Gazeta Aleksandowska nr 12 (2008)

Page 1

Papieskie czuwanie w trzecią rocznicę

Czy Aleksandrów pograniczny jest wsią? Nie, miastem także nie. Jest to więc osada, której rdzeń stanowi stacja drogi żelaznej; koło niej skupiają się wszystkie interesy i życie całego Aleksandrowa.

Prace na działkach

miasta O historii tr. 13 na s

czytaj str. 16

MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY

tr. 14

ISSN 1897-8908

ALEKSANDRÓW KUJAWSKI

kwiecień 2008

aj s Czyt

nr 12 (II rok) Cena 0 zł

Raport „Gazety”

Śmieciom mówimy S T O P

Według kalendarza przyszła 21 marca, ale od tego czasu mieliśmy śnieg i ślizgawicę, nocą wcale nie małe przymrozki.

Ze sta statystyk wynika, że przeciętny mieszkaniec miasta „produkuje” rocznie 300 kg śmieci, a wsi, ale mający własne gospodarstwo nie mniej niż 250 kg. Jeśli ktoś twierdzi, że po nim nie ma śmieci to oszukuje innych albo siebie.

Na pewno jednak wiosna na stałe przybędzie. Dzieci z przedszkola nr 3 w Aleksandowie Kujawskim są co do tego przekonane. Dały tego świadectwo 1 kwietnia, kiedy wybrały się w pomysłowych, kwiecistych strojach przez miasto. Złożyły przy okazji wizytę w Urzędzie Miejskim i Miejskiej Bibliotece, gdzie zostały miło przyjęte.

Widok ulicznego kosza W zap zapełnionego workami pełnym nymi śmieci w Aleksandrowie Kujawskim to codzienność. Rozrzucone worki można zobaczyć w rowach, na licznych dzikich wysypiskach. Czas rozpocząć zdecydowaną walkę z tym nasilającym się zjawiskiem.

Tego dnia, jak na zamówienie, było ciepło i słonecznie. Prawdziwej wiosny wyczekują także działkowcy, o czym mogliśmy przekonać się w Rodzinnym Ogrodzie Działkowym „Kujawiak”. Piotra Stefańskiego (patrz zdjęcie wyżej) spotkaliśmy przy prześwietlaniu drzew.

W następnym numerze „Gazety Aleksandrowskiej” raport na ten temat.

Szerzej czytaj na str. 5

Podanie przez internet Od 1 maja w Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim sprawy będzie można załatwiać przez internet.

Miłośnicy muzyki mogli spędzić wieczór w Miejskim Centrum Kultury słuchając nie tylko pARTyzanTa, ale także jego syna, który udanie towarzyszył ojcu grając na perkusji.

Czytaj str. 9

Do elektronicznego obiegu dokumentów (EOD), który ma obowiązywać od 1 maja br. w aleksandrowskim Urzędzie Miejskim przygotowywano się od dawna. Wprowadzenie w życie systemu wymaga jednak wcale nie małych środków finansowych. - Na ten cel mieliśmy odłożo-

ne z ubiegłego roku 20 tys. zł a niedawno Rada Miejska przyznała 30 tys. zł – mówi Krystyna Pieniążek-Bołotowicz, sekretarz urzędu. - Środki te zostaną przeznaczone na zakup serwera, oprogramowań, oraz opłatę za kwalifikowane podpisy elektroniczne dla niektórych osób. Zgodnie z założeniami systemu interesanci będą mogli przysyłać sprawy do załatwienia przez internet. Taką samą drogą z kwalifikowanym pod-

pisem elektronicznym otrzymymają odpowiedź. Funkcjonowanie EOD ułatwi życie zwłaszcza osobom spoza miasta. Jest jednak małe „ale”. Osoby pragnące korzystać z tej formy muszą legitymować się posiadaniem autoryzowanego podpisu, a ten załatwiają jedynie trzy firmy w Polsce i to za opłatą około 400 zł. (b)

Urząd Skarbowy otwarty będzie także w soboty 19 i 26 kwietnia


2

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Rozmaitości

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

W ambulansie pobiorą krew Zakłady lecznictwa nie mogą funkcjonować bez krwi. Często jej brakuje, aby szybko przeprowadzić operację ratującą zdrowie i życie. Mieszkańcy Aleksandrowa Kujawskiego i powiatu mają możliwość raz w miesiącu oddać honorowo krew najbardziej potrzebującym. Specjalistyczny ambulans do pobierania krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy przyjeżdża na parking przy Urzędzie Miejskim. Na honorowych krwiodawców z Aleksandrowa Kujawskiego i okolic czeka w każdą trzecią środę miesiąca, tj. w dniach: 16 kwietnia, 21 maja, 18 czerwca, 16 lipca, 20 sierpnia, 17 września, 15 października, 19 listopada, 17 grudnia. Zawsze w godzinach od 11.00 – 15.30.

Most na Wiśle zamknięty Stalowy most na Wiśle we Włocławku jest zamknięty z powodu remontu przeprawy. Roboty potrwają do jesieni. Na drugą stronę można dostać się jedynie przez tamę. Mieszkańcom Aleksandrowa Kujawskiego radzimy korzystać z już czynnej przeprawy promowej w Nieszawie, skąd można dostać się do Lipna i Warszawy.

Ekspresowa zmiana paragrafu

nr 12, kwiecień 2008

Konkursy dla miasta i powiatu

Przegląd uczniowskiej twórczości plastycznej Miejskie Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim, choć jest placówką jak nazwa wskazuje miejską, to jednak podejmuje wiele działań o charakterze ponadlokalnym.

Uchwałę o zmianie paragrafów w budżecie radni przyjęli jednogłośnie Podjęta uchwała na zwołanej w nagłym trybie sesji Rady Miejskiej pozwoli na dofinansowanie remontu Szkoły Podstawowej nr 1 przez ministra edukacji narodowej. O dotację z ministerialnej rezerwy na inwestycje szkolne można się starać, gdy samorząd wyłoży własne środki. Na marcowej sesji Rada Miasta zgodziła się na zmianę w budżecie, polegającą na przeznaczeniu na naprawę dachu i wymianę

O sukcesach zespołu „Pchełki” w następnym wydaniu „Gazety Aleksandrowskiej”

Moje 3 grosze Na razie w Aleksandrowie Kujawskim obowiązują dotychczasowe ceny za wodę i odprowadzenie ścieków, bo proponowny w porządku obrad punkt dotyczący podwyżek został zdjęty. Słusznie radni oczekują od dostawcy rzetelnej kalkulacji kosztów, wszelkich jasnych wyliczeń, czy proponowana podwyżka cen jest ekonomiczną koniecznością, a nie okazją do łatwego zarobienia. Spółka wszak nie musi na wodzie mieć zyski, ale też nie może do wody dopłacać. O ile w przypadku wody i ścieków radni wykazali się dalekowzrocznością, o tyle uchwalając horendalnie wysoką podwyżkę opłat za obiady płacone przez nauczycieli w szkolnych i przedszkolnych stołówkach nie wiedzieć, dlaczego sięgnęli wyjątkowo głęboko do kieszeni innych, przecież nie najbogatszych. Zrozumiałbym, gdyby decyzje poprzedziła rzetelna analiza kosztów, ale takiej nie zrobiono. Zdano się jedynie na osobiste odczucia. Efekt jest taki, że aleksandrowscy pracownicy oświaty będą płacili we własnych stołówkach najwięcej w Polsce. Niczym sobie na to nie zasłuzyli, więc potraktujmy to jako wypadek przy pracy.

Stanisław Białowąs

okien w Szkole Podstawowej nr 1 w Aleksandrowie Kujawskim 200 tys. zł. Remont kosztować będzie dużo więcej, zatem postanowiono wystąpić o dotację do ministra edukacji narodowej. Podczas konsultowania tej sprawy w ministerstwie okazało się, że na wsparcie nie będzie można liczyć, gdyż własne środki zostały zapisane nie na tym paragrafie, co powinny. Nie miałoby to znaczenia, gdyby roboty były finansowane tylko z

własnych środków. Dla budżetu centralnego miejsce ulokowania środków ma znaczenie, więc w trybie pilnym trzeba było zwołać Radę Miejską. Ta na sesji ekspresowo poprawiła błąd, zamieniając paragrafy. Minister maksymalnie może przyznać dotację w kwocie równej wkładowi własnemu gminy, czyli 200 tys. zł, ale na 100 procent nie ma co liczyć, zdarza się to bardzo rzadko.

(bis)

Dyżury aptek W nocy i podczas dni świątecznych w Aleksandrowie Kujawskim dyżury pełnią następujące apteki: * od 14 do 21 kwietnia apteka „Aleos” * od 22 do 28 kwietnia apteka „Bursztynowa” * od 29 kwietnia do 5 maja apteka „Osiedlowa” * od 6 do 12 maja apteka „Herba” * od 13 do 19 maja apteka „Pod Konwalią” * od 20 do 26 maja apteka „Aleos” * od 27 maja do 2 czerwca apteka „Bursztynowa” * od 3 do 9 czerwca apteka „Osiedlowa” * od 9 do 16 czerwca apteka „Herba”.

Spotkanie z naukowcem Na prelekcję pt. „Człowiek niepełnosprawny we współczesnej rzeczywistości – problemy edukacji, rehabilitacji i terapii” zapraszają przewodniczący Rady Miasta, burmistrz miasta oraz Stowarzyszenie Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej „Bądźmy Razem”. Wykład wygłosi prof. dr hab. Marzena Zaorska z Katedry Pedagogiki Specjalnej UMK. Spotkanie odbędzie się 29 kwietnia br. o godz.16.00 w Urzędzie Miejskim w Aleksandrowie Kujawskim (sala nr 121).

Ostatnio wystąpiło z inicjatywą zorganizowania I Powiatowego Przeglądu Twórczości Plastycznej Dzieci i Młodzieży. Udział w tej niecodziennej imprezie mogą brać dzieci i młodzież szkół podstawowych, gimnazjow i szkół ponadgimnazjalnych. Przegląd skierowany jest zatem do całej młodzieży szkolnej. Ocena prac obywać się będzie w trzech kategoriach wiekowych, zaś tematyka i technika jest dowolna. Chodzi bowiem o pokazanie różnych form twórczości, można więc wykazać się ciekawymi pomysłami. Organizatorzy proszą jednak, aby prace nie miały większego formatu niż 70x100 cm. Każdy uczestnik może zgłosić maksymalnie trzy dzieła. Czasu na przygotowanie jest sporo. Prace należy składać lub nadsyłać do Miejskiego Centrum Kultury (ul. Parkowa 3), 87-700 Aleksandrów Kujawski do 23 maja br. Regulamin oraz kartę zgłoszeń do tego konkursu, jak i dotyczących konkursu na komiks można pobrać ze strony internetowej MCK www.mckaleksandrowkujawski.home.pl w zakładce konkursy.

Podróż z komiksem Na interesujący pomysł przedstawienia życia miasta wpadło Miejskie Centrum Kultury, ogłaszając konkurs na komiks pt. „Podróż po Aleksandrowie i jego okolicach”. Ta forma pokazywania różnych wydarzeń stała się ostatnimi czasy wyjątkowo modna. Dlaczego by zatem nie spróbować zachęcić młodzież z gimnazjów i szkół średnich z terenu miasta i gminy Aleksandrów Kujawski do tej formy artystycznego wyrazu? Komiks ma stanowić swego rodzaju przewodnik po mieście i okolicach, być opowieścią o podróży po ciekawych miejscach, które warto zobaczyć, coś o nich dowiedzieć się, przeczytać. Prace powinny być ujęte maksymalnie na 12 jednostronnych planszach formatu A4, czyli wielkości kartki maszynopisu. Będą przyjmowane w MCK przy ul. Parkowej w Aleksandrowie Kujawskim do 25 kwietnia br. Można je oczywiście wysyłać pocztą lub dostarczyć przez umyślnego posłańca. Ważne, aby do tego czasu do MCK dotarły. W przypadku przesyłek pocztowych decydować będzie, jak zwykle data stęmpla.

(b)

Drzwi do „skarbówki” otwarte w wolne dni Rozliczenie z ubiegłorocznych dochodów musi nastąpić do 30 kwietnia. Aleksandrowski Urząd Skarbowy organizuje w ostatnie dwie soboty kwietnia, tj. 19 i 26 „Drzwi otwarte”. Od godz. 7.15 do 15.15 przyjmowane będą roczne zeznania podatkowe PIT, można też będzie otrzymać pomoc w wypełnieniu druków, przyjmowane będą wnioski o aktualizacje NIP itp. W niedzielę, 27 kwietnia czynny będzie w Urzędzie Skarbowym w godz. 9.00-13.00 punkt kasowy Kujawskiego Banku Spółdzielczego.

