Stowarzyszenie „Bądźmy Razem” zorganizowało imprezę dla dzieci. Święty Mikołaj zadawał kłopotliwe pytania tylko dorosłym. Burmistrz zapewnił, że za rok wszyscy spotkają się w odnowionej sali widowiskowej MCK.
Fotoreportaż na str. 12
Od 16 do 27 lutego
Sołtysi gminy Aleksandrów Kuj.
Patrz str. 8-9
MIESIĘCZNIK INFORMACYJNO-PUBLICYSTYCZNY
ISSN 1897-8908
ALEKSANDRÓW KUJAWSKI
taj Czy 7,1,13 . r t s
luty 2009
nr 22 (II rok)
Cena 0 zł
Ferie bez nudy Dwa tygodnie wolnych dni od zajęć szkolnych zostaną wykorzystane przez dzieci i młodzież na wypoczynek. Zapewne tylko nielicznym uda się wyjechać z miasta. Dla tych, którzy zostaną atrakcyjne spędzenie czasu oferują placówki kulturalne i sportowe. MCK z MOPS-em organizują cykl zabaw, bal karnawałowy, wycieczki. Uczestnikom zapewnia się śniadanie i obiad. Atrakcyjny program ferii przygotowali ponadto: szkoły nr 1 i 3, parafia NMP Wspomożenia Wiernych, „VIKING”, ognisko TKKF RYWAL, „Orlęta”, miejska biblioteka, Warsztat Terapii Zajęciowej, Uczniowski Klub Sportowy „JEDYNKA”, ZHP, Klub OYAMA KARATE. Dokładny program ferii będzie dostępny na stronie internetowej Aleksandrowa Kujawskiego.
Kolędy na konkurs Po raz szósty w aleksandrowskim kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Dworcowej odbył się konkurs kolęd zorganizowany przez Miejskie Centrum Kultury. W imprezie wzięły udział dzieci z przedszkoli i młodzież szkolna. Imprezę prowadziła Urszula Kotnowska. Kierowany przez nią zespół parafialny „Latorośl” przedstawił swój minikoncert tematycznie związany ze świętami Bożego Narodzenia. Na zdjęciu obok: Martyna Łaszczyk podczas konkursowego występu. Nagrody wprawdzie nie otryzmała, ale wzbudziła duże zainteresowanie licznie przybyłej publiczności.
Niepokój przed sesją Zapowiedź ostrych cięć w tegorocznym budżecie przez radnych spowodowała szok w wielu środowiskach. Protestują organizacje społeczne, w MCK zbierają podpisy pod petycją o uratowanie domu kultury, odbywają się spotkania wyjaśniające i informacyjne w sprawie sytuacji ŚDS itp. Od stanowiska radnych klubu Przymierze Samorządowe, mającego w radzie większość, zależeć będzie, czy w Aleksandrowie Kuj. zapanuje spokój.
Szerzej str. 16
Ksiądz Edward Grzymała na patrona
j rze Sze 3 i 4 . str
90 lat miasta leksandrów Kujawski uroczyście obchodził 90-lecie polskiego samorządu w mieście. Na uroczystej sesji Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w sprawie ustanowienia błogosławionego Edwarda Grzymałę patronem miasta. Życiorys księdza przedstawił Leszek Malinowski, proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego. Trębacz z orkiestry Ochotniczej Straży Pożarnej Tadeusz Izydorczyk zaprezentował propozycję hejnału miasta do muzyki Zbigniewa Erwińskiego. W części nieoficjalnej odbyła się promocja płyty pt. „Moje Kujawy, Moje Miasto”. W następnych dniach otwarta została w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej wystawa
A
Hejnał zagrał Tadeusz Izydorczyk
„90-lecie. Oblicza miasta”, odbył się koncert jubileuszowy w wykonaniu artystów muzyki klasycznej, a w niedzielę odprawiono mszę w intencji miasta pod przewodnictwem ordynariusza Diecezji Włocławskiej biskupa Wiesława Meringa.
Rówieśnicy Przeżyli 90 lat. Urodzili się więc w roku nadania dekretem marszałka Polski Józefa Piłsudskiego Aleksandrowi Kujawskiemu praw miejskich. Oto dziesiątka jubilatów: Marianna BŁASZCZYK, Stanisław BŁAŻEJEWSKI, Marianna KWIATKOWSKA, Janina LEWOCKA, Irmina Katarzyna MAKOWSKA, Magdalena NOWACKA, Jadwiga NOWAK, Marianna WICHER, Olga WINNICKA, Urszula WŁODARSKA. Burmistrz Andrzej Cieśla zaprosił jubilatów na uroczystość, ale z powodów zdrowotnych nie mogli w niej uczestniczyć. Wszyscy otrzymali życzenia zdrowia i pomyślności.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
W rocznicę wyzwolenia P krew Po k co miesiąc
ZABRALI STAL Patrol policyjny zatrzymał czterech mężczyzn, którzy próbowali ukraść 2,3 tony elementów stalowych z magazynu ekspedycyjnego należącego do PKP przy ulicy Słowackiego w Aleksandrowie Kuj. Wartość łupu oceniona została na 1.840 złotych. Kradzieży dokonano przed południem, co dowodzi zuchwałości złodziei.(p)
fot. Stanisław Białowąs
ŁOPATĄ NA SKLEP Na gorącym uczynku złapany został włamywacz do sklepu meblowego przy ul. Okrzei w Aleksandrowie Kujawskim. Stało się to późnym wieczorem, o godz. 22.00 kiedy złodziej myślał że nikt go nie zauważy. Mężczyzna wybił szyby w dwóch oknach, z pomieszczenia gospodarczego wziął łopatę i usiłował nią podważyć drzwi sklepu. Włamywaczem okazał się 30-letni mieszkaniec miasta warunkowo zwolniony po dwóch latach odsiadki w zakładzie karnym. Na szczęście straty ograniczyły się do uszkodzeń, które właściciel ocenił na 700 zł.
Mieszkańcy pamiętają
Wolność po pięciu i pół latach hitlerowskiej niewoli do Aleksandrowa Kujawskiego przyszła 22 stycznia 1945 roku. Byl to jeden z najkrwawszych okresów w dziejach miasta. W wyniku rozstrzelania, wywózki do obozów śmierci, na roboty do Rzeszy zginęło wiele tysięcy mieszkańców. Pamięć o nich wciąż w społeczeństwie jest żywa. Mieszkańcy pamiętają o tych, którzy zginęli, oddali życie za wolność. Każdego roku, 22 stycznia w miejscach pamięci składane są wiązanki kwiatów.
Moje 3 grosze 90-lecie samorządności polskiej w Aleksandrowie, co ostatnio obchodzono, skłania do refleksji. Wyraził ją w swoim wystąpieniu burmistrz Andrzej Cieśla, mówiąc, aby tego co zrobiono do tej pory nie zmarnowano. Powinno się robić wszystko, aby o Aleksandrowie nadal mówiono dobrze w Polsce i na świecie. BIN, „Polfa”, „Grados”, WiP to zakłady znane w kraju i to z tej dobrej strony. Ostatnie zawirowania w Radzie Miejskiej nie sprzyjają utrwalaniu dobrego wizerunku miasta. Najbardziej niepokoi brak nadziei na porozumienie się dwóch największych ugrupowań. Prace nad projektem budżetu na 2009 rok zaogniły sytuację. Jeśli zostanie zrealizowany czarny scenariusz, który przyjęto na wspólnym posiedzeniu komisji problemowych, czyli cięć i zwolnień ludzi z pracy, to spokoju nie będzie, a miasto targać będą społeczne konflikty. Pozostaje więc liczyć na rozsądek radnych Przymierza Samorządowego, bo to oni zadecydują o kształcie tegorocznego budżetu miasta i spokoju w mieście. Wraz z innymi będziemy z wielką uwagą obserwowali obrady planowanej na 26 lutego sesji budżetowej.
Stanisław Białowąs
Tak było także w tym roku. Przedstawiciele władz miejskich z zastępcą burmistrza miasta Jerzym Erwińskim oraz sekretarzem gminy miejskiej Krystyną Pieniążek-Bołotowicz w towarzystwie kombatantów w 64 rocznicę wyzwolenia Aleksandrowa Kujawskiego złożyli wiązanki kwiatów na mogiłach polskich i rosyjskich żołnierzy na aleksandrowskim cmentarzu parafialnym. W delegacji, jak zwykle, zabrakło przedstawicieli Rady Miejskiej. (bis)
SZKOLNICTWO. Kujawsko-pomorski kurator oświaty wydał zarządzenie, precyzujące zasady rekrutacji uczniów do szkół publicznych na rok szkolny 2009/2010. I tak: nabór do klasy pierwszej gimnazjum potrwa do 26 czerwca, w tym składanie podań do 29 maja. Do klasy pierwszej szkół ponadgimnazjalnych: zasadniczej szkoły zawodowej, liceum ogólnokształcącego, profilowanego i technikum – do 2 lipca br., w tym: składanie podań przez kandydata do nie więcej niż 3 wybranych szkół w terminie od 25 maja do 16 czerwca do godziny 12.00, przyjmowanie dokumentów wymaganych przez szkołę do 22 czerwca do godz. 15.00, ogłoszenie list kandydatów – 24 czerwca do godziny 12.00. Pełna treść zarządzenia znajduje się na stronie www. kuratorium.uwoj.bydgoszcz.pl
Specjalistyczny ambulans do pobierania krwi z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy, podobnie jak w minionym roku, także w 2009 będzie co miesiąc czekał na parkingu przy Urzędzie Miejskim na honorowych krwiodawców z Aleksandrowa Kujawskiego i okolic. Na akcję wybrano każdą trzecią środę miesiąca. Honorowo będzie można oddać krew w dniach: 18 lutego, 18 marca, 15 kwietnia, 20 maja, 17 czerwca, 15 lipca, 19 sierpnia, 16 września, 21 października, 18 listopada i 16 grudnia. Ambulans czynny jest od godz. 11.00 do 15.30.
Kochanemu Jubilatowi z okazji 80 urodzin Jerzemu Bolewickiemu Najserdeczniejsze życzenia, zdrowia, szczęścia, pomyślności, 100 lat życia, moc radości. Niech ten uroczysty dzień na zawsze Twe troski odsunie w cień. I niech się śmieje do Ciebie świat, blaskiem szczęśliwych i długich lat!
życzą córki Bożena i Małgorzata, syn Andrzej i synowa Anita, zięć Paweł, wnuczki Katarzyna z mężem Marcinem, Paulina, Klaudia, Karina i Natalka, wnuk Mariusz oraz prawnukowie Kacperek i Oliwierek.
Ślubowanie radnej Teresa WARIAN-OSTROWSKA została 15 radną Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego po wygranych wyborach uzupełniających. Zgodnie z przyjętymi zasadami uprawnienia zdobyła po złożeniu ślubowania, co też nastąpiło na styczniowej sesji Rady Miejskiej. Na zdjęciu: moment skladania ślubowania.
fot. Stanisław Białowąs
G. Aleksandrowska 2-15
Kronika policyjna
nr 22, luty 2009
Samorząd
www.kujawy.media.pl
fot. Anna Panienkowska
2
nr 22, luty 2009
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Wydarzenia
www.kujawy.media.pl
3
W 90-rocznicę nadania praw
Jubileusz miasta leksandrów Kujawski uroczyście obchodził 90-lecie polskiego samorządu w tym mieście. Na uroczystej sesji Rada Miejska podjęła uchwałę intencyjną w sprawie ustanowienia patrona miasta. Zaprezentowano też propozycję hejnału miasta oraz odbyła się promocja płyty pt. „Moje Kujawy, Moje Miasto”.
