ŚWIĘTY
JAN OD KRZYŻA DOKTOR KOŚCIOŁA
PIEŚŃ DUCHOWA Z hiszpańskiego przełożył o. Bernard Smyrak OCD
Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2013
Autor i tytuł oryginału San Juan de la Cruz, Cántico espiritual © Editorial Monte Carmelo, Burgos 2003 © Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Karmelitów Bosych, Kraków 2010 Redakcja: o. Piotr Linka OCD Korekta: Iwona Pawłowska Okładka, design & dtp: Paweł Matyjewicz Imprimi potest o. Andrzej Ruszała OCD, prowincjał Kraków, 30 grudnia 2009 r. nr 487/2009 Imprimatur † Józef Guzdek, wik. gen. Kraków, 24 lutego 2010 r. nr 444/2010 Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: 12-416-85-00, 12-416-85-01 fax: 12-416-85-02 www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl
ISBN 978-83-7604-078-3
PIEŚŃ DUCHOWA IHS † MAR.1 Objaśnienie strof, które mówią o wzajemnej miłości pomiędzy duszą a jej Oblubieńcem Chrystusem 2, gdzie omawia się i objaśnia stopnie i skutki modlitwy, napisane na prośbę Matki Anny od Jezusa3, przeoryszy karmelitanek bosych klasztoru św. Józefa w Grenadzie w roku 15844 . 1 2
3
4
Anagram oznaczający: Jezus † Maryja. W tej informacji, poprzedzającej Prolog, podał Święty oryginalne określenie swego dzieła jako komentarza. Rozpowszechniony tytuł Pieśń duchowa nie pochodzi od niego, lecz został wprowadzony przez o. Hieronima od św. Józefa (Ezquerra) do trzeciego wydania pism w roku 1630 w Madrycie. Anna od Jezusa (Lobera) urodziła się w 1545 r. w Medina del Campo, nowicjuszka w pierwszym klasztorze reformowanym karmelitanek bosych w Awili, ceniona przez św. Teresę współpracowniczka. Była pod kierownictwem duchowym św. Jana od Krzyża. Wprowadziła Karmel św. Teresy do Francji i Belgii. Zmarła w roku 1621 w Brukseli w opinii świętości. Jest to data redakcji A Pieśni duchowej. Za datę ukończenia komentarza w redakcji B przyjmuje się rok 1586 (zob. F. Ruiz, Introducción, [w:] San Juan de la Cruz, Obras completas, s. 554).
6
Pieśń duchowa
Prolog 1. Strofy te, Czcigodna Matko, wydają się napisane w zapale gorącej miłości ku Bogu, którego mądrość i miłość jest tak wielka, że jak mówi Księga Mądrości (8, 1), „sięga potężnie od krańca do krańca”. Dusza też przepojona i pobudzona tą miłością wykazuje podobną obfitość i zapał w swoich wypowiedziach. Dlatego nie myślę, bym tutaj wyjaśnił je w rozciągłości i bogactwie, jakich użycza im płodny duch miłości. Byłoby to zresztą znakiem nieznajomości rzeczy myśleć, że mistyczne pieśni miłości, jakimi są te strofy, można dostatecznie wyjaśnić słowami. Bowiem, jak mówi św. Paweł (Rz 8, 26), „Duch przychodzi z pomocą naszej słabości, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami”, o to, czego my nie możemy zrozumieć ani pojąć na tyle, aby to wyjaśnić. Bo i któż może opisać to, co On pozwala zrozumieć duszom rozmiłowanym, w których mieszka? I kto ośmieli się wyrazić słowami to, co On im daje odczuć? Kto wreszcie może wyrazić pragnienia, które w nich wznieca? Na pewno nikt, nawet same te dusze, które to przeżywają. I to jest przyczyna, dla której nie w ścisłych naukowych określeniach, lecz raczej
Prolog
7
w słowach pełnych alegorii, obrazów i porównań dają nam one poznać nieco ze swych przeżyć i z pełności ducha wyjawiają sekrety i tajemnice. Jeśli tych porównań nie czyta się z prostotą ducha miłości i w znaczeniu im właściwym, wydają się one raczej niedorzecznością niż istotną prawdą. Przykładem tego jest Pieśń nad Pieśniami Salomona i inne księgi Pisma Świętego, w których Duch Święty, nie mogąc wyrazić nadmiaru swej boskiej miłości zwykłymi słowami, powszechnie używanymi, wypowiada je w tajemniczych obrazach i porównaniach. Stąd też, choć tyle razy przez świętych doktorów były i będą objaśniane, to jednak nie ustaną nigdy dociekania nad nimi, gdyż tych tajemnic nie można wyrazić słowami. Wszelkie też objaśnienia nie dorównują zazwyczaj głębi ich istotnego znaczenia. 2. A ponieważ i te strofy powstały w chwilach porywów miłosnych i głębokiego zrozumienia mistycznych tajemnic, nie można ich dokładnie objaśnić. Nie zdążam też do tego. Pragnę tylko rzucić na nie nieco ogólnego światła, według życzenia Waszej Wielebności. To zresztą będzie stosowniejsze. Bo lepiej jest wyjaśniać słowa miłości w ich szerokim znaczeniu, aby każdy mógł według pragnienia i stanu swej duszy znaleźć w nich pokarm, niż zacieśniać je do jednego znaczenia, które nie odpowie każdemu pod-
8
Pieśń duchowa
