Gk 57 wybor

Page 1

Nr 3 (57) Maj – Czerwiec 2014 ISSN 1733–8808 cena 6 zł (w tym 5% VAT)

D w u m i e s i ę c z n i k p o ś w i ę c ony ż y c i u d u chowemu

Apokalipsa Listy do Kościołów

Fałszywi nauczyciele


• Wstęp Fałszywi nauczyciele

3

• Temat numeru O fałszu

4

• Z Biblią w dzień i w nocy Nowe życie

8

Pergamon i Tiatyra: Kościoły wierne, ale... 10

• Duchowa tradycja Karmelu Praktykowanie prawdy według myśli Edyty Stein

13

Z Bożą pomocą podamy naukę…

15

Błogosławionego Jana XXIII związki duchowe z Karmelem

17

• Szkoła modlitwy W tym hałasie nie da się modlić…

19

• Poradnik św. Teresy Złodziej domowy

22

• Kultura Ducha Jestem, bo taki się urodziłem. Jestem, bo taki chcę być

25

• Spotkanie Trzeba wydmuchiwać pychę z siebie

26

Koran każe zabijać takich jak ja

29

• Śladami świadków Karmelu Spełnione człowieczeństwo

31

• Królowa Karmelu Drogą maryjnych cnót: cierpliwość

33

• Misje Żyjemy rytmem Kościoła

34

• W sercu Kościoła Zwycięzcy dam kamień biały – przeciw fałszowi kompromisu

37

• Karmel i młodzi Listy o powołaniu

Jesteśmy na www.facebook.com/GlosKarmelu

W spółpracują: Katarzyna Domańska Krzysztof Górski OCD Paweł Porwit OCD Artur Rychta OCD Szczepan T. Praśkiewicz OCD Bogusława Stanowska-Cichoń Marian Zawada OCD A dres: „Głos Karmelu” Wydawnictwo Karmelitów Bosych ul. Z. Glogera 5 31-222 Kraków www.wkb.krakow.pl P renumerata: Barbara Godyń tel. 12 416 85 00, 12 416 85 12 email: prenumerata@wkb.krakow.pl Konto: Bank PEKAO S.A. nr 38 1240 2294 1111 0010 1138 4521 K orekta: Aleksandra Dawiec

42

Opracowanie graficzne, dtp, prepress: Paweł Matyjewicz

• Viridarium Dei, czyli modlitewne zaułki Biblii Płonące niebo nad Horebem

R edakcja: Andrzej Cekiera OCD Piotr Hensel OCD (red. nacz.) Krzysztof Kosiec Bartłomiej Kucharski OCD Danuta Piekarz Damian Sochacki OCD Dorota Zabrzeska Jerzy Zieliński OCD

40

• Lektura Siewcy kąkolu

Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu Nr 3 (57) Maj – Czerwiec 2014 Za zezwoleniem władzy kościelnej Nakład: 3 100 egz.

43

D ruk: Zakład graficzny COLONEL S.A. – Kraków W ydawca: Wydawnictwo Karmelitów Bosych Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułów. Nie zwraca artykułów niezamówionych. Zdjęcia niepodpisane pochodzą z archiwum redakcji. Fot. na okładce: © Elnur | Dreamstime.com

GŁOS KARMELU 03 2 0 1 4

2


Fałszywi nauczyciele

Apokalipsa – listy do Kościołów

T T

en obrazek z życia chyba każdy zna, kto robi zakupy. Po dojściu do kasy, gdy płaci się gotówką, pani kasjerka czyni bardzo sprawnie szereg czynności, które mają na względzie sprawdzenie, czy wręczony banknot jest prawdziwy. Mennice na całym świecie zabezpieczają w coraz to bardziej zaawansowany technologicznie sposób swoje banknoty, a wszystko po to, by zminimalizować ryzyko fałszowania. Niestety w innych dziedzinach naszego życia już brakuje tego zaawansowania. Bardzo łatwo ulegamy fałszywym nauczycielom, którzy nieraz subtelnie podają nam mieszankę tego, co prawdopodobne z kłamstwem. Ale jak słusznie zauważa św. Teresa od Jezusa, prawdziwym niebezpieczeństwem nie jest to, co na zewnątrz, ale nasz „złodziej domowy”, wewnętrzny fałszerz, nieodłączny towarzysz grzechu. Walka z fałszem, jak mówi nam Apokalipsa, to czujne serce, to konkretne działania. Nasz gość Sulliman Alataiwi świadczy o cenie, jaką nieraz trzeba zapłacić za szukanie prawdy. „Wydaje się bowiem – pisze o. Albert Wach – że nie wystarczy cechujący nasze czasy płochy optymizm. Nie wszystkie problemy naszego zawikłanego serca rozwiążemy tzw. pozytywnym myśleniem. Trzeba raczej szukać pomocy na głębszym poziomie”. Kościół również posiada „zaawansowaną technologię” rozpoznawania tego, co fałszywe i przywracania na drogę prawdy. To sakrament pokuty i pojednania. To właśnie ów głębszy poziom, na którym zawsze uzyskamy pomoc.

