ZE ŚWIĘTYM RAFAŁEM KALINOWSKIM NA ŚCIEŻKACH WIARY, NADZIEI I MIŁOŚCI - Stanisław Fudala OCD

Page 1

Stanisław F u d a l a OCD

Ze św. Rafałem Kalinowskim na ścieżkach wiary, nadziei i miłości

W y d a w n i c t w o

K a r m e l i t ó w

B o s y c h


© Copyright by Wydawnictwo Karmelitów Bosych Kraków 2007

Projekt okładki Maciej Kwiatkowski

Imprimi potest O. Albert Wach OCD, prowincjał Kraków, dnia 30.08.2007 r. Nr 453/07

Wydawnictwo Karmelitów Bosych 31-222 Kraków, ul. Z. Glogera 5 tel. 012-416-85-00, 012-416-85-01 fax 012-416-85-02 ZAPRASZAMY DO KSIĘGARNI INTERNETOWEJ www. wkb. k raków. pl www.karmel.pl e-mail: wydawnictwo@wlcb.krakow.pl wydawnictwo@karmel. pl ISBN 9 7 8 - 8 3 - 7 3 0 5 - 2 6 7 - 3


PRZEDMOWA

Tytuł książki pozwala snuć refleksję o niezwykle istotnych sprawach życia chrześcijańskiego w oparciu o przemyślenia zmarłego przed stu laty św. Rafała Kalinowskiego OCD, wybitnego przedstawiciela karmelitańskiej szkoły duchowości w Polsce na przełomie XIX i XX stulecia. Pomimo upływu tylu lat od jego śmieci w 1907 roku, nauka i wskazania, jakie zawarł w swoich pismach, są nadal aktualne. Toteż cieszy fakt podjęcia się przez o. dra Stanisława Fudalę OCD trudu przybliżenia najważniejszych przynajmniej wskazań św. Rafała odnoszących się do życia chrześcijańskiego. Wskazania te ogniskują się wokół cnót teologalnych wiary, nadziei i miłości. Stanowiąc charakter środka w procesie upodabniania się do Boga, udoskonalają one w sposób nadprzyrodzony władze psychiczno-duchowe człowieka, czyniąc go „chrystokształtnym". Cnota wiary bowiem ukazuje nam Chrystusa Boga-Człowieka jako „świętego Boga" (por. Mt 1, 24) i najdoskonalszego spośród ludzi. Z kolei cnota nadziei wzmacnia pragnienie osiągnięcia tych nadprzyrodzonych i humanistycznych wartości, które odkrywa wiara w Jezusie Chrystusie. Miłość natomiast jest fundamentem takiego upodobnienia przez osobowe przylgnięcie do Osoby Zbawiciela. Można mówić, że w procesie chrystyfikacji cnoty teologąlne odgrywają funkcję oczyszczającą i udoskonalającą, czego zresztą wymaga naśladowanie Chrystusa (por. Łk 9, 23); tak więc dostrzegamy zarówno negatywny aspekt cnót teologalnych, jak i pozytywny. Z tego też względu cnoty teologąlne jako proporcjonalny „środek" na drodze zjednoczenia człowieka z Bogiem w Chrystusie mają ważny wpływ na jakość życia moralnego, kulturalnego i społecznego.


6

Przedmowa

Katechizm Kościoła Katolickiego przypomina, że cnoty teologalne uzdalniają chrześcijanina do życia „w jedności z Trójcą Świętą". Ich bowiem „początkiem, motywem i przedmiotem jest Bóg Trójjedyny" (KKK 1812). Ponadto Katechizm podkreśla, że „cnoty teologalne kształtują, pobudzają i charakteryzują działanie moralne chrześcijanina". Cnoty te „są wszczepione przez Boga w duszę wiernych, by uzdolnić ich do działania jako dzieci Boże i do zasługiwania na życie wieczne; stanowią one rękojmię obecności i działania Ducha Świętego we władzach człowieka" (KKK 1813). Obecność ich w duszy ludzkiej ma ogromne znacznie dla życia duchowego. Książka o. dra Stanisława Fudali OCD w sposób jak najbardziej kompetentny i dojrzały wydobywa z pism św. Rafała wszystko to, co stanowi fundament życia duchowego człowieka, a co potwierdza także Katechizm Kościoła Katolickiego. Rozpatruje ona najpierw środowisko rodzinno - uczelniane „Pielgrzyma" św. Rafała, by następnie zająć się poszukiwaniem przez niego drogi życiowej. Przez całe życie zakonne był on niestrudzonym spowiednikiem i kierownikiem duchowym wielu osób, zwłaszcza w Krakowie, Przemyślu i Lwowie. Jako przeor klasztoru w Czernej i Wadowicach przyczynił się do odrodzenia życia duchowego zakonu karmelitańskiego w Polsce. Akcentując w swych pismach znaczenie cnót teologalnych, św. Rafał był przekonany o tym, że odnoszą się one bezpośrednio do celu nadprzyrodzonego. Człowiek, pragnąc osiągnąć ten cel, potrzebuje pouczenia, i stąd konieczność cnoty wiary. Jest ona stałą dyspozycją naturalnych władz człowieka, szczególnie zaś intelektu do radosnego i chętnego przyjmowania prawdy objawionej, a więc „otwarcia serca na Boże działanie", a także „okazanie posłuszeństwa objawiającemu się Bogu". Uwagę zwraca również rozumienie przez św. Rafała cnoty nadziei jako „zawierzenia Opatrzności", o czym dowiadujemy się z książki o. dra Stanisława Fudali OCD. Znakiem zawierzenia Opatrzności jest