niebieniu. Chociaż więc tutaj objaśnię je nieco, to jednak niekoniecznie trzeba się ograniczać do tego objaśnienia. Bowiem mądrość mistyczna wynikająca z miłości, o której mówią te strofy, nie musi być wyraźnie zrozumiana, by mogła spowodować w duszy miłość i skłonność uczuciową, gdyż rzecz ma się tu podobnie jak z wiarą, w której kochamy Boga, choć nie możemy Go pojąć. 3. W omawianiu tych spraw będę zatem bardzo zwięzły, choć przyznam, że nie mogę się bardzo ścieśniać, zwłaszcza co do niektórych części, gdzie sam przedmiot będzie tego wymagał, lub tam, gdzie będzie sposobność do objaśnienia niektórych stopni modlitwy i jej skutków, z których wiele wspomniano w strofach – nie można więc niektórych pominąć. Pomijam zwykłe przeżycia duchowe i zajmę się pokrótce omawianiem wyższych stopni, przez jakie przeszły lub przechodzą dusze podniesione już przez łaskę Bożą z drogi początkujących. Czynię to najpierw dlatego, że dla początkujących napisano już wiele książek, a po drugie, że piszę to na życzenie Czcigodnej Matki, którą Pan nasz raczył wyprowadzić z początków i wprowadzić głębiej w łono swojej miłości. A chociaż będą tu pojawiały się pewne określenia z teologii scholastycznej, dotyczące wewnętrznego życia duszy z Bogiem, ufam, że ten sposób
9
Prolog
mówienia nie będzie bez pożytku dla czystości ducha. Bo chociaż Wasza Wielebność nie ma studiów teologii scholastycznej, ułatwiających zrozumienie prawd boskich, posiada jednak znajomość praktyki mistycznej, którą się nabywa przez miłość. Ona to sprawia, że nie tylko się ją poznaje, ale równocześnie jej się kosztuje. 4. By zaś na tych objaśnieniach, w których poddaję się całkowicie orzeczeniom świętej Matki Kościoła i zdaniu ludzi lepiej ode mnie obeznanych w tych sprawach, można bezpiecznie polegać, nie będę się opierał na doświadczeniu własnym lub zaczerpniętym od innych osób duchowych, choć jedno i drugie dużo mi pomoże, o ile to nie będzie potwierdzone i wyjaśnione powagą Pisma Świętego, przynajmniej tam, gdzie rzecz będzie wydawała się szczególnie trudna do zrozumienia. Będę zaś pisał w ten sposób, że przytoczę najpierw tekst, a następnie będę go objaśniał stosownie do danego przedmiotu. Strofy zaś tych pieśni umieszczę wszystkie razem na początku, następnie będę przytaczał jedną po drugiej, by je objaśnić, zaś poszczególne wersy każdej strofy przytoczę przed ich objaśnieniem, etc. KONIEC PROLOGU
10
Pieśń duchowa
Strofy duszy i Oblubieńca OBLUBIENICA
1. Gdzie się ukryłeś, Umiłowany, i mnie wśród jęków zostawiłeś? Uciekłeś jak jeleń, Gdyś mnie wpierw zranił; Biegłam za Tobą z płaczem, a Tyś się oddalił. 2. Pasterze, którzy podążacie Poprzez ustronia na szczyt wzgórza wyniosłego, Jeżeli kiedyś napotkacie Mego nad wszystko Umiłowanego, Powiedzcie, że schnę, mdleję, umieram dla Niego! 3. Szukając mojej miłości, Pójdę przez góry i rozłogi. Nie zerwę kwiatów, Przed dzikim zwierzem nie poczuję trwogi, Przejdę przez szyk obronny i graniczne progi! 4. Zagaje i puszcze Rękami Oblubieńca mego zasadzone,
Strofy duszy i Oblubieńca
O łąki pełne zieleni, Kwiatami ozdobione, Powiedzcie, czy przeszedł wśród was, w którą stronę? 5. Rzucając wdzięków tysiące, Przebiegł szybko przez środek boru cichego, A jedno tylko spojrzenie I blask Jego postaci Okrył je szatą piękna czarownego. 6. Ach! I któż uleczyć mnie może! Ukaż się mi już prawdziwie, bez cienia! I nie chciej więcej wysyłać już do mnie Tylko zwiastunów, Którzy nie zaspokoją mojego pragnienia. 7.
Te dzieła, co się wokół przesuwają, Niosą mi pieśń o Twojej czarownej piękności. I coraz głębiej duszę rozdzierają, Tak że niemal umieram, Gdy mi szepcą o Twoich tajemnic wielkości.
8. Ach, czemu jeszcze trwasz, Życie, co nie masz życia prawdziwego? I ciągle tylko umierasz Od uderzenia grotu miłosnego, Gdy wchodzisz w tajemnice Umiłowanego.
11
12
Pieśń duchowa
9. Dlaczego, gdy rozdarłeś me serce miłością, Nie dasz balsamu tej ranie? I gdyś mnie porwał, Czemuś mnie znowu zostawił? I nie bierzesz zdobyczy w swoje posiadanie? 10. Ugaś te ognie rozpalone, Bo nikt tego prócz Ciebie uczynić nie może, I niech Cię ujrzą me oczy, Boś Ty jest dla nich jak zorze I tylko w Ciebie patrzeć chcą, o Boże! 11. Odsłoń przede mną obecność Twoją I zadaj śmierć widokiem Twej boskiej piękności! Przecież wiesz, że nic nie ukoi Cierpień zadanych grotami miłości, Tylko obecność Twoja, widok Twej istności! 12. O źródło kryształowe! Gdyby mi teraz twoja toń wysrebrzona Odzwierciedliła nagle Twoje oczy upragnione, Których piękność w moim wnętrzu już jest nakreślona! 13. Odwróć się, Miły, Wychodzę z mego istnienia!
