ISSN
1426-3106
AR rczości Artystycznej Regionu KAT
XXI Konfrontacje Amatorskiej Twó
2012
EDUKACJA W FILHARMONII POMORSKIEJ FOTOGRAFIE JERZEGO RIEGLA SANKTUARIA KUJAW I ZIEMI DOBRZYŃSKIEJ
nr 3-4/2012
W NUMERZE Kultura przejmuje władzę w Internecie ► Kamil Hoffmann ..........................................2 Wybieganie w przyszłość
►
Kamil Hoffmann ..............................................................5
Sanktuaria na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej Izohelie i solaryzacje Jerzego Riegla
►
►
Jerzy Rochowiak ..............................8
Stanisław Jasiński .......................................16
XXI Konfrontacje Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu Muzyka mocnych brzmień ► .....................................................................................19 Formy fotograficzne Marzeny Samborskiej ► Stanisław Jasiński ...............................23 Rodzime pejzaże Krzysztofa Walczewskiego
►
Jerzy Rochowiak ..............................27
wydawca: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu 87-100 Toruń, ul. Szpitalna 8 tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 657 02 90, 56 657 02 91; fax 56 652 20 28 e-mail: woak@woak.torun.pl www.woak.torun.pl Biuletyn Informacji Kulturalnej jest wydawany ze środków Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego zespół redakcyjny: Agnieszka Piasecka Kamil Hoffmann (sekretarz redakcji) Stanisław Jasiński Jerzy Rochowiak (redaktor naczelny)
Dla dzieci i dorosłych. Twórczość Dariusza Żejmy ► Jerzy Rochowiak ........................28
projekt winiety: Monika Bojarska
Malarstwo Eugeniusza Królaka w Szafarni
skład: Adam Korzus, Scriptor DTP
►
Jerzy Rochowiak .................................29
Piękno przyrody i fotografii ► Jerzy Rochowiak ........................................................30
ZDARZENIA ► WYDARZENIA ........................................................................................32 OTRZYMALIŚMY ZAPROSZENIA ......................................................................................35
druk: Drukarnia Salus, ul. Czarlińskiego 17, 87-100 Toruń tel. 56 622 87 46, 56 661 09 59 nakład: 600 egzemplarzy Na okładce prezentowane jest zdjęcie Kasi Koźlikowskiej przedstawiające laureata XXI Konfrontacji Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu Muzyka mocnych brzmień – zespół Heldorado. Redakcja zastrzega sobie prawo opracowywania nadsyłanych materiałów.
FESTIWALE ► PRZEGLĄDY ► KONKURSY ► WARSZTATY ► SPOTKANIA .....................36
ISSN 1426-3106
Szanowni Czytelnicy! Tematem wielu naszych rozmów są różnorakie wątpliwości interpretacyjne dotyczące nowelizacji ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Zaznaczyć należy, że jest to ustawa z 25 października 1991 roku (a nie nowa). Zawiera szereg zmian, w zasadzie obowiązujących od początku stycznia. Jedną z nich jest podział instytucji kultury na artystyczne i pozostałe. Przyjmuje się, że instytucje artystyczne prowadzą działalność w dziedzinach teatru, muzyki, tańca, z udziałem twórców i wykonawców; są to w szczególności: teatry, filharmonie, opery, operetki, orkiestry symfoniczne i kameralne, zespoły pieśni i tańca oraz zespoły chóralne. Ich działalność jest organizowana w oparciu o sezony artystyczne, na które ustala się plany repertuarowe. Sezon artystyczny rozpoczyna się 1 września, kończy 31 sierpnia. Zatem jest dość jasne, jakie instytucje mieszczą się w drugiej grupie. Są wśród nich ośrodki i domy kultury, ogniska artystyczne. Istotną zmianą jest wskazanie możliwości łączenia różnych instytucji kultury, przy czym połączenie instytucji nieartystycznej z artystyczną nadaje jej status artystycznej. Instytucje kultury można również dzielić. Znowelizowana ustawa precyzuje zasady gospodarki finansowej instytucji kultury, określa sposób wynagradzania pracowników instytucji kultury, wysokość dodatku za wieloletnią pracę, wysokość nagród jubileuszowych. Dla kierujących instytucjami kultury istotny jest zapis, iż podstawą gospodarki finansowej instytucji kultury jest plan finansowy ustalony przez dyrektora, z zachowaniem wysokości dotacji organizatora. A także przepisy dotyczące powoływania i odwoływania dyrektorów instytucji kultury, wprowadzenie kadencyjności kierowania instytucjami. O zmianach w ustawie – o których tak często mówimy – tylko napomykam w tym krótkim tekście. Podstawowy dla naszej działalności akt prawny jest niezwykle ważny; nie mniej istotne są rozporządzenia, których ma być szesnaście – minister kultury i dziedzictwa narodowego wyda je nie później niż pół roku od wejścia w życie nowelizacji ustawy, a więc do końca czerwca. Ponieważ nie wszystkie nowe zapisy ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej umożliwiają jednoznaczną interpretację, trzeba zaczekać na rozporządzenia. Może one rozwieją wątpliwości.
Jerzy Rochowiak
Kultura przejmuje władzę w internecie Kamil Hoffmann
Na początku roku przez Polskę, a później również przez inne europejskie kraje przepłynęła fala protestów przeciwko wynegocjowanej w tajemnicy umowie ACTA [Anti-Counterfeiting Trade Agreement – ang. Umowa Handlowa o Zwalczania Obrotu Towarami Podrabianymi]. Protesty zmusiły Komisję Europejską do dokładniejszego przyjrzenia się zapisom umowy. Równolegle z protestami w świecie wirtualnym i realnym rozgorzała dyskusja dotycząca niektórych zapisów ACTA, jak i sposobu prowadzenia międzynarodowych negocjacji nad dokumentem. Często pojawiały się głosy skrajne: przeciwnicy ACTA byli nazwani przez adwersarzy piratami lub złodziejami, gdy z drugiej strony padały oskarżenia o chęć cenzurowania internetu i ograniczania swobód obywatelskich. Z informacyjnego szumu dotyczącego ACTA można jednak było wyłowić opinie wskazujące, że styczniowe wydarzenia są symptomem zjawiska, które ponad dekadę temu przepowiadali Alexander Bard i Jan Söderqvist w eseju Netokracja. W roku 2000 napisali oni, że w najbliższym czasie czeka nas zmiana społeczna, podobna do tej, która nastąpiła na progu nowoczesnego świata. System feudalny został wówczas zastąpiony przez kapitalizm, arystokrację zastąpiła burżuazja, a monarchię demokracja parlamentarna. Według szwedzkich socjologów system kapitalistyczny już niedługo – a być może właśnie w tej chwili – zostanie zastąpiony przez informacjonalizm – system, w którym elitą władzy będzie netokracja. Bard i Söderqvist definiując tę elitę zwracają uwagę nie tylko na cechy związane z biegłością w wykorzystaniu najnowocześniejszych technologii, ale również na odrzucenie indywidualizmu, który uznają za fundament kapitalistycznej wizji świata i kładą nacisk na umiejętność sieciowej – niezhierarchizowanej – współpracy. Paradoksalnie to właśnie zdolność netokratów do myślowego wyjścia poza własne ego, budowania tożsamości na podstawie przynależności do grupy, a nie indywidualizmie, na elektronicznym trybalizmie, a nie na kreowanym przez media obnoszeniu się z własnym ja prowadzi do zrozumienia i kontrolowania powstającego nowego świata. Niespokojne grzebanie we własnym ego i anachroniczny indywidualizm charakteryzują natomiast nową podklasę. To właśnie ta niezdolność do szerszego spojrzenia poza siebie i własne pragnienia powodują, że sytuacja podklasy się nie zmieni. Przereklamowana samorealizacja staje się formą terapii, dzięki której stara burżuazja i nowy konsumtariat [podklasa w systemie informacjonalistycznym, definiowana jako grupa konsumentów najpośledniejszej rozrywki telewizyjnej] zajmują się swoimi problemami, nie próbując nawet kwestionować nowego porządku
społecznego. Każdy, kto „wierzy w siebie”, z definicji staje się ofiarą losu w społeczeństwie zdominowanym przez netokrację. W najważniejszych sieciach nikt nie ma czasu ani ochoty na wysłuchiwanie zapatrzonego w siebie egocentryka. To funkcjonowanie sieci i nawiązywanie kontaktów, sprzężenie zwrotne oraz społeczna inteligencja stanowią sedno netokracji. Symptomy zmian zapowiadanych przez szwedzkich badaczy wymieniła Justyna Hofmokl z Centrum Cyfrowego Projekt: Polska w rozmowie z Jasiem Kapelą dla portalu Krytyka Polityczna: Z całą pewnością jest duża grupa ludzi, którzy sprawnie posługują się nowymi technologiami i umieją bardzo szybko uzyskiwać informacje. Są przyzwyczajeni, że komentują te informacje w czasie rzeczywistym. Potrafią też wyselekcjonować grupę ekspertów, którym ufają. Ci ludzie łatwo się odnajdują, tworzą wspierające się kręgi.
Kultura nielegalna? Kultura nieformalna? Justyna Hofmokl jest również współautorką raportu Obiegi kultury. Społeczna cyrkulacja treści, który powstał dzięki dofinansowaniu Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Obserwatorium Kultury. Autorzy raportu Mirosław Filiciak, Alek Tarkowski i właśnie Justyna Hofmokl podejmują wiele działań propagujących wolny internet oraz wspierających rozwój społeczeństwa sieciowego. Raport został opublikowany w połowie lutego, ale była to przypadkowa koincydencja z toczoną wówczas debatą wokół umowy ACTA. Punktem wyjścia dla badaczy jest przekonanie o znaczącym udziale ekonomii nieformalnej w gospodarce. Pojęcie ekonomii nieformalnej pojawiło się w latach 70. na określenie zjawiska zaobserwowanego w Afryce: …aktywności o marginalnym z perspektywy zachodniej znaczeniu ekonomicznym – jak handel uliczny, sprzedaż używanych rzeczy, uprawa roślin w mieście czy nieformalne pożyczki – stanowią podstawę produkcji czy wręcz podstawę funkcjonowania jednostek. Jak pokazały późniejsze badania Saski Sassen, Manuela Castellsa i Alejandro Portesa, obecność nieformalnego obiegu ekonomicznego jest konstytutywną cechą neoliberalnej restrukturyzacji. Badacze udowodnili, że …wiązanie ekonomii nieformalnych wyłącznie z krajami rozwijającymi się jest błędem, bo kluczowe w gospodarce neoliberalnej niewielkie firmy są słabo kontrolowane i zachodzi w nich mnóstwo zjawisk nieformalnych: zatrudniania bez umów, naginania tych umów, ukrywania dochodów itp. W skrócie: pokazali, że ekonomia nieformalna
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
w tym samym stopniu, w jakim należy do przeszłości i społeczeństw rozwijających się, jest obecna w krajach wysoko rozwiniętych. Autorzy raportu Obiegi kultury uznali, że zjawiskiem podobnym do ekonomii nieformalnej jest nieformalny obieg treści kultury. Autorzy podkreślają, że nie jest on tożsamy z tzw. „piractwem”. Praktyki wymiany treści w Sieci, potocznie określane mianem „piractwa” i naznaczane jako nielegalne i niemoralne, w gruncie rzeczy w wielu wypadkach jeśli nie są legalne, to funkcjonują w szarej strefie. […] samo słowo „pirat” – przez długi czas opisujące osoby czerpiące zyski finansowe ze sprzedaży nieautoryzowanych kopii – jest mylące w kontekście analizy wymiany treści w internecie. Polskie prawo nie zabrania pobierania treści z internetu, nawet jeśli znalazły się tam one z naruszeniem prawa, nie wolno jedynie rozpowszechniać tych treści (nawet z pobudek altruistycznych bez zamiaru osiągania korzyści finansowej). Co więcej, w ramach dozwolonego użytku osobistego można udostępniać posiadany oryginalny egzemplarz w kręgu rodziny i znajomych. Jeszcze jeden argument przemawia za użyciem określenia obieg nieformalny w miejsce piractwa: podobnie jak ekonomia nieformalna przyczynia się do ogólnego wzrostu gospodarczego, tak nieformalny obieg kultury sprzyja rozwojowi kapitału społecznego, chociaż wymyka się tradycyjnym statystykom. Poza tym określenie piractwo stygmatyzuje, a celem raportu było obiektywne opisanie zjawiska.
Niedostrzegany potencjał obiegu nieformalnego Dla uporządkowania badań autorzy wyróżnili kilka sposobów zdobywania treści. Najdłuższe tradycje ma rzecz jasna pożyczanie, zarówno formalne – z bibliotek i wypożyczalni, jak i nieformalne – w kręgu rodziny i znajomych. Podobne jest kopiowanie, gdzie rodzina i znajomi wykonują kopię egzemplarza płyty lub książki. Autorzy raportu z największą uwagą przyglądają się typowym dla internetu sposobom pozyskiwania treści: tzw. „ściąganiu” – w jego efekcie plik zostaje zapisany na dysku komputera użytkownika oraz przekazowi strumieniowemu – komputer użytkownika tylko odtwarza treści dostępne w internecie, ale nie można (przynajmniej w założeniu) ich zarchiwizować i korzystać z nich bez dostępu do internetu. Z technologii przekazu strumieniowego korzystają: portal YouTube, internetowe radia oraz udostępniający książki serwis Google Books. Z lektury raportu Obiegi kultury wyciągnąć można dwa wnioski. Z jednej strony pomijanie obiegu nieformalnego w analizach udziału Polaków w kulturze sprawia, że ów udział jest istotnie niedoszacowany. O ile Biblioteka Narodowa analizuje czytelnictwo książek, nie wnikając w sposób pozyskania danego dzieła, tak Instytut Książ-
ki bada wyłącznie rynek książki. W odniesieniu do słuchania muzyki z płyt czy oglądania filmów w domu pod uwagę brana jest tylko oficjalna sprzedaż nośników w sklepach lub plików przez internet. Tymczasem zasięg nieformalnych obiegów treści audio i wideo w ogóle nie jest brany w tych analizach pod uwagę, chociaż stanowi istotną część życia kulturalnego Polaków. Oczywiście niedoszacowanie owo dotyczy tylko pewnego rodzaju treści, gdyż nie można w ramach nieformalnego obiegu kulturowego uczestniczyć w spektaklu teatralnym. Drugim wnioskiem, który wysnuwają autorzy raportu jest zależność pomiędzy korzystaniem z internetu i udziałem w kulturze (bez względu na formę i stopień „formalności” owego udziału). Okazuje się, że …dzisiaj w Polsce podział na korzystających i niekorzystających z internetu nakłada się na podział pomiędzy tych aktywnie korzystających z kultury oraz tych nieuczestniczących w jakichkolwiek obiegach treści (z wyłączeniem masowych mediów nadawczych – telewizji i radia…). Co istotne, …korzystanie z internetu wpływa na uczestnictwo w tradycyjnych obiegach nieformalnych – aż trzykrotnie więcej internautów niż osób niekorzystających z internetu deklaruje, że w ciągu roku pożyczyło książkę, film lub muzykę […]. Liczba ta jest jeszcze wyższa dla internautów zaangażowanych w jakikolwiek nieformalny obrót treściami cyfrowymi… Raport zatem dowodzi, że osoby uczestniczące w kulturze, uczestniczą w całym spektrum kultury, że oba rodzaje obiegów do pewnego stopnia uzupełniają się w codziennych praktykach. Według autorów raportów tylko 13% Polaków w roku 2011 kupiło legalny egzemplarz płyty, kopię filmu na nośniku fizycznym lub zakupiło plik muzyczny/filmowy w oficjalnym serwisie. Ogromną większość tych osób stanowili aktywni internauci, korzystający również z obiegu nieformalnego. Osoby najintensywniej uczestniczące w nieformalnych obiegach treści – internauci ściągający pliki – są największym segmentem wśród kupujących. Stanowią 32% kupujących książki, 51% kupujących muzykę, 31% kupujących filmy. Zatem często piętnowani „piraci” są równocześnie głównymi klientami wytwórców kultury. Powyższa zależność sprawiła, że wielu artystów udostępnia swoją twórczość za darmo. Doskonale znanym i często przywoływanym przykładem jest brytyjski zespół Radiohead, ale podobnie uczynił amerykański zespół Public Enemy, serbski Beogradski Sindikat. Na miesiąc przed premierą można było również wysłuchać całej płyty Lulu – wspólnego dzieła Lou Reeda i zespołu Metallica (przy czym album ten udostępniony był tylko w technologii przekazu strumieniowego – bez możliwości zapisania na dysku). Takie przejawy szacunku ze strony swoich idoli internauci coraz częściej odwzajemniają. Bardzo powszechne na zachodzie są serwisy, w których artyści opisują swój pomysł na artystyczny – nie tylko muzyczny – „projekt” i proszą o datki na jego
3
4
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
realizację. Jak zauważa Justyna Hofmokl, rocznie środki pozyskiwane przez twórców za pośrednictwem jednego tylko serwisu – www.kickstarter. com – są wyższe niż państwowe dotacje na kulturę w Stanach. Autorzy raportu Obiegi kultury przeanalizowali wiele różnych aspektów uczestnictwa w nieformalnych obiegach treści kulturowych. Były one badane pod kątem różnych zmiennych, ale szczególnie ciekawe wydają się być dociekania powodów, dla których internauci korzystają z darmowych treści. Okazuje się bowiem, że tych, …którzy mają środki, a jednocześnie pobierają treści bez płacenia, nie jest aż tak dużo. Z tego, że nie trzeba płacić choć ma się odpowiednie środki, korzysta co czwarta osoba pobierająca muzykę lub filmy. Dominik Batorski w komentarzu do tych danych pisze: …błędne jest mówienie o piractwie wyłącznie przez pryzmat niepłacenia za treści i piętnowania tego zjawiska jako kradzieży. Z punktu widzenia użytkowników kluczowe znaczenie zdaje się mieć łatwość dostępu i swoboda użycia. Potwierdza to też sukces serwisu iTunes. Okazuje się bowiem, że wielu użytkowników jest skłonnych płacić, jeśli dostają możliwość szybkiego i wygodnego dostępu do interesujących ich treści… W innym miejscu autorzy raportu stwierdzają: …nowe obiegi kultury nie są jedynie inną formą dotarcia do tych samych treści, lecz kanałami, poprzez które korzystają z treści innych, niedostępnych w tradycyjnym […] obiegu. W przybliżeniu: dla dwóch trzecich osób korzystających z nieformalnego obiegu treści głównym powodem tego zachowania jest dostępność owych treści.
