Nr 5 (59) Wrzesień – Październik 2014 ISSN 1733–8808 cena 6 zł (w tym 5% VAT)
D w u m i e s i ę c z n i k p o ś w i ę c ony ż y c i u d u chowemu
OTWARTE SERCE Apokalipsa. Listy do Kościołów
• Wstęp Otwarte serce
3
• Temat numeru Tak ci się tylko wydaje
4
• Z Biblią w dzień i w nocy Otwarte serce
5
Obrzydliwa nijakość
6
• Duchowa tradycja Karmelu Czy Bóg karci i ćwiczy?
10
Czekam, czekam, czekam!
12
Zostać larwą czy stać się motylem?
14
• Spotkanie Podobni do Jezusa
17
• Kultura Ducha Zanim zabełtasz błękit w mojej głowie
19
Poezja to spotkanie
20
• Śladami świadków Karmelu W służbie Królowej Karmelu
22
• Królowa Karmelu Drogą Maryjnych cnót: boleść
25
• Misje Uzdrawiające wody
26
• W sercu Kościoła Falowanie
29
Paweł VI i Karmel Terezjański
30
Zygmunt III Waza w sprawie Teresy od Jezusa
36
• Lektura Teresa od Jezusa
33
• Jubileusz św. Teresy od Jezusa „Dla Ciebie się narodziłam”
34
W Bożych rękach
35
• Pedagogika wiary Papaoutai? Tato, gdzie jesteś?
38
• Karmel i młodzi Listy o powołaniu
39
• Viridarium Dei, czyli modlitewne zaułki Biblii Odległe góry Abarim
www.gloskarmelu.pl GŁOS KARMELU 05 2 0 1 4
2
43
Dwumiesięcznik poświęcony życiu duchowemu Nr 5 (59) Wrzesień – Październik 2014 Za zezwoleniem władzy kościelnej Nakład: 3 100 egz. R edakcja: Piotr Hensel OCD Bartłomiej Kucharski OCD Andrzej Kuźma Danuta Piekarz Damian Sochacki OCD (red. nacz.) Jerzy Zieliński OCD A dres: „Głos Karmelu” Wydawnictwo Karmelitów Bosych ul. Z. Glogera 5 31-222 Kraków www.wkb.krakow.pl P renumerata: Barbara Godyń tel. 12 416 85 00, 12 416 85 12 email: prenumerata@wkb.krakow.pl Konto: Bank PEKAO S.A. nr 38 1240 2294 1111 0010 1138 4521 Opracowanie graficzne, dtp, prepress: Paweł Matyjewicz D ruk: Zakład graficzny COLONEL S.A. – Kraków W ydawca: Wydawnictwo Karmelitów Bosych Redakcja zastrzega sobie prawo skracania i adiustacji tekstów, zmiany tytułów. Nie zwraca artykułów niezamówionych. Zdjęcia niepodpisane pochodzą z archiwum redakcji. Fot. na okładce: © Lilittas1 | Dreamstime
Otwarte serce Apokalipsa – listy do Kościołów
OO
statni już numer z „apokaliptycznej” serii przeniesie Was, drodzy czytelnicy, do Laodycei. Niekwestionowany dobrobyt tego miasta, przemysł wełniany oraz szkoła medyczna budowały w mieszkańcach starożytnej Laodycei poczucie bezpieczeństwa. Tymczasem w ostatnim liście Apokalipsy Jezus demaskuje ten pozorny pokój. Gorączka dla sławnych lekarzy z Laodycei oznaczała zdecydowaną walkę ciała z chorobą, zimna skóra była już tylko wspomnieniem życia, chłód natomiast uchodził często za maskę zdrady, bo nawet trucizny w tym złudnym spokoju i zdrowiu potrafiły przeciskać się przez żyły, aby w odpowiednim czasie zaskoczyć organizm. Nie dziwię się, że właśnie obraz chłodu stał się dla Laodycei przestrogą. Serce szybko przyzwyczaja się do wygody i przesypia ciche pukanie Jezusa, a przecież prawdziwe kochanie zawsze kosztuje: trzeba zapomnieć na chwilę o sobie i dać czas drugiemu – nawet stracić dla niego ten czas, żeby w ogóle nadać mu jakiś sens. Zbliżamy się do Jubileuszu 500-lecia urodzin św. Teresy, dlatego nowy numer aż po brzegi pełny jest zachęt do lektury jej dzieł, zwiastując równocześnie następne specjalne wydanie w całości poświęcone tej odważnej kobiecie. Ona nie tylko otwarła drzwi pukającemu Chrystusowi, lecz przeszła odważnie przez całą siedmiopokojową amfiladę, żeby za ostatnimi drzwiami spotkać czekającego Jezusa. Ona sama przeżyła dwa wyjątkowe momenty zwrotne, zawsze powodowane obawą o swoje niezdecydowane serce – ani gorące, ani zimne. Zapraszam Was do szczerej „straty czasu” z najnowszym numerem Głosu Karmelu, który oddaję do waszych rąk. Dziękuję przy tej okazji ojcu Piotrowi Henslowi za lata ciężkiej pracy i odpowiedzialności za dwumiesięcznik, który właśnie został mi powierzony.