Kawiarnia „Pod Tężniami” w Ciechocinku zatrudni kelnerki i pomoce do kuchni. Nie wymagane doświadczenie. Praca na stałe lub sezonowo. Ciechocinek, ul. Tężniowa 3, tel. (0-54) 283-51-50


nr 12, kwiecień 2008

Wydarzenia

Na działkach Przyszła wiosna, działkowicze wrócili na swoje włości. Wielu oczywiście przychodziło tu zimą, ale teraz mimo zmiennej pogody zabrano się za porządki jakie o tej porze roku się robi. - Myśmy zaczęli od inwentaryzacji strat poniesionych – mówią Leszk i Bożena Lewoccy z Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Kujawiak” w Aleksandrowie Kujawskim (na zdjęciu). - Złodzieje włamali się do domku i ukradli butle na gaz i radio, a szkód zrobiono bez liku. Działkę mamy tutaj od 1979 roku, ale kiedyś takiego złodziejstwa nie było. Mówił o tym także na ostatnim walnym zebraniu prezes ROD „Kujawiak” Kazimierz Zawadzki. Uczestniczył w nim m.in. burmistrz Andrzej Cieśla. Zostały zniszczone tablice z nazwami alejek, w domu działkowca złodzieje zniszczyli dokumentację, starając się ją całkowicie spalić. Ze sprawozdania finansowego wynika, że wielu działkowiczów ma problemy z wnoszeniem opłat za wodę i energię elektryczną. Zaległości co roku rosną i wynoszą już 7,9 tys. zł za wodę i 5,4 tys. za

prąd. Wyezgekwowanie kar opłat wobec niektórych członków jest trudne. Tymczasem ogród musi na czas regulować rachunki, gdyż pozbawione mediów działki przestały by żyć. - W minionym roku przeprowadziliśmy remont domu działkowca, za pilne trzeba uznać modernizację sieci energetycznej i wodociągowej – informował zebranych prezes Zawadzki. - Największe koszty dotyczą kopania rowów, więc te prace można wykonać we własnym zakresie.

Wiosna 1 kwietnia przyszła do Urzędu Miejskiego i Miejskiej Biblioteki. Niespodziankę prima aprylisową zrobiły dzieci z Przedszkola nr 3 przy ul. Słowackiego 45. Do imprezy przygotowywano się wiele dni. Dzieci wyszły na miasto w wiosennych strojach, jakby chciały tym samym przyspieszyć pojawienie się prawdziwej wiosny. I udało się, bo tego dnia pogoda była prawdziwie wiosenna. Przed Urzędem Miejskim spotkały się dwie grupy: młodsi i starsi. Pierwsza grupa weszła do magistratu, gdzie została życzliwie przywitana przez burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego Andrzeja Cieślę, jego zastepcę - Jerzego Erwińskiego, sekretarza urzędu Krystynę Pieniążek-Bołotowicz oraz Marka Stawińskiego – dyrektora Zespołu Szkół i Przedszkoli Samorządowych. Dzieci wręczyły gospodarzom laurki oraz rebus do rozwiązania, w zamian wszyskie poczęstowane zostały słodyczami. Grupa starszaków także w wiosennych strojach poszła do biblioteki miejskiej.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I gazeta.aleksandrowska@wp.pl

3


4

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Samorząd

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Drzewa pod topór Nikt nie ma prawa wyciąć samowolnie praktycznie żadnego drzewa, nawet rosnącego na własnej działce. Są jednak sytuacje, kiedy trzeba je usunąć. Często zdarza się, że drzewo jest już tak stare, że zagraża bezpieczeństwu, nie raz stoi na miejscu przyszłej inwestycji. W takich sytuacjach trzeba udać się do Urzędu Miejskiego, aby uzyskać decyzje na usunięcie drzewa. W bieżacym roku Wydział Gosppodarki Gruntami, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim wydał trzy takie decyzje. Legalnie można było w pierwszym kwartale bieżącego roku usunąć trzy drzewa rosnące przy ul. Dworcowej, dziewięć przy ul. Okrężnej i cztery przy Naturowicza.

Nowe ulice Ostatnio w Aleksandrowie Kujawskim przybyło kilka nowych ulic. Jak pisaliśmy miesiąc temu, na styczniowej sesji radni nadali dwom nowo powstającym ulicom imię Wacława Bębnowskiego i Witolda Marczewskiego. Obu patronów przedstawiliśmy Czytelnikom. Na marcowej sesji Rada Miejska ponownie zajęła się oznakowaniem nowo powstających ciągów komunikacyjnych. Jeden z dotąd nie nazwanych przy Wyspiańskiego otrzymał nazwę ulicy Zygmunta Krasińskiego. Na osiedlu w okolicach Okrężnej nowa ulica otrzymała nazwę Jesionowa, powstała też ulica Dębowa.

Podwyżka do minimum Pod koniec minionego roku Rada Miejska rozpatrując sprawę wysokości wynagrodzenia burmistrza Aleksandrowa Kujawskiego uznała, że podwyżki nie będzie i zostawiła pensję na takim samym poziomie, jaką dotąd otrzymywał. Sprawa wróciła pod obrady rady z konieczności. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z sierpnia 2005 roku wynagrodzenia szefów samorządów gminnych nie mogą być mniejsze niż wynoszą najniższe stawki ustalone przez władze centralne. Zgodnie z przyjętymi zasadami wynagradzania samorządowców w całym kraju burmistrzowie miast do 15 tys. mieszkańców nie mogą mieć wynagrodzenia zasadniczego mniejszego niż 4.200 zł brutto (jednak nie większego niż 5.900 zł). Tymczasem burmistrzowi Andrzejowi Cieśli do tej minimalnej stawki brakowało 100 zł. Sprawa trafiła na sesję Rady Miejskiej. Część radnych wysunęła propozycje, aby do najniższego wynagrodzenia zasadniczego dodać 150 zł, ale spotkała się ona z negatywną reakcją pozostałej grupy. Przyjęto jedynie najniższe stawki przewidziane w centralnych zasadach wynagradzania. Podwyżka dotyczy także innych składników wynagradzania. W efekcie regulacji pensja burmistrza wzrośnie o 410 zł, czyli mniej więcej o ubiegłoroczny wskaźnik inflacji.

(s)

nr 12, kwiecień 2008

Bonifikaty na zachętę Ułatwienia dla kupujących mieszkania komunalne. Wystarczy wpłacić 10 procent wartości lokalu, aby stać się jego właścicielem, zadecydowali radni na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Aleksandrowie Kujawskim. Ostatnio Rada Miejska sprawami mieszkaniowymi zajmowała się trzykrotnie, podejmując trzy uchwały dotyczace mieszkań komunalnych: * w sprawie zbycia nieruchmości, * ustalenia zasad wynajmowania lokali * uchwalenia wieloletniego programu gospodarowania zasobami mieszkaniowymi gminy. Dla zainteresowanych kupieniem mieszkania komunalnego mamy dobrą wiadomość. Właścicielem dotąd zajmowanego lokalu można stać się wpłacając tylko 10 procent wartości ustalonej przez rzeczoznawcę. Oznacza to, że ulga dla kupujących wynosi aż 90 procent.

gminy wynosi 4,4 tys. ss.. mkw., wspólnot a w budynkach wspó ssp p lnot mieszkaniowych 8,7 ,,7 7 tys. mkw.

Do tej pory ulga była zdecydowanie mniejsza, bo wynosiła 75 proc. Okazuje się, że może ona być jeszcze większa. Jeśli na kupno mieszkań w budynku zdecydują się wszyscy lokatorzy i co ważne zapłacą za nie od razu całą kwotę to bonifikata wyniesie 95 proc. wartości.

Wiadomo, że stan techniczny domów komunalnych jest zróznicowany. Budynki przy ul. Wspólnej 7d, Rudnickiego 1 uznawane są pod względem technicznym za najlepsze. W dobrym stanie jest siedmem domów: przy ul. Drzewnej 1, Pogodnej 4-6, Szkolnej 9, Górnej 7, Hożej 6-6a. W stanie dostatecznym znajduje się 15 budynków (Narutowicza 13, Osiedlowa od 1 do 9, Parkowa 6 i 8, Lipowa 7, Łąkowa 5, Chopina 25), w złym 19 budynków (Łąkowa 11, Narutowicza 15, Słowackiego 25a, Piłsudskiego 10 – 32, Szeroka 4a-12, Słowackiego 7-7a-9-11-12, Strażacka 6, Chopina 25, Lipowa 5a, Wojska Polskiego 45, Hoża 4-7, Dworcowa 11. W bardzo złym stanie jest 9 budynków, a są to domy przy ul. Szeroka 4-6, Chopina 14a, Spokojna 7, Hoża 1-2-8, Strażacka 4, Słowackiego 29a.

Na raty Mieszkanie można też kupić na raty. Wtedy przy sprzedaży pojedynczego lokalu mieszkalnego bonifikata wynosi 80 proc. Zasady te wejdą w życie po 14 dniach od ogłoszenia ich w Dzienniku Urzędowym Województwa Kujawko-Pomorskiego. Z naszych obliczeń powinno to nastapić nie później niż na początku maja. Obecnie miasto jest właścicielem 333 mieszkań znajdujących się w 52 budynkach. W 37 budynkach, gdzie znajduje się 214 mieszkań komunalnych są już utworzone wspólnoty mieszkaniowe, co oznacza że część mieszkań należy do osób prywatnych. Ze statystyki wynika, że łączna powierzchnia użytkowa mieszkań w budynkach

Pięć kategorii

W latach 2002-2007 sprzedano w Aleksandrowie Kujawskim 99 mieszkań o łącznej powierzchni 4,5 tys. mkw. Rocznie sprzedawano po kilkanaście mieszkań; najwięcej w roku 2003

(20 lokali) i 2004, kiedy to sprzedano ich 28. Małe zainteresowanie kupowaniem mieszkań wynika z dwóch powodów.

4a, Parkowa 6-8, Górna 7, Pogodna 4 -6, Hoża 4-6, 6a, Lipowa 5a-7, Szkolna 9, Słowackiego 22, Dworcowa 11, Strażacka 6, Osiedlowa 1-9.

Długa kolejka Mieszkań komunalnych, jak wynika z wieloletniego programu, będzie z roku na rok coraz mniej. Z drugiej ole lej ejjka e ka strony wiadomo, że ko kolejka

Po pierwsze, bonifikaty do tej pory nie były tak korzystne jak ostatnio uchwalone. Relatywnie więc mieszkanie uznawano za drogie. Co ważniejsze jednak, nowi właściciele muszą sami pokrywać wszystkie koszty utrzymania domów.

Nowe warunki wykupu lokali z pewnością wpłyną na zwiększenie zainteresowania mieszkaniami na własność. Program wieloletni przewiduje, że rocznie do 2012 roku sprzedawać się będzie około 20 lokali. Gminie zależy szczególnie na sprzedaniu mieszkań w budynkach, gdzie znajdują się już wspólnoty mieszkaniowe, a więc w domach przy ul. Piłsudskiego 10-32, Łąkowa 5, Narutowicza 13-15, Szeroka

rodzin, których z powodu bardzo trudnych warunków finansowych nie stać na własne mieszkanie wcale nie zmniejsza się. Wręcz przeciwnie, jest ich coraz więcej. Na ten temat w wieloletnim programie nie mówi się prawie wcale. Dowiedzieć się jedynie można, że podejmowane będą działania, mające na celu tworzenie warunków do rozwoju budownictwa jednorodzinnego oraz rozwoju budownictwa społecznego. Trudno nie stwierdzić, że te działania najbiedniejszych bezpośrednio nie dotyczą.

Stanisław Białowąs

Stawki czynszu za 1 m kw. zależą od stanu wyposażenia mieszkań, który podzielono na kategorie. I. wyposażone w c.o., WC, łazienkę, gaz – 100 proc. A. wyposażone w c.o., WC, łazienkę – 70 proc. B. wyposażone tylko w łazienkę, WC – 65 proc. C. posiadające tylko WC – 50 proc. D. wyposażone tylko w wodę i kanalizację – 45 proc. E. bez wody i kanalizacji – 35 proc. F. lokale socjalne – 50 proc. stawki czynszu


nr 12, kwiecień 2008

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Ludzie

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

5

pARTyzanT zagrał z synem W Salonie Wystaw aleksandrowskiego Miejskiego Centrum Kultury odbył się ostatnio koncert gitarowy pARTyzanT & Mix Toczko. pARTyzanT to kompozytor, autor tekstów, gitarzysta , wokalista, laureat II miejsca sca Gitarowego Topu 2005 tara i magazynu „Gitara bas + bębny” w kategorii „Inne style”. Laureat wielu preród stiżowych nagród tar (m.in. TopGuitar ad2005), doświadczony muzyk od 20 lat współpracujący z czołowymi artystami polskiej sceny (m.in. Dżem , Zdrowa Woda , Paradox!).