Strofy duszy i Oblubieńca
13
OBLUBIENIEC
Zawróć, gołąbko, Bo jeleń zraniony Na wzgórzu wyłania się z cienia Na powiew twego lotu, szuka orzeźwienia. OBLUBIENICA
14. Mój Ukochany jest jak gór wyżyny, Jak samotne doliny wśród gajów tonące, Jak wyspy osobliwe, Jak potoki rozgłośnie szumiące, Jak tchnienie wiatru miłośnie wiejące. 15. Jak noc w spoczynku cichym pogrążona, W chwili gdy się rozlewa blask zorzy rumiany, Jak muzyka ciszą przepojona, Samotność, w której brzmią organy, Uczta, co moc i miłość daje na przemiany. 16. Schwytajcie nam lisy, Bo winnica nasza już w pełnym rozkwicie, W pęki podobne do szyszki Złóżmy róż kwiecie, I nic się nie zjawi na wyniosłym szczycie!
14
Pieśń duchowa
17. Ustań, wichrze północny, śmiercią tchnący, A przyjdź, ty, południowy, ze wspomnieniem miłości, Powiej przez mój ogród, Niech się rozleją w krąg twoje wonności. I będzie się pasł Miły wśród kwiatów świeżości. 18. Nimfy z judejskiej ziemi, Gdy po kwiatach i krzewach pokrytych różami Zapach się wokół rozlewa, Zostańcie z dala, za twierdzy murami, I nie wkraczajcie w progi, gdzie mieszkamy sami. 19. Ukryj się, moja jedyna Miłości, I patrz obliczem Twoim na górskie wyżyny! Nie chciej wyjawiać skrytości, Lecz spójrz na drożyny Tej, co wysp tajemniczych przebiega doliny. OBLUBIENIEC
20. Przez ptaki w swym locie swobodne, Lwy, jelenie, rogacze skaczące, Góry, doliny, rozłogi,
Strofy duszy i Oblubieńca
Wody, przestworza jaśniejące, Upiory nocne, sen niepokojące. 21. Przez liry słodkie dźwięki I przez śpiew syren was zaklinam, Byście nie sprawiały swym gniewem udręki Ani się zbliżały w murów otoczenia, By miła spała pełna ukojenia. 22. Oblubienica weszła stęskniona Do upragnionego ogrodu rozkoszy, Spoczywa czarem Jego ukojona, Oparłszy szyję W słodkich objęciach Umiłowanego. 23. Pod drzewem jabłoni Poślubiłem cię, ma miła, Tam moją rękę ci oddałem, I tam niewinność twoja powróciła, Gdzie ją twoja matka niegdyś utraciła. OBLUBIENICA
24. Łoże nasze w kwieciu tonące, Jaskiniami lwów wokół otoczone, W purpurze całe, Pokojem wzniesione, Tysiącami złotych tarcz ozdobione!
15
16
Pieśń duchowa
25. Śladami Twoich kroków Pobiegną dziewice w drogę Za błyskiem skrzącym iskrami, Za smakiem wina wytrawnego, W zapachy balsamu Bożego. 26. W winnej piwnicy głębinie Rozkosze mego Oblubieńca piłam, A kiedym wyszła, w zewnętrznej krainie O niczym nie wiedziałam, I co dawniej miałam, wszystko utraciłam. 27. I tam mi piersi dał Jedyny, Tam mnie najsłodszej nauczył mądrości, Tam Mu oddałam siebie i swoje czyny, Nie zostawiwszy żadnej własności, I tam przyrzekłam być Jego w miłości. 28. Dusza ma Tobą zajęta jedynie, Całe moje jestestwo Twoja służba pochłania! Nie strzegę już stada I nie mam innego starania, Zajęciem moim jest słodycz kochania. 29. Odtąd już nigdy błoń zielona Nie ujrzy mnie ani pójdę kiedyś w tamte strony!
Strofy duszy i Oblubieńca
17
Powiedzcie wszystkim, żem dla nich zgubiona, Poszłam, gdzie mnie porwała miłość, Zgubiłam wszystko, lecz mam skarb niezgłębiony! 30. Kwiaty, szmaragdów rumieńce, W porankach tchnących świeżością zebrane, Złóżmy w zdobne wieńce, Twojej miłości kwieciem obsypane, I jednym włosem moim powiązane. 31. I jednym tylko włosem moim, Który na mojej szyi wiewem poruszony Ujrzałeś boskim wzrokiem Twoim, Zostałeś obezwładniony, Jednym mych oczu spojrzeniem zraniony! 32. Gdy mnie swym wzrokiem ogarniałeś, Zostawiłeś w mej duszy Twych oczu odblaski, I przez to we mnie tak się rozkochałeś! A mym źrenicom dano wzniosłe łaski, Że mogę podziwiać piękności Twej brzaski. 33. O, nie chciej mną pogardzać, Choć twarz moja czarna od żaru słonecznego, Już możesz zwrócić Twój wzrok na mnie,
18
Pieśń duchowa
Bo gdyś mnie objął w blask spojrzenia Twego, Okryłeś mnie wdziękami piękna czarownego. OBLUBIENIEC
34. Gołąbka biała Z gałązką do arki skierowała loty, Synogarlica Już odnalazła przedmiot swej tęsknoty Na brzegach, gdzie zieleni zwieszają się sploty. 35. Żyła ukryta w samotności I w samotności swoje gniazdo uwiła, I w samotności ją prowadził Umiłowany, w którym siebie zagubiła, I Jego w samotności miłość zraniła. OBLUBIENICA
36. Radujmy się sobą, mój Miły, Chodźmy się przejrzeć w Twojej piękności Na górę i na pagórek, Gdzie rozlewają się wody przejrzyste, I wejdźmy w puszcz ostępy cieniste. 37. A potem na wyżyny W skaliste groty pójdziemy, Które w ukryciu są osłonione,
Strofy duszy i Oblubieńca
Tam w ich wnętrze wejdziemy tajemnicze, Soku granatów pić będziemy słodycze. 38. Tam mi okażesz To, czego dusza moja pragnęła! Tam mnie obdarzysz, Mój Oblubieńcze, jedyne me życie! Tym, co mi dałeś w innego dnia świcie. 39. Wietrzyka lekkie tchnienia, I śpiew słowika czułością drgający, Czar łąk lesistych Niesie noc zdobna w blask promieniejący, I żarzy się w niej płomień bez bólu trawiący. 40. Już nikt teraz nie patrzy w tę stronę, Aminadab też się nie pokaże. Uciszone jest już oblężenie. Stada rumaków zstępowały Na widok wód, które się rozlały.