fot. David Hubbard | Dreamstime
o. Damian Sochacki OCD
Czekam, czekam, czekam! J J
ako konsumenci różnego rodzaju produktów, od spożywczych, przez chemię gospodarczą po AGD coraz mniej potrafimy czekać… Oczekiwanie dzisiaj staje się nie do wytrzymania, bo przymus konsumpcji każdego dobra jest nie do wytrzymania. Przestaliśmy smakować w oczekiwaniu, tęsknocie, nadziei spełnienia… Można powiedzieć, że dzisiejsza kultura z jednej strony tyranizuje nas przymusem natychmiastowego skonsumowania produktu, z drugiej zaś odziera nas ze zdolności do trwania w oczekiwaniu. W modlitwie często przychodzą takie momenty, które dosyć szybko określamy mianem „martwych”. Teresa porówna to do wrzucania wiaderka do studni: czyn-
GŁOS KARMELU 05 2 0 1 4
12
ności wydającej się całkowicie bez sensu (por. Ż 11, 9-10). Czy na pewno? René Voillaume, założyciel Małych Braci Jezusa powie o czekaniu przed drzwiami, wręcz siedzeniu przed nimi, wiedząc, że za nimi jest to coś, czego bardzo pragnę, za czym tęsknię, co może mnie wypełnić jak nic innego. Zatem siadaj i czekaj! Drzwi zostaną otworzone, studnia napełni się wodą. Przyjmij i pokochaj nawet to pełne napięcia zawieszenie, oczekiwanie. Owocem będzie spotkanie, NIC stanie się WSZYSTKIM! Oczekiwanie bowiem kształtuje serce do wierności, cierpliwości, do kontemplacji. o. Paweł Baraniecki OCD
Cóż wtedy uczyni taki, który przez długie dnie widzi w sobie samą tylko oschłość, niesmak, znękanie i taką bezskuteczność swojej pracy w chodzeniu do studni i szukaniu wody? Gdyby nie pomniał o tym, iż tak pracując, przyjemność czyni i posługę oddaje Panu ogrodu, gdyby go nie powstrzymywała obawa utraty tego wszystkiego, co już wysłużył i nadzieja, że przecież nie pozostanie bez pożytku ten nużący trud, jaki ponosi tyle razy spuszczając wiadro do studni i zawsze je wyciągając bez wody – gotów jest porzucić wszystko. Nieraz mu się zdarzy, że od zmęczenia ani rąk nie zdoła podnieść ani się zdobyć na żadną pobożną myśl. Bo przez to ciągnięcie wody ze studni ma się tu rozumieć działanie i pracę rozumu. Cóż, więc, pytam, uczyni ogrodnik w takiej swojej niedoli? – Niech się pociesza, niech się weseli, niech sobie uważa to za największą łaskę, że dano mu pracować w ogrodzie tak wielkiego Monarchy, że tak pracując, podoba się Jemu i że w tym ma na celu nie własne zadowolenie, ale zadowolenie Jego. Niech Go wysławia ustawicznie, iż takie mu zaufanie okazuje, widząc jak on z taką pilnością wykonuje pracę przez Niego mu zleconą, choć Pan mu żadnej nie daje zapłaty. Niech Mu dopomaga w noszeniu krzyża, pamiętając o tym, że On całe swoje życie dźwigał brzemię krzyża. Niech tu na ziemi nie szuka chwały królowania z Nim. Niech modlitwy nigdy za nic nie opuszcza, ale raczej wciąż się utwierdza w mocnym postanowieniu, że chociażby ta oschłość miała trwać całe życie, on nie dopuści by Chrystus upadł pod krzyżem. Przyjdzie czas, że za wszystko otrzyma zapłatę. Niech się nie lęka, by miała być stracona jego praca. Dobremu Panu służy i oczy Jego na nim spoczywają. Jakiekolwiek by go napastowały złe myśli, niech się nimi nie trwoży, ponieważ i świętemu Hieronimowi diabeł także na puszczy podsuwał pokusy.