Marzena Samborska, Zakręcona mozaika
Autorzy raportu przywołali potencjalnie płodną, ale równocześnie ryzykowną koncepcję funkcjonowania nieformalnego obiegu kultury opartą na etnograficznej koncepcji daru: Alain Caille pisze: „Relacje sieciowe to relacje daru” - wskazując, że to dar buduje sieci społeczne, a reprodukcja tych sieci pomaga wytwarzać w nich zaufanie. Futurologiczne na przełomie tysiącleci wizje Barda i Söderqvista zawarte w Netokracji zyskują zatem jeszcze jedno potwierdzenie. O przynależności do arystokracji decydowało urodzenie, o przynależności do burżuazji – zgromadzone środki produkcji. Nowa elita władzy – opisywana w proroctwach Barda i Söderqvista – będzie składała się z osób nie tylko biegłych w korzystaniu z technologii i dysponujących dużą wiedzą. Równie istotne, a nawet istotniejsze będzie przyjmowanie i akceptowanie nieegoistycznej etyki opartej na potrzebie budowania dobra wspólnego. Etykę tę konstytuują dwie wartości. Z jednej strony wolność, która jest zaprzeczeniem typowego dla systemu feudalnego poddaństwa, pańszczyzny i niewolnictwa, z drugiej natomiast budowanie wspólnych zasobów intelektualnych, które stoją w opozycji do kultywowanego przez burżuazję „świętego prawa własności”. Eksperyment ze wspólną własnością środków produkcji się nie powiódł, gdyż wartość przedmiotów nie zależy od formy własności. Zasoby wiedzy szybko swoją wartość podnoszą, gdy stają się wspólne, gdyż obrastają glossami i komentarzami, „pączkują”, inspirując kolejne dzieła naukowe i artystyczne. Kto tej nowej etyki nie zrozumie, poszerzy niedługo grono osób wykluczonych.
wybieganie w przyszłość
Kamil Hoffmann
Filharmonia… Orkiestra symfoniczna… słowa, które wielu wciąż onieśmielają. Tak samo, jak wielu onieśmiela widok budynku filharmonii i kilkudziesięciu muzyków w wykwintnych sukniach i frakach na estradzie owej filharmonii. Jednak Filharmonia Pomorska im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy potrafi przełamywać onieśmielenie słuchaczy w każdym wieku. Instytucja, której organizatorem jest Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, prowadzi bardzo rozbudowaną działalność edukacyjną. Niektóre jej formy są przedsięwzięciami nie tylko innowacyjnymi, ale wręcz pionierskimi, przynajmniej w Polsce.
Urodzeni melomani Już od pierwszych dni życia – a nawet przed urodzeniem – może być kształtowana miłość do muzyki. Według prof. Barbary Kamińskiej z warszawskiego Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina zmysł słuchu rozwija się między 16-tym, a 20-tym tygodniem życia płodowego. W 20-tym tygodniu mechanizm słyszenia jest już ukształtowany jak u człowieka dorosłego. […] Kilkutygodniowe dziecko pamięta też i rozpoznaje utwór muzyczny prezentowany mu przez pewien okres w jego życiu płodowym. Tezy te stały się inspiracją dla projektu Od brzuszka do uszka maluszka, który Filharmonia Pomorska realizuje od maja 2008 r. Projekt tego typu prof. Barbara Kamińska obserwowała w Helsinkach, ale bydgoska Filharmonia jest pierwszą w Polsce instytucją muzyczną, która odważyła się na taki eksperyment. Koncepcja koncertów – jak pisze Eleonora Harendarska, dyrektor Filharmonii Pomorskiej – została wypracowana we współpracy z Kierownikiem Katedry Psychologii Muzyki Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie – prof. Barbarą Kamińską oraz z doświadczoną edukatorką muzyczną – Adrianą Kortas. W ramach cyklu Od brzuszka do uszka maluszka odbywają się koncerty, których audytorium tworzą dzieci od urodzenia do ukończenia roku wraz ze swoimi rodzicami oraz matki w ciąży. Niemowlęta i ich opiekunowie zajmują miejsca na scenie, na wygodnych poduszkach i uczestniczą w specjalnie dla nich przygotowanym koncercie. Koncercie – to istotne, bo według prof. Kamińskiej to muzyka jest najważniejsza. Nie może być sprowadzana do tła dla innych działań, które bardziej absorbowałyby uwagę „maluszków”. Język muzyki – zaznacza Barbara Kamińska – jest szczególnie intrygujący dla niemowlęcia, ponieważ muzyka charakteryzuje się tym, że ma szerszą niż mowa skalę dynamiczną, szerszy zakres wysokości dźwięku, bogatszą rytmikę, bogatszy świat barw
dźwiękowych, bardziej uporządkowaną strukturę (powtarzalność). Program każdego spotkania z cyklu Od brzuszka do uszka maluszka układany jest bardzo starannie: Muzyka dla najmłodszych musi być wartościowa pod względem artystycznym, szczególnie starannie dobrana pod względem nastroju i aparatu wykonawczego – podkreśla prof. Kamińska. Jednak szczególnie korzystnie na rozwój dzieci wpływa śpiew: Badania nad mózgiem wykazały, że śpiew – połączenie mowy z muzyką – wpływa dobroczynnie również na rozwój mózgu. Muzyka jest przetwarzana przez lewą półkulę mózgu, a mowa przez prawą (u osób praworęcznych). Śpiewanie wymaga współpracy obydwu półkul. Śpiewając dziecku stymulujemy rozwój połączeń między prawą i lewą półkulą. Dlatego w programach koncertów dla „maluszków” często są utwory wokalne, a uczestniczący w koncertach rodzice są zachęcani do śpiewana swoim dzieciom na co dzień. Projekt Od brzuszka do uszka maluszka otrzymał dofinansowanie ze środków programu Edukacja + Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2010 r. Obecnie cykl koncertów dla niemowląt, z roku na rok ulepszany, stawia na naukę słuchania i rozumienia muzyki – wszystko w oparciu o szeroki zakres wiedzy dotyczącej psychologii muzyki, rozwoju słuchu muzycznego i wielu metod jej nauczania. W ciągu czterech lat odbyło się prawie czterdzieści koncertów. Każdy przyciągnął liczną publiczność i z pewnością przyczynił się do oswojenia takich słów i zjawisk jak filharmonia czy orkiestra symfoniczna. Co ciekawe – jak zauważyła Beata Bobińska, Kierownik Działu Audycji Szkolnych Filharmonii Pomorskiej oraz koordynator wszystkich przedsięwzięć edukacyjnych podejmowanych przez tę instytucję – rodzice, którzy początkowo przychodzili na spotkania z cyklu Od brzuszka do uszka maluszka ze swoimi dziećmi, z czasem zainteresowali się repertuarowymi koncertami bydgoskich filharmoników.
Muzyczne zabawy z Misiem Uczestnicy pierwszych koncertów z cyklu Od brzuszka do uszka maluszka, które odbyły się wszak cztery lata temu, od dawna już chodzą, mówią i z pewnością bez trudu obsługują domowe sprzęty audio i włączają – nie zawsze ku uciesze rodziców – swoje ulubione płyty. Przygodę z muzyką, która została zainicjowana przed narodzinami lub w pierwszych tygodniach życia małe dzieci mogą kontynuować podczas koncertów z cyklu W krainie śpiewającego Misia. Tytułowy śpiewający Miś raz w miesiącu odkrywa ciekawy świat muzyki przy aktywnym udziale najmłodszych melomanów i artystów
6
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
muzyków. Każdego miesiąca dzieci poznają brzmienie nowych instrumentów, uczą się piosenki i zaznajamiają się z bogatą muzyczną literaturą. Starannie dobrany repertuar koncertów, ich atrakcyjna formuła oraz ciekawe prowadzenie sprawiły, że spotkania ze śpiewającym Misiem cieszą się tak dużym powodzeniem, że obecnie muszą być organizowane dwukrotnie: o godzinie 11 dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat, oraz o 13 dla najmłodszych (od roku do 3 lat). Najnowszą propozycją są organizowane od stycznia 2012 r. sobotnie koncerty dla Małych Melomanów, podczas których dzieci wraz z rodzicami wspólnie słuchają i przeżywają muzykę. Twórczy odbiór muzyki może być kontynuowany również po zakończeniu koncertu. Rodzice są zachęcani do wspólnego muzykowania z dziećmi oraz do inicjowania rodzinnych zabaw muzycznych. Tematyka spotkań dla Małych Melomanów często wykracza poza samą muzykę. Uczestnicy koncertów poznają również tajniki baletu czy folkloru z różnych zakątków Polski. Wykonawcami koncertów są m.in. Orkiestra Kameralna Filharmonii Bydgoskiej Capella Bydgostiensis, utalentowani soliści, ale również Zespół Pieśni i Tańca Ziemia Bydgoska czy tancerze z Fabryki Tańca Joanny Grabowskiej i Joanny Sarneckiej. Młodzi melomani mogą również posłuchać swoich utalentowanych rówieśników: Dominiki Kowalewskiej – pianistki, uczennicy Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Zduńskiej Woli oraz Zofii Zarzyki – flecistki z Państwowego Zespołu Szkół Muzycznych im. Artura Rubinsteina w Bydgoszczy. Familijny wymiar koncertów sprawia, że dzieci zachęcają nie tylko rodziców, lecz również dziadków do udziału w kolejnych odsłonach cyklu Małego Melomana.
Poranki muzyczne dla seniorów Specjalnie do seniorów adresowane są przedpołudniowe Poranki muzyczne dla seniorów. Każde spotkanie cieszy się dużym zainteresowaniem, gdyż muzyce towarzyszą prelekcje powiązane z programem artystycznym, wykonywanym zazwyczaj przez skład kameralny. Publiczność poranków chwali sobie również przedpołudniową porę koncertów. Osobom starszym trudniej wybrać się wieczorem na koncert repertuarowy, trudniej im dotrzeć do centrum. Poranki muzyczne stają się często okazją do spotkań towarzyskich, o czym pracownikom Filharmonii doniósł słynny bydgoski cukiernik, zadowolony ze wzmożonego ruchu w swojej kawiarni po zakończeniu każdego koncertu dla seniorów.
Muzyczne audycje dla szkół Równolegle obok koncertów edukacyjnych dla indywidualnych słuchaczy organizowane są audycje
muzyczne dla grup zorganizowanych – przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów. Przygotowywane przez Dział Audycji i Koncertów Szkolnych propozycje edukacyjne prezentowane są zarówno w siedzibie Filharmonii Pomorskiej, jak i w szkołach lub ośrodkach kultury w różnych zakątkach województwa kujawsko-pomorskiego. W tym drugim wypadku pojawiają się jednak ograniczenia logistyczne – transport, stąd audycja musi być opracowana z myślą o 4 osobach – mówi Beata Bobińska, kierownik Działu Audycji i Koncertów Szkolnych. Tematy i scenariusze audycji nawiązywać mogą do aktualnych wydarzeń w kulturze, do obchodzonych rocznic lub świąt, ale zawsze najważniejsza jest muzyka. Zakres tematyczny oraz program artystyczny spotkania dostosowany jest możliwości percepcyjnych i wiedzy uczestników. Adresatów podzielono na dwie grupy: młodsza to przedszkolaki i dzieci z klas I-III szkół podstawowych, starsza zaś to młodzież z klas IV-VI oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych. Wśród zagadnień omawianych podczas audycji dla dzieci znalazły się i muzyka filmowa, i folklor kaszubski, i grupy instrumentów muzycznych. Młodzież może natomiast uczestniczyć w zajęciach poświęconych pieśniom i piosence poetyckiej, hiphopowi czy muzyce ludowej. Młody odbiorca bez trudu porusza się dziś w wirtualnym świecie multimediów. Działania edukacyjne adresowane do dzieci i młodzieży będą o wiele atrakcyjniejsze, jeśli wykorzystane w nich zostaną formy multimedialne. Podczas audycji w salach Filharmonii Pomorskiej uczniowie nie tylko słuchają muzyki i komentarza osoby prowadzącej. Uzupełnieniem są prezentacje multimedialne: podczas lekcji To są BASË, to są SKRZËPCZI…można było wspólnie zaśpiewać Kaszubskie nuty i zrozumieć istotę tej zabawy albo podczas audycji poświęconej hip-hopowi obejrzeć „prawdziwe” graffiti, będące nieodłącznym składnikiem tego zjawiska. Audycje wyjazdowe – ze względów logistycznych – mają nieco skromniejszą oprawę, ale ich scenariusze pisane są tak, aby zyskały one jak najatrakcyjniejszą formę. Audycje muzyczne są przedsięwzięciem, w którego realizację włączyli się studenci, znajdującej się naprzeciw budynku Filharmonii, bydgoskiej Akademii Muzycznej im. Feliksa Nowowiejskiego. Muzycy orkiestry nie zawsze są w stanie dzielić obowiązki filharmonika i instrumentalisty podczas zajęć edukacyjnych. Audycje odbywają się w godzinach nauki szkolnej i często ich terminy kolidują z próbami koncertów repertuarowych, które są wszakże dla każdej filharmonii priorytetem. Zapał do pracy i artystyczną „świeżość” studentów Akademii młoda publiczność audycji zawsze jednak docenia, bo – jak mówi Beata Bobińska – dzieci są bardzo krytyczne dla kiepskiego wykonania, ale również bardzo otwarte i doceniają dobre wykonanie. Co ważne, uczniowie w trakcie audycji chcą poznawać nie tylko muzykę klasyczną. Potrafią z uwagą słuchać również znacznie trudniejszej
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
muzyki współczesnej, nawet jeśli na początku dysonanse wprawiają owych uczniów w zdumienie. Ponieważ nie każda szkoła może dojechać do Bydgoszczy, niedługo wybrane audycje będą transmitowane na żywo w internecie. Uczniowie w swojej szkole będą mogli (za darmo) śledzić przebieg koncertu, słuchać muzyki, prelekcji i komentarzy. Dzięki wysokiej jakości technicznej przekazu, transmisje mogą do pewnego stopnia zastąpić osobiste uczestnictwo w audycji. Pierwsza transmisja zaplanowana jest na 16 maja 2012 na godz. 10.00, na stronie bydgoskiej filharmonii. Uzupełnieniem audycji są zajęcia w ramach Szkółki „Nie” Codziennej, które w pałacu w Ostromecku organizuje bydgoski Miejski Ośrodek Kultury, a Filharmonia Pomorska jest ich współorganizatorem.
Z optymizmem w przyszłość W ramach Klubu Młodych Melomanów najwięksi miłośnicy muzyki spotykają się z wybitnymi wykonawcami, solistami występującymi gościnnie w Bydgoszczy. Tematami rozmów często są ciekawostki, które odkrywają inne oblicze muzyki, jej twórców i wykonawców. Melomani mogą też spróbować swoich sił w konkursach. W roku 2012 organizowany jest Wojewódzki Konkurs Muzyczny Stanisław Moniuszko życie i twórczość. Szkoły, które chciałyby wziąć udział w konkursie mogły się zgłaszać do końca
marca. Finał konkursu, w trakcie którego uczestnicy będą musieli wykazać się wiedzą teoretyczną o życiu i aktywności artystycznej kompozytora oraz umiejętnością rozpoznawania ze słuchu jego dzieł odbędzie się w Filharmonii Pomorskiej 5 czerwca. Oprócz regularnych koncertów repertuarowych, różnorodnej i atrakcyjnej działalności edukacyjnej oraz popularyzatorskiej Filharmonia Pomorska im. Ignacego Jana Paderewskiego jest organizatorem corocznego Bydgoskiego Festiwalu Muzycznego – w tym roku od 11 września do 5 października odbędzie się jubileuszowa 50. edycja imprezy. W cyklu trzyletnim organizowany jest natomiast festiwal Musica Antiqua Europae Orientalis, który obecnie jest połączony z Bydgoskim Festiwalem Muzycznym i w tym roku odbywa się pod hasłem Wschodnie i zachodnie wpływy na tożsamość kultury europejskiej. Jednym z gości tegorocznej edycji będzie chór mnichów z Monastyru Wałaamskiego. Przygotowanie kolejnych pokoleń do świadomego i twórczego odbioru muzyki jest zadaniem niezwykle trudnym. Tzw. „muzyka poważna” jest być może sztuką elitarną, ale dzięki świadomej edukacji kulturalnej, przygotowanej w formie atrakcyjnej można poszerzyć krąg przyszłych słuchaczy koncertów bydgoskich (i nie tylko) filharmoników. Wykorzystanie nowych technologii – w tym transmisji na żywo w internecie – oraz pionierski w Polsce projekt Od brzuszka do uszka maluszka przyniesie efekty szybciej, niż się spodziewamy.
Filharmonia Pomorska w Bydgoszczy, XVII koncert Od brzuszka do uszka maluszka Fot. Archiwum
7
Sanktuaria na kujawach i ziemi dobrzyńskiej Jerzy Rochowiak
Sanktuaria Kujaw i ziemi dobrzyńskiej Od czerwca do grudnia ubiegłego roku w Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku – w Muzeum Etnograficznym była prezentowana wystawa U Maryi stóp. Sanktuaria Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Pod koniec zeszłego roku ukazała się książka, zatytułowana tak samo, jak wystawa, autorstwa kuratorów ekspozycji: Krystyny Pawłowskiej i Michała Kwiatkowskiego, pod redakcją Krystyny Pawłowskiej i Piotra Nowakowskiego. Początkowo była pomyślana jako katalog wystawy, ale materiał, który zgromadzili autorzy, okazał się tak bogaty, że umożliwił publikację książki, raczej naukowej, aniżeli popularnej, o zabytkowych świątyniach w regionie, ich dziejach, a także zjawisku niezmiernie ciekawym: ludowej religijności związanej z sanktuariami na Kujawach i ziemi dobrzyńskiej. Książka składa się ze zwięzłego wstępu, w którym Krystyna Pawłowska, kierująca Muzeum Etnograficznym we włocławskim Muzeum,
Fragment wystawy U Maryi stóp… Fot. Jerzy Rochowiak
objaśnia czym są sanktuaria i jaki jest ich kontekst historyczny, oraz z dwunastu monografii sanktuariów. Autorką połowy opracowań jest ona sama, połowy Michał Kwiatkowski, etnolog pracujący w Muzeum Etnograficznym. Sanktuaria, którymi zajmujemy się w naszej pracy – pisze Krystyna Pawłowska – to „miejsca święte” i „dodatkowo” uświęcone i „omodlone” poprzez obecność nadzwyczajnych okoliczności, w sposób szczególny oddziałujących na wiernych doznających wielu łask Bożych. Jako takie, łączą się ściśle z tym, co nazywamy pobożnością ludową. (…) Elementem „uświęcającym” może być wizerunek z przedstawieniem Jezusa, Matki Bożej, świętej Rodziny, czy świętego (zazwyczaj jego relikwii). Nośnikiem (przekaźnikiem) cudownego wizerunku może być obraz, rzeźba, a nawet grafika. Sam obraz czy rzeźba nie muszą być przy tym arcydziełem sztuki, chociaż często (jakby przy okazji), są bardzo cenne także pod względem artystycznym lub historycznym. Liczy się obecność Boga, jego oddziaływanie poprzez ten wizerunek.
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Fragment wystawy U Maryi stóp… Fot. Jerzy Rochowiak
Cztery sanktuaria z Kujaw znajdują się w obrębie diecezji gnieźnieńskiej: w Markowicach, Ostrowie k. Gniewkowa, Pakości i Pieraniu i cztery w obrębie diecezji włocławskiej: w Błennej, Brdowie, Ostrowąsie i Skulsku. Cztery przedstawiane sanktuaria z ziemi dobrzyńskiej znajdują się w obrębie diecezji płockiej: w Oborach, Osieku Rypińskim, Skępem i Studziance. Warte jest podkreślenia – pisze Krystyna Pawłowska – iż wszystkie nasze sanktuaria za wyjątkiem Pakości, to w jakimś sensie sanktuaria maryjne. Dwa z nich są związane z wizerunkami Świętej Rodziny (Osiek Rypiński, Studzianka) i dwa z przedstawieniami Piety, czyli Maryi trzymającej na kolanach martwego Jezusa po zdjęciu z krzyża (Obory, Skulsk). W czterech sanktuariach czczone wizerunki to przepiękne gotyckie rzeźby (Markowice, Obory, Skępe, Skulsk), arcydzieła dawnej polskiej sztuki. Z pozostałych ośmiu sanktuariów, w siedmiu mamy cudowne obrazy z przedstawieniem Matki Bożej z Dzieciątkiem (w typach ikonograficznych: Matka Boska Śnieżna, Hodegatria – kopia M. B. Częstochowskiej, Wspomożycielka), a jedno jest skupione wokół Kalwarii (Pakość) i funkcjonuje jako Sanktuarium Pasyjne.