A
W następnych dniach otwarta została w Aleksandrowskiej Izbie Historycznej wystawa „90-lecie. Oblicza miasta”, odbył się koncert jubileuszowy w wykonaniu artystów muzyki klasycznej, a w niedzielę odprawiona została msza w intencji miasta pod przewodnictwem ordynariusza Diecezji Włocławskiej biskupa Wiesława Meringa. Jubileuszowa sesja Rady Miejskiej z okazji 90-lecia polskiego samorządu w mieście odbyła się w auli Zespołu Szkół Salezjańskich. Gości witali w strojach kujawskich uczniowie miejscowego liceum. Porządek obrad przewidywał tylko jeden punkt – podjęcie uchwały intencyjnej w sprawie ustanowienia patrona miasta. W tym celu burmistrz wystąpi do biskupa włocławskiego, aby ten z kolei zwrócił się do Ojca Świętego o wyrażenie zgody na ustanowienie błogosławionego księdza Edwarda Grzymałę patronem miasta Aleksan-
drowa Kujawskiego. Uchwałę podjęto przez aklamację, czyli bez głosowania. Przemówienie okolicznościowe wygłosił przewodniczący Rady Miejskiej. W pierwszej części odniósł się do samorządności. - Samorządność jest bez wątpienia jednym z największych i niekwestionowanych osiągnięć młodej polskiej demokracji – powiedział przewodniczacy rady Piotr Prusaczyk. - Dzięki niej wszyscy możemy poczuć się bardziej odpowiedzialni za losy naszej małej ojczyzny. Nie zmarnujemy tej szansy. Przez lata Polacy walczyli o wolną, niepodległą i suwerenną Polskę. Jednym z przejawów owej wolności jest możliwość organizowania wolnych wyborów, także tych samorządowych. Miłość do ojczyzny wpisuje się w zobowiązania z IV przekazania Dekalogu. Nasz udział w życiu samorządowym winien jednak płynąć nie tylko z obowiązku etycznego, ale z miłości
Uroczystości odbyły się w Zespole Szkół Salezjańskich d naszejj Ojczyzny. Oj do W drugiej części wystąpienia przewodniczący rady nawiązał do inicjatywy ustanowienia patrona miasta. - Termin ten wywodzi się z prawa rzymskiego – przypomniał Piotr Prusaczyk. - Łaciński termin „patronus” to pan biorący w opiekę swoich bliskich, poddanych. Chrześcijaństwo przejęło ten termin dla oznaczenia świętego, którego szczególnej opiece powierza się m.in. miasto, stowarzyszenia, kościół lokalny. Zwyczaj oddania miast
i t t ji pod d opiekę i k oraz instytucji świętych pochodzi z bardzo wczesnego chrześcijaństwa. Oddanie opiece patrona oznaczało przekazanie temu świętemu miasta nijako na własność. Stąd rocznicę śmierci świętego patrona obchodzi się zawsze bardzo uroczyście. Obierano tego świętego nie tylko jako patrona miasta, ale także i po to, aby mieć w nim wzór życia i chrześcijańskiej postawy w życiu osobistym i społecznym. Następnie głos zabrał burmistrz Andrzej Cieśla, który przedstawił historię miasta, okoliczności jakie
spowodowały, że 90 lat temu dekretem marszałka Józefa Piłsudskiego Aleksandrów Kujawski uzyskał, jak wiele innych miast w Polsce, prawa miejskie, często odebrane przez zaborcę rosyjskiego po Powstaniu Styczniowym. Sylwetkę błogosławionego księdza Edwarda Grzymały przestawił ksiądz proboszcz Leszek Malinowski (piszemy o nim na stronie 4). Przed rozpoczęciem sesji zaprezentowany został hejnał Aleksandrowa Kujawskiego. Odtrąbił go Tomasz Izydorczyk z aleksandrowskiej orkiestry OSP. Po sesji,
w części nieoficjalnej zaprezentowane zostały utwory znajdujące się na wydanej z okazji jubileuszu płycie pt. „Moje Kujawy. Moje Miasto”. Wystąpiły zespoły Klubu Seniora „Złoty Wiek”, zespół wokalny Gamma, solistka Paulina Kudelska. Wszyscy działają przy Miejskim Centrum Kultury. Inicjatorem i głównym realizatorem tego interesującego przedsięwzięcia był Zbigniew Erwiński - autor muzyki i wykonawca wielu piosenek.
(bis)
fot. Ewelina Fuminkowska
Dla mieszkańców
Zespół klubu seniora „Złoty Wiek” wystąpił podczas promocji płyty „Moje Kujawy. Moje miasto.”
W Aleksandrowskiej Izbie Historycznej otwarto wystawę „90-lecie. Oblicza miasta.”
Koncert jubileuszowy odbył się w kościele pw. Przemienienia Pańskiego. Wystąpili: małgorzata Kubala (sopran), Aleksander Ładysz (bas), Adam Sychowski (fortepian) i Mariusz Monczak (skrzypce)
ALEKSANDROWSKA I 4 I GAZETA www.kujawy.media.pl kościele pw. Przemienienia Pańskiego odbyła się z okazji 90-lecia nadania praw polskiemu samorządowi Aleksandrowa Kujawskiego msza święta w intencji mieszkańców i władz samorządowych celebrowana przez biskupa Wiesława Meringa. Poprzedziło ją wystąpienie przewodniczącego Rady Miejskiej Piotra Prusaczyka, który mówił o 90-letniej historii miasta. Burmistrz Andrzej Cieśla przekazał ordynariuszowi Diecezji Włocławskiej uchwałę Rady Miejskiej wyrażającą wolę ustanowienia patronem miasta ks.
W
Wydarzenia
Edwarda Grzymałę, co zostało przyjęte przez biskupa z zadowoleniem. Ostateczną zgodę musi jednak wydać stolica apostolska, więc proces załatwienia sprawy potrwa. W życzeniach skierowanych do wiernych biskup Wiesław Mering mówił, aby rządzący miastem kierowali się wspólnym dobrem, o czym po wyborach często zapomina się. Zwrócił uwagę na potrzebę ożywienia dialogu, otaczania troską ludzi potrzebujących pomocy, inwestowania w dobrą edukację.
W intencji miasta
nr 22, luty 2009
Wystąpienie dr Adrzeja Cieśli
Nie zmarnować dorobku Aleksandrów jest miastem szczególnym. Powstał w okresie zaborów, na terenie zaboru rosyjskiego. Rozwijał się na wzór amerykański, o czym świadczy numeracja ulic. Prawa miejskie otrzymał od okupanta niemieckiego, a dzisiaj obchodzimy 90-lecie wprowadzenia polskiego samorządu. W przeszłości był świadkiem i uczestnikiem wielu niezwykle ważnych wydarzeń. Od uruchomienia linii kolejowej 4 grudnia 1862 roku stał się stacją graniczną, komorą celną na drodze kolei żelaznej Warszawsko-Bydgoskiej. Ale już kilka miesięcy później, był miejscem gdzie przejęto dokumenty tajnej konwencji Alban’s Leben, wydarzenia bez precedensu i na skalę międzynarodową. Już wtedy o Aleksandrowie zaczęło się mówić również poza granicami dzisiejszej Polski. Stał się Aleksandrów miejscem słynnego spotkania rodzinnego dwóch cesarzy na początku września 1879 roku, był świadkiem wielu innych wydarzeń. Można tu żartobliwie powiedzieć, że także przez Aleksandrów przejeżdżał Stanisław Wokulski, bochater „Lalki” Bolesława Prusa, gdy rozstał się z Izabelą Łęgską....
Galeria zdjęć z uroczystości w internecie na stronie www.kujawy. media.pl
Aleksandrów cały czas zyskiwał na znaczeniu jako stacja międzynarodowa, jako osada a później miasto. 9 listopada 1916 roku okupant niemiecki nadał prawa miejskie, ale nie były to pełne prawa. Stało się to dopiero 4 lutego 1919 roku, kiedy to naczelnik państwa Józef Piłsudski, przy kontrasygnacie prezydenta Ignacego Paderewskiego i ministra spraw wojskowych Stanisława Wojciechowskiego, późniejszego prezydenta podpisał dekret o samorządzie miejskim. Tym samym wprowadzono do naszego miasta polski ustrój samorządowy, dając podstawy do rozwoju samorządności.
fot. Stanisław Białowąs
Edward Grzymała na patrona miasta Ksiądz Edward Grzymała urodził się 29 września 1906 roku na Podlasiu. W 1926 roku uzyskał świadectwo dojrzałości w Gimnazjum Ziemi Kujawskiej we Włocławku. W tym samym roku, realizując swe dawne pragnienia, wstąpił do Seminarium Duchownego we Włocławku. Był gorliwym alumnem, odznaczał się wyrobieniem wewnętrznym, a także prawym charakterem, zdolnościami oraz pilnością w nauce. Święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1931 roku. Jesienią wyjechał na studia do Rzymu. W 1935 r. uzyskał doktorat z prawa kanonicznego. Po powrocie do kraju, był wikariuszem w Lipnie, w Koninie i w Kaliszu. W 1938 roku wrócił do Włocławka. Został mianowany prefektem gimnazjum. Pełnił także funkcję obrońcy węzła małżeńskiego oraz drugiego sekretarza kurii diecezjalnej. Na początku okupacji, jesienią 1939 roku, ks. Grzymała na polecenie biskupa Radońskiego, przeniósł się do Aleksandrowa Kujawskiego, gdzie pełnił obowiązki wikariusza generalnego północnych rejonów
diecezji. Poświęcał się pracy duszpasterskiej w parafii oraz w okolicy. Wspomagał uwięzionych kapłanów z bp. Kozalem w Lądzie. Ciągle jednak pragnął dzielić ich los, jakby przeczuwając, że tam jest jego miejsce. 26 sierpnia 1940 roku gestapo aresztowało ks. Grzymałę w domu Sióstr Służebniczek, gdzie mieszkał. Został uwięziony początkowo w Sachsenhausen, a następnie wywieziony do obozu w Dachau. Udręki obozowe znosił cierpliwie, przyjmując je jako wolę Bożą. Sam słaby i wyniszczony, pomagał innym. W obozie apostołował, głosząc pełne teologicznej głębi konferencje. Kiedy opadł z sił, został przeznaczony do transportu inwalidów. 10 sierpnia 1942 roku wywieziony z obozu, poniósł śmierć przez zagazowanie. Z zachowanych listów z Dachau, wyłania się postać ks. Edwarda, świadomie podejmującego męczeństwo jako ofiarę i świadectwo miłości ku Chrystusowi. Został zaliczony do grona 108 Męczenników II wojny światowej i beatyfikowany wraz z nimi 13 czerwca 1999 roku w Warszawie przez papieża Jana Pawła II.
Ale okazało się, że w wolnej Polsce Aleksandrów coraz bardziej zaczynał tracić na znaczeniu, przestał bowiem pełnić dotychczasową funkcję miasta przygranicznego. Paradoksalnie wolność i niepodległość nie sprzyjała rozwojowi miasta, jak w poprzednich dziesięcioleciach. Ale nadal Aleksandrów był świadkiem wielu ważnych wydarzeń, bo przecież przebywali tutaj cudzoziemcy z Armii Rosyjskiej, byli Ukraińcy internowani w obozie na ówczesnej ulicy Kordonowej, byli repatrianci, którzy przemieszczali się między państwami zaborczymi po zakończeniu I wojny światowej... W okresie II Rzeczpospolitej trzeba było od podstaw budować życie samorządowe, polityczne, gospodarcze i kulturalne mieszkańców. Okres II wojny światowej, okupacja hitlerowska zaznaczył się czarną kartą w dziejach miasta. Wielu mieszkańców trafiło do obozów koncentracyjnych, zostało zesłanych do obozów pracy, skąd już nie wrócili. Okres Polski ludowej przyniósł lokalizowanie nowych zakładów pracy, starano się nadać charakter miasta rozwojowego pod względem gospodarczym... W 90-lecie wprowadzenia polskiego samorządu do naszego miasta należy dostrzegać szanse rozwojowe i perspektywy. Trzeba też kształtować poczucie dumy z naszej lokalnej ojczyzny, z tego kim jesteśmy, gdzie żyjemy, czym możemy się szczycić. Jest przecież Aleksandrów Kujawski znany w świecie. Nie można tego dorobku zmarnować. Musimy wszyscy razem zrobić wszystko, żeby naszym mieszkańcom żyło się lepiej i o naszym mieście mówiło, jak najlepiej nie tylko w Polsce. Istnieje potrzeba kształtowania nowego patriotyzmu, poczucia dumy, że jesteśmy Aleksandrowianami...