fot. Ludmila Smite | Dreamstime
O początkujących w modlitwie wewnętrznej można powiedzieć, że są podobni do ludzi ciągnących wodę ze studni, co jak mówiłam, wiele im sprawia trudu. Muszą męczyć się ze zmysłami, aby je trzymać w skupieniu. A ponieważ zwykły błąkać się samowolnie, jest to praca niemała. Potrzeba im przyuczać się powoli do umartwienia naturalnej chęci widzenia i słyszenia wszystkiego, a w godzinach modlitwy rzeczywiście już powściągać się od widzenia i słyszenia rzeczy zewnętrznych, usuwając się na samotność i w skupieniu rozpamiętywać przeszłe swoje życie. Wszyscy wprawdzie, zarówno ostatni jak i pierwsi, powinni się często oddawać temu rozpamiętywaniu, ale różna jest dla nich miara czasu i potrzebne do tego staranie, jak to niżej objaśnię. Początkujący zwykli dręczyć się tym, że nie potrafią rozpoznać, czy mają istotnie żal za swoje grzechy, chociaż z pewnością go mają, skoro mają postanowienie służenia Bogu naprawdę. Powinni mocno przykładać się do rozmyślania o życiu Chrystusa Pana, a rozmyślanie to jest także utrudzeniem dla umysłu. Do tego wszystkiego możemy sami dojść, rozumie się przy pomocy łaski Bożej, bo bez niej, jak wiadomo, nie zdołamy ani pomyśleć niczego dobrego. W taki sposób zaczynamy ciągnąć wodę ze studni. I dałby Bóg, aby się znalazła. Choć jej kiedy może zabraknie, nie będzie to przynajmniej z naszej winy, skoro idziemy czerpać ją i czynimy, co możemy, aby te kwiaty nasze byty podlane. A Bóg tak jest dobry, że choć nieraz z przyczyn Boskiemu Majestatowi Jego wiadomych – może właśnie dla tym większego naszego postępu – dopuszcza, by studnia okazała się sucha. Jeśli tylko czynimy, co do nas, jako dobrych ogrodników, należy, i bez wody zachowa kwiatom życie, a cnotom da pomnożenie. Przez wodę rozumiem tu łzy albo z braku łez wewnętrzne uczucia i pobożne rozrzewnienia.
13
| Jubileusz św. Teresy od Jezusa
Jubileusz 500-lecia urodzin św. Teresy od Jezusa
fot. P. Hensel OCD
„Dla Ciebie się narodziłam”
GŁOS KARMELU 05 2 0 1 4
34
H H
asło jubileuszowe „Dla Ciebie się narodziłam”, zostało zaczerpnięte z wiersza Teresy od Jezusa, którego pierwsze wersety brzmią następująco: Twoją jestem na zawsze, od Ciebie życie wzięłam, Powiedz mi więc, o Boże, co chcesz, abym czyniła? Ten wiersz jest wyrazem życia, zrozumianego jako dar miłości Boga i ofiara dla Boga. Takim było życie św. Teresy od Jezusa. Ona doświadczyła prawd wiary: w Chrystusie, człowiek stworzony przez Boga na Jego obraz, jest odkupiony. Przez Niego każda osoba jest wezwana i oczekiwana. Z Nim jesteśmy prowadzeni do zbawienia. Na Jego podobieństwo życie człowieka jest realizowane w posłuszeństwie planowi Boga Ojca. To duchowe doświadczenie Matki Teresy od Jezusa nie jest ograniczone, bez wątpienia, do osobistego wydarzenia, które przypadło w udziale tylko jej samej. Po zasmakowaniu tak wzniosłych dóbr, przelała na papier to, co zaszło w jej wnętrzu, tworząc serię pouczających pism, które przeszły do historii literatury powszechnej. Święta