19
20
Pieśń duchowa
ZAŁOŻENIE 1. Porządek tych strof wyraża postęp duszy od chwili, gdy zaczyna służyć Bogu, aż do osiągnięcia przez nią najwyższego stanu doskonałości, czyli zaślubin duchowych. Dotyczą one trzech stanów albo trzech dróg5, przez które przechodzi dusza, aż dojdzie do tego szczęśliwego stanu, tj. drogi oczyszczającej, oświecającej i jednoczącej. Odnośnie do każdej z tych dróg ukazane zostaną niektóre właściwości i skutki. 2. W pierwszych strofach jest mowa o początkujących, czyli o drodze oczyszczającej. W następnych o postępujących, czyli o drodze oświecającej, która się kończy zaręczynami duchowymi. Dalsze wreszcie mówią o tych, którzy już osiągnęli doskonałość, czyli o drodze jednoczącej, gdzie dokonują się duchowe zaślubiny. Ostatnie zaś opisują stan wiecznej szczęśliwości, którego dusza, będąca już w pełni doskonałości, jedynie pragnie. 5
Takie wyjaśnienie uporządkowania strof jest wynikiem pewnego wtórnego zamysłu Jana od Krzyża. Chciał już po napisaniu poezji dostosować ciąg liryczny do znanego podziału drogi duchowej. Strofy od pierwszej do piątej oddają drogę oczyszczającą (stan początkujących), strofy od szóstej do dwunastej drogę oświecającą (stan postępujących), strofy od trzynastej do trzydziestej piątej drogę jednoczącą (stan doskonałych), w strofach od trzydziestej szóstej do czterdziestej dusza prosi Umiłowanego, by Go mogła widzieć twarzą w twarz w życiu wiecznym. Por. PD 22, 3.
21
Założenie i uwaga
Zaczyna się objaśnianie strof miłości między Oblubienicą i Oblubieńcem Chrystusem.
UWAGA 1. Gdy dusza zastanowi się głęboko nad sobą, poznaje jasno, jak wielka odpowiedzialność czeka ją za jej czyny. Widzi, że życie jest krótkie (Hi 14, 5), że „wąska jest droga, która prowadzi do życia” (Mt 7, 14), że „sprawiedliwy z trudem dojdzie do zbawienia” (1 P 4, 18), że rzeczy tego świata są próżne i zwodnicze, a wszystko się kończy i rozpływa jak woda (2 Krl 14, 14), że czas krótki, odpowiedzialność wielka, potępienie łatwe, zbawienie bardzo trudne. Z drugiej zaś strony odczuwa wielki dług, jaki winna Bogu za to, że ją stworzył wyłącznie dla siebie, więc wszystkie dni jej życia powinny być oddane Jego służbie. Czuje wdzięczność za to, że Bóg ją odkupił w swej nieskończonej dobroci. Wszystko więc, co ma, powinna Mu złożyć w dani i odpowiedzieć miłością na miłość i na tyle innych dobrodziejstw, które zawdzięcza Bogu, zanim jeszcze przyszła na świat. Uświadamia sobie również, że wiele dni jej życia minęło bezużytecznie, a przecież za wszystkie, tak za pierwsze, jak za następne, musi zdać rachunek aż do „ostatniego grosza” (Mt 5, 26), gdy Pan będzie z „pochodniami przeszukiwał Jeruzalem” (So 1, 12).
22
Pieśń duchowa
Widzi również, że już jest późno i może ma się już dzień ku wieczorowi (Mt 20, 6). Wtedy, by naprawić to wszystko zło, a zwłaszcza to największe, że Bóg oddalił i ukrył przed nią swoje Oblicze, gdyż ona zajęta stworzeniami niewdzięcznie o Nim zapomniała, dotknięta strachem i wewnętrzną boleścią serca na myśl o tak wielkiej stracie i niebezpieczeństwie, nie zwleka dnia ani godziny. Wyrzeka się wszystkich rzeczy, zostawia wszystkie sprawy, a z udręką i jękiem, wychodzącym z serca już zranionego miłością Bożą, zaczyna wzywać swego Umiłowanego i woła: STROFA 1 Gdzie się ukryłeś, Umiłowany, i mnie wśród jęków zostawiłeś? Uciekłeś jak jeleń, Gdyś mnie wpierw zranił; Biegłam za Tobą z płaczem, a Tyś się oddalił. OBJAŚNIENIE 2. W tej pierwszej strofie dusza rozmiłowana w Słowie, Synu Bożym, swym Oblubieńcu, pragnąc złączyć się z Nim przez istotowe i jasne widzenie, daje wyraz swym udrękom miłosnym. Skarży się na Jego nieobecność. Bowiem zraniona
23
Strofa 1
głęboko przez Umiłowanego, dla którego opuściła wszystko i wyzuła się z siebie samej, musi jeszcze żyć z dala od Niego, gdyż On nie uwalnia jej z więzów śmiertelnego ciała, aby się mogła radować Nim w wiekuistej chwale. Pyta więc: Gdzie się ukryłeś? 3. Czyli innymi słowy: O Słowo, mój Oblubieńcze, ukaż mi miejsce, gdzie jesteś ukryty. Prosi więc dusza, by jej ukazał swoją boską istotę, gdyż miejscem, gdzie jest ukryty Syn Boży – jak mówi św. Jan (1, 18) – jest „łono Ojca”, czyli sama istota Boga, niedostępna dla żadnego śmiertelnego oka i ukryta przed wszelkim poznaniem człowieczym. Dlatego też Izajasz (45, 15), rozmawiając z Bogiem, mówi: „Prawdziwie Ty jesteś Bogiem ukrytym”. Należy tu zaznaczyć, że nawet najściślejsza łączność z Bogiem, najżywsze odczucie Jego obecności, wysokie i wzniosłe Jego poznanie, jakiego może dostąpić dusza w tym życiu, nie jest jeszcze samą istotą Boga i nie może się z nią równać. W tym życiu bowiem Bóg jest rzeczywiście ukryty przed duszą i mimo tych wszystkich nieocenionych darów dusza winna Go uważać za ukrytego i jako ukrytego szukać, wołając: „Gdzie się ukryłeś?”.
