Droga na Górę Karmel (złota edycja)

Page 1



Ċ:,ô7<

Jan od .U]\ɭD ' 2 . 7 2 5 .2 Ċ & , 2 ā $

Droga na *yUɋ .DUPHO

= KLV]SDɘVNLHJR SU]HɗRɭ\ɗ R %HUQDUG 6P\UDN 2&' :\GDQLH ,; SU]HMU]DQH SRSUDZLRQH L X]XSHɗQLRQH

:\GDZQLFWZR .DUPHOLWyZ %RV\FK .UDNyZ


ani tamto

ani tamto

ani tamto

ani tamto

ani tamto

ani to

ani to

ani to

ani to

ani to

W tym ogołoceniu duch znajduje swój odpoczynek, ponieważ nie pożądając niczego, nic go nie trudzi w drodze wzwyż i nic go nie pociąga w dół, albowiem jest w środku swej pokory.

pobożność

miłość

Odkąd mniej starałem się o nie, mam wszystko bez starania

odpoczynek.

ani to

Droga ducha niedoskonałego dóbr ziemskich: posiadanie , radość, wiedza, pociecha,

Gdy zatrzymujesz się nad czymś, przestajesz dążyć do wszystkiego. Aby dojść całkowicie do wszystkiego, musisz zaprzeć się siebie całkowicie we wszystkim. A gdy dojdziesz do posiadania wszystkiego, masz to posiadać, nie pragnąc niczego.

Ścieżka ducha doskonałego na Górę Karmel: nic, nic, nic, nic, nic, nic, a także na Górze nic

Aby dojść do tego, w czym nie smakujesz, musisz iść przez to, czego nie smakujesz. Aby dojść do tego, czego nie poznajesz, musisz iść przez to, czego nie poznajesz. Aby dojść do tego, czego nie posiadasz, musisz iść przez to, czego nie posiadasz. Aby dojść do tego, czym nie jesteś, musisz iść przez to, czym nie jesteś.

ani tamto

Droga ducha niedoskonałego dóbr niebieskich: chwała, radość, wiedza, pociecha, spoczynek.

Im wię szukał cej ich mniej ic em, tym h znalaz łem

Wersja polska kopii autentycznego rysunku Góry doskonałości, wykonanego przez św. Jana od Krzyża i dedykowanego siostrze Magdalenie od Ducha Świętego, karmelitance bosej.

kos z b o t e n a s u il ei

roz

nie nie Nic m zi u tr d

o męstw

Mądrość

ść iwo l d ie aw spr m

Odkąd już nie starałem się o nie, mam wszystko bez starania

xi

sam

we pra

t comederetis fruc tu m

nie pro wa d

praw a,o n

bie

wesele

Jedynie cześć i chwała Boża przebywa na tej Górze C

ąłem cej pragn j Im wię ć , tym mnie ich mie znalazłem ich

Intro du

terram

radość

, 7)

s in

pokój

2 (Jr s ie

Tę dy

wiedliwego nie dla spra ma

dla

Nic m przyno i nie si chw ały

s liu

vo

Aby dojść do smakowania wszystkiego, nie chciej smakować czegoś w niczym. Aby dojść do poznawania wszystkiego, nie chciej poznawać czegoś w niczym. Aby dojść do posiadania wszystkiego, nie chciej posiadać czegoś w niczym. Aby dojść do tego, aby być wszystkim, nie chciej być czymś w niczym.

ż ,gdy

e li u

ju zi

na ad żż ga dro

arm

20 Jan od Krzyża Droga na Górę Karmel

Góra Karmel

jes t

Don Franciszek Arredondo, kapłan z Villa del Burgo diecezji Ma[laga]

Dla mojej córki Magdaleny


DROGA 1 NA GÓRĘ KARMEL

Mówi o tym, jak dusza powinna się przygotować, by w krótkim czasie dojść do zjednoczenia z Bogiem. Podaje przestrogi i naukę bardzo pożyteczną, tak dla początkujących, jak i dla postępujących, aby umieli uwolnić się od rzeczy doczesnych, nie obciążać się duchowymi, lecz pozostawać w tym całkowitym ogołoceniu i wolności ducha, jakie są niezbędne do zjednoczenia z Bogiem. Naukę tę ułożył Ojciec Jan od Krzyża, karmelita bosy. ZAŁOŻENIE

Cała nauka, którą chcę podać w Drodze na Górę Karmel, streszcza się w niżej przytoczonych strofach. Zawierają one sposób wzniesienia się aż na szczyt Góry, to jest do wysokiego stopnia doskonałości, który tu nazywamy zjednoczeniem duszy z Bogiem. A ponieważ na nich będę opierał swoją naukę, zestawię je tu razem, aby można było zrozumieć i objąć całą treść tego, co mi przyjdzie napisać. 1

Według kodeksu z Alcaudete (Jaén) w Archivo Silveriano w Burgos, nr 13. Uzupełnienia braków tekstu w tym kodeksie zaczerpnięte zostały z pierwodruku (Alcalá 1618).