chciała „pociągnąć” swoich czytelników i czytelniczki, zaprosić do kroczenia indywidualną dla każdego drogą uzdrowienia, wolności, doskonałości i poświęcenia się. Mając na uwadze to wszystko, obchody jubileuszowe zapraszają nas wszystkich do głębokiego spotkania z Teresą. Nie powinniśmy zwracać się do Niej ze zwykłej ciekawości lub prostego posłuszeństwa, lecz trzeba uświadomić sobie to, że te rzeczy, w które nas wprowadza, które nam objaśnia, stają się nam bliskie. Wszystko, o czym opowiada, w pewien sposób jest obecne w nas samych i zdarza się nam. Matka Teresa przedstawiła swoją historię jako drogę osobistego doświadczenia. Sposób, w jaki postępowała, albo lepiej się wyrażając, była prowadzona, czyni z niej niezawodnego przewodnika po drogach do pełnego spotkania z Bogiem. Święta Teresa jest pośredniczką Obecności czynnej, obecności Boga i skutecznie sprzyja spotkaniu międzyosobowemu, nie tylko z nią, lecz także z Bożym Rozmówcą, ponieważ Teresa zawsze, gdy rozmawia z Bogiem, czyni to w Jego obecności. Wskutek tego spotkanie takie jest poruszające do głębi. Zauważył to już pierwszy wydawca pism Teresy, Luis de León: „I tak, zawsze, kiedy je czytam [pisma terezjańskie], zdumiewam się na nowo. Spotykam w nich wiele takich miejsc, w których podczas czytania wydaje mi się, że mam do czynienia z [czymś więcej niż tylko] z geniuszem człowieka. Nie wątpię, że na wielu miejscach przemawiał przez nią Duch Święty i prowadził jej pióro i rękę. W ten sposób to, co napisane wnosi światło, rozświetlające sprawy niejasne i jej słowa rozpalają ogień w sercu czytelnika”. Źródło: www.paravosnaci.com Tłum. o. Piotr Linka OCD
W Bożych rękach Twoją jestem na zawsze, Od Ciebie życie wzięłam, Powiedz mi więc, o Boże, Co chcesz, abym czyniła? Najwyższy Majestacie Wiekuista Mądrości, Co w dobra chodzisz szacie; O Boże wszechświatłości, Spojrzyj na nędzę moją, Bom Tobie zawierzyła. Powiedz mi więc, o Boże, Co chcesz, abym czyniła? Twą jestem, boś mnie stworzył, Boś za mnie dał krew swoją, Ból Ci rany otworzył, By zbawić duszę moją; Tyś łaską mnie osłaniał, Ażebym nie zginęła. Powiedz mi więc, o Boże, Co chcesz, abym czyniła? Czego żądasz, o Panie, Od stworzenia Twojego, Co w tak nędznym jest stanie Wśród mroków życia tego? Ale choć grzeszna jestem, Oto cała przylgnęłam Do stóp Twych, prosząc: powiedz, Co chcesz, abym czyniła? Widzisz tu serce moje I życie od zarania: Składam je w Twoje dłonie. I wszystkie me kochania, I wszystkie władze duszy, By miłość je objęła. O, niech głos mój Ciebie wzruszy! Co chcesz, abym czyniła? Daj mi śmierć albo życie, Daj siły czy słabości, Karm mnie wzgardą obficie Lub chlebem szczęśliwości, Daj pokój albo walkę, W której bym się dręczyła, Daj wszystko, tylko powiedz, Co chcesz, abym czyniła? Daj nędzę lub dostatki, Daj słodycz, chleb gorzkości; Niech wzrosną smutku kwiatki, Niech zmilknie śpiew radości, Daj szczęście, bólu morze, Niech mnie rwie jego siła. Tylko powiedz, o Boże, Co chcesz, abym czyniła?
