wici-info-nr17

Page 1


spis treści wydarzenia 2. 10. REDAKCJA

11.

kulturalny informator

www.wici.info

Wydawca Fundacja Kultury Wici Baza Zbożowa, 25-416 Kielce, ul. Zbożowa 4 tel. 041 3441177, 601 077 830 www.fundacja.wici.info

• projektowanie serwisów www • hosting - serwery www, e-mail • rejestracja domen • pozycjonowanie stron www • sklepy internetowe

www.rafainternet.eu

Okładka Kinga Kardynał & DrNo

www.bazazbozowa.wici.info

Multiplace.pl 24. Recenzje ludzie

26.

Łowcy pełni skruchy i władzy

30.

moje miejsce na ziemi

Sekretarz Redakcji Agnieszka Kozłowska-Piasta

Druk Drukarnia im. A. Półtawskiego Kielce, ul. Krakowska 62

Promocja za siatkę 12. Polecamy 20.

Naczelny i Artystyczny Rafał Nowak

Współpraca Jerzy Kapuściński, Rafał Zamojski, Justyna Giemza, Lilka Kulińska, Bożena Pawłowska, Radek Nowakowski, Katarzyna Gritzmann, Marian Rumin, Marek Kozłowski, Rafał Piwowarczyk, Angelina Kosiek, Karolina Bukała

Juwenalia 2007

14. Kieleckie święto mody

email: redakcja@wici.info

Internetowy Sergiusz Pawłowski

Kalendarz

Oko w oko z młodzieżą

38.

miasto

Plan centrum Kielc 46. Będzie pięknie? 50. Tour de Kielce 52. Uliczny rytm 54. Beczki soli i złoto konfederatów 58. Celtowie w Pelczyskach 62. Zawsze sałatki!

40.


wydarzenia

maj 2007

K a l e n darz pełny kalendarz wydarzeń znajdziesz na naszej stronie internetowej www.wici.info

legenda festyny, dla dzieci imprezy klubowe

czwartek 03.05

Koncert WDK – Miastu

sobota 05.05

Transmisja meczu Kolporter Korona Kielce – Zagłębie Lubin Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 18:00

niedziel a 06.05

imprezy taneczne

XXXI Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem

kino koncerty muzyka poważna

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6

sport i rekreacja spotkania, inne targi, giełdy teatr wystawy

W koncercie wezmą udział zespoły artystyczne WDK: Trzpioty, Małe Kielczanki, ZPiT „Kielce”, pary tańca towarzyskiego oraz soliści.

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 16:00

Muzeum dla dzieci

Pałac Biskupów, Kielce, pl. Zamkowy 1, g. 12:00

Kebab i Ambulans

XXXI Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem

Występ dwóch kieleckich kandydatów do występu na Festiwalu Piosenki w Opolu. Burzliwa i barwna historia rozgrywająca się na przełomie XVIII i XIX w. w Hiszpanii, widziana oczami słynnego hiszpańskiego malarza Francisco Goi. Film w reżyserii Milosza Formana

Kinoplex, Kielce, ul. Świętokrzyska 20, g. 18:00 piątek 04.05 Kieleckie Centrum Kultury, pl. Moniuszki 2b, g. 11:30

Widowisko historyczne - Podróż do przeszłości

czytaj s. 6 Karczówka, Kielce, Klasztor Księży Pallotynów, g. 10:00

czytaj s. 16

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 19:00

Belfer Roku

Rozstrzygnięcie plebiscytu organizowanego przez „Echo Dnia”.

Kino Konesera Madeinusa

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 18:00

Tapori

czytaj s. 13 Muzeum Zabawek i Zabawy, Kielce, Pl. Wolności 2, g. 10:00

Czas bez Boga u peruwiańskich Indian. Naczelnik jednej z indiańskich wiosek pożąda swojej córki Madeinusy.

Kinoplex, Kielce, ul. Świętokrzyska 20, g. 18:00

West Side Story

XIII Depeche Mode Party Galeria BWA Piwnice, Kielce, ul. Leśna 7, g. 18:00

Kanon Polihymnii

W programie: R. Schumann - Uwertura Narzeczona z Messyny op. 100 J. N. Hummel - Koncert E-dur na trąbkę i orkiestrę R. Schumann - I Symfonia B-dur op. 38 Wiosenna

Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 19:00 sobota 12.05

13. ogólnopolskie spotkanie fanów Depeche Mode. Za sterami Kaleid i De-Mode. Z głośników: Depeche Mode na 101 sposobów oraz hity lat 80., electro itp. Do tego projekcje klipów i koncertów. Tradycyjny konkurs śpiewu utworów DM - dostępne więcej piosenek niż ostatnio

Kielecka Giełda Kolekcjonerska

Cockney Club, Kielce, ul. Orla 4, g. 20:00

II Jarmark Świętokrzyski

Ad Gloriam Dei

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 08:00

wtore k 08.05

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 18:00

Kieleckie Centrum Kultury, pl. Moniuszki 2b, g. 19:00

czwartek 10.05

XVII Ogólnopolski Mały Konkurs Recytatorski

– Groclin Dyskobolia

Musicalowa opowieść o tragicznych kochankach na miarę Romea i Julii. Wspaniała muzyka Leonarda Bernsteina zabrzmi w spektaklu w wykonaniu Teatru Rozrywki w Chorzowie w reżyserii Laco Adamika.

Wykład Klaudii Żerebiec „Budda i miłość”

Galeria w Ramach, Kielce, Plac. Zamkowy 1, g. 18:00

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 09:00

Marek Sapetto - malarstwo

Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 18:00

Piotr Tomaszewski - malarstwo

wtorek 01.05

Mistrzostwa Grup Tanecznych Cheerleaders

Koncert Laureatów II Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Maurycego Moszkowskiego Państwowej Szkoły Muzycznej II Stopnia w Kielcach.

Wojewódzki Dom Kultury, Kielce, ul. Ściegiennego 6

Kino Konesera - Duchy Goi

piątek 11.05

Akademia Melomana

Występ dziecięcego Teatru pod Lnianym Niebem oraz zespołów ludowych z gmin Bieliny i Nowa Słupia, koncert chorałów gregoriańskich. Dwudniowa prezentacja oferty gospodarstw agroturystycznych, rzemieślników i twórców ludowych.

Klasztor, Święty Krzyż, Gmina Nowa Słupia, g. 10:00

Transmisja meczu Kolporter Korona Kielce

niedziela 13.05 Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6,

Niedziela w Muzeum

Muzeum Narodowe Kielce, Rynek 3/5, g. 12:00

Bez Jacka i Słodki Całus od Buby

Poezja, ballada, rock – koncert „Ot tak po prostu”.

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 19:00


wydarzenia poniedziałek 14.05

XVII Ogólnopolski Mały Konkurs Recytatorski

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 11:00 środa 16.05

6

AUTOSTRADA-POLSKA

Kinoplex, Kielce, ul. Świętokrzyska 20, g. 18:00

Muzyka Wiednia

LECH NAPIERAŁA - fortepian ARTUR JANDA - fortepian ORKIESTRA SYMFONICZNA FŚ JACEK ROGALA – dyrygent. Koncert zrealizowany we współpracy z Austriackim Forum Kultury.

sobota 19.05

Drużynowy Turniej Tenisa Stołowego

Targi Kielce, Kielce, ul. Zakładowa 1, g. 09:00

IV Przegląd Filmów Amatorskich ALTERNATYWY

Przegląd ma charakter konkursowy, organizują go: Stowarzyszenie Myśli Humanitarnej „Tęcza”, Klub Studencki WSPAK, Instytut Sztuk Pięknych Akademii Świętokrzyskiej.

Wspak, Kielce, ul. Śląska 11a, g. 17:00 czwartek 17.05

Wierna 2007

Warsztaty Plastyczne Młodzieży Niepełnosprawnej.

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 12:00

Kino Konesera - Jonny Vang

Norweski komediodramat o trójce przyjaciół, sklepie z dżdżownicami i zdradzie.

Ania Dąbrowska

Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 18:00 niedziel a 20.05

czytaj na str. 10

Portret kompozytoraMozart

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 10:00

Muzeum dla dzieci

Juwenalia 2007

czwartek 24.05

Kabaret „Ani Mru Mru”

7

piątek 18.05

Wojewódzki Konkurs Gitarowy

Kieleckie Centrum Kultury, pl. Moniuszki 2b, g. 10:00

Marcin Wójcik, Michał Wójcik, Waldemar Wilkołek, czyli jeden z najśmieszniejszych kabaretów w Polsce.

Muzeum Narodowe Kielce, Rynek 3/5, g. 12:00

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 17:00

III Piknik Strażacki

Kino Konesera - Doskonałe popołudnie

Skansen, Tokarnia, Tokarnia 303, k. Chęcin, g. 12:00

Indios Bravos i Bracia Cugowscy

Przegląd Piosenki Gimnazjalnej „Decybel”

Film Przemysława Wojcieszka: ślub z katastrofą wydawniczą w tle.

Jan Puk – 20 lat pracy twórczej

Kinoplex, Kielce, ul. Świętokrzyska 20, g. 18:00 Prezent Prezydenta dla studentów z okazji Juwenaliów. Czytaj s. 10

Kadzielnia, Kielce, Al. Legionów, g. 18:00

Janusz Nestarowicz

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 19:00 wtorek 22.05

Transmisja meczu Kolporter Korona Kielce – Łódzki KS Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 18:00

Filharmonia Świętokrzyska, pl. Moniuszki 2 b, g. 19:00 sobota 26.05

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 11:00

czytan na str. 17 Muzeum Zabawek i Zabawy, Pl. Wolności 2, g. 11:00

W programie: W. A. Mozart - Uwertura do opery Wesele Figara KV 492, Koncert skrzypcowy nr 5 A-dur „Turecki” KV 219, Symfonia Es-dur nr 39 KV 543.

piątek 25.05

OPTEXPO

Targi Kielce, ul. Zakładowa 1, g. 09:00

Konkurs Mody ‘’Off Fashion’’ czytaj na str. 14

Kieleckie Centrum Kultury, Baza Zbożowa, Kielce, ul. Zbożowa 4, g. 10:00

XXXI Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 00:00

Drużynowy Turniej Tenisa Stołowego Wojewódzki Dom Kultury, ul. Ściegiennego 6, g. 10:00

II Eliminacja Kryterium Toru „KIELCE” SUPER OES

Miedziana Góra k/Kielc, g. 12 niedziela 27.05

Dzień Dziecka w Muzeum

Pałac Biskupów, Kielce, pl. Zamkowy 1, g. 12:00

Triumfatorka tegorocznego rozdania nagród fonograficznych Fryderyki znowu na kameralnym koncercie w Kielcach.

DŚT - Pałac T. Zielińskiego, Kielce, ul. Zamkowa 5, g. 19:30 wtorek 29.05

PLASTPOL

Targi Kielce, ul. Zakładowa 1, g. 09:00 czwartek 31.05

Przestrzenie ludyczne miasta

Konferencja popularnonaukowa zorganizowana wspólnie z - Instytutem Etnologii Uniwersytetu Łódzkiego, - Instytutem Etnologii i Folklorystyki Uniwersytetu Śląskiego Filia w Cieszynie, - Akademią Pedagogiczną w Krakowie, - Akademią Świętokrzyską w Kielcach.

Muzeum Zabawek i Zabawy, Kielce, Pl. Wolności 2, g. 10:00

Kino konesera - Mała Miss Tragikomiczne perypetie rodziców, który zabierają swą kilkuletnią córkę na konkurs piękności dla dzieci. 4 nominacje do Oscara i jeden Oscar – dla Alana Arkina za drugoplanową rolę męską.

Kinoplex, Kielce, ul. Świętokrzyska 20, g. 18:00


W cieniu płaszcza i szpady Kieleckie Bractwo Artyleryjskie i Księża Pallotyni po raz siódmy planują obronę Karczówki. Widowisko Historyczne„Podróż w przeszłość”, zaplanowane na końcówkę majowego weekendu (4-6 maja) tym razem ma mieć międzynarodową obsadę. Podczas rodzinnego pikniku na Karczówce i w centrum miasta mieszkańcy Kielc będą mogli przekonać się, jak wyglądały bitwy w XVII wieku, jak tworzono obozy wojenne, umacniano wały, budowano szańce. Imprezie towarzyszyć będzie pokaz XVII-wiecznej drukarni polowej, a także otwarte warsztaty tańca dworskiego. W planach jest także salwa największej w Polsce baterii artylerii dawnej. Fabularyzowana inscenizacja bitwy i zajęcia klasztoru na Karczówce przez wojska szwedzkie z 20 września 1655 r. o poetyckiej nazwie „Wróg u bram” zaplanowana jest na piątkowy wieczór, a że „Jeszcze Polska nie zginęła”, już w sobotę XVII-wieczne wojska narodowe, bombardując umocnienia, szturmując i walcząc na szańcach dokona odbicia klasztoru z rąk szwedzkich.

Dodatkowymi atrakcjami będzie sobotnia parada wojsk historycznych na ulicy Sienkiewicza, pokaz kawalerii oraz zabawy z publicznością o nazwie „Pobór rekruta”. Wszyscy chętni będą mogli przyjrzeć się XVII-wiecznemu życiu obozowemu, obejrzeć pokazy broni białej, ćwiczeń piechotnych. W niedzielę zaplanowano apel wojsk autoramentu narodowego i cudzoziemskiego w obozie warownym oraz polową Mszę Świętą Rycerską, celebrowaną przez księży z klasztoru Pallotynów. Tym razem na Karczówce zaprezentują się zespoły niemal z całej Polski. Wśród planowanych wykonawców są m.in. Żółty Regiment Piechoty J.K.M. Gustawa II Adolpha z Gniewu, Pospolite Ruszenie Ziemi Tykocińskiej, stowarzyszenie Liga Baronów z Warszawy, Zamojskie Bractwo Rycerskie i Kielecki Ochotniczy Szwadron Kawalerii im. 13 Pułku Ułanów Wileńskich z Kielc oraz zespół dawnej muzyki szkockiej ”Częstochowa Pipes& Drums”. Na dodatek pojawi się także czeska grupa Magna Moravia. Widowisko realizowane jest przy wsparciu Urzędu Miasta. Wstęp wolny.

agape

„Kieleckie Inaczej” prace do 25 maja

Do 25 maja można nadsyłać prace na konkurs „Kieleckie Inaczej”. Każdy z uczestników konkursu może przysłać po 3 niepublikowane wcześniej prace, lub cykle zdjęć (jeden cykl może liczyć maksymalnie 5 fotografii). To już trzecia edycja konkursu organizowanego przez Fundację Kultury Wici, wspólnie z Domem Środowisk Twórczych Pałacem Zielińskiego. Tym razem tematem prac mogą być nie tylko Kielce, ale wszystko, co jest lub dzieje się w naszym województwie: architektura, krajobrazy, przyroda, wydarzenia, a także mieszkańcy naszej okolicy. Chcemy poznać „Kieleckie” poprzez przesłony waszych aparatów fotograficznych, które przefiltrują uczucia, sentymenty, ulotne wrażenia. Mamy nadzieję, że zdjęcia pokażą, to, co w naszym regionie inne, najcenniejsze, niepowtarzalne. W jury konkursu zasiądą: Tomasz Gutkowski (dyrektor Festiwalu „Miesiąc Fotografii w Krakowie” oraz prezes Fundacji Na Rzecz Rozwoju Sztuk Wizualnych, redaktor największego polskiego internetowego magazynu o fotografii Fotopolis.pl oraz juror telewizyjnego konkursu Dolina Kreatywna), Leszek Kowalski – zwycięzca ubiegłorocznej edycji Kielce Inaczej i Rafał Nowak – wiceprezes Fundacji Kultury Wici. Pula nagród w konkursie to 3 tys. złotych oraz wiele nagród rzeczowych. Honorowy patronat nad wydarzeniem objęli: Prezydent Miasta Kielce, Wojciech Lubawski., Wojewoda Świętokrzyski Grzegorz Banaś i Marszałek Województwa Świętokrzyskiego Adam Jarubas.