Od 1997 r. pozostaje gitarzystą grupy ZDROWA WODA (wraz z Jurkiem Owsiakiem zainicjowali Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy) z którą , jak dotąd nagrał płyty: „Nie bój się miłości”, „Dziwne myśli” , „Między mężczyzną a kobietą ” Ostatnio pARTyzanT został pAR zauważony przez światową publiczność dzięki witrynie YouTube w (http://pl.youtube.com/ partyzgit), na któr której umieszcza swo swoje interpretacje zna znanych utworów m muzyki klasycznej i rockowej. Codziennie średnio 5 tysięcy osób ogląda jego filmiki a „Entertainer ” był polecany w Niemczech,

Włoszech , Rosji , Meksyku i Polsce. Na perkusji towarzyszy mu jedenastoletni syn MIX TOCZKO , który pomimo tak młodego wieku ma już na swym koncie występy, z takimi gwiazdami jak Maryla Rodowicz i Zdrowa Woda. Występ na prestiżowej imprezie „SOLO ŻYCIA 2007” w Lublinie dziennikarz magazynu „GITARZYSTA” Wojciech Wytrążek tak skomentował (patrz „Gitarzysta”, listopad 2007): „(…)Ten artysta zrobił na mnie wyjątkowe wrażenie, ponieważ wypełnił amfiteatr nadzwyczajną aurą , która powstała z wyjątko-

fot. Stanisław Białowąs

Razem pół wieku

wej interpretacji standardów jazzowych i rockowych, jak również zafascynowała mnie jego osobowość jako wirtuoza gitary elektrycznej.Biały Gibson Les Paul w jego rękach po prostu śpiewał. Po kilku utworach dołączył do niego jego 11-letni syn o pseudonimie Mix Toczko grający początkowo na djembe , a potem na pełnym zestawie perkusyjnym z podwójną stopą. Słuchając końcowego solo i nie widząc jego skromnej postury, można było odnieść wrażenie , że gra pełnoletni instrumentalista (!)...”. (z)

W pełnej obsadzie Arkadiusz Gralak został zastępcą kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Aleksandrowie Kujawskim. Do konkursu na zwolnione stanowisko po Włodzimierzu Robotniku, który sam zrezygnował z pracy, przystąpiło pięć osób, zaś wymagania formalne spełniały trzy. Po przeprowadzeniu rozmowy kwalifikacyjnej największą liczbę punktów zdobył Arkadiusz Gralak i on został przedstawiony Radzie Miejskiej do akceptacji przez burmistrza. Rada podjęła uchwałę w sprawie powołania na stanowisko niejednogłośnie. Arkadiusz Gralak ma 31 lat, jest absolwentem Wydziału Administracji WSHE oraz politologii Akademii Bydgoskiej. Pracował m.in. w KRUS, PKO, a ostatnio w spółce Grados. Zastępca kierownika USC jest żonaty, ma dwoje dzieci.

Klub pracy OHP Placówka Ochotniczego Hufca Pracy w Toruniu prowadzi w Aleksandrowie Kujawskim Klub Pracy.

Uroczystość 50-lecia wspólnego pożycia małżeńskiego obchodzili Krystyna i Jan Szafrańscy z Aleksandrowa Kujawskiego. Ślub zawierali 12 października 1957 roku. Prezydent RP z okazji jubileuszu przyznał specjalny medal umiętniający rocznicę. Wręczył go wraz z życzeniami pomyślności w drugim półwieczu burmistrz miasta Andrzej Cieśla, w towarzystwie kierownika USC Jadwigi Dudek i najbliższej rodziny jubilatów. Małżonkowie ponowili śluby małżeńskie, złożyli też podpisy, tym razem w księdze pamiątkowej. Burmistrz wręczył od gospodarzy miasta pamiątkowy zegar. Państwo Szafrańscy mają dwoje dzieci – córkę Małgorzatę, która mieszka w Anglii i syna Ireneusza mieszkającego w Aleksandrowie Kujawskim. Dochowali się siedmiu wnuków, których bardzo kochają.

(s)

Burmistrz Andrzej Cieśla wręcza Krystynie i Janowi Szafrańskim w imieniu Prezydenta RP Medal Za Długoletnie Pożycie Małżeńskie

Z informacji złożonej przez lidera klubu Ewę Kocjan wynika, że w minionym roku OHP oferowało młodym bezrobotnym różnorodne usługi związane z rynkiem pracy. Organizowane były warsztaty ułatwiające poszukiwanie pracy. Uczestnicy otrzymali wiedzę z zakresu sporządzania dokumentów aplikacyjnych, sposobów prezentowania własnej osoby i posiadanych kompetencji. W minionym roku dla młodzieży bezrobotnej zorganizowano takich warsztatów dziewięć, z których skorzystało 113 osob, a dla młodziezy uczącej się 28 (489 uczestników). Udzielano też porady indywidualne. Podczas ferii i wakacji prowadzono zajęcia w ramach programu ”Z komputerem na ty”, „Bliżej Europy”, „Wymarzony zawód – droga do spełnienia własnych oczekiwań”. Klub Pracy działa przy ul. Słowackiego 8, a toruńska placówka OHP znajduje się przy ul. Poznańskiej 11/13, tel. (056) 654-70-69, e-mail:kujawskopomorska@ohp.pl


6

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Na łamach starej prasy

nr 12, kwiecień 2008

Rozmaitości

W Środowiskowym Domu Samopomocy

Wystąpili o pieniądze do marszałka i dostali

Wspólne spotkanie

Nowe cegielnie Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego rozstrzygnął otwarty konkurs nr 8/2008 na wykonywanie zadań publicznych związanych z realizacją zadań samorządu województwa w zakresie nauki i szkolnictwa wyższego w 2008 r. przez organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego.

P.Englert, dotychczasowy dzierżawca cegielni „Kujawy” będącej własnością pp.Wodzińskich ze Służewa – stawia nową cegielnię w części terenu zajętego pod składy zbożowe p. Reichera. Również cegielnie stawia p. Trojanowski na gruntach swego folwarku Bialebłota. Jest nadzieja, że cena cegły w skutek znacznej konkurencji obniży się. Dziennik Kujawski nr 71, 28 marca 1911

Jechali na saksy Obieżysasi. Dziś przez Aleksandrów przejechała partja robotników z kieleckiego, złożona z 200 ludzi, udających się na roboty polne do Prus. Dziennik Kujawski nr 64, 18 marca 1912

Tradycyjnie przed świętami uczestnicy Środowiskowego Domu Samopomocy przy ul. Limanowskiego w Aleksandrowie Kujawskim spotykają się z gospodarzami miasta. Goście mają okazję do porozmawiania o sprawach placówki i zapoznania się z dorobkiem osób na co dzień w niej przebywających. Tegoroczne spotkanie upłynęło, jak zawsze, w miłej atmosferze.

Darowali place Na ul. Służewskiej obok cmentarza znajdują się place do użytku publicznego. Powstały one z darowizn hr. E, Mycielskiego-Trojanowskiego i p. Juljana Czapskiego jeszcze w roku 1907, następnie staraniem komitetu, do którego należą ks. F. Szczygłowski, pp. J. Czapski, hr. E. Mycielski-Trojanowski, J. Średnicki i T. Łukaszewicz a w głównej mierze pierwszego zostały bardzo znacznie poszerzone, tak że obecnie przedstawiają przestrzeń ok. 60 tys. łokci kwadrartowych. Zgromadzono już 300 tys. cegieł i 1 tys. korcy wapna lasowanego, drzewa budulcowego wartości ok. 5 tys. rubli kamienia 300 sążni, legary żelazne i żwir. Dziennik Kujawski nr 73, 1 kwietnia 1913

„Społem” już było Nic nas ze śpiączki i apatji obudzić nie jest zdolne, nawet dobrze zrozumiany interes własny, bo trudno już mówić o ogólnych dążeniach społecznych. Cóż więc dziwnego, że na ogólnym zebraniu Stowarzyszenia spożywczego „Społem” w Aleksandrowie w dniu 25 marca rb. było obecnych tylko 38 członków na ogólną liczbę 131. Dziennik Kujawski nr 88, 19 kwietnia 1912

opr. J.E. i T.K.

Fot. NADESŁANE

Porządkowanie spraw własnościowych w mieście

Działki na sprzedaż Rada Miejska w Aleksandrowie Kujawskim na ostatniej sesji wyraziła zgodę na sprzedaż kilku nieruchmości niezabudowanych. Na sesje wróciła sprawa sprzedaży aleksandrowskiemu BIN-owi działki, którą stanowi droga dojazdowa do zakładu. Jak wiadomo, przy ulicy Narutowicza na części terenu należącego ongiś do „Kruszyw” powstał znany w kraju i za granicą producent silosów zbożowych – BIN. Zakład rozwija się, buduje nowe hale magazynowe i produkcyjne, gdyż zapotrzebowanie na urządzenia do przechowywania ziarna wciąż jest ogromne. Do części zakładu prowadzi droga o powierzchni 1188 m kw., kóra należy do miasta.

„Za” byli wszyscy Nic dziwnego, że BIN wystąpił o sprzedanie zakładowi tego gruntu, aby ułatwić jego zagospodarowanie i włączenie do kompleksu fabrycznego. Kilka miesięcy temu radni rozpatrywali ten temat, ale decyzji nie podjęto. Tym razem

„za” byli wszyscy. BIN będzie mógł bezprzetargowo, na ogólnych zasadach nieruchmość kupić. Rada zgodziła się na sprzedanie dwóch działek przy ulicy Szczygłowskiego. Na jednej ma być budowana siedziba placówki Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Tuż przy niej znajdzie się parking, na co przeznaczona jest druga parcela.

Kupią ziemię pod budynkami Również na poprawienie funkcjonowania zakładu, tym razem Aleks Fruit, radni zgodzili się na sprzedanie nieruchmości przy ul. Przemysłowej. Firma ta ma już do niej prawo wieczystego użytkowania. Znajdują się na niej nawet zabudowania. Kupując działkę stanie się w pełni właścicielem całego terenu. Dyskusje radnych wywołała sprawa sprzedaży 1935 metrów

kw. działki przy ul. Narutowicza, na której w części stoi budynek dawnej Victorii, a w części znajduje się niewielki parking. Wiceprzewodniczący rady Eugeniusz Krawiec słusznie dociekał, czy sprzedanie tego gruntu w przyszłości nie spowoduje kłopotów mieszkańcom miasta.

Prawo wojewody Naczelnik Wydziału Gospodarki Gruntami, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego Jan Jakubiec wyjaśnił „Gazecie Aleksandrowskiej”: - Z mocy prawa cały teren zajmowany przez drogę powiatową jaką stanowi ulica Narutowicza wraz z częścią parkingu przejdzie decyzją wojewody na rzecz właściciela drogi, czyli Starostwa Powiatowego. Z wypowiedzi naczelnika wynika, że nie ma żadnych obaw, aby kiedykolwiek mogło dojść na tle tej własności do sporów do kogo droga i chodnik należy i czy mieszkańcy mogą po niej swobodnie chodzić.

(b)

Wydział Promocji i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim przy współpracy z Miejską Biblioteką Publiczną im. Marii Danilewicz Zielińskiej w Aleksandrowie Kuj. pozyskali dofinansowanie w kwocie 4.000 zł na organizację konferencji popularnonaukowej i wydanie publikacji popularnonaukowej „6 Narodów...5 Kultur... 1 Miasto... Wspólne losy”. - Na uwagę zasługuje fakt, że nasz wniosek, znalazł się na liście obok wygranych wniosków złożonych przez uczelnie wyższe m.in. Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Akademię Muzyczną im. Feliksa Nowowiejskiego w Bydgoszczy i Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy – mówi Aneta Thiede naczelnik Wydziału Promocji i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim. - Biblioteka jako jedyna tego typu instytucja zdecydowała się złożyć wniosek na ten konkurs. Kwota, o którą wnioskowaliśmy wynosiła 5.200 zł, dlatego pozyskanie 4.000 zł szczególnie cieszy. Rozstrzygnięty też został otwarty konkurs na wykonywanie zadań publicznych związanych z realizacją zadań samorządu województwa w zakresie edukacji, oświaty i wychowania w 2008 r. przez organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego. W tym konkursie dofinansowanie otrzymał wniosek przygotowany wspólnie z Wydziałem Promocji i Rozwoju Urzędu Miejskiego w Aleksandrowie Kujawskim, Miejskim Centrum Kultury w Aleksandrowie Kuj. oraz Stowarzyszeniem na Rzecz Rozwoju Powiatu Aleksandrowskiego na organizację Ogólnopolskiego Konkursu Literackiego dla Dzieci i Młodzieży „Zaczarowane Pióro Poezji i Prozy” w wysokości 1.000 złotych.


nr 12, kwiecień 2008

Prezentacje - zdrowie

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

7

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Przychodnia nie tylko dla dwóch miast

Do lekarza przez całą dobę ażdy człowiek, podobno, ma swoje woje pięć lny decydują minut, które w sposób szczególny o dalszym losie. Dla doktora Lotfiego o Mansoura i jego żony Edyty Stefaniak-Mansourr tym przełomowym momentem w ich życiu z pewnością ewnością była decyzja założenia własnej przychodni ni rodzinnej w Aleksandrowie Kujawskim, a wkrótce ótce później kupienia od bankruta, jakim był SP ZOZ przychodni przy ul. Zdrojowej w Ciechocinku.

K

Po studiach medycznych w Kijowie, gdzie się poznali, na początku lat dziewięćdziesiątych rozpoczęli pracę w aleksandrowskim szpitalu – on jako chirurg, ona internista. Decyzja władz powiatowych o likwidacji zadłużonego SP ZOZ ułatwiła zrobienie pierwszego kroku w stronę samodzielości.