Wokół łaskami słynących obrazów Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej, nazywanej Księżną Kujaw, w Błennej słynie z cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej z końca XVII lub początku XVII wieku; przypomina on wizerunek częstochowskiej Czarnej Madonny, najprawdopodobniej został przywieziony przez parafian z pielgrzymki na Jasną Górę. Obraz znajduje się w kościele parafialnym pod wezwaniem św. Małgorzaty Panny i Męczennicy, zbudowanym w 1861 roku; wzmianki o kościołach drewnianych pochodzą już z XV w. Już w 1786 r. papież Pius VI wydał dekret o odpuście zupełnym dla pielgrzymujących do tego miejsca. Obecnie, podaje Krystyna Pawłowska, ok. 4-5 tysięcy wiernych przybywa do Błennej na uroczystości odpustowe przypadające na 8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny. We włocławskim Muzeum znajduje się drewniana rzeźba Matka Boska z Błennej Tadeusza Frąckowiaka z nieodległych Wietrzychowic. Sanktuarium Matki Boskiej Zwycięskiej przy klasztorze Ojców Paulinów w Brdowie jest znane z obrazu Matki Bożej Zwycięskiej z początku
9
10
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
bowzięcia Najświętszej Maryi Panny, nazywane świętem Matki Boskiej Zielnej, przypadające na 15 sierpnia. W osieckim kościele uroczyście celebrowanych jest wiele innych świąt. W sanktuarium Matki Bożej – Pani Kujaw – Pani Kujawskiej w Ostrowąsie przedmiotem kultu jest obraz z XVIII w. przedstawiający Matkę Bożą z Dzieciątkiem – Matkę Boską Ostrowąską. Pielgrzymi przybywają do sanktuarium na uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny (pod takim
Fragment wystawy U Maryi stóp. Krucyfiks Józefa Glanca z Rzadkwina. Fot. Jerzy Rochowiak
XVI w., a niewykluczone, jak pisze Michał Kwiatkowski, z końca XVI w. Według ludowej legendy malarzowi pozowała królowa Jadwiga i obraz ten podczas bitwy pod Grunwaldem znajdował się w namiocie Władysława Jagiełły. Wzmianka o drewnianym kościele w Brdowie pochodzi z końca XIV w. W 1436 r. osiedlili się tutaj paulini. Ich klasztor został zniszczony w czasie potopu szwedzkiego; odbudowany, spłonął w połowie XVIII w. Ostatni pożar, który wybuchł w 1983 r. zniszczył brdowski kościół pod wezwaniem św. Wojciecha, ale ocalał obraz, zamknięty w pancernej kasecie. Uroczystości odpustowe przypadają na 8 września, w święto Narodzenia Najświętszej Marii Panny. Od 1852 roku w środę po pierwszej niedzieli października pielgrzymują do Brdowa mieszkańcy Izbicy Kujawskiej, w podzięce za uratowanie miasta od zarazy w 1850 r. W sanktuarium Świętej Rodziny w Osieku Rypińskim czczony jest obraz przedstawiający Maryję, Jezusa i św. Józefa. W kościele pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, wymurowanym na przełomie XIV i XV wieku, otaczano kultem wizerunek Matki Bożej Łaskawej. Obraz zaginął na początku XVII wieku i zastąpił go obraz Świętej Rodziny – nazywany obrazem Matki Boskiej Osieckiej, Matki Boskiej Łaskawej, Matki Boskiej Karmicielki. Gromadzące wiernych uroczystości odpustowe odbywają się w święto Wnie-
Fragment wystawy U Maryi stóp… Rzeźba ludowa z Grójska koło Sierpca z 1840 r. wyobrażająca Pietę Oborską (ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego w Warszawie) Fot. Jerzy Rochowiak
wezwaniem jest ostrowąski kościół), przypadającą na 8 września. Krystyna Pawłowska wspomina o potajemnie wytwarzanych we włocławskiej fabryce fajansu w latach pięćdziesiątych minionego wieku ceramicznych plakietach przedstawiających Panią Kujawską. Cudowny wizerunek inspirował twórców ludowych; ciekawy jest obraz Jana Durkiewicza z Wołuszewa Matka Boska z Ostrowąsa przedstawiający ją na jeziorze Plebanka, przemierzającą „drogę Matki Bożej” przez jezioro. W sanktuarium Matki Bożej w Ostrowie koło Gniewkowa czczony jest obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, pochodzący z drugiej połowy XVI w. W pierwszej połowie tego stulecia postawiono w Ostrowie pierwszy kościół, drewniany; obecny, pod wezwaniem Matki Bożej Szkaplerz-
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
nej, pochodzi z końca XIX wieku. Pielgrzymi gromadzą się w sanktuarium na uroczystościach odpustowych w pierwszą niedzielę po święcie Matki Bożej Szkaplerznej, przypadającym na 16 lipca. Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Pieraniu to piękny drewniany kościół z pierwszej połowy XVIII w. pod wezwaniem św. Mikołaja Biskupa i obraz Matki Bożej Łaskawej, nazywanej Matką Bożą Pierańską, z przełomu XVI i XVII w., jak pisze Michał Kwiatkowski, należący do typu ikonograficznego Matki Boskiej Śnieżnej. Na uroczystości odpustowe wierni pielgrzymują do Pierania na początku września. Sanktuarium Świętej Rodziny w Studziance, w granicach wsi Kleszczyn, należy do parafii pod wezwaniem św. Anny w Żałem. Drewniany kościółek pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny i św. Jakuba Apostoła w Studziance, niekiedy określany jako kaplica, został zbudowany na początku XVIII wieku. Mieści obraz Świętej Rodziny z po-
stości odpustowe odbywają się w święto zesłania Ducha Świętego i w niedzielę po święcie św. Jakuba, przypadającym na 25 lipca. Nad cudownym źródełkiem na początku XX wieku został wymurowany budynek nazywany Kalwarią; podczas odpustów wierni czerpią ze źródełka wodę, z wiarą w jej lecznicze działanie.
Wokół cudownych figur Sanktuarium Matki Boskiej Królowej Miłości i Pokoju, nazywanej Panią Kujaw, przy klasztorze Ojców Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej w Markowicach słynie z gotyckiej rzeźby Matki Boskiej Markowickiej z drugiej połowy XV w. Cudowna figura jest otaczana kultem od pierwszej połowy XVII w. Główne uroczystości odpustowe odbywają się w pierwszą niedzielę lipca – i łączą się ze świętem Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny (obecnie przypadającym na 31 maja). Przybywają na nie tysiące wiernych. W Markowicach są celebrowane i inne uroczystości odpustowe, gromadzące rzesze wiernych. Od początku XVIII w. do Markowic w procesyjnym orszaku przybywają mieszkańcy Pakości, na pamiątkę pielgrzymki błagalnej dla ocalenia miasta od epidemii (w podzięce za ratunek złożyli w kościele w 1747 r. cenne wotum). Michał Kwiatkowski pisze o przedstawiającej markowicką rzeźbę osiemnastowiecznej grafice miedziorytnika Jakuba Braunera, w latach 1760-1766
Rzeźba Jana Centkowskiego wyobrażająca Matkę Boską Skępską (udostępniona autorowi tekstu przez Mariusza Trojanowskiego z Aleksandrowa Kujawskiego) Fot. Jerzy Rochowiak
czątku XX wieku – kopię obrazu, który znajdował się tu wcześniej. Jak pisze Krystyna Pawłowska, na odwrocie są naklejone resztki pierwotnego obrazka, zapewne grafiki na papierze. Ale i ten wcześniejszy obraz był kopią – obrazka, który według legendy, znaleziono przy bijącym tu cudownym źródle i przeniesiono do kościoła parafialnego. Uroczy-
Rzeźba Jana Centkowskiego wyobrażająca Matkę Boską Bolesną (udostępniona autorowi tekstu przez Mariusza Trojanowskiego z Aleksandrowa Kujawskiego) Fot. Jerzy Rochowiak
11
12
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
mieszkającego w Toruniu. Gotycka rzeźba inspirowała mieszkającego w Otłoczynie ludowego rzeźbiarza Edwarda Kozłowskiego.
nawiązania do barokowego krucyfiksu z oborskiej Kalwarii, m.in. w pracach Franciszka Bońkowskiego tworzącego w drugiej połowie XIX w.
Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej przy klasztorze Ojców Karmelitów Trzewiczkowych w Oborach słynie z Piety z pierwszej połowy XV w., otaczanej kultem od początku XVII wieku. Karmelici przybyli tu w 1605 r., w okolicach jezior Oborskiego i Wojnowskiego zbudowali najpierw drewniany, potem murowany kościół pod wezwaniem Nawiedzenia Maryi Panny, później klasztor i inne obiekty, dziś tworzące wspaniały kompleks architektoniczno-sakralny. Główny odpust gromadzi w Oborach tysiące pielgrzymów w pierwszą niedzielę po przypadającym na 16 lipca święcie Matki
Sanktuarium Matki Bożej Skępskiej, nazywanej Panią Mazowsza i Kujaw zasłynęło już pod koniec XV w. z objawień Najświętszej Maryi Panny oraz figury Matki Boskiej. Święte miejsce zostało powierzone opiece Zakonu Braci Mniejszych, czyli bernardynów. W XVI wieku zbudowali oni kompleks kościelno-klasztorny, później rozbudowywany. Od XVII wieku przybywali tu gromadnie pielgrzymi. I dziś licznie uczestniczą oni odpustowych uroczystościach maryjnych, podczas święta Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w ludowej tradycji Matki Boskiej Siewnej. Troska z jaką zakonnicy bernardyńscy dbają o wygląd swojej świątyni i całego otoczenia – pisze Krystyna Pawłowska – napawa nadzieją, że to wyjątkowe miejsce bogate pod względem kulturowego i duchowego dziedzictwa przyciągać będzie do Skępego jeszcze liczniejsze rzesze wiernych nie tylko z okolicy, lecz z odleglejszych regionów kraju i świata. Piękna gotycka figura najczęściej bywa przyodziana w barokową zdobną pelerynę; od dawna inspiruje twórców. Można śmiało powiedzieć – pisze Krystyna Pawłowska – że żadna Polska Madonna nie doczekała się tylu rzeźbiarskich, różnorodnych interpretacji, jak Madonna Skępska. Autorami figur byli zarówno lokalni uznani artyści i snycerze cechowi, jak też obeznani z pracą w drewnie rzemieślnicy – stolarze, cieśle. Obok nich za nożyk chwytali także wieśniacy i pasterze, zwykli pątnicy, pragnący z pamięci odtworzyć Jej wizerunek i umieścić go w swoim domu. (…) Stożkowata bryła, modlitewnie złożone dłonie, korona, ozdobny płaszcz i półksiężyc u stóp – zdawać by się mogło, że ten symetryczny kanon ogranicza twórcze zamiary, gasi inwencję, sprowadza ikonograficzny wzorzec do powielanego szablonu. Przegląd ludowych rzeźb dowodzi, że było wręcz odwrotnie. Kanon ów zapładniał wyobraźnię twórców, zmuszając do wciąż nowych poszukiwań i rozwiązań formalnych. Krystyna Pawłowska pisze o ludowym rzeźbiarzu Jakubie Miłkowskim i jego bracie Macieju, żyjących w dziewiętnastym wieku, tworzącym na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku Pawle Miłkowskim i zmarłym w 1973 roku Józefie Miłkowskim. Spośród autorów skępskich Madonn można wymienić Edmunda Nowakowskiego ze wsi Brzeszczki Duże, Jana Wójtewicza z Mochowa, Jana Centkowskiego z Nieszawy, a także Józefa Kamińskiego z Osieka nad Wisłą.
Fragment wystawy U Maryi stóp. Rzeźba Ecce Homo Antoniego Paszkiewicza z kaplicy Piłat na Kalwarii Pakoskiej. Fot. Jerzy Rochowiak
Boskiej Szkaplerznej. Wierni licznie pielgrzymują do Obór także w niedzielę po święcie Matki Bożej Bolesnej, przypadającym na 15 września. Krystyna Pawłowska pisze o licznych przedstawieniach Piety Oborskiej, w tym na medalikach szkaplerznych. Pieta zainspirowała nieznanego rzeźbiarza ludowego – twórcę drewnianej figury z 1840 roku, uznawanej za arcydzieło. Pieta inspiruje współczesnych twórców, jak Edmund Nowakowski ze wsi Trzeszczki Duże, Henryk Tarantowicz z Rypina. Krystyna Pawłowska zwraca uwagę na oddziaływanie całej przestrzeni oborskiego sanktuarium na ludowych twórców; omawia
Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skulsku słynie z rzeźby Matki Bożej Bolesnej, datowanej
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
na rok 1420. Z tą Pietą jest związana legenda: Bolesław Wstydliwy, a według innej wersji Bolesław Chrobry, znalazł w lesie cudowną rzeźbę. Została umieszczona w kaplicy, na miejscu której później pobudowano kościół. Mieszczący w ołtarzu głównym niezwykłą Pietę kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny został zbudowany w dziewiętnastym stuleciu. Pielgrzymi przybywają do Skulska na odpust podczas święta Narodzenia Najświętszej Marii Panny, przypadającego na 8 września. W sanktuarium gromadzą się strażacy, harcerze, a w ostatnią niedzielę października myśliwi i leśnicy. Przy kościele zbudowano siedem kaplic Boleści Matki Bożej i czternaście stacji Drogi Krzyżowej, dalej piętnaście kapliczek drogi różańcowej, w których są umieszczone rzeźby i płaskorzeźby Piotra Wiśniewskiego z Nieszawy.
Kalwaria Pakoska Kalwaria przy klasztorze Ojców Franciszkanów w Pakości jest nazywana Kujawską Jerozolimą. Jak pisze Michał Kwiatkowski, jest unikatowym w skali
regionu sakralnym zespołem architektoniczno-krajobrazowym. Składa się z 25 murowanych obiektów architektonicznych, które powstały w większości w XVII i XVIII w. Dalej wymienia nazwy tych obiektów. Są to, połączone dróżkami, dwadzieścia cztery kapliczki i jeden kościół: Wniebowstąpienie, Ogród Getsemański, Judasz, Wniebowzięcie, Cedron, Brama Jerozolimska, Annasz, Pożegnanie, Wieczernik, Dom Kajfasza i więzienie, Piłat, Herod, Włożenie krzyża, Pierwszy upadek, Spotkanie z Marią, Cyrenejczyk, Św. Weronika, Drugi upadek, Jezus pociesza niewiasty, Trzeci upadek, Obnażenie, Przybicie do krzyża, Kościół Ukrzyżowania, Opłakiwanie i Grób Chrystusa. Na Kalwarii, położonej na obrzeżach Pakości, znajduje się kościół parafialny pod wezwaniem Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Boskiej Bolesnej. Opodal centrum miasta, nad brzegiem Noteci znajduje się kościół parafialny pod wezwaniem św. Bonawentury, a przy nim klasztor Ojców Franciszkanów. Inicjatorem budowy Kalwarii Pakoskiej był proboszcz parafii pod wezwaniem św. Bonawentury ks. Alfred Kęsicki. W 1628 r. – pisze Michał Kwiatkowski – ks. Kęsicki, korzystając z dzieła An-
Kapliczki Kalwarii Pakoskiej Fot. Jerzy Rochowiak
13
14
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
drichomiusza [opisu miejsc życia i śmierci Chrystusa] oraz wzorując się na odległościach przyjętych w Kalwarii Zebrzydowskiej, wyznaczył miejsca poszczególnych stacji drogi krzyżowej i ścieżki, odwzorowując tym samym szlaki jerozolimskie. Przy wsparciu rodziny Działyńskich jego dzieło kontynuowali, sprowadzeni do Pakości w 1631 roku, Ojcowie Franciszkanie z Zakonu Braci Mniejszych Reformatów. Czterdzieści lat później rodzina Działyńskich przekazała pakoskim Franciszkanom relikwie Drzewa Krzyża Świętego. Pielgrzymi przybywają do Kalwarii Pakoskiej na uroczystości odpustowe w pierwszą niedzielę po 3 maja, a więc po święcie Znalezienia Krzyża Świętego i w pierwszą niedzielę po 14 maja, a więc po święcie Zbawienia i Podwyższenia Krzyża Świętego.
Rzesze wiernych uczestniczyły i uczestniczą w Obchodach Kalwaryjskich w wigilie odpustów i w Wielkim Tygodniu. Najważniejsze celebracje Obchodów – pisze Michał Kwiatkowski – odbywają się w nocy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek. O godz. 18oo w kościele św. Bonawentury odprawiana jest msza św. Wieczerzy Pańskiej. O 20oo rozpoczyna się pierwsza część – Droga Pojmania. Procesja wyrusza do pierwszej kaplicy – Wieczernika, a następnie do kolejnych kaplic: Pożegnanie, Ogród Getsemański, Judasz, Cedron, Brama Jerozolimska i Annasz. Jej koniec ma miejsce ok. 23oo w kaplicy Dom Kajfasza i więzienie. Przy każdej kaplicy odczytywany jest fragment Pisma Świętego i odmawiane są modlitwy. Zgodnie z tradycją wierni powinni uczestniczyć także w części drugiej, gdyż przerwanie Obchodów w tym miejscu oznaczałoby opuszczenie Zbawiciela w więzieniu. Droga Męki rozpoczyna się o godz. 3oo od symbolicznego wyprowadzenia Chrystusa z więzienia (kaplicy Dom Kajfasza i więzienie) i przejścia do kaplicy Piłat. Dalej wierni nawiedzają kaplicę Herod, ponownie kaplicę Piłat oraz kaplice: Włożenie krzyża, Pierwszy upadek, Spotkanie z Marią, Cyrenejczyk, Św. Weronika, Drugi upadek, Jezus pociesza niewiasty, Trzeci upadek, Obnażenie, Przybicie do krzyża, Kościół Ukrzyżowania, Opłakiwanie, Grób Chrystusa. Od końca XVII wieku czczona jest Matka Boska Pakoska – figura Maryi z Dzieciątkiem, obecnie znajdująca się w kościele św. Bonawentury. Przedstawianie w Kalwarii Pakoskiej męki Jezusa Chrystusa silnie oddziaływało na wyobraźnię artystów. W kaplicy Piłat znajduje się drewniana rzeźba polichromowana Ecce homo Antoniego Paszkiewicza, urodzonego w 1814 r. w Żninie, ale niemal całe życie mieszkającego w Pakości. Jezusa na krzyżu rzeźbił Józef Glanc, urodzony w 1837 r. w Rzadkwinie nad jeziorem Pakoskim. Jego krucyfiksy znajdują się w kujawskich i pałuckich kościołach, zbiorach muzealnych i prywatnych.