KIELECKIE i n a c z e j konk urs 2

fotografi czny

0

0

7

Konkurs połączony jest z akcją charytatywną na rzecz Domu dla Dzieci nr 2 w Kielcach. Cały dochód z imprezy zostanie przekazany na konto tej placówki. Planujemy aukcję zwycięskich i wyróżnionych prac, zbiórkę pieniędzy podczas wernisażu. Czekamy też na sponsorów i inne ciekawe propozycje wsparcia dla dzieciaków z Domu Dziecka. Konkursowe prace należy przysyłać lub przynosić osobiście do Domu Środowisk Twórczych „Pałacu Zielińskiego”, ul. Zamkowa 5 25-009 Kielce. Szczegółowe informacje: regulamin konkursu, oraz karta zgłoszenia znajdują się na stronie internetowej www.kieleckieinaczej.wici.info Patronat medialny: TVP3 Kielce Radio Kielce Foto Kurier Teraz ul.sienkiewicza.pl Wici.Info


11

Maj 2007 Program imprez

prowadzi zapisy na zajęcia:

• Szkolenie taneczne dla nauczycieli,

choreografów oraz pracowników instytucji kultury z zakresu: tańca ludowego, tańca narodowego, tańca współczesnego, tańca nowoczesnego • Kwalifikacyjny kurs dla instruktorów tańca w specjalności taniec współczesny • Gimnastyka kondycyjno-odchudzajaca • Gimnastyka taneczna. W programie: salsa, latino aerobik, dance aerobik • Zajęcia plastyczne dla dzieci • Kurs tańca towarzyskiego dla dorosłych i młodzieży • Zespół Pieśni i Tańca „Kielce” – zapisy do chóru i grupy tanecznej • Zespół Akrobatyczno-Rewiowy „Trzpioty” • Zespól Inscenizacji Tanecznych „Małe Kielczanki” • Studio Piosenki WDK • Chór WDK • Studio Teatralne • Lekcje folklorystyczne dla dzieci • Szkolenia florystyczne Szczegółowe informacje WDK : tel: 361-27-37

Informacje tel: 361-27-37

06.05 g. 18.00 Koncert Kebab i Ambulans - kieleckich kandydatów na festiwal w Opolu.

fot. Jerzy Bednarski

Wojewódzki Dom Kultury im. J. Piłsudskiego w Kielcach, ul. Ściegiennego 2 www.wdk-kielce.pl

1.05 i 6.05, g. 9.00 XXXI Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem - przegląd rejonowy 3.05, g. 16.00 Koncert „WDK – Miastu”. W koncercie wezmą udział zespoły artystyczne WDK – Trzpioty, Małe Kielczanki, ZPiT „Kielce”, pary tańca towarzyskiego oraz soliści. 10.05, g. 11.00 XVII Ogólnopolski Mały Konkurs Recytatorski – eliminacje rejonowe 10.05, g. 16.00 Rozstrzygnięcie plebiscytu Echa Dnia „Belfer Roku” 12.05, g. 8.00 Kielecka Giełda Kolekcjonerska 13.05 VIII Międzynarodowe Spotkania Chóralne z Pieśnią Maryjną AD GLORIAM DEI 14.05, g. 11.00 XVII Ogólnopolski Mały Konkurs Recytatorski – eliminacje wojewódzkie 17-27.05 Warsztaty Plastyczne Młodzieży Niepełnosprawnej „Wierna 2007” 19.05, g. 10.00-15.00 Drużynowy Turniej Tenisa Stołowego o Puchar Dyrektora WDK 24.05, g. 17.00 i 20.00 Kabaret Ani Mru Mru 26-27.05 XXXI Międzynarodowe Buskie Spotkania z Folklorem 26.05, g. 10.00-15.00 Drużynowy Turniej Tenisa Stołowego o Puchar Dyrektora WDK 30.05, g. 12.00 Rozstrzygnięcie wojewódzkiego konkursu plastycznego „Ach, Świętokrzyskie...”

PLAN IMPREZ Maj 2007

13.05 g. 19.00 Koncert „Ot tak po prostu” - zespoły: Bez Jacka i Słodki

Całus Od Buby.

18.05 g. 11.00 „Decybel” - Regionalny Przegląd Piosenki Gimnazjalnej. 20.05 g. 18.00 Koncert „Prezydent Studentom” - wystąpią Indios Bravos i Bracia Cugowscy /Kadzielnia/. 20.05 g. 19.00

Standardy folk, rock i country zaśpiewa

Janusz Nestarowicz.

Dom Środowisk Twórczych Pałac Tomasza Zielińskiego 25-590 Kielce, Zamkowa 5 tel. +41 368-20-53, 368-20-54 http://www.kielcedst.net

27.05 g. 19.30 Koncert Ani Dąbrowskiej. 03.06 g. 18.00

„Koncert na 300 gitar”.


wydarzenia

Juwenalia 2007 12

Juwenalia rozpoczynają się zwykle przekazaniem studentom władzy w mieście. W tym roku kieleccy żakowie dostaną jednak nie olbrzymie klucze do wielkich bram miasta, ale kluczyki do miniaturowej kłódki. Wszystko za sprawą ubiegłorocznej zadymy w miasteczku akademickim politechniki. Awantura z policją i strażakami nie wyszła przyszłym magistrom na dobre. Organizatorzy postanowili zrezygnować z imprez pod gołym niebem i nadać juwenaliom charakter klubowych imprez. Tak wieloletnia tradycja pikników w miasteczku akademickim przy dźwiękach fajnej muzyki poszła z dymem, niekoniecznie tym produkowanym przez rozstawiane masowo w tym czasie na trawie grille. Program tegorocznych juwenaliów jest zdaniem Iwony Rycąbel z samorządu studenckiego Akademii Świętokrzyskiej bardzo różnorodny. W dniach 16 – 20 maja odbędą się koncerty, pokazy filmów, występy kabaretów. W tym roku królować jednak będą... dyskoteki. W nie do końca jeszcze opracowanym programie imprezy jest ich już aż 4 (2 w Mefisto, Klinice, Wspaku). Sporo wiemy też o różnych koncertach. Podobnie jak rok temu w Kielcach wystąpi Big Cyc (może to nowa świecka tradycja, która zastąpi dotychczasowe grille?), a towarzyszyć mu będzie zespół Skankan. Ten koncert, który odbędzie się w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Żytniej ma być największą atrakcją tegorocznych juwenaliów. Wejściówki będą jednak płatne, choć organizatorzy zapewniają, że na kieszeń każdego studenta.

W klubie studenckim Wspak zaplanowano koncert legendarnej grupy KSU, koncerty odbędą się także w klubie Pod Krechą. Na zakończenie juwenaliów 20 maja studenci dostaną tradycyjny prezent od prezydenta miasta: imprezę na Kadzielni. W amfiteatrze wystąpią Bracia Cugowscy i Indios Bravos. A co na to studenci? Są bardzo niezadowoleni. Swoje żale wylewają m.in. na forum www.student.kielce.pl. Nazywają program lipą, badziewiem, siarą itp. Po raz kolejny uznają, że nikt z nimi o juwenaliach nie rozmawiał, a organizacją zajmuje się garstka ludzi (jak rozumiem nie do końca odpowiednich). No cóż, może jacy studenci i uczelnie, takie juwenalia?

agape Plan juwenaliów 2007 16 maja (środa) - Pokaz filmowy „Zrób swój film” (klub studencki Wspak) - dyskoteka w klubie Mefisto 17 maja (czwartek) - godz. 11 - korowód - dyskoteki w klubie studenckim Wspak oraz w Klinice - koncerty w klubie Pod Krechą 18 maja (piątek) - rozgrywki sportowe - koncert zespołów Skankan i Big Cyc (hala, ul. Żytnia) 19 maja (sobota) - koncert KSU (klub studencki Wspak) - kabareton (klub Pod Krechą) - dyskoteka (klub Klinika) 20 maja (niedziela) - koncert prezydencki na Kadzielni zespoły: Bracia Cugowscy, Indios Bravos.

13

Promocja za siatkę

Przystojni siatkarze, piękne siatkarki, plejada najlepszych polskich trenerów – z samym Raulem Lozano na czele, najlepsze polskie drużyny siatkarskie męskie, wiele pochwał dla Kielc i nagroda dla prezydenta Wojciecha Lubawskiego – tak najkrócej możnaby podsumować kwietniowy Finał Pucharu Polski Siatkarzy - Plus Cup i II Złotą Galę Siatkówki, jakie w połowie kwietnia miały miejsce w naszym mieście. Hala na ul. Bocznej po raz kolejny gościła wybitnych zawodników. Tym razem pojawili się tam siatkarze – o dziwo, bo przecież w naszym mieście dobrej drużyny siatkarskiej nie ma. Kielczanie z duża ochota pojawiali się na kolejnych meczach pucharowych, głośno i radośnie dopingując zawodników. Na trybunach nie zabrakło największych sław polskiej siatkówki: były trener kadry narodowej Ryszard Bosek, legenda siatkówki Waldemar Wspaniały oraz obecny trener Argentyńczyk Raul Lozano i jego asystent Alojzy Świderek. Wszyscy zachwycali się halą, publicznością i profesjonalną organizacją imprezy. Na dodatek miesięcznik „Super Volley” właśnie w Kielcach postanowił rozdać swoje nagrody. Na II Złotej Gali Siatkówki w KCK uhonorowano: Raula Lozano (człowiek i trener roku), Bartosza Kurka (odkrycie roku), Philipa Eathertona (najlepszy obcokrajowiec), Izabelę Bełcik i Pawła Zagumnego (najlepsi rozgrywający), Annę Barańską i Mariusza Wlazłego

(najlepsi atakujący), Milenę Rosner i Piotra Gruszkę (najlepsi przyjmujący), Katarzynę Skowrońską-Dolatę i Łukasza Kadziewicza (najlepsi środkowi), Mariolę Zenik i Piotra Gacka (najlepsi libero). Wśród nagrodzonych znalazł się także prezydent Kielc Wojciech Lubawski. - To, co się dzieje ze sportem w waszym mieście, powinno być przykładem dla całej Polski – uzasadnił nagrodę wydawca magazynu „Super Volley”. Poza statuetką i dyplomem miasto zyskuje wartą 100 tys. złotych kampanię promocyjną w magazynach wydawanych przez CSI Media: „Super Volley”, „Magazyn Football”, „Tenis&Golf”, „Moto Sport”, a od jesieni „Super Basket”. Władze Kielc zadecydują, w którym z tych pism będą chciały się promować. Galę należy zaliczyć do udanych, chociaż nie zobaczyłam wszystkich sportowców, którzy byli zapowiadani. Powód bardzo prosty – przygotowywali się do meczu w dniu następnym lub wciąż byli w trasie. Wybaczam – dajmy ludziom pożyć. Za to oprawa - świetnie wkomponowane występy Orkiestry Filharmonii Świętokrzyskiej, humor prowadzących (Jerzego Mielewskiego i Marka Magieraka) i aparycja siatkarzy (tak, tak, nie tylko w siatkę grają, ale i wyglądają) zrekompensowały różne braki. Myślę, że nagroda od wydawcy „Super Volley” sprawi, że w Kielcach będzie odbywać się więcej takich gal, więcej prestiżowych imprez, meczów i zawodów. Trzymam kciuki za powodzenie! fanka


wydarzenia Rys. Christine Lesueur

Po l e camy Tapori w Muzeum Zabawek i Zabawy

14

Wystawa dziecięcych sylwetek naturalnej wielkości namalowanych na papierach, płótnach i foliach, warsztaty plastyczne i szykowanie walizki na podróż dookoła świata – takie atrakcje czekają na dzieci w maju w Muzeum Zabawek i Zabawy. Wszystko za sprawą Tapori - międzynarodowego ruchu przyjaźni pomiędzy dziećmi, które pragną, by żaden z ich rówieśników na świecie nie cierpiał z powodu biedy, i żeby wszyscy mieli jednakowe szanse.

NIEmą kartką krzyczę – wystawa wlepek Prace „klasyków” kieleckiego wlepkarstwa można oglądać na niezwykłej, niebanalnej wystawie w głównym holu Wyższej Szkoły Umiejętności na ulicy Wesołej w Kielcach. Oto sztuka uliczna w kontrolowany sposób weszła pod dach uczelni. Na wystawie można zobaczyć wlepki autorów, o dobrze rozpoznawanym stylu, którzy od wielu lat zajmują się wlepianiem. Swoje prace pokazują: Małe a – www.akielce.blog.onet.pl, Wolnekielce – www.wolnekielce.blox.pl, Loesje – www.loesje.pl, Antykanty – www.fotolog.com/antykantyzm. Vlepki rozśmieszają, oburzają, zmuszają do myślenia, a przede wszystkim skłaniają do chwili postoju i zastanowienia nad zawartością kartoników. Wystawa potrwa do 30 maja, wstęp wolny, miejsce: hol główny Wyższej Szkoły Umiejętności na ulicy Wesołej w Kielcach. Polecam, bo myślenia i ładnych obrazków nigdy za wiele.

sonja

Akcję Tapori organizuje w Muzeum Stowarzyszenie ATD Czwarty Świat. Sylwetki namalowane przez dzieci zajmą Galerię Dziecięcą Abrakadabra i będzie można je oglądać już od 8 maja. W weekendy 19-20 i 26-27 maja w godz. 11 – 14 na dziedzińcu Muzeum przeprowadzone zostaną warsztaty Tapori, podczas których powstaną nowe sylwetki namalowane i pokolorowane przez dzieci. Zajęcia rozpoczną się od wspólnego czytania historii Leo i Rene – dzieci z Konga. (Leo jest biednym chłopcem, który musi zarabiać na utrzymanie rodziny. Przez to jest brudny, zaniedbany i nieakceptowany przez dzieci. Tylko jeden chłopiec wyciąga do niego pomocną dłoń – to Rene z grupy Tapori – Dzieci Gwiazd). Potem wszystkie dzieci uczestniczące w zajęciach odrysują swoje sylwetki, a następnie je pokolorują. Do każdej pracy dołączone zostanie

15 ogromne serce, w którym dzieci będą mogły wpisać wszystko, co najbardziej kochają i co chciałyby przekazać światu. Dodatkowo 19 maja członkowie Stowarzyszenia ATD Czwarty Świat przeprowadzą szkolenie dla wszystkich chętnych, którzy chcieliby w przyszłości prowadzić akcje Tapori. Powstałe na dziedzińcu Muzeum Zabawek i Zabawy sylwetki uzupełnią wystawę w Galerii Dziecięcej Abrakadabra, a po zakończeniu wystawy zostaną zapakowane w dużą walizkę, aby jeździć we wszystkie miejsca na świecie, gdzie organizowane są akcje Tapori. Udekorowana i podpisana walizka stanie w holu Muzeum Zabawek i Zabawy. Wszyscy chętni będą mogli włożyć do niej przedmioty, które uznają za cenne. Dzięki opisom, biletom, drobiazgom, zdjęciom, dzieci na całym świecie będą mogły się przekonać, jak wygląda Muzeum Zabawek i Zabawy, poznać Kielce i małych mieszkańców naszego miasta, a także autorów sylwetek Tapori. Co to jest Tapori? Tapori istnieje od 1967 roku. Założył je we Francji Ojciec Józef Wrzesiński (19171988), pomysłodawca Ruchu Międzynarodowego ATD Czwarty Świat. Słowo Tapori Wrzesiński usłyszał w Indiach, gdzie był w 1965. Tak nazywano tam dzieci mieszkające na dworcach, pozostawione same sobie. Tapori jest adresowane głównie do dzieci w wieku 7-12 lat. W tej chwili ruch jest obecny już prawie na wszystkich kontynentach : w Europie, Azji, Afryce i obu Amerykach. Kampania opiera się głównie na ruchu społecznym, inicjowanym m.in. przez listy skierowane do sympatyków Tapori. W listach wydawanych w wielu językach świata opisywane są historie biednych, zaniedbywanych lub szykanowanych ze względu na ułomności czy niepełnosprawność dzieci.


17

Kiel eckie œwiêto mody 16

Prawdopodobnie Kielce nigdy nie będą taką stolicą mody, jak Mediolan czy Nowy Jork, ale powoli zmierzamy do celu: chcemy zaznaczyć swoje istnieje na polskim rynku odzieżowym. Off Fashion, czyli konkurs dla młodych projektantów, to dopiero mały kroczek w tym kierunku, choć miejmy nadzieję, że zostanie odnotowany w pamięci specjalistów. Bo plany na rozpromowanie imprezy są bardzo ambitne. Prace można składać do 6 maja, więc jeśli ktoś ma ochotę jeszcze się zgłosić, powinien się pospieszyć! Szczegóły na stronie (www.offashion.eu i www.wici. info). W dniach 7-9 maja obradować będzie komisja w składzie: Augustyna Nowicka–Rowińska (projektantka), Agnieszka Migoń–Barczyk (Świętokrzyskie Centrum Rozwoju Demokracji Lokalnej), Dorota Sali (plastyk, projektantka). Panie te wybiorą 100 projektów, które zostaną zaprezentowane podczas pokazu na Bazie Zbożowej 25 maja. Tam też obradować będzie kolejna komisja, która wybierze 20 finałowych projektów. Niestety jeszcze nie wiadomo, kto zasiądzie w komisji głównej,

ale jak zapewnia Marzena MichałowskaKowalik, kierownik impresariatu KCK, na pewno będą tam specjaliści – Chcemy, by w jury zasiadły znane osoby ze świata mody, gdyż to na pewno podniesie rangę imprezy. Wybrane projekty prezentować będą modelki, które zostały wybrane podczas castingu. – Wybraliśmy ponad 20 dziewczyn, które przez 5 tygodni będą przygotowywane do pokazów. Modelki, które wybraliśmy są interesujące, lecz nie przesadnie chude. Ważne było dla nas, by były proporcjonalnie zbudowane. – mówi Anna Skuratowicz, organizatorka castingu. Same modelki i konkurs to tylko wierzchołek góry lodowej. Off Fashion ma na trzy dni „przebrać” nasze miasto w wykwintny strój wyjątkowego kulturalnie miejsca. W niedomkniętym jeszcze programie imprezy, poza licznymi wybiegami i pokazami strojów są koncerty, spektakle,

akcje, imprezy, korowód. Organizacji trzydniowego święta mody podjęły się m.in.: Kieleckie Centrum Kultury, Targi Kielce, Baza Zbożowa ze wszystkimi fundacjami i stowarzyszeniami, Kielecki Teatr Tańca, a nawet Teatr Lalki i Aktora „Kubuś”, Muzeum Zabawek i Zabawy oraz Muzeum Narodowe. Imprezę rozpocznie... taniec przebranej Baby Jagi na wieży zegarowej Muzeum Zabawek i Zabawy (pl. Wolności 2), która z okazji Off Fashion będzie pokazywać się kielczanom w coraz nowych strojach. Konkursowe projekty będą prezentowane aż na trzech wybiegach: w Bazie Zbożowej, na Dużej Scenie KCK i placu Artystów. 27 maja ulicą Sienkiewicza przejdzie korowód Off Fashion. Na platformach pokazane zostaną kostiumy finalistów, w towarzystwie postaci baśni z Teatru Kubuś, tancerzy ognia, szczudlarzy, muzyków, orkiestry dętej, strażaków. W planach jest kilka spektakli Kieleckiego Teatru Tańca, Teatru Kubuś, koncert Filharmonii Świętokrzyskiej („Muzyka ogni sztucznych” Fryderyka Haendla), oraz występy zaproszonych gości – nazwisk z najwyżej polskiej półki muzycznej. Dużo będzie działo się na Bazie Zbożowej. Prawdopodobnie wystąpią: Orkiestra p.w. Św. Mikołaja, MenoMini, Bruno Schulz oraz Stanisław Sojka. Poza tym wernisaże i wystawy, m.in. „Człowiek i jego sztuka” (Fundacja Regionalis), fotografie CKF, Galeria Rysunku Satyrycznego (Stowarzyszenie Pro Arte), prace Joanny Jarząbek, happening „Gliniane cudoki” (Stowarzyszenie Odnowica). Swoją akcję „Uliczny rytm” planuje także Fundacja Kultury Wici, prze-

czytacie o niej w tym numerze naszego informatora. Na bazie pojawią się także kieleckie instytucje kulturalne. Kielecki Teatr Tańca pokaże spektakl „Prophetie”, Kubuś zorganizuje galerię lalki teatralnej, kwartet smyczkowy Filharmonii zagra koncert, a studenci Akademii Świętokrzyskiej pokażą swoje prace. Poza tym spektakle teatralne: Ecce Homo pokaże „Don Juana”, Magdalena Różczka – „Rozmowy nocą”. Dodatkowo dla maluchów będą karuzele, zjeżdżalnie i inne atrakcje. Planowane jest wielkie grillowanie, które stworzy atmosferę artystycznego pikniku. Wśród atrakcji w mieście będą także: pokaz mody lalek Barbie, koncert grupy Kebab, wystawa wlepek oraz akcja „Zabujaj się” – wszystko w Muzeum Zabawek i Zabawy, pokaz sztucznych ogni na Wzgórzu Zamkowym, performance „Szycie charakterów” Izabeli Żuławnik na letniej scenie KCK, występy Kieleckiego Teatru Tańca – spektakl czarny i biały na placu Artystów, pokazy mody „Wokół filmu”, prezentacja kostiumów do spektaklu operowego. Imprezę poprowadzą gwiazdy, znane wszystkim z serialu „M jak miłość”. Planowana jest ogólnopolska promocja wydarzenia, relacje z atrakcji w najważniejszych telewizyjnych programach informacyjnych. W budynku dworca kolejowego powstanie informacja festiwalowa, miasto zostanie „wystrojone” we flagi, banery, rozdawane będą ulotki z programem imprezy. Przebrane Kielce mają na długo zostać w pamięci kielczan i mieszkańców całej Polski. Szczegółowy program imprezy już wkrótce na stronach www.offfashion.eu www.wici.info