Fot. © Astutobob80 | Dreamstime

o. Piotr Hensel OCD


| Poradnik św. Teresy

Złodziej domowy

Ż

Na trudne czasy ze św. Teresą od Jezusa

Ż

yjemy w czasach, kiedy chrześcijanie z powodu wyznawanej wiary doświadczają coraz większego ucisku. Na różnym szczeblu naszego społeczeństwa, w domach i w pracy, w parlamentach i na uczelniach, w teatrach i w mediach, słyszymy coraz odważniejszą krytykę wartości chrześcijańskich. Określane są jako niedzisiejsze, niehumanistyczne czy dyskryminujące. Pierwszym odruchem nas katolików jest ukrycie się za słowami Jezusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia” (Mt 13, 13). Z takim biblijnym argumentem w dłoni nie czekamy, aby samych siebie wpisać na listę „błogosławionych, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości”. Ale czy mamy do tego prawo? Czy jest to jedyne słuszne spojrzenie na krytykę świata wobec dzisiejszego Kościoła? Czy patrząc uczciwie na nasze chrześcijańskie życie, możemy mieć pewność, że należymy do grona odzianych w białe szaty, którzy zostali „zabici z powodu Słowa Bożego i dla świadectwa jakie mieli” (Ap 6, 9)?

się zmienia. Również ta wspólnota nie jest bez winy, dlatego słyszy: „Mam jednak coś przeciw tobie” (Ap 2, 14). Myślę, że przypadek tej wspólnoty nie jest odosobniony. Również dzisiaj na odrzwiach naszych eklezjalnych wspólnot możemy znaleźć wymalowane ręką Boga: „Mam jednak coś przeciw tobie”. Już w pierwszych wiekach zrozumiano, że Kościół jest prześladowany także ze względu na brak konsekwencji w życiu chrześcijan, a nie tylko z powodu nienawiści do imienia Jezus. Prawdę tę wyraził bardzo dobitnie autor homilii z II wieku w tzw. Drugim Liście do Koryntian św. Klemensa: „Poganie słysząc z ust naszych słowa Boże, podziwiają ich piękno i wspaniałość. Później przekonują się jednak, że nasze czyny nie odpowiadają temu, co głosimy i dlatego zaczynają bluźnić, wołając, że wszystko to tylko baśnie i oszustwa, (…) wyśmiewają się z nas i znieważają Imię Boże”. To tekst bardzo otrzeźwiający i uzdrawiający dla tych, którzy popadają w niepotrzebne

kompleksy prześladowcze wobec narastającej niechęci do Kościoła ze strony zlaicyzowanego świata. Trzeba uczciwie powiedzieć, że wielu reprezentantów tego wrogiego świata podziwia Chrystusa i dostrzega mądrość Ewangelii, lecz jest zgorszona brakiem konsekwencji wśród tych, którzy uważają się za chrześcijan. Święta Teresa od Jezusa spędziła długie godziny, zastanawiając się nad tym współistnieniem Kościoła i świata. Zauważa między innymi, że świat jest świetnym obserwatorem, który nie pozwoli, aby chrześcijanie ukryli swoje wady i słabości. „Świat ma bystre oko. Niczego im, mogą tego być pewni, nie przepuści, żadna niedoskonałość przed nim się nie ukryje. Na rzeczywiste zalety i cnoty, na czyny dobre i chwalebne, nie zwróci uwagi, albo i wprost za złe je uzna. A uczynku złego albo niedoskonałego by nie dostrzegł, o to nie ma obawy” (D 3, 4). Święta wie, że nierzadko krytyka wygłaszana z ambon świata jest niesprawiedliwa, interesowna