Przestrzeń życia duchowego Zajmując się sanktuariami, Krystyna Pawłowska i Michał Kwiatkowski dotarli do wielu materiałów źródłowych, które szczodrze przywoOłtarz w kościele Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Boskiej Bolesnej na Kal- łują. Wnikliwi i skrupulatni badacze opowiadają o świętych miejscach, warii Pakoskiej Fot. Jerzy Rochowiak
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
o dawnym i współczesnym pielgrzymowaniu, jak i świeccy katolicy doznawali prześladowań, aż o uroczystościach religijnych. Wiele miejsca popo nieodległe czasy Polski Ludowej. święcają koronacjom obrazów i figur, jako zdaKrystyna Pawłowska i Michał Kwiatkowski rzeniom mającym znaczenie dla rozwoju kultu, w swojej książce przedstawiają miejsca, które warktórym są otaczane cudowne wizerunki. Opisy to poznać. Odwiedziwszy sanktuaria, chciałoby uroczystości są barwne, obejmują niezwykłe zjasię zaspokoić rozbudzoną ciekawość. I wówczas wisko, jakim jest pielgrzymowanie – z miejscomożna sięgnąć po publikację Muzeum Ziemi Kuwości pobliskich i z daleka – na odpusty i nabojawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku, napisaną żeństwa. Na odpusty, nierzadko już w ich wigilie, ze znawstwem przedmiotu, bogato ilustrowaprzybywają kompanie z poszczególnych parafii, ną, zawierającą ponad czterysta fotografii i reproprzybywają wierni indywidualnie. Uroczystości dukcji. religijne łączą się ze spotkaniami rodzinnymi. Co trzeba uznać za bardzo ważne: i wystawa, Kultywowane są tradycje, zwyczaje. Odpusty to i książka przedstawiają ciekawy obszar naszerównież stragany z cackami, słodyczami, kramy go kulturowego dziedzictwa. Niepodobna rozz pamiątkami, nawet jarmarki. dzielić tu dziedzictwo materialne od duchowego. Życie religijne w sanktuariach i wokół nich łąI autorzy książki je łączą, nie oddzielając od życia czyło się i łączy z twórczością artystyczną, ludową, religijnego, a więc i społecznego. ale nie tylko. Malarze, rzeźbiarze są autorami kopii cudownych przedstawień, dzieł nimi inspirowanych. Artyści ludowi nawiązywali do cudownych obrazów i figur, uzewnętrzniając swoje życie duchowe. Wielkie jest zainteresowanie kultem wytwórców różnorakich pamiątek, producentów dewocjonaliów. Odpusty, nabożeństwa, ceremonie religijne związane z obrazami czy figurami cudownymi, łaskami słynącymi to – jak piszą autorzy książki – przejawy religijności czy pobożności ludowej, ale należy pamiętać, że sanktuaria swój rozwój zawdzięczają nie tylko ludowi. Naturalnie, o rozwój kultu dbało i dba duchowieństwo, zawsze w ścisłej łączności z wiernymi, czyli ludem Bożym. Duchowni zyskiwali wsparcie materialne ziemian, władców, osób wykształconych. Cenne były i są publikacje propagujące kult. Autorzy książki nie ograniczają swojej uwagi do obrazów i rzeźb cudownych, łaskami słynących, ale i wyczerpująco omawiają historie kościołów, kaplic i ich otoczenia, znajdujące się w nich zabytki. Przedstawiają wota, będące świadectwem spełnionych próśb, czyli otrzymanych łask, a zarazem przedmiotami mającymi dużą wartość historyczną czy artystyczną. U Maryi stóp. Sanktuaria Kujaw i ziemi dobrzyńskiej to książka o dziejach i postawach mieszkańców tych regionów. Kościoły i klasztory były ośrodkami kształtowania tożsamości narodowej, postaw paOłtarz z tyłu kościoła Pana Jezusa Ukrzyżowanego i Matki Boskiej Bolesnej triotycznych i zarówno duchowni, na Kalwarii Pakoskiej Fot. Jerzy Rochowiak
15
izohelie i solaryzacje jerzego riegla Stanisław Jasiński
Taki tytuł nosiła wystawa indywidualna fotografii artystycznej znakomitego bydgoskiego artysty fotografika, otwarta 23 lutego br. w Fotogalerii toruńskiego Domu Muz. Osobę artysty starałem się przybliżyć czytelnikom w artykule Bydgoszcz według Jerzego Riegla i poetów, zamieszczonym w BIK nr 6-8/2011 r. Jerzy Riegel jest dzisiaj szanowanym autorytetem polskiej fotografii artystycznej, perfekcjonistą w stosowaniu specjalnych technik fotograficznych: izohelii oraz solaryzacji, które wzbudzają coraz większe zainteresowanie młodego pokolenia fotografów. Niejasności wokół tych technik narosło wśród fotoszopów sporo, dlatego przypomnę garść informacji uzyskanych od arcymistrza solaryzacji i izohelii Jerzego Riegla.
Jerzy Riegel, bez tytułu, solaryzacja
Solaryzacja Emulsja fotograficzna, zarówno materiału negatywowego, jak i pozytywowego, składa się z soli srebra rozpuszczonych w żelatynie, które zmieniają swoją postać pod wpływem światła. Podczas wywoływania materiałów negatywowych następuje odwrócenie skali tonalnej fotografowanego obiektu: miejsca jasne (światła) przedstawione zostają na negatywie jako ciemne plamy, miejsca ciemne jako jasne plamy. Negatyw należy skopiować na pozytyw, który „odwraca” obraz i będzie oddawał podobną skalę tonalną i walorową, jaką miał obiekt w momencie jego fotografowania. W przypadku materiałów czarno-białych barwy zostaną przetworzone w różne stopnie szarości. Możliwość zatrzymania na płaszczyźnie obrazu wielowymiarowej rzeczywistości jest jednym z największych fenomenów świata, dotychczas niewytłumaczonym naukowo w sposób niebudzący wątpliwości. Co więcej, może się zdarzyć taki przypadek, że na obrazie negatywowym pojawi się częściowy obraz pozytywowy, a na obrazie pozytywowym częściowy obraz negatywowy. Już w 1862 r. francuski biolog Armand Sabattier opisał zjawisko częściowego kopiowania się obrazu negatywowego na pozytywowy przy niedostatecznie utrwalonej emulsji. Zjawisko to, nazwane od nazwiska jego odkrywcy efektem Sabattiera, określane jest też jako pseudosolaryzacja. Występować może zarówno na światłoczułym materiale negatywowym, jak i pozytywowym. Materiał światłoczuły zostaje naświetlony w aparacie fotograficznym lub pod powiększalnikiem i częściowo wywołany, a następnie zaświetlony silnym źródłem światła i powtórnie zanurzony w wywoływaczu, a po zakończeniu procesu głębokiego wywoływania utrwalony. W ten sposób można otrzymać na materiale światłoczułym obraz pozytywowy z nałożonym na niego obrazem negatywowym lub obraz negatywowy z nałożonym na niego obrazem pozytywowym. Obrazy te oddziela jasna linia na granicy świateł i cieni zwana ekwidensytą, powstająca w wyniku zjawiska Eberharda. Odkryte zostało w 1912 przez niemieckiego
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
astrofizyka, analizującego zdjęcia z teleskopów. Polega na silniejszym zaczernianiu się małych fragmentów wywoływanego obrazu fotograficznego (widma gwiazd) w porównaniu z polami dużymi (przestrzeń kosmiczna), mimo identycznych warunków ekspozycji i wywoływania. W rezultacie tego procesu miejsca takie zostają silniej zaczernione lub przechodzą w obraz odwrócony (negatywy lub pozytywowy), co przynosi zmianę kontrastu, ale i wielkości ziarna emulsji fotograficznej, a tłumaczy się przyciąganiem przez naświetlone sole srebra cząstek wywoływacza z sąsiednich pól o słabszym naświetleniu, a co za tym idzie o słabszej aktywności podczas trwania wywoływania. Przez długi okres pseudosolaryzację uznawano za niepożądany defekt obrazu fotograficznego; zainteresowali się nią surrealiści, zauroczeni wszelkimi niedoskonałościami, zdjęciami niedowołanymi, prześwietlonymi, powstającymi przypadkowo lub w efekcie nieznajomości tajników technologii fotochemicznej. Efekt Sabattiera w fotografii został wykorzystany artystycznie i wystawiany z powodzeniem od około 1930 r. przez tworzącego w Paryżu amerykańskiego fotografa i malarza Man Raya oraz innych artystów fotografii. Umiejętność otrzymywania solaryzacji na fotogramach zdobywało się latami drogą żmudnych i kosztownych prób w ciemni, gdyż nie ma precyzyjnie określonych zasad naświetlania częściowo wywołanego obrazu. Zarówno czas jego wywoływania, moc żarówki, jak i czas naświetlania (a właściwie zaświetlenia) można dobrać jedynie intuicyjnie. Nie wszystkie negatywy nadają się do solaryzacji; solaryzacje Jerzego Riegla pokazane na toruńskiej wystawie w 2012 r. powstały z negatywów o zrównoważonej skali świateł i cieni, pozbawionych silnych kontrastów. Lepsze efekty uzyskuje się w częściowo zużytym wywoływaczu, który już zawiera pewną ilość wytrąconych atomów srebra w rezultacie wywoływania w nim wcześniej innych materiałów światłoczułych, niż w wywoływaczu świeżo przygotowanym. Ale i tak niektórych fotografów przerażała perspektywa zniszczenia paczki papierów fotograficznych i czasu spędzonego na żmudnych próbach, bez pewności czy uda się otrzymać chociaż jeden zsolaryzowany fotogram. Około 2000 r. program cyfrowy Photoshop został wyposażony w filtr Solaryzacja. Dziś wystarczy kliknąć w ikonkę tego filtra, aby po najwyżej kilku sekundach otrzymać obraz łudząco podobny do fotogramów z efektem Sabattiera, zarówno czarno-biały, jak i barwny. Jest on tylko podobny, gdyż powiększenie nie będzie „połyskiwało” cząstkami srebra, zatrzymanymi w emulsji, co jest charakterystyczne dla ręcznie wykonywanych w ciemni czarno-białych odbitek bromosrebrowych. Pseudosolaryzacja różni się od solaryzacji właściwej. Solaryzacja pozwala na całkowite lub częściowe odwrócenie obrazu negatywowego w pozytywowy, w efekcie znacznie zwiększonego naświetlenia (ponad 1000-krotnie) niektórych materiałów światłoczułych, z emulsją opartą na halogenkach srebra.
Prawdopodobną przyczyną solaryzacji są zarodki, skupiska o bardzo dużej licznie atomów srebra, które powstają wskutek bardzo intensywnego naświetlenia częściowo wywołanego obrazu. Zarodki te uniemożliwiają wywołanie kryształów halogenków srebra w emulsji w obecności uwolnionych jonów bromowych (z bromków srebra), co przynosi odwrócenie obrazu. Na ten temat nie ustały jeszcze spory fotochemików. Obraz utajony (naświetlony, ale jeszcze niewywołany) w emulsji fotograficznej zawsze jest negatywowy, efekt całkowitej solaryzacji wykorzystywany jest przy wytwarzaniu materiałów światłoczułych dających po wywołaniu obraz pozytywowy – diapozytywów.
Izohelia Izohelia, w przeciwieństwie do solaryzacji, pozwala na precyzyjne stopniowanie efektów rozdzielania tonów, zależnie od stylu artysty fotografika. Została opracowana w latach 1931-1932 przez polskiego fotografika i fototechnika, doktora Politechniki Lwowskiej i profesora Politechniki Wrocławskiej Witolda Romera (1900-1967). Polega na wykonywaniu fotogramu, złożonego z kilku warstw obrazu, oddzielonych od siebie stopniami szarości, od czystych bieli po głębokie czernie. Najczęściej izohelię uzyskuje się, kopiując oryginalny negatyw na kilku kontrastowych błonach ciętych lub podłożu papierowym, stosując różne czasy naświetlania: od oddającego najgłębsze cienie, po zawierające jedynie światła obrazu. Negatyw wyjściowy kopiuje się na arkusze błony poligraficznej o wymiarach od 13 x 18 do 50 x 60 cm. Następnie precyzyjnie składa się z powiększeń obraz pozytywowy złożony z kilku warstw, kopiując z nich drugi negatyw (nazywany kontrnegatywem) do wykonania końcowego fotogramu. Kontrnegatyw dużego formatu pozwala na wykonanie kopii stykowej o wyraziście odciętych krawędziach przejść tonorozdzielczych, ale interesujące efekty można otrzymać powiększając kontrnegatyw mniejszych rozmiarów – korzystając z starszych typów powiększalników np. z szufladą do negatywów formatu 13 x 18 cm. Otrzymany w ten sposób obraz pozytywowy podobny jest do grafiki wielowarstwowej, wykonanej z kilku matryc przetłoczonych na prasie w jedną odbitkę. Technika ta stosowana jest z powodzeniem przez Jerzego Riegla od lat 60. XX wieku. Jego izohelie są monochromatyczne, czarno-białe, zwykle sepiowane po zakończeniu procesu. Przedstawiają pejzaże, bliską mu architekturę starej Bydgoszczy, ale też dynamiczne męskie portrety, zarówno przyjaciół – bydgoskich poetów, jak i kaszubskiego rybaka. Swoje motywy fotografuje zarówno w czasie śnieżnej zimy, jak i w letnim słońcu. Izohelia daje możliwość eliminacji nadmiaru szczegółów, dlatego fotogramy Jerzego Riegla stają się obrazami sprowadzonymi do syntezy obrazu fotograficznego.
17
18
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Izohelia barwna Możliwa jest również izohelia barwna, powstała zarówno ze złożenia negatywów czarno-białych, jak i barwnych. Postępowanie z oryginalnym negatywem jest podobne: wykonuje się kilka kopii z błon ciętych lub na podłożu papierowym, z których tworzy się kontrnegatyw. Możliwe jest łączenie kontrnegatywów czarno-białych i barwnych. Kontrnegatyw kopiuje się pod powiększalnikiem na barwnym papierze fotograficznym, stosując różne filtry. Jerzy Reigel wykonywał również izohelie solaryzowane, natomiast jako jeden z pierwszych w Polsce izohelię barwną zastosował w latach 60. XX wieku toruński fotografik Czesław Kuchta (1936-2001), tworząc jej oryginalną odmianę nazwaną przez kolegów Kuchtakolorem. Zarówno czarno-białe, jak i barwne negatywy ORWO kopiował na papierze barwnym bydgoskiego Fotonu, używając przy tym nietypowych filtrów o dużej gęstości, np. pochodzących z kolejowych lamp semaforowych. W przeciwieństwie do Jerzego Riegla stosował przy tym techniki mieszane, np. w swoim znanym Autoportrecie z 1965 r. połączył solaryzację czarno-białą z izohelią barwną.
Jerzy Riegel, Stary Młyn, 1967, izohelia
Dziś efekty podobne do klasycznej solaryzacji oraz izohelii można uzyskać automatycznie w Photoshopie. Większość zdjęć zbyt przetworzonych w tym programie jest łudząco podobna do siebie. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że współczesny artysta fotografii nie jest autorem programów komputerowych i niewiele, w zasadzie nic nie może w nich zmienić. Są mu one „dane” przez zespół najwyższej klasy znawców technologii cyfrowej. Na etapie artystycznego rękodzieła fotograf sam dochodził do perfekcji technologicznej w ciemni fotograficznej, a ta dawała mu możliwość tworzenia intuicyjnego, nieograniczonego automatycznymi programami. Receptury chemiczno-optyczne były opisane w niemal każdym podręczniku technologii fotografii, efekty – fotogramy najwybitniejszych twórców – choć oparte na nich, są niepodobne do siebie. Automatyzacja procesów fotograficznych jest faktem, z którym nie warto dyskutować. Ale też stanowi źródło oporu, a zarazem inspiracji najmłodszego pokolenia fotografujących – uciekając przed postępującą automatyzacją wszystkiego coraz liczniejsza grupa sięga po szlachetne techniki klasycznej fotografii artystycznej.
tycznej Regionu orskiej Twórczości Ar tys at Am cje nta ro nf Ko I XX ZMIEŃ MUZYKA MOCNYCH BR
Twórczości I Konfrontacji Amatorskiej XX y sow kur kon t cer kon się trzydzieści PT „Od Nowa” odbył się ziału w konkursie zgłosiło ud Do ń. W dniu 31 marca w SK mie brz ch cny gosz postanowiła dziedzinie Muzyka mo Składanowski i Erwin Re sz riu Ma Artystycznej Regionu w al, nd Bry ek es z Torunia, komisja w składzie: Jac z Torunia, Drinker‘s Blu or Do r lla Ce zespołów. Spośród nic h p: gru ście dgoszczy, cercie finałowym piętna nad Notecią, Infliction z By kła Na z ets mp zaprosić od udziału w kon Cru te ha I z Włocławka, ldorado z Bydgoszczy, a Witch z Torunia, Soray of ns So ia, Gram z Inowrocławia, He un Tor z nn a, The Fast ia-Dobrzynia, Krys Oa ia, The Facto z Grudziądz un Tor z y szt Katzenjammer z Golub ma y Trz , zespół Soray morskiego i Gniewkowa atniej chwili rozpadł się ost w ty ste Nie Szklani z Kowalewa Po ia. un Tor i rnight z Bydgoszczy Guitars z Mogilna, Yeste w Konfrontacjac h. i zrezygnował z udziału
Jury koncertu konkursoweg o w składzie: Jacek Brynd al, Grzegorz „Butelka” Ko Erwin Regosz, Mariusz Skł pcewicz, Maurycy Męcze adanowski i Grzegorz Wa kalski, lczak przyznało pierwszą z Bydgoszczy (oraz nagro nagrodę zespołowi Heldo dy finansowe członkom zes rado połu: Abdoulaye Faye, Ar Chrapkowskiemu, Karolow turowi Bromirskiemu, Micha i Kornilukowi i Krzysztof łowi owi Ratke), drugą nagro z Torunia (oraz nagrody dę zespołowi Sons of a finansowe członkom zes Witch połu: Markowi Brandtow Pniewskiemu i Adamowi i, Mateuszowi Brasze, Ma Zagule), trzecią nagrodę rkowi zespołowi The Fast Guita Bartka Woźniaka – gitarz rs z Mogilna. Jury wyróż ystę zespołu Yesternight niło z Bydgoszczy i Torunia. Nagrodę internautów gło sujących na portalu GR A.fm otrzymał zespół Ye w składzie: Paweł Balcer, sternight z Bydgoszczy Marcin Boddeman, Kamil i Torunia Kluczyński, Bartek Styś i Staraniem Mariusza Skład Bartek Woźniak. anowskiego, redaktora Radia GRA, zespół Heldo konkursu Grand Prix podcz rado został zakwalifikowa as Seven Festival, który od ny do będzie się w Węgorzew ie w dniac h 12-15 lipca 2012 r.
fot. Kasia Koźlikowska (nr
3, 7-10)
fot. Stanisław Jasiński (nr 1, 2, 4-6, 11-14)
2
1
4
3
6
r cellar doo
's drinker
1
katzenjammer
5
2
blues 3
gram i hate crumpets inflict ion
5
6
4
7
heldorado
7 8
tch sons of a wi the fast guitars
yesternight
9
10
8
10
9
11
12
12
13
12
8
krys oann
11
12
szklani trzy maszty
the facto
14
13 14
formy fotograficzne marzeny samborskiej
Stanisław Jasiński
Marzena Samborska urodziła się w Grudziądzu, obecnie mieszka w nieodległej Grucie, jest tam dyrektorką Zespołu Szkół. Uzyskała doktorat nauk humanistycznych z zakresu językoznawstwa, ukończyła studia z filologii angielskiej i rosyjskiej oraz podyplomowe studia marketingowego zarządzania oświatą. Przez pewien czas była nauczycielem akademickim. Kilka lat temu zainteresowała się fotografią. Początkowo wystawiała swoje fotografie na portalach internetowych, polskich i zagranicznych, gdzie zdobywała pierwsze wyróżnienia administratorów największego portalu Fotocommunity i kilka wyróżnień administratora portalu Fotogalerie.pl. Wtedy też pojawiła się na zajęciach fotograficznych w Wojewódzkim Ośrodku Animacji Kultury w Toruniu. Uczestniczyła w plenerach fotograficznych i wystawach poplenerowych: Ujście Drwęcy do Wisły (2008), Fortyfika-
cje toruńskie (2008), Szlakiem astronomii toruńskiej (2009), Chełmno – klejnot architektury nadwiślańskiej (2009), Menonici w krajobrazach Dolnej Wisły (2010), Kujawy i Pałuki (2011), W dolinie Osy (2011). W 2008 r. jej zdjęcie Budowa obwodnicy miasta Wąbrzeźno otrzymało wyróżnienie warszawskiej Akademii Fotografii w ogólnopolskim konkursie fotograficznym ZPORRe zmiany w regionach, a plon konkursu wystawiono na Zamku Królewskim w Warszawie. Za inne wąbrzeskie zdjęcia uzyskała I wyróżnienie w konkursie Pocztówka z fotografii – Wąbrzeźno – moje miasto w 2010 r. W 2009 r. otrzymała II miejsce i wyróżnienie w konkursie fotograficznym Toruń dziś; wystawa pokonkursowa eksponowana była w toruńskim Dworze Artusa. Uczestniczyła również w konkursach fotograficznych Konfrontacji Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu, organizowanych
Marzena Samborska, Geometryczna zebra
24
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
przez WOAK, w 2008 r. została wyróżniona, a w 2009 r. otrzymała nagrodę główną. Kolejnym sukcesem M. Samborskiej było w 2011 r. zdobycie I miejsca w kategorii krajobraz w konkursie fotograficznym Na rycerskim szlaku. Marzena Samborska publikuje swoje zdjęcia na stronie http://marzenabeata.fotogalerie.pl/ oraz portalu National Geographic. W 2010 r. jej zdjęcie Zakręcona mozaika zostało tak ocenione przez Wojciecha Franusa, fotografa National Geographic Polska: Intrygująca fotografia. Można powiedzieć, że zdjęcie to jest przykładem częstego u zawodowych fotografów „jęku rozpaczy”: Skoro już tu jestem, to może by zrobić jakieś zdjęcie? I często nie bardzo jest co fotografować. Marzena Beata wybrnęła z problemu znakomicie. Wykazała się spostrzegawczością, wrażliwością na formę i przy okazji pokazała, że nawet jak nie ma czego fotografować, warto zrobić zdjęcie. Wystarczy się rozejrzeć i nacisnąć migawkę. Poza tym, (co zapewne wielu najbardziej interesuje): zdjęcie jest prawidłowo naświetlone, ma czytelne cienie (czarne w czarnym) i na co warto zwrócić uwagę: białe bąble nie są tak naprawdę białe, a pięknie się trzymają w jasnych partiach bogatych szarości, nigdy nie dochodząc do białej plamy, a jednocześnie sprawiając wrażenie białych. Do tego głęboka (nomen omen) głębia ostrości, która może obecnie nie jest zbyt modna, ale w tym zdjęciu konieczna.