Sonja i Agape


bwa

Biuro Wystaw Artystycznych w Kielcach ul. Leśna 7, tel. 041 3444942 www.bwakielce.wici.info

zaprasza na wystawę 18

Marka Sapetto 11.05-30.05.07

Galeria – w niej obrazy, obiekty estetyczne, przedmioty mające zatrzymać naszą uwagę, mające nas zaskoczyć, zdziwić lub ucieszyć. Dzieła kontestujące, afirmujące, eksperymentujące lub tradycyjne, wzruszające bądź refleksyjne. Cała skala ludzkich przeżyć może się tu zmieścić. W galerii następna wystawa – zmiana dekoracji. Jest obraz, czy obiekt artystyczny i wnętrze, ściana. Wymiana eksponatów, ich ilość, różnorodność nadaje sens istnienia dzieła, obrazu, obiektu. Wchodząc do galerii wstawiamy je do własnego wnętrza. Tworzymy. Widz, patrząc na obraz jak malarz, dokonuje wyboru, porównuje, ustala hierarchię, porządkuje.

Wychodzę z galerii. Idę do sklepu: - Te buty są dobre, te zbyt obszerne, te będą mnie cisnąć. Materiał, wykonanie, cena. Obraz i buty. Buty na moją nogę – obraz do mojego wnętrza. Bubel buty – bubel obraz. Buty seryjnej produkcji. Firma taka lub inna. Wysiłek wielu ludzi pracujących na taśmie. Przemyślenia pracującego na taśmie i działającego pędzlem. Refleksja i pytanie: - Czy ściana, na której wisi obraz, musi być jednocześnie ścianą między twórcą a patrzącym? Panie projektancie i wykonawco – co z tymi butami? Twórco – co z twoim obrazem? Ja kupię twoje buty, Ty zawiesisz mój obraz w swoim wnętrzu. A jak będą to buble, to co zrobimy? Dobrze zrobiony obraz jest nam potrzebny tak jak dobre buty, dobre idee, jak dobre prawa, jak dobre realizacje. Siedząc przy biurku, ladzie sklepowej, taśmie czy komputerze – wykonując swoją pracę – malujesz swój obraz i tworzysz. Tworzysz akceptując lub odrzucając. Chwila odpoczynku na wystawie w galerii. Można uruchomić własną wyobraźnię. Czy chcesz? Decyzja należy do Ciebie.

Jan Puk

20 lat pracy twórczej

W słomkowym kapeluszu, lasowiackim ludowym stroju uszytym z lnu według XIX-wiecznych wzorów z nieodłącznym dłutem i kozikiem pojawia się na festynach ludowych, imprezach folklorystycznych: O kim mowa? O Janie Puku, twórcy ludowym z Trześni pod Sandomierzem. W tym roku artysta obchodzi 20lecie pracy twórczej. Specjalną jubileuszową wystawę przygotowano w Muzeum Zabawek i Zabawy. Zabawki wykonane przez Jana Puka są łatwe do rozpoznania. Wykonuje je tradycyjnymi metodami, nie używając kleju i gwoździ, łącząc elementy drewnianymi kołeczkami. Swoich grzechotek, terkotek, kołatek, koników, wózków, samolotów, diabłów, makiet chałup, kapliczek i scen „życia wiejskiego” nigdy nie maluje, wycinając wcześniej ręcznie, bez użycia maszyn, z drewna lipowego czy osikowego. Jan Puk jest także propagatorem kultury lasowiackiej, kronikarzem regionu, w którym mieszka i poetą. W Trześni mieszka od ponad 40 lat. Urodził się w Woli Rusinowskiej, potem oddany na służbę jako parobek mieszkał niedaleko Sandomierza. Większość swojego dorosłego życia przepracował jako nastawniczy na kolei. Po przejściu na emeryturę zajął się rzeźbieniem w drewnie

i zachowywaniem dla potomnych tego, co pamięta z lat dziecięcych, a co w kulturze lasowiackiej już dawno zaniknęło (architektura, zwyczaje). Aby się o tym przekonać wystarczy odwiedzić Puka w jego domowym muzeum. Ściany obwieszone zdjęciami i dyplomami, półki pełne książek oraz zabawek, rzeźb, makiet, zwanych przez niego „drewniakami”. Na czas wakacji kolekcja prac Puka trafi do Muzeum Zabawek i Zabawy. Wernisaż wystawy odbędzie się 18 maja 2007 r. o godz. 11. Ekspozycja będzie czynna do 28 sierpnia. Muzeum Zabawek i Zabawy pl. Wolności 2, 25-367 Kielce www.muzeumzabawek.kielce.pl

Muzeum Zabawek i Zabawy 25-367 Kielce, pl. Wolności 2 www.muzeumzabawek.kielce.pl


MUZEUM WSI KIELECKIEJ 25-025 Kielce, ul. Jana Pawła II 6 tel. 041 34492-97 fax 041 34450-08 www.mwk.com.pl email MWK_Kielce@wp.pl

ZAPRASZA do Pl. St. Moniuszki 2 B, 25-334 Kielce, tel. 041 368 11 40; fax 041 368 11 91 www.filharmonia.kielce.com.pl

MUZYKA WIEDNIA

Dworku Laszczyków w Kielcach przy ul. Jana Pawła II 6 na wystawę: Męka Chrystusa i człowiek w malarstwie i rzeźbie

Proponujemy: - organizację spotkań integracyjnych w zabytkowych salach spichlerza ze Złotej i w miejscu piknikowym, - organizację tradycyjnych i współczesnych ślubów i przyjęć weselnych, - bogatą ofertę lekcji muzealnych,

17 maja 2007, czwartek, godz. 18.00, sala koncertowa

LECH NAPIERA£A fortepian

ARTUR JANDA fortepian

ORKIESTRA SYMFONICZNA FILHARMONII ŒWIÊTOKRZYSKIEJ

JACEK ROGALA dyrygent

dzywojennego w chałupie ze Starej Słupi, wystawę stałą Ocalić od zapomnienia. Jan Bernasiewicz-twórca ogrodu rzeźb, kuźnię z Radoski, wiatrak z Grzmucina z wystawą Miele się pszeniczka... Wiatraki i młynarstwo wietrzne na Kielecczyźnie oraz wystawę czasową: Jak Antoni z Siekierna robił widły, pługi i traktory. Samorodna technika wiejska, a wyposażenie narzędziowe rolnictwa w spichlerzu ze Złotej. Park Etnograficzny czynny jest od wtorku do niedzieli w godz. 9.oo-16.oo. Bilety w cenie 10- zł i 5,- zł.

Parku Etnograficznego w Tokarni Ekspozycje: dwór z Suchedniowa, spichlerz dworski ze Złotej z 1719 r., barokowy kościół p.w. Matki Bożej Pocieszenia z Rogowa n. Wisłą z 1761r. Ponadto zwiedzający może obejrzeć: wnętrza XIX w. chałup i warsztatów rzemieślniczych, wnętrza XIX w. apteki, sklepiku i pracowni krawcowej z okresu międzywojennego prezentowane w organistówce z Bielin, ekspozycję szkoły wiejskiej z okresu mię-

Ponadto zapraszamy do zwiedzania Zabytkowej zagrody Czernikiewiczów w Bodzentynie, Bodzentyn, ul. 3 Maja 13 - stała ekspozycja etnograficzna – wnętrza mieszkalne od 1809 do 1920 r. czynna codziennie oprócz poniedziałków i świąt w godz. 9.oo – 16.oo..

W programie: F. SCHUBERT - Rosamunda, ksiê¿niczka Cypru: uwertura, muzyka baletowa; J. TAKÁCS - II Koncert fortepianowy op. 60; R. BATIK - I Koncert fortepianowy Meditation upon Peace

Koncert zorganizowany we wspó³pracy z Austriackim Forum Kultury

Wiedeñ, Hundertwasserhaus – fot. © Andrzej Nowaczyk

Pomnika Mauzoleum w Michniowie, 26-130 Suchedniów, tel. (0-41) 254-51-62 czynne codziennie w godz.10.oo-16.oo; w soboty i niedziele zwiedzanie po uprzedniej rezerwacji telefonicznej. Stałe ekspozycje poświęcone martyrologii wsi polskiej oraz wystawy czasowe.


PL_Kielce

wydarzenia

23

Mul t i p l a c e. p l CZ_Praha

22

CZ_Brno

US_Providence Multiplace to nie jest zwykły festiwal. Organizatorzy nazywają go festiwalem – siecią. To kilkadziesiąt wydarzeń interaktywnych odbywających się w tym samym czasie w różnych częściach Europy. Po raz pierwszy w Kielcach mieliśmy okazję uczestniczyć w tej niezwykłej imprezie. To, że świat staje się globalną wioską zauważono już dawno, jednak wydarzenia rodzaju Multiplace świetnie podkreślają przenikanie się kultury, nowoczesnych technologii, sztuki w aspekcie globalnym i wizualnym. Pamiętam, jak kilka miesięcy temu artyści ze Słowacji - duet Jamka, opowiadali mi o jednym z najlepszych, największych i najbardziej niesamowitych festiwali w ich

fot. Rafał Piwowarczyk

SK_Trnava kraju – czyli o Multiplace, gdyż to właśnie w tym kraju powstała koncepcja tej imprezy. Co ciekawe, moi rozmówcy uznali wtedy, że Firmament’06 bardzo przypomina ich festiwal. Nic dziwnego więc, że to właśnie w Kielcach kilka miesięcy później SK_Bratislava zorganizowano Multiplace. Festiwal odbył się w czwartek, 19 kwietnia w DŚT Pałacu Zielińskiego. Dla porządku przypomnę, że edycję kielecką organizowała Fundacja Kultury Wici, bo niektóre media informujące o imprezie jakoś ten fakt pominęły. Dlaczego? Domysły domysłami, a Multiplace i tak się odbył i oficjalnie zapowiadam, że to jeszcze nie koniec interesujących imprez organizowanych przez fundację. Ludzi było sporo, jak na tego typu wydarzenie, bo jednak w Kielcach wszystko, co mieści się

w ramach „alternatywa”, traktowane jest z dużą dozą ostrożności. Trochę za mało, jak na wydarzenie darmowe i jak na występ wyjątkowego jazzowego zespołu Manufactur ze Szwajcarii, który po raz pierwszy występował w naszym kraju. Jak dla mnie było dobrze: bez tłumów, przepychania się, widziałam wiele uśmiechniętych osób i był bardzo pozytywny klimat. Wydaje mi się, że się udało. Udało się przede wszystkim pokazać ludziom, że da się zrobić coś nieprzeciętnego, za darmo i wyższych lotów, niż tradycyjne bezpłatne kieleckie imprezy tj. festyny w parku czy pokazy SK_Žilina zespołów dziecięcych. Oczywiście, że jest na co ponarzekać – zabrakło streamingu, czyli transmisji festiwalu z innych krajów. Powód bardzo prozaiczny – zabrakło Internetu w DŚT. Jednak nic straconego – filmy

HU_Budapest

RO_Cluj

z każdego wydarzenia można zobaczyć na stronie organizatora – www.multiplace.sk. Nie zabrakło za to wszystkich innych atrakcji: pokazów interaktywnych instalacji świetlnych Darka Makaruka. Kto by przypuszczał, że zwykły stół oświetlony niepozornymi światełkami może stać się instrumentem muzycznym? Makaruk po raz kolejny potwierdził, że najważniejszy w sztuce i muzyce jest pomysł. Na Multiplace zobaczyć można było także instalacje Wojciecha Kosmy, malarstwo polifoniczne Zbigniewa Porębskiego, SK_Košice a także wizualizacje Okosanu, Vj Miklosha i Ikoon Art Collective. Wizualizacje – to jest ciekawa kwestia, bo podobno w Kielcach nie da się zbyt często zobaczyć dobrze i ciekawie „zmiksowanych obrazków”. A tu proszę – po firmamentowym szaleństwie


24

z wizualizacjami, teraz nastąpiła mała powtórka z rozrywki. Manufactur – to oni byli głównymi bohaterami całej imprezy. Zespół ze Szwajcarii, który gra jazz, wychwalany pod niebiosa przez recenzentów. Podeszłam dość sceptycznie do tak pochlebnych opinii, ale muszę przyznać, że miło się rozczarowałam. Świetny koncert, który rozpoczął się dość mrocznie i niespokojnie, za to w miarę upływu nutek, robiło się coraz ciekawiej. Może dla mnie znośniej, bo jazz nowoczesny (czyli muzyczny bałagan) nie jest moim ulubionym gatunkiem. Już wcześniej czytałam, że Manufactur czerpie wszystko, co najlepsze z trendów muzycznych i idealnie przekłada to na jazz. Rzeczywiście, w ich muzyce można było usłyszeć bardzo wiele stylów: pop, drum&bass, jakieś funkowe brzmienia, a nawet reggae. Z pewnością wiele z tych utworów sprawdziłoby się w radiu, nawet tym bardziej komercyjnym niż Radio Jazz. Manufactur tak bardzo spodobał się publiczności, aż musiał wychodzić na bis i to dwa razy. Zresztą niektórym i tak było mało – po koncercie kilka osób kupiło płyty zespołu. A podobno w Kielcach sprzedać płytę po występie to nie lada wyczyn... Niewątpliwym plusem Manufactur, który widać było szczególnie w oczach wielu dziewcząt, była aparycja muzyków. Wszelkim fankom, fanom, a tak naprawdę wszystkim zainteresowanym polecam stronę internetową grupy – www.manufactur.ch oraz wywiad z Wernerem Haslerem na www.wici.info. Dobrze, że był Multiplace. Dobrze, że się udał i bardzo dobrze, że się podobał. Dziwi mnie tylko, czemu wiele osób pytało, dlaczego nie było tłumu na TAKIM festiwalu. Ja nie wiem, ale może wiedzą Ci, których zabrakło, którym się nie chciało, którzy… (tu wstaw własną przyczynę nieobecności). Miejmy nadzieję, że to nie będzie pierwsza i ostatnia taka impreza w Kielcach. Czego sobie i innym życzę.

sonja

Radosław Nowakowski MOJE PAŃSTWO (4/5)

Wyjaśnienie Sytuacja powinna być jasna. Takie są zasady liberlandzkie. Zatem wyjaśniam: To nie jest odcinek piąty. To jest coś pomiędzy odcinkiem czwartym, który już był, a odcinkiem piątym, który dopiero będzie. Wszystko dlatego, że pochłonęła mnie praca nad nowym kodeksem drogowym. A pochłonęła mnie dlatego, że musiałem go ukończyć dzisiaj. No i ukończyłem. Teraz książka pod, jak to się mówi, znamiennym tytułem Nieznaki drogowe już schnie. Nowy obywatel Liberlandii. Ważny. Tak jak inni. Ten jest, a może dopiero będzie, a może tylko mógłby być, ministrem transportu. Albo raczej ministrem ruchu. Bardzo mi się on przyda, bo właśnie wyruszam w podróż. Tak, tak, wiem, że teraz zaciemniam sytuację, lecz tylko pozornie. Oczywiście, że nie muszę wyruszać w żadną podróż, będąc nieustannie w podróży. Niemniej jednak ta nieustanna podróż składa się z podróży ustannych, czy też ustających, czyli takich, w które się wyrusza i z których się powraca, tak jak źdźbła trawy składają się na łąkę. W chwili kiedy to piszę właśnie wyruszam w podróż. Liberlandia jest w trakcie pakowania. W chwili kiedy wy to czytacie Liberlandia już jest rozpakowana. Wróciła zza małej wody i wszystko jest na swoim miejscu. Jest tak jakby nic się nie wydarzyło. Minie jeszcze kilka dni i będziemy się zastanawiać: czy rzeczywiście coś się wydarzyło? czy rzeczywiście Liberlandia była za małą wodą i ktoś ją tam oglądał? Przecież cały czas jest tu. Tylko niektóre drzewa zdążyły zakwitnąć, a inne przekwitnąć. Dlatego następny odcinek będzie zapewne o ruchu. Albo o przemijaniu. Albo o transporcie. Albo o czymś zupełnie innym. FELIETON


27

R ec en z je

Labirynt Fauna

Macica w Teatrze Żeromskiego

Tytus wśród złodziei marzeń

Trzy Oscary, 3 nagrody BAFTA, nominacja do Złotej Plamy oraz Złota Żaba na festiwalu Camerimage w Łodzi – takim dorobkiem może pochwalić się „Labirynt Fauna” dzieło Guillermo del Toro. Jak dla mnie, film mógłby nie dostać prawie żadnej z nich.

