Przepraszam Pana Romana Różańskiego za to, że podczas sesji budżetowej Rady Miejskiej dnia 26.IV. 2007 r., działając pod wpływem emocji skierowałem pod jego adresem słowa, które w formie i treści mogły go urazić. Andrzej Gosławski
KTO POKUSI
Pytanie do Czytelników: „Czy miasto powinno przejąć klub sportowy „Orlęta”?
SIĘ O KUPNO PIERWSZEGO ZNACZKA
Naprzeciw dorosłych w ciągnięciu liny stanęły dzieci. Kto wygrał? Szczegóły na str. 16
Na odpowiedzi czekamy pod adresem: „Gazeta Aleksandrowska”, ul. Słowackiego 8 (Urząd Miejski) lub mail: stanislaw. bialowas@wp.pl Czytaj str. 15
POLSKIEGO WYSŁANEGO Z ALEKSANDROWA?
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY
ALEKSANDRÓW KUJAWSKI
CZERWIEC 2007
Bez dokumentacji technicznej nie będzie dotacji na kanalizację
Podpisałeś umowę martw się
Nr 1
NAKŁAD: 5000 egz.
Cena 0 zł
Mamy muzeum
sprawie zapłacenia około 60 tys. zł firmie projektowej „IZOL” tytułem kary umownej, miasto odwołało się od sądowego wyroku do drugiej instancji. Jeśli i ona potwierdzi stawiane zarzuty, to przyjdzie karę z większymi odsetkami zapłacić i będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Zasadnicze pytanie jednak brzmi, co dalej z dokumentacją techniczną. Bez niej pod znakiem zapytania stoi realizacja ogromnego projektu, jakim jest budowa kanalizacji w mieście i gminie oraz rozbudowa oczyszczalni ścieków ze środków unijnych. Zadanie to, wartości ponad 30 mln zł, ma być realizowane wspólnie z gminą Aleksandrów Kujawski. Na ministerialnej liście inwestycji program znajduje się na 16 miejscu dającym nadzieje jego zatwierdzenie.
Gimnazjaliści stoją przed trudnym wyborem szkoły, w której chcieliby dalej uczyć się. Zapytaliśmy uczniów ostatnich klas Publicznego Gimnazjum nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim, do jakiej szkoły złożą podania o przyjęcie. AGNIESZKA FLIS:
W
Podstawowym warunkiem przyznania środków unijnych będzie posiadanie dokumentacji projektowej. Jeśli nie powstanie ona do połowy przyszłego roku, to z unijnych dotacji nici. A to oznaczałoby zaprzepaszczenie szansy.
Szerzej str 6
- W przyszłości zamierzam studiować ekonomię. Najlepiej więc będzie, gdy skończę liceum ogólnokształcące. Wybieram Salezjanów, bo tam jest kierunek matematyczno-przyrodniczy.
NNa zakończenie trwającego cały maj cyklu imprez sportowo-kulturalnych w ramach Dni Aleksandrowa przy ulicy Wojska Polskiego, w sąsiedztwie prawosławnej kapliczki uroczyście otwarto Miejskie Muzeum.
Czytaj str. 9 rzy orkiestrze dętej OSP w Aleksandrowie Kujawskim działa grupa taneczna składająca się z 30 dziewcząt w wieku szkolnym. Do występów przygotowuje je ANNA MATUSZAK (na zdjęciu poniżej z podniesioną ręką).
P
Czytaj str. 8
Drodzy Nauczyciele, Uczniowie, Rodzice i Pracownicy placówek oświatowych Z okazji zbliżającego się zakończenia roku szkolnego 2006/2007 pragniemy złożyć Państwu serdecznie podziękowania za ogromny wkład pracy oraz osiągnięte wyniki w realizacji zadań szkolnych. Państwa starania, poświęcenie sprawiają, że nasze szkoły i przedszkola stają się miejscami, gdzie młodzież w miłej atmosferze zdobywa wiedzę i umiejętności, które są konieczne do pokonywania wyzwań czekających ich w dorosłym życiu. Dziękujemy Nauczycielom za profesjonalizm, za trud i konsekwencję we wprowadzanie uczniów w świat nauki, kultury i sztuki. Dziękujemy za to, że jesteście dla nich przykładem i wzorem do naśladowania w szkole i w życiu. Dziękujemy Pracownikom Administracji i Obsługi placówek oświatowych za wielkie zaangażowanie w pracę. Dzięki Państwa wysiłkom i często traktowaniu szkoły lub przedszkola jak swojego drugiego domu, ucząca się w nich młodzież czuje się bezpiecznie a placówki są bardziej przyjazne
Pozostałe wypowiedzi na str. 7
dla uczniów i nauczycieli. Dziękujemy Rodzicom za coraz większe zaangażowanie w życie szkoły, za szacunek, wyrazy sympatii i zrozumienia dla pracy nauczycieli. Taka postawa pozwala na spokojne spojrzenie w przyszłość Polski, którą już za niedługi czas będą kreować Państwa pociechy. Dziękujemy Uczniom za wytrwałość i zaangażowanie w zdobywaniu wiedzy. Wiemy, że w dzisiejszym bardzo dynamicznie rozwijającym się świecie nie jest Wam łatwo, ale jednocześnie widzimy, że coraz częściej stawiacie na doskonałe wyniki w nauce, na zdobywanie wiedzy, dzięki której będziecie mogli aktywnie kształtować obraz naszej Ojczyzny. Jesteśmy bardzo dumni z Waszych osiągnięć i ciągle liczymy na więcej. Życzymy wszystkim wspaniałych, słonecznych i obfitujących w niezapomniane wrażenia wakacji. Przewodniczący Rady Miejskiej mgr Piotr Prusaczyk
Burmistrz Aleksandrowa Kuj. dr Andrzej Cieśla
2 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wydarzenia
Śladami przyjaźni
Gdzie dostanę „Gazetę Aleksandrowską”? Czytelnicy pytają nas, w jakich punktach handlowych będzie można dostać bezpłatną „Gazetę Aleksandrowską”? Pełną listę podamy dopiero w następnym numerze. Zainteresowanych dystrybucją naszej gazety właścicieli placówek prosimy o kontakt z redakcją (tel. 0 600-15-68-05). Sami też będziemy szukali dobrych miejsc, aby miesięcznik był dla wszystkich mieszkańców łatwo dostępny. Nakład jest tak duży, że gazeta może trafić do każdego. Na pewno miesięcznik można będzie otrzymać na portierni Urzędu Miejskiego (ul. Słowackiego 8), w szatni Miejskiego Centrum Kultury, Miejskiej Bibliotece, portierniach „BIN”, „GRADOS-u”, „DRUK-PAK-u” i innych zakładach.
Uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy w Aleksandrowie Kujawskim w składzie: Adam Królak, Łukasz Krauze, Jerzy Skowroński, Andrzej Kotowski, Krzysztof Filipiak i Cezary Jaromirski wzięli udział w X Ogólnopolskim Festiwalu Artystycznym Osób Niepełnosprawnych BRODNICA 2007 pod hasłem “Podążajmy śladami dziesięcioletniej przyjaźni”. Zaprezentowali swoje umiejętności w przedstawieniu kabaretowym pt. “Noc duchów”. Nad całością przedstawienia czuwała przewodnicząca Zespołu Wspierająco-Rechabilitacyjnego Maria Kusideł (na zdjęciu poniżej). Aleksandrowski zespół został wyróżniony, otrzymał pamiątkowy puchar, dyplomy oraz nagrody rzeczowe. Uczestnicy brali też udział w licznych
Czytelnicy pytają też, gdzie mogą kierować korespondencję i jak się kontaktować z redaktorem „Gazety Aleksandrowskiej”? Listy prosimy kierować pod adresem: „Gazeta Aleksandrowska”, ul. Słowackiego 9. Czekamy na telefony pod nr. 0-600-15-68-05 lub (0-54) 237-05-05 (może włączyć się sekretarka). Wiadomości przez internet pod adresem: stanislaw.bialowas@wp.pl Po wakacjach będziemy też pełnili raz w tygodniu dyżury. O miejscu poinformujemy.
Festiwal talentów sprawności, samodzielności i niezależności – powiedziała na powitanie gości Grażyna Szczepaniak, kierownik ŚDS. - Przez tę formę rekreacji pragniemy zachęcić osoby niepełnosprawne do uprawiania sportu. W zmaganiach wzięli udział sportowcy z ośmiu placówek. W sztafecie 100x4 pierwsze miejsce zdobył Środowiskowy Dom Samopomocy, przed Warsztatami Terapii Zajęciowej (na zdjęciu wyżej).
IX Wojewódzki Festiwal Młodych Talentów “Zostań Gwiazdą”, zorganizowany przez SP nr 3 oraz MCK odbył się w Aleksandrowie Kujawskim. Młodzi artyści zaprezentowali się w kategoriach: wokal solo, zespoły wokalne i wokalno-instrumentalne oraz instrumentaliści - w dwóch kategoriach wiekowych 7-15 i 16-19 lat. Nadzieje na pomoc finansową ze strony Urzędu Marszałkowskiego nie zostały spełnione. Nie zawiedli tylko młodzi piosenkarze z Aleksandrowa, Ciechocinka, Chełmna, Raciążka... Barbara Szelągowska jedna z organizatorek być zadowolona, że udało się przeprowadzić imprezę na wysokim poziomie.
Moje trzy grosze
Nie powiedział
Kłody pod nogi Pilotażowy numer „Gazety Aleksandrowskiej” został przez mieszkańców przyjęty życzliwie. Za ciepłe słowa serdecznie dziękuję. Liczę na pomoc i wsparcie Czytelników, bez których nie wyobrażam sobie redagowania pisma lokalnego. Dla nich łamy „Gazety” zawsze będą do dyspozycji. W mieście głośna jest sprawa przegranego procesu za niedotrzymanie umowy z firmą projektującą rozbudowę kanalizacji. Najprawdopodobniej przyjdzie wyrzucić w błoto 60 tys. zł, bo poprzedni burmistrz uznał, że skoro podpisał umowę na wykonanie dokumentacji to już go sprawa nie interesuje, niech się o nią martwi tylko druga strona. Otóż, jak z całą mocą podkreślił sąd, aby umowa została wykonana nie wystarczy ją tylko podpisać. Obie strony muszą ze sobą współdziałać w doprowadzeniu dzieła do końca. Nikt nie może rzucać kłody pod nogi kontrahentowi. Innymi słowy zamawiający nie może powiedzieć: podpisałeś umowę to sam martw się jak ją wykonać, bo ja ci w tym nie pomogę, bo nie muszę. Otóż musisz. Warto o tej fundamentalnej zasadzie pamiętać także przy innych okazjach.
Stanisław Białowąs
Gościli lotników Aleksandrowskie Gimnazjum nosi imię Lotników Polskich i od lat utrzymuje żywe kontakty ze Stowarzyszeniem Lotników Polskich w Warszawie. Nic dziwnego, że Dzień Szkoły związany jest z patronem. Z tej okazji 2 czerwca goszczono liczne grono przedstawicieli stowarzyszenia. Prezes Czesław Gagajek przypomniał, że podczas II wojny światowej
zginęło 328 lotników. – Z radością przyjeżdżamy tutaj, gdzie kultywuje się tradycje orłów polskich – mówił prezes. – We wrześniu zorganizujemy wyjazd uczniów gimnazjum do Dęblina, gdzie kształci się lotników. Będzie okazja do poznania tradycji tej szkoły, jej historii i możliwości dalszego kształcenia. Mam nadzieję, że kiedyś trafi do niej także ktoś z Aleksandrowa Kujawskiego. Podczas Dnia Szkoły
rozstrzygnięto konkurs o lotnictwie i na konstrukcję rakiety.
W ostatnim wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej”, relacjonując przebieg sesji Rady Miejskiej na temat absolutorium dla burmistrza napisaliśmy, że radny Józef Kaźmierczak powiedział na niej: „Zebraliśmy się nie po to, aby dołożyć poprzedniemu burmistrzowi, ale obecnemu”. Wypowiedź ta brzmiała inaczej: „Nie po to spotkaliśmy się, aby udzielić absolutorium byłemu burmistrzowi, tylko obecnemu za 2006 rok”. Za zniekształcenie sensu wypowiedzi radnego Józefa Kaźmierczaka przepraszam.
