości.
odczuwałam przesyt. Natomiast twórczość opierająca się na wykreowanej formie pozostawia znacznie
2. W jaki sposób budujesz „plan zdjęciowy”? Na jakiej
szersze pole do interpretacji.
zasadzie dobierasz elementy, które znajdują się na 5. Czy wykorzystujesz w swoich pracach zasadę
fotografiach?
percepcji? Jeśli tak, w jaki sposób się nią posługujesz? Tak jak już wspominałam, praca zaczyna się od rysunku, wyobrażam sobie przestrzeń, w której ułożę
Staram się koncentrować na percepcji jako strukturze
elementy. Analizuję możliwości tworzenia iluzji
poznawczej związanej z wyobraźnią. Chodzi o to, aby
przestrzennej w zależności od sposobu formowania
widz reagował poprzez otrzymanie takich bodźców
papieru,
zewnętrznych, które będą oddziaływały na wrażenia
oświetlenia
bądź
innych
materiałów,
zmysłowe przez oczekiwania widza, jego potrzeby,
z których składa się kompozycja.
jego uczucia uruchamiane przez podświadomość. 3. Czy to, co znajduje się na zdjęciach, można nazwać 6. Jeden z Twoich cykli nazywa się Proste
scenografią?
tworzące. Co dla Ciebie jest proste, czy chodzi Myślę, że tak. Staram się wykorzystywać naturę
o przedmioty, których używasz?
jako scenografię. Nie ingeruję w żaden sposób w
krajobraz,
tylko
uważnie
go
wybieram.
W cyklu Proste tworzące nawiązuję do pojęć
W większości moich prac kompozycje, z których
z
geometrii.
Przedmioty,
których
używam,
tworzę pierwszy plan, również przybierają formę
nie są tak bardzo istotne jak samo wrażenie
scenografii.
połączonych prostych przecinających się i gra
z ludzką percepcją. Ponadto we wszystkich moich
ale obejmuje również etap przygotowań, budowania
pracach zależy mi na „prostej” formie.
konstrukcji, szycie, malowanie, wycinanie. Dzięki temu sam proces przygotowań jest o wiele ciekawszy.
7. Co tworzą? 11. W niektórych projektach łączysz geometrię z naturą. Mogłabyś opowiedzieć o tej relacji,
Wszystkie elementy tworzą po prostu konstrukcję.
dlaczego 8.
Projekt
Proste
tworzące
pokazywany
był
relację
Cię
zainteresowała?
między
Jak
wprowadzanymi
opisałabyś
przez
Ciebie
w Galerii Starter w ramach cyklu Formy i uczucia.
geometrycznymi
Bardziej formy czy uczucia?
w której je fotografujesz? Mam na myśli zdjęcia, które
elementami
a
przestrzenią,
powstały „na zewnątrz”, z wykorzystaniem natury. Jak najbardziej formy ‒ głównie skupiam się na nich. Uczucia, emocje pozostawiam odbiorcy.
Geometria jest wszechobecna. W swoich ostatnich projektach
wykorzystałam
mnie
stworzone
9. Rozmawiając o fotografii, często używa się pojęć
przeze
„treść” i „forma”. Czym dla Ciebie jest forma?
połączyłam z naturą. Naturą, która sama w sobie
I w jakiej relacji jest z treścią?
jest
bardzo
elementy
właśnie
ciekawa.
geometryczne,
Tworzy
to
które
interesującą
kompozycję składającą się z kanciastych brył W moich nowszych pracach koncentruję się głównie
i naturalnej scenografii. Dodatkowo geometria użyta
na formie. Jest ona sposobem na przekazywanie
w tych pracach sprawia wrażenie nierealnej, sztucznie
układu plam, punktów, linii, brył, cieni oraz światła.
umiejscowionej w przestrzeni.
Wszystko to jest składnikiem formy plastycznej. Elementy na zdjęciach tworzą zależne wzajemnie
12. Twoje fotografie w sieci umieszczane są bez
konstrukcje i wartości. Treść pojawia się dopiero
tytułów, natomiast przy wystawach pojawiają się
w procesie interpretacji obrazu, w procesie dowolnych,
Nicość w środku, Proste tworzące. Nazywasz swoje
indywidualnych skojarzeń. Zależy mi, aby fotografia,
projekty lub poszczególne zdjęcia czy nie? Z czego
którą tworzę, pełniła funkcję stymulatora.
wynika rozbieżność?
10. Czy w Twojej pracy pojawia się element zabawy,
Im mniej treści obok formy, tym lepiej. Nie chcę
majsterkowania? Jeśli tak, powiedz, proszę, na jakiej
niczego narzucać odbiorcy w sposobie interpretacji.
zasadzie.
Tytuły pojawiają się jedynie na wystawach, jednak są one bardzo „otwarte”, subtelnie nakierowują bądź
Oczywiście, od pewnego czasu fotografię jako zabawę. Nie ogranicza się ona do naciskania spustu migawki,
zbliżają do tematu.
II
III
PROSTE TWORZĄCE
MIĘDZY PRÓŻNOŚCIĄ A WOLNĄ TWÓRCZOŚCIĄ – UWAGI NA MARGINESIE SELF-PUBLISHINGU MARIANNA MICHAŁOWSKA
Jest w Wahadle Foucaulta Umberta
sumienia:
Eco
opis
zaspokajał zatem ambicje autorów, których
Manuzio.
dziwacznego
działania
NWA
tekstów inaczej nikt by nie opublikował,
łudzenie debiutujących autorów wizją sławy
lecz także dawał nadzieję na możliwą sławę
i bezceremonialne wyciąganie od nich pieniędzy.
w przyszłości – bo przecież „i nawet Joyce’owi,
„Firma Manuzio była wydawnictwem dla NWA.
podobnie jak Proustowi, zdarzało się publikować
[...] NWA oznacza Nakład Własny Autora
własnym nakładem”3. Czy jednak NWA i self-
i Manuzio to jedno z tych przedsięwzięć, które
publishing, czyli samowydawanie, coś łączy?