Dwie decyzje W styczniu 2004 roku stali się właścicielami pomieszczeń po byłej stacji pogotowia ratunkowego w Aleksandrowie Kujawskim, gdzie założyli Niepubliczny

więc znakomicie warunki lokalne. Nikt inny nie był zainteresowany przychodd nią,

Zakład Opieki ieki Zdrowotnej „Przychodnia hodnia Rodzinna”. Drugą ą decyzją było kupienie w kilka miesięcy później niej wystawionej na sprzedaż widowany przez likwidowany zychodni SP ZOZ przychodni lekarskiej przy ul. Zdrojowej w Ciechocinku. Było wiejto tym łatwiejąd sze, że stąd pochodzi żona Edyta Stefańska i tutaj mieszkali. Znali

Wyposażone w najnowocześniejszą aparaturę laboratorium analityczne służy także przychodniom w gminach

Pacjenci zarejestrowani w „Przychodni Rodzinnej” mogą skorzystać z bezpłatnych usług rehabilitacyjnych. Znajdują się oni pod opieką doświadczonej rehabilitantki Bożeny Chełminiak. Zapotrzebowanie na tego typu uslugi jest duże. Na ogół pacjenci z różnymi dolegliwościami wymagającymi ćwiczeń i pomocy specjalistycznej aparatury kierowani są do Włocławka i Torunia. - My swoich pacjentów leczymy na miejscu – mówi Lotfi Mansour. - Ważne to zwłaszcza dla dzieci niepełnosprawnych, które muszą być rehabilitowane w pobliżu miejsca zamieszkania.

bo obiekt był zaniedbany, bardzo kosztowny w utrzymaniu, brakowało sprzętu w poradniach specjalistycznych, których zresztą było niewiele – wspomina doktor Edyta StefaniakMansour (na zdjęciu). - Nie ukrywam, że dla nas było to ogromne ryzyko, ale też byliśmy pełni wiary, że wkładając wiele własnego wysiłku musi nam się udać. Po kupieniu przychodni w Ciechocinku najbardziej obawiliśmy się o koszty utrzymania budynku. Z kalkulacji kosztów wynikało, że przede wszystkim trzeba zrezygnować z kotłowni węglowej i zastąpić ją bezobsługową gazową, co też po jakimś czasie zrobiliśmy.

W laboratorium W pierwszym okresie trzeba było też budynek przychodni zmodernizować, aby powstała placówka lecznicza z prawdziwego

zdarzenia. To z kolei pociągało za sobą duże nakłady finansowe. Wszystkie działania podejmowane były pod kątem poprawy warunków dla pacjentów. Brzmi to trochę jak wyświechtany banał, nawet slogan reklamowy, ale w przypadku „Przychodni Rodzinnej” państwa Mansourów ma konkretny wy-

miar. Najlepiej widać to w utworzonym początkowo na własne potrzeby, a dziś świadczącym usługi także innym placówkom leczniczym laboratorium analitycznym. - Zakres badań oraz jakość ich wykonania w dużej mierze zależy od posiadanej specjalistycznej aparatury – mówi Agnieszka Nawrot, analityk medyczny. - Na miejscu wykonujemy badania biochemiczne, morfologii krwi, hormonów tarczycy i prostaty oraz wiele innych. Z naszych usług korzystają nie tylko pacjenci zarejestrowani w obu przychodniach, ale także ośrodki zdrowia w Raciążku, Nieszawie, Służewie, Zbrachlinie, Bądkowie, Zakrzewie. Mamy certyfikat ISO, cztery razy w roku nasze wyniki sprawdzane są przez specjalistyczną firmę z Łodzi. Kierownikiem laboratorium jest dr Beata Gołaszewska, drugim

analitykiem medycznym Małgorzata Krzyżyńska. Dziennie wykonuje się tutaj około 500 badań, poczynając od moczu i krwi a kończąc na badaniu hormonów. Tylko nieliczne specjalistyczne badania powierza się laboratorium w Toruniu.

Do specjalisty Typowa przychodnia rodzinna zapewnia pacjentom opiekę tak zwanego lekarza pierwszego kontaktu. To jednak za mało, aby byli oni w pełni leczeni. W „Przychodni Rodzinnej” państwa Mansourów działłają praktycznie wszystkie poradnie specjalistyczne: chirurgiczna, pediatryczna, urazowo-ortopedyczna, laryngologiczna, neurologiczna itp. - Mamy lekarzy niemal wszystkich specjalności – mówi Lotfi Mansour. - Jedynie w Aleksandrowie Kujawskim brakuje poradni „K”, dermatologicznej, reumatologicznej więc pacjenci muszą jechać do Ciechocinka. Posiadamy wlasny aparat USG, niebawem uroczyście otwarta zostanie pracownia rentgenowska w Ciechocinku, która już przyjmuje pacjentów. Opieką obu przychodni objętych jest pnad 10,5 tys. mieszkańców. W poradniach specjalistycznych ze skierowaniami przyjmowa-

ni są także zarejestrowani w innych przychodniach. Przychodnia dysponuje dwiema karetkami do transportu sanitarnego pacjentów i materiałów potrzebnych do analiz. W „Rodzinnej Przychodni” zatrudnionych jest 20 lekarzy, a wielu z nich to wysokiej klasy specjaliści. Wspiera ich ponad 20 pielęgniarek i osoby zaliczane do fachowego persnelu medycznego. Kierują nimi przełożone: Krystyna Bochenek w Aleksandrowie Kujawskim i Dorota Grzanka w Ciechocinku. Pytany o sprawy płacowe Lotfi Mansour odpowiada: - Nasza działalność nie jest nastawiona na zysk za wszelką cenę. Naprawdę, na pierwszym miejscu stawiamy dobro pacjenta. Nadal z żoną pracujemy, bo nie wyobrażamy sobie, aby było inaczej. Stan finansów uzależniony jest od kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia i każdy ich wzrost przekłada się także na zarobki zatrudnionych osób. Wiele się mówi o wysokich standardach w medycynie na Zachodzie. My naprawdę nie mamy czego się wstydzić, wręcz przeciwnie - mamy powody do zadowolenia.

(bis)

rzychodnie rodzinne kończą przyjmowanie pacjentów najczęściej po południu. Lekarze przecież też muszą mieć czas na odpoczynek. Co jednak mogą zrobić pacjenci, kiedy rozboli brzuch, przyjdzie gorączka, słowem trzeba skorzystać z porady medycznej? NFZ w kontraktach zastrzega, że zapisani do danej przychodni pacjenci muszą mieć całodobowy dostęp do lekarza. W Aleksandrowie Kujawskim z zasięgnięciem porady nie ma problemu. „Przychodnia Rodzinna” Mansourów czynna jest także w dni świąteczne oraz w nocy każdego dnia od godz. 18.00. Z aleksandrowską przychodnią mają podpisane umowy inne lecznice powiatu aleksandrowskiego, więc spotkać tu można u lekarza lub w nocnym ambulatorium mieszkańców wszystskich gmin.

P


Burmistrz: - Zapewne w samym projekcie uchwały uzasadnienia mogłoby być bardziej opisowe, ale chcę przypomnieć, że zawsze przed podjęciem uchwały udzielam szerokiej informacji związanej z daną sprawą. Radni mają też możliwość zadania pytań, na które zawsze chętnie odpowiadam. Przewodniczący RM: - Dotykamy tutaj nieco szerszego i ważnego problemu jakim jest stosunek urzędników do spraw, którymi się zajmują. Samorząd jest specyficzną instytucją, w której urzędnik nie może być postrzegany jako swoista bariera między urzędem a petentem. Funkcjonowanie urzędników jest to swego rodzaju służba społeczna. Chodzi mi o rozwijanie społecznikowskich umiejętności w kontaktach z mieszkańcami. Przydałby się w moim przekonaniu swego rodzaju kurs, instruktaż pomagający w przełamywaniu barier, rozwiązywaniu konfliktów międzyludzkich i zrozumieniu istoty pracy w samorządzie, która różni się od innej.

Burmistrz Andrzej Cieśla: - Prezentując rok temu budżet na 2007 rok mówiłem, że jest on planem przetrwania i tak też się stało. Nie zapominajmy bowiem, że po poprzednikach odziedziczyliśmy ogromny deficyt, co oznacza że musimy teraz spłacać zaciągnięte pożyczki. Tym samym pole manewru zwłaszcza na działania inwestycyjne mieliśmy i nadal mamy wyjątkowo ograniczone. Przewodniczący RM Piotr Prusaczyk: - Zgadzam się ze stwierdzeniem, że był to budżet na miarę możliwości. Mieliśmy w trakcie roku sporo przesunięć między działami, co też nie stanowi niczego nadzwyczajnego, bo zawsze w trakcie realizacji planu finansowego zachodzi wiele zmian korygujących pierwotne założenia. Często niepokoiło nas jednak bardzo skąpe uzasadnienie proponowanych zmian. W takich sytuacjach zawsze rodzi się podejrzenie, że coś chce się przed radnymi ukryć, że prowadzi się jakąś grę. Namacalnym efektem pracy Rady Miasta są podejmowane przez nią akty prawa miejscowego i nie tylko. Te kwestie winny być profesjonalne przygotowane – tego jako Rada oczekujemy od pracowników merytorycznych urzędu.

nr 12, kwiecień 2008

Z ANDRZEJEM CIEŚLĄ - burmistrzem Aleksandrowa Kujawskiego i PIOTREM

Rozmowy

Burmistrz: - Najlepszym tego przykładem w minionym roku były ulice: Wiśniowa, Klonowa, Świerkowa. Tam rzeczywiście w początkowym planie rocznym przewidywano budowę nawierzchni tylko na części. Gdy rozkopano Wiśniową, okazało się, że powstały wielkie utrudnienia dla mieszkańców, więc podjęliśmy decyzję o skoncentrowaniu robót i ich zakończeniu w tym samym roku. Przewodniczący RM: - Błąd popełniono na etapie planowania inwestycji. Pewnym usprawiedliwieniem może być fakt, że budowę realizowano środkami własnymi. Na szczęście zmianę w budżecie przeprowadzono bez konfliktu, bo radni także doszli do wniosku, że lepiej skoncentrować roboty, niż rozszerzać zadania. O ile ubiegłoroczny budżet był budżetem przetrwania, o tyle w tegorocznym widać pewien ruch do przodu – minimalny ale jednak progres, tym niemniej siłą rzeczy pole manewru mamy ograniczone. Należy zatem szukać innych, dodatkowych źródeł finansowania. Burmistrz: - Wydaje mi się, że dobrym tego przykładem może być sprawa remontu ulicy Wojska Polskiego. Powiat do którego droga należy zaproponował nam, abyśmy zrezygnowali z długu jaki mieliśmy w likwidowanym SP ZOZ, a on tę należność zainwe-

Kilka zmian w ubiegłorocznym budżecie miało znaczenie strategiczne. Widać to doskonale na przykładzie dróg. Ponieważ nacisk społeczny na ich remontowanie jest ogromny, aby wielu zadowolić rozpoczynano prace w kilku punktach, wiedząc że nie będą szybko zakończone.

Obywatele mają prawo do podejmowania działań w Urzędzie, służących wyjaśnianiu sytuacji faktycznej i prawnej. Najbardziej pożądana z punktu widzenia obywatela jest sytuacja, gdy pomiędzy nim a urzędnikiem dochodzi do otwartej wymiany poglądów, zbliżonej do zwykłego dialogu. W sprawach skomplikowanych może to być jedyny sposób uniknięcia długotrwałych procedur odwoławczych. Nie wszyscy wiedzą, że ustanowiono Kodeks Etyki Służby Cywilnej

Sprawy ulic łączących obie gminy nie odkładamy ad acta. Ze strony mieszkańców mamy

Przewodniczący RM: - Współpracę z gminą wiejską traktujemy priorytetowo, bo czy ktoś tego chce czy nie chce - to musimy wspólnie żyć i funkcjonować. Dla mieszkańców nie ma to znaczenia, gdzie leży granica dopóki nie pojawią się problemy administracyjne. Musimy jako władza ze sobą rozmawiać i takie dyskusje o wspólnych zadaniach się toczą. Jest to postępowanie zgodne z przyjętymi zachowaniami społecznymi – dialog nigdy nie jest monologiem.

Akceptacji radnych nie znalazła ostatnia propozycja wspólnego z gminą Aleksandrów Kujawski remontu trzech ulic znajdujących się na pograniczu gmin. Wysłany został do sąsiadów nie najlepszy sygnał.

Przewodniczący RM: - Czy przypadkiem w sprawie współdziałania obu gmin w jakiś sposób nie dają znać o sobie dawne animozje? Warto się nad tym zastanowić. Czasy się zmieniły. Kiedyś dla mieszkańca wsi nobilitacją było przeniesienie się do miasta, dziś jest na odwrót. Wszędzie pojawiają się bariery finansowe. Kiedy przechodzi się do konkre-

Burmistrz: - Wola rozwiązywania spraw lokalnych społeczności leży po obu stronach. Ulica Wojska Polskiego, jak wiadomo graniczy także z terenem gminy. Wspólnie myślimy o budowie chodnika. Rozmowy prowadzone ze starostą i wójtem dają szansę na rozwiązanie spornych kwestii. Co do utwardzenia na przykład ulicy Hallera - jak nie będzie pieniędzy to zrobimy to choćby gruzem, który swego czasu kupiliśmy. Sprawą priorytetową jest budowa kanalizacji. Będzie to wspólna inwestycja, bez której nie ma co myśleć o rozwoju miasta i gminy.

ogromne oczekiwania, a obecne możliwości inwestycyjne i to trzeba zrozumieć, mając na względzie rozwój naszego miasta.

Andrzej Cieśla

stuje w remont. Transakcja nie bez oporów ze strony niektórych radnych została przeprowadzona i mamy połowę jezdni w dobrym stanie, a na remont drugiego odcinka czekamy.