(...) Cała fabuła może wydawać się prosta, ale przedmiotem sztuki nie jest akcja, a rozterki Wiktorii. Uosabia ona dylematy wielu młodych kobiet. Wiktoria wyraża się o macierzyństwie jako o „zidioceniu” czy „zakopaniu w pieluchach”. Boi się, że rodząc dziecko straci wiele szans (a jej Macica ma inne zdanie).

Przyznam szczerze, że lubię komiksy o przygodach tej trójki przyjaciół, śmieszą mnie i czytam je w kółko. Dlatego po pierwszej ekranizacji przygód Tytusa spodziewałem się czegoś więcej. Gdy przeczytałem opis filmu ‘’Tytus, Romek i A’Tomek wśród złodziei marzeń’’ wydało mi się, że warto poświęcić mu czas.

Ostatecznie okoliczności zmuszają ją do zaakceptowania tego, że jest matką. Maria Wojtyszko w swojej sztuce nie daje jednak odpowiedzi, co byłoby lepsze „kariera” czy dziecko. Oglądając końcowe sceny przedstawienia nasuwa się tylko jeden wniosek: jakoś to będzie...

Zły książę Saligia rządzi na planecie Transformacji. To niezwykłe miejsce jest świadkiem okrutnych wydarzeń: książę Saligia odbiera ludziom marzenia i przerabia je na reklamy. Gdy sława Tytusa dociera do Saligii, ten postanawia ogołocić go z marzeń i podstępem zwabia na planetę. Oczywiście w podróż Tytus wyrusza razem ze swymi przyjaciółmi. Po szczęśliwym lądowaniu wszystko odbywa się niezgodnie z planem: Romek i A’Tomek wpadają w łapy żołnierzy Saligii i ich marzenia zostają wyssane. Teraz wszystko zależy od Tytusa!

Zmierzch

„Zmierzch” jest to romans siedemnastoletniej Izabeli z Edwardem Cullenem, który należy do najbogatszej rodziny małego miasteczka w stanie Washington i na dodatek jest wampirem. Powieść zajmowała czołowe miejsca na amerykańskich listach bestsellerów, ukazała się też w wielu krajach w Europie. Opinie na temat książki są jednak podzielone. Jedni uważają ją za bezwartościową, inni za wyjątkową i niezwykle porywającą. Na stronach YouTube, miłośnicy tej powieści zamieszczają zrobione przez siebie filmiki bazujące na fabule powieści. Nie słyszałam jeszcze plotek o planach zekranizowania powieści, jednak wydaje mi się, że na pewno już ktoś na ten pomysł wpadł i to tylko kwestia czasu. Tymczasem zapraszam do lektury. BaH

Idea, że w okrutnym świecie, wszyscy szukają innej rzeczywistości, baśniowej, lepszej, nie jest niczym nowym. Bohaterką bajki-nie bajki jest Ofelia, przerażona okrucieństwem swojego ojczyma. Dziewczynka odkrywa równoległy świat, do którego wejście znajduje się w labiryncie. Okazuje się, że jest księżniczką, a do uzyskania wiecznej szczęśliwości brakuje jej jedynie zaliczenia trzech wyznaczonych przez Fauna zadań. Ofelia nurza się w błocie, gmera we wnętrzu olbrzymiej ropuchy, ucieka przez człekokształtnym potworem o wyjmowalnych gałkach ocznych. Momentami robiło mi się niedobrze. Obok mrocznej bajki mamy realny świat: faszystowską Hiszpanię pod rządami generała Franco - pokazany schematycznie i równie okropnie. Vidal – ojczym Ofelii jest mistrzem okrucieństwa i dyktatury, mama - bezwolną istotą, w innych też życia tyle, co kot napłakał. Nie rozumiem zachwytu nad tą dziwaczną bajką. Ani to dla dzieci, ani dla dorosłych, dodatkowo nudne, mroczne i przewidywalne. Aha, no i stanowczo za długie! Cornwall

Pełne recenzje na www.wici.info

W marcu tego roku na półkach księgarskich ukazała się powieść Stephanie Meyer zatytułowana „Zmierzch” - jest to pierwszy tom z cyklu grozy dla młodzieży. Popularność tej książki za granicą jest już swego rodzaju fenomenem. Może więc warto po nią sięgnąć?

Ogromną zaletą sztuki jest zmysł obserwacyjny i poczucie humoru autorki. Maria Wojtyszko pokazała jak rodzą się mity i postawa godna wszechpolaka (świetny monolog Wiktora), bardzo zabawne są także obrazki ze szkoły rodzenia, a w „ginekologicznej” scenie porodu słychać teksty jak z niektórych polskich szpitali. Polecam to przedstawienie, bo przede wszystkim mamy tu ciekawy tekst, inteligentne poczucie humoru autorki i dobrą realizację sceniczną. Marta Szczecińska

Niestety! Zawiodłem się na tym filmie bo za dużo tam chaosu i nie wiadomo, co i skąd się bierze. Ale mimo to do komiksu wracam z dużą przyjemnością. bambi


ludzie

ludzie

Łowc y p e ł n i skruch y i wład z y

liczymy, ale około 100 – 150 koncertów rocznie, więc sporo. Macie jeszcze czas na pisanie programów przy tak napiętym grafiku? Maryjusz Kałamaga: Nigdy nie pisaliśmy programów, wymyślaliśmy sytuacje scenki, do których powstawały naturalnie teksty. Paweł Pindur: Skecz powstaje bardziej na scenie, niż na papierze. Sławek Szczęch: Jest zupełnie odwrotnie. Tak, jak muzycy „jammują” i z tego powstaje utwór, tak można powiedzieć, że my „jammujemy” na próbach i z tego powstają skecze. Podczas naszego występu wymyśliłem grę słowną – „sprawozdanie” i „zlewozdanie”. Barytosz Gajda: Że prawo – lewo? Strony dwie? Paweł Pindur: I niedługo na pewno będzie można zobaczyć skecz o zlewozdaniu!

O Pace, bieliźnie, normalności i sławie, z przeuroczymi i rozbrajająco śmiesznymi panami o dziwnych imionach, czyli kabaretem Łowcy.b rozmawiała Sonja.

28

Nazywacie siebie grupą, a nie kabaretem... Maryjusz Kałamaga: To jest oczywiste – od razu widać, że tworzymy grupę, a nie kabaret. A tak naprawdę to chyba polega to na tym, że znaliśmy się o wiele wcześniej – od czasów studenckich. Nie mieliśmy nigdy w planach robienia kabaretu. Jako grupa dobrze się razem bawiliśmy, jako grupa robiliśmy pewne zaliczenia na studiach, jako grupa wygłupialiśmy się na imprezach. Na początku rozśmieszaliśmy tylko naszych znajomych, a potem wyruszyliśmy sprawdzić, czy potrafimy rozśmieszyć naszych nieznajomych. Sławek Szczęch: Okazało się, że to umiemy i w 2003 roku na krakowskiej Pace udało nam się rozśmieszyć zupełnie obcą publiczność. Wtedy też okazało się, że mamy kabaret oprócz naszej grupy.

Czy wygrana na Pace (Przeglądzie Kabaretów Paka – przyp. red.) dużo zmieniła w Waszej działalności kabaretowej? Barytosz Góra: Tak! Dowiedzieliśmy się m. in. o tym, że wybierając się poza dom na dłużej niż 3 dni, trzeba wziąć ze sobą więcej niż jeden komplet bielizny i skarpetek. Maryjusz: To powyżej to prawda, bo tak naprawdę myśleliśmy, że jedziemy na Pakę na 1 dzień. A okazało się, że musimy zostać na 5 dni i mieliśmy po 1 parze majtek! Ale tak na poważnie, to Paka bardzo wiele zmieniła. Trafiliśmy do pierwszego programu telewizyjnego, zaczęto nas zapraszać na koncerty. Coraz więcej ludzi wie, że my w ogóle istniejemy. Dużo teraz gracie? Maryjusz Kałamaga: Dokładnie tego nie

A ile macie już właściwie programów na koncie? Barytosz Gajda: Od 13 do 17, latem nawet 18. Maciej Szczęch: Wydaje nam się, że mamy 3 programy, a jak jest, nie wiadomo. Na 80% jesteśmy jednak pewni, że 3.

29 Barytosz Góra: Trzeba jeszcze pomyśleć co z 7. programem, bo są trzy, przerwa i jest dziesiąty. Maciej Szczęch: Ale na Pace będziemy pokazywać nasz ostatni program – trzeci, który będzie premierowy. Barytosz Gajda: Ostatni to jest ostatni, a premierowy to jest pierwszy, czyli premierowy, bo pierwszy program. W każdym razie na pewno coś tam pokażemy! Wracając do Paki… czy moglibyście startować jeszcze raz na tym Przeglądzie? Barytosz Gajda: Moglibyśmy oczywiście, ale nam się nie chce! (śmiech) Maciej Szczęch: Jesteśmy raczej zapraszani na imprezy towarzyszące, bo Paka to nie tylko sam konkurs. Maryjusz Kałamaga: To by było trochę nie fair, gdybyśmy startowali ponownie. Jesteśmy dość znani, więc mielibyśmy większe szanse. Oczywiście nie mam na myśli faktu, że kabarety znane z TV mają wyższy poziom, chodzi tylko i wyłącznie o medialność. Sławek Szczęch: Paka jest po to, żeby się wybić. A my jesteśmy już „wybici”. Jesteście popularni, jak sami określiliście „medialni”. Sława, chyba jednak nie uderzyła Wam do głowy. Znani jesteście z fajnego podejścia do fanów: zawsze chętnie rozdajecie autografy, pozujecie do zdjęć…. Paweł Pindur: A co nam szkodzi?! (śmiech) Maryjusz Kałamaga: Kabaret robimy dla siebie i dla publiczności oczywiście też. Widzowie pomagają nam uwierzyć, że to co robimy jest fajne i powinniśmy to robić dalej. Dlatego jesteśmy bardzo wdzięczni i pozdrawiamy wszystkich! Barytosz Góra: Bez publiczności to by nie miało sensu… Barytosz Gajda: Np. teraz nie ma żadnej publiczności, robię: „gili gili” i co? I tylko Góra się śmieje.


KOMIKS Podobno czasem bywacie „normalni”, tzn. kiedy? Sławek Szczęch: Np. teraz. Paweł Pindur: Jak śpimy. Barytosz Gajda: Jak są Szwedy. Maryjusz Kałamaga: A kiedy jesteśmy nienormalni?

30 To opinia z nieoficjalnego forum internetowego o Łowcach.b. Maryjusz Kałamaga: Nawet nie wiedzieliśmy, że jest forum o nas w Internecie! A wiecie, że podczas Waszych występów ludzie zapisują sobie Wasze teksty albo nagrywają skecze, żeby oglądać je w domu? Barytosz Góra: Ja się nie spotkałem, żeby ktoś notował podczas występów. Cieszy nas, że ludzie biorą na poważnie to, co robimy. To oznacza, że jeśli w jakimś skeczu jest przekaz, to ktoś to dostrzega. Barytosz Gajda: To oczywiście jest bardzo miłe i świadczy o tym, że się podobamy. Paweł Pindur: Cieszy nas również to, że młodzież z liceum przysyła do nas filmiki np. ze studniówek, na których zostało nakręcone, jak odgrywają nasze skecze. A teraz poprosimy o honorarium za wykorzystanie naszych skeczy (śmiech).

Macie jakieś ambicje kabaretowe? Barytosz Gajda: Pierwsza ambicja kabaretowa to grać jak najdłużej i cieszyć się z tego.

Dominik Góral Przygody Eugeni i Zbysi

Wasze skecze to czysty absurd, czy w Waszym życiu jest go też tak dużo? Paweł Pindur: Gdyby nie było go w życiu, to nie byłoby też na scenie. Barytosz Gajda: A jakby nie było go na scenie, to nie byłoby też w życiu. Absurd! Sławek Szczęch: I odwrotnie, czyli zgoła inaczej. Maciej Szczęch: My na scenie robimy coś, co jest dla nas naturalne. Nie zmuszamy się do niczego. Maryjusz Kałamaga: Staramy się rozwijać naszą wyobraźnię, co pomaga na scenie.

Istnieje komiks w Internecie, gdzie głównymi bohaterami są Łowcy.b. Współtworzycie ten projekt? Barytosz Gajda: Nie, ale ten komiks robi grupa naszych przyjaciół z Cieszyna, Zabrza i Bytomia. To graficy z wydawnictwa Dom Komiksu domkom.pl. Ten projekt jest bardzo popularny i zdobył nawet jakąś nagrodę, co nas bardzo cieszy. Mamy nadzieję, że to zmobilizuje chłopaków do napisania kolejnej części! Na Waszej stronie znajduje się informacja, że przyszliście „pełni skruchy i władzy”. Co to oznacza? Sławek Szczęch: Że przyszliśmy pełni skruchy i władzy. Paweł Pindur: Bo po co mamy być pełni władzy, ale pełni pychy. To bez sensu. Władza pełna pychy to zła władza. Wasze zamierzenie to zdobyć władzę? Maciej Szczęch: Zamierzenie jest takie, że w przyszłym roku wejdziemy do Sejmu i zrobimy tam „Klaszczersów”. Paweł Pindur: I zrobimy skruchę. Barytosz Gajda: Skruszymy Sejm i się. Sejm się.

A jak Wam się występuje w Kielcach? Barytosz Gajda: Dobrze nam się gra i myślimy, że jeszcze tu przyjedziemy! Czekamy na zaproszenie. Sławek Szczęch: Tak naprawdę nie ma miejsc, w których nam się źle gra. Tylko jak nikt nie przyjdzie, nie gra się najlepiej. Barytosz Gajda: Ale graliśmy kiedyś koncert dla kilkunastu osób. Paweł Pindur: To było jeszcze wtedy, kiedy nie byliśmy zbyt znani. Ale to był świetny występ. Dało nam to dużo możliwości wejścia w interakcję z publicznością. Bawiliśmy się z nimi w chowanego! Barytosz Gajda: Bo liczy się jakość, a nie ilość publiczności. Publiczność musi być taka polska, prawdziwa – wyprodukowana w polskich zakładach, a nie taka z Chin – tania, robocza. Paweł Pindur: Kiedyś graliśmy dla publiczności japońskiej – nic nie kumali. Siedzieli tylko z „przyklejonymi” uśmiechami i robili zdjęcia aparatami, albo telefonami, albo oboma naraz. Chcielibyśmy pogratulować organizatorowi, bo była kompletna cisza na sali! zdjecia popchodzą z oficjalnego serwisu internetowegokabaretu Łowcy.B www.lowcyb.pl


ludzie

moje miejsce na ziemi 32

z Andrzejem Metzgerem

jednym z najbardziej utytułowanych antykwariuszy w kraju, o radości, spełnieniu i Egipcie, rozmawiała Justyna Giemza zdjęcia Marcin Boruń www.marcinborun.com

33


Zacznijmy od gratulacji. W ostatnim czasie otrzymał Pan aż 2 wyróżnienia: Nagrodę Miasta Kielce oraz Srebrny Krzyż Zasługi od prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obie za ogromne zasługi na rzecz książki i czytelnictwa. - Dziękuję. Dla mnie o wiele bardziej milsza i istotniejsza jest Nagroda Miasta Kielce. Za co Pan dostał Srebrny Krzyż Zasługi od samego prezydenta? - Widocznie doszedł do wniosku, że dużo robię w Polsce. Jestem Przewodniczącym Sekcji Antykwarycznej Stowarzyszenia Księgarzy Polskich. Organizowałem konferencję naukową antykwariuszy w Radziejowicach, zresztą bardzo udaną. Robię także aukcje antykwaryczne o zasięgu ogólnopolskim, a nawet europejskim. W moim antykwariacie odbywają się słynne już na całą Polskę „Głośne Czytania Nocą”, które przejął także Tarnów. Na na34 sze „Głośne czytania” przyjeżdżają ludzie z Radomia, Warszawy, Krakowa, a nawet z Poznania. Na przedostatnim czytaniu pojawił się Wojciech Siesicki – syn znanej pisarki Krystyny Siesickiej. Był zauroczony atmosferą, stwierdził, że takie czytanie nie ma sobie równych nigdzie w Polsce. Taką samą opinię wyraził prof. szwejkologii – Leszek Mazan, który zaszczycił nas swą obecnością podczas wieczoru czytania fragmentów „Wojaka Szwejka”. Później profesor chodził po Krakowie i mówił, jakie to w Kielcach są niesamowite wydarzenia. Kiedy opowiadał kiedyś o czytaniu moim znajomym, okazało się, że urosłem w jego opowieści do rangi bohatera niemalże narodowego. Mało to, dostałem bardzo ważną dla mnie Złotą Odznakę Honorową od Stowarzyszenia Księgarzy Polskich. A ile Pan ma tych nagród już na koncie? Liczy je Pan? Do tej pory nagród nie dostawałem. Kiedyś w czasach komunizmu proponowano mi odznaczenie, chyba złotą odznakę

