Dominik Wider OCD
POSŁUCHAJ, CÓRKO Posłuchaj, Córko, spójrz i nakłoń ucha, zapomnij o twym narodzie, o dom« ojca. Król pragnie twojej piękności: On jest twoim Panem; oddaj Mu pokłon. Ps 45, 11-12
Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2004
© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2004
PROJEKT OKŁADKI Iwona Pawłowska
IMPRIMI POTEST
o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD, prowincjał Kraków, 3 października 2003 r. Nr 657/03 IMPRIMATUR
f Jan Szkodoń, wik. gen. Kraków, 12 listopada 2003 r. Nr 3200/2003
Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel.: (0-12) 416-85-00, 416-85-01 fax: (0-12)416-85-02 www.wkb.krakow.pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wkb.krakow.pl
ISBN 83-7305-104-X
WPROWADZENIE
Zbiór rozważań „Posłuchaj, córko" proponuje tematy na rekolekcje, oparte na słowach dwóch wersetów (11 i 12) z Psalmu 45 (44). W Biblii Tysiąclecia Psalm został zatytułowany: „Weselna pieśń dla Pomazańca Bożego" i nazwany pieśnią pouczającą, pieśnią miłości. Ksiądz Borowski w swoim komentarzu biblijno-ascetycznym do Psalmów tytułuje ten Psalm: „Zaślubiny Boga z Ludem" (Psalmy, Kraków 1983, s. 175). Nie ulega wątpliwości, że psalm ma charakter symboliczny. W obrazie zaślubin królewskich odnosi się on przede wszystkim do Boga, do Chrystusa i ludu Bożego, do Kościoła - czystej oblubienicy Baranka (Ef 5, 25-27), do poszczególnych ludzi, z którymi Bóg związał się przymierzem miłości. Obraz miłości oblubieńczej Boga i człowieka, często jest stosowany w Piśmie świętym, na przykład: „I poślubię cię sobie na wieki... przez miłość i miłosierdzie" oraz „Pociągnąłem ich ludzkimi więzami, a były to więzy miłości" (Oz 2, 21, 11, 4). Kościół zaleca czytanie tego Psalmu w uroczystości Chrystusa, Najświętszej Maryi Panny, na uroczystości ślubów zakonnych. Wersety 11 i 12 przypominają pociągniętym przez Boga więzami miłości o zobowiązaniach człowieka wobec swego Pana. Szczególnie można je odnieść do osoby poświęconej Bogu. W takim duchu zapraszam do wspólnego rozważania pouczenia Boga: posłuchaj, spójrz, nakłoń ucha, zapomnij, Król pragnie twej piękności, On jest twoim Panem, oddaj
5
Mu pokłon. Moje rozważania poddadzą jedynie pewne sugestie. Ty sam, oświecony Bożym światłem, możesz wejść w całą głębię ich treści. Szczęść Boże!
POSŁUCHAJ..
W ramach bliższego wprowadzenia proszę postawić sobie przed oczy Jezusa Chrystusa, zaproszonego przez Szymona Faryzeusza na ucztę. Wydarzenie dobrze znane i może wiele razy rozważane. Na pewno jedną z przyczyn zaproszenia Jezusa było pragnienie Szymona posłuchania Go. I Chrystus spełnia to pragnienie w bardzo konkretnym kontekście, zwracając się do niego ze słowami: „Szymonie, mam ci coś powiedzieć. On rzekł: Powiedz, Nauczycielu". Janie, Piotrze, Tereso, Krystyno..., mam ci coś do powiedzenia. Bóg mówi do człowieka. Bóg ma wiele do powiedzenia każdemu człowiekowi i nieustannie poucza go przez znaki, słowa dostosowane do jego możliwości. Bóg mówi do człowieka przez to, co stworzył. Jest to kosmiczne objawienie się Boga i w nim człowieka. Otaczający nas świat jako cząstka wszechświata mówi o Stwórcy, o Jego wielkości i potędze, o wspaniałości Boga; mówi także o znikomości człowieka. Człowiek, patrząc na ogrom wszechświata, który ukazuje się mu w rozgwieżdżoną noc i w niewyrażalnych do końca odległościach kosmosu, czuje się jak maleńkie ziarnko piasku. Uświadamia sobie, że te nieogarnione tryby świata stłoczyłyby go, gdyby nie Bóg-Stwórca i Jego opatrzność, która wszystkim kieruje. Bóg mówi do człowieka przez dzieje historii. Przede wszystkim historia poucza, że człowiek zawsze odkrywał Boga jako swego Stwórcę i Ojca, który wszystkim kieru-
7