Przewodniczący RM: - Sielanki nigdy nie będzie, z czego obie strony zdają sobie sprawę. Najważniejsze, że w ważnych sprawach znajdujemy

Po blisko półtora roku obserwowania życia samorządowego w Aleksandrowie Kujawskim mogę śmiało powiedzieć, że w tej kadencji między burmistrzem a przewodniczącym rady i radą nie doszło do otwartego konfliktu, choć do sielanki daleko.

Burmistrz: - Nie zaglądam do kieszeni sąsiadów i nie zazdroszczę im, ale gmina Aleksandrów ma na inwestycje w tym roku 2,6 mln zł, a my 700 tysięcy. W ramach programów krajowych i unijnych gminy wiejskie mają znacznie większe środki na inwestycje niż takie miasta, jak nasze. Z kolei sąsiedni Ciechocinek z samej dotacji uzdrowiskowej otrzymuje rocznie na inwestycje ponad 2 mln zł. Mówię to po to, aby pokazać nasze ograniczone możliwości.

tów, zaczynają się „schody”. Tak było w przypadku wspomnianych ulic.

Piotr Prusaczyk

Burmistrz: - Nieporozumienie wynika ze zbyt ogólnikowych żądań członków komisji problemowych,

Przewodniczący RM: - Podzielam stanowisko burmistrza, stąd moje takie a nie inne głosowanie. Poza intuicją radnym potrzebna jest też duża wiedza, której nigdy za wiele. Jestem przekonany, że rozpoczęty przy pełnej akceptacji Rady, cykl profesjonalnego szkolenia w dziedzinie samorządu terytorialnego, prowadzonego przez naukowców z UMK będzie wielce pomocny w ocenie, co radny może, jakie są jego kompetencje. Ostatnio wiele słusznych uwag było pod adresem działania komisji rewizyjnej. Niekiedy nazbyt szeroko traktowała swoje uprawnienia. Jedno ze szkoleń będzie zatem poświęcone temu tematowi. Radni sygnalizują mi problem dostępu do dokumentów urzędu i to trzeba zmienić. Generalnie oczekujemy większej przychylności dla naszych działań statutowych.

Burmistrz: - Muszę przyznać, że tylko dzięki głosowi przewodniczącego nie doszło do pata przy zatwierdzaniu kandydatury zastępcy kierownika USC. Mimo, że wyboru z pięciu osób dokonała komisja konkursowa i do jej pracy nie zgłaszano uwag, to jednak niektórzy radni głosowali przeciw. Wprawdzie formalnie wybór ze względu na znaczenie tego stanowiska zatwierdza rada to jednak burmistrz prowadzi politykę kadrową. W razie „wpadki” radni mogą go później krytykować, ale nie przy dobieraniu współpracowników nie powinni stawiać kontry.

consensus. Na początku kadencji mówiłem, że zależy mi na spokoju, a nie wywoływaniu sporów o byle co. Sądzę, że znane z przeszłości konflikty we władzach samorządowych Aleksandrowa mamy już za sobą. Ja jestem zwolennikiem takiej zasady, że zanim się coś wypowie, to należy się zastanowić, co się chce powiedzieć, do kogo się mówi i w jakiej formie. A że w samej radzie dochodzi od czasu do czasu do gwałtownej różnicy poglądów na jakiś temat, nawet ostrego sporu, to też należy ten fakt uznać za normalność. Swoją rolę traktuję jako analitycznego mediatora.

Miasto po roku

PRUSACZYKIEM - przewodniczącym Rady Miejskiej rozmawia red. STANISŁAW BIAŁOWĄS

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

W najbliższym czasie, 23 kwietnia odbędzie się sesja Rady Miejskiej, na której stanie sprawa absolutorium dla burmistrza. Wprawdzie ocena powinna dotyczyć jedynie wykonania budżetu w 2007 roku to jednak w praktyce najczęściej oceniane są inne działania. Jaki zatem był ten miniony rok?

8

Burmistrz: - Biorąc pod uwagę warunkmi zrobiliśmy wszystko co było możliwe, choć oczywiście nie ustrzegliśmy się błędów.

Przewodniczący RM: - Mimo różnic na niektóre kwestie potrafiliśmy w najważniejszych sprawach porozumieć się.

Na zakończenie, jednym zdaniem: jaki był miniony rok?

Przewodniczący RM: - Przy dużych sklepach wcale nie najgorzej mogą prosperować także małe, czego dowodem może być osiedle przy Spółdzielczej. Lewiatan nie zniszczył drobnego handlu, a właściciel warzywniaka ma klientów, bo market służy za magnes. Biedronka w nowym miejscu spowoduje przeniesienie punktu ciężkości handlu na nowe tereny. Aż prosi się, aby ten ciąg przy Słowackiego stał się centrum handlowym miasta. Widzę pole do popisu i szansę także dla rodzimego handlu.

Burmistrz: - Z prawnego punktu widzenia Urzędu Miasta nie było uchybień, więc pretensje kierowane pod naszym adresem uważam za nieuzasadnione. Rozumiem punkt widzenia osób zajmujących się handlem. Każdy nowy sklep traktowany jest jako zagrożenie interesów, bo kto lubi konkurentów. Z drugiej strony widzieć trzeba interesy wszystkich mieszkańców. Duże powodzenie sklepu Biedronka przy poczcie dowodzi, że taka placówka jest miastu potrzebna. Ludzie nie będą musieli jeździć do Torunia i Włocławka po większe zakupy. A o byt małych sklepów nie obawiam się, bo ja na przykład nadal będę po chleb i codzienne produkty chodził do mojego sklepu w pobliżu miejsca zamieszkania.

- Ostatnio aleksandrowscy kupcy buntują się przeciwko budowie Biedronki, zarzucając gospodarzom miasta, że nie wstrzymując budowy doprowadzają do zniszczenia rodzimego handlu.

zwłaszcza techniczno-inwestycyjnej. Pytania, jakie zadają radni powinny być precyzyjnie określone, a dokumenty o jakie chodzi konkretnie wskazane. Niekiedy trzeba by przynieść całą szafę, aby sprostać wymaganiom. Nie zapominajmy, że pracownicy mają swoje inne obowiązki i obarczanie ich nadmiernymi, dodatkowymi zadaniami dezorganizuje pracę. Obie strony muszą zatem znaleźć najlepsze rozwiązanie.

fot. MIROSŁAW WALCZAK

Wśród juniorów najlepszy był Adam Walczak, II – Mateusz Trojanowski, III – Dawid Kozłowski. W grupie seniorów w czołówce byli według zajętego miejsca: Przemysław Krawczyk, Zbigniew Szałek, Waldemar Szałek, Jerzy Szałek, Przemysław Gapiński, Jacek Zieliński, Wiesław Kosiorek, Michał Lewandowski.

Wędkarska brać rozpoczęła nowy sezon połowów. Na jeziorze Służewo odbyły się zawody spławikowe. Za każdy gram złowionej ryby zawodnik otrzymał jeden punkt. Sędzia zawodów był Jan Gapiński.

Społeczeństwo gazeta.aleksandrowska@wp.pl

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

9


10

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

nr 12, kwiecień 2008

Oświata

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Więcej za przedszkole

Stypendia dla uzdolnionej młodzieży Dziesięć tysięcy złotych przeznaczył burmistrz na stypendia artystyczne i sportowe dla uzdolnionych dzieci i młodzieży z terenu gminy miejskiej Aleksandrów Kujawski. Zarządzenie w tej sprawie wydane zostało 26 marca. Pierwszy termin składania wniosków minął 10 kwietnia. Dla tych, którzy tego nie zrobili nic straconego. Jeśli pieniędzy nie zabraknie, będzie można ponowić starania. W przyszłym numerze „Gazety Aleksandrowskiej” podamy, kto otrzymał stependium burmistrza.

Podwyżka w dwóch etapach

Nauczycielskie dodatki Rada Miejska zatwierdziła „Regulamin wynagradzania nauczycieli zatrudnionych w szkołach i placówkach oświatowych”, których organem prowadzącym jest miejska gmina Aleksandrów Kujawski. Dodatek funkcyjny dla wychowawcy oddziału szkolonego i przedszkolnego wynosić będzie 70 zł, opiekuna stażu 40 zł. Dyrektor szkoły podstawowej może otrzymać dodatek w zależności od oddziałów od 300 do 800 zł, gimnazjum od 400 do 750 zł, a przedszkola od 150 zł do 500 zł.

fot. Stanisław Białowąs

(s)

Dyrektor trójki otrzymała nominację

fot. Stanisław Białowąs

(bis)

Na zdjęciu Małgorzata Kobusińska odbiera gratulacje z rąk burmistrza Andrzeja Cieśli i przewodniczącego Rady Miejskiej Piotra Prusaczyka.

auczyciele, członkowie ich rodzin oraz nauczyciele emeryci i renciści bez względu na datę przejścia na emeryturę lub rentę mogą korzystać z środków finansowych z przeznaczeniem na pomoc zdrowotną. Uchwałę w tej sprawie podjęła Rada Miejska na sesji 27 marca. Dofinansowanie możliwe

N

W przedszkolu nr 1 przy ul. Wojska Polskiego w Aleksandrowie Kujawskim fajnie jest

Wzrosły stałe opłaty za umieszczone dzieci w aleksandrowskich przedszkolach. Podwyżkę rozłożono na dwie raty. Siedem lat temu Rada Miejska Aleksandrowa Kujawskiego ustaliła opłaty stałe za usługi opiekuńcze i bytowe świadczone w przedszkolach samorządowych prowadzonych przez miasto. Przyjęto do wyliczeń 7 proc. najniższego wynagrodzenia. W tym czasie wynosiło to 53 zł. Aby ulżyć rodzinom wielodzietnym, postanowiono wprowadzić zniżkę opłaty stałej o dwa procent na każde następne dziecko, co dawało kwotę 38 zł.

Z powodu minimum Od tego czasu minimalne wynagrodzenie znacznie wzrosło. Obecnie wynosi ono 1.126 zł. Zaszła więc konieczność urealnie-

nia stawki. Jednorazowy wzrost byłby jednak ogromny, zatem postanowiono rozłożyć go na dwa etapy. Od 1 kwietnia opłata stała za pobyt dziecka w przedszkolu wynosi 60 zł, a następnego 45 zł, zaś od 1 września wzrośnie do 75 zł za pierwsze dziecko i 50 zł za następne. Opłaty wnosi się niezależnie, czy dziecko w danym okresie chodzi do przedszkola, czy z różnych powodów nie korzysta z niego. Rada Miejska na marcowej sesji zajęła się też uaktualnieniem opłat za wyżywienie dzieci w przedszkolach i szkołach. Jak wiadomo, rodzice płacą jedynie za tak zwany „wsad do kotła”, czyli produkty spożywcze zużyte

do sporządzenia posiłku. Pozostałe koszty pokrywane są w ramach ogólnych wydatków funkcjonowania przedszkola. Opiekunowie płacą jedynie za rzeczywiście spożyte posiłki. W razie nieobecności dziecka w przedszkolu następuje zwrot opłat za wyżywienie.

Droższy kocioł Dzienna stawka za obiad wynosi we wszystkich przedszkolach (i szkołach) 2,70 zł. W przedszkolu nr 1 za śniadanie płaci się 1 zł, a podwieczorek 0,80 zł, zaś w przedszkolu samorządowym nr 3 opłata wynosi odpowiednio po 0,90 zł. W sumie w obu placówkach jednodniowy posiłek (obiad ze śniadaniem i podwieczorkiem) kosztuje 4,50 zł.

Pomoc schorowanym jest pod warunkiem, że zainteresowani leczą się w innej miejscowości ze względu na brak odpowiedniej placówki zdrowia w miejscu zamieszkania lub korzystają ze specjalistycznej pomocy w innej miejscowości.

Można ubiegać się o dofinansowanie kosztów zakupu leków lub sprzętu medycznego, pobytu w zakładzie opieki zdrowotnej, pokrycia kosztów leczenia specjalistycznego, dofinansowanie kosztów

pobytu na turnusach rehabilitacyjnych lub kosztów usług rehabilitacyjnych. Pomoc zdrowotna udzielana jest w formie zasiłku pieniężnego na pisemny wniosek zainteresowanego. Wnioski do szkoły, w

której się pracuje lub pracowało można składać do 15 marca, do 15 czerwca, do 15 września i do 30 listopada każdego roku. Będą one rozpatrywane przez specjalny zespół opiniujący powołany przez dyrek-

(p)

tora raz w kwartale (do 30 marca, 30 czerwca, 30 września i 15 grudnia). Wysokość przyznanego zasiłku zależy od możliwości finansowych funduszu i wynosi do 50 proc. mnimalnego wynagrodzenia za pracę, określanego corocznie w rozporządzeniu Rady Ministrów. Kwota ta wyjątkowo może być zwiekszona o 50 procent.