Stanisław Białowąs
„GAZETA ALEKSANDROWSKA” Miesięcznik Informacyjno-Publicystyczny” Adres redakcji: Aleksandrów Kujawski ul. Słowackiego 8, pok.nr 118, tel. (0-54) 282-48-55, 0600-15-68-05, Wydawca: Wydawnictwo „Kujawy”, Redaktor naczelny: Stanisław Białowąs, tel. 0600-15-68-05, e-mail: stanislaw.bialowas@wp.pl
G. Aleksandrowska 2-15
atrakcjach zorganizowanych przez organizatorów - zabawie integracyjnej, ognisku, zwiedzali miasto.
Po raz trzeci na stadionie „Orląt” odbył się Miting Lekkoatletyczny Osób Niepełnosprawnych, zorganizowany przez Środowiskowy Dom Samopomocy. Prasowy patronat nad ta imprezą objęła „Gazeta Aleksandrowska”. - Idąc śladami lat ubiegłych postanowiliśmy po raz kolejny zorganizować miting lekkoatletyczny, jako formę aktywności fizycznej dla tych, którzy jej najbardziej potrzebują, czyli osób sprawnych inaczej, bo przecież sport to środek do uzyskania większej
Miejsce pamięci
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 3
BIN fundatorem tablicy informacyjnej na wojskowym cmentarzu kraiński Cmentarz Wojskowy powstał w 1921 roku, kiedy to w Aleksandrowie Kujawskim od kilku miesięcy utworzony był obóz dla internowanych żołnierzy ukraińskich walczących po stronie polskiej. Po jego odno-
U
wieniu w 1993 roku jest miejscem
odwiedzanym przez Polaków i Ukraińców, którzy znaleźli się w mieście. Tutaj od lat, w pierwszą sobotę czerwca odbywają się nabożeństwa ekumeniczne z udziałem wiernych i duchownych wyznania prawosławnego, grekokatolickiego, protestanckiego i rzymskokatolickiego. Przyjezdnym, jak też miejsco-
Konsul ukraiński Sergij Sydiuk i burmistrz Andrzej Cieśla odsłonili tablicę informacyną
wym brakowało jednak informacji o tej Kozackiej Mogile. Dopiero w tym roku, dzięki inicjatywie burmistrza Andrzeja Cieśli, przy zaangażowaniu firmy BIN udało się taką tablicę postawić. Warto przy okazji przypomnieć, że od lat BIN otacza to szczególne miejsce pamięci stałą opieką. Pamięta też o gościach, którzy
jak ostatnio licznie przybyli na uroczystą mszę ekumeniczną i odsłonięcie tablicy. Obecny był konsul ukraiński z Gdańska Sergij Sydiuk. On to wespół z burmistrzem Andrzejem Cieślą odsłonił tablicę, a uczestniczący w mszy księża: ks. proboszcz ppłk Mikołaj Hajduczeni, ks. proboszcz Jarosław Pizoń, ks. Jerzy Gościński, ks. dziekan
Delegacja BIN i...
bydgoski kanonik Jarosław Dmitruk i ks. Robert Dynakowski ją poświęcili. Podniosłym momentem uroczystości było składanie wiązanek kwiatów na kurhanie przez władze miasta i powiatu, delegacje zakładów pracy, szkół, organizacji społecznych oraz mieszkańców. Wszyscy zostali zaproszeni przez BIN na polowy poczęstunek. Na fabrycznym placu ustawione zostały stoły, grzano kiełbaski na grilu. Czas na rozmowach umilał występ strażackiej orkiestry dętej oraz występy taneczne grupy dziewcząt, która jak zawsze towarzyszy strażakom w różnych uroczystościach. (Piszemy o tym na str. 8).
...Warsztatu Terapii Zajęciowej oraz blisko 20 innych złożyły wiązanki kwiatów
Gospodarka
W wariancie optymistycznym nowa Wojska Polskiego, w pesymistycznym tylko jej połowa
Dług szpitala na remont ulicy Miasto pieniędzy, które winien jest szpital nie zobaczy, ale dzięki transakcji wiązanej ze Starostwem Powiatowym będzie miało ulicę Wojska Polskiego jak nową. Dla mieszkańców Aleksandrowa Kujawskiego ulica Wojska Polskiego pełni taką samą rolę, jak Słowackiego. Jedna i druga po obu stronach miasta, rozdzielonego torami kolejowymi, stanowią najważniejsze trakty komunikacyjne. Nic dziwnego, że należą do dróg ponadgminnych. Łączą wszak miasto z innymi gminami. Ulica Słowackiego w minionym roku otrzymała ze środków wojewódzkich nową nawierzchnię i choć nadal jest ciasno to przynajmniej jeździ się po niej bez wstrząsów. W przyszłym roku jej budowa zostanie całkowicie zakończona. Stan nawierzchni ulicy Wojska Polskiego jest opłakany, gdyż pełno na niej dziur i wybojów. Z remontem nawierzchni zwlekano nie tylko z braku pieniędzy na ten cel. Trzeba było wcześniej zbudować kanalizację, a te roboty przeciągały się. Od kilku miesięcy prace nasiliły się i praktycznie niemal zostały już zakończone.
Transakcja wiązana W sprawie sfinansowania nowej nawierzchni na Wojska Polskiego burmistrz dogadał się już ze starostą. Należy ona bowiem do Powiatowego Zarządu Dróg. Aby przyspieszyć roboty i umożliwić starania o dotację z budżetu państwa, miasto wyraziło zgodę na „dołożenie” do modernizacji 300 tys. zł.
Układanie rur kanalizacyjnych na ulicy Wojska Polskiego. Jest nadzieja, że ulica Wojska Polskiego w Aleksandrowie Kujawskim przestanie straszyć kierowców dziurami. Pieniędzy tych nie musi jednak wykładać z własnej kasy. Wystarczyło, że zrzekło się należności za dług, jaki jest winny miastu zlikwidowany Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej (szpital). Dług ten obciąża powiat, gdyż jest on organem założycielskim szpitala. - Poszliśmy na taki układ wiedząc, że odzyskanie tych pieniędzy będzie bardzo trudne - powiedział nam Andrzej Cieśla, burmistrz miasta. – Godząc się na zamianę długu na przyspieszenie remontu ulicy, mamy pewność, że mieszkańcy będą wreszcie zadowoleni z tego traktu komunikacyjnego. Rada Miejska nie bez oporów takie rozwiązanie zaakceptowała, wyszła jednak z założenia że lepszy wróbel w garści niż kanarek na dachu. Ponieważ powiat na budowę drogi przeznacza 300 tys. zł łączna kwota zaplanowana na tę inwestycję wynosi 600 tys. zł. - To jednak za mało, aby przeprowadzić generalny remont 1,6-kilometrowego odcinka aż do drogi na Ciechocinek – mówi Jerzy Żbikowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. - Wspólnie
z miastem powiat wystąpił więc do ministra transportu o dofinansowanie tej inwestycji podobną kwotą 600 tys. zł. Na razie decyzja nie zapadła, ale wiemy że wniosek przeszedł pierwsze sito selekcji. A co się stanie, jeśli minister odrzuci wniosek lub dotacja będzie znacznie mniejsza?
Drugi wariant - Wtedy zrobimy tyle na ile pozwolą nam posiadane środki – mówi dyrektor Żbikowski. – Może się więc okazać, że zamiast kilometra, zrobimy tylko pół. Wymienione mają być krawężniki oraz ułożone dwie warstwy masy bitumicznej tak, aby mogły po ulicy jeździć nawet ciężkie pojazdy. Czeka wiele pracy z regulacją studzienek, bo jest ich tu wyjątkowo dużo. Liczę że do końca września wszystkie roboty powinny być zakończone. Ułożenie nowych nawierzchni na chodnikach, niestety, będzie musiało wykonać miasto. Dopiero wtedy będzie można powiedzieć, że na Wojska Polskiego jest jak na Słowackiego.
Razem lepiej Jeden z najstarszych w Polsce oddziałów Związku Inwalidów Wojennych w Aleksandrowie Kujawskim przestał istnieć. Członkowie połączyli się z oddziałem w Ciechocinku, dzięki czemu organizacja liczy obecnie 48 członków i ma szanse dalszej działalności. Oddział ZIW w Aleksandrowie Kujawskim powstał jedenaście lat po I wojnie światowej. Nieubłagalny upływ czasu spowodował, że z roku na rok zmniejszała się liczba członków. Po śmierci prezesa nie było osoby, która by przejęła kierowanie organizacją. Trzeba bowiem pamiętać, że skupia ona 12 osób zaawansowanych wiekiem, często schorowanych. Doszło więc do porozumienia z oddziałem w pobliskim Ciechocinku. Dzięki temu oddział skupiający inwalidów wojennych liczy 48 osób. Kieruje nim Zbigniew Skorwider, znany działacz społeczny, w latach siedemdziesiątych naczelnik Ciechocinka. Niedawno odbyło się spotkanie połączonych oddziałów. Podsumowano ubiegłoroczną działalność, zastanawiano się jak zaznaczyć swoją obecność w tym roku. Jubilaci obchodzący okrągłą rocznicę urodzin otrzymali pamiątkowe dyplomy. Z okazji 90-lecia odzyskania niepodległości ZIW planuje umieszczenie na pałacyku Przedsiębiorstwa Uzdrowisko Ciechocinek przy ul. Kościuszki pamiątkowej tablicy poświęconej marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.
„Hubal” zaprosił gimnazjalistów „Hubal” zorganizował dla gimnazjalistów kończących w tym roku szkolę Drzwi Otwarte. W stan gotowości postawione zostały wszystkie klasy, aby jak najlepiej przygotować się na przyjęcie gości. W tym roku szkoła zamierza przyjąć 350 osób. Otwartych zostanie 11 klas, oczywiście pod warunkiem, że tylu będzie chętnych. Dyrektor Janusz Chrzanowski jest pewny, że rekrutacja zakończy się powodzeniem, gdyż młodzież jest zainteresowana zdobywaniem konkretnego zawodu, a zespół takie oferuje. Poza dwoma klasami w Liceum Ogólnokształcącym, można uczyć się w technikum kształcącym w zawodach elektryk, mechanik, handlowiec itp. Tym, którzy chcą szybciej zdobyć zawód i nie planują pójścia na studia oferuje się naukę w zasadniczych szkołach zawodowych. Podania można składać do 14 czerwca.
(B.S.) Na gości czekała smaczna grochówka i ...
W Aleksandrowie Kujawskim nie wszystkie posesje są podłączone do sieci kanalizacyjnej. Odpady płynne gromadzone są w szambach, z których wywozi się na stacje zlewcze, znajdujące się na terenie oczyszczalni ścieków komunalnych w Aleksandrowie Kujawskim i Ciechocinku. Usługi te wykonują trzy firmy: PGKiW z Aleksandrowa Kujawskiego, Komunalne Przedsiębiorstwo Użyteczności Publicznej „EKOCIECH” oraz Firma Transport
Z szamba do ziemi Ciężarowy-Usługi Komunalne Andrzeja Majewskiego z Ciechocinka. Z ich obserwacji wynika, że znaczna część zbiorników jest nieszczelna, o czym świadczy fakt, że rzadko wywozi się z nich nieczystości. Nieczystości trafiają do gruntu. „W celu umożliwienia właś-
ciwej kontroli gospodarowania ściekami gromadzonymi w zbiornikach bezodpływowych musi być dokonany pełny spis istniejących zbiorników obejmujący podstawowe parametry techniczne oraz raz w roku dokonywany sprawdzian częstotliwości wywozu ścieków – napisano w programie ochrony środowiska. (s)
Fot. Stanisław Białowąs
...dobra muzyka
G. Aleksandrowska 4-13
4 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gospodarka
I GAZETA ALEKSANDROWSKAI 5
Na pierwszym miejscu – jakość półkę GRADOS znają w kraju i za granicą, choć wyrobów tej firmy w sklepach detalicznych nie uświadczy się. Nie może się jednak bez nich obyć żaden liczący się zakład, należący do szeroko pojętego przemysłu cukierniczego, piekarskiego, lodowego.