Otwórzmy drugi rozdział Apokalipsy św. Jana. Wspólnota chrześcijan w Pergamonie na tle pozostałych sześciu Kościołów nie wypada tak źle. Choć w mieście szerzył się kult pogański, oni wytrwali w wierności; niektórzy, jak wspomniany Antypas, nawet za cenę śmierci. Słyszą słowa, z których mogą być dumni: „Wiem, że mieszkasz tam, gdzie jest tron szatana, lecz trzymasz się mojego imienia. Nie wyparłeś się mojej wiary” (Ap 2, 13). Chwilę później ton Bożych słów niestety

GŁOS KARMELU 03 2 0 1 4

22

Kadr z filmu św. Teresa od Jezusa, w roli Teresy Concha Velasco

„Świat ma bystre oko”


fot. P. Hensel OCD

czy po prostu chybiona przez nieumiejętność odróżnienia tego, co jest „prawdziwą cnotą”. Jednocześnie jednak nie banalizuje głosu świata, bo zdaje sobie sprawę, że swym „bystrym okiem” ludzie światowi mogą z zewnątrz zobaczyć to, czego my z wewnątrz nie dostrzegamy, i zdarza się, że w swej krytyce są w stanie uchwycić „jasne i dokładne pojęcie o doskonałości chrześcijańskiej”.

„Niech was nikt nie zwiedzie” Często się podkreśla, że nikt w pojedynkę nie wchodzi do nieba. To święta prawda. Rzeczywiście, wspólnota osób wierzących pozwala doświadczyć niezbędnego wsparcia i obiektywnego spojrzenia na osobistą drogę uświęcenia. Ale druga strona medalu, o której w mojej opinii coraz częściej zapominamy w naszym spsychologizowanym Kościele, brzmi następująco: to nie wspólnota mnie zbawi. Jakże wielu z nas zwolniło tempa na drodze do świętości właśnie przez to, że zbytnio zaufało drugiemu człowiekowi, który potem okazał się grzesznikiem, egoistą i nie wiem, co jeszcze. Czyż nie to właśnie spotkało wspólnotę w Pergamonie, wśród której znaleźli się zwolennicy fałszywej nauki nikolaitów?

Osobiście urzeka mnie w tym względzie postawa św. Teresy od Jezusa. Doświadczyła w swoim życiu jak mało kto z nas tego ogromnego dobrodziejstwa ze strony ludzi Kościoła. Dane jej było rozmawiać i prowadzić korespondencję z najwybitniejszymi kapłanami, teologami czy przyszłymi świętymi XVI-wiecznej Hiszpanii. W przełomowych momentach jej życia duchowego to oni odgrywali kluczowe role. Mimo to Święta do końca swej starości pozostała czujna wobec ich nauczania. Wiedziała bowiem z autopsji, że oni także nie są aniołami i mogą się pomylić i pogmatwać człowiekowi życie. Godny wspomnienia jest trwający około piętnastu lat jej sławetny konflikt z teologami i ludźmi duchowymi w sprawie roli Człowieczeństwa Chrystusa na drodze modlitwy. Według Teresy przez głoszone tezy odnośnie kobiecości i mistyki stali się szczególnie niebezpieczni dla żeńskich wspólnot kontemplacyjnych. Zamiast zachęcać do głębokiego życia duchowego, odstraszali i zniechęcali. Święta opierając się na własnym doświadczeniu, nie waha się ich nazwać „fałszywymi prorokami” Kościoła (D 42, 5). Nie chce, aby ów strach i niepewność zakradły się na stałe do serc jej kontemplacyjnej wspól-

noty z Ávila. „Nie zważajcie na strachy, którymi świat chciałby wam odebrać odwagę, ani na niebezpieczeństwa, które wam maluje w tak ponurych barwach. Dziwni doprawdy ci ludzie światowi! Wiedzą, że na końcu tej drogi jest wielki skarb, że po drodze pełno czatuje złodziejów, a chcieliby, żeby żadnego na niej nie było niebezpieczeństwa!” (D 21, 5). Można powiedzieć, że Teresa łokciami utorowała sobie i swoim siostrom prawo do modlitwy kontemplacyjnej. Nauczyła je bronić własnego powołania i wierzyć, że jest to ewangeliczna droga Chrystusa, prawdziwa i bezpieczna. „Uwierzcie mi zatem, niech was nie zwiedzie nikt, ukazując wam drogę inną niż droga modlitwy” (D 21, 6). Musimy prosić o dar mądrości w naszym opieraniu się na ramieniu drugiego człowieka. Bo nawet ten, który pomógł nam przejść tysiąc kroków w drodze duchowej, w pewnym momencie może stać się powodem naszego upadku czy pobłądzenia. Dziękując Bogu za tych wszystkich, którzy nam towarzyszą i pomagają w drodze do nieba, uczmy się w praktyce codzienności opierać przede wszystkim na osobistej relacji z Jezusem, pamiętając,