w krajach anglosaskich nazywają się vanity
press. Faktury wysokie, koszty własne żadne”1.
w sposób naukowy, czy też nawet realistyczny,
Wydawca wydaje książkę debiutanta na jego
lecz skupię się na umiejscowieniu ich na tle
koszt, finansuje kilka pozytywnych recenzji, po
różnego
czym po kilku latach zachęca do wykupienia
Przywołuję opowieść o NWA nie po to, by
resztek nakładu. „Ostateczny rachunek: autor
obśmiać trend samowydawania, a raczej
opłacił szczodrze koszty produkcji 2 tysięcy
dlatego, że pozwala ona zauważyć, iż szukanie
egzemplarzy, Manuzio wyprodukował tysiąc,
własnego miejsca do prezentacji może mieć
z
różne oblicza. Najbardziej skrajne ‒ to siedlisko
oprawił
jego
szczęście”2.
jest
czego
Zasadą
wydawnictwa
sprzedaje
osiemset
pięćdziesiąt,
Nie zamierzam przedstawiać tych zjawisk
rodzaju
inicjatyw
wydawniczych.
a z tego 500 zostało zapłaconych po raz drugi.
próżności
Pięćdziesięciu autorów rocznie i Manuzio
godne szacunku ‒ to upowszechnianie treści
zawsze wyjdzie na swoje. I żadnych wyrzutów
wartościowych i niszowych, których publikacja
i
samozadowolenia;
najbardziej
nie leży w interesie komercyjnych korporacji
Samowydawanie i materialność
wydawniczych. Chodzi tu także, paradoksalnie, o to, aby uniknąć pułapek wydawnictw,
Dostępność cyfrowych technologii edytorskich
takich jak NWA właśnie, które wiele obiecują,
obaliła władzę zarówno drukarzy, których
nic nie dając w zamian. O współczesnym
talent do pasowania gwarantował jakość druku
self-publishingu mówić można zatem jako
barwnego, jak i grafików, których wiedza
o pisarstwie niezależnym. Różni je od NWA
konieczna była w przygotowalni. Na sytuację
świadomość i poszukiwanie obiegu szerszego
autora pozornie ta praktyczna działalność nie
niż ten proponowany przez obieg komercyjny.
wpływała, a jednak – magiczne słowo, koszty...
Pisarstwo niezależne nie zgodzi się na to,
Czy koszt druku opłaci się przy wydaniu przez
by zostać skuszonym złoconymi literami
autora? A co, jeśli zażyczy sobie kolorowych
wydawnictwa Manuzio.
ilustracji? I nagle, wraz z pojawieniem się
Chciałabym tutaj poruszyć cztery
sieci, te pytania tracą na wadze. Nie trzeba
podstawowe dla mnie kwestie, związane
fizycznie drukować, by tekst i obraz – na równi
z self-publishingiem. Po pierwsze, związek
– upowszechniać. Oczywiście, nadal trzeba
tego rodzaju praktyk z siecią. Samowydawanie
posiadać zdolności i kompetencje projektowe,
dzisiaj jest o tyle prostsze i tańsze niż
by umiejętnie i atrakcyjnie złożyć publikację,
w czasach Wahadła Foucaulta, że może się obyć
ale
bez formy fizycznej. Czy jednak rzeczywiście? Po
internetowe i książki niszowe, akademickie
drugie, sieć stwarza przestrzeń wolności, ale czy
(które nigdy dobrze się nie sprzedawały) stają
samowydawanie podporządkowane aplikacjom
się dostępne. Czy to jednak nie wykręt? Czy
proponującym chociażby szablony layoutów nie
projekt i materiały nie są droższe niż sam druk?
traci swej oryginalności? Po trzecie, czy blogi
Self-publishing nie zawsze przecież musi mieć
są także formą self-publishingu, jak chcieliby
charakter pro publico bono. Najczęściej jest
niektórzy autorzy opracowań na ten temat?
działaniem przynoszącym zyski.
I wreszcie – czy samowydawanie nie staje się
dzisiaj w obszarze fotografii jako sztuki jedyną
podstawy, najczęściej ideowe ‒ jak ruch
szansą dla wydawnictw, których celem nie
Creative Commons ‒ związane z pragnieniem
jest opublikowanie albumu historycznego lub
upowszechniania wiedzy i twórczości. Tutaj
pejzażowego, lecz przedstawienie wizualnej
sytuowałabym self-publishing nie tyle w
formy eksperymentalnej?
sferze indywidualnej, samodzielnej twórczości
część
kosztów
odpada.
Czasopisma
Praktyka działania wolnego ma inne
oraz jej publicznej prezentacji, ile w obrębie
działania wspólnotowego. Creative Commons
ważna, nawet jeśli punktem wyjścia jest
pozwala otworzyć zasoby dla innych, ponieważ
wersja cyfrowa. Czy nie jest to jednak przejaw
jego zwolennicy uważają, że człowiek ma prawo
starodawnego kolekcjonerskiego fetyszyzmu?
do wolnego dostępu do wiedzy. Co ciekawe,
Fascynacji zapachem farby drukarskiej i fakturą
często publikacje tego rodzaju są zakorzenione
papieru? Dlatego generalnie nie boimy się, że
w instytucjach kultury lub w edukacyjnych.
książki znikną5. Przekonuje o tym Eco w rozmowie
Przykład? Czasopisma internetowe prowadzone
z Jean-Claude’em Carriere’em. Dwaj miłośnicy
przez grupy, które łączy podobne podejście
książek zauważają, że bez względu na formę
do sztuki. Chociażby poznański „Punkt”,
książki przetrwają, chociaż paradoksalnie papier
kwartalnik
sztukę,
ma tę przewagę, że do tekstu dotrzeć można bez
a tym samym wpisujący się w nurt magazynów
szybko zmieniających się urządzeń kodujących
artystycznych – od 12 wydań „La Révolution
– dyskietek, CD czy czytników e-booków.
surréaliste” po ziny z lat 80. ubiegłego wieku
Papierowa publikacja jest, że tak powiem,
i wszelkie wydawnictwa offowe. Powstawały,
unplugged – nie wymaga elektrowni. Papierowi,
bo były zawsze w jakimś sensie alternatywne
o czym warto pamiętać, przypisujemy także
wobec dominującego obiegu kultury. Wersje
wartość symboliczną, której podłożem jest
ekranowe charakteryzują się jakością, którą
marzenie o byciu opublikowanym. Drukowane
z trudem można by osiągnąć na papierze.