S
Historia spółki GRADOS rozpoczęła się 13 września 1993 roku, kiedy to Krzysztof Andrzej Wojciechowski i Mieczysław Gradowski przejęli obiekty po likwidowanej Spółdzielni Pracy Przemysłu Spożywczego „Malta”. Produkowała ona przetwory z warzyw na rynek detaliczny. Wstrzymana produkcja przetworów ruszyła, z czego zadowoleni byli zwłaszcza rolnicy, dostarczający surowce do produkcji sałatek, przetworów itp. Właściciele kontynuowali dotychczasowy profil, ale przyszłość widzieli w innej produkcji spożywczej, też związanej z owocami, a mianowicie na potrzeby rozwijających się zakładów branży cukierniczej i mleczarskiej.
przemysłu i rzemiosła cukierniczego, piekarskiego, lodowego i mleczarskiego – mówi Tomasz Wojciechowski szef marketingu. – Swoje wyroby kierujemy do odbiorców krajowych i zagranicznych, ale hurtowych. Oferta obejmuje około 150 produktów, które wytwarzane są w oparciu o własne receptury. Sztandarowym produktami spółki są: owoce prażone z cząsteczkami owoców, nadzienia cukiernicze, stabilizatory do śmietany, skoncentrowane pasty TORINI do lodów i kremów. Naszych wyrobów w takiej
Owoce w żelu Obecny profil zakładu jako producenta operującego w tej branży wykrystalizował się około 2000 roku i w takim kształcie GRADOS funkcjonuje do dziś. - Dzisiaj jesteśmy liczącym się w kraju producentem owocowych i nieowocowych półproduktów dla
postaci, jakiej je produkujemy klienci w sklepach detalicznych nie kupią, można je dostać tylko w hurtowniach. A jednak znaleźć je można w wielu wyrobach, jakie oferują te placówki. Po prostu bez nich trudno wyobrazić sobie nowoczesny zakład
spożywczy tej branży. Zapotrzebowanie na różnego rodzaju nadzienia rośnie. Jedna trzecia produkcji sprzedawana jest za granicą. - Wejście naszego kraju do Unii Europejskiej otwo-
rzyło nam rynki zbytu, ułatwiło nawiązywanie kontaktów, co widać niemal gołym okiem – mówi prezes Krzysztof Wojciechowski. – Sprzedajemy produkty do krajów nadbałtyckich, Niemiec, Rosji, Słowacji, na Węgry. Najbardziej popularnymi produktami, bez których nie może się obyć żaden zakład to jabłka prażone i marmolady. Naszymi klientami są duże zakłady, takie jak LU Polska, czyli dawny Wedel, Daft, Master Ford. W sumie zaopatrujemy 66 hurtowni w Polsce.
Owoce prażone Hitem można by nazwać nadzienie owocowe na bazie naturalnych owoców. Powstała więc grupa owoców prażonych z cząsteczek owoców. W Polsce GRADOS
Flaga z logo GRADOS dowodzi, że spółka pomogła wędkarzom w organizacji imprezy.
był pierwszym zakładem, który zaczął je produkować. Śladem Aleksandrowa poszli inni. - W tej branży konkurencja jest ogromna, więc wygrywa ten, kto zaoferuje wyroby o najwyższej jakości – mówi Tomasz Wojciechowski, szef marketingu. – Walka o jakość zaczyna się już u producenta owoców. Są oni starannie dobierani, aby owoce spełniały wysokie wymagania. W ubiegłym roku jabłonie zmarzły, więc trzeba było producentów szukać poza granicami kraju. Nie wiadomo, jak będzie w tym roku. To nas martwi. Może być podobny problem nie tylko z jabłkami, ale także wiśniami. Na pewno przymrozki, jakie dotknęły sady będą skutkowały wyższymi cenami. Już teraz widać, że są one wyższe niż w podobnym okresie roku minionego.
ISO do zdobycia Wysoka jakość surowców to dopiero początek procesu technologicznego. Równie ważne jest bezpieczeństwo zdrowotne. Na halę produkcyjną nie można wnieść nawet szklanki na herbatę. Nie do pomyślenia jest, aby w puszcze produktu znalazła się choćby odrobinka obcego przedmiotu. Pracownicy nie mogą mieć na sobie żadnych ozdób, zegarka, świecidełek, kolczyków, pierścionków. Metalowe części wychwyci specjalny detektor. Ze szkłem gorzej, więc do pakowania produktów używa się jedynie pojemniki plastikowe. Stąd zakaz przynoszenia do miejsca produkcji nawet szklanki z wodą. W procesie produkcyjnym obowiązuje 20 różnych procedur, których stosowanie gwarantuje wysoką jakość. W ubiegłym roku zakład stał się posiadaczem certyfikatu systemu zarządzania jakością ISO 9001/2001. Pod koniec czerwca przez dwa dni odbywać się będzie audyt w sprawie systemu bezpieczeństwa żywności ISO 22 000. Zakład zatrudnia około 160 osób, co powoduje, że w Aleksandrowie Kujawskim zaliczany jest do liczących się pracodawców. Mirosław
Proces technologiczny odbywa się automatycznie Rybarczyk, kierownik magazynu surowcowego pracował jeszcze w „Malcie”. Od początku jest też Zofia Bratkowska – mistrz zmiany, czy Halina Jędrczak, także mistrz zmiany.Emerytury doczekała się Grażyna Brzezińska, która dwa miesiące temu odeszła na zasłużony odpoczynek.
wydajność pracy – mówi prezes Krzysztof Wojciechowski. – We współczesnej dobie uzyskiwać ją można, instalując nowocześniejsze urządzenia technologiczne. I tą drogą będziemy podążali, choć jest ona kosztowna. Z powodzeniem wykorzystaliśmy możliwości stworzone przez unijne fundusze strukturalne. Dzięki temu udało się zmodernizować poKierunek rozwoju mieszczenia socjalne oraz Mieszkańcy miasta i oko- produkcyjne. Kupiliśmy nolic zainteresowani są plana- woczesną maszynę do obierania jabłek. Mamy mi rozwojowymi zakładu. nową kotłownię, nowe Niedawno zakupiono 2,5 ha ziemi, y- ujęcie wody, posiadad e r ak reaa my podczyszczalnię ne bolatori lizoależ a ż- ścieków i jesteśmy z l i e n i j N na w podłączeni do wane ne a ą j ó w a k z to s ą ierd ał śod w oczyszczalni miejw t o p plany udzi - skiej. ych szy erwując DOS po rozwo a Cel tych wszystA s n n R ko ach G kich działań jest jowe. ych n k p ł ę jab jeden – utrzyJednak dost im. d k śró manie liczącej na zwiękpols u k ryn się pozycji jako solidnego szenie zatrudnienia n i e producenta i pozyskiwanie nowych klientów. ma co liczyć. - W tej branży, jak w wielu innych, decyduje bowiem (St.B.)
Promocja dźwignią handlu Z powodzeniem GRADOS uczestniczy w wielu branżowych konkursach i targach, zdobywając nagrody i wyróżnienia * 26 maja 2000 rok – wyróżnienie w konkursie Mercurius Gedanensis na targach Polfood w Gdańsku za zestaw owoców prażonych (ananas, brzoskwinia, truskawka); * 14 lutego 2002 rok – złoty medal za nadzienie Advocat na targach Interpiek-Polgastro w Bydgoszczy; * 22 lutego 2002 rok – wyróżnienie na targach Baltpiek w Gdańsku za nadzienia cukiernicze o smakach: advocat, kokos, marcepan; * 13 lutego 2003 rok – wyróżnienie na targach Interpiek-Polgastro w Bydgoszczy za owoce prażone z cząstkami owoców o różnych smakach; * Rok 2003 – Róg obfitości „Krajowy produkt przyszłości Polski”; * 12 lutego 2004 rok - wyróżnienie na targach Interpiek-Polgastro w Bydgoszczy za skoncentrowane pasty „TORRINI”; * Rok 2004 - Róg obfitości „Krajowy produkt przyszłości Polski”; * Rok 2005 – złoty medal na targach Interpiek-Polgastro w Bydgoszczy za żurawinę prażoną; * Rok 2005 – medal Stowarzyszenia Klubu Eksportera „Wybitny eksporter 2005”
6 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Prawo
Bez dokumentacji technicznej nie będzie dotacji unijnej na kanalizację miasta i gminy
Podpisałeś umowę - martw się sam W
W styczniu 2004 roku doszło do podpisania umowy między Krystyną Bieniecką, właścicielką firmy projektowej „IZOL” a gminą miejską na wykonanie prac projektowych o nazwie „Opracowanie kompleksowego projektu budowlano-wykonawczego skanalizowania Aleksandrowa Kujawskiego”. Zgodnie z założeniami tej umowy „IZOL” opracował studium gospodarki ściekowej i odprowadzania wód deszczowych. Koncepcja ta została zatwierdzona przez Radę Miejską, co dało podstawę do rozpoczęcia zasadniczych prac projektowych.
ną przyczyną opóźnienia realizacji umowy. Sprawie współpracy zamawiającego i wykonawcy sąd poświęcił szczególną uwagę, co warto zaakcentować ku przestrodze innych, aby nie popełniano takich grzechów na przyszłość.
Sąd był jednak innego zdania. Rozprawa udowodniła, że przyczyną nie wykonania umowy były utrudnienia ze strony zamawiającego. Z tego powodu nie ma podstaw do uznania roszczenia wzajemnego.
Co dalej? DARIUSZ MOC, maszynista: - Oczyszczania ścieków pracuje pełną parą.
Zmienione warunki Wykonawca złożył więc w imieniu gminy miejskiej wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji, co odbywa się w formie decyzji administracyjnej. Taka też przez ówczesnego burmistrza Michała Włoszka została wydana. I wtedy zaczęły się problemy. Jednym z warunków postawionych przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego, jaki musi być spełniony była konieczność takiego zaprojektowania wylotu wód opadowych, aby znajdował się on poza strefą ochronną ujęć wody. W praktyce oznaczało to zaprojektowanie nowej trasy kanału przechodzącego poza granicami miasta, przez tereny leśne i prywatne. „Izol” wystąpił więc o sporządzenie aneksu do wcześniej zawartej umowy, gdyż zakres robót przekraczał wcześniej ustalony. Aneks, zdaniem wykonawcy, dawałby też upoważnienie do wystąpienia o mapy ewidencyjne, wypisy z ewi-
Każda z nich przerzucała odpowiedzialność za powstałą sytuację na drugą. Sąd zajął się więc tak zwanym roszczeniem wzajemnym. Skoro wyznaczony na 31 lipca 2005 roku termin wykonania dokumentacji nie został dotrzymany to gminie miejskiej należy się odszkodowanie w kwocie 42 tys. zł plus dodatkowe koszty. Rozumowanie b. burmistrza było takie: myśmy wprawdzie czegoś tam nie dopełnili, ale wyście nie wywiązali się z umowy, więc wychodzimy na zero.
dencji, na których zaprojektowany miałby być nowy kanał, przygotowanie map geodezyjnych itp. Po prostu byłby on stroną w sprawie.
Tłumaczenie mało wiarygodne Do podpisania aneksu do umowy jednak nie doszło. Przed sądem były burmistrz Michał Włoszek raz tłumaczył, że firma „IZOL” nie przedstawiła wystarczających argumentów do zmiany umowy, drugim razem dowodził, że nie mógł tego zrobić, gdyż dokonywania zmian zabrania ustawa o przetargach publicznych. Sąd uznał te tłumaczenia za mało wiarygodne. Nie to jednak było głównym powodem przerwania prac projektowych. Otóż wykonawca udowodnił, że nie otrzymał potrzebnych do projektowania dokumentów, które znajdowały się w posiadaniu Urzędu Miejskiego. Kiedy zwrócił się o nadesłanie informacji, czy zamawiający przewiduje
wykup terenu przez który będzie przebiegała trasa kanału wylotowego „W-V” lub czy chce tylko uzyskać zgodę właścicieli terenu na wykonanie tych prac – nagle zaległa cisza. Zamawiający projekt nie nadesłał dokumentów dla przygotowania tak zwanych operatów wodno-prawnych wylotów deszczowych i ścieków z oczyszczalni ścieków do wód powierzchniowych. Oznacza to, że brakowało współdziałania w wykonaniu umowy.
