Ludzie, którzy przyjmują swoją starość, nie robiąc z niej problemu, są młodsi od tych, którzy chcą za wszelką cenę zachować swoją młodość. Antoni Kępiński
6WDURĥÞ MHVW liście şółkną, ws jest jak jesień, gdzie
‌róşnorodna – ie. U ludzi jest podobn
jest zdrowy i sa bra, jeşeli człowiek
‌jest bardzo do na być aktywnym. ‌jest kolejn ją przeşyć.
zystko zmienia siÄ™
Jadwiga, 74 lata
mowystarczalny, po
şdego człowieka. Ni ym etapem şycia ka
w szarość.
niewaĹź moĹź-
Helena, 82 lata kt siÄ™ od niej nie wy
miga – musi
Teresa, 73 lata
&KRG]Ä? QD VSRWNDQLD Z &HQWUXP $NW\ZL]DFML 6HQLRUyZ SRQLHZDÄ â€Śto moja odskocznia od codziennoĹ›ci, od zajm owania siÄ™ domem. Odpoczywam, Ĺ›piewam, taĹ„czÄ™ i nie pamiÄ™tam o troskach dnia‌ . Barbara, 67 lat ‌cieszÄ™ siÄ™ na spotkania z koleĹźankami; mieszkam sama, a kocham ludzi i chÄ™tnie z nimi przebywam. To jest mĂłj drugi dom. Kazimiera, 82 lata
Centrum Aktywizacji Seniorów działa w Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Toruniu od 14 stycznia 2003 roku. Powstało z inicjatywy Alicji Usowicz, pedagoga i animatorki kultury. W pierwszych latach działalność Centrum wspierał Zarząd Regionalny Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej w Toruniu. Ideą Centrum Aktywizacji Seniorów jest humanistyczne, całościowe spojrzenie na osoby starsze. Działalność Centrum ma na celu zaspokojenie potrzeb kulturalnych i zwiększanie kontaktów społecznych seniorów, jak również wyposażanie ich w wiedzę i kształtowanie umiejętności przydatnych w działaniach poprawiających jakość życia. Innym ważnym celem Centrum jest przeciwdziałanie samotności, umożliwienie osobom w jesieni życia nawiązania kontaktów towarzyskich i uczestniczenie w różnych formach aktywności grupowej. W ciągu ponad dziesięciu lat działalności Centrum udało się wiele osiągnąć. Zrealizowano wiele ciekawych imprez łączących pokolenia, m.in. Majówkę i Rodzinne pożegnanie lata w Fundacji Ducha, Dzień Dziecka dla przedszkolaków, Spotkanie pokoleń, Jasełka i Mikołajki z udziałem młodzieży toruńskich szkół. Realizowane były: wyjścia do teatru, muzeów i na koncerty, spotkania z ciekawymi ludźmi, kursy obsługi komputera, nauka języków obcych, edukacja kulturalna oraz zajęcia o zdrowiu i higienie życia. Wśród ulubionych przez seniorów form aktywności są zajęcia taneczno-ruchowe, śpiewanie dla przyjemności, edukacyjne spotkania w toruńskich muzeach, rozwijanie własnych zainteresowań i pasji. Zajęcia te, dostosowane do wieku i możliwości psychofizycznych, dostarczają radości i satysfakcji, ćwiczą i usprawniają pamięć, koordynację ruchową, wpływają na poprawę koncentracji. Uczestnicy zajęć swoje działania kierują do różnych środowisk – mieszkańców Domu Pomocy Społecznej w Wielkiej Nieszawce, dzieci i młodzieży, Klubów Seniora, organizacji pozarządowych, starszych mieszkańców miasta. Prężnie działa Teatr Niebylejaki, którego występy podziwiali mieszkańcy DPS w Podobowicach i Małej Nieszawce, Klubu Seniora przy Parai Matki Boskiej Zwycięskiej w Toruniu, uczestnicy pikników integracyjnych w Fundacji Ducha oraz wojewódzkiej konferencji inaugurującej Poakcesyjne Programy Wspierania Obszarów Wiejskich. Animatorkami teatru były: Romualda Piotrowska, Magdalena Jasińska, Karina Bonowicz. Ostatnim dziełem Teatru Niebylejakiego jest Sen nocy letniej w opracowaniu Magdaleny Jasińskiej i reżyserii Doroty Nowak. W 2005 roku część seniorów powołała do życia Stowarzyszenie Aktywnych Seniorów, które realizuje wspólnie z uczestnikami Centrum kolejne projekty i imprezy. Najważniejsze są bliskie więzi i przyjaźnie, jakie zawiązały się pomiędzy uczestnikami Centrum. Wiele osób przezwyciężyło samotność i znalazło nowy cel w życiu. Inni znaleźli czas na rozwijanie swoich zainteresowań. Alicja Usowicz