= kosztowne, więc oznacza to, że inni docenili
Jeśli jednak ktoś chciałby mieć egzemplarz
naszą wartość.
popularyzujący
młodą
Materialność publikacji jest zatem
materialny, to proszę bardzo – powracamy do idei NWA, a właściwie NWC – nakładu
Wolność i oryginalność
własnego czytelnika. Strona punktmag.pl kusi: „Istnieje możliwość otrzymania specjalnych
Self-publishing powstał na fali marzenia
drukowanych numerów »Punktu«. Koszt takich
o uniezależnieniu się od korporacji dyktującej
rarytasów to od 120 do 210 zł w zależności
swoje warunki. Czy rzeczywiście otwiera
od objętości + koszty przesyłki. »Punkty« są
przestrzeń wolności? Czy też może, jak to
w formacie 148 × 210 mm. Wydrukowane na
zazwyczaj bywa, ma dwie strony? Zacznijmy
matowym papierze kredowym 150 g, okładka
od sytuacji wydawniczej (skupię się na
z kartonu 250 g”4.
publikacjach artystycznych). Znaczące i liczące
się publikacje książkowe – firmowane logo
jak zostać zauważonym?; jak wydać dzieło na
Fundacji Bęc Zmiana, Atlau Sztuki czy Galerii
profesjonalnym poziomie, nie będąc edytorem
Miejskiej „Arsenał” ‒ wyrastały z tendencji
ani grafikiem? Marzenie o wolności wykupił
do samowydawania. Po prostu instytucje
rynek i wyspecjalizowane wydawnictwa self-
artystyczne w Polsce nie mogły liczyć na
publishingowe (czy nie jest to wewnętrzna
zainteresowanie
sprzeczność?), dostarczające porady i aplikacje
wydawnictw
nastawionych
na masową produkcję (ewentualnie mogły
oraz
pozyskiwać upragnione granty, lecz wtedy
działające szablony pozwolą złamać nasz tekst
musiały zyskiwać przychylność fundujących je
i umieścić ilustrację zgodnie z aktualną modą.
ministerstw i innych instytucji publicznych).
Redaktorzy on-line doradzą, co pisać. A co
Ten system sprawił, że znów pełna niezależność
pisać?
artysty stanowi raczej mit niż rzeczywistość.
królują
Z kolei w wielkim wydawnictwie autor
zajmujące
W
się
tekstach porady:
o
Sprawnie
self-publishingu „pisz
„przemyśl,
a Charybdą recenzentów. Chciałby uciec spod
i przede wszystkim pisz i pisz. Nietrudno
władzy redaktorów badających gusta czytelnicze
zauważyć,
i
charakter
proliferacji tekstów w gruncie rzeczy zbędnych.
wydawnictw, lecz z drugiej strony zazwyczaj
Dla wielu autorów najważniejsze stają się
im ulega (jak nasz biedny NWA). Z jakiegoś
strategie promocji, czemu sprzyjają właściciele
powodu najbardziej znaczące na polskim
stron i aplikacji umożliwiających umieszczanie
rynku książek naukowych i artystycznych
treści w sieci. O self-publishingu myśli się zatem
wydawnictwa (Czarne, słowo obraz/terytoria)
w kategoriach przemysłu – sprzedawania.
zakładane były przez pasjonatów szukających
Po wydaniach internetowych w sieciowych
przestrzeni dla ich specyficznych zainteresowań.
wydawnictwach-księgarniach te najlepiej się
Z czasem jednak wygrywa kompromis – coś za
sprzedające zostaną opublikowane na papierze.
coś, trzy pozycje komercyjne, by wydać jedną
Od
eksperymentalną.
Uniwersum Metro 2033 czy mom porn – licznie
Pisarstwo niezależne w sieci znalazło
reprezentowana literatura reklamowana jako
sposobność uniknięcia niektórych pułapek,
oferta „dla ludzi”, jakby czytelnicy wybierający
ale zaraz na ich miejscu pojawiły się nowe:
inaczej ludźmi nie byli. Czy jednak poddając
im
że
rozdać
za
dużo”6,
funkcjonuje zazwyczaj między Scyllą zysku
podporządkowujących
ile
promocją.
samowydawanie
self-publishingu
przecież
darmo” sprzyja
startowało
się trybom kolejnej maszyny wydawniczej,
z najbardziej konsekwentnym metroblogiem
nie niszczymy idei wolności? I znów nadzieję
„Pod ziemią” (2006). Fotoblogi traktowane są
przynosi nie tyle popularna literatura, co
więc jako etap przejściowy, rozpęd i test dla
twórczość na pograniczu.
projektu, jak np. „Inne Miasto” Elżbiety Janickiej i Wojtka Wilczyka, zanim stało się wystawą-
Blogi
katalogiem.
Kiedy w odległych latach 90. ubiegłego wieku
Fotografia niezależna
pojawiły się blogi i fotoblogi, były rewolucją. Idea internetowego dziennika otwartego na każdego
Skoro jesteśmy przy fotografii, to zastanówmy
potencjalnego czytelnika była podniecająca.
się, czy self-publishing nie jest platformą idealną
Ten dziwny system komunikacyjny, który
dla wydawnictw fotograficznych. Właściwie
pozwalał komentować czyjeś życie na gorąco,
w Polsce jest to niemal jedyna okazja do
zaskakiwał. Nie na długo jednak. Blogi jako
prezentacji znaczących fotografii. Koncerny
forma samowydawania są niestabilne, bo
medialne chętnie publikują przedruki, lecz
z rzadka ktokolwiek sięga do archiwum. Czy
rodzima twórczość (zwłaszcza młoda) ich
poza tym można pisać ciągle o czymś? Każdy
nie interesuje. W ten sposób dochodzi do
dziennik pisany przez lata wymaga wyboru
ciekawego
(przykładem są wydane niedawno dzienniki
i pisarstwa/fotografowania niezależnego. To
Susan Sontag, dostosowane do strawnej formy
w ramach systemu edukacji artystycznej i za
przez syna autorki).
sprawą współpracy z galerią można wydać
Blog zatem to oddzielny gatunek i chociaż
czasem coś spoza głównego nurtu – jak książki
czasem przybiera formę zewnętrzną (np.