Po pół roku Jako jaskrawy przykład braku współdziałania sąd podał „długotrwałe postępowanie administracyjne związane z wydaniem decyzji z 1.II. 2005 roku o ustalenie lokalizacji celu publicznego”. Trwało ono ponad 6 miesięcy, co dowodzi – zdaniem sądu - że poprzedni burmistrz nie był zainteresowany terminowym zakończeniem prac projektowych. Było to istot-
Trzeba bowiem z całą mocą podkreślić, że samo podpisanie umowy na wykonanie jakichś prac nie zwalnia zleceniodawcy do współdziałania z drugą stroną umowy. Mówi o tym przepis art. 354 kodeksu cywilnego. Sąd podkreślił, że każda ze stron powinna baczyć na interes kontrahenta: nie czynić nic takiego, co by wykonanie umowy komplikowało, hamowało lub utrudniało”. Innymi słowy zamawiający nie może powiedzieć: podpisałeś umowę to sam martw się jak ją wykonać. A taką odpowiedź w gruncie rzeczy otrzymał „IZOL”.
Wyjdziemy na zero Gdy firma „IZOL” skierowała do sądu pozew o odszkodowanie, natychmiast podobny złożył burmistrz. Zarzucił wykonawcy, że nie dotrzymał warunków umowy. Przez jakiś czas trwała intensywna wymiana pism między stronami konfliktu.
- Oszustwa i kłamstwa jakimi mnie karmiono przyjmowałam w dobrej wierze - mówi Krystyna Bieniecka z „IZOL-u”. – Nie jestem w stanie zrozumieć postępowania poprzednich władz, którym widać nie zależało na szybkim wykonaniu dokumentacji. W sprawie zapłacenia około 60 tys. zł firmie pro-
jektowej tytułem zerwania umowy, miasto odwołało się od sądowego wyroku do drugiej instancji. Jeśli i ona potwierdzi stawiane zarzuty, to przyjdzie karę za zerwaną umowę z większymi odsetkami zapłacić i będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Zasadnicze pytanie jednak brzmi, co dalej z dokumentacją techniczną. Bez niej pod znakiem zapytania stoi realizacja ogromnego projektu, jakim jest rozbudowa oczyszczalni ścieków i budowa kanalizacji na terenie miasta i w sołectwach gminy wiejskich ze środków unijnych. Zadanie to, wartości ponad 30 mln zł, ma być realizowane wspólnie z gminą Aleksandrów Kujawski. Na liście inwestycji program znajduje się na miejscu dającym nadzieje jego pozytywnego zatwierdzenia. Podstawowym warunkiem przyznania środków unijnych będzie posiadanie dokumentacji projektowej. Jeśli nie powstanie ona do przyszłego roku, to z unijnych dotacji nici. A to oznaczałoby zaprzepaszczenie szansy rozbudowy oczyszczalni i budowy nowej sieci kanalizacyjnej.
STANISŁAW BIAŁOWĄS
Czas do rozmów Przygotowanie inwestycji jest procesem skomplikowanym. Potrzebne jest współdziałanie wszystkich zainteresowanych stron. Burmistrz Andrzej Cieśla stoi przed trudnym zadaniem poprawienia błędów poprzednika i nadrobienia zaległości. Z tego wyborcy będą go rozliczali. Po pierwsze musi dojść do porozumienia z wykonawcą. Z tego co nam powiedział, takie rozmowy są prowadzone, jest wola kontynuowania zerwanej umowy. Druga strona konfliktu, właścicielka „IZOL-u” Krystyna Bieniecka powiedziała mi, że przed zawarciem nowej umowy musi otrzymać zapłatę za wykonane roboty. Gotowa jest jednak przystąpić do dalszych prac, ale na nowych warunkach, uwzględniających zmienioną sytuację. STANISŁAW BIAŁOWĄS
G. Aleksandrowska 6-11
łaścicielka firmy projektowej „IZOL” z Włocławka, Krystyna Bieniecka wygrała proces przeciwko Gminie Miejskiej Aleksandrów Kujawski , związany z umową na wykonanie projektu skanalizowania miasta. Kosztować to będzie miasto z odsetkami około 60 tys. złotych. Co najważniejsze nie wiadomo, kiedy dokumentacja zostanie wykonana, a to oznacza, że pod znakiem zapytania stoi unijna dotacja do wartego 30 mln zł programu inwestycyjnego, planowanego do wykonania z sąsiednią gminą wiejską Aleksandrów Kujawski.
Społeczeństwo
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 7
Zapytaliśmy uczniów ostatnich klas Publicznego Gimnazjum nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim, co chcą dalej robić, do jakiej szkoły złożą podania o przyjęcie.
KATARZYNA BUSZKA: - Wybieram Liceum Plastyczne we Włocławku, gdyż uważam że tam będę mogła czegoś nauczyć się w tym zawodzie. Lubię malować, chodzę na kółko plastyczne w MCK, gdzie mogłam poznać na czym ten zawód polega.
NATALIA LIPIŃSKA: - Zamierzam starać się o przyjęcie do technikum gastrono micznego. Chcę nauczyć się konkretnego zawodu. Lubię gotować, w domu pomagam mamie więc sądzę, że to będzie dla mnie najlepszy fach.
OLA JABŁOŃSKA:
Trudne wybory
DANIEL ŁUCZKIEWICZ: - Nie wiem dokąd pójść, choć do ostatecznej decyzji pozostało niewiele czasu. Najprawdopodobniej wybiorę technikum samochodowe w Toruniu. Interesuję się pojazdami.
JOANNA POKORZYŃSKA: - Interesują mnie artystyczne zawody. W przyszłości chciałabym być piosenkarką, zatem pójdę do liceum. Zamierzam chodzić na różne kursy, spotkania, aby uczyć się, bo bez tego nic się nie osiągnie.
OLIWIA BETHER: - W podstawówce prowadziłam gazetkę szkolną, więc myślę, że powinnam kształcić się w tym kierunku. Wybieram ósme liceum ogólnokształcące w Toruniu, gdzie jest profil dziennikarski.
JAKUB ADAMCZYK: - Na pewno pójdę do techn i k u m budowlanego. Chcę mieć konkretny fach w ręku. Tym bardziej, że lubię budować, projektować.
imnazjaliści trzecich klas kończący w tym roku szkołę stoją przed trudnym wyborem dalszego kierunku kształcenia. Od tej decyzji zależeć będzie w dużej mierze dalszy los. Jak im pomóc w dokonaniu tego ważnego wyboru? Młodym uczącym się w Publiczny Gimnazjum w Aleksandrowie Kujawskim ułatwić wybór miała zorganizowana pod koniec maja Giełda Zawodów.
G
Do szkoły zaproszono przedstawicieli różnych zawodów: fryzjera, fizykoterapeutę, dietetyka, pedagoga, ekonomistę, a nawet dziennikarza. Uczniowie mieli nie tylko możliwość bezpośredniego porozmawiania z gośćmi, wysłuchania co mają do powiedzenia na temat wykonywanej pracy. Spotkanie prowadziła Ola Jabłońska. Słuchacze mogli dowiedzieć się o zawodach, przed którymi jest największa
przyszłość. Do takich zaliczono branże budowlaną, informatyczną, telekomunikacyjną… Młodym z całą mocą przypominano, że w przyszłości przyjdzie im być może zmieniać wyuczony zawód, aby dostosować się do potrzeb dynamicznego rynku pracy. Nigdy nie będzie tak, że wybrana szkoła po gimnazjum raz na zawsze wpłynie na przyszłość zawodową. Nie oznacza to wcale, że wybór nie będzie miał dużego znaczenia.
O perspektywach zatrudnienia w Aleksandrowie Kujawskim mówił burmistrz Andrzej Cieśla. Jak wiadomo, w mieście panuje duże bezrobocie. Tak przynajmniej wynika ze statystyk urzędu pracy. Z drugiej strony są firmy, które bezskutecznie poszukują fachowców. Przyszłość należy do zawodów usługowych. Krystyna Borowska mówiła o zależności między zdrowiem a decyzją o wyborze zawodu. W drugiej części spotkania młodzi mogli porozmawiać z przedstawicielami różnych zawodów. Warto dodać, że całą imprezę przygotowała pedagog szkolny Mirosława Erwińska i ona czuwała nad jej przebiegiem.
- Wybieram liceum ogólnokształcące o profilu biologia i chemia, najpewniej w Ciechocinku, bo to dobra szkoła, daje duże szanse dostania się na studia. Chce bowiem po liceum pójść na studia medyczne.
JACEK GAWROŃSKI: - Chciałbym zostać elektrykiem lub elektronikiem. Interesuje mnie ten zawód. Mam znajomego, który wykonuje go z pasją. Wybiorę zatem technikum elektroniczne w Toruniu lub elektryczne w „Hubalu”.
KATARZYNA GAJEWSKA: - Wybieram liceum u Salez j a n ó w, bo tak na dobre nie wiem co chciałabym jako o s o b a dorosła robić. W liceum na zastanowienie będę miała trzy lata.
ANNA DOLIGALSKA: - Wydaje mi się, że w tym w i e k u trudno decydować o przyszłości. Składam więc papiery do liceum ogólnokształcącego. Zamierzam skończyć studia, ale jeszcze nie wiem jaki wybiorę kierunek.
Stronę przygotował: St.B.
8 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Przegląd orkiestr dętych OSP
Jest w orkiestrach jakaś siła...
G. Aleksandrowska 8-9 k
...i nie ma w tym żadnej przesady, o czym mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego mogli przekonać się podczas dorocznego przeglądu orkiestr dętych. Wprawdzie przybyły tylko trzy zespoły: z miasta oraz Wagańca i Zakrzewa, to jednak dostarczyły zgromadzonej publiczności wielu niezapomnianych wrażeń. Początki orkiestry dętej OSP w Aleksandrowie Kujawskim sięgają 1907 roku, zatem w tym roku przypada setna rocznica jej powstania. Liczyła wówczas 20 członków. Pierwszym kapelmistrzem był Wacław Gołębiewski. Od 1974 roku pod kierownictwem Jerzego Łubkowskiego orkiestra zaczęła odnosić sukcesy na przeglądach i festiwalach. Od 1987 roku pałeczkę dyrygencką przejął dotychczasowy instruktor Włodzimierz Więcek. Prowadzi on zespół do dzisiaj. Orkiestra posiada certyfikat udziału w próbie ustanowienia rekordu Guinnesa w konkurencji Koncertu Największej Orkiestry Strażackiej na Świecie 1997 rok, zdobyła liczne nagrody na przeglądach w różnych miastach. Obecnie w orkiestrze gra 35 muzyków, w tym wielu ludzi młodych. Przy zespole działa grupa taneczna składająca się z 30 dziewcząt w wieku szkolnym. Najmłodsza ma sześć lat. Do występów przygotowuje je Anna Matuszak. Na zakończenie przeglądu odbyła się uroczystość wręczenia pamiątkowych pucharów. Burmistrz Andrzej Cieśla przekazał go kapelmistrzowi i dyrygentowi orkiestry OSP z Wagańca – Romanowi Organiściakowi, wójt Piotr Marciniak – kapelmistrzowi Włodzimierzowi Węckowi z orkiestry OSP Aleksandrów Kujawski, a puchar dla Zakrzewa odebrał wójt gminy Marek Ziemiński z rąk komendantów powiatowych policji i straży pożarnej (zdjęcie obok).