nr 22, luty 2009
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Polityka
www.kujawy.media.pl
Michał Włoszek, radny powiatu aleksandrowskiego, były wicestarosta, były burmistrz miasta oficjalnie wraca do politycznej gry i oświadcza:
Będę się czepiał Na sesjach Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego znowu się zagotowało. A to między innymi za sprawą wystąpień radnego powiatu aleksandrowskiego, byłego starosty i byłego burmistrza miasta - Michała Włoszka. Zwracając się po raz kolejny do burmistrza Andrzeja Cieśli, stwierdził pod koniec długiego, pełnego pytań i pretensji wystąpienia: Miał pan dwa lata spokoju... Będę się czepiał.... Kilka słów przypomnienia. W ostatnich wyborach do Rady Miejskiej Michał Włoszek, przez dwie kadencje burmistrz Aleksandrowa Kujawskiego nie startował. Afera z kaczką, którą zabrał z bagażnika jednemu z mieszkańców miasta, przegrane sprawy sądowe, konflikt z radą oraz inne okoliczności spowodowały, że na stanowisko burmistrza nie kandydował. Z wpływania na losy miasta jednak nie zrezygnował. Był współtwórcą komitetu wyborczego, który jak się później okazało zdobył większość w 15-osobowej radzie. Wystartował natomiast do Rady Powiatu i miejsce w niej zdobył. Mało tego, skorzystał z nowego układu sił w Radzie Powiatu i został wicestarostą powiatu. Niektórzy mówili, że po nieudanej kadencji w mieście spadł na cztery łapy, mógł rządzić. Ze stratą poprzedniego stanowiska jednak nie pogodził się. Nadal chciał wpływać bezpośrednio na życie miasta. Zamiast zająć się sprawami, jakie należą do obowiązków wicestarosty, w godzinach pracy przychodził na sesje Rady Miejskiej, wykorzystując jej forum do kontrowersyjnych wystąpień. Doszło do tego, że musiał interweniować starosta Zbigniew Żbikowski. Zakazał swojemu zastępcy uczestniczenia w godzinach pracy w sesjach Rady Miejskiej, jako reprezentant starostwa. Była to bezprecedensowa nie tylko w
Michał WŁOSZEK, radny powiatowy, były wicestarosta i były burmistrz Aleksandrowa Kuj. zarzucił burmistrza Andrzeja Cieślę lawiną pytań, żądając odpowiedzi na piśmie. powiecie aleksandrowskim decyzja. Jak można było oczekiwać, przyniosła uspokojenie. Stanowiskiem wicestarosty Michał Włoszek długo nie cieszył się. Został z tej funkcji odwołany. Tyle historii w największym skrócie. Podczas listopadowej sesji Rady Miejskiej, dokładnie w Andrzejki, Michał Włoszek znowu dał znać o sobie. W serii zarzutów kierowanych do burmistrza znalazł się i taki, że doprowadził do ugody z wykonawcą dokumentacji technicznej na budowę sieci kanalizacyjnej w mieście, co może skutkować milionowymi stratami, gdy przystąpi się do inwestycji. Zapominiał, że to jego poprzednie działania spowodowały, że wykonawca odstąpił od umowy i sprawą zajmował się sąd. Włoszkowi nie podobało się, że Cieśla zdołał porozumieć się z projektantem. Atakował też za drogi ponadgminne, zapomina-
jąc widocznie że to nie kto inny, ale radny powiatu powinien myśleć o stanie dróg powiatowych znajdujących się w mieście. Podczas swojego wystąpienia niedwuznacznie zapowiedział, że teraz będzie z bliska przyglądał się pracy burmistrza. Nale-
żało więc oczekiwać ciągu dalszego. I tak też się stało na odbytej 16 stycznia sesji Rady Miejskiej. Trudno byłoby szczegółowo omówić ponad półgodzinne, pełne różnych wątków wystąpienie. Z przekąsem nawiązał do prasowej wypowiedzi burmistrza Cieśli, że radni mają pierwszeństwo w rozmawianiu z nim, że w piśmie do niego figurował Ciechocinek, a nie Aleksandrów Kujawski, Włoszek nazwał to jednak lekceważeniem ludzi, choć każdy rozsądny czytelnik pisma uzna to za oczywistą pomyłkę. Później nastąpiła seria szczegółowych pytań do burmistrza. Wielokrotnie żądał kserokopii dokumentów i to potwierdzonych za zgodność z oryginałem, na dowód że są prawdziwe. Ostrzegał: - Pytania które zadaję opatrzone są klauzulą „zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznych”. Jeśli nie otrzymam odpowiedzi, to będę podejmował daleko idące kroki prawne... Proszę moje oczekiwania zaspokoić – żądał. W innym miejscu, kiedy odnosił się do swojego wystąpienia w listopadzie mówił: To nie była jeszcze totalna krytyka... Słowo „jeszcze” zabrzmiało bardzo wymow-
Przez dwa lata nie było w aleksandrowskim samorządzie sielanki, ale pamiętam absolutoryjną sesję Rady Miejskiej rok temu, kiedy po dyskusji wszyscy radni zgodnie poszli na wspólny obiad. Dzisiaj wydaje się to niemożliwe. Do gry politycznej ostro wchodzi były burmistrz Michał Włoszek. Już zarzucił obecnego burmistrza, a tym samym pracowników urzędu dziesiątkami pytań tylko po to, aby dostarczyć im jak najwięcej niepotrzebnej roboty. Bo nikt mnie nie przekona, że pytania o sposób jakim łatano dziury – na ciepło czy zimno wynikają z troski o miasto. Albo domaganie się odpowiedzi na pytanie, co powiedział burmistrz
nie. Kuriozalnie zabrzmiały pytania dotyczące łatania dziur. Żądam odpowiedzi na pytanie, kto łatał dziury, kiedy to robił, jakim systemem, czyli czy na ciepło, czy na zimno, jaka kwota była na to przeznaczona. Informacja ta musi być poparta konkretnymi rachunkami. Zarzucił burmistrza pytaniami. Oto jedno z nich: - Proszę przygotować informację, w jakich sprawach od początku kadencji, występował pan osobiście w sądzie lub pański pełnomocnik, reprezentując gminę Aleksandrów Kujawski. Jakie prezentował pan w sądzie stanowisko, jako burmistrz miasta. Odpowiedzi muszą być zgodne z tym co znajduje się w aktach sądu. Podejmując kolejny wątek były burmistrz odniósł się do Ludwika Kolińskiego, zarzucając mu że kiedyś jako radny powiedział, że „nie istotne czy mamy rację, istotne, że mamy większość”. Wtedy z części sali dla mieszkańców rozległ się głos zdenerwowanego Ludwika Kolińskiego, który kiedyś wspierał Michała Włoszka, ale później stał się jego oponentem. - Kończ, oszuście, kończ... Włoszek jednak ciągnął dalej, a później oświadczył burmistrzowi: - Miał pan dwa lata
w sądzie, reprezentując gminę i to potwierdzonych za zgodność z oryginałami, na dwoód że sa prawdziwe. Pod pięknymi słowami, w imię prawa dostępu do informacji publicznej kryje się chęć sparaliżowania urzędu. Burmistrz zamiast zajmować się rozwiązywaniem problemów, choćby wynikających z długu, jaki zostawił Włoszek, będzie musiał przygotowywać listę odpowiedzi. I na pewno adresata one nie zadowolą, o czym zapewne przekonamy się na kolejnej sesji. Najtragiczniejsze dla miasta jest to, że pod jego przemożnym wpływem są niektórzy radni rządzący miastem.
5
spokoju... Będę się czepiał, będę monitorował pana pracę...Powtarzam to są pytania zadawane zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznych. Przy okazji wielokrotnie wrzucał kamyczki w stronę „Gazety Aleksandrowskiej”. M.in. powiedział, że „nie znajduje w artykułach możliwości pokazywania drugiej strony”. Panie radny powiatowy, albo pan nieuważnie czyta pismo, albo nie rozumie, że na przykład wywiad polega na zadawaniu pytań przez dziennikarza i słuchaniu odpowiedzi. Jeśli odpowiedzi nie podobały się, to zawsze miał pan możliwość napisania do redakcji. Nigdy pan z tej możliwości nie skorzystał. Wróćmy na salę obrad. Głos dwukrotnie zabrał Ludwik Koliński. - Ile kłamstw dzisiaj pan powiedział i ile kłamstw w ciągu 8-letniej kadencji pan z tego miejsca mówił?! Tu są radni, którzy pamiętają, czy ja kiedykolwiek powiedziałem, że jak mamy większość to mamy rację. Niech pan odpowie, na ile zadłużył pan 13-tysięczne miasto? Zarzucił Włoszkowi sprzedaż za bezcen miejskich gruntów. Na tym jednak nie zakończyły się przepychanki, oskarżenia, wyjaśnienia. Odżyły waśnie sprzed dwóch lat. Padło nawet w stosunku do Michała Włoszka słowo przestępca, bo został prawomocnym wyrokiem skazany.
Stanisław Białowąs P.S. Na kolejnej sesji Michał Włoszek znowu dał znać o sobie.
Oczywiście nikt Michałowi Włoszkowi nie zabroni przychodzenia na sesje i zasypywania urzędników lawiną pytań, popisywania się uszczypliwościami i komentowania wydarzeń w charakterystyczny sposób. Można tylko ubolewać, że marnuje się czas na bzdury. Michał Włoszek mówi bez ogródek: - Będę się czepiał... by moje oczekiwania były zaspokojone. Dla mnie jest jasne, że nadal nie może pogodzić się z utratą władzy, znaleźć miejsca dla siebie. No cóż, dla niektórych władza jest jak haszysz – uzależnia.
Stanisław Białowąs
6
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
Rozmaitości
nr 22, luty 2009
Kącik zdrowia
Dla puszystych
dieta i ruch ozwólcie Państwo wyjść z propozycją i w „Gazecie Aleksandrowskiej” zamieszczać „Kącik dla zdrowia”, gdzie będemy umieszczać tematycznie problemy związane ze zdrowiem. Chcę dotrzeć do specjalistów i instytucji w naszym mieście i regionie by przekazać mieszkańcom garść najważniejszych i najcenniejszych informacji w danej dziedzinie zdrowia. Poinformuję gdzie są i czym się zajmują instytucje służące naszemu zdrowiu. Przypomnimy sobie jakie są nasze prawa i obowiązki jako pacjenta.
P
Temat pierwszy, który jest bliski mojemu sercu to problem nadwagi i otyłości. Ta choroba XXI w. dotyka w każdym wieku mężczyzn, kobiet i niestety również dzieci. W zdecydowanej większości to my sami przyczyniamy się do tego. Nasze złe nawyki żywieniowe, obfite obiadki, dojadanie w między posiłkami i te „kochane fastfood-y” tworzą obraz efektów przyczyn do choroby. Czy nie czas powiedzieć sobie dość.
Nasze BMI Zacznijmy od teraz. Pierwszy krok - sprawdźmy swoje BMI (to międzynarodowy wskaźnik określający wagę). Oblicza się go dzieląc masę ciała w kg, przez wzrost w metrach podniesiony do kwadratu. Niedowaga BMI mniej 18,5, prawidłowa masa ciała 20-25, nadwaga 25-29,9, otyłość 30-39,9, otyłość dużego stopnia powyżej 40 Sprawdzamy co jest przyczyną naszej otyłości. Czy my rzeczywiście sporo i nieracjonalnie jemy, czy jest jakieś inny czynnik. Będąc u lekarza pierwszego kontaktu przedstawmy mu ten problem, na pewno pokieruje nas do odpowiedniego specjalisty,. Zasada trzecia dotyczy tylko osób które niewłaściwie się odżywiają. W tym wypadku musimy sobie uświadomić, że to od nas samych zależy jak chcemy wyglądać i od zaraz przestrzegać piramidę zdrowego żywienia.
W klubie „Super linia” Zacznijmy od teraz uprawiać sportowy tryb bycia i życia - spacery, gimnastykę, basen, rower. Najlepiej, najłatwiej i najszybciej uzyskuje się efekty ćwicząc w otoczeniu osób z tym samym problemem. Wiem to z własnego doświadczenia. Zatem zapraszam do klubu puszystych „Super Linia” istniejącego już ponad pięć lat. Jesteśmy w MCK w każdy czwartek od 18.30. Zapraszam. W następnym numerze podam informację o adresach, numerach telefonów do działających instytucji w naszym mieście, powiecie i województwie, które mogą nam pomóc.
Jolanta Lewandowska
Narożnik nie na sprzedaż Rada Miejska Aleksandrowa Kujawskiego na jednej z ostatnich sesji nie zgodziła się na sprzedanie nieruchomości niezabudowanej przy ul. Chopina (róg Narutowicza). Ostatnio wiele mówiło się o tej nieruchomości w kontekście zamiany jej wraz z trzema innymi za budynek, w którym znajduje się miejska biblioteka. Parcela ma powierzchnią 600 metrów, a więc niewielką. Gdyby nie lokalizacja, w ogóle by się o niej nie mówiło. Ile ze względu na położenie nieruchomość jest warta? Tego się nie dowiemy. Rada Miejska odrzuciła pomysł sprzedania nieruchomości. (es)
Nagrody wręczono podczas sesji
Świąteczna kartka pokazana w Polsce Karta świąteczna Agnieszki Dobrzeleckiej z Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego nadesłana na konkurs plastyczny pt. „Moje Boże Narodzenie” była rozsyłana przez serwis samorządowy Polskiej Agencji Prasowej na całą Polskę. Na doroczny konkursu wpłynęło 226 prac. Nagrody i pamiątkowe dyplomy wręczano tradycyjnie podczas sesji Rady Miejskiej. W kategorii 7-10 lat I miejsce zajął Łukasz Kaczmarek z SP nr 3, II Justyna Zabłocka (SP nr 1), III Anna Rauchfleisz (SP nr 3), wyróżnienia: Natalia Jakubczak (SP nr 1), Marta Kamińska (Warsztaty Plastyczne przy MCK), Katarzyna Linek (SP nr 1); Kategorie 11-14 lat. I miejsce Paulina Sobczak (Gimnazjum Towarzystwa Salezjańskiego), II- Emilia Lochmanowicz (Gimnazjum nr 1), III miejsce Aleksandra Żerebecka (SP nr 3); wyróżnienia: Katarzyna Jarczak, Mikołaj Rychert, Małgorzata Rogalska – wszyscy z Gimnazjum TS; Kategoria 15-19 lat. I - Agnieszka Dobrzelecka (Gimnazjum TS), II Milena Żerebecka (Gimnazjum TS), III Sandra Markowska ( „Hubal”); wyróżnienia: Martyna Nadarzyn ( „Hubal”) i Emilia Kasela (ZSz nr 3); Kategoria Placówki Opiekuńcze.
I - Danuta Olkiewicz, II – Barbara Strzelewicz, III – Justyna Fisz (wszyscy Warsztat Terapii Zajęciowej „Karczemka”). Wyróżnienia - Sebastian Liniewski (Warsztat Terapii Zajęciowej w Aleksandrowie Kujawskim), Krzysztof Filipiak (Środowiskowy Dom Samopomocy), Marta Wienconek („Karczemka”). Ponadto burmistrz wyróżnił pracę Weroniki Kochanowskiej ze Szkoły Podstawowej nr 1. Jako kartki świąteczne z życzeniami od władz miasta wydrukowano prace: Łukasza Kaczmarka, Pauliny Sobczak, Agnieszki Dobrzeleckiej i Danuty Olkiewicz. Nagrody burmistrz wręczył także nauczycielom, pod opieką których młodzież pracowała. Dodatkowo praca Dobrzeleckiej została wyróżniona przez Serwis Samorządowy Polskiej Agencji Prasowej, który wysyłał pracę laureatki z życzeniami bożonarodzeniowymi do wszystkich samorządów w Polsce.