Honzy Zamojskiego, albumy Wojtka Wilczyka
wystaw, jak wędrówka prac Laury Paweli
i Konrada Pustoły lub inne niskonakładowe,
–
telefonów
acz wartościowe pozycje. Nasz NWA korzysta
komórkowych, blogami a jak najbardziej
tutaj najczęściej ze wsparcia wspominanego
fizycznym malarstwem), to zazwyczaj sieci
już świętego grantu. Sięgając do terminologii
nie opuszcza. Częściej towarzyszy działaniom
Eco, moglibyśmy przewrotnie zapytać: czyż The
obok. Te najciekawsze wymagają konsekwencji,
Pencil of Nature Talbota nie jest przykładem
jak np. kolejne blogi Roberta Danieluka
samowydawania?
między
wyświetlaczami
aliansu
instytucji
kulturalnych
Wracając do współczesności i inicjatyw
w połączeniach wiedzy, pasji i rzeczywistości
lokalnych, warto zauważyć, że wydawnictwa
wizualnej.
Interesują
nas
doświadczenia
artystyczne – i te sieciowe, i te papierowe – mogą
artystów i książkowych miłośników, którzy
przetrwać dzięki prywatnej pasji, która na rynku
próbują zgłębić tajniki udanego mariażu formy
nie znajduje odzwierciedlenia. Przykładem
i treści. Dla których książka to jednocześnie
festiwal ROOKIE – BOOK IDEAS organizowany
źródło wiedzy i artefakt, dający zmysłową
od 2013 roku w Galerii Miejskiej „Arsenał”
przyjemność i satysfakcję”7. Trudno o lepsze
w Poznaniu. Uczestniczące w nim wydawnictwa,
wytłumaczenie, skąd wziął się self-publishing –
m.in. wrzesińska Kropka, warszawska Fundacja
z pragnienia książki, nie z pragnienia sławy.
Archeologia Fotografii, Centrala Mądre Komiksy
i inne, chociaż nie realizują w pełni założeń
nie wtedy, gdy autor produkował będzie dużo,
self-publishingu, to znakomicie wpisują się
by zaistnieć, jak chcą podręczniki, lecz gdy
w polskie rozumienie tego terminu – pisarstwa
wszystko, co stworzy, będzie prezentować treści i
niezależnego, bliskiego artystom i promocjom
obrazy ważne i cenne. Banalne podsumowanie?
nowych idei. Piszą organizatorzy: „Tropiąc
Ale czyż nie taki wniosek sprzyjał pomysłowi
bibliofili, książkowych kolekcjonerów i grafików,
powołania do istnienia firmy Manuzio, gdzie
docieramy do artystów, dla których książka jest
odsyłano próżnych głupców, dla których „ja”
częścią praktyki artystycznej. A ta przejawia się
ważniejsze było od opowieści?
Samowydawanie zacznie mieć sens
1 U. Eco, Wahadło Foucaulta, przeł. A.Szymanowski, PIW, Warszawa 1993, s. 249. 2
Tamże, s. 254.
Tamże, s. 248. Informacja na stronach www.punktmag.pl [dostęp 15 kwietnia 2014].
3
4
Nie myśl, że książki znikną to tytuł rozmowy Umberta Eco i Jean-Claude’a Carriere’a. 5
6 Przykładowo Kristen Lamb specjalizuje się w doradzaniu autorom, jak zrobić karierę w świecie social media, zob. http://warriorwriters.wordpress. com/2013/07/03/freedom-isnt-free-5-common-tacticalerrors-in-self-publishing/. 7 http://www.arsenal.art.pl/edukacja/8806.
METAREALNOŚĆ PIOTR CHOJNACKI
Drzewo jest jednym z najbardziej
archetypowych elementarne
symboli
zakorzenioną w pierwotnej wyobraźni. Dążenie
przemianach i miejscu człowieka. W tradycji
do określenia osi kosmicznej wynika z potrzeby
kultury najważniejszym miejscem usytuowania
wyznaczenia punktu odniesienia będącego stałym
drzewa jest środek świata lub inaczej środek raju.
środkiem świata, względem którego człowiek
Taka lokalizacja ma związek z pojmowaniem
wykreuje przestrzeń własnego życia, będzie mógł
Arbor
nawiązać kontakt ze światem nadprzyrodzonym
symboliką
drzewa
o
świecie,
znaną wszystkim kulturom naszego globu,
jego
i
myślenie
obrazujących
z mityczną koncepcją axis mundi, symboliką
kosmicznego.
mundi (drzewo kosmiczne) związane jest
lub przywrócić stan pierwotnej równowagi.
Dla Słowian drzewem szczególnym był
dąb – ze względu na rozmiary, a także
poszukiwania rejonów sacrum stała się
„skłonność” do ściągania piorunów. Te
budowla wyznaczająca przestrzeń w formie
właściwości były powodem lokowania na
kręgu. W biblijnej Księdze Jozuego czytamy,
dębach bóstw, składania w pobliżu tych
że po przekroczeniu Jordanu Bóg rozkazał
drzew ofiar i wznoszenia modłów. Co z kolei
wyjąć z dna rzeki 12 kamieni i ustawić je
zrodziło przeświadczenie o transmisyjnych
w miejscu Gilgal (krąg), gdzie Izraelici rozłożyli
właściwościach
kosmicznego.
się obozem w drodze do ziemi Kanaan. Z kolei
Słowianie wyobrażali sobie wszechświat jako
Martin Heidegger w następujący sposób pisze
ogromny dąb, którego korona była domeną
o świątyni greckiej: „Budowla, pewna grecka
bogów, pień był poziomem przeznaczonym
świątynia, niczego nie odzwierciedla. Stoi tu
dla człowieka, natomiast korzenie sięgały
po prostu wśród spękanej skalistej doliny.
krainy umarłych.