30

Jan od Krzyża Droga na Górę Karmel

W toku pracy nad objaśnianiem ich będę po kolei przytaczał każdą strofę osobno i poszczególne wersy, jak tego będzie wymagał omawiany przedmiot. STROFY w których dusza opiewa szczęście, jakie znalazła po przebyciu ciemnej nocy wiary, ogołacając się i oczyszczając, aby dojść do zjednoczenia z Umiłowanym.

1. W noc jedną pełną ciemności, Udręczeniem miłości rozpalona, O wzniosła szczęśliwości! Wyszłam niespostrzeżona, Gdy chata moja była uciszona. 2. Bezpieczna pośród ciemności, Przez tajemnicze schody osłoniona, O wzniosła szczęśliwości! W mroki ciemności, w ukrycie wtulona, Gdy chata moja była uciszona. 3. W noc pełną szczęścia błogiego, Pośród ciemności, gdzie mnie nikt nie dojrzał, Jam nie widziała niczego, Nie miałam wodza ani światła innego Ponad ten ogień, co w sercu mym gorzał.


Strofy

4. Ona mnie prowadziła jasnością Bezpieczniej niźli światło południowe, Tam gdzie mnie czekał z miłością, O którym miałam przeczucie duchowe, Gdzie nikt nie stanął istnością. 5. O nocy, coś prowadziła, Nocy, ty milsza nad jutrznię różaną! O nocy, coś zjednoczyła Miłego z ukochaną, Ukochaną w Miłego przemienioną! 6. Na mojej piersi kwitnącej, Którą dla Niego ustrzegłam w całości, Zasypia w ciszy kojącej, Wśród moich pieszczot szczodrości, A wiatr od cedrów niesie pieśń miłości. 7. Rankiem, wśród wiatru, Gdym Jego włosy w pęki rozplatała, Prawica Jego pełna ukojenia Szyję mą słodko opasała, Że zatonęłam pośród zapomnienia. 8. Zostałam tak w zapomnieniu, Twarz moją oparłam o Ukochanego. Ustało wszystko w ukojeniu, Troski żywota mojego Skryły się wszystkie w lilii wonnym tchnieniu.

31


32

Jan od Krzyża Droga na Górę Karmel

PROLOG

1. Trzeba by głębszej nauki i doświadczenia niż moje, by móc objaśnić i dać poznać tę noc ciemną, przez którą przechodzi dusza, by dojść do boskiego światła, do możliwie najdoskonalszego w tym życiu zjednoczenia miłości z Bogiem. Mroki i trudności zarówno duchowe, jak i doczesne, przez które zwykle przechodzą dusze, zanim osiągną ten wysoki stan doskonałości, są bowiem tak głębokie, że nie starczy mądrości ludzkiej, by je zrozumieć, ani doświadczenia, by je można było wyjaśnić. I ten tylko, kto to przeżywa, będzie je mógł zrozumieć, ale nie zdoła objaśnić. 2. Mimo to, chcąc nieco powiedzieć o tej nocy ciemnej, nie będę się opierał wyłącznie ani na doświadczeniu, ani na wiedzy, bo jedno i drugie może zawieść i wprowadzić w błąd, lecz korzystając nieco z obydwu tych środków, użyję głównie Pisma Świętego do objaśnienia zwłaszcza rzeczy najważniejszych i najtrudniejszych. Bowiem idąc za Pismem Świętym, nie możemy pobłądzić, gdyż przez nie przemawia Duch Święty. A jeślibym w czymkolwiek pobłądził, nie rozumiejąc dobrze tego, co zaczerpnąłem z Pisma Świętego lub skądinąd, nie chcę ani odrobinę odstąpić od zdrowej myśli i nauki świętej Matki, Kościoła Katolickiego. W tym wypadku poddaję się i ulegam całkowicie nie tylko orzeczeniom Kościoła, ale i każdego, kto o tym słuszniejszy wyda sąd. 3. Nie pobudza mnie do tej pracy zdolność, z jaką bym się porywał na rzeczy tak trudne, lecz nadzieja, którą pokładam w Panu, iż mnie wspomoże ze względu na odczuwaną przez dusze wielką potrzebę objaśnienia tych