łem i porządkowałem kolejne regały: książki wszędzie były poukładane według alfabetu. To mi sprawiało ogromną przyjemność. To chyba miłość do książek? Wyssałem ją z mlekiem matki. Moją babką cioteczną, czy ciotką babeczną, jest Maria Rodziewiczówna. Dziadek przed wojną miał bardzo „skromny” 6-tysięczny księgozbiór. Moja matula od dziecka sadzała mnie zimą koło pieca i czytała mi i moim braciom książki. Do dnia dzisiejszego pamiętam, jak przeczytała po raz pierwszy „Kaczkę dziwaczkę”, którą zresztą ja sam wypożyczyłem z biblioteki. Bardzo często bywałem w bibliotece, bo mamusia dużo czytała albo wyszukiwała książki, które powinienem przeczytać.

księgarską. Wtedy powiedziałem im, że ja metalu nie zbieram, bo zajmuję się zbieraniem książek. Nie miałem ochoty na otrzymywanie odznaczeń od komunistów, zresztą była tylko jedna próba wręczenia mi jakiejś nagrody w tym czasie. Dopiero 6 lat temu dostałem pierwsze odznaczenie od prezydenta Kwaśniewskiego, ale wręczył mi je ówczesny wojewoda Wojciech Lubawski. A wiadomo, że jak się już jedno dostanie, to później leci. Nie liczę ilości odznaczeń, chociaż na pewno jest przyjemnie otrzymywać nagrody. 30 lat minęło Panu jak jeden dzień? Moja droga, chcesz mnie odmłodzić. W sumie to już 35 lat miłej pracy, bo 5 lat w księgarstwie i 30 jako antykwariusz. Jak się lubi to, co się robi, z przyjemnością chodzi się do pracy. Chyba jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, bo tyle lat robię to, bez czego nie wyobrażam

swojego życia. Gdy jestem u klienta, który ma ciekawy zbiór, to zapominam o całym bożym świecie. Nawet kiedy mi się nie chce iść do pracy, jestem zmęczony, czy jest brzydka pogoda – trzeba nadmienić, że ja nie cierpię zimna i deszczu - kiedy wchodzę do Antykwariatu, już jest święto. Już jest pięknie i jestem szczęśliwy. Niech wszyscy mi zazdroszczą satysfakcji z pracy. Jak się zaczęła u Pana historia z książką? To już historia, którą właściwie wszyscy znają. Kiedy chodziłem do Technikum Górniczego, doszedłem do wniosku, że ze mnie ani elektryka ani górnika nie będzie. W klasie przedmaturalnej zacząłem chodzić na wagary... do antykwariatu w Zabrzu. Pan Julian – właściciel antykwariatu, mówił mi „Andrzejku, to jutro te 2 regały uporządkujesz”. Codziennie przychodzi-

W Polsce wciąż słyszy się, że czytelnictwo spada, ludzie nie kupują książek…. A Pan z taką radością opowiada o pracy w antykwariacie. Czy rzeczywiście jest tak źle z czytaniem? Z czytelnictwem jest koszmarnie. Ostatnio miałem przyjemność egzaminować panienki z I roku zaocznego bibliotekoznawstwa. Jedną z nich zapytałem, z jakich książek przygotowała się do egzaminu. Otrzymałem odpowiedź „z Internetu” i pewnie dlatego nie znała odpowiedzi na moje pytania. Przecież bibliotekarz, który ma potencjalnie pracować w bibliotece albo nawet zostać dziennikarką, jak to mi w/w Pani zapowiedziała, o książce coś powinien wiedzieć, i powinien umieć posługiwać się książką. Nie jest powiedziane, że każdy – tak też i ja - musi przeczytać wszystkie książki, jakie ma w swojej bibliotece podręcznej, ale musi umieć z nich korzystać w miarę potrzeby. Ktoś, kto kończy bibliotekoznawstwo i twierdzi, że korzysta tylko z Internetu, nie będzie ani księgarzem, ani bibliotekarzem, ani dziennikarzem, przynajmniej takim z prawdziwego zdarzenia.


37 Słyszałam, że jest Pan bardzo wymagającym pedagogiem. Owszem, jestem wymagający, ale dwój do indeksu nie stawiam. Mam nawet zaprzyjaźnionych byłych studentów. Jedna z nich – studentka z Ostrowca, była u mnie na egzaminie 6 razy i za każdym razem mówiła: „Z ogromną przyjemnością przyjdę do Pana na egzamin jeszcze raz”. Nie krzywdowała sobie tego, że musiała przychodzić tyle razy, bo po prostu nie umiała, a ja jej nie stawiałem oceny, dopóki się nie nauczyła. Kielecki antykwariat jest w opinii wielu poważnym centrum kultury. Wiem, dla mnie też to jest w pewnym sensie zaskakujące stwierdzenie. Aczkolwiek zawsze twierdziłem, że księgarnia nie jest miejscem handlu, ale kultury. Tak powinno być. Tym bardziej antykwariat. Kiedy w wykazie zobaczyłem, że mój an36 tykwariat wymieniany jest jako ośrodek kultury, bardzo mnie to połechtało, bo ktoś docenił moją działalność. Tu odbywają się nie tylko „Głośne czytania nocą”, ale też spotkania autorskie, organizowane są wernisaże młodych artystów. Antykwariat nie zajmuje się jedynie handlem, lecz także opracowywaniem książek, współpracą z bibliotekami, a także okazjonalnie, lecz systematycznie współorganizuje imprezy niekoniecznie związane z samą książką. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie warunki - nasz ładny i obszerny lokal. Zgrzeszy ten, który powie, że to nie jest najładniejszy antykwariat w Europie. Pewnego razu przyjechała delegacja z Niemiec, która chciała nawiązać współpracę z polskimi antykwariatami. Gdy przyjechali byli bardzo „napompowani”, butni, ale gdy zobaczyli ten antykwariat powietrze zaczęło z nich uchodzić i kiedy wychodzili – byli już naprawdę malutcy. Okazało, że są w o wiele gorszej sytuacji, bo ich lokale to klitki. Oczywiście, ten lokal mamy dzięki zapobiegliwości Prezydenta Miasta, który

doszedł do wniosku, że warto byłoby, gdyby kulturalne placówki powstawały w centrum. Zresztą obok antykwariatu powstaje najprawdopodobniej restauracja w stylu lat 20-tych. Do tego cała kamienica będzie odnowiona i podrobiona pod styl z okresu przedwojennego. Znany jest Pan z akcji wspomagających młodych ludzi, np. organizuje wspomnianą Galerię Młodych. A przecież są galerie, biura wystaw, czemu więc pokazują swoje prace w antykwariacie? Młodego artystę, który nie ma jeszcze dyplomu w kieszeni, nie jest znany, najczęściej się ignoruje. Bardzo często starsi, doświadczeni, tłamszą tych młodych, którzy coś wiedzą i potrafią. Mnie się to nie podoba, bo czasami okazuje się, że młodzież wie na pewne tematy dużo więcej niż my „dorośli”, więc dlaczego nie mielibyśmy się dzielić tymi informacjami? Bardzo chętnie widzę u siebie artystów, którzy się jeszcze nie prezentowali. Chcę promować ludzi, którzy chcą i mogą coś temu miastu dać. Rozmawiałem ze studentami, którzy mieli robić tu Akademię Humoru. Ale oni po pierwszym nie do końca udanym spotkaniu ogonki schowali. Zarzucali mi, że nie daję studentom pola do działania. A sami po jednej porażce rezygnują. Ja wiem, że jak coś się nie uda, to robię to następny raz i następny, ucząc całe towarzystwo dookoła, że to jest dobre i warto to czynić. Czy wzorował się Pan na jakimś miejscu, tworząc ten Antykwariat? Np. w Warszawie jest księgarnia „Czuły Barbarzyńca”, znana z tego, że można sobie tam siąść z książką i napić się kawy czy herbaty. Nie, choć o możliwości serwowania kawy i herbaty także myślałem, ale do tego potrzebna jest jeszcze większa powierzchnia i zgoda Sanepidu. Bo jeśli miałbym pobierać np. złotówkę za kawę, to musiałbym zbudować toaletę męską, żeńską i nijaką!

To ja mam pół antykwariatu na ubikacje przerobić? Dlatego się wycofałem z tego pomysłu. Oczywiście, gdy przyjdzie ktoś znajomy to kawę czy herbatę dostanie, my ją zrobimy, ale nie pobierzemy za to opłaty – przynajmniej oficjalnie (śmiech). Wydaje mi się, że księgarnia i antykwariat powinny być miejscami, gdzie ludzie mogą się spotkać, jeśli nie chcą iść do jakiejś knajpy. Bo dziś przyjdą porozmawiać, ale jutro, pojutrze, za 2 tygodnie, może wrócą i kupią książkę. Organizujemy np. lekcje księgarskie dla dzieci czy młodzieży. Mówimy, co to antykwariat, do czego służy, jaka jest historia książki. Mamy takich lekcji sporo w ciągu roku, chociaż teraz nauczyciele boją się gdziekolwiek jeździć z dziećmi, bo spoczywa na nich za duża odpowiedzialność. Te lekcje cieszą się powiedzeniem i przyjeżdżają grupy z Kielc i okolic. Zresztą też jeżdżę do różnych szkół z pogadankami, bo kiedy oni nie mogą przyjechać, to ja muszę. To wszystko dlatego, że Ci uczniowie są potencjalnymi klientami księgarni czy antykwariatu. Jeśli ja bym im dziś nie powiedział, co to jest księgarnia i antykwariat, to oni przez parę lat pewnie by do niego nie wstąpili, bo by się bali. Jest bardzo dużo ludzi, którzy przechodzą koło antykwariatu i nie wiedzą czy wolno im tu wejść! Wspólnie z Wojewódzką Biblioteką Publiczną i Radiem Kielce pod patronatem Marszałka Województwa, organizujemy konkurs czytelniczy – wybieramy książkę pór roku. To też dla promocji książki, księgarni i antykwariatu. Chcę też postawić rzeźbę przed lokalem. Słyszałam, że są pomysły, by postawić właśnie... Andrzeja Metzgera.. - Ale tylko czytającego na głos! (śmiech). Myślę, że byłoby fajnie i takich głosów jest sporo, by postawić ławeczkę, na której siedzi dama w stroju z lat 20-tych, za nią stoi gentleman także w stroju z epoki i podaje jej książkę. Byłoby niedopowiedziane sko-


jarzenie z Ireną Szalay i jej mężem Stefanem. Byli to ludzie, którzy pracowali przed wojną w dyplomacji, min. w Ambasadzie Polskiej w Berlinie czy Harbinie w Mandżurii. Po wojnie Stefan Szalay otworzył księgarnię na rogu ulic Kilińskiego (obecnie Mała – przyp. red.) i Sienkiewicza, zaś jego małżonka Irena była pierwszym po wojnie antykwariuszem w Kielcach. Niedługo potem usunięto ją ze stanowiska za nieodpowiedni „kręgosłup ideologiczny”. Później pracowała w bibliotece Seminarium Duchownego i do końca swoich dni, jeżdżąc na wózku, podejmowała ludzi z kręgów kościelnych. Tłumaczyła dla nich teksty na różne języki, a znała ich wiele, np. chiński. Była kobietą niezwykle uroczą, nawet w wieku 90 lat. Kiedy do niej przychodziłem, musiałem być ogolony i wypachniony, wszystko musiało być na tip-top. Zawsze mnie obtańcowywała, kiedy usłyszała, że ktoś na mnie powiedział coś 38 złego w mieście, i chwaliła, kiedy coś dobrego zrobiłem. Ona mnie wychowywała i uczyła, jak być dobrym antykwariuszem. Wróćmy do „Głośnego czytania nocą”. Jak narodził się pomysł? - Pierwsza myśl o takiej imprezie powstała, kiedy jeszcze antykwariat mieścił się na Placu Wolności, ale tam nie było warunków lokalowych. Przyjechał do mnie przyjaciel Lamin Mansaray z Sierra Leone, stanął sobie na środku sali, wziął „Lokomotywę” i zaczął czytać ją na głos. Kiedy tylko zaczął, sam nie wiem skąd, wokół niego pojawiło się mnóstwo dzieci – cały antykwariat był zapchany! Wtedy pomyślałem, że to jest właśnie to! Właściwie Magdalena Kusztal zapytała mnie pewnego dnia, co myślę o głośnym czytaniu dla dorosłych. Pierwszych parę spotkań zrobiliśmy razem. Później kontynuowałem „Głośne czytanie nocą” sam. Teraz organizuję to z pomocną dłonią Dariusza Detki oraz Cezarego Lisowskiego. Darek Detka odgrywa dużą rolę, bo poświęca przygotowywaniu im-

Antykwariat (od łac. antiquarius - osoba zajmująca się starożytnościami) - firma zajmująca się handlem starymi przedmiotami, mającymi wartość historyczną, estetyczną lub materialną; sklep oferujący antyki bądź książki (głównie używane). Do przedmiotów tych należą książki, obrazy, rzeźby, meble, stare pocztówki, ryciny, grafiki, rękopisy, wyroby artystyczne, numizmaty itp. Osoba prowadząca antykwariat to antykwariusz. pl.wikipedia.org

prez sporo czasu i wybiera, co uczestnicy mają czytać oraz wymyśla różne „głupie” tematy. Skoro każde czytania gromadzą 80-100 osób, to chyba się udaje i kielczanie polubili nasze spotkania. A jakie są plany, co do „Głośnego Czytania Nocą”? - We wrześniu w Kielcach odbędzie się sesja naukowa na temat „Polscy sportowcy w świecie” organizowana przez Akademię Świętokrzyską oraz Instytut Biografistyki w Paryżu. Dyrektor tej placówki – prof. Zbigniew Judycki dzwonił już do mnie w sprawie zorganizowania „Głośnego czytania nocą” związanego z tematem tej sesji naukowej. Zaproszonymi gośćmi będą Robert Korzeniowski oraz kieleccy sportowcy. Bardzo dużo Pan podróżuje. Czy znalazł Pan już swoje miejsce na ziemi? - Tych miejsc mam dużo. Lwów jest moim ukochanym miastem, inne miejsce to Egipt – nie ze względu na tamtejszy brud czy nieciekawe zachowanie się tubylców w stosunku do turystów, ale ja po prostu kocham wysokie temperatury. Ale pierwsze miejsce to jednak są Kielce. W Polsce jest wiele ciekawych miast, w których miło byłoby mieszkać, jednak Kielce mnie wchłonęły i nie wyobrażam sobie, żeby funkcjonować gdzie indziej. A propozycji miałem sporo, nawet ze Lwowa, gdyż Uniwersytet Lwowski stara się by mer tego miasta dał mi lokal. Planuje Pan podbicie rynku antykwarycznego we Lwowie? Są prowadzone rozmowy w sprawie lokalu dla antykwariatu, ale nie robię sobie zbyt dużych nadziei. A jeśli, to już funkcjonować raczej jako doradca. Antykwariat chętnie otworzyłbym w jakimś mieście w Egipcie.

Co Pana tak urzekło w Kielcach, że zdecydował się Pan tu zostać? Kiedy zdałem maturę miałem propozycję pracy w antykwariacie w Zabrzu, ale też i w księgarni w Kielcach. Zawierzyłem wtedy, że tu będę mógł być antykwariuszem. Wierzyłem, że będę mieć swój własny antykwariat. A gdzie dostałbym piękniejsze miejsce, niż tu – w Kielcach? Lokal lokalem, ale za drzwiami jest miasto, któremu chyba wiele brakuje do ideału. Z pewnością nie jest to Kraków czy Wrocław… Mam tu znajomych, przyjaciół, ludzi mi bliskich. Nie wyobrażam sobie wyjazdu i oderwania się od wszystkiego. Kielce są po prostu ładnym miastem. Wcale nie jest tak źle, nikt nie powinien narzekać na mieszkanie tutaj. Uważam, że każdy na swoim miejscu, powinien sprawiać, by w Kielcach żyło się lepiej. To taki mój apel, by nie narzekać, a po prostu żyć. Piękno miasta tworzą mieszkańcy. Jeśli wszyscy będziemy zabiegać o to, by przyczyniać się do tworzenia nowych Kielc, ładniejszych, weselszych i ruchliwszych, to nawet Łódź czy Kraków przy nas wysiądzie. Kielce górą!!! Ma Pan jeszcze jakieś marzenie jako antykwariusz? Moje marzenia się spełniły: mam piękny antykwariat. I jeśli miałbym sobie czegoś życzyć, to żeby w moim antykwariacie wszyscy czuli się dobrze. Moje pragnienia się spełniają na bieżąco, bo nie myślę o pieniądzach. Najważniejsze to miło, spokojnie żyć i robić to, co się lubi. Nauczyłem się cieszyć, tym, co robię, i to jest mój skarb.


ludzie

Oko w ok o z młodzi e ż ą

40

- Nastały dziwne czasy – to uczniowie martwią się o pieniądze szkoły – podsumował spotkanie z licealistami prezydent Kielc Wojciech Lubawski. Debata niemalże polityczna – każda szkoła miała 6 minut na przepytanie najważniejszej osoby w mieście – odbyła się w DŚT Pałacu Zielińskiego 12 kwietnia.