7 Przedmowa

krzyż. W nadziei osiągnięcia Najwyższego Dobra mieści się miłość do Boga, która wymaga udoskonalenia przez cnotę miłości nadprzyrodzonej. Z tekstu książki wynika jasno, co już zostało podkreślone, że cnoty teologa!ne stanowią samą istotę życia chrześcijańskiego, bowiem decydują o ustosunkowaniu się człowieka do Boga i równocześnie prowadzą człowieka do zjednoczenia z Nim. Każda z tych cnót czyni to w sposób sobie właściwy: wiara jednoczy z Bogiem jako Prawdą, nadzieja - z Bogiem jako przezwyciężającym wszystko Najwyższym Dobrem, natomiast miłość jednoczy z Bogiem, który jest samą Miłością (por. 1 J 4, 16). O. dr Stanisław Fudala OCD, chcąc nam przybliżyć proces kształtowania wiary, nadziei i miłości, zastanawia się również nad drogami rozwoju cnót teologalnych w oparciu o myśli św. Rafała Kalinowskiego, przy czym bierze pod uwagę różne płaszczyzny, a więc daru, odpowiedzi oraz życia zakonnego. Wiadomo, że cnoty teologalne towarzyszą zawsze łasce uświęcającej i wraz z nią są niejako „wlewane w duszę". Zdaniem Św. Jana od Krzyża, cnoty te są „środkiem i przygotowaniem duszy do zjednoczenia z Bogiem" (Droga na Górę Karmel II, 6, 6). W przekonaniu św. Rafała, jak dowiadujemy się z książki o. dra Stanisława Fudali OCD, Bóg nie tylko zawsze jest przy nas, ale i pociąga nas za sobą za pośrednictwem swych praw. Toteż i życie zakonne nie może osłabiać naszej wiary, nadziei i miłości, lecz powinno coraz bardziej ją potęgować. Nie można bowiem pozwalać na usuwanie się od Boga, Miłości i poddawać się duchowi ciemności. Z tego też względu na przepisy zakonne i przykazania Boże należy patrzeć jako na najcenniejszy skarb, którego trzeba strzec w swym sercu. Ewangelia bowiem jest księgą, która poucza, jak powinniśmy postępować, by stać się uczniami Chrystusa, reguła zaś wskazuje na to, co powinniśmy wykonać, aby być dobrymi zakonnikami. Należy mieć przekonanie, że w realizacji tych zamierzeń dopomogą nam treści, które zostały zaprezentowane przez dra o. Stanisława Fudalę OCD


8

Przedmowa

w książce: Ze św. Rafałem Kalinowskim na drogach wiary, nadziei i miłości. Książka ta wpisuje się jednocześnie wspaniałymi zgłoskami w obchody Roku św. Rafała Kalinowskiego w stulecie jego odejścia „do domu Ojca". Ks. jerzy Misiurek Katedra Historii Duchowości Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II

Lublin, 11 czerwca 2007 r.


WPROWADZENIE

Jeden z największych teologów minionego stulecia Hans Urs von Balthasar, wypowiedział zdanie, które skłania do głębszego zastanowienia: „Kochający Boga wiedzą o Nim najwięcej, a teolog musi się im przysłuchiwać" . W tym roku mija setna rocznica śmierci św. Rafała Kalinowskiego. Jest to doskonała okazja do upowszechnienia jego myśli teologicznej. Postać Rafała na tle historycznym została wnikliwie zilustrowana przez o. Honorata Gila, natomiast teologiczną stronę jego nauki ukazują nieliczne opracowania. Święty Rafał Kalinowski to człowiek oczarowany Bogiem, pochwycony przez Niego, mówiący w sposób niezwykle piękny o Jego miłości do stworzeń, miłości, która - jak się sam wyraził „człowiekowi drogę zachodzi, potyka go po jego niedobrych ścieżkach i przypomina mu to, co on zapomniał, powtarza w sercu dawne jego obietnice, opowiada mu o pierwszej wierze, o pierwszej miłości, o z niczym niezrównanej niewinności" . Czyż człowieka w ten sposób mówiącego o Bogu nie należy słuchać i opowiadać o Bożej miłości, której on sam doświadczył i którą dzielił się całym swoim życiem? Kościół, ogłaszając Rafała Kalinowskiego świętym, uznał jego życie za godne naśladowania. Dzisiejszy człowiek odczuwa potrzebę świadectwa ludzi głęboko wierzących, prowadzących życie doskonałe i w świecie, i za murami klasztoru; ludzi, którzy doświadczyli głębi miłości Boga i Go poznali. Z tego też względu omówienie

1

Wiarygodna jest tylko miłość, Kraków 1997, s. 14.