Marzena Samborska, Niezwykła, łamana, zwyczajna
Marzena Samborska zajmuje się językoznawstwem korpusowym. Ta dziedzina nauki ma zaledwie dziesięć lat, język odgrywa w niej rolę przedmiotu lub narzędzia badań, a obserwuje się wpływ języka użytkowników komputerów na metodologię badań językowych. Naukowcy z Katedry Języka Angielskiego Uniwersytetu Łódzkiego oraz Uniwersytetu w Lancasterze w Wielkiej Brytanii skupieni w zespole PELCRA (Polish and English Language Corpora in Research and Applications) prowadzą analizy korpusowe języka angielskiego, używanego codziennie przez kilka milionów Polaków, pomocne nie tylko w językoznawstwie, ale w takich dyscyplinach, jak nauka o kulturze czy nawet kryminalistyka. Marzena Samborska pracuje jako dyrektorka dużej szkoły pod Grudziądzem, weekendy spędzała na pracy naukowej w Łodzi, znajdując jeszcze czas na fotografię artystyczną! Tak to uzasadnia: Fotografia to moja pasja, która daje mi wiele radości; to doskonałe wypełnienie wolnego czasu, sposób na odcięcie się od dnia codziennego i na wyłączenie myśli. Fotografia jest wciąż tą dziedziną, której jeszcze nie zdążyłam zgłębić, której wciąż się uczę, wciąż odkrywam coś nowego i fascynującego. Fotografuję tak poważnie od niedawna, z przerwami na poszukiwanie właściwego oblicza fotografii w moim wydaniu. Moje zdjęcia pokazują zwykłe miejsca,
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 1-2/2012
które mamy co dzień, które są wokół nas, często wystarczy spojrzeć w dół lub podnieść wyżej głowę, czy rozejrzeć się dookoła; to miejsca, które nie są zauważane przez innych, których „niezwykłości” człowiek często w pośpiechu nie jest w stanie dostrzec… Fotografując staram się ukazywać rzeczywistość zawsze z cząstką siebie. Moim marzeniem jest umiejętność chwytania właściwych chwil we właściwy sposób, patrzenie na świat takimi kadrami, aby dla oglądającego były na tyle ujmujące, by nie zostały zapomniane. Marzena Samborska do swojego widzenia i obrazowania świata poprzez obiektyw aparatu fotograficznego wniosła doświadczenie językoznawcy. Uzasadnia to rola narzędzia, którym i w językoznawstwie, i w fotografii cyfrowej jest w coraz większym stopniu komputer. Wyodrębnia pewien problem fotograficzny, a następnie analizuje możliwości jego realizacji w kolejnych zdjęciach układających się w rozbudowane cykle. Poszukuje fotograficznych obrazów tego, co wspólne w zróżnicowanych krajobrazach Europy, ale jak najdalej od pocztówkowej maniery. Najczęściej to, co zaskakująco podobne i zespalające odnajduje w architekturze, która zajmuje ją w tym samym stopniu, co pojawiający się tam jej twórca i użytkownik, najczęściej mieszkaniec miasta. W dzisiejszej rzeczywistości można mówić już
tylko o globalnych wzorcach architektonicznych i odmianach stylów architektonicznych, pojawiających się jednocześnie w najróżniejszych miejscach globu. Efekty widzialne tejże globalnej homogenizacji zależą, jak zawsze, od talentu architekta i kapitału, którym dysponuje inwestor, np. budujący najwyższy drapacz chmur na pustynnym piasku. Marzenę Samborską w architekturze interesuje przede wszystkim wyrazisty rytm, który odnajduje zarówno w budowlach historycznych, jak i współczesnych. Pokazuje nam nie tylko to, co ją zauroczyło podczas podróży po Europie; potrafi tworzyć właściwe sobie i stylowo rozpoznawalne zdjęcia, podporządkowane jej poszukiwaniom związków formalnych opartych na geometrii. Tworzy cykle swego rodzaju muzycznych partytur obrazowych. Formy fotograficzne, które pokazała w styczniu br. w Galerii Małej Zespołu Placówek Młodzieżowych Bursa w Grudziądzu, to zaledwie maleńki fragment jej dorobku. Ale do tych zdjęć autorka i znawcy jej fotografii wykazują największe przywiązanie. Na wystawę składają się prace czarno-białe i barwne. Marzena Samborska lubi wypowiadać się w fotografii czarno-białej, ale jej fotogramy nie są stylizacją, nie odsyłają nas do okresu przed zdjęciami barwnymi. Użycie metody przedstawiania złożoności
Marzena Samborska, zdjęcie bez tytułu
25
26
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
naszego postrzegania i widzenia w szerokiej skali szarości służy dyscyplinie formalnej, uzasadniającej przekonanie autorki, że wytwory cywilizacji to układy trójwymiarowych kompozycji, opartych na liniach i prostych figurach geometrycznych, które trzeba odkrywczo dostrzec, zanim zapisze się ich ślad na płaszczyźnie fotogramu. Jedna z prac nosi wiele mówiący tytuł: Geometria i żywioł. Wytwory myśli i rąk człowieka wydają się jej bardziej przekonujące niż dzieła Natury. Jeśli na tych zdjęciach pojawia się pojedynczy człowiek, zwykle nie rozpoznajemy jego twarzy, najczęściej jest to zabieg kompozycyjny służący oddaniu skali obiektu. Językoznawca Samborska rzadko przetwarza swoje czarno-białe zdjęcia, do wyjątków należy jej praca Ukryte figury, powstała z nałożenia na siebie dwóch zdjęć. Prace barwne artystki są pogłębieniem analiz form obrazu fotograficznego. Podobnie jak w wypadku fotografii czarno-białych cechuje je dominacja zgeometryzowanych wytworów ludzkich nad żywiołami. Nie oznacza to bynajmniej, że podczas plenerów nie fotografuje np. burzy z gradobiciem, jak to miało miejsce nad rzeką Osą w 2011 r. Ale nie pokazuje tych zdjęć chętnie, pewnie dlatego, że nie układają się w cykle. Fotografie Marzeny Samborskiej to np. żelazna, pordzewiała krata forteczna wymierzająca swe ostrza przeciw „niebiańskiemu lazurowi”, na innym fotogramie wystające ze ściany meta-
Marzena Samborska, zdjęcie bez tytułu
lowe wsporniki wyglądają jak płetwy rekinów, na kolejnym zmęczony turysta przysiadł pod kulistą rzeźbą i nie przypomina mitycznego Atlasa, dźwigającego kulę ziemską. Treść zdjęcia sprowadza do anegdoty, do pokazania umiejętności dostrzeżenia i zarejestrowania w ułamku sekundy tego, co istotne, bo stworzy wyjątkowy obraz codzienności. Nie jest tak ważne, że ulicą idzie wiotka Murzynka z zakupami, jak to, że na tle elewacji z kremowo-brązowego piaskowca pojawia się ciemna dziewczyna w żółtej bluzce, a kompozycję zamyka kwadracik żółtego znaku, namalowany na krawężniku. Oszczędny walor na zdjęciach Samborskiej pojawia się w sposób przemyślany, sugeruje lub wzmacnia napięcia kierunkowe kompozycji. Na kolejnej pracy w chodniku zamontowane są trzy lampy iluminujące nocą trzy kolumny, wzdłuż elewacji przechodzi trzech ludzi. Marzena Samborska na większości swoich zdjęć, także na tych, których nie zaprezentowała na grudziądzkiej wystawie, pokazuje rzecz bardzo ważną: artysta fotograf nie powinien czekać na szczęśliwy splot wypadków jak fotoreporter; wędrując po świecie, powinien wiedzieć, jakich obrazów szuka. Marzena Samborska fotografuje swoje intuicje, tworzy obrazy ulotnych chwil współczesnej cywilizacji i kultury po to, aby umacniać w sobie i w nas przekonanie, że warto tworzyć solidne dzieła. Być może przetrwają one dłużej niż ich twórcy.
rodzime pejzaże krzysztofa walczewskiego Jerzy Rochowiak Krzysztof Walczewski, mieszkający i pracujący we Włocławku, jest mistrzem w sztuce akwareli, nie technice, a sztuce akwareli. Jego obrazy, eksponowane na wystawach w kraju i za granicą, przyciągają uwagę, wzbudzają podziw, choć należały raczej napisać: zachwyt. Aczkolwiek malarstwo Krzysztofa Walczewskiego nawiązuje to tradycji, przede wszystkim malarskiego przedstawiania krajobrazu, jest przyjmowane z szacunkiem także przez osoby, dla których najistotniejsze jest w sztuce nowatorstwo. W obrazach Krzysztofa Walczewskiego ten szacunek wzbudza maestria warsztatowa, z jaką maluje, opanowawszy akwarelę w stopniu doskonałym, styl, któremu artysta pozostaje wierny, a także skupienie, jakie wyczuwa się, gdy te obrazy się ogląda. Pisząc skupienie, myślę, że artysta każdy obraz traktuje jako niepowtarzalny, wyjątkowy. Wydaje mi się, że każda jego akwarela jest zdarzeniem, które wymaga od twórcy jedności: jego spojrzenia, a więc wrażeń i odczuć, przestrzeni, którą przedstawia i rzeczywistości, którą farbami kreuje na arkuszu papieru. Chyba ta jedność sprawia, że świat, który przedstawia Krzysztof Walczewski jawi się jako piękny. W twórczości Krzysztofa Walczewskiego piękno jest wartością niezwykle ważną. Patrząc na jego obrazy, myślę, że wartością jest też nastrój. Te obrazy można opisać, można o nich – czy też je – opowiedzieć, ale nastrój pozostanie pewnie gdzieś między, może poza słowami.
U kresu zimy i na przedwiośniu obrazy Krzysztofa Walczewskiego były eksponowane w Muzeum im. Stanisława Noakowskiego w Nieszawie. Artysta zaprezentował akwarele ze swoich zbiorów, malowane od lat. Wybrał prace przedstawiające pejzaże Kujaw i ziemi dobrzyńskiej. Jak sam mówił, większość obrazów ma charakter historyczny. Wiele z nich przedstawia bowiem krajobrazy, których już nie ma – zmieniły się, wyglądają inaczej. To właśnie świadczy o wspomnianej jedności spojrzenia, przestrzeni oglądanej i przedstawianej. Krzysztof Walczewski maluje w plenerze, co może łączyć się ze specyfiką akwareli jako techniki malarskiej (czasem, w jakim schnie farba na papierze), a także z oddawaniem nastroju. Eksponowane prace przedstawiają różne pory roku, krajobrazy z okolic Aleksandrowa Kujawskiego, Bobrownik, Smólnika, Włocławka: wody, pola, łąki, lasy, sady, architekturę… To starannie kadrowane wyimki przestrzeni, zarazem ciekawe kompozycje. Jednym z aspektów niepowtarzalności obrazów Krzysztofa Walczewskiego jest właściwość chwili, a więc nastrój, innym przedstawienie świata. Tak na przykład na wystawie został pokazany obraz Krajobraz z ruinami zamku – Bobrowniki. Artysta malował go stojąc – po stu z górą latach – w miejscu, w którym zapewne stał Wojciech Gerson, gdy w pierwszym dziesięcioleciu drugiej połowy dzie-
Krzysztof Walczewski, Starorzecze. Włocławek, akwarela
28
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Krzysztof Walczewski, Dziewanny na wydmie, akwarela
więtnastego wieku malował obraz Bobrowniki nad Wisłą. W ostatnich latach, jak mówił Krzysztof Walczewski, wygląd bobrownickiego zamku znacznie się zmienił Krzysztof Walczewski maluje akwarele dużych formatów. Dzięki warsztatowemu mistrzostwu są one precyzyjnie i perfekcyjnie dopracowane. A zarazem mają w sobie lekkość, urzekają ulotnością chwil, w których się zdarzyły, zostały namalowane. Ujmują pogodą, spokojem. Zdają się radosne.
Artysta jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu – malarstwa i pedagogiki artystycznej. Pracuje w Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku, wcześniej pracował w toruńskim Biurze Wystaw Artystycznych. Prowadząc we włocławskiej Galerii pracownię plastyczną dla dzieci i młodzieży, zajmuje się nauką rysunku i malarstwa. Prowadzi też spotkania edukacyjne przy eksponowanych w Galerii wystawach, które również często aranżuje i przygotowuje.
dla dzieci i dorosłych Twórczość Dariusza Żejmy Jerzy Rochowiak
Na wystawie eksponowanej w lutym w Galerii i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu Dariusz Żejmo, mieszkający i pracujący w Toruniu, pokazał skromny wycinek swojej niezwykle ciekawej twórczości: obrazy olejne, karty książki dla dzieci zawierającej przystępnie podane propozycje zabaw plastycznych oraz karty pocztowe. Jako malarz wzbudził szacunek rzetelnością warsztatu, jako autor książki i kart pocztowych przyciągał uwagę błyskotliwymi pomysłami, niepospolitą wyobraźnią.
Pokazane obrazy to przede wszystkim reminiscencje z podróży, głównie do Wenecji. Patrząc na płótna nie można mieć wątpliwości, że Wenecja to miasto żywe, pozostawiające pamięć intrygującej przestrzeni, zadziwień i zauroczeń, a także ludzi. Dariusz Żejmo portretuje miejską przestrzeń, tych, którzy żyją w niej na co dzień, którzy tu przybywają. Jest uważnym obserwatorem, jakby kimś z przedstawianego świata, a nie przybyszem, poddającym się zauroczeniu widokami i nastrojem. Staranna kompozycja kadrów, wyrazistość barw,
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 1-2/2012
światło i sceny z życia miasta nad laguną tworzą rzeczywistość, która pociąga tajemniczością. Dariusz Żejmo podejmuje grę ze stereotypami w przedstawianiu tej rzeczywistości. Zdaje się dbać nade wszystko o namalowanie dobrego (utrzymanego we własnej stylistyce) obrazu, w szacunku do sztuki malarskiej, ale nieobojętne jest tu źródło inspiracji. Artysta przedstawia nie tylko Wenecję. Zaciekawia obraz, który można uznać za powrót do zdarzeń z hiszpańskiej corridy czy prowansalskiej férii. Jest i figura zamyślonego anioła… Każdy obraz można oglądać w kontekście, jaki tworzy przedstawiany świat… Książka o plastycznych zabawach dziecka jest adresowana i do niego, i jego opiekunów. I dla dzieci, i dla dorosłych mogą być atrakcyjne prezentowane karty pocztowe. Zresztą, cieszą się ogromnym powodzeniem. Sam artysta zdziwił się, jak
wielkim, gdy podczas podróży do Rosji na stoisku z pocztówkami zobaczył kartę swego autorstwa, już publikowaną w kraju, tyle że teraz opatrzoną rosyjskim napisem i… nieco zmienioną, jakby dostosowaną do odbiorcy z innego kręgu kulturowego. Dariusz Żejmo jest absolwentem Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Jest malarzem, ilustratorem książek, autorem projektów graficznych, fotografem. Jest laureatem prestiżowych Nagród Fundacji Dziecka – Dongów – za ilustracje Wierszyków babuni w 2000 roku i za ilustracje Gier i zabaw przedszkolaka w 2001 roku, nagród za komiksy. Dariusz Żejmo zajmuje się również edukacją artystyczną, nauczał plastyki, projektowania graficznego, technik komputerowych. Przed wernisażem wystawy w Galerii i Ośrodku Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu prowadził autorskie warsztaty plastyczne.