24
Pieśń duchowa
Bo jak z jednej strony, ani wzniosły kontakt z Bogiem, ani Jego odczuwalna obecność nie mogą zapewnić o tej Jego łaskawej obecności, tak z drugiej strony ani oschłość, ani brak tych wszystkich łask nie świadczy o Jego nieobecności w duszy. Stąd prorok Hiob (9, 11) mówi: „Jeśli przyjdzie do mnie, nie ujrzę Go, jeśli odejdzie, nie zrozumiem”. 4. Wynika więc z tego, że choćby dusza przeżywała nadzwyczajną łączność z Bogiem, poznanie duchowe albo jakieś uczucie, nie powinna sądzić, że przez to bardziej posiada Pana Boga albo jest bardziej z Nim, ani też, że coś z tego, co odczuwa czy też rozumie, jest istotnie Bogiem, chociażby to było coś wielkiego. I chociażby nie posiadała tych wszystkich darów zmysłowych i duchowych i pozostawała w oschłości, ciemnościach i opuszczeniu, nie powinna sądzić, że Bóg się od niej oddalił. W rzeczywistości ani przez jedno, ani przez drugie nie może z pewnością poznać, czy jest w Jego łasce, czy nie. Wszak mówi Mędrzec (Koh 9, 1): „Człowiek nie wie, czy jest miłości, czy nienawiści godzien przed Bogiem”. Dusza zatem nie prosi w tym wersecie o uczuciową i odczuwalną pobożność, przez którą w tym życiu nie ma pewności posiadania Oblubieńca, lecz błaga głównie o Jego jasną obecność i takie widzenie Jego istoty, jakim pragnie być zapewniona i zaspokojona w życiu przyszłym.
Strofa 1
25
5. To samo chciała wyrazić Oblubienica z Pieśni nad Pieśniami (1, 6), gdy pragnąc połączenia się z Bóstwem Słowa, swego Oblubieńca, prosiła Ojca, mówiąc: „Wskaż mi, gdzie pasiesz, gdzie odpoczywasz w południe”. W prośbie, by jej pokazał, gdzie się karmi, błaga, by jej pokazał istotę Słowa Bożego, swego Syna, gdyż Ojciec nigdzie się nie karmi, tylko w swym Synu, który jest chwałą Ojca. W prośbie zaś, by jej pokazał, „gdzie spoczywa”, błaga o to samo, gdyż Syn jest rozkoszą Ojca, który nie odpoczywa gdzie indziej, w żadnej rzeczy, tylko w swym umiłowanym Synu i udziela Mu swego bytu „w południe”, tj. w wieczności, w której zawsze Go rodzi i ma zrodzonego. O ten więc pokarm, którym jest Słowo, Oblubieniec, którym się w chwale nieskończonej syci Ojciec, i o łoże kwieciste, na którym w nieskończonej rozkoszy miłości spoczywa, ukryty głęboko przed wszelkim wzrokiem śmiertelnym i przed stworzeniem, błaga tu dusza-oblubienica, gdy mówi: Gdzie się ukryłeś? 6. Aby spragniona dusza znalazła swego Oblubieńca i zjednoczyła się z Nim zjednoczeniem miłości w tym życiu, według swojej możliwości, i złagodziła swoje pragnienie tą kroplą, którą z Niego tu na ziemi może kosztować, dobrze będzie (ponieważ o to prosi Oblubienica),
26
Pieśń duchowa
gdy w Jego imieniu odpowiadając, wskażemy jej najpewniejsze miejsce Jego ukrycia, aby Go tam znalazła na pewno z taką doskonałością i z takim smakiem, jak to tylko możliwe w tym życiu, i by dzięki temu nie błąkała się na próżno po śladach swych towarzyszek (Pnp 1, 6). Najpierw trzeba zaznaczyć, że Słowo, Syn Boży, wraz z Ojcem i Duchem Świętym jest przez swoją obecność i istotę ukryty w wewnętrznym bycie duszy. Dusza zatem, która pragnie Go znaleźć, musi wyjść ze wszystkich rzeczy odnośnie do przywiązań i woli. Musi wejść w siebie przez głębokie skupienie tak, aby wszystkie rzeczy uważała za nieistniejące. To właśnie wyraża św. Augustyn, gdy rozmawiając w Solilokwiach z Bogiem, mówił: „Nie znalazłem Cię, Panie, na zewnątrz, gdyż szukałem Cię błędnie na zewnątrz, a Tyś był wewnątrz mnie”6. Bóg zatem przebywa ukryty w duszy i tam Go powinien szukać z miłością człowiek kontemplatywny, pytając: Gdzie się ukryłeś? 7. O duszo, najpiękniejsza pomiędzy wszystkimi stworzeniami, która tak pragniesz poznać miejsce, gdzie przebywa twój Umiłowany, abyś Go mogła znaleźć i złączyć się z Nim, wiedz o tym, że ty sama jesteś schronieniem, gdzie On przebywa, 6
Cytat z nieautoryzowanego pisma św. Augustyna pt. Soliloquiorum animae ad Deum liber unus (PL 40, 888).