Wydarzenia
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 9
Historia miasta zamknięta w muzeum Na zakończenie trwającego od początku maja cyklu imprez sportowo-kulturalnych w ramach Dni Aleksandrowa przy ulicy Wojska Polskiego otwarte zostało Muzeum Miejskie. Inicjatywa utworzenia Muzeum Miejskiego powstała na początku roku i natychmiast znalazła wielu zwolenników. Historia
miasta wprawdzie nie jest długa, ale interesująca. Prawa miejskie Aleksandrów otrzymał w 1916 roku. A nazwa Aleksandrów Pograniczny przyjęta została w 1879 r. z powodu usytuowania stacji granicznej między zaborami rosyjskim i pruskim. - Poprzez tę nową placówkę kultury chcemy nie tylko ratować od zapomnienia wszystko, co jest
związane z dawną i najnowszą historią miasta i regionu – mówi burmistrz Andrzej Cieśla. – Ma ona pomagać w budowie regionalnej tożsamości mieszkańców naszego miasta, naszej wspólnej „małej ojczyzny”. Tym razem od pomysłu do jego realizacji minęło zaledwie kilka miesięcy. Wybór padł na puste pomieszczenia w budynku
kaplicy przy ul. Wojska Polskiego, należącej do parafii prawosławnej. W szybkim tempie przygotowano lokal, i otoczenie budynku. Uroczystość symbolicznego przecięcia wstęgi poprzedziła msza. Goście w towarzystwie pocztów sztandarowych przeszli ulicami miasta, a później po powitaniu ich przez gospodarzy dokonano
symbolicznego otwarcia tej ważnej placówki kulturalnej. Wstęgę przecinali: Piotr Prusaczyk - przewodniczący Rady Miejskiej, starosta aleksandrowski Zbigniew Żbikowski, proboszcz parafii rzymskokatolickiej Leszek Malinowski, proboszcz parafii prawosławnej Mikołaj Hajduczenia oraz burmistrz Andrzej Cieśla. Muzeum składa się z
dwóch pomieszczeń. Zgromadzono w nich oryginały i reprodukcje licznych dokumentów pokazujących mieszkańców miasta i jego historię. W przyszłości będzie można zwiedzać nie tylko muzeum, ale także cerkiewną kapliczkę, z jej cennymi zabytkami sakralnymi. (bis))
10 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Kultura
Niebawem rozpoczną się eliminacje
Wiedzą więcej o patronce W tym roku przypada setna rocznica urodzin w Aleksandrowie Pogranicznym Marii Danilewicz-Zielińskiej, znanej pisarki, bibliotekarki, krytyka i historyka literatury. Jest ona patronką Miejskiej Biblioteki Publicznej w Aleksandrowie Kujawskim, biblioteki miejskiej we Włocławku, Zespołu Szkół w Stawkach.
Wręczanie nagród
Z okazji jubileuszu aleksandrowska biblioteka zorganizowała konkurs wiedzy dotyczący Marii Danilewicz-Zielińskiej dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. - W konkursie wzięło udział ponad pięćdziesiąt osób – mówi Wanda Drabikowska, dyrektor miejskiej biblioteki. – Finał poprzedziły eliminacje. W przygotowaniu uczniów do tego sprawdzianu wiedzy bardzo pomogli nauczyciele. Dzięki nim konkurs był tak licznie obsadzony. Ogłoszenie wyników odbyło się po prelekcji multimedialnej o pisarce, przedstawionej na specjalnym spotkaniu przez Mał-
gorzatę Wdowczyk, dyrektora Gimnazjum w Stawkach. Gospodarzy miasta reprezentowała sekretarz Krystyna Pieniążek- Bołotowicz. Pierwsze miejsce przyznano Zuzannie Krzemińskiej ze Szkoły Podstawowej nr 1, II miejsce - Joannie Krzemińskiej z Gimnazjum Salezjańskiego, III – Aleksandrze Sławucie z Gimnazjum Salezjańskiego. Wyróżniono ponadto: Martę Nowak z GS, Małgorzatę Kołodziejczyk z SP nr 3, Joannę Wiśniewską z SP nr 3, Magdalenę Matejkowską z GS, Dominikę Stefanowską z SP nr 1 i Michalinę Bończyk z SP nr 3. Jury pracowało w składzie: Wanda Drabikowska, Beata Stolarska i Ewelina Babiarczyk. Spotkanie uświetnił spektakl słowno-muzyczny w wykonaniu uczniów SP nr 1. Dzieci do występu przygotowała Kamila Gołaszewska, a muzyczna oprawa powstała dzięki Zbigniewowi Erwińskiemu. (es)
Publikując w poprzednim wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej” wyniki konkursu pod nazwą „Nasze miasto i gmina”, jaki ogłosiło Miejskie Centrum Kultury, pospieszyliśmy się nieświadomi, że uczestnicy powinni dowiedzieć się o nich dopiero na specjalnym spotkaniu. Tym samym podczas rozdania nagród nie było już emocji. Mimo to uroczystość zgromadziła liczne grono uczestników i zaproszonych gości. Prace malarskie zostały zaprezentowane na wystawie. Honorowym gościem był burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego wraz z delegacją, która przyjechała do naszego miasta na zakończenie Dni Aleksandrowa. Przy okazji mówiono o możliwościach zacieśnienia współpracy. Oba miasta łączy historia związana z ich nazwą. O wynikach pisaliśmy, więc przypomnijmy, że nagroda główna przypadła Marlenie Bratkowskiej z Gimnazjum nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim (na zdjęciu u góry). Jej praca znalazła się na koszulce reklamującej miasto i gminę. Zaprezentował ją zarządca MCK Mariusz Trojanowski (patrz zdjęcie obok). Koszulki otrzymali także uczestnicy spotkania, a obaj burmistrzowie ubrali koszulki partnerskich miast.
Tekst i zdjęcia: Stanisław Białowąs
G. Aleksandrowska 7-10 k
Nasze miasto i gmina
Kultura
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 11
Kto pokusi się o kupno cennych pamiątek dla nowo powstałego miejskiego muzeum?
W Starostwie Powiatowym w Aleksandrowie Kujawskim odbyły się powiatowe eliminacje Wojewódzkiego Konkursu Wiedzy o Obronie Cywilnej pod nazwą
Z Aleksandrowa
„Bezpieczne życie”
pierwszy polski znaczek Jolanta Pijaczyńska organizowanie angielskiej poczty na nowych zasadach.
Na aukcjach internetowych wystawiono do sprzedaży pierwszy polski znaczek pocztowy użyty w Aleksandrowie Pogranicznym oraz list zagraniczny wysłany 8 czerwca 1866 roku z Aleksandrowa Pogranicznego do Londynu. Byłoby wspaniale gdyby te historyczne pamiątki wzbogaciły nowo powstałe Muzeum Miejskie. Na odwrocie pocztówki okolicznościowej wydanej 20 maja 2007 r. z okazji otwarcia Muzeum Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim napisano ,,Muzeum ma ułatwić poznanie dziejów naszej ,,małej Ojczyzny” i jej zacnych obywateli, a w ten sposób kształtować poczucie regionalnej wspólnoty i tożsamości.” Aby jednak tak się stało, muzeum musi zapełnić się eksponatami, które dadzą świadectwo życia i działalności ludzi, którzy to miasto budowali i rozwijali. „Gazeta Aleksandrowska” dowiedziała się, że na aukcjach internetowych wystawiono do sprzedaży pierwszy polski znaczek pocztowy użyty w Aleksandrowie Pogranicznym oraz list zagraniczny wysłany 8 czerwca 1866 roku z Aleksandrowa Pogranicznego do
Znaczki pocztowe szybko przyjęły się w innych krajach, w 1843 roku wprowadziła je Szwajcaria i Brazylia, w 1850 r. Austria i kraje niemieckie. W Rosji znaczki pocztowe ukazały się w 1857 r., a w trzy lata później, w 1860 roku do obiegu dopuszczono znaczek polski w Królestwie Polskim.
Londynu. Myślę więc, że zakupienie tych pamiątek historii tak cennych dla naszego miasta stanowiłoby dobry początek wzbogacania zbiorów Muzeum Miejskiego.
Do obiegu Znaczki pocztowe pojawiły się dziewiętnastym stuleciu. Pierwszy wydano 6 maja 1840 roku w Wielkiej Brytanii. Była to czarna pensówka z podobizną królowej Wiktorii. Autorem wprowadzenia znaczka jako opłaty za usługi pocztowe był Rowland Hill (1795-1879), z zawodu nauczyciel, później sekretarz Towarzystwa Australijskiego w Londynie, któremu powierzono
Pierwszy polski znaczek przedstawia herb Królestwa Polskiego z 1858 roku. Jest to obraz orła dwugłowego, który na piersi ma tarczę z orłem polskim. Niestety, orzeł polski, który został wyryty na matrycy na znaczku nie jest widoczny z powodu dość prymitywnej w tamtym czasie techniki drukarskiej. Herb otoczony jest napisem rosyjskim. Oprócz niego na dole znaczka znajduje się napis polski ,,ZA ŁÓT KOP: 10”. Znaczek otoczony jest ramką, a w każdym rogu powtórzona jest jego wartość ,,10”. Barwa znaczka jest karminowo-niebieska.
Dla Królestwa Polskiego Zarząd Pocztowy zwrócił się do Komisji Rządowej Przychodów
i Skarbu Królestwa Polskiego z propozycją wydania odrębnego znaczka pocztowego dla Królestwa Polskiego. Do tej pory używano znaczków rosyjskich. Komisja Rządowa polski znaczek wprowadziła do obiegu 1 stycznia 1860 roku. Departament pocztowy w Petersburgu uznał te znaczki dopiero 16 marca 1860 roku. Znaczki wydano w kilku nakładach w ilości 3 milionów sztuk. Niestety, po pięciu latach, 13 kwietnia 1865 roku znaczki polskie wycofano z obiegu i ponownie powrócono do znaczków rosyjskich. Na kolejny polski znaczek trzeba było czekać kolejnych pięćdziesiąt lat.
Oferta sprzedaży Oferta sprzedaży pierwszego polskiego znaczka użytego w Aleksandrowie Pogranicznym znajduje się na stronie: www. znaczki–pl.com. (pod numerem:15331) Znaczek kosztuje 600 złotych. Zakup tej pamiątki byłby wspaniałym pierwszym krokiem wzbogacania nowo powstałej placówki w cenne eksponaty. Na tej samej aukcji (pod numerem 4625) za jedyne 400 złotych można kupić unikalny list zagraniczny wysłany 8 czerwca 1866 roku z Aleksandrowa Pogranicznego do Londynu. List posiada okrągły stempel nadawczy z napisami rosyjskimi i polskimi.
Do konkursu przystąpili uczniowie wyłonieni w eliminacjach szkolnych: Miłosz Tułnowski i Przemysław Olszewski z Liceum Ogólnokształcącego Towarzystwa Salezjańskiego w Aleksandrowie Kujawskim; Mateusz Pinderak i Przemysław Rac z LO w Nieszawie; Michał Skowroński i Łukasz Grabowski z LO w Ciechocinku; Paweł Niewiadomski i Piotr Urbański z Zespołu Szkół nr 1; Beata Korzeniewska i Anna Napora z Zespołu Szkół nr 2 w Aleksandrowie. Najwięcej punktów na zadawane pytania zdobyła dwójka z LO Towarzystwa Salezjańskiego - Miłosz Tułnowski i Przemysław Olszewski, których opiekunem jest Andrzej Sygit. Oni też reprezentować będą powiat aleksandrowski w finale wojewódzkim. Uczestników oceniała komisja konkursowa w składzie: Marek Kulik (przewodniczący) - pełnomocnik ds. zarządzania kryzysowego w Starostwie Powiatowym, Katarzyna Podolska, Jolanta Świerska, st. sierż. Dariusz Lewandowski z Komendy Powiatowej Policji, kpt. Dariusz Nędzusiak z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej oraz Wiesław Świątkowski – specjalista ds. obrony cywilnej w Urzędzie Miasta w Aleksandrowie Kujawskim. Uczestnicy otrzymali pamiątkowe dyplomy i nagrody z rąk przewodniczącego komisji konkursowej Marka Kulika.