Dariusz Żejmo, obraz olejny
malarstwo eugeniusza królaka w szafarni Jerzy Rochowiak
W Ośrodku Chopinowskim w Szafarni w lutym była eksponowana wystawa obrazów Eugeniusza Królaka Moja przygoda z malarstwem. Ta przygoda trwa już dobrych parę lat. Autor, urodzony w 1946 roku w Gniewkowie, swoje życie zawodowe związał z budownictwem. Od zawsze lubiłem
rysować – wyznaje. – Zawód budowniczego pozwolił mi ugruntować i rozwinąć wiedzę z rysunku technicznego oraz odręcznego, a także z zasad geometrii wykreślnej. Już podczas pracy zawodowej (…) skompletowałem sporą biblioteczkę na temat historii malarstwa oraz warsztatu malarskiego, do
29
30
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
której w wolnych chwilach zaglądałem. Przeszedłszy na emeryturę, Eugeniusz Królak od 2003 roku swoje zainteresowania artystyczne rozwijał w Sekcji Plastycznej Toruńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku. Pod kierunkiem Mariana Nicewicza opanowywał trudną sztukę akwareli, a następnie malarstwa olejnego. Początkowo malował zabytki Torunia oraz kopie znanych dzieł sztuki. Wraz ze zdobywaniem doświadczeń poszerzał się zakres tematyczny jego obrazów. W swoich obrazach – mówi – pragnąłbym zachować od zapomnienia zanikającą architekturę wsi polskiej, urodę pejzażu, zabytki oraz miejsca, w których żyję. Także moje podróże były inspiracją do namalowania obrazów słonecznej Italii, Wenecji, Chorwacji i mieszkańców Sahary. Eugeniusz Królak ceni wsparcie w twórczej pracy, które zyskiwał i zyskuje od prowadzących zajęcia w Sekcji Plastycznej Toruńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku: najpierw wspomnianego, zmarłego w 2006 r., Mariana Nicewicza, potem Dariusza Delika i Edmunda Kłosowskiego, i obecnie Marii Serwińskiej-Guttfeld. W zabytkowym pałacu Dziewanowskich w Szafarni artysta zaprezentował kilkadziesiąt płócien. To
skromna część jego malarskiego dorobku, aczkolwiek dla jego twórczości reprezentatywna. To malarstwo, które można określić jako realistyczne czy nawet naturalistyczne, choć najcenniejsze wydaje się w nim nie pokazywanie obiektów, które zaciekawiły twórcę, ale wrażeń i nastroju. Uwagę przyciągały przede wszystkim obrazy przedstawiające zabytki architektury. To różnorakie budowle bądź ich fragmenty, zaułki ulic… Ujmujące były krajobrazy wiejskie, czasem stanowiące tło dla ukazania wizerunków osób, zapewne bliskich autorowi… W obrazach Eugeniusza Królaka jest dużo ciepłego światła, jakby poprzez płótna uśmiechało się słońce. O technicznej biegłości świadczą kopie, których także na wystawie nie zabrakło. Eugeniusz Królak jest malarzem pracowitym; uczestnicząc w życiu Sekcji Plastycznej Toruńskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, organizuje wystawy – a tych prezentacji jest całkiem sporo. Uczestniczy też w plenerach artystycznych – ostatni odbywał się w ubiegłym roku w Szafarni. Wernisaż wystawy obrazów Eugeniusza Królaka w zimowe niedzielne popołudnie 5 lutego poprzedził gorący koncert jazzowy – wystąpił Maciej Fortuna Quartet.
piękno przyrody, piękno fotografii Jerzy Rochowiak
Fotograficy zrzeszeni w Okręgu Toruńskim Związku Polskich Fotografów Przyrody chętnie i często prezentują swoje zdjęcia na wystawach, nie tylko w Toruniu, ale i innych ośrodkach w kraju, a także na portalach internetowych. W maju zeszłego roku w Galerii Spotkań Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu pokazywali wystawę W poszukiwaniu światła (pisał o niej Kamil Hoffmann w Biuletynie Informacji Kulturalnej nr 6-8/2011), we wrześniu w Dworze Artusa w Toruniu wystawę W pogoni za pięknem przyrody. Taki sam tytuł miała ekspozycja w – prowadzonej we współpracy z toruńskim Wojewódzkim Ośrodkiem Animacji Kultury w Toruniu – Galerii Mała w Zespole Placówek Młodzieżowych Bursa w Grudziądzu. Trzydzieści prac prezentowało tam w marcu jedenastu autorów: Piotr Maciej Bańkowski, Przemysław Durczak, Daria Kępa, Janusz Kępa, Paweł Kępa, Piotr Kriesel, Piotr Majewski, Mariusz Malinowski, Piotr Olkiewicz, Paweł Rzeszot i Marian Szubrych.
Jak pisze Marian Szubrych w katalogu wystawy, Immanuel Kant skonstatował, że piękne jest to, co podoba się powszechnie i bezpośrednio. (…) Poszukując piękna w przyrodzie staraliśmy się pokazać jej niezwykły czar, idealne proporcje i wyjątkową harmonię kolorów. Jej obiektywnej doskonałości doświadczaliśmy na każdym niemal kroku, a także, a może przede wszystkim – próbując pokazać ją z bardzo bliska. Zaskakiwała nas wtedy niezwykłą subtelnością kształtów, linii, formy i faktury – stanowiąc niewyczerpane wręcz źródło inspiracji. Bliskość, o której pisze Marian Szubrych, to nie tylko odległość obiektywu aparatu fotograficznego od fotografowanego obiektu, ale i poczucie, że przedstawiana przestrzeń jest bezpośrednio dostępna, poddaje się twórczym zamysłom fotografów, starających się swoimi zdjęciami zaciekawić, zadziwić, zachwycić. Fotografują krajobraz, zwierzęta, rośliny… Są spostrzegawczy, dociekliwi. Są też cierpliwi: w większości zdjęcia wymagały godzin, dni, niekiedy może nawet tygodni wyczekiwania na moment właściwy
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
dla naciśnięcia spustu migawki. Każde zdjęcie zdaje się zawierać w sobie radość, jaką daje bliskość natury, zjednoczenie się z nią w chwili fotografowania i pokazanie jej innym na zdjęciu, które jest wyjątkowe. Jest w tym misterium – i tajemnica. Oczywiście, każde ujęcie jest niepowtarzalne. Naturalnie, autorzy bardzo starannie wybrali każde ze zdjęć zaprezentowanych na wystawie. Każde przyciąga uwagę. Są tu przemyślane, wystudiowane kompozycje, zarówno plany ogólne, jak i zbliżenia. Są mistrzowsko pochwycone zdarzenia w przyrodzie. Te fotografie ujmują realizmem czy naturalizmem, choć niekiedy może się zdawać, że to raczej fantazje autorów, aniżeli przedstawienia rzeczywistości dostępnej oczom. Są też zdjęcia przedstawiające rzeczywistość poddaną przekształceniu, bliskie surrealizmowi. Zawsze są to fotografie, które jeśli zostały poddane obróbce w Photoshopie, to jedynie dla korekty technicznej. W zdjęciach fotografów z Okręgu Toruńskiego ZFP urzeka skromność autorów. Swoje umiejętności fotograficzne, talenty artystyczne podporządkowują jak najdoskonalszemu przedstawieniu natury. Do niej się zbliżają, a poprzez fotogramy – do oglądających je. Nie tylko podczas wystaw toruńskich i grudziądz-
kiej, i nie tylko podczas wernisaży wytwarza się nastrój jakowejś wspólnoty fotografów i oglądających. To spotkania, niebanalne rozmowy o przyrodzie i fotografowaniu. Autorzy fotogramów podkreślają, że są fotografami amatorami (są wszakże w gronie fotografów przyrody osoby zajmujące się fotografią zawodowo). Nie pretendują do uznawania ich za profesjonalistów, choć uprawniałyby ich do tego umiejętności i dokonania. Nie mówią, że są artystami, choć ich fotografie mieszczą się w sferze sztuki. Uprawiają różne zawody, a fotografia jest ich pasją. Dla niej pokonują rozliczne przeszkody, trudności; nie napiszę, że są gotowi na wyrzeczenia, bo pierwszoplanowa jest radość. Fotografowie przyrody zrzeszeni w Okręgu Toruńskim ZPFP (mieszkają w Bydgoszczy, Rypinie, Toruniu, Wąbrzeźnie i Włocławku; w naszym regionie działa także Okręg Pomorsko-Kujawski ZPFP z siedzibą w Bydgoszczy) spotykają się przynajmniej raz w miesiącu i rozmawiają o swoich zdjęciach. Nawzajem się inspirują, wspólnie doskonalą umiejętności. Organizują wyjazdy plenerowe, wystawy. I indywidualnie, i wspólnie znajdują piękno przyrody i nim się dzielą.
Galeria Mała z ZPM Bursa w Grudziądzu, wernisaż wystawy W poszukiwaniu piękna przyrody; od lewej kurator Galerii Maciej Józefowicz i fotografowie przyrody: Piot Kriesel, Mariusz Malinowski, Janusz Kępa, Marian Szubrych, Piotr Olkiewicz Fot. Stanisław Jasiński
31
Zdarzenia, wydarzenia Rok Praw Dziecka w Województwie Kujawsko-Pomorskim Podczas wyjazdowej sesji Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, która odbywała się w Inowrocławiu 30 stycznia, został zainaugurowany ustanowiony przez Sejmik – w ogłoszonym przez Sejm RP Roku Janusza Korczaka – Rok Praw Dziecka w Województwie Kujawsko-Pomorskim. Wykład Dziecko – podmiot czy przedmiot wygłosił zaproszony na sesję Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego, wspierając wydarzenia i działania służące kreowaniu podmiotowości dziecka, ogłosił dla organizacji pozarządowych konkurs grantowy Wspieranie działań rozwojowych dzieci i młodzieży zagrożonych wykluczeniem społecznym. Ogłoszony został również plebiscyt na najlepszy projekt logo Roku Praw Dziecka w Województwie Kujawsko-Pomorskim.
Wystawa Przywrócony blask. Konserwacja muzealiów do wyposażenia dworu w Kłóbce we Włocławku W Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku – w Gmachu Zbiorów Sztuki 9 lutego została otwarta wystawa Przywrócony blask. Konserwacja muzealiów do wyposażenia dworu w Kłóbce. To pierwsza – piszą organizatorzy – w naszym muzeum tak szeroka prezentacja dokonań konserwatorskich. Okazję do pokazania odnowionych zabytków stworzyła realizacja w 2011 roku wyjątkowo szerokiego zadania konserwatorskiego w ramach programu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego Dziedzictwo kulturowe. Wspieranie działań muzealnych. W ramach zadania odrestaurowane zostały meble, które w przyszłości będą stanowiły wyposażenie dworu w Kłóbce. Wśród nich znalazły się m.in. kredensy, stoły łóżka, krzesła, meble tapicerowane — łącznie 55 eksponatów pochodzących z XVIII –XX wieku. Konserwację mebli, której koszt pokryło w dwóch trzecich Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego i w jednej trzeciej Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, wykonała Pracownia Renowacji Antyków Romana Wietrzyckiego we Włocławku. W 2011 r. przeprowadzono też – poza wspomnianym projektem – w muzealnej Pracowni Konserwatorskiej konserwację mebli i przedmiotów użytkowych przeznaczonych do dworu w Kłóbce. Prezentacja eksponatów to nie tylko okazja do obejrzenia dokonań konserwatorskich, ale i do poznania założeń ogólnej koncepcji wyposażenia dworu i planowanych tam ekspozycji. Dwór w Kłóbce został zakupiony przez Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku ze środków Samorządu Województwa Kujawsko-Pomorskiego 1 lipca 2010 r. W 2011 r. wykonano prace melioracyjne w parku otaczającym dwór. W 2012 r. planowane jest rozpoczęcie restauracji i odbudowy obiektu do stanu surowego otwartego. Zakończenie adaptacji dworu do celów muzealnych i zagospodarowanie terenu parku przewidziane jest na rok 2014. Przeprowadzone w ubiegłym roku prace konserwatorskie są fragmentem rozległych, wielokierunkowych zadań związanych ze scenariuszem ekspozycji muzealnych w kłóbskim dworze. Pozyskane dotacje pomogły odzyskać blask eksponatom, a w wielu przypadkach uzyskać możliwość pokazania na ekspozycji wcześniej bardzo zniszczonych mebli. Były one od lat gromadzone drogą zakupów, przede wszystkim w okolicach Włocławka, jako świadectwo kultury materialnej regionu. Mamy nadzieję, że dzięki nim uda się odtworzyć klimat siedziby szlacheckiej według stanu wyposażenia dworu z lat 30. XX w.
O miłości antropologicznie i o kobiecości w Toruniu W Muzeum Etnograficznym im. Marii Znamierowskiej-Prüfferowej w Toruniu 9 lutego odbyło się kolejne spotkanie z cyklu popularnonaukowych wykładów etnologicznych dla młodzieży i dorosłych: O miłości antropologicznie… Tym razem – informuje Olga Kwiatkowska, która spotkanie prowadziła – edycja specjalna: walentynkowa, więc przedmiotem rozważań musi być miłość. Czy etnolog może coś na jej temat powiedzieć? Okazuje się, że tak. To, jak miłość jest przeżywana, okazywana, a także w jaki sposób się o niej mówi, zależy od obowiązującej konwencji społeczno-kulturowej. Dlatego miłość niejedno ma imię. Jak wyglądały relacje miłosne w starożytności? Czym charakteryzowała się średniowieczna miłość dworska? Czy randka z dziewiętnastowiecznym kochankiem romantycznym byłaby dziś atrakcyjna? Czy uniesienia serca w wersji ludowej mogłyby być porywające dla współczesnych? Czym są związki miłosne w czasach popkultury i dobie Internetu? Na spotkaniu można również dowiedzieć się kim naprawdę był św. Walenty i dlaczego stał się patronem miłości. Tematem kolejnego etnologicznego wykładu, 8 marca, była kobiecość. Dr Olga Kwiatkowska odpowiadała na pytanie o genezę marcowego święta. Co znaczyło być kobietą dawniej, co oznacza współcześnie? Dlaczego kobiety zaczęły walczyć o swoje prawa? Kim były sufrażystki? Czy feministki są brzydkie i nie lubią mężczyzn? Czy Dzień Kobiet wymyślili komuniści? Dlaczego 8 marca panie dostawały goździki i rajstopy?
Korowód grup zapustnych we Włocławku Mieszkańcy Włocławka 19 lutego po raz dwudziesty trzeci oglądali barwny korowód grup zapustnych, który w tym roku w niedzielne południe wyruszył sprzed Muzeum Historii Włocławka. Został zorganizowany przez
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku, Urząd Miasta Włocławek, Urząd Gminy Lubanie, Urząd Gminy i Miasta Lubraniec. Coroczna impreza – informują organizatorzy – wzbudza wśród włocławian duże zainteresowanie świadczące o rosnącej potrzebie poznawania kulturowej specyfiki małej ojczyzny. Obyczajowość zapustna na Kujawach ma bardzo długą tradycję, a praktykowane do dziś, pod koniec karnawału, w środowiskach wiejskich i małomiasteczkowych zwyczaje wyróżniają się na mapie folklorystycznej całego kraju, stanowiąc swego rodzaju fenomen kulturowy. Grupy zapustnych przebierańców zapraszane do Włocławka to autentyczne zespoły, których postacie i zachowania wskazują na dawny, magiczny sens. W maszkarach zwierzęcych: kozy, bociana, niedźwiedzia i konia ukryty jest wegetacyjny charakter tych obchodów, a w ich rytualnych zachowaniach jeszcze nadal można odczytać pragnienie odpędzenia zimy i przywołania wiosny – pory budzącego się życia. Pośród przebierańców figurą, która wizualnie najsilniej uosabia życzenie szybkiego nadejścia wiosny, a więc zwycięstwa życia nad śmiercią, światła nad ciemnością jest żywy na umarłym, tj. postać mężczyzny w masce trzymająca przed sobą kukłę umarłego. Obok maszkar zwierzęcych w zwyczajach zapustnych występują także tradycyjnie postaci Cyganów, Żydów, a także istoty ze świata nadprzyrodzonego, jak diabeł, śmierć, czy fantastycznego i wiele innych. Towarzyszące obchodom zapustnym głośne trzaskanie z batów, dźwięki dzwonków, odgłosy kłapiących szczęk maszkar zwierzęcych, to ślady dawnych wierzeń, a przede wszystkim wiary, że wszelkie zło odpędzić można głośnym hałasem. Na włocławskiej imprezie, która przerodziła się w uliczną paradę i święto dla całego miasta wszechobecna jest także głośna muzyka. W korowodzie wzięły udział grupy z Jerzmanowa, Lubania, Mikanowa, Ossowa i Świętosławia.
Teatr Bajarka z Wielkiej Nieszawki w Inowrocławiu Pośród propozycji, które na czas ferii zimowych przygotował Młodzieżowy Dom Kultury im. Janusza Korczaka w Inowrocławiu, był spektakl Gminnego Teatru Amatorskiego Bajarka z Wielkiej Nieszawki Królowa Śniegu. Teatr Bajarka, informują organizatorzy prezentacji, tworzą nauczyciele oraz rodzice ze Szkoły Podstawowej w Cierpicach. Wyjątkowo w spektaklu Królowa Śniegu biorą udział uczniowie tej szkoły. Spektakl został wyreżyserowany wspólnie przez aktorów.
Wystawa uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury i Sztuki w Bydgoszczy W Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bydgoszczy 15 marca została otwarta wystawa prac plastycznych uczestników Warsztatów Terapii Zajęciowej przy Wojewódzkim Ośrodku Kultury i Sztuki w Bydgoszczy – przegląd twórczości osób niepełnosprawnych z pracowni plastycznej i ceramicznej. Na podstawie wybranych prac – pisze Ewa Cholewińska – można zobaczyć bogatą wyobraźnię oraz przepiękny świat widziany ich oczami.
Przy wystawie Hanza i jej dziedzictwo w Grudziądzu Przy eksponowanej w Muzeum im. ks. dr. Władysława Łęgi w Grudziądzu wystawie Hanza i jej dziedzictwo odbywały się spotkania, wykłady, warsztaty. 6 marca Mariusz Żebrowski wygłosił wykład Życie kobiet w średniowieczu – o roli i zadaniach kobiety, od lat najmłodszych, poprzez obowiązki dziewczynki, nastolatki, wreszcie dojrzałej kobiety. Autor przybliżył funkcjonowanie i aspekt prawny kobiety w średniowiecznym mieście. Ten wykład był adresowany do młodzieży, natomiast 9 marca Mariusz Żebrowski mówił do dorosłych o funkcjonowaniu kobiety w czasach średniowiecza w kontekście seksualnym. 10 marca odbywały się warsztaty rodzinne: średniowieczne zawody oraz warsztaty malowania porcelany. Na 30 marca został zaplanowany wykład dr. Mirosława Marcinkowskiego z Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu Stare Miasto Elbląg w badaniach archeologicznych.
Grudziądzka Wiosna Teatralna W Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu od 17 marca do 24 kwietnia odbywa się festiwal teatralny Grudziądzka Wiosna Teatralna pod hasłem PRL w Teatrze. 30 lat temu – pisali organizatorzy – wiosna raczej nie nastrajała optymizmem. W powietrzu unosiło się napięcie stanu wojennego. Wtedy niewiele osób zdawało sobie sprawę, że żywot PRL-u dobiega kresu. My na Ludową Polskę popatrzymy jednak z dystansem (…). Do udziału w festiwalu organizatorzy zaprosili: Teatr Ludowy z Krakowa ze spektaklem Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna Ivo Brešana, w reżyserii Tomasza Obary, Teatr Ósmego Dnia z Poznania ze spektaklem Teczki, Teatr Studio z Warszawy ze spektaklem Mała narracja Wojciecha Ziemilskiego, Teatr Kamienica z Warszawy ze spektaklem Wroniec według powieści Jacka Dukaja, w reżyserii Jerzego Bielunasa, Teatr Polski z Bielska Białej ze spektaklem Tak wiele przeszliśmy, tak wiele przed nami. Zaprezentowane zostały także nagrania dwóch spektakli Teatru Telewizji: Norymberga w reżyserii Waldemara Krzystka i Big Bang w reżyserii Andrzeja Kondratiuka. Podczas festiwalu została otwarta wystawa Niech się święci – obchody świąt i rocznic w Polsce Ludowej. Organizatorzy zaprosili też grudziądzan do udziału w grze ulicznej Tropem PRL-u.
33
34
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Nie tylko Wenus… Nagość w sztuce dawnej i współczesnej we Włocławku W Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej w gmachu Zbiory Sztuki 23 marca została otwarta wystawa Nie tylko Wenus… Nagość w sztuce dawnej i współczesnej. Ma ona na celu – informuje Krystyna Kotula – ukazanie nagości w sztukach plastycznych (malarstwo, grafika, rysunek, rzeźba) od czasów nowożytnych po współczesne, na przykładzie dzieł z kolekcji własnej Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej we Włocławku. Tytuł Nie tylko Wenus… odnosi się do powszechnego używania imienia starożytnej bogini miłości, wiosny, piękna w przedstawieniach nagich kobiet. Jednak wystawa nie ogranicza się do prezentacji tylko nagich wizerunków kobiecych. Znajdziemy na niej też akty męskie i nagie dzieci, których uzasadnienie w wielu dziełach odczytuje się po poznaniu ich symboliki, sensu czy treści. Nagi człowiek od najdawniejszych czasów był odzwierciedlany w dziełach sztuki, a jego akt był zazwyczaj niezbędny przy przedstawianiu tematów o wyższej randze kulturowej — religijnych, alegorycznych, a przede wszystkim mitologicznych. Wystawa ma dać możliwość poznania najpopularniejszych tematów, w których nagość jest całkowita, bądź zasugerowana (kiedy nie w pełni ukazuje wszystkie intymne części ciała), gdzie jest pretekstem do zilustrowania różnorodnych treści, bądź stanowi sama w sobie temat — akt, będący studium nagiej postaci z natury. Wystawa prezentuje obrazy i grafiki od XVI wieku, wzorujące się na dziełach wybitnych malarzy — jak Tycjan, Francesco di Rossa czy Rubens, przez najróżniejsze malarskie i rzeźbiarskie rozwiązania z XIX i pierwszej połowy XX wieku, po prace powstałe w latach 80. XX w. Wśród autorów są artyści europejscy (dotyczy to głównie grafik i malarstwa nowożytnego), a spośród twórców polskich przede wszystkim artyści należący do kręgu twórców lokalnych, reprezentujących zwłaszcza środowisko włocławskie. Nagie, w większości kobiece, ciała przedstawione są samodzielnie lub w określonym kontekście — sceny mitologicznej, historycznej, biblijnej, alegorycznej czy symbolicznej. (…) Wystawa jest prezentacją dzieł z kolekcji Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej rzadko eksponowanych, a nawet kilku nigdy dotąd niewystawianych. Daje możliwość poznania, jak na przestrzeni wieków, w różnych środowiskach artystycznych ukazywano nagość. Różnorodne prace wielu autorów, inne techniki wykonania mogą wielu grupom wiekowym, odbiorcom o różnym przygotowaniu plastycznym dać możliwość analizy dzieł — sposobu podejścia do tematu i jego opracowania.