23


Kadr z filmu św. Teresa od Jezusa, w roli Teresy Concha Velasco

że „jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus” (Mt 23, 10).

„A tymczasem złodziejów miał ukrytych w domu” Złuda własnej sprawiedliwości pozostaje wciąż uprzywilejowanym działaniem złego ducha: „Jesteś w porządku. To nie ty, ale inni powinni się zmienić. Możesz spać spokojnie”. Uśpione w ten sposób sumienie sprawia, że staję się zbyt pewny siebie i przestaję czuwać. Tymczasem niebezpieczeństwo zakradło się już bardzo blisko, a nawet jest już wewnątrz. Bo przecież nie wystarczy zwracać uwagi na to, co mówią ludzie tego świata albo słuchać mądrych mistrzów duchowych. Potrzeba spojrzeć w swoje własne serce. Teresa wiedziała doskonale, że tą ostateczną i najważniejszą areną dla walki duchowej o świętość Kościoła jest nasze ludzkie serce. Przyzwyczaiła nas, że dusza człowieka to bardzo dynamiczny i przestrzenny obraz, podobny do zamku królewskiego czy kwitnącego ogrodu. Nic tutaj nie dzieje się jednak automatycznie. Piękno nie oznacza bezczynności. Miłość na każdym kroku domaga się wzajemności. To tutaj rozgrywa się historia naszego uświęcenia i wyrzeczenia. Dlatego Święta ostrzega i zachęca do czuwania: „Nie zasypiajmy, aby nas nie spotkała podobna zła przygoda, jak tego gospodarza, który starannie zamknąwszy drzwi swego domu, by się do niego nie zakradli złodzieje, spokojnie położył się spać, a tymczasem złodziejów miał ukrytych w domu. Któż tego nie wie, że najgorszym rodzajem złodzieja jest złodziej domowy?” (D 10, 1). I chwilę

GŁOS KARMELU 03 2 0 1 4

24

G

później zwracając się do karmelitanek, precyzuje jeszcze bardziej: „A każda z nas nosi w samej sobie takiego domowego złodzieja i jeślibyśmy wciąż nie uważały i ustawicznie nie czuwały nad sobą, mnóstwo w nas jest rzeczy, które mogą nam uniemożliwić tę wolność ducha, do której dążymy” (D 10, 1). Co ma na myśli Teresa? O jakie mnóstwo rzeczy jej chodzi? Od rozdziału dziesiątego Drogi doskonałości będzie opowiadać ze szczegółami o tych złodziejach domowych, których kultywujemy w naszych sercach i których potrzeba się wyrzec, jak chociażby zbytnia troska o ciało (szczególnie podczas choroby) czy lęk przed zbliżającą się śmiercią.

Puenta poety Kiedy odczuwamy na własnej skórze niechęć do Kościoła ze strony współczesnego zlaicyzowanego świata, nie dostrzegajmy od razu złej woli. Zastanówmy się raczej i zapytajmy Chrystusa na modlitwie, czy nie ma w tym przynajmniej okruszyn prawdy o nas i o naszej wspólnocie, bo jak mówi poeta: „… trzeba powiedzieć najśmielej, Że Kościół bez krytyki wnet by diabli wzięli. Tak jest! Dla niego sąd ostry, cierpki czy łaskawy To ostroga dla źrebca, to sól dla potrawy, Ruch, gwar, krzyk, emulacja, życie, jednym słowem, Bo on żyć nie może w milczeniu grobowem”. o. Józef Kucharczyk OCD