Jeśli chcesz, niechaj tchnienia Modlitwy mnie ponoszą, Albo oschłość cierpienia Krwawymi łzami zroszą. O, Boże mój Najwyższy, W tym cała moja siła, Byś mi zawsze objawiał: Co chcesz, abym czyniła? Daj mi, Boska Mądrości, Słońce wiecznego świtu Lub gęste mgły ciemności, Lata głodu, dosytu; Daj zorze lub noc czarną, By wszystko zasłoniła, Tylko powiedz mi wtedy: Co chcesz, abym czyniła? Jeśli mi dasz wytchnienie, Przyjmę je z Twojej ręki. Jeśli ześlesz cierpienie, Zniosę wszystkie udręki. Dasz śmierć, ja czekam, Panie, Aby mnie już objęła, Kiedy chcesz, tylko powiedz: Co chcesz, abym czyniła? Pójdę na same szczyty: W nagie Golgoty skały Lub w Taboru błękity, W szczęścia słodkie zapały. Jak Hiob w cierpieniu, jak Jan Przy Tobie bym spoczęła, Tylko powiedz, o Panie, Co chcesz, abym czyniła? Wśród zmiennych losów życia, Jak Józef sprawiedliwy Lub Dawid wśród ukrycia Czy Jonasz nieszczęśliwy. Chcę, by się każdej chwili Twa wola wypełniła, Dlatego błagam, powiedz: Co chcesz, abym czyniła? Czy słowa Twe posłyszę, Czy będziesz trwał w milczeniu, Czy łan się rozkołysze Lub zamrze w opuszczeniu, Chcę wytrwać i zachować Twe Prawo, tam ma siła, Więc w każdym czasie, powiedz: Co chcesz, abym czyniła? Twoją jestem na zawsze, Od Ciebie życie wzięłam, Powiedz mi więc, o Boże, Co chcesz, abym czyniła?
35
zaprenumerować Głos Karmelu?
Prenumerata
Dlaczego warto
Oszczędność Cena jednego numeru dwumiesięcznika „Głos Karmelu” w kiosku to 6 zł. Cena prenumeraty: • półrocznej (3 numery): 15 zł (oszczędność: 15%) • rocznej (6 numerów): 30 zł (oszczędność: 20%) • Wysyłka na terenie kraju na nasz koszt – do prenumeraty zagranicznej należy doliczyć odpowiednią opłatę pocztową.
Wygoda
w eterze
Zamawiając prenumeratę, listonosz dostarczy każdy numer „Głosu Karmelu” wprost do Twojego domu, zanim pojawi się na półkach księgarni.
Upominek Zamawiając prenumeratę na rok 2014, prenumerator otrzyma upominek od Wydawnictwa – książkę „Pierwotny ideał Karmelu” Thomasa Mertona.
Jak zamówić prenumeratę • drogą elektroniczną, wysyłając e-maila na adres: prenumerata@wkb.krakow.pl • telefonicznie, dzwoniąc na numer 12-416-85-00 • drogą pocztową, pisząc na adres: Głos Karmelu, ul. Glogera 5, 31–222 Kraków • wpłacając odpowiednią sumę na konto: Bank PEKAO S.A. III O/Kraków numer konta: 38 1240 2294 1111 0010 1138 4521 z dopiskiem: „prenumerata od numeru...” Dzieło naszego czasopisma polecamy Waszym modlitwom. Jeśli ktoś pragnie wesprzeć je również finansowo, istnieje możliwość ofiary na rozwój „Głosu Karmelu”. Wówczas należy umieścić dopisek „na rozwój Głosu Karmelu”. Za wszelkie złożone ofiary, a przede wszystkim za Wasze modlitwy – składamy serdeczne Bóg zapłać!
Drodzy Czytelnicy! Dziękujemy za wszelką pomoc i życzliwość, jaką nam okazujecie. W sposób szczególny za dar modlitwy w intencji rozwoju „Głosu Karmelu”. Za ofiary na rozwój „Głosu Karmelu” pragniemy podziękować: Rafałowi Pawlakowi z Rotmanki, Iwonie Konarzewskiej-Bułczyńskiej z Koszalina, Bożenie Węc z Żołynia, Romanowi Piaseckiemu z Konina, Ewelinie Podsiadło z Rudy Śląskiej, Dominikowi Nowakowi z Lublina, Katarzynie Pawłowskiej z Ustki. W intencji ofiarodawców, prenumeratorów, czytelników oraz redakcji tworzącej nasze czasopismo sprawowana będzie Eucharystia 1 października w święto św. Teresy od Dzieciątka Jezus w naszej klasztornej kaplicy.