Strofa 1
27
ty sama jesteś Jego ustroniem i miejscem tajemnym, gdzie On się ukrywa! Jakież to zadowolenie i wesele dla ciebie wiedzieć, że całe twoje dobro i cała twoja nadzieja jest tak blisko ciebie, że jest w tobie, a raczej, by się lepiej wyrazić, ty nie możesz istnieć bez Niego. Wiedzcie, mówi Oblubieniec (Łk 17, 21), że „królestwo Boże w was jest”, a Jego sługa św. Paweł apostoł mówi (2 Kor 6, 16): „Wy jesteście świątynią Boga”. 8. Jest to wielka pociecha duszy wiedzieć, że ona nigdy nie jest bez Boga, choćby była w grzechu śmiertelnym7, a tym bardziej, kiedy jest w łasce. I czegóż więcej chcesz jeszcze, o duszo? i czemu szukasz Go poza sobą, gdy w samej sobie masz wszystkie swoje skarby, rozkosze, swoje zadowolenie, nasycenie i swoje królestwo, czyli twego Umiłowanego, którego pragniesz i szukasz? Wesel się i raduj w wewnętrznym skupieniu z Nim razem, gdy posiadasz Go tak blisko. Tu Go więc pożądaj, tu Go uwielbiaj, a nie wychodź szukać Go poza sobą, gdyż wówczas rozproszysz się i zmęczysz, i nie znajdziesz Go ani nie będziesz się Nim radować pewniej i szybciej niż w samej sobie. Wiedz jednak, że chociaż jest w tobie, to jednak pozostaje tam ukryty. Jest to bardzo pożyteczne wiedzieć, gdzie się ukrywa Oblubieniec, by Go móc 7
Gdyż Bóg udziela jej bytu naturalnego i podtrzymuje w nim.
28
Pieśń duchowa
znaleźć z pewnością. To właśnie wyrażasz, duszo, i o to prosisz, gdy pytasz z miłością: Gdzie się ukryłeś? 9. Lecz może zapytasz: Skoro przebywa we mnie Ten, którego miłuje moja dusza, czemu Go nie znajduję i nie odczuwam? Dlatego, że jest ukryty, a ty nie wchodzisz również w ukrycie, by Go znaleźć i odczuć. Jeśli ktoś chce znaleźć jaką rzecz ukrytą, musi wejść w takie ukrycie, gdzie ta rzecz się znajduje. A wówczas, gdy ją znalazł, pozostaje razem z nią ukryty. Ponieważ zatem twój Umiłowany Oblubieniec jest skarbem na roli twej duszy, za który mądry kupiec „sprzedał wszystko, co miał” (Mt 13, 44), potrzeba, abyś zapomniała o wszystkim i oddaliła się od wszystkich stworzeń. Wtedy, ukryta w wewnętrznej izdebce twego ducha, znajdziesz Oblubieńca. Gdy „zamkniesz drzwi za sobą (czyli swoją wolę odnośnie do wszystkich rzeczy) i w ukryciu modlić się będziesz do twego Ojca” (Mt 6, 6), i z Nim będziesz przebywać ukryta, wówczas, w tym ukryciu Go odczujesz. Będziesz Go miłować i radować się Nim w ukryciu, a także rozkoszować się Nim będziesz więcej, niż to język może wyrazić, a zmysły odczuć. 10. Skoro więc, o piękna duszo, już wiesz, że w twym łonie ukrywa się upragniony Umiłowany, staraj się przebywać z Nim dobrze ukryta, a obej-
Strofa 1
29
miesz Go w twym łonie i poczujesz Go działaniem miłości. Pomyśl, że do tego ukrycia On cię wzywa przez Izajasza (26, 20), mówiąc: „Idź, wejdź do swoich komnat i zamknij drzwi za sobą (tj. wszystkie twoje władze dla wszystkich stworzeń), skryj się na małą chwilę”, tj. na czas życia doczesnego. Duszo, jeśli przez krótki czas tego życia będziesz strzegła pilnie twego serca, do czego zachęca Mędrzec (Prz 4, 23), to z całą pewnością udzieli Ci Bóg tego, co obiecał przez Izajasza (45, 3), mówiąc: „Dam ci skarby schowane i odkryję tajemnice kryjówek”. Istotą tych ukrytych rzeczy jest sam Bóg, gdyż Bóg jest treścią wiary i jej przedmiotem, wiara zaś jest sekretem i tajemnicą. Skoro zaś objawi się i ukaże to, co jest tajemne i ukryte w wierze, tj. doskonałość Boga, według określenia św. Pawła (1 Kor 13, 10), odsłoni się wówczas przed duszą sama istota i misteria tajemnic. W życiu ziemskim, chociażby dusza weszła w najgłębsze ukrycie, nie ujrzy tego tak doskonale, jak w życiu przyszłym. Jeśli jednak ukryje się tak, jak Mojżesz w jaskini skalnej (Wj 33, 22–23), czyli będzie naśladowała doskonale życie Syna Bożego, swego Oblubieńca, Bóg zakryje ją swoją prawicą, a wtedy ona zasłuży na to, by ujrzeć plecy8 8
W życiu śmiertelnym nie możemy oglądać Boga twarzą w twarz, czyli samej Jego istoty. Dlatego nawet najgłębsze mistyczne poznanie, wizje czy zachwyty są tylko częściowym poznaniem
30
Pieśń duchowa
Boże, czyli dojdzie już w tym życiu do takiej doskonałości, że się zjednoczy i przemieni przez miłość w swego Oblubieńca, Syna Bożego. Zjednoczy się z Nim tak ściśle i tak jasno pozna Jego tajemnice, że co dotyczy poznania Go w tym życiu, nie będzie już musiała pytać: Gdzie się ukryłeś? 11. Wiesz zatem, o duszo, jak masz postępować, by znaleźć swego Oblubieńca w twojej kryjówce. Jeśli jednak pragniesz dowiedzieć się czegoś więcej, posłuchaj słowa pełnego znaczenia i prawdy najgłębszej: Szukaj Go przez wiarę i miłość, nie zadowalając się żadną inną rzeczą i nie pragnąc niczego posiadać czy poznać poza tym, co musisz z konieczności. Te dwie cnoty są przewodnikami ślepego i zaprowadzą cię tam, gdzie sama nigdy byś dojść nie mogła, czyli do tego ukrycia, gdzie Bóg przebywa. Wiara bowiem to głębia tajemnic9, jak to już powiedzieliśmy, i jest ona jak nogi prowadzące duszę do Boga. Miłość zaś jest przewodniczką, która ją prowadzi. Gdy dusza na tej drodze rozważa i zgłębia tajemnice wiary, zasłuży sobie na to, że miłość odsłoni jej to, co kryje wiara, czyli jej Boskiego Oblubieńca, którego ona pragnie. W tym życiu odsłoni Go
9
Boga, tak jakbyśmy patrzyli na Niego, gdy On ma twarz od nas odwróconą. W tym znaczeniu przytacza św. Jan od Krzyża powyższe słowa Księgi Wyjścia. „Głębia tajemnic” – w oryg.: secreto (‘tajemnica’).