Prolog

33

rzeczy. Niektóre z nich bowiem starają się iść drogą cnoty, gdy jednak Pan nasz chce je przeprowadzić przez noc ciemną, by mogły dojść do boskiego zjednoczenia, nie postępują naprzód, czy to nie chcąc wejść lub pozwolić się wprowadzić w tę noc, czy to nie rozumiejąc siebie samych albo nie znajdując odpowiednich i doświadczonych przewodników, którzy by je doprowadzili do samego szczytu. I jest to rzecz godna pożałowania, że wiele dusz, którym Bóg daje uzdolnienie i łaskę do kroczenia naprzód (i mogłyby dojść przy dobrej woli i odwadze do tego wysokiego stopnia doskonałości), pozostaje na niskim poziomie obcowania z Bogiem przez brak chęci, zrozumienia lub przez brak pouczenia, jak mają wyrwać się z tych początków. A jeśli w końcu Pan nasz na tyle okaże im łaskę, że bez żadnej z tych pomocy pozwala im pójść naprzód, dochodzą do celu o wiele później, z większym trudem i z mniejszą zasługą, ponieważ nie umiały się dostosować do działania Bożego, nie pozwalając Mu wprowadzić się na pewną i prostą drogę zjednoczenia. Choć jest prawdą, że Bóg sam je prowadzi i może je podnieść do wyższej doskonałości bez ich udziału, to jednak one nie pozwalają się podnieść i zbyt powoli dążą z powodu opierania się Bogu. Nie mają też większej zasługi, bo nie oddają swojej woli Bogu, a zatem więcej cierpią. I zdarza się, że są takie dusze, które zamiast oddać się Bogu i współpracować z Nim, przeszkadzają Mu nieroztropnym i opornym zachowywaniem się. Podobne są te dusze dzieciom, które gdy je matka chce wziąć na ręce, tupią i płaczą, bo uparcie chcą iść same. Po tej drodze nie zajdą daleko, a jeżeli będą się nieco posuwały, to tylko krokiem dziecka.


34

Jan od Krzyża Droga na Górę Karmel

4. Aby więc dusze wiedziały, kiedy Boży Majestat zechce je wyżej podnieść, podamy z Bożą pomocą naukę i przestrogi tak dla początkujących, jak i postępujących, aby umieli siebie zrozumieć albo przynajmniej pozwolili prowadzić się Bogu. Niektórzy bowiem ojcowie duchowni, nie mając światła ani doświadczenia odnośnie do tych dróg, zwykli raczej przeszkadzać i utrudniać drogę takim duszom, niż je wspomagać. Są oni podobni do budowniczych wieży Babel (Rdz 11, 1–9), którzy nie rozumiejąc się wzajemnie, zamiast podawać odpowiedni materiał, podawali inny, niż trzeba było, i tak nic nie zdziałali. Jest rzeczywiście ciężko i trudno duszy, gdy w takich przeżyciach ani sama siebie nie rozumie, ani nie ma nikogo, kto by ją rozumiał. Może się zdarzyć, że Bóg prowadzi jakąś duszę najwyższą drogą ciemnej kontemplacji i oschłości, a jej wydaje się, że jest zgubiona. I gdy wśród tych ciemności, trudów, przykrości i pokus zapyta kogoś o radę, ten, jak ci pocieszyciele Hioba (16, 2), odpowie jej, że to jest melancholia, zmartwienie lub temperament, albo że nawet może to być jakaś ukryta w niej skłonność do złego, z powodu której Bóg ją opuścił. Zwykli bowiem sądzić, że dusza ta musi być bardzo zła, skoro takie rzeczy na nią przychodzą. 5. Znajdzie się i taki, który jej powie, że cofa się, skoro nie znajduje w rzeczach Bożych smaku i pociechy, jakie przedtem odczuwała. Podwaja wtedy utrudzenie tej biednej duszy. Zdarzyć się bowiem może, że największym zmartwieniem, jakie dusza odczuwa, jest właśnie poznanie własnych nędz. Jaśniej niż przy świetle dziennym widzi, jak pełną jest zła i grzechów. Ponieważ Pan Bóg w nocy