G

ender – ten obco brzmiący termin zrobił w ostatnich latach oszałamiającą karierę. Chociaż studia nad kulturowym i społecznym wymiarem płci prowadzone są już od półwiecza, pod wpływem nowego feminizmu stanowisko rozdzielności płci biologicznej od społecznych zachowań płciowych ulega coraz większej radykalizacji. W spolaryzowanej dyskusji po jednej stronie stoją esencjaliści, którzy uważają płeć biologiczną za pełen wrodzony zapis wszystkich cech i zachowań kobiet, mężczyzn oraz – absolutyzując ten trop myślenia – osób homoseksualnych. Z drugiej strony swój głos zabierają konstrukcjoniści, którzy zaprzeczają wrodzonej podstawie płci, ograniczając ją do repertuaru zachowań, sposobów ubierania, języka, które dyktuje kultura danej grupy społecznej. W każdym z tych stanowisk jest element, który niebezpiecznie przekracza granice oczywistości. O ile każdy przyzna, że pierwszorzędne i drugorzędne cechy płciowe fundamentalnie decydują o rozwoju człowieka jako kobiety lub mężczyzny, to jednak trudno się zgodzić z takim samym wrodzonym homoseksualnym – jakby trzecim – sposobem realizacji życia. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę wszelkie aberracje: wrodzony temperament i wrażliwość, które sprawiają, że nie wszyscy mężczyźni rodzą się obowiązkowo jako łowcy lub rycerze, a kobiety jako delikatne panienki haftujące obrusiki i czekające na księcia z bajki. Słabą stroną punktu widzenia konstrukcjonistycznego jest traktowanie natury jako iluzji. Jakby drzewa, kwiaty, góry i rzeki nagle okazały się tylko snem, który można zlekceważyć i stworzyć własny świat. Chociaż mężczyźni przebrani za kobiety i kobiety przebrane za mężczyzn sprawiają wrażenie zdesperowanych aktorów, przez konstrukcjonistów uważani są za odważnych pionierów i architektów własnego życia. Jeżeli tylko wystarczy zmienić zachowanie, włożyć buty na szpilkach, przyciąć lub dowiązać to i owo, nie trzeba również zadawać sobie innych pytań np. o głód czy wojnę, bo w każdej chwili mogę udawać, że zło nie istnieje, że nie jestem głodny, a ból to fikcja. Pod wpływem skrajnych stanowisk łatwo zapomnieć o pozytywnym dorobku


| Lektura

Siewcy kąkolu książki autorstwa Elizeusza Bagińskiego OCD – pomoc w konfrontacji ze Świadkami Jehowy

Siewcy Kąkolu. Historia i wierzenia Świadków Jehowy. W swojej książce o świadkach Jehowy Autor pragnie wyjść naprzeciw oczekiwaniom wielu katolików w Polsce, którzy poszukują zwięzłego i popularnego ujęcia najważniejszych zagadnień historycznych i doktrynalnych tej sekty. Książka charakteryzuje się wielkim bogactwem treści omawianych zagadnień. Nie zabrakło wśród nich oczywiście wskazań praktycznych, które powinny dopomóc katolikom w ich konfrontacji ze Świadkami Jehowy. Wielką wymowę ma też dziesięć świadectw załączonych na końcu książki. Pomoc dla duszpasterzy, katechetów, a zwłaszcza dla osób zaangażowanych w niesienie pomocy ofiarom sekty.

Co katolik powinien wiedzieć o świadkach Jehowy? W jaki sposób można najlepiej zabezpieczyć się przed świadkami Jehowy? Istnieje tylko jeden sposób, który daje pełną gwarancję uchronienia się przed wpadnięciem w sidła sekty. Tym sposobem jest przede wszystkim dobra znajomość własnej wiary katolickiej. Doświadczenie uczy, że Świadkowie Jehowy szczególnie unikają osób, które coś więcej wiedzą na temat ich przeszłości, ich historii, i gdy przypominają im o manipulatorskim posługiwaniu się Pismem Świętym.