Koncert Pieśni Pasyjnych w Aleksandrowie Kujawskim W Salezjańskim Kolegium Kujawskim w Aleksandrowie Kujawskim 25 marca odbywał się Koncert Pieśni Pasyjnych. Wystąpiło w nim sześć chórów: Chór Męski Copernicus (z Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu) pod dyrekcją Pawła Jankowskiego, Chór Canto (z Zespołu Szkół Muzycznych im. Czesława Niemena we Włocławku) pod dyrekcją Mariana Szczepańskiego, Chór Dziecięco-Męski Gregorianum z Warszawy pod dyrekcją Bereniki Jozajtis, Chór Cordiale Coro z Aleksandrowa Kujawskiego pod dyrekcją Jarosława Dąbrowskiego, Chór Rzemieślniczy Lutnia z Włocławka pod dyrekcją Bartłomieja Włodarskiego, Chór (ze Szkoły Muzycznej I stopnia w Zespole Szkół nr 5 im. ks. Jana Twardowskiego w Rypinie) pod dyrekcją Salomei Wochny i Chór Con Solare (z sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kawnicach) pod dyrekcją Izabeli Goździkowskiej.
16. zeszyt Materiałów do dziejów kultury i sztuki Bydgoszczy i regionu Ukazał się 16 zeszyt wydawanych przez Wojewódzki Ośrodek Kultury i Sztuki w Bydgoszczy Materiałów do dziejów kultury i sztuki Bydgoszczy i regionu. Rekomenduje go Daria Bręczewska-Kulesza. W 16. zeszycie Materiałów… najstarsze, średniowieczne i wczesnonowożytne dzieje oraz zabytki – pisze – omawiają: Anna i Wojciech Siwiakowie (prezentują nowe znaleziska w strefie dawnego grodu i zamku w Bydgoszczy), Agata Chromińska (przybliża XVI-wieczną płaskorzeźbę Ukrzyżowania z bydgoskiego kościoła Klarysek), tudzież Lech Łbik, który niczym konik szachowy „skacze” po wielu sanktuariach pątniczych historycznych Prus Krzyżackich i Królewskich, wydobywając przy tej okazji z mroku niepamięci lokalne sanktuarium maryjne w Starogrodzie koło Chełmna. Co więcej, w ostatnich latach badacze z coraz większą uwagą przyglądają się czasom przełomu XIX i XX wieku. Do jakich dochodzą wniosków? Zajrzyjcie Państwo do artykułów Antoniego Romualda Chodyńskiego (pisze o rezydencji szlacheckiej w Jabłonowie Pomorskim), Eweliny Wojdak (analizuje idee protestanckiej architektury i szuka ich odniesień w ewangelickich świątyniach bydgoskich), Leszka Skazy (omawia pałac w krajeńskim Komierowie) czy Ingi Trochimowicz (podejmuje zapoznane zagadnienie metaloplastycznych bram i ogrodzeń). Kto czekał na drugą część opowieści Barbary Chojnackiej o bydgoskim plastyku Stefanie Kiersnowskim (pierwsza w zeszycie 15.), teraz będzie mógł zaspokoić rozbudzoną ciekawość. W ekscytujący świat międzywojennych złodziei bydgoskich przenosi nas Aleksandra Jankowska, a gorzko-krytyczne, podszyte wszak marzeniami, refleksje na temat kondycji zabytkowej architektury bydgoskiej snuje Ewa Raczyńska-Mąkowska. Zeszyt tradycyjnie zamykają nagrodzone teksty i fotografie uczniów szkół ponadgimnazjalnych z województwa kujawsko-pomorskiego, uczestniczących w VII edycji Wojewódzkiego Konkursu Historycznego, która odbywała się pod hasłem Budynki użyteczności publicznej. Materiały… ukazały się dzięki pomocy finansowej Urzędu Miasta Bydgoszczy. Promocja zeszytu inauguruje obchody dwudziestolecia Pracowni Dokumentacji, Popularyzacji Zabytków i Dziedzictwa Narodowego Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bydgoszczy.
OPR. J.R.
Otrzymaliśmy zaproszenia Do Galerii Małej w Bursie w Grudziądzu • na otwarcie wystawy Marzeny Samborskiej Formy fotograficzne 17 stycznia, • na otwarcie wystawy Okręgu Toruńskiego Związku Polskich Fotografów Przyrody W pogoni za pięknem przyrody 6 marca. Do Inowrocławia • na Imieniny Inowrocławia obchodzone w Galerii Tymczasem, Teatrze Miejskim, Galerii w Ratuszu, Galerii Miejskiej i Hali Widowiskowo-Sportowej w dniach 19-22 stycznia. Do Wojewódzkiego Ośrodka Kultury i Sztuki w Bydgoszczy • na promocję książki poetyckiej Małgorzaty Szwedy Przebudzenie 19 stycznia, • na spotkanie autorskie Teresy Brauer 16 lutego, • na wystawę malarstwa w Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej przygotowaną przez specjalny Ośrodek SzkolnoWychowawczy w Skierniewicach 16 lutego, • do hotelu Pod Orłem na obchody Dnia Języka Ojczystego – spotkanie Czytamy limeryki Szymborskiej 21 lutego, • na otwarcie wystawy prac plastycznych Warsztatu Terapii Zajęciowej Biały Domek w Galerii Sztuki Ludowej i Nieprofesjonalnej 15 marca, • na spotkanie autorskie Mirosława Woźniaka 15 marca. Do Domu Muz w Toruniu • na wernisaż grafiki Piotra Tołoczko Biografia linii 20 stycznia, • na otwarcie wystawy grafiki Agaty Dworzak-Subocz Miki Mors. Pink Lemonade 17 lutego, • na otwarcie wystawy fotografii Jerzego Riegla 23 lutego, • na warsztaty artystyczne, m.in. biżuterii, i prezentację literatury pisanej przez kobiety o kobietach 7 marca. Do Chełmińskiego Domu Kultury • na koncert z okazji Dni Babci i Dziadka 21 lutego. Do Galerii i Ośrodka Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu • na zwiedzanie wystawy Obrazki znad Biry i Bidżanu od 25 stycznia, • na zwiedzanie wystawy prac dzieci z Bangladeszu od 27 stycznia, • na otwarcie wystawy Malarstwo i zabawy plastyczne Dariusza Żejmy 27 stycznia, • na otwarcie wystawy malarstwa Katarzyny Tretyn. Zečevič 9 marca, • na zwiedzanie wystawy Wszystkie stworzenia duże i małe od 29 lutego do 26 marca. Do Muzeum w Grudziądzu • na otwarcie wystawy Hanza i jej dziedzictwo 27 stycznia, • na otwarcie wystawy Eteryczny realizm. Jan Kanty Pawluśkiewicz 16 marca, • na otwarcie wystawy Grety Grabowskiej Papiery – Pejzaże architektoniczne 25 marca. Do Muzeum Okręgowego w Toruniu • na otwarcie wystawy Świat kultury i nauki na medalach ze zbiorów Muzeum Okręgowego w Toruniu 27 stycznia, • na otwarcie wystawy Birma, pamiątki z podróży Rafała Glonka w Kamienicy pod Gwiazdą 3 lutego, • na Dies naturalis Copernici w 539. rocznicę urodzin astronoma 18 lutego. Do Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku • na otwarcie wystawy najlepszych polskich fotografii prasowych konkursu BZ WBK Press Foto 2011 w dniu 30 stycznia.
Do Dworu Artusa w Toruniu • na koncert jubileuszowy z okazji 25-lecia Ogniska Pracy Pozaszkolnej Dom Harcerza w Toruniu 2 lutego. Do Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej • na otwarcie wystawy Przywrócony blask. Konserwacja muzealiów do wyposażenia dworu w Kłóbce 9 lutego, • na otarcie wystawy Nie tylko Wenus… Nagość w sztuce dawnej i współczesnej 23 marca. Do Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni • na koncert kwartetu Macieja Fortuny oraz otwarcie wystawy Eugeniusza Królaka Moja przygoda z malarstwem 5 lutego, • na koncert Trio Kameralnego 4 marca. Do Zespołu Szkół nr 28 i MDK w Toruniu • na wojewódzki przegląd artystyczny Szkolna scena piosenki i poezji w dniach 3 i 10 marca. Do Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu • na otwarcie wystawy Doroty Wacława i Piotra Kuczmów Artkuczma.pl 9 lutego, • na otwarcie wystaw Miasto, którego nie ma. Grafika Stanisława Łuczaka (1912-1980) w 100. rocznicę urodzin oraz Kolekcja numizmatyczna ze zbiorów Muzeum Regionalnego Kujaw Zachodnich 23 marca. Do Galerii Sztuki Wozownia w Toruniu • na otwarcie wystawy fotografii Natalii Jaskuli Almost true 10 lutego, • na pokaz filmu Artyści z Koszalina w reżyserii Przemka Młyńczyka 21 lutego, • na otwarcie wystawy Anny Orlikowskiej Spilśnienie 9 marca, • na otwarcie wystawy Maćka Duchowskiego Noisecolours 9 marca. Do Uzdrowiska Szczawnica • na otwarcie wystawy malarstwa Marii Serwińskiej-Guttfeld i Andrzeja Guttfelda 11 lutego. Do Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zdzisława Arentowicza we Włocławku • na walentynkowe spotkanie z muzyką i poezją 14 lutego, • na promocję tomiku poezji Mirosława Antoniego Glazika Senne erotyki wydanego w cyklu Redecz Krukowy i okolice... Kraina prastara 2 marca, • na otwarcie wystawy fotografii Spotkania w drodze Tadeusza Bojarskiego, członka Koła Fotograficznego Uniwersytetu Trzeciego Wieku przy Wyższej Szkole HumanistycznoEkonomicznej we Włocławku 7 marca. Do Domu Plastyka w Toruniu • na otwarcie wystawy grafiki Marii Pokorskiej 17 lutego. Do Galerii Autorskiej w Bydgoszczy • na wernisaż wystawy plakatu społecznego Jakuba Kaji Obecność oraz spotkanie literackie z Krzysztofem Derdowskim Obnażanie wstydu połączone z promocją książki Wstyd; fragmenty prozy czytał Mieczysław Franaszek – 23 lutego. Do Ciechocinka • na otwarcie nowej siedziby Miejskiego Centrum Kultury i Miejskiej Biblioteki Publicznej oraz kina Zdrój 23 lutego. Do Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu • na otwarcie wystawy prac plastycznych Kazimierza Pawłowskiego Wiara i życie nie tylko w obrazach 24 lutego.
36
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Do Pałacu Lubostroń: • na CXLVI Koncert Pałacowy – w wykonaniu Krzysztofa Pełecha 26 lutego, • na CXLVII Koncert Pałacowy – w wykonaniu Marii Kukier-Turkiewicz i Łukasza Michalskiego 18 marca.
Do Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy • na otwarcie wystawy fotograficznej Katarzyny Kuś 7 grzechów 15 marca, • na otwarcie wystawy rzeźby toruńskiego środowiska akademickiego Przedmiot oswojony 15 marca.
Do Galerii Omega w siedzibie Civitas Christiana w Toruniu • na wystawę obrazów Michała Trägera 1 marca.
Do Gminnego Centrum Kultury w Białych Błotach • na XIII Ogólnopolski Festiwal Tańca Nowoczesnego O Puchar Pomorza i Kujaw w dniach 16-18 marca.
Do Brodnickiego Domu Kultury: • na otwarcie pokonkursowej wystawy fotograficznej Od Pomorza po Kujawy 2 marca, • na koncert BDK dla Przyjaciół 2 marca. Do Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu • na otwarcie wystaw: Człowiek w wielkim mieście. Skarby Kolekcji Sztuki Nowoczesnej UniCredit oraz Czwarty stan skupienia wody 2 marca. Do Muzeum Ziemi Dobrzyńskiej i Kujawskiej we Włocławku – do Muzeum Stanisława Noakowskiego w Nieszawie • na wieczór Z miłością o kobietach, z udziałem śpiewających piosenki o kobietach Waldemara Gmińskiego z Aleksandrowa Kujawskiego i Stanisława Szymańskiego z Nieszawy 8 marca. Do Galerii Forum Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu • na otwarcie wystawy Andrzeja Guttfelda Pastele? 8 marca. Do Tucholskiego Ośrodka Kultury w Tucholi • na koncert Rosyjskiej Kapeli Rogowej z Petersburga w kościele pod wezwaniem Bożego Ciała w Tucholi 12 marca.
Do Kujawskiego Centrum Kultury w Inowrocławiu • do Galerii Tymczasem na kolejne spotkanie z cyklu Porozmawiamy o… poświęcone poezji Wisławy Szymborskiej 15 marca, • do Teatru Miejskiego na misterium muzyczno-poetyckie Droga Krzyżowa – muzyczne obrazy i impresje w wykonaniu zespołu De Profundis 17 marca • do Galerii w Ratuszu na otwarcie wystawy Wielkanoc na Kujawach 22 marca. Do Teatru Impresaryjnego im. Włodzimierza Gniazdowskiego we Włocławku • na spektakl Złota kaczka w wykonaniu Teatru Rozrywki Trójkąt z Zielonej Góry 18 marca. Na obchody 103. rocznicy urodzin generał brygady profesor Elżbiety Zawackiej w Toruniu 19 marca. Do Biblioteki Pedagogicznej im. generał brygady profesor Elżbiety Zawackiej w Toruniu • na otwarcie wystawy fotografii Chrisa Niedenthala Listy do Syna 21marca.
OPR. S.J.
Festiwale, Przeglądy, Konkursy, Warsztaty, Spotkania GRUDZIĄDZKA KIESZEŃ SCENICZNA Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu organizuje w dniach 14-16 maja Przegląd Amatorskich Zespołów Teatralnych Grudziądzka Kieszeń Sceniczna. W Przeglądzie mogą wziąć udział amatorskie teatry dziecięce i młodzieżowe. Spektakle będą oceniane w czterech kategoriach: szkół podstawowych, gimnazjalnych, ponadgimnazjalnych oraz kabaretów. Karty zgłoszenia wraz z nagraniami proponowanych spektakli lub ich scenariuszami należy nadsyłać do 27 kwietnia pod adres: Centrum Kultury Teatr ul. Marszałka Focha 19 86-300 Grudziądz tel. 56 462 09 25, 56 462 09 00 www.teatr.grudziadz.pl, e-mail: szymon@teatr.grudziadz.pl Informacji szczegółowych udzielają Szymon Gurbin i Marcin Łapiński – tel. 56 462 09 27, 56 462 09 25.
XXI KONFRONTACJE AMATORSKIEJ TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ REGIONU TEATR Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach 1-2 grudnia XXI Konfrontacje Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu w dziedzinie teatru. Udział mogą w nich wziąć zespoły teatralne, indywidualni twórcy-amatorzy oraz amatorskie zespoły teatralne prezentujące własne przedstawienia
teatralne, oryginalne pomysły artystyczne łączące teatr z innymi dziedzinami sztuki. Karty zgłoszenia, płyty DVD w formacie DVD Video z zarejestrowanymi spektaklami oraz scenariuszami przedstawień należy nadsyłać do 10 października pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: woak@woak.torun.pl
WARSZTATY IMPROWIZACJA W TEATRZE Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje 28 kwietnia Warsztaty Improwizacja w teatrze. Adresowane są do młodzieży z zespołów i grup teatralnych oraz osób dorosłych – studentów, instruktorów i nauczycieli. Warsztaty odkryją przed uczestnikami istotę improwizacji na scenie, przygotują również instruktorów i młodych aktorów do reagowania na sytuacje nieoczekiwane, wymuszające zmiany w spektaklu na oczach widza. Co to jest improwizacja na scenie? Jak improwizować? Czy improwizacja rządzi się jakimiś prawami? Jak zareagować, kiedy partner na scenie zapomni tekstu? Co zrobić, jeżeli muzyka nie włączy się w odpowiednim momencie? Odpowiedzi na te pytania będą poszukiwali uczestnicy
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 1-2/2012
zajęć pod kierunkiem prowadzącego je Krystiana Wieczyńskiego. Zgłoszenia należy nadsyłać do 14 kwietnia pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: krystian.wieczynski@woak.torun.pl
WARSZTATY TEATRALNO-MUZYCZNE Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach w dniach 21-22 kwietnia 2012 r. Warsztaty teatralno-muzyczne. Adresowane są do osób, które rozpoczynają swoją przygodę z teatrem, z żywym słowem, do nauczycieli, instruktorów teatralnych, opiekunów artystycznych prowadzących szkolne zespoły teatralne, przygotowujących widowiska muzyczne, programy estradowe, kabaretowe, zespoły poezji śpiewanej, recytatorów, aktorów pracujących indywidualnie, osób przygotowujących widowiska bożonarodzeniowe, jasełka, wieczory kolęd i inne widowiska. Program warsztatów obejmuje wybór repertuaru i propozycje repertuarowe, wybór koncepcji inscenizacyjnoreżyserskiej, współpracę ze scenografem, dekoracje i kostiumy, metody i etapy pracy z aktorem, rolę dźwięku i sposoby jego wykorzystania w przedstawieniu teatralnym, wykorzystanie dźwięku naturalnego w widowisku teatralnym, muzykę ciała, dobór obsady, siłę i wyrazistość słowa w kreacji aktorskiej, piosenkę aktorską. Podczas warsztatów będzie realizowana sekwencja scenek z udziałem uczestników zajęć, co pozwoli na wykorzystanie zdobytych na kursie wiadomości w indywidualnej praktyce scenicznej. Zajęcia prowadzą: Antoni Słociński i Erwin Regosz. Zgłoszenia należy nadsyłać do 7 kwietnia pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: e-mail: erwin.regosz@woak.torun.pl
XXI KONFRONTACJE AMATORSKIEJ TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ REGIONU FILM Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje XXI Konfrontacje Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu w dziedzinie filmu. Udział w Konkursie mogą wziąć osoby amatorsko zajmujące się twórczością filmową. Na Konkurs należy nadsyłać filmy trwające do 25 minut. Dopuszczalne są filmy dłuższe, ale przekraczanie limitu czasu musi być uzasadnione względami artystycznymi. Filmy powinny być zapisane na nośniku typu CD/ DVD, nagranym w formatach DVD, VCD, MPEG, MP4 lub AVI, z zastrzeżeniem, że na nośniku może być nagrany tylko jeden film zgłoszony do konkursu. Filmy zgłoszone do konkursu powinny odpowiadać jednej
z trzech kategorii: film dokumentalny lub reportaż, film fabularny, wideoklip. Filmy mogą być zrealizowane w konwencji animacyjnej lub żywego planu, bądź łączyć obie te formy. Jeden autor może nadesłać nie więcej niż trzy filmy w poszczególnych kategoriach. Konkursowi towarzyszy przegląd filmów nagranych telefonem komórkowym pod hasłem Kreatywne spojrzenie na rzeczywistość. Prace konkursowe i karty zgłoszenia należy nadsyłać pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: woak@woak.torun.pl
WARSZTATY KRÓTKA FORMA FILMOWA Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach 14-15 kwietnia i 26-27 maja Warsztaty Krótka forma filmowa. Adresowane są do filmowców amatorów, twórców niezależnych oraz dzieci i młodzieży, osób chcących tworzyć lub już tworzących formy filmowe. W programie warsztatów znajdą się: podstawy realizacji filmowej – uczestnicy będą realizować własne krótkie formy filmowe (fabularne lub dokumentalne) za pomocą kamer cyfrowych; wejście w role: reżysera, operatora, aktora, kierownika produkcji, itd. Uczestnicy zdobędą wiedzę na temat kadru, ujęcia, sceny, planu filmowego, kompozycji utworu filmowego, naukę podstaw pisania scenariusza filmowego. Tok zajęć obejmuje praktyczną pracę i analizę poszczególnych etapów realizacji filmu: od scenariusza po montaż. Warsztaty składają się z dwóch integralnych części - nie ma możliwości uczestniczenia tylko w jednej z nich. Zajęcia prowadzi: Marek Kilaszewski oraz asystent – operator obrazu Wojciech Budny Zgłoszenia należy nadsyłać do 31 marca br. na adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: monika.bojarska@woak.torun.pl
WARSZTATY TELEDYSK – REALIZACJA WIDEOKLIPU – TRAILERA DO FILMU PANOPTIKON Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach 18-20 maja Warsztaty Teledysk – realizacja wideoklipu – trailera do filmu Panoptikon. Adresowane są do filmowców amatorów, także twórców niezależnych oraz młodzieży i dorosłych już tworzących lub dopiero chcących tworzyć krótkie formy filmowe – wideoklipy. Celem, a zarazem zadaniem, dla uczestników jest samodzielna realizacja profesjonalnego teledysku. Uczestnicy warsztatów pod okiem prowadzących napiszą scenariusz, sfilmują i zmontują materiał filmowy.