Klub pracy W Aleksandrowie Kujawskim funkcjonuje Klub Pracy przy Centrum Edukacji i Pracy Młodzieży we Włocławku, który oferuje cykl zajęć szkoleniowych, mających na celu naukę praktycznych umiejętności niezbędnych przy poszukiwaniu zatrudnienia. W Klubie można nauczyć się techniki aktywnego poszukiwania pracy, poznać swoje mocne i słabe strony, nabyć umiejętności prowadzenia rozmów z pracodawcami, nauczy się pisania dokumentów aplikacyjnych. Klub Pracy posiada oferty pracy z Torunia i Włocławka. Są to oferty w różnych zawodach np. magazynier, kierowca, sprzedawca, operator wózków widłowych, stolarz, ślusarz, pracownik obsługi klienta, doradca kredytów hipotecznych. Wszelkie informacje udzielane są w Urzędzie Miejskim w Dziale Promocji, pok. 109.
EWA KOCJAN lider klubu pracy
Uczestnicy powiatowego finału z opiekunami i członkami komisji
12 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Kultura
Piosenki Stachury z muzyką Erwińskiego ieliśmy w minionym miesiącu wyjątkowo dużo przedsięwzięć kulturalnych. Maj od lat jest okresem, kiedy odbywają się liczne imprezy przypominające o dorobku twórców, przedstawiające osiągnięcia ludzi zajmujących się upowszechnianiem tradycji regionalnych itp. Pod znakiem różnych działań kulturalnych minął maj także w Aleksandrowie Kujawskim.
M
Edward Stachura miałby w tym roku 70 lat, gdyby nie zmarł śmiercią tragiczną. Pamięć o nim wciąż jest żywa. Żyją bowiem ludzie, którzy go znali, razem spędzali z nim czas, śledzili jego twórczość i co ważne dziś są jej propagatorami. Do takich osób bez wątpienia należy Marek Badtke, dziennikarz, ongiś kierownik włocławskiego oddziału „Gazety Kujawskiej”, wydawca. Przez kilkanaście lat towarzyszył artyście w jego drodze twórczej. Marek Badtke jest autorem książki „ Stachura alias Sted”. O życiu i twórczości Stachury mówił red. M. Badtke na spotkaniu autorskim w Miejskim Centruj Kultury podczas Dni Aleksandrowa. Autor uważa, że niebagatelny wpływ na Steda
list, który w lipcu 2004 roku otrzymał od brata poety Jana Stachury. W liście tym napisał, że ma nadzieję, iż muzykę do utworów brata napisze tylko Erwiński. Na to ma zgodę spadkobierców Edwarda (Steda). Tak narodził się pomysł wydania płyty za trzy lata, w rocznicę 70 urodzin poety. W sierpniu 2005 roku kompozytor zarejestrował
Promocji i Rozwoju Urzędu Miasta, a słowo o Stachurze na okładce płyty napisał burmistrz Andrzej Cieśla. Będzie kolportowana na spotkaniach poświęconych życiu i twórczości Edwarda Stachury. Podczas spotkania promocyjnego piosenki z wierszami Edwarda Stachury śpiewały: Klaudia Rumińska i Karolina Makuła. Najbardziej dumni z dzieła Zbyszka Erwińskiego byli licznie przybyli członkowie rodziny kompozytora. W imprezie uczestniczył także burmistrz Aleksandrowa Łódzkiego, który wraz z towarzyszącymi osobami przyjechał z gościnną wizytą.
KLAUDIA RUMIŃSKA ma 20 lat, kończy studium o profilu fizykoterapia. Śpiewa od dziecka. Jest laureatką wielu konkursów poezji śpiewanej, m.in. ogólnopolskiego konkursu im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego gdzie zajęła III miejsce, brała udział z powodzeniem w ogólnopolskim przeglądzie piosenki abstynenckiej w Aleksandrowie Kujawskim oraz „Zamczyska” w Olsztynie koło Częstochowy. Ze Zbigniewem Erwińskim współpracuje od kilku lat.
(bis)
Przegląd twórczość wywarły konkretne miejsca, jak Łazieniec, gdzie mieszkał po powrocie z rodziną do Polski, aleksandrowski
dworzec ze swoim „mikroklimatem”, Tężniopolis, czyli Ciechocinek, nazwany tak przez przyjaciela lat młodo-
ści Janusza Żernickiego. Część swojego wystąpienia Badtke poświęcił pomysłowi przeglądu twórczości Edwarda Stachury zarówno w mieście, jak i regionie. Początek powinien dać Aleksandrów Kujawski. - Jej celem byłaby promocja wszechstronnego dorobku twórczego pisarza, a tym samym promocja kultury regionu - mówił. - Przegląd otwierałby cykliczną, doroczną imprezę upamiętniającą twórczość pisarza. Do sprawy tej wrócimy w następnym wydaniu „GA”. Opublikujemy też rozmowę z Markiem Badtke na temat życia i twórczości Edwarda Stachury widzianej oczami osoby, która spędziła z nim wiele czasu.
G. Aleksandrowska 5-12 k
Prawdziwym wydarzeniem kulturalnym było spotkanie związane z wydaniem drugiej płyty z muzyką Zbyszka Erwińskiego i piosenkami aleksandrowskich wokalistów, śpiewających wiersze znanego pisarza i poety Edwarda Stachury. Do napisania muzyki do piosenek Edwarda Stachury i wydania płyty zainspirował Zbigniewa Erwińskiego
12 nowo powstałych utworów w Stowarzyszeniu Autorów i Kompozytorów w Warszawie. Kolejny rok to opracowanie muzyki i aranżacji, przygotowanie się do nagrań studyjnych. Wtedy też pan Zbyszek podjął decyzję, że utwory zaśpiewają aleksandrowscy wokaliści. Chodziło mu o to, aby płyta miała swój lokalny i swojski charakter. Zaproszeni do współpracy wokaliści wywiązali się z powierzonego zadania bardzo dobrze, o czym słuchacze mogli przekonać się podczas promocyjnej prezentacji płyty. Warto dodać, że płyta powstała w czynie społecznym i staraniem Wydziału
KAROLINA MAKUŁA ma 15 lat, jest uczennicą trzeciej klasy Gimnazjum Salezjańskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Śpiewa od najmłodszych lat. Dwa lata temu została finalistką ogólnopolskiego konkursu piosenki dziecięcej w Izbicy Kujawskiej. Obecnie śpiewa w pracowni muzycznej Miejskiego Centrum Kultury pod kierunkiem Zbigniewa Erwińskiego. Lubi śpiewać standardy jazzowe i ambitne piosenki, kształcąc systematycznie swoje umiejętności wokalne.
Społeczeństwo
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 13
Dowód osobisty także dla...
niemowlaka Mariola Migdalska z Urzędu Miejskiego: - Pod koniec roku w urzędzie mogą być tak długie kolejki, że nie będziemy w stanie wszystkich szybko obsłużyć. końcem grudnia tracą ważność stare dowody osobiste. Jak dotąd, wymiana tych ważnych dokumentów nie wywołuje dużego zainteresowania mieszkańców. Aby uniknąć za kilka miesięcy stania w długich kolejkach, radzimy już teraz pomyśleć o dopełnieniu tego obowiązku.
Z
i ten dokument może być im potrzebny podczas wyjazdu na obozy, wczasy, wycieczki. Powinni zaopatrzyć się w nie zwłaszcza ci, którzy zamierzają wyjechać za granicę. Po wejściu do Unii Europejskiej dowód spełnia rolę paszportu. Warto więc mieć go przy sobie, gdy na przykład jeste-
dokumenty te mogą otrzymywać nawet… niemowlęta. - Złożenie wniosku o dowód osobisty dla nieletnich nie jest czymś nadzwyczajnym – mówi Mariola Migdalska. – Wyrabiają je rodzice, którzy zamierzają wraz z dziećmi wyjechać za granicę, chą założyć im konto bankowe itp.
Najmodniejsza karta w Polsce
31 grudniem br. powinna zakończyć się wymiana tzw. „książeczkowych” dowodów osobistych. Z danych Wydziału Spraw Społeczno-Obywatelskich Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim wynika, że dowody osobiste musi mieć ponad 9 tys. mieszkańców miasta.
Ponad siły - Do tej pory nowe dokumenty posiada siedem tysięcy mieszkańców naszego miasta – mówi Mariola Migdalska z Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim. - Oznacza to, że do końca grudnia bieżącego roku musi je wymienić jeszcze dwa tysiące osób. To bardzo dużo. Miesięcznie wydajemy 200-250 dokumentów, więc łatwo obliczyć, że pod koniec roku mogą być w urzędzie tak długie kolejki, że nie będziemy w stanie wszystkich szybko obsłużyć. Gdybym o coś mogła prosić naszych mieszkańców, to bym zachęcała ich do zrobienia tego już teraz, aby uniknąć w przyszłości kłopotów, a nie ukrywam, nam zaoszczędzić pracy ponad siły. W ostatnich tygodniach po dowody osobiste zgłasza się wiele młodzieży. Zbliżają się wakacje
Wydział Spraw Społeczno-Obywatelskich Urzędu Miejskiego. Wnioski przyjmowane są w pokoju nr 20, mieszącym się na parterze budynku przy ul. Słowackiego 8. Dzieci do lat 13 muszą przyjść z rodzicami lub opiekunami, jeśli nie ukończyli 18 lat przynajmniej z jednym, a ci którzy mają już 18 lat wszystkie sprawy załatwiają sami.
Mariala Migdalska często sięga do archiwum, gdzie zgromadzonych jest około 60 tysięcy teczek. śmy blisko granicy ze Słowacją w górach i nadarza się okazja zwiedzenia innych miejsc, poza krajem. Kiedyś dowody tymczasowe otrzymywały osoby, które ukończyły 13 rok życia, a stałe 18. Od czasu, kiedy tak zwane dowody książeczkowe zostały zastąpione dowodami nowego wzoru
Jakie dokumenty do urzędu? Przypominamy, że termin wymiany tych dowodów mija 31 grudnia br. Po tym terminie stare, książeczkowe dowody tracą swoją ważność. Żeby dokonać wymiany dowodu osobistego trzeba złożyć w Wydziale Spraw Społeczno-Obywatelskich Urzędu Miejskiego stosowne dokumenty. Są to: wypełniony wniosek, dwa zdjęcia (lewy profil), w przypadku osób pozostających w związku małżeńskim akt zawarcia ślubu, w przypadku osób stanu wolnego odpis aktu urodzenia. Opłata za wymianę dowodu osobistego wynosi 30 złotych.
Wielu rodziców robi to na wszelki wypadek. Dowody dla dzieci wyglądem niczym nie różnią się od tych dla dorosłych. Wszystkie posiadają takie same dane: imię, nazwisko, datę urodzenia, PESEL itp. Te pierwsze mają jednak ważność tylko pięć lat, a te dla dorosłych 10 lat. Wymianą dowodów zajmuje się
Do wniosku trzeba załączyć dwa zdjęcia i potwierdzenie wniesienia opłaty w kwocie 30 zł. Koszty wymiany dowodu, niestety, pokrywają zainteresowane osoby. Można jednak skorzystać ze zwolnienia z opłat. Przysługują one m.in. osobom przebywającym w domach pomocy społecznej, korzystającym z zasiłku stałego, renty specjalnej. Informacji na ten temat można zasięgnąć w Wydziale Spraw Społeczno-Obywatelskich. Wymiana dowodów powoduje dodatkową pracę dla pracowników urzędów, zwłaszcza dla aleksandrowskiego. Każdy wniosek trzeba bowiem przed wysłaniem do Centrum Personalizacji Danych w Warszawie dokładnie sprawdzić. Nie ma problemu z mieszkańcami, którzy w Aleksandrowie Kujawskim wyrabiali poprzedni dowód. Jeśli jednak dotyczy to osoby przybyłej z innej miejscowości, to trzeba się zwrócić do tamtejszego urzędu. To samo robią gminy powiatu aleksandrowskiego, gdy chodzi o mieszkańców tego rejonu.