2

R. KALINOWSKI, Świętymi bądźcie, Kraków 1987, s. 81.


10

Wprowadzenie

cnót teologalnych, o których pisał św. Rafał Kalinowski, wydaje się czymś bardzo potrzebnym. Tradycja chrześcijańska od samego początku widziała w życiu wiarą, nadzieją i miłością sam rdzeń i istotę powołania. Ojcowie Kościoła podejmują to ujęcie chrześcijańskiego życia w syntezie wiary, nadziei i miłości. Klemens Aleksandryjski jako pierwszy mówił o świętej triadzie , Augustyn natomiast widział w wierze, nadziei i miłości kwintesencję tego, co zwie się religio4. W teologii średniowiecznej triada ta odgrywała ważną rolę. Starano się ukazać relacje zachodzące między tymi trzema podstawowymi wyznacznikami życia moralnego [Bożego]. Ich swoisty charakter, podarowany przez Boga, czyli „wlanie" i ukierunkowanie na Niego, wyrażano za pomocą pojęcia „cnota teologiczna". Termin ten po raz pierwszy pojawił się na początku XIII wieku, a z biegiem czasu stał się pojęciem klasycznym. W XVII i XVIII wieku spójność triady nie była widziana tak wyraźnie jak na początku. O wierze, postrzeganej przede wszystkim jako poznanie, mówiło się w dogmatyce, o miłości zaś i nadziei - głównie w teologii moralnej5. We współczesnej refleksji teologicznej, zwłaszcza u Karla Rahnera, podkreśla się jedność wiary, nadziei i miłości, oraz przynależność tych cnót do istoty życia chrześcijańskiego. Według Rahnera, cnót teologalnych nie należy rozumieć jako odrębnych uzdolnień, gdyż są one jedną i tą samą zdolnością do całościowej relacji osoby wobec samoudzielającego się Boga. Różnią się zaś między sobą w tym sensie, że oznaczają zasadniczo różne fazy przyjęcia tego samoudzielania się przez historycznego człowieka, który owego przyjęcia winien dokonać na pluralistycznym kategorialnym materiale swego świata . Akceptacja ze strony wiary zawiera w sobie nadzie-

Por. J. WEISMAYER, Pełnia życia, Kraków 1993, s. 40. 4_ ror. tamże. Por. tamże, s. 41. Por. tenże, Ryzyko chrześcijanina, Warszawa 1979, s. 1 0 3 - 1 0 4 . Ową jedność podkreśla także H. U R S VON BALTHASAR; por. L'unita delie virtu teologali, ComIT, 13(1984) nr 3, s. 5-15.


11 Wprowadzenie

ję spełnienia obietnicy oraz miłość do Tego, który udziela nam siebie i do którego kieruje się nasza odpowiedź. W tej perspektywie cnoty teologalne jawią się jako element konstytutywny życia chrześcijańskiego, jako jego fundament. Stają się one wyznacznikami moralności chrześcijańskiej, kształtującymi ludzkie postawy tak wobec rzeczywistości nadprzyrodzonej, jak i doczesnej. Ową konstytutywną rolę cnót teologalnych dostrzegł św. Rafał Kalinowski. Należał on do ludzi, którzy swoim życiem i działalnością wpłynęli na odrodzenie życia religijnego na ziemiach polskich na przełomie XIX i XX wieku. Wychowany w rodzinie katolickiej, podczas studiów doświadczył głębokiego kryzysu wiary, który pociągnął za sobą zaniedbania na polu religijnym. Następnie przy owocnej współpracy z łaską Bożą, Kalinowski powraca na drogę wiary, dzięki której kształtuje swoje życie, odnajdując Boga w bliźnim. Początkowo urzeka go wizja świata zjednoczonego, jedna cywilizacja, poczucie braterstwa, osiągalne dzięki postępowi technicznemu i rozwojowi nauk przyrodniczych. Ale jednocześnie pielęgnował w sobie miłość do ojczyzny, dlatego po wybuchu powstania styczniowego, w poczuciu patriotycznego obowiązku wstąpił w szeregi powstańców. Po klęsce został zesłany na dziesięć lat ciężkich robót w warzelniach soli w Usolu na Syberii. Podobnie jak wielu jemu współczesnych, wierzył wumoralniającą rolę oświaty. Z tym przekonaniem, po powrocie z zesłania, podjął się obowiązków nauczyciela i wychowawcy Augusta Czartoryskiego. Pragnąc dzielić się z bliźnimi skarbem wiary, przyjął święcenia kapłańskie. Poprzez złożenie ślubów zakonnych przypieczętował wolę doskonałego naśladowania Chrystusa. W znacznym stopniu przyczynił się do odrodzenia zakonu karmelitańskiego na ziemiach polskich. Rozumiał, że Bóg, który jawił mu się jako miłujący Ojciec, pragnie, aby człowiek stworzony na Jego obraz i podobieństwo w pełni uczestniczył w życiu Bożym. Na drodze wiary, nadziei i miłości odkrył on, że Bóg jest miłością, która ogarnia wszystkich ludzi. Ponieważ może być ona rozpoznana jedynie przez miłość, więc Bóg udziela tego daru i zapala w ludzkich sercach swój płomień miłości, dzięki któremu człowiek jest w stanie