Terminy audycji: eR • II sobota, 7.35 Fara • II sobota, 11.20 Głos • sobota, 17.05 • niedziela, 16.30 Jasna Góra • II niedziela, 10.30 Niepokalanów • II sobota, 16.30 RDN Małopolska • I niedziela, 15.15 Rodzina Kalisz • II środa, 19.50 Zamość • piątek, 11.45 • sobota, 9.40
| Reklama
Życie i dzieło
św. Teresy od Jezusa
fakty ciekawostki fotografie komentarze
NUMER SPEC J A L N Y
w sprzedaży od października 2014
GŁOS k armelu
www.wkb-krakow.pl księgarnia internetowa
u nas najtaniej
34,90 zł
TERESA OD JEZUSA Crisógono de Jesús Sacramentado OCD
NOWOŚĆ
13,40 zł
Jubileusz pięćsetlecia urodzin świętej Teresy od Jezusa jest doskonałą okazją, by przypomnieć polskiemu czytelnikowi jedną z najważniejszych postaci Kościoła: kobietę, która została nazwana przez papieży „Matką duchowości” (Mater spiritualium). Czy jednak Hiszpanka żyjąca w XVI wieku, a do tego mniszka, ma coś do powiedzenia Polce i Polakowi z XXI wieku? [...] Potrzeba samemu poznać jej życie i dzieło, by udzielić odpowiedzi na takie pytanie.
Bibliotheca Carmelitana
34,90 zł
Św. Teresa od Jezusa doktor Kościoła DROGA DOSKONAŁOŚCI stron 304, oprawa twarda TWIERDZA WEWNĘTRZNA stron 320, oprawa twarda DZIEŁA MNIEJSZE stron 384, oprawa twarda
34,90 zł
s. 136, oprawa miękka
Żyć ewangelią
MODLIĆ SIĘ Z EDYTĄ STEIN
Ryszarda Donajska
Francisco J.S. Fermín OCD
Publikacja przybliża postać ks. Bronisława Bartkowskiego, kapelana sióstr zmartwychwstanek w Stryszawie w latach 1937–1985. Pełnił on ważną rolę spowiednika i przewodnika duchowego Sługi Bożej Kunegundy Siwiec, co pogłębiło niewątNOWOŚĆ pliwie jego relację z Bogiem i drugim człowiekiem. Sam naznaczony cier17,90 zł pieniem, umiał je przyjąć i promieniować dobrocią wokół. Był człowiekiem potrafiącym wykorzystać i pomnożyć talenty otrzymane od Boga. Żył w pełni dla Tego, którego umiłował. Żyć Ewangelią to tytuł tej książeczki, a zarazem wezwanie skierowane do każdego z nas, niezależnie od miejsca i czasu.
Modlitwa Edyty Stein zachęca nas do powrotu do autentycznych korzeni modliNOWOŚĆ twy chrześcijańskiej, która nie jest obowiązkiem ani przejawem pobożności, nie 17,90 zł jest sprawowaniem kultu czy ofiarą, lecz relacją, więzią miłości. Prawdziwa cześć, jaką winniśmy oddawać Bogu, zakłada bowiem uznanie w Nim Ojca i nawiązanie z Nim synowskiej więzi. Książka ta ani nie stawia sobie celów teoretycznych, ani nie próbuje przedstawić w sposób wyczerpujący koncepcji modlitwy, jaką reprezentuje Edyta Stein. Celem autora jest zbliżyć się do jej świadectwa, do jej modlitwy, tak by rzuciła ona światło na nasz sposób przeżywania osobistej relacji z Bogiem i byśmy przez to otworzyli się na kontemplację Słowa.
s. 198, oprawa miękka
s. 122, oprawa miękka
ŚW. TERESA OD DZIECIĄTKA JEZUS
22,50 zł Dzieje duszy Ilustrowane licznymi fotografiami s. 488, oprawa miękka
Wydawnictwo Karmelitów Bosych
26,90 zł Dzieje duszy Audiobook, czyta: Anna Cieślak format: MP3, czas: 9h 50 min
31-222 Kraków • ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00 • fax: 12-416-85-02 e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl Pełna oferta Wydawnictwa na stronie internetowej.
17,90 zł Dzieje duszy Wydanie kieszonkowe s. 524, oprawa twarda w dwóch kolorach