Bibliotekarz Warmińsko-Mazurski 1-2/2020

Page 51

W obecnych czasach informacja o liczbie wydanych egzemplarzy może świadczyć o tym, jak popularna jest dana książka i jaki generuje zysk dla wydawnictwa. Mimo to niektóre instytucje oraz sami autorzy decydują się na wydawanie wybranych publikacji w małym nakładzie. Warto zastanowić się, co skłania wydawców do takiej decyzji oraz jak wiele korzyści niesie ze sobą to rozwiązanie. Nie ulega wątpliwości, że mały nakład to oszczędność ze strony wydawcy w sytuacji, gdy autor nie jest zbyt znany bądź uprawia niszowy gatunek literacki. Wydawanie takich publikacji to ryzyko, więc zazwyczaj przedsiębiorcy obserwują, jak dany tytuł plasuje się na rynku. Jeśli książka dobrze rokuje, dopiero wtedy podejmowana jest decyzja o zwiększeniu nakładu. Niewielka ilość egzemplarzy to także mniejsza gratyfikacja dla samego twórcy, lecz jeśli okaże się on pisarzem czy poetą poczytnym, wówczas ma szansę na spory zarobek. Niektórzy autorzy nie chcą jednak współpracować z wydawnictwami i preferują wydawanie książek samodzielnie, czyli tzw. self-publishing. Taka forma upowszechniania publikacji jest atrakcyjna ze względu na minimalizację kosztów korekty czy redakcji. W praktyce jednak to, co ma być zaletą, może być niestety wadą, bowiem brak dobrej korekty czy składu może sprawić, że książka nie zyska szerokiego grona odbiorców właśnie ze względu na pewne mankamenty wynikające notabene z oszczędności. Na decyzję o wydaniu książki małym nakładem może także wpłynąć fakt, iż publikacja ma być udostępniona szerszemu odbiorcy nie tylko w wersji drukowanej, ale także cyfrowej bądź audio – na przykład w internetowej księgarni, gdzie czytelnik sam wybiera i kupuje audiobooka czy e-booka (Apple Books, Amazon), bądź na platformie udostępniającej książki w abonamencie, jak chociażby Legimi, IBUK czy Storytel. Co prawda dostęp do takiej platformy jest płatny, niemniej wielu czytelników korzysta z takiego rozwiązania oszczędzając jednocześnie miejsce na półce i papier. Na marginesie – pośrednią zaletą małego nakładu jest właśnie mniejsze zużycie papieru, co jest zbawienne dla naszego środowiska. Już teraz w magazynach zalegają książki, broszury czy foldery, które ze względu na dezaktualizację treści stały się bezużyteczne. Utylizacja takich publikacji jest kosztowna i z pewnością nie wpływa korzystnie na ekosystem. Bibliotekarz Warmińsko-Mazurski

Niestety, mały nakład danej książki to jednocześnie niewiele egzemplarzy udostępnionych w bibliotekach czy też wyłożonych na półkach w księgarniach, czego skutkiem jest niewielkie grono odbiorców. Tym samym autor nie jest dość znany i dotarcie do jego twórczości jest utrudnione. Przekonanie, iż wydanie książki niewielkim nakładem świadczy o jej wyjątkowości, może okazać się niekorzystne, bo im więcej czytelników zna autora, tym więcej z nich sięgnie po kolejną publikację – chociażby z ciekawości jak ewoluowała jego twórczość. Niektórzy jednak świadomie decydują się na mały nakład. Książka ma być według nich rodzinną pamiątką, swoistym zapiskiem dziejów, a trafić winna jedynie do członków danej familii. Wtedy to decyzja o wydaniu książki tylko w kilku egzemplarzach wydaje się oczywista. Ponadto koszt druku egzemplarzy mających trafić do członków rodziny jest stosunkowo niewielki. Być może autorzy takich publikacji nie chcą udostępniać napisanych przez siebie treści szerszemu gronu odbiorców lub nie zdają sobie sprawy, że ich twórczość jest na tyle wartościowa, że powinna zostać wydana w większym nakładzie, a tym samym trafić na półki księgarń i bibliotek. Trzeba jednak podkreślić, iż niektóre publikacje z założenia wydawane są małym nakładem. Mowa tu oczywiście o wszelkich edycjach bibliofilskich, kolekcjonerskich. Takie książki są wartością samą w sobie – oryginalne, wręcz ekskluzywne, tworzone z dbałością o każdy, nawet najmniejszy detal. Jest to także swego rodzaju inwestycja, bowiem za kilkadziesiąt czy nawet kilkaset lat z pewnością staną się białymi krukami, a ich posiadacze z wdzięcznością pomyślą o przodkach, którzy solidnie ulokowali kapitał. Co ciekawe, na aukcjach książek wiekowych sprzedający często informują o niewielkim nakładzie, bowiem jest to uznawane za atut publikacji i świadczy o jej unikatowości. Jedno jest pewne – chcąc wydać publikację, należy rozsądnie podejść do kwestii nakładu. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę nie tylko na ewentualny zysk, ale także na uniwersalność treści i ich przydatność, a przy książkach literackich na kunszt pisarski autora. Z pewnością warto rozważyć udostępnienie książki w wersji cyfrowej. Wszystko to pozwoli nie tylko na optymalizację kosztów, ale także na ograniczenie zużycia papieru. Zawsze przecież można zrobić dodruk, prawda? 51


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.