12

Wprowadzenie

odkryć absolutną miłość. A zatem to Bóg uzdalnia człowieka do dania Mu adekwatnej odpowiedzi. On daje człowiekowi możliwość kochania, otwiera przed nim przestrzeń miłości. Miłujący Bóg chce bowiem za swój dar tylko jednej naszej miłości. Chrześcijańskie działanie jest więc motywowane wiarą i kształtowane przez nadzieję, prowadzi zaś ku pełni miłości, która jest ostatecznym spełnieniem życia chrześcijańskiego. W pierwszej kolejności należy zatem ukazać rozumienie przez św. Rafała cnót teologalnych. Jednak bez przedstawienia pewnego kontekstu historycznego jest to niemożliwe. Przy odkrywaniu myśli Kalinowskiego należy uwzględnić wpływ środowiska, aby odróżnić to, co przejął od innych, od tego, co było owocem jego osobistej refleksji. Należałoby także zastanowić się, czy na jego rozumienie cnót teologalnych wpływała teoria czy też praktyka, a może te dwa elementy jednocześnie? Święty Rafał posługiwał przez wiele lat jako przełożony wspólnot zakonnych w Czernej i Wadowicach, co dało mu możność wypracowania pewnej wizji rozwoju życia Bożego w człowieku. Wizję tę można dostrzec w jego pismach, zwłaszcza w Konferencjach, które wygłosił do współbraci. Książka nosząca tytuł Na drogach wiary, nadziei i miłości, zostanie podzielona na cztery części. Pierwsza z nich, zatytułowana Pielgrzym, poświęcona będzie omówieniu środowiska i ukazaniu jego wpływu na życie religijne św. Rafała [Józefa] Kalinowskiego. W drugiej części zatytułowanej Próba definicji cnót teologalnych, omówione zostanie rozumienie cnót. W trzeciej - Cnoty teologalne elementem konstytutywnym życia chrześcijańskiego - akcent będzie położony na ukazanie wiary, nadziei i miłości jako fundamentu życia człowieka wierzącego. Ostatnia, czwarta część - Drogi rozwoju cnót teologalnych - ukaże środki i sposoby rozwijania w sobie życia Bożego.


PIELGRZYM

„Umyśliłem narzucić krótki rys pielgrzymki życia, biorąc na siebie postać pielgrzyma, kierowanego tu i ówdzie, bardziej przez różne zdarzające się przygody aniżeli rządzącego się jakąś myślą wytyczną z góry"1. Taką myśl cztery lata przed śmiercią o. Rafał zanotował w swoich Wspomnieniach. Pisał te słowa z pewnej perspektywy lat, dźwigając bagaż określonych doświadczeń, pewien że wszystko, w czym uczestniczył i co tworzył, miało swój głęboki sens, stanowiło dopełniającą się całość. Lecz czy zawsze towarzyszyła mu wewnętrzna pewność? „Tyle mam przed sobą dróg otwartych, że sam nie wiem, którą z nich wybrać" . Mimo młodzieńczych rozterek i zawirowań nie zagubił właściwej drogi. Z coraz większym wewnętrznym przekonaniem, całą mocą i ufnością powierzał przebieg owej pielgrzymki Bożemu miłosierdziu: „oby tę pielgrzymkę życia przebyć z miłości ku Bogu, umrzeć z miłości ku Niemu - i móc wiecznie Go miłować w niebie! Sam Bóg może tylko to udzielić, błagajmy, aby udzielić raczył, nie patrząc na nędzę naszą" . Bycie pielgrzymem pociąga za sobą konieczność dokonywania wyborów trudnych, bolesnych, rodzących cierpienia i samotność, a niejednokrotnie niezrozumienie przez bliskich, ale ostatecznie owocuje wewnętrzną dojrzałością i pełnią - zarówno w wymiarze doczesnym, jak i wiecznym.

1 2

3

J. KALINOWSKI, Wspomnienia, Lublin 1985, s. 2. J. KALINOWSKI, List do W. Kalinowskiego, Petersburg, 7 V 1857, [w:] Listy I/I, Kraków 1978, opr. Cz. Gil, s. 45. Wszystkie cztery tomy listów opracował Cz. Gil. (Listy I/II, Lublin 1978, Listy ////, Kraków 1985, Listy /////, Kraków 1986). W dalszej kolejności będą podane jedynie: adresat, data, tom oraz strony List do A. Kalinowskiego, Kraków, 30 XII 1902, [w:]Listy /////, s. 205.


124

Próba definicji cnót teologalnych

2.3. Krzyż znakiem zawierzenia Opatrzności Człowiek odkrywa w Jezusie Chrystusie nowy, zbawczy sens pracy, cierpienia, zaangażowania się w dzieje świata. Krzyż, który był znakiem hańby i przekleństwa, staje się znakiem nadziei, prowadzi do Zmartwychwstania. Dopiero dzięki Chrystusowi, Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, cierpienie każdego człowieka nabrało właściwego znaczenia. Chrystus nie wyjaśnia ludzkiego cierpienia na płaszczyźnie teoretycznej, jedynie poznawczej, lecz czyni to praktycznie, na płaszczyźnie egzystencjalnej. W cierpieniu Ukrzyżowanego dokonało się przewartościowanie wszystkiego, co rodzi ból, o ile człowiek przyjmie to wszystko z wiarą. W Chrystusie, w Jego Krzyżu, została objawiona łaska Boga, która przemienia cierpienie w radość, a śmierć w życie, umożliwia wiarę pełną zrozumienia, nawet wtedy, kiedy pozostaje tylko wiarą. Jak św. Rafał rozumiał krzyż i jaką rolę odgrywał on w rozumieniu przez niego nadziei jako zawierzenia Opatrzności? Krzyż w nauczaniu św. Rafała o nadziei zajmował centralne miejsce. Był on zarówno znakiem zbawienia, na którym Chrystus ofiarował swoje życie, jak i znakiem nadziei . Codzienny krzyż Kalinowski rozumiał jako dar Boży . W liście do swojej bratowej wyjaśniał, że żadnemu człowiekowi na ziemi, a tym bardziej temu, który poświęca się życiu zakonnemu, nie jest obcy krzyż, który wyraża się w cierpieniu duchowym i fizycznym . Osoby zakonne winny ochoczo nieść ten ciężar, a nawet o niego prosić, ponieważ wierzą, „że jak przez krzyż, na którym zawisł Pan, Bóg nasz, spełniło się odkupienie nasze, tak również w krzyżu, który każdy