je, wyprowadza go z niewoli samego siebie i z rąk ludzkiej złości. Historia mówi o nadziei pokładanej przez człowieka w Bogu, która nie zawodzi, która pozwala człowiekowi przetrwać złe chwile oraz nie załamywać się w nieszczęściach. Gdyby tylko człowiek zechciał korzystać z pouczeń historii. Bóg mówi do człowieka przez objawienie. Jest ono posłaniem Boga do człowieka w celu zbawienia go. Bóg, wiedząc, że człowiek sam z siebie - a nadto jeszcze osłabiony grzechem pierworodnym - nie jest zdolny do uczestnictwa w Jego życiu, do czego został przecież stworzony. Mówi więc do niego przez patriarchów, proroków, a na ostatku przez swego Syna. Słowa te, zebrane w Piśmie świętym są jakby listem Boga do każdego człowieka, zapraszającym do zjednoczenia. Bóg mówi do człowieka bezpośrednio. Siebie i swoją wolę objawia Bóg człowiekowi w głębi jego istoty przez głos sumienia, które osądza jego postępowanie, przez ukazywanie mu dobra, które powinien wybierać, i zła, którego ma unikać. Wspomaga jego ograniczone poznanie światłem swojej łaski, prowadzi go poprzez natchnienia, wewnętrzne pouczenia. Umacnia jego wolę przez udzielanie mu daru swej miłości. Jest to działanie bezpośrednie - nakłaniające i wspierające. Każdy szukający Boga odnajdzie je w sobie. Kto odrzuca Boga, coraz to bardziej zagłusza Jego słowa i te nie docierają już do niego. Czy Bóg przestaje się człowiekiem interesować? Nie. Objawienie ukazuje, że Bóg nieustannie stoi przed człowiekiem i chce być zaproszony przez niego; chce być przez niego wzięty. Na różne sposoby przynagla człowieka, choćby przykład zagubionej owieczki (Łk 15, 3-6) czy łotra na krzyżu (Łk 23, 39-43). Człowiek jednak musi
8
pozwolić się odnaleźć, oświecić i umocnić. Wtedy nawrócenia i odnowienia dokona sam Bóg. Bóg mówi do człowieka pośrednio. Zazwyczaj Bóg swoją wolę objawia człowiekowi poprzez społeczność religijną. Obecnie czyni to przez Kościół, który przekazuje pełnię objawienia w Jezusie Chrystusie. W nim mówi do człowieka przez przełożonych, przez ludzi spotykanych w życiu, tak najbliższych jak i pojawiających się przypadkowo przez wydarzenia. W dobie obecnej często mówi się o znakach czasu. Takim znakiem czasu dla osoby starszej może być metryka: już życie dobiega końca. Ona już doświadczyła, że wszystko na ziemi jest marnością. Zostaje jedyne najważniejsze - królestwo Boże i jego sprawiedliwość. Jest to może ostatnie nawiedzenie Boga. Bóg odpowiada człowiekowi na jego pełne lęku pytania, poszukiwania istoty rzeczy w książkach, kazaniach, konferencjach, przypadkowych rozmowach, doznawanych cierpieniach, radościach. Bóg mówi o sobie. Bez objawienia Bożego niewiele wiedzielibyśmy o Bogu, kim On jest sam w sobie. On sam uchyla rąbka swej istoty w nadprzyrodzonym objawieniu. On sam objawia ludziom swoje życie wewnętrzne Boga - Jedynego w Trójcy Osób: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Bóg ukazuje siebie człowiekowi jako Stworzyciela i Pana. Bez stwórczej woli Bożej człowiek by nie zaistniał; nawet nie można powiedzieć, że byłby nicością. Bóg obdarzył człowieka istnieniem; udzielił mu ze swego istnienia. Tak człowiek jest własnością Tego, który go stworzył. Człowiek nie może o tym zapominać. „On sam nas stworzył, my Jego własnością, jesteśmy Jego ludem, owcami Jego pastwiska" (Ps 100, 30). Ta zależność od
9
Boga paradoksalnie pogłębia się przez grzech pierwszego człowieka. Bóg w swojej wierności nie cofa swoich darów: upadłemu przyrzeka Odkupiciela. Jego krwią zostaliśmy jakby na nowo stworzeni do życia. Tak ,jeżeli żyjemy, żyjemy dla Pana..., należymy do Pana" (Rz 14, 7-9). Bóg ukazuje siebie jako Odkupiciela w Jezusie Chrystusie, swoim Synu. Jest to cała objawiona tajemnica Wcielenia i Odkupienia. Syn Boży przyszedł na świat dla człowieka i dla jego zbawienia. „Tak Bóg umiłował świat (człowieka), że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" (J 3, 16). Bóg ukazuje siebie jako przyjaciela. Objawienie Boże już u samych podstaw istnienia Adama i Ewy przekazuje obraz przyjaźni Boga do stworzonego przez siebie człowieka: udzielił im swojego błogosławieństwa i obdarzył ich stanem