Prolog

35

kontemplacji daje jej to światło poznania, jak to później powiemy2. I skoro teraz znajdzie kogoś potwierdzającego to, co jej się wydaje, i orzekającego, że to oczyszczenie wypływa z jej winy, strapienie i boleść duszy wzrastają bez końca i zwykle stają się boleśniejsze niż śmierć. Nie poprzestając na tym, spowiednicy tacy w przekonaniu, że to cierpienie jest skutkiem grzechów, polecają duszom badać swoje dotychczasowe życie, czynić wiele spowiedzi generalnych i tak je krzyżują na nowo. Nie rozumieją, że nie jest to czas właściwy na jedno czy drugie, lecz że należy dusze zostawić w tym oczyszczeniu, w jakim Bóg je postawił, oraz pocieszać je i podtrzymywać na duchu, aby znosiły to wszystko tak długo, jak długo Bóg zechce. Do tego czasu bowiem cokolwiek by one czyniły, a oni radzili, nic nie pomoże. 6. Powiemy o tym z Bożą pomocą w dalszej części, jak dusza ma się wtedy zachować, w jaki sposób spowiednik ma nią kierować i jakie są znaki, po których można by poznać, czy to jest stan oczyszczenia duszy. A jeśli istotnie ten stan (nazywamy go tu nocą ciemną) dusza przeżywa, trzeba zwrócić uwagę, czy to jest oczyszczenie zmysłów, czy ducha, i zbadać, czy to nie jest tylko melancholia albo inna jakaś niedoskonałość dotycząca zmysłów lub ducha. Trafią się bowiem i takie dusze, które będą myśleć, jak również ich spowiednicy, że Bóg prowadzi je drogą nocy ciemnej duchowego oczyszczenia, a nie będzie to wspomniana noc, tylko jakaś ich niedoskonałość. Może również 2

Warto na tym miejscu zauważyć, że Jan od Krzyża podaje niekiedy plan pracy, coś zapowiada, co w toku pisania ulega pewnej modyfikacji.


36

Jan od Krzyża Droga na Górę Karmel

tak się zdarzyć, że niektóre będą sądziły, iż nie mogą się modlić, a w rzeczywistości są już na najwyższych stopniach modlitwy. Inne znów będą sądzić, że są ugruntowane w modlitwie, a w rzeczywistości ich modlitwa niemal już zanikła. 7. Są również dusze, które choć niestety wiele się wysilają i trudzą, cofają się dlatego, że postęp opierają na tym, co nie pomaga, lecz raczej szkodzi. Inne natomiast w odpocznieniu i ukojeniu idą szybko naprzód. Są jeszcze inne, dla których same dary i łaski, które otrzymują od Boga dla postępu, stają się takim obciążeniem i przeszkodą, że nic nie postępują. Dusze, idące tą drogą, spotykają wiele radości, zmartwień, nadziei i bólów. Jedne z tych rzeczy wywodzą się z ducha doskonałości, inne z ducha niedoskonałości. O wszystkim tym za łaską Bożą postaramy się cośkolwiek powiedzieć, aby każda dusza, czytając te słowa, mogła zrozumieć, jaką drogą idzie i jaką iść powinna, jeśli chce dojść na szczyt Góry. 8. Doktryna ta jest nauką o nocy ciemnej, przez którą dusza musi iść do Boga. Niech więc czytający nie dziwią się, że będzie nieco ciemna. Niejasność ta będzie zwłaszcza na początku, gdy zacznie się czytać, w miarę zaś postępu zrozumienie stanie się jaśniejsze, bo jedna rzecz wyjaśni drugą. A gdy przeczyta się tę rzecz po raz drugi, zapewniam, że poznanie będzie głębsze, a i sama nauka okaże się bardziej pożyteczna. Jeśli zaś ktoś nie odniesie korzyści z tej nauki, to będzie tak z powodu mojej nieumiejętności i nieudolnego stylu. Wszak przedmiot jest sam z siebie


Prolog

37

dobry i bardzo potrzebny. Uważam jednak, że choćbym o tym przedmiocie napisał jak najpiękniej, najdoskonalej, skorzysta z tej nauki tylko niewielu. Nie będzie to bowiem nauka o zwykłych kwestiach moralnych i sprawach miłych dla tych osób duchowych, które lubią iść do Boga przez rzeczy słodkie i miłe, lecz będą to istotne i gruntowne wskazania dla wszystkich, którzy zechcą dążyć do przedstawionego tutaj ogołocenia duchowego. 9. Zasadniczo nie mam też zamiaru mówić tu do wszystkich, lecz tylko do niektórych osób ze świętego naszego Zakonu pierwotnej reguły z Góry Karmel, czy to braci, czy sióstr, które Bóg wprowadza na ścieżkę wiodącą na Górę i które mnie o objaśnienie prosiły3. Osoby te, będąc już dostatecznie ogołocone z rzeczy doczesnych tego świata, tym jaśniej zrozumieją naukę o ogołoceniu duchowym.

