Wstęp
Festiwale Stanu Wyjątkowego
Nauce od zawsze zagraża pycha konstruktywizmu i modelowania. Kwestionując świadectwo ludzkich zmysłów – które mówią nam np. o ruchu Słońca, nie widzą mikrobów lub nie dostrzegają siły ciążenia – nauka obnaża naszą ignorancję i triumfalnie wydobywa spod powierzchni zjawisk ukryty ład praw. Im wyższy stopień poznania naukowego, tym bardziej oddalamy się od prawdy doświadczenia, aż osiągamy stan, w którym zamiast rzeczywistego świata widzimy symbole matematyczne, chemiczne, informatyczne. Niczym bohaterowie Matrixa nie musimy patrzeć na realny świat, wystarczą nam spływające po ekranie ciągi algorytmów. I stało się. Epidemia, której nie potrafimy na razie pokonać, wygnała nas na długie miesiące z dotychczasowych miejsc życia, zmuszając do przeniesienia większej części naszej pracy, badań i kształcenia w przestrzeń wirtualną. Wiedziemy zdalne życie ukryci za ekranami komputerów, co możliwe jest dzięki niewidocznym, lecz dziś niemal całkowicie organizującym naszą rzeczywistość algorytmom. Ale – ku naszemu zaskoczeniu – całkiem dobrze sobie z tym poradziliśmy. Okazało się, że znaczna część naszej rzeczywistości ma także formę wirtualną i można w niej bez przeszkód nadal funkcjonować. A jednak po upływie kilku tygodni zwirtualizowana rzeczywistość zaczyna nam dokuczać. I choć wiemy już, że szkoła lub uniwersytet mogą stać się aplikacją na smartfona, to wcale tego nie chcemy. Ten czas jeszcze bardziej uświadomił nam, że edukacja to spotkanie. Nie chodzi w niej wyłącznie o przekazywanie wiedzy – równie istotna, jeśli nie ważniejsza, jest zawiązywana w jej trakcie relacja. Możliwość wspólnego myślenia i doświadczania rzeczywistości. Nie inaczej jest z myśleniem o nadchodzących festiwalach nauki. Praca nad koncepcją i organizacją tych wydarzeń dostarcza odpowiedzi na to, co jest ich największą wartością. Ogromne zainteresowanie, jakie obudził w ciągu zaledwie czterech lat Śląski Festiwal Nauki, dowodzi potrzeby wiązania wiedzy i nauki z ludzkim doświadczeniem. Wiedza i nauka mają sens, czyli są postrzegane jako głęboka wartość wówczas, gdy wcielają się w ludzkie życie; pozwalają je rozumieć i ulepszać. Nadchodzące edycje festiwali nauki w Polsce i na świecie w dużej części odbędą się w formie zdalnej. Jestem przekonany, że obecny kryzys wyzwoli w nas pomysłowość co do udostępniania wiedzy naukowej, w skali, o której dotąd nam się nie śniło – z pożytkiem dla tysięcy widzów, którzy nie mogą bezpośrednio uczestniczyć w tych wspaniałych świętach nauki, jakie organizujemy. A jednak chciałbym, żeby każdy wirtualny festiwal nauki traktowany był jak festiwal stanu wyjątkowego. Byśmy w niedalekiej przyszłości mogli znów spotykać się i poprzez naukę oraz jej rozumienie wspólnie myśleć i doświadczać świata. Ponieważ o sensie tworzenia i popularyzowania nauki stanowi jej ścisły związek z każdym ludzkim życiem.
Ryszard Koziołek profesor doktor habilitowany nauk humanistycznych; dyrektor generalny Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE; prorektor Uniwersytetu Śląskiego ds. kształcenia i studentów; rektor elekt UŚ (kadencja 2020–2024) www.slaskifestiwalnauki.pl
3
1