pierwotnego szczęścia (por. Rdz 1, 28; 2, 8n). Po upadku nadal czuwa nad człowiekiem i Jego błogosławieństwo trwa. Człowiek sam zmienił sobie warunki życia. Bóg pozostał niezmienny w swoich postanowieniach. Bóg pozostał miłującym Ojcem i przyjacielem. Można tego doświadczać w Abrahamie i można jak on odpowiadać Bogu swą wiarą i wierną przyjaźnią. Jeszcze pełniej ta przyjaźń Boga i człowieka objawia się w Jezusie Chrystusie, który nazywa swoich uczniów przyjaciółmi: „Wy jesteście przyjaciółmi moimi" i objawia im wszystko, co usłyszał od Ojca. Za nich - swoich przyjaciół - oddaje z miłości swoje życie. Od nich oczekuje - jako potwierdzenie obopólnej przyjaźni - czynienia wszystkiego, co im przykazuje (J 15, 13-15). Bóg ukazuje siebie jako sługą w Jezusie Chrystusie. Chrystus jest sługą Boga, posłanym dla człowieka. Chry-
10
stus jest sługą zbawczej woli Ojca. Chrystus staje się sługą objawienia, słowa. Chrystus jak sługa umywa nogi apostołów. Bóg ukazuje siebie jako Dobrego Pasterza. Ten fakt można kontemplować w całym Piśmie świętym. Bóg troskliwie czuwa nad Adamem opuszczającym Raj, nad jego potomstwem... Tytuł Pasterza w odniesieniu do Boga pojawia się w słowie Bożym w błogosławieństwie Jakuba, udzielonym Józefowi. Boga błogosławiącego nazywa Pasterzem i Opoką Izraela (Rz 49, 24). Tytuł ten po wiele razy jest używany w Piśmie świętym. W Księgach Starego Przymierza jest on streszczony w Psalmie 23: „Pan jest moim Pasterzem". Najpełniej Bóg jako pasterz objawia się w Jezusie Chrystusie: „Ja jestem dobrym pasterzem..., życie Moje oddaję za owce" (J 10, 11 i 15). Bóg ukazuje siebie jako Boga dobroci i miłosierdzia. Wszystko, o czym Bóg mówi o sobie w Objawieniu, można streścić w stwierdzeniu: Bóg poucza każdego 0 swojej nieskończonej dobroci i miłosierdziu. Zostało to dobrze ukazane w dziejach sprzeniewierzeń i nawróceń narodu wybranego na pustyni, przeplatanych obliczem Boga przebaczającego. Doskonale ujął te dzieje, i dzieje każdego człowieka, Mojżesz w słowach modlitwy: „...Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę 1 wierność, zachowujący swą łaskę w tysiączne pokolenia, przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania, ale zsyłający kary za niegodziwość..." (Wj 34, 6-7). Jakże wspaniale objawia oblicze Boga pełnego miłosierdzia i dobroci Jezus Chrystus, biorący na siebie grzechy świata.
11
>
Na dłuższą metę nie wystarczy wiara wybrana i zapoczątkowana czy miłość oparta na uczuciu. Bez pogłębiania wiary i miłości można w oparciu o pierwszą gorliwość i nowość życia zakonnego dotrwać do pierwszych ślubów, a nawet złożyć śluby wieczyste. Wychowawca i sama osoba konsekrowana muszą widzieć rozwój wiary i miłości. Te muszą wzrastać wraz ze wzrostem dojrzałości osobowej, którą ostatecznie osiąga się z „wiekiem trumny". To dlatego na każdym etapie formacji stawia się pytania: Czy jest na swoim miejscu? Czy nadal Bóg i życie poświęcone Bogu jest jedynym sensem jego życia? I w tym nie wystarczy tylko postawić pytanie czy przyjąć prośbę o dopuszczenie do ślubów. Wychowawca musi widzieć wyraźny postęp w wierności. On jest widoczny choćby w tym, że ktoś jest wierny i czyni to radośnie. Inaczej ujmując, zauważa się umiłowanie obranego życia, ducha instytutu, przepisów, praktyk... Nie można twierdzić, że ktoś cały jest dla Boga, jeśli nie jest cały dla wspólnoty, czy też napominany zachowuje przepisy wybiórczo. > Należy jeszcze raz podkreślić, że istotą konsekracji zakonnej jest: „Ja daję siebie Tobie i Tobie przyrzekam na zawsze być Twoim". > Na wszystkich etapach formacji początkowej, a przy formacji stałej przynajmniej przy rekolekcjach, należy stawiać sobie i zleconym w opiekę duchową pytanie:
„Kto jest moim (twoim) panem? Komu w rzeczywistości oddajesz pokłon?"
60
SPIS TREŚCI
Wprowadzenie
5
Posłuchaj
7
Spójrz
17
Nakłoń ucha
25
Zapomnij
35
Król pragnie twojej piękności
45
On jest twoim Panem; oddaj Mu pokłon
51