(bis)
Archiwum dla powiatu Kiedyś dowody wydawały Komendy Powiatowe Milicji Obywatelskiej. Z chwilą ich likwidacji, a reorganizacja nastąpiła w 1975 roku, archiwum z danymi dotyczącymi mieszkańców całego powiatu umieszczone zostało w Urzędzie Miejskim. Tutaj więc zgłaszają się gminy występujące o teczki swoich mieszkańców. W archiwum zgromadzonych jest około 60 tysięcy teczek. Nie ma dnia, aby Urząd Miejski nie otrzymywał prośby o udostępnienie którejś z nich innemu urzędowi. Oczywiście z podobnymi prośbami do innych zwraca się aleksandrowski magistrat, gdy chodzi o mieszkańców, którzy przyjechali z innych regionów kraju i tutaj zamieszkali.
Narkotyki w szkole Burmistrz Andrzej Cieśla i przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk zapraszają dyrektorów, nauczycieli i wychowawców oraz wszystkich zainteresowanych z terenu Aleksandrowa Kujawskiego oraz okolic na konwersatorium nt. “Szkoła, młodzież i narkotyki - w poszukiwaniu rozwiązań”. Spotkanie odbędzie się 15 czerwca 2007 r. o godz. 12.00 w sali nr 121 Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim. Konwersatorim poprowadzi dr Jacek Szczepkowski adiunkt w Zakładzie Pedagogiki Społecznej UMK, jednocześnie kierownik Całodobowego Młodzieżowego Oddziału Leczenia Uzależnień w Toruniu.
Lista zamknięta W związku z dużym zainteresowaniem dotyczącym bezpłatnych badań mammograficznych, Wydział Promocji i Rozwoju informuje, że zamknięta została lista zapisów na 28 i 29 czerwca. Ponieważ wiele zainteresowanych pań nie znalazło się na liście, Ośrodek Profilaktyki i Epidemiologii Nowotworów w Poznaniu przyjedzie jeszcze raz do Aleksandrowa, tym razem w październiku. Zapisy przyjmowane będą od 20 sierpnia 2007 roku osobiście w pokoju nr 109 Urzędu Miasta lub telefonicznie w godz. 8.00 do 15.00 pod numerem (054) 282 48 55 wew. 119. O zakwalifikowaniu się na badania decydować będzie kolejność zgłoszeń.
Złowić ...taaaaką rybę Aleksandrowskie koło Polskie Związku Wędkarskiego ogłosiło konkurs na największa rybę złowioną w tegorocznym sezonie. Wręczenie nagrody nastąpi w grudniu podczas walnego zebrania PZW. Zgłoszenia przyjmowane są w sekretariacie Miejskiego Centrum Kultury, według obowiązującego regulaminu PZW na złowienie ryby medalowej. Oznacza to, że nie trzeba zdobyczy przynosić, ale należy zrobić jej zdjęcie, załączyć łuski i mieć dwóch świadków, którzy potwierdza fakt złowienia. Trzeba też podać, z jakie wody trofeum zostało wyciągnięte. Informacji udziela Mirosław Walczak, tel. 0501-066-328.
14 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Społeczeństwo
Pod dyktando
Burmistrz Miasta Aleksandrowa Kujawskiego ogłasza konkurs na kandydata na stanowisko dyrektora Przedszkola Samorządowego Nr 3 w Aleksandrowie Kuj. 1. Do konkursu może przystąpić osoba, która spełnia wymagania zawarte w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 6 maja 2003 r. w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać osoba zajmująca stanowisko dyrektora oraz inne stanowisko kierownicze, w poszczególnych typach szkół i placówek (Dz. U. Nr 89, poz. 826 i Nr 189, poz. 1854) 2. Oferty osób przystępujących do konkursu powinny zawierać: 1) Uzasadnienie przystąpienia do konkursu wraz z koncepcją funkcjonowania i rozwoju szkoły lub placówki; 2) Życiorys z opisem przebiegu pracy zawodowej, zawierający w szczególności informację o stażu pracy pedagogicznej; 3) Akt nadania stopnia nauczyciela mianowanego lub dyplomowanego oraz dokumenty potwierdzające posiadanie wymaganego wykształcenia – w przypadku osoby będącej nauczycielem; 4) Dyplom ukończenia studiów wyższych lub studiów podyplomowych z zakresu zarządzania albo zaświadczenie o ukończeniu kursu kwalifikacyjnego z zakresu zarządzania oświatą; 5) Ocenę pracy, o której mowa w §1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej i Sportu z dnia 6 maja 2003 r. w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać osoba zajmująca stanowisko dyrektora oraz inne stanowisko kierownicze, w poszczególnych typach szkół i placówek; 6) Zaświadczenie lekarskie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na stanowisku kierowniczym; 7) Oświadczenie, że kandydat nie był karany karą dyscyplinarną, o
dyktanda (etap II). Komisje sprawdzające, w skład których wchodzili nauczyciele ze wszystkich biorących udział szkół, oceniały i punktowały prace najpierw z pierwszego, następnie drugiego etapu. O zwycięstwie decydowała suma punktów z obu etapów. Po wyłonieniu nastąpiło wręczenie dyplomów, pamiątkowych długopisów i nagród książkowych. Na zakończenie spotkania wykonano pamiątkowe zdjęcia (patrz wyżej).
Laureaci Klasy III: 1. miejsce - Michał Szymański ze SP w Służenie, 2. miejsce – Kajetan Godziątkowski ze SP w Służenie, 3. miejsce - Miłosz Re-
której mowa w art. 76 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. – Karta Nauczyciela (Dz. U. z 2006r. Nr 97 poz. 674 ze zm.) oraz nie toczy się przeciwko niemu postępowanie dyscyplinarne; 8) Oświadczenie, że kandydat nie był karany za przestępstwo popełnione umyślnie oraz nie toczy się przeciwko niemu postępowanie karne; 9) Oświadczenie, że kandydat nie był karany zakazem pełnienia funkcji kierowniczych związanych z dysponowaniem środkami publicznymi, o których mowa w art. 31 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 17 grudnia 2004 r. o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych (Dz. U. z 2005 r. Nr 14, poz. 114 ze zm.) 10) Oświadczenie, że kandydat wyraża zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz. 926 ze zm.) w celach przeprowadzenia konkursu na stanowisko dyrektora. 3. Oferty należy składać w zamkniętych kopertach z podanym adresem zwrotnym z dopiskiem „Konkurs na dyrektora PS3”, w terminie 14 dni od dnia ukazania się ogłoszenia w „Gazecie Wyborczej” oraz na stronie internetowej www.aleksandrowkujawski.pl, tj. 21 czerwca 2007 r. na adres: Urząd Miejski w Aleksandrowie Kuj., sekretariat, pok. 102 ul. Słowackiego 8, 87-700 Aleksandrów Kujawski Konkurs przeprowadzi komisja konkursowa powołana przez: Burmistrza Miasta Aleksandrowa Kujawskiego O terminie i miejscu przeprowadzenia postępowania konkursowego kandydaci zostaną powiadomieni indywidualnie. Aleksandrów Kuj., 2007-06-08
kowski ze SP w Przybranowie; Klasy IV: 1. miejsce – Zuzanna Stolarska ze SP w Służenie, 2. miejsce – Kinga Kozłowska ze SP nr 3 w Aleksandrowie Kuj., 3. miejsce – Dawid Biernacki ze SP w Przybranowie; Klasy V: 1. miejsce – Mateusz Betlej ze SP nr 1 w Aleksandrowie Kuj., 2. miejsce – Dominik Jaworski ze SP w Służenie, 3. miejsce – Katarzyna Lipowska ze SP nr 1 w Aleksandrowie Kuj.; Klasy VI: 1.miejsce – Joanna Kuś ze SP nr 1 w Aleksandrowie Kuj., 2. miejsce – Marieta Wesołowska ze SP w Ostrowąskie, 3. miejsce – Konrad Niewiadomski ze SP w Służewie.
Imprez za imprezą Możliwości spędzenia wolnego czasu w Aleksandrowie Kujawskim w najbliższych dniach czerwca nie będzie brakowało. Bogaty program przygotowało Miejskie Centrum Kultury. * 20 czerwca (środa) odbędzie się wystawa prac dzieci z pracowni plastycznej pod kierunkiem Pani Teresy Warian-Ostrowskiej. * 21 czerwca (czwartek) o godz. 16.00 wystąpi orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej w Aleksandrowie Kuj. pod batutą Pana Włodzimierza Więcka. Godzinę później, o 17.00 Festiwal Tour de Carillon Carillon to instrument z Pragi będący zespołem dzwonów wieżowych, na których można wybijać melodie młotkami lub sercami dzwonów uruchamianymi przez mechanizm zegarów lub ręcznie za pomocą klawiatury. O godz. 18 – festyn rodzinny z Firmą „Malibu” * 22 - 23 czerwca (piątek, sobota) - festyn rodzinny z Firmą „Malibu”
G. Aleksandrowska 3-14 k
W Szkole Podstawowej nr 1 zebrali się uczniowie z siedmiu szkół wraz ze swoimi opiekunami, aby wziąć udział w IV Miejsko-Gminnego Turnieju Ortograficznego. Po przywitaniu zebranych przez dyrektora szkoły, Renatę Golec, głos zabrał Marek Stawiński - dyrektor Zespołu Obsługi Szkół i Przedszkoli Samorządowych, który przypomniał regulamin turnieju. Na zakończenie części oficjalnej wystąpił Zespół Gier Dramatycznych działający przy SP nr 1 i przedstawił pełne humoru scenki z życia szkolnego. Turniej przebiegał na czterech grupach klasy III, IV, V i VI. W każdej uczniowie wykonywali inne, dopasowane do poziomu klasy zadania ortograficzne (etap I) i pisali tekst
Sport
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I 15
Stadion sportowy pod skrzydła miasta
Orlęta do lotu... Ewelina Fuminkowska ko do pokopania piłki, ale do różnego rodzaju zabaw rodzinnych i pikników. Ten stadion nie jest tylko nasz, ale całej aleksandrowskiej społeczności. Jestem w klubie od 25 lat i z przerażeniem widzę, jak z roku na rok nasz stadion wygląda coraz gorzej. Warto to zmienić, a tylko miasto ma taką możliwość.
Władze samorządowe Aleksandrowa Kujawskiego zamierzają wystąpić do Miejskiego Związkowego Klubu Sportowego „Orlęta” o przejęcie stadionu sportowego. Działacze klubu widzą w tym przedsięwzięciu szansę na modernizację obiektu, ale zgłaszają też wątpliwości. Czy kiedyś na aleksandrowskim stadionie rozegra się jakiś ważny mecz? Na razie takiej szansy nie ma, nie tylko z powodu braku ligowej drużyny. Nie nadaje się do tego stadion. Straszą betonowe słupki siedzisk, brak krzesełek na trybunie, dziury w płocie, po deszczu woda na murawie. Na modernizację stadionu trzeba ogromnych, jak na możliwości klubu pieniędzy. A tych Klub Orlęta, do którego stadion należy nie posiada i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będzie takimi środkami dysponował.
Nie tylko piłka Dotację z miasta przeznacza się na potrzeby młodzieży, nowy sprzęt i wyjazdy na mecze. A z pewnością klub ma się czym szczycić. Jeden z ich wychowanków, Maciek Gawroński gra nawet w kadrze narodowej czego jesteśmy dumni. A przecież tutaj nie tylko gra się w piłkę
Z obawami
Po ławkach pozostały tylko betonowe słupki, które trzeba usunąć. nożną. Stadion w Aleksandrowie Kujawskim to jedyny tego typu w powiecie obiekt lekkoatletyczny. Posiada bieżnię na 400 m., skocznię w dal, miejsce do pchnięcia kulą i drugie mniejsze boisko na treningi oraz trybunę aż na 3 tys. widzów. W interesie całego miasta leży, aby stadion „Orląt” był obiektem z prawdziwego zdarzenia, abyśmy nie musieli, jako mieszkańcy wstydzić się z jego tragicznego stanu technicznego. Czy można to zmienić? Z inicjatywą przejęcia stadionu przez samorząd wystąpił burmistrz Andrzej Cieśla. Wprawdzie sprawa nie stawała na Radzie Miejskiej, ale wielu radnych gotowych jest ten pomysł poprzeć. Co na ten temat mówią najbardziej zainteresowani, czyli działacze klubu. Pamiętajmy, że stadion powstał ze
środków różnych zakładów pracy, pełnił więc funkcję obiektu międzyzakładowego, w jakimś stopniu samodzielnego.