Licealiści pytali o wiele rzeczy: czy miasto dofinansuje ich koła zainteresowań w szkole, co zrobi pan prezydent, aby oni po skończeniu szkoły nie wyjeżdżali z Kielc. I tutaj czekało ich rozczarowanie – prezydent uważa, że wszyscy, którzy chcą powinni z miasta wyjechać, aby gdzie indziej spełniać rolę ambasadorów i ewentualnie po nabyciu doświadczenia i zdobyciu wykształcenia do naszego miasta wrócić. Młodzież interesowały także zapuszczone drogi i peryferie miasta. Chcieli dowiedzieć się, jakie nowe inwestycje pojawią się w mieście, czy bezrobocie będzie maleć, a także czy w Kielcach będzie jeździł tramwaj. Były także bardziej szczegółowe pytania, dotyczące bezpieczeństwa przy szkołach, nowego festiwalu, który rozsławiłby Kielce oraz remontu Kadzielni. Prezydent tłumaczył się z dziurawych dróg – potrzeb jest zbyt wiele, aby wszystkie je wykonać od razu, poza tym niektóre tereny wymagają najpierw uzbrojenia, a dopiero potem nowej drogi. Wizja tramwajów w naszym mieście została chyba już ostatecznie pogrzebana. Większą szansę mają trolejbusy, a największą – nowoczesne, ładne autobusy poruszające się po swoich dodatkowych pasach ruchu. Pomysł festiwalu także nie przypadł do gustu prezydentowi. Uznaje, że idea Sopotu czy Opola już się przejadła i należy szukać zupełnie innej formuły. Jako przykład kilkakrotnie wymienił Off Fashion, konkurs dla kreatorów mody, który już pod koniec maja ma być wielką, nagłośnioną na całą Polskę imprezą.

41

Licealiści zainteresowali się także tym, czy prezydent ma obstawę. Tu usłyszeli zabawną opowieść o dziwnych ludziach, którzy odwiedzają prezydenta w jego gabinecie. Ciekawiło ich także, co prezydent sądzi o szkolnych mundurkach. Okazało się, że jest przeciwny, choć przyznał, że czasami mundurek szkolny nobilituje. Wspominał najprzeróżniejsze metody ukrywania tarcz szkolnych w czasach, kiedy sam jeszcze do szkoły chodził. Zabrakło pytań o kulturę młodzieżową (żadna ze szkół nie zapytała np. o przyszłość Bazy Zbożowej – czyżby nie wiedzieli o jej istnieniu?), przez chwilę licealiści zajęli się jedynie blokersami. Zadziwiający jest także brak wiedzy młodych, ale przecież prawie już dorosłych ludzi o strukturze i odpowiedzialności władzy samorządowej. Wiele pytań nie dotyczyło kompetencji prezydenta. Jedno jest pewne: licealiści ufają prezydentowi i cenią go, szukając u niego poparcia dla swoich pomysłów, inicjatyw. Szkoda, że czasami liczą, że Lubawski zrobi za nich wszystko lub prawie wszystko. Tak było w przypadku propozycji dotyczących praktyk szkolnych (budowa hotelu, w którym uczniowie mogliby odbywać praktyki), stworzenia rady młodzieżowej przy Prezydencie Miasta (młodzi chcieli, aby pan prezydent dopilnował przejrzystości wyborów do rady). Miejmy nadzieję, że tym młodym ludziom spotkanie z prezydentem coś dało. Miejmy nadzieję, że zrozumieli, iż wszystko, albo prawie wszystko zależy od nich, bo przychylność prezydenta już mają. W końcu poświęcił im prawie 2 godziny i odpowiadał na wszystkie pytania, nawet takie...niezbyt składne.

Agape


miasto

P l a n centrum Kielc legenda

Łódź

Warszawa 18

ścieżka rowerowa szlak turystyczny galerie muzea teatry kina ośrodki kultury urzędy kawiarnie, puby, kluby zdrowie handel, usługi

22 23

Częstochowa

2

24

2

1

5

1 8

15

25

21

5

4

17 6

9

1 3 19 11

8

4 16 14 20

2

7

Lublin

7

9

6

42

K raków

18 17

1

12

Tarnów

plan miasta: Agencja Wydawnicza JP www.wydawnictwo-jp.kkf.pl


in f o r m a t o r

11

Galerie 1

B WA P i w n i c e B WA N a P i ę t r ze

Kielce, ul. Leśna 7 tel. +41 344 63 19, 344 49 42 www.bwakielce.wici.info 2

12

Galeria Winda

Kielce, ul. Duża 9 tel. +41 344 58 36 www.teatr-kubus.pl 14

15

16

Muzea 6

M u ze u m L at S z ko l nyc h S te f a n a Że ro m s ki e g o Kielce, ul. Jana Pawła II 25 tel. +41 344 57 92

7

Kielce, plac Zamkowy 1 tel. +41 344 23 18 www.muzeumkielce.net 8

M u ze u m Z a b awe k i Z a b aw y Kielce, pl. Wolności 2 tel. +41 344 40 78 www.muzeumzabawek.kielce.pl

10

17

K i n o p l ex

18

M o s kwa

M u ze u m Ws i K i e l e c ki e j D wo re k L a s zc z y ków Kielce, ul. Jana Pawła II 6 tel. +41 344 92 97

9

Kina

M u ze u m N a ro d owe

S k a r b i e c K ate d r a l ny Kielce, pl. Panny Marii 3, tel. +41 344 63 07

21

22

23

Wo j ewó d z ki D o m Ku l t u r y

18

D o m Ku l t u r y Z a m e c ze k

Kielce, ul. Ściegiennego 6 tel. +41 361 27 37, 361 24 10 www.wdk-kielce.pl Kielce, ul. Słowackiego 23, tel. +41 361 39 31

Po d K re c h ą

Kielce, ul. 1000-lecia Państwa Polskiego 7 tel./fax. 041/ 34 24424 24

M ł o d z i eżow y Dom Kultur y 25-514 Kielce, ul. Kozia 10a tel. +41 34-434-23, 34-364-20 http://kielce.um.kielce.pl/mdk/

25

Ws p a k

Kielce, ul. Śląska 11a

Urzędy 1

Urząd Miasta

2

U r z ą d M a r s załkowski Wo j ewó d z t wa Świętokr z yskiego

Kielce, Rynek 1 Kielce, ul. Szymanowskiego 6 tel. +41 36 76 000 www.um.kielce.pl

Kielce, ul. IX Wieków Kielc 3 tel. +41 342 15 49 www.sejmik.kielce.pl

Ośrodki Kultury 17

B a z a Z b ożowa

Kielce, Zbożowa 4, tel. +41 344 11 77 www.bazazbozowa.wici.info

Kielce, ul. Świętokrzyska 20 tel. +41 332 13 30 www.kinoplex.pl Kielce, ul. Staszica 5 tel. +41 344 47 34 www.kinomoskwa.pl

S ł o n e c z ko

Kielce, ul. Romualda 3 tel. +41 341 66 80

Fi l h a r m o n i a Św i ę to kr z ys k a i m . O s k a r a Ko l b e rg a Kielce, pl. Moniuszki 2b tel. +41 368 11 40 www.filharmonia.kielce.com.pl

Kieleckie Centrum Kultury

Kielce, pl. Moniuszki 2b tel. +41 344 40 32, 344 40 33 www.kck.com.pl

Te at r i m . S te f a n a Że ro m s ki e g o Kielce, ul. Sienkiewicza 32 , www.teatr-zeromskiego.com.pl

G a l e r i a Zachęta Kielce, ul. Orla 3

20

K i e l e c ki Te at r Ta ń c a Kielce, pl. Moniuszki 2b tel. +41 361 27 46 www.ktt.pl

KCK, Kielce, pl. Moniuszki 2b 5

Te at r L a l ki i A k to r a „ Ku b u ś ”

D Ś T Pa ł a c y k Z ielińskiego Kielce, ul. Zamkowa 5 tel. +41 368-20-53 www.kielcedst.net

Te a t r y 13

Kielce, ul. Zamkowa 5/7 tel. + 41 360 00 02 4

M u ze u m G e o l o g i c z n e Kielce, ul. Zgoda 21 tel. +41 361 25 37

G a l e r i a Fo to g r a f i i Z PA F - B WA G a l e r i a Ws p ó ł c ze s n e j S z t u ki S a kr a l n e j

19

Kielce, ul. Zamkowa 3/5

Kielce, ul. Planty 7 tel. +41 344 76 36, 366 29 71 3

Wi ęz i e n i e K i e l e c ki e 1939 - 1956

2

Św i ę to kr z ys ki Ur ząd Wojewódzki Kielce, ul. IX Wieków Kielc 3 tel. +41 342-13-33 www.kielce.uw.gov.pl

w i ę c e j w i n formator ze na stronie i n te r n e towe j w w w.wici.info


47

miasto

global village news

25-302 Kielce, ul. Mała 4

8

2

tel. +41 343 02 05 9

Anty kwar i at Nau kow y 6 Andrzej Metzger

1

Zapraszamy: 10-18, soboty 10-14 Kielce, ul. Sienkiewicza 13 tel./fax +41 343 25 44, www.antyk.kielce.pl

NOWY PROJEKT GV może wkrótce stać się ośrodkiem szkolenia nauczycieli języków obcych w zakresie korzystania z najnowszych mediów w nauczaniu języków. Na Uniwersytecie Technicznym w Dreźnie zainaugurowany został projekt “Medienpass”, Celem projektu jest stworzenie kursu dla nauczycieli, pozwalającego im skutecznie wykorzystywać wszystkie technologiczne nowości w nauczaniu języków obcych. Nauczyciele, którzy pomyślnie go ukończą, otrzymają certyfikat – uczestnicy projektu wystąpią do Komisji Europejskiej

o uznanie go za standardowy unijny dokument potwierdzający umiejętność efektywnego posługiwania się w nauczaniu najnowszymi technologiami. Atutem projektu są nadzwyczaj fachowi partnerzy, których koordynator – Technische Universitaet Dresden, pozyskał do realizacji „Medienpass”. Jest wśród nich m.in. Uniwersytet Cambridge i największa na świecie uczelnia prowadząca studia „na odległość” – brytyjski Open University. Partnerem projektu jest także Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE, które w projekcie reprezentuje wiceprezes tej organizacji Zbigniew Szczepańczyk z „Global Village”. Realizacja projektu, na który Unia Europejska przeznaczyła blisko pół miliona euro, potrwa dwa lata.

Na zdjęciu: przy pracy w TU Dresden 4

5

Gabinet Stomatologiczny

Jolanta Gębska CitiPark

7

Kielce, ul. Paderewskiego 4A/9 tel. +41 368 18 99, +41 345 08 33 +602 666 001

GLOBAL VILLAGE SZKOŁY JĘZYKÓW OBCYCH tel. 041343-05-97, 041362-13-93

www.gv.edu.pl


49

miasto

Będzi e p i ę k n i e

?

Jak jest, każdy wie: miasto miejscami wypiękniało. Mamy wspaniały deptak - piękną ulicę Sienkiewicza, nowy Plac Artystów, trochę odnowiony park. Wyremontowano także dawne hale targowe przy pl. Wolności, gdzie już prawie od roku Muzeum Zabawek i Zabawy przyjmuje zwiedzających. Założono nowe Muzeum – Historii Kielc w kolejnym zabytkowym budynku tym razem przy ul. św. Leonarda. Mamy piękny, nowoczesny i bezpieczny stadion, na którym odbył się już nawet mecz reprezentacji Polski, a Kolporter Korona Kielce walczy o tytuł mistrza Polski.

Piękne nie oznacza jednak doskonałe. Odremontowane miejsca powoli budzą się do życia. Ulica Sienkiewicza wieczorami jest pusta. Nic dziwnego, skoro przewaga lokali przy ulicy to sklepy zamykane około godz. 18. Dopiero letnie ogródki i planowane imprezy sprawiają, że ludzie zaczną tu bywać nawet wieczorami. Plac Artystów jedynie od czasu do czasu jest wykorzystywany na imprezy plenerowe i koncerty. W parku niektóre instalacje (np. oświetlenie muru pałacu biskupiego od strony parku i muszla koncertowa) już częściowo zostały zniszczone. Mamy halę przy ul. Bocznej, która lepiej sprawdza się przy rozgrywkach sportowych niż imprezach kulturalnych, na dodatek dojazd do niej nie należy do najlepszych. Mecz Korony Kolportera wyłącza z ruchu poważny fragment leżący prawie w centrum miasta.

Niektóre realizacje nie do końca się podobają. Plac przy kawiarni Cztery Pory Roku na ul. Sienkiewicza przez wycięcie starych drzew, stał się betonową pustynią, wykorzystywaną na ogródki piwne. Na dodatek w tej chwili plac jest poprawiany, mimo, że od oddania placu do użytku nie minęło nawet 2 lata. Przecinająca wyremontowawaną Sienkiewkę ulica Paderewskiego została zamknięta dla ruchu samochodów, zubażając nasze miasto o jedną linię komunikacyjną o charakterze tranzytowym łączącą północ z południem miasta. O pomyśle budowy piętrowego parkingu na pl. Konstytucji negatywnie wypowiadało się wielu, w końcu sprawa oparła się o sąd.

budynek byłego więzienia i kamienica. To jasne – wszystkiego nie da się zrobić na raz. Wszystkie wspaniałe miejsca, o jakie wzbogaciło się nasze miasto zawdzięczamy projektowi rewitalizacji na lata 2004-2006. Mamy rok 2007, więc program należało uaktualnić. Przyjęty na sesji Rady Miejskiej z dnia 28 marca 2007 roku „Lokalny Program Rewitalizacji Obszarów Miejskich, Poprzemysłowych i Powojskowych w mieście Kielce na lata 2007-2013” jest obszernym dokumentem, który wskazuje kierunki i obszary zainteresowań kieleckiego magistratu w sferze uatrakcyjniania, polepszania, zmieniania naszego miasta.

Obok pieknych miejsc istnieją te dużo gorsze. W centrum nadal pełno podwórek, które straszą drewutniami, brudem, starością i zaniedbaniem. Wiele kamienic przy głównej ulicy ma tragiczne fasady. Ulice wymagają remontów, brakuje parkingów, a na największym placu miasta (pl. Wolności) istnieje potężny bazarek z butami, ciuchami i kosmetykami. Przy wyremontowanej ul. Zamkowej straszy

Według przyjętego projektu rewitalizowane mają być następujące obszary: Śródmieście, Stadion – Ogród i Zalew Kielce, Karczówka oraz ul. Jagiellońska. Szansę na lepszy wygląd i wykorzystanie mają także: kamieniołomy: Kadzielnia, Wietrznia i Ślichowice, tereny poprzemysłowe na Herbach, a także tereny powojskowe na Pakoszu.

Kampus Akademii Świętokrzyskiej

Amfiteatr na Kadzielni

Filharmonia Świętokrzyska

48 Rynek


miasto Najbogatszy jest program dotyczący poprawy wizerunku Śródmieścia. Obejmuje aż 21 punktów, a wśród nich: przebudowę Rynku, rozbudowę BWA w Centrum Sztuki Współczesnej, remont pl. Wolności, obejmujący budowę placu zabaw, sceny z widownią, a zimą urządzanie tam sezonowego sztucznego lodowiska. W planach jest także adaptacja budynków zespołu powięziennego przy ul. Zamkowej w Kielcach na funkcje muzealno - dydaktyczne, wystawiennicze i artystyczne, budowa Centrum Osób Niepełnosprawnych, Centrum Wolontariatu i Organizacji Pozarządowych przy ul. Bodzentyńskiej w Kielcach na terenie byłego targowiska. Miasto nie rezygnuje także z budowy parkingów wielopoziomowych. Jeden z nich ma stanąć na ul. Solnej, drugi – na pl. Konstytucji. Przebudowane mają zostać ulice: Warszawska na odcinku od Rynku do al. IX Wieków Kielc, Mała, Duża oraz plac Panny Marii pod Katedrą, a także dziedziniec Pałacu Biskupiego. Trwa już remont placu przy kościele św. Wojciecha., a między placem a ul. Warszawską powstanie ul. Nowosilniczna. Odnowy doczeka się niezwykle zaniedbany trójkąt ulic na wprost Urzędu Wojewódzkiego. Ma tu powstać infrastruktura umożliwiająca śródmiejską zabudowę, oraz nowe połączenie z al. IX wieków Kielc. Powstanie Centrum Usług Socjalnych i Turystycznych Caritas 50 Diecezji Kieleckiej, a Urząd Miejski doczeka się remontu elewacji. Równocześnie ma być wprowadzana strefa uspokojonego ruchu w centrum miasta, czyli prościej mówiąc – kolejne ulice mają zostać wyłączone z ruchu kołowego. W planie wspomina się także o remontach i ociepleniach śródmiejskich budynków i poprawieniu wyglądu okolic Silnicy.

W strefie Stadion – Ogród mają przede wszystkim powstać dwa ogólnodostępne parkingi (jeden w rejonie ul. Ściegiennego, drugi ul. Pakosz). W planach jest budowa Parku Sportu i Rekreacji z konieczną infrastrukturą, montaż urządzeń sportowo-rekreacyjnych i placów zabaw dla dzieci na Stadionie i rozbudowa oraz modernizacja stoku narciarskiego na Pierścienicy. Przy kieleckim zalewie powstanie przystań żeglarska w rozbudowanym istniejącym już tam hangarze. Ważne będzie również właściwe zabezpieczenie zbiornika wodnego związane z sąsiedztwem cmentarza przed ewentualnym skażeniem oraz rozbudowa ścieżek rowerowych. Na Karczówce planowane jest powstanie Pallotyńskiego Centrum Kształcenia Integralnego Młodzieży. W strefie Jagiellońska – obejmującej blok komunalny i okoliczną działkę planowane jest zagospodarowanie terenu i rozbudowa infrastruktury.