Budowla otacza postać boga i pozwala jej
Kamienie pełniły podobne funkcje jak
w tym skrywaniu wznosić się przez odkrytą salę
drzewa. Usytuowany w centrum wszechświata
kolumnową ku sferze świętej. Dzięki świątyni
słup kamienny ustawiony ręką człowieka
bóg jest obecny w świątyni. Ta obecność
w formie menhiru lub steli, wyznaczając
boga
wertykalny porządek axis mundi, również
i wyodrębnieniem tej sfery jako świętej”.
drzewa
wskazywał drogę i prowadził w boskie rejony nieśmiertelności.
Bardziej
jest
w
rozbudowaną
sobie
formą
rozprzestrzenieniem
FIGHT SELF-PUBLISHING CLUB ANNA WALTEROWICZ
Pole fotografii
możliwości
uczestniczyć
w
fascynującym
naświetlano
jest nowością, ale niewątpliwie przeżywa
w słoikach i sprasowanych odpadach, przyklejano
swój renesans. Na przestrzeni ostatnich kilku
do
krawężnika,
lat książka stała się podstawowym poligonem
rozwieszano między słupami telegraficznymi
doświadczalnym fotografów. Za taki stan rzeczy
czy wysyłano pod przypadkowe adresy. Te
podobno odpowiada miłość do papieru.
eksperymenty
pionowego
Zdjęcia fragmentu
zaprowadziły
w
końca
zjawisku self-publishingu, które również nie
totalny.
było
do
sposób
niemalże
eksplorowane
eksponowania
fotografów
Losy książki w rękach fotografów to
w rejony czegoś tak starego, normalnego
sprawa o tyle trudna, ale i zarazem ciekawa,
i oczywistego, jak książka. Nie pierwszy już
że mało który fotograf jest jednocześnie
zresztą raz. Zdjęcia żyją w tym środowisku od
znakomitym
czasu wydania Ołówka natury i mają się dobrze.
w podejmowaniu przez niego decyzji odgrywa
Różnica polega na tym, że autor wspomnianego
często po prostu intuicja, dlatego samodzielna
cyklu fotografii postanowił wziąć sprawy
praca
własnej publikacji w swoje ręce i od początku
w sobie coś z amatorskiego działania. Takiemu
nad
grafikiem.
publikacją
Dużą
fotograficzną
rolę
ma
intuicyjnie pracującemu twórcy sprzyja fakt, że
sposobu łączenia kartek. W zależności od
książka jest logicznie skonstruowanym obiektem
charakteru projektu, książki mogą przypominać
i sama zdaje się go prowadzić, sugeruje mu plan
zrealizowane
działania oraz wymaga od niego douczania się
niedoskonałe ziny lub profesjonalne publikacje
w różnych dziedzinach na poszczególnych
wydawane na masową skalę. Osiągnięcie
etapach
wydawca
prostoty i neutralności formy, która nie będzie
staje
przysłaniała projektu, okazuje się nie lada
na
pracy.
potrzeby
zatem
Samodzielny
własnej
fotografem,
książki
grafikiem,
się
drukarzem
chałupniczymi
metodami
wyzwaniem.
i introligatorem w jednej osobie, jego mieszkanie
Do autora należy również określenie
stopniowo przekształca się w małą fabrykę,
przeznaczenia książki, decyzja, czy będzie
a światem zaczynają rządzić chłonność, kierunek
spoczywała w galerii na kubiku w zestawie
i faktura papieru, impozycja, typografia, makiety,
z białymi rękawiczkami, czy zostanie puszczona
spady, kartki z bloku rysunkowego, próbki,
w obieg bez większego znaczenia, czy
rozkładówki, ksero, skaner, druk cyfrowy,
kiedykolwiek jeszcze ujrzymy ją ponownie.
laserowy i offsetowy, nici, taśma, klej, zszywki
Są autorzy, dla których ważne jest, aby na te
i nożyczki. Praca nad publikacją angażuje umysł
oraz inne pytania odpowiedzieć sobie w chwili
i ciało. Składanie książek jest działaniem na
przystępowania do pracy, oraz tacy, którzy dają
żywym organizmie i wiele niespodziewanych
się wieść książce.
trudności uwidacznia się dopiero w trakcie
Sporym
problemem
dla
wielu
pracy. Niektórych rzeczy nie sposób sobie
fotografów okazuje się edycja i rozmieszczenie
wyobrazić i przewidzieć. Wiele dylematów są
materiału. Często bowiem przywiązani do
w stanie rozwiązać dopiero próbki i makiety.
własnych zdjęć, zatracamy zdrowy dystans
Czasami pusta przestrzeń pomiędzy zdjęciami
i jakikolwiek obiektywizm. Ratunku można
na ciepłym i cienkim papierze jest zaletą, a na
szukać
białym wygląda jak błąd drukarski i odwrotnie.