G. Aleksandrowska 7-10 k

We wrześniu minionego roku na emeryturę odeszła dyrektor Przedszkola Samorządowewgo nr 3 przy ul. Słowackiego 35 w Aleksandrowie Kujawskim Aleksandra Pawłowska, która kierowała tą placówką przez 36 lat. Obowiązki dyrektora burmistrz powierzył Małgorzacie Kobusińskiej. Po kilku miesiącach ogłoszono konkurs na to stanowisko. Chętnych poza Kobusińską nie było. Na marcowej sesji Rady Miejskiej odbyła się uroczystość wręczenia nominacji na pięć lat.


nr 12, kwiecień 2008

Zwarcia instalacji * W wyniku zwarcia instalacji elektrycznej powstał pożar pomieszczenia gospodarczego użytkowanego jako mieszkalne przy ul. Leśnej w Aleksandrowie Kujawskim. Spaliło się wszystkoe co sie w nim znajdowało oraz sufit. Straty szacowane są na około 50.000 zł. * Policja otrzymała telefon z informacją, że z jedynego z garaży przy ul. Parkowej w Aleksandrowie Kujawskim wydobywa się dym. Na miejsce skierowano strażaków. Po otwarciu drzwi okazało się, iż znajduje się tam zaparkowany opel vectra, z którego wnętrza komory silnikowej wydobywa się dym. W wyniku zwarcia instalacji elektrycznej spaleniu uległo wnętrze komory silnika. Wielkości strat nie ustalono.

Dwa wypadki Kazimierz Ł. (lat 36) zamieszkały w Ujmie Dużej (pow. Aleksandrów Kuj.) będąc pod dużym wpływem alkoholu (1,14 mg/l), podczas manewru wymijania z audi 80, zjechał na przeciwny pas ruchu i doprowadził do zderzenia pojazdów. Po wypadku kierowca dodał gazu i zaczął uciekać. Podczas skręcania w drogę gruntową uderzył w jadące drogą z pierwszeństwem audi A6, kierowane przez Artura G. Sprawca wypadków został zatrzymany przez patrol z Aleksandrowa Kujawskiego.

Bezpieczeństwo

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Policyjne statystyki Stanisław Białowąs Czy Aleksandrów Kujawski wrazz z sasiadującą z miną Aleksandrów nim gminą zpieczny? jest bezpieczny? W sprawozdaniu rawozdaniu komenowiatowego policji danta powiatowego m Radzie Miejskiej na złożonym wstępie napisano, że „zahamotał wzrost przestępczowany został ego należy się cieszyć. ści”, z czego Na poprawę wpłynęło enie przestępzmniejszenie yminalnej o czości kryminalnej 79 (w 2006 roku ano ich odnotowano 610, a w ub. roku iej było 531), mniej y. A kradzieży. jednak z ogóltystyki nej statystyki że wynika, powodów go do dużego zadowolee nie nia wcale ma. mże W tymże dasprawozdaisaniu napisano, że na terenie miasta i gminy Aleksandrów stwierdzono w minionym roku 924 przestępstwa, a w poprzednim roku 846. Jest zatem bezpieczniej, czy nie? Przede wszystkim wzrosła liczba przestępstw o charakterze gospodarczym. W 2006 roku odnotowano ich 32, a w minionym roku aż 143. Ale też prawie wszystkie zosta-

ły wykryte. Gorzej z przestępstwami o charakterze kryminalnym. Wy k r y w a l ność o kilka procent poprawiła się, ale i tak niemal

do 17), ale też w 88 proc. przypadków udało się stwierdzić kto ich dokonał. W sprawach kradzieży z włamaniem, wykrywalność jest wyjatkowo niska, bo tylko co siódme policja rozpracowała do końca, ujawniając sprawców. Na całe szczęście tych przestępstw, dla mieszkańców w dotkliwych, w minionym roku było dużo mniej ej. mniej.

połowa sprawców jest nieznana. Dotyczy to zwłaszcza kradzieży. Na cztery ukradzione samochody odzyskano tylko jeden. Lepiej aleksandrowska policja radziła sobie z wykrywaniem sprawców rozbojów, kradzieży rozbójniczych, wymuszeń. Ich liczba gwałtownie wzrosła (z 5

Najlepsze wyniki, statystyczne oczywiście, policja ma w ujawnianiu przestępczości polegającej na kierowaniu pojazdami w stanie nietrzeźwym. Wszystkie stwierdzone przypadki (a było ich 195, czyli więcej niż w poprzednim roku) zaliczono do wykrytych. Sukces zatem stuprocentowy.

Kronika kryminalna

Łakomy łup

Skrzyżowanie w Nowym Ciechocinku. Ruchem kieruje policjant, bo światła w sygnalizatorach zgasły i zrobił się zator.

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

* Nieustalony sprawca po wybiciu szyby w drzwiach mercedesa zaparkowanego na terenie posesji przy ul. Piłsudskiego ukradł system nawigacji satelitarnej Clarion z oprogramowaniem MAP 770 wartości łącznej 4.000 zł. * Dzień wcześniej w podobny sposób zestaw nawigacji satelitarnej oraz radioodtwarzacz DVD MEDICON stracił właściciel volkswagena passata. Samochód również stał na terenie ogrodzonej posesji przy u. Sienkiewicza w Aleksandrowie Kujawskim. Nie wykluczone, że złodziejem była ta sama osoba.

Kronika kryminalna

* W Stawkach nieznany sprawca wykorzystując nieuwagę właściciela zabrał z tylnego siedzenia opel calibra telefon komórkowy.

Przez sarnę Jacek W. (lat 30) miał pecha, kiedy po wypiciu alkoholu wsiadł na motorower. Uderzył w sarnę, która gwałtownie wybiegła z kompleksu leśnego. Nie dość, że złamał przedramię lewej ręki to ogólne potłuczenia ciała doznali przewożeni przez niego pasażerowie – 24-letnia Karolina W. i 6-letni Mateusz. Wszystkim osobom udzielono pomocy medycznej w szpi-

11

Ilu kierowcom udała się jazda „po pijaku” oczywiście nie wiadomo. Policjanci mówią, że jest ich stanowczo za dużo. I jeszcze jedna interesująca statystyka. Straty jakie mieszkańcy ponieśli w wyniku przestępstw szacuje się na 1,9 mln zł, ale odzyskano jedynie 1 procent tej kwoty. W poprzednim roku było lepiej, bo wskaźnik ten wyniósł 27 proc. - Jak wynika z danych nie we wszystkich wskaźnikach statystycznych osiągnięto zadawalające wyniki, jednak nie można tylko na ich podstawie oceniać jakości pracy jednostki – stwierdza mł. insp. Stanisław Hryciuk, komendant powiatowy policji w Aleksandrowie Kujawskim (na zdjęciu). - W zwalczaniu przestępczości pospolitej (kradzieże, kradzieże z włamaniem) uzyskaliśmy lepsze wyniki, ale nie są one w pełni zadawalające. Nareszcie pracujemy w niemal pełnym składzie etatowym. W celu podniesienia efektów będziemy zwiększali intensywność działań prewencyjnych, polegających na legitymowaniu, kontroli bagażu i pojazdów; zwiększaniu skuteczności działań operacyjnych w celu ustalenia sprawców i paserów itp. Aleksandrowska policja wiele wysiłku wkłada w działalność prewencyjną, za którą uznaje karanie mandatami i legitymowanie. W tej dziedzinie wyniki są imponujące. Mandatami ukarano w minionym roku 4.670 osób, czyli o blisko 2 tys. więcej. Byli to naczęściej kierowcy. W tym samym czasie wylegitymowano blisko 12 tys. osób, a więc o połowę więcej niż w poprzednim roku. Inne ważne liczby obrazujące zaangażowanie policji. Na zgłoszenia mieszkańców średnio dziennie interweniowano 8,5 razy, podczas gdy w roku poprzednim 6,5.

Kronika kryminalna

talu powiatowym, do którego po zdarzeniu osobiście zgłosili się. Od kierującego Jacka W. pobrano krew do badań na zawartość alkoholu, a pojazd zabezpieczono do czasu procesu.

Po bizuterię Nieznany złodziej wypchnął drzwi balkonowe domu jednorodzinnego w Stawkach i ukradł telewizor LCD marki Philips oraz różnego rodzaju biżuterię, powodując łączne straty w kwocie 9.000 złotych. W podobny sposób złodziej dostał się do domku jednorodzinnego w Odolionie, skąd wziął laptopa toshiba oraz

złoty łańcuszek, powodując straty w kwocie 3.500 zł. Trzeci taki wypadek odnotowano w Rożnie-Parcele. Złodziej zabrał 1.000 zł oraz biżuterię w postaci pierścionków, kolczyków i łańcuszka.

Z zemsty? Wygladało na akt zemsty. Marta Ch. (lat 35) z Ciechocinka przy użyciu ostrego narzędzia porysowała szyby i powłokę lakierniczą samochodu mazda 626. Właściciel Jarosław K. oszacował straty na 3.000 zł.

(z)


12

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Społeczeństwo

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

nr 12, kwiecień 2008

Wojciech Kawczyński nadal na czele zarządu

Pięć lat emerytów Stanisław Białowąs Po pięciu latach delegaci Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów z Aleksandrowa Kujawskiego i powiatu podsumowali działalność i wybrali nowe władze.

liczy członków. Na początku kadencji było ich 650, w tym 263 w Aleksandrowie Kuj. Obecnie z pewnością jest ich dużo mniej, a rzeczywisty stan będzie znany po weryfikacji opłacanych składek. O sile organizacji nie decyduje jednak jej

wielkość, ale aktywność członków. Związek co roku jest organizatorem spotkań z okazji światowego dnia inwalidów, dnia seniora, andrzejek, świąt Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy. Kilkanaście razy udało się zorganizować wycieczki, nawet zagraniczne, komisja socjalno-bytowa udzielała zapomóg w miarę posiadanych środków na zakup leków. Na terenie działania rejonu jest pięć klubów seniora, z którymi związek na co dzień współpracuje. Jedną z form pomocy emerytom i rencistom są wydawane zaświadczenia na ulgowe bilety PKP. Rocznie otrzymuje je około sto osób, z czego ponad połowa nie należy do związku. Osoby spoza związku za zaświadczenie płacą 5 zł, członkowie otrzymują je bezpłatnie. Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze poprzedziły zebrania w kołach tere-

nowych, podczas których także podsumowywano pięcioletnią działalność i wybierano nowe władze. Zmiany na funkcjach przewodniczących nastąpiły w Bądkowie, Konecku i Wagańcu.

Podczas spotkania w Aleksandrowie wybrano nowy Zarząd Oddziału Rejonowego. Przewodniczący zarządu został ponownie Wojciech Kawczyński, wiceprzewodniczącymi - Danuta Kaczmarek i Irena Cerak, sekretarzem Alfreda Rusin, skarbnikiem Maria Belter. Osoby te stanowią prezydium. W składzie zarządu znaleźli się przewodniczący

kół terenowych: z Bądkowa - Janina Maciejczak, Ciechocinka - Elżbieta Słomska, Konecka - Barbara Ossowska, Nieszawy – Maria Malinowska, Wagańca - Teofil Tomaszewski, Służewa - Barbara Kucharska. Przewodniczącą Komisji Rewizyjnej została ponownie Mirosława Piwowarska. G. Aleksandrowska 5-12 k

Dobiega końca 5-letnia kadencja w Polskim Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Zebranie sprawozdawczo-wyborcze odbyło się w remizie strażackiej. Uczestniczyła w nim m.in. przewodnicząca Zarządu Okręgu we Włocławku Małgorzata Głowińska oraz wiceburmistrz Jerzy Erwiński. Sprawozdanie z działalności od 2003 roku wygłosił przewodniczący zarządu Wojciech Kawczyński. - Organizacja nasza reprezentuje interesy naszego środowiska oraz walczy o poprawę warunków życia naszej grupy społecznej przypomniał Kawczyński. Zawsze byliśmy apolityczni, a celem nadrzędnym było i jest „dobro człowieka”, a przede wszystkim potrzebującego pomocy. Pięć lat temu zarząd rozpoczynał pracę w składzie: przewodniczący – Wojciech Kawczyński, wiceprzewodnicząca – Eleonora Grzegórska, wiceprzewodnicząca ds. kultury – Danuta Kaczmarek, sekretarz – Alfreda Rusin, skarbnik – Maria Belter oraz sześciu przewodniczących kół terenowych, jako członkowie zarządu, a mianowicie: Jadwiga Kwiatkowska (Bądkowo), Elżbieta Słomska (Ciechocinek), Eleonora Grzegórska (Koneck), Danuta Przybysz (Nieszawa), Elżbieta Werner (Służewo), Halina Wienconek (Waganiec) i Irena Cerak (klub Seniora „Złoty Wiek”). W trakcie kadencji ze względów osobistych z funkcji przewodniczących kół zrezygnowały D. Przybysz i E. Werner. Polski Związek Emerytów, Rencistów i Inwalidów należy do liczniejszych organizacji w mieście, ale trudno dziś powiedzieć, ilu


nr 12, kwiecień 2008

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Historia

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

13

Z pamiętnika Konstantego Krynickiego (cz.I)

Aleksandrów pograniczny doktorze Konstantym Krynickim (1854-1934), lekarzu weterynarii, pisaliśmy w numerze 11 „Gazety Aleksandrowskiej”. Przedstawiliśmy też odkryte interesujące i mało znane epizody z życia Marii Konopnickiej, związane z tym wieloletnim, cenionym mieszkańcem Aleksandrowa Kujawskiego. Krynicki był autorem wielu artykułów i książek krajoznawczych. Aleksandrów Kujawski i okolice na początku XX wieku opisuje w nr 1 z 1905 roku „Czytelni dla Wszystkich”, (tygodnik ilustrowany poświęcony nauce, literaturze, polityce i życiu bieżącemu). Te ciekawe obserwacje z pewnością zainteresują nie tylko młodych mieszkańców miasta. Przedstawimy je w wersji prawie oryginalnej.