Tekst i zdjęcia Stanisław Białowąs
Galeria zdjęć z wręczenia nagród także w internecie na www.kujawy.media.pl
nr 22, luty 2009
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Polityka
www.kujawy.media.pl
Zbierają podpisy mieszkańców
Zagrożeni Zapowiedź klubu radnych Przymierze Samorządowe, że budżet Miejskiego Centrum Kultury na 2009 rok zmniejszą aż o blisko 60 procent spowodowała szok. Tylko w ciągu pięciu dni zebrano ponad tysiąc podpisów pod petycją domagającą się wstrzymania procesu likwidacji domu kultury. Ograniczenie dotacji spowoduje bowiem zwolnienia z pracy i znaczne zredukowanie form działalności. Ostateczna decyzja oczywiście jeszcze nie zapadła, więc jest czas na rozmowę i wyjaśnienia. Pracownicy MCK wystosowali więc zaproszenie do przewodniczącego Rady Miejskiej, Piotra PRUSACZYKA oraz przewodniczących dwóch najważniejszych komisji problemowych rady: budżetowej - Józefa KAŹMIERCZAKA i kultury - Tomasza KRZEMIŃSKIEGO. Przewodniczący rady nie przybył. Spotkanie rozpoczął Józef Kaźmierczak od...szantażu. Zażądał opuszczenia sali przez dyrektora MCK Mariusza Trojanowskiego i „pana Białowąsa, gdyż pisze nierzetelnie i nieobiektywnie”. Zagroził, że jeśli tego nie zrobią to on wyjdzie. Dyrektor natychmiast stwierdził, że jest także pracownikiem MCK. W sprawie usunięcia niżej podpisanego doszło do słownej przepychanki między organizatorami zebrania, a radnym. Ostatecznie nieformalny lider Klubu Radnych Przymierze Samorządowe łaskawie zgodził się zostać.
Spotkanie radnych z pracownikami domu kultury
Niedawno, podczas rzekomo wspólnego posiedzenia komisji problemowych rady, kiedy dyskutowano nad projektem budżetu radny Kaźmierczak także uciekał się do szantażu. Chodziło o wstrzymanie podpisania umowy dzierżawy budynku dla biblioteki. Wtedy też zagroził, że jeśli burmistrz to zrobi na przedstawionych radnym warunkach, to obcięte zostaną dotacje dla biblioteki. Jak wiadomo, burmistrz Andrzej Cieśla umowę na warunkach wcześniej wynegocjowanych podpisał.
przez trzy lata udało się uzyskać środków z ministerstwa kultury i Urzędu Marszałkowskiego? Dyrektor jeszcze raz, tym razem w obecności wszystkich pracowników powtórzył. W sprawie kontroli. Wszystkie materiały Komisji Rewizyjnej zostały udostępnione. Miał tylko zastrzeżenia do bezstronności niektórych członków komisji i to powiedział. Gdyby chcieli, to by kontrolę przeprowadzili. W sprawie doprowadzenia sieci PEC do budynku. Obiekt nie jest ocieplony. Dopiero po wykonaniu tych prac fachowcy z energetyki ocenią, jakie źródło ogrzewania byłoby najlepsze. Musi być pewność, że ciepło z PEC będzie tańsze. Ale już teraz mówi się, że nie będzie ciepłej wody. To gdzie tu oszczędność? W sprawie opłat. Uczestnicy niektórych kółek zainteresowań wnoszą niewielkie kwoty (miesięcznie 10-15 zł), ale pieniądze te wracają do dzieci w postaci m.in. strojów, materiałów, gadżetów potrzebnych do prowadzenia zajęć z nimi. Nie jest to więc dzialalność zarobkowa.
Spotkanie z pracownikami MCK przewodniczący Józef Kaźmierczak rozpoczął od długiej listy zarzutów skierowanych pod adresem dyrektora MCK Mariusza Trojanowskiego. Sprawy te były wielokrotnie powtarzane, wracały więc jak mantra. Nie było natomiast ani słowa na temat merytorycznej działalności domu kultury, co się tam robi, jaką prowadzi pracę itp. W końcu zapytał: - Nie wiem, ile jest osób na etacie, ile osób pracuje bezpośrednio związanych z tworzeniem kultury?... Radny interesował się na co wydawane są pieniądze pochodzące z opłat, jaki jest dochód za udział w sekcji rytmicznej. Stwierdził, że pracownik obsługiwany jest z dotacji miejskiej, co miało oznaczać, że żle rozliczane są koszty. Później pytał, ile
Dyrektor przedstawił pracowników zajmujących się działalnością merytoryczną. Zapewne goście nie mieli pojęcia, że tyle osób bezpośrednio zajmuje się pracą z dziećmi, młodzieżą, dorosłymi. Później dowiedzieliśmy się, że tygodniowo przez MCK przewija się pół tysiąca osób. Zajęcia prowadzone są od godzin przedpołudniowych do wieczornych. Oddajmy radnym sprawiedliwość. Ani razu nie zakwestionowali dorobku merytorycznego instruktorów, prowadzonej działalności merytorycznej. A jednak zmniejszenie dotacji o 60 proc. oznacza zaprzepaszczenie tego co przez lata dobrze funkcjonowało. Barbara Szelągowska, długoletnia instruktorka, która ma na swoim koncie duży dorobek w pracy z młodzieżą, a radni
mogli się o tym przekonać, choćby podczas uroczystej sesji poświęconej 90-leciu polskiego samorządu , kiedy w części artystycznej wystąpił zespół Gama, zapytała przewodniczącego komisji kultury Tomasza Krzemińskiego: - W takim razie, jaka jest wasza propozycja funkcjonowania MCK? Co mam powiedzieć dzieciom i ich rodzicom? Jestem dotknięta takim traktowaniem naszej wieloletniej pracy... - W takim razie, czy utworzona rok temu Aleksandrowska Izba Historyczna zostanie zlikwidowana? - pytała kustosz Maria Polaszek. - Izba także wchodzi w skład MCK. Czy należy pozbawiać ludzi tego miejsca kontaktu z historią miasta? W odpowiedzi na te i inne pytania przewodniczący komisji kultury przeczytał długą listę wyliczeń, ile to inne miasta wydają na kulturę. Z jego rachunku wynika, że Aleksandrów Kujawski na dom kultury przeznacza 2,94 proc. budżetu i dorównuje mu tylko Lipno. Z tych pracowicie zrobionych porównań wysunął jeden wniosek - kulturze trzeba pieniądze zabrać, bo ma ich za dużo. Na swoje dywagacje usłyszał głosy oburzenia: - Jest pan pierwszym przewodniczącym kultury, który zamiast pomagać kulturze walczy z nią. - To co pan proponuje dla Aleksandrowa to cofnięcie się do lat pięćdziesiątych, kiedy miasto walczyło o dom kultury, bo go nie było. W ostrych słowach nie przebierała radna opozycji Wioletta Wiśniewska, która pojawiła się na spotkaniu: - Niech pan odpowie, ile razy był pan na jakiejś imprezie organizowanej przez dom kultury, czy ma pan jakiekolwiek pojęcie o działalności kulturalnej? Może pan jeździ do Torunia, więc nie potrzebna panu żadna wystawa w Aleksandrowie. Próbuję pana zawstydzić. Ciekawe co pan powie wybor-
7
com... Radna nie wierzy, aby radni zmienili zdanie, bo realizują z góry ustalony plan. Nerwową atmosferę próbował uspokajać wiceburmistrz Jerzy Erwiński. - Takich spotkań jest zbyt mało, a widać że są potrzebne. Pod adresem MCK nie padły zarzuty merytoryczne. Nie słyszałem, aby jakakolwiek inicjatywa skierowana do MCK została odrzucona. Oszczędności z pewnością można wprowadzić, ale nie próbowano o tym wcześniej rozmawiać. Personalnie chce się uderzyć w dyrektora, ale tak faktycznie to uderzy się w młodzież. Nie wiem, czy niektóre formy działalności będą w ogóle prowadzone. Rozmawiajmy o oszczędnościach, ale nie w tak bezmyślny sposób, na zasadzie kary dla dyrektora. Przejmująco zabrzmiał głos głównej księgowej: - Kiedyś przez trzy lata nie otrzymywaliśmy podwyżek tytułem wyrównania inflacyjnego, bo mówiono nam, że pieniądze potrzebne są na remont. A nie były to małe pieniądze. Teraz wychodzi na to, że ludzi pozbawi się pracy. Pod koniec spotkania głos zabrał Wiesław Dobrowolski, radny powiatowy, instruktor nauki gry w szachy, który ma na swoim koncie ogromny dorobek. - 12 lat byłem radnym miejskim i nigdy nie zdarzyło się, aby dochodziło do tak drastycznych cięć. Panowie, uczciwie wam powiem, jeśli to zrobicie, jak planujecie, to jest po was, jako radnych. Spotkanie z pracownikami MCK udowodniło, że wiedza radnych o tym co się w MCK robi, czym zajmują się pracownicy, jakie przedsięwzięcia podejmuje i co najważniejsze, jakie ma problemy do rozwiązania jest więcej niż skromna. Niestety, dotyczy to także przewodniczącego komisji kultury Rady Miejskiej, co dla mnie i zebranych było największym zaskoczeniem. Po spotkaniu dyrektor Trojanowski powiedział: - Już wydaliśmy znaczną część pieniędzy na ten rok na wypłaty trzynastek, pensje za styczeń i luty, podatki, opał do końca sezonu, więc środków z planowanej przez radnych dotacji 400 tys. zł nie wystarczy nawet na odprawy dla pracowników. Zrobimy wszystko, aby do realizacji planów likwidacji domu kultury nie doszło. Słowa te znalazły potwierdzenie na spotkaniu organizacji społecznych, które w codziennej pracy korzystają z pomieszczeń domu kultury, choć formalnie do niego nie należą. Wystosowały one protest do Rady Miejskiej, żądając zmiany planów. Trzeba bowiem pamiętać, że aleksandrowski MCK to nie tylko działalność merytoryczna prowadzona przez instruktorów, imprezy, jak choćby kolonie dla dzieci, udział w imprezach ogólnomiejskich. To także miejsce skupiające różne organizacje, których działalność decyduje o społecznej aktywności miasta.
xxx Radnym - Józefowi Kaźmierczakowi i Tomaszowi Krzemińskiemu można na plus zapisać jedno - mieli odwagę przyjść do ludzi i ich wysłuchać. Ciekawe tylko za jakimi rozwiązaniami będą podnosili ręce. Osobiście liczę na rozsądek doktora Krzemińskiego.
Stanisław Białowąs
ALEKSANDROWSKA I 8 I GAZETAwww.kujawy.media.pl
Zmiany w Radzie Gminy
Powstał nowy klub radnych W drugiej połowie kadencji zmienił się układ sił w Radzie Gminy Aleksandrów Kujawski. Ku zaskoczeniu przewodniczącego klubu radnych „Porozumienie na Rzecz Rozwoju Gminy” z ugrupowania odeszło ośmiu radnych, którzy utworzyli klub „Nasza Inicjatywa”. Na czele stanął Michał Guślakow. Przewodniczący „Porozumienia” Tadeusz Kozłowski był zaskoczony nieoczekiwaną decyzją, bo nikt go wcześniej o rezygnacji nie poinformował. Ostatecznie nowy klub tworzą: Waldemar Bartczak (przewodniczący Rady Gminy), Stanisław Bonowicz, Emilia Ciesielska, Czesław Czarnecki, Michał Guślakow, Jacek Krzyżyński, Grzegorz Jankowski, Edward Widz oraz dotąd niezrzeszeni Eugeniusz Błaszczyk i Jacek Nowak. Tym samym klub „Porozumienie na Rzecz Rozwoju Gminy” przestał istnieć, gdyż zostali w im tylko dwaj członkowie: Tadeusz Kozłowski i Marek Różycki. W grupie niezrzeszonych znajdują się nadal: Krzysztof Korzeniewski, Małgorzata Polanowska i Jerzy Sztyler. Zmiana sił w aleksandrowskiej radzie z pewnością wpłynie na jej funkcjonowanie. Zainteresowani twierdzą, że na lepsze.
Gmina Aleksandrów Kujawski
Mieszkania komunalne z bonifikatą Na ostatniej sesji Rady Gminy podjęto kilka uchwał dotyczących sprzedania mieszkań w Służewie, Kuczku, Ostrowąsie, Grabiu. Takie decyzje podejmowane są niemal na każdej sesji, więc to nic nadwyczajnego. Niekiedy jednak później okazuje się, że niektórzy zainteresowani kupnem lokalu komunalnego z transakcji rezygnują. - Wynika to z różnych powodów, często obiektywnych, bo zanim dojdzie do transakcji zmieniają się warunki materialne lokatora, ale faktem jest że mamy z tego powodu kłopoty - mówi wójt Andrzej Olszewski. - W tej sytuacji
Czesław Czarnecki PRZYBRANOWO
Elżbieta Czerwińska STAWKI
Józef Duszyński GOSZCZEWO
Anna Grabowska PODGAJ
Do rady sportu
zmienione zostały procedury sprzedaży. Najpierw podejmowana jest uchwała, a później dokonywana wycena. Nie będzie zatem niepotrzebnych wydatków na wyceny wartości mieszkań z zakupu których lokatorzy rezygnują. W gminie Aleksandrów Kujawski do sprzedaży zostało jeszcze 30 lokali komunalnych. Kupujący korzystają ze znacznych bonifikat. Najczęściej wynoszą one 85 proc. wartości mieszkania. Oferta sprzedaży skierowana jest oczywiście do dotychczasowych najemców.