3

Drogę na Górę Karmel napisał św. Jan od Krzyża głównie na prośbę karmelitanek bosych w Grenadzie, których w latach 1582–1588 był spowiednikiem.


SPIS TREŚCI

Jerzy W. Gogola OCD, Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Góra Karmel . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

5 19

DROGA NA GÓRĘ KARMEL Założenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29 Strofy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30 Prolog . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33 KSIĘGA PIERWSZA 1. Przytacza pierwszą strofę. Mówi o dwóch różnych nocach, przez które przechodzą osoby duchowe według dwóch części człowieka, niższej i wyższej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Objaśnia, co to jest noc ciemna, przez którą dusza przeszła, jak mówi, by dojść do zjednoczenia. . . . . . . . . . 3. Mówi o pierwszej przyczynie tej nocy, to jest o wyzbyciu się pożądania wszystkich rzeczy. Podaje przyczynę, dlaczego nazywa się to nocą. . . . . . . . . 4. Udowadnia konieczność przejścia duszy przez ciemną noc zmysłów, którą jest umartwienie pożądania, by mogła dążyć do zjednoczenia z Bogiem.. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

39 42

44

47


430

Spis treści

5. Posługując się powagą Pisma Świętego, udowadnia w dalszym ciągu, że dusza koniecznie musi przejść przez tę noc umartwienia w pożądaniu wszystkich rzeczy, by mogła iść do Boga. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54 6. Mówi o dwóch głównych szkodach, jakie pożądania wyrządzają duszy. Pierwsza z nich nie dopuszcza dobra do duszy, druga wprost jej szkodzi . . . . . . . . . . . . . . . 60 7. Mówi, jak pożądania dręczą duszę. Na potwierdzenie przytacza porównanie i dowody z Pisma Świętego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 65 8. Mówi o tym, jak pożądania zaciemniają i zaślepiają duszę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 9. Mówi o tym, jak pożądania brudzą duszę. Na potwierdzenie przytacza porównania i dowody z Pisma Świętego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 72 10. Omawia, w jaki sposób pożądania „oziębiają i osłabiają”duszę w cnocie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 77 11. Udowadnia, że dusza, aby mogła dojść do zjednoczenia z Bogiem, musi koniecznie wyzbyć się wszelkich, nawet najmniejszych pożądań. . . . . . . . . . . 79 12. Daje odpowiedź na inne pytanie: jakie pożądania wystarczają, by wyrządzić duszy wspomniane wyżej szkody. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 86 13. Mówi o sposobie zachowania się duszy, by mogła wejść w tę noc zmysłów. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 90 14. Objaśnia drugi wers strofy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 95 15. Objaśnia pozostałe wersy wspomnianej strofy. . . . . . . . . 97


431

Spis treści

KSIĘGA DRUGA 1. Podaje założenie tej księgi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Zaczyna objaśniać tę drugą część, czyli przyczynę nocy, którą jest wiara. — Potwierdza dwoma dowodami, że jest ona ciemniejsza niż pierwsza i trzecia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. W jaki sposób wiara jest dla duszy nocą ciemną. – Uzasadnia to dowodami, przykładami i obrazami z Pisma Świętego. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Mówi ogólnie, że dusza, o ile to od niej zależy, powinna trwać w ciemnościach, by wiara mogła ją pewnie prowadzić do najwyższej kontemplacji. . . . . . . . 5. Objaśnia, co to jest zjednoczenie z Bogiem. – Przytacza porównanie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Objaśnia, jak trzy cnoty teologalne udoskonalają trzy władze duszy i jak sprawiają mrok i próżnię w tych władzach. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Rozważa, jak wąska jest droga, wiodąca do życia wiecznego. Ci więc, co chcą nią postępować, muszą być ogołoceni i uwolnieni od wszystkiego. – Zaczyna mówić o ogołoceniu rozumu. . . . . . . . . . . . . . . . 8. Wykazuje ogólnie, że żadne stworzenie ani żadne pojęcie rozumowe nie może być najbliższym środkiem do zjednoczenia z Bogiem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9. Jak wiara jest dla rozumu najbliższym i odpowiednim środkiem, przez który dusza może dojść do zjednoczenia z Bogiem w miłości. Potwierdza to cytatami i obrazami z Pisma Świętego. . . . . . . . . . . . . . . . . . 10. Podaje rozróżnienia pomiędzy wszystkimi pojęciami i poznaniami, jakie umysł objąć może. . . . . . .