Bezsenna noc seniorki. Jest ciemna noc, zegar dawno wybił północ. Nie mogę zasnąć. W głowie burza myśli, które krążą wokół mojego dzieciństwa. Teraz bawię się z rodzeństwem, gram w piłkę, chodzę do szkoły podstawowej i liceum. Wspominam pierwsze dni dorosłego życia, pierwszą pracę, własną rodzinę, dzieci i brak czasu na wszystko, nie mówiąc o realizacji własnych marzeń. Zamykam oczy, może zasnę. Obrazy przesuwają się przed mymi oczami, jak chmury na niebie. Jest godzina trzecia, ja jeszcze nie śpię. Myślę. Widzę, jak dzieci zakładają swoje rodziny i wyjeżdżają daleko. Koniec pracy zawodowej i emerytura. Jestem sama, mam dużo wolnego czasu, ale co z nim zrobić? Jak go zapełnić? O jest! Centrum Aktywizacji Seniorów w Toruniu. Może tam pójść? Ale po co? Właśnie dlatego, by spotkać się z ludźmi i nie być samotną i opuszczoną. Idę. Jest sporo osób i to bardzo miłych. Jest Krysia, Basia i wiele innych. Uśmiechają się do mnie przyjaźnie. Już nie jestem sama. Mam zapełniony czas, chodzę z grupą do muzeum, wyjeżdżam na wycieczki, śpiewam, tańczę, uczę się posługiwać komputerem. Ale najważniejsze jest jednak to że, wśród seniorów podobnych do mnie nabrałam pewności siebie, zginęły gdzieś kompleksy. Nauczyłam się śmiać z samej siebie, czego wcześniej nie potrałam. Zegar bije godzinę siódmą, trzeba wstawać, dzisiaj piątek idziemy do muzeum. Życzę każdemu, kto czuje się samotny aby znalazł swoje Centrum Aktywizacji Seniorów. Barbara Kuna
Nieprawdą jest, że z chwilą przejścia na emeryturę musimy wszystko przekreślić i wejść w samotność. Nie należy zamykać się w czterech ścianach swego domu. Trzeba wyjść do ludzi i dlatego postanowiłam zawitać do Centrum Aktywizacji Seniorów w Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Toruniu przy ul. Szpitalnej 8. Seniorzy chwalą sobie przynależność do Centrum. Na cotygodniowych spotkaniach rozmawiają przy kawie i ciastku o swoich sprawach – dużych i małych, smutnych i wesołych. Ale nie tylko pijemy kawę, chodzimy też do muzeum, teatru… Wcześniej nie mieliśmy czasu na wyjścia, imprezy. Była praca, wychowanie dzieci. Teraz, będąc na emeryturze staramy się nadgonić zaległości lat poprzednich. Rozwijamy swoje pasje, marzenia i odkrywamy w sobie zainteresowania. Zawiązują się nowe znajomości i przyjaźnie. Odwiedzamy koleżanki i kolegów w Domu Pomocy Społecznej w Małej Nieszawce. Poznajemy warunki w jakich żyją nasi rówieśnicy, ale póki co wolimy jednak swój klub. Mimo zimna, deszczu czy zamieci z radością idziemy na spotkania, bo my nie boimy się starości. Henryka Fleiszer
6HQLRU]\ ]H 6]SLWDOQHM Jest taki dzień tygodnia, w którym wszystkie drogi prowadzą do jednej kamienicy a mieści się ona przy Szpitalnej ulicy To do niej w każdą środę minionych dziesięciu lat my seniorzy szliśmy – nie bacząc – jesień, zima, czy wiosna, żadna pora roku nie była nam groźna Już od niedzieli zawsze na naszą środę czekamy z nieodłączną myślą, że znowu przyjaciół spotkamy bo miło jest patrzeć na uśmiechnięte twarze gdzie wszystkie smutki giną w radosnym naszym gwarze A potem można razem rozruszać kości, zatańczyć, choć krok już nie taki i śpiewać piosenki, co zawierają z młodości wspomnienia, nie myśleć, że życie nam płynie i wszystkich nas zmienia A gdyby tak kiedyś się stało i jakieś licho naszą oazą zawładnąć by chciało, to my seniorzy – już być może z nieba, będziemy bronić jej, jak będzie trzeba. Helena Zmorzyńska