Kamień podczas warsztatów 8h books lub
Zawartość książki ściśle podlega jej
w ramach programu mentorskiego Sputnik
formie. Tak jak każda inna forma ekspozycji,
Photos. W dystrybucji pomagają Papiery,
dopełnia projekt, czasami daje wskazówki, jak
Rookie, Zines of the Zone oraz Super Salon,
czytać treść, którą zawiera. Książka operuje
a
skojarzeniami na poziomie formatu, czcionki,
i sławy konkursy takie, jak: Fotograficzna
w
wówczas
u
zdobywaniu
załogi
nagród,
Papier
Bije
pieniędzy
Publikacja Roku, Photography Book Now,
ruszyć z miejsca. Taka publikacja sprzyja
Book Me One oraz Konkurs na projekt
zamykaniu projektów w dużo większym
książki
Wilhelma
stopniu niż jakakolwiek inna forma ekspozycji,
von Blandowskiego przy Czytelni Sztuki
ponieważ siłą rzeczy książka jest zamkniętą
w
formą. Oczywiście, zawsze można ją uzupełnić
fotograficznej
Gliwicach.
imienia
Dostrzeżono
potencjał
w self-publishingu i obdarzono go uwagą.
o drugi tom, osobną fotografię do powieszenia
Same książki wydają się coraz bardziej
na ścianie, plakat czy tło muzyczne, ale sama
zadbane, dopracowane w szczegółach, ciekawe
w sobie, mając pierwszą i ostatnią stronę, zawsze
pod względem graficznym. Widać wyraźnie,
stanowi całość. Zwolennicy samowydawania,
że wydawnictwa projektują coraz odważniej
choć przeważnie pracują samodzielnie nad
i wychodzą poza dotychczasowe, standardowe
swoimi publikacjami, zdają się działać jakby
rozwiązania. Coraz więcej książek zyskuje
we wspólnej wierze, łączy ich niewidzialna,
efektowne
wspólna więź. Chętnie dzielą się swoimi
,,domki”
w
postaci
pudełek,
teczek, intrygujących papierowych opakowań,
doświadczeniami,
które nawiązują zarazem do treści książki
dodają otuchy, wzajemnie rozwiązują dylematy
i do popularnych form pakowania różnych
i
przedmiotów. Trafiłam między innymi na
odkrywaniu praw, jakimi rządzi się książka.
upraszczają
pomagają
innym
w
żmudną
potrzebie, drogę
ku
książkę opakowaną w elegancką kopertę
z czarnej, błyszczącej folii bąbelkowej. Książkowa fotografii
jest
podsumowań.
forma
doskonałym Pomaga
Tekst
powstał
w
oparciu
o
prezentowania
relacje z książkowego ,,pola bitwy” Kasi
powodem
Balickiej,
zapanować
do nad
Łukasza
Sierakowskiego,
Gniadka,
Michała
Katarzyny Wąsowskiej
i
niekończącymi się historiami, w które potrafimy
Adama Wilkoszarskiego oraz sielanki Kuby
wikłać się latami, hamując tym samym pracę
Rodziewicza, który wcale nie walczył, bo proces
nad innymi projektami. Wymaga dyscypliny
tworzenia książki okazał się dla niego prosty
i skupienia, porządkowania myśli i materiału,
i przyjemny.
podejmowania decyzji i odpowiedzi na wiele pytań zasadniczych dla projektu. Pomaga
KSIĄŻKA AUTORSKA
AFTER SEASON
ADAM WILKOSZARSKI
KSIĄŻKA AUTORSKA
COLD STEAM KUBA RODZIEWICZ
KSIĄŻKA AUTORSKA
LEKKOŚĆ SZYBKOŚĆ DOKŁADNOŚĆ PRZEJRZYSTOŚĆ ANNA WALTEROWICZ
KSIĄŻKA AUTORSKA
HIDE AND SICK KATARZYNA BALICKA
KSIĄŻKA AUTORSKA
ROUTE 66 ŁUKASZ GNIADEK
KOBIETY MOCY KATARZYNA MAJAK
W Polsce chrześcijaństwo zostało
prawosławnej na Litwie, Ukrainie i w Bułgarii.
narzucone wiele wieków temu i wypleniło
Wiele
niemal wszystkie pozostałości pogaństwa,
twierdziło, że wiedzy duchowej udało się
tradycji szamańskich czy „wiedźmowania”.
skrycie przetrwać w podświadomości. Widzą
Praktycznie
nie
przy tym potrzebę pobierania nauk od innych
przetrwała. Dzieci w szkole uczą się mitologii
kultur, w których ów przekaz się zachował.
greckiej, rzymskiej lub nordyckiej.
Wiele z nich wyruszyło w związku z tym poza
W cyklu 29 portretów i rozmów
granice Polski – do Ameryki Północnej, Peru,
ukazuję to, co „bulgocze” tuż obok pozornej
Nowej Zelandii ‒ po czym wróciło, by łączyć
homogeniczności,
przed
zdobytą wiedzę ze znanymi sobie tradycjami
widzem królestwo kobiet, które działają poza
lokalnymi: starosłowiańskimi ceremoniami
głównym nurtem – wiedźm, uzdrowicielek,
i demonologią.
zamawiaczek, wizjonerek i przewodniczek
duchowych.
kobiety (z których najmłodsza ma około 30 lat,
a najstarsza 90) po całej Polsce była wynikiem
żadna
linia
przekazu
odkrywając
Na wschodzie Polski, jedynie na
kobiet,
z
którymi
rozmawiałam,
Ta fascynująca podróż od kobiety do
graniczącym z Białorusią Podlasiu, przetrwały
mego
nieliczne tradycyjne uzdrowicielki (babki,
i bogactwa ścieżek duchowych ukrytego
zwane także szeptuchami, łączące wiarę
wewnątrz monoreligijnego społeczeństwa. Dla
prawosławną z przesądami i wiedzą ludową,
wielu kobiet zgoda na określenie „wiedźma”
leczące, jak przed wiekami, modlitwą). Można
była wyjściem z ukrycia.
je spotkać jeszcze tylko na obszarze wiary Zdjęcie po prawej: Maria - uzdrowicielka i wizjonerka
poszukiwania
kobiecej
mądrości
Elwinga - Druidka
Kasia Emilia – jest
Natalia LL – artystka
Kasia – zielarka
Joanna - prowadzi kręgi i ceremonie dla kobiet
Paraskiewa – szeptucha
Bea - ta która słucha lasu
URBAN GODZILLAS TOMASZ ALBIN
Rzeczywistość wydaje się strumieniem
Na serię Albina można też spojrzeć
pojawiających się i znikających przedmiotów.