O

W północno-zachodnim kącie powiatu Nieszawskiego, na płaskowzgórzu raciążkowskim, a ponad doliną Wisły rozpostarło się miasteczko, noszące tytuł administracyjny: „sioło Aleksandrów Pograniczny”. Co do ilości mieszkańców - jest to najludniejsza osada w całym powiecie, bo liczy około 5 tysięcy dusz, a pomiędzy niemi więcej niż 15 proc. inteligencji, włączając do niej cały stan urzędniczy, państwowy, kolejowy i prywatny.

Nie miasto nie wieś Czy Aleksandrów pograniczny jest wsią? Nie, miastem także nie. Jest to więc osada, której rdzeń stanowi stacja drogi żelaznej; koło niej skupiają się wszystkie interesy i życie całego Aleksandrowa. Przed rokiem 1862-gim Aleksandrów nie istniał jeszcze. W powyższym roku wykarczowano las na gruntach wsi Białebłota i wzniesiono mury budynku komorowego, a niebawem zaczęły powstawać domy kolejowe i cale szeregi lepianek, które wobec zupełnego braku mieszkań, tuliły w swoich glinianych objęciach rodziny pierwszych pionierów na tej nowinie kujawskiej. Jeszcze do początku ostatniego dziesiątka lat wieku zeszłego osada nasza mało się rozwijała; dopiero od roku 1891 szybko rosnąć zaczęła: domy wyrastały i wyrastają jak na drożdżach, przybywają gmachy komorowe i kolejowe oraz domy prywatne, a pomimo grozy, widmo której stanowi połączenie kolei Kaliskiej z niemieckimi drogami żelaznemi - stację znacznie powiększono i rozszerzono. Ludność przed 10-ciu laty nie dochodząca 2 tysięcy, dzisiaj stała się o 15 proc. liczniejszą.

W 1891-ym roku były tylko 2 pociągi do Warszawy, dzisiaj ich jest 6, a ogólna ilość (z towarowemi ) wynosi 58; ruch zolbrzymiał, a ilość opłacanego cła podskoczyła z 2-ch na prawie 20 miljonów rubli. Nic dziwnego, że ilość kantorów kupieckich, ekspedytorskich znacznie wzrosła; w chwili bieżącej znajduje ich się 17, z nich tylko 5 jest w rękach chrześcijańskich.

prawną odpowiedzialność, lecz mimo to nieposzanowanie cudzej własności tak się rozpanoszyło, że i zewnątrz i często wewnątrz domu nie jest się pewnym swego dorobku; za wozami z węglem lub burakami włóczą się gromady dzieciaków, zaopatrzonych w worki i z pod rąk chwytają towar. Że się tam czasem posiedzi trochę - niebardzo na to zważają i w dalszym ciągu swój proceder uprawiają.

L. Kronenberga, doktora Chełchowskiego, doktora Lorentowicza, pana Łuniewskiego itd. (oprócz składek Towarzystwa Wspomagania Biednych w Al-wie) - ochrona nasza działa prawidłowo i pożytecznie zrazu pod kierunkiem pani Markollo, obecnie pani Biestrzykowskiej. Główną opiekunką ochrony jest pani doktorowa Ruppertowa, która wszystkie chwile wolne ochronie poświęca. Dzieci średnio jest 50. W ochronie mają 2 wielkie sale, z których jedna z ławkami, a druga pusta, rekreacyjna. W pierwszych początkach okazało się, że ani jedno dziecko nie umiało pacierza, dzisiaj oprócz modlitw, podnoszących umysł i duszę dziecka i umoralniających je, dzieci umieją mnóstwo pieśni, zabaw, gier, umieją wyplatać, robić wycieracz-

skiego, właściciela folwarku Białebłota (nawiasem mówiąc cały Aleksandrów leży na terytorjum tego folwarku ), stanęła niewielka kaplica o jednym ołtarzu, w stylu wiślano-baltyckim.

Kościółek bez ksiedza Przy szybko wzrastającej ilości mieszkańców, kaplica ta okazała się tak szczupłą, że niebawem musiano pomyśleć o jej rozszerzeniu. Przy braku środków długo trzeba było czekać, aby nareszcie ten domek Boży rozszerzyć. Wielką zasługę przy tym położył pan Bolesław Sokólski, maszynista drogi żelaznej warszawsko-wiedeńskiej, który nie szczędził pracy i zabiegów, aby rzecz poczętą do skutku doprowadzić, co się też przed sześciu laty stało. Kaplica została rozsze-

Ekspedycja towarów i przeekspedjowywanie ich z dróg pruskich na nasze i naodwrót - są to główne specjalności mieszkańców Al-wa wszystkich stanów. Ponieważ zaś w miarę powiększania się lub zmniejszania ruchu wynika potrzeba większej lub mniejszej ilości ludzi - stąd też w Alwie liczną jest klasa ludności, nie mającej określonego zajęcia. Dziś jadą z końmi do Paryża, jutro pędzą konie na najbliższy punkt przejściowy do Prus, to przesypują zboże, to pomagają w rzeźni lub odnoszą towary... Niekiedy zabawiają się w kontrabandę, bo od czegóż pod bokiem granica.

Przy kolei wyżyć łatwej A gdy się ruch w początku wieku bieżącego wzmagać począł, wielu z pomiędzy włościan okolicznych porzucało stałe roboty i przenosiło się do Al-wa, bo to przy koleji wyżyć łatwiej; dzieci wpadną do wagonów i namiotą otrąb dla żywiny, można uprosić albo i „dostać” trochę węgla, na jesieni zdobyć trochę buraków lub kartofli, gdy je wożą z folwarków do odstawy, albo znowu poprostu ściągnąć jęczmienia z wagonów... Prawda, że takie postępowanie pociąga za sobą

W celu uchronienia małych dzieci od tego niemoralnego wpływu ulicy - grono pań aleksandrowskich założyło po uzyskaniu odpowiedniego pozwolenia ochronę, która już blisko od roku działa uzdrawiająco na młode pokolenie aleksandrowiaków. Założona na gruncie ofiarowanym przez pana Czapskiego, a wybudowana z materjału ofiarowanego przez Radę Zarządzającą drogi żelaznej Warszawsko - Wiedeńskiej z baraku sanitarnego, oraz przy pieniężnym współudziale barona

ki itd. itd., zaprawiając się do pracy i umiejąc ją słodzić śpiewem i modlitwą. Towarzystwo ma wielkie trudności z podtrzymaniem bytu ochrony, lecz nie traci nadziei, że społeczeństwo, które wywołało jej konieczność, nie pozwoli, aby tak pożyteczna rzecz upadła. Jak wyżej wspomniałem, Aleksandrów posiada 5 tysięcy mieszkańców, lecz dotąd nie posiada odpowiadającego potrzebom kościoła. Mniej więcej przed 20-tu laty, na gruncie podarowanym przez pana Trojanow-

rzona, posiada obecnie 3 ołtarze i organ (poprzednio fisharmonja spełniała jego obowiązki), terrakotowe stacje Męki Pańskiej, itp., w ogóle odznacza się czystością i porządkiem; ale... znowu jest tak szczupła, ciasnota taka tu panuje, że bardzo wiele osób nie chodzi do kościoła dla braku miejsca. W niedzielę i święta całe tłumy wystają przed kaplicą, przepalając lub mrożąc swoje czaszki względnie do pory roku i pogody. Ale gdy jeszcze poprzednie rozszerzenie nie jest zupełnie opłacone, nie można myśleć o

nowych ulepszeniach. Naokoło kościoła urządzono piękne klomby, zasadzone drzewami i kwiatami. I z ręką na sercu można powiedzieć, iż rzadko gdzie można znaleźć tak piękne, jak u nas przystrajanie kościoła. Na wiosnę i w lato wygląda on jak w bukiecie kwiatów, a zapach roślin rozpościera się dookoła. Mamy więc kościółek, lecz bez księdza. Jest nadzieja, że ta anomalja z czasem ustąpi stosunkowi normalnemu, tymczasem jednak cieszymy się tylko z tego, iż 3 razy tygodniowo zjeżdża do nas z pobliskiego (4 wiorsty) Służewa ksiądz dziekan Waszak lub ksiądz wikary - i załatwiają sprawy duchowe. Dziwną rzeczy koleją Służewo ma około dwóch tysięcy mieszkańców i cieszy się obecnością dwóch księży, Aleksandrów zaś dotąd księdza stałego niema, do czego chyba ma najzupełniejsze prawo: liczną ludność, częste względnie wypadki na koleji, demoralizację z powodu stosunków granicznych itd. Nagłe czyjeś zasłabnięcie, chrzciny, wesela itd. wszystko to wymaga obecności księdza, po którego trzeba 4 wiorsty jeździć. A droga od nas do Służewa fatalna: latem piaski, na wiosnę i na jesieni błoto straszne, w zimę - nie lepiej. Prawda, że ksiądz dziekan bardzo sumiennie do nas dojeżdża i przyjęte na się obowiązki spełnia, ale z tym się każdy zgodzi, że przyjezdny nie zastąpi miejscowego. (ciąg dalszy w następnym numerze)

Do druku przygotował:

Jerzy Erwiński


14

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Sport i rekreacja

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

nr 12, kwiecień 2008

Szczęśliwie w koszulkach Koszulki ofiarowane przez doktora Lotfiego Mansoura trampkarzom z MZKS „Orlęta” przyniosły szczęście. Jak pamiętamy, zdobyli w poprzednim sezonie piłkarskim pierwsze miejsce. Teraz zaczęli grać jako juniorzy młodsi. Życzymy im, aby rozpoczynający się sezon 2008/2009 był równie udany. Z młodzikami sfotografował się Maciej Gawroński, reprezentant Polski. Jest dumą miasta. Niedawno brał udział z powodzeniem w turnieju czterech państw w Belgii. Zagrał dwa mecze: pierwszy z Belgią, zremisowany 1:1 oraz ostatni ze Słowacją (0:0). Z Ukrainą pauzował. Polska reprezentacja U16 zdobyła pierwsze miejsce. Dla Czytelników „Gazety Aleksandrowskiej” mamy mini konkurs. W którym miejscu na zdjęciu znajduje się Maciej Gawroński? Odpowiedzi prosimy wysyłać na adres e-mailowy: gazeta.aleksandrowska@wp.pl Dla biorący udział w zabawie mamy upominek. fot. NADESŁANA

Dotacja burmistrza na organizację imprez sportowych

Tym samym w następnym sezonie, który rozpocznie się jesienią aleksandrowianie zagrają w amatorskiej lidze okręgowej. Konkurencja była ogromna. W A-klasie znajdowały się 23 zespoły z woj. kujawsko-pomorskiego. M.in. z Bydgoszczy, Torunia, Świecia, Grudziądza, Chojnic.

Ostatni mecz rozegrano z Wieżą Więcbork, zwyciężając niespodziewanie 3:2. Zwyciestwo to o tyle było cenne, że tego dnia nie mogli zagrać Sławomir Kisielewski, Anna Urbańska i Paweł Krajewicz, mocni zawodnicy aleksandrowskiego zespołu. W dziesięciu meczach sezonu Urbańska występowała 6,5 razy, Kisielewski i Krajewicz po 4. W Więcborgu trzeba było skorzystać z młodych sił, mniej obeznanych i doświadczonych: Ignes Machtyl i Artura Kołodziejskiego, którzy zadebiutowali w rozgrywkach.

- Jestem z nich bardzo zadowolony, gdyż oboje wygrali partie z szachistami stojącymi w rankingu na wyższym poziomie – mówi trener Wiesław Dobrowolski. - Ostatecznie skończyliśmy rozgrywki na pierwszym miejscu, przed LZS Szubin i Ósemką III Chojnice. Aleksandrowska sekcja działająca przy MCK liczy blisko 40 zawodnikow, wśród których przeważają ludzie młodzi. Spotkać ich można co tydzień podczas treningów, które odbywają się w piątki w godz. 16.30-19.30. Po zakończeniu rozgrywek

treningów nie przerwano. - Zajęcia odbywać się będą do jesieni, tylko z jednomiesięczną przerwą podczas wakacji – mówi Wiesław Dobrowolski. - Na razie nie określeliśmy, czy będzie to lipiec, czy sierpień. Jesteśmy otwarci na nowych młodych, nawet tych którzy w szachach stawiają pierwsze kroki. Jest to interesująca dyscyplina sportowa, więc zachęcam do doskonalenia wiedzy i umiejętności.

Tekst i zdjęcią Stanisław Białowąs

Międzyzakładowy Klub Sportowy „Orlęta” prowadzi najszerszą działalność sportową w mieście, więc ma też największe potrzeby. Na wsparcie organizacji imprez poza strukturami PZPN (udział w rozgrywkach Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej sekcja – Piłka Nożna zajęcia sportowe, trenowanie dzieci i młodzieży itp.) wystąpił o 120.600 zł. Przyznano mu 70.000 zł.