1 34

Por. List do H. Kalinowskiej, Czerna, 31 III 1891, [w:] Listy II/I, s. 140 227-228. Por. List do K. Laudyna, Paryż, 11 I 1875, [w:] Listy 1/II, s. 151. Por. List do m. M. Łabędzińskiej, Wadowice, 3 IX 1892, [w:] Listy IHI s. 293.


125 Próba definicji cnót teologalnych

z nas nieść musi, według niezbadanych dla nas wyroków Bożych, jest zbawienie nasze" Dzięki Chrystusowi, Jego męce i śmierci, cierpienie każdego człowieka nabrało sensu. W cierpieniu Ukrzyżowanego - podkreśla to również współczesna teologia - dokonało się przewartościowanie wszystkiego, co boli i wyciska łzy, o ile przyjmie się to z wiarą. Zdaniem świętego Rafała, człowiek nie do końca rozumie znaczenie codziennego dźwigania krzyża, dlatego niechętnie go podejmuje, a przez to pozbawia się zasług i - co gorsza - chwyta krzyż miłości świata, miłości samego siebie, krzyż, który jest nie znakiem nadziei, lecz potępienia . Każdy człowiek musi nieść krzyż, życie bowiem jest krzyżem, a wartość życia zależy od umiejętności jego niesienia. W tym duchu św. Rafał pisał do najbliższych: „naprawdę każdy z nas krzyż nieść musi, bo życie nasze jest krzyżem i cała wartość życia - w umiejętnym noszeniu krzyża się zawiera, i w tym istotna pociecha nasza na ziemi, i łatwiejsza nadzieja pociechy wiekuistej w Bogu" W liście do bratowej, nawróconej zkalwinizmu na katolicyzm podkreślał istotną rolę wiary w rozumieniu krzyża: „Musimy iść bez wyjścia innego, drogą cierpienia, któremu zaradzić wypada, lecz bez wiary i zdania się na wolę Bożą, bez szukania pomocy Bożej - jak zaradzić można"

137

List do H. Kalinowskiej, Czerna, 31 III 1891, tamże, s. 227-228. Por. tamże.

1 39

140 List do W. A. Kalinowskich, Wadowice, 24 IX 1892, tamże, s. 297. List do H. Kalinowskiej, Wadowice, 26 IX 1906, [w:] Listy / / / / / , s. 431-432.


126

Próba definicji cnót teologalnych

Człowiek tylko wtedy odnosi korzyści z cierpienia, gdy życie postrzega jako nieprzerwany ciąg bólu mający głęboki zbawczy sens. Cierpienia nie da się uniknąć, szczególnie wówczas, gdy odgrywa ono rolę wewnętrznego oczyszczenia, zwłaszcza wiary. Święty Rafał miał tu na myśli cierpienia, jakich człowiek doświadcza z dopuszczenia Opatrzności Bożej, która wie, przez jakie próby trzeba przejść, aby dojść do wiecznej szczęśliwości. Jednak - jak pisał - bez wiary jest to niemożliwe . Wiara zatem odgrywa istotną rolę w rozumieniu sensu krzyża oraz właściwym odczytaniu Bożego planu działania. Natomiast ukrzyżowanie Jezusa, bardziej niż inne wydarzenia, jest trudnym do pojęcia punktem wiary chrześcijańskiej. Kalinowski wiedział z doświadczenia, że nie da się unikać cierpień. Nie można więc uciekać od codziennego krzyża, lecz trzeba dostrzec w nim sens odkupieńczy, „uznać wszystko za dopuszczenie Opatrzności Bożej, która wie, przez jakie próby przejść nam potrzeba" . Życie ludzkie wtedy nabiera wartości, gdy człowiek czyni wszystko, by być blisko ukrzyżowanego Zbawiciela i umacnia się zasługami, które On wysłużył . Dlatego często tematem rozmyślań św. Rafała zarówno w czasie zesłania, jak 144 życia zakonnego była Męka Pańska . Podejmowany trud przyniósł owoce: „Wcześniej trwożyłem się o swoją przyszłość, nie ufając dostatecznie Opatrzności, lękałem się codziennego krzyża. Bóg jednak łaską swoją teraz mię oświecił, wyuczył kochać się w cierpieniu i ufać Jego opiece"

141

Por. List do s. W.M. Smoczyńskiej, Wadowice, 15 XI 1903, tamże,

142s. 246. List do s. M.B. Karłowskiej, Czerna, 29 III 1906, tamże, s. 373. 143

Por. List do m. A. Kalikstein, Wadowice, 24 III 1907, tamże, s. 4 7 0 144 4 7 1 . Por. J.B. BOUCHAUD, Miłość za miłość, s. 137, 163.

