4 minute read
Budżet w obliczu pandemii
by Wroclife
MARCIN URBAN Skarbnik Wrocławia
w rozmowie z TOMASZEM MATEJUKIEM
Advertisement
O tegorocznym budżecie Wrocławia, skutkach finansowych pandemii koronawirusa i najważniejszych miejskich inwestycjach.
Jak mocno budżet Wrocławia odczuł skutki koronawirusa? Przygotowanie projektu budżetu na 2021 rok w obliczu epidemii okazało się dużym wyzwaniem – nie tylko dla Wrocławia, ale wszystkich samorządów. Lokalne budżety odczuły skutki epidemii. Jak dotąd, z powodu koronawirusa Wrocław zanotował już ponad 170 milionów złotych strat po stronie dochodów.
W których pozycjach budżetowych te straty są największe? Niższe są między innymi dochody z podatku dochodowego od osób fizycznych, wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej czy ze sprzedaży mienia. Koronawirus spowodował zastój w gospodarce i przekłada się to również na nasz budżet. Stan epidemii wciąż trwa, więc na bieżąco monitorujemy sytuację.
Ile w 2021 roku wyniosą przyszłoroczne dochody miasta? Wypracowany projekt budżetu zakłada dochody na poziomie 5,4 miliarda złotych. Są one zbliżone do tych zawartych w planie budżetu na 2020 rok, a – co warto podkreślić – zazwyczaj dochody rok do roku wzrastały o około 200 milionów złotych. Przewidujemy, że koronawirus odbije się nie tylko na tegorocznym budżecie. Finansowe skutki epidemii odczujemy również w kolejnych latach.
Pandemia oznacza nie tylko zmniejszone wpływy do budżetu, ale i dodatkowe wydatki. Ile pieniędzy miasto już wydało na walkę z koronawirusem, a ile planuje wydać w 2021 roku? Szacujemy, że pomoc miasta może wynieść nawet 100 milionów złotych. To pieniądze przeznaczone na wsparcie i bezpieczeństwo wrocławian.
Na co dokładnie przeznaczono te środki? Centrum Zarządzania Kryzysowego zapewniło mieszkańcom już ponad 1,7 mln maseczek ochronnych czy około 50 tysięcy litrów płynu do dezynfekcji. Wrocław wspiera między innymi szpitale – przeznaczyliśmy już 7 milionów złotych na zakup testów na COVID-19, dwóch nowoczesnych ambulansów czy specjalistycznego sprzętu dla osób z niewydolnością oddechową. Miliony zostały również przeznaczone na zapewnienie bezpieczeństwa pracowników urzędu oraz klientów, a także dezynfekcje i doposażenie szkół – oczywiście, gdy młodzi wrocławianie uczyli się stacjonarnie.
Chciałbym podkreślić, że te działania pomocowe wynikają z wyjątkowej sytuacji, w której wszyscy się znaleźliśmy. Nie były planowane wcześniej. Na sytuację związaną z epidemią zareagowaliśmy jednak szybko. Już w marcu wyszliśmy z pomocą do przedsiębiorców, proponując im ulgi czy zwolnienia z należności wobec miasta w ramach opracowanego Wrocławskiego Pakietu Pomocowego. Tylko do końca 2020 roku, w ramach uchwały, miasto zarezerwowało 50 milionów złotych na zwolnienia z podatku od nieruchomości. Z pomocy skorzystało już około dwóch tysięcy przedsiębiorców. Z myślą o wsparciu rodziny, podmiotów kultury czy organizacji pozarządowych, przygotowaliśmy także Wrocławski Program Interwencji Społecznej. Łączna wartość pomocy w ramach pakietu to 12 milionów złotych.
Z analizy struktury planowanych wydatków wynika, że najwięcej, bo aż 1,6 mld zł, miasto wyda w 2021 roku na edukację. Skąd aż tak duża kwota? To tendencja, która utrzymuje się już od kilku lat. Wydatki związane z oświa-
Marcin Urban
tą i wychowaniem rokrocznie rosną, a w tym roku to ponad jedna czwarta całego budżetu.
Na co dokładnie pójdą te pieniądze? Oprócz bieżącego utrzymania placówek, realizowany będzie między innymi pakiet zadań inwestycyjnych. Infrastruktura oświatowa musi się rozwijać, ponieważ zauważamy stopniowy przyrost liczby dzieci we Wrocławiu. Rozwijają się nowe, wrocławskie osiedla. Rozbudowany będzie między innymi Zespół Szkół nr 5 przy ul. Osobowickiej, powstaje nowe przedszkole na Złotnikach przy ul. Dębickiej. Budżet przewiduje również transzę w wysokości 16 milionów złotych na realizację Zespołu Szkolno-Przedszkolnego przy ul. Asfaltowej. To będzie nowa placówka dla dzieci z Wojszyc i Jagodna.
Przy okazji planowanych wydatków na oświatę warto podkreślić, że planowana kwota subwencji oświatowej nie pokryje kosztów wynagrodzeń nauczycieli. Według planu wyniesie 760 milionów złotych, a to niespełna połowa wydatków związanych z edukacją.
Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią, na inwestycje w 2021 roku przewidziano ponad miliard złotych, czyli o 300 mln złotych więcej niż w 2020 roku. Inwestycje są i będą realizowane zgodnie z planem i wcześniejszymi założeniami. Zależało nam na tym, by je utrzymać, by miasto nadal się rozwijało. Ich zahamowanie przełożyłoby się również na zahamowanie dochodów miasta w przyszłych okresach. Przypomnę tylko, że jesteśmy w trakcie realizacji niezwykle ważnych zadań inwestycyjnych, takich jak budowa linii tramwajowej na Popowice czy Trasy Autobusowo-Tramwajowej na Nowy Dwór. Prace przebiegają zgodnie z harmonogramami. Niedawno rozpoczęła się również budowa Alei Wielkiej Wyspy.
Skąd miasto wzięło te dodatkowe środki? W przypadku miejskich inwestycji, ich finansowanie pochodzi z kilku źródeł – oprócz pieniędzy z wrocławskiego budżetu, to także środki zewnętrzne oraz dofinansowania unijne, które chcemy wykorzystać.
W 2021 roku wzrośnie także, do ponad pół miliarda złotych, deficyt budżetowy. Dlaczego? Deficyt jest związany przede wszystkim z ubytkiem w dochodach. Powstała luka jest uzupełniana finansowaniem zewnętrznym. Jeszcze w 2020 roku wprowadziliśmy wiele drobnych oszczędności w departamentach Urzędu Miejskiego. Szukamy miejsc w pozycjach budżetowych, w których można zmniejszyć wydatkowanie tak, by nie odbiło się to na mieszkańcach. Niewielkie zadania, takie jak remonty elewacji czy zabytków, mogą chwilę poczekać.