Na co liczą działacze? Nic dziwnego, że prezes MZKS Orlęta Tomasz Skibiński jaki i inni członkowie zarządu są pełni obaw o przyszłość. - Z jednej strony powinniśmy tej inicjatywie przyklasnąć, bo może wtedy stadion pokaże swoje ukryte piękno – mówi prezes Skibiński, jednocześnie radny miejski. – Możemy mieć obiekt sportowy z prawdziwego zdarzenia. Nie mam pewności jednak, czy miasto po przejęciu całego obiektu zdoła go finansowo utrzymać. Do zagospodarowania jest ogromny teren. Wyremontować trzeba wszystko, my zaczęliśmy od obiektów sa-
nitarnych. Mimo to prysznice i toalety wymagają większego wkładu finansowego i pracy. Paweł Urbański, członek zarządu mówi, że wszystko robią sami. - To my kosimy trawę, taką małą kosiarką, która ledwo dyszy, przygotowujemy mecze - tłumaczy. – Wszystkie nasze prace wykonujemy społecznie. Brakuje nam pieniędzy na wszystko. Jeżeli miasto przejmie stadion jest nadzieja, że wtedy więcej będziemy mogli zainwestować w młodzież. Nie widzę żadnych minusów przejęcia przez samorząd miejski tego wielkiego obiektu sportowego. - Oddamy stadion, gdy wszystko będzie zgodne z prawem, wtedy obie strony będą zadowolone – uważa Zenon Głowacki, członek zarządu MZKS Orlęta - To miejsce jest świetne nie tyl-
Juniorzy młodsi
- Jako członek zarządu i mieszkaniec Aleksandrowa ze łzą w oku patrzę na ruinę stadionu – mówi Sławomir Gawroński, ojciec naszego kadrowicza. - Nie chcę myśleć, co będzie, gdy miasto przejmie obiekt. Po prostu wolę zobaczyć efekty i mile się rozczarować. Patrzę na całą sytuację pesymistycznie. Ja i moi koledzy obawiamy się, że po przejęciu obiektu przez miasto, samorząd nie udźwignie kosztu jego utrzymania i odda go komuś innemu. My jako Klub nie będziemy mieli na niego wstępu, chyba że słono zapłacimy. Jak inni, marzę tylko o tym by stadion przyciągał młodzież, dorosłych i dzieci. Żeby oprócz meczów były tu inne imprezy, a młodzi ludzie zamiast pić piwo pod budką lub demolować miasto pograli w piłkę lub miło spędzili tu czas. Jeżeli Ciechocinek będzie miał piękną halę sportową, to dlaczego my nie możemy mieć emanującego magią i urokiem stadionu? W podobnym duchu wypowiada się Grzegorz Jankowski, radny gminy Aleksandrów, piłkarz sekcji oldbojów. - Każda decyzja będzie lepsza niż żadna - mówi. - Kapitalny remont obiektu powinien być już dawno. Każde miasto w powiecie ma swój obiekt sportowy. Dodaje to renomy i klasy miastu. Utrzymanie stadionu jest wpisane w zadania własne miasta, jednak wiadomo, że nie na wszystko starcza funduszy. Gdy poprawi się stan boiska, można będzie spodziewać się lepszych efektów sekcji Orląt. Wtedy na pewno nasi piłkarze skoczyliby do V ligi, a z upływem czasu pięli dalej. To byłaby swego rodza-
ju reklamówka dla miasta, która przyniosłaby tylko pozytywne efekty. Także Cezary Śmieszny, członek zarządu klubu „Orlęta” nie jest przeciwny pomysłowi. Utrzymanie obiektu przez miasto otworzy wiele nowych możliwości przed klubem. Zmodernizowanie tak wielkiej i zaniedbanej budowli jest ogromnym wyzwaniem. Byłby to jedyny taki stadion sportowy w powiecie. Prezes zarządu Tomasz Skibiński dodaje, że kiedyś gdy istniał Międzyzakładowy Klub Sportowy stadion prezentował się lepiej - różne firmy wykonywały tam na swój koszt niezbędne prace a składki umożliwiały zakup lepszego sprzętu. Teraz ciężko kupić nawet koszulki. - Klub liczy pięć sekcji, obuwie jest bardzo drogie, a wiadomo, że piłkarze ich potrzebują jak ryba wody – mówi prezes Skibiński. - Na pewno modernizacja musiałaby polegać na wyłożeniu boiska sztuczną murawą. Nie bacząc na pogodę można by na niej grać i ćwiczyć latem oraz zimą. Dzięki większej pomocy miasta można by niewielką część terenu przeznaczyć na wybudowanie sketparku dla zapalonych sketów. Tego naszemu miastu brakuje. Musimy odpowiedzieć sobie na kilka zasadniczych pytań. Kto szybciej dostanie dotację z zewnątrz, klub czy miasto? I co najważniejsze, czy miasto podoła utrzymaniu obiektu?
Na zakończenie chciałoby się powiedzieć - wyfruńmy wysoko z marzeniami nie jak orlęta tylko, jak orły. Wspólnymi siłami na pewno uda się pokazać prawdziwą krasę i piękno naszego miejskiego stadionu, a co najważniejsze szerzej otwórzymy go młodym. W ostatnich dniach burmistrz zgłosił do kujawsko-pomorskiego OZPN zamiar budowy w przyszłości boiska ze sztuczną murawą
16 I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Rozmaitości
Wędkarskie zawody Odpowiadamy na pytanie zadane na str. 1: Kto wygrał w konkurencji przeciągania liny: dzieci, czy dorośli? Kiedy w konkurencji ciągnienia liny naprzeciwko siebie stanęło kilku rosłych mężczyzn i gromadka dzieci, wszystko wydawało się jasne, kto wygra. Jeden z mężczyzn powiedział, że trzeba dać dzieciom wygrać, bo by źle wyglądało, że wykorzystuje się przewagę siły. Tomasze Skibiński, prowadzący imprezę powiedział - dzieci wygrają. I tak też się stało. Ku zaskoczeniu dorosłych gromada maluchów nie dała im żadnych szans. Podobnie było w drugiej turze. Znowu wygrali. - Każde dziecko z osobna ma oczywiście mniej siły,
ale w gromadzie zwielokrotnia się i dorosłym trudno z taką grupą wygrać - tłumaczy Skibiński. Zawody nad jeziorem Trzeciak nie polegały jednak na mocowaniu się, lecz łowieniu ryb. Imprezę dla dzieci zorganizowało koło Polskiego Związku Wędkar-
Proste gesty, proste słowa, proste zasady, czyli szkoła bez przemocy cyfrówką
Wyróżniony film aleksandrowskch
gimnazjalistów W Dniu Dziecka radość zapanowała w aleksandrowskim Publicznym Gimnazjum. Ogłoszono, że nadesłany na konkurs film zdobył jedno z czterech wyróżnień. Konkurencja była duża, bo wybierano ze 116 filmów. Z inicjatywą wzięcia udziału w konkursie na film reklamowy w ramach akcji „Szkoła bez przemocy” wystąpiła pedagog Mirosława Erwińska, która poinformowała młodzież o jego ogłoszeniu. Pomysł młodym spodobał się i przystąpiono do pracy. Propozycji było wiele, a jedną doprowadzono do końca. Hasłem przewodnim filmu były: „Proste gesty, proste słowa, proste zasady. Szkoła bez przemocy? Proste.” Obrazy kręcono zwykłym aparatem cyfrowym w czasie zajęć kółka dziennikarskiego. ”Na planie” pracowali: Marta Łapina, Kasia Kamińska, Ola Sygit, Paulina Pluskota, Paulina Skrzynecka, Justyna Sokołowska, Anita Kupc, Sylwia Wójcik, Partyk Bajończyk i Tadeusz Szejner. Po nagraniu powstał problem, jak film wysłać, bowiem pojemnością przekraczał możliwości normal-
nej skrzynki internetowej. Ale i ten problem udało się rozwiązać. Film został umieszczony na stronie internetowej. Zaczęło się głosowanie przez internautów, bo oni mieli przyznać jedną z nagród. Po paru dniach okazało się, że mimo wielu zabezpieczeń na niektóre filmy głosowało zdecydowanie więcej osób, niż je obejrzało. W tej sytuacji organizatorzy postanowili, że oceną zajmie się profesjonalne jury. Wybrano do nagrody dwa filmy, a cztery wyróżniono. Wśród tych ostatnich znalazł się film z aleksandrowskiego publicznego gimnazjum. Można go obejrzeć na stronie: www.szkolabezprzemocy.pl/film
(b) P.S. O pracy nad filmem przeczytaliśmy w wydanym przez gimnazjalistów gazetce „GIM na styk”
skiego oraz MCK. Nad brzegiem zasiadło kilkadziesiąt osób. Zawodnikami były dzieci, ale jak to często podczas takich imprez bywa, najbardziej denerwowali się rodzice, więc często przejmowali wędki w swoje ręce i próbowali pokazać, że oni złowią wielką rybę. Na ogół
nie udawało się. Dziewcząt było niewiele, najlepszą okazała się Marta Mańkowska. Wśród chłopców do lat 10 najlepszym wędkarzem został Oskar Tymiński, za nim uplasował się Adrian Krzyżanowski i Krystian Czekalski. Wśród starszych chłopców do 14 lat najwięcej rybek złowił Patryk Durys, za nim uplasował się Michał Salamoński i Radosław Ciesieski. Oni otrzymali pamiątkowe dyplomy i pierwsi mogli wybrać nagrody. Upominki dostali wszyscy uczestnicy zawodów. Prezes koła PZW w Aleksandrowie Mariusz Trojanowski i sędzia zawodów Mirosław Walczak, wiceprezes byli zadowoleni z imprezy, bo dopisali także sponsorzy. Podziękowania należą się szczególnie: Firmie Grados, WIP-owi, Starostwu Powiatowemu (dyplomy wręczał starosta Zbigniew Żbikowski), Urzędowi Miasta, PZU, Janowi Doligalskiemu.
Medaliony mamom Miejskim Centrum Kultury odbyła się uroczystość z okazji Dnia Matki. Gości powitał zarządca MCK Mariusz Trojanowski, a imprezę poprowadził Tomasz Skibiński. Mamom dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej działającej w MCK pod kierunkiem Karoliny Jankowskiej przedstawiły program słowno-muzyczny, wystąpił zespół taneczny „CHITAS” działającego w SP nr 3 w Aleksandrowie Kuj., rozdano upominki medaliony z napisem „Super mama”, „Najlepsza mama na świecie” wykonane przez dzieci ze świetlicy socjoterapeutycznej oraz uczestników Warsztatów Plastycznych pod kierunkiem Agnieszki Kraszewskiej. Podczas imprezy otwarta była wystawa prac plastycznych „Nasze mamy” wykonana przez podopiecznych świetlicy i warsztatów plastycznych.
W
Fajna zabawa... Tylu imprez z okazji Dnia Dziecka dawno w Aleksandrowie Kujawskim nie było. Burmistrz Andrzej Cieśla przekazał młodym symboliczny klucz do miasta (zdjęcie obok) i przez dwa dni każdy mógł spędzić wolny czas na zabawie przed Miejskim Centrum Kultury. Spektakl „Kozucha Kłamczucha” w wykonaniu Studia Teatralnego artystów z Krakowa był żywo oklaskiwany. Dużym zainteresowaniem cieszył się następnego dnia zlot skuterów. Przyjechali fani tego po-
jazdu także z Radziejowa, pod wodzą pilota Roberta Białkowskiego. Największą furorę zrobił 4,5-letni Piotruś Hołtyn z Aleksandrowa, najmłodszy uczestnik zlotu (zdjęcie obok). Samodzielnie pokonał tor przeszkód slalomem na skuterze napędzanym prądem z akumulatora, za co dostał specjalną nagrodę. - Impreza tak się spodobała, że zorganizujemy ją w przyszłym roku, zapraszając właścicieli skuterów z innych miast – mówi Tomasz Skibiński z MCK, który robił też zdjęcia. G. Aleksandrowska 1-16 k
Dzieci wygrały z dorosłymi