99

102

104

108 113

120

124

132

138 141


432

Spis treści

11. O przeszkodach i trudnościach, jakie mogą wyniknąć z pojęć umysłowych, otrzymanych w sposób nadprzyrodzony przez ukazanie się ich zewnętrznym zmysłom cielesnym. Jak dusza powinna się wobec nich zachować. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 142 12. Mówi o naturalnych pojęciach wyobrażeniowych. Objaśnia je i dowodzi, że nie mogą one być właściwym środkiem do zjednoczenia z Bogiem. Wskazuje, jakie szkody przynoszą, jeśli dusza nie odrywa się od nich. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 151 13. Podaje znaki, które muszą się pojawić w człowieku duchowym, by mógł poznać, kiedy powinien opuścić rozmyślanie i rozumowanie, a przejść do stanu kontemplacji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 158 14. Uzasadnia potrzebę tych trzech znaków i wskazuje na ich nieodzowność, by dusza mogła postępować naprzód. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 161 15. Objaśnia, że przy wejściu w ogólne poznanie kontemplacyjne postępujący powinni czasami korzystać z rozmyślania naturalnego i działania władz przyrodzonych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 171 16. Mówi o pojęciach wyobrażeniowych, pojawiających się w fantazji w sposób nadprzyrodzony. Wskazuje, że nie mogą one służyć duszy za najbliższy środek zjednoczenia z Bogiem. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 175 17. Wyjaśnia cel i sposób postępowania Boga w udzielaniu duszy dóbr duchowych za pośrednictwem zmysłów. Odpowiada na wątpliwość, która się w związku z tym nasunęła. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 184 18. Mówi o szkodach, jakie niektórzy mistrzowie życia duchowego mogą wyrządzić duszom przez niewłaściwe


Spis treści

19.

20.

21.

22.

23.

24. 25. 26.

433

kierownictwo, odnośnie do wspomnianych wizji. Wskazuje, że choćby wizje te pochodziły od Boga, mogą jednak w błąd wprowadzić. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 193 Wyjaśnia i udowadnia, że choć widzenia i mowy pochodzące od Boga same w sobie są prawdziwe, to jednak my możemy się co do nich mylić. – Potwierdza to świadectwami z Pisma Świętego. . . . . . . . . 198 Dowodzi świadectwami Pisma Świętego, że słowa Boże, mimo iż są zawsze prawdziwe, nie zawsze są pewne we własnych przyczynach. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 209 Objaśnia, że Bóg, chociaż odpowiada niekiedy na to, o co Go prosimy, nie ma upodobania w używaniu takich sposobów. Udowadnia, że chociaż Bóg zgadza się i odpowiada, to jednak często gniewa się z tego powodu. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 214 Rozwiązuje pewną wątpliwość, a mianowicie, czemu nie wolno teraz w Nowym Testamencie pytać Boga sposobem nadprzyrodzonym, skoro to dozwolone było w Starym Testamencie. Uzasadnia to świadectwami św. Pawła. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 225 Zaczyna mówić o pojęciach rozumowych, które przychodzą drogą czysto duchową. Wyjaśnia, czym one są. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 239 Mówi o dwóch rodzajach widzeń duchowych, udzielających się sposobem nadprzyrodzonym. . . . . . . . . 242 Mówi o objawieniach i ich istocie. Podaje pewne rozróżnienie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 249 Mówi o poznaniu umysłowym nagich prawd. Dowodzi, że są ich dwa rodzaje, i poucza, jak dusza wobec nich powinna się zachować. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 250


434

Spis treści

27. Mówi o drugim rodzaju objawień, czyli o odkrywaniu ukrytych tajemnic. Wyjaśnia, kiedy one prowadzą do zjednoczenia z Bogiem, a kiedy są przeszkodą. Przestrzega, że szatan łatwo może przez nie uwodzić. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 28. Mówi o słowach wewnętrznych, które w sposób nadprzyrodzony mogą udzielać się duchowi. Objaśnia, jakie są ich rodzaje. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 29. Mówi o pierwszym rodzaju słów, które czasami tworzy sobie duch skupiony. Podaje ich przyczyny i wskazuje, że mogą być dla duszy zarówno pożyteczne, jak i szkodliwe. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 30. Mówi o słowach wewnętrznych, jakie formalnie słyszy duch sposobem nadprzyrodzonym. Przestrzega przed niebezpieczeństwami, na jakie mogą one dusze narazić. Zachęca do ostrożności, aby nie dać się przez nie oszukać. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31. Mówi o słowach substancjalnych, jakie duch odbiera wewnętrznie. Podaje, jaka jest różnica między tymi słowami a słowami formalnymi. Wskazuje na korzyści, jakie one przynoszą. Podaje rady co do wyrzeczenia się i w ogóle co do ustosunkowania się do nich duszy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 32. Omawia pojęcia, jakie rozum odbiera od uczuć wewnętrznych, powstających w duszy sposobem nadprzyrodzonym. Podaje ich przyczyny. Wskazuje, jak dusza musi się do nich ustosunkować, ażeby jej nie przeszkadzały na drodze do zjednoczenia z Bogiem. . .