Grzegorz Bratkowski BIAŁE BŁOTA
Elżbieta Deręgowska SŁOMKOWO
Stanisław Jakubczak GRABIE
nr 22, luty 2009
(pj)
Przedstawicielem Rady Gminy w tworzonej przez wójta Andrzeja Olszewskiego Radzie Sportu będzie radny Grzegorz Jankowski. Taką decyzję podjęto na ostatniej sesji Rady Gminy. Jankowski od wielu lat jest aktywnym działaczem związanym także ze sportem. Ponieważ nie pochodzi ani ze Stawek ani ze Służewa, więc będzie mógł z boku oceniać sytuację w tych dwóch ośrodkach, gdzie gminny sport ze względu na warunki koncentruje się – argumentowano rekomendując jego osobę do rady. Na razie trwa kompletowanie składu tego ciała społecznego. Rada będzie pomagała wójtowi w podejmowaniu decyzji dotyczących tej sfery życia w gminie.
Pomoc społeczna Pomocą społeczną w minionym roku w gminie Aleksandrów Kujawski objętych było 659 rodzin (w styczniu przybyły trzy rodziny). Łącznie na pomoc dla najbardziej potrzebujących, jednocześnie spełniających ustawowe kryteria przyznawania świadczeń wydano w grudniu i styczniu 177 tys. zł. Środki te pochodziły w przeważającej części z budżetu gminy (106 tys. zł), pozostałą kwotę – 71 tys. zł gmina otrzymała z budżetu państwa. W tych środkach mieściła się pomoc państwa dotycząca dożywiania dzieci. W minionych dwóch miesiącach wypłacono 6,2 tys. zł tytułem dodatków mieszkaniowych. Wnioski złożone w styczniu były zrealizowane do 10 lutego.
Alicja Cichocka ROŻNO PARCELE
Karol Dobrzelecki ŁAZIENIEC
Jerzy Korpalski OPOKI
Grzegorz Bryl PLEBANKA
Marzena Durkiewicz WOŁUSZEWO
Edward Kozłowski OTŁOCZYN
nr 22, luty 2009
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Gmina Aleksandrów Kujawski
www.kujawy.media.pl
9
Jednakowe dla wszystkich mieszkanców gminy
Pracy nie brakuje
Stawki za wodę i ścieki
„Algawa” przejęła
Wprawdzie Rada Gminy Aleksandrów Kujawski w grudniu uchwaliła opłaty za wodę i ścieki, ale okazało się, że w uchwale wystąpiły nieścisłości formalne i trzeba było podjąć ją jeszcze raz. Zrobiono to na styczniowej sesji.
Okazuje się bowiem, że kilka lub kilkanaście rodzin z Rożna-Parcele korzysta z wodociągów miejskich. Tam zaś stawka za wodę i ścieki jest nieco wyższa. Czy zatem mieszkańcy ci będą za media płacili gminne stawki?
Przypomnijmy, że opłata za 1 metr sześcienny wody pobieranej z urządzeń zbiorowego zaopatrzenia w wodę, czyli po prostu gminnych wodociągów wynosi brutto 1,82 zł. Jednocześnie opłata za 1 m sześć. ścieków ustalona została na 4,44 zł brutto. Podczas sesji Rady Gminy padło pytanie, czy cena wody i ścieków będzie obowiązywała w całej gminie, czyli wszystkich odbiorców? Pytanie to zadane zostało nie przypadkowo.
W tej sprawie głos zabrał wójt Andrzej Olszewski. - Zgodnie z przyjętymi zasadami mieszkańcy w naszej gminie płacą jednakową stawkę za wodę - mówił wójt Olszewski. - Stąd wniosek, że sprawa odpłatności za dostawy z wodociągów Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Wodociągowej w Aleksandrowie Kujawskim musi być załatwiona. Na usprawiedliwienie chcę powiedzieć, że nie mieliśmy pojęcia o
Grzegorz Karasiński WILKOSTOWO
Ryszard Królikowski OŚNO DRUGIE
Mirosława Nadolska ODOLION
Wojciech Śmigiel OSTROWĄS
istnieniu tego problemu. Po prostu nikt nie zagląda ludziom do rachunków. Sprawa dotyczy niewielkiej grupy mieszkańców z Rożna, ale też wiem, że w Otłoczynie mieszkańcy korzystający z kolejowego ujęcia też płacą za wodę więcej. Najprawdopodobniej zajdzie potrzeba rekompensowania różnicy opłat. Nie będzie to dla gminy problem nie do rozwiązania. Chodzi o niewielkie kwoty. Na razie jesteśmy na etapie wyjaśniania sprawy. Warto przypomnieć, że sprawą wody i kanalizacji zajmuje się spółka komunalna „ALGAWA”. Podczas styczniowej sesji Rada przyjęła regulamin dofinansowywania wydatków zakupu urządzeń przydomo-
wych oczyszczalni ścieków ze środków Gminnego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jednym z warunków ubiegania się o dofinansowanie jest zamieszkiwanie na terenach, na których podłączenie do zbiorczych kolektorów jest ze względów technicznych niewykonalne i ekonomicznie nieuzasadnione. Chodzi też o te tereny, gdzie w przyszłości z tych samych powodów nie planuje się budowy systemów zbiorczych kanalizacji sanitarnej. Inwestorzy mogą liczyć na zwrot kosztów zakupu nie więcej niż 2.5 tys. zł. Sprawa jest ważna, więc na pewno do niej wrócimy. (bis)
Prezes spółki komunalnej Gminne Przedsiębiorstwo Usługowe ”ALGAWA” Krzysztof Żerebecki został przez radę nadzorczą odwołany z funkcji. Nie oznacza to, że firmą nikt nie kieruje. Zarząd składał się z dwóch członków oraz prokurenta. Kierowanie spółką przejął drugi członek zarządu – Marcin Kwaśniewski. Spółka istnieje blisko rok. Powodem odwołania prezesa były nie spełnione nadzieje na rozwiązywanie problemów komunalnych w gminie Aleksandrów Kujawski. Za tym ogólnikowym stwierdzeniem kryje się negatywna ocena wykorzystania już zatrudnionych pracowników, szukanie nowych zamówień. Pracy nawet w tym okresie bowiem nie brakuje. Zima to najlepszy okres na pielęgnowanie przydrożnych drzew. W ostatnich tygodniach spółka „Algawa” przejęła od dotychczasowego dzierżawcy Zakładu Usługowego Ryszard Adamczewski urządzenia wodociągowo-kanalizacyjne oraz ujęcia wody w Kuczku, Ośnie, Służewie i Grabiu. Jednym z zadań spółki jest zajmowanie się wszystkimi sprawami komunalnymi w gminie. Do nich należy zarówno eksploatacja istniejącej sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, jak i budowa nowych odcinków. Warto przypomnieć, że niedawno zakupiono i rozwieziono na miejsce inwestycji materiał na wykonanie odcinków sieci wodociągowych: Rudunki, Rożno-Parcele, Służewo.
(j)
Mariola Lewandowska CHRUSTY
Anna Marciniak SŁUŻEWO
Izydor Milewski PRZYBRANÓWEK
Teofil Ropiak NOWY CIECHOCINEK
Katarzyna Serocka WÓLKA
Franciszek Sobieraj OPOCZKI
Eugeniusz Stanicki OŚNO
Stanisław Świątkowski POCZAŁKOWO
Jerzy Sztyler RUDUNKI
Bolesław Terlecki SŁOŃSK DOLNY
Zenon Zaremba ZDUNY
ALEKSANDROWSKA I 10 I GAZETA www.kujawy.media.pl
nr 22, luty 2009
Gmina Aleksandrów Kujawski
W kościele w Odolionie
Zaśpiewali razem Co roku w kościele Matki Bożej Fatimskiej w Odolionie (gmina Aleksandrów Kujawski) odbywa się koncert kolęd, pod batutą Jarosława Dąbrowskiego, dyrektora Szkoły Muzycznej Yamaha i dyrygenta licznych chórów w tym aleksandrowskiego.
Odolionie istnieje od 1996 roku. Wcześniej wierni gromadzili się w małej kaplicy. Budowa kościoła rozpoczęła się w 2004 roku. Obiekt jest duży i piękny. Inicjatorem był ksiądz Henryk Kołodziejczyk, proboszcz od 2003 roku. Inwestycja była możliwa dzięki ofiarności parafian i wiernych z całej diecezji. Parafianie cieszą się nie tylko świątynią, ale zakupem nowych organów, które uświetniają eucharystię. - W planach mamy jeszcze ułożenie posadzki granitowej, budowę Drogi Krzyżowej i wiele innych rzeczy, które może są drobne, ale wymagają dużych nakładów finansowych - mówi proboszcz. W parafi mieszka około 1.800 osób. Obejmuje ona obszar Odolionu, Stawek, Wygody, Nowego Ciechocinka, Kuczka, Zgody i Konradowa.
Tego roku wystąpili młodzi muzycy ze szkoły oraz chór dorosłych i dziecięcy z Aleksandrowa Kuj. i gminy. Wykonali kilka kolęd, grając i śpiewając jak zawodowcy, co zauważył ksiądz proboszcz Henryk Kołodziejczyk, chwaląc ich występ. Kolejną imprezą organizowaną 14 lutego przez proboszcza z parafianami będzie bal karnawałowy. Zebrane pieniądze zostaną przeznaczone na rzecz parafii, która widać tętni życiem. Parafia Matki Bożej Fatimskiej w
Tekst i fot. Ewelina Fuminkowska
Reymonta, osiedle Bolesława Chrobrego, Wincentego Witosa, Edwarda Stachury, Wojska Polskiego, aleja Marii Danilewicz-Zielińskiej. Wiekszość nazw uchwalonych zostało przez Radę Gminy w 2007 roku. Oficjalnie nie ma natomiast ulicy Żwirowej. Taką nazwę dwa lata temu nadano na nieruchomości stanowiącej własność prywatną. Na ostatniej sesji podjęto uchwałę o jej wykreśleniu z rejestru nazw.
Wsie z ulicami Wsi z nazwami ulic jest coraz więcej. Okazuje się bowiem, że sama numeracja domów już nie wystarczy, aby dotrzeć do zainteresowanego. Gubi się pogotowie, w razie konieczności dojazdu do chorego, trudno trafić kurierowi, gdy ktoś zamówił jakiś towar. Nazwy ulic są niezbędne zwłaszcza w miejscowościach rozwojowych. Do takich należą wsie w gminie Aleksandrów Kujawski. Położenie w bliskim sąsiedztwie miasta powo-
duje, że wielu inwestorów właśnie tutaj buduje nowe domy jednorodzinne, lokalizuje warsztaty usługowe itp. Wskutek podziału gruntu na działki powstają też nowe ulice. Posiadają je wsie Służewo, Łazieniec, Otłoczyn, Stawki, Rudunki... Dynamicznie rozwijającą wsią w gminie Aleksandrów Kujawski jest Łazieniec. Łączy się ona bezpośrednio z miastem, więc wielu ma niekiedy trudności z odróżnieniem miejsca, gdzie przebiega granica
między tymi dwiema miejscowościami. Oczywiście dla mieszkańców to nie ma znaczenia. Dla przypomnienia znajdują się tu następujące nazwy ulic: Wspólna, Macieja Rataja, Ignacego Paderewskiego, Ignacego Mościckiego, Leśna, Polna, Krótka, Czesława Miłosza, Polanka, gen. Józefa Bema, Kazimierza Pułaskiego, Spacerowa, Podgórna, Orla Góra, Feliksa Stamma, Sportowa, Kazimierza Górskiego, Legionów gen. Józefa Hallera, Władysława
Ignacego Paderewskiego
szkic planu z nazwami ulic
Ignacego Mościckiego
Polna
Podgórna
Leśna
Spacerowa
Orla
Hubert Igor, syn Patrycji Robotnik i Piotra Czerwińskiego z Aleksandrowa. Urodził się 30 stycznia o godz. 23.58. Waga 3070 g, długość 51 cm
ur
Krótka
Kazimierza Pułaskiego
Czarek, syn Anny i Zbigniewa Żołnierczyk ze Służewa. Urodził się 28 stycznia o godz. 1.35. Waga 3790 g, długość 55cm
ch
y
a
m
am
a ks
i
l Fe
St
a w
Wojska Polskieg o
Jakub Piotr, syn Angeliki i Piotra Białkowskich z Aleksandrowa. Urodził się 18 stycznia o godz. 24.55. Waga 3300 g, długość 52 cm
a
to
Gen.