37
38
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
Program warsztatów obejmuje ukształtowanie koncepcji wideoklipu – trailera do filmu Panoptikon oraz utworu grupy Pchełki i kolejne etapy powstawania teledysku – od pomysłu, pisania scenariusza, opracowanie storyboardu, dobór scenografii i kostiumów, poprzez pracę z kamerą w terenie, po montaż i udźwiękowienie wideoklipu wraz z podstawami obsługi programów komputerowych do obróbki wideo. Warsztaty zakończą się emisją gotowego teledysku. Zajęcia prowadzą: Marcin Gładych, Jacek Banach, Radosław Garncarek, Dominik Smużny, Łukasz Milewski. Zgłoszenia należy nadsyłać do 4 maja pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: monika.bojarska@woak.torun.pl
WARSZTATY CHARAKTERYZACJI FILMOWEJ Z WYKORZYSTANIEM EFEKTÓW SPECJALNYCH ZOMBIE Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach 2-3 czerwca Warsztaty charakteryzacji filmowej z wykorzystaniem efektów specjalnych zombie. Adresowane są do filmowców, twórców teatralnych, tancerzy i performerów wykorzystujących w swojej sztuce różne elementy charakteryzacji oraz do osób zajmujących się wizażem, które chciałyby poszerzyć swoją ofertę o umiejętności charakteryzacji i stylizacji. Celem warsztatów jest propagowanie sztuki charakteryzacji, pokaz możliwości współczesnych technik charakteryzacyjnych i efektów specjalnych stosowanych w filmie. Program warsztatów obejmuje zapoznanie z różnymi dziedzinami charakteryzacji, prezentacja technik pracy charakteryzatora – od wizażu i stylizacji poprzez odmładzanie i postarzanie, efekt brzydoty i zmęczenia, po efekty specjalne wykorzystywane w filmach: odlewy, rany, opuchlizny i poparzenia. Prowadzący omawiać będą przykładowe charakteryzacje, zaś uczestnicy będą mogli również samodzielnie wykonać proste efekty pod kierunkiem prowadzących. Zajęcia prowadzą: Małgorzata Maykut i Michał Zabielski. Zgłoszenia należy nadsyłać do 18 maja pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: monika.bojarska@woak.torun.pl
WARSZTATY DZIENNIKARSKIE MŁODZIEŻ W MEDIACH Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje w dniach 12-13 maja Warsztaty dziennikarskie Młodzież w mediach. Adresowane są do osób bez żadnego doświadczenia i wiedzy o funkcjonowaniu mediów. Będą przygotowywały do samodzielnej pracy dziennikarskiej i redakcyjnej przy tworzeniu młodzieżowych (także szkolnych) czasopism lub serwisów internetowych. Będą zapoznawały uczestników z pod-
stawową wiedzą dotyczącą dziennikarstwa. Uczestnicy będą uczyli się zbierania informacji, tworzenia komunikatów prasowych (merytorycznych i budzących zainteresowanie), samodzielnego, kreatywnego myślenia. Umożliwią doskonalenie sprawności językowej, zapoznanie się z kluczowymi zasadami etyki dziennikarskiej. Program warsztatów obejmuje zagadnienia poprawnego tworzenia informacji, redagowania zaproszenia prasowego, sprostowania notatki prasowej, przygotowania wypowiedzi radiowej, prowadzenia wywiadów i rozmów, a także autoprezentację, ćwiczenia postawy, gestykulacji, mimiki i dykcji. Zajęcia prowadzi Marcel Woźniak Zgłoszenia należy nadsyłać do 5 maja pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: kasia.kozlikowska@woak.torun.pl
III FESTIWAL POEZJI ŚPIEWANEJ I PIOSENKI AKTORSKIEJ Miejski Dom Kultury w Barcinie organizuje w dniach 4-5 maja w Barcinie III Festiwal Poezji Śpiewanej i Piosenki Aktorskiej. Udział mogą w nim wziąć osoby powyżej 15 roku życia: soliści oraz zespoły. Wykonują dwa utwory: należący do poezji śpiewanej i należący do piosenki aktorskiej. Karty zgłoszenia należy nadsyłać pod adres: Miejski Dom Kultury ul. Mogileńska 3 88-190 Barcin www.mdkbarcin.com.pl e-mail: a.jakubowski@o2.pl, m.grobelska@o2.pl Informacji szczegółowych udzielają Milena Grobelska i Artur Jakubowski – tel. 52 383 23 27.
GRUDZIĄDZKIE AMATORSKIE PREZENTACJE ARTYSTYCZNE KONFRONTACJE TANECZNE, MUZYCZNE, PLASTYCZNE Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu organizuje w dniach 21-25 maja Grudziądzkie Amatorskie Prezentacje Artystyczne GAPA 2012 w dziedzinach tańca, muzyki i plastyki. Udział mogą w nich wziąć zespoły tańca nowoczesnego, wokalno-taneczne i małych form tanecznych (inscenizacje i etiudy), w kategoriach: uczniów szkół podstawowych oraz gimnazjalnych i średnich, a także instytucji kultury w dwu kategoriach wiekowych: od 7 do 13 i od 14 do 21 lat. Uczestnicy przygotowują dwa układy taneczne, których wykonanie powinno trwać do 10 minut. Wystawa pokonkursowa prezentująca wybrane prace plastyczne będzie eksponowana od 14 maja, koncert galowy w dziedzinach muzyki i tańca odbędzie się 15 maja. Zgłoszenia i określone w regulaminie dostępnym na stronie internetowej Centrum należy nadsyłać do 7 maja pod adres: Centrum Kultury Teatr ul. Marszałka Focha 19
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 1-2/2012
86-300 Grudziądz tel. 56 462 09 25, 56 462 09 00 www.teatr.grudziadz.pl e-mail: ilona@teqatr.grudziadz.pl Informacji szczegółowych udzielają Ilona Mroczkowska i Patrycjusz Gamalczyk – tel. 56 462 09 00.
XI FESTIWAL PIOSENKI HARCERSKIEJ I TURYSTYCZNEJ SCOUT & TOURIST SONG FESTIVAL 49 Drużyna Harcerska im. Kazimierza Wielkiego oraz Chełmiński Dom Kultury organizują w dniach 21-22 kwietnia XI Festiwal Piosenki Harcerskiej Scout & Tourist Song Festival. Udział mogą w nim wziąć ekipy liczące od pięciu do trzydziestu wykonawców, reprezentujące środowiska harcerskie i szkoły. Karty zgłoszenia przyjmuje do 13 kwietnia: Chełmiński Dom Kultury ul. Dworcowa 40 86- 200 Chełmno tel. 607 808 077 e-mail: cabaj.alex@wp.pl
XVII FESTIWAL PIOSENKI PZREDSZKOLNEJ MAŁE ŚPIEWANIE Chełmiński Dom Kultury w Chełmnie organizuje 29 kwietnia XVII Festiwal Piosenki Przedszkolnej Małe śpiewanie. Uczestnicy przygotowują dwie piosenki z repertuaru dziecięcego, trwające do 10 minut. Karty zgłoszenia należy nadsyłać do 20 kwietnia pod adres: Chełmiński Dom Kultury ul. Dworcowa 40 a 86-200 Chełmno tel. 56 686 48 08 www.chdk.pl, www.chelmno.pl e-mail: imprezy@chdk.pl
XVIII MIĘDZYNARODOWE BIENNALE GRAFIKI DZIECI I MŁODZIEŻY Galeria i Ośrodek Plastycznej Twórczości Dziecka w Toruniu przy udziale Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko- Pomorskiego w Toruniu, Urzędu Miasta Torunia, Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Stowarzyszenia Wspólnota Polska w Toruniu organizuje XVIII Międzynarodowe Biennale Grafiki Dzieci i Młodzieży. Udział w nim mogą wziąć dzieci i młodzież (autorzy prac graficznych w formacie do 100x70 cm), w wieku od 5 do 19 lat. Prace będą oceniane w kategoriach wiekowych: 5-7, 8-10, 11-13, 14-16, 17-19 lat. Nadsyłać można grafiki w technikach tradycyjnych (linoryt, drzeworyt, gipsoryt, papieroryt, sucha igła, akwaforta, akwatinta, litografia, szablon, serigrafia oraz inne techniki druku wklęsłego, wypukłego, płaskiego) oraz grafiki komputerowe. Każda praca powinna być opatrzona opisem zawierającym: imię, nazwisko, wiek i płeć autora, nazwę i adres jego szkoły, nazwisko nauczyciela oraz nazwę techniki graficznej, w jakiej praca została wykonana.
Prace konkursowe należy nadsyłać do 30 kwietnia pod adres: Galeria i Ośrodek Plastycznej Twórczości Dziecka Rynek Nowomiejski 17 87-100 Toruń tel. 56 622 75 34, fax 56 621 00 60 www.galeriadziecka-eduart.pl e-mail: gioptd@wp.pl
XXI KONFRONTACJE AMATORSKIEJ TWÓRCZOŚCI ARTYSTYCZNEJ REGIONU FOTOGRAFIA – DZIECIŃSTWO Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje XXI Konfrontacje Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu w dziedzinie fotografii Dzieciństwo. Udział w Konkursie mogą wziąć osoby amatorsko zajmujące się sztuką fotografii. Na Konkurs należy nadsyłać zestawy zdjęć złożone z maksymalnie 10 fotografii pojedynczych lub tworzących zestaw, wykonanych w dowolnej technice. Użytkownicy klasycznych technik srebrowych oraz technik specjalnych nadsyłają fotografie w formacie zbliżonym do 18 x 24 cm. Użytkownicy technik cyfrowych przesyłają kopie elektroniczne zdjęć na płycie CD/DVD w formacie JPG, o rozdzielczości 300 dpi (tj. o rozmiarach zbliżonych do 2835 x 2126 pikseli). Pojedynczy plik nie powinien przekraczać 3 MB. Zdjęcia powinny być opatrzone godłem, powtórzonym na zaklejonej kopercie z informacjami o autorze, i numerami kolejnych pozycji w zestawie. Wprowadzono dwie kategorie wiekowe: I – uczestników do 18 lat i II – powyżej 18 lat, co należy zaznaczyć w karcie zgłoszenia i na kopercie ze zdjęciami. Konkurs fotograficzny XXI Konfrontacji Amatorskiej Twórczości Artystycznej Regionu Dzieciństwo jest organizowany w ustanowionym przez Sejmik Województwa Kujawsko-Pomorskiego Roku Praw Dziecka i odbywa się pod patronatem Przewodniczącej Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego Doroty Jakuty. Przewodnicząca Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego ufundowała w konkursie nagrodę rzeczową (o wartości ok. 1500 zł) dla uczestnika konkursu w kategorii wiekowej do 18 lat. Laureata nagrody wskaże jury konkursu. Nagroda zostanie przyznana niezależnie od nagród i wyróżnień regulaminowych. Prace konkursowe należy nadsyłać do 14 maja pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: woak@woak.torun.pl
KONKURS FOTOGRAFICZNY GRUDZIĄDZ FOTO 2012 Centrum Kultury Teatr w Grudziądzu organizuje Konkurs Fotograficzny Grudziądz Foto 2012, związany z życiem miasta i wydarzeniami, które miały miejsce w Grudziądzu w roku 2011. Prace konkursowe będą oceniane w kategoriach: fotografia reportażowa, fotografia artystyczna, najlepszy debiut, fotografia wy-
39
40
Biuletyn Informacji Kulturalnej Nr 3-4/2012
konana telefonem komórkowym. Minimalny format nadesłanych zdjęć to A4. Każdy autor może nadesłać do 20 zdjęć. Powinny być opisane godłem, powtórzonym na zaklejonej kopercie z informacjami o autorze. Należy dołączyć płytę CD z nadesłanymi fotografiami. Prace konkursowe należy nadsyłać do 30 kwietnia pod adres: Centrum Kultury Teatr ul. Marszałka Focha 19 86-300 Grudziądz tel. 56 462 09 25, 56 462 09 00 www.teatr.grudziadz.pl, e-mail: ilona@teqatr.grudziadz.pl Informacji szczegółowych udziela Marianna Gitner-Sawistowska – tel. 56 462 09 58.
RODZINNE WARSZTATY ARTYSTYCZNE ZA-BAWIALNIA, CZYLI SPOSOBY NA POGODĘ I NIEPOGODĘ DLA CAŁEJ RODZINY Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury w Toruniu organizuje cykl Rodzinnych Warsztatów Artystycznych Za-bawialnia, czyli sposoby na pogodę i niepogodę dla całej rodziny, obejmujących siedem czterogodzinnych spotkań w soboty, raz w miesiącu od lutego do listopada. Warsztaty adresowane są do rodzin z dziećmi w wieku 5+, grup wielopokoleniowych oraz nauczycieli, instruktorów, animatorów i osób pracujących z dziećmi czy grupami wielopokoleniowymi. Program warsztatów obejmuje sposoby i pomysły na kreatywne, a przede wszystkim wspólne, międzypokoleniowe spędzanie czasu wolnego, które wzmacnia więzi i wartości rodzinne oraz pokazuje alternatywne sposoby przełamywania nudy. Podczas praktycznych warsztatów pojawiają się elementy pedagogiki zabawy, edukacji teatralnej i muzycznej, zajęcia plastyczne i związane z rękodziełem. Inspiracją do zajęć są zarówno pory roku, jak wspólne świętowanie i spędzanie czasu wolnego. Poza wypracowaniem wraz z uczestnikami atrakcyjnych metod rodzinnego spędzania czasu wolnego, przedstawione zostaną propozycje aktywności umożliwiające włączanie się rodziców czy dziadków do zabaw z dziećmi oraz zachęcające dzieci do włączania się do zajęć dorosłych, dzielenie się swoimi pasjami, odkrywanie talentów, kształtowanie i rozwijanie postaw animatorów i twórców kultury. W dniu 28 kwietnia będą odbywały się warsztaty Sztuka opowiadania bajek. Program warsztatów obejmuje czytanie tekstu z podziałem na role, czytanie w grupach, proste działania plastyczne, ćwiczenia ruchowe oraz przygotowanie improwizowanych inscenizowanych etiud (zabawa teatrem). Wykorzystane zostaną scenariusze pisane na potrzeby teatru dzieci, poruszające problematykę dziecięcą. Zajęcia prowadzą: Magdalena Jasińska i Agnieszka Piasecka W dniu 19 maja będą odbywały się warsztaty Rodzinne gry i zabawy. W programie: gry planszowe i karciane, zabawy ruchowe, gry intelektualne; wykorzystanie starych gier i zabaw, z uwzględnieniem także najnowszych. Warsztaty mają inspirować do wspólnej radosnej rodzinnej zabawy, uczyć ciekawie oraz integrować pokolenia.
Zajęcia prowadzą: Alicja Usowicz i Magdalena Jasińska W dniu 9 czerwca będą odbywały się warsztaty Jak przygotować oprawę rodzinnej imprezy z udziałem dzieci? W programie: praktyczne porady i pomysły oraz wspólne wykonywanie gadżetów na przyjęcie urodzinowe – oryginalne czapeczki, pakowanie prezentów, kwiaty z bibułki, dekoracje okolicznościowe, oprawianie obrazków, ramki, lampiony. Zajęcia prowadzi Krystyna Poznańska. Zgłoszenia należy nadsyłać pod adres: Wojewódzki Ośrodek Animacji Kultury ul. Szpitalna 8 87-100 Toruń tel. 56 652 27 55, 56 652 20 27, 56 652 20 28, 56 657 02 90, 56 657 02 91 www.woak.torun.pl e-mail: alicja.usowicz@woak.torun.pl
KONKURS NA SCENARIUSZ FILMU O TEMATYCE ZWIĄZANEJ Z POSTACIĄ FRYDERYKA CHOPINA marszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego organizuje Konkurs na scenariusz filmu o tematyce związanej z postacią Fryderyka Chopina. Przedmiotem Konkursu jest scenariusz pełnometrażowego filmu fabularnego o tematyce związanej z postacią Fryderyka Chopina, zawierający wątki kulturowe związane z ziemią dobrzyńską i Kujawami. Scenariusz, oparty na kanwie tradycji chopinowskiej, winien uwzględniać w minimum 25% objętości wakacyjne pobyty młodego kompozytora w Szafarni i okolicach (Toruń, Golub, Sokołowo, Obory, Kikół, Obrowo, Płonne) w latach 1824 i 1825 oraz nawiązywać do kujawskich korzeni jego matki. Treść i przesłanie scenariusza powinny mieć charakter uniwersalny, mogący zainteresować publiczność kinową kraju i zagranicy. Zgłoszenie scenariusza do Konkursu musi zawierać podpisane godłem: trzy jego bindowane egzemplarze do 130 stron (zalecana czcionka Courier New, rozmiar 12 pkt. z interlinią 1,5), maksymalnie dwustronicowe streszczenie fabuły (synopsis), płytę CD lub DVD z tekstem scenariusza i synopsisu w formacie *doc, zaklejoną kopertę zawierającą dane autora (godło, tytuł scenariusza, imię i nazwisko autora, datę urodzenia, adres, telefon i adres e-mail, numer konta bankowego, oświadczenie o zgodzie na przechowywanie i przetwarzanie danych osobowych). Zgłoszenia należy nadsyłać do 30 stycznia 2013 r. pod adres: Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego Departament Kultury i Dziedzictwa Narodowego Plac Teatralny 2 87-100 toruń Informacji szczegółowych udziela w Departamencie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu – Janusz Bochenek, tel. 56 646 20 22, 883 359 315, 602 306 291.
OPR. J.R.
www.woak.torun.pl