z innej strony. Czy sztuka powinna być
To, jak je widzimy i analizujemy, zależy od
imitacją lub iluzją rzeczywistości, czy raczej
sposobu i miejsca, z którego patrzymy. Często
stwarzaniem nowej? Albin skłania się bardziej
zapominamy o tym, co kryje się za banalnym
w stronę twierdzenia, iż celem fotografii nie jest
stwierdzeniem, że wszystko jest względne.
udawanie, że widz będzie mógł zajrzeć w zdjęcie,
Tomek Albin w swoim projekcie
tak jak wygląda się przez okno. Zadaniem
wskazuje na niejednoznaczność przedmiotów,
fotografa i jego dzieła jest raczej uświadomienie
posługując się przy tym figurami geometrycznymi
oglądającemu, że patrzy na pewną powierzchnię,
i napotykanymi co dzień elementami tkanki
która najpierw przywołuje jakiś obraz, a dopiero
miejskiej. Zwraca uwagę na ciekawą właściwość
później przedmiot, który zdaje się przedstawiać.
rzeczywistości: trudność wyznaczenia granicy
Fotograf z jednej z strony wielokrotnie
między przedmiotem a jego tłem. A gdzie leży
oszukuje widza, manipuluje jego postrzeganiem,
granica między widzem a tym, co widziane?
a z drugiej ‒ wskazuje na nieoczywistość nie
Jak nowoczesność zmieniła nasze widzenie
tylko dzieła, ale i otaczającej nas rzeczywistości.
przedmiotów?
WIDEO
CONST MARTA STACHOWSKA
Nieustannie widzę absolutną prawdę w sprzecznościach.
zobacz wideo vimeo.com/93502303
RECENZJA WYSTAWY
ARCHIWUM ZOOLOGICZNE KAMILA KOBIERZYŃSKA Wystawa zdjęć Wiesława Rakowskiego Archiwum zoologiczne Kurator: Michał Sita Centrum Kultury Zamek, Poznań 15.11-15.12.2013
Prezentowane
wystawie
emocji, którego silne oddziaływanie widać
Muzeum
w obecnej wystawie. Dostrzegł go również
Przyrodniczego w Poznaniu – fotografie
młody fotograf, dokumentalista związany
autorstwa Wiesława Rakowskiego – tworzą
z Poznaniem i kurator wystawy Michał Sita, dla
kolekcję z całą pewnością unikatową za
którego – jak sam twierdzi – najciekawsza stała
sprawą tematu, jaki poruszają, i historii,
się „relacja między badaczami przyrody a samą
którą ze sobą niosą. Wystawę zorganizowano
przyrodą, jakich narzędzi używali ci ludzie
w
i jakie idee ich napędzały”.
międzywojenne
ramach
na zbiory
ósmego
Biennale
Fotografii
w Poznaniu, którego hasło brzmiało: „Pasja
fotografii. O miłośniczkach i miłośnikach”.
zwierzęta, ich kości i czaszki oraz anomalie
były
anatomiczne zwierząt. Za powstaniem tego
zdjęcia zrealizowane w latach 1924–1939,
wizualnego zapisu stała potrzeba precyzyjnej
a odnalezione dopiero w 2012 roku przy
ilustracji wyglądu eksponatów. Choć dziś
okazji poszukiwań fotografii ilustrujących
wydaje się on niemal bajkową opowieścią
historię Instytutu Środowiska Rolniczego
o odległych czasach, sens tych zdjęć był
w Poznaniu. W archiwum znajdowało się 250
w okresie międzywojennym bardzo praktyczny.
szklanych negatywów 13 × 18 cm – kolekcja
Ich plastyka, ostrość, a także jakość czy
niebywała jak na polskie warunki, co nie po raz
charakterystyczna
pierwszy potwierdzać może świetną kondycję
fotografii estetyka wynikały z prostego faktu –
polskiej fotografii w przededniu wojny.
nie istniała w tamtym czasie inna technologia,
eksponaty
pozwalająca na wierniejsze odwzorowanie
różnych
obiektów. Natomiast wrażenie, że patrzymy
przez
zbieraczy,
na kolekcję niczym z gabinetu osobliwości,
miłośników
przyrody
powstaje już na pierwszy rzut oka – Rakowski
w celach naukowych i popularyzatorskich – miała
w żaden sposób nie sklasyfikował zbiorów, stąd
to być rejestracja obiektów bez artystycznego
szczegóły ukazane oprócz głównych obiektów.
wydźwięku. Sam autor zaś był wszechstronnie
Autor
uzdolniony, długo współpracował z muzeum
wypchane zwierzęta, ale również żywe okazy.
na
Dlatego mamy tu fokę spoglądającą na godło
Przedmiotem
Rakowski
przyrodnicze zakątków
fotografował
przywiezione świata
kolekcjonerów,
różnych
ekspozycji
stanowiskach.
z
Można
się
Fotografie przedstawiają spreparowane
nie
tylko
dla
wielkoformatowych
fotografował
zastanawiać, na ile świadomie wyposażył
czy wystraszonego tygrysa w klatce.
swoją fotograficzną dokumentację w ładunek
martwe,
Zbiór fotografii stanowii też jedyny
w
swoim
rodzaju
zapis
działalności
30 × 30 cm zawiera komentarze osób związanych
pracowników muzeum, którzy niejednokrotnie
z
pozowali przy eksponatach – być może jest to
wypowiedzi kuratora oraz teksty archiwalne wraz
nieświadome nawiązanie do fotografowania się
z licznymi fotografiami autorstwa Rakowskiego.
z trofeami na znak zwycięstwa. Po prawie 90
latach od powstania pierwszych zdjęć w archiwum
to znalezisko ma niebywały potencjał jako dzieło
wszystkim
sztuki. Siła jest tu po stronie czasu, który już
podejście do człowieka jako zbieracza, człowieka,
upłynął, oraz autora, którym kierowała zupełnie
który ma potrzebę gromadzenia egzotycznych
inna intencja. Umiejscowiony w dzisiejszych
okazów z całego świata i zamykania ich
realiach, zbiór ten nabiera nowych znaczeń –
w szklanej trumnie, obezwładniając jednocześnie
obrazy, niepokojące zarówno formalnie, jak
lęk, jaki ujawniłby się w bezpośrednim kontakcie
i treściowo, zawierają ładunek emocji, obok
z dziką naturą. Obrazom towarzyszą teksty
którego trudno przejść bez refleksji.