261

265

267

274

278

281


435

Spis treści

KSIĘGA TRZECIA 1. Podaje założenie tej księgi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 285 2. Mówi o przyrodzonych pojęciach pamięci. Poucza, jak pamięć powinna się z nich opróżniać, ażeby dusza mogła zjednoczyć się z Bogiem według tej władzy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 286 3. Mówi o trzech rodzajach szkód, na jakie narażona jest dusza, jeżeli nie zaciemni się co do wiadomości i rozważań pamięciowych. Omawia tutaj pierwszą szkodę. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 295 4. Mówi o drugiej szkodzie, jakiej dusza może doznać od szatana, jeśli pójdzie drogą naturalnych pojęć pamięci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 299 5. Mówi o trzeciej szkodzie, jakiej doznaje dusza przez szczegółowe, naturalne pojęcia pamięci. . . . . . . . . . . . . . . . 300 6. Mówi o korzyściach przychodzących dla duszy z zapomnienia i opróżnienia z wszelkich myśli i pojęć, jakie może posiąść sposobem naturalnym w zakresie pamięci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 302 7. Mówi o drugim rodzaju pojęć pamięciowych. Są to wyobrażenia i poznania nadprzyrodzone. . . . . . . . . . . . . . 304 8. Mówi o szkodach, jakie sprawiają w duszy wiadomości o rzeczach nadprzyrodzonych, jeśli się nad nimi zatrzymuje. Objaśnia, jakie są te szkody. . . . . . . . . . . . . . . . 306 9. Mówi o drugim rodzaju szkód, tj. o niebezpieczeństwie miłości własnej i próżnej zarozumiałości. . . . . . . . . . . . . . . 308 10. Mówi o trzeciej szkodzie, jaką dusza może ponieść ze strony szatana przez wyobrażeniowe pojęcia pamięci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 310 11. Mówi o czwartej szkodzie, jaka grozi duszy z wyraźnych, nadprzyrodzonych pojęć pamięci. Szkoda ta utrudnia zjednoczenie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 312


436

Spis treści

12. Mówi o piątej szkodzie, wynikającej dla duszy z form i pojęć wyobrażeniowych, otrzymywanych sposobem nadprzyrodzonym. Polega ona na tym, że dusza ma o Bogu niskie i niewłaściwe pojęcie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 313 13. Mówi o korzyściach, jakie dusza odnosi, odrzucając pojęcia wyobrażeniowe. Odpowiada na niektóre zarzuty i objaśnia różnicę, jaka zachodzi pomiędzy pojęciami wyobrażeniowymi naturalnymi a nadprzyrodzonymi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 316 14. Mówi o poznaniach duchowych, które pamięć może przyjmować. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 323 15. Podaje ogólne wskazówki, jak człowiek duchowy ma się posługiwać władzą pamięci. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 325 16. Zaczyna objaśniać noc ciemną woli. Podaje różne rodzaje uczuć woli. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 327 17. Zaczyna mówić o pierwszym uczuciu woli. Wyjaśnia, co to jest radość, i podaje rozróżnienie rzeczy, którymi wola może się radować. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 331 18. Mówi o radości z dóbr doczesnych. Poucza, jak mamy odnosić do Boga radość z tych dóbr. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 332 19. Mówi o szkodach grożących duszy, która pokłada swoją radość w dobrach doczesnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 336 20. O korzyściach, jakie odnosi dusza, wyzbywając się radości z rzeczy doczesnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 344 21. Mówi o tym, jak próżne jest pokładanie radości woli w dobrach naturalnych. Poucza, jak należy ich używać w dążeniu do Boga. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 348 22. O szkodach, jakie ponosi dusza, pokładając radość swej woli w dobrach naturalnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 350 23. Mówi o korzyściach, jakie dusza odnosi, nie pokładając radości w dobrach naturalnych. . . . . . . . . . . . . 355