W obrębie rezerwatów geologicznych: Kadzielnia, Wietrznia i Ślichowice planuje się liczne inwestycje. Autorzy programu dostrzegają potencjał tych miejsc: jesteśmy przecież jedynym miastem w Polsce z pięcioma rezerwatami geologicznymi. Niestety, zaniedbane, opuszczone miejsca nie ściągają turystów. Dlatego od kilku lat próbuje się przede wszystkim odremontować i unowocześnić amfiteatr na Kadzielni (w projekcie jest zasuwany dach, który umożliwi organizowanie imprez nawet przy ulewnym deszczu). Mimo starań, do tej pory nie udało się zdobyć na to środków. Dodatkowo planuje się udostępnienie do zwiedzania jaskiń Odkrywców, Prochownia i Szczelina na Kadzielni, budowę Parku Miniatur Zabytków Regionu Świętokrzyskiego, organizację placów zabaw dla dzieci a nawet budowę muzeum geologicznego w rezerwacie Wietrznia.

Ulica Warszawska

Parking wielopoziomowy Plac Konstytucji 3 maja

W planie rewitalizacji znalazły się też Kielce Herbskie, zaniedbana dzielnica w rejonie kiedyś pełnym fabryk i zakładów produkcyjnych. Plany dotyczące rewitalizacji tych terenów nie są jednak jeszcze sprecyzowane. Na terenach powojskowych mają powstać m.in. korty tenisowe „Kuźnia talentów tenisowych”, a istniejące tam budynki mają być zaadaptowane do zupełnie innych potrzeb. Plany są bardzo obszerne. Nie wiadomo jednak, jak będzie z realizacją. Na drodze do „szczęścia” leży wiele kłód: m.in. brak projektów zagospodarowania przestrzennego objętych planami rewitalizacji terenów, niejasny stan prawny wielu budynków i działek, konieczność zdobywania funduszy na inwestycje, niski wskaźnik przedsiębiorczości i duże bezrobocie, brak nowych inwestorów, trudności z określeniem charakteru niektórych dzielnic, a w związku z tym określenia metod na poprawę ich statusu, a nawet brak poczucia estetyki w mieście. O wielu z wymienionych projektów było już głośno, są kontynuacją poprzedniego programu rewitalizacji, wywołały niezadowolenie społeczne (parking), przesunęły się z powodu braku funduszy (Kadzielnia). Czy będzie pięknie, przekonamy się pewnie w 2013 roku.

Agape

Przystań żeglarska


53

miasto

Tou r de K i e l c e Wiosna w pełni. Wszyscy zawodowi i amatorscy posiadacze dwóch kółek odkurzyli już swoje pojazdy, zrobili przeglądy techniczne i ruszają w trasy. Ci, którzy w kwietniu nie zdążyli, z pewnością zainicjują rowerowe wycieczki podczas długiego majowego weekendu. Kielce nie mogą się poszczycić zbyt wielką ilością ścieżek rowerowych. Zbudowana w 1999 r. jedyna kielecka droga dla rowerów ma obecnie 6,2 km długości. W planach jest wybudowanie 110 km ścieżek rowerowych, ale nie zdarzy się to szybko. Urząd Miasta daje sobie czas do 2026 roku. Co prawda stowarzyszenie MTB wystosowało list otwarty do władz miasta, aby termin skrócić, jednak jak na razie nic w tej sprawie nie wiadomo. Czekanie do roku 52 2026 nie jest zbyt rozsądne. Pozostaje samodzielne wymyślanie tras i ryzyko - jazda chodnikiem, czy np. ulicą Sienkiewicza może skończyć się mandatem. Fascynaci rowerów górskich potrafią sobie poradzić, Nie straszne im nawet ścieżki na Telegrafie i wokół Góry Pierścienicy, które wymagają dobrej kondycji i sporych umiejętności (strome podjazdy), a także specjalnie przygotowanych rowerów. Trasa ma co prawda urokliwie położenie, najczęściej w terenie leśnym, ale z niektórymi odcinkami (np. w trasie na Telegrafie) mają

problemy nawet wyczynowcy. Gdzie powinni jeździć ci, którzy na rower wsiadają okazjonalnie, traktując to jako doskonałą rekreację i szansę na rozćwiczenie mięśni? Po pierwsze mają wspomnianą już ścieżkę rowerową wzdłuż Silnicy. Zaczyna się od zalewu przy ul. Jesionowej, prowadzi alejkami koło rzeki do centrum, następnie alejkami parku miejskiego, ul. Gagarina, aleją Legionów (w pobliżu rezerwatu Kadzielnia), a kończy przed stadionem lekkoatletycznym na Pakoszu. Po drugie mogą jeździć po ścieżkach na Stadionie, Wietrzni, w okolicach Karczówki, Bruszni, Grabiny, po leśnych, nieoznakowanych ścieżkach. Urząd Miasta poleca także szlaki spacerowe, a zwłaszcza żółty okalający miasto. Trasa jest już poważna: liczy 38 kilometrów, ale pozwoli poznać obrzeża naszego miasta, zahaczyć o kilka rezerwatów i niezbyt się zmęczyć. Wycieczkę możemy rozpocząć np. w okolicach hotelu „Leśny Dwór”. Z tego miejsca szlak spacerowy prowadzi najpierw aleją Na Stadion, a następnie brzegiem lasu ulicami: Obrzeżną i Konecką. Po prawej stronie mijamy obszary leśne Chęcińsko-Kieleckiego Parku Krajobrazowego. Dojeżdżamy do ul. Ściegiennego, skręcamy w prawo, aby – jakby wracając do miasta osiągnąć ulicę

Pińczowską. Ta doprowadzi nas prosto do ul. Tarnowskiej, którą musimy przeciąć. Dalej włączymy się we fragment trasy rowerowej pod Telegrafem. Jedziemy u podnóża Telegrafu, mijając pole minigolfowe, dolną stację wyciągu narciarskiego. Następnie dalej jadąc ścieżką rowerową skręcamy w prawo. Po prawej stronie w lesie mijamy Cmentarz Żołnierzy Radzieckich. To miejsce, w którym możemy opuścić ścieżkę rowerową, lub pojechać nią dalej, aby z bliska przyjrzeć się nekropolii. Ścieżka rowerowa potem ponownie łączy się ze szlakiem spacerowym. W tym miejscu skręcamy w lewo, aby dotrzeć do samego szczytu Bukówki. Po drugiej stronie ulicy Wojska Polskiego przedostajemy się do ulicy Berberysowej, Łopianowej, a następnie ścieżki polnej będącej przedłużeniem tej ulicy. Polna droga doprowadzi nas do Zagórza. Ul. Zagórską jedziemy przez chwilę, jakbyśmy mieli zamiar wrócić do miasta. Na najbliższym zakręcie zobaczymy ścieżkę w kierunku północnym, która doprowadzi nas do ul. Sandomierskiej. Przecinając ulicę jedziemy w lewo, obok stacji benzynowej, w ul. Gustawa Morcinka i ścieżkami na północ, dalej wzdłuż ogródków działkowych (po lewej stronie Osiedle Świętokrzyskie i Na Stoku) i polną ścieżką przez łąki, aż dotrzemy do ul. Radomskiej i wzdłuż niej przejedziemy do ulicy Szybowcowej. Potem prostą drogą na Dąbrowie Kolonii (dotrzemy tam poprzez pętlę autobusu MPK o nr 5) jedziemy pod górę, aż dotrzemy do ulicy Barczańskiej. Leśnymi ścieżkami przebijemy się do osiedla Dąbrowa (uwaga! – musimy pokonać wylotówkę na Warszawę!). Potem znowu na około 1,5 km ukryjemy się w lesie, aby zupełnie niespodziewanie wyjechać na ulicę Zagnańską w pobliżu aresztu śledczego na Piaskach. Areszt mijamy po lewej stronie i ponownie zagłębiamy się w las. Tam czeka na

nas rezerwat Sufraganiec. Dalej jedziemy ulicami: Gruchawka (na posesji nr 3 rośnie dąb bezszypułkowy - pomnik przyrody. Jego wys. ok. 25 m, obwód pnia 530 cm, a przypuszczalny wiek ok. 140 lat) i Hubalczyków. Po lewej stronie mijamy wysoki komin Elektrociepłowni. Docieramy do ulicy Łódzkiej w pobliżu tartaku, przecinamy ulicę, aby Skrajną przejechać przez ul. 1 Maja i jechać dalej do ul. Średniej, a następnie Długiej. Ta ostatnia doprowadzi nas do kładki nad torami. Po drugiej stronie czeka nas niespodzianka: osiedle Ślichowice z rezerwatem im. Czarnockiego. Po przyjrzeniu się pięknym fałdom skał wybieramy ul. Kazimierza Wielkiego, którą dojeżdżamy do ul. Szajnowicza-lwanowa. Przecinamy ulicę i jedziemy dalej aż do ul. Piekoszowskiej. Potem na południe, jedziemy polną ścieżką na górę Dalnię (310 m n.p.m.). Zjeżdżając w dół przecinamy czerwony szlak turystyczny Karczówka - Chęciny. Po lewej stronie omijamy zalesiony Rezerwat „Karczówka”. Ulicami: Bernardyńską, Chłopską (po lewej mijamy cmentarz, po prawej ujęcia wody pitnej) i Kolonia. Skręcając w lewo, polną drogą dojeżdżamy do ul. Krakowskiej. Następnie kierujemy się w prawo, przechodzimy Krakowską i ul. Na Ługach wjeżdżamy w obszar leśny Pasma Posłowickiego. W lesie dojeżdżamy do skrzyżowania ze szlakiem spacerowym zielonym Kielce Słowik - Rezerwat „Biesak-Białogon”. Jeśli mamy siłę, powinniśmy koniecznie tam zajrzeć. Jeśli nie, na skrzyżowaniu leśnym szlak skręca w lewo. Jadąc około 4 km przez las dojeżdżamy do wyciągu narciarskiego i Góry Pierścienicy, gdzie szlak się kończy. Trasa nie jest idealna: przecinamy sporo ruchliwych dróg, ale dla kilku leśnych odcinków i poczucia, że okrążyliśmy całe Kielce chyba warto ją pokonać.

agape


uli cz n y ryt m Pokazy i pojedynki breakdance, hip-hop freestyle, malowane na oczach publiczności graffiti, swobodne przyklejanie wlepek, turniej badminton i wiele innych atrakcji czeka na gości i uczestników akcji „Uliczny rytm”, która odbędzie się 26 maja na Bazie Zbożowej, w ramach imprezy Off Fashion. Tego dnia na Bazie dziać się będzie wiele różnych akcji i imprez. Fundacja Kultury Wici, wspólnie z grupą Broken Glass 2 przygotowała blok taneczno-hip-hopowy. Zarówno hip-hop, jak i breakdance powstały na ulicach, kojarzą się z offem, kojarzą się z modą. I muzyka i taniec mają duże grono entuzjastów, wykonawców i praktyków w naszym mieście. To szansa, aby zaprezentować ich szerokiemu gremium. „Uliczny rytm” ma być także pierwszą akcją na drodze do stworzenia w Kielcach dużej międzynarodowej imprezy: festiwalu prezentującego kulturę hip-hopową w jej szeroki spektrum. W ten sposób członkowie Broken Glass 2 chcą także uczcić pamięć Piotra Nowaka – Wembleya, zmarłego 10 lat temu tancerza, jednego z prekursorów kieleckiego breakdance/electric boogie, założyciela legendarnej grupy Broken Glass. Podczas imprezy na Bazie odbędzie się premiera filmu dokumentalnego o Wembleyu zatytułowanego „BF Movie”. Film nakręcili... spadkobiercy tradycji breakdance w Kielcach, czyli Broken Glass 2. Zdjęcia do filmu trwały aż 9 miesięcy, ostatnie ujęcia kręcono w marcu tego roku w Poznaniu. „BF Memorial” prezentuje sylwetkę Piotra Nowaka, zawiera wspomnienia wszystkich wielkich i ważnych Bboyów, graficiarzy

(Wembley zajmował się także i malowaniem), którzy z Piotrkiem się zetknęli, pracowali, znali go. W filmie usłyszymy utwory będące w czasach, kiedy żył Piotrek na topie, jeśli chodzi o hip-hop/oldschool rap. Przede wszystkim usłyszeć będzie można Wzgórze Ya Pa 3, zespół o legendzie tak długiej jak cały breakdance w Kielcach. Nie mogło ich zabraknąć w tym filmie, każdy członek zespołu bardzo dobrze znał Piotra ( Zajka ze Wzgórza był wiele lat członkiem Broken Glass). Wystąpią także inni: Johny (Chicago/Kielce) – tańczył razem z Wembleyem electric boogie, od parunastu lat przebywa w USA, Piter (Zagnańsk) – jeden z pierwszych Bboyów

w Polsce, to od niego Wembley uczył się wielu ruchów, Igor (Kielce) – malarz graffiti, tancerz, bliski przyjaciel Wembleya. Po śmierci Piotra to on szerzył projekt „BF”, czyli Book Forever (Book – tak podpisywał się Piotr jako malarz graffiti), Stanley (Stargard Szczeciński)- tancerz breakdance/ electric boogie, członek grupy Ready To Battle, jeden z pierwszych Bboyów w Polsce, który korespondował z Wembleyem we wczesnych latach 90-tych, wymieniali się kasetami video, mieli wspólną pasję – electric boogie. Film zostanie pokazany w nieużywanej do tej pory części Bazy Zbożowej – akumulatorowni na tyłach drugiej hali. Ponieważ „sala” może pomieścić tylko kilkadziesiąt osób, film będzie pokazywany wielokrotnie, aby wszyscy mogli go obejrzeć. Czas oczekiwania na wejście do sali kinowej umilą z pewnością Bboye w swoich pojedynkach, improwizujący freestylowo młodzi raperzy, a także graficiarze, którzy obmalują kilkadziesiąt metrów kwadrato-

wych ścian hali na Bazie. Ci, którzy wolą czynne uczestnictwo od biernego przyglądania, będą mogli popróbować swoich sił podczas kreatywnego pisania tekstów z Loesje, namalować własną wlepkę i umieścić ją na drzwiach - „galerii”, wziąć udział w warsztatach wycinania szablonów. Wielbiciele sportów różnych będą mogli wziąć udział w turnieju gry w badmingtona. Nagrody w każdym konkursie będą ciekawe, m.in. płyty analogowe od sklepu muzycznego Fan, gadżety i ciuchy od Skate Shopu „Przekot” i firmy Juicey Juice. Imprezie towarzyszyć będzie wielkie grillowanie, do którego będzie można dokupić herbatkę w Czaj Shopie. „Rytm ulicy” startuje 26 maja o godz. 10 i potrwa do 19. Miejsce: Baza Zbożowa. Imprezę poprowadzą: Igor i BRX, 1/3 Wzgórza Ya Pa 3. Regulaminy konkursów breakdance, freestyle i graffiti już niedługo na stronie www.wici.info


świętokrzyskie

B e cz k i s o li i zło t o k o nfed e r a t ó w Urodę Pałacu Biskupów znają i podziwiają kielczanie i turyści. Zabytek klasy 0, który zawdzięczamy biskupowi krakowskiemu Jakubowi Zadzikowi jest jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc w Kielcach. Budowla niemal identyczna stanęła w Podzamczu położonym niedaleko Piekoszowa. Jak głosi anegdota i ten pałac zawdzięczamy biskupowi Zadzikowi.

56

Krakowski biskup miał kiedyś na zorganizowanej przez siebie imprezie pogardliwie odmówić przyjęcia zaproszenia na dwór w Chełmcach Jana Aleksandra Tarły, wojewody sandomierskiego i lubelskiego, kasztelana małogoskiego. Z wrodzoną sobie skromnością Zadzik miał stwierdzić: Po chałupach nie jeżdżę. Urażony Tarło zripostował: Zapraszam zatem ekscelencję do siebie do Piekoszowa za dwa lata, do takiego samego pałacu, jaki ekscelencja tu posiadasz.

Niedługo potem w Podzamczu Piekoszowskim wyrósł pałac, którego projektantem i budowniczym był Tomasz Poncini, ten sam, który zaprojektował kielecką budowlę. Roboty rozpoczęto w 1649 roku, a ukończono prawdopodobnie w 1655, tuż przed najazdem Szwedów na Polskę. Prace postępowały w szybkim tempie, bo z materiałami nie było problemów, a i zatrudnieni tu ludzie mieli doświadczenie, bo większość z nich pracowała wcześniej przy stawianiu pałacu biskupiego. Nie wiadomo, czy biskup Zadzik przyjechał w końcu do Piekoszowa, faktem jest, że rodzinie Tarłów pałac będący kopią kieleckiego przydał rangi i splendoru. Druga geneza pałacu, jaka powtarzana jest do dziś dnia jest nieco bardziej romantyczna. Podobno Jan Tarło postanowił

57 wybudować pałac, aby godnie przywitać swoją drugą małżonkę, Agnieszkę Szafraniec. Okazały dwór miał kosztować fundatora aż 30 wsi z jego posiadłości. Ponadto w pobliżu rezydencji Tarło kazał postawić niewielki pałacyk, który miał być prezentem imieninowym dla żony. Choć był środek lata, kapryśna gospodyni zażyczyła sobie ponoć, by zawieziono ją tam saniami. Pod naporem jej lamentów zdumiony mąż w końcu odpuścił i kazał drogę wysypać solą. Jak wyglądał prezent dla nowej małżonki? Kamienno-ceglaną budowlę usytuowano na niewielkim, otoczonym przez mokradła i stawy wzgórzu, dzięki czemu posiadała ona skromne cechy militarne. Był raczej otwartą rezydencją pałacową, utrzymaną w stylu włoskiego baroku. W jej narożach stały cztery „zamkowe” sześcioboczne baszty, o znaczeniu jedynie dekoracyjnym i symbolicznym, podkreślającym pozycję społeczną właściciela. W basztach południowych ulokowano pomocnicze klatki schodowe prowadzące na pierwsze piętro;


baszty północne spełniały funkcje administracyjne. W południowej części rozciągał się okazały park-ogród. Piekoszów pozostawał w rękach Tarłów herbu Topór do roku 1842 i do tego czasu był zamieszkany. Następnie nabył go Kazimierz Sosnowski. Już wtedy budynek byt zaniedbany, woda ciekła przez dach, potem pożar całkiem zniszczył pokrycie. Sosnowski szybko pozbył się tego kłopotliwego nabytku, który na przełomie XIX i XX wieku stał nie zamieszkany popadając w coraz większą ruinę. W okresie 20-lecia międzywojennego pałac przejęli Jadwiga i Stanisław Hubal-Dobrzański, bliscy krewni Henryka Dobrzańskiego. Major ich nigdy jednak nie odwiedził w Podzamczu Piekoszowskim, mimo że na początku II wojny światowej ze swoim oddziałem przebywał w pobliżu Piekoszowa. Kiedy państwo Dobrzańscy zmarli, prawowitym właścicielem pałacu został ich syn, Adam Dobrzański. Niestety nie udało się go odnaleźć. Po wojnie pałac przejęło państwo. Do 1964 roku udało się wyremontować kilka pomieszczeń na parterze, w których ówczesny sołtys Podzamcza Piekoszowskiego, artysta ludowy i miłośnik zabytków, Jan Ciołak zorganizował niewielkie muzeum etnograficzne. Zabytkowe narzędzia rolnicze, przedmioty codziennego użytku, wyroby sztuki ludowej ściągały turystów, wycieczki szkolne. Nie trwało to jednak długo. Zrujnowany w połowie XIX wieku pałac nigdy nie odzyskał swojego dawnego blasku.