(b)

fot. Stanisław Białowąs

Obóz nad Soliną

Aleksandrowscy szachiści ćwiczą w sali MCK w każdy piątek w godz. 16.30-19.30

Aleksandrowski Hufiec Związku Harcerstwa Polskiego, jak co roku, organizuje dla młodzieży obozy krajoznawczo-turystyczne. W tym roku proponuje wyjazd w Bieszczady. Obóz rozpocznie się 26 czerwca i potrwa do 9 lipca. Miejsce stałego pobytu znajduje się w harcerskim ośrodku „Berdo” poło-

żonym na skraju dużego kompleksu leśnego, na stokach góry Berdo,w pobliżu zalewu Solińskiego. Podczas wypoczynku zapewnia się młodym atrakcyjne spędzenie czasu. Niestety, uczestnicy muszą ponieść koszt 690 zł. Zapisy przyjmuje ZHP przy ul. Strażackiej 5 (budynek OSP).

G. Aleksandrowska 2-15

Szachiści zespołu aleksandrowskiego MCK mają powody do zadowolenia. Miniony sezon zakończyli w amatorskiej lidze A-klasa na pierwszym miejscu, co jest ogromnym sukcesem.

Burmistrz Andrzej Cieśla przydzielił 95,5 tys. zł na upowszechnienie kultury fizycznej i sportu w Aleksandrowie Kujawskim w 2008 roku. Organizacje pozarządowe starały się o dofinansowanie różnych podejmowanych przez siebie działań na dwukrotnie większą kwotę. Samorząd miejski tylko w części pokrywa koszty imprez. Hufiec ZHP na IX Turniej Tenisa Stołowego „Zielona Rakieta” otrzyma 900 zł, Uczniowski Klub Sportowy „Jedynka A.K” upowszechnianie sportu i kultury 3.000 zł; Uczniowski Klub Sportowy „ZORZA” na ten sam cel – 3.000 zł; Uczniowski Klub Sportowy „GEM” - 3.000 zł; Uczniowski Klub Sportowy „TRÓJKA” - 3.000 zł; Miejski Szkolny Związek Sportowy – 8.500 zł. Wiele imprez planuje zorganizować Salezjańskie Stowarzyszenie Wychowania Młodzieży Oddział Aleksandrów Kuj., Oratorium im. św. Jana Bosko. Na turniej piłki halowej szkół podstawowych otrzymał – 600 zł; na małe mistrzostwa świata piłki nożnej – 1.000 zł; na turniej streetballa – 500 zł; na turniej papieski – 800 zł; na turniej piłki halowej dla uczniów szkół gimnazjalnych i średnich – 1.000 zł.


nr 12, kwiecień 2008

I GAZETA ALEKSANDROWSKA I

Czytelnicy

* Śladem naszych publikacji

gazeta.aleksandrowska@wp.pl

* Śladem naszych publikacji

Spór się toczy wokół „Biedronki” hciałbym się odnieść do artykułu „Nie” Biedronce” „zamieszczonego w „Gazecie Aleksandrowskiej” z marca 2008 r. Większość kupców zamieszczonych na fotografii na stronie nr 3 gazety, powinno się wstydzić i nie pokazywać publicznie, bo to oni często żyją dzięki „Biedronce”.

C

Kupił i zawiózł Sam jestem klientem „Biedronki” i widzę, jak „kupcy” wykupują towar i sprzedają go we własnych sklepach i na targowisku. Oto przykład: 20 marca 2008 r. około godziny 9.00 byłem świad-

oim zdaniem handlowcy sprzeciwiający się otwarciu nowej, większej „Biedronki” w Aleksandrowie Kuj. powinni sobie zadać pytanie, czy całą winą za spadek ich obrotów należy winić duże markety.

M

Ważenie z fantazją Otóż według mnie do zakupów w małych, prywatnych sklepach zniechęcają wręcz ich właściciele oraz sprzedawcy. Bo ile można znosić to, że doświadczona sprzedawczyni (która dobrze wie ile np. wchodzi sztuk żeberek na kilogram) zamiast proszonego kilograma towaru waży 1,30

GAZETA ALEKSANDROWSKA Wydawca: Wydawnictwo „Kujawy” Adres redakcji: ul. Słowackiego 8, 87-700 Aleksandrów Kujawski, tel./fax (0-54) 237-05-05, e-mail: gazeta.aleksandrowska@wp.pl Redaktor naczelny: Stanisław Białowąs, tel. (054) 237-05-05, 0600-15-68-05, e-mail: stanislaw.bialowas@ wp.pl

kiem jak jeden ze znanych właścicieli kupował dużą ilość BARDZO tanich owoców cytrusowych. Postanowiłem monitorować ten zakup i okazało się, że towar trafił na półki do kiosku w pobliżu jednej ze szkół. Właściciel jest zagorzałym przeciwnikiem nowo budowanej „Biedronki”. Natomiast jeżeli chodzi o zatrudnienie to są to przeważnie sklepy rodzinne albo zatrudniający na czarno, jak to robi inny kupiec. Wiem o tym, bo żona jednego z nich przywiozła pracownicę z targowiska by odhaczyła się w urzędzie pracy jako bezrobotna. Uważam, iż niesłusznie

określają się oni mianem „kupców”, bo tak na prawdę to oni są zwykłymi handlarzami i stanowią w naszym mieście klan, który jeszcze nie pojął i najwyraźniej nie chce pojąć co to jest wolny rynek i konkurencja.

kg, 1.40 kg a czasem (zależy od sklepu i fantazji) 1,50 kg. Niejednokrotnie nie zadając nawet przy tym (retorycznego wprawdzie) pytania: „czy może tak zostać?”. Rozumiem, że nikt nie ma wagi w oku, ale również nikt mi nie wmówi, że po latach pracy w tym zawodzie, nie ma się wyczucia w tym względzie (co ciekawe nie zdarza im się niedowaga). Jednocześnie, nie byłoby to tak rażące, gdyby zdarzało się sporadycznie, a nie przy każdym ważeniu (i nie mówię tu o paru dekagramach). Najbardziej denerwujące jest to, że prośba o odjęcie nadważonego towaru kończy się pobłażliwym

uśmieszkiem sprzedawcy, zdziwieniem a zdarzyło mi się, że wręcz komentarzem. Oczywiście niesprawiedliwym byłoby stwierdzenie, że dotyczy to wszystkich handlowców w naszym mieście.

Gdzie interes klienta Są to też ludzie o wysokim statusie majątkowym, co widać zresztą gołym okiem. Uważam, że takich sklepów wielkopowierzchniowych powinno być w naszym mieście znacznie więcej, gdyż towary tam sprzedawane są dla nas kupujących znacznie tańsze. Kupujących w naszym

Ja tu rządzę Pozostało jeszcze kilka miejsc, gdzie sprzedawca nie wpycha na siłę towaru. I dlatego właśnie, drodzy aleksandrowscy handlowcy będę robić dalej zakupy w dużych sklepach, będę popierać budowę nowych marketów w mieście. Bo wyobraźcie sobie, że właśnie w tych „be” marketach to ja rządzę swoimi

mieście i okolicy jest dużo dużo więcej, niż „kupców”.W proteście „kupców” nikt nie chce zauważyć kupujących, widzi się tylko tych, którzy żyją z klientów. Wielki czas, aby w naszym mieście chociaż w handlu była widoczna konkurencja, gdyż od początku transformacji nic tak naprawdę znaczącego się u nas nie dzieje. Nie mogę pojąć jak można żyć w takim zakłamaniu i obłudzie.... po prostu brak słów!!!

Zwolennik „Biedronki”

pieniędzmi. Życzę sobie kilogram jabłek - odważam kilogram jabłek, jeśli jest za dużo - odkładam, nie „czając” się przy tym, że wywoła to czyjeś zdziwienie. Jestem władcą swojego portfela i to nie w sensie ceny towaru tylko jego ilości. Upada zatem koronny argument handlujących, że markety wygrywają tylko niższymi cenami. Po co mi nerwy na zakupach, skoro mogę iść do Biedronki, Tesco (i innych sieci, jeśli tylko otworzą market w mieście), kupić tyle ile sobie życzę i wrócić bezstresowo do domu.

Pozdrawiam! W.J. (nazwisko i imię znane redakcji)

15

*

Niech pan mówi i pisze w swoim imieniu W numerze 11 „Gazety Aleksandrowskiej” przeczytałem artykuł pana Zygmunta Stasica. To co Pan Stasic w nim dowodzi to szczyt hipokryzji. Jak można twierdzić, że w MCK nic się nie robi, kiedy tuż przy tym liście jest wydrukowany program zajęć w MCK na cały tydzień. Pewno Pan wcale nie czyta tej gazety, a szkoda, bo jest tam również piękny artykuł o dniu zakochanych – „Walentynki”, nie mówiąc już o takich imprezach jak: „Stachuriada”, „Gitariada”, „Ogólnopolski Plener Malarski”, XII Wojewódzki Festiwal Piosenki Harcerskiej i Turystycznej” czy doroczny festiwal zespołów artystycznych „Klubów Seniora”. Pisze Pan również, że „na zajęcia do MCK uczęszcza może 50 osób” – czyli nie wie Pan dokładnie ile? A gdyby tak Pan zaczął uczęszczać i cośkolwiek działać, byłoby już 51 osób? Pisze Pan, cytuję „że miastu nie jest potrzebny dom kultury. Jestem pewien, że większość mieszkańców myśli podobnie”. Kto Pana upoważnił do mówienia i pisania w imieniu mieszkańców? Niech Pan mówi i pisze sam za siebie. Art. 73 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zapewnia każdemu wolność korzystania z dobór kultury. A ja nie mam ochoty ani zamiaru jeździć do kina w Toruniu, kiedy mamy kino na miejscu, a to czy MCK będzie w tym miejscu gdzie obecnie, czy na dworcu kolejowym, to nakłady na jego działalność muszą być ponoszone, czy to się Panu podoba czy też nie. Jeżeli kultura jest Panu niepotrzebna, to przecież nikt nie zabrania Panu żyć z klapkami na oczach pogrążonym w tej swojej hipokryzji. Wyobrażam sobie jaki to z Pana byłby wspaniały zarządca czy dyrektor domu kultury.

Bolesław Kopczyński Aleksandrów Kujawski

Listy z uwagami i komentarzami oraz własnymi przemyśleniami dotyczącymi zarówno publikacji, jak i spraw związanych z wydarzeniami w mieście i regionie prosimy nadsyłać na adres: Redakcja „Gazety Aleksandrowskiej”, ul. Słowackiego 8, 87-700 Aleksandrów Kujawski. Zachęcamy też do skorzystania z poczty elektronicznej. Nasz adres e-mailowy: gazeta.aleksandrowska@wp.pl


I GAZETA ALEKSANDROWSKA I gazeta.aleksandrowska@wp.pl

Społeczeństwo Uroczyście obchodzona była w Aleksandrowie Kujawskim trzecia rocznica śmierci papieża Polaka Jana Pawła II. W kościele pw. Przemienienia Pańskiego w Aleksandrowie Kujawskim odbyła się msza święta, celebrowana przez ks. Jarosława Pizonia. W homilii proboszcz parafii Leszek Malinowski przypomniał słowa Wielkiego Polaka wyryte na odsłoniętym jesienią minionego roku obelisku: „Musicie od siebie wymagać, nawet gdy inni od was nie wymagali”.

nr 12, kwiecień 2008 zobaczyć jego postać. Trzeba przyznać, że program był interesująco przygotowany. Padały nie tylko ważne słowa godne zapamiętania, ale była też muzyka nastrajająca do optymizmu. Po części artystycznej głos zabrali gospodarze miasta. Burmistrz Andrzej Cieśla wysoko ocenił program zaprezentowany przez młodzież. Przypomniał, że Jan Paweł II jest pierwszym honorowym obywatelem miasta, a odsłonięty jesienią ubiegłego roku obelisk wzbogacił się przed uroczystościami o miedziany relieft twarzy papieża. Z kolei przewodniczący Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk interesujące wystąpienie

Gospodarze miasta na pierwszym planie od lewej: Piotr Prusaczyk - przewodniczący Rady Miejskiej, Jerzy Erwiński - wiceburmistrz i Andrzej Cieśla - burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego Są one tak ważne, że powinny być także wyryte w naszych sercach i umysłach – powiedział proboszcz. Po mszy z montażem słownomuzycznym przypominającym najważniejsze momenty życia papieża Jana Pawła II, a przede wszystkich nauki jakie przez całe swoje bogate życie dawał wiernym i narodowi polskiemu wystąpiła grupa dziei i młodzieży przygotowana przez Urszulę i Grzegorza Kotnowskich. Można było usłyszeć głos papieża z różnych ważniejszych przemówień podczas pielgrzymek do Ojczyzny, a na telebimie

poświęcił przypomnieniu nauk papieża, podkreślając między innymi, że zawsze mu były bliskie sprawy ludzi, szczególnie ludzi cierpiących. Na długo przed mszą i wieczornym czuwaniem w kościele mieszkańcy zapalali pod obeliskiem Jana Pawła II przy ul. Dworcowej znicze ułożone w kształcie krzyża. Jeszcze bardziej rozbłysły one po zakończeniu spotkania w kościele, kiedy wierni zebrali się pod obeliskiem, a wielu z nich przyszło już z nowymi, zapalonymi.

Stanisław Białowąs

G. Aleksandrowska 1-16 k

16


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.