Spis treści

437

24. Mówi o trzecim rodzaju dobra, którym wola może się radować. Są to dobra zmysłowe. Objaśnia ich istotę i podaje odmiany. Poucza, jak wola powinna dążyć do Boga, oczyszczając się z tych radości. . . . . . . . . . . . . . . . 358 25. Mówi o szkodach, jakie ponosi dusza, pokładając w dobrach zmysłowych radość swej woli. . . . . . . . . . . . . . . 362 26. Wskazuje na korzyści, jakie odnosi dusza, wyzbywając się radości w rzeczach zmysłowych. Korzyści te są duchowe i doczesne. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 364 27. Zaczyna mówić o czwartym rodzaju dóbr, tj. o dobrach moralnych. Wyjaśnia, jakie one są i o ile godzi się, aby wola nimi się radowała. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 369 28. Mówi o siedmiu szkodach, w jakie może popaść dusza, pokładając w dobrach moralnych radość swej woli. . . . . 373 29. Wskazuje na korzyści, jakie dusza odnosi, odrywając swoją radość od dóbr moralnych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 378 30. Zaczyna mówić o piątym rodzaju dóbr, którymi może się wola radować. Są to dobra nadprzyrodzone. Określa ich istotę i podaje, czym różnią się od dóbr duchowych. Poucza, jak dusza powinna odnosić radość z nich do Boga. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 380 31. O szkodach, jakie odnosi dusza, gdy pokłada radość woli we wspomnianych dobrach nadprzyrodzonych. . . 383 32. Wskazuje na korzyści, jakie dusza odnosi, powściągając swoją radość z łask nadprzyrodzonych. . . . . . . . . . . . . . . . . . 389 33. Zaczyna mówić o szóstym rodzaju dóbr, którymi wola może się radować. Określa je i dokonuje pierwszego ich podziału. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 391 34. Mówi o dobrach duchowych, które umysł i pamięć może pojmować wyraźnie. Podaje wskazówki, jak wola powinna się zachować, czerpiąc z nich radości. . . . . . . . . . 392


438

Spis treści

35. Mówi o przyjemnych dobrach duchowych, które wyraźnie przedstawiają się woli. Wylicza ich rodzaje. . . 393 36. Mówi w dalszym ciągu o obrazach i wskazuje na brak należytego o nich pojęcia spotykany u niektórych osób. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 398 37. Mówi, jak wola powinna podnosić ku Bogu radość z oglądania obrazów, aby nie zbłądzić i aby jej nie przeszkadzały. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 401 38. Mówi w dalszym ciągu o dobrach pobudzających. Zajmuje się kaplicami i miejscami poświęconymi na modlitwę. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 403 39. Poucza, jak powinno się korzystać z kaplic i świątyń, by dusza mogła wznosić się przez nie ku Bogu. . . . . . . . . 407 40. Mówi dalej o tym samym i podaje wskazówki potrzebne dla skupienia wewnętrznego. . . . . . . . . . . . . . . . . 409 41. Mówi o niektórych szkodach, w jakie wpadają ci, którzy mają zmysłowe upodobanie w rzeczach i miejscach świętych w sposób wyżej omówiony. . . . . . . 411 42. O trzech rodzajach miejsc świętych i o tym, jak powinna się wola wobec nich zachować. . . . . . . . . . . . . . . . 412 43. Mówi o innych pobudkach do modlitwy, stosowanych przez wiele osób, a mianowicie o różnych ceremoniach. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 415 44. Poucza, jak należy przez nabożeństwa kierować ku Bogu radość i wysiłki woli. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 417 45. Mówi o drugim rodzaju dobra szczegółowego, którym wola może się próżno radować. . . . . . . . . . . . . . . . . 422 Wykaz skrótów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 427


Autor i tytuł oryginału San Juan de la Cruz, Subida del Monte Carmelo © Editorial Monte Carmelo, Burgos 2003 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2013 Redakcja: Piotr Linka OCD Korekta: Iwona Pawłowska Projekt okładki do serii: Mariusz Banachowicz Dtp: Paweł Matyjewicz Imprimi potest Andrzej Ruszała OCD, prowincjał Kraków, 28 stycznia 2013 r. nr 33/2013 Reimprimatur † Józef Guzdek, wik. gen. Kraków, 24 lutego 2010 r. L. 444/2010 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00; 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb-krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl ISBN 978-83-7604-239-8 Druk: Zakład Graficzny Colonel S.A.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.