Polec a my nową książkę

To, co najbardziej pociąga w czytaniu i słuchaniu Danuty Piekarz, to prawdziwość. Jej słowa są prawdziwe nie tylko dlatego, że są zgodne z doktryną. Często słyszymy „poprawne kazania”, a nie zawsze czujemy, że ożywiają nasze serce. Jej słowa są prawdziwe, gdyż wypływają z osobistego słuchania, rozważania Pisma Świętego, omadlania go. Czytając jej artykuły lub słuchając konferencji ma się wrażenie, że prowadzi ścieżkami, które sama (zapewne niejednokrotnie) przeszła. o. Krzysztof Górski OCD Książka dostępna w księgarni internetowej www.wkb-krakow.pl w najlepszej cenie stron 108 • oprawa miękka

11,60 zł


www.wkb-krakow.pl księgarnia internetowa

u nas najtaniej

długa droga do pogody ducha Aby odnaleźć w sobie serce dziecka André Daigneault

Książka André Daigneault napisana jest w tym samym duchu, co jego bestseller Od serca z kamienia do serca z ciała. Autor, kierownik duchowy i terapeuta ludzkiego serca, łączy w niej duchowość chrześcijańską z najlepszymi odkryciami współczesnej psychologii. Długa droga do pogody ducha przeprowadza nas przez kolejne etapy ku większej dojrzałości, stawia zaskakujące pytania, które czasem wywołują uśmiech lub przeszywają serce jak „miecz obosieczny”.

NOWOŚĆ

26,90 zł

s. 304, oprawa miękka

NOWOŚĆ

EDYTA Stein Maria Amata Neyer OCD

23,90 zł

Edyta Stein swoim życiem budzi zarówno respekt, jak i fascynację. Radykalizm jej decyzji życiowych coraz bardziej inspiruje w czasach, gdy pojmowanie wartości staje się nieostre, a samo pojęcie prawdy zostało zmarginalizowane. Biografia opracowana przez s. A. Neyer OCD jest powściągliwa w komentarzach, gdyż założeniem autorki było ograniczenie się do objaśnienia zdjęć i dokumentów. Dzięki temu zabiegowi uwidaczniają się jednak najistotniejsze rysy duchowej sylwetki św. Teresy Benedykty od Krzyża. Do książki dołączony jest bezpłatnie film DVD Edyta Stein. Patronka Europy patronką Lublińca, za który jego Autorki: Bogusława Stanowska-Cichoń i Katarzyna Kotula otrzymały Grand Prix Festiwalu Niepokalanów 2012. s. 176, oprawa miękka

NOWOŚĆ

32,90 zł

Wydawnictwo Karmelitów Bosych

31-222 Kraków • ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00 • fax: 12-416-85-02 e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl Pełna oferta Wydawnictwa na stronie internetowej.

34,90 zł św. Teresa od Jezusa doktor Kościoła DZIEŁA MNIEJSZE stron 384, oprawa twarda

Edyta Stein doktoryzowała się z oceną summa cum laude na podstawie pracy O zagadnieniu wczucia we Fryburgu u Edmunda Husserla w sierpniu 1916 roku, a następnie pracowała jako asystentka u swego Mistrza. Jej dzieło stanowi jedną z pierwszych w XX wieku prób ukazania cielesności drugiego podmiotu jako podstawy intersubiektywnego zrozumienia. s. 280, oprawa twarda

życie duchowe jest jak... Mądrość ukryta w porównaniach

12,90 zł

s. 216, oprawa miękka

św. Teresa od Jezusa doktor Kościoła KSIĘGA ŻYCIA stron 560, oprawa twarda

NOWOŚĆ

św. Teresa Benedykta od Krzyża OCD Edyta Stein

Marian Zawada OCD

Zawalczenie o swoje sprawy, o siebie, o ideały to męska rzecz. W walce człowiek nabiera hartu życia i nie boi się wyzwań. Rzucone przez czas i historię rękawice wyznaczają szlaki walecznych. Książka jest adresowana do środowisk, które w swym życiu kładą nacisk na zorganizowany styl, dyscyplinę, porządek, działają wspólnie pod określonym dowództwem, przynależą do chorągwi czy bandery, zależy im na osiąganiu wspólnych celów – od rycerzy, skautów, harcerzy, po jednostki żołnierskie, a nawet wspólnoty zakonne.

39,90 zł

o zagadnieniu wczucia

Duchowość waleczna NOWOŚĆ

NOWOŚĆ

Jerzy Zieliński OCD

NOWOŚĆ

11,60 zł

Teksty mistyczne charakteryzują się wielkim bogactwem obrazów, poprzez które różni autorzy starali się przybliżyć prawa duchowego wzrostu. Chociaż każdy z nich wydaje się być inną historią, tak naprawdę wszystkie mówią o wyprawie w to samo miejsce – w głębię twej duszy. Za każdym razem jednak widzianej z innej perspektywy. s. 104, oprawa miękka


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.