145

List do rodziny, Usole, 3/15 VI 1865, [w:] Listy J/J, s. 162-163.


127 Próba definicji cnót teologalnych

Świadomość własnej nędzy „wymaga nie unikać ale szukać cierpienia dla złagodzenia win grzesznej mojej przeszłości" . Święty Rafał, choć był świadomy słabości ludzkiej natury, a zarazem znał wartość krzyża, to jednak nie śmiał prosić o cierpienie, ponieważ nie był pewien, czy podoła próbie . Człowiek w chwilach spokojnych łatwo czyni postanowienia i obietnice cierpliwego znoszenia krzyża, lecz ludzka natura trudno poddaje się cierpieniu Pragnąc, by ludzie chorzy, zwłaszcza nieuleczalnie, wykorzystali cierpienia dla dobra własnego i Kościoła, przeszczepił na ziemie polskie bractwo, które skupiało osoby nieuleczalnie chore, założone w Anglii przez lorda Longueville Człowiek doświadcza nie tylko cierpienia fizycznego, ale również duchowego. To cierpienie wewnętrzne - jak pisał św. Rafał - jest najtrudniejsze, ale jednocześnie najbardziej zasługujące, wszystko bowiem przemija, tylko Bóg zostaje. Do jednej z penitentek Kalinowski napisał: „Trzymać mocno z Bogiem, pogardzać wszystkimi pokusami, trzeba przejść przez próbę tych ostatnich, cierpień wewnętrznych, taki bowiem jest los człowieka" . Uważał, że należy prosić o miłość krzyża i miłość Tego, który został za nas ukrzyżowany: „Krzyż Twój, życie moje - słowa, które często powtarzała siostra Teresa Marchocka", o której beatyfikację starał się św. Rafał, stały się dla niego jakby dewizą życia . Miłość do

146 I 47

148 149

_

lamze. Por. List do L. Młocldej, Irkuck, 1/13 I 1870, tamże, s. 309. Por. List do J. Giejsztora, Irkuck, 17/29 II 1872, tamże, s. 392.

Por. List do hrabiny Hołyńslciej, Czerna, 10 XI 1894, [w:] Listy / / / / , s. 338-339. Por. List do m. M. Łabędzińskiej, Wadowice 3 IX 1892, tamże, s. 293. 151 Por. Cz. GIL, O. Rafał Kalinowski, s. 161, 223-224. Na początku 1901 r. św. Rafał postanowił rozpocząć starania o beatyfikację m. T. Marchoclciej ( 1 6 0 3 - 1 6 5 2 ) karmelitanki bosej, zmarłej w opinii świętości, założycielki klasztorów we Lwowie i w Warszawie. W przygotowaniach pomagały mu siostry karmelitanki bose z Krakowa, u których było najwięcej materiałów źródłowych dotyczących m. Marchockiej. Sprawa ta jednak nie została sfinalizowana ze względu na zbyt małe zaintereso-


128

Próba definicji cnót teologalnych

Ukrzyżowanego skłaniała go do codziennego odprawiania drogi krzyżowej i częstego rozważania tajemnic Męki Chrystusa; mówił: „Męki Pańskiej nie trzeba nigdy zaniedbywać. Odprawiać rozmyślanie, choćby się odczuwało trudności, ponieważ możemy ponieść dużo szkody. Jedynie tylko cierpienia Pana Jezusa mogą dać nam siłę do walki" Według św. Rafała celem duchowej walki jest osiągnięcie wewnętrznej wolności w stosunku do stworzeń i wyzbycie się samego siebie po to, by „sam Bóg tylko wystarczał" . W jego życiu kult krzyża wyrażał się między innymi w szczególnym nabożeństwie do cudownego obrazu Chrystusa Ukrzyżowanego z dawnego klasztoru karmelitów bosych w Milatynie . Kalinowski zrozumiał, czym jest cierpienie i był głęboko przekonany o jego wartości, starał się więc wykorzystać każdą nadarzającą się sposobność, by przeżywać je w łączności z Chrystusem ukrzyżowanym. Podkreślał jednak, że cierpienie nie jest wieczne, że ludzkość ma swoje chwile bólu i radości, że ta zmienna kolej rzeczy jest niejako wpisana w naszą naturę . Zdaniem św. Rafała, człowiek, który pragnie kosztować pełni szczęścia na ziemi, dozna rozczarowań, ponieważ pełny w nim udział nie jest możliwy już tutaj. Żyjąc na ziemi, każdy doświadcza przeciwności losu, cierpień fizycznych i duchowych, które są związane z pracą, obowiązkami lub okolicznościami zewnętrznymi; wszystko to jest doczesne i przemijające. Jeżeli człowiek zaufa Bogu i złoży swoje cierpienia u stóp Zbawiciela to On przyjdzie mu z pomocą i da potrzebną siłę. Przeciwności znoszone z cierpliwością staną się źrówanie władz zakonnych. Obecnie Krakowska Prowincja Karmelitów Bosych czyni starania o beatyfikację m. Marchockiej. 152 M . W . SMOCZYŃSKA, Wspomnienia i notatki, s. 174; por. także, R. K A LINOWSKI, Świętymi bądźcie, s. 19, 4 0 , 6 8 . 1 54Tamże, s. 68. Por. tamże, s. 99, 113. 155 Por. List do Z. Gruszeckiej, Usole, IV 1867, [w:] Listy J/J, s. 206.