Oskar Mateusz, syn Aleksandry i Błażeja Kurdubskich z Aleksandrowa. Urodził się 16 stycznia o godz. 8.50. Waga 3270 g, długość 53 cm
Gór
or Sp
Legionów gen. Józefa Hallera
Polanki
Zuzia, córka Anny Wiśniewskiej z Aleksandrowa. Urodziła się 10 stycznia o godz. 24.55. Waga 4020 g, długość 58 cm
Edwarda Sta
Józefa Bema
Władysława Reymonta
Edwarda Stachury
Czesława Miłosza
Wspólna
Wincentego Witosa Osiedle Bolesława Chrobrego
Wojtek, syn Malwiny i Roberta Odważnych z Przybranowa. Urodził się 28 stycznia o godz. 5.55. Waga 3230 g, długość 53 cm
Poniżej zamieszczamy szkic planu ulic Łazieńca, w przekonaniu, że ułatwi poruszanie się w terenie.
ŁAZIENIEC
Macieja Rataja
Witamy was
y
ur
a ch rz ta ie ego S m i zi sk da ar Ka ór w G Ed
skiej
icz-Zieliń
ii Danilew
Aleja Mar
Nadia, córka Wiolety Krzywickiej i Jarosława Krzyżanowskiego ze Słomkowa. Urodziła się 28 stycznia o godz. 12.50. Waga 3520 g, długość 56 cm
Zdjecia: Ewelina Fuminkowska
nr 22, luty 2009
Interwencje
Interweniują u ministra
Niepokój w domach
W spotkaniu kierowników środowiskowych domów samopomocy w woj. kujawsko-pomorskim uczestniczył burmistrz Andrzej Cieśla
W aleksandrowskim Środowiskowym Domu Samopomocy odbyło się spotkanie kierowników ŚDS z województwa kujawsko-pomorskiego. Podczas dyskusji wypracowano wnioski, z którymi zapoznano ministra pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak. Oto obszerne fragmenty tego dokumentu. Kierownicy ŚDS z woj. kujawsko-pomorskiego napisali do Ministerstwa Pracy i Polityki Spełecznej m.in: Wnioski te są skutkiem przemyśleń i obaw dla dalszego funkcjonowania Środowiskowych Domów Samopomocy w kraju. Z niepokojem zauważamy, że zmiana sposobu finansowania zrodzi niekorzystne skutki dla ŚDS-ów. „Subwencja” przekazana gminie, na terenie której funkcjonuje ŚDS może być zgodnie z wolą Rady przekazana ośrodkowi w 100 proc., ale również może być przekazana w połowie. „Dotacja” i zawierane pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego porozumienia (miasto - gmina) pozwalały na przyjmowanie osób spoza terenu gminy prowadzącej Ośrodek. „Subwencja” takiej gwarancji nie daje i spowoduje skutki zmniejszenia liczby uczestników do liczby uczestników mieszkańców danego miasta, gminy. Ta sytuacja zrodzi kolejne: zmiana lokalu, zmniejszenie
kadry, nie wspominając o tym, że niepełnosprawni zaburzeni psychicznie mieszkańcy wsi doświadczą ponownie marginalizacji, bo nikt dla nich ośrodków wsparcia na terenie wsi organizować nie będzie. Reasumując, grupa kierowników, która uczestniczyła w tym spotkaniu wypracowała następujące wnioski, które mamy nadzieję znajdą swoje miejsce w fazie projektowania budżetu ministerstwa na 2010 rok. Są nimi: 1. Utrzymanie dotychczasowego sposobu finansowania Środowiskowych Domów Samopomocy w formie dotacji, ponieważ zmiana sposobu finansowania w proponowanej wersji, tj. subwencji rodzi zagrożenia: a) marginalizacji osób z zaburzeniami psychicznymi, dla których nie ma innych alternatywnych form wsparcia, b) zminimalizowanie bazy z
Bezpieczny internet Międzynarodowy Dzień Bezpiecznego Internetu u nas jest jeszcze mało rozpowszechniony mimo, że w Europie obchodzony jest od pięciu lat, z inicjatywy Komisji Europejskiej. Celem jest inicjowanie i propagowanie działań na rzecz bezpiecznego dostępu dzieci i młodzieży do zasobów internetowych. W tym roku organizatorzy liczą na włączenie się do akcji szkół w całym kraju. Zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży, kampanie informacyjne, konkursy mają trwać przez cały luty. Zainteresowanym szkołom organizatorzy udostępniają w internecie materiały edukacyjne. Szkoły mogą także wziąć udział w konkursach. Informacje o przebiegu Dnia Bezpiecznego Internetu 2009 publikowane są w serwisie www.dbi.pl.
uwagi na to, że uczestnikami ŚDS będą tylko mieszkańcy gminy na terenie, na których funkcjonują ŚDS-y; c) znaczne obniżenie poziomu jakości świadczonych usług; d) w ostateczności zagrożenie likwidacji ŚDS-ów, ponieważ subwencja może być przeznaczona na inne cele gminy; e) długofalowe koszty społeczne i ekonomiczne w postaci: - ponownych długotrwałych pobytów uczestników Środowiskowych Domów Samopomocy w szpitalach psychiatrycznych; - kierowania uczestników Środowiskowych Domów Samopomocy do Domów Pomocy Społecznej - braku możliwości aktywacji zawodowej członków rodzin osób z zaburzeniami psychicznymi, które wcześniej korzystały ze zaświadczeń pomocy społecznej przewidzianych dla osób sprawujących osobistą opiekę nad osobami niezdolnymi do samodzielnej egzystencji (dzieci niepełnosprawne). 2. Ujednolicenie odpłatności za pobyt lub jej zlikwidowanie, ponieważ opłata za pobyt niejednokrotnie stanowi barierę dla osób niepełnosprawnych... 3. Utrzymanie w strukturach ŚDS-ów personelu medycznego, który aktualnie świadczy specjalistyczne usług...
Od redakcji Po ostatnich decyzjach radnych Klubu Przymierze Samorządowe, który zamierza zmniejszyć dotacje miasta na 2009 rok dla Środowiskowego Domu Samopomocy z 280 tys. zł do 100 tys. zł obawy o los tych placówek stały się prorocze.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
11
Wniosek o odwołanie delegata Ze Środowiskowego Domu Samopomocy w Aleksandrowie Kujawskim otrzymaliśmy kopię pisma skierowaną do Piotra Prusaczyka, przewodniczącego Rady Miejskiej, dotyczącego Kazimierza Rzepczyńskiego, delegata do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Składamy wniosek o pozbawienie mandatu delegata do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej Pana Kazimierza Rzepczyńskiego, który swoją wypowiedzią zamieszczoną w „Gazecie Aleksandrowskiej” stwierdzającą, że dla wielu niepełnosprawnych Środowiskowego Domu Samopomocy to tylko przechowalnia naruszył podstawowe zasady współżycia społecznego, dobra osobiste pracowników i uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy oraz art .2 ustawy z dnia 19 sierpnia 1994 r o ochronie zdrowia psychicznego (Dz. U. Nr 111, poz. 535). Pan Kazimierz Rzepczyński był tylko raz w Środowiskowym Domu Samopomocy. Wspólnie z Piotrem Głazowskim 16 lipca 2003 roku odbyli czynności kontrolne dotyczące „pomiaru współczynnika obciążenia termicznego” i „pomiaru hałasu metodą bezpośrednią”, powołując się na rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej z 22 lipca 1996 roku w sprawie badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. Była to jedna z 25 kontroli, jakie odbyły się w Środowiskowym Domu Samopomocy w 2003 roku. Pan Kazimierz Rzepczyński swoją obecność podczas kontroli ograniczył do przebywania w pokoju kierownika, nie rozmawiał z pracownikami, nie rozmawiał z uczestnikami, nie zapoznał się z ofertą Środowiskowego Domu Samopomocy skierowaną do uczestników. Słusznie, nie było to przedmiotem kontroli.
Nie zrobił tego również w latach następnych.. Pełniąc funkcję przewodniczącego Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Miasta ubiegał się o mandat delegata do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej, uzasadniając swój wniosek m. in. znajomością problemów mieszkańców Aleksandrowa Kuj... Pan Kazimierz Rzepczyński, wypowiadając taką opinię dyskryminuje uczestników i pracowników Środowiskowego Domu Samopomocy... Stanowi to dla niżej podpisanych podstawę do wnioskowania o pozbawienie Pana Kazimierza Rzepczyńskiego mandatu delegata do Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Rada Miejska Aleksandrowa Kuj. swoją uchwałą upoważniła Pana Kazimierza Rzepczyńskiego do godnego reprezentowania wszystkich mieszkańców Aleksandrowa Kuj., w tym mieszkańców niepełnosprawnych i mieszkańców, którzy pracują w Środowiskowym Domu Samopomocy. W kontekście do postawy i wypowiedzi Pana Kazimierza Rzepczyńskiego reprezentującego społeczeństwo naszego miasta mamy inne odczucia. Pan Kazimierz Rzepczyński nie jest godny reprezentować nas gdziekolwiek, nie tylko na forum Związku Gmin Ziemi Kujawskiej. Stąd nasz wniosek.
Wniosek podpisali pracownicy i uczestnicy w liczbie 41
Pomóżmy organizacjom Na złożenie oświadczenia podatkowego za 2008 rok mamy wprawdzie czas do końca kwietnia, ale nie należy czekać na ostatnią chwilę. Warto pamiętać, że na podstawie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie można przekazać 1 proc. swego podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego. Przekazując jeden procent nic się nie traci. Należy jedynie w odpowiedniej rubryce wpisać nazwę organizacji wraz z kwotą i numer KRS. Żadna aleksandrowska organizacja bezpośrednio nie ma takich uprawnień, ale działających w regionie jest wiele. Do nich należy choćby Chorągiew Kujawsko-Pomorska ZHP, Polski Związek Niewidomych Okręg Kujawsko-Pomorski, Stowarzyszenie Promocji Zdrowia i Pomocy Rodzinie „Równe Szanse” w Toruniu, które organizuje imprezy także w Aleksandrowie, Ciechociński Klub Sportowy „Zdrój”, Włocławskie Towarzystwo Naukowe, Polskie Towarzystwo Opieki Paliatywnej Oddział Włocławek. Listę uprawnionych można znaleźć pod adresem internetowym http://dokumenty.rcl.gov.pl/M2008096082701.pdf
ALEKSANDROWSKA I 12 I GAZETA www.kujawy.media.pl
Społeczeństwo
Byliśmy razem Stowarzyszenie „Bądźmy Razem” już szósty raz zorganizowało integracyjną zabawę karnawałową dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej wraz z rodzicami, opiekunami i wolontariuszami. Impreza odbyła się tradycyjnie w Miejskim Centrum Kultury. Pragniemy podziękować dyrektorowi Mariuszowi Trojanowskiemu oraz pracownikom MCK za pomoc. Ukłony dla Tomka Skibińskiego,który znakomicie wcielił się rolę Mikołaja,
dostarczając niezapomnianych wrażeń nie tylko dzieciom. Serdecznie dziękujemy gościom, którzy byli razem z nami. Na zabawę przybyli: poseł Tomasz Lentz, przedstawicielka poseł Domiceli Kopaczewskiej (podarowała worek cukierków) Teresa Marek, burmistrz Andrzej Cieśla, który zapewnił, że za rok dzieci spotkają się w odnowionej sali widowiskowej, z gminy - sekretarz Halina Ratuszkiewicz i Wojciech
Rogowski, radni powiatowi – Małgorzata Wdowczyk i Lofti Monsur, radna miasta Wioletta Wiśniewska, radni gminy Tadeusz Kozłowski i Grzegorz Jankowski. Ukłony dla księdza Jarosława Pizonia. Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji naszej zabawy, czyli sponsorom: Urzędowi Miejskiemu i Urzędowi Gminy, Zakładowi Budowlanemu pana Lamparskiego, Tartakowi „Cis” ze Stawek, radnemu Tadeuszowi
Kozłowskiemu. Pragniemy podziękować uczniom z Liceum Ogólnokształcącego Salezjańskiego za piękne jasełka, wystawione pod opieką nauczycieli Zyty Kuleszy i Danuty Płaskonki, Towarzystwu Historycznemu z Piotrem Nowińskim, za zabawę. Gorąco dziękujemy Danucie Hejmanowskiej, która opiekowała się wolontariuszami z gimnazjum
Zdjęcia z imprezy zy w interne internecie cie i www.kujawy.media.pl
nr 22, luty 2009
nr 1 oraz oczywiście wolontariuszom za ogromną cierpliwość i pomoc. Pragnę z przykrością nadmienić, że nie było tych radnych miejskich, którzy mówią, że „w MCK nic się nie dzieje”. Pytam więc gdzie byli w sobotę? Mówią, że „nie chcą pozować do zdjęć”, a może po prostu nie chcą spotykać na swojej drodze niepełnosprawnych?