Rakowskiego
zastanawia
przede
opisujące badania przyrodnicze prowadzone w tamtym okresie.
miejsce
Wraz z prezentacją wystawy miała premiera
albumu
zatytułowanego
Wiesław Rakowski 1924–1939. Album w formacie
działalnością
Muzeum
Przyrodniczego,
Sam zbiór ma rangę polskiego curiosite –
GOŚĆ NUMERU
FIREWORKS AND THE SOUND OF THE SEA HANNA BECKER
Fajerwerki i dźwięk morza to
kompilacja fotografii ukazujących związek
czekających ich zmian to starcie współczucia,
między czasem, rzeczywistością a nadzieją.
cechującego każdą ludzką istotę, i zwierzęcego
W jej skład wchodzą fotografie znalezione,
instynktu, który pozwala przetrwać. Te dwa
zdjęcia
przez
aspekty towarzyszą każdemu człowiekowi.
artystkę (głównie we wschodnich Niemczech)
Ważne jest – o czym wspomina Paul Auster
i portrety dwóch młodzieńców.
– aby każdą sytuację traktować jako nową
dokumentalne
wykonane
Portrety młodych mężczyzn w obliczu
Wodospad, punkt widokowy lub puste ulice
i niepowtarzalną, jakby miało się z nią do
prowadzące donikąd. Zdjęcia porcelanowych
czynienia po raz pierwszy. Dzięki temu za
koni i ptaków, wystawione na eBayu.
każdym razem można podjąć inne decyzje.
Przytułki, w których setki osób żyją razem, nie
Mimo że taką postawę niezwykle trudno
znając siebie nawzajem. Obrazom towarzyszą
wypracować, zasada ta stanowi jedyne
fragmenty tekstu autorstwa Paula Austera,
absolutne prawo wszechświata.
który stawia szereg ważnych pytań. Co jest
rzeczywiste? Co znaczy stracić wszystko?
pragnie dać widzowi możliwość zrozumienia
Czym jest wszystko – rodzina, przyjaźń, dom,
tkwiącej w prostocie wyjątkowości chwili,
niebo? Czym odznaczają się chwile, w których
wyznając zasadę, że tylko dzięki zwyczajnym
odczuwamy radość lub smutek? Gdzie
momentom życie staje się czymś magicznym.
znajdują się miejsca, w których odzyskujemy
Prowadząc widza za rękę wśród własnych
siłę? Czy natura, ze swoimi słabościami
unikalnych
z jednej i możliwościami z drugiej strony,
w rozpoznaniu różnicy pomiędzy naturą,
wyposażona jest w jakiekolwiek wartości
życiem, magią i przemijaniem.
reprezentatywne dla świata wewnętrznego człowieka?
Hanna Becker poprzez swoje obrazy
chwil,
próbuje
pomóc
mu
A house is there one day, and the next day it is gone. A street you walked down yesterday is no longer there today. Even the weather is in constant flux. A day of sun followed by a day of rain, a day of snow followed by a day of fog, warm then cool, wind then stillness, a strech of bitter cold, and then today, in the middle of winter, an afternoon of fragrant light. Paul Auster
Never think about anything. Just melt into the street and pretend your body doesn`t exist. No musings; not sadness or happiness; no anything, but a street, all empty inside, concentrating only on the next stop you are about to take. Paul Auster
All we ever wanted was everything. Mike Mills
AUTORZY: MAGDALENA BIRKENMAYER
PIOTR CHOJNACKI
Prezentowany cykl Kształt treści stanowi pracę dyplomową, zrealizowaną w Katedrze Fotografii UAP pod kierunkiem prof. Piotra Chojnackiego
Profesor UAP, prowadzi IV pracownię fotografii
magdabirkenmayer.pl
KATARZYNA MAJAK katarzynamajak.com
MAGDALENA ŁAZARCZYK magdalenalazarczyk.blogspot.com
TOMASZ ALBIN tomekalbin.com
ANNA WALTEROWICZ aniawalterowicz.tumblr.com
MARTA STACHOWSKA stachowska.blogspot.com
MICHAŁ BUGALSKI Absolewnt UAP, obecnie asystent w IV pracowni fotografii UAP
KAMILA KOBIERZYŃSKA kamilakobierzynska.com
michalbugalski.com HANNA BECKER ALEKSANDRA LOSKA aleksandraloska.tumblr.com MARIANNA MICHAŁOWSKA Doktor habilitowana, w Katedrze Fotografii prowadzi zajęcia z filozofii fotografii
www.hanna-becker.com
SZTUKĄ JEST SZTUKA WYBORU więc KIERUJ SiĘ ZAINTERESOWANIAMI
fotografia
STYL / TECHNIKA / WSPÓŁCZESNOŚĆ / ŚWIADOMOŚĆ I PRZYSZŁOŚĆ TWORZENIA OBRAZÓW STUDIA STACJONARNE I STUDIA NIESTACJONARNE LICENCJACKIE MAGISTERSKIE I DOKTORANCKIE
UNIWERSYTET ARTYSTYCZNY W POZNANIU /dawniej ASP/ STUDIA NA NAJLEPSZYM WYDZIALE MULTIMEDIÓW W PL
ZAPRASZAMY NA DRZWI OTWARTE 14.03. / 11.04. > godz.10 Al. Marcinkowskiego 29 BEZPŁATNE KONSULTACJE PORTFOLIO: 21. i 28. > 03. -----------11. 18. i 25. > 04. godz.13 9. 16. 23. > 05. -----------13. > 06. ----Plac Wielkopolski 9, sala 107
}
f
WKRÓTCE COMO #7 O FOTOGRAFII...
FOT. PROF. STEFAN WOJNECKI
como.uap.edu.pl