129 Próba definicji cnót teologalnych

dłem zasług i drogą uświęcenia156. Nasz Święty nie zatrzymywał się jedynie na swoim cierpieniu, potrafił dostrzec również ból drugiego człowieka. Jeżeli nie był w stanie ulżyć w dolegliwościach, pomagał modlitwą. Mówił: „Gdy tak trudno i prawie niepodobna nieść pomoc i ulgę cierpiącym przynieść, zostaje tylko błagać Boga dla nich o lepszy pokój duszy poddanej Bogu i z Nim pojednanej, pokój, który się zdobywa niesieniem Krzyża ze Zbawicielem, dlatego żeby nadzieją oglądania naszego Zbawcy w niebie dążyć przez cierpienie doczesne do szczęścia wiekuistego" „Nic nie otrzymujemy bez ucieczki do Boga i to do ostatniej chwili naszego ziemskiego żywota" Po długich latach różnorakich cierpień, nauczony doświadczeniem, napisał do przyjaciela: „Dzisiaj wiem przez wiarę, że choć ciało sarka i dusza upokorzyć się nie chce, ale stan cierpienia Bogu jest miłym, jest nawet jakby darem Bożym, obyśmy też nasze ciężary cierpliwie i w radości znosili. Módlmy się wzajemnie jedni za drugich, o to poddanie się woli Bożej" Słowa te nabierają szczególnego znaczenia, gdy uwzględni się adresata listu, który doświadczany przez los, przeżywał bardzo trudne chwile w swoim życiu. Siostrom karmelitankom z Przemyśla powiedział podczas jednej z konferencji: „Ażeby czuć się na ziemi szczęśliwym, potrzeba uważać życie jako miejsce cierpień; już dzień minął, już wszystko przeszło - i cóż zostało z tego dnia? W nadarzających się

156 157 1 58

Por. List do matki, Paryż, 2 VII 1857, [w:] listy ////, s. 195. List do ojca, Mentova, 22 XI 1875, tamże, s. 214. List do H. Kalinowskiej, Wadowice, 2 III 1902, [w:] Listy /////, s. 162. List do K. Laudyna, Paryż 11 I 1875, tamże, s. 151.

Z c św. Rafałem - 9


130

Próba definicji cnót teologalnych

cierpieniach powiedzmy sobie: Pan Bóg chce, abyśmy tego rodzaju ponieśli męczeństwo, bo od Niego wszystko pochodzi" Starał się ukazywać życie jako miejsce cierpień, które nie trwają wiecznie; tak jak kończy się dzień, tak też skończy się cierpienie. Wobec bólu należy - jego zdaniem - przyjąć postawę posłuszeństwa Bogu, który jest Dawcą wszystkiego, a więc w jakimś sensie także i cierpienia, które pełni rolę oczyszczającą serce człowieka i upodabnia do Zbawiciela. Jako przykład ukazywał Chrystusa, który został wydany i opuszczony przez Ojca. Odwoływał się do przesłania zawartego w Krzyżu Zbawiciela, które ma swoją kontynuację w cierpiących członkach Kościoła. Ich cierpienie jest też świadectwem i ekspiacją. Chrystus przemawiał z „kazalnicy krzyża", by pociągnąć wszystkich do siebie: „Jezus w ten sposób uzupełnia w Kościele świętym swą Boską misję" . Chrześcijanin na nowo odkrywa w świetle Jezusa Chrystusa, że cierpienie jest nadzieją ukrzyżowaną. Święty Rafał widział w krzyżu znak nadziei chrześcijańskiej. W nim każdy człowiek uczestniczy poprzez swoje cierpienia, które można wyjaśnić tylko w tej perspektywie. Cierpienia jako dar Ojca nie postrzegał w kategoriach kary za grzechy, widział w nim wartość zbawczą. W krzyżu, zarówno tym z Golgoty, jak i w co-

160 161

Archiwum Przemyskie, Kronika 1884-1925, s. 269. R. K A L I N O W S K I M , Świętymi bądźcie, s. 115. Warto przytoczyć cały komentowany tekst: „Jezus, nasz Boski Zbawiciel i Pan, żyje tylko w Kościele katolickim, jedynym swoim Kościele. Ta prawda budzi w nas refleksje na temat apostolstwa Jezusa na krzyżu w Jego cierpiących członkach, którymi są - oprócz męczenników krwi - ofiary dobrowolnie wynagradzane w samotności, pokucie i modlitwie. Nasz Boski Zbawca uzupełnił swe apostolstwo pomiędzy ludźmi, przemawiając do nich jeszcze przez swą ofiarę z kazalnicy krzyża, a nadto w ciągu wieków Jezus naucza dusze i pociąga je przez ekspiację swoich cierpiących członków, tak jak pociągnął do siebie łotra i wielu świadków końcowego dopełnienia dzieła odkupienia. Jezus w ten sposób uzupełnia w Kościele świętym swą Boską misję".