Wioletta Pomianowska Stowarzyszenie „Bądźmy Razem”
Zdjęcia: Stanisław Białowąs ą
nr 22, luty 2009
Samorządność
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
13
Oszczędzili
Diety bez zmian Choć budżetu na 2009 aleksandrowscy radni jeszcze nie uchwalili, wiadomo jakie będą otrzymywali w tym roku diety i ile zarobi burmistrz miasta. Podczas styczniowej sesji Rada Miejska zajęła się dietami radnych i wynagrodzeniem dla burmistrza. Dyskusja przebiegała pod hasłem oszczędzania. - Nadszedł czas na oszczędzanie, cięcia muszą być przeprowadzone we wszystkich dziedzinach życia – mówił wiceprzewodniczący Eugeniusz Krawiec. - Wnioskuję, aby diety i wynagrodzenia pozostały na tym samym poziomie co w ubiegłym roku. Taką samą decyzję podjęto na komisji budżetowej. Pod hasłem oszczędzania postanowiono pozostawić je w takiej samej wysokości. Na sesji Rady Miejskiej te propozycje przy jednym głosie wstrzymującym się zostały zaakceptowane. W 2009 roku przewodniczący rady nadal otrzymywać będzie ryczałt w kwocie 1.100 zł, wiceprzewodniczący rady 900 zł, przewodniczący komisji 450 zł, zastępcy 450 zł, pozostali 400 zł. Ponadto przewodniczący Komisji Rewizyjnej otrzyma za każdą przeprowadzoną kontrolę 250 zł,
a pozostali członkowie komisji po 200 zł. Komisja ma pięciu członków (jeden z powodu protestu od czerwca nie uczestniczy w pracach). W minionym roku zanotowano na swoim koncie 14 kontroli. Warto przypomnieć, że diety radnych nie są opodatkowane. Rada zajęła się też wynagrodzeniem burmistrza. Radna Krystyna Głowacka zaproponowała podwyżkę w kwocie 100 zł, aby „burmistrz poczuł się psychicznie lepiej, bo należy od osób pracowitych”. Radny Stefan Aleksiuk stwierdził, że powinno to być 500 zł. - Trzeba docenić wysiłek i przeszkody na jakie natrafił przy realizacji zadań – argumentował. Z kolei radny Donat Jakubowski opowiedział się za wynagrodzeniem na starych zasadach. Taką też ostateczną decyzję radni podjęli. Burmistrz Andrzej Cieśla otrzymywać będzie nadal brutto 8.250 zł, czyli tyle ile wynosi najniższa pensja na tym stanowisku przewidziana w rozporządzeniu Rady Ministrów. Na tę kwotę składają się: wynagrodzenie zasadnicze – 4.200 zł, dodatek funkcyjny – 1.500 zł, dodatek specjalny – 1.710 zł, dodatek za lata pracy – 840 zł.
Na zakończenie wyjaśnienie W komentarzu do decyzji podjętej na wspólnym posiedzeniu komisji problemowych Rady Miejskiej (zaproponowała ona drastyczne cięcie dotacji w 2009 roku dla m.in. Środowiskowego Domu Samopomocy, na zasiłki dla Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, na remonty domów komunalnych itp.) napisałem, że radni „jakoś do własnej kieszeni nie sięgnęli, akceptując zwiększone wydatki na diety radnych”. Słowa te niektórzy radni odczytali, jako zwiększenie wysokości diet. Oczywiście nie miało to miejsca, bo taką decyzję podejmuje się na sesji w formie uchwały. Nie mogłem więc napisać, że diety zwiększono. Radni Klubu Przymierze Samorządowe jedynie zaakceptowali zaplanowaną w projekcie budżetu podwyżkę o 10 tys. zł wydatków na funkcjonowanie rady. W tej kwocie mieściła się przewidziana podwyżka diet o wskaźnik inflacji. Protestu nie bylo. To że z tej możliwości nie skorzystano, to już inna sprawa.
Stanisław Białowąs
Nieznaczna podwyżka za świadczenia MOPS
Opiekunka dla chorego Pomoc usługowa skierowana jest przede wszystkim do osób przewlekle chorych, samotnych, niepełnosprawnych wymagających wsparcia innej osoby. Usługi opiekuńcze obejmują pomoc w zaspakajaniu codziennych potrzeb życiowych, podstawową opiekę higieniczno-sanitarną, pielęgnację zleconą przez lekarza, pomoc w podtrzymywaniu psychofizycznej kondycji osoby objętej pomocą usługową, zapewnienie kontaktów z otoczeniem, usług specjalistycznych dostosowanych do szczególnych potrzeb wynikających z rodzaju schorzenia i niepełnosprawności. U wszystkich tych osób proces intensywnego leczenia został zakończony, a naszym zadaniem pozostaje pielęgnacja zlecona przez lekarza, mająca na celu umożliwienie danej osobie przebywanie w jej dotychczasowym środowisku. Do wykonania tych zadań
w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej zatrudnionych jest 10 opiekunek domowych. Na podstawie przeprowadzonego wywiadu środowiskowego oceniającego sytuację zdrowotną, mieszkaniową, ekonomiczną i zlecenia lekarskiego oraz wydanej decyzji administracyjnej opiekunka obejmuje środowisko pomocą usługową. W zależności od sytuacji materialnej usługi opiekuńcze świadczone są odpłatnie, częściowo odpłatnie i nieodpłatnie. . Utrzymanie 10 opiekunek domowych, które obejmują świadczeniami 48 osób kosztowało w okresie od stycznia do listopada ub. roku 231 tys. zł. W tym czasie opiekunki przepracowały około 17,5 tys. godzin. Nieodpłatnie z usług korzysta osiem osób, 10 proc. kosztów ponosi 13 osób, a 20 proc. - 19. Z tytułu świadczonych usługi odpłatność wyniosła 28 tys. zł. Do tej
pory koszt jednej godziny usług opiekuńczych wynosił 9,30 zł. Od czterech lat stawka nie była zmieniana. Z dokonanej analizy wynika, że większość klientów posiada niskie świadczenia emerytalno-rentowe, a posiadane środki finansowe nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb i godne życie. Ponoszą duże koszty związane z leczeniem, zakupem leków, rehabilitacją, utrzymaniem mieszkania.
Tomasz Kamiński, autor wystaw (z prawej) z ojcem, długoletnim byłym dyrektorem włocławskiej galerii, który towarzyszył synowi. WYSTAWA. W Salonie Wystaw Miejskiego Centrum Kultury otwarta została kolejna wystawa, tym razem fotografika Tomasza Kamińskiego. Zebrane fotogramy przedstawiają drewno, ale tak pokazane że każdy ich fragment wzbudza zainteresowanie, udowadnia że piękno jest wszędzie, tylko trzeba umieć je dostrzec. Kamiński pracuje w Galerii Sztuki Współczesnej we Włocławku jako plastyk. Zajmuje się projektowaniem graficznym. Jest autorem m.in. projektu albumu Zbigniewa Steca, „Ziemia Brzeska” (2008) okładek płyt zespołów muzycznych: Belgrad, Zdrowa Woda, Kasa Chorych, K3. Jedno ze zdjęć zostało wykorzystane do scenografii programu „Szansa na sukces”. Wystawa w MCK czynna będzie do 20 marca.
Oświadczenie radnych
Zrezygnowali z komisji Członkowie Komisji ds. Bezpieczeństwa, Spraw Obywatelskich, Zdrowia, Rodziny i Ochrony Środowiska Rady Miejskiej Aleksandrowa Kujawskiego: Sławomira Bącalska, Wioletta Wiśniewska, Grzegorz Dzioba, Stefan Aleksiuk – wszyscy należący do Klubu Radnych POrozumienie zrezygnowali z udziału w pracy komisji. Przyczyny tej decyzji przedstawili w specjalnym oświadczeniu. Przekazali je przewodniczącemu Rady Miejskiej Piotrowi Prusaczykowi. Zgodnie z procedurą, rezygnacja będzie rozpatrywana na następnej sesji Rady Miejskiej. Tymczasem skład komisji formalnie zwiększył się o nowo wybraną radną Teresę Warian-Ostrowską, która zadeklarowała chęć zajmowania się sprawami rodziny, zdrowia, bezpieczeństwa itp. Teraz komisja składa się aż z ośmiu członków. Przynajmniej na papierze, do czasu rozpatrzenia rezygnacji.
(bis)
Danuta Pawlak kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Aleksandrowie Kujawskim
Rada Miejska na styczniowej sesji zwiększyła odpłatność za świadczone przez opiekunki domowe świadczenia specjalistyczne do 9,60 zł za godzinę.
CIĘCIE DRZEW. Zima to najlepszy czas na przycinanie także przydrożnych drzew. Prace na ulicy Wojska Polskiego w Aleksandrowie Kujawskim przeprowadzili energetycy.
14
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Rozmaitości
www.kujawy.media.pl
nr 22, luty 2009
PO ALKOHOLU W SŁUP. Najpierw ostro pił, a później wsiadł do fiata i ruszył w drogę. Na ulicy Osińskiej w Aleksandrowie Kujawskim 40-letni Robert K. nie opanował samochodu i uderzył w słup latarni ulicznej. Alkomat wykazał 3,23 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na dodatek nie miał opłaconego ubezpieczenia OC. Pojazd policja zabezpieczyła na parkingu, a kierowcę przekazano rodzinie.
Strażacki ekwiwalent KONCERT PASTORAŁEK. Wiele radości, zwłaszcza rodzicom i dziadkom, sprawił występ dzieci z grupy wokalno - rytmicznej działającej w MCK. Koncert pasorałek pokazał jak wiele w krótkim czasie nauczyły się, jakim dysponują potencjałem umiejętności. Zajęcia z grupą prowadzi Dorota Jędraszkiewicz. Impreza odbyła się w salonie wystaw Miejskiego Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim.
Konkurs
Fotografie, rysunki, wydzieranki i inne prace plastyczne przedstawiające najzimniejszą porę roku można przesyłać w ramach organizowanego przez Urząd Marszałkowski konkursu dla dzieci i młodzieży „Zima w Kujawsko-Pomorskiem”.
jego wiekiem, adresem, numerem telefonu do rodzica lub opiekuna oraz tytułem pracy.
Konkurs organizowany jest w czterech grupach wiekowych dla osób od 7 do 19 lat. Prace zgłoszone na konkurs muszą posiadać metryczkę z imieniem i nazwiskiem uczestnika konkursu,
Prace należy przesłać drogą elektroniczną na adres e-mail: dzieci@kujawsko-pomorskie. pl lub pocztą na adres: Urząd Marszałkowski, plac Teatralny 2, 87-100 Toruń z dopiskiem „Zima
Zima na zdjęciach w Kujawsko-Pomorskiem” do 15 marca. O zgłoszeniu decyduje data stempla pocztowego lub data przyjęcia przez adresata. Lista zwycięzców zostanie opublikowana na stronie internetowej www.dzieci.kujawskopomorskie.pl. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody rzeczowe.
Aleksandrowskim strażakom skupionym w Ochotniczej Straży Pożarnej przysługiwać będzie ekwiwalent pieniężny za udział w działaniach ratowniczych i szkoleniu pożarniczym. Kwota wprawdzie jest niewielka, bo wynosi 8 złotych za godzinę, ale do tej pory w ogóle nie była ona ustalona. Tymczasem, jak się okazuje, na samorządzie gminnym spoczywa obowiązek przyznawania ekwiwalentu pieniężnego. Nakłada go ustawa o ochronie przeciwpożarowej. W ubiegłym roku na samorząd taki obowiązek nałożono obligatoryjnie. Wprawdzie OSP aleksandrowska nie ma wozu bojowego, więc udział w akcjach ratowniczych jest ograniczony to wcale nie oznacza, że nie powinni oni
uczestniczyć w działaniach podejmowanych przez inne jednostki oraz w szkoleniu organizowanym przez Państwową Straż Pożarną. Wysokość ekwiwalentu ustala Rada Miejska. Na przedostatniej sesji taką decyzję podjęto, choć o mało projekt uchwały w tej sprawie nie został odrzucony. Ostatecznie po interwencji burmistrza Andrzeja Cieśli i wiceburmistrza Jerzego Erwińskiego radni ustalili kwotę ekwiwalentu na 8 złotych za godzinę. Na terenie powiatu aleksandrowskiego stawka ta w różnych gminach wynosi od 10 do 17 zł. W Aleksandrowie Kujawskim jest więc najmniejsza. Ważne, że został zrobiony pierwszy krok w unormowaniu sytuacji.
(p)
(p)
Miasto wypiękniało Rozstrzygnięty został konkurs na „Najładniejszą dekorację świąteczną na posesjach i na balkonach” oraz na „Najciekawszą świąteczną witrynę” w Aleksandrowie Kuj., który odbył się na przełomie grudnia 2008 r. i stycznia 2009 r. Celem tego corocznego konkursu jest zachęcenie mieszkańców miasta oraz osób prowadzących działalność handlową do interesującego przygotowania posesji, balkonów i witryn sklepowych do okresu świątecznego i noworocznego. Komisja w składzie: Dorota Piekarska,. Zbigniew Witoński, Anna Panienkowska i Magdalena Kępa dokonała oceny dekoracji świątecznych i przyznała nagrody. Uroczystość wręczenia upominków i dyplomów odbyła się tradycyjnie podczas sesji Rady Miejskiej.