Strofa 1
31
jej przez specjalną łaskę boskiego zjednoczenia z Bogiem, natomiast w przyszłym życiu przez istotną chwałę, radując się Nim „twarzą w twarz” (1 Kor 13, 12). W tym wszystkim jednak, choć dusza dojdzie do błogosławionego zjednoczenia, które jest najwyższym stopniem doskonałości, jaki można osiągnąć w tym życiu, Oblubieniec jej wciąż jest przed nią ukryty w łonie Ojca, jak było wspomniane, a ona pragnie radować się Nim tak całkowicie, jak w przyszłym życiu, dlatego wciąż pyta: Gdzie się ukryłeś? 12. Dobrze jednak, że szukasz Go, duszo, ukrytego, bo tym bardzo wychwalasz Boga i szybciej zbliżasz się do Niego, uważając Go za o wiele wyższego i głębszego niż wszystko, co możesz osiągnąć. Dlatego nie zatrzymuj się nigdy, nawet przelotnie, nad tym, co twoje władze mogą pojąć. Chcę powiedzieć, abyś się nigdy nie zadowalała tym, co pojmujesz o Bogu, lecz tylko tym, czego nie pojmujesz10. I nigdy nie zatrzymuj swojej miłości i rozkoszy na tym, co rozumiałaś lub czułaś odnośnie do Boga, lecz kochaj i rozkoszuj się tym, czego z Boga nie możesz zrozumieć i odczuć. To bowiem, jak mówiliśmy, jest szukaniem Boga przez
10
Porównaj podstawowe tezy nauki mistycznej św. Jana od Krzyża: DGK I, 13, 11–12.
32
Pieśń duchowa
wiarę11. Wobec tego więc, że Bóg jest niepojęty i ukryty (Iz 45, 15), powinnaś Go zawsze za takiego uważać i ukryta służyć Mu w ukryciu, choćby ci się zdawało, że Go znajdujesz, odczuwasz i pojmujesz. I nie bądź w liczbie tych niemądrych, którzy po ziemsku myślą o Bogu, sądząc, że jeśli Go nie pojmują, nie odczuwają i nie smakują w Nim, to On jest od nich więcej oddalony czy bardziej przed nimi ukryty. Owszem, rzecz ma się zupełnie przeciwnie; im mniej kto jasno pojmuje Boga, tym więcej zbliża się do Niego, gdyż jak mówi prorok Dawid (Ps 17, 12): „Uczynił ciemność kryjówką swoją”. Jeśli więc zbliżysz się do Niego, z konieczności musisz odczuwać ciemność, gdyż oczy twoje są zbyt słabe. Dobrze zatem czynisz, gdy zawsze – tak w chwilach niepomyślności, jak i w chwilach pomyślności duchowej czy doczesnej – uważasz Boga za ukrytego i wołasz do Niego, mówiąc: Gdzie się ukryłeś, 11
Te słowa, pozornie niezrozumiałe, są jednak podstawą całego systemu mistycznego św. Jana od Krzyża. Jako jedyny środek złączenia się duszy z Bogiem uważa on wiarę. Udowadnia to w ten sposób: Bóg jest niepojęty. Jako taki nie może podpadać pod żadną formę rzeczy stworzonej. Rozum ludzki zaś jako stworzony nie może poznawać inaczej, jak tylko w formach rzeczy stworzonych, tym samym nie może poznać Boga całkowicie. Pozostaje więc tylko wiara, czysta wiara, wyzuta z wszelkiej formy stworzonej, i przez tę wiarę łączy się rozum z Bogiem. Analogicznie pamięć łączy się przez nadzieję, wola przez miłość, i w ten sposób dusza dochodzi do najściślejszego, jakie jest możliwe w tym życiu, zjednoczenia z Bogiem.