58

Jako romantyczna ruina kusił jednak poszukiwaczy skarbów. Pod pałacem miano bowiem zakopać siedem beczek soli. W rzeczywistości ostatnie znalezisko w Podzamczu Piekoszowskim to kilka butelek wina jeszcze z wojewodowskich zapasów, odkopane przez I wojną światową. Istnieją także podejrzenia, że w Podzamczu Piekoszowskim ukryto złoto konfederatów,

sprzeciwiających się rządom Augusta III Sasa. Rodzina Tarłów – Adam i Jan w murach pałacu piekoszowskiego planowali zreformowanie ustroju, przygotowywali pierwszy projekt ustawy, na którym później oparła się Konstytucja 3 Maja. Wyczekiwali odpowiedniego momentu, by obalić niechcianego króla, gromadząc złoto od swoich sprzymierzeńców na organizację wojska i działania dyplomatyczne. August dowiedział się o piekoszowskich knowaniach i Adam Tarło musiał złoto przenieść. Nowe miejsce ukrycia skarbu trzymał w tajemnicy, miał je przekazać swojemu wujowi Janowi w Warszawie, podczas obrad sejmu. Niestety, dwa dni przed tym ważnym spotkaniem wdał się w konflikt z Kazimierzem Poniatowskim, który wyzwał go na pojedynek. Pchnięty zdradziecko przez sekundanta Poniatowskiego, Adam Tarło zginął, nikomu nie wyjawiając tajemnicy. Złota konfederatów nie odnaleziono do dzisiaj. Do czasów nam współczesnych z dawnej siedziby Tarłów pozostała pozbawiona dachu malownicza ruina z dobrze zachowanym ciągiem murów i pałacowych pomieszczeń. Obecnie mieści się niemal w centrum wsi. W murach zachowały się niektóre obramowania okienne i cztery wieże, niegdyś z kręconymi schodami. Obiekt jest powszechnie dostępny, co wyraźnie mu nie służy. Jego wnętrza pełnią rolę składowiska śmieci, są też ślady po ogniskach, nawet tablica do gry w koszykówkę. Aż żal, że nikt nie opiekuje się tym pięknym zabytkiem. Agnieszka Kozłowska-Piasta

www.kieleckie.net/gminy/piekoszow/podzamcze.htm www.zamkipolskie.com zdjęcia Paweł Bodzioch


świętokrzyskie

Celt o w i e w Pe l c z y skac h

60

Większości z nas Celtowie wydają się nierealnie dalecy i kojarzą się z piłkarzami z Glasgow, ze św. Patrykiem a w najlepszym razie z...Asteriksem. Niewiele osób wie, że to oni jako pierwsi podkuli konie, wymyślili kolczugę czy ... mydło. Wiele narzędzi, których jako pierwsi używali Celtowie, przetrwało w formie niezmienionej do XIX wieku. Im zawdzięczamy młotek, pilnik czy nożyce. To oni rozpowszechnili umiejętność wykonywania beczek. Najstarsze monety znajdowane na ziemiach polskich są wyrobem Celtów, którzy dotarli i przez kilka stuleci zamieszkiwali na terenie naszego kraju. Celtowie, zwani przez Rzymian Galami, są pierwszym znanym z imienia barbarzyńskim ludem Europy. W jego skład wchodziło wiele plemion mających wspólny język i wartości kulturowe. Język celtycki częściowo przetrwał do dzisiaj w mowie szkockiej, walijskiej czy irlandzkiej. Ich kolebką był obszar alpejski. Niestety nie wiemy, jak nazywało się plemię, które przybyło na teren dzisiejszej Polski. Wiemy za to, że przybyło z Czech, Moraw oraz Kotliny Karpackiej w pierwszej połowie III w. p.n.e. Prawdopodobnie bardzo szybko zasymilowali się z miejscową ludnością, gdyż nie znaleziono śladów toczonych walk. Trzeba jednak pamiętać, że w tamtych czasach tereny te były słabo zaludnione. Celtowie zakładali szereg niedużych, prawdopodobnie jednodworskich osad rodowych, obok których funkcjonowały nieliczne, większe centra rzemieślniczo – handlowe. Najbardziej wysunięte na północny wschód takie centrum, o którym wiemy i które

udało się odkopać, znajdowało się na terenie obecnych Pełczysk, maleńkiej ponidziańskiej wsi, położonej na południe od drogi do Wiślicy, 25 km od Pińczowa. Nie była to osada peryferyjna: świadczą o tym znaleziska: pozostałości warsztatów garncarskich, warsztat ceramiczny, narzędzia żelazne, ozdoby i części stroju z żelaza, brązu czy szkła oraz fragmenty broni, a także naczynia z domieszką grafitu. Działała tam także mennica – symbol prestiżu i władzy. Do najbardziej spektakularnych

znalezisk należą monety celtyckie, półprodukt monety złotej – rzecz wyjątkowa w skali europejskiej oraz fragment wagi szalkowej używanej do ważenia kruszców szlachetnych – jedyne takie znalezisko na ziemiach polskich. Położenie na Bursztynowym Szlaku sprzyjało rozwojowi osady, która była powiązana handlowo z wybrzeżem Bałtyku, obszarami Czech, Moraw, terenami naddunajskimi a nawet Mołdawią. Celtycka osada w Pełczyskach funkcjono-

wała do początków I w. p.n.e. Presja rosnącego w potęgę Rzymu i napór plemion germańskich doprowadziły do upadku cywilizacyjnego i utraty niezależności politycznej większości plemion celtyckich. W sposób niezakłócony ich kultura mogła się rozwijać jedynie na peryferiach dawnego świata – przede wszystkim w Irlandii. Jednak odejście Celtów to nie koniec osadnictwa na terenie Pełczysk. Galowie nie byli też pierwszymi, którzy osiedli na tym terenie. Metryka tutejszego osadni-

61 ctwa sięga ponad 4 tysięcy lat przed naszą erą, a prowadzone na tym terenie badania archeologiczne co chwilę dostarczają nowych sensacji. Znaleziono tu groby pochodzące z różnych epok, z których najstarszy liczy sobie około 6000 lat, a najmłodszy “zaledwie” 2000. To z Pełczysk pochodzi czaszka kobiety, na podstawie której specjaliści stworzyli pierwszy wizerunek człowieka zamieszkującego nasze ziemie 2000 lat temu. W tym czasie większość plemion paliła swoich zmarłych, więc grób szkieletowy z tego okresu i na dodatek dobrze zachowana czaszka to ewenement. Co ciekawe: w kości czołowej tej czaszki widać wyraźny ślad po trepanacji. Na wzgórzu zwanym Zawinnica odkryto pozostałości grodu z czasów Władysława Łokietka otoczonego głęboką fosą i wałem ziemnym. Znalezisko to potwierdza ciągłość osadnictwa na terenie Pełczysk. Grodzisko owiane jest legendami o walkach toczonych tu przez Łokietka przeciw wojskom biskupa krakowskiego Muskaty czy o tunelu, który miał łączyć grodzisko z kolegiatą w Wiślicy. Historia prac archeologicznych w okolicy Pełczysk zaczyna się w roku 1938, kiedy robotnicy sadzący drzewa natrafili na dwa naczynia brązowe oraz żelazne elementy uzbrojenia z I połowy I wieku n.e. wykonane na terenie Cesarstwa Rzymskiego. Jednak próbę wyjaśnienia skąd się one tam wzięły podjęto dopiero po wojnie, w 1958 roku. W ostatnim czasie regularnie co rok, badacze przyjeżdżają latem do Pełczysk i co roku dokonują jakichś nowych odkryć. Wiele z ich znalezisk możemy oglądać na wystawie Starożytne Skarby Ponidzia w Ośrodku Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Pałacu Wielopolskich w Chrobrzu - do której odwiedzenia gorąco namawiam.

Katarzyna Gritzmann zdjecia dzieki uprzyjmości Ośrodka Dziedzictwa Kulturowego Ponidzia w Chrobrzu


Mikołaj Długosz

...na kromce dębowego blatu naiwna wielbicielka położyła się na orientalnym stole oczekując gentlemana w białych rękawiczkach sztućcami z gracją delektującego się powabem poeta co jest chamem jak średniowieczny słowianin odrywał gładkie uda od tułowia targał jedwabie szarpał zębami kęsy młodosci ...białego rycerza utopiono w kieliszku siwuchy 2006 Marek Ciućka

62

Po kawałku

***

Kęs za kęsem Zjadam życie Z czekolady i śmietany Słone, ostre niczym pieprz

Ty, Ja, On mijamy się czekamy...

Kęs za kęsem Zjadam życie Nie wybrzydzam Wszystko chłonę

piszemy w myśli listy nie wysłane...

Kęs za kęsem Należycie Łykam, trawię Wymiotuję i wydalam Paweł Piotrowski

On „Każda niedoskonałość perły czyni ją niepowtarzalną.” Niebo. Opowiadasz tak lekko, tak ponętnie przy bezksiężycu. Myślę o twoim głosie. W nim je ukryłeś. To coś zaczyna przypominać obsesję. Zanurzasz dłoń w toni. Wyjmujesz mnie, oglądasz, solisz. Po zastanowieniu przywracasz pierwotnej naturze. Nie zataisz znaczeń naszych imion. One unoszą się tuż ponad wodą. Lewitują… Wyjmij mnie całą, osusz wreszcie. I umieść w kłębowisku własnych cieni. Może zatęsknię, a może to ty odkryjesz moją niedoskonałość. Katarzyna Służalska

*** 05.02.07r. Co dzień dziękuję Ci Panie za to co mi dajesz za świt i zmierzch, za noc i dzień, za miłość i gniew, za to co dobre i złe, za cały smutek i śmiech... dziękuję choć wiem że pewnie nie raz zawiodę Cię upadnę lub pogubię się... za te upadki, pociechy Bardziej Kocham Cię... Katarzyna Metzger

ZAPISANA NA ŚMIERĆ och, ta Reczyńska czego ona znów chce? wciąż tylko milczy nie wiedząc co powiedzieć i pozwala igłom lizać swoje ręce co miesiąc patrzy na krwawiące uda narzekając na ból z największą odwagą mówi o wilgoci choć w dłoniach popiół tylko ma i podnieca się bezsennością aż twardnieją jej sutki i jeszcze nadużywa pigułek by być szczęśliwą a potem siedzi nad wersami jak jakaś skończona poetka zaraz jakich pigułek? Wojaczek, ty idioto! ona umiera! Iga Reczyńska

POETYCKA POCZTA

Niecierpliwy To ja niecierpliwy wciąż niespokojny, chaotyczny i dynamiczny. Chcę już, szybko, zaraz, teraz, natychmiast. Nie umiem czekać. Chcę mocno , silnie, uporczywie i szybko i szybciej. Chcę aby ta scena już minęła, taśma filmu przeszła dalej. Widzieć chcę następny obraz. Szukam, pytam, biegnę. Nie mogę powstrzymać siły tego stresu. Nie mogę powstrzymać wybuchu bomby nerwów. Czasami nie wytrzymuję, czasami eksploduje. Nie umiem czekać. Klaskam w dłonie, tupię co tchu, napinam się, walę głową w mur. Chcę szybko, teraz, już. Muszę zatrzymać się , wiem że niecierpliwy dostaję mniej .


wici Zawsze s a ł at k i ! Przez cały rok jadamy sałatki i wydaje nam się to oczywiste. Ale jeszcze w latach mojej młodości, było to danie odświętne. Mało tego, my Polacy znaliśmy ledwie parę przepisów i ściśle ich przestrzegaliśmy. Fantazja w przyrządzaniu sałatek zagościła w polskiej kuchni dopiero w ostatnich latach. Dlaczego? Po pierwsze podróżujemy i podglądamy, po drugie mamy dostęp do wszelakich produktów niezbędnych do ich wykonania. Wiele też zawdzięczamy modzie na wegetarianizm. Sałatki stanowią dodatek do dań głównych ale i samodzielne danie, szczególnie o tej porze roku. Gdy robi się ciepło, tracimy ochotę na mięsiwa i wędliny, a marzymy o tzw. „zieleninie”.

A oto parę moich ulubionych sałatek: Sałatka z wędzonym łososiem 25 dkg wędzonego łososia, 1 kwaśne jabłko, 1 ugotowaną marchewkę, 1 czerwoną paprykę kroimy w drobną kostkę, mieszamy z groszkiem i kukurydzą (po małej puszce), doprawiamy pieprzem i majonezem.

Sałatka włoska Pomidora sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy w plastry. Avocado również obieramy i kroimy w plastry (najpierw należy wyjąć pestkę - obkrawamy dookoła pośrodku i dopiero ją usuwamy). Białą mozarellę także kroimy w plastry. Składniki układamy naprzemiennie: ser, pomidor,

64

Sałatka z wędzonego kurczaka Gotujemy na sypko ½ szklanki ryżu i studzimy. W tym czasie kroimy w drobną kostkę ½ wędzonego kurczaka (mogą być 2 wędzone nóżki), czerwoną paprykę, małą cebulę, 4-5 plastrów ananasa z puszki, szatkujemy pęczek natki pietruszki. Wszystko to mieszamy z ryżem i małą puszką kukurydzy. Doprawiamy do smaku pieprzem i majonezem.

Sałatka różowa Różowego grapefriuta dzielimy na cząstki a następnie obieramy z białej skórki. Układamy półksiężyce z owoców na okrągłym talerzu aby utworzyły kwiat z pustym środkiem. Wypełniamy go pokrojonym poprzecznie w paski wędzonym łososiem, który polewamy sosem. W tym celu mieszamy ze sobą 1/3 pojemnika gęstej śmietany, 2 łyżki białego wina (najlepsze pół wytrawne), 2 łyżeczki oliwy i szczyptę pieprzu. Na wierzchu sosu można ułożyć parę kaparów.

KUCHNIA

Sałatka z pieczarek ½ kg pieczarek obieramy i kroimy w drobna kostkę. Wrzucamy je do osolonej, wrzącej wody i gotujemy około 8-10 minut a następnie odcedzamy na gęstym sicie i studzimy. Białą część pora kroimy wzdłuż na cztery części, drobno szatkujemy a następnie sparzamy i też studzimy. 3 jaja ugotowane na twardo kroimy w drobną kostkę. Tak przygotowane składniki łączymy i doprawiamy majonezem.

65 avocado. Całość należy skropić dobrym olejem, można oprószyć świeżo zmielonymi ziołami Rustikana (w młynku firmy Knorr) i koniecznie przyprawiamy listkami świeżej bazylii.


Pomidory w śmietanie 2-3 pomidory kroimy na pół, a następnie w plastry, cebulę szatkujemy w cienkie półkrążki. Doprawiamy solą i pieprzem i zalewamy ½ kubka gęstej śmietany. Zamiast cebuli możemy dodać do pomidorów 2-3 ząbki posiekanego czosnku.

Sałatka Mani Małego kalafiora należy podzielić na małe różyczki (bez ogonków) i gotować przez 5 minut w osolonej wodzie a następnie odcedzić i wystudzić. Dodajemy pokrojone w średniej wielkości kostkę: 3 pomidory, 3 ugotowane na twardo jaja, 1 dużą czerwoną paprykę. Wszystko lekko pieprzymy, zaprawiamy majonezem i posypujemy posiekanym szczypiorem cebulowym.

Sałatka ............................................... i tak mogłabym pisać godzinami. Uwielbiam sałatki, uwielbiam mieszać, kombinować, zmieniać składniki. Jak się zapewne przekonaliście już nie raz, w sałatkach wszystko jest dozwolone. Zatem, mieszajcie i jedzcie na zdrowie. Wasza Frog!

Wydawnictwo Fabryka Wici Sałatka szopska 2 słodkie papryki, przekrojone na cztery, kroimy w drobne paski. Dodajemy, pokrojone w kostkę, 2-3 pomidory, 1 dużego świeżego ogórka i 1 posiekaną w drobne półkrążki cebulę. Warzywa mieszamy, doprawiamy do smaku solą i pieprzem, odrobina soku z cytryny i zalewamy 2 łyżkami oliwy. Sałatkę posypujemy startą bryndzą lub wędzoną mozarellą.

oferuje projektowanie i publikację materiałów reklamowych, wydawnictw i innych w formie papierowej i elektronicznej kontakt: fabryka@wici.info tel. 601 077830

rybb.blogspot.com rybb.digart.pl poemixing.blox.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.