W kategorii „Najładniejsza dekoracja świąteczna na posesjach i na balkonach” otrzymali je:. Anna Jaszczyszyn z ul. Mickiewicza 14,. Tadeusz Przybylski z ul. Pogodnej 6/28 i. Halina i Zygmunt Afeltowiczowie z ul. Parkowej 28. Ponadto wyróżniono: Barbarę i Romana na Lewockich z ul. Kościelna 13, Agnieszkę Baranowską wską rbarę ze. Wspólnej 7d/14, Barbarę i Tadeusza Kozłowskich z ul. raz Ja-Spółdzielczej 17 a/12 oraz kowdwigę i Wojciecha Jankowskich z ul. Wspólnej 12. W kategorii „Najciekawsza świąteczna wia tryna” komisja przyznała tylko jedną nagrodę, a otrzymali ją: Katarzyna i Krzysztof Kamińscy za cisze wystrój Restauracji „Zacisze Pod Gruszą”. rmistrz Nagrody wręczali burmistrz dniAndrzej Cieśla i przewodnit czacy Rady Miejskiej Piotr Prusaczyk.
(bis)
Na zdjęciach: górne - uczestnicy uroczystości, dolne od lewej nagrody odbierają: Tadeusz Kozłowski, Anna Juszczyn oraz Halina i Zygmunt Afeltowiczowie.
w internecie Galeria zdjęć nie na stro media.pl www.kujawy.
nr 22, luty 2009
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I
Historia
www.kujawy.media.pl
15
Kartka z historii - Powstanie Styczniowe (III)
Ostatnia bitwa Józef Przedecki Przypomnijmy, że autor Józef Przedecki opublikował swoją pracę w 1934 roku w „Głosie Nieszawskim”. W poprzednim odcinku mowa była o pierwszych walkach, jakie stoczyli powstańcy powiatu w lutym 1863 roku i o najważniejszej z nich bitwie pod Krzywosądzą. Dzisiaj o innych wydarzeniach tego okresu.
Niedługo potem przybył sam pułkownik Schilder - Schuldner z 180 żołnierzami, którzy przyjechali specjalnym pociągiem do Aleksandrowa i przeprowadził na stacji gruntowną rewizję w wyniku której aresztował urzędników kolejowych Łąckiego i Wołyńskiego oraz wielu kolejarzy, następnie malarza Gościckiego, którego zbił niemiłosiernie za to, że nie chciał nikogo wydać i obywateli ziemskich Lewińskiego i Trojanowskiego wraz z burmistrzem Służewa. Wielu kolejarzy w obawie przed aresztowaniami uciekło w lasy i przyłączyło się do szeregów powstańczych, inni byli pod ciągłem podejrzeniem.
Jak już wspomniałem, klęska jaką skończyła się owa bitwa, mimo iż zawiodła nadzieje narodu, pokładane w wodzu emigracji polskiej, Ludwiku Mierosławskim, nie wywarła jednakże znaczniejszego wpływu na dalszy przebieg walk. Był to bowiem dopiero początek powstania, które prowadzone z bohaterskim poświęceniem trwało aż do roku 1864. Na Kujawach tak, jak i w całem Królestwie, organizowały się coraz to większe oddziały powstańcze i obozy ćwiczebne. W marcu roku 1863 przybyło z Francji wielu szlachetnych zapaleńców, oficerów armji Napoleona III, przejęci ideałami walki o wolność ludów, podążyli na pomoc narodowi polskiemu w jego zmaganiach o niepodległość. Stali się oni potem jednymi z najlepszych dowódców partyj powstańczych, jak słynny Rochebrun dowódca polskich „żuawów śmierci” oraz Edmund Callier i płk hr. Joung de Blankenheim, którzy stali na czele oddziałów powstańczych działających na terenie obecnego powiatu nieszawskiego. Jednym z największych oddziałów, sformowanych na Kujawach, a który walczył głównie na terenie naszego powiatu był oddział Seyfieda, naczelnika powstańczego województwa mazowieckiego, z którym to oddziałem połączyły się wkrótce partje hr. Jounga i Ludwika Oborskiego. Oprócz tych oddziałów działały na południowej granicy powiatu nieszawskiego w okolicach Piotrkowa Kujawskiego i Sompolna także i partje gen. Edwarda Taczanowskiego i Kazimierza Mielęckiego, sformowane przez hr. Działyńskiego w Poznańskiem. Siły powstańcze skonstruowały się głównie w lasach, które zalegały podówczas przestrzeń pomiędzy Radziejowem a granicą pruską. Założono tam wielki obóz wojskowy pod komendą Seyfieda i tam odbywano ćwiczenia ciągle zgłaszających się ochotników. Obóz ten był bardzo dobrze zaopatrzony w żywność, której ofiarni mieszkańcy okoliczni dostarczali pod dostatkiem.
Komora celna w Aleksandrowie
Powstańcy byli wypoczęci, weseli i gotowi do walki z wrogiem. Umundurowanie mieli prawie jednostajne, tylko uzbrojenie trochę szwankowało. Większość powstańców miała belgijskie karabinki pięciostrzałowe, przemycane z zagranicy przez Aleksandrów, reszta zaś dubeltówki, a nawet zwykłe drągi. W obozie znajdowało się przeszło tysiąc ludzi. Ta, tak wielka koncentracja sił powstańczych na Kujawach zaniepokoiła bardzo naczelnika wojennego guberni kolskiej, jenerała Brumera, który zadecydował wysłać swego najdzielniejszego oficera majora Nielidowa z oddziałem złożonym z czterech rot piechoty, 100 kozaków i 100 t.zw. „objeszczyków” przeciw Joungowi i Seyfiedowi. Hrabia Joung de Blankenheim, który znajdował się wówczas ze swym oddziałem we wsi Mieczownica dowiedziawszy się, iż wojska rosyjskie z Konina, Koła i Włocławka mają się połączyć pod Ruszkowem w celu rozbicia oddziałów powstańczych, porozumiał się natychmiast z Seyfiedem, by zapobiec tej niebezpiecznej dla powstańców koncentracji wroga. Jednocześnie oba oddziały wyruszyły na spotkanie kolumny idącej z Włocławka, którą miano otoczyć z trzech stron. Jednakowoż z powodu tego, że oddział Seyfieda z różnych powodów nie przybył na czas, w walce wzięła udział tylko jedna kolumna pod doskonałem dowództwem płk. Jounga de Blankenheima. Nieprzyjaciel znajdował się w przeważającej liczbie, Moskali było bowiem 750 pod dowódz-
twem właśnie majora Nielidowa, który dla większego bezpieczeństwa maszerował przez Włocławek, obsadzony przez Rosjan. Pierwsze starcie nastąpiło we wsi Połajewo pod Piotrkowem Kujawskim. Powstańcy natarli na Moskali z wielką zaciętością, jednakże piechota rosyjska, która była zasłonięta małym laskiem zasypała ich gradem kul. Walcząc z bezprzykładnem męstwem zdołali powstańcy wyprzeć Rosjan z Połajewa do Racięcina. Po trzygodzinnej walce, gdy szeregi Moskali zaczęły topnieć major Nielidow, który chociaż ranny komenderował oddziałem, dał hasło do odwrotu. Bitwa zakończyła się wielkiem zwycięstwem powstańców. Przerażeni żołnierze rosyjscy rzucali broń i w rozsypce uciekali w kierunku granicy pruskiej napierani przez oddziału polskie. Tylko 400 zdołało przejść granicę i poprzez Toruń wrócić do Włocławka, reszta bądź to poległa, bądź to została wzięta do niewoli. Ze strony polskiej było tylko 24 zabitych i 26 rannych. Z oficerów polegli dwaj bracia Bronikowscy, Marjański, Górnośląski i Powidzki oraz ranni zostali dwaj Francuzi por. Breschel i Hagen. Moskali poległo 130 i było 100 rannych, wielu też wzięto do niewoli. W raporcie swym do Rządu Narodowego, ogłoszonym później w „Czasie” pułkownik Joung de Blankenheim tak pisze o męstwie powstańców w bitwie pod Piotrkowem: „Żołnierze moi okazali się najwaleczniejszymi, walczyli bowiem ciągle odsłonieni, podczas gdy
nieprzyjaciel był zakryty, a przecież tak strzelcy, jak i kosynierzy spełnili swój obowiązek jak starzy żołnierze”. Bitwa pod Piotrkowem Kujawskim, która się odbyła dnia 26 kwietnia 1863 roku, zakończona wielkim triumfem oręża polskiego była ostatnią wielką bitwą, jaka się odbyła na terenie naszego powiatu. Oddziały powstańcze bowiem, które tu walczyły, przeniosły się do sąsiednich powiatów: włocławskiego, kolskiego i konińskiego. W tych to powiatach odbywały się ważniejsze potyczki i tamże pod Brdowem koło Izbicy Kujawskiej poległ śmiercią walecznych w walce z korpusem generała Konstandy bohaterski pułkownik hr. Joung de Blankenheim w parę miesięcy po zwycięstwie pod Racięcinem i Połajewem. Jednocześnie naczelnik włocławskiego okręgu wojennego, do którego należał nasz powiat, pułkownik Schilder-Schuldner, jeden z najgorszych satrapów rosyjskich, sypał karami i represjami. Nakazał on aresztować wszystkich kolejarzy i urzędników Polaków na kolei warszawskobydgoskiej, podejrzanych o sympatyzowanie z powstańcami. Z jego to polecenia został przysłany na stację w Aleksandrów Pograniczny w lipcu 1863 roku adjutant jego Winnickij, który aresztował zawiadowcę stacji Próchnickiego, jednego z najgorliwszych patrjotów polskich i dowódcę żandarmów Polaka – Wóycickiego, których oskarżył o przemyt broni dla powstańców.
Zdarzył się nawet wypadek, że aresztowano dr Lubowskiego z Nieszawy za samo towarzyszenie się z kolejarzami. W ogóle Schilder- Schuldner, jako dowódca włocławskiego okręgu wojennego smutną zdobył sobie sławę, z jego bowiem rozkazu rozstrzelano i powieszono kilkunastu ludzi, między innemi Stanisława Becchiego, którego pomnik stoi obecnie w parku włocławskim na Zazamczu. Powstanie styczniowe na Kujawach zostało tak jak i w całym kraju zgniecone żelazną ręką przez zaborczy rząd rosyjski, wielu poległo, wielu powieszono, całe masy ludzi zesłano na Sybir. Jednakże ten bohaterski wysiłek zrzucenia jarzma niewoli nie pozwolił wygasnąć polskiej tradycji walk o niepodległość. Mimo najróżniejszych prześladowań idea zbrojnego wyzwolenia Narodu zawsze była żywa na najstarszej polskiej ziemi, na Kujawach, dowodem tego jest wielka ilość członków P.O.W. z Aleksandrowa i okolicy, którzy w latach 1916- 1918 pracowali na terenie tutejszego powiatu biorąc udział w wielkiem dziele oswobodzenia Polski.
W ostatnim odcinku za miesiąc: Po upadku powstania styczniowego nastały ciężkie czasy dla całego Królestwa Kongresowego. Represje sypały się za represjami. Rząd rosyjski mszcząc się za klęski, jakie poniosły wojska moskiewskie, chciał teraz przestraszyć karami i aresztowaniami.
I GAZETA ALEKSANDROWSKA I www.kujawy.media.pl
nr 22, luty 2009
Kultura
Martyna Łaszczyk, Tomasz Czajkowski, Natalia Mielcarek, Julia i Klaudia Wiśniewskie, Wiktoria Żbikowska i Maciej Czajkowski.
Po raz szósty w aleksandrowskim kościele parafialnym pw. Przemienienia Pańskiego przy ul. Dworcowej odbył się konkurs kolęd zorganizowany przez Miejskie Centrum Kultury. W imprezie wzięły udział dzieci z przedszkoli i młodzież szkolna. O zainteresowaniu przeglądem świadczyć może fakt, że wszystkie miejsca w kościele były zajęte. Zebranych powitał proboszcz parafii ksiądz Leszek Malinowski: - Cieszę się, że przegąd wszedł na trwałe do kalendarza imprez w naszym mieście. Traktuję go nie tylko jako konkurs śpiewaczy, ale swego rodzaju modlitwę. Chętnie wracamy do kolęd, gdyż swoim ciepłem
mówią o więzach rodzinnych. Przegląd rozpoczął występ maluchów przygotowywanych przez MCK. Imprezę prowadziła Urszula Kotnowska. Kierowany przez nią zespół parafialny „Latorośl” przedstawił swój minikoncert tematycznie związany ze świętami Bożego Narodzenia w czasie, kiedy jury naradzało się komu przyznać nagrodę. Wcześniej zaprezentowali się: Karolina Kornacka, Magdalena Suchara, Patrycja Lewandowska, Klaudia Kurdupska, Marta Stanikowska, Zuzanna Kołodziejska, Martyna Gawrońska, Klaudia Przybylska, Anna Rauchfleisz,
Jury w składzie: Barbara Szelągowska, Zbigniew Erwiński, Krzysztof Kotnowski w kategorii szkoły podstawowe I miejsce przyznało Patrycji Lewandowskiej, II – Marynie Gawrońskiej, III – Natalii Mielcarek. W grupie przedszkolaków zwycięzcami okazały się bliźniaczki – Julia i Klaudia Wiśniewskie z Przedszkola nr 3, przyznano ponadto wyróżnienia dla Zuzanny Kołodziejskiej i Macieja Czajkowskiego. Nagrody wręczali burmistrz Andrzej Cieśla i jego zastępca Jerzy Erwiński. Wszyscy uczestnicy otrzymali upominki oraz pamiątkowe dyplomy.
(bis) Fot. Stanisław Białowąs
G. Aleksandrowska 1-16 k
16