Spis treści Prolog . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Strofy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Założenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Komentarz do strof: 1. Gdzie się ukryłeś . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 2. Pasterze, którzy podążacie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 3. Szukając mojej miłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4. Zagaje i puszcze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5. Rzucając wdzięków tysiące . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 6. Ach! I któż uleczyć mnie może . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 7. Te dzieła, co się wokół przesuwają . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8. Ach, czemu jeszcze trwasz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9. Dlaczego, gdy rozdarłeś me serce miłością . . . . . . . . . . . . . . . . 10. Ugaś te ognie rozpalone . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11. Odsłoń przede mną obecność Twoją . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 12. O źródło kryształowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13. Odwróć się, Miły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 14–15. Mój Ukochany jest jak gór wyżyny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16. Schwytajcie nam lisy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17. Ustań, wichrze północny, śmiercią tchnący . . . . . . . . . . . . . . . . 18. Nimfy z judejskiej ziemi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 19. Ukryj się, moja jedyna Miłości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 20–21. Przez ptaki w swym locie swobodne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22. Oblubienica weszła stęskniona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 23. Pod drzewem jabłoni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24. Łoże nasze w kwieciu tonące . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 25. Śladami Twoich kroków . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26. W winnej piwnicy głębinie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
6 10 20 21 41 48 57 61 64 69 76 80 85 91 103 113 124 152 162 171 177 183 201 210 214 224 235
376
27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. 38. 39. 40.
Spis treści
I tam mi piersi dał Jedyny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Dusza ma Tobą zajęta jedynie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Odtąd już nigdy błoń zielona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Kwiaty, szmaragdów rumieńce . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . I jednym tylko włosem moim . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Gdy mnie swym wzrokiem ogarniałeś . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . O, nie chciej mną pogardzać . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Gołąbka biała . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Żyła ukryta w samotności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Radujmy się sobą, mój Miły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . A potem na wyżyny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tam mi okażesz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Wietrzyka lekkie tchnienia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Już nikt teraz nie patrzy w tę stronę . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
249 256 263 271 281 288 294 301 306 312 321 329 338 351
Jerzy W. Gogola OCD, Posłowie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
357
Polecamy! Wszystkie książki można zakupić w Wydawnictwie Karmelitów Bosych 31-222 Kraków • ul. Z. Glogera 5 • tel. 12-416-85-00; 12-416-85-01 e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl lub przez sklep internetowy: www.wkb.krakow.pl
Św. Jan od Krzyża DZIEŁA Nowe wydanie Dzieł świętego Jana od Krzyża zawiera wszystkie jego pisma w jednym tomie: Drogę na Górę Karmel, Noc ciemną, Pieśń duchową, Żywy płomień miłości oraz pisma mniejsze. Traktaty i poezje Mistrza Nocy ciemnej uznawane są nie tylko za fundamentalne źródło tradycji karmelitańskiej oraz cenne świadectwo mistyczne, lecz także za perłę literatury hiszpańskiej. Ukazują cały proces przemiany wewnętrznej, dając pełny obraz zarówno drogi oczyszczenia duchowego, jak i dynamizmu miłości Bożej. Tradycyjny przekład Dzieł św. Jana dokonany przez Bernarda Smyraka OCD został poprawiony i uzupełniony dzięki porównaniu poprzednich wydań polskich z oryginałem. Nadało to tekstowi nowego blasku, by przesłanie hiszpańskiego mistyka i znawcy dusz ludzkich mogło zabrzmieć z całą świeżością także dla osób poszukujących odpowiedzi, w jaki sposób wśród wyzwań, niesionych przez współczesną kulturę i konsumpcyjny styl życia, rozwiązywać swoje kryzysy duchowe i odnajdywać drogę do pełni życia w Bogu. format 12,5 × 19,5 cm, s. 1064, papier biblijny, oprawa twarda, cena – 65 zł
seria: Bibliotheca Carmelitana Zachęcamy do nabycia ekskluzywnego kompletu dzieł św. Jana od Krzyża (4 tomy) w wyjątkowej serii „Bibliotheca Carmelitana”: Pieśń duchowa, Noc ciemna, Droga na Górę Karmel, Żywy płomień miłości. PIEŚŃ DUCHOWA stron 328, oprawa twarda, cena – 44,90 zł NOC CIEMNA stron 200, oprawa twarda, cena – 34,90 zł DROGA NA GÓRĘ KARMEL stron 440, oprawa twarda, cena – 44,90 zł ŻYWY PŁOMIEŃ MIŁOŚCI, cena – 34,90 zł stron 208, oprawa twarda Cena przy zakupie kompletu 4 tomów – 129,90 zł
Iain Matthew OCD • POCHWYCONY PRZEZ BOGA Aktualność przesłania św. Jana od Krzyża Dla niektórych św. Jan od Krzyża wydaje się zbyt surowy i skomplikowany; dla innych zbyt panteistyczny, za mało chrystocentryczny. Iain Matthew doskonale ukazuje prawdziwego Jana, mocno skupionego na Jezusie, zakochanego w Nim; Jana, który poprzez całe swoje życie i nauczanie wskazuje drogę do wewnętrznego wyzwolenia i zjednoczenia z Bogiem. Książka ta pomoże wielu postawić Boga, Jezusa, a zatem miłość, w centrum swojego życia. format 14,5 × 20,5 cm, s. 240 • oprawa miękka, cena – 34,00 zł
Maximiliano Herráiz OCD • DROGA DOŚWIADCZENIA Przewodnik rekolekcyjny jest zaproszeniem na drogę wewnętrznego doświadczenia, żywego i przemieniającego. Książka stanowi pomoc w pokonywaniu kolejnych etapów rozwoju duchowego oraz sposobów ich rozpoznawania. Autor przedstawia rozważania poranne i wieczorne na cały miesiąc, przewidując także korzystanie z książki według indywidualnych potrzeb czytelnika lub animatora rekolekcji. format 14,5 × 20,5 cm, s. 320 • oprawa miękka, cena – 29,50 zł
Wilfrid Stinissen OCD • NOC JEST MI ŚWIATŁEM To już czwarte wydanie popularnej książki ojca Stinissena, która jest nie tylko interpretacją doktryny Doktora Kościoła św. Jana od Krzyża, lecz również zaproszeniem do poddania się Bożemu prowadzeniu, zachętą do odczytywania sensu każdego trudnego doświadczenia w kluczu Bożej pedagogii. format 12,5 × 19,5 cm, s. 224 • oprawa miękka,cena – 29,50 zł