131 Próba definicji cnót teologalnych

dziennych ludzkich cierpieniach jest obecny Chrystus, dlatego ma on moc odkupieńczą. Cierpienie oczyszcza ludzkie serca z wszelkiego przywiązania do grzechu. Ostatecznie jednak krzyż pozostawał dla św. Rafała pewną tajemnicą, przed którą człowiek może tylko z pokorą się pochylić i przyjąć postawę zawierzenia Opatrzności. Cierpienie można przyjąć i dostrzec jego sens tylko dzięki wierze w Jezusa Chrystusa i nadziei, która pozwala widzieć dalszą perspektywę.

3.

M I Ł O Ś Ć JAKO DAR O S O B Y DLA OSOBY

Prawdziwa miłość może zaistnieć tylko między osobami. Bóg jest bytem osobowym, podobnie człowiek, stworzony na Jego obraz i podobieństwo, obdarowany rozumem i wolną wolą. Miłość jest możliwa tylko wtedy, gdy nastąpi obopólne, dobrowolne i świadome otwarcie się na siebie, innymi słowy, prawdziwa miłość zakłada niczym nieskrępowany wybór. Gdzie bowiem wchodzi w grę przymus, tam nie może być mowy o miłości. Miłość Boga jest odwieczna i niezmienna. Z miłości stworzył On człowieka. Nie przestał go kochać nawet wówczas, gdy ten sprzeniewierzył się miłości. W dialogu miłosnym inicjatywa zawsze należała i należy do Boga. Bóg uzdalnia do miłowania siebie: „My miłujemy, ponieważ Bóg pierwszy nas umiłował" (1 J 4, 19). Bóg przeznaczył i powołał człowieka do swojej miłości, dlatego poza nią nie znajdzie on prawdziwego szczęścia. Bóg, twórca i znawca ludzkiej natury, dał człowiekowi przykazanie miłowania siebie. Przykazanie to nie jest przymusem. Wręcz przeciwnie, nakaz Boży domaga się ze strony człowieka świadomego ustosunkowania i wolnego wyboru. Człowiek może ten nakaz zachować lub go pominąć. Podobnie włączenie człowieka do wspólnoty życia Bożego przez chrzest nie przesądza o jego trwaniu w Bożej miłości. Człowiek bowiem może w każdej chwili odwrócić się od Boga.


SPIS TREŚCI

PRZEDMOWA

5

WPROWADZENIE

9

PIELGRZYM 1. ŚRODOWISKO RODZINNO-UCZELNIANE

14

1.1. Środowisko rodzinne

15

1.2. Środowisko uczelniane

20

2 . POSZUKIWANIE DROGI ŻYCIOWEJ

37

2.1. Środowisko powstańców

38

2.2. Środowisko zesłańców i emigrantów

43

2.3. Środowisko zakonne

71

PRÓBA DEFINICJI CNÓT TEOLOGALNYCH 1. WIARA JAKO ZBAWCZY DIALOG BOGA Z CZŁOWIEKIEM

83

1.1. Wiara jako dar objawiającego się Boga

84

1.2. Wiara jako otwarcie serca na Boże działanie

91

1.3. Wiara jako okazanie posłuszeństwa objawiającemu się Bogu 2 . NADZIEJA JAKO ZAWIERZENIE OPATRZNOŚCI

97 107

2.1. Bóg objawiający się w Opatrzności

107

2.2. Człowiek wobec Opatrzności

114

2.3. Krzyż znakiem zawierzenia Opatrzności

124


274

Ą?ts

treści

3 . MIŁOŚĆ JAKO DAR OSOBY DLA OSOBY

131

3.1. Źródło miłości Bożej

132

3.2. Przejawy miłości Bożej

138

3.3. Cel miłości Bożej

143

3.4. Teologalny wymiar miłości bliźniego

149

CNOTY TEOLOGALNE ELEMENTEM KONSTYTUTYWNYM ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO 1. WIARA JAKO PODSTAWA MORALNOŚCI CHRZEŚCIJAŃSKIEJ . . 1 5 7

1.1. Wezwanie do posłuszeństwa wierze

158

1.2. Wezwanie do odpowiedzialności

167

1.3. Wezwanie do nawrócenia

174

2 . NADZIEJA MOCĄ PODTRZYMUJĄCĄ ŻYCIE CHRZEŚCIJAŃSKIE

181

2.1. Wezwanie do zaangażowania w sprawy doczesne ..... 181 2.2. Ufność - postawa wobec rzeczywistości eschatologicznych

187

3 . MIŁOŚĆ OSTATECZNYM KRYTERIUM ŻYCIA CHRZEŚCIJAŃSKIEGO

193

3.1. Postawa wobec siebie i bliźniego

194

3.2. Postawa wobec nieprzyjaciół

202

3.3. Postawa wzajemnej miłości

207

DROGI ROZWOJU CNÓT TEOLOGALNYCH 1. N A PŁASZCZYŹNIE DARU

214

1.1. Kościół miejscem kształtowania cnót

214

1.2. Udział sakramentów

220

1.3. Rola modlitwy

229


Spis treści

2 . N A PŁASZCZYŹNIE ODPOWIEDZI

275

234

2.1. Udział rozumu

235

2.2. Rola wychowania

239

3 . N A PŁASZCZYŹNIE ŻYCIA ZAKONNEGO

244

3.1. Realizacja ślubów zakonnych

245

3.2. Wpływ Eucharystii

253

3.3. Funkcja konstytucji zakonnych

258

3.4. Uczestnictwo wspólnoty

263

ZAKOŃCZENIE

269


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.